Sygn. akt VI ACa 1710/12
Dnia 8 czerwca 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA - Ewa Zalewska (spr.)
Sędzia SA - Małgorzata Borkowska
Sędzia SO (del.) - Magdalena Nałęcz
Protokolant: sekr. sąd. Izabela Nowak
po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2015 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W.
przeciwko J. G. i D. G.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanych
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 21 września 2012 r.
sygn. akt III C 1751/07
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu następującą treść:
„1. oddala powództwo;
2. zasądza od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. na rzecz J. G. i D. G. (1) kwotę 6.941,81 zł (sześć tysięcy dziewięćset czterdzieści jeden złotych i 81/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;
3. nakazuje pobrać od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W. kwotę 3.604,14 zł (trzy tysiące sześćset cztery złote i 14/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych z sum Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W..”
II. zasądza od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. na rzecz J. G. i D. G. (1) kwotę 3.606 zł (trzy tysiące sześćset sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;
III. nakazuje pobrać od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w W. kwotę 6.164,41 zł (sześć tysięcy sto sześćdziesiąt cztery złote i 41/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych w postępowaniu apelacyjnym z sum Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w W..
Sygn. akt VI ACa 1710/12
Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w W. wniosła w dniu 2 stycznia 2001 roku pozew w postępowaniu upominawczym przeciwko J. i D. małż. G. o zapłatę solidarnie kwoty 37.180,81 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem uzupełnienia wkładu budowlanego ustalonej po dokonaniu przez spółdzielnię ostatecznego rozliczenia kosztów budowy lokalu nr (...) przy ul. (...). Na dochodzoną kwotę składała się kwota 33.924,10 zł tytułem brakującego wkładu i kwota 3.256,71 zł tytułem odsetek ustawowych od ww. kwoty wkładu naliczonych od dnia 1 sierpnia 2000 r. do dnia 21.12.2000 r.
Sąd Okręgowy uznał, że nie ma w sprawie podstaw do wydania nakazu zapłaty i zarządzeniem z dnia 19.02.2001 r. (k. 20) skierował sprawę do rozpoznania w trybie zwykłym.
Pozwani w odpowiedzi na pozew (k. 25) wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie na ich rzecz od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu swego stanowiska procesowego podnosili m. in., że powódka pominęła treść par. 10 umowy kandydackiej z dnia 25 czerwca 1996 r., z którego wynika, że ostateczne rozliczenie może nastąpić po zakończeniu inwestycji oraz po rozliczeniu inwestycji, a zdaniem pozwanych w przedmiotowej sprawie nie została w momencie wnoszenia przez nich odpowiedzi na pozew spełniona żadna z tych przesłanek, gdyż lokal nie został dopuszczony do użytkowania, z czym wiązała się odmowna decyzja co do zameldowania pozwanych w tym lokalu i wynikający z tego brak możliwości normalnego korzystania z lokalu, co dawało podstawę do uznania, że ze strony spółdzielni w ogóle nie doszło do wykonania ciążącego na niej zobowiązania. Ponadto zdaniem pozwanych dokonane przez spółdzielnię rozliczenie było nierzetelne, budziło wiele zastrzeżeń, a tym samym było nieprawidłowe. Pozwani wskazali także, że w odniesieniu do rozpatrywanego stanu faktycznego, zgodnie z zasadą ekwiwalentności świadczeń spółdzielni i ich członków, istniały podstawy do obniżenia wysokości wkładu oraz uznania, że świadczenie spółdzielni nie zostało wykonane.
Powódka ustosunkowując się do odpowiedzi na pozew pismem z dnia 3 sierpnia 2001 r. (k. 40) wyjaśniła, że decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 8 grudnia 2000 r. uchyliła w całości decyzję Burmistrza Gminy (...) o odmowie zameldowania pozwanych i postanowiono w niej jednocześnie zameldować pozwanych w spornym lokalu, którą to kwestię pozwani przemilczeli w odpowiedzi na pozew składanej w kwietniu 2001 r. Spółdzielnia podniosła także to, że zarzuty pozwanych dotyczące nierzetelnego i niezgodnego z prawem rozliczenia inwestycji są ogólnikowe, gdyż nie przedstawiają żadnych merytorycznych zastrzeżeń . Wskazała, że niewpłacony przez pozwanych wkład w całości obciąża pozostałych członków spółdzielni, gdyż spółdzielnia zgodnie z zawartymi umowami zapłaciła wykonawcy za wykonane roboty. Powódka wskazała także na to, że uchwałą nr (...) i nr (...) z dnia 24 stycznia 2001 r., tj. już po wniesieniu pozwu, Rada Nadzorcza Spółdzielni wykluczyła ze Spółdzielni pozwanych z powodu zaległości z tytułu wkładu budowlanego w kwocie 33.924,10 zł oraz odsetek w kwoce 3.528,10zł.
W kolejnym piśmie procesowym z dnia 21 października 2001 r. (k. 52), złożonym na rozprawie w dniu 23 października 2001 r., pełnomocnik pozwanych podtrzymał stanowisko zajęte przez pozwanych osobiście w odpowiedzi na pozew tj. wskazał, że żądanie powodowej Spółdzielni powinno być oddalone z tego powodu, że jest przedwczesne, gdyż lokal nr (...) nie został oddany do użytkowania z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi powodowa spółdzielnia, a żądana kwota została obliczona nieprawidłowo, gdyż regulamin rozliczania kosztów zadania (...) narzuca niezgodny z prawem sposób rozliczania inwestycji i dotyczy to np. kosztów pośrednich tj. kosztów ponoszonych przez Spółdzielnię na rzecz inwestycji (naliczanych od kosztów bezpośrednich i pośrednich, a zdaniem pozwanych zgodnie z obowiązującymi przepisami taka pozycja nie powinna być uwzględniana w ostatecznym rozliczeniu). Pozwani wskazali, że również inne pozycje rozliczenia budzą wątpliwości. Podkreślili także to, że Spółdzielnia ukrywała podstawowe dokumenty, co całkowicie podważa wiarygodność i rzetelność przedstawionych przez nią wyliczeń. Na poparcie powyższych twierdzeń pozwani dołączyli do ww. pisma plik dokumentów, w tym Opinię doradcy podatkowego K. D. (1) z 10 lutego 2001 r. (k.75) sporządzoną na zlecenie (...) w K. dla potrzeb (...) Stowarzyszenia (...) z siedzibą w W., a dotyczącą oceny zasadności doliczenia do prowadzonej (zakończonej) inwestycji przez powodową Spółdzielnię narzutu w postaci odpisu inwestycyjnego przeznaczonego na zmniejszenie kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi.
W piśmie procesowym z dnia 14 listopada 2001 r. (k. 80) pełnomocnik pozwanych wniósł o zobowiązanie Spółdzielni do przedstawienia znajdujących się w jej posiadaniu wymienionych w tym piśmie dokumentów dotyczących realizacji inwestycji (...), źródeł jej finansowania, regulaminów, uchwał dotyczących rozliczenia ww. inwestycji oraz protokołu przeprowadzonej przez Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych (...) lustracji powodowej spółdzielni w okresie marzec-czerwiec 2001 r. i dopuszczenie ww. dowodów z dokumentów na okoliczność ustalenia kosztów oraz sposobu i zakresu rozliczenia przez powódkę inwestycji (...).
Powódka ustosunkowując się do ww. wniosku w piśmie z dnia 4 lutego 2002 r. (k. 82) stwierdziła, że żądane przez pozwanych dokumenty są bardzo liczne, zajmują kilka szaf, a ocena ich zawartości wymaga specjalistycznej wiedzy i w związku z tym zasadne jest, celem wykazania, że rozliczenie jest prawidłowe, powołanie biegłego sądowego z zakresu rozliczeń inwestycji budowlanych. Na rozprawie w dniu 21.02.2002 r. pełnomocnik powódki podtrzymał wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność rozliczenia kosztów inwestycji i ustalenia kosztów budowy w części przypadającej na pozwanych, a pozwani podtrzymali wniosek o zobowiązanie powódki do złożenia dokumentów żądanych w piśmie z dnia 4.02.2002 r.
Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 21 lutego 2002 r. (k. 85 verte) wydał postanowienie, w którym zobowiązał powódkę do udostępnienia pozwanym w swej siedzibie do wglądu ww. dokumentów oraz dopuścił wnioskowany przez powódkę dowód z opinii biegłego, zaznaczając, że cała dokumentacja znajduje się u strony powodowej.
Sąd nakazał uiszczenie zaliczki na poczet opinii biegłego przez obie strony po 1.000 zł. (Pozwani wpłacili ww. kwotę 25.02.2002 r. - polecenie przelewu k. 86, a powódka wpłaciła tę kwotę w dniu 4.03.2002 r. k. 86).
Pismem z dnia 21 marca 2002 r. (k. 88) pozwani wskazali, jakie kwestie ich zdaniem biegły powinien uwzględnić w badaniu prawidłowości rozliczenia.
Opinia została sporządzona i złożona do akt przez biegłego sądowego J. W. (k. 91-93) w dniu 24 maja 2002 r. W opinii tej biegły stwierdził, że ma tylko jedno zastrzeżenie jeśli chodzi o rozliczenie wkładu tj. zastrzeżenie do faktury nr (...) z 27.09.1999 r. na kwotę 2.398,81 zł za prace instalacyjne nieprawidłowo zakwalifikowane w obciążenie zadania (...), co też Spółdzielnia uznała jako błędne zakwalifikowanie. Biegły stwierdził, że kwestionowane przez pozwanych odpisy na fundusz inwestycyjny w postaci części kosztów zarządu i administracji jest ogólnie przyjętą praktyką stosowaną w spółdzielczości mieszkaniowej. Wskazał, że podstawa prawna obciążania tymi kosztami to § 35 pkt 1 ust. 3 statutu Spółdzielni. Wyjaśnił, że odpis na fundusz inwestycyjny stanowi ustalony okresowo przez Radę Nadzorczą procentowy udział kosztów inwestycji w ogólnych kosztach zarządu i administracji. Biegły podkreślił w uzasadnieniu opinii, że zarzuty pozwanych do rozliczenia są ogólnikowe i nieprecyzyjne. Powódka nie miała uwag do tej opinii.
Pozwani zaś zakwestionowali tę opinię, ustosunkowując się do niej w piśmie z dnia 10 grudnia 2002 r. (k. 120). Ich zdaniem biegły nie wykonał zadania powierzonego mu przez Sąd. Zakwestionowali przyjętą przez biegłego metodologię wyrywkowej kontroli prawidłowości rozliczenia kosztów zadania inwestycyjnego. Zakwestionowali wysokość i zasadność nakładów, jakie spółdzielnia poniosła. Podnieśli, że powszechna praktyka dot. narzutów na fundusz inwestycyjny nie może być argumentem na ich zaakceptowanie przez biegłego, który winien był stwierdzić legalność tej praktyki, a nie powszechność jej stosowania. Podkreślili, iż złożona przez nich prywatna opinia doradcy podatkowego H. D. (1) (k. 75) zakwestionowała prawidłowość tej praktyki. Pozwani wskazali na zawyżenie kosztów budowy budynku B, dotyczących kosztów bezpośrednich, których nie można w ich ocenie zaliczyć do kosztów bezpośrednich (pismo k. 122- 123,), podnieśli, że w kosztach pośrednich realizacji tego zadania znalazły się koszty, które nie powinny tam trafić tj. np. koszty całkowicie odrębnej inwestycji i projektu przebudowy jednego z mieszkań przyznanych członkowi władz spółdzielni i inne, które nie powinny być objęte w ramach rozliczenia tego zadnia, a powinny być to np. koszty całej spółdzielni, a nie zaś wyłącznie osób finansujących realizację zadania (...) (koszty k. 124-126). Pozwani przedstawili wyliczenie, z którego wynika, że gdyby uznać ich zastrzeżenia to Spółdzielnia powinna zwrócić im kwotę 3.920,39 zł (wyliczenie k. 128). Przy czym zaznaczyli, że wobec nie udostępnienia im przez Spółdzielnię całości dokumentacji, to ostateczne ustalenie kwoty należnej pozwanym nie jest obecnie możliwe.
W piśmie z dnia 27 marca 2003r. pozwani wnieśli o dopuszczenie dowodów z przesłuchania świadków na okoliczność prawidłowości sporządzonych i zatwierdzonych przez zarząd powódki rozliczeń kosztów zadania (...), a tym samym prawidłowości ustalenia wysokości wkładu budowlanego pozwanych oraz o zobowiązanie powódki do doręczenia, a nie udostępnienia pozwanym dokumentów stwierdzających realizowanie wpłat i wypłat z konta zadania inwestycyjnego (...) na okoliczność wykazania faktu, że wysokość wkładu budowlanego pozwanych ustalona przez powódkę jest nieprawidłowa, gdyż obejmuje koszty poniesione na inne lokale oraz nie uwzględnia dochodów powódki z tytułu oprocentowania środków pieniężnych wpłacanych przez pozwanych oraz wnieśli o zobowiązane biegłego sądowego do uzupełnienia opinii i ustosunkowania się do zarzutów pozwanych zawartych w piśmie z dnia 10 grudnia 2002 r. (k. 120) oraz zarzutu, że wysokość wkładu budowlanego ustalonego pozwanym obejmuje koszty poniesione na inne lokale oraz nie uwzględnia dochodów z tytułu oprocentowania środków pieniężnych wnoszonych przez pozwanych na ten wkład.
Postanowieniem z dnia 9 kwietnia 2003 r. (k. 192) Sąd Okręgowy zobowiązał biegłego do sporządzenia opinii uzupełniającej zgodnie z wnioskiem pozwanych . Biegły J. W. pismem z dnia 24.06.2003 r. (k. 201) zwrócił akta sprawy i wskazał, że nie może wykonać opinii uzupełniającej z powodu pogorszenia stanu zdrowia.
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 2 lipca 2003 r. (k. 203) dopuścił dowód z drugiej opinii biegłego z zakresu rozliczeń inwestycji budowlanych na gruncie prawa spółdzielczego na okoliczność prawidłowości rozliczenia całej inwestycji i wskazania kosztów budowy w części dotyczącej lokalu pozwanych na gruncie prawa spółdzielczego ze wskazaniem, że cała dokumentacja znajduje się u powódki i z uwzględnieniem kwestii podnoszonych przez pozwanych na karcie 88 i 122-128 i zobowiązał co wpłacenia przez obie strony zaliczki po 100 zł. Obie strony dokonały wpłaty po 100 zł (k. 204 verte).
Drugą opinię biegłego sądowego złożono do akt sprawy 27.08.2003 r. (k. 210). Była to opinia biegłego T. K.. Biegły ten nie stwierdził zasadności podanych przez pozwanych argumentów nieprawidłowego rozliczenia lokalu nr (...). Wskazał, że Uchwała Rady Nadzorczej nr (...) z dnia 21 stycznia 1999 r. (k. 221) odnośnie zasady obciążania kosztami prowadzonych przez Spółdzielnię inwestycji z odpisem 7,2% naliczanym kwartalnie, liczonym w stosunku do kosztów poniesionych procesie inwestycyjnym jest niesłuszna, ale ma moc obwiązującą w rozliczeniach inwestycyjnych w związku z brakiem jej zaskarżenia.
Na rozprawie w dniu 14.10.2003 r. Sąd Okręgowy zobowiązał powódkę do udostępnienia pozwanym wszelkiej dokumentacji związanej z inwestycją i udzielił 30 dniowego terminu na zadanie pytań do biegłego sądowego A. (k. 326 v i 327) oraz wezwał na następny termin 3 świadków, o których wnosili pozwani w piśmie k. 189.
Na rozprawie w dniu 3 lutego 2004 r. (k. 337) Sąd I instancji przesłuchał świadka H. D., odroczył rozprawę i wezwał dwóch świadków na następny termin. Sąd Okręgowy w punkcie 4 postanowienia wydanego na rozprawie zobowiązał powódkę do złożenia dokumentów stwierdzających wpłaty i wypłaty z konta zadania inwestycyjnego (...) oraz złożenia zestawienia umów z wykonawcami, które miały wpływ na ustalenie wkładu budowlanego pozwanych.
Przy piśmie z dnia 8.03.2004 r. powódka nadesłała plik dokumentów k. 344-413. Pozwani w piśmie z dnia 1 czerwca 2004 r. (k. 416) nadesłali listę pytań do biegłego A..
Zarządzeniem z dnia 14.07.2004 r. (k. 420) Sąd Okręgowy wezwał pełnomocnika pozwanych do oświadczenia czy lista pytań oznacza, że jest to wniosek o uzupełnienie opinii przez biegłego w tym zakresie.
Pismem z dnia 25.11.2004 r. (k. 428) pozwani odpowiedzieli, że są to tylko pytania i zobaczą co dalej, a kwestie uzupełnienia pisemnej opinii na tym etapie pozostawiają do uznania Sądu.
W piśmie z dnia 18 stycznia 2005 r. (k. 439) pozwani podtrzymali wniosek o oddalenie powództwa i dodatkowo podnieśli, że wobec braku legalnych władz SM (...) pozew został wniesiony przez osoby do tego nieuprawnione. Podnieśli także nieważność zawartej umowy nr (...) o budowę lokalu, którą zawarła z nimi Spółdzielnia w dniu 25 czerwca 1996 r. w oparciu o art. 58 k.c., a tym samym wywiedli, że spółdzielnia nie ma podstawy prawnej do wystąpienia z roszczeniem objętym pozwem. Pozwani złożyli zawiadomienie do Prokuratury. Podnieśli także m.in. argumenty związane z podziałem spółdzielni oraz że nie są to grunty SM (...) tylko SM (...). Pozwani podnieśli także to, że zgodnie z art. 226 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze pojęcie wkładu budowlanego to całość kosztów budowy przypadającej na lokal. Powołali się także na § 13 umowy, w którym stwierdzono, że przydział lokalu nastąpi dopiero po ostatecznym rozliczeniu wg. zasad przyjętych przez Radę Nadzorczą. Podkreślili, że w § 12 pkt 1b umowy stwierdzono, że jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia kosztów budowy powstanie nadpłata, to zostanie ona nabywcy zwrócona w terminie 14 dni od ostatecznego rozliczenia budynku. Wskazali, że otrzymali zwrot kwoty 5.015,20 zł jako nadpłatę wniesioną ponad „całość kosztów budowy”. I ich zdaniem spółdzielnia podejmując decyzję o przydziale mieszkania i zwrocie nadpłaty uznała, że zgodnie z ustaleniami umowy zakończone są wszystkie rozliczenia z tytułu wkładu budowlanego wynikające z ustawy, statutu i wewnętrznych uchwał Rady Nadzorczej oraz że nie zgłaszają już jakichkolwiek roszczeń z tytułu wkładu. Potwierdzili, iż nastąpiło ostateczne rozliczenie budynku.
