Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 30/14
POSTANOWIENIE
Dnia 10 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 10 czerwca 2014 r.,
sprawy J. P.
skazanego z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art.
12 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 lipca 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w G.
z dnia 4 września 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 4 września 2012 r., Sąd Okręgowy w G. uznał J. P. – w
granicach zarzucanego mu czynu – za winnego tego, że w okresie od 27 kwietnia
2004 r. do 20 sierpnia 2005 r. w G., działając w krótkich odstępach czasu w
warunkach czynu ciągłego, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi
osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielał innym ustalonym
osobom pomocy do dokonania zaboru w celu przywłaszczenia mienia znacznej
wartości w postaci opału-węgla typu orzech w ilości nie mniejszej niż 1.149,37 ton
2
wartości 356.765,07 zł., węgla typu groszek w ilości nie mniejszej niż 233,31 ton,
wartości 58.251,09 zł., oraz nie mniej niż 148,01 ton koksu wartości 100.428,98 zł.,
w łącznej ilości nie mniejszej niż 1530,69 ton łącznej wartości nie mniejszej niż
515.445,14 zł., na szkodę Wojskowej Administracji Koszar nr […] polecał podległym
pracownikom podpisywanie dokumentów potwierdzających dostarczenie węgla do
kotłowni, podczas gdy w rzeczywistości węgiel dostarczany był do kotłowni w ilości
mniejszej niż było to wykazywane w dokumentach, a jego część bezprawnie
sprzedawana indywidualnym odbiorcom, zmieniał ilości zamawianego do kotłowni
węgla, nie dostarczając następnie wymaganych dokumentów na zwiększoną
dostawę – to jest czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 §
1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 294 § 1 k.k. i art. 33 § 1, 2 i 3 k.k.
wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz 100
stawek dziennych grzywny przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 60 zł.
Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie kary
pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres lat czterech.
Apelacje od tego wyroku, który dotyczył także trzech innych skazanych,
wnieśli ich obrońcy.
Obrońca skazanego J. P. zarzucił temu wyrokowi m.in. obrazę art. 17 § 1 pkt
9 k.p.k. poprzez skazanie tego oskarżonego za czyn nieobjęty skargą
uprawnionego oskarżyciela (aktem oskarżenia).
Apelację tą, podobnie jak i pozostałe wniesione w sprawie, rozpoznał Sąd
Apelacyjny w dniu 25 lipca 2013 r.
Wydanym w tym dniu wyrokiem zmienił zaskarżony wyrok (w odniesieniu do
J. P.) w ten sposób, że:
- w punktach I, II, III, IV, V, X i XI za pokrzywdzonego uznał Skarb Państwa
reprezentowany przez Komendę […],
- z opisu czynu wyeliminował określenie o treści: nie mniejszej niż odnoszące się
do ilości i wartości opału,
- podstawę prawną orzeczenia o karze uzupełnił o art. 4 § 1 k.k.
W pozostałej części wobec tego skazanego zaskarżony wyrok utrzymał w
mocy.
3
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego, podnosząc w niej zarzut
uchybienia stanowiącego bezwzględny powód odwoławczy określony w art. 439 § 1
pkt 9 k.p.k. polegający na obrazie art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. przez orzeczenie
merytoryczne w sprawie, pomimo braku skargi uprawnionego oskarżyciela i wniósł
o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w postępowaniu apelacyjnym.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym. Takim bowiem jest ten
jedyny podniesiony w niej zarzut.
Skarżący tożsamy w treści zarzut - jakkolwiek nie w pełni tak samo prawnie
zakwalifikowany – podnosił już w apelacji. Sąd Apelacyjny rozpoznał ten zarzut
wnikliwie, słusznie uznając jego niesłuszność, i to wręcz oczywistą. W uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku na stronach 63 i 64 szczegółowo przedstawił powody takiej
oceny. Skarżący w kasacji próbuje podważyć zasadność tych stwierdzeń, i w
istocie czyni to nadal przy użyciu tych samych – co w apelacji – argumentów.
