Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1172/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Marzena Miąskiewicz

Sędziowie:SA Edyta Jefimko

SO (del.) Paulina Asłanowicz (spr.)

Protokolant:Karolina Długosz

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. W.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 22 grudnia 2014 r., sygn. akt XXIV C 219/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Ł. W. na rzecz Towarzystwa (...) w W. kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Edyta Jefimko Marzena Miąskiewicz Paulina Asłanowicz

Sygn. akt I ACa 1172/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 lutego 2012 roku Ł. W. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. kwoty 110000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7217 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 26 marca 2010 roku był uczestnikiem wypadku komunikacyjnego, podczas którego doznał rozległych obrażeń ciała, w następstwie czego był kilkukrotnie hospitalizowany. Podał, że sprawca wypadku był ubezpieczony u pozwanego. Zaznaczył, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tego tytułu i wypłacił na jego rzecz kwotę 200000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 654,69 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, kwotę 2971,14 zł tytułem odszkodowania za zniszczone w wypadku rzeczy oraz kwotę 8244 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że przed wypadkiem był osobą aktywną fizycznie, trenował judo i zapasy, był członkiem kluby motocyklowego i uprawiał turystykę motorową. Urazy doznane podczas wypadku uniemożliwiają mu te aktywności oraz wykonywanie zawodu lakiernika - mechanika. Praca polegająca na rekonstrukcji zabytkowych pojazdów stanowiła również jego pasję. Powód podniósł, że lekarz specjalista orzekł u niego uszczerbek na zdrowiu w wysokości 121%, co jest tożsame z brakiem szans na powrót do normalnego życia. Wskazał, że po wypadku opiekę sprawowała nad nim jego żona, co ograniczyło jej możliwości zarobkowe i zmusiło do zmiany jej trybu życia. Po wypadku powód odczuwa silne bóle kręgosłupa oraz lewych kończyn dolnych i górnych oraz ciągle wymaga rehabilitacji.

W odpowiedzi na pozew Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wniosło o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany podniósł, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności za skutki przedmiotowego zdarzenia, ani obrażeń, jakie powód odniósł w wypadku. Natomiast w ocenie pozwanego wysokość dochodzonego zadośćuczynienia jest nadmierne wygórowana. Pozwany zakwestionował zaświadczenie lekarskie dołączone do pozwu, z którego wynika wysokość uszczerbku na zdrowiu powoda. Zdaniem pozwanego kwota wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego skompensowała doznaną przez powoda krzywdę.

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i obciążył powoda kosztami procesu w zakresie kosztów dotychczas uiszczonych, odstępując od obciążenia go tymi kosztami w pozostałym zakresie.

Powyższy wyrok wydany został w oparciu o następujące ustalenia i rozważania prawne:

W dniu 26 marca 2010 w miejscowości S. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym uczestniczył kierowany przez Ł. W. motocykl marki K. o numerze rejestracyjnym Po (...). Sprawcą wypadku był S. C., kierujący ciągnikiem siodłowym marki R. (...). Posiadacz ciągnika siodłowego dysponował wykupionym w Towarzystwie (...) S.A. w W. obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej.

W tym samym dniu powód został przyjęty na oddział ortopedyczny Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w O., gdzie rozpoznano u niego otwarte złamanie dwupoziomowe trzonów lewej goleni z przemieszczeniem, złamanie trzonów IV i V kości śródręcza, złamanie paliczków środkowych palców III i IV lewej ręki z przemieszczeniem, nieprzemieszczone złamanie trzonu T9, T10, T11 oraz panewki lewego stawu biodrowego, złamanie żebra VII, VIII i IX po stronie lewej, wstrząśnienie mózgu oraz stłuczenie klatki piersiowej. Wobec powoda zastosowano leczenie operacyjne w postaci szycia ran, założenia stabilizatora zewnętrznego na lewą goleń, drenażu ssącego rany urazowej, otwartej repozycji zespolenia odłamów lewej piszczeli, szycia więzadła właściwego rzepki, kortezy, zamkniętej repozycji zespolenia kończyny górnej zamkniętej IV i V śródręcza, paliczki środkowe palców III i IV drutami K oraz zastosowano gips, opatrunki i antybiotyki. Zalecono stosowanie środków farmakologicznych oraz rehabilitację. W dniu 16 kwietnia 2010 roku powód został wypisany ze szpitala.

