Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 374/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Romana Mrotek

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2015 r. w Szczecinie

sprawy S. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział wG.

o przywrócenie renty

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 31 marca 2014 r. sygn. akt VI U 1088/13

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak

III A Ua 374/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 21 czerwca 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. odmówił S. K. prawa do dalszej renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że orzeczeniem z dnia 13 czerwca 2013 r. komisja lekarska ZUS w Z. stwierdziła, iż ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji S. K. podniósł, że nie zgadza się z jej treścią, albowiem jego stan zdrowia wskazuje na częściową niezdolność do pracy.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację przytoczoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 31 marca 2014 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przywrócił ubezpieczonemu S. K. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od dnia 1 maja 2013 r. do dnia 31 maja 2015 r.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oprał o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

S. K. urodził się w dniu (...) Posiada wykształcenie średnie ogólne. Posiada dodatkowe kwalifikacje w zawodach dekarz i blacharz, gdyż ukończył kursy przyuczające do wykonywania tych zawodów. Pracował jako dekarz i blacharz przy prowadzeniu działalności gospodarczej w branży budowlanej. Nie pracował w innych zawodach.

Od dnia 8 marca 1996 r. nieprzerwanie do dnia 30 kwietnia 2013 r., czyli przez ponad 17 lat pobierał rentę inwalidzką z tytułu całkowitej, a następnie częściowej niezdolność do pracy.

Od dnia 1 maja 2013 r. do dnia 31 maja 2015 r. wnioskodawca był nadal częściowo niezdolny do pracy z powodu dusznicy bolesnej, stanu po przebytym zawale mięśnia sercowego, nadciśnienia tętniczego i przewlekłego zespołu bólowego kręgosłupa.

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 12, 14 ust. 3 i art. 107 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie ubezpieczonego zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w niniejszej sprawie bezsporny pozostawał fakt, iż wnioskodawca w okresie podlegania ubezpieczeniu stał się całkowicie, a następnie częściowo niezdolny do pracy, w związku z czym przez 17 lat (do dnia 30 kwietnia 2013 r.) na mocy kolejnych decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i wyroków sądowych, pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Żadna ze stron nie kwestionowała powyższej okoliczności, a ponadto znalazła ona potwierdzenie w zgromadzonych w przedmiotowej sprawie dowodach z dokumentów, którym Sąd dał w pełni wiarę. Natomiast kwestią sporną, w związku z zaskarżoną decyzją organu rentowego z dnia 21 czerwca 2013 r., była okoliczność czy po dniu 30 kwietnia 2013 r. S. K. był nadal co najmniej częściowo niezdolny do pracy zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji. Ubezpieczony podnosił, bowiem w uzasadnieniu odwołania, że jego stan zdrowia stale się pogarsza, w związku z czym nie jest on zdolny do pracy. Organ rentowy z kolei, opierając się na orzeczeniu komisji lekarskiej ZUS, w którym nie stwierdzono u ubezpieczonego nawet częściowej niezdolności do pracy, odmówił prawa do dalszej wypłaty żądanego przez ubezpieczonego świadczenia.

Istotne zatem było w przedmiotowej sprawie ustalenie i rozstrzygnięcie czy S. K. spełniał warunki niezbędne do uznania, iż po dniu 30 kwietnia 2013 r. był osobą co najmniej częściowo niezdolną do pracy, charakteru tej niezdolności tj. czy jest trwała czy okresowa, czy też stan jego zdrowia uległ poprawie, a jeśli tak, to w czym się ona przejawia.

