Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 646/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Juliusz Ciejek

Protokolant: sekr. sądowy Aleksandra Bogusz

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. i J. C. (1)

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  odmawia odrzucenia pozwu,

II.  zasądza od pozwanej (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódek:

1)  M. B. kwotę 146.007 zł 9 gr (sto czterdzieści sześć tysięcy siedem złotych dziewięć groszy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

2)  J. C. (1) kwotę 140.320 (sto czterdzieści tysięcy trzysta dwadzieścia) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

3)  M. B. i J. C. (1) solidarnie kwotę 1.300 (jeden tysiąc trzysta złotych) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienia do dnia 9 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

III.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

IV.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki M. B. kwotę 13.178 zł 71 gr (trzynaście tysięcy sto siedemdziesiąt osiem złotych siedemdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

V.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki J. C. (1) kwotę 12.893 zł 71 gr (dwanaście tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt trzy złote siedemdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

W dniu 2 listopada 2016 r. J. C. (2) i M. B. wniosły pozew przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. z/s w W., w którym domagały się zapłaty:

1)  na rzecz J. C. (3):

a)  kwoty 140.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

b)  kwoty 320 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienia od dnia 14 lipca 2016 r. do dnia zapłaty,

2)  na rzecz M. B.:

a)  kwoty 140.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty,

b)  kwoty 6.007,09 zł obejmującą 300 zł kosztów leczenia i 5.707,09 zł kosztów utraconego zarobku, tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienia od dnia 14 lipca 2016 r. do dnia zapłaty,

3)  na rzecz obu powódek solidarnie kwoty 1.300 zł obejmującą 300 zł kosztów zakupu kwiatów i 1.000 zł datku dla księdza, tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienia od dnia 14 lipca 2016 r. do dnia zapłaty.

Nadto wniosły o zasądzenie na pozwanej solidarnie na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądanie wskazały, że przechodząc przez przejście dla pieszych T. i M. R. (1) - rodzicae obu powódek zostali potrącenie przez samochód. Na skutek odniesionych obrażeń oboje zmarli. Powódki były bardzo zżyte z rodzicami, często się odwiedzali i wspólnie spędzali wolny czas i uroczystości rodzinne. Ich śmierć bardzo mocno odbiła się na ich zdrowiu i codziennym funkcjonowaniu. Powódki zgłosiły szkodę pozwanej, która wypłaciła im kwotę 18.138 zł tytułem zwrotu kosztów postawienia nagrobka, pochówków i stypy (k. 3-9).

W odpowiedzi na pozew, pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódek na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko pozwana wskazała, że w postępowaniu karnym od sprawczyni wypadku przyznano powódkom zadośćuczynienie po 10.000 zł za doznaną krzywdę. Pozwana podkreśliła, że prawny charakter zadośćuczynienia pieniężnego przemawia przeciwko dopuszczalności domagania się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę. W ocenie pozwanej, zadośćuczynienie ma całościowy charakter, a poszkodowane nie mą podstaw do jego ponownego żądania. Tym samym pozwana podniosła zarzut powagi rzeczy osądzonej. Nadto domagała się pomniejszenia wysokości roszczeń odszkodowawczych z uwagi na przyczynienie się zmarłych do powstania szkody. Pozwana wskazała, że w toku postępowania likwidacyjnego, powódki odmówiły udziału w czynnościach zmierzających do ustalenia ich krzywdy i wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia uniemożliwiając ustalenie wysokości zadośćuczynienia. Wskazała także, że w jej ocenie brak jest podstaw prawnych do żądania przez pośrednio poszkodowaną M. B. zwrotu utraconego zarobku (k. 59-66).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. T. R. i M. R. (1) byli na prezentacji w hotelu (...) na ulicy (...) w O.. Po pokazie udali się w stronę domu. Przechodząc przez przejście dla pieszych, około godziny 21 ( 10) na ulicy (...) w O., kierująca pojazdem osobowym marki O. (...), E. P. uderzyła będących tam T. R. i M. R. (2) – rodziców powódek. Ojciec powódek zmarł na miejscu, zaś matka, kilka dni później w szpitalu na skutek odniesionych w wypadku obrażeń.

Do przedmiotowego wypadku doszło w sytuacji, kiedy zmarli byli na wyznaczonym dla pieszych miejscu – na wysepce. Piesi wchodzili na jezdnię z lewej strony. Na prawym pasie ruchu znajdował się pojazd, który zatrzymał się, aby udzielić pieszym pierwszeństwa. Drugi pojazd znajdował się na lewym pasie ruchu i kierowany był przez E. P.. Pojazd ten poruszał się z prędkością 70 km/h. Kierująca O. (...) (E. P.) nie zachowując ostrożności, przejechała przez przejście dla pieszych, potrącając znajdujących się tam T. R. i M. R. (2). W wyniku zdarzenia rodzice powódek zmarli.

Sąd Rejonowy w Olsztynie w sprawie II K 1177/14 uznał winną E. P. za to, że umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Nie ustąpiła pierwszeństwa przechodzącym po wyznaczonym przejściu dla pieszych T. R. i M. R. (2).

Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał E. P. na 2 lata pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby wynoszący lat 5. Na podstawie art. 46 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł od oskarżonej na rzecz M. B. i J. C. (1) po 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

(dowód z akt II K 1177/14 SR w Olsztynie – k. 227-243, 273)

M. R. (1) - ojciec powódek chorował na miażdżycę naczyń krwionośnych. We wcześniejszych latach palił papierosy, miał problemy także z płucami. Był pod kontrolą lekarza pulmonologa. Matka powódek, T. R., miała wstawiony rozrusznik serca i była pod kontrolą kardiologa. Pomimo dolegliwości chorobowych, rodzice powódek byli sprawni fizycznie. Zmarli byli często odwiedzani przez powódki i ich rodziny, wspólnie spędzali czas na działce rekreacyjnej należącej do rodziców powódek. Często do siebie dzwonili. Rodzice obdarzali powódki miłością i życzliwością. Każda z powódek zawsze mogła na nich liczyć. Wszyscy razem tworzyli zgodną rodzinę.

Gdy urodziły się dzieci M. B., rodzice przyjeżdżali do niej i pomagali w opiece nad córką. Przed śmiercią rodziców organizowała przyjęcia, uroczystości rodzinne. Była bardzo zżyta z rodzicami. Przyjeżdżała do nich raz w tygodniu, pokonując drogę 70 km w jedną stronę. Do powódki, rodzice przyjeżdżali najczęściej w okresie letnim.

Powódka J. C. (1) mieszkała w O. i często odwiedzała rodziców. Wspólnie jeździli na działkę rodziców by tam razem spędzić czas. Rodzice angażowali się w jej życie, wspólnie spędzali święta.

(dowód: zeznania świadka J. B. k. 96v-97, świadka I. G. k. 88-88v, świadka B. C. (1) k. 87v-88, powódki M. B. k. 161-162, powódki J. C. (1) k. 160v-161)

Powódka M. B. w chwili śmierci rodziców miała 54 lata. Była w związku małżeńskim. Miała dwie dorosłe córki i nastoletniego syna. Pracowała w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w S.. O śmierci powiadomiła ją siostra. Po śmierci rodziców miała problemy ze skupieniem się, co odbijało się na pracy zawodowej. W tym czasie korzystała z porad psychiatry, który przepisał jej leki na depresję. Po zażyciu leków jej stan zdrowia ulegał poprawie. Jednak po trzech miesiącach od wypadku rodziców, była świadkiem innego wypadku samochodowego, który spotęgował złe samopoczucie. W czasie zwolnienia od pracy nie potrafiła niczym się zająć, dużo płakała, unikała spotkań towarzyskich. Śmierć rodziców była dla niej ogromnym cierpieniem z uwagi na niemożność pożegnania się z nimi. Powódka przez pół roku przyjmowała leki na depresję. Gdy stan zdrowia ulegał pogorszeniu, zażywała mocniejsze leki. Zaburzenia snu utrzymywały się do roku. Na wizyty u specjalisty wydała 300 zł. W okresie przeżywania żałoby była zamknięta w sobie, przestała zajmować się domem i dziećmi.

W związku ze śmiercią rodziców, powódka M. B. doświadczyła intensywnego cierpienia związanego ze znacznym obniżeniem jakości życia, utratą zainteresowań, aktywności i motywacji do życia. Występował u niej obniżony nastrój, który charakteryzował się niechęcią do jakichkolwiek aktywności, do odczuwania radości. Powódka unikała rozmów z ludźmi i drastycznych scen w telewizji. Po tragicznym zdarzeniu korzystała ze zwolnienia lekarskiego przez pół roku. Otrzymywała 80% wynagrodzenia. Z tego powodu straciła kwotę 5.707,09 zł. Większość obowiązków w domu musiał przejąć jej mąż. W tym czasie dwoje dzieci mieszkało w domu powódki. Jedno z dzieci było dorosłe. M. B. nie korzystała wcześniej z porad psychologa i psychiatry. Do tej pory przeżywa brak aktywności, chęci wykonywania różnych czynności. Nie utrzymuje kontaktów z przyjaciółmi, ponieważ nie sprawia jej to radości. Intymne kontakty z mężem również uległy oziębieniu. Aktualnie korzysta z porad psychologa, ale tylko w razie potrzeby. Nadal utrzymuje się obniżony nastrój. Pomimo upływu 2,5 roku od wypadku, powódka nie wróciła do równowagi.

Powódka M. B. z tytułu śmierci rodziców z prywatnego ubezpieczenia otrzymała 2.000 zł. Od sprawczyni wypadku w postępowaniu karnym otrzymała kwotę 10.000 zł.

(dowód: zeznania powódki M. B. k. 161, opinia biegłej psycholog E. S. k. 105-108, ustna uzupełniająca opinia biegłej psychologa E. S. k. 159v-160, zeznania świadka J. B. k. 96v-97, zaświadczenie z zakładu pracy k 21-22, wizyty u specjalisty k. 19-20, dokumentacja medyczna koperta 44)

Powódka J. C. (1) w chwili śmierci rodziców miała 55 lat. O śmierci rodziców powiadomiła ją Policja w późnych godzinach wieczornych. Była bardzo zżyta z rodzicami, dzwoniła do nich codziennie. Z powodu nagłej i tragicznej śmierci rodziców doświadczyła intensywnego cierpienia. Przejawiało się ono w niemożności wykonywania pracy zarobkowej, izolowaniu się od ludzi, płaczliwością i problemami ze snem. Zaburzenia snu utrzymywały się do pół roku. Zły stan zdrowia powodował brak zaangażowania powódki w życie domowe. Korzystała z pomocy psychiatry. Odbyła 4-5 wizyt. Koszty wizyt wyniosły 320 zł. Podjęła próbę powrotu do pracy po miesiącu, ale nieskutecznie. Ostatecznie powróciła do pracy po 3 miesiącach nieobecności na dotychczasowe stanowisko w Urzędzie Celnym w O.. Dzięki otrzymanemu wsparciu ze strony najbliższej rodziny i przyjaciół wracała do pełnej sprawności. Zaczęła nawiązywać kontakty z ludźmi. Jednak nadal doświadczała dyskomfortu związanego z utratą rodziców. Stan ten obniżał jakość życia powódki. Obecnie jej stan emocjonalny jest poprawny, patrzy pozytywnie na przyszłość, jest zadowolona z życia. Wcześniej się nie leczyła psychiatrycznie. Nie korzystała ze wsparcia psychologicznego. Aktualnie boi się przejść dla pieszych, unika dwuetapowych przejść. Nadal myśli o rodzicach, o odczuwalnym bólu i cierpieniu z powodu braku ich obecności.

