Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CNP 1/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
Protokolant Piotr Malczewski
w sprawie ze skargi G. M. i W. M.
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
wyroku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 2 grudnia 2010 r.,
w sprawie z powództwa Gminy Miejskiej Z.
przeciwko G. M. i W. M.
o wydanie nieruchomości,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 12 grudnia 2013 r.,
1) oddala skargę;
2) zasądza od G. M. i W.
M. solidarnie na rzecz Gminy Miejskiej Z.
kwotę 1 245, 79 zł (jeden tysiąc dwieście czterdzieści pięć
złotych i 79/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania
wywołanego wniesieniem tej skargi.
2
UZASADNIENIE
Gmina Miejska Z. wystąpiła z powództwem o zobowiązanie pozwanych G. i
W. małż. M. między innymi do rozebrania budowli, stanowiącej wejście do części
podziemnej budynku, usytuowanej na działce gruntu nr 111 w Z. przy ul. R. […] i
uporządkowanie terenu oraz wydanie jej części tej działki, o określonej w pozwie
powierzchni. Jako podstawę prawną żądania wskazała art. 222 k.c.
Pozwani wnosząc o oddalenie powództwa stwierdzili, że zajęli przedmiotową
działkę i ją zabudowali za zgodą poprzedniego właściciela - Skarbu Państwa - oraz
na podstawie ważnych i nadal obowiązujących decyzji administracyjnych wydanych
w oparciu o przepisy prawa budowlanego, a zatem w sprawie nie ma zastosowania
art. 222 k.c., a jedynie ewentualnie art. 151 k.c., w świetle którego roszczenie
strony powodowej jest bezzasadne.
Sąd Rejonowy w Z. wyrokiem z dnia 9 czerwca 2010 r. oddalił powództwo.
W sprawie ustalone zostało między innymi, że właścicielem przedmiotowej
działki był do dnia 31 grudnia 2006 r. Skarb Państwa, a jej dysponentem Starosta
Powiatowy w Z. Od dnia 1 stycznia 2007 r. nieruchomość ta przeszła na własność
Gminy Miejskiej Z.
W dniu 16 marca 2000 r. pozwani otrzymali decyzję o pozwoleniu na
budowę, a w dniu 5 grudnia 2002 r. decyzję o ustaleniu warunków zabudowy
i zagospodarowania terenu dla prowadzonej przez nich inwestycji polegającej
na rozbudowie budynku przy ul. R. […] w Z. między innymi o adaptację piwnic wraz
z budową dodatkowego wejścia na poziom piwnic z dolnego chodnika. W decyzji
zaznaczono, że ponieważ wejście to ma stanąć na gruncie nie będącym
własnością pozwanych i stanowiącym pas drogowy, pozwani obowiązani
są uzyskać i dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę, warunki udostępnienia
im tego pasa gruntu, uzgodnione z jego prawnym dysponentem.
W decyzji z dnia 11 sierpnia 2003 r., zatwierdzającej zmieniony projekt
budowy, również nałożono na pozwanych obowiązek uzyskania zgody na zajęcie
terenów pod plac budowy od ich prawnych dysponentów.
3
W dniu 5 sierpnia 2003 r. Zarząd Powiatu Z., sprawujący w tym czasie
zarząd gruntami w pasie drogowym przy ul. R.[…], wydał decyzję o wyrażeniu
zgody na dokonanie przez pozwanych remontu kapitalnego wejścia w murze
oporowym na poziom piwnic do budynku przy ul. R. […] i oddał pozwanym w
dzierżawę grunt o pow. 6,5 m. kw. w celu wykorzystania go jako drogi koniecznej,
zgodnie z projektem rozbudowy budynku. W tym samym dniu pozwani zawarli z
Powiatowym Zarządem Dróg umowę dzierżawy między innymi pasa drogowego o
pow. 6,5 m. kw. (tzw. chodnika dolnego) przy ul. R. […] w Z., obowiązującą od dnia
1 września 2003 r. do dnia 31 lipca 2005 r. W umowie tej zaznaczono, że po jej
zakończeniu dzierżawcy mają obowiązek pozostawić pas drogi w stanie
niepogorszonym a ewentualne nakłady nie rodzą po stronie wydzierżawiającego
obowiązku zwrotu ich wartości. Umowa nie została przedłużona. Pozwani nie
zawarli też żadnej umowy na użytkowanie powyższego pasa gruntu ze stroną
pozwaną, która pismem z dnia 6 czerwca 2006 r. poinformowała ich o możliwości
zawarcia w tym przedmiocie umowy dzierżawy lub najmu, natomiast w piśmie z
dnia 28 lipca 2008 r. stwierdziła, że zawarcie umowy dzierżawy będzie możliwe
dopiero po wykonaniu rozbiórki przybudówki stanowiącej wejście do piwnic.
