Sygn. I C 319/16
Dnia 21 września 2016r.
Sąd Rejonowy w Ostrołęce Wydział I Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: SSR Artur Kowalski
Protokolant: sek. sąd. Małgorzata Mierzejewska
po rozpoznaniu w dniu 07 września 2016r. w Ostrołęce
na rozprawie sprawy
z powództwa Towarzystwa (...) S.A. w W.
przeciwko S. G.
o zapłatę
orzeka:
1. zasądza od pozwanego S. G. na rzecz powoda Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,
2. zasądza od pozwanego S. G. na rzecz powoda Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 6.317 zł (sześć tysięcy trzysta siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.
/-/A. K.
Sygn. akt I C 319/16
W dniu 01 kwietnia 2016r. Towarzystwo (...) S.A. w W. wystąpiło przeciwko S. G. o zasądzenie kwoty 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 stycznia 2016r. do dnia zapłaty oraz o zwrot kosztów procesu, w tym zwrot kosztów zastępstwa prawnego.
Powodowa S. wskazała, że pozwany S. G. w dniu 17 października 1997r. kierował samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości (2,3 promila), zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem marki P. o nr rej. (...), w wyniku czego śmierć poniósł pasażer samochodu marki P. J. D. (1).
Do ubezpieczyciela wpłynęło pismo matki jednej z ofiar wypadku, D. D. (1), w którym wniosła o likwidację szkody poprzez zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 120.000 zł za zerwanie więzi rodzinnych z synem J. D. (1). Ostatecznie, w dniu 10 grudnia 2015r. D. D. (1) oraz pozwany ubezpieczyciel (...) S.A. w W. zawarli przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie sygn. akt XXV C 960/15 ugodę, na podsatwie której ubezpieczyciel zobowiązał się wypłacić D. D. (1) zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł. W wykonaniu ugody zawartej przed Sądem ubezpieczyciel wypłacił D. D. (1) kwotę 30.000 zł w dniu 22 grudnia 2015r.
Występując z roszczeniem regresowym ubezpieczyciel powołał się na § 33 pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 96, poz. 475), zgodnie z którym zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli sprawca wyrządził szkodę w stanie nietrzeźwości. Aktualnie odpowiednikiem powyższego zapisu jest art. 43 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 392 – tekst jedn.).
W ocenie ubezpieczyciela wypłaconego w wykonaniu zawartej ugody zadośćuczynienia nie sposób uznać za wygórowane. D. D. (1) łączyła ze zmarłym silna więź uczuciowa i emocjonalna. Nagłe odejście syna wywołało pustkę, smutek i samotność. D. D. (1) ciężko przeżyła pogrzeb, wspomina syna jak dobrego, pracowitego człowieka. Po śmierci syna miała stany apatii, które trwają do tej pory, brała leki na uspokojenie i sen.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
W odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że ustawowe wydłużenie terminu przedawnienia dokonane ustawą z dnia z dnia 16 lutego 2007r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny nastąpiło na dwa miesiące przed przedawnieniem roszczeń, z którymi mogła wystąpić D. D. (1). Gdyby nie powyższa wyjątkowa regulacja, roszczenia D. D. (1) uległyby przedawnieniu. Przepis art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007r. jest wyjątkiem od zasady lex retro non agit. D. D. (1) wystąpiła z roszczeniami dopiero po upływie 18 lat od wypadku. Okoliczności te pozwalają zasadnie twierdzić, że roszczenie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a przede wszystkim narusza zasadę pewności i trwałości obrotu prawnego. Pozwany od wielu lat pozostawał w przekonaniu, że wypłacone bezpośrednio po wypadku odszkodowania wyczerpują całość roszczeń poszkodowanych. Podniósł, że nie może ponosić konsekwencji zmian w stanie prawnym, zwłaszcza w sytuacji gdy doszło do nich w bardzo krótkim czasie przed upływem okresu przedawnienia, a poszkodowany zgłosił swoje roszczenia w kilka lat po zmianie stanu prawnego. Niezależnie od tego, pozwany zakwestionował wysokość zadośćuczynienia ustalonego w ugodzie, uznając je za wygórowane.