Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 55/15
POSTANOWIENIE
Dnia 10 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Antoni Górski
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku K. W.
przy uczestnictwie Skarbu Państwa - Prezydenta m. W. i U. W.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 10 lutego 2016 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika Skarbu Państwa - Prezydenta m. W.
od postanowienia Sądu Okręgowego w W.
z dnia 27 sierpnia 2014 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania, pozostawiając
temu Sądowi rozstrzygnięcie
o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Postanowieniem z dnia 19 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy w W. stwierdził
nabycie przez wnioskodawcę z dniem 1 października 2005 r. przez zasiedzenie
udziału wynoszącego 2/16 części w prawie własności zabudowanej nieruchomości i
orzekł o kosztach postępowania.
Sąd ustalił, że położona w W., przy ul. C. […], działka ewidencyjna nr 38, o
powierzchni 1 240 m2
, stanowiła współwłasność K. W. w 14/16 częściach i B. B. w
2/16 częściach. Pochodziła ona z nieruchomości, dla której była prowadzona
księga wieczysta pod nazwą „W. […]”. Dla wymienionej działki założono księgę
wieczystą nr Kw. nr […] (obecnie Kw. […]). Spadek po B. B., zmarłej w dniu 20
marca 1963 r., nabył na podstawie ustawy Skarb Państwa.
Na wymienionej nieruchomości znajduje się kilkulokalowy budynek i ogród.
W budynku tym mieszali lokatorzy, a po śmierci B. B. zamieszkała w nim kuzynka
zmarłej J. W. z synem K. W. Matka wnioskodawcy pobierała czynsz od lokatorów,
dbała o nieruchomość, przeprowadzała remonty. J. W. wyprowadziła się z rodziną
z nieruchomości w latach 50., ale dalej zajmowała się nią, jak właściciel. W latach
70. w nieruchomości zamieszkał K. W. i przejął obowiązki matki: zajmował się
nieruchomością, naprawił dach, wybudował szambo, pobierał czynsz od lokatorów.
Dostawcy mediów zawierali umowy najpierw z J. W., a następnie z wnioskodawcą.
Podatek od nieruchomości płaciła matka wnioskodawcy, a od lat 70. – K. W.
Z powództwa wnioskodawcy przed Sądem Rejonowy w W. toczył się proces
o eksmisję lokatorów J. K. i M. T., zajmujących lokal nr 2, zakończony wyrokiem z
dnia 25 stycznia 1983 r. uwzględniającym powództwo. K. W. podejmował także
bezskuteczne próby uzyskania w urzędzie dzielnicowym lokali zastępczych dla
lokatorów niepłacących czynszu. Przedstawiciele Skarbu Państwa traktowali
wnioskodawcę jak właściciela nieruchomości; Skarb Państwa nigdy nie domagał się
dopuszczenia do współposiadania nieruchomości, nie finansował też żadnych
remontów.
W okresie od dnia 11 października 1975 r. do dnia 15 grudnia 2005 r.
wnioskodawca pozostawał w związku małżeńskim z U. W. Po uprawomocnieniu się
wyroku rozwodowego wniósł powództwo o eksmisję byłej żony. W dniu 16 kwietnia
3
2007 r. U. W. złożyła wniosek o stwierdzenie nabycia w drodze zasiedzenia udziału
we współwłasności nieruchomości przez nią i jej byłego męża na zasadzie
małżeńskiej wspólności ustawowej. Postępowanie to zostało umorzone w dniu 15
marca 2011 r. na skutek cofnięcia wniosku; byli małżonkowie zawarli w dniu 28
sierpnia 2008 r. ugodę, w której U. W. zobowiązała się cofnąć wniosek o
zasiedzenie, a K. W. cofnąć - powództwo o eksmisję.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji zostały spełnione przesłanki do
uwzględnienia wniosku o zasiedzenie udziału w prawie własności nieruchomości. J.
