Sygn. akt II CSK 481/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Marian Kocon
SSA Katarzyna Polańska-Farion (sprawozdawca)
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa P. Materiały Budowlane T. Spółki
jawnej przeciwko Firmie Handlowej S. A. G. spółce jawnej
w L.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie
w Izbie Cywilnej w dniu 7 maja 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 21 marca 2013 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od strony powodowej na rzecz strony pozwanej
2.717 (dwa tysiące siedemset siedemnaście) zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 29 listopada 2012r. Sąd Okręgowy w P. zasądził od Firmy
Handlowej S. A.G. spółki jawnej na rzecz P. Materiały Budowlane T. spółki jawnej
kwotę 116 928,19 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 grudnia 2009 r. do dnia
zapłaty oraz kosztami procesu.
Sąd ten ustalił, że Gmina Miasto L. sprzedała M.F. I. spółce z o.o. z siedzibą
w P. nieruchomość położoną w L., stanowiącą działkę nr 41 o powierzchni 0,4841
ha. Wobec skorzystania przez gminę z prawa odkupu w dniu 6 lipca 2009 r. doszło
do powrotnego zawarcia umowy przeniesienia prawa własności nieruchomości.
M.F. I. spółka z o.o. wystąpiła do Miasta L. o zwrot nakładów poczynionych na
przedmiotowej nieruchomości, informując jednocześnie o przeniesieniu swej
wierzytelności z tego tytułu na Firmę Handlową S. A. G. spółkę jawną. Dnia 4
września 2009 r. Prezydent Miasta L. ogłosił przetarg ustny nieograniczony na
sprzedaż prawa własności opisanej wyżej nieruchomości. W warunkach przetargu
wskazano, że na nieruchomości została rozpoczęta budowa, poniesione nakłady
nie stanowią własności Miasta L., w związku z czym przed zawarciem umowy
nabywca powinien zapłacić ich równowartość właścicielowi. Do nakładów tych
zaliczono ogrodzenie nieruchomości, jej oczyszczenie i posadowienie na stopach
fundamentowych blaszanego budynku w stanie surowym, o łącznej wartości
116.928,19 zł. Przetarg odbył się w dniu 5 listopada 2009 r., przystąpiły do niego
m.in. strony postępowania, najwyższą cenę (1.500.000 zł netto) zaoferowała strona
powodowa. W dniu 15 grudnia 2009 r. powód dokonał na rzecz pozwanego
przelewu kwoty 116 928,19 zł, z zaznaczeniem warunkowego charakteru zapłaty.
W dniu 9 grudnia 2011 r. pomiędzy powodem a Gminą Miastem L. zwarta została
umowa sprzedaży nieruchomości objętej przetargiem.
Sąd Okręgowy uznał, że wprowadzenie do przetargu nieprecyzyjnego
obowiązku rozliczenia z tytułu nakładów było niezgodne z zasadami współżycia
społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Podkreślił, że wysokość nakładów znał tylko jeden
z uczestników przetargu - pozwany i tylko on mógł z nakładów tych w praktyce
skorzystać. Zakres nakładów i ich wycena były poza tym kwestionowane przez
Miasto L., które początkowo odmówiło zapłaty. Pomimo przystąpienia do przetargu
3
powód nie zgadzał się z obowiązkiem rozliczenia z nakładów, a tym samym nie
mogło dojść do zawarcia umowy o zwolnienie gminy z obowiązku świadczenia (art.
392 k.c.). Powodowało to, że zrealizowana wpłata stanowiła nienależne
świadczenie, które spełniając powód działał pod przymusem i dodatkowo zastrzegł
obowiązek zwrotu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 21 marca 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok
i powództwo oddalił.
Sąd drugiej instancji uznał, że postępowanie przetargowe należy traktować
jako całość. Organizator przetargu, inicjując jego przeprowadzenie, wskazuje jego
zasadnicze warunki. Złożenie oferty jest równoznaczne z ich akceptacją, ponieważ
zawarcie umowy nie podlega dalszym negocjacjom. Powód nie zakwestionował
ważności przetargu i doprowadził do zawarcia umowy sprzedaży, toteż nie może
obecnie kwestionować jednego z przyjętych i wykonanych zobowiązań. Zezwolenie
na takie działanie naruszałoby zasadę równego traktowania wszystkich oferentów.
Poza tym sąd zwrócił uwagę, że w przypadku niezrealizowania zastrzeżenia
o obowiązku zapłaty z tytułu nakładów organizator nie zawarłaby umowy
sprzedaży nieruchomości. Z tych względów Sad Apelacyjny uznał, że świadczenie
spełnione przez powoda miało swoją podstawę prawną w wiążącym złożeniu oferty
o przystąpieniu do przetargu i w jego wygraniu.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniósł powód, wyrok ten
zaskarżając w całości. W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c. zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego: art. 48 k.c. w zw. z art.
191 k.c., art. 58 k.c., art. 65 k.c. w zw. z art. 56 k.c., art. 393 § 1 k.c., art. 410 k.c.
w zw. z art. 405 i nast. k.c. i art. 594 § 1 k.c., a także przepisów postępowania: art.
233 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 386 § 4 k.p.c. W konkluzji skarżący
wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez
zasądzenie od pozwanego kwoty 116 928,19 zł wraz z odsetkami ustawowymi od
dnia 28 stycznia 2011 r. do dnia zapłaty ewentualnie uchylenie wyroku
i przekazanie sprawy sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wnosił o oddalenie skargi
kasacyjnej w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności oceny wymagają zarzuty podniesione w ramach drugiej
podstawy skargi (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
W omawianej grupie jako pierwszy sformułowany został zarzut naruszenia
art. 233 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., uzasadniony odmową przeprowadzenia
dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wysokości poniesionych nakładów na
nieruchomość. Tak skonstruowany zarzut nie może zasługiwać na uwzględnienie.
Po pierwsze wymaga zaznaczenia, że przedmiotem kontroli kasacyjnej jest wyrok
sądu drugiej instancji i jego dotyczyć powinny podstawy skargi. Uchybienia
przepisom regulującym postępowanie przed sądem pierwszej instancji, bez ich
powiązania z zarzutami skierowanymi przeciwko postępowaniu przez sądem
odwoławczym, nie mogą być poddane kontroli kasacyjnej (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 11 stycznia 2008 r., I PK 184/07, Lex nr 448285). Po drugie,
art. 227 k.p.c. nie przewiduje ani nie określa uprawnień sądu związanych
z rozpoznawaniem sporu, lecz wyznacza granice, w jakich podawane fakty mogą
być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym. Na jego podstawie sąd
dokonuje selekcji zgłaszanych dowodów z punktu widzenia oceny istotności
okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Jak
wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. ma rację
bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na
okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie, co mogło mieć wpływ na
wynik sprawy, a jego pośrednie naruszenie może polegać na odmowie
przeprowadzenia przez sąd dowodu z uwagi na powołanie go do udowodnienia
okoliczności niemających istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sytuacji, kiedy
ocena ta była błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r.,
II PK 47/08, Lex nr 500202; z dnia 11 maja 2005 r., III CK 548/04, Lex nr 151666
czy postanowienie z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00,Lex nr 52753.).
Z tego względu przyjmuje się, że sam art. 227 k.p.c. nie może być podstawą
skutecznego zarzutu, bez równoczesnego powołania uchybienia innym przepisom
postępowania, istotnym dla podejmowania decyzji dowodowych (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r., I CSK 237/10, Lex r 784978; z dnia
6 października 2009 r., II UK 47/09, Lex nr 559955; z dnia 12 lutego 2009 r.,
5
III CSK 272/08, Lex nr 520039 czy postanowienie z dnia 9 września 2011r., Lex
nr 1043961).
Skoro argumentacja skargi zmierzała do wykazania wadliwości dokonanej
przez Sąd Apelacyjny oceny „istotności” określonych faktów, konieczne było
zakwestionowanie w rozstrzygnięciach procesowych w jakich znalazła ona wyraz,
poprzez np. oddalenie wniosków dowodowych powoda (art. 217 § 2 k.p.c.) lub
uchylenie się od obowiązku działania w tym zakresie z urzędu (art. 232 zd. drugie
k.p.c.). Wskazywana nieprawidłowość oceny materiału dowodowego (art. 233 § 1
k.p.c.), nie dotyczy fazy postępowania związanej z gromadzeniem dowodów
i podejmowaniem określonych decyzji dowodowych (do której odnosi się art. 227
k.p.c.), ale ich weryfikacji i wykorzystania dla ustalenia podstawy faktycznej.
Chybiony jest też zarzut naruszenia art. 386 § 4 k.p.c. W judykaturze Sądu
Najwyższego utrwalone jest stanowisko, iż nie mogą stanowić samoistnej podstawy
skargi kasacyjnej przepisy regulujące sam sposób orzekania przez sąd drugiej
instancji. Do wskazanych wyżej przepisów sąd sięga w ostatniej fazie
postępowania, a wybór jednego z nich jest konsekwencją czynności podjętych na
wcześniejszych etapach postępowania, nie zaś przyczyną wadliwości
rozstrzygnięcia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 października 2012 r.,
IV CSK 166/12, Lex nr 1228619; z dnia 27 czerwca 2012r., V CSK 385/11, Lex
nr 1229969). Poza tym zauważyć należy, że rola kasacyjna sądu drugiej instancji
została przez ustawodawcę znacznie zawężona. Poza wypadkami określonymi
w art. 368 § 2 i § 3 k.p.c. sąd ten może uchylić wyrok sądu pierwszej instancji
i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko wtedy, gdy nie doszło do
rozpoznania istoty sprawy albo, gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia
postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4 k.p.c.). Nawet jednak przy
wystąpieniu tych okoliczności szczególnych sąd odwoławczy nie ma obowiązku
uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Ma on pełną swobodę jurysdykcyjną i może
kontynuować merytoryczne rozpoznanie sprawy w sposób w zasadzie
nieograniczony.
Nieskuteczność zarzutów naruszenia prawa procesowego powoduje,
że ocena prawidłowości zastosowania prawa materialnego mogła być dokonywana
6
tylko w oparciu o ustaloną i wiążącą Sąd Najwyższy podstawę faktyczną
rozstrzygnięcia.
Z tych ustaleń wynika, że na nieruchomości nabytej przez powoda, przed
wykonaniem prawa odkupu, pozwany wzniósł m.in. ogrodzenie i budynek. Można
się zgodzić ze skarżącym, iż nie mogły być one odrębnym przedmiotem obrotu,
jeśli zostały z gruntem trwale powiązane. Stosownie bowiem do art. 48 k.c. –
z wyjątkiem wypadków przewidzianych przepisami szczególnymi, które sprawy nie
dotyczyły – urządzenia tego rodzaju, stając się częściami składowymi
nieruchomości gruntowej, tracą swą samodzielność prawną. W takiej zaś sytuacji
na dokonane naniesienia rozciągała się własność nieruchomości (art. 191 k.c.), a ta
nie przysługiwała pozwanemu. Wbrew jednak twierdzeniom skargi przedmiotem
zbycia w przetargu zorganizowanym przez Miasto L. nie były prawa rzeczowe do
w/w części składowych. Pomimo niejasnego zapisu ogłoszenia o przetargu nie
budziło wątpliwości sądów, iż organizatorowi chodziło o objęcie rozliczeniem
zobowiązań o charakterze obligacyjnym („nakłady”) i takiego ich znaczenia nie
zmienia samo określenie uprawnionego wierzyciela mianem „właściciela”.
W powołanych przepisach art. 48 k.c. i art. 191 k.c. nie można zatem upatrywać
podstawy do zastosowania sankcji z art. 58 § 1 k.c.
Zarzut z kolei naruszenia art. 58 § 2 k.c. wiązany był przez skarżącego
z nieprecyzyjnością ogłoszenia o przetargu w części opisującej zobowiązania
obciążające nieruchomość. Zastrzeżenia te, choć w części uzasadnione, pomijają,
że klauzula zasad współżycia społecznego, wprowadzając nieostre kryteria,
stwarzać może zagrożenie dla bezpieczeństwu obrotu. Słusznie więc doktryna
postuluje potrzebę jej ostrożnego wykorzystania, z ograniczeniem do rażących
przypadków uchybienia zasadom uczciwego obrotu, równości i lojalności
kontraktowej. Stanowisko skargi nie uwzględnia tymczasem, iż według ustaleń
Sądu Apelacyjnego sporne zapisy ogłoszenia były przedmiotem wyjaśnień
organizatora, także co do rodzaju i wysokości nakładów poniesionych na
nieruchomość. Stan nieruchomości był zatem znany każdemu z uczestników i mógł
być elementem jego kalkulacji ekonomicznych oraz podejmowanych decyzji
prawnych. Kwestia natomiast ustalonego ostatecznie zakresu obciążeń
7
finansowych, zwłaszcza w stosunku do wartości rynkowej nieruchomości, nie stała
się przedmiotem skonkretyzowanego zarzutu.
