Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 821/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jakub Rusiński (spr.)

Sędziowie:

SA Marek Machnij

SO del. Mariusz Wicki

Protokolant:

sekretarz sądowy Agata Karczewska

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko Gminie C.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 21 kwietnia 2015 r. sygn. akt XV C 183/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie II (drugim) w ten sposób, że zasądza od pozwanej Gminy C. na rzecz powódki M. L. kwotę 100.000 (sto tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 15 października 2012 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części,
b) w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że ustala że powódka wygrała sprawę w 2/3, a pozwana w 1/3, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów postępowania referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym
w G. według zasady stosunkowego ich rozliczenia,
c) w punkcie IV (czwartym) poprzez jego uchylenie,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III.  ustala że powódka wygrała sprawę apelacyjną w 2/3, a pozwana w 1/3, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów postępowania odwoławczego referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku według zasady stosunkowego ich rozliczenia.

SSO del. Mariusz Wicki SSA Jakub Rusiński SSA Marek Machnij

Sygn. akt I ACa 821/15

UZASADNIENIE

Powodowie M. L. i I. L. wnieśli pozew przeciwko Gminie C. o zasądzenie kwoty 180.100 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 października 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. Według uzasadnienia pozwu, powodowie byli właścicielami nieruchomości położonej w S.. Nieruchomość ta stanowiła ich majątek wspólny. Na podstawie poprzedniego planu zagospodarowania przestrzennego, który utracił swoją moc w dniu 31 grudnia 2003 r. nieruchomość miała przeznaczenie budowlane. Nowy plan zagospodarowania przestrzennego przyjęty uchwałą Rady Gminy z dnia 17 czerwca 2011 r. określa teren, gdzie znajduje się nieruchomość jako grunty rolne. Pismem z dnia 13 kwietnia 2012 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 170.995 zł, jako odszkodowania za utratę wartości nieruchomości na podstawie art. 36 i 37 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (tekst jedn. Dz.U. z 2016 r. poz.778 ze zm. dalej, powyłana jako ,,u.p.z.p.’’). Kwota ta stanowi różnicę między wartości gruntów na podstawie starego planu, który wygasł i planu nowego. Pozwany odmówił zapłaty wynagrodzenia, gdyż jego zdaniem, na przestrzeni lat nieobowiązywania żadnego planu3 nieruchomość miała charakter nieruchomości rolnej i uchwalenie planu jedynie potwierdziło dotychczasowy stan faktyczny. Powodowie nie zgadzają się z tym stanowiskiem, gdyż pozwana Gmina zaniedbała działalności planistycznej, zaś właściciele nieruchomości nie powinni ponosić ujemnych konsekwencji jej braku działań.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku odrzucił pozew I. L. (pkt I), oddalił powództwo M. L. (pkt II), zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.600 zł tytułem kosztów postępowania (pkt III) i nakazał ściągnąć od powódki na rzez Skarbu Państwa kwotę 1.241,72 zł. Swoje rozstrzygnięcie oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, szczegółowo przedstawionych w uzasadnieniu wyroku. Wynika z nich, że M. L. i I. L. byli właścicielami na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej nieruchomości położonej w S. składające się z działki (...) o powierzchni 725 m 2, zapisanej w księdze wieczystej nr (...) o powierzchni 754 m 2, zapisanej w księdze wieczystej nr (...), działki (...) o powierzchni 774 m 2, zapisanej w księdze wieczystej nr (...) o powierzchni 856 m 2, zapisanej w księdze wieczystej nr (...) – wszystkie księgi wieczyste prowadzone przez Sąd Rejonowy w Wejherowie. Działki te stanowią gospodarczą całość. Została ona nabyta przez I. L. i M. L. od M. K. i E. K. w dniu 4 czerwca 2001 r. za cenę 19.500 zł. do majątku objętego wspólnością ustawową małżeńską. Nieruchomość jest niezabudowana i nieogrodzona. Obszar działek porastają drzewa i krzewy z samosiewu bez wartości użytkowej. Nieruchomość nie posiada i nie posiadała uzbrojenia w sieć infrastruktury technicznej. Najbliższe uzbrojenie znajduje się 1.000 m od nieruchomości. Na nieruchomości występują zastoiska wodne. W sąsiedztwie nieruchomości w odległości do 600 m, zlokalizowane są zabudowy tymczasowe o charakterze rekreacyjnym. Są to budowle nie związane trwale z gruntem. Do nieruchomości nie ma urządzonej drogi. Najbliższa droga urządzona znajduje się w odległości ok. 1 km. Nieruchomość nigdy nie była przedmiotem jakichkolwiek działań inwestycyjnych.

