Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 305/17

POSTANOWIENIE

Dnia 5 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący – SSO Wacław Banasik (spr.)

Sędziowie SO Renata Wanecka

SO Małgorzata Michalska

Protokolant st. sekr. sąd. Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie 5 lipca 2017 r. w P.

sprawy z wniosku M. R. (1), Z. R. (1), J. J. (1)

z udziałem A. R., J. K., D. K. (1), L. K., K. K., E. Ż., M. R. (2)

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawczyni M. R. (1)

od postanowienia Sądu Rejonowego w Płocku z 13 października 2016 r.

sygn. akt I Ns 1817/14

postanawia:

oddalić apelację.

IV Ca 305/17

UZASADNIENIE

Wnioskodawca J. R. i M. R. (1) wnieśli od o stwierdzenie, że nabyli w drodze zasiedzenia z dniem 6 czerwca 2010 r. własność nieruchomości składającej się z działek gruntu o nr (...), (...) i (...)położonych w miejscowości D., dla których w Sądzie Rejonowym w Płocku prowadzona jest księga wieczysta (...). W toku postępowania zmarł wnioskodawca J. R., a w jego miejsce wstąpili następcy prawni J. J. (2) i Z. R. (1).

Sąd Rejonowy w Płocku postanowieniem z dnia 13 października 2016 r. w sprawie i Ns 1817/14 wniosek oddalił.

Podstawą orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

Z dniem 1 listopada 1971 r. K. R. i jego żona Z. R. (2) nabyli własność gospodarstwa rolnego składającego się z działek gruntu o nr (...). W dniu 5 czerwca 1980 r. K. R. przeniósł własność przysługującego mu udziału w gospodarstwie rolnym składającego się z działek gruntu o nr (...) na rzecz J. R. i M. R. (1). Działka nr (...) obecnie nosi numer (...), działka nr (...) nosi obecnie numer (...) zaś działki numer (...) noszą obecnie numer (...). Z zapisów w ewidencji gruntów wynika, że właścicielami nieruchomości składającej się z działek gruntu o nr (...) położonych w D. gmina B.Z. R. (2) w ½ części oraz M. R. (1) i J. R. w ½ części na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej.

J. R. i M. R. (1) są małżeństwem od 21 maja 1977 r.

Z. R. (2) zmarła w dniu 18 marca 1980 roku. Spadek po niej nabyli mąż K. R. w 1/4 części oraz dzieci A. R., J. R., M. R. (3) nazwisko rodowe R., E. Ż. nazwisko rodowe R., K. K. nazwisko rodowe R. po 3/24 części każdy z nich oraz w miejsce wcześniej zmarłej córki D. K. (2) - wnuki J. K. i D. K. (1) po 3/48 części każdy z nich, z tym, że gospodarstwo rolne nabył mąż K. R., syn J. R. i wnuk D. K. (1) po 1/3 części każdy z nich.

K. R. zmarł w dniu 8 stycznia 1989 r. Spadek po nim nabyli A. R., J. R., M. R. (3) nazwisko rodowe R., E. Ż. nazwisko rodowe R., K. K. nazwisko rodowe R. po 1/6 części każdy z nich oraz w miejsce wcześniej zmarłej córki D. K. (2)- wnuki J. K. i D. K. (1) po 1/12 części każdy z nich, z tym, że gospodarstwo rolne nabył syn J. R. i D. K. (1) po 1/ 2 części każdy z nich.

J. R. zmarł w dniu 7 listopada 2015 r. Spadek po nim nabyli M. R. (1) nazwisko rodowe G. oraz dzieci J. J. (2) nazwisko rodowe R. i Z. R. (1) po 1/3 części każdy z nich

Wnioskodawcy samodzielnie zajmują się gospodarstwem od 1980 r. opłacają podatki i decydują o uprawie. Pozostali spadkobiercy Z. i K. R. nie interesowali się tym gospodarstwem i nie kwestionowali uprawnień wnioskodawców.

W przedmiotowej sprawie J. i M. R. (1) byli współwłaścicielami przedmiotowej nieruchomości. K. R. i Z. R. (2) nabyli bowiem własność gospodarstwa rolnego będącego przedmiotem wniosku w trybie ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. Następnie K. R. przekazał swój udział J. i M. R. (1) w trybie ustawy z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym rolników i ich rodzin. Podstawą przekazania była umowa przekazania własności i posiadania gospodarstwa rolnego zawarta przed Naczelnikiem Gminy. Umowa taka – zawarta przed Naczelnikiem Gminy – przenosi własność i stanowi podstawę do ujawnienia stanu własności w księdze wieczystej – na podstawie art. 52 pkt 3 ustawy z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym rolników i ich rodzin. Nie zmienia tego fakt, że umowa została sporządzona przez upoważnionego pracownika bowiem ustawa o uznaniu ważności umów o przekazanie gospodarstwa rolnego następcy z dnia 3 grudnia 1984 r. (art. 1 i 2) uznaje takie umowy za sporządzone z zachowaniem formy przewidzianej w ustawie z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym rolników i ich rodzin.

Tym samym J. i M. R. (1) stali się współwłaścicielami gospodarstwa rolnego wraz ze spadkobiercami Z. R. (2). Nie mogli więc zasiedzieć własności nieruchomości, której współwłaścicielami już są. Zasiedzenie jest bowiem żądaniem skierowanym przez posiadającego niewłaściciela przeciwko nieposiadającemu właścicielowi. Skoro J. i M. R. (1) byli posiadającymi współwłaścicielami to nie przysługuje im roszczenie o zasiedzenie.

Także brak jest podstaw do zasiedzenia udziałów spadkobierców Z. R. (2) przez J. i M. R. (1). Faktem bezspornym jest, że władali oni całością gospodarstwa rolnego objętego wnioskiem z wyłączeniem spadkobierców Z. R. (2). Samodzielnie podejmowali decyzje co do zarządzenia i opłacali podatki. Jednakże na uwadze należy mieć fakt, że jeżeli nieruchomość jest przedmiotem współwłasności to posiadania może być wykonywane przez jednego ze współwłaścicieli w stosunku do całej nieruchomości – zgodnie z art. 206 k.c. O samoistnym posiadaniu współwłaściciela nie przesądza samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, administrowanie nieruchomością, ponoszenie ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Również fakt niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek. Z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo a nie obowiązek. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2013 r. I CSK 47/13 Legalis nr 810306; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2015 r. IV CSK 251/14 Legalis nr 1187424).

J. i M. R. (4) władali całym gospodarstwem, opłacali podatki. Jednakże wynikało to z ich uprawnienia jako współwłaścicieli w częściach idealnych – zgodnie z uprawnieniem przewidzianym w art. 206 k.c. i nie oznacza samoistności posiadania ponad swój udział. Pozostali współwłaściciele nie wykonywali swoich uprawnień w stosunku do tej nieruchomości. Jednakże również nie stanowi to ich obowiązku. Wnioskodawcy nie wykazali by dali wyraz temu, że zmienili zakres swojego władztwa ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. W żaden sposób nie zamanifestowali takiej zmiany w sposób jawny i widoczny dla współwłaścicieli i otoczenia. Ich sama taka świadomość jest bez znaczenia i jest bezskuteczna (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2015 r. II CSK 774/14 Legalis 1378814).

Apelację od tego postanowienia złożyła wnioskodawczyni M. R. (1). Zarzuciła ona Sądowi Rejonowemu:

1.  naruszenie prawa materialnego- art. 172 k.c. przez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że współwłaściciel nie może zasiedzieć udziału pozostałych współwłaścicieli,