W okresie od dnia 23 kwietnia do dnia 27 kwietnia 2010 roku Ł. W. był ponownie hospitalizowany w Szpitalu Wojewódzkim w P. z powodu wycieku treści mętnej z rany po operacyjnym złamaniu kości piszczelowej lewej. Powodowi zalecono kontrolę, dalsze leczenie w poradni ortopedycznej, rehabilitację, unikanie dużych wysiłków i przepisano środki farmakologiczne.

Podczas kolejnego pobytu w szpitalu w dniach od 27 do 28 września 2010 roku stwierdzono u powoda opóźniony zrost po złamaniu goleni lewej oraz podano preparat (...) w miejsce tego zrostu. Po zabiegu zalecono powodowi chodzenie z częściowym obciążeniem, kontrolę ambulatoryjną oraz wypisano zwolnienie lekarskie.

Kolejne leczenie operacyjne powód przebył podczas hospitalizacji w okresie od dnia 20 do dnia 21 kwietnia 2011 roku. Po wypisaniu zalecono powodowi przyjmowanie środków farmakologicznych oraz wydano zwolnienie lekarskie na 30 dni.

Obecna kondycja zdrowotna powoda stanowi stan po otwartym złamaniu podudzia lewego leczonego operacyjnie z opóźnionym zrostem z zanikiem mięśni uda lewego, stan po urazie kolana lewego z niestabilnością przednio - przyśrodkową, stan po złamaniu kręgosłupa w odcinku piersiowym z cechami objawu korzeniowego w odcinku piersiowym, stan po złamaniu przezpanewkowym biodra lewego, stan po urazie dłoni lewej z uszkodzeniem kości i ścięgien palców III i IV ze zniekształceniem i niestabilnością. Na skutek przedmiotowego wypadku aktualnie u powoda występują zniekształcenia palców III i IV lewej ręki, niestabilność stawu kolana lewego oraz nieznaczny stopień ograniczenia zakresu ruchomości w stawie biodrowym lewym. Uraz lewej ręki upośledza funkcję chwytu. Powód wymaga rehabilitacji lewej nogi, lewej ręki oraz kręgosłupa. Nie ma on szans powrócić do stanu zdrowia sprzed wypadku. Dolegliwości związane z kręgosłupem i niestabilnością w stawie kolanowym mogą powodować dalsze zwyrodnienia w tych partiach ciała.

Przed wypadkiem Ł. W. wykonywał zawód mechanika. Prowadził swój warsztat samochodowy, gdzie dokonywał napraw i konserwacji pojazdów mechanicznych, w szczególności renowacji zabytkowych modeli pojazdów. Powód uprawiał sporty motorowe. Był także członkiem klubu motocyklowego i aktywnie uczestniczył w turystyce motorowej. Zwiedził na motocyklu wiele miejsc w Europie. Swój wolny czas powód poświęcał również na uprawienie sportów walki: zapasów i judo. Powód trenował sztuki walki kilka razy w tygodniu. Był członkiem (...) Związku (...). Prowadził kurs samoobrony oraz krav maga.

Ł. W. cierpi na cukrzycę. Na skutek innego wypadku komunikacyjnego sprzed kilkunastu lat stracił jedną nerkę.

