Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 35/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz (sprawozdawca)
SSN Włodzimierz Wróbel
Protokolant : Anna Kuras
przy udziale Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Rady Notarialnej oraz
przedstawiciela Ministra Sprawiedliwości radcy prawnego,
w sprawie notariusz E. M.,
obwinionej z art. 50 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie i in.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej
na rozprawie w dniu 26 listopada 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości,
na niekorzyść obwinionej,
od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Krajowej Radzie Notarialnej
w […]
z dnia 16 czerwca 2014 r.,
zmieniającego orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w […] z dnia 15
kwietnia 2014 r.
uchyla zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazuje Wyższemu
Sądowi Dyscyplinarnemu przy Krajowej Radzie Notarialnej w […]
do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
Notariusz E. M. została obwiniona o to, że prowadząc swoją kancelarię
notarialną w W. dopuściła się rażącej i oczywistej obrazy przepisów prawa,
polegającej na tym, że w W. w okresie od dnia 28 października 2010 r. do dnia
6 maja 2013 r. nie dopełniła obowiązku wynikającego z art. 8a ust. 1 ustawy o
nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców i przesłała ministrowi
właściwemu do spraw wewnętrznych wypisy następujących aktów
notarialnych: […]
z uchybieniem siedmiodniowemu terminowi,
tj. o czyn z art. 50 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r.- Prawo o notariacie w
zw. z art. 8a ust. 1 ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości
przez cudzoziemców.
Orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w […] z dnia 10
października 2013 r., obwiniona notariusz E. M. została uniewinniona od
popełnienia zarzucanego jej czynu.
Odwołanie od tego orzeczenia wniósł Minister Sprawiedliwości
zarzucając obrazę art. 50 ustawy- Prawo o notariacie w zw. z art. 8a ust. 1
ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców poprzez błędne
przyjęcie, iż przesłanie ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych
wypisów 15 aktów notarialnych z uchybieniem 7-dniowemu terminowi, o
którym mowa w art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców, nie stanowiło rażącej obrazy przepisów prawa, a tym samym
nie wyczerpało znamion deliktu dyscyplinarnego.
W konkluzji Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej z dnia 10 października
2013 r., oraz o przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
3
Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Notarialnej w […] po
rozpoznaniu odwołania Ministra Sprawiedliwości orzeczeniem z dnia 10
lutego 2014 r., uchylił zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazał do
ponownego rozpoznania Sądowi Dyscyplinarnemu Izby Notarialnej w […].
Sąd Dyscyplinarny Izby Notarialnej orzeczeniem z dnia 15 kwietnia
2014 r.:
1. na podstawie art. 52 § 1 ustawy- Prawo o notariacie umorzył
postępowanie dotyczące niedopełnienia obowiązku wynikającego z art.
8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców
poprzez nieprzesłanie ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych
wypisów aktów notarialnych z dnia 21 października 2010 r. […] i z
dnia 25 marca 2011 r. […],
2. w pozostałym zaś zakresie obwinioną notariusz E. M. uniewinnił,
3. postanowił, że koszty postępowania dyscyplinarnego ponosi Rada Izby
Notarialnej w […].
Odwołanie od tego orzeczenia wniósł Minister Sprawiedliwości, który
zaskarżając pkt 2 i 3 ww. orzeczenia zarzucił:
1. obrazę art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 69 Prawa o notariacie poprzez
nieuwzględnienie przez Sąd Dyscyplinarny Izby Notarialnej w […]
zapatrywań prawnych i wskazań Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
wyrażonych w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 10 lutego 2014 r., w
którym przyjęto, iż zachowanie obwinionej stanowiło oczywiste i rażące
naruszenie art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców,
2. obrazę art. 50 ustawy- Prawo o notariacie w zw. z art. 8a ust. 1 ustawy o
nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców poprzez błędne
przyjęcie, iż przesłanie ministrowi do spraw wewnętrznych wypisów 13
aktów notarialnych z uchybieniem 7-dniowemu terminowi, o którym
4
mowa w art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców, nie stanowiło rażącej obrazy przepisów prawa, a tym
samym nie wyczerpało znamion deliktu dyscyplinarnego.
