Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1325/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj

Sędziowie:

SO Małgorzata Czerwińska

SO Mariola Wojtkiewicz (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Alaszewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2017 roku w S.

sprawy z powództwa Gmina B.

przeciwko D. T.

przy udziale interwenienta ubocznego po stronie pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego

na skutek apelacji powoda od postanowienia Sądu Rejonowego w Myśliborzu z dnia 5 lipca 2016 roku, sygn. akt I C 156/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w punkcie I. rozwiązuje umowę z dnia 24 listopada 2009r., zawartą przed notariuszem A. W. (Rep. A nr 6391/09) o oddanie przez Gminę B. w wieczyste użytkowanie działki gruntu nr (...) o powierzchni 0, 0191 ha, położonej w obrębie B. (...), gmina B., objętej Księgą wieczystą Kw nr (...);

b.  w punkcie II. zasądza od pozwanej D. T. na rzecz powódki Gminy B. kwotę 6 350 (sześć tysięcy trzysta pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów procesu;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 9950 (dziewięć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Czerwińska SSO Tomasz Sobieraj SSO Mariola Wojtkiewicz

Sygn. akt II Ca 1325/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 05 lipca 2016 roku Sąd Rejonowy w Myśliborzu w sprawie z powództwa Gminy B. przeciwko D. T. o rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego, sygn. akt I C 156/15 w punkcie I. powództwo oddalił oraz w punkcie II. zasądził od powoda Gminy B. na rzecz pozwanej D. T. kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu - kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

W dniu 24 listopada 2009 r. powód zawarł z A. C. (1) w Kancelarii Notarialnej w B. przy ul. (...) przed notariuszem A. W. umowę użytkowania wieczystego na lat 99 niezabudowanej działki gruntu o numerze 234/12 o łącznym obszarze 0,0191 ha.

A. C. (1) w dniu 30 kwietnia 2010 r. aktem notarialnym Repertorium ,,A nr (...), sporządzonym w Kancelarii Notarialnej w S. Krajeńskich sprzedała R. K. i M. W. udziały wynoszące po ¼ części w prawie użytkowania wieczystego gruntu.

W dniu 19 marca 2012 r. R. K., M. W. i A. C. (1) aktem notarialnym Repertorium ,,A nr (...) sprzedali prawo użytkowania przedmiotowej nieruchomości na rzecz pozwanej D. T..

Burmistrz B. pismem z dnia 10 listopada 2010 r. ustalił nowy termin rozpoczęcia budowy do dnia 24 lutego 2011 r. i zakończenia budowy do dnia 24 sierpnia 2012 r.

Pismem z dnia 13.11.2013 r. pozwana została wezwana do dobrowolnego rozwiązania umowy użytkowania wieczystego

Pozwana do dnia dzisiejszego nie rozpoczęła procesu budowy.

Powódka w ogłoszeniu przetargowym deklarowała, iż teren w skład, którego wchodzi przedmiotowa nieruchomość nie ma obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zaś warunki zabudowy dla tej nieruchomości zostały określone decyzją nr (...) Burmistrza B. z dnia 8 kwietnia 2008 r. o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na rozbiórce istniejącego i budowie nowego budynku mieszkalnego z częścią usługową wraz z zagospodarowaniem działki oraz budową nowych przyłączy elektroenergetycznych, wodociągowych, gazowych oraz kanalizacyjnych. Pozwana oprócz ogłoszenia przetargowego nie udostępniała żadnych innych dokumentów obrazujących stan planowanej inwestycji i warunków wynikających z decyzji. Po nabyciu prawa użytkowania wieczystego okazało się, iż decyzja o warunkach zabudowy wydana jest na rzecz (...) Sp. z o.o. - poprzedniczkę pozwanej decyzją nr (...) z dnia 2 kwietnia 2010 r. uzyskano przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy nr 35/08/ i nr 35-01/08. Po przeniesieniu decyzji i jej wnikliwej analizie przez pozwaną okazało się, iż jest ona wadliwa, albowiem nie posiada dla tego typu zamierzenia budowlanego standardów parkingowych, co uniemożliwiło uzyskanie pozwolenia na budowę. Strona pozwana musiała uzyskać od powódki teren pod parkingi, który stał się dla powódki skutecznym elementem blokowania pozwanej.