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 13 października 1997r. w O. na ulicy (...) S. G. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując w stanie nietrzeźwości (2,3 promila alkoholu), samochodem marki F. (...) o nr rej. (...) podczas manewru wyprzedzania samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) kierowanego przez M. D. po i jego lekkim potrąceniu, zjechał na lewy przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z samochodem marki P. o nr rej. (...), w wyniku czego kierujący samochodem P. D. K. doznał obrażeń w postaci złamania uda prawego, rozerwania prawego płata wątroby, pęknięcia śledziony, złamanie obu łuków żebrowych, krwiaka mięśnia piersiowego większego prawego, zwichnięcia w stawie biodrowym lewym, stłuczenia śródpiersia, rozerwania żyły nieparzystej z masywnym krwotokiem do jam opłucnych, a pasażer J. D. (1) opłaszczającego krwiaka podtwardówkowego, ślepistości mózgu, krwiaka podpajęczynowego, obrzęku mózgu, uszkodzenia aparatu wiązadłowego tylnego, stłuczenia płatów czołowych obu półkul mózgu, pełnego złamania z przemieszczeniem kręgów na wysokości VI I VII kręgu szyjnego, zmiażdżenia odcinka szyjnego rdzenia kręgowego, rozerwania wątroby i śledziony, złamania wszystkich żeber strony lewej, zwichnięcia w stawie biodrowym lewym, skutkujących bezpośrednim zgonem w/w pokrzywdzonych.
Pozwany S. G. został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 145 § 1 i 2 d.k.k., co skutkowało skazaniem go i wymierzeniem mu na podstawie art. 145 § 3 d.k.k. kary 8 lat pozbawienia wolności.
J. D. (1) w chwili śmierci miał 30 lat, był jednym z dwojga dzieci D. D. (1). W chwili tragicznego zdarzenia pozostawał w związku małżeńskim, z którego posiadał dwoje dzieci w wieku 9 i 3 lat. Zamieszkiwał w bliskiej odległości od swojej matki, na tej samej ulicy, kilka bloków dalej. Był z matką silnie związany, odwiedzał ją codziennie. D. D. (1) uczestniczyła w życiu syna, obierała wnuczki z przedszkola i zaprowadzała do domu. W chwili śmierci syna, córka D. D. (1) przebywała od długiego czasu za granicą. D. D. (1) znajdowała oparcie w synu, licząc na jego wsparcie w ciężkich chwilach a także na starość. Syn zabierał matkę na wakacje, udzielał jej drobnej pomocy. D. D. (1) wspomina syna jak dobrego, pracowitego człowieka. Po śmierci syna miała stany apatii, które trwają do tej pory, brała leki na uspokojenie i sen. Nie pamięta nic z pogrzebu, dopiero po 2 latach zięć pokazał jej zrobione w trakcie uroczystości zdjęcie, na którym rozpoznała syna. D. D. (1) do tej pory nie pogodziła się ze śmiercią syna, ciężko przeżywa zwłaszcza urodziny syna i wnuczków. Aktualnie zamieszkuje sama, jej córka nadal przebywa za granicą.
Po pogrzebie D. D. (1) miała depresję, występowały u niej stany objawiające się niechęcią do życia. Nie korzystała z pomocy psychiatry czy psychologa, ale wynikało to z faktu, że często rozmawiała przez telefon ze swoją córką przebywającą za granicą, która jest psychologiem.
Pismem z dnia 13 maja 2015r. D. D. (1) wystąpiła do (...) S.A. w W. za pośrednictwem pełnomocnika o likwidację szkody poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie 120.000 zł za zerwanie więzi rodzinnych z synem J. D. (1).
Pismem z dnia 11 czerwca 2015r. ubezpieczyciel poinformował roszczącą o podjęciu decyzji o przyznaniu dla D. D. (1) świadczenia w kwocie 8.000 zł na podstawie art. 448 k.c.