Odnośnie przedmiotowej nieruchomości obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego z dnia 28 kwietnia 1989 r. na podstawie, którego przeznaczenie nieruchomości było określane jako teren zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i pensjonatowej. Plan ten wygasł na mocy art. 67 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym z dniem 1 stycznia 2003 r. Gmina C. przystąpiła do uchwalania nowego planu. W studium uwarunkowań pochodzącego z roku 2003 teren nieruchomości był określony jako tereny rolne. Nowy plan zagospodarowania przestrzennego został uchwalony w dniu 17 czerwca 2011 r. Na podstawie nowego planu, przeznaczenie przedmiotowej nieruchomości to tereny rolne.

M. L. i I. L. dokonali sprzedaży w dniu 26 marca 2012 r. nieruchomości wyżej opisanej D. K. za cenę 15.545 zł. Następnie zwrócili się oni do Gminy C. o zapłatę na podstawie art. 36 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym kwoty 170.955 zł. Podnosili oni, że na skutek uchwalenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego obecne przeznaczenie terenów nieruchomości jako gruntów rolnych powoduje obniżenie wartości nieruchomości w stosunku do stanu poprzedniego o kwotę wskazaną w wezwaniu. Gmina C. nie uznała zasadności roszczeń.

Według opinii biegłej sądowej powołanej w sprawie, wartość rynkowa całej nieruchomości według stanu i cen na dzień 19 sierpnia 2011 r. wynosi 110.100 zł. Przed uchwaleniem nowego planu wartość nieruchomości kształtowała się na poziomie 45.000 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że jeszcze przed złożeniem niniejszego pozwu w dniu 27 stycznia 2013 r., powód I. L. zmarł.

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy na wstępie stwierdził, że pozew I. L. podlegał odrzuceniu na podstawie art. 199 par. 1 pkt. 3 k.p.c., natomiast interwencja uboczna jego spadkobierców nie zasługiwała na uwzględnienie z uwagi na brak po ich stronie interesu prawnego.

Odnośnie meritum sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powódka domagała się zapłaty odszkodowania na podstawie 36 ust. 3 i art. 37 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zdaniem tego Sądu, zgodnie z wyżej wspomnianymi przepisami, odszkodowanie od gminy należy się w przypadku niemożności korzystania z nieruchomości zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem. Może to spowodować bądź uchwalenie planu miejscowego dla nieruchomości, która go nie miała, lub też zmiana tego planu. Akty Gminy muszą prowadzić do niemożności korzystania nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem. R. legis tej normy polega na odpowiedzialności władzy publicznej (w tym wypadku Gminy), za swoje działania w formie uchwał, jeżeli te uchwały w sposób zasadniczy zmieniają sposób gospodarowania na nieruchomości i powodują przez to spadek jej wartości.

