Sygn. akt IV CSK 32/14
POSTANOWIENIE
Dnia 9 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSA Elżbieta Fijałkowska
w sprawie z wniosku E. O. Spółki Akcyjnej z siedzibą w G.
przy uczestnictwie Z. M. i Skarbu Państwa - Starosty L.
o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania Z. M.
od postanowienia Sądu Okręgowego w O.
z dnia 23 września 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Po rozpoznaniu apelacji uczestnika Z. M. od postanowienia Sądu
Rejonowego w B. z dnia z dnia 30 stycznia 2013 r., w sprawie z wniosku E. O.
Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej,
Sąd Okręgowy w O. postanowieniem z dnia 23 września 2013 r. zmienił
zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że stwierdził, iż z dniem 1 stycznia 1985 r.
Skarb Państwa – Zakład Energetyczny w B. nabył przez zasiedzenie służebność
gruntową, polegającą na trwałym korzystaniu z urządzeń elektroenergetycznych, tj.
linii elektroenergetycznej SN 15kV posadowionej na słupach, przez utrzymywanie
tej linii, wstępu na nieruchomość w zakresie niezbędnym w celu modernizacji,
naprawy linii oraz słupów, znajdujących się na szczegółowo opisanej
nieruchomości, będącej własnością uczestnika postępowania i o przebiegu
oznaczonym na opisanej mapie. Ponadto Sąd stwierdził, że z dniem 13 września
2005 r. Koncern Energetyczny E. Spółka Akcyjna z siedzibą w G. nabył przez
zasiedzenie służebność gruntową polegającą na trwałym korzystaniu z urządzeń
elektroenergetycznych, tj. linii elektroenergetycznej nn 0,4kV, posadowionej na
słupach przez utrzymywanie tej linii, wstępu na nieruchomości w zakresie
niezbędnym do modernizacji, naprawy linii oraz słupów, znajdujących się na
szczegółowo opisanej nieruchomości, będącej własnością uczestnika
postępowania, o przebiegu oznaczonym na opisanej mapie. Apelacja uczestnika
w pozostałej części została oddalona i rozstrzygnięto o kosztach postępowania.
Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej i drugiej instancji zapadło na podstawie
ustaleń faktycznych, zgodnie z którymi nad nieruchomością uczestnika (łąką)
przebiega napowietrzna linia energetyczna z podporą przewodów średniego
napięcia SN 15kV, wybudowana jeszcze przed II wojną światową. Była ona nadal
eksploatowana po wojnie, od 1957 r. przez Zakład Sieci Energetycznych w O. Nad
drugą nieruchomością przebiega napowietrzna linia energetyczna niskiego napięcia
nn 0,4kV, wybudowana w 1975 r. w ramach programu elektryfikacyjnego, korzysta
z tej linii uczestnik poprzez dostarczanie mu do budynku mieszkalnego energii
elektrycznej. Długość obu linii nad nieruchomościami uczestnika wynosi 719 m, ale
3
zajęta powierzchnia wraz z terenem potrzebnym do ewentualnych napraw itp.
wynosi 0,2289 ha.
W uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego wyjaśnione zostało, że
apelacja uczestnika nie była zasadna, ale postanowienie musiało zostać
skorygowane w odniesieniu do wskazania jako zasiadującego tego posiadacza,
który nim był w dacie upływu okresu potrzebnego do zasiedzenia, nie zaś na rzecz
każdoczesnego właściciela lub użytkownika wieczystego. Poza tym zaskarżone
orzeczenie było prawidłowe, w szczególności odnośnie do spełnienia przesłanek
zasiedzenia służebności.
