Sygn. akt I ACa 1072/16
Dnia 25 kwietnia 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Lucyna Świderska-Pilis (spr.) |
Sędziowie : |
SA Ewa Jastrzębska SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
Protokolant : |
Małgorzata Kopeć |
po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2017 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa J. S.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 4 sierpnia 2016 r., sygn. akt I C 104/11,
1) oddala obie apelacje;
2) nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego;
3) przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz adwokata R. K. 3321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych, w tym 621 (sześćset dwadzieścia jeden) złotych podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;
4) odstępuje od obciążania powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia.
SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
SSA Lucyna Świderska-Pilis |
SSA Ewa Jastrzębska |
Sygn. akt I ACa 1072/16
Powódka J. S. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) SA w W. kwot: 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 29 stycznia 2010 r. oraz 7 257,43 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 29 stycznia 2010 r.
W uzasadnieniu powódka wskazywała, że w dniu 9 września 2005 r. podczas wjazdu na parking podziemny (...) w K., kierujący pojazdem marki F. (...) nr rej. (...)jej mąż K. S. nie zauważył ograniczającego wjazd murku o wysokości ok. 50 cm, wskutek czego kierowany przez niego pojazd uderzył z dużą siłą w ten murek. W wyniku zdarzenia powódka doznała poważnych uszkodzeń ciała. Samochód był ubezpieczony w zakresie OC, AC i NNW u pozwanego, stąd szkoda została zgłoszona w zakresie wszystkich wymienionych ubezpieczeń. Pozwany w ramach ubezpieczenia NNW ustalił u powódki łączny uszczerbek na zdrowiu w wysokości 40%, wypłacając kwotę 4 000 zł. Pozwany odmówił powódce wypłaty świadczeń w ramach ubezpieczenia OC, powołując się na przedawnienie roszczeń. Powódka wskazała, że kierujący samochodem K. S. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czym wyczerpał znamiona występku z art. 177 kk. W wyniku zdarzenia powódka doznała silnego stłuczenia sklepienia czaszki, urazu kręgosłupa szyjnego z naderwaniem więzadeł, uderzenia w prawe kolano, silnego wstrząsu mostka piersiowego, poważnych obrażeń oczu w wyniku których praktycznie utraciła wzrok, doznała pogorszenia słuchu, wywiązała się u niej choroba ciśnieniowa i arytmia, wytworzyły się polipy w nosie, powstała atopia, pojawiły się bakterie w posiewie i wymazie krwi. Powódka odczuwa ciągły ból prawego barku, silny kaszel, utrudniony przepływ powietrza – ma zdiagnozowaną astmę oskrzelową. Po wypadku przebywała kilkakrotnie na zwolnieniu lekarskim. Na skutek urazów powódka doznała licznych niedogodności i utrudnień w życiu codziennym i zawodowym, miała problemy w poruszaniu się, odczuwała bóle, odbyła czasochłonną rehabilitację, doznała ograniczeń w uprawianiu sportów i turystyki. Ze względu na powstanie zaćmy pourazowej powódka zmuszona była poddać się operacjom okulistycznym 9 lutego 2006 r. i 10 stycznia 2008 r., ponosząc koszt zabiegów w kwocie 4 390 zł. Łącznie koszty leczenia i rehabilitacji wyniosły 7 257,43 zł, a objęły zakup leków, rowerka rehabilitacyjnego, okularów, koszt operacji oczu i koszt noclegu z tym związany.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany potwierdził, że przyczyną odmowy wypłaty świadczeń w ramach ochrony OC było powołanie się na upływ trzyletniego terminu przedawnienia, gdyż pozwany odrzucił twierdzenia powódki, że czyn sprawcy wypadku był występkiem. Pozwany zarzucił też, że gdyby powódka zachowała się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i miała zapięte pasy, szkody cielesnej by nie było, a przynajmniej nie w o tych rozmiarach. Pozwany zakwestionował także wysokość żądanych kwot, daty początkowe odsetek oraz podniósł zarzut przyczynienia się powódki do zaistnienia szkody w 50%. Zakwestionował też by wszystkie następstwa zdrowotne były następstwem wypadku, w szczególności: schorzenia oczu, choroba ciśnieniowa, arytmia, polipy, atopia.
Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2016 roku Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 czerwca 2010 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r.; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 8 310,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 281,46 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego; przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach na rzecz adwokata R. K. 7 574,54 zł w tym 23% podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce i nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach tytułem kosztów sądowych od uiszczenia, których powódka była zwolniona: od powódki z zasądzonego roszczenia kwotę 8 578,28 zł; od pozwanego kwotę 2 950,80 zł.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
W dniu 9 września 2005 r. powódka była pasażerką samochodu osobowego marki F. (...) nr rej.(...), kierowanego przez jej męża K. S.. Małżonkowie jechali do sklepu (...) w K., zbliżając się do niego od strony S.. K. S. zamierzał wjechać na dolny poziom parkingu sklepu. W czasie wykonywania manewru skrętu w prawo, kierowca nie zachował należytej ostrożności odwracając uwagę od jezdni i spoglądając na reklamę, co spowodowało, że samochód uderzył przednim prawem kołem w betonowy murek ustawiony na poboczu drogi dojazdowej prowadzącej na parking dolny sklepu. Samochód bezpośrednio przed uderzeniem w murek poruszał się z prędkością około 32 km/h.
Przyczyną zdarzenia był błąd kierowcy K. S., który nie zachował należytej ostrożności podczas prowadzenia pojazdu i kontynuując jazdę, gdy przed samochodem znajdowała się przeszkoda, doprowadził do zderzenia.
Powódka J. S. podróżowała na przednim siedzeniu pasażera, a w chwili wypadku nie miała zapiętego pasa bezpieczeństwa, o czym świadczą uszkodzenia wewnętrznych elementów wyposażenia samochodu – lusterka wewnętrznego oraz szyby czołowej. W momencie zderzenia powódka uderzyła głową w lusterko wewnętrzne, które zostało wyłamane wraz z ramieniem, co z kolei uszkodziło szybę czołową, a było to możliwe tylko w sytuacji niezapięcia pasa. Ciało powódki w chwili uderzenia w murek przemieściło się względem fotela do przodu i do góry. Urazy jakich doznała powódka w wypadku komunikacyjnym z dnia 9 września 2005 r. są typowymi dla zderzeń czołowych z niewielką prędkością przy niezapiętych pasach bezpieczeństwa.
Bezpośrednio po zdarzeniu powódka i jej mąż nie wezwali policji ani pogotowia ratunkowego. Powódka pozostała w samochodzie, natomiast jej mąż, nie mogąc dodzwonić się na assistance, zajął się wymianą uszkodzonego koła. Następnie udali się do swojego miejsca zamieszkania w S.. Powódka odczuwała duży ból głowy, zesztywniała jej szyja, siedząc w samochodzie miała zamknięte oczy, a próbując zniwelować odczuwany ucisk w głowie otwarła usta. Po powrocie do domu powódka położyła się do łóżka i zasnęła. Przez kilka dni po wypadku powódka była osłabiona, nic nie robiła, leżała w łóżku.
W dniu 10 września 2005 r. powódka udała do Wojewódzkiego Pogotowia (...) w K., gdzie udzielono jej pomocy w ambulatorium o godz. 13.05. Wykonano RTG czaszki oraz kręgosłupa szyjnego, rozpoznano stłuczenie sklepienia czaszki oraz uraz kręgosłupa szyjnego z naderwaniem więzadeł. Powódka nie wyraziła zgody na założenie kołnierza S.. Zalecono dalsze leczenie w poradni (...). W dniu 16 września 2005 r. powódka zgłosiła się do lekarza pierwszego kontaktu w Niepublicznym Zakładzie (...) w S., zgłaszając bóle głowy i szyi, szczególnie przy ruchu. Stwierdzono stłuczenie głowy i szyi, nadciśnienie tętnicze.
W dniu 19 września 2005 r. powódka zgłosiła się do poradni (...), gdzie pozostawała w leczeniu do 26 kwietnia 2006r. Podawała bolesność kręgosłupa szyjnego, ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego.
W okresie od 16 września 2005 r. do 16 marca 2006 r. powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim i korzystała z zasiłku chorobowego. Pierwsze zwolnienie lekarskie w okresie 16 – 18 września 2005 r. pochodziło od lekarza rodzinnego, kolejne były wystawiane przez lekarzy z poradni (...). Następnie powódka korzystała ze zwolnień lekarskich w okresach od 12 marca 2007 r. do 28 marca 2007 r. wystawionych przez lekarza medycyny rodzinnej. Kolejne zwolnienia lekarskie były wystawiane przez lekarza medycyny rodzinnej w okresie od 2 lutego 2009 r. do 6 kwietnia 2009 r.
