Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1335/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek

Sędziowie:

SSA Władysław Pawlak

SSA Jerzy Bess – sprawozdawca

Protokolant:

st. prot. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa A. G. i R. G.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 28 września 2012 r. sygn. akt I C 1171/10

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1335/12

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 26 lutego 2013 r.

Powodowie A. G. i R. G. żądali zasądzenia na zasadach odpowiedzialności in solidum od M. Z. i (...) Spółce Akcyjnej w W. na ich rzecz solidarnie kwoty 149 062,41 zł (kwoty 228 571,30 zł po pomniejszeniu o 30% przyczynienia się) tytułem odszkodowania oraz kwot po 17 500 zł (po 25 000 zł po przyjęciu 30% przyczynienia się) dla każdego z powodów tytułem zadośćuczynienia. Powodowie wnieśli o zasądzenie odsetek ustawowych od żądanych kwot od uniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że w dniu 17 kwietnia 2004 r. na ulicy (...) w N. doszło do wypadku samochodowego, w wyniku którego śmierć poniósł M. G. (1), ich syn. Podczas wypadku zmarły syn jechał jako pasażer w samochodzie marki V. (...) nr rej. (...), którym kierował pozwany M. Z.. Bezpośrednią przyczyną wypadku było naruszenie przez kierującego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że zastosował złą technikę jazdy, przekroczył podwójną linię ciągłą i wjeżdżając na przeciwległy pas ruchu doprowadził do zderzenia z samochodem marki S. (...) nr rej. (...) kierowanym przez K. S.. Zarówno M. Z. jak i K. S. w trakcie wypadku znajdowali się stanie nietrzeźwości. Za spowodowanie wypadku i jazdę pod wpływem alkoholu zostali skazani prawomocnymi wyrokami karnymi.

Powodowie wskazali, że zwrócili się do Zakładu (...) S.A. w W. o wypłatę odszkodowania, a pozwany ubezpieczyciel przyznał im odszkodowanie w kwocie 20 000 zł oraz: kosztów nagrobka w kwocie 1 875 zł, pomniejszając te kwoty o 50% i przyjmując, że w takim stopniu zmarły przyczynił się do powstania wypadku. Powodowie zakwestionowali tą decyzję podnosząc, że szkody jakich doznali w związku ze śmiercią syna są znacznie wyższe. Wskazali, że na skutek wypadku pogorszył się stan ich zdrowia fizycznego i psychicznego, popadli w depresję i melancholię, stracili chęć do życia. Nie mogli zajmować działalnością zarobkową jaką prowadzili przed wypadkiem, gdyż nie mieli na to sił i nie przynosiło im to radości. Wobec tego doznali szkody majątkowej w postaci utraty dodatkowego dochodu.

Wskazali w szczególności, w związku z żałobą i żalem po stracie syna że zaprzestali uprawy porzeczek, ponosząc z tego tytułu przez 7 lat straty w wysokości 8 000 zł rocznie tj. łączną szkodę w wysokości 56 000 zł. Zaprzestali wynajmowania pokoi w gospodarstwie agroturystycznym, które przez wypadkiem prowadzili, z tego tytułu utracili dochód w wysokości 15 000 zł rocznie co przez okres 7 lat spowodowało szkodę w kwocie 105 000 zł. Nie dysponują oni zaświadczeniami co do prowadzenia tej działalności, ponieważ działalność taka jest wolna od opodatkowania, nie odprowadzali również podatków od dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży porzeczek. Powód, który ma wykształcenie kapelmistrzowskie z uwagi na śmierć syna zrezygnował z objęcia posady dyrygenta w Gminnym Ośrodku (...) w G.. Z tego tytułu miał otrzymywać wynagrodzenie w kwocie 1 000 zł miesięcznie. Łącznie zatem przez okres 5,5 roku utracił dochód w wysokości 66 000 zł. Powodowie wskazali ponadto, że ponieśli szkodę w wysokości 1 571,30 zł w związku z kosztami dojazdów na leczenie, na rozprawy w sądzie i spotkania z pełnomocnikiem.

Uzasadniając swoje żądanie wypłaty kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia podnieśli, że przeżyli głębokie załamanie po śmierci syna, która odbiła się negatywnie na ich stanie fizycznym i psychicznym. Spowodowała w ich psychice i zdrowiu nieodwracalne szkody, które odczuwają nadal i będą odczuwać w przyszłości. Z tego powodu leczyli się psychiatrycznie, psychologicznie, kardiologicznie, wystąpiły u nich bóle głowy, depresja, stany lękowe, bezsenność, kłopoty z żołądkiem. Wskazali również, że na skutek załamania 11 dni po śmierci syna zmarła matka powoda.

Precyzując żądne kwoty tytułem zadośćuczynienia i odszkodowani wskazali, że kwoty, których się domagają zostały pomniejszone o 30% gdyż ich zdaniem w takim stopniu ich syn przyczynił się do powstania szkody. Zakwestionowali przyjęte przez ubezpieczyciela przyczynienie się w wysokości 50% wskazując, że zmarły syn nie mógł się przyczynić do powstania krzywdy i szkody w połowie, z tego względu, że nie prowadził samochodu i nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Strona pozwana (...) Spółka Akcyjna w W. wniosła o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu wskazała, że w związku z wypadkiem na podstawie art. 446 § 3 k.c. przyznał powodom odszkodowanie po śmierci syna w kwocie 20 000 zł. Przyznane odszkodowanie pomniejszyła o 50% uznając, że w takim stopniu zmarły przyczynił się do poniesionej szkody. Strona pozwana wskazała, że wypłacone odszkodowanie spełnia przesłanki z art. 446 § 3 k.c. dlatego dalsze roszczenia z tego tytułu są nieuzasadnione. Z ustaleń sądu karnego dokonanych w sprawie do sygn. akt II K 651/04 wynika, że M. Z. w chwili wypadku znajdował się stanie nietrzeźwości, a przed wypadkiem poszkodowany M. G. (1) pił alkohol razem z nim. Wskazano na utrwaloną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, zgodnie z którą osoba, która decyduje się na jazdę kierowcą będącym w stanie po użyciu alkoholu, przyczynia się do powstania szkody, powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, a spożywanie alkoholu z takim kierowcą przed jazdą uzasadnia przyczynienie się do powstania szkody w stopniu znacznym, tj. właśnie 50%. W ocenie strony pozwanej z dokumentacji medycznej nie wynika, aby leczenie powodów pozostawało w związku przyczynowym ze śmiercią syna. Wskazał, że z dokumentacji tej wynika, że powódka jeszcze przed wypadkiem cierpiała na szereg schorzeń samoistnych, a dokumentacja lekarska nie potwierdza pogorszenia stanu zdrowia, wskazuje tylko na kontynuację leczenia tych schorzeń.