Powódka decyzją z dnia 17/12 z dnia 20 marca 2012 r. wydała poprzedniczce pozwanej prawidłową decyzję o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie budynku mieszkalno- usługowego przy ul. (...) oraz nadbudowie dachu budynku mieszkalno- usługowym przy ul. (...) w B. obręb 2, m. B. – działka o nr ewidencyjnym 134/12 i część działki o nr (...) w zakresie przyłączy – działki o nr ewid. 143, 134/11 i 134/13.

Powódka uzależniała realizację inwestycji od zorganizowania i uzyskania dostępu do miejsc parkingowych na sąsiadujących z gruntem oddanym w użytkowanie wieczyste, gruntach należących do powódki. Strona pozwana kilka razy spotykała się z Burmistrzem B. w celu uzyskania niezbędnych miejsc parkingowych blokujących możliwość realizacji inwestycji, co z kolei powodowało naliczenie dodatkowej opłaty rocznej za pierwszy i drugi rok użytkowania po bezskutecznym upływie terminu budowy w kwocie 4.959 zł oraz 9.918 zł. Pozwana kwestionowała ich zasadność wskazując, że opóźnienia w rozpoczęciu inwestycji wynikały z przyczyn nie dotyczących inwestora, takich jak:

- konieczność zmian decyzji o warunkach zabudowy dostosowujących ją do rzeczywistych możliwości technicznych realizacji inwestycji,

- konieczność uzgodnień w celu przeniesienia 2 skrzynek E.,

- konieczność opiniowania wszelkich czynności z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków,

- w trakcie prac rozbiórkowych wykryto w jednym z pomieszczeń istniejący węzeł CO zasilający sąsiedni budynek, o którym inwestor nie wiedział, a który jak się okazało został tam umieszczony bezprawnie.

W czerwcu 2014 r. powódka przygotowała projekt porozumienia, w którym wprost uzależniała wskazanie miejsc parkingowych i wyrażenia zgody na ich wybudowanie w zamian za uregulowanie wymienionych opłat. Korespondencja między stronami trwała do października 2014 r., kiedy wydawało się, że problem płatności i miejsc parkingowych został rozwiązany w związku z przygotowaniem przez powódkę projektu umowy dzierżawy miejsc pod parkingi, które miały zostać przygotowane nieodpłatnie przez pozwaną. Porozumienie jednak nie zostało zawarte przez strony. W grudniu 2014 r. odbyło się spotkanie pozwanej z nowym Burmistrzem B., z którego wynikała chęć dalszej współpracy przy realizacji zadania, jednak po krótkim czasie pozwana otrzymała wezwanie do dobrowolnego rozwiązania umowy użytkowania wieczystego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Rejonowego skoro Burmistrz m. B., jako organ administracji publicznej rozpoznający sprawę o wydanie pozwanej pozwolenia na budowę, mający wiedzę o jej zamierzeniach inwestycyjnych wynikających z zawarcia umowy o ustanowienie użytkowania wieczystego, uchybił terminom załatwienia sprawy w postępowaniu administracyjnym, a treść rozstrzygnięcia kształtował dwukrotnie, nie bacząc na odmienne wskazania organu wyższej instancji, z uwzględnieniem okoliczności świadczących o zamiarze oddziaływania na użytkownika wieczystego z pozycji właściciela nieakceptującego jego planów inwestycyjnych, to takie działanie może być ocenione w ramach stosunku cywilnoprawnego łączącego strony i w związku z zarzutem nadużycia prawa do żądania opłat rocznych za użytkowanie wieczyste.

Zrealizowanie poważnych inwestycji wymaga stabilności warunków ustalonych w momencie przystąpienia do ich projektowania i wykonania. Podstawowym elementem oparcia dla inwestycji budowlanej są ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (art. 6 p.z.p. Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ). Taka zmiana przeznaczenia gruntu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, która wyklucza możliwość zrealizowania na nim obiektu budowlanego w ogóle albo obiektu o zakładanych racjonalnie parametrach kładzie tamę dotychczasowym zamierzeniom inwestora (art. 65 ust. 1 pkt 2 p.z.p.). W tych okolicznościach Sąd uznał, iż rozważenia wymagają przyczyny, z uwagi na które powód, licząc się nawet z roszczeniami odszkodowawczymi (art. 36 ust. 1 p.z.p.), na terenie oddanym pozwanej w nieodległej przeszłości pod sporych rozmiarów inwestycję, zaprojektował następnie utworzenie terenów zielonych, po czym zmienił tę kwalifikację i przyjął, że zachowają one charakter terenów przeznaczonych pod budownictwo, ale o niższych niż obowiązujące wskaźnikach intensywności. Zdaniem Sądu rozważenia wymaga, czy te działania powoda w procedurze planistycznej mogły wpłynąć na wykonywanie przez pozwaną jej zamierzeń inwestycyjnych, a w szczególności, czy zamierzenia te mogły tamować.

