Pełny tekst orzeczenia

232/3/B/2010



POSTANOWIENIE

z dnia 13 kwietnia 2010 r.

Sygn. akt Ts 221/09



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Marek Kotlinowski,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Stanisława P. w sprawie zgodności:

art. 1302 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 18 września 2009 r. Stanisław P. (dalej: skarżący) zarzucił, że art. 1302 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), rozumiany w ten sposób, że nakłada na sądy obowiązek odrzucenia bez wezwania do uiszczenia opłaty wniesionego przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego środka odwoławczego lub środka zaskarżenia (apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej, skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, sprzeciwu od wyroku zaocznego, zarzutów od nakazu zapłaty, skargi na orzeczenie referendarza sądowego) podlegającego opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej, obliczonej od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu zaskarżenia, jest niezgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.

W ocenie skarżącego zaskarżony przepis budzi wątpliwości interpretacyjne, gdyż nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, w jakim wypadku sąd odrzuca środek odwoławczy wniesiony przez profesjonalnego pełnomocnika. Stanowi to naruszenie zasad: poprawnej legislacji, sprawiedliwości społecznej oraz zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa – wywodzonych z art. 2 Konstytucji. Ponadto, dowolność interpretacji niejednoznacznego przepisu stwarza możliwość swobodnego kształtowania przez sądy sytuacji prawnej jednostki reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, prowadząc do zamknięcia drogi dochodzenia roszczeń (naruszenie art. 77 ust. 2 Konstytucji). Sankcja w postaci odrzucenia środka odwoławczego wnoszonego przez stronę reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika jest nieproporcjonalna do celu, jaki zamierzał osiągnąć ustawodawca. Zaskarżony przepis wprowadza również nierówność podmiotów reprezentowanych przez profesjonalnego pełnomocnika. Skarżący wyraża pogląd, że strona wnosząca środek odwoławczy w stanie prawnym po uchyleniu przez ustawodawcę kwestionowanego przepisu, reprezentowana w postępowaniu przez podmiot profesjonalny, pozostaje w korzystniejszej sytuacji niż strona reprezentowana w ten sam sposób, a wnosząca środek odwoławczy przed 1 lipca 2009 r. Ustawowy nakaz odrzucenia przez sąd środka odwoławczego lub środka zaskarżenia bez możliwości usunięcia braku uiszczenia opłaty sądowej stanowi – w ocenie skarżącego – zamknięcie drogi do rozpoznania tego środka przez sąd, jak również narusza prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji.

Niniejsza skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą.

Postanowieniem z 22 kwietnia 2009 r. (sygn. akt II Ns 23/09) Sąd Rejonowy w Białymstoku – II Wydział Cywilny odrzucił apelację uczestnika postępowania (skarżącego) od postanowienia tegoż sądu z 18 marca 2009 r. jako nienależycie opłaconą. Postanowieniem z 12 czerwca 2009 r. (sygn. akt II Cz 430/09) Sąd Okręgowy w Białymstoku – II Wydział Cywilny Odwoławczy oddalił zażalenie skarżącego. Powyższe rozstrzygniecie zostało doręczone pełnomocnikowi skarżącego 19 czerwca 2009 r.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Wniesionej skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg, gdyż merytoryczne rozpatrzenie części sformułowanych w niej zarzutów jest zbędne.

Należy bowiem zauważyć, że kwestionowany przez skarżącego przepis k.p.c., w zakresie rygoryzmu sankcji, jaką wprowadza, był już przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego, także w kontekście wskazanych w skardze konstytucyjnej wzorców kontroli (zob. wyroki TK: 17 listopada 2008 r., SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154; 28 maja 2009 r., P 87/08, OTK ZU nr 5/A/2009, poz. 72 oraz 14 września 2009 r., SK 47/07, OTK ZU nr 8/A/2009, poz. 122).

