Sygn. akt I ACa 810/12
Dnia 27 lutego 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Agnieszka Sołtyka |
Sędziowie: |
SA Eugeniusz Skotarczak SO del. Wiesława Buczek-Markowska (spr.) |
Protokolant: |
sekr.sądowy Magdalena Goltsche |
po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2013 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa M. T.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. dawniej (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 2 października 2012 r., sygn. akt I C 738/08
I. oddala apelację,
II. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. T. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
W. Buczek-Markowska A. Sołtyka E. Skotarczak
Sygn. akt I ACa 810/12
Wyrokiem z dnia 2 października 2012 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie:
- zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. T. tytułem zadośćuczynienia kwotę 600 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 października 2012 roku do dnia zapłaty,
- oddalił powództwo co do żądania zapłaty 100 000zł,
- umarzył postępowanie co do kwoty 100 000 zł,
- zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 73.500 zł tytułem zaległych rent za okres od dnia 1 września 2008r. do dnia 30 września 2012r.,
- zasądza od pozwanego na rzecz powódki rentę w kwocie 2 500 miesięcznie płatną z góry do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od dnia 1 października 2012r. z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat,
- ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległa powódka w dniu 11 września 2005r., a które mogą się ujawnić w przyszłości,
- zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.200 zł (siedem tysięcy dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
- zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 42.515,75 zł (czterdzieści dwa tysiące pięćset piętnaście złotych siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów sądowych.
Swoje orzeczenie Sąd ten wydał w oparciu o następujące ustalenia i wywody:
W dniu 11 września 2005r. o godzinie 10:35 w C. na ulicy (...) powódka M. T. uległa wypadkowi komunikacyjnemu jadąc samochodem osobowym marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) prowadzonym przez M. Ś.. M. Ś. był sprawcą wypadku naruszając nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc lewym pasem ruchu w kierunku W. nie zachował należytej ostrożności w czasie wykonywania manewru wyprzedzania nieustalonych motocyklistów i około 40 km/h przekroczył prędkość administracyjną dozwoloną na tym obszarze, w wyniku czego w czasie wyprzedzania podczas zmiany pasa ruchu przez motocyklistów z lewego na prawy kontynuował manewr wyprzedzania pasem awaryjnym po prawej stronie jezdni, gdzie utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechał skosem na prawy pas ruchu i uderzył w jadący prawym pasem ruchu w kierunku W. samochód osobowy marki F. (...) o nr rejestracyjnym (...).
Po wypadku powódka M. T. została przewieziona na Oddział Neurochirurgii Wojewódzkiego Szpitala (...) w C., gdzie w badaniu TK głowy zdiagnozowano krwiaka śródmózgowego w okolicy jąder podkorowych po stronie lewej oraz porażenie prawostronne. Powódka doznała również pęknięcia miednicy. Przy przyjęciu M. T. była przytomna, na ból i głos otwierała oczy, jednak nie było z nią kontaktu słownego, a poleceń nie spełniała. Po 7 dniach nastąpiło pogorszenie jej stanu zdrowia, stała się głęboko nieprzytomna, krwiak powiększył się i została zoperowana w dniu 18 września 2005r. w trybie pilnym. Na Oddziale Neurochirurgii przebywała do 20 września 2005r.
Po operacji, w dniu 20 września 2005r. M. T. została przewieziona na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala (...) w C., gdzie przebywała do 11 października 2005r. Powódka po zabiegu była niewydolna oddechowo z porażeniem prawostronnym, wykonano u powódki tracheostomię, włączono terapię respiratorem, tlenoterapię oraz intensywne leczenie przeciwobrzękowe. M. T. była karmiona sondą oraz częściowo doustnie. Podczas pobytu na tym oddziale stan zdrowia powódki ulegał stopniowej poprawie. W dniu 11 października 2005r. powódka była przytomna, w prostym kontakcie z porażeniem prawostronnym. Była wydolna oddechowo i krążeniowo, ale nadal karmiona przez sondę i częściowo doustnie. Podczas pobytu na tym oddziale powódka była poddawana rehabilitacji.
W dniu 11 października 2005r. powódka M. T. została ponownie przeniesiona na Oddział Neurochirurgii Wojewódzkiego Szpitala (...) w C.. W chwili przyjęcia była przytomna z cechami masywnej afazji mieszanej, bez kontaktu słownego. Nadal miała rurkę tracheotomijną, karmiona była przez sondę żołądkową z powodu zaburzeń połykania, miała założony cewnik. Rodzina nie wyraziła zgody na karmienie bezpośrednio do żołądka (gastrostomia).
W dniu 18 października 2005r. M. T. została przetransportowana karetką z lekarzem do (...) Centrum (...) w R.. Rodzina zdecydowała się na ten ośrodek ponieważ transport do S. był możliwy jedynie lotniczy, a poza tym w S. nie ma tak kompleksowych ośrodków, koniecznych do rehabilitacji powódki z uwagi na jej stan zdrowia. Powódka wymagała bowiem rehabilitacji ruchowej, neuropsychologicznej oraz neurologopedycznej. W dniu przyjęcia chora była leżąca, z sondą żołądkową, rurką tracheostomijną oraz cewnikiem. M. T. nie wstawała, nie ruszała się, nie mówiła. W wyniku prowadzonej rehabilitacji uzyskano możliwość chodu w asekuracji. W dniu 23 listopada 2005r. powódka została przeniesiona na Oddział Laryngologiczny celem usunięcia rurki tracheostmijnej. Tego samego dnia wróciła na III Oddział (...) Neurologicznej w celu kontynuacji usprawniania z powodu niedowładu prawostronnego i afazji po urazie czaszkowo- mózgowym. Powódkę zaczęto stawiać na nogi, najpierw pionizacja, potem ćwiczenia z chodzenia. Noga prawa była bezwładna, początkowo powódka poruszała się na wózku. W trakcie rehabilitacji neurologopedycznej okazało się, że M. T. nie tylko nie mówi, ale również nie czyta i nie pisze. W dniu 15 grudnia 2005r. powódka została wypisana z ośrodka w R., potrafiła poruszać się samodzielnie i wypowiadać pojedyncze słowa, jak „mamo” lub „tato”. Nadal utrzymywała się plegia kończyny górnej. W dniu wypisania powódka wymagała dalszej rehabilitacji oraz systematycznej kontynuacji terapii mowy pod kontrolą logopedy i psychologa. Miała zaburzone rozumienie poleceń złożonych, nazw przedmiotów, nazw czynności, sensu prostych zdań, niepoprawnie używała potwierdzeń i zaprzeczeń, występowały zaburzenia logiczno-gramatycznych konstrukcji fleksyjnych, stosunków przestrzennych, konstrukcji gramatycznych, określanych wyrażeniami przyimkowymi. U M. T. występowały autotopagnozja, aleksja, agrafia, akalkulia, apraksja oralna.
W dniu 2 stycznia 2006r. M. T. rozpoczęła rehabilitację ruchową w (...) Usług (...) u M. G.. Odbywane przez powódkę zajęcia usprawniające wynosiły 2 godziny dziennie, z przerwą na pobyt powódki na Oddziale Rehabilitacyjnym w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w C. i w Instytucie (...) w W..
W okresie od 23 lutego 2006r. do 31 marca 2006r. M. T. przebywała w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w C.. Celem tego pobytu było leczenie usprawniające, w szczególności fizjoterapia. Dodatkowo została przeprowadzona konsultacja ginekologiczną, okulistyczna oraz neurologiczna. Z uwagi na brak logopedy w niniejszym ośrodku rodzina podjęła decyzję o wynajęciu prywatnej specjalistki w tym zakresie.
W okresie od 30 maja 2006r. do 26 lipca 2006r. M. T. przebywała na rehabilitacji dziennej w Instytucie (...) w W.. Jest to jedyny szpital w Polsce specjalizujący się w rehabilitacji osób z afazją. W ramach rehabilitacji powódka odbywała indywidualną oraz grupową terapię zaburzonych funkcji językowych. Powódka została wypisana z zaleceniem dalszej terapii zaburzonych funkcji językowych według wskazań terapeuty.
W dniu 13 lipca 2006r. powódka została poddana badaniom w Instytucie (...) w których stwierdzono u niej obniżoną prędkość chodu na skutek zmniejszenia częstości kroków i obniżenia ich długości, dużą asymetrię kroków, skośne ustawienie miednicy spowodowane brakiem prawidłowego zgięcia stawu kolanowego pkd w fazie wymachu, problemy z utrzymaniem równowagi podczas chodu, asymetryczne ustawienie stawów biodrowych, brak prawidłowego zgięcia podeszwowego na granicy faz podparcia i wymachu oraz rotację zewnętrzną miednicy pod koniec fazy wymachu i w chwili kontaktu z podłożem.
U powódki stwierdzono w płaszczyźnie czołowej ukośne ustawienie barków w stosunku do miednicy, lewa strona była wyżej ustawiona. Ruch obręczy barkowej względem biodrowej podczas chodu był asymetryczny względem ruchu kkd i nieprawidłowy we wszystkich trzech płaszczyznach. Ruch dolnych odcinków kręgosłupa w pł. strzałkowej charakteryzował się zachowaniem dwóch oscylacji w cyklu chodu, ale o różnej amplitudzie, ponadto ruch kręgosłupa u M. T. był przesunięty w fazie (opóźniony) w stosunku do kkd. W płaszczyźnie czołowej ruch kręgosłupa był asymetryczny i charakteryzował się większą liczbą wygięć.
W dniu 16 sierpnia 2006r. powódka M. T. zwróciła się do pozwanego (...) S.A. Oddział w S. o przyznanie:
- zadośćuczynienia w wysokości 1.000.000 zł
- renty w kwocie 2.500 zł miesięcznie od września 2006r. poczynając
- odszkodowania w kwocie 200.000 zł oraz
- o ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela za mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku drogowego z 11 września 2005r.
W piśmie tym powódka opisała doznany uszczerbek na zdrowiu, przebytą rehabilitację oraz wskazała, że otrzymana dotychczas zaliczka w kwocie 15.000 z nie pokryła dotychczas poniesionych kosztów. Wskazała ponadto na niemożność kontynuowania studiów w Wyższej Szkole (...) w W., mimo, iż próbowała uczęszczać na zajęcia w roku akademickim 2006/2007, niemożliwość podjęcia jakiejkolwiek pracy zarobkowej oraz na konieczność korzystania z lecznictwa prywatnego z uwagi na ograniczony zakres świadczeń refundowanych z Narodowego Funduszu Zdrowia.
M. T. wskazała ponadto, że dotychczas poniesione koszty oraz utracone zarobki matki sprawującej opiekę wynoszą 88.958 zł. Na tę kwotę składają się:
- koszty prywatnej rehabilitacji ruchowej (12.009 zł),
- dojazdy rodziców do C., R., C. oraz W., licząc dwie wizyty tygodniowo (41.246 zł),
- wydatki na nie zapewniane przez szpitale odżywki, pieluchy jednorazowe i inne materiały, programy i materiały edukacyjne, wizyty lekarskie oraz badania i lekarstwa (4.803 zł),
- wynajem i utrzymanie mieszkania w czasie dziennego leczenia w (...) w W. (6.200 zł),
- preparaty witaminowe (800 zł),
- przystosowanie mieszkania (2.500 zł) oraz
- utracone zarobki matki sprawującej opiekę ponad 10 miesięcy (21.400 zł).
W piśmie z 2 października 2006r. (...) S.A. poinformowało, że przyznane zostało zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł. W związku z wypłaconą już kwotą 15.000 zł do wypłaty pozostało 85.000 zł. W odniesieniu do pozostałych roszczeń przedstawionych przez (...) S.A. zażądało dokumentacji na okoliczność każdego z wymienionych kosztów przedstawionych w piśmie z dnia 2006r. oraz ich uzasadnienia.
W okresie od 1 listopada 2006r. do 9 grudnia 2006r. powódka M. T. przebywała ponownie w (...) Centrum (...) w R.. Zastosowano wobec niej zabiegi rehabilitacyjne oraz leczenie farmakologiczne.
Pismami z dnia 18 stycznia 2007r. i 2 marca 2007r. (...) S.A. poinformowało M. T. o przyznaniu odszkodowania w kwocie:
- 11.968 zł tytułem udokumentowanych kosztów rehabilitacji,
- 11.449,32 zł tytułem poniesionych kosztów na przejazdy w odwiedziny w szpitalach i na konsultacje lekarskie,
- 2.020,02 zł tytułem poniesionych uzasadnionych kosztów leczenia, zakupu akcesorii.
Łączna kwota odszkodowania przyznana M. T. wyniosła 25.437,34 zł. Jednocześnie pozwany poinformował, iż nie uznał za zasadne roszczenia dotyczące kosztów poniesionych na logopedę w C., rehabilitację w W., kosztów zakupu odżywek, pampersów, wynajęcia mieszkania w W., zakupu preparatów witaminowych, utraconych zarobków matki powódki ponieważ nie zostały one udokumentowane. Nadto przedstawił zastosowany sposób wyliczenie kosztów przejazdów na trasach S.- C., S. – R., S.- W..
Pismem z dnia 9 maja 2007r. (...) S.A. poinformowało M. T., iż po analizie zgromadzonej dokumentacji szkodowej nie znajduje podstaw do zmiany stanowiska w kwestii wysokości przyznanego zadośćuczynienia oraz uznanych kosztów związanych z leczeniem. Ubezpieczyciel natomiast za zasadne uznał przyznanie poszkodowanej czasowej renty miesięcznej w wysokości 1.000 zł począwszy od września 2006r. do września 2008r.
Pozwana od 16 maja 2007r. do chwili obecnej wypłaca na rzecz powódki rentę w kwocie 1.000 zł miesięcznie, przy czym w dniu 16 maja 2007r. wypłacono na rzecz powódki kwotę 9.000 zł, która to obejmowała okres czasu od września 2006r. do maja 2007r.
W okresie od lutego 2007r. do lutego 2008r. M. T. uczęszczała na zajęcia rehabilitacyjne do Akademii (...), w ramach których łącznie odbyła 53 sesje rehabilitacyjne.
W okresie od 5 września 2007r. do 4 października 2007r. powódka M. T. była leczona na Oddziale Dziennym (...) Schorzeń Narządu (...) w Centrum (...) sp. z o.o. Niepublicznego Zespołu (...) w K..
W dniu 12 października 2007r. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w S. postanowił zaliczyć M. T. do stopnia niepełnosprawności znacznego. Orzeczenie zostało wydane do 31 października 2009r. W dniach 9 września 2009r. i 25 listopada 2009r. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności podtrzymał swoje wcześniejsze wnioski, wydając kolejne orzeczenie ważne do dnia 30 listopada 2012r.