W istocie rzeczy w ocenie Sądu powódka już na etapie formułowania ogłoszenia przetargowego dla przedmiotowej nieruchomości miała dostateczną wiedzę o własnym planie zagospodarowania przestrzennego i studium uwarunkowań, ale i z uwagi na posiadanie w swych strukturach organizacyjnych wyspecjalizowanej komórki organizacyjnej zajmującej się gospodarką przestrzenną i budownictwem wiedziała, że obowiązek włożony na inwestora - użytkownika wieczystego budowy budynku z lokalami usługowymi na parterze i mieszkalnymi powyżej będzie wymagał zapewnienia miejsc parkingowych albo na działce oddanej w użytkowanie wieczyste albo na innej nieruchomości, do której inwestor nabędzie tytuł prawny. Wiedziała również, że dla realizacji inwestycji w myśl przepisów prawa budowlanego i rozpoczęcia robót będzie wymagane wydanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę. W ocenie Sądu skoro w dniu 19 marca 2012 r. R. K., M. W. i A. C. (1) aktem notarialnym Repertorium ,,A nr (...) sprzedali prawo użytkowania przedmiotowej nieruchomości na rzecz pozwanej D. T., to przedłużenie warunków i terminu realizacji inwestycji przez Burmistrza B. pismem z dnia 10 listopada 2010 r. tj. rozpoczęcia budowy do dnia 24 lutego 2011 r. i zakończenia budowy do dnia 24 sierpnia 2012 r., w sytuacji gdy poprzednicy prawni pozwanej nie uzyskali z winy powódki odpowiedniej decyzji administracyjnej we właściwym czasie czyniło realizację inwestycji niemożliwą. Dopiero w dniu 20 marca 2012 r. powódka wydała na rzecz pozwanej warunki zabudowy decyzją (...) budynku, dachu i przyłączy. Oznacza to, że pozwana ostatecznie uzyskała efektywny czas na uzyskanie pozwolenia na budowę i rozpoczęcie i zakończenie inwestycji od dnia 20 marca 2012 r. do dnia 24 sierpnia 2012 r.- łącznie 5 miesięcy. Sąd stwierdził, iż jest to termin nierealny do dotrzymania nawet przez profesjonalną firmę budowlaną lub deweloperską. Samo uzyskanie pozwolenia na budowę jako decyzji administracyjnej wydawanej przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wynosi co najmniej miesiąc co wynika z ogólnych przepisów k.p.a. o terminach załatwiania spraw. Jest to faza procesu inwestycyjnego, która nie obejmuje projektowania i uzgodnienia projektu budowlanego i przyłączy w (...) (zespół uzgodnień dokumentacji projektowej działający w powiecie przy wydziałach geodezji, katastru i gospodarki nieruchomościami). Opinia zespołu uzgodnień dokumentacji projektowej, jest konieczna, gdy do budowy domu niezbędne jest zrealizowanie elementów infrastruktury na terenie znajdującym się poza własną działką i zaprojektowanie ich spoczywa na inwestorze, a nie na dostawcy mediów. Uzgodnienie (...) przeprowadza zazwyczaj geodeta przy współpracy z projektantami danej specjalności (wodnej, kanalizacyjnej, telekomunikacyjnej itp.), a usytuowanie poszczególnych przyłączy powinien sprawdzić architekt. Procedura ta poprzedza wydanie pozwolenia na budowę i przeprowadza się ją również z zachowaniem terminów załatwiania spraw w postępowaniu administracyjnym. Roboty budowlane można rozpocząć na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę (z zastrzeżeniem robót wykonywanych na podstawie zgłoszenia lub nie wymagających ani pozwolenia na budowę ani zgłoszenia). Decyzja staje się ostateczna po upływie 14 dni od dnia doręczenia jej stronom postępowania, o ile strony nie wniosą w tym terminie odwołania od decyzji.