We wskazanych rozstrzygnięciach Trybunał Konstytucyjny, odwołując się do poglądów wyrażonych we wcześniejszych orzeczeniach, stwierdził między innymi, że nie można mówić o nadmiernym rygoryzmie, jeżeli strona postępowania zastąpiona jest w postępowaniu przed sądem powszechnym przez adwokata, radcę prawnego czy rzecznika patentowego. Z samej bowiem istoty zastępstwa procesowego wypełnianego przez profesjonalnego pełnomocnika wynika uprawnione założenie, że pełnomocnik ten będzie działał fachowo, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą oraz należytą starannością. Dopuszczalność stosowania surowszego rygoru w odniesieniu do pism procesowych, obarczonych brakami formalnymi, wnoszonych przez pełnomocników procesowych będących profesjonalistami została potwierdzona również w orzecznictwie Trybunału (por. wyroki TK z: 12 września 2006 r., SK 21/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 103; 20 grudnia 2007 r., P 39/06, OTK ZU nr 11/A/2007, poz. 161).

Istotnego novum, uzasadniającego nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu, nie może stanowić wskazanie przez skarżącego naruszenia zasady proporcjonalności wynikającej z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Przepis ten co prawda nie był wzorcem kontroli we wskazanych wyżej rozstrzygnięciach, niemniej należy podkreślić, że w wyroku SK 33/07 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zaskarżony przepis nie stanowi nadmiernego, czyli nieproporcjonalnego ograniczenia prawa do sądu: „rygoryzm przewidziany dla pism procesowych wnoszonych przez profesjonalnego pełnomocnika, ustanowiony w art. 1302 § 3 k.p.c., nie może być uznany za nadmierny”.

Art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) stanowi, że Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. Taki stan rzeczy ma niewątpliwie miejsce, gdy zaskarżony przepis prawny był już przedmiotem kontroli jego zgodności z Konstytucją w innej sprawie rozpoznawanej przez Trybunał (zob. postanowienia z: 3 października 2001 r., SK 3/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 218; 25 listopada 2002 r., SK 30/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 88 oraz 26 marca 2002 r., P 3/02, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 22).

Zważywszy, że przedmiot niniejszej sprawy jest w tym zakresie zbieżny z materią, co do której Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się szczegółowo we wspomnianych wyrokach, należało odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej z uwagi na zbędność orzekania.

Odnosząc się natomiast do pozostałych zarzutów skargi dotyczących niedookreśloności zaskarżonego przepisu, Trybunał Konstytucyjny uznaje je za oczywiście bezzasadne. Jak wynika z treści skargi, istota tego zarzutu związana jest z użyciem przez ustawodawcę w treści zaskarżonego przepisu zwrotu – w przekonaniu skarżącego – niezdefiniowanego. Brak wyraźnego zdefiniowania przez ustawodawcę pojęcia „opłaty” nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, w jakim wypadku sąd odrzuca środek odwoławczy wniesiony przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego. W świetle powyższego, Trybunał po pierwsze zwraca uwagę, że zwroty (pojęcia) niedookreślone i nieostre istnieją w każdym systemie prawnym. Nie jest bowiem możliwe skonstruowanie przepisów, które wykluczałyby jakikolwiek margines swobody odczytania. Jak wskazywał to już Trybunał w postanowieniu z 27 kwietnia 2004 r., P 16/03, (OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36): „każdy akt prawny (czy konkretny przepis prawny) zawiera pojęcia o mniejszym lub większym stopniu niedookreśloności. Nieostrość czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego (...) nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana – tj. niedająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni – nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności”. Takie zwroty występują we wszystkich systemach prawa europejskiego, także tych państw, które charakteryzują się wysoką kulturą prawną i bez wszelkiej wątpliwości są zaliczane do państw prawa. Zwroty te przesuwają obowiązek konkretyzacji normy na etap stosowania prawa i w związku z tym dają sądom (czy organom administracji – tak w wypadku np. uznania administracyjnego) pewną swobodę decyzyjną. Nie można jej jednak utożsamiać z dowolnością i wolnością od zewnętrznej kontroli. W ocenie Trybunału niedostateczna precyzja i brak dookreśloności przepisu może tylko wtedy być podstawą zarzutu, gdy dany zwrot nie daje – przy użyciu ogólnie aprobowanych technik wykładni, możliwości ustalenia jego znaczenia. Niebezpieczeństwo natomiast, jakie wiąże się ze stosowaniem zwrotów niedookreślonych i nieostrych, jest powszechnie znane: praktyka stosowania tych przepisów stosunkowo łatwo może ulegać wypaczeniu, na skutek powoływania się na takie zwroty, bez próby wypełnienia ich konkretną treścią wynikającą z okoliczności danej sprawy. Takie wypaczenie dotyczyć może jednak jedynie praktyki stosowania prawa, nie jest zaś błędem legislatora.

W odniesieniu do zarzutów sformułowanych na tle niniejszej sprawy należy również zauważyć, że bezzasadne jest twierdzenie skarżącego, iż zaskarżony przepis jest niejasny i budzi wątpliwości interpretacyjne. Trybunał zwraca uwagę, że art. 1302 k.p.c. został dodany przez art. 126 pkt 12 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398) i stanowi obowiązującą procedurę od 2 marca 2006 r. W tym okresie ugruntowała się jego interpretacja zarówno w doktrynie, jak również w orzecznictwie sądowym (por. postanowienie SN z 18 marca 2008 r., sygn. akt II PZ 1/08, OSNP z 2009 r., nr 11-12, poz. 147), dlatego też – w szczególności w sytuacji, gdy strona reprezentowana jest przed sądem przez profesjonalnego pełnomocnika – trudno jest mówić o niejasnościach interpretacyjnych tego przepisu.

Należy również podkreślić, że w świetle utrwalonego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego art. 2 Konstytucji (i płynąca z niego: zasada przyzwoitej legislacji), nie może stanowić samodzielnego wzorca kontroli w trybie skargi konstytucyjnej. Od momentu wejścia w życie obecnie obowiązującej Konstytucji Trybunał wielokrotnie podkreślał, że szeroki katalog praw i wolności, wymienionych w rozdziale II Konstytucji, obejmuje i zasadniczo wyczerpuje pojęcie „konstytucyjnych wolności lub praw”, o których mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji. W interpretacji przepisów zawartych w tym rozdziale mogą być pomocne klauzule generalne, takie jak klauzula demokratycznego państwa prawnego i płynąca z niej zasada przyzwoitej legislacji, ale nie one będą stanowić samoistną podstawę skargi konstytucyjnej. Podstawy takiej należy szukać w konkretnych postanowieniach Konstytucji statuujących określone prawo lub wolność. Art. 2 Konstytucji oraz inne przepisy wyrażające zasady ogólne mogą natomiast nadal stanowić podstawę do wywodzenia – niewyrażonych w Konstytucji explicite – zasad konstytucyjnych działania organów władzy publicznej. Zasady te nie mają jednak charakteru samoistnych praw lub wolności konstytucyjnych o charakterze podmiotowym (zob. wyroki TK z: 23 listopada 1998 r., SK 7/98, OTK ZU nr 7/1998, poz. 114; 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 144; 10 lipca 2007 r., SK 50/06, OTK ZU 7/A/2007, poz. 75).

Na marginesie należy nadmienić, że art. 31 ust. 3 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji, jako nie stanowiące również źródła praw podmiotowych, nie mogą być – bez wyraźnego powiązania ich z konkretnymi prawami podmiotowymi – wzorcem kontroli w postępowaniu skargowym (por. postanowienie TK z 24 października 2001 r., SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225).



Tym samym, biorąc pod uwagę unormowanie art. 39 ust. 1 pkt 1 oraz art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, należało odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.