W dniu 10 grudnia 2015r. D. D. (1) oraz pozwany ubezpieczyciel (...) S.A. w W. zawarli przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie sygn. akt XXV C 960/15 ugodę, na podstawie której ubezpieczyciel zobowiązał się wypłacić D. D. (1) zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł. W wykonaniu ugody zawartej przed Sądem ubezpieczyciel wypłacił D. D. (1) kwotę 30.000 zł w dniu 22 grudnia 2015r.
Łącznie ubezpieczyciel z tytułu likwidacji szkody wypłacił D. D. (1) kwotę 42.531 zł. Kwota wypłacona poza zadośćuczynieniem w łącznej kwocie 38.000 zł, obejmowała zwrot kosztów postępowania toczącego się pod sygn. XXV C 960/15 (2.317 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika za reprezentowanie D. D. (1) w postępowaniu likwidacyjnym (2.414 zł).
Pismem z dnia 14 stycznia 2016 roku powodowa Spółka wezwała pozwanego do zapłaty dochodzonej pozwem kwoty w terminie do dnia 21 stycznia 2016r. Pismo zostało doreczone pozwanemu w dniu 19 stycznia 2016r. W wyznaczonym terminie pozwany nie zwrócił żądanej kwoty.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:
- dowód z zeznań świadka D. D. (1) - nagranie z rozprawy z dnia 07 września 2016r. od 00:03:50 do 00:20:51 – k. 138-139,
- dowód z zeznań świadka K. D. - nagranie z rozprawy z dnia 07 września 2016r. od 00:25:02 do 00:38:45 – k. 139-140,
- dowód z dokumentów stanowiących załącznik do pozwu w postaci: niekwestionowanych przez strony poświadczonych za zgodność z oryginałęm kopii wyroku Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 17 czerwca 1998r. w sprawie II K 471/98 – k. 14, odpisu skróconego aktu zgonu J. D. (2) – k. 15, dokumentów dotyczących likwidacji szkody – k. 16-46, wezwanie do zaplaty wraz z potwierdzeniem odbioru – k. 48-48, orzeczenie lekarza – k. 58, wezwanie do zapłaty – k. 59, odpowiedź na pismo ubezpieczyciela z dnia 16 czerwca 2015r. – k. 60, potwierdzenia transakcji – k. 94, pismo ubezpieczyciela z dnia 11 czerwca 2016r. – k. 95, potwierdzenie transakcji – k. 106, potwierdzenie transakcji – k. 107, korespondencji mailowej – k. 108-109, potwierdzenie przelewu – k. 110, dokumentów dotyczących likwidacji szkody – k. 111-130,
a ponadto dokumentów zgromadzonych w akatchg sprawy Sądu O. w W. w sprawie sygn. akt XXV C 960/16 w postaci: protokołu z dnia 10 grudnia 2015r. – k. 68-69, ugody – k. 70, postanowienia z dnia 10 grudnia 2015r. o umorzeniu postępowania – k. 71.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w pełnym zakresie.
Okoliczności wypadku komunikacyjnego z dnia 19 października 1997r. nie budziły wątpliwości i nie były w niniejszej sprawie przedmiotem sporu pomiędzy stronami. Bezspornym bowiem było, że sprawcą przedmiotowego wypadku był pozwany S. G., który kierował wówczas samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości (2,3 promila), zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem marki P. o nr rej. (...), w wyniku którego śmierć poniósł pasażer samochodu marki P. J. D. (1).
Powyższe ustalenia wynikały też jednoznacznie z wyroku karnego skazującego z dnia 17 czerwca 1998r. i wiązały w tym zakresie Sąd rozstrzygający w postępowaniu cywilnym zgodnie z art. 11 k.p.c.. Bezspornym było również to, że pojazd mechaniczny sprawcy był wówczas objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (tzw. OC komunikacyjnym), na skutek umowy ubezpieczenia zawartej z firmą (...) S.A. z siedzibą w W., której następcą prawnym jest Towarzystwo (...) S.A. w W., na skutek przejęcia pierwszej ze Spółek poprzez przeniesienie całego jej majątku na rzecz Towarzystwa (...) S.A. w W.).