W celu wyjaśnienia powyższych spornych okoliczności Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłych specjalistów z dziedziny odpowiadających schorzeniom, na które cierpi ubezpieczony, albowiem nie dysponując specjalistyczną wiedzą medyczną musi posiłkować się przy rozstrzyganiu istoty sprawy opinią biegłych lekarzy sądowych (art. 278 § 1 k.p.c.). Sąd meriti miał na uwadze, że powołani w niniejszej sprawie biegli kardiolog i ortopeda orzekli, iż badany jest niezdolny do pracy do dnia 31 maja 2015 r. Sąd dał w pełni wiarę powyższemu dowodowi z opinii biegłych sądowych, albowiem został sporządzony przez lekarzy o specjalności odpowiadającej schorzeniom, na które cierpi ubezpieczony. Opinia została należycie uzasadniona i przekonująco wyjaśniała zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Ponadto wnioski z niej płynące zostały potwierdzone wynikami badań medycznych. Natomiast biegły sądowy specjalista chorób oczu uznał, że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy, albowiem posiada on 50% ostrości widzenia okiem lepszym i 40% okiem gorszym. Sąd Okręgowy dał tej opinii wiarę uznając, że stan narządu wzroku wnioskodawcy nie był powodem niezdolności do pracy.

W świetle opinii biegłych sąd meriti przeanalizował także okres zatrudnienia i posiadane przez ubezpieczonego kwalifikacje zawodowe. Ocena niezdolności do pracy przebiega bowiem w płaszczyznach: medycznej, gdzie brany jest pod uwagę charakter i przebieg procesów chorobowych oraz ich wpływ na stan czynnościowy organizmu oraz socjalnej, na której uwzględnia się posiadane kwalifikacje, wiek, zawód, wykonywane czynności i warunki pracy oraz możliwość dalszego wykonywania pracy zarobkowej, a także możliwość przywrócenia zdolności do pracy przez leczenie i rehabilitację lub przekwalifikowanie zawodowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 675/98, OSNP 1000/16/624).

Sąd Okręgowy miał przy tym na uwadze, że ubezpieczony posiada wykształcenie średnie ogólne. Pracował jako dekarz i blacharz. W trakcie pobierania renty prowadził działalność gospodarczą w zakresie budownictwa, gdzie wykorzystywał kwalifikacje dekarza, blacharza. Innej pracy nie wykonywał. W ocenie tego Sądu materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy dawał uzasadnione podstawy do uznania, że ubezpieczony był nadal niezdolny do pracy, okresowo do dnia 31 maja 2015 r.

Dalej sąd pierwszej instancji podniósł, że pełnomocnik organu rentowego kwestionował opinię biegłych sądowych podając, iż nie wzięli oni pod uwagę prowadzenia przez wnioskodawcę działalności gospodarczej i posiadania wykształcenie średniego ogólnego. Wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy. Ubezpieczony wniósł o oddalenie tych wniosków dowodowych podając, że całe swoje życie zawodowe od 1972 roku był dekarzem i blacharzem budowlanym, który wykonywał tylko prace fizyczne. Wykształcenie średnie zdobył po to, aby przyuczać do zawodu uczniów. Zaprzeczył jakoby prowadził działalność gospodarczą i zatrudniał pracowników. Przesłuchany na rozprawie w dniu 31 marca 2014 r. jednoznacznie wskazał, że nigdy nie pracował jako pracownik umysłowy.

