Sygn. akt I C 403/12
W IMIENIU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2014 roku
Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Anna Cybulska
Protokolant: sekretarz sądowy Jolanta Lisiowska
po rozpoznaniu w dniu 31marca 2014 roku w Lublinie
sprawy z powództwa Z. L.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie, rentę
I. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda Z. L. tytułem zadośćuczynienia kwotę 40.000,00 złotych (czterdzieści tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 maja 2012 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałej części;
III. zasądza od powoda Z. L. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 921 złotych ( dziewięćset dwadzieścia jeden) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu
IV. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3.129 zł ( trzy tysiące sto dwadzieścia dziewięć ) i od powoda Z. L. z zasądzonego w pkt I roszczenia kwotę 3.824,74 zł (trzy tysiące osiemset dwadzieścia cztery złotych 80/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sygn. akt I C 403/12
W pozwie z dnia 16 maja 2012r ( data nadania pozwu) powód Z. L. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty
- 64 .500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa
- 2.000 złotych tytułem renty za utraconą zdolność do pracy zarobkowej
Pozew obejmował również żądanie zasądzenia kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu strona powodowa podniosła, że podstawą wyżej wymienionych żądań jest odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 6 grudnia 2010 roku, w którym powód doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia przechodząc przez przejście dla pieszych. Został potrącony przez samochód kierowany przez S. F. (1). Sprawca wypadku posiadał umowę ubezpieczenia u Pozwanego. Powód jest osobą niepełnosprawną, od urodzenia cierpi na niedowład kończyny prawej górnej i dolnej a zatem uszkodzenie sprawnej ręki lewej było dla powoda tym bardziej dotkliwe. Mimo niepełnosprawności przed wypadkiem powód pracował między innymi jako księgowy, specjalista w zakresie BHP, goniec. W wyniku urazów doznanych w wypadku stracił możliwość znalezienia zatrudnienia bowiem w chwili obecnej obie ręce są niesprawne. Przed wypadkiem powód był osoba bezrobotną ale aktywnie poszukiwał pracy. Z powodu przebywania na zwolnieniu lekarskim od 21 stycznia do 30 listopada 2011 roku utracił status osoby bezrobotnej, w tym czasie zmuszony był odrzucić kilka ofert pracy.
Ponieważ kwota wypłacona przez pozwanego w wysokości 18.000zł nie rekompensuje krzywdy i wydatków a także z uwagi na fakt, że pozwany ubezpieczyciel odmówił przyznania świadczenia rentowego pozew stał się zasadny( pozew k.2-9).
W odpowiedzi na pozew z dnia 30 lipca 2012r. strona pozwana wniosła o odrzucenie pozwu z uwagi na wytoczenie przez powoda powództwa przeciwko sprawcy zdarzenia przed Sądem Rejonowym w Puławach syg. akt. IC 129/11 i wniosku o wezwanie ubezpieczyciela jako pozwanego. Dodatkowo strona pozwana wskazała, że nie uznaje powództwa, wniosła o jego oddalenie i zasądzenie kosztów procesu.
Uzasadniając powyższe stanowisko pozwany wskazał, że tożsamość stron nie budzi wątpliwości, stan sprawy w toku jest również oczywisty i dotyczy tego samego żądania. Co do merytorycznego stanowiska pozwany wskazał, że wypłacił łącznie powodowi z tytułu zadośćuczynienia kwotę 18.000 złotych co nie stanowi zapłaty symbolicznej i 174,18zł kosztów leczenia. Nie uwzględniono żądania renty z uwagi na nieudokumentowanie zasadności roszczenia. Odnośnie żądania odsetkowego wskazano, że wysokość zadośćuczynienia ma być określona wobec stanu z zamknięcia rozprawy i zgodnie z linią orzeczniczą odsetki należą się od dnia wyrokowania (k.54-59).
Postanowieniem z dnia 11 lipca 2012 roku sąd zwolnił powoda od kosztów sądowych w całości (k.49).
