Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 15 czerwca 2011 r.
Sygn. akt Ts 267/10

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Michała Z. w sprawie zgodności:
art. 3989 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 2 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 11 października 2010 r. Michał Z. (dalej: skarżący) zarzucił, że art. 3983 § 3 i art. 3989 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) są niezgodne z art. 2 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą. Postanowieniem z 22 kwietnia 2009 r. (sygn. akt I Ns 532/06) Sąd Rejonowy w Kaliszu – Wydział I – Cywilny oddalił wniosek o zasiedzenie. Ponadto zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestników postępowania (w tym skarżącego) zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Postanowieniem z 10 września 2009 r. (sygn. akt II Ca 330/09) Sąd Okręgowy w Kaliszu – II Wydział Cywilny – Odwoławczy na skutek apelacji wnioskodawczyni zmienił zaskarżone postanowienie i zasądził od uczestników postępowania koszty tego postępowania. Postanowieniem z 11 czerwca 2010 r. (sygn. akt II CSK 134/10) Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej skarżącego oraz orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego. Powyższe postanowienie zostało doręczone skarżącemu wraz z uzasadnieniem 12 lipca 2010 r.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 18 marca 2011 r. (doręczonym 25 marca 2011 r.) pełnomocnik skarżącego został wezwany do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej przez: dokładne określenie jej przedmiotu, tzn. kwestionowanej jednostki redakcyjnej art. 3989 k.p.c.; wykazanie, że art. 3983 k.p.c. stanowił podstawę postanowienia Sądu Najwyższego z 11 czerwca 2010 r. (sygn. akt II CSK 134/10) wskazanego w skardze konstytucyjnej jako ostateczne orzeczenie w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji; wskazanie, jakie konstytucyjne wolności i prawa skarżącego określone w art. 2 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały naruszone przez zakwestionowane przepisy oraz doręczenie pełnomocnictwa szczególnego do sporządzenia skargi konstytucyjnej i reprezentowania skarżącego w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Pismem procesowym z 1 kwietnia 2011 r. pełnomocnik uzupełnił braki formalne skargi. Sprecyzował w szczególności przedmiot skargi. Oświadczył, że zarzut niekonstytucyjności dotyczy wyłącznie całego przepisu art. 3989 k.p.c., a więc procedury i przesłanek przyjęcia lub odmowy przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy. Skarżący cofnął zarzut niekonstytucyjności art. 3983 § 3 k.p.c.
Zakwestionowanemu art. 3989 k.p.c. skarżący zarzucił brak dostatecznej określoności przesłanek przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. Jego zdaniem, ustawodawca pozostawił Sądowi Najwyższemu zbyt dużą swobodę i dowolność w kształtowaniu ich treści, która prowadzi do dowolności interpretacyjnych oraz dyskrecjonalności podejmowanych rozstrzygnięć. W ocenie skarżącego „ustawa winna formułować kryteria uznania skargi kasacyjnej za oczywiście bezzasadną”. Ponadto, za naruszające standardy rzetelnego postępowania skarżący uznał konieczność wykazania, że w jego sprawie występują również przesłanki uzasadniające publicznoprawny nadzór judykacyjny Sądu Najwyższego. Zarzucił, że naruszeniem postanowień Konstytucji wskazanych w petitum skargi jest również jednoosobowe orzekanie na posiedzeniu niejawnym bez wysłuchania stron.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg. Zdaniem Trybunału wydanie orzeczenia w niniejszej sprawie jest zbędne. Ponadto, zarzuty skarżącego należy uznać za oczywiście bezzasadne.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że instytucja przedsądu, której istnienie kwestionuje skarżący, była już wielokrotnie przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego. Skarżący w szczególności podaje w wątpliwość konstytucyjność pojęcia niedookreślonego „skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona” (art. 3989 § 1 pkt 4 k.p.c.). W niedookreśleniu tegoż zwrotu upatruje naruszenie swoich konstytucyjnych praw, wskazanych w sentencji skargi konstytucyjnej. W ocenie Trybunału orzekanie w tej kwestii należy uznać za zbędne, ponieważ w swoim orzecznictwie Trybunał wielokrotnie podkreślał, że ani art. 45 ust. 1, ani niepowołany w skardze art. 77 ust. 2 Konstytucji nie mogą być uznane za podstawę normatywną konstruowania podmiotowego prawa skarżącego do korzystania ze skargi kasacyjnej (zob. wyrok z 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143; postanowienia z: 15 grudnia 1999 r., Ts 111/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 23; 13 listopada 2001 r. i 23 stycznia 2002 r., Ts 117/01, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 90 i 91; 15 listopada 2001 r. i 4 lutego 2002 r., Ts 107/01, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 87 i 88; 12 grudnia 2001 r. i 23 stycznia 2002 r., Ts 135/01, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 102 i 103; 5 listopada 2001 r. i 29 stycznia 2002 r., Ts 95/01, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 74 i 75).