W ocenie Sądu porównanie zatem postanowienia umownego dotyczącego rozpoczęcia i zakończenia przedmiotowej inwestycji wynikających z pisma powódki z dnia 10 listopada 2010 r. z terminami ustawowymi przewidzianymi w przepisach prawa budowlanego dla rozpoczęcia robót budowalnych prowadzi do wniosku, że powyższe postanowienie naruszało przepisy prawa budowlanego i wkraczało w kompetencje zastrzeżone do działań Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w ramach sprawowanego nadzoru budowlanego. Inwestor ma prawo rozpocząć inwestycję w terminie 3 lat od dnia gdy decyzja o pozwoleniu na budowę stała się ostateczna.

Zastrzeżenie zatem w umowie użytkowania wieczystego terminu rozpoczęcia i zakończenia budowy w sposób sprzeczny z przepisami prawa budowlanego w sytuacji gdy dla nieruchomości nie zostało wydane ostateczne pozwolenie na budowę jest nadużyciem właściciela gruntu. W powyższy sposób właściciel gruntu od razu zakłada uzyskiwanie dodatkowych opłat rocznych za użytkowanie wieczyste z powodu nieosiągnięcia celu inwestycyjnego na nieruchomości oraz zyskuje szansę rozwiązania umowy i wprowadzenia nieruchomości do ponownego obrotu. Takie działanie podmiotu, który z jednej strony występuje w charakterze podmiotu stosunku cywilnoprawnego a z drugiej strony co do przedmiotu umowy wykonuje funkcje o charakterze władczym i publicznoprawnym i posiada profesjonalna jednostkę organizacyjną w zakresie gospodarki przestrzennej Sąd Rejonowy poczytał za niegodziwość.

W tym stanie rzeczy Sąd stwierdził, ze powódka dopuściła się nadużycia prawa podmiotowego i z mocy art. 240 k.c. w zw. z art. 5 k.c. powództwo jako bezzasadne oddalił, o czym orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji.

Orzeczenie o kosztach oparte zostało o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art.99 k.p.c. O powyższym Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie drugim sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka i zaskarżając wyrok w całości zarzuciła mu naruszenie:

1)  art. 233 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwana może korzystać z nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste, z pominięciem warunków określonych w umowie,

2)  art. 240 k.c. w związku z art. 33 ustawy o gospodarce nieruchomościami poprzez przyjęcie, że nie zaistniały podstawy do rozwiązania przez właściciela nieruchomości umowy użytkowania wieczystego z pozwaną,

3)  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że to powód wydał pozwolenie na budowę i uchybił terminowi załatwienia sprawy,

4)  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu wyroku podstaw faktycznych rozstrzygnięcia, a mianowicie Sąd nie wykazał, które fakty uznał za udowodnione, a którym nie przyznał mocy dowodowej.

Zważywszy na powyższe zarzuty wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa w całości wraz z uwzględnieniem kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przypisanych, ewentualnie z ostrożności procesowej o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu apelująca podniosła, iż w dniu 24 listopada 2009 r. zawarła z A. C. (2) umowę użytkowania wieczystego na 99 lat niezabudowanej działki gruntu o numerze 234/12 o łącznym obszarze 0,0191 ha. Zgodnie z aktem notarialnym użytkownik wieczysty zobowiązany był do rozpoczęcia budowy w ciągu 12 miesięcy od daty podpisania aktu notarialnego, a do zakończenia w ciągu 30 miesięcy od daty podpisania umowy w formie aktu notarialnego. A. C. (2) w dniu 30 kwietnia 2010 r. sprzedała R. K. i M. W. udziały wynoszące po 1/4 części w prawie użytkowania wieczystego gruntu.

W dniu 19 marca 2012 r. R. K., M. W. i A. C. (2) sprzedali prawo użytkowania wieczystego przedmiotowej działki na rzecz pozwanej D. T..

Burmistrz B. pismem z dnia 10 listopada 2010 r. ustalił nowy termin rozpoczęcia budowy do dnia 24 lutego 2011 r. i zakończenia budowy do dnia 24 sierpnia 2012 r.

W apelacji wskazano, iż nieprawdą jest, że powódka przed przetargiem nie pozwoliła pozwanej na zapoznanie się z warunkami zabudowy działki stanowiącej przedmiot użytkowania wieczystego.

Powódka w ogłoszeniu przetargowym zamieściła wszelkie niezbędne elementy jakie po myśli art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz.1774) winny być w ogłoszeniu. Jeżeli pozwana miała jakiekolwiek wątpliwości to winna zasięgnąć informacji w Urzędzie, o czym było w ogłoszeniu o przetargu. Właściwy wykaz nieruchomości, stosownie do cytowanego przepisu, był wywieszony w siedzibie (...) przez 21 dni, a także został umieszczony na stronach internetowych.