Z tytułu śmierci rodziców, z prywatnego ubezpieczenia otrzymała 2.200 zł i zadośćuczynienie od sprawczyni wypadku w wysokości 10.000 zł.

(dowód: zeznania powódki J. C. (1) k. 160v-161, opinia biegłej psycholog E. S. k. 112-114, ustna uzupełniająca opinia k. 160, świadka I. G. k.88-88v, paragony z wizyty u specjalisty k. 18, dokumentacja medyczna koperta 43)

Pismem z dnia 5 lipca 2016 r. powódki wezwały na piśmie pozwaną do zapłaty kwot po 70.000 zł z tytułu śmierci T. R. i po 70.000 zł z tytułu śmierci M. R. (2), łącznie po 140.000 zł na rzecz każdej z powódek. Tytułem odszkodowania powódki domagały się zwrotu części kosztów pogrzebu, utraconego wynagrodzenia za pracą oraz kosztów leczenia psychiatrycznego.

W odpowiedzi na powyższe pismo, pozwana w dniu 11 sierpnia 2016 r. i 7 września 2016 r. przyznała powódkom kwotę 18.138 zł tytułem zwrotu kosztów postawienia pomnika, pochówków i stypy. Odmówiła wypłaty kosztów leczenia i utraconego zarobku. W celu wyliczenia rozmiarów cierpienia pozwane Towarzystwo zaproponowało zlecenie wywiadu środowiskowego w domu powódek. Nie przedstawiono jednocześnie innej alternatywnej możliwości oceny krzywdy. Powódki uznając, że jest to nieprofesjonalne odmówiły spotkania w domu. Pozwana spółka nie wypłaciła powódkom zadośćuczynienia.

(dowód:, korespondencja (...) k. 23, 24-25, 26-27, 78-82)

Powódki poniosły koszt datku dla księdza i kwiatów na pomnik. Rodzice powódek byli związani z parafią, w której odbył się pogrzeb. Na datek dla księdza przekazały 1.000 zł, za kwiaty 300 zł. Powódki dokonywały płatności razem. Zawarły porozumienie co do współwłasności tych wydatków i roszczeń z nich wynikających.

(dowód: zeznania powódek k.160v-161v, korespondencja (...) k. 23, 24-25, 26-27)

Sąd zważył, co następuje:

W oparciu o powyższe ustalenia, Sąd uznał oba powództwa powódek o zadośćuczynienia za uzasadnione w całości, zaś powództwo o odszkodowanie w przeważającej części.

Przed szczegółowymi rozważaniami, należało odnieść się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu powagi rzeczy osądzonej. Jak wskazała strona pozwana, powódkom przyznano już dotychczas zadośćuczynienia na mocy wyroku karnego, które w całości było uwzględnione. Biorąc tę okoliczność pod uwagę oraz fakt, że zadośćuczynienie jest jednorazowym świadczeniem, strona pozwana upatruje w tym stanie rzeczy osądzenia już tego roszczenia.

Prawomocne osądzenie sprawy cywilnej w postępowaniu karnym występuje wówczas, gdy sąd karny orzeknie o roszczeniu cywilnym, ale takie orzeczenie następuje przez uwzględnienie powództwa cywilnego jako adhezyjnego w procesie karnym. W wypadku wcześniejszego wytoczenia powództwa adhezyjnego, w ramach którego w postępowaniu karnym pokrzywdzony przestępstwem dochodzi orzeczenia o przysługujących mu majątkowych roszczeniach cywilnoprawnych, wynikających z popełnionego przestępstwa, występuje zawisłość sporu cywilnoprawnego w postępowaniu karnym, a w razie jego rozpoznania i orzeczenia o roszczeniach cywilnoprawnych występuje powaga rzeczy osądzonej również w postępowaniu cywilnym, wymagająca odrzucenia pozwu przez sąd cywilny (art. 199 § 1 k.p.c.). Z tego uregulowania wynika co do zasady, że dochodzenie przez pokrzywdzonego roszczeń majątkowych przed sądem karnym ma charakter fakultatywny, ponieważ wytoczenie powództwa cywilnego w ramach procesu karnego nigdy nie jest obligatoryjne, a wybór karnej bądź cywilnej drogi dochodzenia roszczeń majątkowych wynikających z przestępstwa należy do osoby uprawnionej (pokrzywdzonego). Ponadto, jeżeli sąd w postępowaniu karnym może (fakultatywnie) orzec z urzędu lub na wniosek o roszczeniu majątkowym, to wytoczenie powództwa cywilnego nie jest wyłączone do chwili zasądzenia przez sąd karny odszkodowania pieniężnego na rzecz pokrzywdzonego.