Strona pozwana zakwestionowała także wskazywaną przez powodów szkodę z tytułu utraty dochodów z prowadzenia gospodarstwa agroturystycznego i uprawy porzeczek uznając, że powodowie nie przedłożyli wiarygodnych dowodów, które potwierdzałyby, że powodowie taką działalność rzeczywiście prowadzili i że z tego tytułu osiągali dochody, W zakresie zwrotu kosztów dojazdu strona pozwana wskazała, że żądanie to jest nieuzasadnione, gdyż dotyczy toczącego się postępowania karnego, w ramach którego otrzymali oni zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Podniesiono także, że mogli oni również w ramach tego postępowania ubiegać się o zwrot kosztów przejazdu.

Pozwany M. Z. również wnosił o oddalenie powództwa w całości, wskazując, że wszelkie uzasadnione roszczenia zostały zaspokojone w wyniku wypłaty odszkodowania przez (...) S.A. w W.. W jego ocenie zasadnie strona pozwana przyjęła 50% stopień przyczynia się zmarłego do szkody gdyż M. G. (1) nakłaniał go, aby podjął jazdę samochodem po spożyciu alkoholu. Pozwany zakwestionował twierdzenia powodów, że utracili dochód z uprawy porzeczek wysokości 8 000 zł rocznie, wskazując że jest on zawyżony oraz że z uwagi na zmienną wydajność krzewów dochód ten nie mógł kształtować się na stałym poziomie. Poddał pod wątpliwość utratę dochodu z wynajmu pokoi, wskazując na małą atrakcyjność lokalizacji zabudowań powodów. Podniósł również, że powodowie nie wykazali w żaden sposób, że takie gospodarstwo było prowadzone. Odnosząc się do żądania naprawienia szkody obejmującej utratę dochodu z tytułu niepodjęcia przez powoda pracy na stanowisku dyrygenta pozwany wskazał, że powód uzyskał uprawnienia kapelmistrzowskie już po śmierci syna, a ewentualne podjęcie zatrudnienia na stanowisku dyrygenta kłóciło się jego pracą zawodową w elektrowni (...) oraz wskazywaną uprawą porzeczek i prowadzeniem gospodarstwa agroturystycznego. Odnośnie żądanego zadośćuczynienia wskazał, że brak jest przesłanek do zasądzenia takiego zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 3 k.p.c.

Wskazał także, że tytułem regresu zapłacił ubezpieczycielowi 26 000 zł ze środków uzyskanych w ramach zatrudnienia w zakładzie karnym, gdzie odbywał karę za spowodowanie przedmiotowego wypadku, a częściowo pochodzących od jego rodziców. Wypadek w wyniku, którego zginął jego kolega określił jako tragedię i traumatyczne przeżycie, które zaważył na jego losie i życiu oraz stanie zdrowia.

Wyrokiem z dnia 28 września 2012 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu:

I.  zasądził od pozwanych M. Z. i (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda R. G. kwotę 24 650 zł z odsetkami ustawowymi w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w W. od dnia 28 października 2010 r., a w stosunku do M. Z. od dnia 1 lutego 2011 r. z tym, ze spełnienie świadczenia przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego pozwanego,

II.  zasądził od pozwanych M. Z. i (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. G. kwotę 12 500 zł z odsetkami ustawowymi w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w W. od dnia 28 października 2010 r., a w stosunku do M. Z. od dnia 1 lutego 2011 r. z tym, ze spełnienie świadczenia przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego pozwanego,

III.  zasądził od pozwanych M. Z. i (...) Spółki Akcyjnej w W. solidarnie na rzecz powoda R. G. i A. G. kwotę 9 201 zł z odsetkami ustawowymi w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej w W. od dnia 28 października 2010 r., a w stosunku do M. Z. od dnia 1 lutego 2011 r. z tym, ze spełnienie świadczenia przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego pozwanego,

IV.  w pozostałej części powództwo oddalił,

V.  nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanych M. Z. i (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 992,56 zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania,

VI.  pozostałe koszty postępowania między stronami zniósł.

Sąd Okręgowy oparł się na następującym stanie faktycznym:

W dniu 17 kwietnia 2004 r pozwany M. Z. i zmarły M. G. (1) umówili się ze znajomymi zmarłego na wspólne spożywanie alkoholu. Podczas spotkania w Centrum Handlowym (...) w N. wypili znaczne ilości alkoholu około 0,5 litra wódki na każdego. Po zakończeniu spożywania alkoholu zmarły M. G. (1) nakłaniał powoda M. Z., aby ten zawiózł go samochodem do domu do R.. M. Z. nie chciał jechać samochodem pod wpływem alkoholu, uległ jednak namowom zmarłego i zgodził się, że podwiezie go do W. – gdzie mieszkał – stamtąd M. G. (1) miał wrócić do domu okazją. W trakcie jazdy w kierunku W. w okolicy wjazdu na górę zabałecką M. Z. kierujący pojazdem marki V. (...) nr rej. (...) przejechał linię ciągłą jezdni i zjechał na przeciwległy pas ruchu w wyniku czego doszło do zderzenia z pojazdem marki S. (...) nr rej. (...) kierowanym przez K. S.. W efekcie zderzenia obu pojazdów M. G. (1) doznał urazu rdzenia przedłużonego, w wyniku czego poniósł śmierć. Pozwany M. Z. i kierujący pojazdem S. (...) w chwili wypadku byli w stanie nietrzeźwości.

Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 2 listopada 2006 r. K. S. został skazany za to, że w dniu 17 kwietnia 2004 r. w N. kierował samochodem osobowym m-ki S. (...) nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości – wynik badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazał – 0,5mg/1, 1,02 mg/l, tj. o przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. oraz o to, że umyślnie w rażący sposób naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując w stanie nietrzeźwości samochodem m-ki S. (...) nr rej. (...) ul. (...) w trudnych warunkach atmosferycznych nie zachował należytej ostrożności i niewłaściwie obserwował jezdnię oraz zastosował złą technikę jazdy doprowadzając do zderzenia z samochodem marki V. (...), którym kierował M. Z. w wyniku czego pasażer tego pojazdu M. G. (1) doznał rozległych obrażeń ciała w tym urazu rdzenia przedłużonego na skutek których poniósł śmierć, tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. w zw. art. 178 § 1 k.k. Tym samym wyrokiem pozwany M. Z. został skazany za to, że w dniu 17 kwietnia 2004 r. w N. kierował samochodem m-ki V. (...) nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości — wynik badania alkotestem – 0,94 mg/I, 0,93 mg/l, tj. o przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. oraz o to, że w dniu 17 kwietnia 2004 r. w N. umyślnie w rażący sposób naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem m-ki V. (...) nr rej. (...) ul. (...) w stanie nietrzeźwości, w trudnych warunkach drogowych i atmosferycznych, nie zachowując należytej ostrożności i niewłaściwie obserwując jezdnię oraz zastosował złą technikę jazdy, przekroczył linię ciągłą i wjeżdżając na przeciwny pas ruchu doprowadzając do zderzenia z samochodem m-ki S. (...) nr rej. (...) kierowanym przez K. S. w wyniku czego pasażer pojazdu V. (...) M. G. (1) na skutek rozległych obrażeń ciała w tym urazu rdzenia przedłużonego poniósł śmierć, tj. o przestępstwo z art. 177 §2 k.k. w zw. z art. 178 §1 k.k. Powyższy wyrok został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 20 września 2007 r.

Przed wypadkiem M. G. (1) był studentem Politechniki (...). Początkowo studiował w K. następnie przeniósł się N.. Zajęcia odbywał w N. w Filii Politechniki. Pomagał w opiece nad babcią i siostrą. Pomagał również w utrzymywaniu domu powodów. Kosił trawę, urządzał grilla, organizował zawody sportowe i rozrywki dla gości. Do 2004 r. pomagał również rodzicom w zbiorze porzeczek. Rodzina zmarłego była bardzo ze sobą zżyta, często spotykali się, wspólnie śpiewali, do domu przyjeżdżały zaznajomione z rodziną osoby. Zmarły był najstarszym z dzieci, miał czworo rodzeństwa, trzy siostry i brata.

(...) S.A. z siedzibą w W. w związku z wypadkiem na podstawie art. 446 § 3 k.c. przyznał powodom odszkodowanie po śmierci syna w kwocie 20 000 zł oraz odszkodowanie z tytułu kosztów poniesionych w związku z budową nagrobka. Odszkodowanie za śmierć syna zmniejszył o 50% uznając, że w takim stopniu zmarły przyczynił się do szkody. Odszkodowanie za wybudowanie nagrobka wypłacił w 1/4 części kosztów jego budowy uzasadniając to tym, że nagrobek ten został wykonany dla 4 osób. Łącznie ubezpieczyciel wypłacił powodom kwotę 10 937,50 zł. Dokonując wypłaty Ubezpieczyciel nie wskazał jaką szkodą likwiduje (za wyjątkiem kosztów grobowca), powołał się jedynie na treść art. 446 § 3 k.c. W związku z tym podczas rozprawy w dniu 26 września 2012 r. pełnomocnik powodów wskazał, iż zalicza kwotę 10 000 zł na koszty utraconego dochodu, które pozwani mogli otrzymać z uprawy plantacji porzeczki.

Matka zmarłego A. G. z uwagi na śmierć syna leczyła się z powodu zespołu lękowo-depresyjnego występującego na skutek ostrej reakcji depresyjnej. Była przygnębiona, płaczliwa, miała kłopoty ze snem popadała w melancholię. Nie mogła się zorganizować, trudno przychodziła jej praca, wszystko ją denerwowało. Prowadziła nieregularne leczenie psychiatryczne od 2 listopada 2005 r. do września 2007 r. Po 2007 r. nie kontynuowała leczenia. Przed wypadkiem nigdy nie leczyła się psychiatrycznie i nie miała zaburzeń o podłożu psychiatrycznym. Aktualnie rozpoznaje się u niej zaburzenia nerwicowe pod postacią somatyczną z komponentą depresyjną w stopniu umiarkowanym. Schorzenie to nie uniemożliwia jej funkcjonowania oraz aktywności w życiu codziennym – prywatnym oraz zawodowym. Może ono jednak stanowić utrudnienie w spełnianiu czynności życia codziennego. Urazy psychiczne z powodu śmierci syna pozostają w związku przyczynowo- skutkowym z zaistniałym wypadkiem. Uszczerbek na zdrowiu związany z rozpoznanym u A. G. w schorzeniem psychiatrycznym wynosi 5%. Poza powyższymi schorzeniami powódka leczy się w poradni rehabilitacyjnej i neurologicznej z powodu schorzeń kręgosłupa. Schorzenia ta nie pozostają w związku z wypadkiem.

