Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Matuszewski

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

SSR del. do SO Andrzej Klimowicz

Protokolant: apl. adw. A. M.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Anny Oszwałdowskiej-Kocur

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2015 r.

sprawy P. S. (1)

oskarżonego z art. 190 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzciance

z dnia 5 listopada 2014 r. sygn. akt II K 486/14

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

2.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. A. (1) kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej przed Sądem II instancji.

3.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł oraz wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 120 zł, zwalnia zaś oskarżonego od kosztów wynagrodzenia obrońcy z urzędu.

A. K. L. H. B.

UZASADNIENIE

P. S. (1) został oskarżony o to, że w dniu 10 listopada 2012 r. i w dniu 16 listopada 2012 r. w miejscowości G. gm. C., w województwie (...), w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru groził M. A. (1) podpaleniem domu oraz pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły u M. A. (1) uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Trzciane z dnia 16 grudnia 2013 r. sygn. akt II K 353/13 oskarżony został uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, a kosztami procesu obciążono Skarb Państwa.

Na skutek apelacji prokuratora wyrok ten został uchylony i sprawę przekazano Sądowi Rejonowemu w Trzciance do ponownego rozpoznania. Orzekł o tym Sąd Okręgowy w Poznaniu w wyroku z dnia 20 sierpnia 2014 r., w sprawie prowadzonej pod sygn. IV Ka 497/14.

Sąd Rejonowy w Trzciance wyrokował w tej sprawie powtórnie w dniu 5 listopada 2014 r. pod sygn. II K 486/14 i uznał oskarżonego P. S. (1) za winnego, tego że w dniach 10 i 16 listopada 2012 r. w G., woj. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, groził M. A. (1) podpaleniem domu i pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę ich spełnienia, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk Sąd ten warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności wobec oskarżonego na okres 2 lat tytułem próby.

Na podstawie § 14 ust. 2 pkt 1 i 4 w zw. z § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawach opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. S. kwotę 1490,76 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Na koniec, Sąd orzekł o kosztach postępowania i z powołaniem na art. 627 kpk w zw. z art. 624 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za wyjątkiem kosztów wynagrodzenia obrońcy, tj. koszty w kwocie 130 zł i wymierzył mu opłatę w wysokości 120 zł, a nadto zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 936 zł tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego, podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, polegający na przyjęciu, iż oskarżony P. S. (1) dopuścił się przypisanego mu czynu, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

Wobec powyższego obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie P. S. (1) od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego P. S. (1) okazała się bezzasadną i to w stopniu, o jakim mowa w art. 457 § 2 kpk. Z tego względu nie mogła zostać uwzględniona i zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy.

Na wstępie należy zauważyć, że apelacja jest oczywiście bezzasadna (art. 457 § 2 k.p.k.), jeżeli w sposób oczywisty brak jest wątpliwości, co do tego, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia określone w art. 438 kpk, art. 439 kpk, a nadto nie zachodzi przesłanka z art. 440 k.k. Apelacją oczywiście bezzasadną jest taka, której bezpodstawność, niezasadność nie budzi wątpliwości. Zasadność (lub jej brak) apelacji wiązać należy z oceną trafności uchybień, jakie w apelacji zostały wskazane. Warto też zaznaczyć, iż na kanwie postępowania kasacyjnego, które także operuje wyrażeniem „oczywistej bezzasadności” ugruntowany jest pogląd, iż "uznaniu kasacji za oczywiście bezzasadną nie stoi na przeszkodzie fakt, że wskazane(…) uchybienie w istocie miało miejsce, jeżeli uchybienie to w sposób oczywisty nie miało charakteru rażącego i nie ulega wątpliwości, że nie mogło mieć wpływu na treść orzeczenia" (zob. w. SN z 20 października 1998 r., V KKN 314/98, OSNKW 11-12/1998, poz. 60) - por. T. G., Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Z., 2003, wyd. I. Zapatrywanie to znajduje analogiczne zastosowanie w postępowaniu odwoławczym.

W ocenie Sądu odwoławczego, wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego, stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy powtórnie rozpoznający sprawę, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, wnikliwie i wszechstronnie rozważył zgromadzony materiał procesowy, na jego podstawie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, należycie wskazując sprawstwo i winę oskarżonego. Ocena zebranego materiału dowodowego jest szczegółowa, swobodna, zgodna z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy oraz zasadami doświadczenia życiowego. Tym razem Sąd Rejonowy w Trzciance sprostał zadaniu, a przy tym należycie wywiązał się ze wskazań jakie otrzymał od Sądu Okręgowego w Poznaniu, jakie otrzymał w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 sierpnia 2014 r.

Sąd ustalając stan faktyczny sprawy ocenił bowiem środki dowodowe odpowiednio, jednym przyznał przymiot wiarygodności, innym wiarygodności odmówił, wskazując przy tym dlaczego dokonał takiego wartościowania dowodów.

Ustosunkowując się już konkretnie do zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego, nie sposób zgodzić się z twierdzeniami, iż Sąd Rejonowy dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego, a w szczególności przyjęcia za wiarygodne przyznania się do winy oskarżonego P. S., co miało miejsce na rozprawie sądowej dnia 5 listopada 2014 r. Apelujący bezskutecznie starał się przekonać, iż taka postawa oskarżonego wynikała wyłącznie z sytuacji życiowej i zdrowotnej podsądnego w owym czasie. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem, iż osoba żywotnie zainteresowania wynikiem prowadzonego przeciwko niej postępowania karnego, przyznaje się tylko dlatego by jak najszybciej skupić się na leczeniu, zatajając przed organem orzekającym faktyczne powody zmiany dotychczasowej postawy procesowej. Na uwagę zasługuje tu dodatkowo ta okoliczność, że oskarżony korzystał wtedy (i nadal) z pomocy obrońcy, który również był obecny na wspomnianej wyżej rozprawie głównej przed Sądem Rejonowym w Trzciance. Należy zatem przyjąć, iż oskarżony był w pełni świadomy konsekwencji swego oświadczenia, tym bardziej, iż podczas przesłuchania, po odczytaniu wcześniej złożonych wyjaśnień stwierdził, że ich nie podtrzymuje bo „było tak jak w treści zarzutu” (k. 207). Ponadto, wskazać trzeba, iż przyznanie się oskarżonego podlega oczywiście ocenie w zestawieniu z innymi dowodami zebranymi w procesie. Celnie na ten temat orzekł Sąd Apelacyjny w Gdańsku, przyjmując, że: „Ocena, czy przyznanie się oskarżonego do winy nie budzi wątpliwości powinna być oparta na rozważeniu całokształtu okoliczności zawartych w wyjaśnieniach oskarżonego. Nie można więc przy dokonywaniu tej oceny ograniczyć się jedynie do oparcia się na deklaracji oskarżonego o przyznaniu się do winy, gdy treść dalszych wyjaśnień oskarżonego przeczy tej deklaracji lub poddaje ją w wątpliwość. Przyznanie się do winy może być uznane za dowód tylko wtedy, gdy nie budzi wątpliwości. Przyznanie się oskarżonego do winy powinno być konsekwentne, tzn. nie powinno mieć zarówno wewnętrznych sprzeczności, jak i pozostawać w sprzeczności z innymi zgromadzonymi w sprawie materiałami dowodowymi” (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 26 lipca 2012 r., II AKa 228/12, POSAG 2013/1/179).

Zdaniem Sądu Okręgowego analiza wyjaśnień oskarżonego w zestawieniu z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym nie pozostawia wątpliwości o słuszności decyzji Sądu I instancji, że przyznanie się oskarżonego P. S. (1) koreluje z dowodami oskarżenia.

Na pełną akceptację zasługuje zatem dokonana przez Sąd Rejonowy analiza zeznań pokrzywdzonego M. A. (1), który konsekwentnie i logicznie opisywał przebieg wydarzeń z udziałem oskarżonego w dniach 10 i 16 listopada 2012 r., a także zrelacjonował informacje uzyskane od swego szwagra R. L. (1), a mianowicie, że oskarżony groził też pokrzywdzonemu w tamtym okresie w obecności tegoż szwagra, domagając się od pokrzywdzonego wycofania z transakcji nabycia nieruchomości w G., należącej wcześniej do syna oskarżonego T. S., a pierwotnie do samego oskarżonego. Warto wspomnieć, że ten incydent kiedy oskarżony groził M. A. za pośrednictwem innej osoby, nie został objęty ściganiem przez prokuratora.