W świetle powyższego przesłanki odpowiedzialności deliktowej bezpośredniego sprawcy wypadku komunikacyjnego – S. G. wobec osób trzecich, za negatywne skutki tego zdarzenia (wynikające wprost z art. 436 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 435 k.c.) zostały spełnione w niniejszej sprawie. Jednocześnie odpowiedzialność Towarzystwa (...) S.A. w W. wynikała bezpośrednio z – obowiązującego w dniu wypadku art. 822 k.c. oraz § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 96, poz. 475), stosownie do treści którego z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierowca pojazdu mechanicznego są zobowiązani - na podstawie prawa - do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. W oparciu o powyższe przepisy i art. 448 k.c. ubezpieczyciel jest – co do zasady – zobowiązany do wypłaty matce zmarłego stosownego zadośćuczynienia. Wprawdzie powołane rozporządzenie uchylone zostało z dniem 25 kwietnia 2000 roku, jednakże obowiązująca, w miejsce powołanego rozporządzenia, ustawa z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152 ze zm.) w przepisie art. 38 wymienia enumeratywnie szkody, za które nie odpowiada zakład ubezpieczeń i nie wyłączając zarazem szkód o charakterze niematerialnym. Ponadto stosownie do treści uchwały SN z dnia 20 grudnia 2012r. w sprawie III CZP 93/12, art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w brzmieniu sprzed dnia 11 lutego 2012r. – nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c., ponadto przepis art. 822 § 1 k.c., definiujący istotę umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej stanowi, że przez tę umowę ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłacenia określonego w niej odszkodowania za szkody (i to zarówno majątkowe, jak i niemajątkowe) wyrządzone osobom trzecim (w tym także rodzinie poszkodowanego), wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, a zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela nie może być węższy od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego sprawcy szkody (v. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2003 roku w sprawie II CKN 454/01).
W świetle przytoczonych okoliczności odpowiedzialność Ubezpieczyciela za negatywne skutki wypadku drogowego z dnia 13 października 1997r. nie budziła żadnych wątpliwości, Ubezpieczyciel nie kwestionował zasad tej odpowiedzialności. Co więcej na tytułu etapie likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił dobrowolnie kwotę 8.000 zł z tytułu zadośćuczynienia. Następnie na mocy ugody zawartej pomiedzy ubezpieczycielem a D. D. (2) przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie sygn. akt XXV C 960/15, powodowa Spółka zgodziła się zapłacić na rzecz D. D. (1) kwotę 30.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć jej syna J. D. (1).
W związku z tym też zdarzeniem powodowa Spółka dochodziła w niniejszej sprawie (na zasadzie regresu) od sprawcy wypadku równowartości świadczenia wypłaconego w wykonaniu zawartej w dniu 10 grudnia 2015r. ugody na rzecz poszkodowanej. Powyższe roszczenie strony powodowej należało rozpatrywać w kontekście obowiązującego w dacie wypadku § 33 pkt 1 powołanego już rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992r., zgodnie z którym zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli sprawca wyrządził szkodę w stanie nietrzeźwości. Z kolei aktualnie odpowiednikiem powyższego przepisu jest art. 43 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 392 – tekst jedn.), zgodnie z treścią którego zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1 tej ustawy, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przysługujące zakładowi ubezpieczeń roszczenie zwrotne nazywane jest w doktrynie tzw. „regresem nietypowym”, który należy wyraźnie odróżnić od regresu ubezpieczeniowego przewidzianego w art. 828 k.c., gdyż uprawnienie regresowe wynikające z tego przepisu może być kierowane jedynie do osób trzecich, które odpowiadają za szkodę, natomiast roszczenie zwrotne zastrzeżone w obowiązkowym ubezpieczeniu OC przysługuje przeciwko ubezpieczonemu – kierującemu pojazdem. W takiej sytuacji nie dochodzi zatem do przejścia roszczeń ubezpieczającego (ubezpieczonego) na zakład ubezpieczeń, a ewentualnie do przejścia roszczeń samego poszkodowanego (v. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 11 października 2012 r., sygn. akt I ACa 240/12). Przesłanką konieczną do powstania prawa regresu w stosunku do kierującego jest wypłacenie przez zakład ubezpieczeń świadczeń na rzecz poszkodowanego i właśnie z tym momentem – z mocy samego prawa – powstaje prawo zwrotnego dochodzenia roszczenia, które z tą samą chwilą staje się wymagalne. Powstaje zasadniczo nowa wierzytelność, choć pod wieloma względami jest ona jednak uzależniona od istnienia wierzytelności pierwotnej (podstawowej), jaka została zaspokojona przez zapłatę świadczenia ubezpieczeniowego. Wierzytelność pierwotna, która przysługiwała poszkodowanemu, została zaspokojona i dzięki temu powstało roszczenie zwrotne zakładu ubezpieczeń. W świetle powyższych rozważań, treść przepisu art. 43 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych nie pozostawiała wątpliwości, że ubezpieczycielowi, który w ramach umowy ubezpieczenia OC dokonuje wypłaty świadczenia na rzecz poszkodowanego, przysługuje roszczenie zwrotne wobec sprawcy szkody w przypadku spełnienia choć jednej z przesłanek wskazanych w tym przepisie. Jednocześnie nie budzi wątpliwości, że ubezpieczyciel musi udowodnić, że istniały podstawy prawne do wypłaty takiego świadczenia na rzecz osoby poszkodowanej, zaś jego wysokość była adekwatna do rozmiaru powstałej szkody.