Pismem z dnia 13 lutego 2013 roku pozwany zawiadomił, że doszło do przejęcia spółki (...) S.A. w W. w rybie art. 492 § 1 pkt. 1 k.sh. Spółką przejmującą jest Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. ( pismo, postanowienie, odpis z KRS k.247-259)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny
W dniu 6 grudnia 2010 roku powód idąc do sklepu zatrzymał się na chodniku przy skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...) i oczekiwał aż dla ruchu pieszych zapali się czerwone światło. Padał śnieg, powód miał założony na głowę kaptur, nie obserwował ruchu pojazdów. Kiedy zapaliło się zielone światło dla ruchu pieszych wszedł na przejście, nie obserwował ruchu pojazdów na ulicy i nie widział też nadjeżdżającego samochodu. Po przejściu kilku kroków został z lewej strony uderzony przez pojazd kierowany przez S. F. (2), która wjechała na skrzyżowanie ulic gdy dla jej kierunku jazdy paliło się czerwone światło, a po wejściu pieszego na jezdnię nie miała już możliwości zatrzymania samochodu przed torem ruchu pieszego. Powód gdyby zachował ostrożność i zwracał uwagę co dzieje się na jezdni widziałby zbliżający się samochód , miał możliwość uniknięcia wypadku zatrzymując się przed torem ruchu samochodu ( zeznania powoda, świadka S. F. (1), opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków k.85, 297,303-312 i 342v-343, wyrok SR w Puławach II K 151/11 ). Po uderzeniu powód upadł na samochód a następnie na jezdnię. S. F. (2) wysiadła z samochodu, próbowała wezwać telefonicznie karetkę. Nie mogąc się dodzwonić po pomoc zawiozła powoda do szpitala w P.. Po wykonanej w szpitalu diagnostyce stwierdzono podgłowowe złamanie lewej kości ramiennej. W dniu 9 grudnia 2010r. powód przeszedł zabieg operacyjny polegający na repozycji złamania i stabilizacji odłamów gwoździem blokowanym, założono opatrunek gipsowo, włączono leczenie farmakologiczne w tym przeciwbólowe. Powód wypisany został ze szpitala w dniu 14 grudnia 2010r. w unieruchomieniu gipsowym ( kończyna pozostawała przytwierdzona do klatki piersiowej) z zaleceniem kontroli RTG i zmiany opatrunku w poradni ortopedycznej. Po wyjściu ze szpitala powód wymagał opieki. Z uwagi na niedowład i niesprawną kończynę prawą oraz unieruchomioną kończynę lewą powód wymagał pomocy przy przygotowaniu posiłku, karmieniu , myciu, ubraniu. Pomoc tę świadczył powodowi jego ojciec, który przychodził z samego rana, zaś w godzinach popołudniowych opiekę i pomoc przejmowała żona powoda. Stan ten utrzymywał się do usunięcia opatrunku gipsowego tj. do ok. połowy kwietnia. Z uwagi na opóźniony zrost złamania i pozostawanie w kończynie zespolenia, ręka nie była na tyle sprawna aby powód mógł wykonywać wszystkie czynności jak przed wypadkiem, dlatego też pomoc w czynnościach życia codziennego świadczona była powodowi nadal ( zeznania świadków S. L. i K. L. k.86v-87). Z powodu przedłużającego się zrostu kości powód był kilkakrotnie hospitalizowany na oddziale chirurgii urazowo ortopedycznej szpitala w P.. W czasie pobytu 30.08- 2.09. 2011 roku rozpoznano opóźniony zrost złamania kości ramiennej lewej i odstąpiono od zabiegu operacyjnego usunięcia zespolenia. W czasie kolejnego pobytu w szpitalu 27.09-30.09.2011r. stwierdzono wygojone złamanie i dokonano usunięcia gwoździa blokowanego ( dokumentacja medyczna k.k.116-151). Po zabiegach operacyjnych pozostała rozległa blizna na przedniej powierzchni barku prawego o długości 18 centymetrów a także ograniczenie czynne i bierne stawu barkowego w zakresie odwodzenia do 80%, ograniczenie rotacji zewnętrznej i wewnętrznej 40-45 stopni. Biegł wskazał, że jest to znaczny stopień ograniczenia ruchomości stawu barkowego skutkujący 15% uszczerbkiem na zdrowiu. Utrzymujące się ograniczenie jest funkcjonalnie nieodwracalne, wymaga dalszego leczenia rehabilitacyjnego ukierunkowanego na mobilizacje lewego stawu łopatkowo ramiennego celem poprawy funkcji stawu barkowego( opinia biegłego ortopedy k.275-277, dokumentacja medyczna k. 116-152). Powód od 2011roku odbywa leczenie rehabilitacyjne związane z utrzymującym się urazem powypadkowym, pozostaje też pod stałą kontrolą lekarza ortopedy (k. 28,29 dokumentacja medyczna, zeznania powoda)