W dniu 4 lipca 2007 r. powódka zgłosiła się do Wojewódzkiego Pogotowia (...) w K., z powodu omdlenia, zapaści i ataku astmy.
Od 29 października 2003 r. powódka leczy się Wojewódzkiej Poradni (...)w K.. Wpisy dotyczące alergii rozpoznanej u powódki znajdują się także w dokumentacji medycznej powódki od 2011 r.
W dniu 27 stycznia 2009 r. powódka została poddana zabiegowi usunięcia polipów z obu przewodów nosowych wspólnych.
Z zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia z dnia 26 listopada 2007 r. wystawionego przez specjalistę chorób wewnętrznych wynika, że powódka cierpi na atopię, przebyła wypadek komunikacyjny i od tego czasu pojawiły się u niej zmiany uczuleniowe na całym ciele, które są nasilone i mają charakter zmienny, cierpi też na bóle kręgosłupa szyjnego.
W okresie od 17 do 24 marca 2009 r. powódka była pacjentką Oddziału (...)SP Szpitala (...) w K., a przeprowadzona obserwacja w kierunku nadwrażliwości na antybiotyki okazała się ujemna, rozpoznano astmę oskrzelową przewlekłą niekontrolowaną, cukrzycę, lambliozę (...). W czasie hospitalizacji powódka nie wyraziła zgody na leczenie astmy betamimetykami ani sterydami wziewnymi, na antybiotykoterapię, na test nadwrażliwości na (...), na wykonanie RTG klatki piersiowej, na leczenie cukrzycy. Zalecono powódce leczenie w poradniach (...), (...) oraz (...).
W okresie od 24 października 2007 r. do 8 listopada 2007 r. powódka korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych w postaci ćwiczeń oddechowych i ćwiczeń czynnych kkd (rotor) W okresie od 16 do 27 listopada 2009 r. powódka skorzystała z 10 zabiegów w formie masaży kręgosłupa. Kolejne zabiegi w postaci 5 masaży ręcznych okolicy kręgosłupa szyjnego oraz 5 masaży ręcznych okolicy kręgosłupa krzyżowo-lędźwiowego powódka miała wykonane w 2011r. na skutek zlecenia lekarskiego z dnia 22 lutego 2011 r. W dniach od 29 marca do 12 kwietnia 2012 r. powódka uczęszczała na zabiegi – masaże kręgosłupa do (...) Zakładu (...) w S.. W 2013r. miała zlecone zabiegi, po 10 z każdego: masaż kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, ćwiczenia manualne, ćwiczenia wspomagające, zabiegi w odciążeniu. Miała także wykonane zabiegu fizjoterapeutyczne w 2014 r. na pas biodrowy i kończyny górne.
W 2010 r. powódka przewróciła się podczas jazdy na rolkach, doznając urazu żeber – prawdopodobnie złamania żebra. W 2011 r. powódka przewróciła się w domu, doznając rany szarpanej lewej ręki i przedramienia lewego, co spowodowało powstanie blizny i zaburzenia czucia palca IV i V.
Powódka nie leczy się w poradni (...), leczy się sama sokiem z grantów i olejem kokosowym.
W lipcu 2007 r. powódka korzystała z porad w poradni (...). W badaniach z dnia 29 stycznia 2007 r., 13 lipca 2007 r. oraz 10 września 2007 r. stwierdzono u powódki powszechne nosicielstwo szczepów (...) na błonach śluzowych górnych dróg oddechowych oraz w wymazie z ucha.
Powódka od 15 roku życia nosi okulary, przed wypadkiem z wizyt u okulisty korzystała raz do roku. W dniu 9 lutego 2006 r. powódka miała wykonany zabieg zaćmy oka lewego ze wszczepieniem sztucznej soczewki. Natomiast w dniu 10 stycznia 2008 r. miała operację zaćmy dojrzałej oka prawego z wszczepieniem sztucznej soczewki.
Z zaświadczeń wystawianych przez lekarzy okulistów z 12 grudnia 2007 r. i 18 czerwca 2008 r. wynika, że powódka cierpi na atopię, zaćmy w obu oczach, przed wypadkiem miała pełną ostrość widzenia, używała okularów z mocą po 2,5 dioptrii, cierpi na pseudofakię obu oczu, męty w ciele szklistym, krótkowzroczność obu oczu, światłowstręt, mroczki, osłabienie wzroku, zburzenia widzenia, nawracające objawy uczulenia. W zaświadczeniu lekarskim z dnia 22 października 2010 r. specjalista chorób oczu lek. med. T. M. (1) rozpoznała u powódki pseudosoczewkowatość obu oczu, męty w ciele szklistym, krótkowzroczność obu oczu, skargi na światłowstręt, osłabienie wzroku, nawracające objawy uczulenia.
W ciągu kilku lat od wypadku powódka skarżyła się na różne dolegliwości, w tym bóle szyi, ból kolana, w późniejszym okresie wystąpiło owrzodzenie ciała w pachwinach, nie mogła patrzeć na jedno oko. Powódka zalepiała jedno ze szkieł w okularach nieprzeźroczystą taśmą, przy czym nie konsultowała tego działania z lekarzem okulistą. Dolegliwości bólowych kolana powódka nie zgłaszała lekarzowi, samodzielnie podjęła decyzję by nosić opaskę na kolanie. Po kilku miesiącach od wypadku pojawiła się niewydolność płuc, powódka dostawała zadyszki, wystąpił kaszel, dolegliwości były silne uniemożliwiając wykonywanie gwałtownych ruchów. Powódka nie mogła przebywać w pomieszczeniach klimatyzowanych, ponieważ dostawała ataku duszności. Pojawiły się u powódki także problemy ze słuchem. Powódka od lat skarży się na uczulenie skórne, szczególnie po zastosowaniu kremów (np. z filtrem, wazelinę)
W dniu 21 września 2010 r. Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w S. zaliczył powódkę do lekkiego stopnia niepełnosprawności ze wskazaniem symbolu niepełnosprawności (...)(co oznacza choroby układu oddechowego i krążenia), orzeczenie zostało wydane do dnia 30 września 2011 r.
Powódka ma wykształcenie średnie, jest z zawodu technikiem ekonomistą. Przed wypadkiem z dnia 9 września 2005 r. prowadziła działalność gospodarczą – sprzedaż artykułów przemysłowych w K. przy ul. (...). Po wypadku nie wróciła do pracy.
Powódka od dnia 30 września 2008 r. do dnia wydania zaświadczenia z dnia 9 stycznia 2014 r. była zarejestrowana jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku w Powiatowym Urzędzie Pracy w S..
Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, wraz z mężem jeździła na wycieczki np. w góry, nie uprawiała rekreacyjnie sportu.
Powódka wydatkowała na zakup leków S., O. (...), A. w okresie od 12 stycznia 2009 r. do 9 lipca 2010 r. następujące kwoty: 74,24zł – faktura Vat nr (...) z dnia 09.07.2010r., 19,96zł faktura Vat nr (...) z dnia 06.05.2010r., 74,24zł faktura Vat nr (...) z dnia 16.03.2010r., 53,15zł faktura Vat nr (...) z dnia 19.01.2010r., 28,92zł w dniu 25.03.2009r., 43,50zł w dniu 06.02.2009r., 38,03zł w dniu 02.06.2009r., 38,03zł w dniu 13.08.2009r., 38,03zł w dniu 28.09.2009r., 38,03zł w dniu 03.12.2009r., 40,20zł w dniu 12.01.2009r., 40,20zł w dniu 05.02.2009r., 38,03zł w dniu 0.05.2009r.
W dniu 2 lutego 2009 r. powódka nabyła rowerek stacjonarny za kwotę 599,99 zł w celu poprawy wentylacji płuc. W dniu 31 marca 2007 r. zakupiła okulary korekcyjne za cenę 362,90 zł, w dniu 25 lutego 2008 r. za naprawę okularów korekcyjnych zapłaciła 190 zł.
W dniu 8 lutego 2006 r. powódka uiściła na rzecz (...) spółki z o.o. w K. za usługi medyczne łącznie kwotę 4 000 zł. Z kolei w dniu 23 stycznia 2006 r. zapłaciła na rzecz (...) spółki z o.o. w K. kwotę 1 490 zł, a w dniu 12 grudnia 2007 r. kwotę 100 zł. W dniu 23 stycznia 2008 r. powódka uiściła za nocleg w Hostelu K. w K. kwotę 150 zł.
W dniu 15 września 2005 r. K. S. zgłosił szkodę w pojeździe z ubezpieczenia AC.
W dniu 5 września 2008 r. została zgłoszona szkoda z tytułu nieszczęśliwego wypadku, a w druku zgłoszenia szkody zostały wskazane następujące obrażenia J. S.: stłuczenie sklepienia czaszki, uraz kręgosłupa szyjnego z naderwaniem więzadeł, stłuczenie kolan. W oświadczeniu z dnia 5 września 2008 r., złożonym toku postępowania likwidacyjnego w ramach ubezpieczenia NNW, powódka wskazała, że w wypadku z dnia 9 września 2005 r. doznała obrażeń głowy, szyi, kolan; a skutkowały one długotrwałym leczeniem i wywiązaniem się zaćmy puchnącej, przesunięciem się kręgów szyjnych i całkowitą utratą wzroku w oku lewym po dwóch miesiącach. Z tytułu ubezpieczenia NNW wypłacono powódce kwotę 3 500 zł
W dniu 29 grudnia 2009r. powódka zgłosiła pozwanemu szkodę na osobie z ubezpieczenia OC, wskazując że na skutek wypadku doznała urazu kręgosłupa szyjnego z naderwaniem więzadeł szyjnych, stłuczenia sklepienia czaszki, utraty wzroku, zaćmy pourazowej, pogorszenia słuchu. Pozwany w piśmie z dnia 6 stycznia 2010 r. poinformował powódkę o odmowie przyznania odszkodowania z uwagi na przedawnienie roszczeń. Powódka odwołała się od tej decyzji, jednak pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.
W piśmie z dnia 13 maja 2010 r., które wpłynęło do pozwanego w dniu 18 maja 2010 r., pełnomocnik powódki domagał się wypłacenia powódce kwoty 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wskutek wypadku z dnia 9 września 2005 r., renty w wysokości 1 000 zł miesięcznie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej oraz odszkodowania za poniesione w związku z wypadkiem koszty leczenia, dojazdów i rehabilitacji bez określenia jego kwoty. Pozwany po zasięgnięciu opinii prawnej podtrzymał dotychczasowe stanowisko o odmowie uwzględnienia roszczeń powódki.
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd pierwszej instancji wskazał w pierwszej kolejności, że nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powódki. Zdarzenie z dnia 9 września 2005 r. realizowało znamiona czynu zabronionego z art. 177 § 1 kk. Uznając że wypadek z dnia 9 września 2005 r. był wynikiem występku zastosowanie znajdzie dziesięcioletni termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego wynikający z art. 442 § 2 kc. Wobec tego roszczenie powódki zgłoszone w niniejszej sprawie w dniu 15 lutego 2011 r. nie uległo przedawnieniu.
W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w tym dowód z dokumentu zawartego w aktach szkody nr (...)w postaci druku zgłoszenia szkody przez K. S. z dnia 15 września 2005 r. a także opinie biegłych sądowych - z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych mgr inż. T. M. (2) i dr inż. Z. N. oraz z zakresu (...)dr. n. med. P. W., jednoznacznie wskazują, że powódka w chwili zdarzenia nie miała zapiętego pasa bezpieczeństwa. Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki oraz treści oświadczeń z dnia 5 września 2008 r. co do okoliczności wypadku, a w szczególności dotyczących posiadania przez powódkę zapiętego pasa bezpieczeństwa. Biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oceniając rozmiar uszkodzeń wewnątrz samochodu oraz doznane przez powódkę obrażenia kategorycznie stwierdzili, iż powódka nie miała zapiętego pasa. Powódka świadomie stworzyła realne zagrożenie dla swojego życia i zdrowia, decydując się na jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. W ocenie Sądu takie zachowanie powódki miało wpływ na powstanie po jej stronie szkody, a przede wszystkim jej rozmiar. W tej sytuacji uwzględniając podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się powódki Sąd dokonał oceny roszczeń powódki pod kątem możliwych do powstania urazów i obrażeń ciała w sytuacji podróżowania samochodem z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, a takimi mogły być uraz kręgosłupa szyjnego ze skręceniem.
Sąd Okręgowy na wstępie stwierdził, że spośród wskazywanych przez powódkę urazów i schorzeń Sąd jako pozostający w normalnym związku z przyczynowym ze zdarzeniem uznał jedynie uraz kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł. Sąd nie uwzględnił natomiast obrażeń w postaci silnego stłuczenia sklepienia czaszki, stłuczenia kolana, wstrząsu mostka piersiowego, obrażeń oczu, pogorszenia słuchu, alergii, zamian skórnych. Jeśli chodzi o stłuczenie głowy oraz stłuczenie kolana, obrażenia te nie powstałyby u powódki w sytuacji zapiętego pasa bezpieczeństwa, skoro zatem powódka podróżowała bez zapiętego pasa, w ten sposób wyłącznie swoim zachowaniem przyczyniła się do powstania tej szkody, dlatego też pozwany nie może być obciążony obowiązkiem jej naprawienia. W zakresie zgłaszanych przez powódkę obrażeń oczu, sugerujących szybkie wystąpienie zaćmy obu oczu, usuwanej operacyjne w 2006 r. i 2008 r., wskazał Sąd, że zarówno biegła M. P. oraz dr n. med. P. K. podawali jako jedną z możliwych przyczyn przyśpieszenia zaawansowania zaćmy obu oczu doznanie tępego urazu głowy w okolicy oczu. Dodatkowo podkreślił Sąd, że brak poddania się przez powódkę wymaganym badaniom okulistycznym (w tym przy użyciu lampy szczelinowej, badania pola widzenia) przy wydawaniu opinii, nie pozwoliły biegłym na sporządzenie pełnej opinii, zaś ciężar udowodnienia przesłanki odpowiedzialności w postaci adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą zgodnie z art. 6 kc i 232 kpc spoczywał na powódce.
Opinie biegłych z zakresu ortopedii, dermatologii, alergologii, immunologii, neurologii, rehabilitacji, nie dały podstaw do przyjęcia, by schorzenia w postaci stłuczenia mostka, pogorszenia słuchu, choroby ciśnieniowej, alergii, atopii skóry, astmy oskrzelowej miały związek z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 9 września 2005 r. Sąd uznał, iż powódka nie wykazała adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą zgodnie z art. 6 kc i 232 kpc.
Biorąc po uwagę rozmiar obrażeń ciała, w postaci urazu kręgosłupa szyjnego z naderwaniem więzadeł, który zaistniałby także w sytuacji zapięcia przez powódkę pasa bezpieczeństwa, a także mając na względzie długotrwałość leczenia i rehabilitacji oraz następstwa wypadku, jakie powódka odczuwa do chwili obecnej, stwierdził Sąd, że dolegliwości, jakie powódka odczuwała po wypadku, a w szczególności ich zakres oraz natężenie miały jednak związek z urazami, za które pozwany nie powinien ponosić odpowiedzialności, co dotyczy urazu głowy, schorzeń oczu, problemów z oddychaniem, alergii, atopii. Uraz kręgosłupa szyjnego wymagał od powódki noszenia kołnierza S., co wynika z wpisu w historii choroby z poradni (...). Powódka odczuwała bóle, szczególnie przy skrętach szyi. Skręcenie kręgosłupa szyjnego nie pozostawiło trwałego uszczerbku na zdrowiu, nie stwierdzono upośledzenia funkcji tej części kręgosłupa z punktu widzenia ortopedycznego oraz neurologicznego. Przeprowadzone przez biegłych z zakresu ortopedii, neurologii i rehabilitacji badania powódki nie wykazały ograniczeń funkcji kręgosłupa szyjnego. Zgłaszane przez powódkę okresowe dolegliwości i dyskomfort w okolicy kręgosłupa szyjno-piersiowego wynikają ze złych stereotypów oraz złych nawyków ruchowych głowy i kręgosłupa. Ponadto na wzmożenie dolegliwości wpłynęły także późniejsze urazy jakich doznała powódka w 2010 r. (upadek w czasie jazdy na rolkach) oraz w 2011 r. (upadek w domu). Uraz kręgosłupa jedynie w okresie pierwszych kilku dni spowodował konieczność pomocy osób trzecich, co w późniejszym okresie czasu nie było wymagane. Powódka nie doznała zatem znacznych ograniczeń w życiu codziennym, z kolei brak powrotu do aktywności zawodowej był spowodowany schorzeniami nie mającymi związku z wypadkiem komunikacyjnym. Powódka aktualnie z powodu doznanego urazu kręgosłupa odcinka szyjnego nie ma ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu, nie wymaga stałej rehabilitacji usprawniającej ani leczenia farmakologicznego. W ocenie Sądu pierwszej instancji w świetle tych okoliczności należne powódce zadośćuczynienie winno wynosić 30 000 zł – jest to kwota odpowiednia do zaistniałych skutków wypadku pozostających w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 9 września 2005 r. Przyznane przez Sąd zadośćuczynienie w całości zrekompensuje powódce doznane przez nią krzywdy związane z urazem kręgosłupa, będącym następstwem wypadku. W pozostałym zakresie żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia zostało oddalone.