W odniesieniu do niniejszej sprawy bezspornym było, że sprawca wypadku – pozwany S. G. w chwili tego zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości, a zatem spełnione zostały przesłanki formalne do żądania przez ubezpieczyciela zwrotu równowartości świadczenia wypłaconego poszkodowanemu (z art. 43 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie budziło zdaniem Sądu również wątpliwości, że istniały podstawy prawne do wypłaty takiego świadczenia na rzecz osoby poszkodowanej, zaś jego wysokość była adekwatna do rozmiaru powstałej szkody.
Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone lub naruszone cudzym działaniem, na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny (art. 24 § k.c. i art. 448 k.c.). Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego (w sytuacji spowodowania śmierci w ramach odpowiedzialności deliktowej) stosowne odszkodowanie (art. 446 § 3 k.c.), jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, jak również odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 446 § 4 k.c. – obowiązujący od dnia 03 sierpnia 2008r.). Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadzie ryzyka – gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny (art. 436 § 1 k.c.).
Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 1 i 4 k.c.). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 392 t.j.).
Przesądzić w tym miejscu należy, że pomimo faktu wystąpienia zdarzenia wywołującego szkodę (13 października 1997r.) przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., za skuteczne uznać należy roszczenia o zadośćuczynienie oparte o dyspozycję art. 448 k.c. Uznać obecnie należy za ukształtowaną i obowiązującą linię orzecznictwa, zgodnie z którą najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., tj. 03 sierpnia 2008 r. (v. uchwała SN z 22 października 2010 r., III CZP 76/10) – a także wówczas, gdy sam zgon nastąpił przed tą datą (uchwała SN z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11). Naruszenie czynem niedozwolonym dobra osobistego, jakim są więzi rodzinne uzasadnia zatem udzielenie ochrony prawnej w zakresie przewidzianych w art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. – implikuje to możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej niezależnie od daty zdarzenia w kontekście obowiązywania art. 446 § 4 k.c. Nietrafne jest również stanowisko, zgodnie z którym zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela nie są objęte tego rodzaju roszczenia z powołaniem się jako uzasadnienie tej tezy na treść art. 34 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), zgodnie z którym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Za ugruntowane obecnie uznać należy stanowisko, zgodnie z którym przepis ten nie wyłącza ani nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. (v. uchwała SN z 20 grudnia 2012r. w sprawie III CZP 93/12, wyrok SA w Krakowie z dnia 06 września 2012 r. w sprawie I ACa 739/12). Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela obejmuje także krzywdę jakiej doznała na skutek deliktu nie tylko osoba bezpośrednio jego konsekwencjami dotknięta, ale także taka - a jest z nią z pewnością członek najbliższej rodziny zmarłego - która na skutek wywołanej tym deliktem śmierci doznała krzywdy wynikającej z nagłego i zupełnie niespodziewanego zerwania więzi rodzinnych, który to skutek jest także naruszeniem jego dobra osobistego. Tym samym zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność również na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 822 k.c. i art. 436 § 1 k.c. na zasadzie ryzyka (v. wyrok SA w Krakowie z 06 grudnia 2012 r. w sprawie I ACa 1148/12).