W okresie od 22 listopada 2007r. do 22 sierpnia 2008r. powódka M. T. korzystała z rehabilitacji w Centrum Zdrowia Psychicznego Sp. z o.o. z siedzibą w W..
Pismem z dnia 22 stycznia 2008r. skierowanym do pozwanego powódka podtrzymała dotychczasowe roszczenia i wniosła dodatkowo o przyznanie odszkodowania;
- w kwocie 11.440 zł tytułem poniesionych usług rehabilitacyjnych, zajęć rehabilitacyjnych, usług logopedycznych i kosztu zakupu akcesoriów,
- w kwocie 1.033,47 zł z tytułu poniesionych kosztów pobytu i wyżywienia w Dolnośląskim Centrum Rehabilitacji w R.,
a więc łącznie o przyznanie kwoty 12.473,47 zł. Do wskazanego pisma powódka załączyła oryginały faktur i rachunków.
W odpowiedzi pozwany pismem z dnia 27 lutego 2008r. poinformował powódkę o konieczności zorganizowania komisji lekarskiej celem ustalenia aktualnego stanu zdrowia i weryfikacji zgłoszonych przez powódkę roszczeń. Ponadto poinformował o konieczności przesłania pełnej dokumentacji medycznej powódki oraz o zastosowanym przez pozwanego sposobie wyliczenie kosztów utraty dochodów przez matkę powódki.
Pismem z dnia 23 maja 2008r. pozwany poinformował powódkę o przyznaniu odszkodowania w kwocie 13.330 zł.
Pismem z dnia 23 maja 2008r. powódka wniosła o przyznanie dodatkowo odszkodowania w kwocie 2.167,15 zł z tytułu poniesionych kosztów usług rehabilitacyjnych, zajęć i ćwiczeń, w tym kosztów usług rehabilitacyjnych świadczonych przez M. G. w okresie od stycznia 2008r. do kwietnia 2008r., przez J. P. w lutym 2008r. oraz prowadzonych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w S. w lutym 2008r. Do pisma zostały dołączone oryginały rachunków i faktur za wymienione wyżej usługi. Powódka poinformowała, że w dalszym ciągu domaga się od pozwanego zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 900.000 zł wraz z odsetkami od 18 sierpnia 2006r., renty w kwocie 2.500 zł miesięcznie, ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za mogące się ujawnić skutki wypadku z 11 września 2005r. oraz o wypłacenie odszkodowania w wysokości zgłoszonej we wcześniejszych pismach.
W okresie od 16 lipca 2008r. do 28 sierpnia 2008r. M. T. odbywała rehabilitację na Oddziale Dziennym Rehabilitacji Instytutu Psychiatrii i Neurologii w W.. Pobyt obejmował rehabilitację ruchową oraz neuropsychologiczną.
Pismem z dnia 23 lipca 2008r. pozwany przyznał powódce odszkodowanie w kwocie 13.330 zł tytułem kosztów leczenia. W odniesieniu do pozostałych roszczeń powódki na które składały się koszty poniesione w związku z towarzyszeniem E. T. powódce podczas pobytu w R. w dniach od 1 listopada 2006 do 9 grudnia 2006r., koszty wyżywienia oraz wynajmu mieszkania odmówił wypłaty odszkodowania.
W dniu 14 lutego 2011r. komisja lekarska Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. orzekła o trwałej niezdolności M. T. do samodzielnej egzystencji.
W dniu 29 października 2007r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. przyznał M. T. rentę socjalną w wysokości 501,87 zł, świadczenie do wypłaty wynosiło 447,71 zł. Renta została przyznana na okres od 1 lipca 2007r. do 31 października 2009r. na podstawie orzeczenia lekarskiego o całkowitej niezdolności do pracy.
W dniu 15 marca 2008r. Oddział ZUS w S. wydał decyzję o podwyższeniu renty od 1 marca 2008r. do kwoty 534,48 zł do wypłaty 475,38 zł z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
W dniu 15 marca 2009r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. wydał decyzje o waloryzacji renty M. T.. Renta po waloryzacji od 1 marca 2009r. wynosiła 567,08 zł, wysokość miesięcznego świadczenia do wypłaty wynosiła 504,04 zł.
W dniu 2 grudnia 2009r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. wydał decyzje o przyznaniu renty socjalnej M. T. od dnia 1 listopada 2009r., a więc od miesiąca w którym wstrzymano wypłatę świadczenia, w wysokości 567,08 zł, wysokość miesięcznego świadczenia do wypłaty wynosiła 504,04 zł.
W dniu 15 marca 2010r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. wydał decyzje o waloryzacji renty M. T.. Renta po waloryzacji od 1 marca 2010r. wynosiła 593,28 zł, wysokość miesięcznego świadczenia do wypłaty wynosiła 525,88 zł.
W dniu 14 marca 2011r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w S. wydał decyzje o waloryzacji renty M. T.. Renta po waloryzacji od 1 marca 2011r. wynosiła 611,67 zł, wysokość miesięcznego świadczenia do wypłaty wynosiła 540,62 zł.
W dniu 9 marca 2012r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w S. wydał decyzję o waloryzacji renty M. T.. Renta po waloryzacji od 1 marca 2012r. wynosi 682,67 zł, wysokość miesięcznego świadczenia do wypłaty wynosi 597,23 zł.
W dniach 21 grudnia 2007r. i 20 czerwca 2008r. powódka wpłaciła na turnus rehabilitacyjny w R. w dniach od 23 czerwca do 6 lipca 2008r. kwoty w wysokości 300 zł i 674 zł.
Powódka poniosła następujące wydatki na rehabilitację w wysokości wskazanej w rachunkach z: 1 września 2008r. w kwocie 150 zł (rachunek wystawiony przez Oddział Reumatologii i Rehabilitacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w S. nr 2) oraz z 30 września 2008r. w kwocie 200 zł, 31 października 2008r. w kwocie 440 zł, 28 listopada 2008r. w kwocie 320 zł, 1 grudnia 2008r. w kwocie 470 zł, 30 stycznia 2009r. w kwocie 730 zł, 27 marca 2009r. w kwocie 520 zł, 29 kwietnia 2009r. w kwocie 1.105 zł, 29 maja 2009r. w kwocie 1.321 zł, 30 czerwca 2009r. w kwocie 500 zł, 31 lipca 2009r. w kwocie 1.645 zł, 31 sierpnia 2009r. w kwocie 635 zł, 30 września 2009r. w kwocie 200 zł, 30 listopada 2009r. w kwocie 1.305 zł, 31 grudnia 2009r. w kwocie 1.521 zł, 29 stycznia 2010r. w kwocie 600 zł, 31 marca 2010r. w kwocie 1.560 zł, 30 kwietnia 2010r. w kwocie 765 zł, 31 maja 2010r. w kwocie 550 zł, 30 czerwca 2010r. w kwocie 6000 zł, lipca 2010r. w kwocie 1.060 zł, 30 sierpnia 2010r. w kwocie 550 zł, 29 września 2010r. w kwocie 300 zł, 29 października 2010r. w kwocie 550 zł, 30 listopada 2010r. w kwocie 600 zł, 31 grudnia 2010r. w kwocie 1.295 zł, 31 stycznia 2011r. w kwocie 1.455 zł, 28 lutego 2011r. w kwocie 982 zł, 30 marca 2011r. w kwocie 680 zł, 29 kwietnia 2011r. w kwocie 440 zł, 30 maja 2011r. w kwocie 620 zł, z 30 czerwca 2011r. w kwocie 660 zł, 29 lipca 2011r. w kwocie 780 zł, 31 sierpnia 2011r. w kwocie 600 zł, 5 października 2011r. w kwocie 420 zł, z 31 października 2011r. w kwocie 780 zł, z 30 listopada 2011r. w kwocie 540 zł, z 30 grudnia 2011r. w kwocie 600 zł, z 31 stycznia 2012r. w kwocie 516 zł, z 29 lutego 2012r. w kwocie 1.020 zł, 30 marca 2012r. w kwocie 1.350 zł, 30 kwietnia 2012r. w kwocie 840 zł, z 21 maja 2012r. w kwocie 900 zł, z 29 czerwca 2012r. w kwocie 860 zł, z 31 lipca 2012r. w kwocie 970 zł, z 31 sierpnia 2012r. w kwocie 1.400 zł. (rachunki wystawione przez fizjoterapeutę M. G.).
W grudniu 2010r. powódka poniosła koszt w łącznej kwocie 140 zł na rehabilitację w Centrum Słuchu i Mowy sp. z o.o. z siedzibą w S..
Podczas pobytów w Warszawie powódka regularnie uczęszczała na zajęcia rehabilitacyjne i ponosiła z tego tytułu następujące wydatki: 2 marca 2009r. 140 zł, 10 marca 2009r. 350 zł, 18 marca 2009r. 350 zł, 24 marca 2009r. 210 zł, 26 maja 2009r. 280 zł, 2 czerwca 2009r. 140 zł, 9 czerwca 2009r. 280 zł, 17 czerwca 2009r. 280 zł, 25 czerwca 2009r. 140 zł, 30 czerwca 2009r. 280 zł, 11 sierpnia 2009r. 210 zł, 18 sierpnia 2009r. 350 zł, 25 sierpnia 2009r. 350 zł, 1 września 2009r. 280 zł, 30 września 2009r. 140 zł, 5 października 2009r. 150 zł, 13 października 2009r. 220 zł, 19 października 2009r. 140 zł, 27 października 2009r. 220 zł, 3 listopada 2009r. 300 zł, 12 listopada 2009r. 280 zł, 26 stycznia 2010r. 210 zł, 2 lutego 2010r. 280 zł, 16 marca 2010r. 280 zł, 11 maja 2010r. 420 zł, 18 maja 2010r. 70 zł, 17 sierpnia 2010r. 280 zł, 1 września 2010r. 210 zł, 7 września 2010r. 210 zł, 14 września 2010r. 70 zł, 23 listopada 2010r. 280 zł, 30 listopada 2010r. 210 zł.
Na opiekę i pomoc sprawowaną przez osoby trzecie podczas pobytów w Warszawie M. T. poniosła następujące wydatki: 3 kwietnia 2007r. 330 zł, 2 maja 2007r. 308 zł, 5 czerwca 2007r. 247 zł, 4 lipca 2007r. 338 zł, 6 sierpnia 2007r. 260 zł, 3 września 2007r. 351 zł, 2 października 2007r. 91 zł, 6 listopada 2007r. 273 zł, 4 grudnia 2007r. 312 zł, 4 stycznia 2008r. 286 zł, 4 lutego 2008r. 338 zł, 4 kwietnia 2008r. 277 zł, 6 maja 2008r. 338 zł, 3 czerwca 2008r. 347 zł, 4 lipca 2008r. 143 zł, 5 sierpnia 2008r. 156 zł, 5 września 2008r. 260 zł, 5 listopada 2008r. 260 zł, 3 grudnia 2008r. 130 zł, 8 stycznia 2009r. 208 zł, 4 marca 2009r. 91 zł, 8 kwietnia 2009r. 143 zł, 17 czerwca 2009r. 65 zł, 3 lipca 2009r. 91 zł, 3 września 2009r. 182 zł, 4 listopada 2009r. 117 zł, 10 listopada 2009r. 117 zł, 3 grudnia 2009r. 104 zł, 4 lutego 2010r. 78 zł, 6 kwietnia 2010r. 104 zł, 5 maja 2010r. 121 zł, 12 października 2010r. 110 zł, 3 grudnia 2010r. 88 zł, 3 lutego 2011r. 124 zł, 9 stycznia 2012r. 166 zł,.
Na zajęcia neurologopedyczne M. T. poniosła następujące wydatki: 2 kwietnia 2007r. 240 zł, 17 kwietnia 2007r. 320 zł, 24 kwietnia 2007r. 350 zł, 2 maja 2007r. 420 zł, 16 maja 2007r. 400 zł, 22 maja 2007r. 400 zł, 8 czerwca 2007r. 450 zł, 12 czerwca 2007r. 320 zł, 21 czerwca 2007r. 370 zł, 4 lipca 2007r. 880 zł, 25 lipca 2007r. 400 zł, 1 sierpnia 2007r. 400 zł, 7 sierpnia 2007r. 220 zł, 23 sierpnia 2007r. 560 zł, 4 września 2007r. 720 zł, 24 września 2007r. 740 zł, 11 października 2007r. 350 zł, 23 października 2007r. 400 zł, 8 listopada 2007r. 740 zł, 14 listopada 2007r. 505 zł, 21 listopada 2007r. 400 zł, 29 listopada 2007r. 420 zł, 4 grudnia 2007r. 500 zł, 18 grudnia 2007r. 480 zł, 24 grudnia 2007r. 240 zł, 16 stycznia 2008r. 460 zł, 22 stycznia 2008r. 400 zł, 29 stycznia 2008r. 400 zł, 6 lutego 2008r. 400 zł, 12 lutego 2008r. 500 zł, 17 marca 2008r. 880 zł, 26 marca 2008r. 320 zł, 15 kwietnia 2008r. 740 zł, 22 kwietnia 2008r. 360 zł, 6 maja 2008r. 880 zł, 13 maja 2008r. 380 zł, 20 maja 2008r. 240 zł, 3 czerwca 2008r. 400 zł, 10 czerwca 2008r. 400 zł, 17 czerwca 2008r. 400 zł, 1 lipca 2008r. 160 zł, 7 października 2008r. 430 zł, 3 listopada 2008r. 450 zł, 19 grudnia 2008r. 620 zł, 18 marca 2009r. 540 zł, 24 marca 2009r. 490 zł, 27 maja 2009r. 450 zł, 2 czerwca 2009r. 470 zł, 10 czerwca 2009r. 380 zł, 17 czerwca 2009r. 380 zł, 25 czerwca 2009r. 270 zł, 1 lipca 2009r. 470 zł, 8 lipca 2009r. 180 zł, 16 lutego 2010r. 200 zł.
M. T. poniosła następujące wydatki na zajęcia logopedyczne: 2 marca 2009r. w kwocie 360 zł, 10 marca 2009r. w kwocie 320 zł, 24 czerwca 2009r. w kwocie 160 zł, 8 grudnia 2009r. w kwocie 320 zł, 1 lutego 2010r. w kwocie 400 zł, 18 maja 2010r. w kwocie 360 zł, 28 lipca 2010r. w kwocie 240 zł, 14 września 2010r. w kwocie 160 zł.