Na skutek wypadku syna i przeżyć związanych z jego śmiercią powód R. G. miał kłopoty ze snem, reagował bardzo emocjonalnie , miał bóle głowy, był przybity i przygnębiony wypadkiem. Leczył się psychiatrycznie i z powodu schorzeń gastrologicznych i kardiologicznych. Leczenie psychiatryczne było prowadzone nieregularne i trwało do 2007 r. Przed wypadkiem syna powód był zdrowy i nie wymagał leczenia – w szczególności związanego z rozpoznawanymi po śmierci syna schorzeniami psychiatrycznym i przewodu pokarmowego. Obecnie rozpoznawane są u niego zaburzenia nerwicowo-depresyjne o średnim nasileniu z komponentą somatyzacyjną oraz nadżerkowe zapalenie błony śluzowej żołądka. Stopień odczuwanych w przebiegu tych schorzeń dolegliwości nie uniemożliwia mu funkcjonowania w życiu codziennym – prywatnym i zawodowym. Może jednak je utrudniać – głównie w dołączających się sytuacjach stresu psychologicznego. Uszczerbek na zdrowiu związany z rozpoznanymi u powoda schorzeniami – psychiatrycznym i gastrologicznym można ocenić na 15%-10%.

Powodowie leczyli się w poradni zdrowia psychicznego w N., byli tam 8 razy, jeździli wspólnie w tych samych terminach, przejechali łącznie 480 km. Powód R. G. odbył także 3 wizyty w przychodni gastrologicznej w K. przejeżdżając w sumie 360 km.

R. G. w czasie wypadku pracował w elektrowni wodnej w R. w wymiarze pełnego etatu. Praca w elektrowni stanowiła jego główne źródło utrzymania. Po wypadku syna nie przerwał pracy w elektrowni korzystał jedynie przez okres dwóch miesięcy ze zwolnienia lekarskiego. Obecnie nadal jest zatrudniony w elektrowni. Powód z zamiłowania jest muzykiem gra na akordeonie, na saksofonie, organach, był dyrygentem orkiestr dętych. Grę na instrumentach traktował jako hobby i nie było to jego źródło utrzymania. W 2005 r. ukończył instruktorski kurs kwalifikacyjny dla Kapelmistrzów (...). Po ukończeniu kursu miał propozycję objęcia funkcji Dyrygenta Orkiestry w R. za wynagrodzeniem w kwocie 1 000 zł miesięcznie, ale z uwagi na śmierć syna i złe samopoczucie nie przyjął tej oferty.

A. G. czasie wypadku pracowała w Banku w G. w wymiarze pełnego etatu. Również ona nie zrezygnowała z pracy po wypadku i śmierci syna. Obecnie nadal pracuje na stanowisku kasjera. Przed wypadkiem powódka aktywnie angażowała się w życie społeczności lokalnej, miała propozycję startowania o mandat radnej, w szkole w ramach komitetu rodzicielskiego była skarbnikiem, działała w radzie parafii.

Powodowie posiadali pole uprawne gdzie uprawiali warzywa i owoce na własny użytek. Ponadto w W. posiadali działkę, na której posiadali plantację porzeczek. Porzeczki do 2004 r. uprawiali w celach zarobkowych. Rocznie z 80-arowej plantacji średnio zbierali około 1 500 kg. Średnia cena 1 kg porzeczek kształtowała się w granicach 4 zł aczkolwiek po 2004 r. były lata, gdy uprawa była nieopłacalna, bo znacznie spadła cena za skup tych owoców. Powodowie wraz z synem aby uzyskać taki zbiór dokonywali zabiegów pielęgnacyjnych, oprysków, ponosili też koszty dowożenia porzeczek do punktów sprzedaży. Po śmierci syna zaprzestali uprawy. Pozwalali sąsiadom zbierać porzeczki żeby się nie zmarnowały. Powodowie w domu, w którym zamieszkiwali udostępniali pokoje zaprzyjaźnionym rodzinom głównie w okresie wakacyjnym. Gdy przyjeżdżały zaprzyjaźnione rodziny organizowali im rozrywkę w postaci ognisk, gry w brydża, turniejów sportowych. Z usług tych korzystały rodziny Państwa B., S., N.. Działalność w tym zakresie miała charakter działalności gospodarczej, z której powodowie uzyskiwali dochody w różnej wysokości. Liczba gości była zmienna, również zmienne było obłożenie łóżek. Opłata od jednej osoby za noc wynosiła 20 zł. Nigdzie nie ogłaszali swojej oferty. Dom, który posiadali nie był przystosowany do świadczenia usług turystycznych. Goście korzystali jedynie ze spania. Powodowie nie dostarczali wyżywienia jednak sprzątali pomieszczenia, prali bieliznę, dostarczali prądu, ciepłej wody itp.

Po śmierci syna powodowie stali się smutni i przygnębieni. Wystąpiła u nich rezygnacja. Powódka więcej czasu poświęca modlitwie. Rozpamiętują wypadek, często odwiedzają grób syna i wspominają go. Wycofali się z życia społecznego i towarzyskiego. Znacznie ograniczyli spotkania z zaprzyjaźnionymi rodzinami, które odwiedzały ich w wakacje, z powodu u zdrowia psychicznego zaprzestali działalności agroturystycznej. Spotkania w gronie rodziny nie mają już radosnego charakteru. Powód nie grywa już w czasie tych spotkań na instrumentach. Szczególne ciężkie chwile przeżywają w święta.

W wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu z dnia 2 listopada 2006 r. w sprawie II K 651/04 w pkt IX oraz w wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 20 września 2007 r. w sprawie II Ka 7/07 w pkt III zostały zasądzone na rzecz powodów koszty związanie z tymi postępowaniami.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny na podstawie dołączonych do akt dokumentów oraz dokumentów zalegających w aktach szkody, dokumentacji lekarskiej, wypisu aktu notarialnego, odpisów z księgi wieczystej, zaświadczeń z zakładów pracy, zaświadczenia odnośnie propozycji podjęcia posady jako dyrygent, dokumentacji zdjęciowej, zaświadczenia o ukończonym kursie kapelmistrzowskim, decyzji w sprawie wypłaconego odszkodowania, aktu zgonu. Sąd Okręgowy dał wiarę również opinii biegłych, która po ustosunkowaniu się w jasny i logiczny sposób do zarzutów wyczerpująco uzasadniała przyjęte w niej wnioski. Opinia była obiektywna, profesjonalna i rzetelna. Sąd Okręgowy częściowo – co do stanu psychicznego powodów i ich funkcjonowania po wypadku – dał wiarę zeznaniom świadków M. G. (2), M. G. (3), J. N., M. N., R. S. i L. B.. Uznał je jednak za niewiarygodne, podobnie jak dowód z przesłuchania powodów odnośnie dochodów uzyskiwanych z plantacji porzeczek oraz wynajmowania pokoi. Odnośnie okoliczności wypadku i spotkania bezpośrednio go poprzedzającego, Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom P. K., które były zbieżne z zeznaniami pozwanego M. Z..

Oceniając żądanie pozwu, Sąd Okręgowy za bezsporne uznał, że zarówno ubezpieczyciel, jak i pozwany M. Z. są odpowiedzialni za skutki szkody, choć każdy na innej zasadzie. Szczegółowo wyjaśniono podstawę prawną odpowiedzialności strony pozwanej, wskazując na treść art. 436 § 2 k.c., 822 k.c., art. 11, 34 i 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wobec prawomocnego skazania M. Z., który był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej, nie ma wątpliwości, że spowodowanie szkody było przez niego zawinione. Sąd Okręgowy uznał, że zmarły M. G. (1) przyczynił się do powstania szkody, a z uwagi na okoliczności poprzedzające wypadek, tj. spożycie wspólnie dużej ilości alkoholu, a także to, że zmarły sam namawiał pozwanego do jazdy, był osoba dorosłą i musiał zdawać sobie sprawę z możliwych skutków takiej sytuacji przyczynienie to było znaczne. Sąd Okręgowy przychylił się do oceny strony pozwanej, że przyczynienie to wynosiło 50%.

Odnosząc się do żądania odszkodowania, Sąd Okręgowy wskazał jako podstawę art. 446 § 3 k.c., który pozwala na zasądzenie stosownego odszkodowania, jeżeli wskutek śmierci osoby najbliższej nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji życiowej. W oparciu o przytoczone orzecznictwo stwierdzono, że pogorszenie to należy oceniać jako różnicę pomiędzy aktualną sytuacją, a przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył. Wskazano, że sam ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej nie stanowią podstawy do żądania odszkodowania, jeśli jednak spowodowały osłabienie aktywności życiowej, można przyjąć, że pogorszyły one sytuację życiową osoby z najbliższego kręgu rodziny zmarłego. Sąd Okręgowy ocenił, że w przedmiotowej sprawie jedynie część schorzeń powodów pozostawała w związku z traumą po śmierci syna. Ostatecznie uwzględniając powództwo dokonał w trybie art. 322 k.p.c. miarkowania zasądzonego odszkodowania mając na uwadze całokształt okoliczności.

Oceniając możliwość zatrudnienia się przez powoda na stanowisku dyrygenta, Sąd Okręgowy uznał, że miarodajny jest okres 2 lat, wskazano, ze nawet jeśli umowa trwałaby dłużej to w 2007 r. powód przestał się już leczyć psychiatrycznie, więc nie było przeszkód, by objął stanowisko dyrygenta. Nie wskazał też, by było ono obecnie zajęte przez inną osobę. W związku z tym Sąd Okręgowy obliczył kwotę należnego z tego tytułu odszkodowania na 12 000 zł (24 miesiące x 1000 zł, pomniejszone o 50% przyczynienia się zmarłego). Za zasadne uznał także żądanie zwrotu kosztów dojazdu od poradni gastrologicznej w K., określając ją na kwotę 300,89 zł (3 x 120 x 0,8358 zł, pomniejszone o 50% przyczynienia się zmarłego).

Oceniając straty obu powodów z tytułu zaniechania uprawy porzeczek, Sąd Okręgowy uznał, że ich dokładne obliczenie nie jest możliwe. Ostatecznie oszacował kwotę czystego zysku od śmierci syna do chwili obecnej na 20 000 zł, co pomniejszone o 50% przyczynienia się zmarłego daje kwotę 10 000 zł. Kwota ta jest równa 10 000 zł, czyli kwocie, jaka została powodom przyznana już przez ubezpieczyciela.

W zakresie dochodów możliwych do uzyskania z wynajmu pokoi Sąd Okręgowy również dokonał miarkowania szkody przyjmując wskaźniki i wartości najbardziej prawdopodobne. Uznał, że najbardziej prawdopodobnym jest, iż powodowie wynajmowali pokoje w trakcie 2 miesięcy wakacyjnych, przy przyjęciu średniego obłożenia 15 osób i czystego zysku od jednej osoby za noc 10 zł. Za miarodajny przyjęto okres 2 lat, w którym zmarły mógł potencjalnie pomagać rodzicom. Wskazano, że syn stron był człowiekiem młodym, w każdej chwili jego plany życiowe mogły ulec zmianie. Nie jest wykluczone, że mógłby się ożenić, zmienić miejsce zamieszkania i trudno jest przyjmować, że w takim samym zakresie byłby pomocny rodzicom w prowadzeniu działalności agroturystycznej aż do chwili obecnej. Powodowie nie mieli też stałych umów z letnikami, nie prowadzili działalności reklamowej, niektórzy z dotychczasowych klientów zrezygnowali z pobytu, gdyż kupili w pobliżu własne nieruchomości. W związku z tym Sąd Okręgowy dokonał następujących obliczeń: 2 lata x 2 miesiące x 30 dni x 10 zł x 15 osób dają kwotę 18 000 zł, która pomniejszona o 50% przyczynienia się zmarłego wynosi 9 000 zł.