Zdaniem Sądu Okręgowego, pierwsza część hipotezy normy została in concreto spełniona, chociaż samo uchwalenie nowego planu miejscowego w omawianym przypadku nie wynikało z suwerennej decyzji władzy samorządowej, lecz z obowiązku nałożonego przez ustawodawcę, a więc inny organ władzy publicznej. W omawianym przypadku nie mamy według tego Sądu do czynienia z decyzją suwerenną Gminy, a obowiązkiem nałożonym przez normę ustawową. Przy uchwalaniu bowiem nowej ustawy z 27 marca 2003 r. ustawodawca w art. 87 ust. 3 u.p.z.p. generalnie spowodował wygaśnięcie wszystkich planów zagospodarowania przestrzennego uchwalonych przed dniem 1 stycznia 1995 r. z dniem 31 grudnia 2003 r., o ile do tego czasu nie zostanie uchwalony nowy plan. Ustawa weszła w życie w dniu 11 lipca 2003 r. Zatem w przedmiotowej sprawie, ponieważ nowy plan nie został do dnia 31 grudnia 2003 r. uchwalony, a obowiązujący pochodził z roku 1989, to plan ten stracił moc. Nadto Gmina C. przystąpiła w roku 2003 do uchwalania nowego planu i sporządzone studium uwarunkowań do nowego planu już w roku 2003 przewidywało, iż przedmiotowa nieruchomość będzie terenem rolnym. Według Sądu meriti oznacza to, że teren ten już od początku rozpoczęcia planowania nie był traktowany jako nieruchomość przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową. Zatem nie została spełniona przesłanka z art. 36 ust. 1 u.p.z.p. Decyzja o uchwaleniu nowego planu nie wynikała bowiem z działalności planistycznej samorządu, lecz z obowiązków nałożonych przez ustawodawcę w wyniku uchwalenia nowej ustawy i wygaśnięcia generalnego nowych planów. Zatem, gdyby nie działalność legislacyjna organu ustawodawczego, gminy nie byłyby w ogóle zobowiązane do uchwalania nowych planów i mogłyby pozostać przy starym.

Dalszą analizowaną przez Sąd Okręgowy przesłanką odpowiedzialności była konieczność, aby dotychczasowy sposób korzystania z nieruchomości został uniemożliwiony lub w sposób istotny ograniczony. Według Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z nieruchomością, w ogóle nie zagospodarowaną. Brak jest na niej jakichkolwiek śladów działalności człowieka. Przez co najmniej 10 lat powódka nie podjęła żadnej aktywności na nieruchomości. Powódka również nie wskazała, jakie były plany w stosunku do nieruchomości, jaki był cel jej nabycia, a także przyczyny, dla których żadnych czynności nie podjęła. W tej sytuacji nie można zdaniem Sądu pierwszej instancji mówić o sposobie korzystania, czy też zamiarze korzystania, gdyż takowego nie było.

Co do przesłanki możliwości korzystania z nieruchomości zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem, które należy rozumieć jako zgodność z zapisami w dokumencie planistyczny, to i ta przesłanka nie została według Sądu spełniona. Przed uchwaleniem planu w roku 2011 nieruchomość nie posiadała planu zagospodarowania przestrzennego. Zatem ewentualne wykorzystanie jej, np. na cele zabudowy mogło nastąpić jedynie po wydaniu decyzji o warunkach zabudowy na podstawie art. 61 u.p.z.p. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest jednak możliwe jedynie w razie łącznego spełnienia warunków wymienionych w tym przepisie. W przypadku przedmiotowej nieruchomości te warunki nie zostały jednak spełnione. Żadna bowiem z działek nie posiada dostępu do drogi publicznej, zaś w sąsiedztwie dominuje tymczasowa zabudowa letniskowa, brak jest uzbrojenia działki i brak było planów do uzbrojenia tego terenu. Zatem powódka, nawet gdyby w okresie braku planu chciała uzyskać taką decyzję, to z pewnością by jej nie otrzymała i nie mogłaby legalnie prowadzić działalności inwestycyjnej.

Rozpatrując okres przed wygaśnięciem planu, tj. przed 2003 i przed wejściem obecnie obowiązującej ustawy o planowaniu przestrzennym, należy według Sądu Okręgowego uznać, że pod rządami poprzednio obowiązującej ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o planowaniu przestrzennym, teoretycznie powódka mogłaby uzyskać możliwość zabudowy. Taki wniosek byłby zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego. Jednakże w okresie od wejścia w życie nowej ustawy do momentu wygaśnięcia starego planu, czyli w okresie 11 lipca 2003 do 31 grudnia 2003 r., musiałaby uzyskać i tak decyzję o warunkach zabudowy. Zgodnie bowiem z art. 86 nowej ustawy, jeżeli plan zagospodarowania przestrzennego został uchwalony przed 1 stycznia 1995 r. zabudowa nieruchomości była możliwa po uzyskaniu dopiero decyzji o warunkach zabudowy, której jak wynika z ustaleń Sądu pierwszej instancji i tak powódka by nie uzyskała. Zatem niemożność działalności inwestycyjnej w postaci niemożności budowy nie wynika z uchwały Rady Gminy, tylko z działalności ustawodawcy, który tak zaostrzył warunki do zagospodarowania nieruchomości, że w praktyce w przypadku przedmiotowej nieruchomości jakakolwiek budowa stała się niemożliwa bez ogromnych nakładów inwestycyjnych na uzbrojenie terenu i nakłady na dojazd. Brak w tym wypadku związku przyczynowego między działalnością uchwałodawczą gminy a niemożliwością zabudowy.