Owszem, decyzja o warunkach zabudowy była wydana na rzecz (...) Sp. z o.o. w B. dla inwestycji polegających na rozbiórce istniejącego i budowie nowego budynku mieszkalnego wraz z zagospodarowaniem działki oraz budowie nowych przyłączy: elektroenergetycznego, wodociągowego, gazowego oraz kanalizacyjnego przy ul. (...) w B..

Podniesiono jednak, iż z wnioskiem o zmianę decyzji poprzednika, wystąpiono w dniu 25 marca 2010 r. Poprzedniczka pozwanej miała okazję zapoznać się z decyzją, albowiem w ogłoszeniu przetargowym było wyraźnie wskazane, że sposób zagospodarowania jest zgodny z decyzją, która była prawomocna na dzień ogłoszenia przetargu.

Uznano, iż nieprawdą jest, że powódka uzależniała realizację inwestycji od zorganizowania i uzyskania dostępu do miejsc parkingowych na sąsiadującym gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste, poprzednicy pozwanej w żaden sposób nie zamierzali rozpocząć procesu budowy, o czym świadczy fakt zbycia przedmiotowej nieruchomości.

Apelująca podniosłą jeszcze, że Burmistrz B. nie wydaje pozwoleń na budowę. Organem właściwym do wydania pozwolenia na budowę, zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa budowlanego, jest starosta. Zatem przypisanie Burmistrzowi B. wydania pozwolenia na budowę z uchybieniem terminu załatwienia sprawy jest błędne. Burmistrz nie posiada kompetencji do wydawania pozwoleń na budowę.

Na przedmiotowy teren nie było opracowanego i uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego, stąd w ogłoszeniu o przetargu zawarta była decyzja o warunkach zabudowy.

W ocenie skarżącej wywody Sądu I instancji dotyczące pozwolenia na budowę, a także całego procesu inwestycyjnego, są bez znaczenia w przedmiotowej sprawie, gdyż nie dotyczą faktycznego przedmiotu postępowania. Czas od momentu oddania w użytkowanie wieczyste nieruchomości, tj. od dnia 24 listopada 2009 r., do dnia 5 lipca 2016 r. tj. do dnia wydania wyroku, był w ocenie powódki czasem wystarczającym na zrealizowanie inwestycji, a przynajmniej na rozpoczęcie prac budowlanych. W tym miejscu dodano, iż pozwana i jej poprzednicy, przez wyżej wymieniony okres, nawet nie uporządkowali przedmiotowej nieruchomości, a znajduje się ona w samym centrum miasta, przy głównej ulicy.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenia jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości prawem przepisanej.

W toku postępowania apelacyjnego do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej zgłosiła się (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W., która dnia 22 lutego 2017r. nabyła od pozwanej prawo użytkowania wieczystego działki nr (...) oraz prawo własności budynku w zamian za zapłatę długu. W odpowiedzi na apelację interwenient uboczny wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów postępowania w sprawie, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych bądź według przedłożonego zestawienia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazał się zasadna, chociaż nie wszystkie zarzuty doprowadziły do zmiany zaskarżonego wyroku.

Niedoskonałości uzasadnienia, a więc uchybienie przepisowi art. 328 § 2 k.p.c. nie jest przyczyną, która samodzielnie powoduje konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku. Uchybienie to może być skutecznie sanowane przez Sąd drugiej instancji. Postępowanie apelacyjne, którego granice określa m.in. art. 378 § 1 k.p.c., nie polega bowiem jedynie na rozpoznaniu apelacji jako środka odwoławczego, lecz rozpoznaniu sprawy ( por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/2007, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Sąd Okręgowy, rozpoznając zatem sprawę na skutek wniesionej apelacji poddał ocenie zgromadzony materiał dowodowy, w wyniku tej oceny zweryfikował ustalenia Sądu Rejonowego, zwłaszcza w zakresie możliwości zapoznania się przez poprzednika prawnego pozwanej z dokumentacją obrazującą stan planowanej inwestycji i warunków wynikających z decyzji, powinności stron, a przede wszystkim zachowania stron przed i po zawarciu umowy o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste. Te ustalenia pozwoliły z kolei pozytywnie ocenić żądanie pozwu na podstawie art. 240 k.c. oraz art. 33 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dzu. Z 2016r., poz. 2147 z późn. zm).