Sąd I instancji zasądził nadto zwrot kosztów wspólnych dojazdów powodów do poradni zdrowia psychicznego w N., które łącznie wyniosły 201 zł (8 x 60 km x 0,8358 zł, pomniejszone o 50% z uwagi na przyczynienie zmarłego). Natomiast dalsze żądania zwrotu kosztów dojazdu oraz kosztów poniesionych w postępowaniu karnym Sąd Okręgowy oddalił – co do kosztów dojazdu wskazując, że dojazdy dotyczyły leczenia schorzeń, które nie pozostają w związku przyczynowo-skutkowym z wypadkiem, a kosztów postępowania mogli domagać się powodowie w tymże postępowaniu karnym.

Oceniając żądanie zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uznał je za zasadne, choć na innej podstawie prawnej, niż określono to w pozwie. Powołano się przy tym na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10, zgodnie z którą najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Dobrem osobistym, które zostaje w takiej sytuacji naruszone jest więź rodzinna. Oceniając, że w przedmiotowej sprawie rodzina była zżyta, spędzała z sobą wspólnie czas, spotykała się ze znajomymi, a po śmierci syna powodów uległa ta sytuacja zmianie, Sąd Okręgowy uznał za zasadną na rzecz każdego z powodów kwotę 25 000 zł zadośćuczynienia, która po pomniejszeniu z uwagi na 50% przyczynienie zmarłego została zredukowana do 12 500 zł.

Od tak zasądzonych kwot należne były odsetki – od ubezpieczyciela zgodnie z art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych od 31 dnia od złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a od pozwanego M. Z. od dnia wezwania do zapłaty. Jednakże Sąd Okręgowy nie mógł wyjść poza żądanie, zatem – mimo iż termin zapłaty był wcześniejszy – odsetki od (...) SA w W. zasądził od dnia 28 października 2010 r. zgodnie z żądaniem pozwu, a od pozwanego, który wcześniej nie był wezwany do zapłaty od dnia 1 lutego 2011 r., kiedy doręczono mu odpis pozwu.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na zasadzie art. 100 k.c., znosząc je wzajemnie między stronami.

Apelację od wyroku wniosła strona pozwana – (...) Spółka Akcyjna w W., zaskarżając go w części, tj. w punkach I, II, III i V. Wyrokowi zarzucono:

1.  naruszenie przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy – poprzez dowolną ocenę dowodów, nieznajdującą uzasadnienia w zebranym materiale dowodowym,

2.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i zastosowanie art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. – przez przyjęcie, iż pozwany M. Z. i pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. są zobowiązani do zapłaty na rzecz powodów kwot po 12 500 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią syna, przy uwzględnieniu 50% przyczynienia poszkodowanego,

3.  naruszenie prawa materialnego art. 446 § 3 k.c. przez zasądzenie tytułem odszkodowania na rzecz powoda R. G. kwoty 12 000 zł i na rzecz powodów R. G. i A. G. solidarnie kwoty 9 000 zł oraz ustalenie odszkodowania za utratę dochodów powodów za prowadzenie plantacji porzeczek wynosi 10 000 zł.

W związku z tym strona pozwana wniosła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda R. G. kwoty 3 650 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części, oddalenie powództwa A. G. w całości oraz zasądzenie na rzecz powodów solidarnie kwoty 2 201 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części, a ponadto o stosowną zmianę rozstrzygnięcia o kosztach oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. Jako żądanie ewentualne strona pozwana zgłosiła uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że w polskim systemie prawa cywilnego obowiązuje zasada, że sprawca szkody – a w konsekwencji ubezpieczyciel od odpowiedzialności cywilnej – ponosi odpowiedzialność jedynie za naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego, a nie jego najbliższych. Roszczenia związane ze śmiercią najbliższego członka rodziny reguluje przepis art. 446 k.c. Przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. daje podstawę zadośćuczynienia jedynie poszkodowanemu, a nie jego najbliższym. Ponadto powołany art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ogranicza dobra, których naruszenie powoduje obowiązek świadczenia ze strony ubezpieczyciela do szkody, której następstwem jest śmierć, uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia bądź utrata lub zniszczenie mienia. Wyliczenie to jest enumeratywne i nie zawiera roszczeń osób bliskich z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Podniesiono także, iż w stanie prawnym przed dniem 3 sierpnia 2008 r. zakres odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciela za szkody wyrządzone ruchem pojazdów mechanicznych nie obejmował krzywdy wywołanej naruszeniem dobra osobistego nawet jeżeli źródłem tego ostatniego była np. śmierć człowieka. Gdyby nie istniała taka luka w prawie, zbędna byłaby nowelizacja kodeksu cywilnego, którą dodano § 4 do art. 446 k.c. W związku z powołaniem się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r. strona pozwana zarzuciła, iż ani z tezy, ani z uzasadnienia uchwały nie wynika w stosunku do kogo takie roszczenia osobie pokrzywdzonej przysługują, czy wobec sprawcy i ubezpieczyciela czy wobec samego sprawcy. Uwzględniając pewność obrotu i mając na uwadze sytuację ekonomiczną wierzyciela, nie ma podstaw do obciążania odpowiedzialnością ubezpieczycieli na podstawie art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. za skutki zdarzeń niejednokrotnie bardzo odległych w czasie, w sytuacji gdy takiego uzasadnienia nie było przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c.

Z ostrożności procesowej strona pozwana wniosła o zmniejszenie zadośćuczynienia, wskazując, że zgodnie z art. 448 k.c. musi być to kwota odpowiednia, o charakterze kompensacyjnym i dostosowana do aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa.

Odnośnie kwot przyznanych tytułem odszkodowania za utratę zysków z upraw porzeczek i wynajmu pokoi agroturystycznych oraz – co do powoda – z możliwości zatrudnienia w charakterze dyrygenta, skarżąca zarzuciła że kwoty te nie zostały wykazane w rozumieniu art. 6 k.c. Powód nie wskazał, na jaki okres miał być zatrudniony na stanowisku dyrygenta, a w ocenie strony pozwanej żądanie w okresie przekraczającym rok jest nieuzasadnione. Taki sam okres – wobec braku stałych umów, reklamy oraz zakupu przez część klientów własnych nieruchomości – jest zasadny co do wynajmu pokoi. Co do utraconych zysków z upraw porzeczek, w ocenie strony pozwanej uwzględnienie kosztów, takich jak zakup środków ochrony roślin, paliwa, eksploatacji samochodów, dochody te nie powinny przekroczyć 5 000 zł.

