27/1/B/2010
POSTANOWIENIE
z dnia 17 lutego 2010 r.
Sygn. akt Ts 185/08
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Marian Grzybowski – przewodniczący
Wojciech Hermeliński – sprawozdawca
Stanisław Biernat,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 kwietnia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Centrum Leasingu i Finansów CLIF S.A.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 18 czerwca 2008 r. zarzucono, że art. 3989 § 1 pkt 1 i 4, art. 3989 § 2, art. 39810 zdanie drugie ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) są niezgodne z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 77 ust. 1 i 2, art. 78, art. 175 ust. 1, art. 176 ust. 1 oraz art. 183 ust. 1 i 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, odczytywanymi przede wszystkim w kontekście art. 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052, ze zm.).
Postanowieniem z 15 kwietnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Zasadniczym powodem odmowy nadania dalszego biegu było zaistnienie przesłanki zbędności orzekania. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia wskazanych przez skarżącą praw lub wolności konstytucyjnych, a przekonanie skarżącej, że naruszono prawo do sądu wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji jest oczywiście bezzasadne. Skarżąca powoływała się na istnienie prawa do sądu w postaci „prawa do kasacji”, „prawa do rozpoznania kasacji”, „prawa do przyjęcia do rozpoznania w istocie tożsamej w treści skargi kasacyjnej”. Natomiast Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie kwestionował istnienie takiego konstytucyjnego prawa (por. wyrok TK 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143; postanowienia TK z: 15 grudnia 1999 r., Ts 111/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 23; 18 września 2001 r., Ts 71/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 239; 23 stycznia 2002 r., Ts 117/01, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 91, w którym Trybunał stwierdził, że „rozpoznanie sprawy w trzeciej instancji przez Sąd Najwyższy, na skutek złożenia skargi kasacyjnej, nie jest […] objęte konstytucyjnymi gwarancjami prawa do sądu”). Konstytucja przewiduje zasadę instancyjności, która wzmacnia prawo do sądu, ponieważ gwarantuje proceduralną kontrolę postępowania sądowego (art. 176 ust. 1). Z brzmienia art. 176 ust. 1 Konstytucji nie wynika bezwzględna konstytucyjna powinność ustawodawcy zagwarantowania dostępu do kasacji w każdej kategorii spraw sądowych. Prawo do sądu – w kształcie nadanym przez obowiązującą Konstytucję – nie obejmuje (jako koniecznego składnika tego prawa) powszechnego uprawnienia do wniesienia kasacji. W świetle obowiązujących przepisów Konstytucji Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że art. 45 ust. 1, art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji gwarantują dwuinstancyjność postępowania w odniesieniu do spraw, które od początku do końca rozpoznawane są przez sądy (por. postanowienie TK z 10 sierpnia 2001 r., Ts 58/01, OTK ZU nr 6/2001, poz. 207).
Ponadto, w zaskarżonym postanowieniu Trybunał Konstytucyjny podniósł, że zwroty (pojęcia) niedookreślone i nieostre istnieją w każdym systemie prawnym (por. wyrok TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29 oraz powołane tam orzeczenia, a także wyroki TK z: 17 października 2000 r., SK 5/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 254; 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53). Nie jest bowiem możliwe skonstruowanie przepisów, które wykluczałyby jakikolwiek margines swobody odczytania. Trybunał Konstytucyjny zwrócił także uwagę, że zarzuty skargi nie odnoszą się do treści przepisów, lecz ich stosowania. Do kompetencji Trybunału należy jedynie kontrola konstytucyjności norm, gdyż w ramach konkretnej kontroli konstytucyjności nie jest możliwe orzekanie o niekonstytucyjnej praktyce.
W zażaleniu z 24 kwietnia 2009 r. pełnomocnik skarżącej wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny na rozprawie.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny poddaje analizie zarzuty zażalenia, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia i do tego ogranicza rozpoznanie środka odwoławczego, o którym mowa w art. 36 ust. 4-7 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego treść zażalenia nie dostarcza żadnych argumentów podważających przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej przedstawione w zaskarżonym postanowieniu. Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego zarzuty sformułowane w zażaleniu stanowią w istocie częściowe powtórzenie stanowiska skarżącej zawartego w skardze konstytucyjnej. Zastosowanie znajdują więc w tym zakresie uwagi sformułowane przez Trybunał w zaskarżonym postanowieniu, w którym wskazał podstawy i uzasadnienie odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał trafnie stwierdził zbędność orzekania ze względu na okoliczność uprzedniego poddania kwestionowanych przepisów k.p.c. merytorycznej kontroli z punktu widzenia zgodności z przepisami Konstytucji, stanowiącymi wzorzec kontroli także w niniejszej sprawie. W wyroku z 30 maja 2007 r. (SK 68/06) kwestionowany przepis został uznany za niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny. Sentencja wyroku została ogłoszona w Dzienniku Ustaw z dnia 15 czerwca 2007 r. (Nr 106, poz. 731). Wyeliminowanie z systemu obowiązującego prawa normy szczególnej, wyrażonej w art. 3989 § 2 zdanie drugie k.p.c. spowodowało zatem powrót do uregulowania o charakterze ogólnym. Rozstrzygnięcie podjęte w sprawie o sygnaturze SK 68/06 ma istotne znaczenie dla niniejszego postępowania. Artykuł 39 ust. l pkt 1 ustawy o TK stanowi, że Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. Taki stan rzeczy ma niewątpliwie miejsce, gdy zaskarżony przepis był już przedmiotem kontroli zgodności z Konstytucją w innej sprawie rozpoznawanej przez Trybunał (zob. postanowienia z: 3 października 2001 r., SK 3/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 218; 25 listopada 2002 r., SK 30/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 88 oraz 26 marca 2002 r., P 3/02, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 22). Trybunał Konstytucyjny stoi przy tym na stanowisku, że konieczność uwzględniania określonej w ustawie o TK przesłanki zbędności wydania orzeczenia uwidacznia się na każdym etapie postępowania inicjowanego skargą (por. postanowienie TK z 3 września 2007 r., Ts 94/06, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 75). Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, powyższa argumentacja determinowała stwierdzenie braku podstaw do nadania dalszego biegu wniesionej skargi konstytucyjnej.