Według Sądu pierwszej instancji, wycenianie wartości nieruchomości przed wygaśnięciem planu i po jego wygaśnięciu jest zbędne. Takie traktowanie wartości nieruchomości jest bowiem w okolicznościach niniejszej sprawy sprzeczne z hipotezą art. 36 u.p.z.p. Ponadto ewentualna zmiana wartości nieruchomości na skutek wygaśnięcia dotychczasowego planu, nie jest związana z działalnością uchwałodawczą gminy, lecz z działalnością ustawodawcy.

Dalej Sąd Okręgowy stwierdził, że trzecią przesłanką odszkodowawczą jest zaistnienie rzeczywistej szkody. Według ustaleń tego Sądu, uchwalenie nowego planu doprowadziło do podwyższenia wartości nieruchomości w stosunku do stanu poprzedniego. Nieruchomość zaczęła mieć uregulowany status jako nieruchomość rolna. W stosunku do niej możliwe jest uzyskiwanie dopłat wynikającej z wspólnej polityki rolnej. W tym świetle, według Sądu pierwszej instancji mało przekonywująca jest sprzedaż tej nieruchomości znacznie poniżej wartości rynkowej i to osobie prawdopodobnie, powiązanemu rodzinnie z poprzednim zbywcą. Tym samym powódka nie wykazała, że w ogóle poniosła szkodę na skutek działalności gminy C..

Z tych względów, na podstawie art. 36 ust. 1 i 3 u.p.z.p. Sąd Okręgowy oddalił powództwo M. L., orzekając o kosztach procesu na podstawie art.98 k.p.c.

Powódka wniosła apelację, skarżąc wyrok w punkcie II, III i IV, zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie art.36 i art.37 u.p.z.p. poprzez uznanie i błędną interpretację, że wartość odszkodowania należy ustalać porównując wartość nieruchomości według stanu i sposobu użytkowania w okresie sprzed uchwalenia nowego polanu w stosunku do wartości nieruchomości po uchyleniu nowego planu, zamiast porównać ich wartość według poprzednio obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego do wartości wynikającej z nowego planu oraz naruszenie art.227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w celu ustalenia wysokości szkody stanowiącej przedmiot roszczenia.

W oparciu o takie zarzuty, powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona.

Na wstępie trzeba wskazać, że Sąd pierwszej instancji nie wezwał interwenientów do usunięcia braków fiskalnych interwencji i formalnie nie odniósł się do interwencji ubocznej zgłoszonej przez spadkobierców I. L.. Sąd Apelacyjny wezwał natomiast interwenientów do uiszczenia opłaty sądowej od interwencji i po bezskutecznym upływie terminu, zwrócił ich pismo zarządzeniem z 9.5.2016 r. (k.423).

Oba zarzuty apelacyjne zasługują na uwzględnienie.

Jak wskazuje się w judykaturze (wyrok SN z dnia 23.4.2009 r., IV CSK 508/08, LEX nr 520034), przy wspólnej podstawie faktycznej roszczeń określonych w przepisach art. 36 ust. 1 i 2 oraz ust. 3 u.p.z.p., jaką jest uchwalenie lub zmiana planu miejscowego, różne są dla każdego z tych roszczeń pozostałe przesłanki warunkujące ich powstanie. W przypadku art. 36 ust. 1 i 2 u.p.z.p. stanowią je, będąca następstwem uchwalenia lub zmiany planu miejscowego, niemożność korzystania z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem. Powstanie roszczeń określonych w art. 36 ust. 1 i 2 u.p.z.p. nie jest zależne od obniżenia wartości nieruchomości, ani też od dokonania jej sprzedaży. Natomiast w przypadku roszczenia odszkodowawczego przewidzianego w art. 36 ust. 3 u.p.z.p. – z jakim mamy do czynienia w tej sprawie – powinny być łącznie spełnione następujące przesłanki: obniżenie wartości nieruchomości w następstwie uchwalenia lub zmiany planu miejscowego oraz zbycie nieruchomości (por. wyrok SA w Warszawie z 23.7.2015 r., I ACa 1926/14, LEX nr 1843280).