Powodowie wnieśli odpowiedź na apelację, wnosząc o zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego. Wskazano, że Sąd I instancji nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. ani art. 322 k.p.c., a w szczególności nie przekroczył granic uznania wynikających z tych przepisów. W ocenie powodów, skarżący nie wskazał, na czym miałoby polegać naruszenie przepisów prawa materialnego, wobec czego nie sposób się odnieść do tego zarzutu. Odnośnie możliwości przyznania zadośćuczynienia osobom bliskim powodowie powołali się na orzeczenia przywołane w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Wobec zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w pierwszej kolejności należy rozważyć, czy Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił w przedmiotowej sprawie stan faktyczny. Zarzut ten nie zawiera szczegółowego uzasadnienia, a z treści apelacji należy wnosić, że odnosi się on w istocie do kwot, które zostały przyznane na zasadzie art. 322 k.p.c. Strona pozwana nie kwestionuje natomiast żadnego konkretnego ustalenia dokonanego przez Sąd Okręgowy. Również Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do kwestionowania poczynionych ustaleń. Zauważyć przy tym trzeba, że Sąd Okręgowy w wyczerpujący sposób dokonał analizy materiału dowodowego, szczegółowo oceniając każdy z dowodów i wskazując dlaczego daje mu wiarę bądź jej odmawia. W związku z tym Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za własne.

Odnosząc się do zarzutów prawa materialnego, najdalej idącym jest zarzut kwestionujący w ogóle zasadę odpowiedzialności ubezpieczyciela za naruszenie dóbr osobistych osób bliskich poszkodowanego. Pogląd wyrażony przez stronę pozwaną jest jednak nietrafny. W pierwszej kolejności należy wskazać, że nie budzi już w orzecznictwie Sądu Najwyższego wątpliwości pogląd, że w przypadku deliktów, które miały miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. osoby najbliższe zmarłego, który utracił życie w wyniku deliktu mogą na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. dochodzić zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną naruszeniem ich dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej (tak m. in. wyrok z dnia 14 stycznia 2010 r., sygn. akt IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010/3/91; uchwała z dnia 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10, Lex nr 604152, uchwała z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10; wyrok z dnia 15 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 314/11, Lex nr 1164718). Podkreślić należy, że przedmiotem ochrony w takim przypadku jest dobro osobiste nie zmarłego w wypadku, lecz jego osób najbliższych. Zadośćuczynienie jest zatem wywodzone z ich własnej krzywdy (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10).

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Jak wynika z tego przepisu, zasadą jest odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody będące następstwem śmierci poniesionej w wypadku. W ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy, taka jest bowiem w ogóle istota ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej i ani z przepisów ustawy, ani z umowy nie wynika, by odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych osoby zmarłej, wywołaną śmiercią na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą on sam ponosi odpowiedzialność, była wyłączona. Takie wyłączenie musiałoby być wyraźne. Tymczasem w cytowanym przepisie wyłączenia takiego nie ma, nie wynika bowiem z tego przepisu, że obejmuje on jedynie roszczenia osób, które fizycznie wzięły udział w wypadku. Podkreślić także należy, iż wskazane wyżej orzeczenia, odnoszące się do możliwości zastosowania art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. do deliktów, które nastąpiły przed nowelizacją kodeksu cywilnego, zapadały właśnie w sprawach przeciwko ubezpieczycielom. Pogląd o tym, że roszczenie o zadośćuczynienie z art. 448 k.c. jest objęte art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych został potwierdzony przez Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 7 listopada 2012 r., (sygn. akt III CZP 67/12, Biuletyn SN 2012/11/7) i z dnia 20 grudnia 2012 r. (sygn. akt III CZP 93/12, Biuletyn SN 2012/12/11). Tezę o odpowiedzialności ubezpieczyciela za krzywdę najbliższych sformułował również wcześniej Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 6 września 2012 r. (sygn. akt I ACa 739/12, Lex nr 1223205). Dlatego strona pozwana ponosi w przedmiotowej sprawie odpowiedzialność za całość skutków wypadku spowodowanego przez pozwanego M. Z.. Wypadek ten był zawiniony, co otwiera drogę do odpowiedzialności także za krzywdę nim wywołaną.

Nie można także zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, by zadośćuczynienie było zawyżone. Podkreślenia wymaga, że wysokość odszkodowania należy do kwestii podlegających swobodnemu uznaniu sędziowskiemu. Jedynie zatem w sytuacji, gdyby była ona rażąco wysoka bądź niska sąd drugiej instancji jest uprawniony do korekty wysokości przyznanego uzasadnienia (tak m. in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., sygn. akt III PRN 39/70, OSNC 1971/3/53 i z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, Lex nr 146356). W przedmiotowej sprawie można wręcz uważać – biorąc pod uwagę, że dotyczy śmierci syna stron – że zadośćuczynienie jest dość umiarkowane, przy czym w całości uwzględniono co do wysokości wniosek powodów. Syn był wprawdzie dorosły, lecz ciągle mieszkał z rodzicami, po krótkim okresie studiów w K. studiował w filii blisko miejsca zamieszkania. Rodzina spędzała z sobą wiele czasu, była zżyta, zapraszano do domu gości. W wyniku śmierci powoda stan ten uległ zmianie. Przyznać należy, że kwota zasądzona tytułem zadośćuczynienia musi być odpowiednia, zachowywać charakter kompensacyjny i być dostosowana do aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota właśnie taka jest, a w każdym razie nie jest ona rażąco wysoka, by uzasadniało to ingerencję Sądu Apelacyjnego. Na marginesie należy wspomnieć, że strona pozwana nie wskazała w apelacji jaka wysokość zadośćuczynienia byłaby w jej ocenie zasadna.