Sąd przyjął, że w opóźnieniu pozwany pozostawał po upływie 30 dni od dnia 18 maja 2010 r., czyli terminu wskazanego w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych, będąc w stanie przy zachowaniu należytej staranności określić wysokość zadośćuczynienia, stosując przy tym właściwą miarę i wykorzystując swoje profesjonalne doświadczenie związane z prowadzoną działalnością. Stąd odsetki zostały zasądzone od dnia 18 czerwca 2010r., a za okres wcześniejszy żądanie odsetek podlegało oddaleniu.
Odnośnie odszkodowania to przyjął Sąd pierwszej instancji, że żaden ze wskazanych przez powódkę wydatków nie miał związku z leczeniem urazu kręgosłupa szyjnego, zatem brak było podstaw do uwzględnienia żądania powódki w tej części i powództwo w tym zakresie Sąd oddalił.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 kpc w związku z art. 98 § 3 kpc, stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.
Od powyższego rozstrzygnięcia apelacje złożyły obie strony.
Powódka, w swym odwołaniu wnosiła o zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kwoty 67 257,43 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 czerwca 2010 r. oraz kosztami procesu za obie instancje, ewentualne o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji z jednoczesnym przekazaniem temuż Sądowi kwestii rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Skarżąca zarzuciła:
1) naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, a to:
- art. 6 kc w zw z art 3 kpc - poprzez błędne przyjęcie, iż strona powodowa nie wykazała zasadność roszczenia w zaskarżonym zakresie;
- art. 362 kc poprzez jego błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie do ustalonego stanu faktycznego sprawy skutkujące przyjęciem, iż powódka wyłącznie przyczyniła się na skutek nie zapięcia pasów do powstania obrażeń ciała w postaci silnego stłuczenia sklepienia czaszki, stłuczenia kolana, podczas gdy powyższe nie znajduje odzwierciedlenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, w tym w szczególności ustnej uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych Z. N., nadto z ostrożności procesowej wskazać należy, iż w ramach przyczynienia możliwym jest jedynie zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody nie zaś wykluczenie odpowiedzialności pozwanego za określone obrażenia ciała powstałe na skutek zdarzenia z dnia 9 września 2005 r.;
- art. 445 § 1 kc polegające na przyznaniu powódce tytułem zadośćuczynienia kwoty niewspółmiernie niskiej do poniesionej przez nią krzywdy z pominięciem wszystkich następstw zdarzenia z dnia 9 września 2005 r., w tym w szczególności obrażeń ciała w zakresie silnego stłuczenia sklepienia czaszki, stłuczenia kolana, wstrząsu mostka piersiowego i jego następstw, obrażeń oczu skutkujących powstaniem zaćmy obu oczu, pogorszenia słuchu i zamian skórnych, a także nadciśnienia;
- art. 444 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowane skutkujące przyjęciem, iż koszty leczenia poniesione przez powódkę nie pozostają w związku ze zdarzeniem szkodowym z dnia 9 września 2005 r., podczas gdy koszty te zostały poniesione przez powódkę w związku z doznanymi obrażeniami ciała;
2) naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy, a to:
a) art 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wskutek uchybienia zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego w części dotyczącej ustaleń faktycznych, wybiórczą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności:
- dokumentacji medycznej powódki obrazującej zły stan zdrowia powódki w wyniku zdarzenia z dnia 9 września 2005 r. , który w istotny sposób zaburza jej funkcjonowanie zarówno w sferze życia rodzinnego, społecznego oraz zawodowego, dopuszczonych i przeprowadzonych w postępowaniu dowodów z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych,
- ustnej uzupełniającej opinii biegłego Z. N., w której wskazał, iż z uwagi na charakter uderzenia pojazdu mechanicznego - uderzenie boczne nie możliwym jest wskazanie czy powódka miała zapięte pasy czy też nie ; - opinii zasadniczej i uzupełniającej biegłej z zakresu okulistyki M. P., która wskazała, iż trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 30% z uwagi na występującą i pozostającą w adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym ze zdarzeniem zaćmą obu oczy,
- dokumentacji likwidacji szkody przez pozwanego w ramach NNW, w której trwały uszczerbek na zdrowiu powódki określono na 40 %;
- opinii biegłego z zakresu okulistyki P. K., który wydał opinię w oparciu o dokumentację nie dopuszczoną przez Sąd jako dowód w sprawie;
-ustalenie stanu faktycznego sprawy w zakresie przebiegu zaćmy u powódki na podstawie dokumentacji nie przedłożonej Sądowi pierwszej instancji i nie dopuszczonej jako dowód w sprawie;
b) art. 285 kpc - poprzez wydanie wyroku w oparciu o opinie biegłych lekarzy z zakresu ortopedii, neurologii, rehabilitacji, dermatologii, alergologii, które nie zawierają należytego uzasadnienia, co uniemożliwia sądową kontrolę wniosków w nich zawartych, a także biegłego z zakresu okulistyki P. K., który wydał opinię w oparciu o dokumentacje nie znajdującą się w aktach postępowania;
c) art. 227 kpc w zw. z art. 286 kpc poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu neurologii, dermatologii, alergologii i immunologii, rehabilitacji oraz zaniechania dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu ortopedii, podczas gdy na gruncie przedmiotowej sprawy wnioski te były uzasadnione z uwagi na niewyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy mających istotne znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, a tym samym ustalenia rozmiaru krzywdy jakiej doznała powódka na skutek zdarzenia z dnia 9 września 2005 r. oraz zasadności i wysokości odszkodowania z tytułu kosztów leczenia;
d) art. 328 § 2 kpc poprzez naruszenie zasady wszechstronnego rozważenia zebranych w sprawie dowodów i w rezultacie nienależyte wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i niewłaściwe uzasadnienie, które fakty zdaniem Sądu zostały udowodnione oraz niepodanie w sposób przekonujący przyczyn, które spowodowały, że Sąd pewnym dowodom dał wiarę, a innym dowodom tej wiary odmówił;
e) art. 100 zd. 1 kpc w zw. z art 98 § 1 kpc - poprzez nałożenie na powódkę obowiązku uiszczenia kosztów procesu, pomimo iż powódka została zwolniona w całości od kosztów sądowych oraz art. 102 kpc - poprzez jego niezastosowanie i obciążenie powódki kosztami procesu.
Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją także pozwana, wnosząc o jego częściową zmianę poprzez zasądzenie od pozwanej na powódki tytułem zadośćuczynienia kwoty 10 000 złotych z odsetkami od dnia 8 sierpnia 2016 r. ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.
Rozstrzygnięciu pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego i procesowego, a także sprzeczność istotnych ustaleń Sądu pierwszej instancji z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez obrazę materialnego, a to art. 6 kc, art. 24§1 kc, art. 361§1 kc, art. 446§4 kc oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, BUK i UFG oraz prawa procesowego, a to art. 213§1 i art. 228§1 kpc., w art. 231 kpc., art. 232 kpc, 233§1 i 2 kpc i art. 316§1 kpc, art. 328§2 kpc w związku z art. 316 kpc poprzez:
1) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez błędne przyjęcie, że materiał dowodowy wskazuje na zasadność zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie 30 000 zł;
2) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez błędne przyjęcie, że odsetki od zadośćuczynienia w min. sprawie mogą być liczone od dnia 18 czerwca 2010 r., skoro dopiero nieprawomocny wyrok Sądu pierwszej instancji, odrzuciwszy zarzut przedawnienia, rozstrzygnął o uprawnieniach powódki.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Zarzuty podniesione w apelacjach zarówno powódki, jak i pozwanej, zasługiwały na częściowe uwzględnienie, jednakże wyrok Sądu Okręgowego, mimo częściowej wadliwości uzasadnienia, odpowiada prawu.
W pierwszej kolejności należało odnieść do apelacji powódki jako dalej idącej i rozważyć podniesione w niej zarzuty dotyczące uchybień procesowych, gdyż dopiero przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym możliwe jest badanie trafności zastosowania prawa materialnego.
Zgodnie z dyspozycją art. 233 §1 kp sąd ocenia wiarygodność i moc dowodową dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc i wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Natomiast ocena dowodów jest oceną wszechstronną jeśli została przeprowadzona z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenia dla oceny ich mocy i wiarygodności.
Aby skutecznie podnieść zarzut naruszenia art. 233 §1 kpc skarżący musi wykazać, że gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub że wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Nie jest wystarczające przekonanie skarżącego o odmiennej wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i przedstawienie odmiennej oceny, nawet jeśli dokonana przez skarżącego ocena dowodów również nie uchybiła zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Tylko bowiem wykazanie, że ocena dowodów dokonana przez sąd jest rażąco wadliwa i sprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uzasadnia uznanie, iż ocena dokonana przez sąd wykracza poza ramy zakreślone dyspozycją art. 233 §1 kpc.
Podniesiony przez powódkę zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc sprowadza się zaś do prostej, bliżej nieuzasadnionej polemiki z ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Skarżąca nie wskazała jakich konkretnie uchybień miał się dopuścić Sąd w rozumowaniu lub by było one sprzeczne z zasadami logiki doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji dokonał zaś prawidłowej i zgodnej z wymogami wskazanymi w art. 233 § 1 kpc oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, poczynił także na jej podstawie trafne ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne i w pełni podziela.
W szczególności nie zasługuje na uwzględnienie zarzut nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji dokumentacji medycznej powódki, która w ocenie skarżącej obrazuje jej zły stan zdrowia. Dokumentacja ta była bowiem uwzględnienia przez wszystkich biegłych wydających opinie w sprawie i stanowiła tym samym podstawę ustaleń faktycznych. Nie mogła ona jednak stanowić wyłącznego dowodu na okoliczność obrażeń doznanych przez powódkę na skutek wypadku. Sam zły stan zdrowia powódki nie był zresztą przez pozwaną kwestionowany, a jedynie związek schorzeń i subiektywnych odczuć J. S. z wypadkiem objętym odpowiedzialnością ubezpieczyciela. Dokumentacja medyczna nie korzysta w postępowaniu cywilnym ze szczególnej mocy dowodowej, nie wiąże się z nią domniemanie prawdziwości zawartych w niej twierdzeń, gdyż nie jest ona dokumentem urzędowym, a jedynie prywatnym. Stanowi więc ona wyłącznie dowód, że określona osoba złożyła oświadczenie danej treści. W wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd stosownie do treści art. 278 kpc jest zaś zobligowany do zasięgnięcia opinii biegłych i nie może poprzestać na własnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentów prywatnych i zeznań świadków. Dokumentacja medyczna ma zresztą ograniczoną wartość dowodową w sytuacji, gdy powódka odmawia poddawania się diagnostyce i leczeniu, a notatki lekarzy w głównej mierze opierają się na subiektywnych odczuciach pacjentki i jej twierdzeniach co do przebiegu schorzeń. Z podobnych względów przy ocenie uszczerbku na zdrowiu doznanego przez powódkę na skutek wypadku, Sąd nie mógł się oprzeć jedynie danych przyjętych przez ubezpieczyciela na potrzeby postępowania o wypłatę odszkodowania z tytułu następstw nieszczęśliwych wypadków, gdyż ocena ta wynikała z dania wiary twierdzeniom powódki co do następstw zdarzenia w zakresie rzekomej utraty wzroku wskutek uderzenia w lusterko wewnętrzne i oparta była jedynie na przedłożonej przez nią dokumentacji.
Nie sposób także zgodzić się z powódką, iż Sąd Okręgowy dopuścił się uchybienia procesowego w postaci dokonania ustaleń faktycznych na podstawie opinii biegłego z zakresu okulistyki P. K., który oparł się na dokumentacji medycznej nie przedłożonej przez stronę i nie dopuszczonej przez Sąd jako dowód. Zasadą jest bowiem, iż osoba badana przez biegłego w zakresie stanu zdrowia stawia się na badanie z wszelką posiadaną dokumentacją lekarską co do historii leczenia, przebytych zabiegów, wykonywanych badań i przyjmowanych leków, a biegły wydaje opinię w oparciu o wszelkie posiadane dane jak chociażby wywiad z osobą badaną, który nie jest także osobną czynnością dowodową. Powódka przedłożyła Sądowi i wniosła o dopuszczenie jako dowód jedynie części dokumentacji, która w istocie nie zawierała informacji dla niej niekorzystnych - w tym przypadku o zdiagnozowaniu zaćmy już przed wypadkiem - nie może więc z nielojalnego postępowania wywodzić korzystnych dla siebie skutków prawnych. Skarżąca nie kwestionuje zresztą prawdziwości tej dokumentacji i nie podnosi, że jej treść nie była powódce znana, nie wykazała więc jaki wpływ zarzucane przez nią uchybienie miało wpłynąć na treść wydanego w sprawie rozstrzygnięcia.
Za nietrafny i nie znajdujący oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym należy także uznać zarzut pominięcia przez Sąd pierwszej instancji ustnej uzupełniającej opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego Z. N., w której biegły miałby wskazać, iż z uwagi na charakter uderzenia pojazdu mechanicznego - uderzenie boczne niemożliwym jest wskazanie czy powódka miała zapięte pasy czy też nie. Wniosek wysuwany przez skarżącą z wypowiedzi biegłego należy uznać za zupełnie dowolny i nieuprawniony. W pierwszej kolejności należy wskazać, iż rzeczywiście biegły zeznał, że w przypadku uderzenia bocznego możliwa jest sytuacja, gdy pasy bezpieczeństwa nie spełnią swojej roli, gdyż ulegają one rozciągnięciu podczas przesunięcia pasażera w przód pojazdu. Biegły wskazał jednak jednoznacznie i stanowczo, że taka sytuacja nie zachodzi w przedmiotowej sprawie, gdyż uderzenie miało charakter czołowo-boczny bądź też narożno-boczny. W ocenie biegłego nie da się zupełnie wykluczyć, iż w takiej sytuacji powódka mogła wysunąć się z pasów, co nie zmienia faktu, iż potrzymał wnioski pisemnej opinii, z której wynika, iż całokształt okoliczności wypadku wskazuje jednak, iż powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na rozprawie biegły dodał jedynie, iż samochód, którym jechała J. S. nie był wyposażony w pirotechniczne napinacze pasów, co nie ma jednak żadnego wpływu na treść opinii. Sam fakt, iż teoretycznie możliwa byłaby sytuacja wysunięcia się pasażera z pasów nie zmienia oceny biegłego w tym konkretnym przypadku. Wskazał on bowiem, iż przyspieszenie ruchu pokrzywdzonej w kierunku przodu było na tyle duże, że gdyby miała zapięty pas bezpieczeństwa, mechanizm bezwładnościowy pasa z całą pewnością zapobiegłby przemieszczeniu się pokrzywdzonej w stronę szyby czołowej i dachu pojazdu, a tym samym zapobiegłby uderzeniu przez pokrzywdzoną sklepieniem czaszki w obudowę lusterka wewnętrznego, również w sytuacji, gdyby pokrzywdzona miała tułów skręcony w lewo. Sąd Okręgowy dokonał więc prawidłowej oceny wypowiedzi biegłego i całej wydanej przez niego opinii, a następnie poczynił na jej podstawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym. Również biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych T. M. (2) wskazał jednoznacznie, że biorąc pod uwagę zniszczenia samochodu i obrażenia powódki, gdyby miała ona zapięty pas to nie mogłaby uderzyć głową w lusterko wewnętrzne czy szybę czołową. Stanowcze i zgodne opinie biegłych wskazują więc, iż powódka nie miała w czasie zdarzenia zapiętych pasów bezpieczeństwa, na co prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy. Istotne znaczenie ma również fakt, iż mąż powódki w toku postępowania o wypłatę odszkodowania AC wskazał w oświadczeniu wprost, iż powódka uderzyła głową w lusterko wewnętrzne niszcząc go, gdyż nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mając na uwadze, iż miało to miejsce niedługo po zdarzeniu, z pewnością wtedy najlepiej pamiętał jego przebieg, a gdyby nie miał pewności co do tej okoliczności nie wskazywałby jej w oświadczeniu bądź zasłoniłby się niepamięcią. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił więc, iż powódka w czasie zdarzenia, wbrew treści jej zeznań, nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, gdyż wniosek taki wypływa z wszechstronnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się także obrazy art. 286 kpc i art. 227 kpc w związku z art. 285 kpc. Należy bowiem wskazać, że sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z opinii dalszych biegłych, gdy zachodzi taka potrzeba, a w szczególności, gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest nieprzekonująca, niekompletna, pomija lub wadliwie przedstawia istotne okoliczności, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona czy nieweryfikowalna. Samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innych biegłych.
Powódka nie wskazała zaś jakich konkretnych błędów metodologicznych czy merytorycznych mieliby dopuścić się biegli z zakresu neurologii, dermatologii, alergologii i immunologii, rehabilitacji oraz ortopedii. Samo niezadowolenie strony z oceny wyrażonej w opinii i subiektywne poczucie pokrzywdzenia jej treścią nie może uzasadniać konieczności zasięgnięcia innej opinii. Dowody te przeprowadzone zostały zaś fachowo, rzetelnie, przez osoby posiadające odpowiednią wiedzę i doświadczenie zawodowe, nie związane z żadną ze stron postępowania, na podstawie wszechstronnej analizy wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów. Skarżąca nie wykazała, aby opinie zawierały luki, niejasności bądź wewnętrzne sprzeczności. Wszelkie zgłaszane przez nią wątpliwości zostały już w ocenie Sądu Apelacyjnego w sposób wyczerpujący i przekonujący wyjaśnione w pisemnych i ustnych opiniach uzupełniających. Zarzuty powódki sprowadzają się do prostej polemiki, a nie rzeczowych, merytorycznych wątpliwości. Sam fakt, że opinie te są niekorzystne dla apelującej nie mogą prowadzić do podważania ich wartości dowodowej. Skarżąca w istocie bowiem domaga się dopuszczenia dowodów z kolejnych biegłych, aby uzyskać opinie w pełni ją zadowalające, co jest niedopuszczalne i sprzeczne z treścią art. 286 kpc. Sąd ma bowiem prawo, a nie obowiązek dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niejasna, sprzeczna bądź nieprzekonująca dla Sądu, nie zaś wyłącznie strony postępowania. Należy podkreślić, iż powódka postępowała w sposób nielojalny odmawiając bezpodstawnie poddawania się diagnostyce i utrudniając biegłym wydanie możliwie najpełniejszych i najdokładniejszych opinii, za nielogiczne należy więc uznać obecne twierdzenia skarżącej, iż w jej ocenie opinie te nie są wystarczająco uzasadnione. Biegli zgodnie wskazywali chociażby to, iż nie spotkali się w czasie swojej wieloletniej praktyki zawodowej z uczuleniem na rentgen, na który powoływała się powódka, odmawiając jego wykonania, podobnie było w przypadku szczegółowych badań stanu narządu wzroku.
Brak jest także podstaw do przyjęcia, iż Sąd Okręgowy dopuścił się obrazy art. 328§2 kpc. Trzeba bowiem wskazać, że zarzut naruszenia tego przepisu tylko wtedy może okazać się skuteczny, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku polega przy tym nie tylko na wskazaniu przepisów prawa, ale także wyjaśnieniu, w jaki sposób wpływają one na treść rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Apelacyjnego uzasadnienie Sądu Okręgowego spełnia wymogi stawiane przez ustawodawcę, co więcej jest wyjątkowo szczegółowe i w sposób wyczerpujący wyjaśnia sposób rozumowania Sądu pierwszej instancji. W szczególności, jak wskazano wcześniej, Sąd wyjaśnił czemu nie dał wiary twierdzeniom powódki w zakresie zapięcia pasów bezpieczeństwa. Co do subiektywnie odczuwanych przez J. S. skutków wypadku wskazał zaś obszernie na wnioski opinii wszystkich biegłych dopuszczonych w toku postępowania, które w znacznej mierze wykluczały możliwość ich związku z przedmiotowym zdarzeniem. Sąd Okręgowy szczegółowo wyjaśnił także podstawę prawną rozstrzygnięcia, zastosowane w niniejszej sprawie przepisy prawa materialnego i ich odniesienie do ustalonego stanu faktycznego.
Zasadny okazał się natomiast naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie instytucji przyczynienia się uregulowanej w art. 362 kc. O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia rozmiaru szkody można mówić wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361§1 kc związku przyczynowego, zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego rezultatu w postaci szkody. Należy mieć przy tym na uwadze, że skutek w postaci szkody następuje w takim wypadku przez współdziałanie dwóch przyczyn: źródłem jednej z nich jest zobowiązany do naprawienia szkody, a drugiej sam poszkodowany. W niniejszej sprawie właśnie działanie bezpośredniego sprawcy (kierowcy pojazdu), który nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do wypadku jest tym czynnikiem w łańcuchu przyczynowo - skutkowym, bez wystąpienia którego, do powstania szkody w ogóle by nie doszło. Nie można więc przyjąć, iż J. S. wyłącznie przyczyniła się do powstania szkód związanych z uderzeniem głową o lusterko wewnętrzne, skoro niezależnie od wpływu zachowania poszkodowanej na zwiększenie rozmiaru doznanej przez nią szkody, bez działania sprawcy, odpowiadającego za jej powstanie, do szkody w ogóle by nie doszło (podobnie: wyrok SA w Warszawie z dnia 27 października 2016r., VI ACa 1131/15, Lex nr 2166531; wyrok SA w Białymstoku z dnia 4 października 2016r, I ACa 373/16, Lex nr 2144642). Zachowanie pokrzywdzonego nie może być wyłączną przyczyną powstania szkody, wówczas bowiem to on sam staje się jej sprawcą. Zastosowanie art. 362 kc aktualizuje się dopiero wtedy, gdy zachowanie poszkodowanego jest współprzyczyną powstania lub zwiększenia szkody, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba (vide: wyrok SN z dnia 5 lutego 2014r., V CSK 166/13, Lex nr 1464695; wyrok SN z dnia 12 września 2013r., IV CSK 61/13, Lex nr 1402660).
W przedmiotowej sprawie zaniechanie zapięcia przez powódkę pasów było jedynie współprzyczyną powstania szkód związanych z gwałtownym przesunięciem jej ciała do góry i w przód pojazdu. Sam wypadek spowodował zaś jej mąż, który nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do uderzenia w przeszkodę czołowo-boczną stroną samochodu. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak to w jakim stopniu, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 kc. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, jego obowiązkiem jest natomiast rozważenie wszystkich okoliczności stanowiących podstawę takiej decyzji. Do okoliczności tych należą zarówno czynniki subiektywne jak i obiektywne takie jak wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku w tym także motywy działania stron. (vide: wyrok SN z dnia 19 marca 2014r., I CSK 295/13, OSNC 2015/3/34, wyrok SN z dnia 19 listopada 2009r., IV CSK 241/09, Lex nr 677896).
Zachowanie powódki było obiektywnie nieprawidłowe i niezgodne z jedną z podstawowych zasad bezpiecznego podróżowania jaką jest konieczność zapinania pasów bezpieczeństwa. Nie może bowiem budzić wątpliwości, iż pasy w wielu przypadkach pozwalają uniknąć poważnych uszkodzeń ciała. Biegły z zakresu medycyny sądowej wskazał jednoznacznie, że w przypadku zapięcia pasów przez powódkę skutki wypadku byłyby dla niej lżejsze, a zdarzenie mogłoby spowodować powstanie otarć klatki piersiowej w miejscu przebiegu pasów oraz nieznacznego skręcenia kręgosłupa szyjnego, a także ewentualnie stłuczenia lub złamania żeber. Mając więc na uwadze, iż powódka jest osobą dorosłą, świadomą zagrożeń i konieczności posiadania zapiętych pasów bezpieczeństwa do momentu całkowitego zatrzymania pojazdu w ocenie Sądu Apelacyjnego zasadnym jest przyjęcie 50% przyczynienia się J. S. do powstałych na skutek wypadku obrażeń pozostających z nim w adekwatnym związku przyczynowym. Do takiego wniosku prowadzi także analiza postępowania bezpośredniego sprawcy zderzenia, który również naruszył podstawową zasadę bezpieczeństwa w ruchu drogowym w postaci należytej obserwacji przedpola jazdy, jednakże jego zachowanie, biorąc pod uwagę okoliczności, w tym niską prędkość pojazdu, nie może być uznane za na tyle rażąco nieprawidłowe, aby uzasadniało przyjęcie po jego stronie przyczynienia do powstania szkody większego niż 50%.
Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, iż w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem pozostają obrażenia w postaci urazu kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł, co w świetle opinii biegłych nie budzi żadnych wątpliwości. Sąd nie uwzględnił natomiast obrażeń w postaci silnego stłuczenia sklepienia czaszki i stłuczenia kolana wskazując, iż urazy te spowodowane zostały wyłącznie na skutek zaniechania pokrzywdzonej. Wniosek ten - w świetle wcześniejszych uwag - nie jest jednak trafny. Obrażenia te pozostają bowiem w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, gdyby bowiem nie doszło do wypadku komunikacyjnego urazy te w ogóle nie zaistniałyby. Należy więc uznać, iż odpowiedzialnością ubezpieczyciela objęty jest także skutek wypadku w postaci pogorszenia wzroku powódki związany z przyspieszeniem rozwoju zaćmy, ale nie jej wywołaniem. W zakresie schorzeń narządu wzroku powódki w ocenie Sądu Apelacyjnego bardziej miarodajna jest bowiem opinia biegłego P. K., gdyż wydana została w wyniku analizy pełniejszego materiału dowodowego. Opinia biegłej M. P. oparta jest bowiem na założeniu wynikającym z twierdzeń samej powódki, iż przed wypadkiem nie leczyła się okulistycznie i poza doborem okularów korekcyjnych nie chodziła do okulisty. Z dokumentacji medycznej J. S. wynika jednak – na co zwrócił uwagę P. K. – iż powódka kilka godzin przed wypadkiem była u okulisty i stwierdzono u niej zaćmę. Informacje, które powódka podała biegłej M. P. są więc nieprawdziwe i rzutują na wartość dowodową wydanej przez nią opinii. Nie można więc przyjąć, iż postępująca zaćma była spowodowana jedynie przez wypadek i związane z nim uderzenie głową w lusterko wewnętrzne w samochodzie. Biegły P. K. wskazał, że jest prawdopodobne, iż uraz ten przyczynił się do przyspieszenia zaawansowania schorzenia, nie ma jednak 100% pewności, że tak było. Biegła M. P. wskazywała nawet, że uraz taki może samoistnie wywołać zaćmę, co jednak ze wskazanych wcześniej przyczyn nie miało miejsca w niniejszej sprawie. Należy więc uznać, iż pogorszenie stanu zdrowia narządu wzroku pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem, gdyż nie sposób obarczyć powódki koniecznością wykazania pewnego, stuprocentowego związku przyczynowego, w sytuacji gdy jak wskazywali oboje biegli schorzenie to może mieć skomplikowaną etiologię i wynikać z wielu przyczyn.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności dokumentacja medyczna powódki oraz jednoznaczne i stanowcze w swoich wnioskach opinie biegłych z zakresu ortopedii, dermatologii, alergologii, immunologii, neurologii, rehabilitacji, nie dały podstaw do przyjęcia by schorzenia w postaci stłuczenia mostka, pogorszenia słuchu, choroby ciśnieniowej, alergii, atopii skóry, astmy oskrzelowej miały związek z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 9 września 2005 r. Odnośnie stłuczenia mostka, w dokumentacji medycznej, pochodzącej z okresu pierwszych 6 miesięcy od wypadku brak wzmianek o doznaniu takiego urazu. Z kolei pozostałe schorzenia istniały u powódki już przed wypadkiem, powódka miała bowiem podwyższone ciśnienie krwi, leczyła się w poradni (...) oraz u lekarza rodzinnego na alergię co najmniej od 2001 r. Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął więc, iż dolegliwości te nie mają związku ze zdarzeniem z dnia 9 września 2005 r. i rozwijały się niezależnie od jego zajścia, mając także związek z postawą powódki, która nie stosuje się do zaleceń lekarzy, odmawia diagnostyki i leczenia.
Mimo błędnego uzasadnienia w ocenie Sądu Apelacyjnego wysokość przyznanego powódce przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia ostatecznie odpowiada prawu. Podnoszone przez stroną pozwaną zarzuty naruszenia swobodnej oceny dowodów w istocie również sprowadzają się do kwestionowania prawidłowości zastosowania prawa materialnego, a to art. 445 §1 kc poprzez niewłaściwą wykładnię pojęcia „odpowiedniości” zadośćuczynienia. Celowe jest więc zbiorcze odniesienie się do zarzutów podnoszonych w tym zakresie przez obie strony.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że celem zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanych cierpień i wyrządzonej krzywdy oraz ułatwienie przystosowania się do zmienione sytuacji życiowej. O jego wysokości decyduje każdorazowo sąd po szczegółowym zbadaniu wszelkich okoliczności konkretnej sprawy. Sprawy mające za przedmiot tego rodzaju roszczenia są z reguły bardzo ocenne, a przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów jakie należy uwzględniać przy ustalaniu ich wysokości. Dlatego przy ustaleniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda jest oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Ocena ta należy do dyskrecjonalnej władzy sędziego, sąd odwoławczy może więc ingerować w kwotę zasądzonego roszczenia jedynie w wypadku jej rażącego, a więc oczywistego i znacznego zaniżenia bądź zawyżenia, co wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie sądowym. W orzecznictwie wskazuje się, że w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy wziąć pod uwagę między innymi rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, wpływ skutków wypadku na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj dotychczas wykonywanej przez niego pracy zarobkowej, szanse na przyszłość, a także poczucie nieprzydatności społecznej czy wywołaną następstwem deliktu bezradność życiową pokrzywdzonego. Zwraca się przy tym uwagę na konieczność zachowania niezbędnej równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia, a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwana zasadnie wskazuje, iż w zakresie wyłącznie urazu kręgosłupa szyjnego powódki przyznane jej zadośćuczynienie w kwocie 30 000 złotych jawi się jako wygórowane. Należy bowiem wskazać, iż pod względem ortopedycznym i neurologicznym u powódki nie stwierdzono trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, co wynika jednoznacznie z opinii biegłej T. B. oraz biegłego P. W.. Również przebyty uraz kolana nie pozostawił u powódki żadnych następstw, J. S. nie wymaga w tym zakresie rehabilitacji na co wskazał biegły M. M.. Dolegliwości bólowe związane z urazem kręgosłupa szyjnego mogły być bardzo silne jedyne w ciągu pierwszych trzech tygodni po wypadku. Wygojone stłuczenie głowy, stłuczenie kręgosłupa szyjnego i stłuczenie prawego kolana nie mają żadnego wpływu na aktywność życiową i zawodową powódki, nie powodują ograniczenia zdolności zarobkowej. Należy wskazać, że powódka zaraz po wypadku udała się wraz z mężem do domu, dopiero następnego dnia zgłosiła się do lekarza. Jej niezdolność do pracy wynosiła około 6 miesięcy, jednakże – jak wskazała biegła T. B. – wynikała one również z innych schorzeń niezwiązanych z wypadkiem. Biorąc jednak pod uwagę, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem pozostaje także przyspieszenie rozwoju zaćmy, w wyniku której powódka prawie straciła wzrok, musiała przebyć dwie operacje, co z pewnością miało duży wpływ na komfort jej życia, uniemożliwiając pracę zarobkową i normalne funkcjonowanie, wszelkie krzywdy związane z wypadkiem rekompensuje łącznie zadośćuczynienie w wysokości 60 000 złotych. Poczucie wykluczenia oraz ograniczenia w codziennym życiu związane z szybkim pogorszeniem ostrości widzenia z pewnością były dużą dolegliwością dla powódki, znacznie większą niż sam uraz kręgosłupa szyjnego i stłuczenia kolana.
W tym miejscu zauważyć należy, że z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji zdawać się wydaje, że ów Sąd przyjął, że powódka przyczyniła się w 100% do skutku w postaci powstania zaćmy (czy też przyśpieszenia procesu powstania zaćmy), a nie przyczyniła się ogóle do skutku w postaci urazu kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł. Zasądzona kwota 30 000 zł stanowi więc 100% rekompensatę krzywdy w postaci urazu kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł. Jeśli chodzi o brak przyjęcia skutku w postaci przyśpieszenia procesu zaćmy, to rozważania w tej materii przedstawione zostały powyżej. Powódka w 50% przyczyniła się do skutku w postaci rozstroju zdrowia w postaci przyśpieszenia procesu zaćmy, a co za tym idzie, skutku w postaci konieczności poddania się we wcześniejszym terminie zabiegom okulistycznym. Tak samo i powódka w 50% przyczyniła się do skutku w postaci urazu kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł. Nie można uznać – jak zdawał się przyjąć Sąd pierwszej instancji – że skutek ów nastąpiłby także w sytuacji gdyby powódka miała zapięte pasy. Po pierwsze nie można przyjmować ze stuprocentową pewnością, co byłoby gdyby powódka miała zapięte pasy i, co więcej, na podstawie przypuszczeń zasądzać zadośćuczynienie, a po wtóre nawet z opinii biegłych wynika, że w sytuacji zapięcia pasów powódka doznałaby otarć skóry, skręcenia kręgosłupa szyjnego i ewentualnie stłuczenia lub pęknięcia żeber. Uraz kręgosłupa jest zatem określony jako inny (nie „uraz kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł” tylko „skręcenie kręgosłupa”), a ponadto – stosując ów tok rozumowania należałoby uwzględnić w ramach zadośćuczynienia otarcia skóry i stłuczenie (czy też złamanie) żeber.
W ocenie Sądu Apelacyjnego należy mieć na uwadze jedynie skutki wypadku te, których doznała powódka, a do nich – jak zostało wyżej podniesione – przyczyniła się w 50%. Tak więc należne zadośćuczynienie winno być obniżone o połowę (zob. wyżej poczynione rozważania) zarówno co do krzywdy w postaci urazu kręgosłupa odcinka szyjnego z naderwaniem więzadeł, jak i przyśpieszenia procesu zaćmy.
Reasumując: w ocenie Sądu Apelacyjnego powódka przyczyniła się w 50% do wszystkich szkód doznanych na skutek wypadku, a nie tylko związanych z uderzeniem głową z uwagi na niezapięcie pasów. W przypadku ich zapięcia również uraz kręgosłupa szyjnego mógłby być mniejszy, bądź też wcale nie powstać (na co wskazywał biegły z zakresu medycyny sądowej). Mogłaby i zaistnieć sytuacja (co jest znane Sądowi Apelacyjnemu z urzędu), że urazy byłyby w tym zakresie większe, bo powiększone o złamanie żeber.
W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższe nie ma wpływu na zasadność oddalenia roszczenia o odszkodowanie za wydatki poniesione przez powódkę w związku z operacjami zaćmy obu oczu. Jak wynika z opinii biegłego P. K. kilka godzin przed wypadkiem w Poradni (...)w K. przy ul. (...) zaproponowano powódce ustalenie terminu operacji zaćmy, jednak J. S. nie wyraziła chęci podjęcia terapii operacyjnej. Powódka w toku postępowania wykazała jedynie, jak już wcześniej podkreślono, że istnieje prawdopodobieństwo przyśpieszenia rozwoju schorzenia na skutek wypadku, co nie zmienia faktu, iż powódka już wcześniej kwalifikowana była do zabiegu operacyjnego. Skoro więc J. S. i tak musiałaby poddać się zabiegom, co prawda w późniejszym czasie, ale i tak byłoby to nieuniknione, to brak jest adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem z dnia 9 września 2005 r., a poddaniem się operacjom. Odszkodowanie nie może bowiem zmierzać do nieuzasadnionego wzbogacenia się pokrzywdzonego. Krzywda związana z przyspieszeniem rozwoju choroby została już natomiast uwzględniona przy ustalaniu należnego powódce zadośćuczynienia. Pozostałe wydatki (na rowerek stacjonarny w celu poprawy wentylacji płuc oraz leki na alergię) nie pozostają zaś, jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, w żadnym związku ze zdarzeniem.
Nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwaną zarzut obrazy art. 481 kc w zw. z art. 455 kc, nieprawidłowo określony jako przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Sprowadza się on bowiem do kwestionowania daty wymagalności roszczenia, a kwestia ta związana jest z oceną prawną powództwa. Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż odsetki od zasądzonej kwoty powinny być liczone od dnia 18 czerwca 2010 r. W momencie wezwania pozwanej przez powódkę do zapłaty zadośćuczynienia (18 maja 2010 r.) znany był już bowiem rozmiar doznanej przez J. S. krzywdy – dolegliwości związane z kręgosłupem szyjnym trwały bowiem około 6 miesięcy od wypadku, zaś operacje usunięcia zaćmy miały miejsce w 2006 r. i 2009 r. Po 2010 roku nie powstały żadne nowe okoliczności mające wpływ na wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Mając więc na uwadze, iż strona pozwana jest profesjonalistą, powinna była spełnić świadczenie najpóźniej w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody stosownie do przepisów o ubezpieczeniach obowiązkowych pojazdów mechanicznych. Znając już wtedy okoliczności zdarzenia oraz charakter obrażeń doznanych przez powódkę pozwana powinna była sama ustalić, iż doszło do wypadku komunikacyjnego w rozumieniu art. 177 kk, a tym samym roszczenie nie uległo przedawnieniu. Brak było więc podstaw do oczekiwania na rozstrzygnięcie tej kwestii przez sąd, czy to karny, czy cywilny.
Nie są zasadne zarzuty apelacji powódki w zakresie w jaki skarży ona rozstrzygnięcie w przedmiocie zwrotu kosztów procesu. W tym zakresie Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował regulację zawartą w art. 100 zdanie pierwsze kpc.
Powódka zaskarżyła również pkt. 4 wyroku, w którym Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 281,46 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Rozstrzygnięcie to również było trafne. Powódka korzystała z pomocy pełnomocnika ustanowionego dla niej z urzędu. Koszty wynagrodzenia takiego pełnomocnika pokrywane są w zależności od wyniku sprawy. W przypadku przegrania przez stronę reprezentowaną przez takiego pełnomocnika – od Skarbu Państwa, a w sytuacji wygrania – od przeciwnika procesowego. Tym samym i w przypadku częściowego uwzględnienia roszczenia koszty te winny być stosunkowo rozdzielone i przyznane częściowo od Skarbu Państwa, a częściowo od przeciwnika procesowego. Koszty pełnomocnika powódki wynosiły 7 200 zł oraz należny był zwrot podatku od towarów i usług w wysokości 1 656 zł. Razem wynosiły 8 856 zł. Skoro strona pozwana przegrała proces w 14,47% należało zasądzić od niej na rzecz powódki z tytułu kosztów zastępstwa procesowego 1 281,46 zł. Pozostałą kwotę 7 574,54 zł prawidłowo przyznano od Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Katowicach.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom powódki, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowego rozliczenia kosztów postępowania i trafnie obciążył J. S. kosztami opinii biegłych w stosunku w jakim przegrała ona sprawę, co znajduje podstawę w treści art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W myśl tego przepisu koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie. Stosownie do art. 113 ust. 4 w przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2-3a obciążenia kosztami. O szczególnie uzasadnionym przypadku nie świadczy jednak sama sytuacja finansowa strona, ale także charakter sprawy, rodzaj dochodzonego roszczenia, okoliczności związane z przebiegiem postępowania. Trafnie wskazał Sąd Okręgowy, że w zakresie wydatków związanych z opiniami biegłych brak jest podstaw do odstąpienia od obciążeniami nimi powódki. J. S. w toku postępowania postępowała bowiem nielojalnie. Nie stawiła się na terminy badania wyznaczone przez zespół biegłych w K., nie informując Sądu o przyczynach ani o braku środków na dojazd, nie wystąpiła o przyznanie na ten cel zaliczki. Powoływała się na zły stan zdrowia uniemożliwiający jej dojazd do K., z opinii biegłych nie wynika zaś, aby nie była w stanie się przemieszczać na większe odległości. Gdyby w sprawie została wydana opinia zbiorcza, koszty wynagrodzenia biegłych byłyby mniejsze, a postępowanie sądowe krótsze. Powódka zgłaszała zastrzeżenia do wszystkich opinii generując wydatki na opinie uzupełniające, co jest oczywiście uprawnieniem strony, jednakże należy wskazać, że J. S. sama utrudniała opiniowanie bezpodstawnie odmawiając poddania się badaniom. Powinna więc ponieść wydatki na opinie biegłych w stosunku w jakim przegrała sprawę. Tu należy mieć na uwadze i to, że Sąd pierwszej instancji częściowo nie obciążył powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi w zakresie nieuiszczonej opłaty od sądowej od pozwu.
Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż ostatecznie wyrok odpowiada prawu, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił obie apelacje jako niezasadne.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono po myśli art. 108§1 kpc, art. 113 ust 1 uks oraz art. 102 kpc, stosowanego zarówno co do kosztów przeciwnika procesowego, jak i obowiązku pobrania nieuiszczonych opłat z zasądzonego roszczenia.
Obie apelacje uległy oddaleniu, jednakże wobec odmiennej wartości przedmiotu zaskarżenia stosunkowe rozdzielnie kosztów postępowania apelacyjnego prowadziłoby do zasądzenia od powódki na rzecz pozwanej części kosztów procesu. Również – mając na uwadze treść art. 113 ust 2 uks – należało ściągnąć od powódki z zasądzonego roszczenia część nieuiszczonych przez nią kosztów sądowych. Sąd Apelacyjny miał jednak na uwadze, że powódka została już obciążona w znacznej mierze kosztami procesu w ramach zaskarżonego wyroku (8 310,50 zł i 8 578,28 zł). Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcie o kosztach procesu winno pozostawać w rozsądnym stosunku do rozstrzygnięcia o roszczeniu głównym. Obciążenie powódki kosztami sądowymi w wysokości przekraczającej połowę zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia przekreśliłoby całkowicie cel i sens procesu o to roszczenie. Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie powołanych wyżej norm nie obciążył powódki kosztami postępowania apelacyjnego i odstąpił od obciążania jej nieuiszczonymi kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia.
Ponieważ apelacja powódki uległa w całości oddaleniu, na podstawie § 4 i § 8 pkt. 6 w związku z § 16 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801) przyznano na rzecz adwokata R. K. od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach 3 321 zł, w tym 621 zł podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej dla powódki z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Kwota ta ustalona została w następujący sposób: przy wartości przedmiotu zaskarżenia od 50 000 zł do 200 000 zł opłata maksymalna pełnomocnika wynosi 7 200 zł. Połowa tej kwoty to 3 600 zł. 75% z 3 600 zł stanowi 2 700 zł. Podatek VAT od 2 700 zł wynosi 621 zł. Razem 3 321 zł.
SSO Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Lucyna Świderska-Pilis SSA Ewa Jastrzębska