Wbrew stanowisku obrońcy, postawa pokrzywdzonego M. A. (1) była niezmienna i jasna w przekazie. Mężczyzna ten obawiał się gróźb wypowiadanych przez oskarżonego, zwłaszcza że powtarzały się one przy okazji wizyt oskarżonego na posesji w G., a na koniec przybrały wyjątkowo niebezpieczną postać, kiedy P. S. groził M. A. pozbawieniem życia, trzymając w ręku młotek.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że oskarżony był na ten czas wrogo nastawiony do pokrzywdzonego, który to stał się właścicielem nieruchomości, nabywając ją od syna oskarżonego T. S.. Owa sprzedaż była dla oskarżonego dużym przeżyciem, nie chciał się on z tym pogodzić i jego przyjazdy do pokrzywdzonego wiązały się właśnie z przejęciem owej nieruchomości. Naświetlenie owego tła sytuacyjnego, wbrew stanowisku obrony, obrazuje nie negatywną postawę nowego właściciela posesji, lecz potwierdza motyw działania oskarżonego. Oskarżony bowiem, chcąc odzyskać rzeczy pozostawione na nieruchomości, wobec odmowy pokrzywdzonego, wypowiadał groźby karalne pod adresem nowego właściciela M. A.. W ocenie Sądu Okręgowego, kontekst zdarzenia, wzburzenie oskarżonego, emocje w jakich działał uzasadniały przyznanie wiarygodności twierdzeniom pokrzywdzonego, że w trakcie dwóch spotkań bezpośrednich P. S. (1) kierował groźby karalne pod jego adresem.

Miał przy tym słuszność Sąd I instancji wskazując, że pośrednimi dowodami potwierdzającymi prawdziwość słów pokrzywdzonego były zeznania świadków I. A. oraz R. L. (1). Słusznie przy tym Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na charakter przekazywanych przez te osoby wiadomości o zdarzeniach będących przedmiotem niniejszej sprawy. Świadkowie nie byli bezpośrednimi obserwatorami inkryminowanych zdarzeń, opisywali zatem relacje przekazywane im przez pokrzywdzonego. Dodatkowo, R. L. podawał jakimi groźbami posługiwał się oskarżony w jego obecności, kierując je do szwagra M. A.. Sąd Rejonowy wartościując powyższe dowody słusznie zwrócił uwagę na koligacje rodzinne oraz animozje występujące między świadkami a oskarżonym. Nie zapominając o tych okolicznościach należało przyznać, iż dowody te zostały należycie ocenione jako wiarygodne i odpowiadające prawdzie. Na podkreślenie zasługuje dostrzeżony przez Sąd I instancji fakt, iż gdyby osoby te miały fałszywie oskarżyć P. S., z pewnością ich zeznania byłyby bardziej wyraziste i miały charakter bezpośredniej relacji.

Zdaniem Sądu odwoławczego, powołując się na zasady doświadczenia życiowego, a także na zasady logicznego rozumowania, należało jednocześnie przyjąć, iż osoba straszona nie zawsze od razu zawiadamia organy ścigania, a często dzieje się to wówczas gdy stan zagrożenia wywołany przez sprawcę zostaje spotęgowany kolejnymi groźbami. Postawa pokrzywdzonego M. A. (1) w niniejszej sprawie jest właśnie tego przykładem. Wszystko to prowadzi do konkluzji o trafności ustaleń Sądu Rejonowego, że oskarżony formułował pod adresem M. A. (1) groźby w podawanej przez niego treści i formie.