Uznaniu sędziowskiemu podlega również wysokość odszkodowania zasądzona na podstawie art. 322 k.c. Stosownie do treści tego przepisu jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Kontroli sądu drugiej instancji podlega zatem po pierwsze to, czy w ogóle były przesłanki do zastosowania tego przepisu, a po drugie czy wysokość zasądzonej kwoty jest w rażącym stopniu nieodpowiednia w stosunku do wszystkich okoliczności sprawy.

Odnośnie pierwszej kwestii przypomnieć należy, iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w sytuacji, gdy szkoda jest bezsporna, a tylko nie została w procesie wykazana jej wysokość, sąd powinien, mając do dyspozycji materiał dowodowy zgromadzony na chwilę zamknięcia rozprawy, ustalić jej ostateczną wysokość. Temu celowi służy art. 322 k.p.c., który zezwala sądowi na zasądzenie odszkodowania w wysokości ustalonej przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd nie może zaś, mając wątpliwości, jaka ma być ostateczna wysokość odszkodowania, oddalić w całości powództwo jeżeli poza sporem jest, że powód szkodę poniósł (tak wyrok z dnia 2 czerwca 2010 r., sygn. III CSK 245/09, Lex nr 611825). Przenosząc te rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać trzeba, że Sąd Okręgowy co do zasady odmówił wiarygodności zeznaniom powodów oraz powołanych przez nich świadków co do wysokości poniesionych strat. Brak było jednak podstaw do negowania, że w ogóle jakieś straty wystąpiły, Sąd Okręgowy dał bowiem wiarę temu, że plantacja faktycznie istniała, powodowie wynajmowali pokoje, a powód otrzymał propozycję zatrudnienia w charakterze dyrygenta. Nie jest zatem tak, że powodowie nie wskazali jakichkolwiek dowodów na podane okoliczności i domagali się zasądzenia niewynikających z niczego roszczeń. Dowody zostały wskazane, lecz Sąd Okręgowy uznał, że nie są one wystarczające do szczegółowego obliczenia odszkodowania, choć wystarczające do samego wykazania szkody. W istocie dokładne określenie strat pozostaje w sferze hipotez, nie wiadomo dokładnie, jaki czas zmarły syn powodów pomagałby w gospodarstwie agroturystycznym, jaki byłby wynik sprzedaży porzeczek, a wreszcie jak długo powód pracowałby jako dyrygent. Ustalenie dokładnych kwot jest tym bardziej utrudnione, że od czasu zdarzenia upłynęło już kilka lat, a z biegiem czasu coraz trudniejszy do odtworzenia jest „alternatywny” rozwój wydarzeń, tj. taki, w którym do deliktu by nie doszło. Zaradzeniu takiej właśnie sytuacji, gdy niewątpliwy jest sam fakt poniesienia strat, lecz nie da się określić ich wysokości służy art. 322 k.p.c., który zasadnie został zastosowany w przedmiotowej sprawie.

Sama wysokość zasądzonego odszkodowania nie wykracza poza to, co było odpowiednie w danej sytuacji. Sąd Okręgowy szczegółowo wyjaśnił, dlaczego uznaje za stosowne takie właśnie kwoty, uwzględniając argumenty zarówno przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść powodów, takie jak koszty uprawy porzeczek i ich zbytu, zmienną cenę i popyt, potencjalnie ograniczony czas, przez jaki zmarły mógł pomagać rodzicom w gospodarstwie oraz fakt niepodjęcia zatrudnienia na stanowisku dyrygenta przez powoda po zakończeniu leczenia psychiatrycznego. Nie można zatem twierdzić, by dokonana przez Sąd Okręgowy ocena była dowolna czy też by nie ocenił należycie wszystkich okoliczności. Również zasądzone kwoty nie są rażąco wygórowane biorąc pod uwagę całokształt okoliczności, zwłaszcza że są one znacznie niższe niż pierwotnie dochodzone przez powód. Sąd Okręgowy dokonał zatem – jak to ujął w uzasadnieniu – „miarkowania” odszkodowania na podstawie art. 322 k.p.c. Tym bardziej zatem nie można twierdzić, by kwota ta była zawyżona. Ponadto jak wskazuje się w doktrynie, zastosowanie art. 322 k.p.c. podlega kontroli w postępowaniu apelacyjnym na takich samych zasadach jak swobodna ocena dowodów (tak A. Jakubecki, Komentarz do art.322 Kodeksu postępowania cywilnego [w:] H. Dolecki, T. Wiśniewski, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, Lex 2011 r.), zatem skuteczne podważenie dokonanej oceny wymagałoby przedstawienia w apelacji konkretnych błędów w rozumowaniu sądu pierwszej instancji. Tymczasem strona pozwana w apelacji nie wskazała w ogóle, których okoliczności Sąd Okręgowy nie wziął jej zdaniem pod uwagę przy stosowaniu art. 322 k.p.c. ani nie wskazała innych błędów logicznych w rozumowaniu Sądu. Zawarte w apelacji wnioski są w istocie jedynie próbą przedstawienia alternatywnego, uznaniowego wyliczenia, które wynika jedynie z przekonania strony pozwanej i arbitralnego przyjęcia, że miarodajne byłyby okresy półroczne, a nie dwuletnie.

W związku z bezzasadnością zarzutów strony pozwanej apelację należało oddalić, o czym Sąd Apelacyjny orzekł w punkcie 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

Konsekwencją tego rozstrzygnięcia było orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, określoną w art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Postępowanie apelacyjne w całości wygrali powodowie, a przegrała je strona pozwana (...) Spółka Akcyjna w W.. Dlatego w punkcie 2 sentencji Sąd Apelacyjny zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 1 800 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powodów obliczone na podstawie § 6 ust. 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.