Oceniając, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, należy mieć na uwadze rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem. W sprawie, w której zdarzeniem wywołującym krzywdę jest śmierć osoby najbliższej wskazać należy, że okoliczności wpływające na wysokość świadczenia z art. 448 k.c. to między innymi dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem odejścia (np. nerwicy, depresji), roli pełnionej w rodzinie przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (v. wyrok SA w Gdańsku z dnia 24 sierpnia 2012r. w sprawie V ACa 646/12).
Niewątpliwie śmierć osoby bliskiej jest jednym z najcięższych doświadczeń i powodować może poważne cierpienia. Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne związane ze śmiercią osoby bliskiej, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć związanych z nagłą stratą najbliższej osoby. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną (v. wyrok SA w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2014 r. w sprawie I ACa 1372/13).
Zadośćuczynienie z art. 448 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość – wysokość ta jednak nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (v. wyrok SN z 26 lutego 1962 r. w sprawie 4 CR 902/61, wyrok SN z 22 marca 1978r. w sprawie IV CR 79/78). Jednocześnie jednak powołanie się na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (v. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 22 lutego 2011r. w sprawie I ACa 65/12), kryterium „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma charakter pomocniczy w aspekcie realizacji zasady sprawiedliwości społecznej (v. wyrok SN z 14 stycznia 2011 r. w sprawie I PK 145/10).
J. D. (1) w chwili śmierci miał 30 lat, był jednym z dwojga dzieci D. D. (1). W chwili tragicznego zdarzenia pozostawał w związku małżeńskim, z którego posiadał dwoje dzieci w wieku 9 i 3 lat. Zamieszkiwał w bliskiej odległości od swojej matki, na tej samej ulicy, kilka bloków dalej. Co istotne, był z nią silnie związany, odwiedzał ją codziennie. D. D. (1) uczestniczyła w życiu syna, obierała wnuczki z przedszkola i zaprowadzała do domu. W chwili śmierci syna, córka D. D. (1) przebywała od długiego okresu czasu za granicą. Z tego względu D. D. (1) znajdowała oparcie przede wszystkim w synu, licząc na jego wsparcie w ciężkich chwilach a także na starość. Syn zabierał matkę na wakacje, udzielał jej drobnej pomocy, z pewnością licząc również na jej pomoc w opiece przy dzieciach. D. D. (1) wspomina syna jak dobrego, pracowitego człowieka. Po śmierci syna miała stany apatii, które trwają do tej pory, brała leki na uspokojenie i sen. Nie pamięta nic z pogrzebu, dopiero po 2 latach zięć pokazał jej zrobione w trakcie uroczystości zdjęcie, na którym rozpoznała syna. D. D. (1) deklaruje, że do tej pory nie pogodziła się ze śmiercią syna, ciężko przeżywa zwłaszcza urodziny syna i wnuczków. Aktualnie zamieszkuje sama, jej córka nadal przebywa za granicą.
Przesłuchana w charakterze świadka żona zmarłego, K. D. potwierdziła, że D. D. (1) była silnie związana z synem, którego wychowała sama będąc wdową. Matka zmarłego ciężko przeżyła pogrzeb, nie była przez kilka miesięcy w stanie funkcjonować, wprowadziła się do synowej. Po pogrzebie miała depresję, która w opinii świadka trwa u niej do tej pory. Występowały u niej stany apatii i niechęci do życia. Wprawdzie nie korzystała z pomocy psychiatry ani psychologa, ale wynikało to z faktu, że D. D. (1) często rozmawiała przez telefon ze swoją przebywającą za granicą córką, która jest psychologiem. Matka zmarłego nie powróciła do kondycji sprzed tragicznego zdarzenia. Świadek potwierdził, że widywali się z D. D. (2) niemal codziennie, teściowa przyprowadzała wnuczki z przedszkola.