Na rozprawie w dniu 18 stycznia 2005 r. (k. 490) pozwani wnieśli o zobowiązanie powódki do złożenia dokumentów, które były złożone w Prokuraturze do sprawy 1 Ds. 64/03/III, gdyż ich zdaniem biegły nie miał tych dokumentów, a tym samym wydał opinię w oparciu o niepełną dokumentację dotyczącą spornej inwestycji. Sąd przesłuchał świadka A. B. (k. 490 v).
Sąd Okręgowy odroczył rozprawę i zwrócił się do Prokuratury o akta ww. sprawy, wezwał 3 świadka i biegłego A. oraz zwrócił się o akta sprawy o uchylenie uchwał spółdzielni sygn. akt II C 1167/02.
Rozprawa miała miejsce 30 maja 2005 r. (k. 540). Pełnomocnik powódki powołał się na wyrok wydany w sprawie VIACa 623/04.
Pozwani w kolejnym piśmie z dnia 27 maja 2005 r (k. 509 z załącznikiem), w którym ustosunkowali się do opinii biegłego A.. Zakwestionowali kompetencje tego biegłego, zakwestionowali rzetelność karty biegłego co do ilości godzin i kalkulacji wynagrodzenia, zaprzeczyli by biegły zbierał od nich informacje, a wskazał te czynności w karcie. Uznali, że to dyskwalifikuje rzetelność biegłego. Stwierdzili, że biegły nie odpowiedział na zasadnicze pytania i nie wykonał zadań na niego nałożonych.
Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 30 maja 2005 r. przesłuchał 3 świadka J. oraz dopuścił dowód z ustnej opinii uzupełniającej biegłego A. (k. 542 v). Biegły po ustnym przesłuchaniu poprosił o zwolnienie go od sporządzenia opinii w tej sprawie. Pełnomocnik powódki wniósł o powołanie kolejnego biegłego z zakresu księgowości (k. 544 v), natomiast pełnomocnik pozwanych wniósł o zobowiązanie biegłego A. do sporządzenia opinii uzupełniającej zgodnie z treścią postanowienia.
Sąd odroczył rozprawę, zobowiązał pełnomocnika powódki do złożenia pisma z wnioskami dowodowymi w terminie 14 pod rygorem pominięcia, wskazując, że decyzja w kwestii dopuszczenia dowodu z opinii biegłego zostanie podjęta na posiedzeniu niejawnym.
Pozwani w piśmie z dnia 9 czerwca 2005 r. oponowali przeciwko powołaniu nowego biegłego. Twierdzili, że dotychczasowe opinie nie potwierdziły zasadności roszczeń spółdzielni, gdyż są nieprzydatne. Wywodzili, że Spółdzielnia nie jest w stanie wykazać prawidłowości rozliczenia Inwestycji (...) i w związku z tym istnieją podstawy do oddalenia powództwa. Wskazywali, że opinia opiera się na oświadczeniach członków zarządu, co do których toczy się postępowanie za składanie fałszywych zeznań, że dokumenty niektóre są sfabrykowane. Przypomnieli swą wcześniejszą argumentację, że uzasadnione jest domniemanie, iż wkład został rozliczny, skoro nastąpił przydział lokalu i zwrot nadpłaty. Uważali, że pełne wyjaśnienie rozliczenia ww. inwestycji nie jest obecnie możliwe.
Pismem z dnia 13 czerwca 2005 r. powódka wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości z uwzględnieniem przy wyborze biegłego znajomości problematyki ustalania wkładów budowlanych w spółdzielniach mieszkaniowych i rozliczania zadań inwestycyjnych (k. 553) na okoliczność prawidłowości rozliczenia inwestycji oraz ustalenia kosztów budowy 1 m kw. budynku (...) w spornym zadaniu inwestycyjnym.
Pozwani w piśmie z dnia 1 sierpnia 2005 r. (k. 554), w którym poruszyli szereg kwestii m. in. co do legalności organów powodowej spółdzielnia, składania nieprawdziwych zeznań przez jej Prezesa i świadków, zawarli także totalną krytykę opinii biegłego A..
Postanowieniem z dnia 3 października 2005 r. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z trzeciej opinii biegłego sądowego do spraw księgowości zgodnie z wnioskiem powodowej spółdzielni zawartym w piśmie z dnia 13 czerwca 2005 r. (k. 553). Z notatki służbowej pracownika Sądu znajdującej w aktach sprawy wynika, że wszyscy biegli z listy Sądu Okręgowego w Warszawie z zakresu księgowości i ekonomii odmówili sporządzenia opinii w sprawie, powołując się na obwiązki służbowe lub małą znajomość tematyki rozliczania spółdzielczych wkładów budowlanych (notatka służbowa k. 576). W tej sytuacji Sąd Okręgowy zwrócił się do (...) Towarzystwa (...) w W. o sporządzenie opinii (pismo k. 578). Towarzystwo w piśmie z dnia 14 listopada 2005 r. zgodziło się na wykonanie opinii, wskazując koszt jej wykonania na kwotę 9.900 zł i dwumiesięczny termin wykonania opinii. Sąd Okręgowy przy piśmie z dnia 21 listopada 2005 r. (k. 587) przesłał ww. ofertę Towarzystwa do akceptacji powodowej Spółdzielni i po jej zaakceptowaniu i wpłacie na poczet wynagrodzenia Towarzystwa w kwocie 9.900 zł (dowód wpłaty k. 582), potwierdził Towarzystwu pismem z dnia 2 stycznia 2006 r. (k. 586) zlecenie wykonania opinii.
W dniu 23 lutego 2006 r. wpłynęła do akt sprawy opinia (k. 590- 607) opracowana i podpisana przez R. Ć. (1). Z opinii tej wynika wniosek, że ostateczne rozliczenie lokalu jest właściwe, a wkład w kwocie 275.044,10 zł został ustalony prawidłowo.
Postanowieniem z dnia 27 lutego 2006 r. (k. 626) Sąd Okręgowy przyznał wynagrodzenie za sporządzenie ww. opinii (...) Towarzystwu (...) w W. w kwocie 9.882 zł i polecił wypłatę tej kwoty z zaliczki wpłaconej przez powodową Spółdzielnię.
Pismem z 23 marca 2006 r. pozwani złożyli sprzeciw do ww. opinii sporządzonej przez biegłego R. Ć. (k. 628 – 652). Sąd Okręgowy przesłał autorowi opinii pismo pozwanych z zarzutami do opinii (k. 669). Przy piśmie z dnia 28 kwietnia 2006r. (k. 671) autor opinii odniósł się pisemnie do uwag pozwanych, podtrzymując opinię w całości. Powódka pismem z dnia 25.04.2006 r. (k. 673) wniosła o sporządzenie przez biegłego R. Ć. opinii uzupełniającej. Podkreśliła, że to już druga opinia z zakresu księgowości, która stwierdza prawidłowość rozliczenia.
Pozwani złożyli na rozprawie w dniu 31 maja 2006 r. (k. 700) kolejne pismo, w którym podtrzymali wniosek o oddalenie powództwa. Zakwestionowali w nim poprawność opinii biegłego R. Ć.. Powołali się na opinię z innej sprawy o sygn. akt II C 225/01 tj. opinię biegłego H. W. (k. 711), który kwestionuje możliwość uwzględniania w rozliczeniu wkładu budowlanego narzutu inwestycyjnego, jaki został uwzględniony w niniejszej sprawie oraz na wyrok SN z 16 listopada 2004 r., sygn. akt III CK 585/03, LEX nr 153256 , w którym SN stwierdził, że jak już raz rozliczono nawet błędnie inwestycję, to Spółdzielnia nie może żądać ponownego rozliczenia oraz wyrok SN z 18 września 2003r., I CK 111/02, LEX nr 141418 w sprawie odsetek od lokat bankowych założonych ze środków wniesionych na budowę mieszkania przez członków spółdzielni mieszkaniowej. Powołując się na ww. orzeczenie pozwani podnieśli, że przepis o bezpodstawnym wzbogaceniu powoduje, że wszelkie odsetki i dochody z inwestowania środków pieniężnych przekazanych tytułem wkładów budowlanych w okresie budowy mieszkania w sensie ekonomicznym należały do członków budujących i powinny zmniejszać koszty inwestycji, a tym samy zwiększać fundusz wkładów budowlanych. Pozwani podkreślili, że doliczenie ww. odsetek i wyłączenie kosztów nielegalnego narzutu inwestycyjnego spowodowałoby, że roszczenia spółdzielni o uzupełnienie wkładu budowlanego okazałyby się całkowicie niesłuszne. Podnieśli, że osoba która sporządziła opinię tj. R. Ć. nie jest biegłym sądowym.
Pismem z dnia 7 sierpnia 2006 r. (k. 742) pozwani wnieśli ponownie o wypożyczenie akt sprawy karnej XIV K 911/04, w której niektórym członkom zarządu SM postawiono zarzut składania fałszywych zeznań w innych postępowaniach karnych, które dotyczyły m. in. nieprawidłowości związanych z budową bloku przy ul. (...), co miało mieć zdaniem pozwanych wpływ na wiarygodność strony powodowej.
W piśmie z 10 października 2006 r., złożonym na rozprawie w dniu 13 października 2006 r., pozwani ponownie zakwestionowali uprawnienia R. Ć. do sporządzenia opinii, z tego powodu, że nie jest biegłym sądowym, na dowód czego przedłożyli kopie zaświadczeń Wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie i Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie, które potwierdzały, że osoba ta nie jest biegłym z listy ww. sądów (k. 764. i k. 765).
Na rozprawie w dniu 13 października 2006 r. (k. 768) Sąd Okręgowy dopuścił i przeprowadził dowód z ustnej uzupełniającej opinii R. Ć.. Na rozprawie tej pełnomocnik powódki przyznał, że zezwolenie na użytkowanie spornego lokalu nastąpiło w lutym 2006 r. (k. 770).
Pozwani w piśmie z dnia 20 października 2006 r. (k. 771 -784) zawarli zastrzeżenia i pytania do opinii R. Ć..
Powódka pismem z dnia 7 grudnia 2006 r. (k. 790) zawnioskowała o uwzględnienie opinii R. Ć.. Powołała się na orzecznictwo SN tj. uchwałę SN z 23.12.1987r., sygn. akt III CZP 78/87, OSNCAP 1989 Nr 5, poz. 74 oraz uchwałę SN z 16.09.1993 r., sygn. akt III CZP 128/93. Podniosła, że dotychczas sporządzone opinie nie stwierdziły złego rozliczenia poza jedną pozycją na kwotę 2.398,81 zł. Spółdzielnia zajęła także stanowisko co do niezasadności uwag pozwanych co do odsetek, zestawienia wpłat i kosztów (k. 795 i 796), wskazała, że wpłaty nie przewyższały kosztów.
Pozwani w kolejnym piśmie z 15 grudnia 2006 r. (k. 798) wnieśli ponownie o oddalenie powództwa i odrzucenie opinii R. Ć.. Podnieśli, że nie mogli zaskarżyć uchwał Rady Nadzorczej Spółdzielni, ale brak ich zaskarżenia w ich ocenie nie powoduje, że nie mogą w procesie kwestionować ustaleń z tych uchwałą. Podnieśli także m. in. to, że powódka przyznała, że nie miała podstaw prawnych do naliczania narzutu inwestycyjnego, że wpłacili już w roku 1996 r. na konto powodowej Spółdzielni ponad 60.000 zł, że na pewno zostali pozbawienie wysokich odsetek, jakie wtedy obowiązywały. Wnieśli o nie powoływanie kolejnych biegłych i merytoryczne rozstrzygnięcie sporu poprzez oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 15 grudnia 2006 r. oddalił wniosek o dopuszczenie opinii uzupełniającej złożony na rozprawie w dniu 13 października 2006 r. przez powódkę, oddalił dowód z przesłuchania stron i dopuścił dowody z dokumentów zgromadzonych w sprawie. Przed zamknięciem rozprawy strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska procesowe.
Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 12 stycznia 2007 roku (k. 840) uwzględnił powództwo w wysokości 35.770,25 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 stycznia 2001 roku, oddalając żądanie w pozostałym zakresie. Zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 15.204,42 zł tytułem zwrotu kosztów postepowania, w tym kwotę 2.308,80 zł tytułem zastępstwa procesowego.
Pozwani wnieśli apelację od powyższego wyroku (k. 864). W jej treści oprócz zarzutów naruszenia prawa materialnego tj. art. 208 par. 1 i art. 226 par. 3 Prawa spółdzielczego oraz art. 60 i art. 65 k.c., a także naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 230 k.p.c., art. 233 k.p.c., art. 278 k.p.c. i art. 328 par. 2 k.p.c. i niewyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, a tym samym nie rozpoznania jej istoty, z ostrożności procesowej podnieśli także zarzut potrącenia z ewentualną wierzytelnością powódki kwoty 13.871 zł z tytułu należnych pozwanym odsetek uzyskanych przez powódkę w związku z inwestowaniem w bony skarbowe i na lokaty terminowe środków finansowych wpłaconych przez pozwanych jako zaliczki na wkład budowlany.
Podnosząc powyższe pozwani wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Pozwana w odpowiedzi na apelację (k.882) wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie zwrotu kosztów procesu za II instancję.
Pozwani w piśmie z dnia 16 października 2007 r. (k. 909), w uzupełnieniu apelacji podnieśli zarzut nieważności postępowania z uwagi na to, że skład sądu był sprzeczny z przepisami prawa oraz to, że w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Prezydenta m. (...) W. stwierdzono, że część nieruchomości uzyskanych przez powodową spółdzielnię została nabyta w sposób sprzeczny z prawem, co powoduje, że roszczenia spółdzielni są co najmniej przedwczesne.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 18 października 2007 roku (k. 930) uchylił zaskarżony wyrok w zakresie należności zasądzonych (punkt 1 i 3 wyroku), przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji w tym zakresie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.
Uchylając wyrok Sąd Apelacyjny wskazał, że Sąd I instancji nie dokonał analizy wszystkich zarzutów i wniosków zgłoszonych przez pozwanych z podaniem, które z nich nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia i dlaczego, a które są istotne i z jakich przyczyn, nie odniósł się do niektórych wniosków dowodowych pozwanych, nie wyjaśniając przy tym, jakimi powodami w tym względzie się kierował. Podkreślił, że zaskarżony wyrok został oparty na opiniach, z których jedna była opinią biegłego, ale niedokończoną i niejednoznaczną, druga była opinią która nie była ani opinią biegłego w rozumieniu art. 278 k.p.c., ani opinią instytutu naukowego lub naukowo-badawczego, o jakim stanowi art. 290 k.p.c., a ponadto także nie wyjaśniającą całości spornego zagadnienia. Sąd Apelacyjny podniósł, że Sąd Okręgowy nie odniósł się przede wszystkim do kwestii zasadności uwzględnienia tzw. narzutu inwestycyjnego i korzyści wynikających z dysponowania przez Spółdzielnię środkami uiszczonymi przez pozwanych na wkład budowlany, jakimi były odsetki od lokat i bonów. Miał zastrzeżenia do tezy dowodowej postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego księgowego. Z tych względów Sąd Apelacyjny uznał, że opisane wyżej uchybienia uzasadniały przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, gdyż prowadziły do konieczności ponownego przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Uchylając zaskarżony wyrok i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sąd Apelacyjny zalecił Sądowi Okręgowemu skorzystanie z możliwości, jaką daje art. 207 § 3 k.p.c. tj. zobowiązanie pełnomocników stron pod właściwym rygorem do złożenia pism procesowych, w których powołają wszystkie twierdzenia, dowody i zarzuty. Zalecił również Sądowi I instancji sporządzenie uzasadnienia zgodnie z dyrektywami wynikającymi z art. 328 § 2 k.p.c., w tym odniesienie się do wszystkich twierdzeń i zarzutów pozwanych, w ten sposób, że wszystkie wnioski dowodowe zgłaszane przez strony powinny być objęte rozpoznaniem z wynikiem pozytywnym lub negatywnym dla strony wnioskującej, ponowne rozważenie sformułowania prawidłowej tezy dowodowej. Sąd Apelacyjny wyraził także pogląd prawny, że to przede wszystkim na powódce spoczywał w niniejszym postępowaniu ciężar dowodzenia. Jednocześnie Sąd II instancji uznał za zbyt daleko idący i nieudowodniony pogląd pozwanych, jakoby przydział lokalu przesądzał o konkludentnym złożeniu przez powódkę oświadczenia o ostatecznym rozliczeniu kosztów budowy. Tym samym za niezasadny został uznany zarzut naruszenia art. 226 § 3 Prawa spółdzielczego i przepisów art. 60 i art. 65 k.c., podobnie jak za niezasadny Sąd Apelacyjny uznał zarzut naruszenia art. 230 k.p.c., który stanowi, że gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Sąd Apelacyjny wskazał także, że pozwani mieli prawo zgłosić zarzut potrącenia, jednakże warunkiem uwzględnienia potrącenia było udowodnienie przez pozwanych istnienia wszystkich przesłanek umożliwiających osiągnięcie skutku wzajemnego umorzenia przeciwstawnych wierzytelności.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Okręgowy powódka ostatecznie poparła powództwo o zapłatę solidarnie przez pozwanych kwoty 35.770,25 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 stycznia 2001 roku do dnia zapłaty wraz z żądaniem zwrotu kosztów procesu. Wniosła o ponowne przeprowadzenie postępowania dowodowego z zebranych w sprawie dowodów z dokumentów oraz świadków przesłuchanych do tej pory w sprawie bez ponownego ich słuchania oraz wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego ds. księgowości z uwzględnieniem doświadczenia z zakresu ustalania wkładów budowlanych w spółdzielniach mieszkaniowych w celu ustalenia prawidłowości rozliczenia spornej inwestycji i ustosunkowania się biegłego do kwestii zgłoszonych przez pozwanych. Powódka podtrzymała swoje twierdzenia i stanowisko, jakie zajmowała w poprzednim postępowaniu (pismo z 24.12.2007 k. 989).
Pozwani przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Okręgowy wnosili o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów. W uzasadnieniu swego stanowiska procesowego podnosili, że strona powodowa nie udowodniła, że „ostateczne rozliczenie” jest prawidłowe, że nie dowodzi tego wyrywkowa kontrola dokumentów księgowych, a możliwe byłoby to jedynie na podstawie całościowej, kompleksowej kontroli dokumentacji zrealizowanej inwestycji. W szczególności wywodzili, że należałoby zbadać, czy pieniądze z konta inwestycyjnego nie trafiały przypadkiem na cele niezwiązane z budową osiedla (...) z obrębu (...), w jakiej wysokości spółdzielnia uzyskała korzyści z odsetek pozyskanych z reinwestowania środków otrzymanych w ramach wkładów budowlanych i czy ewentualnie wykorzystała je na cel związany z rozliczaną inwestycją, czy wszystkie koszty zostały prawidłowo podzielone na poszczególnych spółdzielców. Pozwani kwestionowali zasadność obciążenia ich tzw. narzutem inwestycyjnym, wywodzili, że nie miał on jakiegokolwiek odzwierciedlenia w kosztach budowy budynku, że naliczanie tego narzutu było niezgodne z przepisami prawa. Podnosili także szereg innych nieprawidłowości, w tym nieprawidłowe ujęcie w rozliczeniu wielu kosztów np. dwukrotne policzenie kosztów drzwi do mieszkania pozwanych, kosztów zajęcia terenu pod budowę osiedla, kosztów budowy bloku (...), kosztów nadzoru budowlanego, osuszania budynków, parapetów, wymiany latarni, robót zieleniarskich, budowy garażu halowego (...), przeprojektowania mieszkania ówczesnego prezesa spółdzielni, kosztów poniesionych po oddaniu budynku do używania, zakupu usług architektonicznych itp. (vide pismo pozwanych z 21.12.2007 r. k. 955). Pozwani podnieśli także zarzut naruszenia art. 5 k.c. przez spółdzielnię poprzez żądanie dopłaty w sytuacji, gdy nastąpiło to po upływie roku od momentu przekazania mieszkania, bowiem pozwani sądzili, że odbierając mieszkanie zostali skwitowani przez spółdzielnię. Podtrzymali zarzut, że spółdzielnia nie miała prawa żądać uzupełnienia wkładu budowlanego po tak długim czasie, biorąc pod uwagę fakt, że umowa zawarta przez pozwanych ze spółdzielnią uzależniła przekazanie mieszkania od wniesienia pełnego wkładu budowlanego.
Sąd Okręgowy wyznaczając rozprawę zobowiązał pełnomocnika powódki do złożenia w terminie 21 dni wszelkiej dokumentacji związanej z rozliczeniem budowy lokalu pozwanych. Powódka w wykonaniu tego zarządzenia przy piśmie z dnia 25.03.2008 r. (k. 997) wyjaśniła, że nie dysponuje żądanymi dokumentami rozliczenia kosztów budowy lokalu pozwanych, gdyż zostały one przekazane do prokuratury w K..
Sąd Okręgowy zawiesił postępowanie w sprawie postanowieniem z dnia 4.06.2008 r. wobec toczącego się postępowania karnego i wobec braku możliwości uzyskania dokumentów z Prokuratury, które miały być niezbędne do sporządzenia opinii przez biegłego (k. 1037). Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 11.09.2008 r. uchylił to orzeczenie, uznając, że nie było podstaw do zawieszenia postępowania w sprawie (k. 1066), bowiem nie zachodziły przesłanki z art. 177 par. 1 pkt 4 k.p.c.
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 19 marca 2009 r. (k. 1086) na wniosek powodowej spółdzielni dopuścił dowód z kolejnej opinii biegłego z zakresu księgowości ze specjalnością rozliczanie wkładów budowlanych na okoliczność prawidłowości rozliczenia inwestycji i nakazał dowód z tej opinii przeprowadzić w drodze pomocy sądowej przez Sąd Rejonowy w Krośnie.
Sad Rejonowy w Krośnie postanowieniem z dnia 28.09.2009 r. (k. 1130 ) wyznaczył na biegłego A. R. (1) do sporządzenia opinii zgodnie z treścią postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 19.03.2009 r. i zwrócił się do Prokuratury Okręgowej w K. o udostępnienie temu biegłemu dokumentacji rachunkowo-księgowej niezbędnej do sporządzenia opinii. Takie dokumenty zostały biegłemu w części udostępnione, o czym świadczy dokument pokwitowania ich odbioru z 4.12.2009 r. (k 1106).
W dniu 22.03.2010 r. biegły A. R. (1) złożył opinię (k. 1153), w której końcowych wnioskach, mimo dopatrzenia się kilku uchybień, nie znalazł podstaw do kwestionowania rozliczenia sporządzonego przez powodową Spółdzielnię.
Pozwani w piśmie z 30.06.2010 r. (k. 1683) i z dnia 30.11.2010 r. (k. 1825), złożonym w tym dniu na rozprawie, zakwestionowali opinię biegłego A. R. i wnieśli o jej nieuwzględnienie. Zwrócili uwagę na to, że z ksiąg spółdzielni wynika, że spółdzielnia żąda od pozwanych kwoty większej o 13.684,36 zł niż wynika to z jej własnej ewidencji księgowej i podtrzymali kwestie zysków Spółdzielni z odsetek ustawowych. Podnieśli, że z treści opinii wynika brak dokumentów źródłowych. Pozwani stwierdzili, że nawet z dokumentów samej spółdzielni dołączonych w tym dniu wynika, że kwota za metr kwadratowy wybudowania lokalu pozwanych jest mniejsza niż dochodzona pozwem.
Pismem wystosowanym w odpowiedzi na pytania przesłane w piśmie Sądu Okręgowego z dnia 13 lipca 2010 r. (k. 1841) biegły A. R. odniósł się do zarzutów pozwanych do jego opinii. Podtrzymał swe stanowisko, że zarzuty pozwanych są nieuzasadnione.
Powódka pismem z dnia 2.02.201 r. (k. 1853) odniosła się do zarzutu pozwanych co do wysokości wkładu (k. 1854) i wyjaśniła różnicę dot. kwoty 13.684,36 zł.
Pozwani kolejnym pismem z 4.02.2011 r. (k. 1855) podtrzymali swoje stanowisko dotyczące nieuwzględnienia opinii biegłego A. R.. Powołali się na orzeczenie Sądu okręgowego, sygn. akt I C 1467/01 (k.1779 i 1780) oraz wyrok Sądu Apel., sygn. Akt VI Ca 27/03 z 13.08.2003 r. (k. 1783 k.1783) oraz wyrok Sądu Okręgowego sygn. akt XXVC 2896/06 z 1.06.2007 r. (k.1798), a także na to, że dokumenty częściowo zaginęły, że nie przedstawiono pozwanym do wglądu całej dokumentacji, aby mogli sprawdzić, zweryfikować rozliczenie bez konieczności robienia tego przez sąd.
W piśmie z 7 marca 2011 r. (k. 1880) pozwani zawarli dalsze pytania do biegłego, a w piśmie z 4 marca 2011 r. (k. 1907) podtrzymali stanowisko dotyczące dokumentów zawarte w piśmie z 21 grudnia 2007 r. oraz zażądali dodatkowych dokumentów od spółdzielni, m. in. w postaci dowodów wpłat zaliczek wnoszonych na wkład budowlany i dowodów zapłat za faktury obciążające koszty inwestycji (...).
Postanowieniem z dnia 25 marca 2011 r. (k. 1918) Sąd Okręgowy dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego A. R.. Biegły złożył opinię uzupełniającą 14 lipca 2011 r. (k. 1930).
Pismem z 12.08.2011 r. pozwani podtrzymali dotychczasowe stanowisko (k. 1969), przy którym dołączyli opinię biegłej sądowej M. P. (k. 1977), wydaną w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w K. w sprawie sygn. akt Ds. 3/07/S. Wnieśli o nieuwzględnienie opinii uzupełniającej biegłego A. R., wywodząc, że biegły nie odniósł się merytorycznie do żadnego z dodatkowych pytań sformułowanych przez pozwanych, a ponadto podtrzymali swe stanowisko co do braku kompetencji biegłego do sporządzenia opinii z zakresu księgowości ze specjalnością rozliczania wkładów budowlanych.
Biegły A. R. w piśmie z dnia 27 października 2011 r. (k. 1997), ustosunkował się do zarzutów pozwanych zawartych w ich piśmie z dnia 12 sierpnia 2011 r.
W dniu 9.12.2011 r. wpłynęło do akt sprawy pismo powódki z 4.12.2011 r. (k. 2002) popierające opinię biegłego. W piśmie tym powódka sprecyzowała swoje roszczenia – tj. wskazała, że dochodzi kwoty 35.770,25 zł, na którą składają się kwota 33.283,50 zł tytułem reszty wkładu oraz kwota skapitalizowanych odsetek w kwocie 2.486,69 zł z dalszymi odsetkami jak w piśmie powódki z 11.05.2010 r. (k. 1681).
Na rozprawie w dniu 10.01.2012 r. (k. 2023) pozwani ponownie zakwestionowali opinię biegłego A. R., wnieśli o dopuszczenie opinii innego biegłego, wywodząc, że ten biegły wykonywał opinię, gdy część akt z prokuratury została już zwrócona do Spółdzielni, a teraz wszystko Spółdzielnia ma zwrócone. W toku rozprawy pozwani cofnęli wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. W tej sytuacji Sąd Okręgowy rozprawę w dniu 10 stycznia 2012 r. odroczył i nakazał wyjaśnić powódce, czy dokumentacja inwestycji została faktycznie zwrócona do spółdzielni. Rozprawa została także odroczona celem rozważenia zasadności powołania nowego biegłego.
Powódka pismem (k. 2035) z 24.01.2012 r. wniosła o dodatkową opinię biegłego A. R. uzupełnioną o analizę dokumentów, których odbiór powódka pokwitowała z prokuratury 24.11.2009 r. oraz o dopuszczenie dowodu z zeznań prezesa zarządu K. G. na okoliczność kompletności dokumentów dotyczących rozliczenia inwestycji będących w posiadaniu powódki. W piśmie tym powódka zawarła wyliczenie odsetek ustawowych na kwotę 2.486,69 zł (k. 2039). Z pisma wynika, że odsetki były liczone od kwoty 33.238,56 zł za okres od 5.09.2000 r. do 21.12.2000 r., a w pozwie powódka domagała się odsetek od 1 sierpnia 2000 r.
W piśmie z 1.03.2012 r. (k.2063) pozwani podnieśli m. in., że powódka przyznała, że odsetki zostały wykorzystane na fundusz remontowy SM (...). W piśmie z 20 marca 2012 r. (k. 2067) pozwani wnieśli o oddalenie wszystkich wniosków dowodowych powódki, podnieśli m.in., że oczywistym jest, że biegły nie miał dokumentów, które zostały oddane do spółdzielni 24.11.2009 r. Podnieśli, że ewentualnie biegły byłby potrzebny do sporządzenia opinii na okoliczność, czy w ogóle jest weryfikowalne rozliczenie kosztów po tak długim czasie. Podkreślili zniszczenie części dokumentów i ciężar dowodzenia powódki.
Powódka pismem z 20.04.2012 r. (k. 2074) poparła wnioski dowodowe. Zawarła w nim wywód co do żądanych odsetek, że się należą zgodnie z art. 481 k.c. Złożyła egzemplarze protokołów przekazania dokumentów przez Prokuraturę z dn. 24.11.2009 r. i z 19.11.2010 r.
Pozwani wnieśli kolejne pisma (k.2109) z 21 maja 2012 r. z dowodem na okoliczność pokrycia wpłatami realizacji inwestycji wpłatami członków finansujących (k. 2127), pismo (k. 2135) z zarzutem, że inna kwota dochodzona jest po 12 latach, z pytaniem dlaczego odsetki naliczano od 3.09.2000 r., że nie ma w aktach dowodu doręczenia pozwanym kart ostatecznego rozliczenia budynku z prośbą o uregulowanie należności w ciągu 30 dni od daty otrzymania rozliczenia, że pismo z rozliczeniem ostatecznym nie ma adresata, nie ma dowodu, że pismo wyszło ze spółdzielni, ani że zostało doręczone pozwanym, że doręczono tylko 5.09.2000 r. pozwanej wezwanie do zapłaty (k. 15).
Powódka pismem z dnia z 19.07.2012 r. (k. 2166) przedłożyła dokument, który w jej ocenie stanowił dowód nadania rozliczenia do pozwanych (k. 2169).
Na rozprawie (k. 2187) miała miejsce m. in. wymiana poglądów stron na temat dokumentu k.12. Pełnomocnik pozwanych zakwestionował oryginał tego dokumentu (k. 2169), zarzucił brak wymagalności roszczenia. Pozwani przyznali, że dostali upomnienia, ale nie ostateczne rozliczenie. Przed zamknięciem rozprawy nie wskazano wniosków dowodowych.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 września 2012 roku Sąd Okręgowy, po ponownym rozpoznaniu sprawy, zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powodowej spółdzielni kwotę 35.770,25 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 stycznia 2001 roku do dnia zapłaty (punkt 1) oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania (punkt 2 i 3).
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o stan faktyczny, ustalony przez Sąd Okręgowy w sposób następujący.
W dniu 25 czerwca 1996 roku pozwani J. i D. G. (2) zawarli z powódką - Spółdzielnią Mieszkaniową (...) w W. umowę nr (...), w oparciu o którą powódka miała zrealizować inwestycję mieszkaniową w rejonie ul. (...) ze środków własnych kandydatów w tej spółdzielni. Lokale miały zostać przydzielone na warunkach spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu po spełnieniu warunków finansowych. Ostateczny koszt lokalu wynikać miał z końcowego rozliczenia realizacji całego przedsięwzięcia. Strony zawarły aneks do umowy w dniu 8.12.1997 roku, podwyższając koszt mieszkania ok. 90 m 2 do kwoty 108.000 zł i oświadczając, że zostanie dokonany przydział na warunkach własnościowego prawa do lokalu o powierzchni 99,34 m 2, nr (...), piętro XII, w budynku (...) przy ul. (...) w W.. Zgodnie z Kartą Ostatecznego Rozliczenia Budynku dołączonej do pisma powódki z 22.05.2000 roku pozwani powinni dopłacić kwotę 33.924,10 zł. W dniu 8.10.1998 roku kierownik budowy złożył oświadczenie, że wszystkie roboty budowlane w budynku mieszkalnym (...) zostały ukończone, co pozwoliło Spółdzielni na podjęcie czynności przed Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w celu uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Budynek (...) został oddany do użytkowania 9.05.2000 roku z wyjątkiem lokalu pozwanych, ponieważ wykonano w nim okno na życzenie inwestorów, naruszające projekt budowlany, co stwierdzono protokolarnie 19.01.2000 roku. Pozwani zostali zameldowani w mieszkaniu w dniu 8.12.2000 roku na skutek odwołania pozwanych do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i otrzymali przydział lokalu. Do czasu zamknięcia rozprawy powodowie nie zapłacili kwoty żądanej przez Spółdzielnię z tytułu ostatecznego rozliczenia inwestycji.
Sąd I instancji wskazał, że ustalone powyżej okoliczności, wynikające z dokumentów nie były przedmiotem sporu, lecz pozwani uznali za nieprawidłowe rozliczenie kosztów inwestycji. Sąd Okręgowy podniósł, że w celu rozstrzygnięcia zasadności zarzutów pozwanych przez cały czas trwania procesu prowadzone były, na podstawie dostępnego materiału rozliczeniowego zarówno w aktach niniejszej sprawy jak i w dokumentacji spółdzielni, weryfikacje przez biegłych z zakresu spraw budowlanych, księgowych specjalistów z zakresu finansów, zarządzania nieruchomościami oraz spółdzielczości do rozliczenia kosztów budowy. Ustalono, że poszczególni lokatorzy płacili różne kwoty, bo były indywidualne ustalenia innego zakresu prac, niektórzy rezygnowali z oferowanego standardu, inni dokonywali prac dodatkowych, ale cena 1 m 2 dla wszystkich była jednakowa. W przypadku J. i D. G. (1) koszt lokalu wyniósł 275.044,10 zł, a lokal ma 96,80m 2, zlecili oni wykonanie prac dodatkowych, a także dokonali rezygnacji.
Sąd Okręgowy stwierdził, że biegli po przeanalizowaniu dokumentacji zgodnie stwierdzili, że Spółdzielnia prawidłowo rozliczyła inwestycję, zwracając jedynie uwagę na drobne nieścisłości, które Sąd Okręgowy uwzględnił przy orzeczeniu w 2007 roku i w tym zakresie wyrok jest prawomocny /nie był zaskarżony przez powódkę/.
Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z wytycznymi Sądu Apelacyjnego ponownie zweryfikował wszystkie dotychczasowe opinie i zlecił nowemu biegłemu ponowną analizę dokumentacji, przy szczególnym uwzględnieniu podnoszonych przez pozwanych zarzutów. Stwierdził, że w opinii rozważano prawidłowość rozliczenia inwestycji - budynku (...) w zadaniu inwestycyjnym określanym jako (...), składającym się z trzech budynków, a w szczególności kosztów wybudowania lokalu (...), z uwzględnieniem rezygnacji członkowskich z części robót przewidzianych projektami i umową, wykonania robót dodatkowych przez powodów /rezygnacja z drzwi wewnętrznych, parapetów, montaż dodatkowego okna/, odsetek od lokat i bonów tworzonych ze środków wpłacanych przez pozwanych, odpisu inwestycyjnego. W ocenie Sądu I instancji podnoszony przez pozwanych zarzut zniszczenia części dokumentów, a tym samym niemożności wyliczenia żądania, nie był zasadny, ponieważ dostępny materiał dowodowy, będący w dyspozycji biegłych pozwolił im zdaniem Sądu na wydanie opinii. Sąd Okręgowy uznał, że gdyby faktycznie dokumentacja była niepełna na tyle, że nie można by było sformułować wniosków, to biegli wskazaliby na tę okoliczność i nie sformułowaliby swoich tez. Stąd twierdzenia pozwanych i ich pełnomocnika, że opinia nie jest wiarygodna, a tym samym bezprzedmiotowa z racji niekompletności dokumentacji, była zdaniem Sądu Okręgowego twierdzeniem bez jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia w świetle wyjaśnień biegłych na ten temat.
Sąd Okręgowy stwierdził, że w tym przypadku to pozwani byli zobowiązani wykazać, że opinie nie są wiarygodne z uwagi na brak dokumentacji. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, że wszyscy biegli sądowi i R. Ć., będący specjalistami w zakresie oceny prowadzenia księgowości spółdzielni nie mieli problemów nawet w jakiejś części z przeanalizowaniem dokumentacji dla potrzeb tego procesu. Podkreślił, że jest sprawą oczywistą, iż z upływem czasu ulegają zniszczeniu dokumenty i tutaj nie było zarzutów szczególnej, bezprawnej działalności pozwanej, która niszczyłaby dokumenty źródłowe. Sąd Okręgowy podkreślił, że proces toczył się od 2001 roku i konieczna do wydania opinii dokumentacja nie została zniszczona. Zwrócił też uwagę na to, że prowadzone lustracje spółdzielni, postępowanie przygotowawcze prowadzone przez Prokuraturę /w tym również sporządzone opinie/ także nie wykazały nieprawidłowej działalności powodowej spółdzielni, której stawiano szereg zarzutów. Sąd Okręgowy wskazał dalej na to, że biegły A. R. (1), wykonujący jako ostatni opinię na podstawie największej ilości dokumentów, indagowany w tej sprawie kilkakrotnie bez wątpliwości stwierdził, że posiadał wystarczający dostęp do dokumentacji i jej zawartość pozwalała na wykonanie opinii zgodnie ze zleceniem nawet po zwróceniu jej części z Prokuratury do Spółdzielni. Sąd I instancji zwrócił także uwagę na stwierdzenie wyjaśniające w tej kwestii, że brak pojedynczych dokumentów np. kasowych nie uniemożliwia dowodzenia tych samych faktów na podstawie dowodów zbiorczych, a w dokumentacji znajdowały się wszystkie dowody dokumentujące rozrachunki pieniężne pomiędzy stronami.
W ocenie Sądu Okręgowego brak było jakichkolwiek podstaw do odmówienia wiarygodności w tym przedmiocie specjalistom w zakresie oceny dokumentacji Spółdzielni, a przyjęcie poglądu pozwanych, którzy powoływali się tylko na pismo z karty 1349, przy czym w żaden konkretny sposób nie wskazywali jak brak pojedynczych dokumentów mógł negatywnie wpłynąć na możliwość wyliczeń. Sąd Okręgowy zauważył, że pozwani wskazywali, iż biegli nie mieli całości dokumentów, ale sami mając dostęp do ograniczonej, zawartej tylko w aktach sprawy dokumentacji, twierdzą, że ich wyliczenia są prawidłowe i na ich podstawie są przekonani, że żądanie pozwu jest niezasadne. W ocenie Sądu I instancji takie stanowisko pozwanych nie mogło zostać podzielone, gdyż pozwani nie są specjalistami w zakresie rozliczeń inwestycyjnych spółdzielni i nie mieli nawet możliwości przeanalizowania właściwych i pełnych dokumentów.
Sąd Okręgowy wskazał także na to, że sama teza, że powód nie jest w stanie wykazać wysokości roszczenia z uwagi na braki w dokumentacji - określenie „stosownej dokumentacji” jest określeniem w tej sytuacji nieprecyzyjnym - i tym samym stanowisko, że powództwo należy oddalić - jest żądaniem bezzasadnym w sytuacji, gdy na podstawie obszernej, istniejącej i zweryfikowanej dokumentacji zostały wydane opinie przez niezależnych biegłych.
Biorąc pod uwagę spis segregatorów z fakturami, umowami, protokołami, porozumieniami, inwentaryzacjami, kosztorysami, przelewami, poleceniami księgowymi itp. Sąd Okręgowy uznał, że można stwierdzić, że do weryfikacji tej rozległej dokumentacji potrzebna była wiedza szczególna osób, które specjalizują się w badaniu dokumentów tej materii. Tym samym Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszej sprawie musiał korzystać z pomocy biegłych i opierać się na ich wnioskach. Podniósł, że opinie były szczegółowo przygotowane, a wszelkie merytoryczne zarzuty oceniane były dodatkowo poprzez opinie uzupełniające pisemne i przesłuchania biegłych. Sąd Okręgowy wskazał następnie, że pozwani podnosili, iż sam poprzedni pełnomocnik Spółdzielni twierdził, że powódka nie jest w stanie wykazać, że rozliczenie jest prawidłowe, ale jak wynika z dalszej części tego pisma jest to uzasadnienie do złożenia wniosku o powołanie biegłego, a więc weryfikacja przez biegłych od rozliczeń inwestycji budowlanych była konieczna i do tego zmierzał przedstawiciel powoda.
Zdaniem Sądu Okręgowego wnioski biegłych jednoznacznie wskazywały na prawidłowość rozliczenia, a tym samym zasadność żądania Spółdzielni. Stwierdził, że pozwani nie zgadzając się z tymi wnioskami starali się wykazać ich błędy, ale ich działania były ostatecznie nieskuteczne, a kolejne pisma pozwanych, zawierające te same zarzuty, wielokrotnie wyjaśniane nie doprowadziły do zmiany wniosków przez biegłych. W ocenie Sądu Okręgowego opinie biegłych po uzupełnieniach nie budziły wątpliwości, a kwalifikacje i uprawnienia specjalistów po sprawdzeniu były bez zarzutu . Sąd I instancji wyjaśnił, że niezadowolenie strony z wniosków biegłych nie może prowadzić do kolejnych opinii osób posiadających wiedzę szczególną, tym bardziej, że zgromadzone w aktach opinie są spójne, a wnioski tożsame. Co więcej żadna ze stron dalszych wniosków dowodowych nie składała, a Sąd I instancji stwierdził, że nie widział żadnych podstaw, aby z urzędu dalej powielać te same czynności w sytuacji, gdy opinie biegłych nie budziły wątpliwości.
Następnie Sąd Okręgowy odwołał się do treści opinii szczegółowo wyjaśniających wątpliwości pozwanych /k.91 - W. W., k.210 - T. A., k.591 - (...) Towarzystwa (...) autorstwa R. Ć., k. 1163 - A. R. k.1841,1869,1930,2091/ m. in. w zakresie waloryzacji, kwestionowanych faktur, kosztów terenów zielonych, odpisu inwestycyjnego –k. 1171, lokat i bonów - k.1175, przepływów środków pieniężnych pomiędzy poszczególnymi rachunkami, finansowaniu lokali usługowych itp. Sąd Okręgowy wskazał, że analizował wszystkie zgromadzone opinie w kontekście oceny pracy biegłego A. R. (1), gdyż każdy z dotychczasowych biegłych przeglądał dokumenty i w aktach znajdują się ich wnioski, chociaż nie wszystkie opinie są dokończone, jak opinia biegłego A., ale jego uwagi roztrząsające chociaż część przedmiotowej materii były zdaniem Sądu Okręgowego istotne. Sąd Okręgowy stwierdził, iż wprawdzie R. Ć. (1) z (...) Towarzystwa (...) nie był w momencie sporządzania opinii biegłym sądowym, ale doświadczenie biegłego sądowego posiada i przejrzał w związku ze sprawą obszerną dokumentację, wywodząc wnioski nieodbiegające od twierdzeń pozostałych biegłych. Duże doświadczenie R. Ć. w tego rodzaju sprawach skutkowało wzięciem pod uwagę przez Sąd I instancji jego wypowiedzi w zakresie oceny opinii biegłego R., gdyż ich twierdzenia są tożsame.
Sąd Okręgowy wskazał, że według biegłych z dokumentacji wynika, że wskaźniki narzutu ustalone zostały pod względem formalnym poprawnie, a rozliczanie kosztów ogólnych w formie ustalonego procentowo narzutu jest powszechnie stosowane. Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że koszty osobowe i nieosobowe czynniki pracy, występujące na szczeblu zarządu zostały z pewnością poniesione i było to niezbędne, ale nie ma w pełni miarodajnej, obiektywnej metody pozwalającej na weryfikację wysokości ustalonego wskaźnika. Podniósł, że według biegłych obciążenie inwestycji ustalonym procentowo narzutem kosztów zarządu nie jest zabronione i dopuszczalne na podstawie wewnętrznych uregulowań spółdzielni. W sprawozdaniach finansowych są wykazy aktywów i pasywów wynikające z ksiąg i wykazujące również dane dotyczące kosztów działalności jednostki /pośrednich i bezpośrednich/, które zostały ustalone w prawidłowej wysokości oraz zatwierdzone przez uprawnione podmioty. Wywiódł, że biegli nie doszukali się podstaw do kwestionowania sprawozdań finansowych, a A. R. (1) odniósł się w tym zakresie do tez prywatnej opinii K. D. na ten temat, wskazując na jej błędne założenia, wewnętrzne sprzeczności i niewłaściwą interpretację przepisów prawa spółdzielczego /k.1172/. Sąd Okręgowy wskazał także na to, że szeroko zostały omówione również kwestie lokat i bonów oraz konieczność zadysponowania korzyściami finansowymi uzyskanymi w związku z alokacją przejściowo niewykorzystywanych wpłat inwestorów na poczet wkładów mieszkaniowych /k.1175/. Zdaniem Sądu Okręgowego bezspornie ustalono, że spółdzielnia lokowała przejściowo tego rodzaju wolne środki w formie depozytów pieniężnych oraz kupowała bony skarbowe /różne okresy, różne wysokości/. Taka działalność niwelowała w znacznym stopniu skutki inflacji i taka była powszechna praktyka w racjonalnie działających spółdzielniach. Sąd Okręgowy wskazał na to, że według pozwanych uwzględnienie w rozliczeniu inwestycji odsetek od lokat zrównoważyłoby żądanie pozwu, ale i to twierdzenie, w ocenie Sądu I instancji nie było właściwe, gdyż niektóre wydatki inwestycyjne zostały już poniesione przed pierwszą wpłatą pozwanych, a przy tak dużej inwestycji w zasadzie nieekonomiczne i nierealne było indywidualne naliczanie odsetek od indywidualnych wkładów, co biegły przeanalizował szczegółowo w swojej opinii /k.1175-1179/ i wyjaśnił dlaczego teza pozwanych w tym zakresie nie jest zasadna. Co więcej biegły wskazał na zagrożenia procesu inwestycyjnego przez różne terminy wpłat, kwoty, czynności inwestycyjne, które trudno razem zsynchronizować i dlatego prawdopodobnie w praktyce nie występuje dopisywanie odsetek do konkretnych rachunków poszczególnych inwestorów. Taką działalność Spółdzielni należało zdaniem Sądu I instancji uznać za racjonalną i korzystną dla jej członków, gdyż zapobiegało to dewaluacji wkładów i zaliczaniu odsetek na koszty całego procesu inwestycyjnego, co w efekcie przynosiło korzyści pozwanym. Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że gdyby powódka nie tworzyła lokat, to przy długości i skomplikowaniu prac budowlanych mogłoby to doprowadzić do wymiernych strat inwestorów. Sąd podkreślił, że zarówno kwestie narzutu na inwestycję jak i odsetek od lokowanych kwot zaliczek były również usankcjonowane prawomocnymi uchwałami Rady Nadzorczej Spółdzielni. Sąd I instancji podniósł, że biegli po analizie dokumentacji uznali działalność Spółdzielni za racjonalną i korzystną dla jej członków, zwracając uwagę, że w działalności spółdzielni mieszkaniowej nie występuje pojęcie zysku ani nadwyżki bilansowej, zaś ewentualne nadwyżki w danym roku odpowiednio powiększają przychody w roku następnym, a niedobór zwiększa w przyszłości koszty - zasada bezwynikowej działalności gospodarczej spółdzielni mieszkaniowej, która prowadzi działalność niezarobkową. Sąd Okręgowy wskazał, że sporządzający opinie dopatrzyli się niewielkich nieprawidłowości polegających na obciążeniu kosztów zadania (...) wydatkami dot. bloku (...), powodującymi zawyżenie kosztów rzędu l,43zł/m ( 2) 0,3% kosztu pośredniego przypadającego na mieszkanie. Ta drobna błędna kwalifikacja miała charakter minimalny i incydentalny, w zasadzie była nie do uniknięcia jak to stwierdzili biegli przy tak dużej inwestycji. Te kilka uchybień, przy wielu tysiącach dokumentów, nie mogło w ocenie Sądu Okręgowego prowadzić do zakwestionowania całego rozliczenia.
Sąd Okręgowy wskazał, że pozwani przedstawili prywatną opinię doradcy podatkowego K. D. /k.75/, która została uznana przez biegłego A. R. za niemerytoryczną. Sąd I instancji dodał w tym zakresie, że opiniujący nie miał dostępu do materiału dowodowego, który był przedmiotem analizy biegłych sądowych, a zatem trudno uznać za wiarygodne stanowisko osoby, która swoje wnioski sformułowała wyłącznie na podstawie dostarczonych przez pozwanych wybiórczo dokumentów, a jego kwalifikacje co do oceny tego rodzaju spraw budzą wątpliwości. Sąd Okręgowy dodał, że pozwani powołali się również na sprawę II C 225/01 Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, wskazując, że w niej nastąpiło inne obciążenie członka spółdzielni pozostającego w podobnej sytuacji. Sąd Okręgowy wskazał w tym względzie, że w powoływanej sprawie strony zawarły ugodę, a tym samym każda ze stron procesu w ramach porozumienia wynegocjowała warunki i wysokość spłaty. Nie można zatem przedkładać wyniku polubownego rozstrzygnięcia w tej sprawie na warunki niniejszego procesu, w którym pozwani nie chcieli w ogóle rozmawiać na temat ewentualnej ugody, lecz cały czas w całości nie uznawali żądania.
Niezależnie od kwestii wyliczenia matematyczno-księgowego, zdaniem Sądu Okręgowego wartości wskazane należało uwzględnić biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy prawa spółdzielczego. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 208 § l pr.sp. z dnia 16 września 1982 roku członkowie spółdzielni obowiązani byli uczestniczyć w kosztach budowy (...) przez wnoszenie wkładów budowlanych, a takim wkładem jest równowartość całości kosztów inwestycji przypadających na dany lokal. Taki wkład wnoszony w formie zaliczek mógł być wyższy od ustalonego na początku, co ma miejsce w sprawie niniejszej, a postanowienia statutu nie odbiegają od ustawowej regulacji.
Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka wyliczyła kwotę ostatecznego rozliczenia pismem z 22 maja 2000 roku, podpisanym przez Prezesa H. D. (3) i Pełnomocnika Zarządu K. G. (2), a do rozliczenia dołączono pismo informujące o zatwierdzeniu rozliczenia przez Zarząd i Radę Nadzorczą. Pozwani otrzymali rozliczenie i wezwanie do zapłaty w terminie określonym umową, zakończono budowę w sensie techniczno-budowlanym i budynek oddano do użytkowania i eksploatacji – co wynika jednoznacznie z powołanych dowodów nadania i odbioru korespondencji. Sąd I instancji zaznaczył, że roszczenie powódki zostało sprecyzowane na kartach 2003, 2035, 2166, uwzględniając konsekwencję niezaskarżenia wyroku z dnia 12.01.2007 roku wydanego w niniejszej sprawie, co skutkowało ograniczeniem pierwotnie dochodzonego żądania.
Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie zgłaszali zarzut potrącenia, ale warunkiem jego uwzględnienia było udowodnienie przez pozwanych wszystkich przesłanek umożliwiających osiągnięcie skutku wzajemnego umorzenia przeciwstawnych wierzytelności, a pozwani nawet nie podjęli działań w tym kierunku.
Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji wyrokiem z dnia 21.09.2012 r. (k. 2194) uwzględnił powództwo w całości w wysokości żądanej przez Spółdzielnię, uznając zasadność rozliczenia i odsetki za zwłokę w uiszczeniu należnej kwoty, wskazując, że o kosztach procesu rozstrzygnięto na zasadzie art. 100 k.p.c.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 21.09.2012 roku złożyli pozwani, zaskarżając orzeczenie w całości.
Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucili:
1) naruszenie prawa materialnego:
a) art. 208 § 1 (jak należy rozumieć chodziło o przepis ustawy Prawo Spółdzielcze) przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie, że tzw. narzut inwestycyjny spółdzielni może być zaliczony przez spółdzielnię do kosztów budowy oraz że nie mają wpływu na wysokość wkładu budowlanego, do wniesienia którego zobowiązany jest członek spółdzielni, uzyskane przez spółdzielnię odsetki od lokat bankowych i bonów skarbowych które zostały utworzone ze środków wpłaconych przez członka spółdzielni jako zaliczka na wkład budowlany;
2) naruszenie przepisów postępowania, w szczególności :
a) art. 386 § 6 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wskazań Sądu Apelacyjnego, który nakazał Sądowi I instancji ponowne przeprowadzenie postępowania dowodowego w pełnym zakresie, nie zaś częściowe oparcie rozstrzygnięcia na opiniach biegłych wydanych w sprawie do roku 2007, które to opinie zostały przez Sąd Apelacyjny w drugoinstancyjnym wyroku z 2007 r. zdyskwalifikowane;
b) art. 278 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z opinii A. R. nieposiadającego statusu biegłego sądowego z zakresu księgowości;
c) art. 233 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na:
- uznaniu, że rozliczenie wkładu budowlanego pozwanych przez biegłego sądowego jest możliwe pomimo braku, zniszczonej przez powoda, dokumentacji, - całkowitym pominięciu dowodów: opinii biegłej M. P., opinii biegłego sądowego H. W. oraz opinii Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych, nieuwzględnieniu korzystnej dla pozwanych opinii Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w K., podpisanej przez K. D. dotyczącej narzutu inwestycyjnego,
- nieustosunkowaniu się do twierdzeń pozwanych i podnoszonych przez nich kwestii, m.in. w piśmie procesowym z dnia 21.12.2007 roku składanym w trybie art. 207 § 3 k.p.c., tj.:
• niezgodnego z umową zawartą z wykonawcą naliczenia waloryzacji,
• rezygnacji inwestorskich,
• kosztów zajęcia terenu pod budowę osiedla,
• dwukrotnego ujęcia w rozliczeniu kosztów drzwi do mieszkania pozwanych,
• niezasadnego włączenia do rozliczenia pozwanych istotnej części kosztów budowy bloku (...),
• kosztów osuszania budynków,
• kosztów przeprojektowanie mieszkania pana H. D. - ówczesnego Prezesa SM (...) (inni lokatorzy w takich sytuacjach musieli płacić za siebie, ten koszt wliczono do kosztów pośrednich inwestycji),
• kosztów parapetów,
• kosztów wymiany latarni na terenie innym niż teren, na którym realizowano inwestycję (...),
• kosztów robót zieleniarskich ( Firma (...)) - zgodnie z umową dotyczyły całego zadania inwestycyjnego (...), a przypisane zostały wyłącznie pozwanym, a więc z wyłączeniem mieszkańców (...),
• kosztów budowy garażu halowego (...),
• kosztów poniesionych po oddaniu budynku do używania;
• kosztów nadzoru,
- przyjęciu za podstawę rozstrzygnięcia opinii biegłego sądowego J. W., który jej nie uzupełnił z powodu skreślenia go z listy biegłych sądowych, opinii biegłego sądowego T. A., który odmówił sporządzenia opinii uzupełniającej, a którego opinia w ocenie Sądu Apelacyjnego „nie była przy tym jednoznaczna i ocena ta byłaby uzasadniona nawet jeszcze przed zgłoszeniem przez pozwanych licznych, nigdy niewyjaśnionych zastrzeżeń pod jej adresem" (uzasadnienie wyroku z dnia 18 października 2007 r., k.943), opinii R. Ć., nie wpisanego na listę biegłych sądowych oraz fragmentarycznej opinii biegłego sądowego A. R., który wydał opinię na podstawie zdekompletowanej dokumentacji, badając jedynie jej próbki, a który odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania pozwanych i poprosił o zwolnienie go z obowiązków w piśmie z 10 maja 2012 roku (k.2094);
d) art. 316 k.p.c. polegające na sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez przyjęcie, że odsetki od reinwestowania wkładów budowlanych zostały przekazane przez powoda na pokrycie kosztów inwestycji (...), w sytuacji, kiedy sama strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 4 grudnia 2011 roku (k.2002-2003), i w piśmie z 19 lipca 2012 roku (k.2166- 2168) w sposób jednoznaczny przyznała, że odsetki te przekazane zostały na fundusz remontowy SM (...) (a więc zostały przeznaczone na inne cele niż budowa bloku pozwanych);
e) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie motywów, jakimi kierował się Sąd nie uwzględniając dowodów i zarzutów wskazanych przez pozwanych w pismach procesowych, w szczególności w piśmie procesowym złożonym w trybie art. 207 § 3 k.p.c. z 21 grudnia 2007 roku (k.955-966 z zał.);
3) niewyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy przez nieustosunkowanie się do dowodów i twierdzeń pozwanych wskazujących na błędne rozliczenie przez powoda kosztów budowy, a tym samym błędnie ustaloną przez powoda wysokość wkładu budowlanego, jaki powinni wnieść pozwani;
4) nierozpoznanie istoty sprawy jako konsekwencja naruszeń wymienionych powyżej w pkt 2 i 3.
Wskazując na powyższe pozwani wnosili o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu w obu instancjach według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanych i zasądzenie kosztów postępowania za drugą instancję.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 16 lipca 2013 r. (k. 2286) Sąd Apelacyjny postanowił zwrócić się z zapytaniem do Prezesa Sądu Okręgowego o udzielenie informacji, czy biegły A. R. został ustanowiony biegłym przy Sądzie Okręgowym w Krośnie jako biegły z dziedziny księgowości, czy też jest biegłym z innej dziedziny, a jeśli tak to jakiej oraz o nadesłanie kopii dokumentów, które były załączone do wniosku A. R. o ustanowienie go biegłym sądowym, świadczących o jego kompetencjach zawodowych i potwierdzających znajomość dziedziny, dla której został ustanowiony biegłym. Informacja ta była potrzebna w związku z zarzutem apelacji pozwanych naruszenia przepisów prawa procesowego poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii sporządzonej na zlecenie Sądu przez biegłego A. R. niemającego statusu biegłego sądowego z zakresu księgowości w sytuacji, gdy Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego księgowego ze specjalnością rozliczanie wkładów budowlanych.
Przy piśmie z dnia 23 lipca 2013 r. (k. 2289 ) Prezes Sądu Okręgowego w Krośnie wyjaśnił, że A. R. został ustanowiony biegłym za zakresu finansów, zarządzania nieruchomościami, spółdzielczości oraz systemów podatkowych. Przy piśmie zostały przesłane kopie dokumentów zgromadzonych w aktach osobowych biegłego (k.2290-2365).
Pozwani w piśmie z dnia 5 listopada 2013 r. (k. 2377), po zapoznaniu się z ww. dokumentacją wywiedli, że ostatnią opinię wydał biegły sądowi niebędący biegłym z zakresu, w jakim Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego, a ponadto stwierdzili, że A. R. nie ma kwalifikacji zawodowych z dziedziny rachunkowości i finansów, gdyż nie ma w tej dziedzinie ani średniego, ani wyższego wykształcenia. To stanowisko podtrzymali pozwani w piśmie z dnia 28 stycznia 2014 r. (k. 2401). Podnieśli, że biegły A. R. nie miał wglądu do zwróconych przez Prokuraturę dokumentów bankowych i kasowych, a części dokumentów tego rodzaju Spółdzielnia nie przekazała Prokuraturze, gdyż zostały zniszczone. W związku z tym wnieśli o uchylenie wyroku i oddalenie powództwa ewentualnego przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Z powodu wniosku pozwanych o wyłączenie sędziego postanowieniem z dnia 12 lutego 2014 r. (k. 2433) Sąd Apelacyjny postanowił zamkniętą rozprawę otworzyć na nowo i rozprawę odroczyć do czasu uprawomocnienia się postanowienia w przedmiocie oddalenia wniosku o wyłączenie sędziego. Pozwani wnieśli zażalenie do składu równoległego SA na postanowienie o oddaleniu wniosku o wyłączenie, które zostało oddalone postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2014 r.
Pismem z dnia 27 lutego 2014 r. (k. 2455) pozwani uzupełnili apelację. W podsumowaniu wywodów w nim zawartych podnieśli że powódka w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 30.01.2014 r. zmieniła tytuł roszczenia, a tym samym dowiodła, że pozwani nie mają zadłużenia z tytułu wkładu budowlanego, obecnie żądając dopłaty do „zadeklarowanego” kapitału zdefiniowanego w art. 36 ust. 2 ustawy o rachunkowości. Pismem z dnia 4 kwietnia 2014 r. (k. 2475) pozwani podtrzymali argumentację co do niekompetencji biegłego A. R..
Na rozprawie w dniu 10 kwietnia 2014 r. Sąd Apelacyjny postanowił uzupełnić postępowanie dowodowe poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rachunkowości i finansów na okoliczność istnienia podstaw żądania przez Spółdzielnię Mieszkaniową (...) w W. od pozwanych dopłaty z tytułu brakującej kwoty wkładu budowlanego, w tym w szczególności do oceny czy powodowa spółdzielnia zawyżyła wysokość należnego od pozwanych wkładu budowlanego o kwoty wskazane na stronie 15 apelacji (k. 2229), w szczególności z tytułu narzutu inwestycyjnego, nie zaliczania na wkład budowlany pozwanych dochodów od lokat i bonów skarbowych oraz z tytułu zakwalifikowania do kosztów budynku, w którym znajduje się lokal pozwanych, kosztów innych inwestycji oraz na okoliczność ustalenia czy powodowa spółdzielnia jest winna pozwanym kwotę 13.684, 86 (powinno być 36zł), której dotyczy dokument (k. 1348) akt sprawy.
Biegły sądowy do spraw rachunkowości i finansów A. G. sporządził pisemną opinię z dnia 9.06.2014 r. (k. 2502-2515), uzupełnioną pisemną opinią z dnia 20.02.2015 r. (k. 2664) oraz ustnymi wyjaśnieniami złożonymi na rozprawie w dniach 26.09.2014 r. (transkrypcja wyjaśnień k. 2622-2650) i w dniach 26.05. 2015 r. (k. 2740).
Powódka pismem z dnia 25.07.2014 r. (k. 2539) wniosła o uwzględnienie ww. opinii biegłego i w oparciu o jej treść podtrzymała powództwo o zapłatę od pozwanych solidarnie kwoty 35.770,25 zł (w tym 33.283,56 zł tytułem wkładu budowlanego i 2.484,69 zł tytułem skapitalizowanych odsetek) z ustawowymi odsetkami od dnia 2 stycznia 2001 r. do dnia zapłaty i kosztami postępowania.
Pozwani po zapoznaniu się z opinią tego biegłego oraz z pismem powódki z dnia 25.07.2014 r. w piśmie z dnia 29 lipca 2014 r. (k. 2544) zakwestionowali prawidłowość tej opinii i podtrzymali wniosek o uwzględnienie ich apelacji. Stwierdzili, że opinia wymaga uzupełnienia.
Sąd Apelacyjny na rozprawie w dniu 26 września 2014 r. dopuścił dowód z uzupełniającej ustnej opinii biegłego na okoliczność jak w postanowieniu dowodowym z dnia 10 kwietnia 2014 r. (k. 2497). Z uwagi na to, że ustne wyjaśnienia biegłego do tej opinii nie były wystarczające, biegły nie był w stanie ad hoc odpowiedzieć na niektóre pytania, Sąd Apelacyjny odroczył rozprawę i udzielił stronom terminu na złożenie pisemnych pytań do biegłego. Pozwani złożyli pisma procesowe z dnia 9 i 20 października 2014 (k. 2584, k. 2590, i k. 2596), w których zawarli pytania i krytyczne komentarze do opinii tego biegłego, w tym także zarzucili mu stronniczość.
Powódka ustosunkowała się do pisma pozwanych z 9.10.2014 r. pismem z dnia 3 lutego 2015 r. (k. 2663) .
W dniu 23.02.2015 r. wpłynęła do akt pisemna opinia uzupełniająca biegłego z dnia 20.02.2015 r. (k.2664-2683).
W piśmie z dnia 18 marca 2015 r. (k. 2692) pełnomocnik pozwanych podtrzymał dotychczasowe stanowisko procesowe. Podniósł dodatkowo, z ostrożności procesowej, zarzut bezskuteczności zawartej w umowie ze Spółdzielnią Mieszkaniową (...) w par. 11 ust. 2 niedozwolonej klauzuli umownej w szczególności w zakresie, w jakim ewentualnie umożliwia on włączenie do kosztów budowy tzw. narzutu inwestycyjnego w arbitralnie określonej przez stronę powodową wysokości. Powołali się na orzecznictwo, z którego wynika, że do umów zawartych i nie zrealizowanych obowiązują przepisy dot. konsumentów, które weszły w życie w roku 2000 r.
Także z ostrożności procesowej stwierdził, że podnosi zarzut potrącenia uznanej przez spółdzielnię należności pozwanych względem spółdzielni tj. ujętej na koncie 208-8 kwoty 13.684,36 zł z kwotą roszczeń dochodzonych przez spółdzielnię w ramach niniejszego procesu.
Strona powodowa w piśmie z dnia 18.03.2015 r. (k. 2707) podtrzymała żądanie pozwu, wniosła o uwzględnienie opinii biegłego jako rzetelnej, obiektywnej i kompletnej. Podniosła, że zarzut potrącenia jest nieudowodniony. Do tego ostatniego pisma powódki pozwani ustosunkowali się w piśmie z dnia 2 kwietnia 2015 r. (k. 2720).
Na rozprawie w dniu 26.05.2015 r. (k. 2740) Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z ustnej uzupełniającej opinii biegłego na okoliczność jak w postanowieniu dowodowym z dnia 10.04.2014r. Biegły złożył wyjaśnienia. Przed zamknięciem rozprawy strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska procesowe, przy czym swoje ostateczne stanowisko wygłoszone na rozprawie powódka zawarła w złożonym do akt załączniku do protokołu rozprawy (k. 2736-2737).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja okazała się zasadna, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty były trafne.
Nie był zasadny zarzut naruszenia art. 316 k.p.c., polegający według pozwanych na sprzeczności istotnych ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym poprzez przyjęcie, że odsetki od reinwestowania wkładów budowlanych zostały przekazane przez powoda na pokrycie kosztów inwestycji (...), w sytuacji, kiedy sama strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 4 grudnia 2011 roku (k.2002-2003), i w piśmie z 19 lipca 2012 roku (k.2166- 2168) w sposób jednoznaczny przyznała, iż odsetki te przekazane zostały na fundusz remontowy SM (...) (a więc zostały przeznaczone na inne cele niż budowa bloku pozwanych).
Przepis art. 316 § 1 k.p.c. stanowi, że po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne w toku sprawy. Przepis art. 316 § 1 k.p.c. nakazuje zatem przyjąć sądowi za podstawę rozstrzygnięcia stan faktyczny i prawny istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, zaś zakazuje aby sąd w uzasadnieniu orzeczenia powoływał się na późniejsze tego rodzaju okoliczności. Do naruszenia tego przepisu dochodzi, gdy rozstrzygnięcie sądu zostanie oparte na okolicznościach, które ujawniły się w dacie późniejszej, które nie istniały w dacie zamknięcia rozprawy. Takiego niewłaściwego postępowania apelacja Sądowi Okręgowemu nie zarzuca, natomiast zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym nie może stanowić argumentacji na naruszenie art. 316 k.p.c.
Trafnie skarżący podnoszą, że Sąd Okręgowy nie wyjaśnił dlaczego nie uwzględnił jako wiarygodnych dowodów w sprawie opinii biegłych sądowych sporządzonych w innych sprawach tj. opinii M. P. i opinii H. W., a także opinii K. D. nie będącego biegłym sądowym, sporządzonej na zlecenie Krajowego Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w W.. Niemniej należało uznać, że pominięcie tych dowodów jako dowodów w sprawie miało swe uzasadnienie. Utraty jest bowiem w orzecznictwie pogląd, że znaczenie dowodowe opinii sporządzonej na prywatne zlecenie strony postępowania lub innego podmiotu na potrzeby innych postepowań nie posiadają waloru dowodu z opinii w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Podobnie opinia biegłego sądowego sporządzona w innej sprawie nie ma charakteru dowodu z opinii biegłego, gdyż walor tego rodzaju dowodu posiada wyłącznie opinia sporządzona na zlecenie sądu przez osobę przez niego wyznaczoną, bowiem to postanowienie o przeprowadzeniu dowodu wydane stosownie do art. 236 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. nadaje opinii wskazanego w nim rzeczoznawcy charakter dowodu z opinii biegłego. Opinie takie wobec przyjęcia ich przez sąd do akt, mają zatem jedynie znaczenie wyjaśnienia stanowiącego poparcie stanowiska strony, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych (por. wyrok SN z 2014-07-24, sygn. akt II CSK 569/13, LEX nr 1532976, wyrok Sądu Apel. W Szczecinie z 2014-06-12, sygn. akt I ACa 496/13,LEX nr 1488701). Jednakże wyśnienia strony nie stanowią dowodu w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego.
Racje mają skarżący, że Sąd Okręgowy bezpodstawnie uznał, że doręczono im dokument zawierający ostateczne rozlicznie w takiej dacie, że mogły być od nich zasądzone odsetki od należności głównej za okres jak zostały uwzględnione w zaskarżonym wyroku. Trzeba jednak stwierdzić, że wbrew argumentacji apelacji, w § 12 ust. 2 umowy strony nie umówiły się na możliwość domagania się odsetek za zwłokę w płatnościach czyli kwalifikowane, zawinione opóźnienie w rozumieniu art. 476 k.c. tylko za zwykłe opóźnienie w zapłacie w rozumieniu art. 481 k.c. Tym samym strona powodowa, gdyby powództwo co do należności głównej było udowodnione, aby mogła domagać się od pozwanych zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie, powinni wykazać jedynie, że zostało pozwanym doręczone zawiadomienie o ostatecznym rozliczeniu. Z akt sprawy nie wynika by przed wniesieniem pozwu takie powiadomienie pozwanymi zostało doręczone, przy czym nie można uznać za takie powiadomienie doręczenie pozwanym wezwań do zapłaty, gdyż nie zawierają one danych, jakie zostały ujęte w rozliczeniu k. 12. Tym samym, gdyby powództwo co do należności głównej było zasadne, to strona powodowa zdaniem Sądu Apelacyjnego mogłaby domagać się od pozowanych zapłaty odsetek od daty przypadającej na 30 dni po dacie doręczenia pozwanym odpisu pozwu, do którego złącznik stanowił dokument rozliczenia k. 12, co miało miejsce 28.03.2001 r. Z tych też względów, gdyby przyjąć, że powództwo co do należności głównej było zasadne, tak jak uznał to Sąd Okręgowy, to skapitalizowane odsetki liczone od kwoty 33.238,56 zł za okres od 5.09.2000 r. do 21.12.2000 r. w kwocie 2.486,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tych odsetek od daty wniesienia o nie powództwa (art. 482 k.c.) byłyby niezasadne oraz niezasadne byłyby odsetki od kwoty 33.238,56 zł za okres od dnia wniesienia pozwu tj. od dnia 2.01.2001 r. do dnia 27.03.2001 r. Trzeba w tym miejscu wskazać, że pozwani mogli wstrzymać się z zapłatą dochodzonej od nich kwoty, kwestionując wysokość brakującego wkładu, jednakże wzięli tym samym na siebie ryzyko obciążenia ich odsetkami za okres trwania procesu w przypadku jego przegrania.
Na uwzględnienie zasługiwał zarzut naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie w pełni wskazań Sądu Apelacyjnego, który nakazał Sądowi I instancji m. in. ponowne przeprowadzenie postępowania dowodowego w pełnym zakresie, nie zaś jak to stwierdził Sąd Okręgowy zweryfikowanie wszystkich dotychczasowych opinii i częściowe oparcie rozstrzygnięcia na opiniach biegłych wydanych w sprawie do roku 2007, które to opinie zostały przez Sąd Apelacyjny w drugoinstancyjnym wyroku z 2007 r. zdyskwalifikowane. Sąd Apelacyjny orzekając wówczas jednoznacznie stwierdził, że opinia biegłego A. nie została przez tego biegłego uzupełniona, nie była ukończona, a poza tym nie była jednoznaczna. Opinia sporządzona przez R. Ć. nie został uznana przez ten Sąd ani za dowód z opinii biegłego ani za dowód z instytutu naukowo-badawczego i w związku z tym nie mogła być podstawą do rozważań Sądu w zakresie zasadności roszczenia strony powodowej. Poza tym Sąd Apelacyjny wskazał, że A. Ć. także nie ustosunkował się do wszystkich kwestii, jakie mogły mieć wpływ na wynik sprawy, nie wyjaśnił całości spornego zagadnienia. Opinie te zostały zatem uznane przez ten Sąd za nieprzydatne do rozpoznania sporu. Tymczasem Sąd Okręgowy, co wynika jednoznacznie z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, oparł swe rozstrzygnięcie nie tylko na dowodzie z nowej opinii biegłego A. R., ale także na ww. opiniach oraz także na kolejnej, wcześniej wykonanej, ale również niedokończonej opinii biegłego J. W., która w związku z tym nie miała waloru wiarygodnego dowodu z opinii biegłego sądowego. Wbrew wskazaniom Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji nie zajął także stanowiska wobec szeregu twierdzeń i zarzutów pozwanych dotyczących nieuzasadnionego zaliczenia przez powoda w koszty inwestycji, a tym samym zawyżenia wkładu budowlanego pozwanych, a dotyczących: niezgodnego z umową zawartą z wykonawcą naliczenia waloryzacji, rezygnacji inwestorskich, kosztów zajęcia terenu pod budowę osiedla, dwukrotnego ujęcia w rozliczeniu kosztów drzwi do mieszkania pozwanych, kosztów wymiany latarni na terenie innym niż teren, na którym realizowano inwestycję (...), kosztów nieuzasadnionego włączenia do rozliczenia pozwanych istotnej części kosztów budowy bloku (...), kosztów parapetów, kosztów przeprojektowania mieszkania pana H. D. – ówczesnego Prezesa SM (...), które to koszty wliczono zdaniem pozwanych do kosztów pośrednich inwestycji, kosztów budowy garażu halowego (...), kosztów osuszania budynków, kosztów robót zieleniarskich, kosztów poniesionych po oddaniu budynku do używania i kosztów nadzoru.
Trafny był także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Przepis ten stanowi, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W przedmiotowej sprawie uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera pełnych ustaleń faktycznych, które sąd uznał za udowodnione, a na których oparł swe rozstrzygnięcie, a te które są mają cechy ustaleń lakonicznych i wyrywkowych. Brak jest wskazania dlaczego pewnym dowodom powoływanym przez pozwanych nie dał wiary, do części z nich w ogóle się nie odnosi. W prawdzie Sad Okręgowy powołuje w treści uzasadnienia jeden przepis prawa materialnego tj. „art. 208 § pr.sp.”, jednakże nie wskazuje wprost, że to ta norma prawna jest podstawa prawną zasądzenia należności głównej. Ponadto Sąd nie wskazuje przy tym nazwy przepisu oraz miejsca jego publikacji, a zatem uznając, że chodziło o art. 208 par. 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze, to Sąd nie wyjaśnił dlaczego miał on w sprawie zastosowanie, skoro skreślony został przez art. 29 pkt 6 lit. a) ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U.2001.4.27) z dniem 24 kwietnia 2001 r., a tym samym w dniu wydania wyroku nie obowiązywał. Tymczasem wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku w rozumieniu art. 328 par. 2 k.p.c. polega nie tylko na wskazaniu przepisów prawa, ale także na przedstawieniu jego interpretacji oraz podaniu, w jaki sposób wpływa on na treść wyroku (por. wyrok SN z 2014-09-12, sygn. akt I CSK 542/13, LEX nr 1551422). Nie wskazana została w ogóle podstawa prawna zasądzenia odsetek ustawowych od należności głównej oraz odsetek ustawowych od odsetek. Brak jest wyjaśnienia zasądzenia skapitalizowanych odsetek, mimo kwestionowania przez pozwanych doręczenia im przed wniesieniem pozwu dokumentu ostatecznego rozliczenia. W części uzasadnienia wyroku, w którym zawarte są ustalenia faktyczne brak jest w tej kwestii jakichkolwiek ustaleń, zaś w dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy kategorycznie stwierdza, że „Pozwani otrzymali rozlicznie” i na tę okoliczność powołuje dowody z dokumentów zawarte na kartach 3-19, z których żaden nie jest, wbrew argumentacji Sądu, dowodem otrzymania tego rozliczenia przez pozwanych. Nie mógł być dowodem na tę okoliczność także złożony później tj. przy piśmie powódki z dnia 19.07.2012 r. (k. 2166) dokument rozliczenia k. 2169, gdyż stanowi on niepotwierdzoną za zgodność z oryginałem kopię, a poza tym sama adnotacja o wysłaniu tego dokumentu w dniu 23.05.2000 r., bez dowodu nadania, bez wskazania adresata pisma, nie może dowodzić nie tylko doręczenia pozwanym tego dokumentu, ale nawet wysłania go do pozwanych. W uzasadnieniu nie sposób doszukać się także wyjaśnień prawnych w kwestii podnoszonego przez pozwanych zarzutu potrącenia. Rację mają skarżący, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie wyjaśnia także zastosowanej podstawy prawnej rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu, nie wiadomo co składało się na te koszty, jak Sąd je wyliczył, jakie stawki zostały zastosowane, czy uwzględnił także koszty postępowania za II instancję, do czego był zobowiązany poprzednim wyrokiem Sądu Apelacyjnego w oparciu o treść art. 108 § 2 k.p.c. Brak jest wyjaśnienia dlaczego Sąd I instancji uznał, że zaszły podstawy do orzeczenia kosztach w oparciu o art. 100 k.p.c., czy koszty zostały stosunkowo rozdzielone czy też zaszły podstawy do zastosowania art. 100 k.p.c. zd. drugie.
Niemniej zdaniem Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w świetle treści art. 386 par. 4 k.p.c. Ponadto ugruntowany jest już w orzecznictwie pogląd, że artykuł 328 § 2 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę do uchylenia zaskarżonego wyroku tylko w tych wyjątkowych wypadkach, gdy uzasadnienie wyroku zawiera tak kardynalne braki, że niemożliwe jest dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, co uniemożliwia przeprowadzenie kontroli instancyjnej. Tylko bowiem wówczas stwierdzone wady mogą mieć wpływ na wynik sprawy. W przedmiotowej sprawie z taką sytuacją nie mieliśmy także do czynienia (por. wyrok SN z 2014-12-02, I UK 139/14, LEX nr 1621322). W związku z powyższym oraz wobec tego, że prowadzenie przez sąd drugiej instancji uzupełniającego postępowania dowodowego powinno stanowić regułę, ponieważ przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania znacznie przedłuża czas postępowania, sad Apelacyjny, mimo ww. mankamentów uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie podjął decyzji o uchyleniu zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania. Powinien tu bowiem decydować także stan sprawy oraz wgląd na ekonomię procesową, w szczególności, gdy sprawa już raz była uchylana do ponownego rozpoznania i toczy się od wielu lat (por. postan. SN z 27 października 2007 r., III SPP 142/05, OSNP 2006 nr 9-10, poz. 167). Trzeba także wskazać, że postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednakże zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd Odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. Podkreślić też należy, że Sąd ten nie może poprzestać jedynie na ustosunkowaniu się do zarzutów apelacyjnych. Merytoryczny bowiem charakter orzekania Sądu II instancji polega na tym, że ma on obowiązek poczynić własne ustalenia i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego, a więc dokonać subsumcji. Z tego też względu Sąd ten może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego popełnione przez Sąd I instancji i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, jeśli tylko mieszczą się w granicach zaskarżenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98 i in.). Ponadto Sąd II instancji może orzekać nie tylko na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przez Sąd I instancji, ale także na podstawie dowodów przeprowadzonych we własnym zakresie zgodnie z art. 382 k.p.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie, dokonane przez Sąd I instancji ustalenia stanu faktycznego uznać należało za prawidłowe, aczkolwiek niepełne. Sąd II instancji uzupełnił zatem stan faktyczny o dodatkowe następujące ustalenia.
W dniu 28.10.1996 r., po rozpatrzeniu wniosku SM (...), została wydana przez Burmistrza Gminy (...) Decyzja Nr (...) o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, w której zostały ustalone warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegającej na budowie zespołu zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej z usługami na parterach, garażami podziemnymi, zespołów pawilonów usługowo-handlowych z przyłączami infrastruktury technicznej, stacjami trafo i elementami zagospodarowania terenu, przewidzianej do realizacji w Gminie (...), na terenie położonym przy ul. (...). (...). (decyzja k. 215 zmienia częściowo Decyzją Nr (...) z dnia 26.03. (...). k. 476). Decyzją z dnia 24.06.1997 r. (k. 477) nr (...) Burmistrz Gminy (...) zatwierdził projekt budowlany wielokondygnacyjny budynków wielorodzinnych (...) i zezwolił SM (...) na budowę tych budynków, nakładając obowiązek uzyskania przez SM (...) uzyskania pozwolenia na użytkowanie oraz obowiązek ustanowienia nadzoru inwestorskiego. Z uzasadnienia tej decyzji wynika m. in., że spółdzielnia jako inwestor posiadała prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Umową nr (...) z dnia 21.10.1997 r. (k. 1444) został zlecony nadzór inwestorski firmie PPHU (...) Sp. z o. o. nad budową budynku mieszkalnego (...).
Projekt techniczny spornej inwestycji został wykonany na podstawie umowy nr (...) z dnia 26.06.1996 r. przez A. S. właściciela Pracowni (...) (umowa k. 1197). Całą inwestycję miał wykonać jako wykonawca (...) Przedsiębiorstwo Budowlane Sp. z o. o. na podstawie umowy zawartej z SM (...) nr (...) z dnia 5.10.1997 r. z aneksami (umowa k. 1212). Umowa przewidywała m. in. zasady waloryzacji zgodnie ze zmianami cen robót w budownictwie (vide: załącznik nr 8 do umowy k. 1243). W dniu 30.04.1999r. wykonawca (...) Przedsiębiorstwo Budowlane Sp. z o. o. w oparciu o umowę nr (...) z dnia 5.10.1997 r. zgłosił SM (...) do odbioru budynek mieszkalno-usługowy oznaczony symbolami (...) (pismo k. 268 verte). Roboty zostały odebrane protokolarnie w dniach 20.05.1999 r.( budynek (...) k. 1248), budynek (...) w dniu 10.06.1999 r. (protokół k. 1252), budynek (...) w dniu 20.05.1999 (protokół k. 1256 ). Inwestycja była realizowana przy udziale także innych podwykonawców, którzy wystawiali za wykonane roboty powodowej Spółdzielni faktury, była firma która sprawowała fizyczną ochronę obiektu (wykaz umów dla inwestycji (...) k. 345-346).
SM (...) pismem z dnia 23.01.2001 r. powiadomiła pozwanych, że uchwałą Zarządu z dnia 2.06.1999 r. pozwana została przyjęta w poczet członków i wpisana do rejestru członków pod numerem (...) (zawiadomienie i uchwała k. 792 i k. 793). Pozwany był wpisany do rejestru członków SM (...) na podstawie uchwały Zarządu z dnia 9.02.1994 r. pod numerem (...), po uprzednim wykreśleniu go w tym samym dniu z rejestru członków SM (...). Powyższe miało związek w wydaniem wyroku Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z dnia 8.03.1993 r., na mocy którego z SM (...) została wydzielona SM (...) (pismo SM (...) do pozwanego k. 794).
SM (...) w dniu 2.06.1999 r. wystawiła dokument przydziału pozwanemu na warunkach własnościowych lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. 96,80 m kw. przy ul. (...) (k. 480). W dniu 30.07.1999 r. pozwani zwrócili się pisemnie do Prezesa Zarządu powodowej spółdzielni o przekazanie nadpłaty w wysokości 5.015,20 zł, która widniała na ich koncie i powstała z tytułu wpłat na mieszkanie. Wnieśli, aby wypłata tej kwoty nastąpiła na konto ich córki M. G. – na poczet mieszkania nr (...) w budynku (...) przy ul. (...) (pismo k. 481). Przed otrzymaniem kluczy do mieszkania pozwanym zwrócono kwotę 5.015,20 zł tytułem nadwyżki wpłaconego wkładu budowlanego, która to okoliczność nie była kwestionowana przez stronę powodową i co potwierdza karta finansowa z 17.05.1999 r. (dowód k.10) i dowód przeksięgowania nadpłaconego wkładu w dniu 31.08.1999 r. (wydruk z konta (...) przeksięgowania wpłaty k. 1345) .
Spółdzielnia zakładała lokaty z pieniędzy inwestycyjnych przyszłych właścicieli mieszkań w latach 1995 r. - 2003 r. (wykaz lokat z podanymi kwotami uzyskanymi z odsetek od lokat k. 1332). Z tego zestawienia wynika, że były to lokaty zakładane na okresy od 1miesiąca do 12 miesięcy, a kwoty lokat były to kwoty od 500.000 zł do 3.000.000 zł. Stąd odsetki od lokat wyniosły od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Spółdzielnia inwestowała także z pieniędzy przyszłych właścicieli w bony skarbowe (vide: ww. zestawienie oraz informacja o bonach skarbowych k. 1336). Bony te były kupowane w 1996 i 1997 r. W aktach znajduje się kopia dokumentu podpisanego przez Prezesa Zarządu powódki, w którym oświadcza, że łączna kwota z tego tytułu wraz z odsetkami tj. kwota 2.180.000 zł wpłynęła na rachunek inwestycyjny spółdzielni dnia 11.03.1997 r. ( k. 1790).
Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych prezentował pisemnie pogląd, że wnoszone przez członków spółdzielni wkłady mieszkaniowe i budowlane mogą być przeznaczone tylko na finasowanie kosztów budowy mieszkań tych członków, a uzyskane oprocentowanie wkładów mieszkaniowych jest pożytkiem konkretnych osób i nie może być bez ich zgody przeznaczone na inne cele spółdzielcze, np. nie może być przeznaczane na fundusz remontowy. (pisemne stanowisko z dnia 14.04.1998 r. k. 1791).
Decyzją Burmistrza Gminy (...) z 9.05.2000 r. zezwolono SM (...) na użytkowanie budynku Nr (...) z wyłączeniem lokalu mieszkalnego nr (...) - czyli lokalu pozwanych (k. 479) z uwagi na toczące się postępowanie administracyjne w sprawie wykonania w tym lokalu okna od strony zachodniej. Ostatecznie zezwolono na użytkowanie tego lokalu dopiero w toku niniejszego procesu Decyzją Nr (...) r. z lutego 2006 r. (niekwestionowane oświadczenie Prezesa Zarządu SM (...) do protokołu rozprawy z dnia 13.10.2006 r. (k. 770. ).
W SM (...) funkcjonował Regulamin gospodarki finansowej, zatwierdzany uchwałą Rady Nadzorczej (k. 608-609), Regulamin Tworzenia i Gospodarowania Funduszem Remontowym w Spółdzielni (k. 614), Regulamin działalności inwestycyjnej Spółdzielni (k. 616). Uchwałą Nr (...) z dnia 21.01.1999 r. Rada Nadzorcza ustaliła wysokość odpisu inwestycyjnego przeznaczonego na zmniejszenie kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi w wysokości 7,2%. Załącznikiem do tej uchwały była kalkulacja wskaźnika narzutu kosztów inwestycji na pokrycie kosztów biura zarządu (k. 222). Wskaźnik ten w poszczególnych latach kształtował się na różnych poziomach - od 7,65 % do 4,60% od 1.01.2000 r. ( vide zestawienie wskaźników k. 1288). W spółdzielni funkcjonował także Regulamin rozliczenia kosztów zadnia (...) (k. 62) przyjęty uchwałą nr (...) Rady Nadzorczej SM (...) z dnia 17 czerwca 1999 r. (uchwała k. 95), w którym wskazane było, jakie koszty bezpośrednie, pośrednie i infrastruktury technicznej mogły wchodzić w koszt zadnia inwestycyjnego (...), na które składał się m. in. budynek (...), w którym znajdowało się mieszkanie pozwanych. Z treści Regulaminu wynikało, że suma wniesionych wkładów budowlanych musi być równa sumie wszystkich kosztów poniesionych na realizację zadania. Na podstawie tego regulaminu dokonano ostatecznego rozliczenia kosztów budowy budynku (...) przy ul. (...) wraz z infrastrukturą i robotami terenowymi. Rozlicznie to zostało według twierdzeń strony powodowej przyjęte przez Zarząd S.M. (...), czego miał dowodzić protokół nr (...) z dnia 12.04.2000 r., jednak dokumentu tego do akt nie złożono, oraz Radę Nadzorczą Uchwałą Nr (...) na posiedzeniu w dniu 8.05.2000 r. (k. 94). Dokument rozliczenia kosztów budynku (...) stanowił załącznik do uchwały (dokument rozliczenia wraz załącznikami (k. 99-110). Załącznikiem do ww. uchwały było także Rozliczenie kosztów budowy garażu halowego (...) zał. (k. 170). W związku z powyższym pozwanym wystawiono dokument ostatecznego rozliczenia budynku (...) ul. (...) (k.12), z którego wynika, że pozwani powinni dopłacić do wkładu budowlanego kwotę 33.924,10 zł. Brak jest w aktach dowodu doręczenia lub wysłania pozwanym tego dokumentu przed wniesieniem pozwu. Wobec braku zapłaty ze strony pozwanych ww. brakującej kwoty wkładu budowlanego wystosowane zostało do pozwanych wezwanie do zapłaty z dnia 25.07.2000 r. (k. 13 ). Wezwanie to zostało doręczone pozwanym w dniu 3.08.2000 r. (potwierdzenie odbioru przesyłki k. 14). Wobec nieuregulowania przez pozwanych ww. kwoty Spółdzielnia wystosowała do pozwanych kolejne wezwanie do zapłaty kwoty 33.924,10 zł wraz z naliczonymi skapitalizowanymi odsetkami w kwocie 630,89 zł z dnia 31.08.2000 r. (wezwanie k. 15 ). Wezwanie to zostało doręczone pozwanej w dniu 5.09.2000r. (potwierdzenie odbioru przesyłki k. 16 ). Kolejne wezwanie do zapłaty wraz z naliczoną kwotą odsetek w wysokości 1.750,48 zł Spółdzielnia wystosowała do pozwanych w dniu 25.10.2000 r. (k. 17). Z zaznaczeniem w nim, że wezwanie to należy traktować jako wezwanie przedsądowe. Zostało ono odebrane przez pozwanego w dniu 31.10.2000 r. (potwierdzenie odbioru k. 18). W dniu 20.12.2000 r. Spółdzielnia sporządziła dokument zawierający wyliczenie odsetek naliczonych od nieterminowej wpłaty przez pozwanych kwoty 33.924,10 zł za okres od 1.08.2000 r. do 21.12.2000 r. w łącznej kwocie 3.256,71 zł (wyliczenie k. 19).
W uwzględnieniu wniosku SM (...) z dnia 4.12.1995 r., Uchwałą nr (...) Rady Gminy (...) z dnia 8.05.2001 r. wyrażono zgodę na oddanie na rzecz SM (...) w trybie bezprzetargowym w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat nieruchomości gruntowej oznaczonej w księdze wieczystej KW Nr (...) położonej pomiędzy ulicami (...) z jednoczesnym nieodpłatnym przeniesieniem na rzecz SM (...) własności budynków wybudowanych ze środków własnych Spółdzielni.
W spółdzielni było przeprowadzone badanie bilansu za rok 2001 r. przez biegłego rewidenta (opinia k. 1488), które nie wykazało nieprawidłowości. W spółdzielni funkcjonowała Instrukcja zasad rachunkowości i komputerowej ewidencji księgowej (k. 1512). Zarząd Spółdzielni podejmowała także uchwały w sprawie zatwierdzania zakładowego planu kont (por. uchwała nr (...) z dnia 18.10.1995 (k. 1522) czy uchwała nr (...) z dnia 6.03.2002 r. (k. 1495). Bezsporną okolicznością było, że z par. 35 Statutu SM (...) wynikało, że w Rada Nadzorcza w ostatecznym rozliczeniu może uwzględnić koszt rzeczywisty, koszty administracyjne oraz koszty zadania inwestycyjnego wraz z infrastrukturą. W par. 35 pkt 2 Statut stanowił, że przy określeniu wkładów budowlanych stosowało się warunki wynikające z umów, w ramach których następuje realizacja inwestycji.
Uchwałą Rady Nadzorczej z dnia 24.01.2001 r. (utrzymana w mocy przez Zebranie Przedstawicieli uchwałami z maja 2001 r.) pozwani zostali wykluczeni z członkostwa w powodowej Spółdzielni z powodu zaległości z tytułu wkładu budowlanego w kwocie 33.924,10 zł oraz odsetek w kwocie 3.528, 10 zł. Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 28.03.2002 r. (k. 1777) uchwały nr (...) Zebrania Przedstawiciel w sprawie wykluczenia powodów zostały uchylone. Pozwana SM złożyła apelację od tego wyroku, jednak Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 13.08.2003 r. apelację powódki oddalił (wyrok k. 1781).
Pozew w przedmiotowej sprawie o zapłatę kwoty 37.180,81 zł pozwanym został doręczony w dniu 28.03.2001 r. ( zpo. k. 23 i awizo k. 24). Przed doręczeniem pozwanym pozwu pozwani jak i inni mieszkańcy zwracali się do Spółdzielni kilkakrotnie o udostępnienie im pełnej dokumentacji kosztów budowy budynku (...) w celu skontrolowania rozliczenia inwestycji i ustalenia rzeczywistego kosztu 1 m kw. powierzchni mieszkalnej (pisma do SM z 3.04.2000 r., z 31.05.2000 r. k. 29, z 1.06.2000 r. k. 32, z 24.11.2000 r. k. 34). Spółdzielnia odmawiała wglądu w dokumentację (por. pismo skierowane do mieszkańca budynku Pani H. M. k. 61). W piśmie z dnia 29.06.2000 r. (k. 69) powódka udzieliła pozwanej odpowiedzi na pismo pozwanych z dnia 31.05.2000r., stanowiące odwołanie od uchwały Rady Nadzorczej nr (...) z dnia 8.05.2000 r. w sprawie zatwierdzenia spornego rozliczenia, wyjaśniając, że rozlicznie jest prawidłowe, zgodne z zasadami ustalonymi uchwałą Rady Nadzorczej nr (...) z dnia 17.06.1999 r. w sprawie Regulaminu rozliczenia kosztów Zdania (...), a żądne dopłaty wkładu zgodne z art. 208 par. 1 i art. 226 par. 1 ustawy Prawo Spółdzielcze oraz orzecznictwem Sądu Najwyższego. Pozwani zostali w tym piśmie pouczeni, że służy im odwołanie do Zebrania Przedstawicieli zgodnie ze Statutem SM (...). Pozwani wnieśli odwołanie pismem z dnia 1.06.2000 r. (k. 72). Zaświadczeniem z dnia 24.07.2000 r. (k. 73 ) Spółdzielnia potwierdziła, że pozwani na podstawie wydanego w dniu 16.08.1999 r. przydziału posiadają tytuł prawny tj. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu tj. do mieszkania nr (...) w budynku przy ul. (...). W dniu 10.02.2001 r., na zlecenie Regionalnego Związku Rewizyjnego w K. dla potrzeb (...) Stowarzyszenia (...) z siedzibą w W., ul. (...) została sporządzona przez K. D. (1) opinia dotycząca oceny zasadności doliczenia do prowadzonej (zakończonej) inwestycji przez SM (...) w W., narzutu w postaci odpisu inwestycyjnego przeznaczonego na zmniejszenie kosztów w postaci odpisu inwestycyjnego przeznaczonego na zmniejszenie kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi (k. 75-77). W toku niniejszego procesu toczyły się inne sprawy powiązane ze sporną inwestycją, w tym sprawa karna dotycząca zarzutów składnia fałszywych zeznań przez członków poprzedniego zarządu oraz zarzutów m. in. dotyczących niegospodarności w powstaniu i istnieniu SM (...), wszystkie sprawy toczyły się z inicjatywy pozwanych. Postanowieniem z dnia 17.05.2007 r. Prokurator Prokuratury Okręgowej, po zapoznaniu się z aktami postępowania w sprawie niegospodarności w SM (...) tj. o przestępstwo z art. 296 par. 1 k.k. postanowił zażądać od Zarządu SM (...) dowodów w postaci licznych dokumentów dotyczących realizacji inwestycji (...) (postan. k. 998, w tym dokumentów księgowych dotyczących kalkulacji wskaźnika narzutu kosztów inwestycji na pokrycie kosztów biura zarządu od okresu naliczania na inwestycję (...)). Z zatrzymania ww. dokumentów został sporządzony w dniu 14.06.2007 r. protokół (k. 1000) wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 1004-1013). Na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2008 r. Prezes Zarządu powodowej SM (...) oświadczył, że w związku z powyższym cała dokumentacja dotycząca spornego procesu inwestycyjnego plus rozliczenie inwestycji oraz dokumenty księgowe z ostatnich 5 lat zostały przekazane Prokuraturze K. do sprawy Ds. 3/07/S. (oświadczenie k. 1024).W ww. sprawie prokuratorskiej został dopuszczony dowód z opinii biegłego i dokumenty nadesłane przez spółdzielnię zostały przesłane biegłej, która zwróciła je do Prokuratury w listopadzie 2008 r. (vide: wyjaśnienia biegłego A. R. w piśmie z dnia 7.12.2009 r., k. 1102). Opinia ta została wykona przez biegłą sądową M. P. (fragment jej opinii k. 1977- 1980).W dniu 24.11.2009 r. część tej dokumentacji została zwrócona powodowej Spółdzielni (pokwitowanie odbioru dokumentów k. 2083). Po ich zwrocie, w dniu 4.12.2009 r. biegły A. R. wypożyczył część dokumentów, która nie została Spółdzielni zwrócona z Prokuratury po umorzeniu śledztwa (pismo Prokuratury dotyczące zwrotu dokumentacji k. 2076 – 2082, pokwitowanie odbioru części dokumentacji k. 1106). Biegły ten złożył do akt opinię w dniu 22 marca 2010 r. (k. 1153). Wraz ze spisem dokumentów załączonych do opinii a uzyskanych w Prokuraturze (k. 1196) w aktach prokuratorskich znajdował się dokument pod nazwą „Źródła finansowania kosztów zadań rzeczowych inwestycji przekazanych do użytku w okresie od 2000-2003 (do 31.12.3003 r. k. 2127), które wyniosły 42.486.302, 17 zł i zostały w całości sfinansowane według treści tego dokumentu z wpłat członków. Dokument ten stanowił załącznik nr 9 do protokołu lustracji SM (...) prowadzonej w trybie art. 91 i nast. ustawy Prawo spółdzielcze.
Toczyła się także inna, o podobnym podłożu do niniejszej sprawa cywilna przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie pod sygn. akt II C 225/01, zakończona ugodą sądową, w ramach której SM (...) zobowiązała się zwrócić powódce 7.000 zł (kopia orzeczenia k. 1804), w której to sprawie wydawał opinię biegły H. W.,na którą to opinię powoływali się pozwani, w szczególności jeśli chodzi o kwestię narzutu inwestycyjnego.
Powodowa Spółdzielnia w swej ewidencji rachunkowej zaksięgowała pod pozycją rozlicznie ostateczne wkład budowlany pozwanych opiewający na kwotę 261.359,74 zł (karta kontowa (...) k. 1827 ). Tymczasem w ostatecznym rozliczeniu załączonym do pozwu podała jako ostateczną kwotę kosztów 275.044,10 zł.
Powyższych ustaleń Sąd Apelacyjny dokonał w oparciu o powołane wyżej dokumenty znajdujące się w aktach sprawy w postaci ich kopii poświadczonych za zgodność z oryginałem i kopii niepoświadczonych, których prawdziwości żadna ze stron nie zakwestionowała.
W oparciu o ustalenia dokonane przez Sąd I instancji, które Sąd Apelacyjny uznał za własne oraz poczynione powyżej Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
W przedmiotowej sprawie strona powodowa pozwem wniesionym w dniu 2.01.2000 r. domagała się od pozwanych jako członków powodowej spółdzielni zapłaty kwoty 37.180,81 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Na kwotę tę składała się brakująca według twierdzeń strony powodowej kwota wkładu budowlanego (33.924,10 zł) oraz odsetki od kwoty wkładu obliczone na dzień 21.12.2000 r. (3.256, 71 zł).
Powódka wywodziła powyższe roszczenie z treści par. 12 Umowy kandydackiej łączącej strony z 25.06.1996 r. wraz z aneksem oraz z dokumentu bez daty pod nazwą „Rozliczenie ostateczne budynku (...)”, z którego treści wynikało zobowiązanie pozwanych do zapłaty na rzecz powodowej Spółdzielni z tytułu brakującego wkładu budowlanego kwoty 33.924,10 zł oraz z wezwania do zapłaty ww. kwoty skierowanego do pozwanych i doręczonego im w dniu 3.08.2000 r. (k. potwierdzenie odbioru k. 14).
Par. 12 pkt 1 umowy stanowił, że jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia kosztów budowy postanie różnica pomiędzy kosztem lokalu, określonym w par. 2 ust. 4 umowy a kosztem rzeczywistym budowy lokalu, wówczas: a) gdy kwota wpłacona przez nabywcę jest niższa od kwoty ostatecznego wkładu budowlanego, nabywca obowiązany jest do wpłaty brakującej kwoty w terminie 30 dni od daty zawiadomienia przez spółdzielnię o ostatecznym rozliczeniu; b) gdy kwota wpłacona jest wyższa od statecznego ustalonego wkładu budowlanego, Spółdzielnia zobowiązana jest do zwrotu nadwyżki w terminie 14 dni od daty ostatecznego rozliczenia budynku. Zgodnie z par. 12 ust. 2 umowy w przypadku nie zachowania przez każdą ze stron terminów, o których mowa w ust. 1 będą naliczone odsetki ustawowe, obowiązujące w dniu powstania roszczenia.
Pozwani po doręczeniu im pozwu wnosili o oddalenie powództwa podnosząc, że z treści par. 10 umowy wynikało, że ostateczne rozliczenie może nastąpić po zakończeniu inwestycji i po rozliczeniu kosztów inwestycji, a w przedmiotowej sprawie żadna z tych przesłanek nie była spełniona. Podnieśli, iż nie można mówić o zakończeniu inwestycji, skoro ich lokal nie został dopuszczony do użytkowania i otrzymali związaną z tym odmowną decyzję dotyczącą ich zameldowania w lokalu oraz to, że rozliczenie dokonane przez spółdzielnię jest nieprawidłowe i budzi wiele zastrzeżeń, które to wątpliwości nie zostały dotąd wyjaśnione przez Spółdzielnię mimo, że o to prosili od kwietnia 2000 r. W toku procesu pozwani przyznali, że lokal został ostatecznie dopuszczony do użytkowania, że zostali w nim zameldowani. W dalszym ciągu wnosili jednak o oddalenie powództwa powołując się na to, że rozliczenie inwestycji dokonane przez Spółdzielnię jest nieprawidłowe. Choć w odpowiedzi na pozew podnieśli do tego rozliczenia bardzo ogólnikowe zastrzeżenia, to jednak w toku procesu wysunęli szereg konkretnych zarzutów co do niego, powołując na tę okoliczność coraz to nowe twierdzenia i dowody. Trzeba przy tym podkreślić, że Sąd I instancji przez długi czas nie zastosował wobec pozwanych możliwości wynikających z przepisu art. 207 par. 3 k.p.c., (w jego brzmieniu sprzed zmiany, jak weszła w życie z dniem 2005-02-05, zmiana Dz.U.2004.172.1804, art. 1), który stanowił, że stronę reprezentowaną przez adwokata lub radcę prawnego przewodniczący może zobowiązać do złożenia w wyznaczonym terminie pisma przygotowawczego, w którym strona jest obowiązana do powołania wszystkich twierdzeń, zarzutów i dowodów pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania. Tym samym pozwani byli uprawnieni, zgodnie z art. 217 § 1 k.p.c., także po wniesieniu odpowiedzi na pozew poodnosić okoliczności faktyczne, zarzuty, twierdzenia i dowody na ich poparcie lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej.
Powodowa Spółdzielnia podtrzymywała powództwo, uznając zarzuty pozwanych co do nieprawidłowości rozliczenia za nieuzasadnione. W takiej sytuacji to na stronie powodowej, jako wywodzącej skutek prawny w postaci możliwości domagania się od pozwanych zapłaty dochodzonej pozwem kwoty, spoczywał ciężar wykazania zgodnie z art. 6 k. c., że rozliczenie, z którego wywodzone jest roszczenie było prawidłowe poprzez wykazanie, że konkretne zarzuty pozwanych do tego rozliczenia były niezasadne. Taki pogląd prawny co do ciężaru dowodu w przedmiotowej sprawie wyraził także Sąd Apelacyjny w poprzednim wyroku uchylającym sprawę do ponownego rozpoznania i w związku z tym, w oparciu o treść art. 386 § 6 k.p.c., Sąd Okręgowy jak i Sąd Apelacyjny rozpoznający sprawę ponownie tym poglądem prawnym był związany.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego rozpoznającego obecnie sprawę strona powodowa nie zdołała wykazać w toku procesu, że nie było w rozliczeniu nieprawidłowości, o jakich wywodzili pozwani, a tym samym strona powodowa nie udowodniła, że pozwani byli obowiązani do dopłaty z tytułu wkładu budowlanego kwoty dochodzonej pozwem. Trzeba przy tym podkreślić, że niniejsza sprawa nie jest sprawą o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie, a tym samym nie było w niej możliwości zastosowania art. 322 k.p.c., zgodnie z którym w ww. typu sprawach, jeżeli sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Z powyższego wynika, że strona powodowa powinna była wykazać w sposób nie budzący wątpliwości, że dochodzone roszczenie jest zasadne w dochodzonym zakresie. Aby to wykazać powinna w toku procesu przedstawić dowody na odparcie zarzutów pozwanych stawianych spornemu rozliczeniu, tak aby wykazać, jaką kwotę powinien stanowić pełny wkład budowlany poprzez udowodnienie, że ostateczny rzeczywisty koszt wybudowania lokalu pozwanych nie był zawyżony o koszty podnoszone przez pozwanych.
Zgodnie z art. 208 § 1 ustawy Prawo Spółdzielcze (Dz. U. z 1995 r. Nr 54, poz. 288 z póżń. zm. ), mającym zastosowanie w przedmiotowej sprawie w wersji obowiązującej w dacie zwarcia umowy stron tj. sprzed zmiany ww. ustawy z dniem z dniem 24 kwietnia 2001 r., członkowie spółdzielni obowiązani byli uczestniczyć w kosztach budowy, eksploatacji i utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno-wychowawczej oraz w zobowiązaniach spółdzielni z innych tytułów przez wnoszenie wkładów mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczanie innych opłat zgodnie z postanowieniami statutu. W myśl zaś z art. 226 par. 1 cyt. ustawy, także w wersji tego przepisu zmienionego przez art. 29 pkt 12 lit. a) ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U.2001.4.27) z dniem 24 kwietnia 2001 r., obowiązki przewidziane w art. 208 § 1 cyt. ustawy członek wykonywał przez wniesienie wkładu budowlanego na zasadach określonych w statucie, w wysokości odpowiadającej całości kosztów budowy przypadających na jego lokal oraz przez uiszczanie opłat związanych z używaniem lokalu. Zgodnie z art. 226 § 3 ww. ustawy jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia kosztów budowy powstała różnica pomiędzy wysokością wstępnie ustalonego wkładu budowlanego a kosztami budowy lokalu, uprawnionym albo zobowiązanym z tego tytułu jest członek, któremu w chwili dokonania tego rozliczenia przysługuje własnościowe prawo do lokalu. Stąd podstawę prawną roszczenia spółdzielni co do należności głównej stanowił art. 226 par. 3 ww. ustawy w zw. z par. 12 pkt 1 lit. a umowy.
Oznacza to, że obowiązkiem pozwanych było wniesienie wkładu budowlanego, o którego wysokości zgodnie z tym przepisem decydował wyłącznie koszt budowy ich lokalu przy dokonaniu końcowego rozliczenia całego przedsięwzięcia, przy uwzględnieniu treści statutu i umowy stron. Ocena prawidłowości spornego w rozliczenia w aspekcie zarzutów stawianych mu przez pozwanych wymagała wiadomości specjalnych, a tym samym konieczności skorzystania z dowodu z opinii biegłego. Taki pogląd wynika także z uzasadnienia orzeczenia poprzedniego wyroku Sądu Apelacyjnego. Strona powodowa podjęła po uchyleniu sprawy do ponownego rozpoznania inicjatywę dowodową w tym kierunki, na skutek czego Sąd Okręgowy dopuścił dowód z kolejnej opinii biegłego do spraw księgowości i w oparciu o opinię nowego biegłego A. R. oraz wcześniej wykonane opinie, a także dowody z dokumentów, których prawdziwość nie była kwestionowana, uznał, że rozliczenie było prawidłowe, a tym samym żądanie pozwu, poza niewielką kwotą, co do której powództwo zostało wcześniej oddalone jest zasadne.
Tymczasem zdaniem Sądu Apelacyjnego trafnie zarzucają skarżący, o czym była mowa wcześniej, że Sąd Okręgowy oparł to stanowisko na dowodach, które nie miały cech dowodu z opinii biegłego lub były to opinie niedokończone, niejednoznaczne, nie odnoszące się do wszystkich zarzutów pozwanych, a tym samym niewiarygodne. Także opinia biegłego A. R. została trafnie zdaniem Sądu Apelacyjnego zakwestionowana, gdyż po pierwsze z akt nie wynika by był on biegłym sądowym o specjalności biegły księgowy, a ponadto opinia tego biegłego z powodów wskazywanych w uzasadnieniu apelacji nie opiera się na pełnej dokumentacji dotyczącej spornej inwestycji, jaka w tym czasie istniała. Biegły wydając opinię nie dysponował przede wszystkim dokumentami, które zostały wcześniej zwrócone prze Prokuraturę do Spółdzielni, ponadto biegły odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania pozwanych i poprosił o zwolnienie go z obowiązków w piśmie z 10 maja 2012 roku (k.2094).
W świetle powyższego zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadny był zarzut naruszenia art. 233 par. 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że materiał dowodowy zgromadzony przed Sądem I instancji mógł zostać uznany za wiarygodny materiał dowodowy, z którego wynikało, że podnoszone przez pozwanych zarzuty co do spornego rozliczenia są w całości bezzasadne, a tym samym roszczenie strony powodowej jako udowodnione podlegało w całości uwzględnieniu.
Także opinia biegłego A. G. dopuszczona jako dowód w sprawie przez Sąd Apelacyjny nie mogła zostać uznana za wiarygodny, przekonywujący dowód na okoliczność bezzasadności wszystkich zarzutów pozwanych co do spornego rozliczenia, a tym samym zasadności powództwa. Opinia ta nie jest przekonująca, brak w niej stanowczości co do wielu kwestii, jasnych i zrozumiałych wyliczeń argumentów, przy czym nie rozwiały w żaden sposób tych wątpliwości ustne opinie uzupełniające, a wręcz odwrotnie jeszcze bardziej zagmatwały treść opinii. W tym miejscu warto wskazać, że dowód z opinii biegłego, podobnie jak każdy inny środek dowodowy musi być wiarygodny, rzeczowy, poprawny merytorycznie, wyczerpujący, logicznie uzasadniony, a przez to przekonujący przede wszystkim dla sądu, jako bezstronnego arbitra. Sąd powinien zapewnić stronom możliwość wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości co do treści i wniosków przeprowadzonych dowodów. Takie starania sąd Apelacyjny poczynił, jednak nie przyniosły one skutku. Sposób motywowania biegłego oraz stopień stanowczości opinii, w tym w szczególności ustnych, uzupełniających wyjaśnień do pisemnej opinii był tego rodzaju, że ostateczny pogląd biegłego do prawidłowości rozliczenia nie trafił do przekonania sądu. Opinia nie zawiera uzasadnienia ostatecznych wniosków, sformułowanych w sposób stanowczy, a jednocześnie przystępny i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych. Sad Apelacyjny podzielił krytyczne uwagi do opinii zawarte w piśmie pozwanych z dnia 18 marca 21015 r. k. 2692. Przykładowo biegły stwierdza, że zasadny byłby zarzut pozwanych co do konieczności pomniejszenia wkładu o oprocentowanie lokat i wskazuje jaka to mogłaby być kwota, ale jednocześnie podaje, ze jego ustalenia w tym zakresie zawierają pewne uproszczenia, z opinii wynika w zasadzie, że nie ma możliwości obecnie ustalić precyzyjnie, jak to powinna być kwota, co powoduje, że już tylko z tego powodu prawidłowość całości rozliczenia nie może być uznana za wykazaną przez stronę powodową.
Trzeba przy tym przyznać, że biegły miał bardzo trudne zadanie do wykonania tj. sprawdzenie prawidłowości rozliczenia inwestycji sprzed 10 lat, której dokumentacja techniczno-finansowa składała się z wielu tysięcy dokumentów, nie podlegających już w dużej części archiwizacji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie dowodzi tego, że dokumentacja spornej inwestycji, która jest tak obszerna i nieusystematyzowana, częściowo zniszczona, nie pozwala w chwili obecnej przy pomocy pojedynczego specjalisty ustalić w sposób niebudzący wątpliwości, czy zarzuty pozwanych do rozliczenia są zasadne, a tym samym czy ostateczne rozliczenie dokonane przez powódkę dotyczące brakującego wkładu objętego pozwem jest zasadne.
W podsumowaniu należy podnieść, że wprowadzenie w przepisach prawa spółdzielczego obowiązku ostatecznego rozliczenia kosztów budowy ma na celu nie tylko rzetelne rozliczenie kosztów zadania inwestycyjnego, ale również ochronę praw i interesów majątkowych osób zawierających taką umowę ze spółdzielnią, a przede wszystkim stanowi wyraz realizacji zasady bezpieczeństwa i pewności obrotu. Nie można bowiem zapomnieć o tym, że w świetle treści umowy stron ( par. 12 ust. 1 lit. b) nie tylko powodowa spółdzielnia, ale także pozwani mieli prawo co do zasady zażądać ewentualnego zwrotu nadwyżki wkładu budowlanego. W związku z powyższym spółdzielnia powinna była dysponować rzetelną dokumentacją, która pozwoliłaby na taką kontrolę.
Trzeba także wskazać, że dokument załączony do pozwu k. 12 o nazwie ostateczne rozliczenie nie ma waloru dowodu z dokumentu urzędowego w rumieniu art. 244 k.p.c. Jest to tylko dokument prywatny, a zatem zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowi on tylko dowód tego, że osoby, które go podpisały, złożyły oświadczenia zawarte w tym dokumencie. Stąd oczywistym jest, że w sytuacji, gdy przed procesem odmówiono pozwanym wglądu w pełną dokumentację, a nadto wcześniej zwrócono pozwanym pewną kwotę jako nadpłatę wkładu, to mieli prawo w procesie zakwestionować prawidłowość rozliczenia, które zostało wystawione po około roku od zwrotu nadpłaty do wkładu. Nie dziwi, że podtrzymywali w procesie konieczność sprawdzeniem prawidłowości żądanej od nich dopłaty do wkładu, gdy nie zostało w sprawie logicznie wyjaśnione np. to dlaczego w dokumencie „Źródła finansowania kosztów zadań rzeczowych inwestycji przekazanych do użytku w okresie od 2000-2003 (do 31.12.3003 r. k. 2127), które wyniosły 42.486.302, 17 zł widnieje zapis, że jeśli chodzi o zadanie (...) to zostało ono w całości sfinansowane według treści tego dokumentu z wpłat członków, a jednocześnie spółdzielnia domaga się od pozwanych wpłaty brakującego wkładu, gdy Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 18 września 2003 r., I CK 111/02, LEX nr 141418. stwierdza, że z art. 208 § 1 Prawa spółdzielczego wynika, że jeśli zaliczki na wkład nie mogły być wykorzystane bezpośrednio po ich wniesieniu na sfinansowanie kosztów budowy wskutek opóźnienia się procesu inwestycyjnego, spółdzielnia mogła ulokować je w banku jako lokaty terminowe, ale zobowiązana jest wydać członkowi uzyskane korzyści, gdyż nakazuje to elementarna zasada uczciwości oraz art. 405 k.c., a utrwalony jest także w orzecznictwie pogląd, że członek spółdzielni mieszkaniowej ma prawo do kwestionowania kosztów budowy i zasadności żądań uzupełnienia wkładu budowlanego z jednoczesnym prawem do wstrzymania się od zapłacenia żądanych kwot do czasu zakończenia procesu.
Odnosząc się do zarzutu apelacji nie odniesienia się należytego przez Sąd I instancji do podniesionego przez pozwanych zarzutu potrącenia kwot 13.871 zł oraz 13.684,36 zł należy wskazać, że zgodnie z art. 498 § 1 i 2 k.p.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. W przedmiotowej sprawie, wobec uznania, że strona powodowa nie wykazała, że przysługuje jej względem pozwanych wierzytelność z tytułu brakującego wkładu budowlanego w kwocie dochodzonej pozwem, zbędnym było szczegółowe roztrząsanie w oparciu o treść art. 498 § 1i 2 k.p.c. zasadności podniesionego przez pozwanych zarzutu potrącenia z wierzytelnością dochodzoną pozwem ich wierzytelności wobec strony powodowej zgłoszonych do potrącenia. Należy zatem jedynie wskazać, że także istnienie po stronie pozwanych wymagalnej wierzytelności ww. kwocie nie zostało udowodnione. Istnienie tej wierzytelności pozwani wywodzą z treści dokumentu karta kontowa k. 1348, który to dokument sam w sobie nie jest wiarygodnym dowodem na istnienie na dzień zamknięcia tej wierzytelności. Strona powodowa istnieniu tej wierzytelności kategorycznie zaprzeczała, a tym samym to pozwani mieli obowiązek jej istnie udowodnić (art. 6 k.c.), co im się nie udało. Po pierwsze z tego względu, że jest to tylko wydruk z konta, który nie ma nawet waloru dowodu z dokumentu prywatnego w rumieniu art. 245k.p.c, gdyż nie jest on podpisany, z jego treści wynika, że zawiera on rozliczenie wstępne, a brak jest w aktach wiarygodniej opinii biegłego z dziedziny księgowości, który fakt istnienia tej wierzytelności by potwierdził. Podobnie nie zostało w procesie wykazane, że po stronie pozwanych powstała wierzytelność wobec powódki w kwocie 13.871 zł tytułu bezpodstawnego wzbogacenia o równowartość odsetek od bonów skarbowych i lokat bankowych w ww. wysokości.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznał za zasadną zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa opartego na art. 226 par. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze w zw. z par. 12 pkt 1 lit. a umowy oraz art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. jako nieudowodnione (art. 6 k.c.). Sąd przy tym wskazuje, że nie twierdzi, że rozliczenie było nieprawidłowe, tylko, że strona powodowa nie wykazała, że takie było tj., że liczne zarzuty podniesione przez pozwanych do tego rozliczenia są nieuzasadnione.
W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji bez konieczności roztrząsania pozostałych zarzutów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
O kosztach procesu za pierwszą i drugą instancję orzeczono stosownie do ostatecznego wyniku procesu tj. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., obciążając nimi w całości powodową Spółdzielnię jako przegrywającą spór. Na kwotę 6.941,81 zł zasądzoną tytułem zwrotu pozwanym od powódki kosztów procesu składa się: 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w pierwszej instancji w oparciu o § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.), 558 zł i 394,81 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych w postaci zaliczek wpłaconych przez pozwanych i wykorzystanych przez Sąd Okręgowy na poczet wynagrodzenia biegłego tj. wypłaconych biegłemu postanowieniami Sądu Okręgowego z dnia 3 lipca 2002r. (k. 112) oraz z dnia 20 października 2003 r. (k. 328), 1.789 zł tytułem zwrotu opłaty od pierwszej apelacji i 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w poprzednim postępowaniu apelacyjnym, o których to kosztach Sąd Okręgowy zobowiązany był orzec w swoim wyroku zgodnie z treścią poprzedniego wyroku Sądu Apelacyjnego na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 cyt. i § 12 ust. 1 pkt 2 cyt. Rozporządzenia. Kwotę 3.604,14 zł nakazano pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego tytułem zwrotu kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych z sum Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w W. na poczet wynagrodzenia biegłego w oparciu o treść art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz.U.2014.1025 j.t.), którego to wynagrodzenia nie pokryły wpłacone przez strony zaliczki.
Na koszty procesu w kwocie 3.606 zł zasądzone w punkcie II wyroku składa się opłata od apelacji w kwocie 1.789 zł oraz koszty zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym 1.800 zł oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W punkcie III wyroku nakazano pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Apelacyjnego w W. kwotę 6.164,41 zł w oparciu o treść art. 113 ust. 1 cyt. ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Kwota ta stanowi sumę wypłaconych tymczasowo ze Skarbu Państwa- kasy Sądu Apelacyjnego kwot na poczet wynagrodzenia biegłego zgodnie z postanowieniami Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 lipca 2014 r. w kwocie 4010,96 zł (k. 2530), z dnia 6 października 2014 r. w kwocie 117,97 zł (k. 2580), z dnia 23 marca 2015 r. w kwocie 1917,51 (k. 2703) oraz z dnia 8 czerwca 2015 r. w kwocie 117,97 zł (k. 2745). Należy przy tym wskazać, że zgodnie z utartym orzecznictwem wynagrodzenie biegłego jest wydatkiem, który jest także składnikiem kosztów procesu podlegającym rozliczeniu według zasady określonej w art. 98 § 1 k.p.c. (por. postan. SN z 2011-12-15, II CZ 97/11, LEX nr 1298089). Zasadnym jest także wyjaśnienie, że w świetle treści art. 288 k.p.c. biegły ma prawo żądać wynagrodzenia za stawiennictwo do sądu i wykonaną pracę, a sąd może zmniejszyć wysokość żądanego przez biegłego wynagrodzenia jedynie np. w takim wypadku, gdy biegły rozbudował opinię ponad rzeczywistą potrzebę, wymienione w karcie biegłego czynności nie były w oczywisty sposób czasochłonne w stopniu określonym przez biegłego albo były zbędne, czego w niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny nie stwierdził. Natomiast, także zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, wynagrodzenie biegłego nie jest zależne od ostatecznego uznania opinii sporządzonej przez biegłego za prawidłową, czy za przydatną dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności, gdy zakres opinii biegłego mieści się w granicach oznaczonych w zleceniu sądu. Należne biegłemu wynagrodzenie za wykonaną pracę ustala się, w świetle art. 288 k.p.c. i art. 89 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych, podobnie jak w myśl poprzednio obowiązującego art. 9 dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym, uwzględniając potrzebny do wydanej opinii czas i nakład pracy, a wysokość wydatków niezbędnych do wydania opinii na podstawie złożonego rachunku. Zatem nie uzależnia się możności przyznania biegłemu wynagrodzenia od uznania sporządzonej przez niego opinii za prawidłową. Przyznanie biegłemu wynagrodzenia uzależnione jest od skorzystania z jego usług (por. postan. Sądu Apel. w Poznaniu z 2013-09-11, sygn.. akt I ACz 1327/13 , LEX nr 1363350, postan. Sądu Apel. w Krakowie z 1991-07-24, sygn. akt I ACz 131/91, LEX nr 1680404, postan. Sądu Apel. w Krakowie z 2011-02-01, sygn. akt I ACz 38/11, LEX nr 1680256, postan. SN z 1973-06-07, sygn. akt I CZ 86/73, OSNC 1974/4/74).