2.  naruszenie prawa procesowego art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, poprzez uznanie, że M. i J. R. nie zamanifestowali w sposób jawny i widoczny wobec pozostałych współwłaścicieli i otoczenia zakresu swojego władztwa nad nieruchomością.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie wniosku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zawarty w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego wynika z niezrozumienia uzasadnienia Sądu I instancji. Sąd ten nie twierdził bowiem, jak sugeruje apelacja, że nie jest możliwe zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości. Sąd Rejonowy uznał jedynie, że nie jest możliwe zasiedzenie własności nieruchomości, której się jest współwłaścicielem, w zakresie przysługującego już wnioskodawcom udziału we współwłasności. Z poglądem tym zgadza się Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację, nie sposób bowiem nabywać własności czegoś, czego się już jest właścicielem. Jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, K. R. skutecznie przekazał na rzecz J. R. i M. R. (1) swój udział we współwłasności objętej wnioskiem nieruchomości, umową z dnia 6 czerwca 1980 r. (błędnie jedynie datowaną przez ten sąd na 5 czerwca 1980 r.). W tym dniu K. R. był współwłaścicielem gospodarstwa rolnego w 4/6 częściach – udział wynoszący 1/6 nabył na skutek dziedziczenia po swej zmarłej żonie Z. R. (2). J. R. był natomiast w dniu 6 czerwca 1980 r. współwłaścicielem zasiadywanego gospodarstwa rolnego w 1/6 części również na skutek dziedziczenia po matce Z. R. (2). Pozostały udział we współwłasności przypadł w 1/6 części, mającemu w tym czasie 14 lat, D. K. (1) – wnukowi Z. R. (2). Po śmierci J. R. objęta wnioskiem nieruchomość stanowi współwłasność wnioskodawców: M. R. (1) w 3/6 częściach, J. J. (2) w 1/6 części i Z. R. (1) w 1/6 części oraz uczestnika postępowania D. K. (1) w 1/6 części. A zatem jedynie ten udział przypadający D. K. (1) mógł być przedmiotem wniosku o zasiedzenie.

Sąd Okręgowy podziela zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia rozważania Sądu Rejonowego co do wykładni przepisów prawa materialnego - art. 206 k.c. Poglądy Sadu Rejonowego na możliwość zasiedzenia przez jednego współwłaściciela udziału we współwłasności drugiego współwłaściciela są tożsame ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonymi w licznych orzeczeniach. Wskazać można chociażby na wyrok z 20.10.1997 r. II CKN 408/97, postanowienie z 5.08.2008 r. I CSK 54/08, postanowienie z 7.01.2009 II CSK 405/08, postanowienie z dnia 12.02.2015 r. IV CSK 251/14, postanowienie z 19.03.2015 r. IV CSK 360/14, postanowienie z 16.10.2015 r. I CSK 885/14. Sąd Okręgowy podziela również pogląd Sądu Rejonowego, że w przypadku zasiadywania przez jednego współwłaściciela udziału we współwłasności drugiego współwłaściciela wymagana jest inicjatywa dowodowa wnioskodawców..

Przesłanką zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości jest samoistne, nieprzerwane współposiadanie rzeczy wspólnej. Wykonywanie władztwa faktycznego nad rzeczą, w taki sposób jak czynią to współwłaściciele w częściach ułamkowych oznacza, z jednej strony władanie rzeczą na wzór współwłaścicieli, z drugiej strony wykonywanie takiego władztwa z wolą posiadania pod tytułem współwłasności. Nie jest możliwe wykonywanie prawa własności w częściach idealnych. Z tego względu nie można mówić o posiadaniu części ułamkowej, lecz o posiadaniu rzeczy w części ułamkowej. Ten kto rzeczą włada jak współwłaściciel, jest jej współposiadaczem w części ułamkowej. Zasadniczym sposobem tego współposiadania jest władanie całą rzeczą wspólną, ale jak wynika z unormowania zawartego w art. 206 k.c. - w zakresie, który nie wyłącza takiego władania wspólną rzeczą przez pozostałych współwłaścicieli.

Nie budzi wątpliwości pogląd, wbrew twierdzeniom apelacji prezentowany również i przez Sąd Rejonowy, że dopuszczalne jest zasiedzenie udziału we współwłasności. Do nabycia przez zasiedzenie udziału we współwłasności, dochodzi, gdy nieruchomość była przedmiotem prowadzącego do zasiedzenia współposiadania. Zmiana charakteru posiadania zależnego współwłaściciela nieruchomości w częściach ułamkowych w odniesieniu udziałów pozostałych we współposiadanie samoistne (np. gdy włada rzeczą wspólną tak jakby był współwłaścicielem i dalszych udziałów, a więc we własnym imieniu i niezależnie od woli pozostałych), powinno nastąpić w sposób widoczny dla dalszych współwłaścicieli. Takie wymaganie uzasadnione jest bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która byłaby narażona na uszczerbek, gdyby współwłaściciel uprawniony do współposiadania całości mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się tylko na zmianę swej woli, a więc jedynie elementu subiektywnego. Pamiętać przy tym należy, że domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela oraz, że niewykonywanie posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia jeszcze do wniosku, że współwłaściciel posiadający rzecz wspólną przejmuje rzecz w samoistne współposiadanie w zakresie ich uprawnień. Współwłaściciel żądający zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela powinien udowodnić, że rozszerzył zakres swego samoistnego współposiadania ponad realizację uprawnienia określonego w art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Według unormowania zawartego w art. 206 k.c. współwłaściciel, bez względu na wielkość swego udziału, jest uprawniony do posiadania całej rzeczy tylko z tym ograniczeniem, że do takiego samego współposiadania jest uprawniony każdy inny jej współwłaściciel. Skoro więc element „corpus” współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela, to właśnie z tego unormowania wynika wniosek, że domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma w tym wypadku zastosowania. Skoro tak, to zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu tę przesłankę winni wykazać wnioskodawcy. Jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji wnioskodawcy nie sprostali temu obowiązkowi. Ponieważ, przy zmianie charakteru współposiadania rzeczy przez współwłaściciela w odniesieniu do udziału innego współwłaściciela w rachubę wchodzi zmiana elementu „animus”, to do wykazania takiego samoistnego współposiadania rzeczy wspólnej, taka zmiana woli musi się uzewnętrznić i w sprawie przejawy jej winny zostać wykazane. Odróżnić oczywiście należy wiedzę współposiadacza od takiej uzewnętrznionej woli. Wiedza decyduje tylko o dobrej lub złej wierze władającego rzeczą, natomiast wola o charakterze władztwa.

Z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli, nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo, żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo, a nie obowiązek. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli Obowiązek natomiast współdziałania w zarządzaniu rzeczą wspólną (art. 200 k.c.) nie ma tu znaczenia, gdyż pojęcie to jest związane z dzierżeniem rzeczy, a nie jej posiadaniem. A zatem z samego faktu zajmowania się przez J. i M. R. (1) całym gospodarstwem rolnym od 1980 r., opłacania podatków, decydowania o uprawach nie wynika uzewnętrznienie woli objęcia w samoistne posiadanie udziału należącego do D. K. (1). Dokonując takich ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy oparł się na ocenie przeprowadzonych dowodów, dokonanej zgodnie z zasadami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, ramy proceduralne, poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych. Uwzględnia wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. A zatem z dowolną oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego mamy miejsce wówczas gdy Sąd przekroczy granice oceny swobodnej. W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w granicach swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.). Sąd ten wskazał dowody, na podstawie których ustalił stan faktyczny. Żadnemu dowodowi nie odmówiono wiarygodności. Wynika to stąd, że wnioskodawcy nawet nie usiłowali wykazywać, że wyrazili wobec D. K. (1) wolę zmiany charakteru posiadania jego udziału we współwłasności nieruchomości. Wywody Sądu I instancji są zatem prostą konsekwencją tego zaniechania wnioskodawców. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona i w konsekwencji Sąd II instancji może zmienić ustalony w ten sposób stan faktyczny. Tymczasem ocena dowodów, istotnych dla rozpoznania sprawy, dokonana przez Sąd I instancji w przedmiotowej sprawie jest prawidłowa, wyciągnięte zaś wnioski poprawne i logiczne. Apelacja nie zawiera żadnej pogłębionej analizy dowodów, wskazującej na błędność rozumowania Sądu Rejonowego.

W tym stanie rzeczy uznać należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo stosując wskazane wcześniej przepisy prawa materialnego, w tym art. 172 k.c., nie uwzględnił wniosku o stwierdzenie zasiedzenia przez wnioskodawców ani całości objętej wnioskiem nieruchomości ( do czego w istocie zmierza wniosek apelacji), ani udziału we współwłasności nieruchomości, bowiem nie zostały udowodnione takie okoliczności faktyczne, które wskazywałyby na zmianę charakteru posiadania nieruchomości z posiadania współwłaścicielskiego na posiadanie samoistne całej nieruchomości, zmierzające do odjęcia prawa D. K. (1).

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.