W tym zaś miejscu podkreślić należy, że przestępstwo z art. 190 § 1 kk jest przestępstwem przeciwko wolności, a nie przeciwko dobru, które naruszone byłoby gdyby przestępstwo, będące treścią groźby, zostało spełnione. Dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 kk wystarcza więc, że groźba wzbudza u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia. „Uzasadnioną” to jest taką, która obiektywnie robi wrażenie jej spełnienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 stycznia 2001 r., II AKa 8/01, OSA 2001/12/88, Prok.i Pr.-wkł. 2001/10/24). W ocenie Sądu Okręgowego należy podzielić wniosek organu pierwszej instancji, że ten element znamion występku zarzucanego oskarżonemu został w niniejszej sprawie spełniony i obawa obiektywnie istniała.

Sąd I instancji prawidłowo zbadał okoliczności sprawy, przyjmując, że pokrzywdzony miał podstawy aby obawiać się realizacji gróźb kierowanych przez oskarżonego pod jego adresem. Tym odczuciom towarzyszyło zaś przekazywanie swych obaw członkom rodziny, zawezwanie Policji na interwencję w dniu 16 listopada 2012 r. i wreszcie zawiadomienie organów ścigania dzień później o popełnieniu przestępstwa gróźb przez P. S. (1). Te okoliczności zaś zostały przez organ orzekający należycie zinterpretowane, przy wykorzystaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Zdaniem Sądu Okręgowego nie było uzasadnionych podstaw by kwestionować szczerość wyrażanych przez pokrzywdzonego obaw spełnienia gróźb, w kontekście zeznań funkcjonariusza Policji S. K., który odniósł wrażenie, że M. A. (1) nie bał się P. S. (1). Koniecznym było przy tym uwzględnienie, iż stwierdzenie świadka odnosiło się do czasu przeprowadzonej interwencji, co wynikało z całości jego zeznań. Jak zaś słusznie zwrócił już uwagę Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku uchylającego orzeczenie Sądu Rejonowego z dnia 16 grudnia 2013 r., przy analizie tego znamienia występku z art. 190 § 1 kk, skoro w czasie interwencji policyjnej groźby żadne nie padały, można przyjąć, iż pokrzywdzony czuł się bezpiecznie w asyście Policji, którą zresztą osobiście wezwał na miejsce zdarzenia. Nie ulega jednak wątpliwości, że równocześnie świadek S. K., na którego powoływała się obrona w apelacji, przyznał, iż po przyjeździe na miejsce, pokrzywdzony pan A. wspominał, że pan P. S. (1) mu groził. W związku z powyższym, obrońca nie zdołał przekonać Sądu odwoławczego, że skoro interwencja została spowodowana zgłoszeniem włamania, to groźby w ogóle nie miały miejsca. Wnikliwe zapoznanie się z zeznaniami wskazanego wyżej Policjanta oraz wypowiedzi pokrzywdzonego, prowadzą bowiem do wniosku, że między tymi relacjami nie zachodzą żadne sprzeczności. Z przedstawionych w niniejszym procesie wiarygodnych zeznań M. A. wynikało, że P. S. tego dnia wtargnął na jego posesję i nie tylko domagał się wydania rzeczy, ale również przy użyciu młotka próbował zrywać kłódki w pomieszczeniach gospodarczych. W tej sytuacji, uwzględniając burzliwy charakter zdarzenia, nie dziwi, że wzywający pomocy organów ścigania właściciel nieruchomości, telefonicznie zgłosił włamanie. Natomiast, już na miejscu, wyjaśnił stróżom prawa szczegółowe okoliczności zajścia, podając także, że oskarżony mu groził.

W świetle powyższych rozważań, Sąd Okręgowy stwierdził, iż obrońca oskarżonego zarzucając Sądowi Rejonowemu dokonanie błędów w ustaleniach faktycznych, nie miała racji, zaś złożona apelacja ma charakter czysto polemiczny. Ustalenia Sądu I instancji znajdują bowiem pełne potwierdzenie w zgromadzonych dowodach, a wina i sprawstwo oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwa wykazane zostały w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości.