Należy podkreślić, że przedmiotem rozstrzygnięcia sądu karnego w sprawie o sygnaturze II K 1177/14 Sądu Rejonowego w Olsztynie, było orzeczenie środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody, a nie rozpoznanie powództwa adhezyjnego. Już samo to przesądza o tym, że z powagą rzeczy osądzonej nie mamy do czynienia. Uwzględnienie zaś wniosku o zasądzenie „nawiązki” w całości, a którą Sąd karny nazwał „zadośćuczynieniem” nie może przesądzać o wyczerpaniu żądania. W tym stanie rzeczy, zawarte w wyroku karnym ustalenie wysokości szkody osoby pokrzywdzonej nie wiąże sądu cywilnego, gdyż stanowią ustalenie posiłkowe. Jest to fakultatywne uprawnienia, z którego oskarżycielki posiłkowe mogły, lecz nie musiały skorzystać. Dlatego w punkcie I wyroku, Sąd odmówił odrzucenia pozwu (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2009 r., I UK 52/09, z dnia 20 lipca 2007 r., I CSK 105/07).

Przechodząc do oceny zasadności roszczeń o zadośćuczynienie powódek, wskazania wymaga, że podstawą odpowiedzialności ich żądań jest przepis art. 446 § 4 k.c. w zw. art. 822 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Pozwana spółka wypłaciła powódkom łączną kwotę 18.138 zł tytułem zwrotu kosztów postawienia nagrobka, pochówków i uroczystości pożegnalnej. W związku z tym uznać należy, że co do zasady odpowiedzialności swojej na skutki wypadku nie kwestionowała.

Ustaleń faktycznych Sąd dokonał w oparciu o przedłożone dokumenty, w szczególności dokumentacji lekarskiej obu powódek. Treść tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu i nie była skutecznie zakwestionowana przez strony. Okoliczności, czy wypadek, wskutek, którego śmierć ponieśli rodzice powódek miał wpływ na codzienne ich funkcjonowanie, w szczególności na ich sferę emocjonalną, Sąd ustalił w oparciu o zeznania powódek i zawnioskowanych świadków. W celu ustalenia zaś wysokości utraconego zarobku przez M. B., Sąd uznał za wiarygodną dokumentację finansową z zakładu pracy powódki.

Zeznania J. C. (1) i M. B. co do relacji łączących ich ze zmarłymi oraz jakie konsekwencję w ich sferze psychicznej wywołał wypadek z dnia (...) r. Sąd uznał za wiarygodne. Oceniając zeznania powódek w tym zakresie, Sąd zważył, że ze spokojem opisywania łączące je relacji i towarzyszące stany emocjonalne. Sąd nie miał wątpliwości co do prawdziwości twierdzeń powódek, gdyż emanowało z nich poczucie smutku i żalu. Przedstawione przez powódki relacje były spójne i wyważona oraz tworzyły logiczną całość, obrazującą łączącą je z rodzicami relacje oraz cierpienia związane z wypadkiem komunikacyjnym z dnia (...) r. Zeznania powódek korelowały z zeznaniami świadków – mężów obu powódek (B. C. (2) i J. B.) oraz I. G. będącą osobą obcą dla powódek. Sąd miał również na uwadze fakt, że świadek jest przyjaciółką strony powodowej. Jednak charakter łączących relacji nie budził zastrzeżeń co do prawdziwości zeznań tego świadka.

Istotne ustalenia faktyczne poczyniono również na podstawie opinii biegłej z zakresu psychologii E. S.. Sąd uznał za celowe dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa, za pomocą którego powódki zmierzały do wykazania m.in. rozmiarów doznanej krzywdy, czasu trwania żałoby po zmarłych rodzicach i łączącej ich więzi, a więc okoliczności wymagających wiadomości specjalnych, którymi Sąd niewątpliwie nie dysponuje.

W ocenie Sądu, opinia biegłej psycholog E. S. zasługiwała w całości na uwzględnienie. Opinia ta jest jasna, spójna i logiczna oraz odpowiada na wszystkie istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy pytania, przez co jest merytorycznie zasadna. Zastrzeżenia do powyższej opinii złożyła strona pozwana, wnosząc o ustosunkowanie się biegłej do cech osobowości powódki M. B..

Na rozprawie w dniu 25 lipca 2017 r., w ustnej uzupełniającej opinii biegła E. S. ustosunkowała się do wszystkich pytań strony pozwanej. Nadto wskazała, że przeprowadzone testy osobowości w stosunku do powódki M. B. wykazały na niekorzystne radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Cechy osobowości mogły wpłynąć na stopień przeżywania śmierci rodziców. Jednocześnie wskazała, że człowiek przychodzi na świat z określonymi cechami osobowości. Cech osobowości nie można się wyuczyć. Stan braku aktywności nie tylko zawodowej, ale także w życiu codziennym w konfrontacji ze śmiercią rodziców, jest u M. B. wynikiem posiadanych cech i sposobu przeżywania trudnych sytuacji. Na rozprawie strona pozwana nie składała dalszych zastrzeżeń do powyższej opinii.

Należy w tym miejscu wskazać, że Sąd oddalił wniosek pozwanej spółki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry. Opinia ta była zbędna dla oceny i zasadności roszczenia o zadośćuczynienie. Biegła psycholog odpowiedziała w sposób jasny i rzeczowy na wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy pytania, zaś cały zgromadzony materiał dowodowy w sprawie pozwalał na rozstrzygniecie w zakresie zgłoszonych żądań powódek. Owszem, biegła psycholog podkreśliła, że w przypadku powódki M. B. wskazane byłoby zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu psychiatrii, to jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że wysokość żądań powódek znajdowały się w dolnej granicy zadośćuczynień orzekanych przez sądy powszechne. Jak również fakt, że powódki nie dochodziły odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.

Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, Sąd uznał, że niemalże jednoczesna śmierć rodziców powódek, na skutek wypadku z dnia (...) r. doprowadziła do wywołania poczucia krzywdy związanej ze śmiercią bliskich osób oraz cierpieniem spowodowanym rozpaczą, bólem emocjonalnym, smutkiem związanym z utratą matki i ojca.

Użyte w art. 446 § 4 k.c. wyrażenie „odpowiednia suma” zawiera już w sobie pojęcie niemożności ścisłego ustalenia zadośćuczynienia ze względu na istotę krzywdy. Dlatego przy ustalaniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda jest oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Należy podnieść, że w razie śmierci osoby bliskiej na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią tej osoby, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonych ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 23.04.2013 V ACa 30/13). Zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka „stopy życiowej” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar. Oczywiście niedopuszczalne jest schematyczne określnie rozmiarów krzywdy. Ocena wielkości doznanej krzywdy, a tym samym wysokości należnego zadośćuczynienie musi uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy i nie może sprowadzać się do z góry określonej wyceny (por. wyrok SA w Białymstoku 19.04.2013 r. I ACa 121/13).

Mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy w sprawie, w szczególności opinię biegłej psycholog, E. S., Sąd przyjął, że powódki łączyła bardzo bliska więź z rodzicami. Powódki w związku z wypadkiem z dnia (...) r. utraciły najbliższe osoby – matkę i ojca. Ból i cierpienie z tym związane są niewątpliwie ogromne. Odczucia te potęgowało także to, że śmierć rodziców była nagła, niespodziewana i jednoczesna. Niemalże w tym samym momencie straciły obojga rodziców. Bezsprzecznie w wyniku tragicznego wypadku powódki doznały krzywdy moralnej. Każda z powódek przeżyła na swój sposób utratę bliskich, ale obie straciły matkę, która aktywnie uczestniczyła w ich życiu, stanowiąc jakby bezpieczne zaplecze do ich funkcjonowania społecznego i zawodowego. Obie również straciły ojca, który wspierał powódki w ich dojrzałym życiu.

Nie bez znaczenia jest, że powódki straciły rodziców mając już założone własne rodziny. Zakładanie rodziny to naturalny proces wychodzenia z biologicznej rodziny i skupiania się na nowo założonej komórce społecznej. W tym czasie uwaga i zaangażowanie skoncentrowana jest na własnej rodzinie, mężu i dzieciach. Więź z rodzicami w tym czasie ulega osłabieniu. Fakt założenia posiadania własnej rodziny od kilkudziesięciu lat nie wyklucza przeżywania żałoby w sposób nasilony. Obie powódki, pomimo dojrzałego wieku i posiadaniu dorosłych lub jeszcze nastoletnich dzieci, były bardzo emocjonalnie związane z rodzicami. Aktywnie uczestniczyły w ich życiu. Zmarłe osoby, były z powódkami związane przez całe ich życie. W czasie narodzin dzieci M. B., matka powódki pełniła funkcję „opiekunki”. Oboje rodzice przez rok przyjeżdżali do niej, by zajmować się jej córką. Utrzymywała z nimi stały, regularny i częsty kontakt. W przypadku zaś J. C. (1), częstotliwość odwiedzin rodziców wynikała nie tylko z ofiarowania im pomocy, ale także z wewnętrznej potrzeby przebywania w ich otoczeniu. Pewność obecności rodziców dawała powódkom poczucie bezpieczeństwa, pomimo już ugruntowanego i stabilnego życia rodzinnego we własnym gospodarstwie domowym.

Całokształt wskazanych wyżej okoliczności prowadzi do wniosku, że powódkom należy się tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za śmierć rodziców, zgodnie z żądaniem pozwu. Zdaniem Sądu, kwota ta należycie i wyważenie uwzględnia rozmiar krzywdy spowodowanej śmiercią T. R. i M. R. (2) i nie doprowadzi w żadnej mierze do nieuzasadnionego wzbogacenia powódek.

Przy określaniu wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, że obie powódki otrzymały w postępowaniu karnym kwoty po 10.000 zł oraz z prywatnych ubezpieczeń, M. B. otrzymała kwotę 2.000 zł, a J. C. (1) kwotę 2.200 zł. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą doznaną krzywdę. Sąd po rozważeniu wszystkich okoliczności, uznał, że najbardziej adekwatną i przystającą do kryteriów branych pod uwagę przy zasądzeniu zadośćuczynienia, będzie kwota 70.000 zł w związku ze śmiercią matki powódek i kwota 70.000 zł w związku ze śmiercią ojca powódek. Biorąc pod uwagę konkretny stan faktycznych, kwoty zasądzane przez sądy wahają się od 70.000 zł do 100.000 zł. W ocenie Sądu żądanie powódek nie jest wygórowane i w pełni znajduje uzasadnienie w okolicznościach przedmiotowej sprawy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd zasądził na rzecz obu powódek po 140.000 zł tytułem zadośćuczynienie w oparciu o art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. art. 436 § 1 k.c., z art. 415 k.c., art. 822 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Przy rozpoznawaniu żądania zadośćuczynienia, Sąd nie dopatrzył się okoliczności mogących mieć wpływ na przyczynienie się zmarłych do powstania szkody. Podkreślenia wymaga, że żadna ze stron nie kwestionowała opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego wydanej w sprawie karnej II K 1177/14 Sądu Rejonowego w Olsztynie.