Zawarcie umowy o oddanie działki gruntu nr (...) w użytkowanie wieczyste nastąpiło w wyniku przeprowadzonego przetargu. Burmistrz B. w ogłoszeniu o przetargu podał wszystkie wymagane informacje o nieruchomości oddawanej w użytkowanie wieczyste (ogłoszenie k. 71) a więc: numer działki - 134/12, powierzchnię: 0,0191 ha, położenie- strefa centralna miasta B., kształt działki niekorzystny. Poinformowano również, że teren w skład którego wchodzi działka nie ma obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale warunki zabudowy zostały określone decyzją burmistrz nr (...) z dnia 8 kwietnia 2008r. Z ogłoszenia wynika również, że właściciel gruntu oczekuje, że na działce oddanej w użytkowanie wieczyste zostanie przeprowadzona rozbiórka istniejącego i budowa nowego budynku mieszkalnego z częścią usługową wraz z zagospodarowaniem działki oraz budowa nowych przyłączy: elektroenergetycznego, wodociągowego, gazowego oraz kanalizacyjnego. Rozpoczęcie budowy miało nastąpić w terminie 12 miesięcy, a zakończenie w terminie 30 miesięcy. Już z tych terminów wynika, że właścicielowi zależało na sprawnym zagospodarowaniu działki. Jest to uzasadnione, działka bowiem leży w centrum miasta.

W ogłoszeniu o przetargu wskazano osobę, która miała obowiązek udzielać informacji o przedmiocie przetargu.

Sąd Rejonowy, na podstawie zeznań świadków, ustalił, że pozwana oprócz ogłoszenia przetargowego nie udostępniła żadnych innych dokumentów obrazujących stan planowanej inwestycji i warunków wynikających z decyzji. Wniosku takiego nie da się jednak wyprowadzić z materiału dowodowego. Z zeznań świadków A. C. (2), T. T. nie wynika, aby o te dokumenty, przed przystąpieniem do przetargu A. C. (2) zwracała się do Gminy, zwłaszcza do osoby, która zgodnie z obwieszeniem była uprawniona do udzielania informacji. Można byłoby czynić Gminie zarzut odmowy przedstawienia dokumentów jedynie wówczas, gdyby rzeczywiście żądanie okazania zostało zgłoszone przez osobę zainteresowaną. A. C. (2), nosząc się jednak z zamiarem uczestniczenia w przetargu, nie wystąpiła przed przetargiem o wydanie dokumentów. W swych zeznaniach wspomina, że dopiero z dokumentacją zapoznała się po nabyciu prawa użytkowania wieczystego „ … jak ja to kupiłam to się okazało, że jest dużo problemów z tą dokumentacją”.

Umowa o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste zawarta została dnia 24 listopada 2009 roku (rep. A nr 6391/09). W umowie zapisano jakie są oczekiwania Gminy co do gruntu położonego w centrum miasta i oddawanego w użytkowanie wieczyste. Oczekiwania były spójne z tymi, które ujawniono o ogłoszeniu o przetargu. Zapisano też daty rozpoczęcia budowy i zakończenia, takie jak w ogłoszeniu o przetargu, to jest rozpoczęcie budowy w ciągu 12 miesięcy od daty podpisania umowy w formie aktu notarialnego, a zakończenie w ciągu 30 miesięcy od daty podpisania umowy w formie aktu notarialnego (§ 5 ust 1 aktu).

Nie potrzeba żadnych dalej idących zabiegów interpretacyjnych do stwierdzenia, że w umowie precyzyjnie określono zarówno cel oddania gruntu w użytkowanie wieczyste oraz powinności użytkownika wieczystego. Z umowy wynika też, że użytkownik świadomy był celu umowy oraz swoich obowiązków. Wykładnia tekstu umowy, uwzględniająca kryteria wymienione w art. 65 k.c. nie nasuwa żadnych wątpliwości, zwłaszcza że użytkownikiem wieczystym została osoba fizyczna, prowadząca działalność gospodarczą w zakresie obrotu nieruchomościami, a więc profesjonalista, kupujący prawo użytkowania wieczystego na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej. Zakres swych obowiązków strony znały lub mogły poznać już przed podpisaniem umowy.

Rozpoczęcie budowy na działce nr (...) zgodnie z pierwotnie określoną datą miało nastąpić 24 listopada 2010r. Jednak termin ten został przesunięty do dnia 24 lutego 2011 roku (pismo Burmistrz B. z dnia 10 listopada 2010 roku), a termin zakończenia budowy do dnia 24 sierpnia 2012 roku. Przyczyną takiego stanu rzeczy były wykryte przez A. C. (2) błędy w decyzji o warunkach zabudowy oraz to, że decyzja wydana była na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B..