W. i jej syn władali nieruchomością jak samoistni posiadacze. K. W. wykazał, że
wraz z matką korzystali z całej nieruchomości, a więc także w zakresie 2/16 udziału
w prawie współwłasności. Byli jednak posiadaczami udziału w złej wierze, ponieważ
widzieli, że przysługuje on innemu współwłaścicielowi. W ocenie Sądu upłynął
także - po doliczeniu czasu posiadania J. W. do czasu posiadania wnioskodawcy -
okres posiadania niezbędny do stwierdzenia zasiedzenia. Sąd stwierdził nabycie
własności udziału w drodze zasiedzenia - zgodnie z wyraźną wolą U. W. - tylko
przez wnioskodawcę.
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy w W. oddalił apelację
uczestnika postępowania Skarbu Państwa, podzielając ustalenia fatyczne i ocenę
prawną Sądu pierwszej instancji.
W skardze kasacyjnej, opartej na pierwszej podstawie, Skarb Państwa
reprezentowany przez Prokuratorię Skarbu Państwa zarzucił naruszenie art. 206
i 209 w związku z art. 172 § 2 k.c. i wniósł uchylenie zaskarżonego postanowienia
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wydanie zaskarżonego postanowienia z naruszeniem art. 206 i art. 209
w związku z art. 172 § 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polega - zdaniem
skarżącego - na uznaniu, że wnioskodawca samoistnie władał całą nieruchomością,
w tym w szczególności udziałem Skarbu Państwa, mimo że nie doszło do
wyraźnego zamanifestowania woli objęcia całej nieruchomości w posiadanie.
Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie jest ugruntowane stanowisko,
że dopuszczalne jest zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości przez
4
innego współwłaściciela. Dochodzi do niego jednak - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy
w postanowienie z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09 (nie publ.) -
w specyficznej sytuacji, jaka powstaje wtedy, gdy posiadanie właścicielskie
wykonuje osoba do tego uprawniona jako współwłaściciel. Zgodnie z art. 206 k.c.
każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz
do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem
i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawnienie to jest
konsekwencją przyjętej w art. 195 k.c. koncepcji prawa współwłasności jako prawa
własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom. Prawo to cechuje jedność
przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność samego prawa.
Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do
całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest zatem posiadaniem
właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa
do rzeczy. Oznacza to, że z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika
jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem.
Niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia
do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne
posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez
współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej
rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, ale wymaga, aby współwłaściciel
żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela
udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania
ponad realizację uprawnienia przewidzianego w art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę
zmianę wobec współwłaścicieli. Zastosowanie w takim wypadku domniemania z art.
339 k.c. wymaga wykazania przez współwłaściciela, że posiada rzecz ponad swoje
prawo wynikające ze współwłasności. Ze względu na szerokie uprawnienia
współwłaściciela do rzeczy - konieczne jest wykazanie konkretnych faktów
potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli
w sposób pozwalający im dostrzec zmianę.
W postanowieniu z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08 (nie publ.) Sąd
Najwyższy wyjaśnił, że o samoistnym posiadaniu współwłaściciela nieruchomości,
który zamieszkuje w znajdującym się na niej budynku, nie przesądza sam fakt
5
samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenia ciężarów związanych
z nieruchomością, a nawet pokrywanie przez niego kosztów remontu lub
modernizacji budynku. Do przyjęcia samoistnego posiadania nie wystarczy więc
poprzestanie na ustaleniu tych czynności. Wskazał też, że dla oceny
woli posiadania nieruchomości mogą mieć znaczenie zachowania posiadacza
i jego następców prawnych zarówno w okresie wymaganym do zasiedzenia, jak i
po jego upływie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że surowe wymagania
stawiane współwłaścicielowi nieruchomości zmieniającemu zakres posiadania
samoistnego podyktowane są troską o bezpieczeństwo stosunków prawnych
i ochronę prawa własności, które byłby narażone na uszczerbek, gdyby
współwłaściciel, uprawniony do współposiadania całej nieruchomości, mógł łatwo
doprowadzić do utraty prawa przez pozostałych współwłaścicieli, na skutek zmiany
swojej woli posiadania (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 2 marca
2012 r., II CSK 249/11, nie publ., i z dnia 20 września 2012 r., IV CSK 117/12
nie publ.).