Nie można być również skuteczny zarzut naruszenia art. 65 k.c. w związku
z art. 56 k.c., zwłaszcza, że argumentacja go uzasadniająca nie wyjaśnia jakim
dyrektywom wykładni oświadczeń woli Sąd Apelacyjny uchybił przy ustaleniu treści
umowy z 9 grudnia 2011 r. Umowa ta zawiera przede wszystkim postanowienia
istotne dla sprzedaży nieruchomości, z oznaczeniem głównych świadczeń stron,
o których mowa w art. 535 § 1 k.c. W świetle jej zapisów nie budziło wątpliwości,
że równowartość spornych nakładów nie stanowiła elementu ceny uiszczanej na
rzecz zbywcy. W powyższym nie wyczerpują się jednak uzgodnienia przyjęte
w ramach przeprowadzonej procedury przetargowej, a brak jest w podstawie
faktycznej oparcia dla twierdzeń skargi o zmianie tych warunków w wyniku
późniejszych negocjacji.
W świetle art. 60 k.c., przy uwzględnieniu treści art. 56 k.c., oświadczenie
woli można określić jako zachowanie, z którego wynika - biorąc pod uwagę
okoliczności w jakich zostało złożone, zasady współżycia społecznego oraz
ustalone zwyczaje - wola dokonania określonej czynności prawnej. Doktryna
opowiada się za potrzebą ujmowania oświadczenia woli jako zdarzenia zewnętrznie
dostrzegalnego. Przy ocenie zatem, czy i jakiej treści oświadczenie zostało
złożone, decydujący powinien być jego odbiór zewnętrzny, a nie to, jaki
wewnętrznie zamiar przyświecał w rzeczywistości składającemu oświadczenie.
W tym kontekście analizując zachowania stron Sąd Apelacyjny mógł przyjąć,
że obok obowiązków wynikających z kontraktu zasadniczego powód zgodził się
zwolnić organizatora przetargu z powinności świadczenia wobec pozwanego.
Pomimo bowiem zgłaszanych zastrzeżeń powód przystąpił do przetargu,
a następnie podpisał protokół określający dodatkowe obciążenia, których realizacja
nastąpić miała przed zawarciem umowy sprzedaży. Nie bez znaczenia jest też fakt
wykonania przyjętego zobowiązania. Trudno w tych warunkach zaakceptować jako
prawnie skuteczne argumenty skargi dowodzące, iż zachowanie powyższe nie
zmierzało do wywołania jakichkolwiek skutków prawnych, zaś oświadczenia
składane w przetargu stanowiły jedynie niewiążące informacje.
8
Wykonując obowiązek wobec właściciela nieruchomości powód dokonał
przelewu kwoty stanowiącej równowartość nakładów, a wierzyciel przyjął
świadczenie. Z ustaleń sądów nie wynika, by powyższe poprzedzało zawarcie
umowy mogącej prowadzić do ukonstytuowania się zobowiązania między stronami
sporu. Zapłata została zrealizowana zatem przez podmiot pozostający poza
stosunkiem prawnym uzasadniającym świadczenie. Zgodnie z art. 356 k.c., dłużnik
– z wyłączeniem wypadków, które w sprawie nie zachodzą - nie musi osobiście
spełniać świadczenie. Zobowiązanie za niego może wykonać także osoba trzecia.