Przystępując do oceny kolejnego z zarzutów, w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że z przepisów ustawy o TK nie da się wyprowadzić wniosku, iż wstępna kontrola kierowanych do Trybunału skarg konstytucyjnych zawsze wymaga wezwania skarżącego do usunięcia braków formalnych skargi. Takie rozumienie byłoby sprzeczne z zasadą ekonomiki procesowej, która każdorazowo wymaga ocenienia zasadności wzywania do usuwania braków formalnych skargi, rozumianych jako uchybienie polegające na nieistnieniu pewnego elementu składającego się na całość. Istnieją przecież takie uchybienia, które są nieusuwalne i niecelowe jest wzywanie do ich poprawienia. Należy jednak zauważyć, że w niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej między innymi z powodu zaistnienia przesłanki zbędności orzekania, a nie – jak sugeruje skarżąca – z powodu oczywistej bezzasadności, czy też nieuzupełnienia braków w terminie. Zatem argumenty wnoszącej skargę w tym zakresie są z pewnością nietrafne i nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał Konstytucyjny odniósł się również do zarzutu skarżącej, podnoszącego, że: „w owym postanowieniu doszło do w części do merytorycznego rozpoznania danej skargi konstytucyjnej, a części (w związku z jednym z zarzutów danej skargi) do umorzenia postępowania, a więc doszło do podjęcia działań zastrzeżonych – w świetle art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – do kompetencji składu pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Z taką praktyką Trybunału Konstytucyjnego w składzie jednego sędziego trudno się zgodzić”. W pierwszej kolejności przypomnieć należy, jaki jest charakter postanowienia Trybunału Konstytucyjnego wydanego w trybie wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej. Orzeczenie to nie rozstrzyga o tym, czy zaskarżony przepis jest zgodny z Konstytucją czy też nie, lecz czy wniesiona skarga konstytucyjna spełnia przewidziane prawem wymogi. Innymi słowy, w trybie wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej Trybunał nie wydaje orzeczenia co do meritum sprawy.
W dalszej kolejności Trybunał Konstytucyjny odniósł się do zarzutów skarżącej, zgodnie z którymi: „W ramach dotychczas nieweryfikowalnego postępowania z udziałem jednego sędziego Sądu Najwyższego, poza rozprawą, nie powinno dochodzić do pozbawienia strony, która uważa, że doznała szkody w wyniku wydania prawomocnego orzeczenia, możliwości wykazania bezprawności działania funkcjonariusza publicznego jako wynikającej wprost z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej między innymi Skarbu Państwa”. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, tak sformułowane argumenty odnoszą się do modelu postępowania w sprawach skarg kasacyjnych i dotyczą kwestii o charakterze ustrojowym. Nie sposób przyjąć, że istnieje konstytucyjne prawo jednostki do żądania ukształtowania procedury – w sprawach skarg kasacyjnych – w określony sposób. Pozostaje to w granicach swobody regulacyjnej ustawodawcy. „Trybunał Konstytucyjny jest powołany jedynie do badania, czy parlament nie narusza przy tym norm, zasad i wartości ustanowionych w Konstytucji. Trybunał nie jest natomiast właściwy do oceny słuszności czy celowości działań ustawodawcy, bo pozostaje to w ramach politycznej swobody działań parlamentu, za które ponosi on odpowiedzialność przed elektoratem” (zob. orzeczenie TK z 18 października 1994 r., K 2/94, OTK w 1994 r., cz. II, poz. 36, s. 51). Ze względu na brak prawa podmiotowego, wyrażonego w przepisach konstytucyjnych, na które mogłaby powoływać się skarżąca, Trybunał Konstytucyjny zobowiązany jest nie uwzględnić zażalenia.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.