Zmarli znajdowali się na prawidłowym miejscu jakim jest wysepka między jezdniami. Widząc ustępującym im pierwszeństwa na przejściu przez pasy pojazd, mogli mieć pewność, że nadjeżdżający prawym pasem samochód osobowy ich widzi i umożliwi im bezpieczne przejście. Podczas, gdy jeden z pojazdów zatrzymuje się przed przejściem, zabronione jest przejeżdżanie obok pojazdu, który zatrzymał się by udzieli pieszym pierwszeństwa. W tej konkretnej sytuacji, zmarli zostali „wciągnięci” w pewnego rodzaju pułapkę. Poczucie bezpiecznego przejścia jakie niemalże gwarantował im ustępujący pojazd na prawym pasie, zostało zachwiane nieostrożną jazdą drugiego uczestnika ruchu. Pojazd ten wprawdzie jechał dozwoloną administracyjnie prędkością, jednak kierująca źle oceniła sytuację na drodze i nie zastosowała się do nakazu zachowania szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych. Tym samym nie zauważyła wchodzących na jezdnię pieszych, w następstwie czego potrącił ich, powodując ich śmierć. Zatem w sytuacji, kiedy do wypadku doszło na wyznaczonym przejściu dla pieszych i wobec nie zastosowania się do obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do przejść przez kierującą samochodem osobowym O. (...), Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności mogących mieć wpływ na przyczynienie się zmarłych do powstania szkody.

Obok zgłoszenia zadośćuczynienia, powódki domagały się również zwrotu kosztów leczenia. Dodatkowo powódka M. B. domagała się zwrotu utraconego zarobku. Podstawą prawną żądań stanowi art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Rekompensata szkody uregulowana w art. 444 k.c. obejmuje wszystkie koszty, które w danych okolicznościach należy uznać za racjonalne i uzasadnione. Poszkodowany nie ma obowiązku dołożenia starań, aby obowiązek naprawienia szkody był jak najmniejszy (np. nie można mu postawić zarzutu, iż korzystał z porad wybitnego lekarza, jeśli było to uzasadnione stanem zdrowia po doznanym uszczerbku). Z drugiej jednak strony poszkodowany nie może domagać się wynagrodzenia wydatków obiektywnie niepotrzebnych, których czynienie wynikało jedynie z subiektywnych wyobrażeń o stanie własnego zdrowia (np. konsultacja u znanego chirurga po zadraśnięciu palca (tak: Kodeks cywilny. Komentarz Stępień-Sporek Anna, Jędrej Kamil, Karaszewski Grzegorz, Knabe Jakub, Ruszkiewicz Beata, Nazaruk Piotr, Sikorski Grzegorz, Ciszewski Jerzy Autor komentarza do księgi III, tyt. VI art. 444: Karaszewski Grzegorz).

Nagła i tragiczna śmierć rodziców była dla powódek szokiem, wywołała ostrą reakcje żałoby, która trwała przez wiele miesięcy. Z uwagi na zły stan zdrowia obie powódki przebywały na zwolnieniu lekarskim. M. B. do tej pory nie doszła do siebie po stracie najbliższych. Obie powódki ze względu na głębokie przeżywania rozstania z rodzicami musiały skorzystać z pomocy psychiatry. Z przedłożonych dokumentów wynika, że M. B. poniosła koszt prywatnych wizyt u psychiatry w wysokości 300 zł, zaś J. C. (1) – 320 zł. Dodatkowo M. B. z uwagi na utrzymujący się zły stan zdrowia po śmierci rodziców była na 6 miesięcznym zwolnieniu. Z tego powodu pozbawiona została części zarobku.

W ocenie Sądu utrata zarobku przez powódkę M. B. pozostaje w adekwatnym związku z jej stanem zdrowia wywołanym śmiercią obojga rodziców. W trakcie zwolnienie od pracy korzystała nie tylko z porad specjalisty, ale również zażywała leki na depresję przepisane przez psychiatrę. Jej stan zdrowia spowodowany jednoczesną śmiercią obojga rodziców była na tyle poważny, że próba powrotu do pracy skończyła się niepowodzeniem. Cierpienie po stracie bliskich jej osób obniżało jakość życia i utrudniało funkcjonowanie w jej dotychczasowym środowisku zawodowym. Dopiero długotrwałe, kilkumiesięczne przyjmowanie medykamentów spowodowało poprawę stanu zdrowia powódki i powrót do pracy. Jak wskazała biegła, cechy osobowości powódki M. B. i jej obniżony nastrój mógł wpływać na stopień przeżywania żałoby. Tym samym zrozumiałym jest, że wymagała pomocy specjalistycznej, a jej wyłączenie z pracy zawodowej było wynikiem stanu wywołanego śmiercią rodziców.

Powódka M. B. przedłożyła do akt sprawy dokument finansowy sporządzony przez główną księgową zakładu pracy powódki. Dodatkowo przedłożyła zaświadczenie o wypłaconych zasiłkach w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w O.. Z dokumentów tych jednoznacznie wynika, że dochodzona kwota tytułem utraconego zarobku w wysokości 5.707,09 zł mieści się w granicach wyliczeń dokonanych przez obie jednostki. Powyższe dokumenty nie budziły wątpliwości Sądu co do ich wiarygodności. Zaś strona pozwana skutecznie nie zakwestionowała tego żądania. Wskazała jedynie, że art. 446 k.c. uniemożliwia dochodzenia zwrotu utraconego zarobku przez pośrednio poszkodowanych. Niemniej jednak podstawą prawną żądania powódki nie stanowił art. 446 k.c., lecz art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. i art. 361§ 1 k.c. Należy przy tym podkreślić, że w ocenie Sądu przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków, mimo iż stanowi on wyłącznie o „kosztach” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis ten nie wyczerpuje bowiem wszystkich roszczeń o naprawienie wynikającej z następstw czynu niedozwolonego szkody, skoro ustawodawca kreuje w Kodeksie cywilnym zasadę pełnej kompensaty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1997 r., II UKN 113/97, OSNP 1998/5/163). Odmienna wykładnia byłaby nieuzasadniona i sprzeczna z ogólnymi zasadami wyrażonymi w przepisach prawa cywilnego.