Sąd Okręgowy w trybie art. 217 § 2 k. p. c. wniosek dowodowy organu rentowego pominął wskazując, że przepis ten mówi o takiej możliwości w sytuacji, gdy sprawa dojrzała do rozstrzygnięcia, albo wnioski dowodowe zmierzają do przedłużenia postępowania. W ocenie tego Sądu opinia znajdująca się w aktach sprawy dostatecznie jasno wyjaśniał sporne okoliczności i nie było podstaw, aby powoływać kolejnych biegłych. Przy czym, sąd meriti podzielił stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w wyroku z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99 (OSNAP 2000/22/807), że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii, jak również stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 19 marca 1997 r., II UKN 45/97 (OSNAP 1998/1/24), że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę. Zdaniem Sądu w sprawie wypowiedzieli się biegli specjaliści adekwatni do podstawowych schorzeń, na które cierpi skarżący. Odnieśli się do poziomu kwalifikacji wnioskodawcy odnotowując, że ma wykształcenie średnie ogólne, ale przyjmując jako decydujące wykształcenie zawodowe dekarz – blacharz budowlany. Było to działanie prawidłowe, ponieważ nie ulegało wątpliwości, że skoro w całym swoim życiu zawodowym wnioskodawca wykonywał pracę fizyczną, to nie ma podstaw do kwalifikowania go jako pracownika umysłowego. Organ rentowy błędnie uznał, że istnieją kwalifikacje prowadzącego działalność gospodarczą, a takich kwalifikacji zawodowych nie ma. Tym samym prowadzenie działalności gospodarczej przez ubezpieczonego w przeszłości, nie mogło zmienić poziomu jego kwalifikacji zawodowych. Dlatego kolejna opinia biegłego z zakresu medycyny pracy nie była konieczna.

Reasumując sąd pierwszej instancji uznał, że w przedmiotowej sprawie ubezpieczony spełnił przesłanki warunkujące przywrócenie prawa do renty i dlatego na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

- naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w wyniku pominięcia istotnych wniosków dowodowych organu rentowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z: opinii uzupełniającej biegłego sądowego kardiologa oraz opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy na okoliczność wyjaśnienia oraz ustosunkowania się przez biegłych do zarzutów zgłoszonych przez organ rentowy w piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2013 r. i załączonej do przedmiotowego pisma opinii Przewodniczącego Komisji Lekarskich organu rentowego z dnia 9 grudnia 2013 r., w konsekwencji nie wyjaśnienie i nie rozpoznanie istoty sporu, dotyczącej oceny stanu zdrowia ubezpieczonego, skutkujące błędną kwalifikacją rozpatrywanego stanu faktycznego sprawy, które to uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy.

Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania.

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania,

- zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący między innymi wskazał, że Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia dyspozycji przepisów prawa procesowego, w szczególności art. 227 k.p.c., albowiem bezzasadnie pominął wnioski organy rentowego zgłoszone w przedmiocie dopuszczenia i przeprowadzenia dowodów z: opinii uzupełniającej biegłego sądowego kardiologa oraz opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy. Zdaniem apelującego przeprowadzenie tych dowodów, istotnych dla rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy, było uzasadnione merytorycznymi zarzutami organu rentowego sformułowanymi w piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2013 r. i załączonej do przedmiotowego pisma opinii Przewodniczącego Komisji Lekarskich ZUS z 9 grudnia 2013r, który w sposób jednoznaczny wskazał na konieczność wyjaśnienia przez powołanych w sprawie biegłych sądowych kwestii, czy znany był biegłym charakter pracy ubezpieczonego. Organ zaznaczył, że ubezpieczony prowadzi działalność gospodarczą dekarską i zatrudnia pracowników. Ponadto biegli sądowi nie wypowiedzieli się co do możliwości zatrudnienia jakie daje posiadane przez ubezpieczonego wykształcenie ogólnokształcące. Powyższe – w ocenie skarżącego – uzasadniało żądanie organu rentowego zgłoszone w przedmiocie wydania opinii uzupełniającej przez biegłego sądowego kardiologa oraz powołanie zawnioskowanego przez organ rentowy biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy.

Dalej organ rentowy podniósł, że zeznania ubezpieczonego stoją w sprzeczności z konkluzjami i rozważaniami Sądu, albowiem ubezpieczony na rozprawie w dniu 31 marca 2014 r. podał, że zatrudniał pracowników i uczył uczniów, a w związku z tym czas przeznaczony na ścisłą pracę fizyczną musiał być ograniczony. Przedmiotowej okoliczności sąd meriti nie wyjaśnił, w szczególności w trybie wnioskowanej przez organ rentowy opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy. W tym zakresie nie wyjaśniono także, czy w związku ze stanem zdrowia ubezpieczony zawiesił działalność gospodarczą lub zaprzestał jej prowadzenia. Sąd Okręgowy nie ustalił, czy ubezpieczony faktycznie pracuje, skoro nadal prowadzi działalność. Sąd nie wyjaśnił również, czy w okresach zaostrzeń ubezpieczony korzysta ze zwolnień, której to możliwości powołani w sprawie biegli sądowi nie wzięli w ogóle pod uwagę.