Powódka korzystała również z zajęć terapeutycznych za które ponosiła następujące wydatki: 12 sierpnia 2009r. w kwocie 160 zł, 18 sierpnia 2009r. 320 zł, 24 sierpnia 2009r. 320 zł, 1 września 2009r. 320 zł, 9 października 2009r. 160 zł, 16 października 2009r. 160 zł, 23 października 2009r. 160 zł, 3 listopada 2009r. 160 zł, 6 listopada 2009r. 160 zł, 7 grudnia 2009r. 130 zł, 14 grudnia 2009r. 130 zł, 21 grudnia 2009r. 130 zł, 21 grudnia 2009r. 130 zł, 6 stycznia 2010r. 130 zł, 12 stycznia 2010r. 160 zł, 25 stycznia 2010r. 160 zł, 1 lutego 2010r. 160 zł, 8 lutego 2010r. 130 zł, 24 lutego 2010r. 130 zł, 4 marca 2010r. 130 zł, 9 marca 2010r. 130 zł, 16 marca 2010r. 320 zł,19 marca 2010r. 130 zł, 30 marca 2010r. w kwocie 260 zł, 15 kwietnia 2010r. 450 zł, 27 kwietnia 2010r. 130 zł, 6 maja 2010r. 130 zł, 11 maja 2010r. 320 zł, 18 maja 2010r. 320 zł, 25 maja 2010r. 320 zł, 24 czerwca 2010r. 260 zł, 9 lipca 2010r. 260 zł, 21 lipca 2010r. 260 zł, 10 sierpnia 2010r. 480 zł, 18 sierpnia 2010r. 130 zł, 25 sierpnia 2010r. 130 zł, 27 sierpnia 2010r. 320 zł, 6 września 2010r. 320 zł, 14 września 2010r. 320 zł, 5 października 2010r. 130 zł, 12 października 2010r. 320 zł, 19 października 2010r. 320 zł, 26 października 2010r. 320 zł, 3 listopada 2010r. 160 zł, 10 listopada 2010r. 130 zł, 16 listopada 2010r. 160 zł, 23 listopada 2010r. 320 zł, 30 listopada 2010r. 320 zł, 10 grudnia 2010r. 260 zł, 28 grudnia 2010r. 160 zł, 18 stycznia 2011r. 320 zł, 26 stycznia 2011r. 130 zł, 1 lutego 2011r. 130 zł, 8 lutego 2011r. 130 zł, 15 lutego 2011r. 130 zł, 1 marca 2011r. 130 zł, 8 marca 2011r. 320 zł, 14 marca 2011r. 320 zł, 22 marca 2011r. 130 zł, 29 marca 2011r. 130 zł, 4 kwietnia 2011r. 130 zł, 18 kwietnia 2011r. 130 zł, 27 kwietnia 2011r. 130 zł, 2 maja 2011r. 130 zł, 10 maja 2011r. 130 zł, 17 maja 2011r. 130 zł.
Przykładowy koszt 1,5 godziny konsultacji rehabilitacyjnej wynosi 150 zł, 1 godziny konsultacji rehabilitacyjnej – 120 zł, 1 godziny terapii w wodzie- 120 zł, terapii domowej- 120 zł, terapii- 100 zł, terapii pacjenta bólowego- 100 zł, logopedy- 100 zł, neuropsychologa- 100 zł. Koszt konsultacji ortopedycznej wynosi 150 zł, wizyty u internisty 100 zł, wizyty u neurologa 100 zł natomiast kompleksowej diagnostyki 200 zł.
Obecnie powódka M. T. potrafi mówić prostymi zdaniami, ale często brakuje jej słów. Zdarza się, że nie potrafi znaleźć nazwy na określone rzeczy, mówi niegramatycznie. Występują u niej również zaburzenia rozumienia, gdy jej się wydaje jakieś polecenie to nie wie o co chodzi. Mówi niewyraźnie, nie wymawia niektórych liter, myli samogłoski. Od 2007r. powódka zaczęła pisać, potrafi pisać w taki sposób jak mówi. Jej zdolność czytania jest na poziomie dziecka z pierwszej klasy szkoły podstawowej, tj. czyta powoli i miewa trudności z rozumieniem tego co czyta. Powódka jest cały czas rehabilitowana, jeżeli następują przerwy w rehabilitacji to następuje regres.
Powódka wymaga opieki, mimo iż się usamodzielnia. Jest w stanie się sama ubrać, lecz ubranie musi być dostosowane, ponieważ używa jedynie lewej ręki do tych czynności. Nie potrafi sama sobie ugotować natomiast potrafi zjeść gotowy posiłek, mimo trudności przy niektórych czynnościach, jak np. krojenie. Ponadto powódka ma problemy z czynnościami wymagającymi zachowania równowagi jak przekładanie przedmiotów z półek wyższych na niższe czy też z myciem okien. Ponadto wymaga pomocy przy czynnościach higienicznych tj. np. obcięcie paznokci.
M. T. nie jest w stanie korzystać samodzielnie z komunikacji miejskiej, korzysta albo z pomocy osoby bliskiej, albo porusza się taksówkami. Średni miesięczny koszt poruszania się taksówkami podczas pobytu powódki w Warszawie wynosił 300 zł. Obecną sytuację powódka znosi źle z uwagi na większą świadomość swojej niepełnosprawności, niemożliwość dokończenia studiów, podjęcia pracy i wykruszenia się większości kontaktów. Osoba z którą jechała M. T. przestała się z powódką kontaktować w okolicach grudnia 2005r. Powódka ma obawy, że nie ułoży sobie życia, próbuje nawiązać kontakty towarzyskie, ale bez efektów. Ponadto ubolewa nad tym, że z uwagi na swoją niepełnosprawność i ograniczenia z tym związane nie będzie w stanie mieć i wychować dziecka. M. T. była dobrą studentką, zaangażowaną w życie uczelni. Mówiła biegłe po angielsku, obecnie nie potrafi się w tym języku porozumiewać. Mimo podjętej próby powrotu na studia poprzez wolontarystyczne uczestniczenie ponownie w zajęciach z IV roku powódka z uwagi na skutki wypadku nie dała rady powrócić na studia.
Początkowo powódka przebywała naprzemienne miesiąc w Szczecinie i miesiąc w Warszawie, w zależności od rehabilitacji jednakże od roku ze względów finansowych przebywa tylko w Szczecinie. Powódka w Warszawie korzystała z pomocy neurologopedy, psychologa i przez pewien czas również była rehabilitowana ruchowo. Przebywając w Szczecinie jest tylko rehabilitowana ruchowo. Powódka korzysta ze świadczeń oferowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ale są one niewystarczające i dlatego korzysta również z prywatnej rehabilitacji.
Powódka podejmowała również próby podjęcia pracy. W tym celu uczestniczyła w przysposobieniu zawodowym prowadzonym przez Fundację Maltańską w W., złożyła CV do wskazanych przez fundację pracodawców, ale bez powodzenia. W dalszym ciągu powódka pozostaje w kontakcie ze wskazaną wyżej fundacją. Ponadto M. T. uczestniczyła w targach pracy dla osób niepełnosprawnych w Szczecinie organizowanych przez Urząd Pracy, ale również bez powodzenia. Dużym ograniczeniem w znalezieniu pracy przez powódkę jest okoliczność, że wysławia się ona powoli, wolno kojarzy, ma kłopoty z liczeniem, nie zawsze potrafi nazwać właściwym słowem pojęcia lub przedmioty, ma prawostronny paraliż i prawym okiem nie widzi całego pola. Nadto powódka ma kłopoty ze sprawnym udzielaniem odpowiedzi na zadawane pytania mimo, iż rozumie co jest do niej mówione. W konsekwencji znalezienie pracy przez powódkę z uwagi na w/w utrudnienia jest w praktyce niemożliwe.
Dla powódki jest celowe i wskazane prowadzenie przez całe życie szeroko zakrojonej rehabilitacji ambulatoryjnej i co najmniej 1-2 razy do roku w warunkach oddziałów rehabilitacyjnych, co może zapobiec przykurczom, odleżynom i ułatwić zdolności lokomocyjne choremu. Aktualny stan psychiczny powódki to zaburzenia czynności poznawczych z podejrzeniem rozpoczynających się zaburzeń organicznych osobowości oraz afazja, głównie ruchowa, tj. niemożność w wyprodukowaniu słowa przy rozumieniu tego co się mówi. Powódka wymagała i wymaga dalszej rehabilitacji w zakresie chodzenia, mówienia i rozumienia. U powódki pomimo kontynuowania rehabilitacji nie ma szans na przywrócenie sprawności sprzed wypadku. Obecny stan zdrowia jest następstwem wypadku i wynika z trwałego uszkodzenia mózgu. Na obecnym etapie (kilka lat po wypadku) brak jest podstaw patofizjologicznych do dalszej poprawy albowiem wszystkie naturalne mechanizmy kompensacyjne (naprawcze) zostały wyczerpane.
Powódka powinna być w dalszym ciągu rehabilitowana logopedycznie, psychologicznie oraz powinna uzyskać wsparcie psychiatryczne. Całkowity sumaryczny uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 100%. Powódka wymaga stałej pomocy osoby drugiej w wymiarze 2-4 godziny dziennie przez 7 dni w tygodniu. Aktualny stan psychiczny powódki wskazuje na etap spowolnienia w czynieniu postępów w komunikowaniu się i z zakresu elementarnej nauki (czytania, pisania, liczenia). W porównaniu z okresem rehabilitacji 2006r. – 2009r. stwierdzić należy, że poprawa mowy jest nieznaczna i dyskretna, nastąpił spadek motywacji do ćwiczeń i nasilenie konfliktów intrapsychicznych, wynikających z zaburzeń adaptacyjnych i zmian organicznych w profilu osobowości. Pomimo aktualnego spowolnienia dalsza rehabilitacja stanu psychicznego powódki (mowy, sprawności umysłowej i funkcjonowania społecznego) wymaga ścisłej współpracy logopedów i psychologów. Przy spełnieniu powyższego warunku w dalszym ciągu można się spodziewać raczej poprawy i postępów funkcjonowania niż pogorszenia. Rehabilitacja zaburzeń mowy przez neurologopedę oraz opieka psychologa klinicznego nie są możliwe do prowadzenia w mieszkaniu powódki ani na terenie Szczecina z powodu braku w/w specjalistów w miejscu zamieszkania opiniowanej. Względy psychologiczne (otwartość na ludzi, podnoszenie uspołecznienia i samodzielności) przemawiają za kontaktami poza domem i miejscem zamieszkania. Optymalnym rozwiązaniem dla niezbędnego kontunuowania rehabilitacji logopedycznej, psychologicznej oraz wsparcia psychiatrycznego jest praca prowadzona w kilkumiesięcznych cyklach z neurologopedą poza Szczecinem, a następnie w podobnym odcinku czasowym oparta na pracy utrwalającej z logopedą w miejscu zamieszkania.
Podczas wyjazdów zakres niezbędnej rehabilitacji neuropsychologicznej powinien zawierać się w 3-4 wizytach tygodniowo oraz 2-3 sesjach psychologicznych. Prywatne zajęcia rehabilitacyjne w zakresie afazji wahają się w granicach 90-120 zł za godzinę, godzina psychoterapii indywidualnej, ćwiczeń z neuropsychologiem w ośrodkach warszawskich, poznańskich wynosi 100-130 zł. Podczas pobytu na miejscu praca utrwalająca z logopedą 1-2 razy w tygodniu. Fizjoterapia wskazana jest w intensywności 2 razy w tygodniu po 1 godzinie. Koszt jednej godziny fizjoterapii wynosi 60 zł. Dwa razy do roku powódka powinna korzystać z 2-3 tygodniowych turnusów rehabilitacyjnych. Koszt turnusów rehabilitacyjnych nie powinien przekraczać 3.000 zł za turnus. Koszt prywatnej wizyty u specjalisty z zakresu rehabilitacji wynosi od 80 do 150 zł.
Wykonywanie ćwiczeń indywidualnych jakich wymaga powódka jest dla ośrodków prowadzących rehabilitację w ramach NFZ nieopłacalne. Opieka psychologiczna w ramach rehabilitacji nie istnieje. Czas przewidziany na poradę lekarską rehabilitacyjną nie pozwala na prawidłowe prowadzenie pacjentów ze złożoną niepełnosprawnością. Z powyższych względów wynika konieczność korzystania przez powódkę ze świadczeń odpłatnych.
Leczenie psychiatryczne M. T. jest uzależnione od jej aktualnego stanu psychicznego. Leczenia takiego wymagała w latach 2007/2008 kiedy to korzystała z porad psychiatry w Centrum Zdrowia Psychicznego w W. – rozpoznano epizod depresji, leczona była głównie psychoterapią okresowo lekiem przeciwdepresyjnym C.). Aktualnie powódka nie wymaga leczenia psychiatrycznego farmakologicznego. Stwierdzone w stanie psychicznym M. T. zmiany mają charakter trwały, nieodwracalny, ponieważ są związane z trwałym uszkodzeniem mózgu. W przyszłości zmiany te mogą się nasilać, mogą pogłębiać się deficyty poznawcze w kierunku otępienia, mogą pojawiać się stany depresyjne. Wówczas w zależności od aktualnego stanu psychicznego wskazana będzie interwencja psychofarmakologiczna.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, zeznań świadków E. T. i W. T. oraz na podstawie opinii medycznych.
Sąd uznał za wiarygodne zgromadzone w sprawie dokumenty urzędowe (m.in. w postaci dokumentacji medycznej, decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wyroków sądów karnych, orzeczenia komisji lekarskiej), jak i prywatne (m.in. w postaci pism stron, rachunków, potwierdzeń przelewów bankowych). Dokumenty urzędowe zostały bowiem sporządzone przez powołane do tego osoby, w zakresie ich kompetencji oraz w przewidzianej formie. Za wiarygodne Sąd również uznał zgromadzone w sprawie dokumenty prywatne albowiem ich prawdziwość nie została zakwestionowana przez żadną ze stron, a nadto Sąd nie znalazł również podstaw do ich zakwestionowania. Dokumenty prywatne, zgodnie z art. 245 kpc mogły jedynie stanowić dowód tego, że osoba która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.
Za polegające na prawdzie Sąd uznał również zeznania świadków E. i W. T.. Przy ocenie ich zeznań Sąd miał na uwadze, że są to osoby bliskie dla powódki, a zatem mogą mieć interes prawny w zeznawaniu na jej korzyść. Za prawdziwością zeznań świadków przemawiała ich zgodność z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie w postaci dowodów z dokumentów oraz opinii medycznych. Odnośnie doznanych obrażeń przez powódkę, pobytów jej w szpitalu, a także potrzeb w zakresie rehabilitacji i pomocy osób trzecich w życiu codziennych zeznania tych świadków pokrywały się z treścią opinii medycznych sporządzonych w sprawie. Nadto również wskazywana przez świadków niemożność podjęcia przez powódkę pracy znalazła potwierdzenie w opiniach medycznych.
