Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 1446/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Kazimierz Kostrzewa

Protokolant: protokolant sądowy Marta Bartusiak

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2015 roku w Tarnowie na rozprawie

sprawy z odwołania P. B. i K. S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

z dnia 2 września 2014 roku nr (...)

w sprawie P. B. i K. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o podleganie ubezpieczeniom

oddala odwołania.

Sygn. akt IV U 1446/14

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 20 stycznia 2015 roku

Decyzją z dnia 02.09.2014 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. ustalił, iż P. B. nie podlega jako pracownik u płatnika składek K. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu w okresie od dnia 01.02.2014 r. Na uzasadnienie powyższej decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazał, iż okoliczności faktyczne w rozpatrywanej sprawie, ustalone w toku prowadzonego przez organ emerytalny postępowania wyjaśniającego wskazują, iż głównym celem zawartej umowy o pracę było uzyskanie przez ubezpieczoną prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą. Zdaniem ZUS kontrola dokonana u płatnika składek nie wykazała jakichkolwiek obiektywnych dowodów wskazujących aby doszło do nawiązania stosunku pracy przez strony umowy. Samo zawarcie umowy nie przesądza o nawiązaniu stosunku pracy pomiędzy stronami umowy i nie wynikają z tejże umowy przewidziane w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych następstwa takie jak objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Zawarta przez strony umowa o prace jest nieważna na mocy art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. jako fikcyjna i dlatego P. B. nie może zostać objęta obowiązkiem ubezpieczenia społecznego pracowników.

Od powyższej decyzji odwołanie złożyli wspólnie P. B. i K. S. reprezentowani przez pełnomocnika, w którym domagali się zmiany zaskarżonej decyzji ZUS poprzez ustalenie, iż P. B. podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia u płatnika składek K. S. od dnia 01.02.2014 r. i zasądzenia kosztów postępowania wg norm przepisanych. Zarzucili zaskarżonej decyzji: błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę jej wydania, polegający na ustaleniu przez organ rentowy, że zawarta umowa o pracę ma charakter fikcyjny i została zawarta w celu nabycia prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Umowa o pracę była faktycznie realizowana zarówno przez pracodawcę, jak i pracownika. Odwołujący podnieśli, że skoro zawarta pomiędzy nimi umowa o pracę była wykonywana, to nie może być mowy o jej pozorności. Wnosili o przeprowadzenie dowodu z dokumentów oraz dowodów z zeznań świadków i stron umowy.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wnosił o jego oddalenie, podtrzymując argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji w postaci twierdzenia, iż zawarta umowa o pracę nie była realizowała, została zawarta dla pozoru. Podstawą jej nieważności jest art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p., a nie jak wskazano w zaskarżonej decyzji art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 01.02.2014 r. została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony od 01.02.2014 r. pomiędzy K. S. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...), a P. B.. Zgodnie z tą umową odwołująca miała wykonywać obowiązki geodety w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 2300,00 zł brutto. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę firmy przy ul. (...) w B.. Do zakresu jej obowiązków miało należeć: wytyczanie tras przyłączy zgodnie z projektem i sprawdzenie poprawności wykonywanych robót przez pracowników tj. czy dobrze ułożyli rury i czy są właściwe spadki, sprawdzanie listy obecności, załatwianie spraw administracyjno-urzędowych, przyjmowanie zamówień na materiały i zapotrzebowania pracowników, nadzór nad pracownikami przy wykonywaniu przez nich prac, rozmowy z klientami w sprawie ustalania terminów wykonywania prac. Zgodnie z zaświadczeniem lekarskim z dnia 14.01.2014 r. wystawionym przez ginekologa położnika odwołująca od dnia 14.01.2014 r. była zdolna do pracy i jak to wynika z zaświadczenia lekarskiego z dnia 31.01.2014 r. nie było przeciwskazań do jej zatrudnienia na stanowisku geodety. W momencie zawarcia umowy jej strony wiedziały, że P. B. jest w ciąży. P. B. jest absolwentką geodezji i kartografii na Uniwersytecie (...)w K. w 2012 r., nie ma uprawnień geodety. Odwołująca w okresie od 23.08.2012 r. do 31.12.2013 r. była zatrudniona na podstawie umów o pracę zawartych na czas określony na stanowisku młodszy specjalista do spraw mapy numerycznej początkowo za wynagrodzeniem 1700,00 zł brutto, a następnie 1800,00 zł brutto. W trakcie tego zatrudnienia była niezdolna do pracy między innymi w okresie od 02.08.2013 r. do 31.12.2013 r. Przed podpisaniem umowy przez odwołujących usługi geodezyjne odwołujący zlecał geodecie W. M.. Od dnia 23.04.2014 r. odwołująca przebywała na zwolnieniu lekarskim w zw. z ciążą. W dniu (...) urodziła córkę. Do chwili obecnej do pracy nie wróciła. K. S. w trakcie jej nieobecności miał przejąć obowiązki córki, poza pracami geodezyjnymi, które kliencie mieli zlecać zewnętrznym firmom. W okresie od 01.02.2014 r. K. S. tak jak dotychczas zamawiał materiały w firmie (...).