Tymczasem wolno w kasacji powielać zarzuty wskazane w apelacji, ale tylko w
sytuacji, gdy sąd odwoławczy ich w ogóle nie rozpoznał, bądź też uczynił to w
sposób nierzetelny, z punktu widzenia reguł kontroli odwoławczej wskazanych w
przepisach art. 433 § 2 k.p.k., oraz art. 457 § 3 k.p.k. Wówczas jednak w kasacji
obrazę tych to norm należy Sądowi odwoławczemu zarzucić oraz tego rodzaju
uchybienia – poprzez konkretną argumentację, odnoszącą się do stwierdzonych w
sprawie faktów, zaistniałych w związku z przeprowadzoną kontrolą instancyjną tego
zarzutu - wykazać. Skarżący jednak tego nie uczynił, co słusznie wytknął prokurator
w odpowiedzi na kasację. Ten brak kasacji – przy rodzaju uchybienia, które jest w
niej podnoszone – dla sposobu jej oceny nie ma jednak większego znaczenia.
Skoro bowiem to uchybienie – według skarżącego – ma stanowić, przewidziany w
art. 439 k.p.k., tzw. bezwzględny powód odwoławczy to i tak, mocą art. 536 k.p.k.,
sąd kasacyjny miał obowiązek z urzędu objętą nim kwestię rozważyć.
Czyniąc to, zauważyć należy, co następuje.
4
Nie ulega wątpliwości, że bezwzględna przyczyna odwoławcza wskazana w
art. 439 § 1 pkt. 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. w postaci braku skargi
uprawnionego oskarżyciela zaistnieje dopiero wtedy, gdy orzekający sąd wyjdzie
poza granice skargi, przypisując oskarżonemu czyn, który naprawdę nie był mu
zarzucony. Wprawdzie – tak w piśmiennictwie (por. J. Satko: Glosa do wyroku SN z
dnia 23 września 1994 r., II KRN 173/94, Palestra 1995/7-8/227, J. Bednarzak: Czy
oskarżenie za kradzież wyklucza skazanie za paserstwo, Nowe Prawo 1963, nr 4-5,
s. 497 – 501, M. Rogalski: Res iudicata jako przesłanka procesu karnego, Rzeszów
2004, s. 84 – 94), a także w orzecznictwie (por. postanowienia Sądu Najwyższego
z: 25 października 2012 r., IV KK 87/12, Lex nr 1226759, 21 marca 2013 r., III KK
267/12, OSNKW 2013, z. 7, poz. 58) - słusznie wskazuje się na niemożność
wypracowania uniwersalnych, jednolitych kryteriów przesądzających o zachowaniu
tożsamości zarzucanego i przypisanego czynu, niemniej jednak równie trafnie
zauważa się, że – stosownie do zasady skargowości wskazanej w art. 14 § 1 k.p.k.
- ramy postępowania jurysdykcyjnego są określone poprzez zdarzenie historyczne
opisane w akcie oskarżenia, a nie poprzez poszczególne elementy tego opisu. Stąd
też zasada ta nie ogranicza sądu w ustaleniach wszystkich cech faktycznych tego
zdarzenia oraz w zakresie oceny prawnej czynu będącego przedmiotem
rozpoznania. Tym to przedmiotem nie jest wszak opis czynu, ani jego prawna
zaaprobowana przez oskarżyciela formuła, ale wyłącznie sam czyn oskarżonego
traktowany jako konkretne zdarzenie (zachowanie) opisane właśnie w akcie
oskarżenia, a następnie zweryfikowane w toku procesu przez sąd, i poddane jego
ocenie z punktu widzenia obowiązujących przepisów.
Trafnie zatem w licznych orzeczeniach Sąd Najwyższy przyjął (aprobując
tym samym poglądy prezentowane w piśmiennictwie), że nie stanowi wyjścia poza
granice oskarżenia dokonanie w toku przewodu sądowego odmiennych niż przyjęte
w zarzucie ustaleń faktycznych co do tego samego zdarzenia np. w zakresie daty,
czy okresu popełnienia czynu, miejsca jego popełnienia, ilości i wartości przedmiotu
przestępstwa, czy opisu poszczególnych zachowań sprawcy tenże historyczny czyn
stanowiących. Równocześnie podkreśla się przy tym, że podstawa faktyczna
odpowiedzialności nie ulega zmianie, gdy choćby część przypisanego działania lub
zachowania przestępnego pokrywa się z tym, co było oskarżonemu zarzucane.