Bezpośrednio po wypadku wystąpiły u powoda zaburzenia adaptacyjne z objawami stresu pourazowego manifestujące się załamaniem psychicznym, stanami depresyjnymi, przeżywanymi obawami i lękiem o przyszłość, o możliwość samodzielnego radzenia sobie, że nigdy nie będzie mógł robić tego co przed wypadkiem, obniżonym samopoczuciem, przeżywaniem złości drażliwości z powodu ograniczonej zdolności do możliwości samodzielnego wykonywania codziennych czynności zarówno w okresie szpitalnym i poszpitalnym, bowiem jedyna dotychczas sprawna ręka wyłączona została z dotychczasowej funkcji. Powyższemu towarzyszyły objawy stresu pourazowego w postaci lęku przed jazdą samochodem, przechodzenia przez przejście dla pieszych i natrętnym lekowym przypominaniu sobie zdarzenia wypadku. Obecny stan psychiczny powoda to już ustępujące niewielkiego stopnia objawy zaburzeń adaptacyjnych i zaburzeń stresu pourazowego. Z uwagi na posiadanie przez powoda dość silnych psychicznych mechanizmów obronnych powód dobrze radzi sobie ze stresem i trudnymi sytuacjami, powód powrócił do względnej równowagi psychicznej, nie ma znaczących stanów depresyjnych, apatii, dysfonii, psychicznie czuje się zdolny do podjęcia pracy, choć z uwagi na ograniczoną sprawność fizyczną ma obawy o jej znalezienie, ma dyskomfort psychiczny z uwagi na uzależnienie finansowe od żony. Rokowania od strony psychologicznej są pomyślne ( opinia biegłego psychologa k.214-225).
Jak podniesiono wyżej powód od urodzenia cierpi na paraliż prawostronny co skutkuje znacznym niedowładem kończyny górnej i dolnej. Z wykształcenia jest księgowym. Pracował od 1981 roku w różnych zakładach, a ostatni w Ośrodku Szkolno Wychowawczym do 30 listopada 1998 roku( świadectwa pracy k.111-11).Obecnie jest osobą bezrobotną, poszukującą pracy, przebywającą na okresowych zasiłkach dla bezrobotnych. Powód nadal zarejestrowany jest w Urzędzie Pracy, bierze udział w projekcie Fundacji Aktywnej Rehabilitacji. Od sierpnia 2013 roku do 31 stycznia 2014 roku odbył staż w biurze podatkowym, otrzymując wynagrodzenie miesięczne 1246zł. Wykonywał prace biurowe, prace na komputerze. Aktualnie uczęszcza na kurs księgowych chcąc zdobyć uprawnienia II stopnia. W chwili obecnej nie otrzymuje żadnych świadczeń, pozostaje na utrzymaniu żony, której dochód miesięczny wynosi ok. 2000 złotych.
W piśmie z dnia 8 listopada 2011 roku skierowanym do pozwanego powód na podstawie art. 444 k.c zażądał wypłaty 120.000zł. celem naprawienia szkody, potrzebnej rehabilitacji na przekwalifikowanie w związku z niezdolnością do pracy zarobkowej, zmniejszeniem się widoków na przyszłość i renty ( k.26 akt szkody- pismo wpłynęło do ubezpieczyciela 14 listopada2011) zaś w piśmie z dnia 8 grudnia 2011r sprecyzował, że żąda renty w wysokości 2.000zł miesięcznie przez 15 lat (k.36 akt szkody). Decyzją ( brak daty) ubezpieczyciel przyznał z tytułu zadośćuczynienia 500zł (k.40-41). Pismem z dnia 30 stycznia 2012 r ( data wpływu do ubezpieczyciela 3 lutego 2012r.) strona powodowa wezwała ubezpieczyciela do dopłaty kwoty 64.500zł z tytułu zadośćuczynienia, odszkodowania 174,18zł za leki oraz do zapłaty renty 1500zł miesięcznie( pismo k. 49 akt szkody). Decyzją z dnia 6 lutego 2012 roku pozwany wypłacił powodowi żądane odszkodowanie tj. 174,18zł i 17.500zł z tytułu zadośćuczynienia (k.51 kat szkody).