Dowód: zaświadczenia lekarskie z 14.01.2014 r. i z 31.01.2014 r. – ar,

zakres obowiązków – ar,

umowa o pracę – ar,

umowy o pracę u poprzedniego pracodawcy –k. 7-8 as,

świadectwo pracy – ar,

częściowo zeznania P. B. –k. 63-65 as.

częściowo zeznania K. S. –k. 63-65 as.

częściowo zeznania świadka W. M. –k. 18 as,

częściowo zeznania świadka J. S. –k. 18-19 as,

K. S. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie wykonywania instalacji wodno-kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych, jej siedzibą jest jego mieszkanie, w którym jest także zameldowana odwołująca. Zatrudnia tylko niezbędnych pracowników i to za najniższym wynagrodzeniem. W 2013 r. zatrudniał 3 monterów instalacji sanitarnych na pełen etat za najniższym wynagrodzeniem. W 2014 r. nadal zatrudniał 3 monterów instalacji sanitarnych na pełen etat za najniższym wynagrodzeniem i P. B.. K. S. zatrudnia zięcia i siostrzeńca w firmie oraz jednego montera, który jest dla niego osobą obcą. Firma (...) w 2013 r. przyniosła stratę w wysokości 53468,16 zł, a w 2014 r. na dzień 30.11.2014 r. przyniosła stratę w wysokości 79379,69 zł. W lutym 2014 r. firma nie wykonywała żadnych przyłączy, w marcu wykonała jedno przyłącze. K. S. oprócz prowadzenia firmy pozostaje w zatrudnieniu w (...).

Dowód: listy obecności – ar,

listy płac - ar,

pismo odwołującego z 23.12.2014 r. z załącznikami –k. 21-35 as,

częściowo zeznania P. B. –k. 63-65 as.

częściowo zeznania K. S. –k. 63-65 as.