W świetle powyższych okoliczności nie ulega wątpliwości, że D. D. (1) była silnie związana ze zmarłym synem i to od momentu jego narodzin do śmierci w młodym wieku. Śmierć dziecka jest traumatycznym przeżyciem dla każdego rodzica, co zasadniczo jest okolicznością nie wymagającą dla jej wykazania szczególnego rodzaju dowodów. Z pewnością rozmiar krzywdy zwiększa fakt, że D. D. (1) zamieszkiwała w bliskiej odległości od syna, miała z nim codzienny kontakt, uczestniczyła w życiu jego rodziny. Niewątpliwie wystąpiły u niej cierpienia moralne i silny wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, a także poczucie pustki po utracie syna. Tragiczne zdarzenie nie pozostało bez wpływu nie tylko na tylko na jej stan emocjonalny, lecz również na stan jej zdrowia psychicznego, co najmniej w postaci wzmożonego niepokoju i problemów z zasypianiem.
Mając na uwadze całokształt okoliczności niniejszej sprawy, uwzględniając wyżej przytoczone kryteria, przy poszanowaniu kompensacyjnego charakteru roszczenia opartego o art. 448 k.c. i dyrektywy utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, nie sposób uznać, że ustalone ugodą zawartą przed Sądem Okręgowym w Warszawie w dniu 10 grudnia 2015r. w kwocie 30.000 zł zadośćuczynienie, wypłacone następnie w wykonaniu jej postanowień, jest wygórowane. Wnioski tego rodzaju są zasadne nawet przy uwzględnieniu, że na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacono D. D. (1) również kwotę 8.000 zł z tego tytułu, której to jednakże zwrotu ubezpieczyciel nie dochodził w niniejszym postępowaniu. Zawarcie ugody przed sądem wymaga wzajemnych ustępst z obu stron, co niewątpliwie miało miejsce również w postępowania przed Sądem Okręgowym w Warszawie, skoro D. D. (1) wystąpiła z roszczeniem opiewającym na kwotę 120.000 zł. Łącznie ubezpieczyciel z tytułu likwiadcji szkody wypłacił D. D. (1) kwotę 42.531 zł. Kwota wypłacona poza zadośćuczynieniem, obejmowała zwrot kosztów postępowania toczącego się pod sygn. XXV C 960/15 oraz wynagrodzenie pełnomocnika w postępowaniu likwidacyjnym.
W ocenie Sądu argumentacja przedstawiona przez pełnomocnika pozwanego w odpowiedzi na pozew nie mogła prowadzić do odmiennej oceny zasadności zgłoszonego roszczenia.
Pełnomocnik pozwanego przyznał, że roszczenie z którym wystąpiła D. D. (1) nie uległo przedawnieniu. Zgodnie z wolą ustawodawcy przepis art. 442 1 k.c. w brzmieniu nadanym przez ustawę z dnia 16 lutego 2007r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2007r. Nr 80, poz. 538) stosuje się nie tylko do roszczeń powstałych po dniu nowelizacji Kodeksu cywilnego, ale także do wcześniej powstałych roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych i nieprzedawnionych w dniu wejścia w życie ustawy nowelizującej. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Bez znaczenia pozostaje fakt, że wydłużenie terminu przedawnienia nastąpiło na dwa miesiące przed przedawnieniem roszczeń, z którymi mogła wystąpić D. D. (1). Zgodzić się należy z pełnomocnikiem powódki, że wydłużenie biegu terminu przedawnienia w przypadku szkód powstałych w wyniku zbrodni lub występku jest decyzją społecznie akceptowaną, umożliwiającą poszkodowanym dochodzenie roszczeń w wydłużonym okresie czasu z uwagi na ich wyjątkowy charakter.
Podkreślenia wymaga, że S. G. w dniu 13 października 1997r. kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, który ze względu na zawartość alkoholu we krwi, trafniej należałoby określić jako stan upojenia. W wyniku wypadku, za który wyłączną, pełną odpowiedzialność ponosi pozwany, dwóch młodych mężczyzn poniosło śmierć na miejscu a trzeci doznał ciężkiego kalectwa. W takiej sytuacji, za co najmniej niezrozumiałe, należy uznać powoływanie przez pozwanego na naruszenie zasad współżycia społecznego przez ubezpieczyciela występującego z roszczeniem regresowym. Takiej oceny nie zmienia w żadnej mierze fakt, że w następstwie wypadku, również sam pozwany odniósł obrażenia skutkujące jego całkowitą niezdolnością do pracy. Ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym, nie może powoływać się skutecznie na ochronę z art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego (m.in. wyrok SN z dnia 13 czerwca 2000r. w sprawie V CKN 448/00). Z pewnością wyżej opisane zachowanie pozwanego, takie zasady współżycia społecznego naruszały. Aprobatę zyskał również pogląd, że zarzut sprzeczności roszczenia z zasadami współżycia społecznego nie może polegać na powołaniu się ogólnie na bliżej nieokreślone zasady, lecz wymaga wskazania, jaka konkretna zasada współżycia społecznego została naruszona (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2001r., sygn. akt V CKN 1335/00; z dnia 23 maja 2002 r., sygn. akt IV CKN 1095/00; z dnia 7 maja 2003 r., sygn. akt IV CKN 120/01; z dnia 20 grudnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 263/06). Pełnomocnik pozwanego wywodził w odpowiedzi na pozew, że roszczenie powoda godzi w zasadę pewności i trwałości obrotu prawnego. Wskazywał, że pozwany od wielu lat pozostawał w przekonaniu, że wypłacone bezpośrednio po wypadku odszkodowania wyczerpują całość roszczeń poszkodowanych. Takie przeświadczenie, występujące zdaniem pełnomocnika u pozwanego, jest co najmniej zastanawiające. Pozwany winien zdawać sobie sprawę, że względu na daleko idące następstwa tragicznego zdarzenia, członkowie rodzin zabitych i okaleczonych, będą mogli formułować roszczenia odszkodowawcze, aż do upływu terminu przedawnienia, wydłużonego ustawą nowelizującą. Mógł mieć zatem pewność co do wygaśnięcia jego odpowiedzialności dopiero po upływie tych terminów i to pod warunkiem podniesienia przez siebie zarzutu przedawnienia. Zdaniem Sądu, działania ustawodawcy dążącego do wzmożonej ochrony ofiar wypadków, których sprawcy odpowiadają za zbrodnię lub występek i bedąca ich wynikiem realizacja procesowych roszczeń poszkodowanych a także ubezpieczycieli dochodzących regresu, w żadnym wypadku nie mogą być uznane jako te, które godzą w zasadę pewności i trwałości obrotu prawnego.
Mając na uwadze wskazane powyżej okoliczności Sąd na mocy powołanych przepisów orzekł o zasądzeniu na rzecz powoda kwoty 30.000 zł, a zatem pełnego świadczenia wypłaconego D. D. (1) przez ubezpieczyciela przelewem z dnia 22 grudnia 2016r. (k. 45), w wykonaniu postanowień ugody zawartej w dniu 10 grudnia 2015r.
Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, przy czym jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odorki ustawowe. Obowiązek zwrotu świadczenia wypłaconego z ubezpieczenia OC ma charakter bezterminowy, wobec czego w niniejszej sprawie zastosowanie będzie miał przepis art. 455 k.c., zgodnie z którym w przypadku, gdy termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W niniejszej sprawie pismem z dnia 14 stycznia 2016 roku (k. 47) powodowa Spółka wezwała pozwanego do zapłaty dochodzonej pozwem kwoty w terminie do dnia 21 stycznia 2016r. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 19 stycznia 2016r. (k. 48). W wyznaczonym terminie pozwany nie zwrócił żądanej kwoty. Pozwany pozostawał więc w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia 22 stycznia 2016 roku i od tej daty należało zasądzić odsetki ustawowe.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i uwzględniając wynik postępowania zasądzono od pozwanego na rzecz powódki całość poniesionych przez nią kosztów w kwocie 6.317 zł (1.500 zł - opłata od pozwu, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 4.800 zł - stawka minimalna pełnomocnika ustalona na podstawie § 2 ust. 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2015r., poz. 1804).
(...)
dn. 07.10.2016r.