Po drugie, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego zarzut skarżącego w tej materii należy uznać za oczywiście bezzasadny. Powołując się na wcześniejsze orzecznictwo Trybunału, należy bowiem wskazać, że zwroty (pojęcia) niedookreślone i nieostre istnieją w każdym systemie prawnym (por. wyrok TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29 oraz powołane tam orzeczenia, a także wyroki TK z 17 października 2000 r., SK 5/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 254 oraz 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53). Nie jest bowiem możliwe skonstruowanie przepisów, które wykluczałyby jakikolwiek margines swobody ich odczytania. Należy w tym miejscu podzielić pogląd wyrażony w postanowieniu Trybunału z 27 kwietnia 2004 r., że „każdy akt prawny (czy konkretny przepis prawny) zawiera pojęcia o mniejszym lub większym stopniu niedookreśloności. Nieostrość czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego (...). Nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana – tj. niedająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni – nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności” (P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36). Takie zwroty występują we wszystkich systemach prawa europejskiego, także tych państw, które charakteryzują się wysoką kulturą prawną i bez wątpienia zaliczane są do państw prawa. Zwroty te przesuwają obowiązek konkretyzacji normy na etap stosowania prawa i w związku z tym dają sądom (czy organom administracji – tak w wypadku np. uznania administracyjnego) pewną swobodę decyzyjną. Nie można jej jednak utożsamiać z dowolnością i wolnością od zewnętrznej kontroli. W szczególności niepodobna en masse kwestionować na podstawie art. 2 Konstytucji, jako braku zgodności z zasadami rzetelnej legislacji, faktu posługiwania się zwrotami nieostrymi.
W tym miejscu należy przytoczyć wyrok Trybunału z 30 maja 2007 r. (SK 68/06), w którym Trybunał stanął na stanowisku, że niezgodne ze standardami sprawiedliwej i rzetelnej procedury sądowej jest nie samo wprowadzenie ogólnie sformułowanych kryteriów dopuszczalności rozpoznania skargi kasacyjnej (zwroty niedookreślone), lecz uczynienie tego w powiązaniu z rozpoznaniem jej na posiedzeniu niejawnym i wydaniem orzeczenia bez uzasadnienia. Zdaniem Trybunału niekonstytucyjne nie są więc poszczególne ograniczenia, lecz wyłącznie możliwość kumulacji kilku nieproporcjonalnych ograniczeń wyłączających obowiązek informacyjny Sądu Najwyższego. W konsekwencji tegoż wyroku usunięte zostało źródło niekonstytucyjności – postanowienia Sądu Najwyższego dotyczące odmowy przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej uzasadniane są na zasadach ogólnych. To właśnie w wyniku wprowadzenia tegoż instrumentu stworzono gwarancje rzetelnej procedury, której brak podnosi skarżący.
Zarzuty skarżącego dotyczące jednoosobowego orzekania na posiedzeniu niejawnym i schematycznego uzasadniania orzeczeń przez Sąd Najwyższy są jedynie ogólnikowe, a zatem nie mogą prowadzić do merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej. Poza tym, skarżący wydaje się nie dostrzegać, że jednoosobowe orzekanie nie jest wynikiem zastosowania w sprawie skarżącego zakwestionowanego przepisu ale nieobjętego przedmiotem skargi art. 39810 k.p.c. Należy również zauważyć, że dokonywanie przedsądu, które ustawodawca powierzył Sądowi Najwyższemu w składzie jednoosobowym, koresponduje z istotą tej instytucji. Przedsąd stanowi bowiem wstępną kontrolę skarg kasacyjnych, służącą eliminacji zagadnień, które z uwagi na mały stopień skomplikowania nie wymagają interwencji Sądu Najwyższego. Jak orzekł bowiem Trybunał w sprawie SK 68/06: „Celem instytucji przedsądu jest selekcja skarg kasacyjnych pod kątem wyłowienia tych, które po wstępnym zbadaniu dają podstawy do oceny, że istnieją okoliczności uzasadniające wyrokowanie w sprawie przez Sąd Najwyższy” (wyrok TK z 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53). Wstępne badanie skarg kasacyjnych ma na celu ocenę ich strony formalnej, nie zaś merytorycznej, a także selekcję, która ma skutkować nieangażowaniem sądu sprawami prostymi oraz już rozstrzygniętymi. Przedmiotowa analiza jest gatunkowo odmiennym działaniem od rozstrzygania o niej co do istoty, dlatego została powierzona składowi jednoosobowemu.
Ponadto, przepisy Konstytucji nie determinują w ogóle składu sądu, w jakim winna być w przedsądzie rozpoznawana skarga kasacyjna. Ani z art. 45 ust. 1 Konstytucji, ani z żadnego innego przepisu ustawy zasadniczej nie da się wywieźć twierdzenia, że Sąd Najwyższy w przedsądzie winien orzekać w składzie trzyosobowym.
Odnosząc się natomiast do zarzutu niekonstytucyjności braku jawności przez orzekanie bez rozprawy, Trybunał podkreśla, że jawność w przedsądzie przejawia się w uzasadnieniu postanowienia odmawiającego przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, które Sąd Najwyższy wydaje na zasadach ogólnych. Raz jeszcze w tym miejscu wypada podkreślić, że sytuacja ta jest wynikiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie SK 68/06, który przywrócił standard rzetelnej procedury w zakresie obowiązku informacyjnego Sądu Najwyższego.
Na zakończenie Trybunał przypomina, że rolą Sądu Najwyższego jest przede wszystkim nadzór nad działalnością orzeczniczą sądów powszechnych przez zapewnienie jednolitości wykładni prawa i praktyki sądowej w dziedzinach jego właściwości. Powyższe uzasadnia zatem konieczność wykazania przez wnoszącego skargę kasacyjną przesłanek o szczególnej doniosłości, wykraczających poza indywidualny interes skarżącego.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), należało orzec jak w sentencji.