W skardze kasacyjnej uczestnik zarzucił zaskarżonemu postanowieniu
naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 140 w związku z art. 392, art. 336,
art. 338 i art. 352 § 1 i 2 k.c. przez nietrafne ich zastosowanie i w rezultacie
naruszenie prawa własności skarżącego. Naruszenie przepisów postępowania
dotyczy art. 233 § 1 i 2 k.p.c. przez niedokonanie pogłębionej analizy zebranego
w sprawie materiału dowodowego. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
postanowienia w całości oraz postanowienia Sądu pierwszej instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach
postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy rozpoznać zarzuty skargi odnoszące się do
naruszenia przepisów postępowania. Sprowadzają się one do powołania art. 233
§ 1 i 2 k.p.c. jako podstawy zarzutu, że sąd drugiej instancji w sposób
niepogłębiony dokonał analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, przez
co niedokładnie zbadał zasadność postanowienia Sądu Rejonowego, a jego
uzasadnienie prawne rodzi poważne wątpliwości.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego jest od dawna utrwalone i znane
stanowisko, że powołanie się w skardze kasacyjnej na zarzut naruszenia art. 233
k.p.c. może być zasadne wyjątkowo, a więc wtedy, gdy uzasadnienie sądu jest
rażąco nieprawidłowe, niezrozumiałe, niewskazujące dowodów i ich oceny albo jest
nielogiczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09;
wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 grudnia 2005 r., I ACa 540/05,
niepubl.). W niniejszej sprawie w ogóle takie sytuacje nie zachodzą, uzasadnienie
4
Sądu jest precyzyjne, odwołujące się do ustaleń i ocen Sądu pierwszej instancji,
którego uzasadnienie orzeczenia jest również skrupulatne i wyczerpujące
wymagania ustawowe procedury cywilnej. Nic natomiast nie znaczy stwierdzenie
w skardze, że nie została dokonana pogłębiona analiza materiału dowodowego
w sprawie, skoro nie wskazuje się, o jakie dowody chodzi i jakie mają one
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy; w kwestii zarzutów naruszenia przepisów
postępowania cywilnego, poza ich sformułowaniem w krótkim akapicie nie ma
w ogóle uzasadnienia.
Tak więc zarzut naruszenia „przepisów prawa procesowego, które miało
istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj. art. 233 § 1 i 2 k.p.c.” został powołany
bezskutecznie.
Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego stwierdzić należy,
że nie został przez zaskarżone postanowienie naruszony art. 140 k.c. w związku
z przepisami kodeksu cywilnego o służebnościach gruntowych i o posiadaniu.
Sądy w toku instancji zbadały stan faktyczny pod kątem respektowania praw
właścicielskich, zarówno od strony gwarancji konstytucyjnych własności, jak
uprawnionych ograniczeń tego prawa, o których mowa w art. 140 k.c. Zasiedzenie
jest sposobem nabycia prawa, które jest ustawowo przewidziane w razie spełnienia
odpowiednich przesłanek, co dotyczy samego prawa własności, jak również
zasiedzenia służebności (art. 292 i art. 352 k.c.).
W rozpoznawanej sprawie przesłanki zasiedzenia służebności zostały
wykazane w prawidłowy sposób. Wymaganie posiadania jest w wypadku
służebności rozumiane jako swoiste w tym sensie, że nie chodzi o pozbawienie
właściciela nieruchomości jego nad nią władztwa, tylko jest ono ograniczone
w takim zakresie, jaki wynika z treści służebności gruntowej (art. 285 k.c.). Polega
więc z reguły na znoszeniu przez właściciela wykonywania określonych praw przez
uprawnionego z tytułu ograniczonego prawa rzeczowego, jakim jest służebność.
Może to być służebność gruntowa odpowiadająca obecnej służebności przesyłu,
która wykonywana przez wymagany dla zasiedzenia okres czasu doprowadza do
zasiedzenia służebności (art. 352 w związku z art. 172 k.c.).
Sąd Rejonowy w swoim postanowieniu stwierdził spełnienie przesłanek
zasiedzenia w złej wierze w ramach quasi-służebności gruntowej, odpowiadającej
5
dzisiejszej służebności przesyłu. Stanowisko to zostało podzielone przez Sąd
drugiej instancji, który powołał stosowne orzeczenia Sądu Najwyższego dla
wykazania, co znaczyła przed 1989 r. zasada jedności własności państwowej i jakie
były konsekwencje prawne jej zniesienia, także odnośnie do możliwości posiadania
służebności gruntowej przed tą datą przez państwowe jednostki organizacyjne
i możliwości nabycia prawa drogą zasiedzenia przez Skarb Państwa, a po 1989 r.
przez państwowe osoby prawne, z zaliczeniem wcześniejszego okresu posiadania.
W skardze jest eksponowane krańcowe i dawno już zarzucone stanowisko doktryny
prawa, jakoby uprawnienie państwowej osoby prawnej przed 1989 r. ograniczało
się do zarządu mieniem państwowym, tymczasowego lub operatywnego zarządu
nie mającego żadnego znaczenia w sferze prawa rzeczowego, albo nawet tylko
dzierżenia. Takie poglądy były głoszone i prawdą jest, że przez początkowe lata
transformacji ustrojowej w Polsce nie było jasne, jakie prawo przysługiwało
podmiotowi państwowemu do mienia, którym dysponował, a więc również
państwowemu przedsiębiorstwu przesyłowemu do urządzeń i do gruntów przez
które urządzenia te przebiegały. Jednak nietrafne jest obecnie powoływanie się, jak
w skardze kasacyjnej, na uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia
2009 r., IV CSK 291/09 (niepubl.), gdyż stanowisko to było dość odosobnione (por.
odmiennie od tego orzeczenia Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia
4 października 2006 r., II CSK 119/06, niepubl. i z dnia 10 lipca 2008 r., III CSK
73/08, niepubl. oraz w uchwale z dnia 22 października 2009 r., III CZP 70/09,
OSNC 2010, nr 5, poz. 64). Zwłaszcza w nowszym orzecznictwie pogląd taki
został uznany za niezasadny, a Sąd Najwyższy definitywnie odszedł od takiego,
jak w tym wyroku, rozumienia posiadania służebności gruntowej,
odpowiadającej dzisiejszej służebności przesyłu. Na poparcie zasługuje
stanowisko wyrażone w wielu orzeczeniach Sądu Najwyższego, a szczególnie
w wyroku siedmiu sędziów z dnia 15 stycznia 2009 r., I CSK 333/07 (OSNC-
ZD 2009, nr D, poz. 97), w którym zostało powtórzone, że wprawdzie
ze względu na zasadę jedności własności państwowej do 1989 r. państwowa
osoba prawna nie mogła przeciwstawić Skarbowi Państwa własnych uprawnień
o charakterze rzeczowym do mienia, którym władała, jednakże w stosunkach
zewnętrznych z osobami trzecimi miała taką pozycję jak właściciel.
6
W konsekwencji, z powołaniem się na liczne orzeczenia wcześniejsze było
przyjmowane, że w relacjach między Skarbem Państwa a państwową osobą
prawną posiadaczem samoistnym jej mienia było zawsze państwo (Skarb Państwa),
ale w stosunkach tej osoby z osobami trzecimi wszelkie roszczenia, jakie
powstawały ze względu na składniki mienia państwowego pozostające w tzw.
zarządzie państwowej osoby prawnej realizowała ona w imieniu własnym, uznając
się zasadnie za posiadacza samoistnego. Znalazło to kolejne potwierdzenie
w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012 r., IV CSK 183/11
(niepubl.) oraz w wyroku z dnia 10 maja 2013 r., I CSK 495/12 (niepubl.), w których
uznane zostało za bezzasadne w okresie obowiązywania zasady jedności
własności państwowej odmawianie stanu posiadania rzeczy państwowej osobie
prawnej do mienia, na rzecz dzierżenia wykonywanego w imieniu i dla Skarbu
Państwa.
Powyższe twierdzenia można odpowiednio i z większym jeszcze
przekonaniem odnieść do posiadania służebności gruntowej, odpowiadającej treści
obecnej służebności przesyłu. Jak zasadnie przyjął Sąd Najwyższy
w postanowieniu z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 171/08 (OSNC 2010, nr 1, poz.
15) nie ma żadnych podstaw, aby posiadania wymienionej służebności nie
traktować przed 1989 r. jako odpowiadającej posiadaniu prowadzącemu do
zasiedzenia służebności (art. 352 w związku z art. 292 k.c.), także przed
ustawowym uregulowaniem służebności przesyłu w art. 3851
– 3854
k.c.
i z zaliczeniem czasu posiadania przez poprzednika (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 11 marca 2005 r., II CK 489/04, niepubl.; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 4 października 2006 r., II CSK 119/06, Monitor Prawniczy 2006,
nr 21; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2008 r., III CZP 89/08, Biul.
SN 2008, nr 10; postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r.,
V CSK 502/10, niepubl., z dnia 9 lutego 2012 r., III CZP 93/11, niepubl., z dnia
23 stycznia 2013 r., I CSK 256/12, niepubl. i z dnia 6 lutego 2013 r., V CSK 129/12,
niepubl.).
Z przytoczonych względów należy uznać za zasadne stwierdzenie
zasiedzenia służebności w niniejszej sprawie. Z kolei, charakter nabycia prawa
drogą zasiedzenia wyłącza możliwość domagania się wynagrodzenia za czas
7
posiadania, więc i w tym względzie zarzuty skargi nie są zasadne. Wbrew
twierdzeniom skargi, następstwo prawne powoda w rozpoznawanej sprawie zostało
wykazane i wywód w tej kwestii znajduje się w uzasadnieniu zaskarżonego
orzeczenia. Dla zasiedzenia służebności nie ma także znaczenia pozostawanie
gruntu w użytkowaniu wieczystym, który to pogląd znalazł swój wyraz w powołanym
wcześniej orzecznictwie Sądu Najwyższego i jest podzielany przez skład
orzekający w niniejszej sprawie.
Mając to na uwadze, należało uznać skargę kasacyjną za bezzasadną i na
podstawie art. 39814
k.p.c. orzec jak w sentencji.