W dniu 7 lipca 2011 roku powód złożył do Sądu Rejonowego w Puławach pozew przeciwko S. F. (1) w którym domagał się zasądzenia na jego rzecz 10.000zł odszkodowania i 15.000zł zadośćuczynienia. Postepowanie to toczyło się pod syg. akt. IC 129/11 i zakończyło umorzeniem postępowania wobec cofnięcia powództwa i zrzeczenia się roszczenia w stosunku do pozwanej S. F.( k.160-174).
Powyższy w zasadzie bezsporny stan faktyczny ustalił Sąd na podstawie zebranej w spawie dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia powoda po wypadku, opinii biegłych, zeznań powoda i świadków. Zebrane w sprawie dowody korespondowały ze sobą obrazując zakres cierpień powoda, przebieg leczenia a także przebieg wypadku. Nie podzielił jedynie sąd zarzutów powoda gdzie kwestionował ustalenia biegłego w zakresie, że powód mógł uniknąć wypadku zatrzymując się przed torem ruchu samochodu, który z jego pozycji był obiektywnie widoczny. Powyższe zarzuty nie sa trafne, bo po pierwsze biegły wskazał jedynie, że samochód był obiektywnie widoczny a nie to że powód samochodu nie widziała, po drugie strona powodowa nie udowodniła, że nadjeżdżający pojazd nie był lub nie mógł być widoczny a powód zachował wszystkie zasady szczególnej ostrożności przy przechodzeniu po przejściu, w szczególności, że powód nie zaprzeczał, iż nie obserwował ruchu pojazdów na ulicy wchodząc na przejście( vide zeznania powoda w sprawie karnej).
Stan prawny.
Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.
Żądania pozwu oparte jest na treści artykułu 445 §1k.c. i art. 444§2k.c
Z uwagi na podniesiony przez stronę pozwaną zarzut odrzucenia pozwu wobec wystąpienia przesłanek z art. 199 § 1 pkt. 2 kpc Sąd w trakcie postępowania wydał postanowienie o odmowie odrzucenia pozwu( postanowienie z dnia 8 lipca 2013r. k.299). Pozew przed Sądem Rejonowym w Puławach wytoczony został wyłącznie przeciwko sprawcy szkody. Cofnięcie pozwu i zrzeczenie się roszczenia nastąpiło 25 stycznia 2012 r wobec S. F. (1). Tym oświadczeniem powód zamknął drogę do dochodzenia tych roszczeń w przyszłości wobec S. F.. Oczywistym również jest, że sprawca i ubezpieczyciel odpowiadają na podstawie innych reżimów prawnych( odpowiedzialność in solidum). Oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia wobec sprawcy nie odniosło skutku wobec ubezpieczyciela. Wskazać też należy, że pozwany już po dacie zrzeczenia się roszczenia wobec sprawcy wypłacił z tytułu zadośćuczynienia powodowi 6 lutego 2012 kwotę 17.500zł. W tej sytuacji podtrzymywanie wniosku o odrzucenie pozwu na podstawie w/w artykułu było niezasadne ( por. uzasadnienie SN z dnia 19.11.11r. II CSK 86/11 )
Odnosząc się do samego meritum żądania o zadośćuczynienie to orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, które z jednej strony ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, z drugiej zaś nie może być źródłem wzbogacenia(vide orzeczenie SN z 29.05.08 IICSK 78/08, 04.02.08 IIIKK349/07). Proces określenia kwoty zadośćuczynienia nie jest oparty na sztywnych schematach i w tym zakresie ustawodawca pozostawia swobodę uznaniu sędziowskiemu (vide postanowienie SN z 05.07.2005 IIKK54/05, wyrok S.A. w Poznaniu z 09.08.2006 IACa 161/06), jednakże ustalając sumę Sąd każdorazowo winien mieć na względzie okoliczności konkretnej sprawy, a przede wszystkim zakres cierpień również tych doznawanych w przyszłości, trwały uszczerbek na zdrowiu (jako czynnik pomocniczy), przebieg leczenia, rodzaj niepełnosprawności, wiek poszkodowanego, a także możliwości zawodowe, zarobkowe po wypadku i sytuację bytową ( wyrok SN z 09.11.07 VCSK245/07).