Po wypadku powód zaprzestał uprawiania turystki rowerowej i sportów walki. Kontynuowanie tych pasji utrudniają mu dolegliwości powstałe po wypadku. Z tego samego powodu Ł. W. zaniechał również naprawy pojazdów. Brak aktywności fizycznej po wypadku spowodował, że powód przybrał na wadze. W pierwszych tygodniach po wypadku przebywał w pozycji leżącej. Opiekę nad nim po przebytych hospitalizacjach sprawowała jego żona. Kiedy powód stał się samodzielny i zaczął chodzić o kulach, jego żona wróciła do pracy, a obecnie po urodzeniu dziecka przebywa na urlopie macierzyńskim. W owym czasie rodzina powoda środki na utrzymanie i leczenie otrzymywała ze zbiórek organizowanych przez kluby motorowe, od ubezpieczyciela oraz z zarobków żony powoda. Aktualnie powód porusza się samodzielnie. Zaprzestał prowadzenia warsztatu samochodowego. Jest zarejestrowany jako bezrobotny. Przyucza się do nowego zawodu – serwisowanie komputerów. Wykonywanie nowej pracy nie sprawia mu jednak przyjemności.

Powód odczuwa dolegliwości bólowe w tych partiach ciała, które uległy uszkodzeniu w czasie wypadku. Obecnie czuje się załamany, gdyż ze uwagi na stan zdrowia nie może wrócić do uprawiania swoich pasji. Wspólnie z żoną wychowuje dwóch synów, w tym jednego w wieku niecałych dwóch lat.

Po wypadku powód podjął leczenie psychiatryczne i przyjmował środki farmakologiczne, jednakże nie chciał poddać się leczeniu w trybie stacjonarnym. Powód negatywnie ocenia przyszłość. Nie wierzy w skuteczność leczenia psychiatrycznego i wypowiada myśli rezygnacyjne. Wypadek był dla Ł. W. zdarzeniem silnie traumatycznym, gdyż jego skutki uniemożliwiają mu prowadzenia tak aktywnego życia jak dotychczas. Aktualnie u powoda stwierdzono przewlekłą reakcję depresyjną sytuacyjną. Uszczerbek na zdrowiu powoda z tytułu zaburzeń psychicznych wynosi 10%.

Wobec powoda toczy się w Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald Jeżyce postępowania karne w sprawie o sygnaturze akt III K 40/08/MK. W sprawie tej postawiono powodowi 74 zarzuty dotyczące działania w zorganizowanej grupie przestępczej i czynienia z przestępstw polegających na kradzieży samochodów i motocykli oraz wyłudzania odszkodowań za szkody komunikacyjne stałego źródła dochodu. Przez dwa i pół roku powód był tymczasowo aresztowany. Z przeprowadzonej w tej sprawie opinii sądowo – psychiatrycznej wynika, iż toczące się postępowanie karne wywołuje u powoda depresyjny nastrój, lęk, zamartwianie się oraz przekonanie o własnej nieprzydatności.

Pismem z dnia 13 lipca 2010 roku powód zgłosił pozwanemu szkodę i wniósł o przyznanie kwoty 25000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwany wypłacił wówczas na rzecz powoda kwotę 13000 zł tytułem zadośćuczynienia, uwzględniając jego przyczynienie się do powstałej szkody. Kolejnym pismem powód zażądał dopłacenia świadczenia do łącznej kwoty 25000 zł. Pozwany początkowo odmówił dopłaty, jednakże w kolejnym piśmie przyznał poszkodowanemu te dodatkowe 12.000 zł. Po dokonaniu analizy dokumentacji medycznej pozwany wypłacił jeszcze powodowi 75000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pismem z dnia 2 marca 2011 roku powód wezwał pozwanego do dopłaty zadośćuczynienia do łącznej kwoty 200000 zł. Następnego dnia powód skorygował kwotę zadośćuczynienia wskazaną w piśmie z dnia 2 marca 2011 roku i wezwał pozwanego do dopłaty świadczenia do łącznej wysokości 300000 zł. Ubezpieczyciel wypłacił pozwanemu dodatkowo 100000 zł tytułem zadośćuczynienia. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel oprócz kwoty 200000 zł tytułem zadośćuczynienia wypłacił również na rzecz powoda kwotę 36 zł tytułem kosztów wykonania kserokopii dokumentów, kwotę 18 zł tytułem kosztów zakupu kul łokciowych, kwotę 600,69 zł tytułem kosztów zakupu leków i środków opatrunkowych, kwotę 2971,14 zł tytułem odszkodowania za zniszczone w wypadku rzeczy oraz kwotę 8244 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o dokumenty przedstawione przez strony, w szczególności dokumentację lekarską, której autentyczność nie nasuwała wątpliwości. Zarówno zaświadczenie lekarskie przedstawione przez powoda oraz opinia lekarska załączona przez pozwanego są dokumentami prywatnymi i stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dowody takie nie mogą zastępować dowodu z opinii biegłego.