Sąd oparł się również na sporządzonych w sprawie opiniach w postaci opinii Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie, opinii z zakresu rehabilitacji medycznej, opinii sądowo-psychologicznej, opinii sądowo-psychiatrycznej. Wskazane wyżej opinie zostały sporządzone w formie pisemnej, przez powołane do tego osoby posiadające wiadomości specjalne. Biegli w sposób jasny i pełny udzielili odpowiedzi na postawione przez Sąd pytania, a w uzupełnieniach do opinii w sposób kompletny odnieśli się do zarzutów stron odnośnie sporządzonych opinii i przekonywująco uzasadnili wyrażone w opiniach poglądy.
W ocenie Sądu I instancji powództwo M. T. oparte na treści przepisów art. 415 w związku z art. 435, art. 436, art. 444 § 2, art. 445 k.c. oraz art. 822 k.c. i art. 4 ust. 1, art. 9 ust. 1 i art. 19 ust. 1 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych okazało się niemal w całości uzasadnione.
W toku przedmiotowej sprawy, po ostatecznej modyfikacji żądania pozwu, powódka domagała się zarówno naprawienia szkody niemajątkowej poprzez zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 700.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 sierpnia 2006r., jak i szkody majątkowej w postaci zasądzenia renty z tytułu z zwiększonych potrzeb w kwocie 2.500 zł miesięcznie, płatna z góry począwszy od dnia 1 września 2008r. Nadto powódka domagała się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości u powódki skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 11 września 2005r.
Podstawę prawną pierwszego ze zgłoszonych przez powódkę M. T. żądań, a to zapłaty na jej rzecz zadośćuczynienia stanowi art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. Zgodnie z treścią pierwszego z przywołanych przepisów, Sąd może przyznać poszkodowanemu w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie to ma charakter kompensacyjny, wobec czego nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia nie jest rzeczą prostą, gdyż tylko częściowo opierać się można na wymiernych materialnych podstawach. Zadośćuczynienie ma, bowiem przede wszystkim na celu załagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy, spowodowanej zarówno cierpieniami fizycznymi takimi jak ból, długotrwałe dolegliwości oraz ograniczenie możliwości wykonywania codziennych czynności. Kwota ta winna być tak wyrażona, aby nie prowadziła do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, ale stanowiła dla niego odczuwalną, realną wartość majątkową i wyrównywała niematerialny uszczerbek poniesiony w dobrach osobistych, w tym w zdrowiu (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 roku, 4 CR 902/61, OSNC 1963/105; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 roku, I PR 203/65). Nadto w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 listopada 2010r. (IV CSK 126/10, LEX nr 898263) Sąd Najwyższy wskazał, że określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy w reszcie sposobu spędzania wolnego czasu. Sąd ważąc odpowiedniość zadośćuczynienia musi mieć na względzie, że życie, zdrowie i integralność cielesna człowieka są dobrami najcenniejszymi. Indywidualizm każdego przypadku i każdej krzywdy jest nacechowany subiektywizmem, co sprawia, że relatywizowanie in abstracto zadośćuczynienia bywa zawodne, dlatego nie można kierować się praktyką stosowaną w zakresie ustalania wysokości sum zadośćuczynienia, abstrahować od konkretnego przypadku. Praktyka sądowa, jeśli jest potwierdzona i weryfikowalna oraz poznawalna dla stron może być jedynie pomocniczym kryterium.
Ustalając kwotę należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd meritii miał na względzie przede wszystkim to, że wypadek z dnia 11 września 2005 r. miał dla powódki M. T. nieodwracalne następstwa. Powódka w związku z jego konsekwencjami na zawsze została pozbawiona możliwości prowadzenia normalnego życia. Jak wynika z wniosków zawartych w opiniach biegłych w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 11 września 2005r. powódka doznała niezwykle poważnego uszkodzenia mózgu z krwiakiem śródmózgowym w okolicy jąder podkorowych po stronie lewej i złamania gałęzi górnej kości łonowej lewej. Przez długi okres po wypadku stan powódki był bardzo ciężki ponieważ uszkodzenia mózgu spowodowały niedowład prawej połowy ciała, a także zaburzenia czynności oddechowych i połykania. Ponadto u powódki wystąpił zespół afazji psychoruchowej, zaburzenia w rozumieniu i bardzo duże zaburzenia mowy. Przez pierwsze miesiące powódka nie była w stanie wydawać artykułowanych dźwięków (opinia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej k. 187-187, podobnie opinia sądowo lekarska w zakresie rehabilitacji medycznej k. 329). Nadto biegli stwierdzili, że w wyniku wieloletniego usprawniania powódka zaczyna być samodzielna, ale tylko w zakresie podstawowych czynności życiowych. Mowa powódki nadal jest skandowana, dyzartryczna, czasem zupełnie niezrozumiała. Powódka pomimo upływu kilku lat od wypadku nadal jest spowolniała w reakcjach myślowych, ma trudności ze zrozumieniem słów, w czasie rozmowy brakuje jej odpowiednich określeń. M. T. porusza się z trudem, samodzielnie, w warunkach zamkniętego pomieszczenia, utykając przy obciążaniu prawej kończyny dolnej. Nadto biegły P. K. stwierdził, że powódka osiągnęła maksymalny, możliwy do osiągniecia stan zdrowia i nie należy liczyć na dalszą poprawę mimo prowadzonej rehabilitacji. Nie da się zmniejszyć następstw wypadku, a dalsza rehabilitacja ma na celu utrzymanie obecnego stanu zdrowia i przystosowanie powódki do partycypacji w życiu społecznym. Zdaniem biegłego u powódki zostały już wyczerpane naturalne mechanizmy naprawcze po wypadku. Uszkodzone w wyniku wypadku komórki nerwowe mózgu nie ulegną naprawie, a nowe komórki się nie wytworzą. Brak jest podstaw patofizjologicznych do dalszej poprawy.
Zaprezentowane wyżej uwagi odnośnie stanu psychicznego powódki po wypadku zostały również potwierdzone w opiniach sądowo - psychologicznej i w opinii sądowo -psychiatrycznej, w których podkreślono konieczność dalszej rehabilitacji neuropsychologicznej oraz opieki psychologicznej wskazując jednocześnie na niezdolność powódki do samodzielnej egzystencji z uwagi na afazję, aleksję i agrafię. Z tych też względów powódka nie jest w stanie samodzielnie załatwić żadnych spraw urzędowych.
Nadto w opinii sądowo - psychiatrycznej biegły psychiatra stwierdził, że doznane w wyniku wypadku przez powódkę zmiany w stanie psychicznym mają charakter trwały ponieważ jak to było już akcentowane we wskazanych wyżej opiniach, są one związane z trwałym uszkodzeniem mózgu doznanym w wyniku wypadku. W przyszłości zdaniem biegłego w/w zmiany mogą się nasilić, mogą pogłębić się deficyty poznawcze w kierunku otępienia, mogą pojawić się stany depresyjne.
Z powyższego wynika, że biegli zgodnie i jednoznacznie w swoich opiniach stwierdzają, że powódka już nigdy nie będzie osobą w pełni samodzielną i już na zawsze zmuszona będzie liczyć na pomoc innych osób przy wykonywaniu czynności życia codziennego. Dzień wypadku, tj. 11 września 2005 r. stał się dla powódki datą graniczną, oddzielającą życie, jakie powódka do tej pory wiodła od aktualnej egzystencji powódki. Powódka przez wypadkiem była osobą pełną życia, aktywną, samodzielną, w pełni sprawą fizycznie. W dacie wypadku powódka miała 25 lat, była studentką psychologii w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie, gdzie do dnia wypadku ukończyła czwarty rok studiów. Powódka znała język angielski, którym się płynnie porozumiewała(siostra powódki mieszka w Anglii, powódka miała więc bezpośrednio również kontakt z językiem). Nadto czynnie uczestniczyła w życiu uczelnianym. Brała udział w organizowaniu Flesztywalu. Posiadała predyspozycje i możliwości do ukończenia studiów na wskazanym wyżej kierunku, a następnie podjęcia pracy w wyuczonym zawodzie. Ponadto istniały duże szanse na założenie przez powódkę w przyszłości rodziny i ułożenie sobie życia albowiem w momencie wypadku miała chłopaka. Nadto przed wypadkiem powódka była towarzyska, miała grono znajomych. Powódka miała realne szanse na uzyskanie pracy po studiach w Warszawie i zagospodarowanie się w tym mieście(na początku z pomocą rodziny, której sytuacja finansowa na to pozwalała).
Po wypadku powódka wiele miesięcy spędziła w szpitalach, w tym na Oddziale Neurochirurgii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w C., na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w C., na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej oraz na Oddziale Laryngologicznym w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji w R.. Łączny okres pobytu we wskazanych wyżej szpitalach wynosił 3 miesiące. W trakcie tego pobytu powódka była operowana w trybie pilnym celem usunięcia krwiaka, przez pewien okres czasu była głęboko nieprzytomna, była niewydolna oddechowo, stosowano w stosunku do niej terapię respiratorem, tlenoterapię, intensywne leczenie przeciwobrzękowe, był karmiona sondą oraz częściowo doustnie, miała założony cewnik, utrzymywał się u niej połowiczny niedowład. W początkowym okresie po wypadku powódka doznawała bardzo silnego bólu w wyniku obrażeń doznanych podczas wypadku komunikacyjnego, który przez biegłego został oceniony na 10 stopni w skali 10 stopniowej, a związany był z bolesnym, pourazowym obrzękiem mózgu. Następnie ból ten ulegał stopniowemu zmniejszeniu, aż do całkowitego ustąpienia. Obecnie powódka sporadycznie odczuwa bóle głowy, które mogą być związane z wypadkiem.
Po opuszczeniu Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w R. powódka w kolejnych miesiącach była poddawana intensywnej rehabilitacji, w tym miedzy innymi podczas ponad miesięcznego pobytu w 2006r. w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w C. oraz w czasie prawie dwumiesięcznego pobytu w Instytucie Neurologii i Psychiatrii w W..
Powódka do chwili obecnej poddawana jest rehabilitacji. Pomimo włożonego przez powódkę wysiłku w rehabilitację powódka nadal ma problemy z wysławianiem się, z rozumieniem co jest do niej mówione, z zachowaniem równowagi podczas chodzenia oraz ma niesprawną prawą rękę. Cierpienie powódki pogłębia nadto świadomość sytuacji, w jakiej się znalazła na skutek wypadku oraz okoliczność, że pomimo kontynuowanych rehabilitacji nie ma szans na poprawę jej stanu zdrowia, a jedynie można utrzymać efekt już osiągnięty. Tym samym powódka ma świadomość, że już nigdy nie będzie mogła korzystać z uroków życia tak jak przed wypadkiem, a jednocześnie dla utrzymania obecnego stanu zdrowia musi nadal intensywnie się rehabilitować, co stanowi znaczne ograniczenie i dalszy ból w normalnym funkcjonowaniu.
Skalę ujemnych następstw wypadku pogłębia świadomość, że powódka już na stałe będzie uzależniona od pomocy innej osoby przy załatwianiu czynności życia codziennego takich jak ugotowanie posiłku, przełożenie przedmiotów na wyższą półkę czy np. obcięcie paznokci. Nadto z uwagi na ograniczenia związane z jej sprawnością powódka jest obowiązana nosić specjalną odzież dostosowaną do jej potrzeb. Świadomość ta jest tym cięższa dla powódki, iż przed wypadkiem była młodą, aktywną osobą, która studiowała, miała marzenia, była w sile wieku. W wyniku wypadku jej całe życie uległo zmianie. Powódka pomimo podejmowanych prób nie była w stanie kontynuować i ukończyć studiów, pomimo podejmowanych wysiłków nie jest również w stanie podjąć pracy ze względu na skutki wypadku. Nadto cierpienie powódki pogłębia okoliczność, że wraz z wypadkiem zmianie uległo również jej życie osobiste, chłopak z którym się spotykała (sprawca wypadku) zerwał z nią znajomość. Powódka musiała zmienić swoje plany na przyszłość, w tym o podjęciu pracy i założeniu rodziny. Obecnie jej przygnębienie pogłębia świadomość, że z uwagi na swoje ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu nie będzie mogła posiadać dzieci.
Powódka z osoby aktywnej towarzysko stała się osobą samotną. Dawne znajomości zostały zerwane ponieważ powódka ma problemy m.in. z wysławianiem się, czego się krępuje oraz z uwagi na sytuację, w której się znalazła powódka w wyniku wypadku. Poczucie osamotnienia pogłębia okoliczność, że powódka nie może samodzielnie poruszać się komunikacją miejską, sporo czasu spędza w domu.
Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd I instancji cały czas miał na względzie, że winno ono, chociaż w pewnym stopniu zrekompensować powódce ujemne następstwa wypadku. Powódka cały czas odczuwa skutki wypadku, niemal tak samo dotkliwie, a może nawet - mając na względzie długotrwałe już cierpienie psychiczne oraz świadomość sytuacji w jakiej się znalazła, jeszcze bardziej niż na samym początku. Powódka od 7 lat doznaje już ograniczeń związanych z jej stanem zdrowia, w tym m.in. z niewładną prawą ręką, z poruszaniem się, z afazją. Biegli w swoich opiniach ustalili, że całkowity uszczerbek na zdrowiu powódki w wyniku doznanego wypadku wynosi 100%. Szczególnie dotkliwą dla powódki konsekwencją wypadku z dnia 11 września 2005 r. jest to, że powódka, jako osoba, jest całkowicie świadoma sytuacji życiowej, w jakiej się znalazła, tego, że już zawsze będzie musiała liczyć na innych, nigdy nie odzyska sprawności i samodzielności. Powódka stara się w tej sytuacji odnaleźć, próbuje także tyle czynności, ile to jest możliwie wykonywać samodzielnie, np. poruszać się przy pomocy taksówek, zjeść posiłek czy też ubrać się.
Do wypadku powódka, na co już wielokrotnie w niniejszych rozważaniach wskazywano, była osobą pełną życia, energii, zdrową, nie uskarżającą się na żadne dolegliwości. Powódka miała prawo przypuszczać, że jej życie już zawsze będzie wyglądało tak, jak dotychczas, że będzie do końca swoich dni sprawna, samodzielna i będzie mogła nie wymagając od nikogo wsparcia w jakiekolwiek formie kontynuować studia, a następnie podjąć pracę i założyć rodzinę. Tymczasem wypadek z dnia 11 września 2005 r. zmienił życie powódki diametralnie i wszystko, co do tej pory było możliwie, stało się dla powódki niewykonalne. Dlatego też w ocenie Sądu powódka ma prawo domagać się zrekompensowania jej tego, czego już nie uzyska i nie uświadczy w swoim życiu właśnie na skutek konsekwencji związanych z wypadkiem.