Przedkładając powyższe wskazania na stan tej konkretnej sprawy stwierdzić należy, że następstwa zdarzenia z 6 grudnia 2010r. w sposób dość dotkliwy przełożyły się na życie powoda. Analiza dokumentacji medycznej, opinii biegłych oraz pozostałe dowody w postaci zeznań świadków jak i samego powoda wskazuje na znaczne cierpienia powoda, które to cierpienia, choć w mniejszym nasileniu występują nadal.
Powód po wypadku miał przez kilka miesięcy całkowicie unieruchomioną kończynę lewą co w jego sytuacji przy niesprawności kończyny prawej całkowicie we wszystkich czynnościach życia codziennego uzależniło go od pomocy drugiej osoby. Powód był osobą która posługiwała się lewą ręką a zatem całkowite wyłączenie funkcji tej kończyny do momentu zdjęcia gipsy( ok. połowy kwietni) a następnie znaczna jej dysfunkcja i ograniczenie z powodu pozostawania zespolenia prawie aż do końca września 2011 r powodowało uzależnienie od innych. Doznany przez powoda uraz niewątpliwie wiązał się z dużym bólem fizycznym zwłaszcza bezpośrednio po przebytych operacjach. Najistotniejsze jest jednak to, że u powoda nadal i bez prognoz na poprawę utrzymuje się znacznego stopnia ograniczenie ruchomości lewego stawu barkowego. Uciążliwość tę potęguje fakt, że powód jest osobą leworęczną a funkcji nie może przejąć kończyna prawa. Powód nie może w lewej ręce nosić cięższych rzeczy ani wykonywać żadnych czynności które wymagają uniesienia tej ręki wyżej aniżeli do wysokości podbródka. Takie ograniczenie przekłada się na niemożność wykonywania czynności, które przed wypadkiem nie stanowiły dla powoda problemu np. wkręcenie żarówki czy pomalowanie pomieszczenia. Nie bez znaczenia jest również dyskomfort związany z koniecznością korzystanie z pomocy innych nie tylko bezpośrednio po urazie czy w okresie leczenia ale również obecnie.
Doznany uraz był i pozostaje nadal źródłem cierpień psychicznych. Powód po zdarzeniu popadł w nerwowość, złość że wypadek jeszcze bardziej wyłączył go z normalnego funkcjonowania, zwiększył ograniczenie w samodzielności funkcjonowania, ograniczył w planowanej aktywności zawodowej na przyszłość. Choć w chwili obecnej powód powrócił do względnej równowagi to jeszcze większa niesprawności fizyczna aniżeli przed wypadkiem potęguje jego obawy o przyszłość i wątpliwości czy podoła tym wszystkim ograniczeniom. Powód obawia się, że w przyszłości może mieć problemy z zatrudnieniem z uwagi na stan zdrowia, ma świadomość, że jego sprawność nie osiągnie normy, że jest to proces nieodwracalny. W chwili obecnej te cierpienia i obawy powoda koncentrują się na przyszłym stanie zdrowia i niepewnych rokowaniach.
Z całą stanowczością podkreślić należy, że zebrane dowody w niniejszej sprawie potwierdzają, że powód wskutek wypadku komunikacyjnego doznał trwałego urazu stawu barkowego, który jeszcze w większym stopniu powiększył istniejącą już dotychczas niesprawność fizyczną powoda.