Mając na względzie powyższe i wiążącą w postępowaniu kasacyjnym
podstawę faktyczną rozstrzygnięcia (art. 39813
§ 2 k.p.c.), należało uznać,
że zaskarżone postanowienie zostało wydane z naruszeniem przepisów prawa
wskazanych w przytoczonej wyżej podstawie kasacyjnej. Podstawa faktyczna
zaskarżonego wyroku nie daje wystarczających podstaw do jednoznacznego
stwierdzenia, że wnioskodawca zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego
posiadania ponad zakres realizacji uprawnienia przewidzianego w art. 206 k.c.
Rację ma bowiem skarżący, że objęte podstawą faktyczną rozstrzygnięcia
czynności wnioskodawcy, na których Sąd oparł zmianę zakresu samoistnego
posiadania wnioskodawcy, wymagają oceny - czego nie zrobiono w sprawie -
w aspekcie możliwości podejmowania przez współwłaściciela nieruchomości,
zwłaszcza posiadającego - tak jak wnioskodawca - zdecydowanie większościowy
udział we współwłasności (14/16), w aspekcie czynności zachowawczych,
przewidzianych w art. 209 k.c.
6
Istotą czynności zachowawczych - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy
w postanowieniu z dnia 30 października 2013 r., II CSK (OSP 2014, nr 7-8, poz. 72)
- jest ochrona prawa wspólnego. Cel ten jest realizowany przez wykonywanie
"wszelkich czynności" i dochodzenie "wszelkich roszczeń". Powszechnie przyjmuje
się, że czynność zachowawcza może mieć charakter czynności faktycznej (np.
obrona konieczna, dozwolona samopomoc), czynności prawnej (np. zawarcie
ugody), a przede wszystkim czynności procesowej (np. wystąpienie z powództwem
windykacyjnym, negatoryjnym, wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia). Objaśniając
istotę czynności zachowawczej należy zwrócić uwagę, że w przypadku
dochodzenia roszczenia może ono być realizowane tylko w całości, a więc
niepodzielnie. Czynności zachowawcze może wykonywać każdy ze
współwłaścicieli indywidualnie, niezależnie od innych albo w porozumieniu z innymi
współwłaścicielami. Samodzielne wykonywanie czynności zachowawczych przez
współwłaściciela jest dopuszczalne w takim zakresie, jaki daje się pogodzić
z korzyścią i interesem wszystkich współwłaścicieli.
Sąd nie rozważył - co trafnie zarzucił skarżący - czy proces o eksmisję
lokatorów, starania w urzędzie dzielnicowym o uzyskanie lokali zastępczych,
pobieranie czynszu czy opłacenie podatku mogą – wobec regulacji zawartej w art.
209 k.c. – stanowić zachowanie manifestujące wolę wnioskodawcy posiadania
samoistnego ponad jego udział we współwłasności nieruchomości. Z ustaleń
faktycznych wynika, że wnioskodawca dokonywał remontów i napraw
w nieruchomości, nic jednak nie wiadomo o skali, zakresie tych czynności.
Tymczasem w orzecznictwie wyjaśniono, że nie każdy remont świadczy
o posiadaniu właścicielskim całej nieruchomości przez współwłaściciela wyłącznie
dla siebie i jego woli odsunięcia od praw do niej innych współwłaścicieli.
W przytoczonym wyżej postanowieniu z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09
Sąd Najwyższy wskazał, że za wykroczeniem pod uprawnienia wynikające
z udziału we współwłasności może przemawiać podejmowanie samodzielnych
decyzji dotyczących znacznych remontów i zmian w przedmiocie współwłasności.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji
postanowienia (art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2 w związku z art. 39821
).
7
eb