W konkluzji Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej z dnia 15 kwietnia 2014 r.,
oraz o przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Notarialnej w […]
orzeczeniem z dnia 16 czerwca 2014 r., orzekł w następujący sposób:
I. zmienił zaskarżone orzeczenie w zakresie pkt 2 w ten sposób, że:
1. na podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i
art. 69 ustawy- Prawo o notariacie uchylił orzeczenie i umorzył
postępowanie dyscyplinarne wobec obwinionej notariusz E. M. w
zakresie dotyczącym wypisu aktu notarialnego z dnia 31 maja 2011 r.;
2. na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 69 ustawy- Prawo o
notariacie umorzył postępowanie dyscyplinarne wobec obwinionej E.
M. w zakresie niedopełnienia obowiązku wynikającego z art. 8a ust. 1
ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców i przesłania
ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych pozostałych aktów
notarialnych wymienionych w zarzucie, przyjmując, że czyn ten cechuje
się znikomym stopniem społecznej szkodliwości;
II. w pozostałym zakresie zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy;
III. kosztami za postępowanie odwoławcze przed Wyższym Sądem
Dyscyplinarnym obciążył Krajową Radę Notarialną.
Kasację od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Krajowej
Radzie Notarialnej z dnia 16 czerwca 2014 r., wniósł Minister
Sprawiedliwości, zarzucając:
1. rażące naruszenie art. 424 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. oraz
art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i w zw. z art. 69
5
Prawa o notariacie, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia,
polegające na:
- sprzeczności między pkt 2 orzeczenia, w którym Wyższy Sąd
Dyscyplinarny, na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 69
ustawy- Prawo o notariacie, umorzył postępowanie dyscyplinarne wobec
znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu, a uzasadnieniem
orzeczenia, w którym przyjął, że swoim zachowaniem obwiniona nie
naruszyła rażąco prawa w rozumieniu art. 50 Prawa o notariacie, a tym
samym jej postępowanie nie stanowiło deliktu dyscyplinarnego,
- niewyjaśnieniu podstawy prawnej orzeczenia co do tego, czy
zachowanie zarzucane obwinionej stanowiło jeden delikt dyscyplinarny
czy ciąg deliktów oraz zakwalifikowanie zachowania polegającego na
nieprzesłaniu Ministrowi Spraw Wewnętrznych w ustawowym terminie
dwunastu wypisów aktów notarialnych jako jednego czynu (pkt 2
orzeczenia) oraz umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 6
k.p.k. w zw. z art. 69 Prawa o notariacie w zakresie dotyczącym
nieprzesłania wypisu aktu notarialnego z dnia 31 maja 2011 r.,
2. rażące naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art.
69 ustawy- Prawo o notariacie, które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, poprzez nienależyte rozważenie i nieprawidłowe
ustosunkowanie się do zarzutów odwoławczych;
3. rażące naruszenie art. 50 ustawy- Prawo o notariacie w zw. z art. 115 § 2
k.k. oraz art. 437 § 2 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. i w zw. z art.
69 ustawy- Prawo o notariacie, które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, poprzez błędne przyjęcie, że czyn zarzucany obwinionej
cechuje znikoma społeczna szkodliwość, a w konsekwencji uchylenie
pkt 2 orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w […] z dnia
15 kwietnia 2014 r. i umorzenie postępowania dyscyplinarnego.
6
W konkluzji Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie orzeczenia
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 16 czerwca 2014 r., i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Rzecznik Dyscyplinarny Krajowej Rady Notarialnej w pisemnej
odpowiedzi na kasację Ministra Sprawiedliwości wniósł o jej oddalenie jako
oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Kasacja Ministra Sprawiedliwości jest zasadna i zawarty w niej postulat
uchylenia wyroku Wyższego Sądu Dyscyplinarnego i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania temu Sądowi w postępowaniu odwoławczym
zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie zauważyć należy – co trafnie wskazuje Minister
Sprawiedliwości w kasacji – że orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 16 czerwca 2014 r., jest sprzeczne w dwóch zasadniczych kwestiach,
warunkujących odpowiedzialność dyscyplinarną obwinionej notariusz E. M.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art.