5
Innymi słowy identyczność zarzucanego i przypisanego czynu, jest wyłączona
dopiero wtedy, jeśli w porównywanych ich określeniach zachodzą tak istotne
różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia
tego samego zdarzenia faktycznego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z: 19
października 2010 r., III KK 97/10, OSNKW 2011, z. 6, poz. 50, 21 sierpnia 2012 r.,
III KK 217/12, Biul.PK 2012/907, 4 grudnia 2012 r., V KK 118/12, LEX nr
1277779, 14 lutego 2013 r., III KK 176 /12, Lex nr 1288692, a także: M. Cieślak:
Polska procedura karna. Podstawowe założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s.
301 - 303, S. Waltoś: Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2005, s.27).
Autor rozpoznawanej kasacji tych wszystkich zaszłości nie uwzględnił i nadal
– jak w apelacji – eksponuje w niej pogląd o tym, że czyn przypisany skazanemu
przez Sąd I instancji był nieobjęty aktem oskarżenia, bowiem dokonana przez ten
Sąd zmiana opisu czynu przypisanego w stosunku do tego, który był skazanemu
zarzucany skutkowała wyjściem poza granice skargi.
Jest to przekonanie najzupełniej błędne.
Niezależnie od przytoczonych powyżej racji uwarunkowanych przyjętymi
przesłankami, które to decydują o przyjęciu – braku, bądź zaistnienia - tożsamości
czynu zarzucanego i przypisanego w rozumieniu zasady skargowości zauważyć
należy, że nawet same proste porównanie treści opisów obydwu czynów
(zarzucanego i przypisanego), musi prowadzić do wniosku o ich jurydycznej
tożsamości. Jedyne bowiem różnice w tych opisach sprowadzają się bowiem do
odmiennego określenia (dokonanego zresztą na korzyść skazanego) ilości i
wartości węgla będącego przedmiotem tego przestępstwa, jak też do dopełnienia
pierwotnego (zarzucanego) opisu przestępnego zachowania skazanego o
dodatkową czynność wykonawczą, która nie stanowi odrębnego typu czynu
zabronionego i była realizowana w tym samym miejscu, czasie i w stosunku do
tego samego przedmiotu czynności wykonawczej, która niewątpliwie była objęta
oskarżeniem. Nie sposób też przy tym nie zaakcentować tego , iż zarówno
zarzucono, jak i przypisano skazanemu pomocnictwo do przestępstwa kradzieży
mienia znacznej wartości, a zatem bezspornie w obydwu tych przypadkach decyzje
te dotyczyły tego samego (nie zaś odmiennego) jednorodnego czynu zabronionego.
W tych realiach słusznie zatem Sąd Apelacyjny uznał, iż dokonane przez Sąd I
6
instancji uzupełnienie (bo nawet nie zasadnicza zmiana) opisu czynu o nowy
element – w stosunku do tego który był zarzucany – nie miało cech wykroczenia
poza granice skargi. Samo znaczenie językowe owej wprowadzonej zmiany
przesądza o poprawności tego przekonania. Zarzucono skazanemu przecież to, że
popełnił ów czyn poprzez „polecenie podległym pracownikom podpisywanie
dokumentów, dotyczących ilości dostarczanego węgla do kotłowni, podczas gdy w
rzeczywistości węgiel był dostarczony w ilości mniejszej niż było to wskazywane w
poszczególnych dokumentach”, a przypisano to samo, tylko z doprecyzowaniem
tych jego działań o stwierdzenie, iż „zmieniał ilości zamawianego do kotłowni węgla,
nie dostarczając następnie wymaganych dokumentów na zwiększoną dostawę”.
Nie ulega zatem wątpliwości, że te wprowadzone działania, których dotyczyły owe
zmiany w opisie czynu skazanego i uszczegółowienie przez nie sposobu realizacji
przez niego znamion przypisanego mu przestępstwa dokonały się w toku tego
samego zdarzenia historycznego, bo w tym samym czasie i w miejscu, oraz – w
istocie – w ramach tożsamych czynności sprawczych, które weszły w zakres
danego zdarzenia. Jeszcze raz podkreślić należy, że o tożsamości czynu decydują
granice które zakreśla zarzut i uzasadnienie aktu oskarżenia, bo to właśnie one
wyznaczają zakres identyczności „zdarzenia historycznego”, będącego
przedmiotem osądu.
Wszystkie te względy zadecydowały o uznaniu oczywistej bezzasadności
kasacji obrońcy skazanego. Ocena ta pozwoliła rozpoznać tą kasacje w trybie art.
535 § 3 k.p.k.
Orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 636 § 1 k.p.k.