Obliczając wysokość zadośćuczynienia Sad wziął pod uwagę nie tylko dokonaną przez pozwanego wypłatę ale również fakt, że powód choć w niewielkim stopniu na poziomie 10% ale przyczynił się do powstania szkody. Niewątpliwie winę za przedmiotowy wypadek ponosi kierowca samochodu, który mimo czerwonego światła wjechał na skrzyżowanie i zjeżdżając winien był się zatrzymać widząc osoby wchodzące na przejście, jednakże okoliczność ta w żaden sposób nie zwalniała powoda mimo, że dla jego ruchu było światło zielone od obserwacji sytuacji na jezdni, a gdyby to uczynił mógł uniknąć potrącenia zatrzymując się przed pojazdem, który z jego pozycji był obiektywnie widoczny. Powód składając zeznania w sprawie karnej wskazał, że miał kaptur na głowie, że nie obserwował ruchu pojazdów. Takie zatem zachowanie polegające na braku upewnienia się co do bezpieczeństwa na jezdni i wkroczenie na pasy, nawet mimo palącego się zielonego światła nie zwalniało powoda z zachowania szczególnej ostrożności. Powyższe uprawnia do twierdzenia, że powód zachował się obiektywnie nieprawidłowo i przyczynił się co najmniej do powstania jej rozmiarów albowiem miał techniczną możliwość zatrzymania się przed torem ruchu pojazdu i tego nie uczynił (artykuł 362 k.c)
Mając to wszystko na względzie Sąd uznał, że przyznanie z tytułu zadośćuczynienia kwoty 40.000zł (wraz z kwotą już wypłaconą i przy uwzględnieniu przyczynienia) będzie kwotą stosowną, kompensującą powodowi krzywdy psychiczne, ograniczenia i cierpienia fizyczne również te które odczuwał będzie w przyszłości. Ubocznie podnieść trzeba, że ustalony procent przyczynienia nie przekłada się automatycznie na obniżenie ustalonej przez Sąd kwoty i w ramach swobodnego uznania Sąd może ustalić tę kwotę na innym poziomie( vide orzeczenie SA w L. z dnia 27.03.2013r. I ACa 1/13). Przyjmując zatem kwotę zadośćuczynienia na poziomie 60.000zł i przy uwzględnieniu przyczynienia i kwoty wypłaconej Sąd z tytułu zadośćuczynienia orzekł jak w pkt. I wyroku oddalając żądanie w pozostałym zakresie.
W niniejszym procesie strona powodowa domagała się również przyznania renty miesięcznej w wysokości 2.000zł z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej.
Zebrane dowody wskazują, że w chwili zdarzenia powód był osobą bezrobotną, a stałą pracę na umowę wykonywał kilkanaście lat przed wypadkiem. Strona powodowa nie wykazała w tym postepowaniu, że niezdolność powoda do pracy pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem zgodnie z art. 6 k.c. W szczególności nie wykazano, że powód podjąłby pracę gdyby nie przedmiotowe zdarzenie. Strona pozwana może ponosić odpowiedzialność za skutki pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą w rozumieniu normy prawnej zawartej w treści art. 361 k.c. Powód w niniejszym postepowaniu twierdził, że pozostawał bez pracy a przeszkodą w jej znalezieniu była nie tylko jego wcześniejsza niepełnosprawność ale także wąski rynek pracy w P.. Przesłuchiwany jako strona deklarował chęć podjęcia pracy, wskazywał też na podejmowane działania mające na celu podniesienie kwalifikacji i tym samym zwiększenie szans i możliwości znalezienia pracy. Nie wskazywał, że uraz doznany w wypadku pozbawił go możliwości wykonywania zawodu zgodnie z jego wykształceniem. Wręcz przeciwnie uważał, że podjęty przez niego kurs specjalizacji II stopnia samodzielnego księgowego otwiera przed nim duże szanse zatrudnienia. Powód przez kilka miesięcy stażu pracował w biurowości, przy komputerze i nie wskazywał aby uraz z wypadku w jakikolwiek sposób ograniczał go w wykonywaniu zawodu księgowego czy pracy biurowej. Wobec powyższego Sąd nie znalazł podstaw do uznania, że uraz wypadkowy spowodował u powoda utratę zarobkowania w stopniu wyższym aniżeli przed wypadkiem. Oczywiście uraz z wypadku eliminuje powoda z wykonywania przez niego każdej pracy zwłaszcza fizycznej ale stan ten istniał również przed wypadkiem. Strona powodowa nie wykazała w tym postępowaniu czy i na ile wypadek wpłynął na zdolności i perspektywy zawodowe i zarobkowe powoda i że w normalnym rozwoju wypadków powód by pracował.
Wobec powyższego roszczenie w tym zakresie jako nieudowodnione należało oddalić
Żądaniem pozwu były też odsetki od przyznanej kwoty zadośćuczynienia od dnia wytoczenia powództwa.
Nie podzielił Sąd w tej kwestii stanowiska strony pozwanej, iż odsetki winny być zasądzone od daty wydania wyroku.
Zdaniem Sądu najbardziej trafna zasada wynika z treści wyroku z dnia 18 lutego 2010 r. w sprawie II CSK 434/09, w którym Sąd Najwyższy stwierdził „jest zatem zasadą, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od tej, zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Jednakże zasada ta doznaje wyjątków, wynikających z przepisów art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.” Uzupełniając te rozważania, należałoby dodać, iż co do zasady w wezwaniu do spełnienia świadczenia powinna być określona kwota.