69 Prawa o notariacie umorzył bowiem postępowanie dyscyplinarne wobec
obwinionej notariusz E. M. w zakresie niedopełnienia obowiązku
wynikającego z art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców i przesłania ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych
wypisów 12 aktów notarialnych wymienionych w zarzucie przyjmując, że
czyn ten cechował znikomy stopień społecznej szkodliwości. W pisemnych
motywach zaskarżonego kasacją orzeczenia Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie
prezentował jednak w tym zakresie konsekwentnego stanowiska przyjmując z
jednej strony, że zachowanie notariusz E. M. nie miało charakteru rażącego
naruszenia prawa w rozumieniu art. 50 Prawa o notariacie, a tym samym nie
stanowiło deliktu dyscyplinarnego, a z drugiej strony że zachowanie to
7
cechował znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu, co z kolei
uzasadniało umorzenie postępowania.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny, niejako w oderwaniu od treści wydanego
orzeczenia, wskazuje na s. 4 swojego uzasadnienia orzeczenia, że podziela
stanowisko Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w […], iż „przesłanie
ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych wypisów wymienionych w
zarzucie z opóźnieniem wynoszącym od kilku do kilkunastu dni, a tylko
odnośnie dwóch aktów ponad 30 dni, nie stanowi deliktu dyscyplinarnego, o
którym mowa w art. 50 ustawy Prawo o notariacie”. Zdaniem Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego uchybienie ustawowemu terminowi określonemu w art. 8a
ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców o kilka do
kilkunastu dni, a tylko w przypadku dwóch aktów o ponad 30 dni, nie mogło
jednocześnie narazić Ministra Spraw Wewnętrznych na nienależyte
wywiązanie się z jego obowiązków związanych z prowadzeniem rejestru (s. 3
uzasadnienia). W dalszej części uzasadnienia orzeczenia Wyższy Sąd
Dyscyplinarny stwierdza natomiast, że czyn zarzucany obwinionej cechuje się
znikomym stopniem społecznej szkodliwości i z tego względu na podstawie
art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 69 ustawy- Prawo o notariacie należało
umorzyć postępowanie dyscyplinarne, po czym uznaje, iż naruszenie art. 8a
ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców miało
charakter oczywistej obrazy prawa, ale nie miało charakteru rażącego, z uwagi
na brak negatywnego skutku zachowania obwinionej, jak również brak
narażenia na szwank praw i istotnych interesów stron czy instytucji
państwowych, co z kolei sprawia, że czyn obwinionej nie cechuje się stopniem
społecznej szkodliwości większym niż znikomy. To zaś, jak dalej wywodzi
Wyższy Sąd Dyscyplinarny, jest warunkiem koniecznym do uznania, że czyn
obwinionej notariusz E. M. stanowi delikt dyscyplinarny, o którym mowa w
art. 50 Prawa o notariacie (s. 5 uzasadnienia).
8
Odnosząc się do tego rodzaju stanowiska Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego konieczne staje się przede wszystkim przypomnienie, że
notariusz odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia zawodowe, w tym między
innymi za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawnych (art. 50 Prawa o
notariacie). Dla uznania obrazy przepisów prawa za przewinienie zawodowe
niezbędne jest zatem wykazanie, że cechuje ją zarówno "oczywistość", jak i
"rażący" charakter. Interpretacja pojęć "oczywistość" obrazy prawa i "rażący"
jej charakter doprowadziły do wypracowania szczegółowych warunków, jakie
muszą być spełnione, aby konkretne postąpienie mogło być uznane za
przewinienie służbowe odpowiadające tym kryteriom (zob. np. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 27 czerwca 2002 r., SNO 18/02, Lex nr 470242; z dnia 23
stycznia 2008 r., SNO 89/07, Lex nr 369725). Dla potrzeb niniejszej sprawy
wystarczające jest w tym kontekście wskazanie, że interpretację pojęcia
"oczywiste naruszenie prawa" należy odnosić do rodzaju, wagi i rozmiaru
błędu popełnionego przy stosowaniu lub wykładni prawa. Kryterium "rażącej"
obrazy prawa należy natomiast odnosić do skutków, jakie powstały w wyniku
błędnego zastosowania lub niezastosowania obowiązujących przepisów. Do
przypisania deliktu dyscyplinarnego w postaci przewinienia służbowego nie
jest bowiem wystarczające popełnienie błędu w zakresie prawidłowego
stosowania prawa – i to nawet błędu oczywistego dla należycie
wykształconego prawnika. Konsekwencją takiego uchybienia musi być
ponadto narażenie na szwank praw i interesów stron albo wyrządzenie szkody,
będącej następstwem decyzji lub działania podjętego przez dana osobę
wykonującą swoją funkcję (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23
stycznia 2008 r., SNO 89/07, Lex nr 369725; z dnia 24 kwietnia 2012 r., Lex nr
1228691).