W kontekście powyższego, Sąd Okręgowy uznał, że żądana przez powódkę tytułem zadośćuczynienia kwota 700.000 zł jest kwotą w pełni adekwatną do rozmiaru ujemnych następstw, jakie wyniknęły dla powódki w związku z wypadkiem nawet przy uwzględnieniu okoliczności wcześniejszej już wypłatny przez pozwanego na rzecz powódki kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia(co pozwany przyznał). Z pewnością, wbrew twierdzeniom podnoszonym w tym zakresie przez pozwanego, nie będzie to kwota nadmiernie wygórowana, która stanie się dla powódki źródłem wzbogacenia. W tym miejscu, mimo, że już na wstępie rozważań mowa była o funkcjach kompensacyjnych stawianych przez ustawodawcę instytucji zadośćuczynienia, przytoczyć warto tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. ( I CK 131/03), publ. OSNC 2005/2/40, Lex nr 141820, gdzie to stwierdzono, że powołanie się przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Co więcej, w wyroku z dnia 17 września 2010 r. (sygn. akt II CSK 94/10, OSNC 2011/4/44, Biul. SN 2010/12/15, Lex nr 672675) Sąd Najwyższy zauważa, że stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 kc). Trzymanie się dotychczas powielanej bez namysłu tezy, że odszkodowania powinny odzwierciedlać stopę życiową społeczeństwa, jako zasady jedynej i podstawowej stanowi w kontekście zasady kompensacji nadużycie prawa i brak właściwej hierarchii w ich stosowaniu. Stąd też, nie można uznać, że żądana przez powódkę kwota jest wygórowana zwłaszcza jeżeli się uwzględni wiek powódki oraz średni statystyczny wiek życia kobiet w Polsce, który wynosi 80 lat (Rocznik statystyczny). Biorąc pod uwagę okoliczność, że według średniego statystycznego życia kobiet w Polsce powódce pozostało jeszcze 48 lat to wychodzi, że powódce na jeden miesiąc przypada kwota niewiele ponad 1.200 zł (a przy uwzględnieniu wcześniejszej już wypłaty będzie to około 1.560 zł), która ma jej zrekompensować wszystkie doznane w wyniku wypadku krzywdy oraz wynagrodzić utratę radości życia i zrekompensować kolejne lata, których jej jeszcze wiele pozostało, życia wraz z ujemnymi następstwami wypadku. Zważywszy na to, jak wygląda obecnie sytuacja życiowa powódki, ile w związku z następstwami wypadku ma ona cierpień fizycznych i psychicznych, a także dodatkowych wydatków ( na rehabilitację, na koszty transportu, na opiekę) z pewnością otrzymana przez nią tytułem zadośćuczynienia kwota nie będzie służyła radykalnemu podniesieniu poziomu życia lecz kompensowaniu codziennych niedostatków wynikających z skutków wypadku. Cały czas nie można tracić z pola widzenia kompensacyjnej funkcji instytucji zadośćuczynienia, z której to wynika, że przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent za poniesioną przez poszkodowanego szkodę niemajątkową, powinna wynagrodzić doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ma mu ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki zadośćuczynieniu ma zostać poszkodowanemu przynajmniej częściowo przywrócona równowaga zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Kompensacyjny charakter zadośćuczynienia ma polegać na wynagrodzeniu krzywdy poprzez zaspokojenie w większym zakresie potrzeb poszkodowanego. „ Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien, zatem otrzymać sumę pieniężną odpowiednią w danych okolicznościach, ażeby mógł za jej pomocą zatrzeć lub przynajmniej załagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną”. ( por. Adam Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową- Funkcje zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową, s. 77-80 Oficyna Wydawnicza Branta, luty 1999 r.)
Z uwagi na powyższe, Sąd I instancji uznał zgłoszone przez powódkę żądanie zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie 700.000 zł za kwotę w pełni adekwatną, spełniającą funkcję zadośćuczynienia, nadto zaś niewygórowaną i taką też kwotę zasądzono na rzecz powódki w punkcie I wyroku.
W doktrynie i orzecznictwie powszechnie aprobowany jest pogląd, że kwotę zadośćuczynienia zasądza się z ustawowymi odsetkami od dnia wyroku. W orzecznictwie czytamy, że „w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania” (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 9 sierpnia 2006 r. I ACa 161/06, Lex nr 278433, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 IV CK 130/02, Lex nr 82273)
Powódka żądała zadośćuczynienia w kwocie 700.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 sierpnia 2006r. Jako, że powódka otrzymała tytułem zadośćuczynienia ostatecznie kwotę 700.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 października 2012r. do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie powództwo, co odsetek należało oddalić i rozstrzygnięto o tym w punkcie IV wyroku.
Kolejnym roszczeniem odszkodowawczym, z jakim wystąpiła powódka M. T. w toku niniejszego procesu, było żądanie zasądzenia na jej rzecz renty.
Roszczenie o zapłatę renty, z jakim wystąpiła powódka znajduje oparcie w art. 444 § 2 k.c. zgodnie, z którym roszczenie o rentę przysługuje poszkodowanemu w razie całkowitej lub częściowej utraty przez niego zdolności do pracy zarobkowej; zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość. Każda z tych okoliczności może stanowić samodzielną podstawę zasądzenia renty, jednakże konieczną przesłanką jest powstanie szkody bądź w postaci zwiększenia wydatków, bądź to zmniejszenia dochodów. Pierwsza przesłanka – powstanie szkody polegającej na utracie lub zmniejszeniu dochodów następuje z chwilą, gdy poszkodowany został po raz pierwszy pozbawiony możliwości uzyskania zarobków i innych korzyści, jakie osiągałby gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Dla powstania prawa do renty następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia muszą mieć charakter trwały (z reguły kalectwo fizyczne albo choroba psychiczna).
W realiach rozpoznawanej sprawy nie ulegało wątpliwości, że powódka M. T. spełnia przesłanki uprawniające ją do domagania się od pozwanego renty. Nawet sam pozwany, po wystąpieniu do niego przez powódkę z takim roszczeniem, uznał je za zasadne i przyznał powódce czasową rentę miesięczną w wysokości 1.000 zł począwszy od września 2006r., która jest wypłacana przez pozwanego do chwili obecnej.
W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób uznać, iżby wypłacana przez pozwanego tytułem renty kwota była adekwatna do rzeczywistych - zwiększonych potrzeb powódki. Zauważyć, bowiem należy, że renta z art.444 §2 k.c. ma na celu naprawienie szkody przyszłej, wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby, u których podłoża leżą doznane przez pokrzywdzonego uszkodzenia ciała i rozstrój zdrowia. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb ma charakter odszkodowawczy (nie alimentacyjny) i świadczenie pieniężne jest tu surogatem innego, niepieniężnego świadczenia (naprawienia szkody), do jakiego zobowiązany jest dłużnik. Zwiększenie potrzeb poszkodowanego wiąże się z koniecznością pokrycia kosztów utrzymania, powstałych wyłącznie w następstwie zdarzenia szkodzącego. Będą nimi wszelkie koszty związane z zapewnieniem poszkodowanemu stałej lub doraźnej opieki, koszty zmiany warunków bytowych (środki lokomocji, mieszkanie; por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 1976 r., I CR 487/76, LEX nr 7854), zmiany diety itp. Ponadto renta z tytułu zwiększonych potrzeb obejmuje również wydatki na taksówkę czy też konieczną pielęgnację (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008r., II CSK 425/07, Lex nr 378025, wyrok z dnia 22 czerwca 2005r., III CK 392/04, Lex nr 177203). W wyroku z dnia 11 marca 1976r. (sygn. akt IV CR 50/76, Lex nr 2015, publ. OSNC 1977/1/11) Sąd Najwyższy wskazał, że przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanego stanu faktycznego, wskazać należy, że w odniesieniu do powódki M. T. kluczowymi składnikami renty z tytułu zwiększonych potrzeb są koszty rehabilitacji i opieki sprawowanej nad powódką przez inną osobę. Nie ulega wątpliwości, o czym była już mowa, że powódka przed wypadkiem była osobą w pełni samodzielną i sprawną. Aktualnie zaś powódka musi korzystać z prywatnej rehabilitacji albowiem oferowana przez NFZ jest niewystarczająca z uwagi na stan jej zdrowia. Z opinii wszystkich biegłych, jakie Sąd dopuścił w niniejszej sprawie wynika, że powódka wymaga rehabilitacji logopedycznej, psychologicznej oraz wsparcia psychiatrycznego, która powinna być prowadzona w kilkumiesięcznych cyklach z neurologopedą poza Szczecinem, a następnie w podobnym odcinku czasowym oparta na pracy utrwalającej z logopedą w miejscu zamieszkania.
Podczas takich wyjazdów zakres niezbędnej rehabilitacji neuropsychologicznej powinien zawierać się w 3-4 wizytach tygodniowo oraz 2-3 sesjach psychologicznych. Prywatne zajęcia rehabilitacyjne w zakresie afazji wahają się w granicach 90-120 zł za godzinę, godzina psychoterapii indywidualnej, ćwiczeń z neuropsychologiem w ośrodkach warszawskich, poznańskich wynosi 100-130 zł. Podczas pobytu na miejscu w Szczecinie powódka powinna ćwiczyć z logopedą 1-2 razy w tygodniu. Fizjoterapia u powódki wskazana jest w intensywności 2 razy w tygodniu po 1 godzinie. Koszt jednej godziny fizjoterapii wynosi 60 zł. Dwa razy do roku powódka powinna korzystać z 2-3 tygodniowych turnusów rehabilitacyjnych. Koszt turnusów rehabilitacyjnych nie powinien przekraczać 3.000 zł za turnus. Koszt prywatnej wizyty u specjalisty rehabilitacji wynosi od 80 do 150 zł.
Oprócz wskazanej wyżej rehabilitacji powódka, co również podkreślali biegli w swoich opiniach, z uwagi na stan zdrowia wymaga pomocy osób trzecich przez 4 godziny dzienne 7 dni w tygodniu. Z urzędu Sądowi wiadomo, że koszt takiej opieki w dni powszednie wynosi 15 zł za godzinę, natomiast w weekendy i święta 21 zł za godzinę. Powódka jest zobowiązana korzystać z pomocy osób trzecich przy czynnościach życia codziennego albowiem z uwagi na niesprawną prawą rękę oraz problemy z chodzeniem nie jest w stanie wykonywać wielu czynności życia codziennego tj. ugotowanie obiadu, sprzątanie, pomoc przy ubraniu się albowiem powódka jest zdolna ubrać się samodzielnie tylko gdy korzysta ze specjalnej, dostosowanej do jej potrzeb odzieży, która jak wiadomo powszechnie również kosztuje więcej niż ubrania dla zdrowych osób. Nadto powódka nie jest w stanie sama obciąć sobie paznokci i potrzebuje w tym celu pomocy osób trzecich. Biorąc pod uwagę zakres czynności w jakich powódka musi korzystać z pomocy osoby trzeciej 4 godziny dziennie zdaniem Sądu są czasem odpowiednim, a zarazem wystarczającym na przygotowanie posiłku dla powódki, pomoc jej w utrzymaniu higieny oraz na posprzątaniu mieszkania czy też pomoc przy załatwianiu spraw urzędowych, ewentualnie zrobieniu zakupów.
Powódka i jej najbliższe otoczenie podejmowali szereg czynności mających na celu jak największe usprawnienie powódki w wykonywaniu czynności życia codziennego i tylko dzięki tym staraniom powódka obecnie potrzebuje pomocy osoby trzeciej tylko przez 4 godzinny dziennie, a nie odpowiednio dłużej. Powódka w Szczecinie może liczyć na pomoc bliskich przy wykonywaniu czynności życia codziennego, jednakże należy mieć na względzie, że matka powódki obecnie również jest osobą niepełnosprawną, która porusza się na wózku inwalidzkim i sama potrzebuje pomocy. Nadto powódka zgodnie z zaleceniami lekarzy powinna kilka miesięcy w roku spędzać na rehabilitacji poza miejscem zamieszkania, gdzie niezbędna jej będzie pomoc osoby trzeciej. Na marginesie należy jedynie przypomnieć, że w powołanych wyżej wyrokach Sąd Najwyższy stwierdził, że konieczność opieki osób trzecich i związane z tym wydatki są jednym ze składników renty z tytułu zwiększonych potrzeb nawet jeśli obecnie opieka ta jest sprawowana przez członków rodziny. Ponadto celem powinno być osiągnięcie sytuacji, w której powódka nie będzie zależna od pomocy członków rodziny.
Mając na względzie opisaną wyżej argumentację Sąd uznał, że powódce przysługuje renta w wysokości 2.500 zł od dnia wniesienia pozwu. Ustalenia co do wysokości należnej powódce renty Sąd poczynił mając na względzie zalecany przez biegłych zakres rehabilitacji i sposób jej odbywania oraz wskazany w opiniach wymiar opieki osób trzecich.
Sąd przy wyliczeniach miał na uwadze, że rehabilitacja powinna odbywać się przez kilka miesięcy poza miejscem zamieszkania, a przez pozostałą część roku w miejscu zamieszkania. Dla potrzeb wyliczenia średniej wartości renty Sąd przyjął, że powódka będzie spędzała 6 miesięcy w roku na rehabilitacji na wyjeździe i 6 miesięcy w Szczecinie. Przy takim założeniu miesięczny koszt rehabilitacji na wyjeździe wynosi: 4 godziny tygodniowo rehabilitacji neuropsychologicznej po 120 zł za godzinę i 3 sesje psychologiczne po 130 zł za godzinę. Średnio w miesiącu są 4 tygodnie, a więc łączny miesięczny koszt rehabilitacji neuropsychologicznej i sesji psychologicznych wynosi 3.480 zł. Natomiast podczas pobytu w Szczecinie powódka obowiązana jest korzystać 2 razy w tygodniu z zajęć z logopedą, których koszt za godzinę wynosi 100 zł oraz 2 razy w tygodniu po godzinie z zajęć z fizjoterapeutą, których koszt za godzinę wynosi 60 zł. Przy uwzględnieniu okoliczności, że w miesiącu są średnio 4 tygodnie łączny koszt zajęć z logopedą i z fizjoterapeutą wynosi 1.280 zł.