W ocenie Sądu, konieczność pozostawania przez powódkę na zwolnieniu lekarskim i długość okresu niezdolności do pracy nie budziły wątpliwości. Wynikało to nie tylko z dokumentacji finansowej przedłożonej przez powódkę, ale również z opinii biegłej psycholog. Biegła wskazała, że stan abstynencji od pracy był wywołany reakcją na śmierć rodziców. W okresie od września 2014 r. do maja 2015 r. powódka otrzymywała zasiłek choroby brutto w wysokości 11.978,85 zł, netto 9.823,85 zł. Przedłożona dokumentacja obrazuje wysokość dochodów brutto, gdyby powódka nie korzystała ze zwolnienia lekarskiego. W treści tego dokumentu nie zostało wskazane jak kształtowało się w okresie, gdy powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, jej wynagrodzenie w wysokości netto. Tymczasem powódka jako poszkodowana jest uprawniona do żądania zwrotu utraconego zarobku w wysokości jakiej otrzymałaby od pracodawcy, gdyby do zdarzenia nie doszło, a więc właśnie w wysokości netto. Powódka straciła wynagrodzenie brutto w wysokości 15.068,71 zł. Dodatkowo do tego należy doliczyć uratę przez nią tzw. 13 wynagrodzenia za 2014 i 2015 r. w wysokości 2.813,53 zł i 2.922,85, łącznie 20.805,09 zł brutto. Z uwzględnieniem 18% podatku dochodowego będzie to kwota 17.060,17 zł netto. Powyższą kwotę należało pomniejszyć o wypłacone zasiłki chorobowe w wysokości 9.823,85 zł netto. W związku z tym uznać należy, że utracone i wskazane przez powódkę wynagrodzenie w wysokości 5.707,09 zł netto jest w pełni zasadne.

W ocenie Sądu niedyspozycja zawodowa M. B. jak również konieczność zasięgnięcia porady specjalistycznej przez obie powódki pozostawały w ścisłym powiązaniu ze zdarzeniem z dnia (...) r. Powódki przed wypadkiem nie wymagały wsparcia psychiatrycznego ani psychologicznego. Sposób przeżywanie żałoby przez obie powódki nie wychodzi poza ramy normalności. Naturalnym jest, że przeorganizowanie swojego życia i dostosowania go do nowych warunków – już bez rodziców wymaga czasu. Nawet dla dojrzałych osób o ugruntowanej pozycji społecznej i zawodowej, konieczność funkcjonowanie „inaczej” niż za życia matki i ojca, wymaga czasami pomocy ze strony innych osób. W ocenie Sądu wydatki poniesione na leczenie przez obie powódki nie tylko były niezbędne i uzasadnione, ale przede wszystkim celowe. Niewątpliwie wsparcie jaki otrzymały od specjalisty pomogły im przejść przez trudny czas godzenia się z rozłąką kochających rodziców.

W związku z tym, Sąd zasądził na rzecz powódki J. C. (1) kwotę 320 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, zaś na rzecz powódki M. B. kwotę 6.007,09 zł obejmującą koszty leczenia i utraconego zarobku (300 zł + 5.707,09 zł) na podstawie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c., 361 § 1 k.c., 822 k.c. w zw. z art. 436 k.c.

Kolejnym żądaniem powódek było zasądzenie na ich rzecz od pozwanej spółki kosztów pogrzebu. Zgodnie z art. 446 § 1 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty pogrzebu temu, kto je poniósł.

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, koszty pogrzebu obejmują wydatki odpowiadające zwyczajom panującym w środowisku, do którego zmarły należał. Wśród których można wymienić koszty mszy żałobnej, koszty posługi kapłańskiej na cmentarzu, koszty zakupu odzieży żałobnej, oprawy ceremonii pogrzebowej, gratyfikacji dla organisty, przygotowania nekrologów a także zyskującej na znaczeniu w ostatnich latach – kremacji zwłok.

W niniejszym postępowaniu powódki domagały się zwrotu kwoty 1.300 zł. Według uzasadnienia pozwu kwota ta obejmowała zakup kwiatów w wysokości 300 zł i datku dla księdza w wysokości 1.000 zł.

Oczywiście omawiane powyżej koszty związane z pogrzebem powinny być udowodnione, przy czym w braku ich szczegółowego udokumentowania, koszty pogrzebu można przyjąć koszty zwyczajowo ponoszone w takiej sytuacji (por. wyroku z dnia 18 marca 2008 r., sygn. akt II C 80/0 Sąd Okręgowy w Gliwicach). Z zasad doświadczenie życiowego wiadomym Sądowi jest, że nie wszystkie wymienione wyżej koszty związane z pochówkiem są możliwe do udokumentowania fakturami.

W toku postępowania strona pozwana skutecznie nie podważyła zasadności poniesionego wydatków na kwotę 1.300 zł. W odpowiedzi na pozew ograniczyła się do zakwestionowania wskazanego żądania, bez szerszej prawnie argumentacji.