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że oceniając charakter
przewinienia zarzucanego notariusz E. M. Wyższy Sąd Dyscyplinarny
9
powinien przede wszystkim rozstrzygnąć – mając na względzie wyżej opisane
wskazówki – czy jej zachowanie czyniło jednocześnie zadość kryterium
„oczywistej” i „rażącej” obrazy przepisów prawa. O ile orzekające w
przedmiotowej sprawie Sądy dyscyplinarne nie miały wątpliwości, że opisane
w zarzucie zachowanie notariusz E. M., miało charakter oczywistej obrazy
prawa, to „jednocześnie nie można stwierdzić, że miała ona charakter rażący”
(s. 5 uzasadnienia). W konsekwencji uznanie, że zarzucane notariuszowi w
postępowaniu dyscyplinarnym zachowanie nie ma charakteru rażącego
naruszenia prawa, a tym samym, że nie wypełnia ono znamion przewinienia
zawodowego, czyni koniecznym wydanie orzeczenia uniewinniającego od
popełnienia zarzucanego czynu (zob. np. wyrok SN z dnia 29 kwietnia 2014 r.,
SNO 9/14, Lex nr 1466209).
Innymi słowy, gdyby Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, że
niedopełnienie przez notariusz E. M. obowiązkowi wynikającemu z art. 8a ust.
1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców i przesłania
ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych wypisów aktów notarialnych
wymienionych w zarzucie nie ma charakteru oczywistego i rażącego
naruszenia prawa to powinien w takiej sytuacji uniewinnić obwinioną
notariusz od popełnienia zarzucanego jej czynu. Gdyby natomiast Sąd
Dyscyplinarny uznał, że powyższe kryteria „oczywistej” i „rażącej” obrazy
przepisów prawa zostały zachowaniem notariusz E. M. wypełnione to dopiero
wtedy powinien przystąpić do rozważań w kwestii stopnia społecznej
szkodliwości czynu popełnionego przez E. M. Na tym etapie rozważań
niezbędne zaś byłoby sięgnięcie do art. 115 § 2 k.k., zgodnie z którym przy
ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i
charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody,
sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę
obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj
10
naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Dopiero rzetelna ocena
każdej z wymienionych w powołanym przepisie art. 115 § 2 k.k. okoliczności
– o czym będzie mowa w dalszej części przedmiotowych rozważań –
pozwalałaby na ustalenie, czy stopień społecznej szkodliwości czynu
popełnionego przez notariusz E. M. – przy założeniu wystąpienia opisanego
wyżej kryterium „oczywistego” i „rażącego” naruszenia przepisów prawa –
jest znikomy.
Powyższe przesądza o trafności wyrażonej w tym zakresie w kasacji
Ministra Sprawiedliwości argumentacji. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
wskazuje się bowiem, że ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu może
nastąpić wyłącznie po wcześniejszym stwierdzeniu, że zachowanie sprawcy w
aspekcie realizacji znamion przedmiotowych, jak i zawinienia stanowi
przestępstwo (zob. np. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 2011 r., IV KK 382/10, Lex
nr 846649).
W niniejszej sprawie Wyższy Sąd Dyscyplinarny przyjął natomiast z
jednej strony, że zarzucane notariusz E. M. zachowanie nie wypełnia znamion
deliktu dyscyplinarnego, a jednocześnie, że jednak wypełnia te znamiona, a
tylko stopień społecznej szkodliwości tego czynu jest znikomy. To zaś
sprawia, że nie sposób obecnie odtworzyć procesu decyzyjnego sądu, a także
dokonać oceny argumentów, które doprowadziły do umorzenia postępowania
dyscyplinarnego wobec notariusz E. M. Nie jest także jasne, czy powyższe
uchybienie nastąpiło w trakcie narady, czy też dopiero w czasie sporządzania
orzeczenia na piśmie, czy też może w fazie sporządzania jego uzasadnienia. W
konsekwencji prowadzi to do sprzeczności pomiędzy częścią dyspozytywną
wyroku a jego uzasadnieniem co do podstaw (zaistnienia) odpowiedzialności
dyscyplinarnej obwinionej, a także czyni koniecznym stwierdzenie zasadności
zarzutu z pkt 1 kasacji Ministra Sprawiedliwości w zakresie dotyczącym
sprzeczności między pkt 2 orzeczenia, w którym Wyższy Sąd Dyscyplinarny,
11
na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 69 ustawy- Prawo o
notariacie, umorzył postępowanie dyscyplinarne wobec znikomego stopnia
społecznej szkodliwości czynu, a uzasadnieniem orzeczenia, w którym przyjął,
że swoim zachowaniem obwiniona nie naruszyła rażąco prawa w rozumieniu
art. 50 Prawa o notariacie, a tym samym jej postępowanie nie stanowiło deliktu
dyscyplinarnego.
Już tylko tego rodzaju uchybienie winno przesądzać o konieczności
wydania w niniejszej sprawie orzeczenia o charakterze kasatoryjnym, przy
czym jednak charakter pozostałych zarzutów zawartych w kasacji Ministra
Sprawiedliwości obliguje Sąd Najwyższy do odniesienia się do pozostałych
kwestii wyeksponowanych w nadzwyczajnym środku zaskarżenia. Rację ma
bowiem Minister Sprawiedliwości, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie wyjaśnił
w pisemnych motywach orzeczenia, czy zachowanie zarzucane obwinionej E.
M. zostało zakwalifikowane jako jeden czyn, czy też przyjęto koncepcję wielu
czynów. W orzecznictwie Sądu Najwyższego uznaje się, że odpowiedzialność
dyscyplinarna dotyczy określonych czynów i dlatego w drodze analogii należy
stosować zasady właściwe dla odpowiedzialności karnej. Dopuszczalne jest
więc odpowiednie stosowanie konstrukcji karnego prawa materialnego, które
wielość zachowań pozwalają (nakazują) traktować jako jedno przestępstwo, co
znajduje odpowiednie odniesienie w postępowaniu dotyczącym
odpowiedzialności dyscyplinarnej (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
14 lipca 2009 r., SNO 42/09, OSNKW 2010, nr 5, poz. 44). Tak więc możliwa
jest konstrukcja jednego przewinienia dyscyplinarnego w odniesieniu do kilku
zachowań dokonanych w krótkich odstępach czasu (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 22 czerwca 2004 r., SNO 22/04, Lex nr 472091; wyrok SN
z dnia 8 października 2004 r., SNO 42/04, Lex nr 568963; wyrok SN z dnia 4
czerwca 2008 r., SNO 36/08, Lex nr 1288874). Tym samym w postępowaniu
dyscyplinarnym przedstawicieli zawodów prawniczych, a w tym także i
12
notariuszy, znajduje zastosowanie konstrukcja jednego przewinienia
dyscyplinarnego w odniesieniu do wielu zachowań, w warunkach określonych
w art. 12 k.k. (czyn ciągły), bądź wielu przewinień w warunkach
unormowanych w art. 91 § 1 k.k. (ciąg przewinień dyscyplinarnych).
W tym zakresie – niejako dla porządku – wskazać należy, że
orzeczeniem z dnia 16 czerwca 2014 r., Wyższy Sąd Dyscyplinarny na
podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 69
ustawy- Prawo o notariacie umorzył postępowanie dyscyplinarne wobec
obwinionej notariusz E. M. w zakresie dotyczącym wypisu aktu notarialnego z
dnia 31 maja 2011 r. Jednocześnie w odniesieniu do pozostałych dwunastu
wypisów aktów notarialnych, przesłanych przez obwinioną z uchybieniem
terminu, sąd umorzył postępowanie uznając, że czyn ten cechuje się znikomym
stopniem społecznej szkodliwości. Z jednej strony sąd uznał zatem, że
zaniechanie polegające na nieprzesłaniu w terminie wypisu aktu notarialnego z
dnia 31 maja 2011 r. stanowiło odrębny, jednostkowy czyn, co pozwalało na
umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie jego karalności, z drugiej
zaś pozostałe 12 tożsamych zaniechań obwinionej w okresie od 9 września
2011 r. do 26 kwietnia 2013 r., sąd zakwalifikował jako jeden czyn, uznając
przy tym, iż czyn ten cechował się znikomym stopniem społecznej
szkodliwości. Kwestia ta nie znalazła jakiegokolwiek odzwierciedlenia w
uzasadnieniu orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego, a tym samym nie sposób
obecnie wypowiedzieć się jednoznacznie, jaką koncepcję przyjął sąd II
instancji wydając zaskarżone orzeczenie.
Nie przesądzając oczywiście, jak zachowanie obwinionej E. M. zostanie
zakwalifikowane przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny w toku ponownego
rozpoznania sprawy zauważyć jedynie wypada, że z wyjaśnień obwinionej
wynika, iż nie realizowała obowiązku przesyłania ministrowi właściwemu do
spraw wewnętrznych wypisów aktów notarialnych w terminie 7 dni od daty ich
13
sporządzenia, ponieważ z góry przyjęła inną praktykę przesyłania ich w
terminie do 7 dnia miesiąca następującego po dniu ich sporządzenia wraz z
innymi dokumentami i wpłatami podatków oraz opłat sądowych, których
obowiązek przekazywania został ustawowo określony na ten dzień. Ta
okoliczność, przy uwzględnieniu stosunkowo krótkich odstępów czasu między
zachowaniami zarzucanymi obwinionej E. M., może przemawiać za
przyjęciem koncepcji jednego czynu, co jednak czyniłoby nieprawidłowym
umorzenie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do zaniechania
przesłania w ustawowym terminie wypisu aktu notarialnego z dnia 31 maja
2011 r. z uwagi na przedawnienie jego karalności. Jeżeli bowiem zachowanie
obwinionej stanowiłoby jeden czyn to okres przedawnienia rozpoczynałby się
dopiero od ostatniego zachowania składającego się na ten czyn. Ostatnie akty
notarialne, objęte wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego,
których obwiniona nie przesłała w ustawowym terminie, zostały natomiast
sporządzone w dniu 26 kwietnia 2013 r., a zatem termin przedawnienia czynu
ciągłego by jeszcze nie upłynął.
Niejako na marginesie należy jedynie zauważyć, że w przedstawionej
powyżej kwestii Minister Sprawiedliwości jest o tyle niekonsekwentny, że
uprzednio nie skarżył tej części orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15
kwietnia 2014 r., którego mocą umorzono postępowanie w zakresie wypisów
aktów notarialnych z dnia 21 października 2010 r. oraz z dnia 25 marca 2011 r.
(pkt 1 orzeczenia). Sam zaś Sąd Dyscyplinarny stanął wówczas na
stanowisku, że „każde opóźnienie w wysłaniu wypisu aktu notarialnego należy
rozpatrywać jako samodzielne zdarzenie”.
W wywiedzionej w niniejszej sprawie kasacji Minister Sprawiedliwości
trafnie wskazuje, że ewentualne odmienne przyjęcie przez Wyższy Sąd
Dyscyplinarny, iż zaniechanie przesłania w ustawowym terminie wypisu aktu
notarialnego z dnia 31 maja 2011 r. stanowiło czyn odrębny od pozostałych
14
dwunastu zachowań wymagało wyraźnego wskazania przez sąd okoliczności
faktycznych, które przemawiały za takim jednostkowym wyodrębnieniem tego
zaniechania z całego kompleksu innych, a następnie jednoznacznego
wyjaśnienia podstawy prawnej takiego rozstrzygnięcia. Tego rodzaju rozważań
w uzasadnieniu orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego próżno szukać,
co uniemożliwia bardziej szczegółowe odniesienie się do tej kwestii przez Sąd
Najwyższy.
Minister Sprawiedliwości podniósł także, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny
naruszył również art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 69
ustawy Prawo o notariacie. W tym zakresie wskazać przede wszystkim należy,
że przepis art. 457 § 3 k.p.k. wskazuje wprost, jakie elementy powinno
zawierać uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego, a jego interpretacja w
świetle orzecznictwa sądów i doktryny nie budzi wątpliwości (zob. m.in.
wyroki SN: z dnia 21 września 2000 r., IV KKN 316/00, Lex nr 51096; z dnia
20 stycznia 2000 r., III KKN 10/98, Lex nr 51450; z dnia 8 marca 2007 r., V
KK 167/06, Lex nr 260705). Wielokrotnie też podnoszono, że przepis art. 457
§ 3 k.p.k. koresponduje w swej treści z art. 433 § 2 k.p.k. w tym sensie, że
nieprawidłowe sporządzenie uzasadnienia orzeczenia przez sąd odwoławczy z
reguły dowodzi, iż sąd ten nie rozpoznał wniesionego środka odwoławczego w
sposób należyty (zob. wyrok SN z dnia 19 listopada 2007 r., IV KK 262/07, Lex
nr 340591). Przepis art. 433 § 2 k.p.k. ma bowiem charakter bezwzględny i
nakazuje sądowi odwoławczemu rozważenie wszystkich wniosków i zarzutów
wskazanych w środku odwoławczym (zob. wyrok SN z dnia 28 maja 2008 r., II
KK 332/07, Lex nr 435359), natomiast z dyspozycji art. 457 § 3 k.p.k.,
odczytywanej w powiązaniu z art. 433 § 2 k.p.k., wynika w sposób nie
budzący wątpliwości, że obowiązkiem sądu odwoławczego jest przedstawienie
w pisemnych motywach wyroku powodów oddalenia (bądź uwzględnienia)
zarzutów apelacji, przy czym prezentowane rozważania powinny odnosić się
15
do wszystkich zarzutów (zob. wyrok SN z dnia 12 kwietnia 2007 r., II KK
341/06, R-OSNKW 2007, poz. 816).
Konkludując tą część rozważań stwierdzić należy, że argumentacja
Ministra Sprawiedliwości w zakresie naruszenia przez Wyższy Sąd
Dyscyplinarny przepisów art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art.
69 ustawy- Prawo o notariacie nie jest do końca przekonująca. Jeżeli chodzi o
podnoszoną kwestię nierozważenia zarzutu odwoławczego, w którym
wskazywano na to, iż zachowanie obwinionej stanowiło nie tylko oczywiste,
ale również rażące naruszenie prawa zasadne wydaje się odesłanie do
poczynionych wyżej uwag w tym zakresie.
W dalszej części skargi kasacyjnej Minister Sprawiedliwości zdaje się
jednak abstrahować od treści pisemnych motywów wyroku Sądu ad quem, na
których wyraźnie wskazano, że „uchybienie ustawowemu terminowi
określonemu w art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców, o kilka do kilkunastu dni, a tylko w przypadku dwóch aktów o
ponad 30 dni, nie mogło narazić Ministra Spraw Wewnętrznych na nienależyte
wywiązywanie się z jego obowiązków związanych z prowadzeniem rejestru
określonego w art. 8 ust. 4 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców”. Dalsza argumentacja w tym zakresie została zawarta na s. 3–
4 uzasadnienia orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, a tym samym
podnoszenie obecnie, że Sąd ad quem nie pochylił się nad omawianą kwestią
nie może zostać zaaprobowane.
W tej materii Minister Sprawiedliwości wskazuje jeszcze na dwie
okoliczności. Po pierwsze, podnosi, że Sąd odwoławczy nie odniósł się do
kwestii wpływu uchybienia przez notariusza obowiązkowi określonemu w art.
8a ustawy, co negatywnie wpływa na realizację obowiązku Ministra Spraw
Wewnętrznych przedstawienia Sejmowi corocznie szczegółowego
sprawozdania z realizacji ustawy. Po wtóre, skarżący argumentował, że
16
Wyższy Sąd Dyscyplinarny wadliwie odniósł się do podniesionego w
odwołaniu zarzutu, zgodnie z którym uchybienie obowiązkowi określonemu w
art. 8a ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców i
wielokrotne przesyłanie wypisów aktów notarialnych po upływie ustawowego
terminu, naraziło Ministra Spraw Wewnętrznych na nienależyte wywiązanie
się z obowiązku prowadzenia rejestru nieruchomości, udziałów i akcji,
nabytych lub objętych przez cudzoziemców bez zezwolenia oraz rejestru
nieruchomości, udziałów i akcji nabytych lub objętych przez cudzoziemców na
podstawie wymaganych zezwoleń. Tego rodzaju argumentacja czyni natomiast
koniecznym przypomnienie skarżącemu, że w odwołaniu od orzeczenia Sądu
Dyscyplinarnego Izby Notarialnej z dnia 15 kwietnia 2014 r., podniesiono
jedynie dwa zarzuty: obrazy art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 69 Prawa o
notariacie oraz obrazy art. 50 ustawy- Prawo o notariacie w zw. z art. 8a ust. 1
ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Do tych zarzutów
Wyższy Sąd Dyscyplinarny co do zasady się odniósł, aczkolwiek rozstrzyganie
na obecnym etapie postępowania, czy zawarta w tym zakresie argumentacja
jest trafna byłoby z pewnością przedwczesne, skoro to właśnie Wyższy Sąd
Dyscyplinarny w toku ponownego rozpoznania sprawy będzie musiał przede
wszystkim rozstrzygnąć – mając na względzie wszystkie wyeksponowane
wyżej okoliczności – czy zaniechanie obwinionej notariusz E. M. miało
charakter nie tylko oczywistej, ale i rażącej obrazy przepisów prawa.
W ostatnim z postawionych w kasacji zarzutów Minister
Sprawiedliwości wskazuje na rażące naruszenie art. 50 ustawy- Prawo o
notariacie w zw. z art. 115 § 2 k.k. oraz art. 437 § 2 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1
pkt 3 k.p.k. i w zw. z art. 69 ustawy- Prawo o notariacie, które miało się
przejawiać błędnym przyjęciem, że czyn zarzucany obwinionej cechuje
znikoma społeczna szkodliwość, a w efekcie bezpodstawne uchylenie pkt 2
orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej z dnia 15 kwietnia 2014 r. i
17
umorzenie postępowania dyscyplinarnego. Nie ma racji w tym względzie
Rzecznik Dyscyplinarny Krajowej Rady Notarialnej, który w pisemnej
odpowiedzi na kasację wskazuje, że ocena czy dany czyn cechuje się
określonym stopniem społecznej szkodliwości należy do sfery ustaleń
faktycznych w danej sprawie i tego rodzaju ustalenie może być kwestionowane
tylko poprzez zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
orzeczenia. Skoro bowiem Wyższy Sąd Dyscyplinarny oceniając zachowanie
obwinionej notariusz E. M. w kontekście stopnia społecznej szkodliwości tego
zachowania uwzględnił w zasadzie tylko rozmiar wyrządzonej lub grożącej
szkody, a jednocześnie pominął pozostałe okoliczności wymienione w
przepisie art. 115 § 2 k.k. to jasne jest, że takim postąpieniem dopuścił się
obrazy prawa materialnego. To zaś sprawia, że jeszcze raz konieczne staje się
przypomnienie, iż zgodnie z art. 115 § 2 k.k. przy ocenie stopnia społecznej
szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego
dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności
popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również
postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i
stopień ich naruszenia. W uzasadnieniu zaskarżonego kasacją orzeczenia
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego próżno natomiast szukać rozważań w
kwestii chociażby rodzaju i charakteru naruszonego przez obwinioną dobra,
które godziło w pewność i bezpieczeństwo obrotu prawnego, ale także i w
prawidłowość i rzetelność rejestru nieruchomości, udziałów i akcji nabytych
lub objętych przez cudzoziemców. Sąd ad quem pominął także kwestię postaci
zamiaru i motywacji obwinionej E. M., która przyznała przecież, że nie
realizowała obowiązku przesyłania ministrowi właściwemu do spraw
wewnętrznych wypisów aktów notarialnych w terminie 7 dni od daty ich
sporządzenia, ponieważ przyjęła inną praktykę przesyłania ich w terminie do 7
dnia miesiąca następującego po dniu ich sporządzenia wraz z innymi
18
dokumentami i wpłatami, których obowiązek przekazywania został ustawowo
określony na ten dzień. Rozpatrując natomiast kwestię wagi naruszonych przez
obwinioną obowiązków Wyższy Sąd Dyscyplinarny powinien pamiętać
chociażby o podstawowym celu ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców, który ukierunkowany jest na ochronę przed możliwością
niekontrolowanego wykupu nieruchomości przez cudzoziemców. Nie sposób
ponadto w tym miejscu odmówić racji Ministrowi Sprawiedliwości, który
trafnie wskazuje, że nieprawidłowe było również przyjęcie przez Wyższy Sąd
Dyscyplinarny, że na stopień społecznej szkodliwości czynu wpływało to, że
obwiniona sama, bez wezwania stosownego organu, dopełniła ciążącego na
niej obowiązku przesłania właściwemu ministrowi wypisów aktów
notarialnych, a nadto po ujawnieniu uchybień wprowadziła w tym względzie
rygorystyczną procedurę kontrolną. Okoliczności te dotyczą bowiem
zachowania obwinionej już po popełnieniu objętego zarzutem czynu, a zatem
nie mogą mieć wpływu na ustalenie stopnia jego społecznej szkodliwości.
Wskazywana okoliczność ma natomiast znaczenie, ale wyłącznie przy
kreowaniu wymiaru kary.
Powyższe prowadzi do wniosku, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie
uwzględnił wszystkich materialnych przesłanek oceny stopnia społecznej
szkodliwości, które wymienione zostały w art. 115 § 2 k.k., a dokonując
wykładni tego pojęcia przyjął za okoliczności wpływające na stopień
społecznej szkodliwości te elementy zachowania obwinionej E. M., które
wykraczały poza stronę podmiotową i przedmiotową czynu. Oczywiście,
powyższe wywody w części dotyczącej oceny stopnia społecznej szkodliwości
czynu obwinionej notariusz E. M. Wyższy Sąd Dyscyplinarny będzie
zobligowany uwzględnić tylko wówczas, jeśli uzna, że jej zachowanie miało
charakter nie tylko oczywistej, ale i rażącej obrazy przepisów prawa, o czym
była mowa powyżej.
19
Mając to wszystko na względzie Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone
orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu przy Krajowej Radzie
Notarialnej w […], w toku którego Sąd ten powinien ponownie rozważyć
zarzuty zawarte w odwołaniu Ministra Sprawiedliwości, z uwzględnieniem
powyższych wskazań Sądu Najwyższego.