Do wskazanych wyżej kosztów należy doliczyć koszty opieki osoby trzeciej zarówno podczas pobytu powódki poza miejscem zamieszkania jak i w miejscu zamieszkania. Przy uwzględnieniu okoliczności że powódce potrzebna jest pomoc osób trzecich przez 4 godziny dziennie 7 dni w tygodniu oraz zróżnicowanych stawek, które od poniedziałku do piątku wynoszą 15 zł za godzinę, a w weekendy i święta 21 zł za godzinę, a także okoliczności, że średnio w miesiącu jest 20 dni roboczych i 8 dni wolnych od pracy łączny miesięczny koszt opieki osoby trzeciej nad powódką wynosi 1.872 zł. Po uwzględnieniu kosztów rehabilitacji poza miejscem zamieszkania przez 6 miesięcy w roku, rehabilitacji w miejscu zamieszkania przez 6 miesięcy w roku oraz kosztów opieki osoby trzeciej, a także zalecanych 2 turnusów rehabilitacyjnych rocznie po 3.000 zł i podzieleniu otrzymanej wyżej sumy przez 12 miesięcy każda średniomiesięczna kwota renty z tytułu zwiększonych potrzeb wynosi 4.752 zł. Nawet przy uwzględnieniu kwot renty socjalnej wypłacanej powódce przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nadal średnia miesięczna renta wyliczona w ten sposób w zależności od wypłacanej powódce wysokości renty socjalnej, która ulegała zmianie w okresie od września 2008r. do chwili wyrokowania, wynosiłaby od 4.276,62 zł do 4.154,77 zł. Do tak wyliczonych zwiększonych potrzeb powódki należy jeszcze doliczyć koszty poruszania się przy pomocy taksówek, który wynosi około 200-300 zł miesięcznie albowiem powódka nie może korzystać z komunikacji miejskiej. Na marginesie należy jedynie wskazać, że z rachunków dołączonych przez powódkę oraz z potwierdzeń przelewów bankowych wynika, że powódka w toku procesu ponosiła znaczne łączne koszty na rehabilitację i opiekę osoby trzeciej.
Ustalając wysokość przysługującej powódce renty z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd był związany żądaniem i nie mógł wychodzić poza jego granice. Dlatego też ustalił wysokość renty z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości żądanej przez powódkę, a więc w kwocie 2.500 zł miesięcznie płatną z góry do 10- go dnia każdego miesiąca począwszy od października 2012r. z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, o czym orzeczono w punkcie III wyroku. Zasądzenie odsetek w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat znajduje uzasadnienie w treści art. 481 kc.
Nadto Sąd I instancji miał na względzie również okoliczność, że pozwany do chwili obecnej wypłaca powódce rentę w kwocie 1.000 zł miesięcznie, a zatem za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia wyrokowania należało ustaloną wyżej kwotę renty obniżyć o wypłaconą przez pozwanego comiesięczną kwotę 1000 zł. Zaległą pozostałą kwotę rent za okres od września 2008r. do 30 września 2012r. Sąd zsumował i zasądził w punkcie II wyroku (49 miesięcy x 1.500 zł = 73.500 zł). Powódka nie żądała zasądzenia odsetek od zaległych, niewypłaconych przez pozwanego w wyższej wysokości kwot ren, a zatem Sąd nie mógł wyjść poza żądanie pozwu i zasądził wskazaną wyżej sumę bez odsetek.
W punkcie V wyroku Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w zakresie kwoty 100.000 zł. Początkowo powódka wnosiła bowiem o zasądzenie kwoty 800.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 sierpnia 2006r. Następnie w toku procesu wobec uiszczenia przez pozwaną na rzecz powódki kwoty 100.000 zł powódka cofnęła wniosek co do tej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od 18 sierpnia 2006r., a zatem zgodnie z art. 355 kpc postępowanie w tym zakresie należało umorzyć.
Jednocześnie w punkcie VI wyroku Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za szkody mogące pojawić się u powódki w przyszłości. Powyższe żądanie oparte jest na treści przepisu art. 189 k.p.c.. Zgodnie z treścią tego przepisu powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Możliwość taką dopuścił także Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 17 kwietnia 1970 roku opublikowanej w OSNC 1970/12/217 wskazując, że w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Zgodnie z zacytowanym przepisem art.189 k.p.c. powódka mogła, więc żądać ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Zawyżywszy na rozmiar urazów i obrażeń, jakich doznała powódka w wypadku z dnia 11 września 2005 r. nie jest zdaniem Sądu wykluczone, że w przyszłości w stanie zdrowia powódki ujawnią się jeszcze inne jego następstwa. Istnieje realna możliwość pogorszenia się stanu zdrowia powódki w przyszłości, stąd też za taki stan rzeczy, jaki może mieć miejsce w przyszłości pozwany będzie musiał ponieść odpowiedzialność.
O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł w oparciu o art. 100 zd. 2 k.p.c., zgodnie, z którym Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania.
Wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie opiewała łącznie na kwotę 830.000 zł. W związku z powyższym, wynagrodzenie pełnomocnika powódki wyniosło 7.200 zł w myśl § 6 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.02.163.1348 ze zm.). Pozwany jako przegrywający sprawę prawie w całości, albowiem uległ tylko co do żądania odsetek od zadośćuczynienia za okres od dnia 18 sierpnia 2006r. do dnia poprzedzającego dzień wyrokowania obowiązany jest do zwrotu powódce poniesionych przez nią kosztów procesu, a więc wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 7.200 zł, o czym orzeczono w punkcie VII wyroku.
W przedmiotowej sprawie powódka M. T. została zwolniona od kosztów sądowych w całości, co zwalniało ją z obowiązku ich uiszczenia. Koszty sądowe w sprawie opiewały na kwotę 45.344,09 zł (3.844,09 zł za sporządzone w sprawie opinie, 41.500 zł- opłata sądowa od pozwu). Po uwzględnieniu zaliczek wpłaconych przez pozwanego pozostała do zapłaty kwota 42.515,75 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych i taką też kwotę zasądzono od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Z powyższym orzeczeniem Sądu Okręgowego nie zgodził się pozwany i zaskarżył przedmiotowy wyrok w części tj. punkt I co do kwoty 300,000,00 zł zasądzonej na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia.
Skarżonemu wyrokowi zarzucił:
- sprzeczność ustaleń Sądu z treścią wydanego w sprawie wyroku wyrażającą się w przyjęciu przez Sąd I instancji, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia biorąc pod uwagę stan faktyczny niniejszej sprawy jest 700.000,00 zł i jednoczesnym zasądzeniu na rzecz powódki kwoty 600.000,00 zł, co po uwzględnieniu dobrowolnej wypłaty dokonanej przez pozwaną w wysokości 200.000,00 zł powoduje przyznanie na rzecz powódki kwoty 800.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, czyli kwoty przewyższającej tą, którą Sąd I instancji uznał za odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 KC;
- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wyrażająca się w nieuwzględnieniu przez Sąd przy określeniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia, iż w dniu 15 września 2008 r. pozwana przyznała dopłatę do wypłaconego zadośćuczynienia w kwocie 100.000,00 zł, a więc łączenie wypłaciła na rzecz powódki 200.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a nie kwotę 100.000,00 zł jak błędnie przyjął Sąd I instancji, nadto nieuwzględnienie przez Sąd wypłaty dokonanej przez pozwaną w wysokości 5.785,94 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz utraconego dochodu, choć powyższe jednoznacznie wynika z materiału dowodowego ( dokumentów prywatnych), które Sąd uznał za wiarygodne, a nadto kwestia ta nie była przedmiotem sporu między stronami;
- obrazę przepisów postępowania wyrażającą się w:
a) naruszeniu art. 233 § 1 KPC poprzez wybiórcze rozważenie zebranego w sprawie materiału dowodowego i nieuwzględnienie wszystkich istotnych okoliczności niniejszej sprawy, w sytuacji, gdy Sąd winien dokonać oceny dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału;
b)naruszeniu art. 316 § 1 KPC poprzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a więc tego, iż pozwana dobrowolnie wypłaciła na rzecz powódki tyłem zadośćuczynienia kwotę 200.000,00 zł;
- obrazę przepisów prawa materialnego przez naruszenie art. 445 KC poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż kwota 700.00,00 zł tytułem zadośćuczynienia jest kwotą odpowiednią do zakresu krzywdy i cierpień powódki podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana, nie uwzględnia realiów społeczno - ekonomicznych panujących w naszym kraju, średniej stopy życiowej społeczeństwa, pozostaje w oczywistej sprzeczności z zasadą umiarkowanej wysokości odszkodowania i prowadzi do wzbogacania powódki;
Mając na uwadze powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów sądowych według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem I i II instancji; ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia sądowi I instancji;
W ocenie strony pozwanej zapadłe w sprawie rozstrzygnięcie obarczone jest wieloma błędami, co z kolei powoduje, iż nie może funkcjonować w obrocie prawnym.
Szczegółowa analiza treści uzasadnienia wyroku zapadłego w dniu 2 października 2012 r. prowadzi bowiem do stwierdzenia, iż istnieje znacząca rozbieżność pomiędzy ustaleniami Sądu poczynionymi w sprawie, a treścią uwidocznioną w treści sentencji wyroku. Podobnie treść sentencji wyroku nie przystaje do treści uzasadnienia.
Apelujący podkreślił, iż Sąd I instancji w uzasadnieniu stwierdził, że żądana przez powódkę tytułem zadośćuczynienia kwota 700.000,00 zł jest kwotą w pełni adekwatną do rozmiaru ujemnych następstw, jakie wyniknęły dla powódki w związku z wypadkiem, nawet przy uwzględnieniu okoliczności wcześniejszej wypłaty przez pozwanego na rzecz powódki kwoty 100.000,00 zł. Tymczasem Sąd Okręgowy wbrew swoim ustaleniom zasądził na rzecz powódki kwotę 600.000,00 zł, co po uwzględnieniu dobrowolnej wypłaty w wysokości 200.000,00 zł ( a nie 100.000,00 zł jak błędnie przyjął Sąd, o czym będzie mowa dalej) daje kwotę 800.000,00 zł, a więc przewyższającą tę, którą Sąd uznał za odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1KC.
Nadto w uzasadnieniu Sąd I instancji stwierdził również, że p ozwany jako przegrywający sprawę prawie w całości, albowiem uległ tylko co do żądania odsetek od zadośćuczynienia za okres od dnia 18 sierpnia 2006 r. do dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, obowiązany jest do zwrotu powódce poniesionych przez nią kosztów procesu. Pozostaje to – w ocenie apelującego - w oczywistej opozycji do treści sentencji wyroku, w której to Sąd oddala roszczenie powódki co do kwoty 100.000,00 zł, a więc nie tylko w zakresie odsetek ustawowych. Powyższe powoduje, iż wbrew temu co wskazuje Sąd I instancji, pozwana nie jest stroną przegrywającą w całości, bowiem proste wyliczenie matematyczne wskazuje, że powódka uległa również co do około 12% swojego roszczenia.
Powyższe nieścisłości w treści zarówno sentencji wyroku, jak i jego uzasadnienia wskazują na szereg uchybień, jakich dopuścił się Sąd I instancji, a także na to, iż ustalając wysokość należnych powódce świadczeń odszkodowawczych nie uwzględnił wszystkich, istotnych okoliczności niniejszej sprawy.
Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd I Instancji uwzględnił, iż pozwana przekazała na rzecz powódki następujące kwoty:
- 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
- 85.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
-11.968,00 zł tytułem udokumentowanych kosztów rehabilitacji;
-11.449,32 zł tytułem poniesionych kosztów na przejazdy w odwiedziny do szpitala i na konsultacje lekarskie;
-2.020,02 zł tytułem poniesionych uzasadnionych kosztów leczenia, zakupu akcesoriów;
-11.440,00 zł tytułem poniesionych usług rehabilitacyjnych;
-1.033,47 zł tytułem poniesionych kosztów pobytu i wyżywienia w Dolnośląskim Centrum Rehabilitacji w R.;
-13.330,00 zł tytułem odszkodowania.
Nadto Sąd ustalił, iż od maja 2007 r. do dnia wyrokowania pozwana wypłacała na rzecz powódki rentę miesięczną w wysokości 1.000,00 zł, przy czym na rzecz powódki wypłacono również kwotę 9.000,00 zł tytułem zaległych rent za okres od września 2006 r. do maja 2007 r.
Zatem z niewiadomych, w ocenie skarżącej, przyczyn Sąd I instancji nie wziął pod uwagę następujących wpłat pozwanej dokonanych na rzecz powódki: 5.785,94 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz utraconego dochodu oraz 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, mimo, iż w sposób jednoznaczny wynikały one z przedstawionego materiału dowodowego (pismo (...) S.A. z dnia 27.02.2008 r., zlecenie wypłaty), a nadto powyższe nie było kwestionowane również przez stronę powodową (pisma procesowe powódki z dnia 31.08.2012 r. oraz z dnia 6.09.2012 r.). Powyższe uchybienia doprowadziły również Sąd do błędnego przekonania, iż należy na rzecz powódki zasądzić kwotę 600.000,00 zł, aby uzyskała ona kwotę 700.000,00 zł uznaną przez Sąd za odpowiednią w niniejszym przypadku.
W ocenie strony pozwanej Sąd I instancji dopuścił się również uchybień proceduralnych, które to nie pozostały bez wpływu na treść wydanego w sprawie wyroku. Analiza treści uzasadnienia jasno wskazuje bowiem, iż Sąd nie uwzględnił w swoich rozważaniach całości materiału dowodowego (choćby zlecenia wypłat, pisma pozwanej z dnia 15.09.2008 r.), a zatem wbrew dyspozycji art. 233 § 1 KPC nie dokonał wszechstronnego rozważenia zgromadzonych materiałów, co doprowadziło go do błędnych wniosków. Pomimo, iż Sąd orzekający w sprawie stwierdził, iż za wiarygodne Sąd również uznał gromadzone w sprawie dokumenty prywatne, uzasadnienie wyroku (w części, w której Sąd wskazuje jaki stan faktyczny ustalił) bezsprzecznie wskazuje, iż Sąd rozważając treść materiału dowodowego działał powierzchownie, mało wnikliwie i pobieżnie. Takie postępowanie jest niedopuszczalne również w ocenie Sądu Najwyższego. Art. 233 § 1 k.p.c. zawiera, jednoznaczny i nie doznający wyjątku, nakaz, aby ocena wyrażana w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału; nakazuje uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i wymaga skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu - poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności.
Rozwijając natomiast zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 316 § 1 KPC wskazać należy, iż p odstawą wyrokowania sądu powinien być stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Stanem rzeczy w rozumieniu art. 316 k.p.c. są zarówno okoliczności faktyczne sprawy jak i przepisy prawa, na podstawie których ma być wydane rozstrzygnięcie. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r. I CSK 278/11 I CSK 278/11).
Tymczasem – zdaniem apelującego - Sąd I Instancji nie uwzględnił okoliczności mającej miejsce już po wytoczeniu powództwa (choć przed zamknięciem rozprawy) i pominął w swoich ustaleniach, iż w dniu 15 września 2008 r. pozwana przyznała i wypłaciła na rzecz powódki kwotę 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, co łącznie daje wypłatę na poziomie 200.000,00 zł z tego tytułu, a nie jak stwierdza błędnie Sąd 100.000,00 zł. Powyższe jasno wskazuje na to, iż Sąd orzekający nie uwzględnił stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, czym dopuścił się obrazy przepisu art. 316 § 1 KPC.
Zgodnie z zapisami art. 445 § 1 KC w sytuacji gdy doszło do uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Pozwana nie kwestionuje, iż w związku z wypadkiem powódka doznała bardzo poważnych urazów i cierpień zarówno fizycznych, jak i psychicznych, a jej życie uległo diametralnej zmianie. Jednak w ocenie pozwanej przyznana kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Przepis art. 445 KC nie wskazuje co prawda w jaki sposób zadośćuczynienie powinno zostać ustalone, ograniczając się w tym względzie do stwierdzenia, że ma być to suma odpowiednia. Ustawodawca pozostawił więc ustalenie tego, jaka kwota jest odpowiednia w konkretnym przypadku, uznaniu Sądu. Jednak należy wskazać, że Sąd wyrokując powinien kierować się zasadą swobodnej, lecz nie dowolnej oceny dowodów, co więcej powinien wszechstronnie rozważyć wszelkie okoliczności sprawy oraz wskazówki, jakie w tym zakresie sformułowała doktryna prawa i orzecznictwo Sądu Najwyższego. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego o dpowiednia suma w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (wyrok SN z dnia 26 listopada 2009 r. III CSK 62/09 )
W ocenie pozwanej orzeczenie Sądu w kwestii zadośćuczynienia nie opiera się na czytelnych kryteriach odpowiednio zweryfikowanych dowodami. Treść uzasadnienia wskazuje, iż Sąd I instancji nie wziął pod uwagę wysokości faktycznie wypłaconych przez pozwaną na rzecz powódki świadczeń, a nadto nie uwzględnił aktualnych warunków społeczno - ekonomicznych, średniej stopy życiowej społeczeństwa i stopy życiowej samej powódki, która to rzutuje przecież na rodzaj wydatków konsumpcyjnych mogących skompensować jej doznaną krzywdę. Pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana iv rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Uwzględnienie stopy życiowej społeczeństwa przy określaniu wysokości zadośćuczynienia nie może podważać jego kompensacyjnej funkcji. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 r. I ACa 228/12).
W tym miejscu należy podkreślić, iż w ocenie pozwanej wskazane powyżej kryteria winny stosowane obok innych pomocniczo, a ich zupełne pominięcie przez Sąd I instancji jest uchybieniem. Nadto biorąc pod uwagę specyfikę zadośćuczynienia, które ma wszakże kompensować krzywdę, czyli szkodę niematerialną i trudną do uchwycenia, wręcz koniecznym wydaje się sięgnięcie obok kryteriów czysto subiektywnych (jak zakres krzywdy), także do tych obiektywnych i weryfikowalnych za pomocą obiektywnych kryteriów, jak właśnie średnia stopa życiowa społeczeństwa, czy poziom życia poszkodowanego przed wypadkiem. Pomocnicze stosowanie wskazanych kryteriów pozwala w sposób prawidłowy ustalić odpowiednią kwotę zadośćuczynienia, która jednocześnie nie będzie nadmierną, a nadto umożliwia indywidualizację tego świadczenia, w żadnym zaś razie nie zaburza hierarchii dóbr. Także w ocenie Sądu Najwyższego te przesłanki powinny być uwzględniane pomocniczo: wysokość stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) jedynie uzupełniająco w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej.
Odpowiedniość sumy zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c. ma służyć złagodzeniu negatywnych doznań, ale nie może być jednocześnie źródłem wzbogacenia.[...] zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy tę wysokość z poziomem stopy życiowej społeczeństwa, ale nadto musi być realna i odpowiednia. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2010 r. IV CSK 126/10 IV CSK 126/10).
Odnosząc się do dalszych uchybień Sądu I instancji należy wskazać, iż dwukrotnie uwzględnił on wydatki ponoszone przez powódkę na rehabilitację, koszty transportu, koszty opieki. Okoliczność ta miała bowiem wpływ zarówno na wysokość renty miesięcznej z art. 444 § 2 KC, jak i zadośćuczynienia z 445 § 1 KC (str. 25 uzasadnienia wyroku). Sąd I instancji uznał więc za stosowne dwukrotne zrekompensowanie powódce tej samej szkody.
Nadto Sąd I instancji ustalając kwotę odpowiedniego zadośćuczynienia zupełnie pominął to, iż odpowiedzialność gwarancyjna pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 11 września 2005 r. nie ma charakteru absolutnego i jest ograniczona do wysokości sumy gwarancyjnej. Zgodnie z brzmieniem art. 36 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych na dzień zawierania umowy ubezpieczenia przez M. Ś., kwota ta była określona na 350.000,00 euro, a więc w przeliczeniu około 1.400.000,00 zł (przyjmując średni kurs euro w 2005 na 4,00 zł). Biorąc pod uwagę powyższe, nie sposób uznać, iż kwota 800.000,00 zł odnosząca się tylko do zadośćuczynienia, bez uwzględnienia innych świadczeń odszkodowawczych jest odpowiednią.
Na skutek wyżej wskazanych błędów Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę rażąco wygórowaną, co prowadzi do jej nieuzasadnionego wzbogacenia i pozostaje w sprzeczności z zasadą umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia. Suma zadośćuczynienia ma wszakże być wartością odczuwalną ekonomicznie, ale nie nadmierną w stosunku do poniesionej szkody. Kwota 800.000,00 zł nie odpowiada wskazanym powyżej kryteriom, czym narusza przepis art. 445 § 1 KC, bowiem jest rażąca wygórowana.
W ocenie pozwanej stosowną kwotą zadośćuczynienia, uwzględniającą wszystkie istotne okoliczności, w tym zakres doznanych przez powódkę urazów, zakres cierpień fizycznych i psychicznych, długość i uciążliwość leczenia, aktualny stan zdrowia powódki, jej sytuację osobistą, konieczność kontynuowania rehabilitacji i sprawowania nad nią opieki, rozmiar ujemnych następstw wypadku, jest w przedmiotowej sprawie 500.000,00 zł. Zatem uwzględniając wypłatę ( w prawidłowej wysokości) dokonaną przez pozwaną, powódce należy się kwota 300.000,00 zł, a nie 600.000,00 zł jak orzekł Sąd. Wskazana przez pozwaną kwota w żadnej mierze nie może być oceniana jako zaniżona, symboliczna czy nieodczuwalna ekonomicznie, a właśnie jako odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 kc.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Podniosła, iż odwołanie się przez pozwanego do zarzutów naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art.233 §1 k.p.c. przez wybiórcze rozważenie materiału dowodowego i nieuwzględnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy oraz art.316 k.p.c. przez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy nie jest usprawiedliwione.
W ocenie powódki, Sąd I instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe i dokonał pełnej analizy zebranego materiału dowodowego. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów ( wyrok Sądu Najwyższego z 16.12.2005 r. III CK314/05 LEX nr 172176). Powódka nie wykazała aby ocena dowodów zebranych w sprawie przekraczała granicę swobodnej oceny dowodów, która wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy. Pozwany poza stwierdzeniami, że Sąd I instancji nie uwzględnił w swoich rozważaniach całości materiału dowodowego, choćby zlecenia wypłat, pisma pozwanej z 15.09.2008 r. nie wskazał na czym miałoby polegać w niniejszej sprawie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.
Pozwany rozwijając zarzut naruszenia art.316 k.p.c. wskazywał , że Sąd Okręgowy pominął w swoich ustaleniach, że w dniu 15 września 2008 r. wypłacił powódce kwotę 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, co łącznie dało wypłatę na poziomie 200.000 zł z tego tytułu.
Wymaga podkreślenia, że Sąd I instancji w uzasadnieniu k.4-5 ustalił szczegółowo jakie kwoty i z jakiego tytułu pozwany wypłacił powódce, w tym kwoty z tytułu zadośćuczynienia : 4.08.2006 r. -15.000 zł, 22.09.2006 r.-85.000 zł, 15.09.2008 r.-100.000 zł. Okoliczności powyższe są między stronami bezsporne. Zgodnie z art.232 k.p.c. nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości.
Ponadto Sąd I instancji uwzględnił wypłatę kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia., co stanowiło podstawę umorzenia postępowania w zakresie 100.000 zł z uwagi na cofnięcie wniosku w tym zakresie.
Co do zarzutu naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 445 k.c. nie jest zdaniem powódki uzasadniony w okolicznościach niniejszej sprawy. Samo przytoczenie ustawowego sformułowania; "naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię" nie jest uzasadnieniem tej podstawy; jest nim przedstawienie wywodu prawnego na temat naruszonego przepisu, ze stanowiskiem jak należy ten przepis wykładać i dlaczego interpretacja dokonana przez sąd orzekający merytorycznie jest błędna (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2002 r. II UKN 806/00 LEX nr 560570). Uzasadniając powyższy zarzut pozwany wskazał, m.in. że Sąd i instancji nie wziął pod uwagę wysokości faktycznie wypłaconych przez pozwaną na rzecz powódki świadczeń. Tymczasem nie można wykazywać naruszenia prawa materialnego wadliwością ustaleń faktycznych i twierdzić zasadnie, że w stanie faktycznym, który skarżący uznaje za prawidłowy, przepisy prawa materialnego poddano błędnej wykładni czy też wadliwie zastosowano ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 r. IV CKN 268/01 LEX nr 602290). Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej wykładni i analizy art.445 k.c. uzasadniając wysokość zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia .
Sąd Apelacyjny zważył co następuje :
Apelacja podlegała oddaleniu jako niezasadna.
Na wstępie Sąd Apelacyjny pragnie podkreślić, iż podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji, jednakże przy przyjęciu nieco innych motywów uzasadnienia tego rozstrzygnięcia, niż to uczynił Sąd Okręgowy.
Tytułem wstępu należy wskazać, iż prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez Sąd meriti dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu ujawnionych okoliczności. Rozstrzygnięcie to winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Z kolei istotą postępowania apelacyjnego jest zbadanie zasadności podstaw zarzutów skierowanych przeciwko orzeczeniu Sądu I instancji, bowiem mimo że postępowanie drugoinstancyjne jest postępowaniem merytorycznym, to jednak ma ono przede wszystkim charakter kontrolny. Sąd odwoławczy orzeka przy tym w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując na nowo jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny.
Apelacja zaskarżyła wyrok Sądu I instancji w zakresie rozstrzygnięcia odnoszącego się do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia na podst. art. 445 § 1 kc (pkt I wyroku).
W apelacji podniesiony został zarzut sprzeczności ustaleń Sądu Okręgowego z treścią wydanego w sprawie wyroku, wyrażającą się w przyjęciu przez Sąd I instancji, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest suma 700.000,00 zł i jednoczesnym zasądzeniu na rzecz powódki kwoty 600.000,00 zł, co po uwzględnieniu dobrowolnej wypłaty dokonanej przez pozwaną w wysokości 200.000,00 zł powoduje – zdaniem skarżącej - przyznanie na rzecz powódki kwoty 800.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, czyli kwoty przewyższającej tą, którą Sąd I instancji uznał za odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 kc.
Odnosząc się do tego zarzutu należy podnieść, iż analiza akt sprawy wskazuje, że pozwem z dnia 8 września 2008r. powódka M. T. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S. A. z siedzibą w W. kwoty 800.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18 sierpnia 2006r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 11 września 2005r. Ponadto M. T. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz renty w kwocie 2.500 zł miesięcznie od dnia 1 września 2008r., płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca. Powódka wniosła również o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku drogowego z dnia 11 września 2005r.
W dniu 19 listopada 2008r. powódka, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, ostatecznie sprecyzowała swoje stanowisko i ograniczyła powództwo wnosząc o:
- zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 700.000 zł tytułem zadośćuczynienia, cofając jednocześnie powództwo w części dotyczącej 100.000 zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 18 sierpnia 2006r.,
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki renty w kwocie 2.500 zł miesięcznie płatnej z góry do dnia 10- go każdego miesiąca począwszy od dnia 1 września 2008r.,
- ustalenie odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku drogowego z 11 września 2005r. w C.,
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Mając na uwadze treść żądania pozwu Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, iż podnoszony przez pozwanego zarzut sprzeczności ustaleń Sądu z treścią wydanego wyroku, wyrażającego się w przyjęciu przez Sąd I instancji, iż odpowiednią zadośćuczynienia jest 700.000 zł i jednoczesnym zasądzeniem 600.000 zł, co po uwzględnieniu tej kwoty spowodowało przyznanie na rzecz powódki kwoty 800.000 zł - nie jest uzasadniony.
Podkreślić przy tym należy, iż Sąd Apelacyjny dostrzega rozbieżność pomiędzy rozstrzygnięciem Sądu I instancji, a pisemnym uzasadnieniem motywów tego rozstrzygnięcia, na które powołuję się apelujący, jednakże rozbieżność ta – chociaż stanowi uchybienie procesowe – po pierwsze, nie prowadzi do nieważności postępowania, którą Sąd Odwoławczy musi brać pod uwagę z urzędu (art. 379 kpc), ani – po drugie - nie uniemożliwia kontroli instancyjnej w zakresie oceny prawidłowości zapadłego wyroku. Ponadto Sąd Apelacyjny dysponuje także nagraniem z rozprawy w dniu 2.10.2012 roku, na której Sąd Okręgowy dokonał ogłoszenia zaskarżonego orzeczenia i podał ustne motywy rozstrzygnięcia, co dodatkowo powoduje, iż możliwy jest do prześledzenia tok rozumowania Sądu I instancji.
Pozwany w apelacji zarzucił Sądowi Okręgowemu istotny błąd w ocenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, ponieważ Sąd ten stwierdził w pisemnym uzasadnieniu, że żądana przez powódkę kwota 700.000 zł jest kwotą adekwatną do krzywdy, jakiej doznała powódka, a jednocześnie w wyroku zasądził na jej rzecz kwotę 600.000 zł, oddalając powództwo co do kwoty 100.000 zł. Nadto pozwany podkreślił, iż Sąd ten w pisemnym uzasadnieniu wskazał, iż oddalił powództwo jedynie w zakresie żądania odsetek, co też nie odpowiada treści punktu II zaskarżonego wyroku (gdzie Sąd ten stwierdził, iż oddala powództwo co do zapłaty kwoty 100.000 zł, a w ogóle nie wypowiedział się co do odsetek).