Od zasądzonej w wyroku kwoty zadośćuczynienia Sąd przyznał odsetki jak żądała tego strona powodowa- od daty wytoczenia powództwa tj. 16 maja 2012 uznając, że w tej dacie możliwe było ustalenie nie tylko odpowiedzialności sprawcy ale również i rzetelna ocena wielkości szkody i jej następstw. Pozwany już w dacie podjęcia decyzji o dodatkowej wypłacie zadośćuczynienia tj. 6 lutego 2012 roku dysponował całością dokumentacji, w tym orzeczeniem lekarskim przez siebie zleconym( orzeczenie z 14 grudnia 2011r vide akta szkody k.42-45). Pierwsze żądanie likwidacji szkody i wypłaty 120.000zł wpłynęło do ubezpieczyciela 14 listopada 2011r. Mając na względzie art. 817 kpc. oraz art. 14.2 ustawy z dnia 22.05.03r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym ….( tekst jednolity Dz. U. 2013.392) Sąd nie znalazł żadnych okoliczności usprawiedliwiających zwłokę ze spełnieniem świadczenia zadośćuczynienia i inna decyzja Sądu w tym zakresie byłaby niczym innym, jak premiowaniem opieszałości w wypłacie należnego świadczenia, które jest świadczeniem terminowym po wezwaniu do zapłaty, w szczególności zasądzenia odsetek od daty wyrokowania (vide orzeczenie SN z 6 lipca 1999r. III CKN 315/98, wyrok SA w Lublinie z dnia 24 stycznia 2006r. I ACa 887/05 i z dnia 4 grudnia 2013 r. I ACa 553/13 oraz I ACa 556/13 z tej samej daty).
Pozwany jako profesjonalista powinien podjąć takie działania, aby zobowiązanie zostało spełnione w terminie, określonym wyżej wymienionymi przepisami.
Prawidłowość powyższej tezy potwierdza podzielany przez Sąd Okręgowy pogląd Sądu Najwyższego (II CSK 434/09) dokonujący wykładni art. 14 cytowanej ustawy, jako przepis szczególny rozstrzygający o zasadności roszczenia o odsetki. Jeżeli sprawca szkody uważa, że dochodzone odszkodowanie jest wygórowane, to może zapłacić świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie. W takim wypadku spełnia świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okaże się, że odszkodowanie w ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości, wówczas, po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego świadczenia albo nadpłaty. Jeżeli natomiast okaże się, że zapłacone świadczenie jest w niższej wysokości od orzeczonego przez sąd, to osoba odpowiedzialna za szkodę ma obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od tej niedopłaty (jeżeli poszkodowany będzie ich żądał).
Reasumując, Sąd uznał że w dacie wniesienia pozwu pozwany pozostawał w zwłoce ze spełnieniem świadczenia, dlatego zasadził odsetki zgodnie z żądaniem , choć uznać należy, że możliwa była też data wcześniejsza, jednakże sąd ograniczony był żądaniem i nie mógł wyjść poza te granice.
Orzeczenie o kosztach oparto na art. 100 kc.
Na koszty procesu składa się wynagrodzenie pełnomocników, opłaty skarbowe od pełnomocnictwa, zaliczka uiszczona przez pozwanego na opinie biegłego( 2x3600zł+ 3x17zł+1000zł) czyli łącznie kwota 8.251złotych. Powód wygrał proces w około 45%, a zatem winien zwrócić przeciwnikowi 921zł( 8251zł x45% minus koszty pozwanego 3600zł+2x17zł+1000zł= -921,05zł).
Powód na czas procesu zwolniony był od uiszczania kosztów sądowych. Na nieuiszczone w tej sprawie koszty sądowe składa się opłata od pozwu 4.425zł oraz wydatki na zwrot kosztów podróży świadków i na opinie biegłych w łącznej kwocie 2528,74zł ( k.94,279,326,344- 30zł+446,04zł+847,90zł+ 992,80zł+212zł). Łącznie koszty sądowe wyniosły 6953,74zł. Na podstawie art. 113.1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych powód winien uiścić kwotę 3824,74zł a pozwany 3129zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
W związku z powyższym oraz na podstawie wyżej powołanych przepisów Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.
l