W związku z tym, w ocenie Sądu zakupu kwiatów na kwotę 300 zł dla obu rodziców jak również zapłata za posługę kapłańską zarówno w kościele jak i na cmentarzu w kwocie 1.000 zł, nie jest kwotą wygórowaną. Powszechnie wiadomym jest, że kwota usług kapłańskich „za pogrzeb” w wysokości 500 zł „za osobę” jest zwyczajowo składana przez rodziny zmarłych. Datki tego typu nie są zwyczajowo ewidencjonowane w postaci rachunków czy pokwitowań.

W tym miejscu wskazać należy, że powódki domagały się solidarnego zasądzenia powyższej kwoty. Jak wskazały na rozprawie w dniu 25 lipca 2017 r. obie poniosły ten koszt.

Zgodnie bowiem z art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeżeli wynika z ustawy lub z czynności prawnej. W ocenie Sądu, powódki dokonując wspólnie i w porozumieniu czynności pokrycia kosztów pogrzebu mogły umówić się na wspólne dochodzenie tych roszczeń od zobowiązanego. W prawie polskim o istnieniu solidarności bądź o jej braku przesądza ustawa lub wola stron wyrażona w umowie, a nie cechy zobowiązania. Solidarność wynikać może z odpowiedniego uzgodnienia jej przez strony czynności prawnej, po spełnieniu dwóch przesłanek: istnienia wielości podmiotów po jednej lub obu stronach oraz braku wyraźnego zakazu ustawowego zastrzeżenia solidarności. Obie te przesłanki zostały spełnione.

W związku z pismem strony powodowej z dnia 8 lutego 2017 r. dotyczącej zawartego pomiędzy powódkami porozumienia dotyczącego dochodzenia zwrotu kosztów pogrzebu, Sąd na podstawie art. 444 § 1 k.c. oraz powołanych wyżej przepisów, zasądził od pozwanej na rzecz powódek solidarnie kwoty 1.300 zł.

O odsetkach, Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd miał przy tym na względzie, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.).

Powódki pismem z dnia 5 lipca 2016 r. wezwały pozwaną do zapłaty na ich rzecz po 70.000 zł tytułem śmierci matki i po 70.000 zł tytułem śmierci ojca, łącznie po 140.000 zł na rzecz każdej z nich. Dodatkowo zwróciły się o zapłatę odszkodowania obejmującego koszty pogrzebu, datku dla księdza, utraconego zarobku i leczenia. W piśmie tym powódki zakreślił termin wypłaty do 8 sierpnia 2016 r.

Pismem z dnia 11 sierpnia 2016 r. i 7 września 2016 r. pozwana wypłaciła powódkom kwotę łącznie 18.138 zł, odmawiając jednocześnie wypłaty zadośćuczynienia. Wobec niekwestionowania daty wymagalności świadczenia, Sąd uznał za zasadne zasądzenie odsetek od dnia 9 sierpnia 2016 r. Jednocześnie Sąd oddalił żądanie przyznania odsetek od odszkodowania od dnia 14 lipca 2016 r. Przemawia za tym, fakt, że w dacie tej spełnienie świadczenia nie było jeszcze wymagalne, gdyż wezwanie żądania zapłaty zostało wysłane w dniu 5 lipca 2016 r.

W tym miejscu warto wskazać, że Sąd nie podzielił argumentacji strony pozwanej, że odmowa udziału powódek w wywiadzie uniemożliwiła ustalenie rozmiarów doznanej krzywdy i przyznania zadośćuczynienia. Naturalną reakcją człowieka na śmierć rodziców jest przygnębienie, płacz, żal. Nie wymaga to w sposób absolutnie konieczny przeprowadzenie wywiadu, w szczególności w miejscu zamieszkania poszkodowanych. Odmowa powódek była podyktowana ochroną swojej własność, intymności, prywatności przed ingerencją osób trzecich. Pozwana nie przedstawiała innej alternatywnej metody określenia rozmiarów krzywdy. Tym samym nie może pozostawać w usprawiedliwianym przekonaniu wywiązania się z ustawowego obowiązku spełnienia świadczenia. Pozwana jest profesjonalistą i winna była zastosować inne metody zmierzające do ustalenia rozmiarów krzywdy powódek.

Wobec powyższe, Sąd zasądził odsetki od wszystkich żądań od dnia 9 sierpnia 2016 r,. uznając, że od tego dnia pozwana pozostaje w zwłoce w spełnieniu świadczenia. Sąd oddalił żądanie zasądzenia odsetek od dnia 14 lipca 2016 r. jako pozbawione podstaw.

Orzeczenie o kosztach procesu Sąd oparł o art. 100 k.p.c. zd. 2, zgodnie z brzmieniem którego sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny Sądu. W przedmiotowej sprawie powódki uległy nieznacznie co do swoich żądań i to w zakresie żądań odsetkowych. Sąd zatem uznał, że istnieje podstawa do obciążenia strony pozwanej kosztami procesu w całości.

Poniesione przez powódkę M. B. koszty procesu obejmowały kwotę 7.333,50 zł tytułem opłaty od pozwu, 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400 zł, uiszczonych i wykorzystanych zaliczek na biegłą w wysokości 428,21 zł (415,61 zł +12,60 zł jako ½ z kwoty 25,20 zł), łącznie 13.178,71 zł.

Poniesione przez powódkę J. C. (3) koszty procesu obejmowany kwotę 7.048,50 zł tytułem opłat od pozwu, 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictw, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400 zł, uiszczonych i wykorzystanych zaliczek w wysokości 428,21 zł, łącznie 12.893,71 zł.

Na podstawie wyżej powołanego przepisu oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r., Sąd zasądził powyższe kwoty odpowiednio na rzecz każdej z powódek.