Wbrew temu zarzutowi, materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd I instancji wskazuje, iż kwota 600.000 zł zasądzona w zaskarżonym wyroku na rzecz powódki jest prawidłowa, przy ustaleniu, iż całe należne powódce zadośćuczynienie wyraża się sumą 800.00 zł, która jest adekwatna do stopnia uszczerbku na zdrowiu i krzywdy, jakiej doznała w związku z wypadkiem komunikacyjnym.
Podkreślenia wymaga, że przewidziane w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. W ten sposób ujawnia się aprobowany w orzecznictwie kompensacyjny charakter zadośćuczynienia pieniężnego. W wyroku z dnia 29 maja 2008 r. II CSK 78/08 LEX nr 420389 Sąd Najwyższy stwierdził, że ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia.
Wskazać należy, iż w okolicznościach niniejszej sprawy powódka w wyniku wypadku z 11 września 2005 r. doznała 100% uszczerbku na zdrowiu ciężkich cierpień, a szanse życiowe powódki zostały przekreślone, powódka nie ma możliwości ukończenia studiów, ani podjęcia pracy, nie ma również szans na ułożenie życia osobistego, założenia rodziny. Powódka wymaga pomocy innej osoby, oraz ciągłej rehabilitacji, gdyż jej zaprzestanie może spowodować uwstecznienie. Cierpienie powódki, jak wskazuje Sąd I instancji, pogłębia nadto świadomość sytuacji w jakiej się znalazła wskutek wypadku oraz okoliczność, że pomimo kontynuowanych rehabilitacji nie ma szans na poprawę jej stanu zdrowia, a jedynie można utrzymać efekt już osiągnięty.
Sąd Apelacyjny pragnie przy tym podkreślić, iż w przypadku powódki kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, zasługuje na szczególne uwzględnienie. Przed wypadkiem powódka była bowiem młodą, atrakcyjną dziewczyną, studiowała, czynnie uczestniczyła w społecznym życiu uczelni, posługiwała się na wysokim poziomie językiem angielskim, miała szansę na założenie rodziny, urodzenie dziecka, posiadała liczne kontakty towarzyskie. Po wypadku, tylko dzięki ogromnemu wysiłkowi samej powódki i jej rodziny, przy rehabilitacji przeprowadzonej w najlepszych ośrodkach w Polsce, powódka posiada jedynie mocno ograniczoną sprawność fizyczną, nie może w sposób prawidłowy się poruszać, porozumiewać z otoczeniem, nie ma szans na podjęcie pracy, urodzenie dziecka, jest skazana na izolację społeczną, gdyż utraciła kontakt ze znajomymi. Jednocześnie – co prawidłowo dostrzegł i ocenił Sąd Okręgowy – w wyniku przeprowadzonej rehabilitacji powódka odzyskała pamięć i ma świadomość własnego kalectwa. To rodzi u niej codzienne cierpienie, gdyż wie, że dzięki rehabilitacji osiągnęła wszystko, co można było osiągnąć w jej stanie zdrowia, ale nie są to wyniki zadowalające, umożliwiające pełne, satysfakcjonujące życie. Nadto powódka musi zdobywać się codziennie na podejmowanie wysiłku związanego z rehabilitacją, gdyż zaniechanie tego spowoduje wyraźny regres w stanie zdrowia powódki. Zatem, aby podtrzymać osiągnięte wyniki rehabilitacji, i nie skazywać się na ponowne leżenie w łóżku, powódka powinna systematycznie nadal poddawać się dalszej rehabilitacji, przy jednoczesnej świadomości, że nigdy nie wróci do pełnego stanu zdrowia, jak przed wypadkiem, ani też rehabilitacja ta nie spowoduje chociażby jakiejkolwiek dalszej poprawy w zakresie jej stanu zdrowia.
Taka świadomość powoduje ogromne cierpienie u powódki i jest przyczyną stwierdzonych u niej stanów depresji.
Stąd też prawidłowo – zdaniem Sądu Apelacyjnego - Sąd Okręgowy przyjął, że żądana przez powódką kwota 800.000 zł tytułem zadośćuczynienia nie jest wygórowana, zwłaszcza jeżeli się uwzględni wiek powódki i średni statystyczny wiek życia kobiet w Polsce, a biorąc pod uwagę, że według średniego statystycznego wieku powódce pozostało 48 lat, na jeden miesiąc przypada kwota niewiele ponad 1200 zł, a przy uwzględnieniu poprzednich wpłat - około 1560 zł. Powyższe wyliczenie wskazuje również - wbrew wywodom pozwanego - że Sąd I instancji uwzględnił przy powyższym wyliczeniu kwotę właśnie 800.000 zł, na którą składają się : zadośćuczynienie (w wysokości 800.000 zł) + kwota 44.553,28 zł podzielone przez 576 (48 x 12).
W odniesieniu do powyższego, nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut skarżącego, iż z niewiadomych przyczyn Sąd I instancji nie wziął pod uwagę wpłaty pozwanej dokonanych na rzecz powódki kwoty 5.785,94 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia mimo, iż w sposób jednoznaczny wynikała ona z przedstawionego materiału dowodowego pozwanego.
Wskazać należy, iż poniesione przez powódkę koszty leczenia w wysokości łącznej 44.553,28 zł (w tym kwota 5.785,94 zł) – wbrew twierdzeniom apelującego - zostały w całości uwzględnione i rozliczone przez Sąd I instancji, stąd ten zarzut apelacji nie znalazł potwierdzenia w materiale sprawy.
Także argumentacja pozwanego, jakoby uchybieniem Sądu I instancji było zupełne pominięcie kryterium aktualnych warunków społeczno-ekonomicznych, średniej stopy życiowej i stopy życiowej samej powódki, nie jest – w ocenie Sądu Apelacyjnego - przekonywująca. Sąd I instancji wskazał bowiem szczegółowo, jakimi względami kierował się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, przy czym podniósł, iż trzymanie się tezy, że odszkodowania powinny odzwierciedlać stopę życiową, jako zasady jedynej i podstawowej stanowi w kontekście zasady kompensacji nadużycie prawa i brak właściwej hierarchii w jej stosowaniu. Istotny jest przy tym fakt, że Sąd Okręgowy wykazał, że żądana przez powódką kwota zadośćuczynienia nie jest wygórowaną, przy uwzględnieniu wieku powódki, jej trwałego kalectwa, konieczności poddawania się rehabilitacji przez całe życie.
W tym kontekście zupełnie nietrafny – zdaniem Sądu Apelacyjnego – okazał się podnoszony przez pozwanego zarzut naruszenia art.316 k.p.c. polegający na tym, że Sąd Okręgowy pominął w swoich ustaleniach, że łącznie pozwany dokonał na rzecz powódki wypłaty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia.
Z akt sprawy wynika bowiem, że powódka w niniejszym procesie cofnęła powództwo co do kwoty 100.000 zł, wypłaconej przez pozwanego w toku niniejszego procesu, w tym zakresie Sąd I instancji postępowanie umorzył. Natomiast – co wynika z ustnych motywów uzasadnienia tego Sądu zawartych w nagraniu z przebiegu posiedzenia jawnego w dniu 2.10.2012r., na którym Sąd ogłosił wyrok – co do kwoty 100.000 zł wypłaconej powódce przed wytoczeniem niniejszej sprawy, w niniejszym postępowaniu powódka w ogóle się nie wypowiedziała. Ponieważ roszczenie powódki w zakresie tej kwoty zostało zaspokojone przez pozwanego, podlegało ono oddaleniu jako niezasadne, o czym Sąd ten orzekł w punkcie II wyroku.
Na marginesie należy wskazać, iż – w świetle treści sentencji zaskarżonego wyroku - błędne są pisemne wywody Sądu Okręgowego, wskazujące na to, iż Sąd ten oddalił powództwo jedynie co do odsetek. Sąd ten zasądził bowiem odsetki od dnia wyrokowania, a nie od daty wezwania pozwanego do zapłaty jeszcze sprzed wytoczenia powództwa, jak chciała pozwana. Jednakże orzeczenie Sądu I instancji nie zawiera rozstrzygnięcia w tym zakresie, co – przy uwzględnieniu zakresu zaskarżenia wyroku Sądu Okręgowego przez stronę pozwaną – nie może podlegać ocenie dokonywanej w niniejszym postępowaniu odwoławczym. Pozwana nie zaskarżyła bowiem wyroku w zakresie punktu II (nie miała w tym interesu prawnego), a powódka w ogóle nie wywiodła apelacji w niniejszej sprawie. Reasumując, uzasadnienie Sądu Okręgowego dotyczące rozstrzygnięcia zawartego w punkcie II wyroku, pozostaje w sprzeczności z treścią tego rozstrzygnięcia, jednakże żadna ze stron nie zaskarżyła orzeczenia w tej części i Sąd Apelacyjny nie jest uprawniony do dokonania jakiejkolwiek korekty w tym zakresie.
Chybiony okazał się także zarzut apelacji naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 KPC poprzez wybiórcze rozważenie zebranego w sprawie materiału dowodowego i nieuwzględnienie wszystkich istotnych okoliczności niniejszej sprawy, w sytuacji, gdy Sąd winien dokonać oceny dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
W doktrynie i orzecznictwie przyjęte jest, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (sygn. akt I ACa 180/08, LEX nr 468598), jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia powyższego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Tego pozwany w niniejszej sprawie nie uczynił – co słusznie zauważa także powódka w odpowiedzi na apelację.
Ponadto Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd Okręgowy wskazanego przepisu. Uzasadnienie tego Sądu – chociaż dotknięte pewnymi wadami, jednakże nie w zakresie oceny dowodów – jest bardzo obszerne, a jednocześnie postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone przez ten sąd w sposób wyczerpujący. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w niniejszej sprawie mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, a takich uchybień Sąd Odwoławczy się nie dopatrzył.
W ocenie Sądu Odwoławczego, nie zasługiwało także na uwzględnienie twierdzenie apelującego, iż Sąd I instancji dwukrotnie uwzględnił wydatki ponoszone przez powódkę na rehabilitację, koszty transportu, koszty opieki. Okoliczność ta miała bowiem wpływ zarówno na wysokość renty miesięcznej z art. 444 § 2 KC, jak i zadośćuczynienia z 445 § 1 KC (str. 25 uzasadnienia wyroku). Sąd I instancji uznał więc za stosowne dwukrotne zrekompensowanie powódce tej samej szkody.
Uważna lektura uzasadnienia Sądu Okręgowego do zaskarżonego wyroku, w ocenie Sądu Odwoławczego, wskazuje, iż Sąd ten zasądzając na rzecz powódki rentę, dokonał oceny kierując się przesłankami wynikającymi z art. 444 § 2 kc, tj. całkowitą utratą przez powódkę zdolności do pracy, a także jej zwiększonymi potrzebami związanymi z koniecznością poddawania się rehabilitacji przez całe życie. Okoliczność, że konieczność poddania się rehabilitacji, która nie może przynieść pożądanej przez powódkę poprawy stanu zdrowia, a ma na celu jedynie podtrzymanie już uzyskanych efektów, rodzi jednocześnie cierpienie powódki, wpływając tym samym na wysokość zadośćuczynienia na podst. art. 445 § 1 kc, nie może – w ocenie Sądu Odwoławczego – stanowić podstawy do podważenia zaskarżonego wyroku.
Wskazać należy, iż w wyroku z dnia 2.12.2010r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie (sygn. akt III APa 11/10) stwierdził, że żądanie zwrotu kosztów leczenia mieści się w prawnym roszczeniu o odszkodowanie, obejmującym wszelkie koszty wynikłe z uszkodzenia ciała, a więc zarówno te jednorazowe wynikłe z potrzeby zakupu potrzebnego sprzętu medycznego, jak też te cykliczne, wynikające z zakupu leków, opłacenia wizyt lekarskich, prowadzonej rehabilitacji, koniecznych przejazdów. Jednocześnie za uzasadnione należy uznać potraktowanie żądania zwrotu cyklicznych i stałych kosztów leczenia, za okres od rozpoczęcia procesu, jako żądania renty z tytułu zwiększonych potrzeb, wynikłych właśnie z konieczności rehabilitacji, wizyt lekarskich, koniecznych przejazdów, itp. Przy czym, sąd orzekając o zwrocie powtarzalnych wydatków na koszty leczenia, nie może doprowadzić do ich podwójnej rekompensaty, raz – w ramach odszkodowania i dwa – w ramach renty z tytułu zwiększonych potrzeb.
W niniejszej sprawie nie może jednakże być mowy o podwójnej rekompensacie, gdyż czym innym są koszty samej rehabilitacji, które sąd uwzględnił przy zasądzeniu renty, a czym innym jest świadomość powódki, iż ta rehabiliatacja nigdy nie przyniesie żądanego skutku, rodząca u niej dodatkowe cierpienie, co z kolei wpływa na wysokość zadośćuczynienia.
Prawidłowe jest także rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w zakresie kosztów postępowania przed tym Sądem. Powódka, z uwagi na oddalenie apelacji co do kwoty 100.000 zł, uległa – co prawda – w wysokości 12%, jednakże przepis art. 100 zd. 2 kpc pozwala sądowi na obciążenie jednej ze stron obowiązkiem zwrotu wszystkich poniesionych kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania, lub gdy określenie należnej mu sumy należało do oceny sądu. Biorąc pod uwagę okoliczność, iż żadanie powódki okazało się zasadne co do kwoty 800.000 zł, kwota w jakiej uległa ona przeciwnikowi w niniejszej sprawie należy uznać za nieznaczną i w rezultacie obciążyć pozwanego obowiązkiem poniesienia wszystkich kosztów. Przemawia za tym także okoliczność, iż określenie należnej powódce sumy, która powinna być zasądzona na jej rzecz, zależała od oceny sądu.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego jako niezasadną (art. 385 kpc).
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono, kierując się treścią art. 98, art. 99 kpc. Pozwany, jako strona przegrywająca sprawę przed Sądem II instancji, został obciążony obowiązkiem zwrotu niezbędnych kosztów poniesionych w tym postępowaniu przez stronę przeciwną. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika reprezentującego powódkę w wysokości 5.400 zł.
SSO (del.) W. Buczek-Markowska SSA A. Sołtyka SSA E. Skotarczak