Kwestią prawidłowego rozróżnienia roszczeń przewidzianych w art. 36 ust. 1 i ust. 3 u.p.z.p. zajmował się Sąd Najwyższy, który m.in. w wyroku z dnia 17 grudnia 2008 r. I CSK 191/08 (LEX nr 484726) podkreślił, iż art. 36 ust. 1 pkt 1 u.p.z.p. obejmuje roszczenie odszkodowawcze za obniżenie wartości nieruchomości, mieszczące się w pojęciu "rzeczywistej szkody", użytym w tym przepisie, jeżeli do niego doszło z przyczyn określonych w tym przepisie. Przepis ten stanowi kwalifikowaną postać odszkodowania przewidzianego w art. 36 ust. 3 u.p.z.p., który przyznaje odszkodowanie za samo obniżenie wartości nieruchomości w wyniku uchwalenia lub zmiany takiego planu, niezależnie od tego, czy doprowadziło ono do istotnego ograniczenia możliwości korzystania z nieruchomości w dotychczasowy sposób lub je w ogóle uniemożliwiło. Jeżeli zatem właściciel nie skorzystał z możliwości dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 36 ust. 1 pkt 1 u.p.z.p., a zbywa nieruchomość, przysługuje mu roszczenie odszkodowawcze przewidziane w art. 36 ust. 3 u.p.z.p., niezależne od tego, czy nastąpiło ograniczenie możliwości korzystania z nieruchomości.

W tym kontekście zaznaczyć zatem tylko należy, że nie można wywodzić z treści planu z 1989 r. ograniczeń w wykorzystaniu nieruchomości przez właściciela, które wprost nie zostały w planie jednoznacznie wskazane. Założenie, że nieruchomość nie może być wykorzystana w sposób, który nie został wykluczony w planie zagospodarowania przestrzennego prowadziłby do niezgodne z prawem ograniczenia prawa własności (por. wyrok SA w Szczecinie z 24.3.2015 r., I ACa 1152/14).

In concreto, decydujące znaczenia w sprawie miało zatem to, czy na skutek uchwalenia lub zmiany planu miejscowego doszło do obniżenia wartości zbytej przez powódkę nieruchomości.

W pierwszym rzędzie wymaga rozważania zasadność przyjętego przez Sąd Okręgowy założenia, że wobec nie obowiązywania w dacie wejścia w życie planu zagospodarowania przestrzennego Gminy C. z 2011 r., poprzedniego planu zagospodarowania przestrzennego z 1989 r. (utracił on moc z dniem 31 stycznia 2003 r. na podstawie art. 87 ust. 3 ustawy o u.p.z.p.), występuje sytuacja tożsama z uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru wcześniej nie objętego jakimkolwiek planem zagospodarowania przestrzennego.

Słusznie podnosi skarżąca, że jest to rozumowanie błędne, niezasadnie zrównujące sytuację, w której dany obszar nigdy nie był objęty jakimkolwiek miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z sytuacją, w której uchwalony przed 1995 rokiem miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, przewidujący określone przeznaczenie danego obszaru oraz określony sposób jego zagospodarowania, utracił swoją moc ex lege z dniem 31 grudnia 2003 r., a gmina nie zdążyła przed tą datą opracować i uchwalić nowego planu, przez co doszło do zaistnienia tak zwanej luki planistycznej, a więc okresu, w którym poprzedni plan już nie obowiązywał, a nowy nie został jeszcze uchwalony. Bezspornie obywatel nie może ponosić jakichkolwiek ujemnych skutków związanych z zaistnieniem luki planistycznej (por. wyrok TK z 9.2.2010 r., P 58/08, OTK –A, nr 2, poz.9). Konieczność opracowania przez gminy nowych planów zagospodarowania przestrzennego, w związku z utratą mocy obowiązującej planów opracowanych przed 1995 rokiem, była okolicznością znaną od wielu lat. Ustawodawca niewątpliwie zakładał ciągłość działań planistycznych gminy, która w niniejszej sprawie została przerwana, czego nie mogli przewidzieć właściciele poszczególnych nieruchomości (por. uzasadnienie wyroku SN z 9.4.2015 r., II CSK 336/14, LEX nr 1683406 oraz wyroku SN z 9.9.2015 r., IV CSK 754/14, LEX nr 1789174). W wyniku zaniechania pozwanej Gminy w okresie od stycznia 2004 r. do grudnia 2011 r. na terenie S. nie obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego, co nie jest jednak równoznaczne z sytuacją, w której dla danego obszaru nigdy nie było żadnego planu, jak to zinterpretował Sąd pierwszej instancji.

Należy podzielić w tej sytuacji stanowisko powódki, że Sąd meriti powinien był ocenić, czy wskutek wejścia w życie nowego planu zagospodarowania przestrzennego z 2011 r. doszło od zmiany wartości przedmiotowych nieruchomości w stosunku do tej, jaką miały według wcześniej obowiązującego planu z 1989 r., a nie z okresu, gdy taki plan nie obowiązywał.

Okoliczność, iż dla obszaru, na którym położone są przedmiotowe nieruchomości opracowano studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, o jakim mówi art. 9 u.p.z.p., nie zmienia powyższej konstatacji. Studium jest bowiem formą realizacji obowiązku prowadzenia przez gminę polityki przestrzennej, aktem zarówno założenia tej polityki, jak i zawierającym ustalenia wiążące przy sporządzaniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, studium nie jest natomiast aktem prawa miejscowego (art.9 ust.5 u.p.z.p.). Przeznaczenie nieruchomości w studium, będąc aktem wewnętrznym, wiążącym organy gminy, nie jest tym samym, co przeznaczenie jej w miejscowym planie. Inne są bowiem skutki każdego z tych aktów. Nie będąc aktem prawa miejscowego studium nie nakłada na podmioty zewnętrzne w stosunku do gminy obowiązków i nie przyznaje praw. Nie jego wreszcie dotyczy regulacja art.36 u.p.z.p. Miarodajny w tym względzie był plan obowiązujący do 2003 r.

Sąd Apelacyjny przyjmuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, natomiast uzupełnia je o okoliczność, iż powódka nabyła spadek po mężu I. L. w 1/3 (poświadczenie dziedziczenia k.82-83) oraz o wnioski opinii biegłej z zakresu szacowania nieruchomości, która na wniosek Sądu odwoławczego przedstawiła wartość nieruchomości położonych w S., powiat (...), gmina C., dla których Sąd Rejonowy w Wejherowie prowadzi księgi wieczyste: KW nr (...) dla działki nr (...), KW nr (...) dla działki nr (...), KW nr (...) dla działki nr (...)/15i KW nr (...) dla działki nr (...) według stanu obowiązującego do dnia 31 grudnia 2003 r., tj. w czasie obowiązywania planu zagospodarowania przestrzennego Gminy C., zatwierdzonego uchwałą Gminnej Rady Narodowej nr 21 – VII/89 z dnia 17.8.1989 r., opublikowanym w Dzienniku Urzędowym Województwa G. nr 17, poz.123 z 17.8.1989 r. oraz według stanu obowiązującego po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego z dnia 17.6.2011 r. (uchwała Rady Gminy C. nr VII/39/11), na podstawie cen obowiązujących w marcu 2012 r. (opinia k.357-410).

Opinia biegłego jest jasna, oparta na wszechstronnej analizie problemu i nie została podważona przez żadną ze stron. Wynika z niej, że obniżenie wartości nieruchomości stanowiące różnicę między wartością nieruchomości przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu obowiązującego po uchwaleniu planu miejscowego z 2011 r., a ich wartością określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu na podstawie planu obowiązującego do 31 grudnia 2003 r.. wynosi dla wszystkich nieruchomości łącznie 150.000 zł [256.000 zł – 106.000 zł] (wnioski opinii k.409).

Z art.36 ust.3 u.p.z.p. wynika, że zbywający właściciel nieruchomości może żądać od gminy odszkodowania równego obniżeniu wartości nieruchomości, to zaś obniżenie wartości ustala się w sposób określony w art.37 ust. 1 u.p.z.p. Art.37 ust.11 u.p.z.p., m.in. w zakresie zasad określenia wartości nieruchomości i skutków zmiany planu planów miejscowych, odsyła do przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Powyższe wskazuje, że taki sposób naprawienia szkody nie odpowiada ściśle sposobowi naprawienia szkody na podstawie kodeksu cywilnego. Szkoda jest tu umiejscowiona w ściśle oznaczonym składniku majątku oznaczonej osoby i odszkodowanie ma pokryć właśnie tę tylko szkodę, ustaloną w sposób, jak wskazuje się w literaturze, obiektywnym. Zatem wartość odszkodowania, o jakim mówi art.36 ust.3 u.p.z.p. wynosi 150.000 zł.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2016 r., II CSK 411/15 (LEX nr 2005373), w którym stwierdził, że uzyskana z odpłatnego zbycia nieruchomości korzyść podlega zaliczeniu na poczet ustalonego odszkodowania z tytułu obniżenia wartości tej właśnie nieruchomości. O ,,korzyści’’ można jednak w takim przypadku mówić tylko wówczas, gdy uzyskana cena przekracza wartość wynikającą z obowiązującego w chwili zbycia planu; a taka sytuacja in concreto nie miała miejsca. Kwota uzyskana ze sprzedaży abstrahuje od kryterium obiektywnego dla ustalenia wartości nieruchomości i reguł wynikających z art.37 ust.1 i 11 u.p.z.p. Niewątpliwie jednak, z uwagi na to, że odszkodowanie z art.36 ust.3 u.p.z.p. ma pokryć rzeczywistą szkodę, gdyby korzyść ze zbycia była wyższa od wartości nieruchomości według nowego lub zmienionego planu, to należy ją uwzględnić, aby nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia właściciela kosztem gminy.

W okolicznościach niniejszej sprawy, na wysokość zasądzonego odszkodowania miało wpływ to, że zbyta nieruchomość objęta była majątkiem wspólnym małżonków. I. L. zmarł przed wytoczenie powództwa, natomiast powódka nabyła spadek po nim w 1/3, dlatego wartość jej roszczenia na podstawie wynosi art.36 ust.3 u.p.z.p. wynosi 2/3 (1/2 +1/3) kwoty całego odszkodowania.

Powódka przed Sądem pierwszej instancji ograniczyła żądanie, domagając się połowy należnego odszkodowania po śmierci męża (pismo procesowe powódki z dnia 15.10.2013 r., k.100). Sąd Okręgowy w tym zakresie postępowania jednak nie umorzył, natomiast pełnomocnik powódki zaskarżył wyrok co do kwoty 180.000 zł i na rozprawie apelacyjnej odwołał oświadczenie o cofnięciu pozwu, które jako oświadczenie procesowe (złożone na rozprawie, o której pełnomocnik pozwanej został powiadomiony) było skuteczne. Niezależnie od tego, skarżąca dała temu wyraz już apelacji, w której wskazała wartość przedmiotu zaskarżenia w kwocie 180.000 zł. Wcześniejsze cofnięcie pozwu nie ograniczyło zatem zakresu żądania pozwu – wartości przedmiotu sporu i zaskarżenia.

W rezultacie, w wyniku apelacji, na podstawie art.36 ust.3 u.p.z.p. należało zasądzić od pozwanej na rzecz powódki kwotę 100.000 zł (150.000 zł x 2/3) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 października 2012 r., oddalając powództwo w dalszej części jako nieuzasadnione i orzekając o kosztach procesu na podstawie art.100 zdanie pierwsze k.p.c., według zasady stosunkowego rozdzielania kosztów, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenia referendarzowi sądowemu w Sądzie pierwszej instancji (art.108 § 1 k.p.c.). W konsekwencji takiej zmiany, należało uchylić punkt IV zaskarżonego wyroku.

Z tych względów, na podstawie art.386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I.

W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c. (punkt II).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art.100 zdanie pierwsze k.p.c., według zasady stosunkowego ich rozdzielania, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu w Sądzie pierwszej instancji (art.108 § 1 k.p.c.).

SSA M. machnij SSA Jakub Rusiński SSO del. Mariusz Wicki