Jak podkreśla się w piśmiennictwie, potrzeba ochrony zaufania odbiorcy oraz
względy bezpieczeństwa obrotu prawnego wymagają, by przy ocenie czy miało
miejsce świadczenie w ramach danego stosunku, uwzględnić punkt widzenia
wierzyciela. Jeśli z okoliczności towarzyszących wynika, że mógł on uważać dane
działanie za świadczenie, wówczas zrealizowana zapłata powinna być zaliczona na
poczet świadczenia z tego stosunku. Przyjmuje się przy tym, że zapłata cudzego
długu, nawet jeśli świadczący nie był faktycznie zobowiązany w świetle stosunku
prawnego łączącego go własnym kontrahentem, nie obciąża odbiorcy świadczenia
obowiązkiem zwrotnym, jeśli istnieje podstawa do świadczenia w relacjach
wierzyciela z rzeczywistym dłużnikiem. Wierzyciel w takich warunkach uzyskuje
świadczenie należne, nie staje się też wzbogacony – z jego majątku ubywa
wierzytelność wygaszona wskutek zapłaty.
Nie jest więc uprawnione powoływanie wobec pozwanego – wierzyciela
uprawnionego do zwrotu nakładów, podstawy z art. 410 § 2 k.c., jak i art. 405 k.c.
Nie są wprawdzie wykluczone rozliczenia powoda z Miastem L., którego dług przez
zapłatę został umorzony, bezprzedmiotowe jest jednak ich rozważanie w
układzie podmiotowym tej sprawy.
Przepis art. 393 k.c. nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia i zarzut jego
naruszenia przez błędne zastosowanie nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.
Niezależnie trzeba zauważyć, że również w przypadku tej konstrukcji prawnej
stwierdzenie wadliwości stosunku pokrycia, przy prawidłowym stosunku waluty, nie
uzasadnia obowiązku zwrotu świadczenia otrzymanego przez osobę trzecią. Innymi
słowy, zarzuty zmierzające do wykazania nieistnienia czy upadku umowy
podstawowej (sprzedaży nieruchomości zawartej przez powoda i Miasto L.), leżącej
9
u podstaw zastrzeżenia świadczenia na rzecz pozwanego, nie mogłyby prowadzić
do upadku podstawy do zatrzymania świadczenia uzyskanego przez pozwanego.
Dla niego bowiem świadczenie miałoby swe oparcie w innym stosunku
zobowiązaniowym, wynikłym z wykonania przez Miasto L. prawa odkupu. Również
w tym wypadku aktualne mogłyby stać się rozliczenia powoda z Miastem L.
Można się natomiast zgodzić ze skarżącym, iż zapłata cudzego długu nie
prowadzi do umorzenia zobowiązania w rzeczywistości nieistniejącego lub
istniejącego w mniejszym rozmiarze. W tym kierunku zmierzały argumenty skargi
odwołujące się do naruszenia art. 594 § 1 k.c., który był podstawą rozliczenia
z tytułu nakładów. Przepis powyższy określa granice obowiązków stron przy
wykonaniu prawa odkupu, obciążając kupującego powinnością zwrotu ceny
i kosztów sprzedaży oraz zwrotem nakładów koniecznych, a także tych nakładów,
które zwiększają wartość rzeczy. Ustawodawca nie zdefiniował pojęcia tych
nakładów, jednak wypracowane na tle podobnego brzmienia art. 226 § 1 k.c.
orzecznictwo ujmuje nakłady konieczne jako wydatki, których celem jest utrzymanie
rzeczy w stanie zdatnym do normalnego korzystania, zgodnie z przeznaczeniem.
Natomiast nakłady nieodpowiadające temu celowi, a więc zmierzające do
ulepszenia rzeczy ("nakłady użyteczne") albo nadanie jej cech odpowiadających
szczególnym upodobaniom posiadacza ("nakłady zbytkowne") stanowią rodzaj
innych nakładów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2006 r., III CSK
3/06, Lex nr 196597).
W podanych ramach mogą się zatem co do zasady mieścić wydatki
poniesione przez pozwanego na oczyszczenie działki, jej ogrodzenie
i zabudowanie. Ich zakres i wysokość, choć początkowo kwestionowany przez
właściciela nieruchomości, ostatecznie został zaakceptowany i stosowne
dokumenty w tym zakresie załączono do protokołu z przetargu. Przy poczynionych
ustaleniach, których poprawność budowania nie została podważona zarzutami
naruszenia prawa procesowego, zarzut naruszenia art. 594 § 1 k.c. nie mógł być
skuteczny.
10
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną i stosowanie do art. 108 § 1 zd. pierwsze w zw. z art. 98
§ 1 i 3 oraz art. 109 § 2 k.p.c. orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego.