Sygn. akt I C 1105/11
Dnia 18 grudnia 2014 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie: Przewodniczący: SSO Eliza Nowicka-Skowrońska
Protokolant: sekr. sąd. Przemysław Baranowski
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 grudnia 2014r. w W.
sprawy z powództwa D. P.
przeciwko (...) S.A. w S.
o zapłatę
1. zasądza od (...) S.A. w S. na rzecz D. P. następujące kwoty:
a) tytułem zadośćuczynienia 210.000 (dwieście dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 6 września 2009r. do dnia zapłaty,
b) tytułem odszkodowania 16.920 (szesnaście tysięcy dziewięćset dwadzieścia) złotych z ustawowymi odsetkami od kwot:
- 8.460 zł od dnia 26 stycznia 2010r. do dnia zapłaty,
- 8.460 zł od dnia 20 kwietnia 2010r. do dnia zapłaty,
2. ustala odpowiedzialność (...) S.A. w S. wobec D. P. za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 27 kwietnia 2009r., jakie mogą ujawnić się w przyszłości,
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie,
4. zasądza od D. P. na rzecz (...) S.A. w S. kwotę 4.032 (cztery tysiące trzydzieści dwa) złote tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;
5. nakazuje pobrać od (...) S.A. w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie kwotę 10.046,80 zł (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście złotych i czterdzieści groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;
6. odstępuje od obciążania D. P. kosztami procesu, od których była zwolniona w całości.
Sygn. akt I C 1105/11
Po ostatecznym sprecyzowaniu żądania, pozwem z dnia 20 września 2011 r. (k. 4 – data prezentaty sądowej, k. 804– pisma procesowe z dnia 20.11.2014r.) w imieniu całkowicie ubezwłasnowolnionej powódki D. P. – jej matka i opiekun prawny K. P., wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) S.A. w S. kwot:
1) 910.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:
- od kwoty 400.000,00 zł od dnia 6 września 2009 roku do dnia 1 lutego 2010 roku,
- od kwoty 310.000,00 zł od dnia 2 lutego 2010 roku do dnia zapłaty,
- od kwoty 600.000,00 zł od 7 dnia od dnia doręczenia stronie pozwanej pozwu do dnia zapłaty;
2) 35.187,17 zł tytułem kosztów związanych z leczeniem następstw wypadkowych w okresie od 21 września 2009 roku do dnia 30 października 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 27 kwietnia 2009 roku do dnia zapłaty;
3) 30.000,00 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia 1 maja 2009 roku do dnia 30 września 2011 roku w związku z wypadkiem z dnia 27 kwietnia 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 13 grudnia 2009 roku do dnia zapłaty;
4) 1.000,00 zł tytułem comiesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb powódki w związku z wypadkiem z dnia 27 kwietnia 2009 roku począwszy od dnia 1 października 2011 roku na przyszłość płatnej z góry do dnia 10 każdego miesiąca do rąk powódki wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia płatności każdej z rat;
5) 17.576,55 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy za okres od dnia 1 maja 2009 roku do dnia 30 września 2011 roku w związku z wypadkiem z dnia 27 kwietnia 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 13 grudnia 2009 roku do dnia zapłaty;
6) 2.672,77 zł tytułem comiesięcznej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy powódki oraz utraconych widoków na przyszłość w związku z wypadkiem z dnia 27 kwietnia 2009 roku począwszy od dnia 1 października 2011 roku na przyszłość płatnej z góry do dnia 10 każdego miesiąca do rąk powódki, wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia płatności każdej z rat;
7) ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość wobec powódki za skutki wypadku z dnia 27 kwietnia 2009 roku oraz
8) zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 14.400,00 zł oraz opłatę skarbową od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (pozew - k. 4-5).
Postanowieniem tutejszego Sądu z dnia 12 października 2011 roku powódka została w całości zwolniona od kosztów sądowych (k.150).
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie zwrotu kosztów postpowania z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany wskazał, że przyznał powódce kwotę w wysokości 180.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, jednakże wypłacone świadczenia zostały pomniejszone o 50 % z tytułu przyczynienia się powódki do powstania szkody, w efekcie czego pozwany wskazał, iż wypłacił świadczenie z tytułu zadośćuczynienia w kwocie 90.000,00 zł, ponadto przyznał kwotę 1.000,00 zł miesięcznie z tytułu renty na zwiększone potrzeby, 585,88 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz kwotę w wysokości 1.347,17 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia, co stanowi 50% rzeczywiści przyznanych kwot z uwagi na przyczynienie się powódki do skutków wypadku. Dalej pozwany wskazał, iż odmówił pokrycia kosztów związanych z pobytem powódki w prywatnej klinice rehabilitacji w wysokości 33.840.00 zł z uwagi na możliwość korzystania przez powódkę z usług publicznej służby zdrowia (k. 155-163). Po sprecyzowaniu swojego stanowiska pozwany zarzucił, iż powódka przyczyniała się w 50 % do powstałej szkody z uwagi na niezapięcie pasów bezpieczeństwa oraz podróżowania z nietrzeźwym kierowcą (pismo procesowe k. 639 – 643).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 27 kwietnia 2009 roku Ł. A. i R. C. spożywali razem alkohol. Następnie wyżej wymienieni wraz z powódką wsiedli do samochodu osobowego marki M. o numerze rejestracyjnym (...), prowadzonego przez P. S.. Miejsce pasażera obok kierowcy zajmował kolega P. M. B.. Kierowca samochodu wcześniej spożywał alkohol (dowód: kopia dokumentów z akt IV K 542/13 Sadu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie - protokół przesłuchania świadka Ł. A. – k. 790 – 791, protokół przesłuchania świadka H. K. – k.750v., protokół przesłuchania świadka M. S. – k. 752 - 752v.). O godzinie 23:20, na ul. (...) w W. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący pojazdem (taksówką należącą do przedsiębiorstwa taksówkowego S. - (...) Sp. z o.o), jadąc lewym pasem ruchu zjechał na lewą stronę jezdni i najechał na słup trakcji elektrycznej znajdujący się na pasie rozdzielającym (dowód: akta sprawy 2Ds 465/0915 – notatka urzędowa) . W pojeździe znajdowało się pięć osób: kierowca P. S., jego kolega M. B. siedzący na miejscu pasażera obok kierowcy, Ł. A. zajmujący miejsce pasażera za kierowcą, obok niego siedział R. C. a z prawej strony jako pasażer siedziała powódka D. P.. Wszystkie te osoby doznały różnorodnych obrażeń ciała. Wszyscy uczestnicy wypadku, poza M. B., zostali przebadani na zawartość alkoholu w organizmie. W wyniku przeprowadzonych badań ustalono, że P. S. miał 1,0 % alkoholu etylowego we krwi, natomiast u powódki stwierdzono 0,3 % alkoholu etylowego we krwi (dowód: kopia dokumentów z akt IV K 542/13 Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie - protokół przesłuchania świadka Ł. A. – k. 790 – 791, sprawozdanie z przeprowadzonych badań krwi – k. 754 – 785).
Samochód był wyposażony w pięć pasów bezpieczeństwa z ładunkami pirotechnicznymi. W chwili wypadku przedmiotowy system bezpieczeństwa był sprawny (dowód: opinia stanu technicznego samochodu m. (...) sporządzona w toku postępowania przygotowawczego - 2Ds 465/0915). Doszło do uszkodzenia pasów bezpieczeństwa: kierowcy, pasażera i pasażera tylnego lewego oraz poduszek: kierującego, pasażera, bocznej lewej przedniej, kurtyny bocznej lewej przedniej i tylnej (dowód: opinia nr (...) sporządzona przez biegłego w postępowaniu przygotowawczym 2Ds 465/0915).
Powódka w chwili zdarzenia nie miała zapiętego pasa bezpieczeństwa. Brak zapiętego pasa bezpieczeństwa w pierwszej fazie zderzenia spowodował przemieszczenie się ciała powódki – jej klatki piersiowej i głowy – względem oparcia fotela prawego przedniego i zagłówka, a następnie w górę nad to siedzenie. Uderzenie w elementy wewnętrzne pojazdu spowodowało powstanie ran głowy. W drugiej fazie zderzenia – przy niezapiętym pasie, w wyniku oddziaływania sił bezwładności podczas obracania pojazdu tyłem w prawo, ciało powódki osunęło się z oparcia przedniego fotela w lewą stronę zajmując miejsce pomiędzy przednimi fotelami w pozycji, w jakiej znajdowała się w aucie po wypadku. Bezpośrednio po wypadku powódka znajdowała się pomiędzy przednimi fotelami, a ładunek pirotechniczny pasa na zajmowanym przez nią miejscu nie został wzbudzony (dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego – k. 298 – 315, 341 – 342).
Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie z dnia 12 czerwca 2014 roku, sygn. akt IV K 542/13, P. S. został skazany za czyn z art. 178a § 1 k.k. i art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k., za co wymierzona została mu kara łączna 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres 5 lat. Nadto sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 8 lat oraz obowiązek naprawienia szkody na rzecz (...) S.A. w S. (dowód: wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie z dnia 12 czerwca 2014 roku, sygn. akt IV K 542/13 - k. 705 – 706).
Pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce, nr polisy: (...) (dowód: raport – potwierdzenie ochrony ubezpieczeniowej – k. 201).
Tuż po wypadku powódka trafiła w stanie bardzo ciężkim do Wojskowego Instytutu Medycznego w W. na Oddział Neurochirurgiczny, gdzie przebywała od dnia 28 kwietnia 2009 roku do dnia 27 maja 2009 roku z rozpoznaniem urazu czaszkowo mózgowego ze stłuczeniem mózgu, ostrym krwiakiem przymózgowym ponad lewą półkulą mózgu, z rozległymi ogniskami stłuczeń oraz złamaniami mózgo - i twarzoczaszki. Tam też przeszła zabieg operacyjny usunięcia krwiaka przymózgowego lewostronnego (dowód: karta leczenia szpitalnego z dnia 27.05.2009r. – k. 103-105 ). Po operacji obserwowano stopniową poprawę stanu ogólnego. Następnie powódka została przeniesiona na Oddział (...) Neurologicznej Instytutu (...) w W., gdzie przebywała od dnia 27 maja 2009 roku do dnia 13 lipca 2009 roku. Podczas przyjęcia na oddział stwierdzono u powódki brak kontaktu słowno - logicznego, brak współpracy, niepokój ruchowy, negatywizm, centralne wkłucie dożylne, stan po kraniotomii lewostronnej, stan po tracheostomii, blizny i otarcia naskórka na prawej stronie kończyny dolnej, odparzenia w okolicy szpary pośladkowej, porażenie po stronie prawej – prawa powieka opadnięta, prawa źrenica szeroka, sztywna, gałka oczna prawa w zezie rozbieżnym, brak reakcji bezpośredniej i konsensualnej – lewa źrenica szeroka, leniwie reagująca na światło, ośrodkowy niedowład prawego nerwu twarzowego – wygładzony fałd nosowo – wargowy po prawej stronie, opadnięty kącik ust, porażenie prawej kończyny górnej, głęboki niedowład prawej kończyny dolnej ze wzmożonym spastycznie napięciem mięśniowym w prawych kończynach, wygórowane odruchy rozciągowe, niezdolność do chodzenia, jak też do samodzielnego siedzenia. Powódka w trakcie hospitalizacji była poddawana rehabilitacji ruchowej, terapii zajęciowej oraz obserwacji neuropsychologicznej. W trakcie pobytu usunięto centralne wkłucie. Początkowo podawano powódce posiłki przy użyciu sondy dożołądkowej, a od 18 czerwca 2009 roku rozpoczęto karmienie doustne. Włączono leczenie przeciwdepresyjne. Powódka została wypisana w stanie ogólnym dobrym, ze znaczną poprawą w zakresie współpracy, nadal nie nawiązującą kontaktu słownego, chodzącą na dystansie około 5 metrów z pomocą dwóch osób, niesamodzielną we wszystkich czynnościach dnia codziennego (dowód: karta leczenia szpitalnego z dnia 13.07.2009r. – k. 106 – 109, zaświadczenie o stanie zdrowia z dnia 08.07.2009r. – k.126 ). Po hospitalizacji powódka przebywała pod opieką lekarzy z Poradni Ogólnej, a w okresie od 13 lipca 2009 roku do 24 sierpnia 2009 roku przechodziła rehabilitację na oddziale rehabilitacji (...) (dowód: historia choroby Poradni Ogólnej – k. 110 - 111v., historia choroby (...) – k. 112 – 116, karta informacyjna z dnia 24.08.2009r. – k.125 ).
Z uwagi na stwierdzoną w wyniku kontrolnych badań, obecność narastającego wodogłowia wewnętrznego, w listopadzie 2009 roku implantowano powódce zastawkę komorowo - otrzewną. Wykonano również plastykę ubytku kostnego powłok czaszki. Powódka w okresie od 28 września 2009 roku do dnia 24 października 2009 roku oraz w okresie od 4 stycznia 2010 roku do 30 stycznia 2010 roku, przebywała w Klinice (...) S.A. Była tam rehabilitowana cztery godziny dziennie przez pięć dni w tygodniu oraz w soboty przez dwie godziny. Powódka stopniowo uzyskiwała poprawę stanu zdrowia zarówno w zakresie neurologicznym jak i psychicznym. W styczniu 2010 roku stwierdzono niewielką poprawę funkcji mowy. Stała się bardziej samodzielna. Była w stanie sama przesiąść się na wózek, zakładać i ściągać buty, skarpetki a z niewielką pomocą zaczęła sama jeść (dowód: opinia o procesie rehabilitacji w klinice (...) S.A.- k. 117-120, 122 – 124, zeznania K. P. – k. 718 - 723) .
Powódka przez długi czas po wypadku pozostawała w stanie wegetatywnym. Przez jedenaście miesięcy nie kontrolowała czynności fizjologicznych. Nie mogła komunikować się ze światem zewnętrznym, była całkowicie uzależniona od pomocy osób trzecich. Dopiero po około dziesięciu miesiącach od wypadku można było nawiązać z nią kontakt. Powódka po wypadku poruszała się na wózku inwalidzkim, następnie dzięki rehabilitacji zaczęła chodzić o kulach, a obecnie porusza się samodzielnie, wyraźnie utykając na prawą nogę (dowód: zeznania świadka S. L. – k. 376, opinia biegłego sądowego w zakresie neurochirurgii i neurotraumatologii – k. 525 – 527, zeznania świadka M. P. – k. 377 – 378, zeznania K. P. – k. 718 – 723).
Po wypadku powódka utraciła kontakt z otoczeniem, miała afazję amnestyczną, głębokie zaburzenia pamięci. W wyniku uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego powódka utraciła wcześniej nabyte umiejętności kontaktów z otoczeniem i zachowania się w różnych sytuacjach życiowych. Obecnie powódka ma nadal poważne zaburzenia funkcji poznawczych i emocji uniemożliwiające jej samodzielną egzystencję. Jest całkowicie niezdolna do pracy i do samodzielnej egzystencji. W wyniku wypadku powódka doznała dolegliwości natury psychicznej takich jak lęki, poczucie zagrożenia życia, poczucie niesprawności, niesamodzielności, uzależnienie od innych osób, głębokie zaburzenia pamięci, izolacja społeczna. Rokowania powódki na przyszłość w zakresie jej zdrowia psychicznego są złe. Trwały uszczerbek na zdrowiu o charakterze psychicznym wynosi 90 % (dowód: opinia sądowo – psychiatryczna – k. 549 – 557, k. 631).
Od momentu wypadku nastąpiła duża poprawa stanu zdrowia powódki. Obecnie powódka ma zniekształcenie okolicy prawego oczodołu z całkowitym opadnięciem powieki i ograniczenie ostrości słuchu po stronie prawej. Porusza się samodzielnie jednak wyraźnie utyka na prawą nogę. Ma niedowład prawej ręki. Ślepota oka prawego oraz porażenie prawego nerwu okoruchowego ma charakter trwały. Powódka jest zdolna do czynności samoobsługi w zakresie poruszania się, higieny osobistej, odżywiania się. Nadal jest niesamodzielna w sprawach wymagających kojarzenia, konstruowania, komunikacji z używaniem elektroniki, samodzielnego liczenia czy też wyjścia w celu np. dokonania zakupów. W wyniku zaistniałego wypadku powódka doznała 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu o charakterze neurochirurgicznym. Rokowania na przyszłość w zakresie uszkodzeń nerwów czaszkowych są złe (dowód: opinia biegłego sądowego w zakresie neurochirurgii i neurotraumatologii – k. 525 – 527). Powódka kontynuuje rehabilitację w domu. Uskarża się na częste bóle głowy. Szybko się denerwuje, złości się, krzyczy, jest agresywna. Rzeczowy kontakt jest z nią często utrudniony (zeznania K. P. – k. 718-723 ).
Mocą postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie I Wydział Cywilny z dnia 19 maja 2011 roku, powódka została ubezwłasnowolniona całkowicie z powodu zaburzeń psychicznych (dowód: akta sprawy I Ns 63/10 - postanowienie Sądu k. 89 ). Z kolei na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie V Wydział Rodzinny z dnia 26 sierpnia 2011 roku, sygn. akt V RNs 388/11, ustanowiono dla niej opiekę prawną, którą wykonuje matka powódki – K. P. (dowód: postanowienie Sądu – k. 148).
Powódka posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym do dnia 31 grudnia 2016 roku (dowód: orzeczenie o stopniu niepełnosprawności – k.372, zeznania K. P. – k. 718 – 723).
Powódka zgłosiła szkodę pozwanej pismem z dnia 30 lipca 2009 roku (dowód : pismo powódki z dnia 30.07.2009r. – k.74) , którą pozwane towarzystwo zarejestrowało pod numerem (...) (dowód: raport – potwierdzenie ochrony ubezpieczeniowej – k. 201 ). W trakcie procesu likwidacji szkody pozwana określiła doznany przez powódkę uszczerbek na zdrowiu na 100% i uznała swą odpowiedzialność co do zasady, ustalając wysokość zadośćuczynienia na kwotę 180.000,00zł, z tym, że z uwagi na przyjęcie 50 % przyczynienia się powódki do doznanych szkód, wypłaciła powódce kwotę 90.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ponadto pozwana wypłaciła powódce kwotę w wysokości 1.347,17 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia. Również wypłaca na rzecz powódki kwotę 558,88 zł tytułem renty odszkodowawczej z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz kwotę 1.000,00 zł tytułem renty z tytułu zwiększonych potrzeb powódki. Niniejsze świadczenia były już wypłacane przez pozwaną jeszcze przed wytoczeniem powództwa. (dowód: pismo pozwanej z dnia 26.08.2009 r. – k. 78, pismo pozwanej z dnia 25.01.2010 r. – k. 88, pismo pozwanej z dnia 26.01.2010 r. – k. 89, pismo pozwanej z dnia 14.03.2010 r. – k.92; pismo pozwanej z dnia 15.09.2010 r. – k. 97, pismo pozwanej z dnia 30.09.2010 r. – k.99, pismo pozwanej z dnia 29.12.2010 r. – k. 101, pismo pozwanej z dnia 14.01.2011r. – k. 102, formularz - k. 252 – 258, pismo pozwanej z dnia 01.02.2010 r. – k. 261 – 263, pismo pozwanej z dnia 16.11.2011 r. – k. 276). Pozwana odmówiła pokrycia kosztów związanych z pobytem powódki w prywatnej klinice rehabilitacji w wysokości 33.840.00 zł z uwagi na możliwość korzystania przez powódkę z usług publicznej służby zdrowia. Powódka poniosła koszty leczenia następstw wypadku w kwocie po 16.920 zł za każdy z dwóch turnusów rehabilitacyjnych (dowód: faktury Vat – k.138 – 139).
W chwili zdarzenia powódka miała 22 lata. Po ukończonej szkole średniej i pozytywnie zdanym egzaminie maturalnym, powódka podjęła pracę na stanowisku pracownik produkcji w prywatnym przedsiębiorstwie. Bezpośrednio przed wypadkiem osiągała miesięczne zarobki w wysokości około 1544,59zł netto (dowód: zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu - k. 142). Planowała kontynuowanie nauki, a w przyszłości założenie rodziny. Przed wypadkiem powódka była praworęczna, obecnie pisze lewą ręką. Powódka była w pełni zdrową, wesołą osobą. Miała prawo jazdy, kupiła sobie samochód. Interesowała się sportem, jeździła na rowerze, chodziła do kina, na dyskoteki. Miała duże grono znajomych. Aktualnie powódka nie ma żadnych przyjaciół, nikt jej nie odwiedza. Powódka nie ma realnych szans na założenie rodziny (dowód: zeznania świadka S. L. – k. 376, zeznania świadka M. P. – k. 377 – 378, zeznania K. P. – k. 718 – 723).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z opinii sporządzonych przez biegłych, dowodów z dokumentacji medycznej zawartej w aktach niniejszej sprawy, akt spraw o sygn. I Ns 63/10, V RNs 388/11 oraz akt sprawy o sygn. akt IV K 542/13 Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie, jak również dowodów z przesłuchania strony powodowej, a także z zeznań świadków wyżej powołanych.
Sąd uznał dowody z opinii biegłych za pełni przekonujące z przyczyn, które zostały szerzej omówione w dalszej części uzasadnienia.
Sąd dał wiarę także dowodom z dokumentów zawnioskowanym przez strony, przede wszystkim w postaci dokumentacji medycznej, która została wytworzona przez uprawnione podmioty lecznicze i która była przydatna dla ustalenia stanu zdrowia powódki oraz przebiegu jej leczenia. Sąd uznał za wiarygodne dowody z przesłuchania strony powodowej i świadków, którzy zeznawali w sposób korespondujący ze sobą, spójny i logiczny.
Sąd przesłuchał matkę powódki, która jednocześnie ustanowiona jest jej opiekunem prawnym w charakterze strony, mając na uwadze treść art. 302 § 1 i 2 kpc oraz aktualny stan świadomości powódki i jej ograniczenia w mowie.
Sąd zważył co następuje:
Powództwo okazało się jedynie częściowo zasadne.
Powódka w skutek wypadku komunikacyjnego doznała poważnych uszkodzeń ciała. Niekwestionowanym również było to, że pozwana spółka ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez sprawcę zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2009 roku na zasadzie określonej w art. 822 § 1 k.c.
Zgodnie z dyspozycją powołanego przepisu „przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia”. Stosownie natomiast do treści art. 822 § 4 k.c. – „uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela”. Z powyższym przepisem koresponduje treść art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zauważyć należy, że przesłanką powstania po stronie ubezpieczyciela obowiązku odszkodowawczego na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczonego za wyrządzoną szkodę. Stosownie bowiem do treści art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1151 ze zm.) „z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia”.
W przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował sprawstwa i winy ubezpieczonego w zakresie zaistniałego wypadku komunikacyjnego oraz jego odpowiedzialność na zasadzie art. 436 § 1 k.c., a w konsekwencji również swojej w tej sytuacji odpowiedzialności jako ubezpieczyciela. Poza sporem pozostawało również, że u powódki nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia ją do żądania od pozwanego zakładu ubezpieczeniowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w myśl art. 445 § 1 k.c.
W niniejszej sprawie bezsporne jest, że w dniu 27 kwietnia 2009 roku w W., P. S. kierując samochodem osobowym marki M. o numerze rejestracyjnym (...) najechał na słup trakcji. W następstwie tego zdarzenia powódka doznała szkody na osobie polegającej na powstaniu u niej uszkodzeń ciała skutkujących trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Bezsprzecznie szkoda ta pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 27 kwietnia 2009 roku.
Biorąc pod uwagę, że pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce, to na pozwanym spoczywa obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej powódce poprzez zapłatę na jego rzecz świadczenia odszkodowawczego.
Zgodnie z obowiązującą w polskim prawie cywilnym zasadą pełnego odszkodowania, którą wyraża przepis art. 361 § 2 k.c., naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego przez poszkodowanego uszczerbku. Z tego względu naprawienie szkody obejmuje - w granicach wyznaczonych przez związek przyczynowy – straty, jakie poszkodowany poniósł (tj. damnum emergens), oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby szkody mu nie wyrządzono (tj. lucrum cessans). Ciężar dowodu wysokości poniesionej szkody spoczywa - zgodnie z ogólna regułą rozkładu ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. – na poszkodowanym.
Zasady naprawienia szkody wynikłej z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia zostały unormowane w sposób szczególny w art. 444 - 445 k.c. Z przepisów powyższych wynika, że naprawienie szkody na osobie obejmuje zarówno szkodę majątkową, jak i szkodę niemajątkową. Przepis art. 444 k.c. stanowi mianowicie, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu (§ 1). Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2). Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa (§ 3). Przepis art. 445 § 1 k.c. przewiduje natomiast, że „w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.
W niniejszej sprawie powódka domagała się naprawienia zarówno szkody majątkowej poprzez przyznanie jej renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, jak i szkody niemajątkowej poprzez zapłatę zadośćuczynienia za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne będące konsekwencją zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2009 roku, w pełnym wymiarze nie uznając swojego przyczynienia się – ustalonego przez ubezpieczyciela na 50%, do powstania skutków wypadku.
Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych i dlatego zadośćuczynienie obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które wystąpią w przyszłości. W orzecznictwie przyjęto, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, LEX nr 584206). Na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, LEX nr 56027).
Zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę naprawienia szkody niematerialnej, tak więc już ze swej natury jest niemożliwe do ścisłego wymierzenia. Okoliczność tę uwzględnia przytoczony wyżej przepis art. 445 k.c. stanowiąc o „odpowiedniej” sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego. Kryteria, od których ustawodawca uzależnił wysokość zadośćuczynienia, nie są ostre i wymagają przeprowadzenia wnioskowania opartego na dokonaniu ocen konkretnych okoliczności i całokształtu danej sprawy. Krzywda ma bowiem charakter niemajątkowy, dlatego niemożliwe jest przeprowadzenie matematycznego przeliczenia jej zakresu na wysokość należnego świadczenia pieniężnego. Nieuzasadnione jest odwoływanie przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia do matematycznego wyliczenia zadośćuczynienia polegającego na odniesieniu stwierdzonego u powoda procentowo uszczerbku na zdrowiu do określonej, stałej kwoty. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być bowiem mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu (wyrok SN z dnia 5.10.2005 r., I PK 47/05). Określany procentowo rozmiar uszczerbku na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy i nie powinien być wyłączną podstawą określania wysokości należnego świadczenia. Zadaniem biegłych lekarzy jest wskazanie rozmiaru uszkodzeń i urazów ciała oraz psychiki danej osoby. Najbardziej czytelnym sposobem przekazania tej wiedzy jest procentowe przedstawienie wielkości uszczerbku. Jednak wskazany procentowo uszczerbek nie stanowi mnożnika przy ustalaniu należnej powodowi kwoty. To Sąd bowiem na podstawie sporządzonych opinii i pozostałych zebranych w sprawie dowodów, uwzględniając doświadczenie życiowe i zasady logiki, określa rozmiar krzywdy i cierpienia doznanych przez poszkodowanego. Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13). Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż w przypadku powódki powyższe ograniczenia będące skutkiem wypadku, miały miejsce.
Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu orzekającego, który powinien uwzględnić całokształt okoliczności danego wypadku, mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Tym niemniej w judykaturze wypracowane zostały pewne kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia wymaga więc uwzględnienia zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasookresu, uciążliwości procesu leczenia i rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej (kalectwo, oszpecenie) oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, sposobu spędzania wolnego czasu, szans na przyszłość oraz innych podobnych czynników. Również wiek poszkodowanego odgrywa istotną rolę, ponieważ intensywność cierpień z powodu kalectwa będzie silniejsza u człowieka pozostającego jeszcze w sile wieku (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004r., I CK 131/03; z dnia 22 czerwca 2005r., sygn. akt III CK 392/04; z dnia 9 listopada 2007r., sygn. akt V CSK 245/07). Podkreślić trzeba, że przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zgodnie jednak z powszechnie przyjętym stanowiskiem orzecznictwa i doktryny zadośćuczynienie ma służyć złagodzeniu doznanych przez poszkodowanego cierpień fizycznych i psychicznych. Sąd powinien wziąć w tym zakresie pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutku niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego oraz wpływ czynu niedozwolonego na jego życie rodzinne, zawodowe i towarzyskie, ale także uwzględnić aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa, tak aby wysokość zadośćuczynienia była utrzymana w rozsądnych granicach. Zadośćuczynienie pełni przy tym funkcję kompensacyjną, gdyż przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. W judykaturze wskazuje się więc z jednej strony, że zadośćuczynienie musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, ale z drugiej strony, że powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Jednak w orzecznictwie ostatnich lat szczególnie akcentuje się, że owo drugie kryterium ma jedynie uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Stąd jest niewątpliwym, że ani wzgląd na stopę życiową społeczeństwa ani wzgląd na stopę życiową poszkodowanego nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/2003; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/2003).
Obowiązek naprawienia szkody (krzywdy) ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. W ugruntowanym orzecznictwie SN oraz sądów powszechnych wskazuje się, że samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się między innymi wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania” odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, wyrok SN z 8 lipca 2009 r., I PK 37/09, wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13).
Za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r. IV CSK 228/08). Co oczywiste przesłanki warunkujące zastosowanie art. 362 k.c., zgodnie z ogólną zasadą ciężaru dowodu w procesie cywilnym, powinny być dowiedzione przez pozwanego.
W przedmiotowej sprawie pozwana podnosiła, że powódka przyczyniła się do powstania szkody poprzez jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa oraz jazdę z pijanym kierowcą. W tym miejscu należy wskazać, iż pozwana nie wykazała, jakoby powódka świadomie wsiadła do samochodu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika, że powódka wsiadła wraz z kolegami do auta prowadzonego przez P. S.. Pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że powódka miała świadomość iż kierujący samochodem osobowym znajdował się pod wpływem alkoholu. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika jedynie, że kierowca wraz z M. B. feralnego wieczoru spożywał alkohol, a następnie prowadził samochód, do którego wsiadła powódka wraz z dwójką znajomych. Powyższe jednak nie może przesadzać o przyczynieniu się powódki do powstawania szkody z tej przyczyny. Nie uczestniczyła w spotkaniu P. S. i jego znajomego, kiedy spożywali alkohol, brak też wiedzy sądu, aby kwestia ta była w towarzystwie w dniu wypadku poruszana. Brak zatem dowodu na to, że powódka mimo wiedzy o stanie nietrzeźwości kierowcy, podjęła ryzyko i wsiadła do kierowanego przezeń auta, a okoliczności tej pozwany nie wykazał.
Należy jednak podzielić zarzut pozwanej dotyczący przyczynienia się powódki do powstałej szkody w skutek niezapięcia przez nią pasów bezpieczeństwa. Pasy bezpieczeństwa należą do środków tzw. „biernego bezpieczeństwa pojazdu”, które mają duży wpływ na złagodzenie skutków wypadków drogowych. Wszystkie dowody przeprowadzone w niniejszej sprawie świadczą o tym, że powódka w chwili zdarzenia nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, które co należy podkreślić, w momencie wypadku były sprawne. Podczas wypadku, w prawidłowo zapiętym pasie dochodzi do inicjacji ładunku, skutkiem czego jest przyciągnięcie pasa do fotela. W przedmiotowej sprawie, w wyniku wypadku doszło do uszkodzenia pasów bezpieczeństwa: kierowcy, pasażera i pasażera tylnego lewego oraz poduszek: kierującego, pasażera, bocznej lewej przedniej, kurtyny bocznej lewej przedniej i tylnej. Nie został natomiast wzbudzony ładunek znajdujący się w pasie, który powinna używać powódka, co świadczy o tym, że powódka nie była zapięta pasem bezpieczeństwa. Nadto biegły z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wskazał, iż wysoce prawdopodobne jest, że przy zapiętym pasie bezpieczeństwa, w pierwszej fazie zderzenia czołowego z słupem nogi powódki najpewniej naciskałyby na oparcie fotela, a jej klatka piersiowa nie uderzałaby w oparcie fotela. Przy zapiętym pasie bezpieczeństwa w drugiej fazie zderzenia, w wyniku bocznego działania siły bezwładnościowej, prawe ramię powódki i klatka piersiowa mogłyby się wysunąć z jego górnej części. W takim wypadku głowa i ramiona powódki mogłyby zająć pozycję pomiędzy przednimi fotelami, ale jej biodra najpewniej pozostałyby na zajmowanym miejscu przytrzymane przez dolną, poprzeczną część pasa ograniczającą ich ruch poza wielkości dopuszczalnego przemieszczenia, tym bardziej, że zamek pasa był wyposażony w napinacz pirotechniczny. Powyższe oraz pozycja w jakiej powódka znajdowała się bezpośrednio po wypadku świadczą, iż powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Biegły podkreślił również, iż gdyby powódka w czasie wypadku używała pasów bezpieczeństwa, najprawdopodobniej doznane przez nią obrażenia byłyby mniej rozległe, a skutki i trwałe następstwa tego urazu mniejsze. Prawidłowe zapięcie pasów bezpieczeństwa mogłoby doprowadzić do uniknięcia przez powódkę ciężkich obrażeń czaszkowo- mózgowych.
W ocenie biegłego było wysoce prawdopodobne, że przy zapiętym pasie bezpieczeństwa, w pierwszej fazie zderzenia czołowego z słupem nogi powódki najpewniej powódka naciskałyby na oparcie fotela, a jej klatka piersiowa nie uderzyłaby w oparcie fotela. Przy zapiętym pasie bezpieczeństwa w drugiej fazie zderzenia, w wyniku bocznego działania siły bezwładnościowej, jej prawe ramię i klatka piersiowa mogłyby się wysunąć z jego górnej części. W takim wypadku głowa i ramiona powódki mogłyby zająć pozycję pomiędzy przednimi fotelami, ale jej biodra najpewniej pozostałyby na zajmowanym miejscu przytrzymane przez dolną, poprzeczną część pasa ograniczającą ich ruch poza wielkości dopuszczalnego przemieszczenia, tym bardziej, że zamek pasa był wyposażony w napinacz pirotechniczny. Zdaniem tego biegłego, przy zapiętym pasie bezpieczeństwa obrażenia głowy, których doznała powódka mogłyby nie powstać, bowiem w tym przypadku ruch taki byłyby, poza wielkość dopuszczalnego przemieszczenia, zablokowany (opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego – k. 298 – 315, 341 – 342).
O fakcie niezapięcia pasów bezpieczeństwa na tylnym, prawym siedzeniu pośrednio świadczy również brak stwierdzenia ich uszkodzenia powypadkowego podczas oględzin auta oraz przez biegłych sporządzających opinie w sprawie wypadku, zarówno w sprawie karnej, jak i cywilnej.
Powódka pomimo młodego wieku była osobą dorosłą, sprawną wówczas intelektualnie, a zatem winna oceniać całą sytuację rozsądnie. Sama była kierowcą, posiadała prawo jazdy, dysponowała własnym autem i nim jeździła, zatem nieobca była jej wiedza, iż zapinanie pasów bezpieczeństwa stanowi jeden z podstawowych warunków bezpiecznej jazdy.
W orzecznictwie sądowym przyczynienie się do zwiększenia szkody w skutek niezapięcia pasów przez poszkodowanego nie budzi wątpliwości i jest powszechnie przyjmowane. Z reguły sądy przyjmują, iż brak zapięcia pasów daje istotny stopień przyczynienia się do szkody. Przykładowo w sprawie o sygnaturze I ACa 678/06 sąd ustalił 50% przyczynienie się poszkodowanego; 30% przyczynienie się zaaprobowane przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku tego Sądu z dnia 10 lutego 2012 r. w sprawie I A Ca 1405/11, 25% przyczynienie przyjęte przez Sąd Apelacyjny w Warszawie z dnia 28 lipca 2009 r. w sprawie I A Ca 341/09, 40 % przyczynienie się przyjęte przez Sąd Apelacyjny w Katowicach z dnia 20 września 2012 r. I A Ca 983/11, 20% przyczynienie przyjęte przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku z dnia 15 listopada 2011 r. I A Ca 1080/11 i przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku z dnia 10 października 2012 r. I A Ca 445/12.
Obowiązek zapinania pasów wynika z art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Przepis ten był przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził jego zgodność z Konstytucją w wyroku z dnia 9 lipca 2009 r. SK 48/05. W uzasadnieniu swego wyroku Trybunał Konstytucyjny odwołując się materiałów informacyjnych w ramach kampanii Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego "Ostatni wyskok", Warszawa 2005 - wskazał na poważne skutki nie zapięcia pasów zarówno przez kierowcę jak i pasażerów pojazdu. Trybunał odwołał się też do badań i danych National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) amerykańskiej agencji rządowej wskazujących, iż stosowanie pasów biodrowo-barkowych zmniejsza ryzyko powstania śmiertelnych obrażeń u osób siedzących z przodu samochodu o 45% oraz ryzyko powstania ciężkich obrażeń o 50% NHTSA Report, Fatality Reduction by Safety Belts For Front-Seat Occupants of Cars And Light Trucks, Washington 2000, s. 1). Podobne okazały się też wyniki badań przeprowadzonych przez organizację pozarządową European Transport Safety Council (ETSC), które dowiodły, że pasy bezpieczeństwa redukują około 50% śmiertelnych i ciężkich obrażeń (podane źródło przez TK: K. Jamrozik, Europejskie praktyki w egzekwowaniu i promowaniu pasów bezpieczeństwa, cz. I, Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego, 2005, nr 2, s. 14). Według badań, przy zderzeniu z prędkością 50 km/godz. ciało jest wyrzucane z siedzenia z siłą 1 tony, zatem przy uderzeniu w stałe elementy samochodu skutki takiego zdarzenia mogą być śmiertelne. Nie jest przy tym też uzasadniony pogląd, że wystarczającym zabezpieczeniem zamiast pasów są poduszki powietrzne, podczas gdy poduszka powietrzna redukuje ryzyko śmierci o 50% tylko wtedy, gdy podczas wypadku działa wspólnie z pasami bezpieczeństwa (por. powołane przez TK materiały informacyjne w ramach kampanii Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego "Ostatni wyskok", Pasy bezpieczeństwa - mity i fakty, Warszawa 2005).
Nawiązując do powyższych rozważań nie powinno budzić wątpliwości to, iż niezapięcie pasów jest nie tylko naruszeniem konkretnej normy prawnej, ale zważywszy na uzasadnienie wprowadzenia tej normy uprawnione jest przyjęcie domniemania, że poszkodowany, który w chwili zdarzenia pojazdu będącego w ruchu nie miał zapiętych pasów przyczynił się do szkody czyli, że zasadą jest istnienie związku przyczynowego między niezapięciem pasów a doznanymi obrażeniami (szkodą), a do oceny Sądu, dokonanej w konkretnych okolicznościach sprawy należy ustalenie stopnia tego przyczynienia.
Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd określił stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody na poziomie 50 %. W ocenie Sądu przyjęcie takiego stopnia przyczynienia uwzględnia zarzucane powódce naruszenie zasad bezpieczeństwa tj. brak zapiętych pasów.
Jak wynika bowiem z uzupełniającej opinii sądowo- lekarskiej, gdyby powódka w czasie wypadku używała pasów bezpieczeństwa, najprawdopodobniej doznane przez nią obrażenia byłyby mniej rozległe, a skutki i trwałe następstwa tego urazu mniejsze. Prawidłowe zapięcie pasów bezpieczeństwa mogłoby doprowadzić do uniknięcia przez powódkę ciężkich obrażeń czaszkowo- mózgowych (k.354 – 358, 513 – 518, 632 – 633 ).
Z zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka w chwili wypadku miała 22 lata. Wypadek komunikacyjny, którego stała się ofiarą, był niewątpliwie bardzo traumatycznym wydarzeniem w jej życiu. Rozmiar obrażeń, będących następstwem wypadku, jest ogromny. Przez jedenaście miesięcy powódka nie kontrolowała czynności fizjologicznych. Nie mogła komunikować się ze światem zewnętrznym, była całkowicie uzależniona od pomocy osób trzecich. Dopiero po około dziesięciu miesiącach od wypadku można było nawiązać z nią kontakt. Po wypadku poruszała się na wózku inwalidzkim, następnie dzięki rehabilitacji zaczęła chodzić o kulach, a obecnie porusza się samodzielnie, wyraźnie utykając na prawą nogę. Nadal ma niedowład prawej ręki i w tym zakresie nie uzyska już poprawy. Ślepota oka prawego oraz porażenie prawego nerwu okoruchowego również ma charakter trwały. Jest wprawdzie zdolna do czynności samoobsługi w zakresie poruszania się, higieny osobistej, odżywiania się, jednak nadal jest niesamodzielna w sprawach wymagających kojarzenia, konstruowania, komunikacji z używaniem elektroniki, samodzielnego liczenia czy też wyjścia w celu np. dokonania zakupów. Powódka została ubezwłasnowolniona całkowicie z powodu zaburzeń psychicznych. Rokowania na przyszłość w zakresie uszkodzeń nerwów czaszkowych, jak też w zakresie zdrowia psychicznego powódki są złe. Wypadek spowodował, że z młodej, samodzielnej, pracującej osoby, stała się człowiekiem niepełnosprawnym i potrzebującym pomocy osób trzecich. Ta nowa sytuacja negatywnie wpływa na stan psychiczny powódki. Przed wypadkiem była osobą aktywną, towarzyską i samodzielną. Obecnie powódka zalicza się do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym oraz niezdolnych do pracy. Jej wcześniejsze plany związane z kontunuowaniem nauki oraz założeniem rodziny są obecnie nie do zrealizowania.
W rozpoznawanej sprawie Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę przede wszystkimi rodzaj i rozmiar doznanej krzywdy, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, przebyte operacje, konieczność długotrwałej rehabilitacji), trwałość skutków czynu niedozwolonego (oszpecenie, bezradność życiowa), prognozy na przyszłość, wiek powódki, opierając się w tej mierze na zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej oraz opiniach biegłych sądowych, które uznał za przekonywujące, jak też dowodach z przesłuchania strony powodowej i zeznań świadków. Szczególnie istotne są w tej mierze dowody z opinii biegłych lekarzy, które pozwalają w sposób obiektywny i wiarygodny określić rodzaj uszkodzeń ciała doznanych przez powódkę oraz ich skutki dla jej stanu zdrowia, a także związane z tym cierpienia fizyczne i psychiczne.
W ocenie Sądu opinie wydane w przedmiotowej sprawie przez biegłych są w pełni przekonujące. Po pierwsze, opinie zostały sporządzone przez kompetentne podmioty dysponujące odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegli sporządzając opinię oparli się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia sądu i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze. Po trzecie, opinie biegłych są jasne i pełne, a wnioski w nich zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd uznał wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych za w pełni przekonujące.
Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty, że opinie biegłych nie mają stanowczego charakteru, a w związku z tym nie można poczynić na ich podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych. Brak stanowczego charakteru wydanych w przedmiotowej sprawie opinii nie dyskwalifikuje ich jako cennego dowodu. Sprawy związane z ustaleniem przyczyn i skutków wypadków komunikacyjnych charakteryzują się dużym stopniem skomplikowania, a wydawane w ich toku opinie często mają hipotetyczny charakter. W przedmiotowej sprawie biegli w swoich opiniach, wysnuwając wnioski końcowe, określili je jako wysoce prawdopodobne, co dodatkowo świadczy o fachowości i rzetelności podmiotów sporządzających te opinie. Nadto wskazać należy, iż biegli złożyli obszerne wyjaśnienia, ustosunkowując się w sposób logiczny i przekonujący do wszystkich pytań Sądu i stron.
Z powyższych przyczyn Sąd uznał opinie biegłych wydane w przedmiotowej sprawie za w pełni przekonujące i na ich podstawie poczynił ustalenia faktyczne dotyczące niezapiętych pasów bezpieczeństwa, stanu zdrowia fizycznego i psychicznego powódki będącego następstwem wypadku komunikacyjnego z dnia 27 kwietnia 2009 roku oraz jego wpływu na funkcjonowanie powódki.
Z dowodów z opinii biegłych lekarzy oraz korespondujących z nimi dowodów z dokumentacji medycznej, jak też dowodów z przesłuchania strony powodowej i zeznań świadków wynika, że uszkodzenia ciała doznane przez powódkę w dniu 27 kwietnia 2009 roku i związany z nimi proces leczenia i rehabilitacji powódki był dla niej źródłem istotnych cierpień fizycznych i psychicznych.
Podkreślić należy, że z opinii biegłych lekarzy oraz dokumentacji medycznej wynika, że w wyniku zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2009 roku powódka doznała licznych i rozległych uszkodzeń ciała w postaci urazu czaszkowo mózgowego ze stłuczeniem mózgu, ostrym krwiakiem przymózgowym ponad lewą półkulą mózgu, z rozległymi ogniskami stłuczeń oraz złamaniami mózgo- i twarzoczaszki. Nadto stwierdzono u powódki między innymi brak kontaktu słowno - logicznego, brak współpracy, niepokój ruchowy, negatywizm, blizny i otarcia naskórka na prawej stronie kończyny dolnej, porażenie po stronie prawej (prawa powieka opadnięta, prawa źrenica szeroka, sztywna, gałka oczna prawa w zezie rozbieżnym, brak reakcji bezpośredniej i konsensualnej) lewa źrenica szeroka, leniwie reagująca na światło, ośrodkowy niedowład prawego nerwu twarzowego (wygładzony fałd nosowo – wargowy po prawej stronie, opadnięty kącik ust), porażenie prawej kończyny górnej, głęboki niedowład prawej kończyny dolnej ze wzmożonym spastycznie napięciem mięśniowym w prawych kończynach, wygórowane odruchy rozciągowe, niezdolność do chodzenia jak też do samodzielnego siedzenia. Obrażenia ciała powódki były na tyle poważne, że zagrażały bezpośrednio jej życiu i powódka z tego powodu była zmuszona poddać się wielomiesięcznemu leczeniu i rehabilitacji, najpierw w warunkach szpitalnych, a następnie ambulatoryjnych. Istotne jest również, że w toku tego leczenia konieczne było przeprowadzenie u powódki kilku zabiegów operacyjnych oraz innych dolegliwych procedur medycznych. W wyniku zaistniałego wypadku powódka doznała 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu o charakterze neurochirurgicznym oraz 90 % trwałego uszczerbku w zakresie zdrowia psychicznego.
Z dowodu z opinii biegłych lekarzy wynika, że pomimo leczenia i rehabilitacji powódka nadal odczuwa dolegliwości i ograniczenia związane z uszkodzeniami ciała powstałymi w wyniku zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2009 roku. W tym stanie nie budzi wątpliwości, że doznane przez powódkę uszkodzenia ciała i związane z nimi zabiegi rehabilitacyjne i lecznicze musiały skutkować dla niej poważnymi cierpieniami fizycznymi i psychicznymi.
Przede wszystkim podkreślić trzeba, że charakter powstałych u powódki uszkodzeń ciała wskazuje, że powódka musiała bezpośrednio po wypadku odczuwać istotne dolegliwości bólowe, do których nasilenia musiały przyczynić się także przeprowadzane u niej zabiegi medyczne. Wprawdzie w okresie pierwszych dni po wypadku powódka z powodu stanu nieprzytomności nie odczuwała tych dolegliwości, jednak następnie przez dłuższy czas występowały u niej bóle o różnym nasileniu, a do dnia dzisiejszego uskarża się na częste bóle głowy. Jest oczywiste, że źródłem cierpień fizycznych powódki musiały być także występujące przez długi czas ograniczenia ruchowe oraz związane z nimi procesy rehabilitacji. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że rozmiar cierpień psychicznych i fizycznych powódki był bardzo duży, co powinno mieć istotny wpływ na wysokość przyznanego jej zadośćuczynienia.
W rozpoznawanej sprawie należy podkreślić, że Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce wziął pod uwagę stan faktyczny istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, w tym także obecny stan zdrowia powódki, skutki wypadku dla jej obecnego funkcjonowania oraz aktualne stosunki majątkowe w społeczeństwie. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił też fakt, że skutki wypadku to nie tylko jego trwałe następstwa zdrowotne, ale także m.in niedogodności związane z procesem leczenia (przebyte operacje, początkowe ograniczenie sprawności ruchowej, poruszanie się o kulach).
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd uznał, że kwota 600.000,00 zł stanowiłaby odpowiednie w okolicznościach niniejszej sprawy zadośćuczynienie za wyrządzoną powódce krzywdę. Kwota ta jest adekwatna do krzywdy doznanej przez powódkę, a zarazem przedstawia dla niej istotną ekonomicznie wartość. Sąd wziął pod uwagę, że powódka otrzymała uprzednio z tego tytułu od pozwanej kwotę 90.000,00 zł oraz fakt przyczynienia się powódki do zaistniałej szkody w 50%. Po uwzględnieniu powyższej kwoty oraz po uwzględnieniu stopnia przyczynienia się powódki do powstałej szkody, pozostaje do dopłaty kwota 210.000,00 zł i tym samym powództwo o zadośćuczynienie zasługuje na uwzględnienie w powyższej części. Konkludując, należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 210.000,00 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia. Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia w pozostałej części nie zasługiwało na uwzględnienie i podlegało oddaleniu.
Powódka wystąpiła również o zwrot kosztów leczenia następstw wypadku, wnosząc o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów związanych z pobytem w prywatnej Klinice Rehabilitacyjnej w wysokości 33.840,00 zł oraz zwrotu kwoty 1.347,17 zł przyznanej przez pozwaną, ale nie wypłaconej z uwagi na przyjęcie przyczynienia się powódki do powstałej szkody.
Żądanie powódki zasądzenia odszkodowania znajduje w pełni uzasadnienie zgodnie z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym odszkodowanie obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji u wybitnych specjalistów, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw itp.), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (okularów, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego itp.) (wyrok sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 roku, I CR 455/80), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973 roku, II CR 365/73, OSNCP 1974 r., nr 9, poz. 147), koszty zabiegów rehabilitacyjnych, przygotowania do innego zawodu (np. opłaty za kursy, szkolenia, koszty podręczników i innych pomocy, dojazdów).
Pozwana w toku postępowania likwidacyjnego przyznała powódce, w zakresie kosztów związanych z leczeniem kwotę w wysokości 2.694,34 zł, jednak przyjmując 50% przyczynienie do zaistniałej szkody, wypłaciła powódce połowę tej kwoty. Pozwana odmówiła pokrycia kosztów związanych z pobytem powódki w prywatnej klinice rehabilitacji w wysokości 33.840.00 zł z uwagi na możliwość korzystania przez powódkę z usług publicznej służby zdrowia.
Sąd nie podzielił jednak stanowiska pozwanej w tej części. Przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdziło konieczność szybkiego podjęcia i kontynuowania rehabilitacji u powódki, gdyż z doświadczenia życiowego i wskazań medycznych wiadomym jest powszechnie, że w takich przypadkach natychmiastowa reakcja i podjęcie, jak najszybszej rehabilitacji daje szanse na choćby częściowy powrót do sprawności przed wypadkiem. Umieszczenie zatem powódki w prywatnej klinice nie było przejawem wygodnictwa, a jedynie koniecznością kontynuowania rehabilitacji. W przypadku obrażeń, jakich doznała powódka niezmiernie istotne było szybkie podjęcie rehabilitacji celem uzyskania jak najlepszych efektów leczenia. W takich sytuacjach każdy dzień opóźnienia w podjęciu, czy kontynuowaniu rehabilitacji mógł mieć swoje negatywne przełożenie na możliwość uzyskania oczekiwanych rezultatów leczenia. Wskazać należy, iż również w interesie samej pozwanej było, aby powódka jak najszybciej wróciła do zdrowia, bowiem szybka rekonwalescencja wpływa także pozytywnie na czasowy zakres odpowiedzialności pozwanego i możliwość jego ograniczenia kwotowego, wskutek odzyskania części sprawności przez poszkodowanego.
W świetle powyższego Sąd uznał, że żądanie powódki w powyższym zakresie jest zasadne. Uwzględniając jednak 50 % stopień przyczynienia się powódki do powstałej szkody, Sąd zasądził na jej rzecz kwotę 16.920,00 zł tytułem w ogóle nie zwróconych kosztów leczenia. Żądanie w pozostałym zakresie, ze względu na przyczynienie się powódki do powstałej szkody, nie zasługiwało na uwzględnienie.
O odsetkach od powyższej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.
Za argumentacją, iż odsetki należą się od opóźnienia w spełnieniu zadośćuczynienia i odszkodowania przemawia orzecznictwo Sądu Najwyższego ( wyrok Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05; wyrok Sądu Najwyższego z 07 sierpnia 2003 roku, IV CKN 372/01). Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Z charakteru bowiem świadczenia w postaci zadośćuczynienia, którego wysokość jest uzależniona od oceny rozmiaru doznanej krzywdy wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje dopiero po wezwaniu dłużnika i że od tego momentu należą się odsetki za opóźnienie, stosownie bowiem do treści przepisu art. 482 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania - to w myśl art. 455 k.c., świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Sąd orzekł o odsetkach, co do kwoty 210.000,00 zł od dnia 6 września 2009 r. zgodnie z art. 14 ust 1. Ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W niniejszej sprawie zgłoszenie szkody wpłynęło do pozwanego 6 sierpnia 2009 roku.
Z akt sprawy nie wynika w sposób jednoznaczny, w jakiej dacie doszło do pozwanej wezwanie do zapłaty kosztów leczenia w wysokości po 16.900,00zł, wynikających z faktur o nr (...). W ocenie Sądu, najbardziej miarodajną datą od której należało zasadzić odsetki od należności wynikającej z faktury nr (...) jest dzień 26 stycznia 2010 roku, tj. data zarejestrowania przez pozwaną pisma stanowiącego odpowiedź na wezwanie o zapłatę wyżej wymienionych należności (k.89). Analogicznie w odniesieniu do należności wynikających z faktury nr (...), datą od której należało zasądzić odsetki jest dzień 20 kwietnia 2010 roku (k.92).
Strona powodowa w niniejszym postępowaniu domagała się także zobowiązania pozwanej do uiszczania na jej rzecz renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Powódka nie kwestionowała wysokości przyznanej, na etapie likwidacji szkody, renty w zakresie zwiększonych potrzeb powódki w wysokości 2.000,00 zł. Jednakże wobec kwestionowania przez nią co do zasady możliwości przyczynienia do powstania szkody, powódka wniosła o zasądzenie od pozwanej 50% różnicy pomiędzy świadczeniami przyznanymi a faktycznie wypłaconymi powódce.
Żądanie powódki w powyższym zakresie nie zasługiwało na uwzględnienie, a to z uwagi na ustalenie przez Sąd, iż powódka w istocie przyczyniła się do powstałej szkody, o czym szeroko już powyżej. Odnosząc się natomiast to żądania powódki w zakresie dotyczącym renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, wskazać należy, iż początkowo powódka również nie kwestionowała wysokości ustalonej przez pozwaną renty, a wobec kwestionowania przyczynienia się do powstałej szkody, wnosiła jedynie o zasądzenie od pozwanej 50% różnicy pomiędzy świadczeniami przyznanymi, a faktycznie wypłaconymi powódce w zakresie renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. W toku postępowania powódka zmodyfikowała swoje żądanie w powyższym zakresie, wnosząc ostatecznie o zasądzenie na jej rzecz kwoty 2.672,77 zł tytułem comiesięcznej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. W tym miejscu należy przywołać wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 marca 2013 r., V ACa 33/13, w którym wskazano, iż „Ustalając dla potrzeb określenia stosownej renty wyrównawczej, zarobki hipotetyczne, jakie uprawniony mógłby osiągnąć, gdyby nie uległ wypadkowi, sąd musi uwzględnić zarobki najbardziej realne do osiągnięcia przez poszkodowanego. Przy braku szczególnych okoliczności, które winien wykazać powód, z reguły nie ma podstaw do uwzględnienia zarobków najwyższych, bowiem sama tylko teoretyczna możliwość zatrudnienia w placówkach oferujących najwyższe zarobki, nie jest wystarczająca do przyjęcia, że poszkodowany rzeczywiście byłby w takiej placówce zatrudniony”. Z kolei w wyroku z dnia 21 marca 2014 r., I ACa 853/13, Sąd Apelacyjny w Białymstoku wskazał, iż „zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość wyraża się uszczerbkiem majątkowym, polegającym na utracie innych (niż utrata osiąganych wcześniej zarobków), korzyści majątkowych, jakie poszkodowany, dzięki swoim właściwościom (np. szczególne uzdolnienia czy kwalifikacje) mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość jako podstawę do zasądzenia renty należy oceniać według realnych możliwości poszkodowanego, istniejących w chwili powstania zdarzenia wywołującego szkodę. Nie wystarczy zatem sama hipotetyczna możliwość podnoszenia kwalifikacji. Przesłanka w postaci zmniejszenia się widoków powodzenia na przyszłość mogłaby być podstawą samodzielnego roszczenia wówczas gdyby powód wykazał takie fakty, które wskazywałyby, że miał realną szansę na podniesienie wykształcenia, bądź kwalifikacji zawodowych, a utracił ją wskutek uszkodzenia ciała”.
W ocenie Sądu powódka nie udowodniła swojego żądania. Strona powodowa nie wykazała, dlaczego zasadnym jest przyjęcie jako miernika do wyliczenia renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale 2014 roku ani tego, że powódka planowała założenie własnej działalności gospodarczej. Strona powodowa jedynie lakonicznie wskazała, że w jej przekonaniu taki miernik najpełniej wyraża wysokość utraconych zarobków i zmniejszenia widoków na przyszłość w związku z niepełnosprawnością powódki. Sąd nie podzielił powyższego stanowiska. Z akt sprawy wynika, że powódka bezpośrednio przed wypadkiem osiągała wynagrodzenie w wysokości około 1.545,00zł netto, podczas gdy minimalne wynagrodzenie w 2009 roku wyniosło 1.276,00 zł brutto (954,96 zł netto), a przeciętne wynagrodzenie w I kwartale 2009 roku wynosiło 3.247,75zł brutto (2.329,26 zł netto). W świetle powyższe osiągane przez powódkę wynagrodzenie bardziej było zbliżone do wynagrodzenia minimalnego. Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt przyczynienia się powódki do zaistniałej szkody, jak też okoliczność, że pozwana wypłaca powódce kwotę 558,88zł z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, Sąd uznał, iż żądanie powódki w powyższym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie.
W rozpoznawanej sprawie strona powodowa domagała się także ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 27 kwietnia 2009 roku. Podstawę prawną żądania pozwu w powyższym zakresie stanowi w tym zakresie art. 189 k.p.c. Wskazać również należy, że szkody na osobie nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała. Są one ze swej istoty rozwojowe, przez co poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, jakie mogą mu ewentualnie przysługiwać z określonego stosunku prawnego. Następstwa uszkodzenia ciała są bowiem z reguły wielorakie i zwłaszcza w wypadkach cięższych uszkodzeń wywołują niekiedy skutki, których nie można dokładnie określić ani przewidzieć, gdyż są one zależne od indywidualnych właściwości organizmu, osobniczej wrażliwości, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz wielu innych czynników. Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia poszkodowany może określić podstawę żądanego odszkodowania jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nieujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często, bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, chociaż nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw uszkodzenia ciała obok tych, które się już ujawniły.
Artykuł 189 k.p.c. nie stoi, zatem na przeszkodzie jednoczesnemu wytoczeniu powództwa o świadczenie i o ustalenie w sytuacji, gdy ze zdarzenia wyrządzającego szkodę w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia przysługują już poszkodowanemu określone świadczenia, ale z tego samego zdarzenia mogą się ujawnić w przyszłości inne jeszcze szkody, których dochodzenie nie jest na razie możliwe.
W ocenie Sądu powódka dochodząc naprawienia szkody na osobie, także po wejściu w życie art. 442 1§ 3 k.c., może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwłaszcza dlatego, że przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) - w kolejnym procesie o naprawienie szkód, które ewentualnie mogą pojawić się w przyszłości - z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży (uchwała SN z dnia 24 lutego 2009 r. III CZP 2/09) W ocenie Sądu, przedmiotowy interes prawny po stronie powódki istnieje. Przeprowadzone postępowanie ponad wszelką wątpliwość wykazało, że następstwem wypadku, jakiego doznała powódka były ciężkie i nieodwracalne zmiany. Realna możliwość powstawania nowych, nieustalonych obecnie dolegliwości, a także fakt, że trudność w wykazaniu przesłanek odpowiedzialności pozwanego za takie skutki będzie wraz z upływem czasu wzrastać, legły u podstaw ustalenia przez Sąd odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące powstać w przyszłości u powódki.
Podstawą rozstrzygnięcia Sądu w przedmiocie kosztów procesu był art. 100 k.p.c.
Z kwoty 1.011.795 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu została zasądzona kwota 226.920,00 zł, stanowiąca 22% wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielania kosztów procesu (art. 100 k.p.c.), strony powinny ponieść koszty procesu w takim stopniu w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 78 %, a pozwana w 22 %. Każda ze stron procesu poniosła koszty zastępstwa procesowego w wysokości po 7.200 zł, zatem łączne koszty poniesione z tego tytułu przez strony stanowią kwotę 14.400 zł. Pozwana przegrała sprawę w 22%, zatem powinna ponieść koszty procesu w wysokości 3.168 zł, zaś faktycznie poniosła koszty w wysokości 7.200 zł, zatem należy jej się od powódki zwrot kwoty w wysokości 4.032 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego.
Przechodząc do rozstrzygnięcia w zakresie kosztów sądowych, należy wskazać iż w przedmiotowej sprawie składała się nań opłata od pozwu, zaś w całości została poniesiona przez Skarb Państwa – Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie. Zgodnie z treścią art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Dalej z ust. 2 pkt 1 tego przepisu wynika, że koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć także z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie. Przepis ust. 4 stanowi zaś, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2 i 3 obciążenia kosztami. Przenosząc powyższą regulację na grunt rozpatrywanej sprawy Sąd wskazuje, iż pozwana przegrała sprawę w 22 %, stąd winna ponieść 22 % nieuiszczonych w tej sprawie kosztów sądowych. Wobec tego 22 % z kwoty 50.590,00 zł nieuiszczonych kosztów sądowych stanowi kwota 11.129,80 zł.
Powyższa kwota została pomniejszona o kwotę 312,40 zł z tytułu nadpłaconej przez pozwaną, a niewykorzystanej kwoty z zaliczki na poczet wynagrodzenia dla biegłych oraz nadpłacone koszty celem sporządzenia opinii przez biegłych w kwocie 770,60 zł. Bowiem zaliczka jaką wniosła pozwana to 2.000 zł (k. 288v. i k. 343v.), a rzeczywiście wykorzystana w kwocie 1.687,60 zł. Łącznie wynagrodzenie biegłych to 4.168,34 zł, przy czym obciążające pozwaną 22% stanowiła kwota 917 zł. Zatem od wykorzystanej zaliczki w kwocie 1.687,60 zł należało odjąć faktycznie należne z racji przegrania procesu w 22% (tj. 917 zł) i uzyskano kwotę do zwrotu 770,60 zł. Zatem uzasadnionym było nakazanie ściągnięcia kwoty 10.046,80 zł (11.129,80 zł - 312,40 zł - 770,60 zł) od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie tytułem nieuiszczonych kosztów sadowych od uwzględnionej części powództwa.
Art. 113 ust. 1 i 2 u.k.s.c. stanowi, że kosztami sądowymi, których nie miał obowiązku uiścić powód sąd powinien obciążyć jego przeciwnika stosując odpowiednio zasady obowiązujące przy zwrocie kosztów procesu w art. 98 – 110 k.p.c., natomiast pozostałą część kosztów należy ściągnąć z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa. Art. 113 ust. 4 u.k.s.c. natomiast stanowi w odniesieniu do kosztów sądowych odpowiednik art. 102 k.p.c., który ma zastosowanie do kosztów procesu. Zasadnicze znaczenie mają względy słuszności, dlatego art. 113 ust. 4 znajdzie zastosowanie w okolicznościach konkretnej sprawy zasługujących na miano wyjątkowych, a należąca do sądu ocena, czy powinien być zastosowany, zależy od konkretnego stanu faktycznego. Decydujące są jednak trudne warunki materialne strony. Sąd orzekający przyjął, że w rozstrzyganej sprawie należy zastosować art. 113 ust. 4 u.k.s.c., kierując się względami słuszności. Powódka w skutek zaistniałego wypadku jest osobą niepełnosprawną, wymagającą opieki osób trzecich. Jej sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Leczenie powódki nie zostało zakończone, a co się z tym wiąże istnieje konieczność dalszego ponoszenia jego kosztów. Żądanie powódki wprawdzie było stosunkowo wysokie, jednak nie było nastawione na osiągnięcie zysku, a było wynikiem jej poczucia krzywdy. Istotne jest też i to, że ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia należy do oceny Sądu, kształtującej się zazwyczaj po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych do spraw medycznych, zatem wysokość ta ma charakter ocenny i nie łatwy do zaprognozowania przed wszczęciem procesu. Wyżej wymienione względy zadecydowały, że na podstawie art. 113 ust. 4 u.k.s.c., Sąd odstąpił od obciążenia powódki kosztami sądowymi.
Mając na względzie powyższe, orzeczono jak na wstępie.
Zarządzenie: (...)