Przeprowadzone w niniejszym postępowaniu kluczowe dowody w postaci zeznań odwołującej i zainteresowanej Sąd uznał w przeważającej części za niewiarygodne, gdyż są nie do przyjęcia z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego i logiki. W niniejszej sprawie bowiem bardzo istotna jest ocena dowodów właśnie przez pryzmat tych zasad. Na tą ocenę składa się wiele okoliczności. Za zupełnie nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym należy uznać twierdzenia odwołującego K. S., w których tłumaczy, iż zatrudnił córkę ponieważ potrzebował aby ktoś dopilnował firmy kiedy on przebywał w pracy i w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na usługi firmy, a córka pozostawała bez pracy i miała odpowiednie kwalifikacje. Sąd uznał jego zeznania w tym zakresie za niewiarygodne. Po pierwsze firma Zakład (...) nie jest dużą firmą zatrudniającą wielu pracowników i w ocenie Sądu nie ma potrzeby zatrudniania specjalnego pracownika do pilnowania 3 pracowników tj. zięcia, siostrzeńca i jednego nie powiązanego rodzinnie, tak samo jak nie ma potrzeby specjalnie sprawdzać list obecności. Po drugie - wbrew twierdzeniem odwołującego - o wzroście zainteresowania usługami jego firmy przeczą temu jej wyniki finansowe, ponieważ w 2013 r. i do 30.11.2014 r. firma ta odnotowywała straty a nie zysk. Przed zatrudnieniem odwołującej K. S. współpracował z geodetą W. M. co potwierdził także ten świadek przy wytyczaniu tras przyłączy. Natomiast po zatrudnieniu córki miał tego nie robić, ale po pierwsze jak wynika z zeznań odwołujących P. B. nie miała uprawnień geodezyjnych, a po drugie to zamawiający sami przedkładali projekty wytyczeń tras sporządzane przez geodetów, po trzecie jak wynika z zeznań odwołującej w lutym 2014 r. w ogóle nie było zamówienia, które wymagało tyczenia, a w marcu 2014 r. było jedno. Skoro tych prac nie wykonywał już W. M., to także nie wykonywała ich odwołująca zwłaszcza, że jak K. S. stwierdził w piśmie z dnia 14.07.2014 r. sam przejął jej obowiązki, zatem ewentualnie wszystkie inne niż wytyczanie tras, bo przecież nie jest geodetą tylko monterem. Zatem w ocenie Sądu odwołująca nie wykonywała prac geodezyjnych ani też innych prac. Nie było w ocenie Sądu potrzeby ani sprawdzania list obecności ani kontrolowania wykonania pracy przez stałych pracowników firmy - było ich tylko trzech na przestrzeni lat 2013-2014 co już omówiono wyżej. Jeżeli chodzi o załatwianie spraw administracyjno-urzędowych brak jest dowodów na to aby tego rodzaju obowiązki P. B. wykonywała. Fakt przyjmowania zamówień na materiały i zapotrzebowania pracowników miał potwierdzić świadek J. S., który do końca października 2014 r. pracował jako przedstawiciel handlowy firmy (...) zajmującej się sprzedażą materiałów instalacyjnych. Jednakże z zeznań tego świadka wynika, że tylko kilka razy kontaktował się z P. B. i w tym samym okresie kontaktował się także z K. S.. Zatem na podstawie jego zeznań nie można w ocenie Sądu ustalić czy odwołująca okazjonalnie pomogła ojcu w prowadzonej działalności czy też były to tylko działania mające uwiarygodnić pozorną umowę o pracę. Zwłaszcza że siedziba firmy to mieszkanie, w którym jest także zameldowana odwołująca. To wskazuje na brak gospodarczej potrzeby zatrudnienia córki na stanowisku geodety w pełnym wymiarze czasu pracy. W ocenie Sądu należy uznać, że mimo zawarcia umowy o pracę i okazjonalnego wykonywania jakichś czynności przez P. B. w firmie (...) nie nosi to cech stosunku pracowniczego, ale stanowi drobną pomoc dziecka rodzicom wynikającą ze zdarzeń losowych. Wprawdzie oboje odwołujący zgodnie zeznawali na temat zakresu czynności jakie miała wykonywać P. B. w firmie (...), ale brak jest tego obiektywnych dowodów. Po pierwsze strony nie przedstawiły dowodów wykonywania przez P. B. obowiązków pracowniczych, poza dokumentami wytworzonymi w związku z zawieraniem umowy o pracę i dokumentacją do ZUS, po drugie zeznania świadków okazały się niewystarczające dla potwierdzenia wykonywania przez P. B. pracy spełniającej warunki określone w art. 22 k.p. Wszystkie te okoliczności wskazują, że K. S. zawarł umowę o pracę z córką P. B., bo ta była bez pracy i spodziewała się dziecka. Gdyby rzeczywiście istniała gospodarcza potrzeba zatrudnienia odwołującej to mógł to uczynić po ustaniu jej dotychczasowego zatrudnienia, a nie czekać do dnia 01.02.2014 r., skoro jak stwierdził w jego firmie styczeń-luty to martwy okres. Jak wynika z zaświadczenia lekarza położnika ginekologa odwołująca z dniem 14.01.2014 r. była zdolna do pracy. W ocenie Sądu K. S. miał świadomość, że córka nie będzie w stanie pracować zgodnie z zawartą umową o pracę na co mogło wskazywać między innymi to, że u poprzedniego pracodawcy między innymi w okresie od 02.08.2013 r. do 31.12.2013 r. była niezdolna do pracy z powodu choroby , ale z uwagi na kontekst osobisty nie miało to dla niego znaczenia. Wskazane wyżej okoliczności w ocenie Sądu świadczą, że tak naprawdę nie było potrzeby zatrudnienia P. B., poza chęcią pomocy córce, która pozostaje bez pracy i zaszła w ciąże. Dowodzi to, że K. S. zatrudnił P. B. jedynie dla pozoru, aby zapewnić jej środki do życia, a pośrednio i swojej przyszłej wnuczce. W ocenie Sądu należy też uznać, że nie potrzebował zatrudnić tak naprawdę pracownika na takim stanowisku, skoro jak zeznał klienci korzystali z usług firm zewnętrznych jeżeli chodzi o usługi geodezyjne.

Sąd nie dał wiary zeznaniom P. B. co do jej twierdzeń o wykonywaniu pracy w ramach zawartej przez strony umowy o pracę. Biorąc pod uwagę ustalone okoliczności faktyczne oraz kierując się zasadami doświadczenia życiowego należy uznać, że strony nie realizowały postanowień zawartej umowy. Umowa została zawarta jedynie dla pozoru. Owszem P. B. bywała w siedzibie firmy (...), ale mieści się ona w mieszkaniu jej rodziców, w którym i ona jest zameldowana, a jej ewentualna pomoc np. wykonanie telefonu czy jego odebranie miała charakter okazjonalny i być może czasami zrobiła coś na prośbę ojca, jednakże nie miało to charakteru realizacji obowiązków pracowniczych wynikających z umowy o pracę.

Sąd dał tylko częściowo wiarę zeznaniom świadka W. M., a to w zakresie jego współpracy z firmą odwołującego przed dniem 01.02.2014 r. Nie dał im natomiast wiary co do faktu pożyczania odwołującej narzędzi niezbędnych do prac geodety, bo jest to zupełnie nielogiczne aby czynny geodeta pozbawiał się narzędzi do pracy i to jak zeznał kilka razy w miesiącu, skoro w lutym 2014 r. jak zeznała odwołująca nie było takiego rodzaju prac, a w marcu 2014 r. niewiele, a po drugie nic nie stało na przeszkodzie aby odwołująca taki sprzęt albo odwołujący zakupił o ile rzeczywiście potrzebował zatrudniać na pełen etat i za takim wynagrodzeniem geodetę.

Jeżeli chodzi o dowody z dokumentów to wątpliwość Sądu budzą listy płac i listy obecności, ponieważ w ocenie Sądu, P. B. nie wykonywała na rzecz K. S. czynności pracowniczych.

Pozostałe dowody z dokumentów nie omówione powyżej nie budziły wątpliwości Sądu, jak również żadna ze stron nie podnosiła zarzutów co do ich wiarygodności.

Reasumując powyższe zgromadzony materiał dowodowy w sprawie tak osobowy jak i dowody z dokumentów oraz jego ocena prowadzą do jednoznacznego wniosku, że strony zawarły umowę o pracę tylko dla pozoru, a nawet jeśli przyjąć, że odwołująca P. B. wykonywała na rzecz odwołującego K. S. jakieś pojedyncze czynności z niej wynikające, to rzeczywisty ich charakter nie spełniał podstawowych cech stosunku pracy.

Sąd rozważył, co następuje:

Odwołania P. B. i K. S. jako bezzasadne podlegają oddaleniu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. Z kolei zgodnie z art. 8 ust. 1 za pracownika uważa się osobę pozostająca w stosunku pracy. W myśl art. 13 pkt 1 obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy - od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

Przedmiotem niniejszego postępowania było ustalenie czy w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji P. B. była pracownikiem płatnika składek K. S. czy też nie - jak to wynika z zaskarżonej decyzji.

Stosownie do art. 6 ust. 1 pkt , art. 11 ust. 1, art. 12 ust 1 oraz art. 13 pkt 1 powołanej ustawy pracownik od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Powołane przepisy jednoznacznie wskazują, iż do objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym czy zdrowotnym wystarcza realizacja przesłanki nawiązania stosunku pracy.

Problemem występującym w rozpoznawanej sprawie było to, czy P. B. faktycznie świadczyła pracę na rzecz K. S. zgodną z warunkami zatrudnienia ustalonymi w zawartej przez nich umowie o pracę. W orzecznictwie dominuje pogląd, że wady oświadczeń woli dotykające umowy o pracę, nawet powodujące ich nieważność, nie skutkują w sferze prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jeżeli umowa o pracę była faktycznie realizowana (pracownik świadczył pracę, a pracodawca świadczenie to przyjmował). W tego rodzaju sytuacjach prawnie doniosły jest jedynie zamiar obejścia prawa przez fikcyjne (pozorne) zawarcie umowy o pracę (art. 83 § 1 k.c.), czyli takie, które nie wiąże się ze świadczeniem pracy w tym sensie, że zatrudnienie w ogóle nie jest wykonywane ("pracownik" w ogóle nie świadczy pracy), bądź jest wykonywane na innej podstawie niż umowa o pracę (w szczególności na podstawie umowy prawa cywilnego), bądź jest wyłącznie pozorowane (jakieś czynności faktyczne są przez "pracownika" wykonywane, ale nie rodzą one skutku w postaci istnienia stosunku pracy). Zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego następuje bowiem wówczas jedynie pod pozorem zatrudnienia, a zatem dotyczy osoby, która nie może być uznana za podmiot tego rodzaju ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy w ramach stosunku pracy i przez to nie można jej przypisać cech pracownika (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 marca 1999 r., II UKN 512/98, OSNP 2000 nr 9, poz. 368, lub wyrok Sądu Najwyższego z 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00, OSNP 2002 nr 20, poz. 496).

Przystępując do rozważań prawnych nad powyższym zagadnieniem, należy w pierwszej kolejności sięgnąć do art. 22 § 1 kp. W ujęciu tej normy stosunek pracy to relacja prawna łącząca pracodawcę i pracownika, na której treść składają się wzajemne prawa i obowiązki. Zasadniczym elementem konstrukcyjnym stosunku pracy jest zobowiązanie pracownika do wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy w czasie i miejscu przez niego wyznaczonym za wynagrodzeniem. Swoistość stosunku pracy wyraża się w jego cechach, które odróżniają go od stosunków cywilnoprawnych, a także administracyjno-prawnych, w ramach których świadczona jest praca. Do właściwości tych należą: dobrowolność zobowiązania, zarobkowy charakter stosunku pracy, osobisty charakter świadczenia pracy, podporządkowanie pracownika wyrażające się przede wszystkim w możliwości wydawania pracownikowi poleceń dotyczących pracy (por. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1997 r., I PKN 89/97, OSNAPiUS 1998, nr 2, poz. 35).

Jak wynika z utrwalonej linii orzeczniczej osoba, która zawarła fikcyjną umowę o pracę, nie podlega ubezpieczeniu społecznemu i nie nabywa prawa do świadczeń wynikających z tego ubezpieczenia (zob. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 17 grudnia 1996 r. (II UKN 32/96, OSNAPiUS1997, nr 15, poz. 275) i z dnia 17 marca 1998 r. (II UKN 568/97, OSNAPiUS 1999, nr 5, poz. 187).

Zawarta pomiędzy P. B. a K. S. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...)

umowa z dnia 01.02.2014 r., została nazwana umową o pracę i na jej podstawie P. B. miała być zatrudniona na stanowisku geodety w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w wysokości 2300,00 zł brutto. Trzeba jednak zaznaczyć, iż o tym, czy strony danej umowy łączy stosunek pracy, decyduje charakter i sposób wykonywania pracy, a nie jej nazwa. Aby można było stwierdzić, że określone strony łączy stosunek pracy, muszą być spełnione łącznie następujące warunki: wykonywanie pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem (co oznacza, że pracownik działa na ryzyko pracodawcy, któremu jest podporządkowany i zobowiązany do wypełniania jego poleceń, nie może zatem samodzielnie kierować swoją pracą i podlega ciągłej kontroli ze strony pracodawcy), w określonym miejscu i czasie (czyli pracownik nie może dowolnie kształtować swojego czasu pracy oraz miejsca jej wykonywania; to pracodawca wyznacza mu miejsce i godziny pracy) za wynagrodzeniem.

Mając zatem na uwadze powyższe, po przeanalizowaniu materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie Sąd uznał, iż powyższa umowa o pracę nie spełnia koniecznych cech stosunku pracy, gdyż nosi cechy pozorności. W myśl art. 83 § 1 kc nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

W doktrynie przyjmuje się, iż oświadczenie woli jest złożone dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych czynności, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób lub organów w błąd co do rzekomego dokonania czynności prawnej (por. komentarz do Kodeksu Cywilnego – część ogólna, S. Dmowski i S. Rudnicki Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1998 r., str. 209).

Odwołujący podnosili w odwołaniu, iż należy wykluczyć pozorność oświadczenia woli stron powyższej umowy o pracę, gdyż umówiona praca faktycznie została podjęta i była świadczona w ramach stosunku pracy. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że nawet okoliczność, iż praca jest wykonywana nie oznacza, że nie można ustalić pozorności danej umowy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5.10.2006 r. (I UK 120/2006, OSNP 2007/19-20/294), pozorność umowy o pracę (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.) ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę. Natomiast jak wskazał Sąd Najwyższy w innym orzeczeniu (wyrok z dnia 23.06.1986, I CR 45/86, nie publ.) pozorność jest wadą oświadczenia woli, polegającą na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywołało skutków prawnych. Oświadczenie woli nie może wywołać skutków prawnych odpowiadających jego treści, ponieważ same strony tego nie chcą. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 15 stycznia 2014 r. III AUa 764/13, podkreślił, że podjęcie pracy w celu uzyskania świadczeń jest dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Jest jednak inaczej, gdy strony zawarły umowę o pracę z góry zakładając, iż nie będą ściśle realizowały swoich praw i obowiązków, wypełniających treść stosunku pracy, a będą ją świadczyć na innej podstawie niż umowa o pracę. Jak wynika ze stanowiska judykatury umowa o pracę jest zawarta dla pozoru (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.(LEX nr 1422314).

W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, iż podpisując umowę o pracę, strony nie miały zamiaru wywołać skutków prawnych wynikających z treści tej umowy, a zatem nawiązać stosunku pracy spełniającego wymogi z art. 22 kp i realizować go zgodnie z celem. Wniosek taki wynika z analizy wszystkich okoliczności sprawy i dowodów zebranych w sprawie, a ocenionych przez Sąd w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Zdaniem Sądu odwołująca P. B. w ogóle nie świadczyła pracy, nawet jeśli wykonywała jakieś pojedyńcze czynności w ramach tej umowy, to z pewnością nie było to codzienne, systematyczne wykonywanie obowiązków pracowniczych pod nadzorem zwierzchnika (pracodawcy) w ilości gwarantowanej świadczenie tej pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Jak już zostało to omówione przy ocenie materiału dowodowego wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego jest twierdzenie odwołujących że P. B. pracowała w firmie Zakład (...) w wymiarze pełnego etatu. Po pierwsze świadkowie wskazani przez odwołujących potwierdzili, że w okresie od 01.02.2014 r. widywali bądź rozmawiali z odwołującą w sprawach służbowych, ale z przyczyn wskazanych wyżej Sądu uznał ich zeznania w tym zakresie za niewiarygodne. Mogło się zdarzyć, że okazjonalnie wykonała jakieś czynności w firmie ojca, ale to było mieszkanie rodziców , w którym i ona jest zameldowana i nie nosiło to cech stosunku pracy. Ponadto brak jest obiektywnych dowodów na wykonywanie przez okres prawie 3 miesięcy pracy przez P. B. poza wskazanymi wyżej dokumentami wytworzonymi przez odwołujących. K. S. zatrudnia tylko pracowników niezbędnych do prowadzenia działalności gospodarczej i nigdy nie zatrudniał geodety na etacie, zatem jego wyjaśnienia odnośnie potrzeby zatrudnienia córki w firmie należy uznać za nieprawdziwe, z zaoferowanych przez stronę dowodów nie wynika, aby nastąpił wzrost zleceń wręcz przeciwnie generowana strata wskazuję na coś przeciwnego. W trakcie zwolnienia chorobowego i po porodzie przez cały czas obowiązki objęte zakresem czynności córki poza pracami geodezyjnymi wykonywał K. S.. To wskazuje na fakt, że K. S. miał świadomość, że P. B. nie będzie w stanie pracować zgodnie z zawartą umową o pracę, ale z uwagi na kontekst osobisty nie miało to dla niej znaczenia. Wskazane wyżej okoliczności w ocenie Sądu świadczą, że tak naprawdę nie było potrzeby zatrudnienia P. B., poza chęcią pomocy córce, która pozostaje bez pracy i zaszła w ciąże. Dowodzi to, że K. S. zatrudnił P. B. jedynie dla pozoru, aby zapewnić córce środki do życia, a pośrednio i swojej przyszłej wnuczce. W ocenie Sądu odwołujący nie przedstawili żadnych obiektywnych dowodów wykonywania przez P. B. przez okres prawie 3 miesięcy obowiązków pracowniczych, bo za takie nie można uznać dokumentów wytworzonych przez strony postępowania. Brak jest dowodów potwierdzających wykonywanie pracy pod nadzorem, a jedynie ewentualnie okazjonalne czynności. Z zeznań świadków nie wynika, aby P. B. była pracownikiem K. S.. Nie byli w stanie powiedzieć jakiego rodzaju relacja wiązała ją z K. S., ponieważ wiedzieli tylko tyle ile powiedzieli im odwołujący. Świadkowie nie wiedzieli na jakiej podstawie P. B. wykonywała ewentualnie czynności, zwłaszcza że P. B. bywała w firmie ojca także po dniu 01.02.2014 r., bo była zameldowana w mieszkaniu rodziców. W ocenie Sądu jej wizyty miały charakter rodzinny chociaż być może czasami zrobiła coś na prośbę rodziców, jednakże nie miało to charakteru realizacji obowiązków pracowniczych wynikających z umowy o pracę.

Zatem okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że celem umowy o pracę nie była wola rzeczywistego świadczenia pracy za wynagrodzeniem, ale nabycie przez odwołującą P. B. prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów oraz art.477 14 § 1 k.p.c. Sąd oddalił oba odwołania.