Sąd Okręgowy uwzględnił również dowody z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii i ortopedii, a także dowód z opinii biegłej psychiatry oraz jej opinii uzupełniającej. Strony nie kwestionowały tych opinii. W ocenie Sądu I – ej instancji sporządzone opinie są jasne, pełne i rzetelne, a zawarte w nich twierdzenia zostały sformułowane zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, a przede wszystkich według aktualnego stanu wiedzy, koniecznego do sporządzenia takich ekspertyz. Biegli, sporządzając przedmiotowe opinie, oparli się na analizie akt sprawy, w szczególności dokumentacji medycznej oraz badaniu powoda. Ustalając stan psychiczny powoda, Sąd Okręgowy oparł się pomocniczo na opinii psychiatrycznej sporządzonej w sprawie o sygnaturze akt III K 40/08/MK nadesłanej przez Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald Jeżyce. Z opinii tej wynika, że zaburzenia psychiczne powoda w postaci nastrojów depresyjnych są nie tylko skutkiem wypadku, ale również toczącego się postępowania karnego, w którym powód jest oskarżonym.

Podstawą ustaleń faktycznych był również dowód z zeznań świadka E. W., które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne oraz dowód z przesłuchania Ł. W. w charakterze strony.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne i dokonaną ocenę materiału dowodowego Sąd Okręgowy uznał powództwo za niezasługujące na uwzględnienie.

W sprawie bezsporne były okoliczności przedmiotowego wypadku i osoba sprawcy. Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za wyrządzone powodowi szkody w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 26 marca 2010 roku, ani zakresu uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia powoda. Spór między stronami sprowadzał się do rozstrzygnięcia o zasadności żądania powoda zapłaty dalszej kwoty 110000 zł tytułem zadośćuczynienia wobec kwestionowanego przez powoda ustalonego w postępowaniu likwidacyjnym rozmiaru cierpień, zakresu rehabilitacji i szans na powrót do sprawności fizycznej oraz stanu zdrowia psychicznego.

Zdaniem Sądu Okręgowego zadośćuczynienie w kwocie 200000 zł wypłacone powodowi w toku postępowania likwidacyjnego w pełni kompensuje jego krzywdę doznaną na skutek wypadku z dnia 26 marca 2010 roku.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności z dokumentacji medycznej, opinii biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii oraz opinii biegłego z zakresu psychiatrii powód w wyniku wypadku doznał licznych urazów, w związku z którymi był kilka razy hospitalizowany, przebył leczenie operacyjne, odczuwał ból i musiał przyjmować leki przeciwbólowe. Dolegliwości powstałe po wypadku spowodowały konieczność rehabilitacji powoda. Sąd Okręgowy nie zakwestionował przy tym tego, że po wypadku powód zaprzestał wykonywania zawodu mechanika samochodowego, który stanowił również jego hobby i że zmniejszyła się znacznie aktywności powoda na polu sportowym, gdyż dolegliwości uniemożliwiają mu uprawienie sportów walki, jazdę na motorze i uprawienie turystyki motocyklowej. Skutki wypadku w stanie zdrowia utrzymają się do końca życia powoda, a aktualnie wymaga on jeszcze rehabilitacji. Niewątpliwie również Ł. W. ma poczucie rezygnacji, dyskomfortu psychicznego i zakończenia pewnego etapu w jego życiu, który dawał mu duże zadowolenie i satysfakcję.

Oceniając powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż odpowiednią sumą kompensującą krzywdę powoda doznaną w wyniku wypadku jest wypłacone już zadośćuczynienie w kwocie 200000 zł. Po pierwsze, wszystkie powyższe okoliczności uwzględnione zostały przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego, a powód nie wskazał żadnych nowych przesłanek, które uzasadniałyby konieczność weryfikacji tej kwoty. Ponadto kwota wypłacona przez ubezpieczyciela jest odczuwalna ekonomicznie, a jednocześnie adekwatna do stopnia dolegliwości powoda po wypadku i zakresu doznanej krzywdy.

Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczność większego niż ustalony przez ubezpieczyciela rozmiaru cierpień nie została wykazana. Powód w szczególności nie wskazał tego, które okoliczności nie zostały przez ubezpieczyciela uwzględnione i tym samym jakie czynniki przemawiają za przyznaniem wyższej kwoty z tego tytułu. Podniósł Sąd Okręgowy, iż sam powód miał problemy z jednoznaczną oceną rozmiaru własnej krzywdy. Początkowo, bezpośrednio po wypadku, zwracał się o wypłatę kwoty 25000 zł tytułem zadośćuczynienia, następnie 100000 zł, w dalszej kolejności 200000 zł, a jedynie dzień później 300000 zł, aby ostatecznie na drodze sądowej żądać 310000 zł. Ponadto powód powrócił obecnie w pewnym zakresie do sprawności ruchowej, jego funkcje ruchowe nie są na tyle ograniczone, by musiał on poruszać się przy pomocy wózka czy kul łokciowych. Powód przyucza się do wykonywania innego zawodu. Co prawda zeznawał, że dolegliwości powstałe na skutek wypadku, uniemożliwiają mu wykonywanie dotychczasowego zawodu, jednakże na te okoliczności nie przedstawił stosownego zaświadczenia lekarskiego, czy orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, ani nie wniósł o powołanie dowodu z opinii biegłego na tę okoliczność. Nie zostało zatem wykazane to, by zaprzestanie prowadzenia warsztatu samochodowego było wyłącznie skutkiem urazów powypadkowych powoda, a nie chociażby zakresu i rodzaju zarzutów w procesie karnym. Wskazał także Sąd I – ej instancji, iż niniejsze powództwo dotyczyło zadośćuczynienia, a nie żądania renty z tytułu utraconych dochodów. Nie obejmowało również renty z tytułu zwiększonych potrzeb, w tym rehabilitacji, na której konieczność odbywania powoływał się powód w toku całego procesu.

Miał także na uwadze Sąd I – ej instancji, że na aktualny stan psychiczny powoda nie wpłynęły jedynie skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 23 marca 2010 roku, ale również niewątpliwie poprzedni wypadek, w którym powód stracił nerkę, toczące się przeciwko powodowi postępowanie karne i długi okres tymczasowego aresztowania.

Sąd Okręgowy stanął ponadto na stanowisku iż uwzględnienie powództwa prowadziłoby do nadmiernego obciążania strony pozwanej. Rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej" społeczeństwa ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar. Zdaniem Sądu I – ej instancji kwota 200000 zł kompensuje krzywdę powoda wynikającą zarówno z rozległości i długotrwałości uszczerbku na zdrowiu, cierpień spowodowanych koniecznością ograniczenia aktywności życiowej oraz negatywnych skutków w sferze psychicznej powoda, a także świadomości konieczności dalszej rehabilitacji.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c., odstępując od obciążania powoda kosztami postępowania w zakresie, w jakim tych kosztów dotychczas nie poniósł. Sąd I – ej instancji uwzględnił, że powód na skutek wypadku doznał licznych obrażeń ciała, których skutki są nieodwracalne, wymaga on ciągłej rehabilitacji, a ponadto cierpi na depresję. Występując z powództwem o zadośćuczynienie, powód mógł odczuwać subiektywną krzywdę i z tego powodu mieć usprawiedliwione przeświadczenie o zasadności powództwa.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a to w szczególności art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż kwota 200000 zł wypłacona przez pozwanego na rzecz powoda w toku postępowania likwidacyjnego stanowi sumę odpowiednią zadośćuczynienia w rozumieniu wskazanego wyżej przepisu, podczas gdy z ustalonego stanu faktycznego w sprawie wynika w sposób oczywisty, iż jest ona rażąco niewspółmierna wobec powstałej krzywdy;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego mającego wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie jak nakazują przepisy swobodnej oceny dowodów oraz dokonanie selektywnej, w miejsce wszechstronnej, oceny dowodów zgromadzonych w sprawie, co miało wpływ na treść wydanego w sprawie wyroku i w konsekwencji doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności poprzez: pominięcie zeznań świadków w zakresie znaczenia jakie dla powoda miało - do chwili wypadku - uprawnianie zawodu mechanika, a także jak istotnym elementem życia powoda była turystyka motocyklowa oraz jakie skutki wywołało u powoda pozbawienie go możliwości zarówno dalszego swobodnego realizowania hobby, jak i pozbawienie go możliwości wykonywania zawodu oraz pominięcie znaczenia stwierdzenia biegłego z zakresu ortopedii, iż następstw wypadku nie da się wyleczyć, a wysoce prawdopodobne jest powstanie wtórnych zmian zwyrodnieniowych w obrębie kręgosłupa i stawu kolanowego, co uniemożliwia powodowi aktywne uczestnictwo w życiu rodzinnym;

3.  naruszenie art. 232 zdanie 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że powód nie udowodnił faktu niemożności wykonywania zawodu mechanika, podczas gdy fakt ten potwierdza opinia biegłego z zakresu ortopedii oraz zeznania świadków i powoda;

4.  naruszenie art. 232 zdanie 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na stwierdzeniu, że powód nie udowodnił rozmiaru krzywdy ponad to, co było ustalone w postępowaniu likwidacyjnym oraz stwierdzenie, że ustalenia biegłych z zakresu ortopedii oraz psychiatrii nie wniosły „nowych przesłanek" dla oceny rozmiaru krzywdy, mimo że wskazane wyżej dowody potwierdzają trwałość poniesionej przez powoda szkody, jej przewlekłość oraz ewolucyjność w kierunku negatywnym, a także konieczność dalszej rehabilitacji i terapii.

Mając na uwadze powyższe, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i jego zmianę oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 110000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem I – ej i II - ej instancji lub uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do Sądu I - ej instancji celem ponownego jej rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie co do kosztów postępowania przed Sądem II - ej instancji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Odwoławczy podziela i przyjmuje za własną dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jak też poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne stanowiące podstawę orzekania oraz rozważania prawne co do meritum sporu, bowiem skarżący za pomocą podniesionych w apelacji zarzutów i argumentów skutecznie ich nie podważył.

W pierwszej kolejności odnieść się należało do zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego jako rzutujących na możliwość oceny prawidłowości zastosowanego prawa materialnego, gdyż właściwie ustalona podstawa faktyczna rozstrzygnięcia należąca do materii procesowej jest niezbędną przesłanką dokonania oceny prawnej rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku.

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., to należy zaaprobować utrwalony w orzecznictwie pogląd, że do naruszenia tego przepisu może dojść wówczas, gdy zostanie wykazane uchybienie podstawowym kryteriom oceny, tj. zasadom doświadczenia życiowego, źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej, właściwemu kojarzeniu faktów i prawdopodobieństwu przedstawionej wersji (tak min. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 2005 roku, III CK 314/05, LEX numer 172176). W związku z tym najczęściej tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia oczywistych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona ocena dowodów może być podważona (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, OSNC 2000/7- 8/139).

W związku z tym samo ograniczenie się w apelacji do stwierdzenia, że doszło do dowolnej oceny dowodów, warunków powyższych nie spełnia. Nie wskazano bowiem, jakie kryteria oceny naruszył Sąd I – ej instancji i nie wyjaśniono dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie. Tylko zaś w takim wypadku zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mógłby okazać się skuteczny (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX numer 52753 i w wyroku z dnia 06 lipca 2005 roku, III CK 3/05, LEX numer 180925).

W ramach realizacji ustawowego obowiązku dokonania oceny całokształtu materiału dowodowego przedstawionego przez strony Sąd Okręgowy nie dopuścił się wadliwości polegającej na nieuwzględnieniu dowodów w postaci zeznań świadków i wniosków opinii biegłych, gdyż stanowiły one podstawę ustaleń stanu faktycznego w sprawie. Nie naruszono także art. 232 k.p.c., gdyż wnioski dowodowe powoda zostały zrealizowane.

Nie doszło również do naruszenia prawa materialnego. Wskazać należy, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny i stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych oraz ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa, odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą wysokość tego świadczenia stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych, intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, nie publ., z dnia 12 października 2000 roku, IV CKN 128/00, nie publ., z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, nie publ., z dnia 29 września 2004 roku, II CK 531/03, nie publ., z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40, z dnia 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05, nie publ., z dnia 09 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 95, z dnia 14 lutego 2008 roku, II CSK 536/07, OSP 2010, Nr 5, poz. 47, z dnia 26 listopada 2009 roku, III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 80 i z dnia 28 stycznia 2010 roku, I CSK 244/09, nie publ.).

Jednocześnie zaś powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta - jak podnosi się - trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Podkreśla się przy tym uzupełniający charakter tej zasady w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, gdyż jedynie przy zachowaniu takiej relacji oraz różnej wagi każdego z tych elementów możliwe jest zachowanie kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00 nie publ., z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40 i z dnia 26 listopada 2009 roku, III CSK 62/09, nie publ.).

W konsekwencji zadośćuczynienie spełnia swoją kompensacyjną funkcję, jeżeli jest realne tj. jego wysokość przedstawia dla poszkodowanego odczuwalną ekonomicznie wartość. Punktem odniesienia dla takiej oceny powinny więc być stosunki majątkowe oraz poziom życia istniejące w kraju miejsca jego zamieszkania, w którym koncentrują się jego sprawy życiowe (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 12 lipca 2002 roku, V CKN 1114/00, nie publ. i z dnia 29 maja 2008 roku, III CSK 78/08, nie publ.).

Ponadto przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy kierować się także zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego, co pozwala uwzględnić przy orzekaniu specyfikę poszczególnych przypadków (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40 i z dnia 29 listopada 2009 roku, III CSK 62/09, nie publ.).

Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. przez zaniżenia kwoty zadośćuczynienia o 110000 zł nie jest trafny. W tym miejscu wskazania wymaga, że sąd orzekający o wysokości zadośćuczynienia ma dosyć dużą swobodę w tym zakresie, a zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. może być uwzględniony wtedy, gdy w sprawie doszło do oczywistego naruszenia przez sąd wynikających z tego przepisu wskazanych wyżej kryteriów wyznaczających wysokość zadośćuczynienia (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 15 września 1999 roku, III CKN 339/98, OSNC 2000, Nr 3, poz. 58, z dnia 04 lipca 2002 roku, I CKN 837/00, nie publ., z dnia 06 czerwca 2003 roku, IV CKN 213/01 nie publ., z dnia 27 lutego 2004 roku, V CK 282/03, nie publ. i z dnia 15 lutego 2006 roku, IV CK 384/05, nie publ.).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego uznana za odpowiednią do krzywdy powoda przez Sąd Okręgowy kwota zadośćuczynienia wypłaconego powodowi w postępowaniu likwidacyjnym nie jest rażąco zaniżona. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie skutki wypadku, w tym wywołaną wypadkiem zmianę trybu życia powoda polegającą na zaprzestaniu uprawiania dotychczasowych pasji motocyklowych oraz sportowych, co u osoby w pełni sił życiowych i aktywnej jest szczególnie dotkliwe. Także negatywne rokowania co do stanu zdrowia powoda były przedmiotem analizy Sądu I – ej instancji i zostały uwzględnione przy wyrokowaniu w zakresie wysokości należnego zadośćuczynienia.

Prawidłowo ocenił także Sąd I – ej instancji, że aktualna sytuacja życiowa powoda i jego kondycja psychiczna jest wynikiem nie tylko wypadku z dnia 26 marca 2010 roku, lecz także prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego i stosowanego wobec niego przez okres dwóch i pół roku tymczasowego aresztowania. Niezaprzeczalnie bowiem tak długa izolacja powoda wpłynęła na niemożność wykonywania przez niego dotychczasowych ról społecznych, w tym przede wszystkim męża, ojca i osoby czynnej zawodowo. Ponadto groźba skazania za liczne i poważne przestępstwa ma niewątpliwy wpływ na jego stan psychiczny, przyczyniając się znacząco do zdiagnozowanej u powoda reakcji depresyjnej sytuacyjnej. Nie bez znaczenia pozostaje tu także stan zdrowia powoda, nie pozostający w związku przyczynowym z wypadkiem, w tym rozpoznana u niego cukrzyca i brak jednej nerki. Rozdzielenie skutków wszystkich tych okoliczności – wypadku, postępowania karnego i kondycji fizycznej powoda sprzed wypadku - nie jest co prawda możliwe, lecz uznać należy, że obecny stan zdrowia psychicznego powoda i jego sytuacja zawodowa są wypadkową każdego z tych czynników.

Odnośnie natomiast niemożności wykonywania przez powoda dotychczasowej pracy jako skutku wypadku z dnia 26 marca 2010 roku, to – wbrew twierdzeniom apelacji – tego rodzaju powiązanie kauzalne nie wynika z opinii biegłego ortopedy, który w ramach tezy dowodowej zaproponowanej przez powoda nie był zobligowany do wypowiedzenia się w tym zakresie. Tylko zaś dowód oparty na wiadomościach specjalnych byłby miarodajny do ustalenia tej kwestii, a skoro powód go nie zainicjował, prawidłowo ustalił Sąd I – ej instancji, że ten element stanu faktycznego, mogący wpłynąć na wysokość zadośćuczynienia, nie został wykazany.

Podobnie brak podstaw do podzielenie poglądu zawartego w apelacji, że uszczerbek na zdrowiu powoda został ustalony w niniejszej sprawie na 121%, gdyż takiego szacunku na 10% dokonała jedynie biegła psychiatra, zaś w pozostałym zakresie nie był on w postępowaniu przed Sądem I – ej instancji określany. Jednocześnie nie stanowiło to przeszkody w orzekaniu, gdyż jest to kategoria choć obiektywizująca, to jedynie pomocnicza. Należy w tym kontekście odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 28 czerwca 2005 roku (I CK 7/05, LEX numer 153254), że mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie, nie znajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. Takiego mechanizmu Sąd Okręgowy prawidłowo nie zastosował, kierując się oceną konkretnych dolegliwości zdrowotnych powoda spowodowanych wypadkiem.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego znalazło oparcie w art. 108 § 1 i art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 i § 12 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.) w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może nie obciążyć kosztami strony przegrywającej. Przepis ten, realizujący zasadę słuszności, stanowi bowiem wyjątek od ogólnej reguły obciążania stron kosztami procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę jest zobowiązana zwrócić przeciwnikowi, na jego żądanie, wszystkie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (art. 98 § 1 k.p.c.). Hipoteza przepisu art. 102 k.p.c., odwołująca się do występowania „wypadków szczególnie uzasadnionych", pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony, stanowią podstawę do nieobciążania jej kosztami procesu (tak Sąd Najwyższy w postanowieniach: z dnia 13 grudnia 2007 roku, I CZ 110/07, LEX numer 621775 i z dnia 20 kwietnia 2012roku, III CZ 17/12, LEX numer 1164739). Korzystając z tej swobody i oceniając okoliczności niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się takich szczególnych elementów przemawiających za nieobciążaniem powoda kosztami postępowania odwoławczego, tym bardziej, że skorzystał on z dobrodziejstwa instytucji przewidzianej w omawianym przepisie na etapie postępowania rozpoznawczego.

Edyta Jefimko Marzena Miąskiewicz Paulina Asłanowicz