W dniu 14 marca 2005 r. pozwani uzyskali decyzję o udzieleniu pozwolenia
na użytkowanie powyższej inwestycji.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził,
że wybudowany przez pozwanych obiekt nie jest samowolą budowlaną
w rozumieniu prawa budowlanego, nie koliduje też z ruchem pieszych
odbywającym się na działce nr 111. Uznał, że nie ma podstaw do uwzględnienia
powództwa opartego na art. 222 k.c., gdyż zaistniały przesłanki określone w art.
151 k.c., nie pozwalające właścicielowi nieruchomości sąsiedniej na żądanie
przywrócenia stanu poprzedniego. Pozwanym bowiem nie można zarzucić
winy umyślnej, gdyż na budowę uzyskali wszystkie niezbędne dokumenty
i pozwolenia zarówno właściciela działki, jak i odpowiednich organów
administracyjnych. Wprawdzie umowa dzierżawy, dająca pozwanym prawo
do użytkowania spornej działki wygasła z dniem 31 lipca 2005 r. i nie została
przedłużona, jednak pozwani nadal korzystali z gruntu, a ówczesny jego właściciel -
Starostwo Powiatowe - nie domagał się jego wydania ani zaprzestania budowy, zaś
4
powodowa Gmina stała się właścicielem działki od 1 stycznia 2007 r., gdy budowa
już została zakończona. W tej sytuacji, zdaniem Sądu Rejonowego, zgodnie z art.
151 k.c., strona powodowa nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego
a jedynie może skorzystać z roszczeń ochronnych przewidzianych w tym przepisie.
W wyniku apelacji strony powodowej Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 2
grudnia 2010 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że nakazał
pozwanym rozebranie budowli - wejścia do części podziemnej budynku nr […] przy
R. w Z., położonej na części działki nr 111 i wydanie stronie pozwanej tej części
działki o pow. 0,0012 ha, bliżej opisanej w sentencji wyroku, w terminie do dnia 31
marca 2011 r. W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił powództwo.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że w sprawie nie ma zastosowania art. 151
§ 1 k.c., bowiem jego hipoteza dotyczy przekroczenia granicy sąsiedniego
gruntu przy wznoszeniu budowli, natomiast sporna inwestycja pozwanych od
początku i w całości zrealizowana została na cudzym gruncie- działce stanowiącej
własność pierwotnie Skarbu Państwa a obecnie strony powodowej. Do roszczenia
zgłoszonego w sprawie ma więc zastosowanie art. 222 § 1 i 2 k.c., a okoliczność,
że pozwani postawili na cudzej działce obiekt budowlany na podstawie decyzji
o pozwoleniu na budowę, nie jest, zdaniem Sądu Okręgowego, wystarczającym
argumentem do przeciwstawienia się żądaniu właściciela gruntu, na którym
go wzniesiono, rozebrania budowli i wydania gruntu. Oceniając, czy oparte na
prawie własności roszczenie strony powodowej rozebrania budowli i wydania działki
jest uprawnione w sytuacji, gdy obiekt ten został wzniesiony przez pozwanych
przy poniesieniu nakładów pieniężnych oraz za zgodą poprzedniego właściciela
gruntu i na podstawie ostatecznych decyzji administracyjnych, Sąd Okręgowy
stwierdził, że konieczne jest rozważenie zarówno prywatnego interesu pozwanych
jak i społecznego, publicznego interesu, na który powołała się strona powodowa.
Wskazał, że w okolicznościach sprawy przeważyć powinien interes publiczny.
Wprawdzie bowiem pozwani działali w zaufaniu do decyzji organów władzy lokalnej,
jednak to na władzach gminy spoczywa odpowiedzialność za kształt i wygląd
miasta. Dlatego nawet jeżeli wcześniej zgodziły się na inwestycję, to nie oznacza
to, że nie mogą się z niej wycofać, jeżeli zaszły ku temu ważne powody.
A, zdaniem Sądu Okręgowego, takie ważne powody w sprawie wystąpiły.
5
W oparciu bowiem o przeprowadzone w postępowaniu apelacyjnym uzupełniające
postępowanie dowodowe, w tym w oparciu o opinię Wojewódzkiego Urzędu
Ochrony Zabytków w W. z dnia 8 lipca 2010 r., decyzję nr …/2007 Starosty Z.
z dnia 26 września 2007 r. oraz uzupełniające zeznania świadka R. P. i świadka Z.
K., Sąd Okręgowy stwierdził, że wprawdzie na wybudowanie przez pozwanych na
gruncie strony powodowej przybudówki stanowiącej wejście do podziemi wyraził
zgodę konserwator zabytków, jednak już po jej wybudowaniu weszły w życie
postanowienia studium historyczno- urbanistycznego Z. oraz nowy miejscowy plan
zagospodarowania przestrzennego i okazało się, że sporna budowla
jest niezgodna z tymi dokumentami, a jej wybudowanie doprowadziło wręcz do
niedopuszczalnej zmiany historycznej linii zabudowy Starego Miasta Z. wpisanego
do rejestru zabytków jako układ urbanistyczny. W tym stanie rzeczy domaganie
się przez stronę powodową rozbiórki tego obiektu nie może być, zdaniem Sądu,
traktowane jako nadużycie prawa właściciela gruntu, na którym ten obiekt stoi i nie
jest sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem prawa.
Jako drugi argument przemawiający za nakazaniem pozwanym
rozebrania przybudówki Sąd Okręgowy powołał fakt, że obiekt ten został
wybudowany na pasie drogowym, oddanym pozwanym w posiadanie zależne
na okres do dnia 31 lipca 2005 r., po którym to dniu mieli obowiązek pozostawić
grunt w stanie niepogorszonym, co w tym przypadku oznacza bez zabudowy,
gdyż pozostawienie takiej budowli w pasie drogowym, jako niedozwolone musi być
uznane za pogorszenie rzeczy.
Z tych przyczyn Sąd Okręgowy na podstawie art. 222 § 1 k.c. uwzględnił
w tej części apelację i powództwo.
Pozwani wnieśli skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem powyższego
wyroku wskazując, że jest on niezgodny z art. 222 § 1 i 2 k.c., gdyż przepis ten nie
miał w sprawie zastosowania, skoro sporne wejście do piwnic budynku wybudowali
za zgodą poprzedniego właściciela działki i dysponując wszelkimi niezbędnymi
decyzjami administracyjnymi wymaganymi przez przepisy prawa budowlanego.
Zarzucili, że Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok nie wskazał podstawy
prawnej pozwalającej mu na ingerencję w prawidłowość prawomocnych
6
i ostatecznych decyzji administracyjnych i niweczenie ich skutków oraz niszczenie
dorobku inwestorów bez odszkodowania. Zarzucili, że w wyniku wydania
zaskarżonego wyroku ponieśli szkodę, określoną w skardze, której naprawienia
zamierzają dochodzić na podstawie art. 4171
§ 2 k.c.
Strona powodowa wnosiła o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów
postępowania wywołanego jej wniesieniem.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przewidziana w art. 4241
i nast. k.p.c. skarga o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego wyroku Sądu drugiej instancji nie jest kolejnym środkiem
odwoławczym lecz nadzwyczajną instytucją prawa procesowego wprowadzoną
w celu umożliwienia stronom uzyskania prejudykatu koniecznego do dochodzenia
od Skarbu Państwa odszkodowania na podstawie art. 4171
§ 2 k.c. za szkodę
wyrządzoną wydaniem niezgodnego z prawem orzeczenia sądowego.
Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, i co także jednolicie
przyjmowane jest w doktrynie, użyte na gruncie powyższych przepisów pojęcie
„niezgodności z prawem prawomocnego wyroku" ma suwerenne i autonomiczne
znaczenie zdeterminowane przez istotę władzy sądowniczej i niezawisłości
sędziowskiej, a w szczególności przez przyznanie sądom szerokiego zakresu
swobody orzeczniczej przy wykładni prawa. Powszechnie zatem przyjmuje się,
że wyrokiem niezgodnym z prawem, w rozumieniu art. 4241
k.p.c. w zw. z art. 4171
§ 2 k.c., jest tylko orzeczenie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej
wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami orzeczniczymi lub wydane
w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni czy oczywiście niewłaściwego
zastosowania przepisu prawa. Niezgodność z prawem w rozumieniu omawianego
przepisu musi zatem mieć charakter kwalifikowany: elementarny i oczywisty.
Jeżeli sąd nie wykracza rażąco poza granice przyznanej mu swobody orzeczniczej,
to działa w ramach porządku prawnego, nawet jeżeli dokonał wykładni prawa
odmiennej od przyjmowanej powszechnie. Takie uchybienie mogłoby być jedynie
przedmiotem zaskarżenia na drodze zwykłych środków odwoławczych, nie
jest jednak wystarczające do uznania wyroku za niezgodny z prawem
w rozumieniu art. 4241
k.p.c. i art. 4171
§ 2 k.c. (porównaj między innymi orzeczenia
7
Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2006 r. I CNP 33/06, OSNC 2007/2/35, z dnia
4 stycznia 2007 r. V CNP 132/06, OSNC 2007/11/174, z dnia 13 grudnia 2005 r.
II BP 3/05 i z dnia 9 lutego 2010 r. I BU 9/09, niepubl.).
Zaskarżony przez pozwanych wyrok Sądu Okręgowego nie tylko nie jest
niezgodny z prawem w powyższym, szczególnym i wąskim rozumieniu, ale nie jest
w ogóle niezgodny z prawem, w tym ze wskazanymi przez skarżących, jako
naruszone, przepisami art. 222 § 1 i 2 k.c.
Przepisy te uprawniają właściciela do żądania od osoby, która włada
faktycznie jego rzeczą, ażeby wydała mu tę rzecz, chyba że osobie tej przysługuje
skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą, a jeżeli osoba
ta narusza własność w inny sposób, przyznają właścicielowi roszczenie
o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń. Uprawnienia
te przysługują każdemu właścicielowi, także Skarbowi Państwa i jednostkom
samorządu terytorialnego wobec rzeczy stanowiących ich własność, w stosunku
do każdego podmiotu naruszającego tę własność.
Dochodzący roszczeń na podstawie powyższego przepisu powinien
wykazać, że jest właścicielem rzeczy oraz, że pozwany włada faktycznie jego
rzeczą w określonym zakresie natomiast pozwany może bronić się zarzutem,
iż przysługuje mu skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
W rozpoznawanej sprawie nie ulega wątpliwości, że powodowa Gmina jest
właścicielką przedmiotowej nieruchomości, której częścią władają faktycznie
pozwani w wyniku wzniesienia na niej budowli w postaci wejścia do podziemi
budynku położonego na sąsiedniej nieruchomości.
Trafne jest stanowisko Sądu Okręgowego, że pozwani nie wykazali, by
przysługiwało im skuteczne wobec Gminy, jako właściciela zajętej przez nich działki,
prawo do władania zajętą nieruchomością. W rozpoznawanej sprawie nie mają
zastosowania przepisy art. 151 k.c., powoływanego przez pozwanych, jako źródło
prawa niweczącego roszczenie strony powodowej oparte na art. 222 k.c. Nie chodzi
bowiem o, uregulowane w art. 151 k.c., nieświadome, przypadkowe przekroczenie
przez nich granicy sąsiedniego gruntu przy budowie wejścia do piwnic ich domu.