W odpowiedzi na apelację S. K. podkreślił, że przez 25 lat wykonywał ciężką pracę fizyczną, od prawie 10 lat nie prowadzi firmy, a chociaż ukończył szkołę średnią dla pracujących, aby podnieść kwalifikacje zawodowe potrzebne, w owym czasie, do nauczania w zawodzie dekarz i blacharz, to jednak nigdy nie miał uczniów z powodu braku odpowiednich środków finansowych. Ubezpieczony wyjaśnił także, że ostatnim okresem prowadzonej działalności gospodarczej był okres od 29 stycznia 2002 r. do 31 maja 2006 r. pod nazwą (...). Ponadto skarżący podniósł, że do 9 kwietnia 2014 r. opiekował się razem z córką ciężko chorymi rodzicami, którzy już nie żyją. Tata zmarł w marcu, a mama w kwietniu 2014 r.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne przedstawione przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Przedmiotem sporu było ustalenie czy S. K. nadal po dniu 30 kwietnia 2013 r. był osobą co najmniej częściowo niezdolną do pracy, bowiem ubezpieczony złożył wniosek o przyznanie prawa do renty z tego tytułu na dalszy okres.

Wbrew zarzutom niewyjaśnienia istotnych okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że dokumentacja medyczna zgromadzona w sprawie wraz z opinią biegłego kardiologa i ortopedy z dnia 17 października 2013 r. stanowiły wystarczającą podstawę do rozstrzygnięcia sporu. Pokreślić należy, że ubezpieczony od 8 marca 1996 r. miał przyznane prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy z uwagi na schorzenia natury kardiologicznej. Ostatnie świadczenie zostało przyznane na okres do 30 kwietnia 2013 r. po rozpoznaniu przez lekarza orzecznika ZUS – po konsultacji kardiologicznej – u ubezpieczonego: dusznicy bolesnej stabilnej CCS II, stanu po zwale mięśnia sercowego ściany przednio-bocznej 1995, dyskopatii lędźwiowej, nadciśnienia tętniczego, kamicy nerkowej i otyłości, ustalił, że S. K. jest nadal częściowo niezdolny do pracy.

Jednocześnie mając na uwadze art. 13 ustawy emerytalno-rentowej należy uwzględnić okoliczność, że chociaż ubezpieczony legitymuje się średnim wykształceniem to jednak w życiu zawodowym wykonywał tylko ciężką pracę fizyczną dekarza i blacharza budowlanego. Błędne jest stanowisko skarżącego wykazujące, że ubezpieczony prowadzi działalność gospodarczą, zatrudnia pracowników i uczniów. Wbrew sugestią apelującego w tym zakresie, z zeznań złożonych przez S. K. na rozprawie w dniu 31 marca 2014 r. wynika, że nie prowadzi on już takiej działalność od lat. A wiarygodność tej okoliczności nie została w żaden sposób przez organ podważona.

Biegły z zakresu kardiologii jednoznacznie wskazał, że stan zdrowia ubezpieczonego jest zły i uniemożliwia mu aktywną pracę zarobkową. Biegły uzasadnił swoje stanowisko wyjaśniając, że wnioskodawca w 1995 r. przebył zawał mięśnia sercowego ściany przedniej i wówczas to doszło do zamknięcia dużej tętnicy wieńcowej. Zamknięcie to dokonało się w odcinku początkowym poniżej jednak odejścia gałęzi diagonalnej, która z biegiem lat uległa rozbudowaniu pełniąc częściową funkcję zamkniętej tętnicy. Obecna koronarografia wykazała, że tuż przed gałęzią diagonalną powstało nowe zwężenie, które ogranicza napływ krwi do tego drożnego naczynia i obecna sytuacja ukrwienia serca jest zła, ponieważ cały obszar dużej gałęzi przedniej zstępującej jest niedokrwiony. Dolegliwości wnioskodawcy są wiarygodne i uniemożliwiają aktywną pracę zarobkową. Nadto biegły ortopedy uznał, że zaawansowana choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa dodatkowo wpływa na pogorszenie zdolności do zatrudnienia. Przy czym, biegli dysponowali wiedzą, że ubezpieczony ma wykształcenie średnie ogólnokształcące i wykonywał zawód blacharza i dekarza (opinia lekarska z dnia 17 października 2013 r. część obejmująca dane badanego k. 35). Sąd Najwyższy wyjaśniając pojęcie „kwalifikacji zawodowych” w wyroku z dnia 28 września 2011 r., I UK 36/11 (LEX nr 11029922) wskazał, że przez kwalifikacje zawodowe należy rozumieć zarówno kwalifikacje formalne czyli przygotowanie zawodowe udokumentowane świadectwami ukończenia nauki, dyplomami, zaświadczeniami a także kwalifikacje rzeczywiste w postaci doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć prace w innych warunkach i na innym stanowisku niż zajmowanym przed uzyskaniem świadczeń rentowych, ale zgodnym z poziomem posiadanych kwalifikacji zawodowych. Natomiast w wyroku z dnia 20 grudnia 2011 r., I UK 157/11 (LEX nr 1129320) wyjaśnił, że pojęcie kwalifikacji zawodowych nie jest ograniczone tylko do zawodu uzyskanego w szkole zawodowej, ani też do dotychczasowego miejsca wykonywania pracy. Kwalifikacje zawodowe należy rozumieć szerzej, jako wynikające nie tylko z formalnego wykształcenia, lecz również z doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć pracę w innych warunkach i na innym stanowisku niż dotychczas (art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalno-rentowej).

Zatem, mając na uwadze, że praca dotychczas wykonywana przez S. K. była ciężką pracą fizyczną i innej ubezpieczony nie świadczył, do innej pracy nie ma również przygotowania, to nie ma podstaw do kwestionowania wypowiedzi biegłego także w tym zakresie.

W tych okolicznościach należało uznać, że opinia biegłych kardiologa i ortopedy jest jasna, spójna i logiczna oraz odpowiada na pytania istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Dlatego, słusznie Sąd Okręgowy pominął wnioski organu rentowego o uzupełnienie postępowania dowodowego w zakresie uzupełniającej opinii biegłego kariologa oraz opinii specjalisty medyczny pracy. Wnioski te faktycznie spowodowałyby tylko do wydłużenie postępowania, gdyż okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy wynikały już z opinii biegłego kardiologa i ortopedy z dnia 17 października 2013 r. oraz dokumentacji medycznej zgromadzonej w sprawie.

Odnośnie zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego podkreślić trzeba, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98, LEX nr 50231). W szczególności nie jest naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. oparcie ustaleń na opinii biegłych lekarzy, jeżeli opinie te są jednoznaczne i nie wymagają uzupełnienia ani dalszego wyjaśnienia (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 lutego 2012 r., I UK 364/11, LEX nr 1215124).

Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie sądu odwoławczego ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd pierwszej instancji słusznie w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy przyjął, że S. K. nadal po dniu 30 kwietnia 2013 r. był osobą niezdolną do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami.

Uwzględniając powyższe, zarzuty apelacji naruszenia prawa procesowego, okazały się nieuzasadnione i dlatego apelację organu rentowego na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił w całości.

SSA Urszula Iwanowska SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak