Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 96/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Aleksander Sikora

Sędziowie

SSA Piotr Filipiak

SSA Grzegorz Wątroba (spr.)

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prok. Okręg. w Gliwicach Magdaleny Szymańskiej

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2016 r. sprawy

wnioskodawcy R. M.

- w przedmiocie odszkodowania i zadośćuczynienia -

na skutek apelacji prokuratora i pełnomocnika wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 23 listopada 2015 roku

sygn. akt IV Ko 22/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższa zasądzone na rzecz wnioskodawcy R. M. odszkodowanie o dodatkową kwotę 408.731,72 zł (czterysta osiem tysięcy siedemset trzydzieści jeden złotych siedemdziesiąt dwa grosze);

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

SSA Piotr Filipiak SSA Aleksander Sikora SSA Grzegorz Wątroba

Sygn. akt II AKa 96/16

UZASADNIENIE

w zakresie nieuwzględnionej apelacji pełnomocnika wnioskodawcy

w części dotyczącej zadośćuczynienia

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 listopada 2015r. sygn. IV Ko 22/15 (k. 924), Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy R. M. kwotę 179.849,55 złotych tytułem odszkodowania oraz kwotę 300.000,- zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia prawomocności wyroku, wynikłe
z niesłusznego tymczasowego aresztowania w okresie od dnia 19 maja 2006r. do dnia 9 marca 2007r. W pozostałej części wniosek R. M. oddalono, a poniesionymi wydatkami obciążono Skarb Państwa.

Od wyroku tego apelację wniósł prokurator (k. 948 – 951) oraz pełnomocnik wnioskodawcy (k. 953 – 958).

Prokurator zakwestionował zaskarżony wyrok na niekorzyść wnioskodawcy jedynie
w części dotyczącej zadośćuczynienia i podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na bezpodstawnym uznaniu, iż zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota jest adekwatna do cierpień i doznanej krzywdy, podczas gdy jest ona rażąco i niesprawiedliwie wysoka w stosunku do warunków i stopy życiowej społeczeństwa, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i obniżenie zasądzonego na rzecz R. M. zadośćuczynienia do kwoty 100.000,- zł.

Z kolei pełnomocnik wnioskodawcy zaskarżył na jego korzyść wyrok w części oddalającej wniosek zarówno w zakresie odszkodowania, jak i zadośćuczynienia, przy czym odnośnie zadośćuczynienia podniósł zarzut (pkt V apelacji) obrazy przepisów prawa materialnego, a to art. 445 § 1 i 2 kodeksu cywilnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
i nieuwzględnienie, że zadośćuczynienie powinno równoważyć przeżycia związane
z niesłusznym tymczasowym aresztowaniem, uwzględniać całokształt okoliczności towarzyszących tymczasowemu aresztowaniu, takich jak okres jego stosowania, wiek osoby aresztowanej, stan zdrowia, uprzednią karalność, wykonywany zawód, a także skutki, jakie niesłusznie stosowane tymczasowe aresztowanie wywarło na osobę uprawnioną
w środowisku, w którym funkcjonuje. Podnosząc ten zarzut - w części dotyczącej zadośćuczynienia - pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i zasądzenie ponad kwotę zasądzonego zadośćuczynienia w wysokości 300.000,- zł, dalszej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 700.000,- zł, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja pełnomocnika wnioskodawcy zasługiwała częściowo na uwzględnienie, ale tylko w zakresie dotyczącym zasądzonego na rzecz R. M. odszkodowania, co skutkowało podwyższeniem przez Sąd odwoławczy kwoty zasądzonego odszkodowania o dodatkowe 408.731,72 zł. Natomiast w zakresie dotyczącym

zadośćuczynienia, zarówno apelacja prokuratora, jak i apelacja pełnomocnika nie były zasadne.

Na wstępie stwierdzić należy, że w żadnym z wniesionych środków odwoławczych nie kwestionowano rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie podstaw uprawniających
do zasądzenia odszkodowania i zadośćuczynienia na rzecz wnioskodawcy R. M..

Nie budzi więc wątpliwości w niniejszej sprawie fakt, że zastosowanie wobec R. M. w okresie od dnia 19 maja 2006r. do dnia 9 marca 2007r. pozbawienia wolności
w trybie tymczasowego aresztowania było niesłuszne, a wobec prawomocnego uniewinnienia wnioskodawcy oraz częściowego umorzenia przeciwko niemu postępowania karnego, zgłoszone żądanie odszkodowania i zadośćuczynienia należało uznać za zasadne.

Sąd I instancji trafnie wskazał przesłanki i zasady odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie R. M.. Co do zasady odpowiedzialność ta nie podlega kwestionowaniu przez żadną ze stron, ani przez Sąd I instancji (który uznał zasadność roszczenia co do zasady), a więc nie ma potrzeby rozważań tych powielać. Osią sporu jest natomiast wysokość zadośćuczynienia przyznanego wnioskodawcy przez Sąd I instancji.

Odnosząc się więc do kwestionowanego zarówno przez prokuratora, jak i przez pełnomocnika wnioskodawcy rozstrzygnięcia Sądu I instancji w części dotyczącej zadośćuczynienia, na wstępie należy stwierdzić, że obie strony podnoszą ten sam argument,
a mianowicie, iż zasądzona skarżonym wyrokiem kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna do krzywdy jakiej doznał R. M., ale wywodzą z tej tezy zupełnie przeciwstawne wnioski. Prokurator w apelacji swej twierdzi bowiem, iż zasądzona kwota zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona, a pełnomocnik wnioskodawcy wręcz przeciwnie, że jest kwotą rażąco zaniżoną w stosunku do krzywdy, jakiej doznał R. M..

Żadna z tych apelacji odnośnie zadośćuczynienia nie okazała się jednak zasadna,
a w konsekwencji nie mogła być uwzględniona.

Kodeks postępowania karnego nie określa zasad ani podstaw, jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z zastosowania oczywiście niesłusznego tymczasowego aresztowania. Określenie wysokości zadośćuczynienia pozostawione jest swobodnemu uznaniu sądu, wedle reguły zawartej
w art. 445 § 1 k.c. "Odpowiedniość sumy" oznacza, że zadośćuczynienie za krzywdę powinno mieć charakter kompensacyjny, nie będąc wartością nadmierną pod względem ekonomicznym, tylko odpowiadającą aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 2008 r. sygn. akt III KK 349/07 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 marca 2013 r. sygn. akt II AKa 21/13).

Wbrew twierdzeniom skarżących, Sąd Okręgowy prawidłowo i drobiazgowo przeanalizował wszystkie kryteria, które powinny służyć określaniu rozmiaru doznanej krzywdy. Oczywiście, że ocena doznanej krzywdy z powodu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania jest trudna do precyzyjnego skonkretyzowania w postaci kwoty pieniężnej. Ustalenie skali doznanej krzywdy wymaga rzetelnego rozważenia całokształtu okoliczności dotyczących czasu trwania tymczasowego aresztowania, rodzaju zarzutu postawionego wnioskodawcy i związanego z tym rygoru odbywania tymczasowego aresztowania, sytuacji rodzinnej, stanu zdrowia, wieku, skutków w sferze psychiki, utraty autorytetu w środowisku, trybu życia przed aresztowaniem i szeregu innych okoliczności, na

podstawie których możliwe było zakreślenie granic odczucia krzywdy przez wnioskodawcę. Przy ustalaniu przez sąd, w ramach swobodnego uznania, wysokości zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną niesłusznym pozbawieniem wolności, w tym przez tymczasowe aresztowanie, należy brać pod uwagę wszystkie ustalone w sprawie okoliczności rzutujące na określenie rozmiaru krzywdy wyrządzonej osobie pozbawionej wolności, w tym zwłaszcza okres izolowania jej od społeczeństwa, który w miarę rozciągania się w czasie w naturalny sposób wzmaga poczucie krzywdy. Stąd przy dłuższym pozbawieniu wolności nie można ograniczać się do ustalenia wartości pieniężnej zadośćuczynienia za jeden dzień lub jeden miesiąc pozbawienia wolności i mechanicznego pomnożenia takiej kwoty przez ilość dni lub miesięcy niesłusznej izolacji, gdyż ustalone w ten sposób zadośćuczynienie nie może być uznane za odpowiednie do krzywdy wyrządzonej pozbawionemu wolności.

Analiza wyroku i jego pisemnych motywów przekonuje, iż Sąd Okręgowy uczynił zadość powyższym powinnościom, mając w polu widzenie i prawidłowo oceniając wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Jednocześnie słusznie Sąd
I instancji zasądził łączną kwotę zadośćuczynienia za cały okres niesłusznego tymczasowego aresztowania, a nie w stosunku miesięcznym, natomiast jedynie posiłkowo i orientacyjnie odniósł się do kwoty 30.000,- zł miesięcznie, dla zobrazowania ustalonej kwoty zadośćuczynienia. Szczególnie, że zasądzona kwota przedstawia jednocześnie realną wartość, w stosunku do kwoty przeciętnego wynagrodzenia, które w czwartym kwartale 2015r., a więc w czasie orzekania wyniosło 4.066,95 zł ( Komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 9 lutego 2016 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w czwartym kwartale 2015r. opublik. M.P.2016 poz. 148) czy kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, które w listopadzie 2015r. wynosiło 4164,01 zł ( Obwieszczenie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 16 grudnia 2015r.
w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw
w listopadzie 2015r., opublik. Dz.Urz.GUS.2015.47
).

Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Dodać przy tym należy, że Sąd I instancji wyraźnie i wyczerpująco wskazał, czym się kierował uznając taką właśnie kwotę jako adekwatną i uznać ją trzeba za prawidłową. W konsekwencji niezasadnie prokurator podnosił zarzut błędnych ustaleń faktycznych, a pełnomocnik obrazy art. 445 § 1 i 2 k.c., co do zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia
w kwocie 300.000,- zł.

Przy tej okazji należy stwierdzić, iż podniesiony przez pełnomocnika z powołaniem przepisu art. 445 § 1 i 2 k.c. zarzut obrazy prawa materialnego już u źródła był chybiony, gdyż Sąd I instancji może dopuścić się takiej obrazy, gdy nie zastosował przepisu, co do którego miał taki obowiązek lub zastosował go niewłaściwie. Tymczasem stanowisko Sądu Okręgowego, poparte wskazaną wyżej argumentacją Sądu Apelacyjnego, miało charakter ocenny i mogłoby wyłącznie podlegać zarzutom z zakresu niewłaściwości takich ocen
w wyniku obrazy przepisów procesowych lub błędu w ustaleniach faktycznych, a jak wyżej wskazano, takich uchybień procesowych Sąd I instancji się nie dopuścił (podobnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 25 października 2012r. sygn. akt II AKa 304/12).

Nie mniej jednak wobec zarzutów apelacji należy zauważyć, że Sąd Okręgowy
w sposób czytelny wskazał na kryteria które brał pod uwagę. Uwzględnił bowiem okres pozbawienia wolności (prawie 10 miesięcy), a także warunki odbywania tymczasowego aresztowania i cierpienia wnioskodawcy związane z tym faktem (napiętnowanie
w środowisku lokalnym i zawodowym, rozstanie z rodziną, pozycję społeczną i zawodową wnioskodawcy przed zatrzymaniem, medialny rozgłos towarzyszący jego zatrzymaniu
i aresztowaniu, utrata dobrego imienia przerwanie kariery zawodowej, utratę poczucia bezpieczeństwa, złe warunki w jednostce penitencjarnej podczas tymczasowego aresztowania, długość okresu spędzonego niesłusznie w izolacji).

Żaden ze skarżących zaś nie wykazał, aby jakiekolwiek okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywd zostały przez Sąd pierwszej instancji pominięte. Z obu apelacji wynikało jedynie, że każdy ze skarżących inną miarą oceniał konsekwencje stosowania niesłusznego tymczasowego aresztowania względem wnioskodawcy, co zdaniem pełnomocnika miało uzasadniać wyższą, a w ocenie prokuratora niższą, kwotę zadośćuczynienia.

Reasumując, Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do kwestionowania prawidłowości orzeczenia Sądu Okręgowego w zakresie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia oraz do podzielania stanowiska prokuratora, ani też stanowiska pełnomocnika wnioskodawcy
o konieczności zmiany skarżonego wyroku w postulowanym przez którąkolwiek ze stron kierunku i zakresie. Zasądzona kwota 300.000,- zł stanowi realną wartość ekonomiczną, która ma swoje uzasadnienie w ocenie dolegliwości doznanych przez wnioskodawcę R. M., a ponadto w sytuacji ekonomicznej kraju i z całą pewnością nie ma charakteru symbolicznego.

Dostrzegając negatywne konsekwencje niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania R. M. przez okres niespełna 10 miesięcy, Sąd Apelacyjny uznał wysokość zasądzonego na rzecz wnioskodawcy zadośćuczynienia za "odpowiednią" do wskazanych wyżej kryteriów. Rekompensuje ono krzywdy i dolegliwości moralne, baczy także by pokrzywdzony nadmiernie się nie wzbogacił. Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie może być więc uznana za symboliczną, uwzględnia bowiem standardy współczesnego społeczeństwa, jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

W tym miejscu należy odnotować, iż porównując wysokość przyznanego wnioskodawcy zadośćuczynienia z podobnymi sprawami rozpoznawanymi w okręgu tutejszego Sądu Apelacyjnego, jest to kwota wysoka. Stwierdzić więc należy, iż żądanie przez wnioskodawcę zadośćuczynienia ostatecznie w kwocie 1.000.000,- zł - w ocenie tut. Sądu - jest zdecydowanie wygórowane oraz znacznie wykraczające ponad swój kompensacyjny cel
i nie zmienia tej oceny fakt zasądzenia wyższej kwoty zadośćuczynienia w innej sprawie tut. Sądu o sygn. II AKa 4/16, na którą powoływał się pełnomocnik, gdyż kryteria oceny wysokości zadośćuczynienia winny być każdorazowo rozważane w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 26 listopada 2009r. sygn.
III CSK 62/09; z dnia 17 września 2010r. sygn. II CSK 94/10 oraz z dnia 22 czerwca 2005r., sygn. III CK 392/04) i nie mogą naruszać zasady indywidualizacji okoliczności wyznaczających rozmiar krzywdy doznanej przez konkretnego poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2013 r., sygn. V KK 464/12 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego
w K. z dnia 26 lutego 2016r., sygn. II AKa 4/16).

Sąd Apelacyjny w pełni podziela więc stanowisko Sądu I instancji wyrażone w treści zaskarżonego wyroku i nie ma potrzeby powtarzania w tym miejscu wywodów Sądu Okręgowego, odsyłając strony do uwag zawartych w jego pisemnych motywach, które są szczegółowe i trafne, zyskując tym samym pełną aprobatę Sądu ad quem.

Niezasadny był w związku z tym także zarzut prokuratora, iż zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota jest rażąco zawyżona i nie odpowiada aktualnym warunkom społeczno-gospodarczym. Sąd Apelacyjny nie kwestionuje przy tym poglądu, iż do elementów, które należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, należy także przeciętna stopa życiowa społeczeństwa (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
22 stycznia 2015 r., III KK 252/14), gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest ono nadmierne, pozostawać musi w związku z poziomem życia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05). Z drugiej strony podkreślić jednak trzeba, że stopa życiowa społeczeństwa ma jedynie uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie się na nią przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 lutego 2016r., sygn.. II AKa 4/16).

Z tych względów zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 300.000 zł, aczkolwiek niewątpliwie wysoka, nie jest nadmiernie, rażąco duża, lecz stanowi „odpowiednią” rekompensatę za doznaną przez wnioskodawcę krzywdę, której rozmiar Sąd I instancji trafnie ocenił jako szczególnie wysoki. Należy tu podkreślić nie tylko fakt, że wnioskodawca pozbawiony był niesłusznie wolności przez okres niespełna 10 miesięcy, ale też na rozciągnięte w czasie konsekwencje, gdyż pozbawienie wnioskodawcy wolności miało niewątpliwie negatywny wpływ na jego przyszłość, jeśli uwzględni się skutki wynikające
z utraty dobrego imienia, niezbędnego do wykonywania zawodu adwokata.

Przyznana wnioskodawcy tytułem zadośćuczynienia kwota 300.000 zł żadną miarą nie może być uznana za symboliczną. Stanowi odpowiednią rekompensatę za doznaną krzywdę
i spełnia niewątpliwie nie tylko funkcję kompensacyjną, lecz również - w tej wysokości - funkcję prewencyjną. Przedstawia też odczuwalną wartość ekonomiczną.

Ustalenie przez Sąd I instancji wysokości zadośćuczynienia mieściło się w sferze swobody orzekania sędziowskiego i z pewnością ustalenie rozmiaru owej krzywdy
w niniejszej sprawie nie nosi cech dowolności, obejmując wszystkie ustalone okoliczności towarzyszące niesłusznemu zatrzymaniu i aresztowaniu wnioskodawcy R. M..

Nie sposób natomiast nie zgodzić się ze skarżącym wyrok pełnomocnikiem, iż pozbawienie wnioskodawcy wolności wywarło długotrwały negatywny wpływ na jego życie osobiste oraz zawodowe. Rzecz jednak w tym, iż powyższe okoliczności zostały uwzględnione przez Sąd I instancji, co wynika z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, kosztami postępowania odwoławczego obciążając Skarb Państwa po myśli art. 554 § 4 k.p.k.

SSA Grzegorz Wątroba SSA Aleksander Sikora SSA Piotr Filipiak