Pozwani od początku byli świadomi tego, że budują wejście do piwnic swojego
8
budynku w całości na gruncie stanowiącym wówczas własność Skarbu Państwa,
a obecnie strony powodowej i uzyskali przed budową zgodę właściciela
na określone w umowie użytkowanie tego gruntu.
Oceną Sądu powinno być zatem objęte to, czy fakt, że budowali na cudzym
gruncie w oparciu o uzyskane pozwolenia na budowę i inne niezbędne decyzje
administracyjne wymagane przez prawo budowlane oraz dysponując zgodą
ówczesnego właściciela gruntu na określony sposób korzystania z gruntu,
wyrażoną w umowie, stanowi „skuteczne względem właściciela uprawnienie do
władania rzeczą", w rozumieniu art. 222 k.c.
Jak przyjmuje się w judykaturze, fakt, że inwestorowi przysługuje prawo
własności budynku, wraz z częścią posadowioną na sąsiednim, cudzym gruncie,
nie oznacza, że przysługuje mu też uprawnienie do zajmowania cudzej
nieruchomości, jeżeli nie dysponuje skutecznym wobec właściciela nieruchomości
uprawnieniem do władania zajętą częścią nieruchomości. Właściciel nieruchomości
sąsiedniej może wówczas wystąpić z roszczeniami przewidzianymi w art. 222 k.c.
(porównaj między innymi postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2007 r.
III CZP 159/06). Zgodność budowy z wymaganiami Prawa budowlanego, nie
przesądza o bezzasadności roszczeń opartych na art. 222 k.c., gdyż prowadzenie
budowy na podstawie odpowiednich pozwoleń budowlanych nie przesądza samo
przez się o tym, że przy jej realizacji nie mogło dojść do naruszenia prawa
własności innej osoby. Dlatego nie można z faktu wydania takich decyzji
i niezaskarżenia ich przez właściciela nieruchomości wyprowadzać wniosku,
że inwestor uzyskał zgodę właściciela na przeprowadzenie budowy częściowo na
cudzym gruncie (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia
9 sierpnia 2005 r. IV CK 82/05 i z dnia 26 kwietnia 2006 r. V CSK 20/06).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 stycznia 2013 r. I CSK
295/12 (niepubl.), w sytuacji, gdy właścicielem nieruchomości zajętej jest gmina
(lub Skarb Państwa), która jednocześnie jako organ administracji publicznej wydaje
decyzje administracyjne dotyczące zgody na budowę i użytkowanie wybudowanego
obiektu, należy odróżnić działalność gminy i jej organów (podobnie jak działalność
Skarbu Państwa i jego statio fisci), jako organów administracji publicznej
9
wydających niezbędne decyzje administracyjne, a więc wykonujących działalność
w sferze imperium, od sfery cywilnoprawnej, w której gmina występuje i działa jako
właściciel nieruchomości, a więc w ramach dominium. Nie ulega wątpliwości,
że czynności z zakresu administracji publicznej, w tym wydawanie decyzji
administracyjnych, nie są oświadczeniami woli w rozumieniu cywilnoprawnym i nie
mogą być tak traktowane. Jeżeli organ administracji publicznej jest jednocześnie
właścicielem nieruchomości, wydawane przez niego decyzje administracyjne,
zezwolenia czy uzgodnienia dotyczące tej nieruchomości, nie są oświadczeniami
woli właściciela nieruchomości i nie rodzą skutków cywilnoprawnych w zakresie
praw dotyczących tej nieruchomości. Wydając określoną decyzję administracyjną
np. o pozwoleniu na budowę obiektu, którego fragment znajduje się na gruncie
stanowiącym własność gminy czy Skarbu Państwa, organ administracji publicznej
nie decyduje o żadnym zakresie prawa własności gminy czy Skarbu Państwa,
a decyzja administracyjna wydana na podstawie przepisów Prawa budowlanego,
nie obejmuje ani nie zastępuje zgody gminy czy Skarbu Państwa na zajęcie
pod tą budowę części ich nieruchomości. Osoba uprawniona do budowy na
podstawie takiej decyzji administracyjnej musi sama doprowadzić do uzgodnienia
z właścicielem nieruchomości - także gdy jest nim organ władzy publicznej
wydający wskazaną decyzję - w drodze czynności cywilnoprawnych zakres
swojego prawa do korzystania z cudzej nieruchomości.
W rozpoznawanej sprawie pozwani, którzy uzyskali pozwolenie na budowę
oraz warunki zabudowy uwzględniające konieczność wykonania wejścia do piwnic
ich budynku na gruncie stanowiącym wówczas własność Skarbu Państwa
a obecnie Gminy, obowiązani byli zawrzeć umowę cywilnoprawną z właścicielem
tego gruntu, określającą ich prawo do jego zabudowy. Byli o tym poinformowani
w uzyskanych decyzjach administracyjnych. Pozwani zawarli w tym przedmiocie
jedynie umowę dzierżawy ze Skarbem Państwa w dniu 1 września 2003 r.,
obowiązującą do dnia 31 lipca 2005 r. Umowa ta przewidywała wydzierżawienie
gruntu o powierzchni 6,5 m. kw. w celu wykorzystania go jako drogi koniecznej do
wejścia do piwnic budynku pozwanych. Wydzierżawiona nieruchomość stanowi
drogę publiczną, która z samego charakteru nie podlega zabudowaniu trwałymi
urządzeniami i w umowie dzierżawy nie było mowy o zabudowie a strony
10
przewidziały, że po jej zakończeniu dzierżawcy obowiązani są pozostawić pas
drogowy w stanie niepogorszonym, zaś ewentualne nakłady nie rodzą po stronie
wydzierżawiającego obowiązku zwrotu ich wartości. Bezsporne jest, że umowa
ta nie została przedłużona jak również pozwani nie zawarli żadnej umowy
z powodową Gminą określającej ich uprawnienia do gruntu, na którym wznieśli
wejście do piwnic swojego budynku. Ponieważ Gmina informowała ich
o konieczności zawarcia takiej umowy a później uzależniała jej zawarcie
od rozebrania wejścia, nie ma podstaw do uznania, że w sposób dorozumiany
wyraziła zgodę na taki sposób korzystania z jej nieruchomości, tym bardziej,
że w orzecznictwie sądów administracyjnych przyjmuje się, iż zgoda właściciela
nieruchomości upoważniająca inwestora do dysponowania nieruchomością na
cele budowlane powinna być jednoznaczna i wyraźna, a ze złożonego przez
właściciela nieruchomości oświadczenia woli powinno wynikać, że wyraża on zgodę
na wybudowanie na jego gruncie przez wskazanego inwestora, określonego
obiektu budowlanego, a zatem zgoda ta nie może być dorozumiana (porównaj
między innymi wyrok NSA w Warszawie z dnia 23 września 2010 r. II OSK 1395/09,
niepubl.). Niezależnie od tego, że trudno uznać zawartą przez pozwanych
ze Skarbem Państwa umowę z dnia 1 września 2003 r. za wyrażenie przez Skarb
Państwa zgody na zabudowanie przez pozwanych przedmiotowej nieruchomości
wejściem do piwnic ich budynku, to niewątpliwie brak jakichkolwiek podstaw do
uznania, że pozwani uzyskali taką zgodę w sposób dorozumiany początkowo
od Skarbu Państwa a następnie od powodowej Gminy.
Trafnie zatem Sąd Okręgowy uznał, że pozwani nie przeciwstawili
roszczeniu Gminy opartemu na art. 222 k.c. jakiegokolwiek skutecznego względem
właściciela uprawnienia do władania przedmiotową nieruchomością stanowiącą
własność Gminy.
W tej sytuacji jedynie wykazanie, że roszczenie strony powodowej narusza
zasady współżycia społecznego lub społeczno-gospodarcze przeznaczenie
prawa mogłoby prowadzić do oddalenia powództwa, przy czym jak wielokrotnie
wskazywał Sąd Najwyższy samo wykonywanie uprawnień właściciela nie stanowi
nadużycia prawa. Łączy się z tym uzasadnione domniemanie, że korzystanie
z przyznanych ustawą uprawnień związanych z prawem własności jest zgodne
11
z zasadami współżycia społecznego oraz ze społeczno - gospodarczym
przeznaczeniem tego prawa. Odmowa uwzględnienia roszczenia opartego na art.
222 k.c. może nastąpić tylko w okolicznościach wyjątkowych, szczegółowo
wskazanych przez stronę podnoszącą zarzut nadużycia prawa podmiotowego
i wykazanych w razie sporu oraz po dokonaniu oceny całokształtu okoliczności
danego wypadku (porównaj między innymi orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia
9 sierpnia 2005 r. IV CK 82/05, z dnia 2 czerwca 2011 r. I CSK 520/10 i z dnia
20 czerwca 2012 r. I CSK 590/11, niepubl.).
W rozpoznawanej sprawie pozwani nie zgłosili zarzutu nadużycia prawa
podmiotowego przez stronę powodową ani zarzutu naruszenia art. 5 k.c. przez Sąd
Okręgowy, który, jako sąd rozpoznający sprawę merytorycznie od początku,
obowiązany był samodzielnie stosować prawo materialne, a więc również ocenić
roszczenie strony powodowej na gruncie art. 5 k.c., co uczynił w ramach materiału
dowodowego zgromadzonego samodzielnie i z udziałem stron. Trafnie porównał
postępowanie oraz interes pozwanych, jako inwestorów z interesem publicznym,
jaki reprezentuje powodowa Gmina żądając rozebrania budowli i wydania gruntu
nie tylko dlatego, że pozwani nie dysponują żadnymi uprawnieniami do zajmowania
gruntu, lecz przede wszystkim dlatego, iż jego zabudowa w sposób przez nich
dokonany narusza postanowienia obecnie obowiązującego miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego oraz studium historyczno-urbanistycznego Z.,
jako miasta w części wpisanego do rejestru zabytków. Doprowadziła też do
niedopuszczalnej zmiany historycznej linii zabudowy Starego Miasta i uniemożliwia
stronie powodowej jego dalszą renowację. Niezależnie od tego trafnie również
Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z umową z dnia 1 września 2003 r., która
wygasła z dniem 31 lipca 2005 r., pozwani obowiązani byli wydać stronie
powodowej przedmiotową nieruchomość w stanie niepogorszonym, a więc
niezabudowaną, gdyż jest to droga publiczna, która nie może być zabudowana.
W konsekwencji słusznie Sąd Okręgowy stwierdził brak podstaw do uznania
roszczenia strony powodowej za naruszające zasady współżycia społecznego lub
społeczno- gospodarcze przeznaczenie prawa.
Ponieważ pozwani nie zgłosili w sprawie żadnych roszczeń ani zarzutów
majątkowych, Sąd nie miał podstaw do czynienia szerszych ustaleń i rozważań
12
pod tym kątem, poza rozważaniami w ramach oceny roszczeń z punktu widzenia
art. 5 k.c., co uczynił. Dotyczy to również Sądu Najwyższego rozpoznającego
sprawę w wyniku skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem wyroku Sądu
Okręgowego, tym bardziej, że skarga nie zawiera zarzutu naruszenia art. 5 k.c.,
a Sąd Najwyższy jest związany jej podstawami.
Wobec braku podstaw do stwierdzenia, że zaskarżone orzeczenie jest
niezgodne z prawem w rozumieniu art. 4241
§ 1 k.p.c., skargę należało oddalić na
podstawie art. 42411
§ 1 k.p.c. i na wniosek strony powodowej zasądzić na jej rzecz
od pozwanych koszty postępowania przed Sądem Najwyższym (art. 98 w zw. z art.
108 § 1 i art. 42412
w zw. z art. 39821
oraz art. 391 § 1 k.p.c.).