Sąd odwoławczy, zgodnie z wymogami procesowymi wynikającymi z art. 447 § 1 kpk skontrolował również prawidłowość orzeczenia o karze, skoro apelacja zaskarżała wyrok Sądu I instancji w całości. Stwierdził, że orzeczenie w tym zakresie nie daje podstaw do ingerencji instancji odwoławczej. Sąd Rejonowy rozważając rodzaj, a także wymiar kary wziął bowiem pod uwagę wszelkie niezbędne okoliczności łagodzące i zaostrzające wymiar kary oraz zasady wymiaru kary określone w art. 53 i następnych kk. Z jednej zatem strony Sąd I instancji zauważył, iż czyn, którego dopuścił się oskarżony cechuje się stosunkowo dużą szkodliwą społecznością, a sprawca ponawiał i zwiększał groźby wobec pokrzywdzonego. Ponadto zaś, dla przeciwwagi dostrzegł jako okoliczności łagodzące, niekaralność za przestępstwa oraz przyznanie się do winy. Ta ostatnia okoliczność co prawda straciła swoje znaczenie, skoro oskarżony odwołał owo przyznanie się, lecz zważywszy na kierunek wniesionej apelacji, Sąd odwoławczy nie miał nawet procesowej możliwości, by z tego powodu wydać w stosunku do podsądnego surowsze orzeczenie niż to ujęte w zaskarżonym wyroku.

Należało zatem stwierdzić, iż wymierzona kara 4 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia zawinienia oskarżonego, będzie spełniała swoją funkcję represyjno – prewencyjną, a także podziała na P. S. (1) wychowawczo. W ocenie Sądu II instancji, powyższa kara nie jest także zbyt dolegliwa, gdyż jej wymiar jest zbliżony do dolnej granicy zagrożenia przewidzianej w art. 190 § 1 kk..

Sąd Rejonowy dostrzegł także względem oskarżonego dodatnią prognozę kryminologiczną, co skutkowało warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 2 lat tytułem próby. Takie rozstrzygnięcie należy uznać za w pełni słuszne, gdyż pozwoli nie izolując oskarżonego od społeczeństwa, baczyć na jego postępowanie i odpowiednio reagować w przypadkach naruszania przez niego porządku prawnego.

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd II instancji uznał, iż apelacja obrońcy okazała się całkowicie i oczywiście bezzasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie. Skutkiem tego było utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Na podstawie art. 634 kpk w zw. z art. 627 kpk w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 oraz § 2 pkt 1 i 2, § 14 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 14 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013, poz. 461 t.j.), Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. A. (1) kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej mu przez pełnomocnika w II instancji. Orzeczenie w tym zakresie było obligatoryjne i procedura karna nie przewiduje w tym przypadku możliwości zwolnienia zobowiązanego od poniesienia tychże należności.

W punkcie 3 wyroku Sąd II instancji orzekł o kosztach postępowania odwoławczego, obciążając nimi stronę, której apelacji nie uwzględniono. Na podstawie art. 636 § 1 kpk Sąd Okręgowy zasądził zatem od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w wysokości 20 zł, tytułem zryczałtowanej opłaty za doręczenie wezwań i innych pism. Kwota ta wynika z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. z 2013, poz. 663 ze zm.). Z kolei na podstawie art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 t.j. ze zm.) wymierzył mu opłatę za II instancję w wysokości 120 zł.

Natomiast, kierując się regułą procesową z art. 624 § 1 kpk oskarżony został zwolniony od kosztów wynagrodzenia obrońcy z urzędu. Decyzja Sądu Okręgowego w tym zakresie jest tożsama z orzeczeniem w tej kwestii, zawartym w wyroku Sądu I instancji. Uwzględniając bowiem sytuację materialną oskarżonego, jego stan rodzinny oraz możliwości zarobkowe, należało uznać, że nie jest on w stanie bez uszczerbku dla swego utrzymania ponieść kosztów jakie należą się obrońcy przydzielonemu mu z urzędu, na podstawie art. 78 § 1 kpk.

Natomiast rozstrzygnięcie o kosztach dla obrońcy z urzędu za instancję odwoławczą zostanie wydane odrębnym postanowieniem, gdyż przez przeoczenie nie orzeczono o nich w wyroku.

A. K. L. H. B.