B. nie została rozpoczęta.

Przepis art. 240 k.c. stanowi, że umowa o oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorialnego bądź ich związków w użytkowanie wieczyste może ulec rozwiązaniu przed upływem określonego w niej terminu, jeżeli wieczysty użytkownik korzysta z gruntu w sposób oczywiście sprzeczny z jego przeznaczeniem określonym w umowie, w szczególności jeżeli wbrew umowie użytkownik nie wzniósł określonych w niej budynków lub urządzeń. Podobnej treści regulację zawiera art. 33 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami wskazując, iż rozwiązania umowy może żądać właściwy organ i podobnie określając przesłanki wystąpienia z takim żądaniem. Art. 240 k.c. stanowi zatem, że przesłanką rozwiązania stosunku użytkowania wieczystego jest oczywista sprzeczność sposobu korzystania z gruntu przez użytkownika z przeznaczeniem tego gruntu. Ustawodawca jako przykład podaje się brak wzniesienia określonych umową budynków i urządzeń. Art. 33 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami warunku „oczywistości” nie powtarza. Z orzecznictwa sądowego wynika jednak, że mimo rozbieżności redakcji obu przepisów warunek ten obowiązuje (przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2010 r., V CSK 168/10, z 18 czerwca 2010 r., V CSK 414/09, z 28 marca 2012 r., V CSK 163/11).

Udowodnienie, iż do realizacji obowiązków użytkownika wieczystego doszło z przyczyn nieleżących po jego stronie, obciąża tegoż użytkownika, a nie właściciela gruntu występującego o rozwiązanie stosunku prawnego. Zachodzi tutaj przypadek nienależytego wykonania umowy, obwarowany szczególnego rodzaju sankcją. W ramach możliwości i ciężarów dowodowych właściciela gruntu leży wykazanie, że użytkownik wieczysty korzysta z gruntu sprzecznie z umową. On natomiast powinien udowodnić okoliczności, które ten stan rzeczy obiektywnie usprawiedliwiają, jako że z nich potencjalnie może wywodzić skutki prawne przeciwstawiając je żądaniu powoda (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 marca 2012 r., V CSK 163/11).

Powódka w toku tego procesu jako podstawę rozwiązania umowy użytkowania wieczystego wskazywała brak rozpoczęcia procesu budowy budynku, który miał powstać na gruncie zgodnie z umową o oddanie działki gruntu nr (...) w użytkowanie wieczyste. Pozwana nie zaprzeczała temu, że budynku nie wzniosła, a nawet nie rozpoczęła budowy. Wskazywała jednak na to, że winę za to ponosi powódka. Sąd Rejonowy przychylił się do tego poglądu, wywodząc nawet, że Gmina naruszyła przepisy prawa budowlanego, wyznaczając krótkie terminu rozpoczęcia i zakończenia budowy, w sytuacji gdy dla nieruchomości nie zostało wydane ostateczne pozwolenie na budowę. Terminy realizacji inwestycji, zdaniem Sądu, były niemożliwe do dotrzymania, zważywszy na procedury administracyjne związane z inwestycją, czas potrzebny na uzyskanie pozwolenia na budowę.

Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu Sądu pierwszej instancji. Oceniając podstawy do rozwiązania użytkowania wieczystego należało mieć na uwadze nie tylko jakiś wycinek czasowy, ale przyjrzeć się całemu okresowi trwania umowy, oczekiwaniom co do celów umowy, zachowaniem stron w okresie poprzedzającym zawarcie umowy jak i po zawarciu. Dopiero takie kompleksowe ujęcie pozwala na ocenę czy żądanie rozwiązania umowy stanowi nadużycie prawa podmiotowego, czy też jest przejawem troski o własne mienie, a jednocześnie stanowi wypełnienie zobowiązań i powinności wobec mieszkańców Gminy.

Ocena zachowania kontrahentów w okresie przed przetargiem została dokonana powyżej. Wspomniano, że pozwana, jako profesjonalista, osoba zajmująca się obrotem nieruchomościami, nie zapoznała się przed przystąpieniem do przetargu z warunkami zabudowy nabywanej działki, nie przeprowadziła oceny czy możliwe będzie wywiązanie się z warunków umowy we wskazanym w niej czasie. Zachowała się zatem tak, jakby terminy wynikające z ogłoszenia o przetargu, a następnie z umowy nie były wiążące. Gmina natomiast jasno określiła swoje cele. Były one o tyle zrozumiałe, że przedmiotem umowy, co jeszcze raz należy podkreślić jest nieruchomość w centrum miasta, a Gmina jako gospodarz tych terenów ma obowiązek dbać o ich wygląd, zapobiegać zagrożeniom.

Oceniając zachowanie stron przez czas trwania umowy użytkowania wieczystego należało, zdaniem Sądu Okręgowego rozważyć czy pozwana lub jej poprzednicy prawni zrobili wszystko, aby wznieść budynek, a tylko na skutek działań Gminy niemożliwe było osiągnięcie celu umowy. Tylko takie ustalenie mogłoby prowadzić do oddalenia powództwa. Sąd Okręgowy ma świadomość tego, że pozwana nie zawierała z Gminą umowy, jednak nie ma to wpływu na ocenę podstaw rozwiązania umowy. Warto w tym miejscu powołać się na stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 września 2005 roku (II CK 59/05) oraz w wyroku z dnia 15 kwietnia 2011 roku ( II CSK 473/10). W obu przypadkach przyjęto, iż postanowienia umowy o ustanowienie użytkowania wieczystego określające sposób korzystania z gruntu, w tym obowiązki użytkownika wieczystego, wiążą nie tylko pierwszego użytkownika wieczystego, ale także nabywców tego prawa.

Prawo użytkowania wieczystego z definicji istnieje w granicach określonych umową, co wynika wprost z art. 232 k.c. Zasadniczo zatem umowa wyznacza jego treść. Wynika z tego, że nabywca użytkowania wieczystego musi mieć świadomość, iż uzyskiwane przez niego prawo jest ograniczone nie tylko abstrakcyjnymi zapisami ustawowymi, ale i rozwiązaniami przyjętymi jednostkowo w umowie, która je wykreowała. Z niczego nie wynika, by w następstwie zbycia prawa mogło ono „uwolnić się” od tego rodzaju ograniczeń, a więc w rzeczywistości uzyskać odmienną, faktycznie szerszą, treść. Wynika to też z faktu, że nabywca prawa powinien mieć świadomość możliwości istnienia umownych granic prawa, zwłaszcza dotyczących obowiązków użytkownika wieczystego.

Wracając już do oceny zachowania stron umowy należy stwierdzić, że żaden z dowód przeprowadzony w sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że pozwana, a wcześniej jej poprzedniczka prawna podjęły starania, pozwalające na wzniesienie budynku, nawet z przekroczeniem powyższych terminów. Wprawdzie Sąd Najwyższy wypowiedział, że w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 lutego 2002 roku (IV CKN 661/00), że gdy w umowie o ustanowieniu użytkowania wieczystego został oznaczony termin zabudowania nieruchomości, nawet budowa po terminie może być uznana za równoznaczną z sytuacją, gdy użytkownik wieczysty wbrew umowie nie wzniósł określonych w niej budynków lub urządzeń, to jednak w tym wypadku podjęcie jakichkolwiek działań zmierzających do wzniesienia budynku Sąd Okręgowy poczytałby na korzyść strony pozwanej. Jednak do dnia zamknięcia rozprawy pozwana nie dysponowała nawet projektem architektonicznym, który pozwałaby na rozpoczęcie starań o zezwolenie na budowę. Nie mając zaś tego projektu pozwana nie zawnioskowała dowodu z opinii biegłego sądowego, specjalisty z zakresu budownictwa, z której wynikałoby, że niemożliwe jest przeprowadzenie, na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste, inwestycji oczekiwanej przez właściciela gruntu. Ciąg zaś czynności podejmowanych przez pozwaną lub jej poprzedników prawny nie świadczy na korzyść pozwanej. Pomiędzy czynnościami są długie przerwy. Przy krótkich terminach określonych w umowie: 12 miesięcy na rozpoczęcie budowy i 30 miesięcy na zakończenie – brak czynności przez dłuższy okres czasu świadczy, że pozwana nawet nie zamierzała wywiązać się z umowy, a na pewno nawet nie podejmowała próby, aby terminów dochować.

Racje ma pozwana, że pierwotna decyzja nr (...) o warunkach zabudowy działki (...) wydana została na rzecz (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w B.. Zmiana tej decyzji w zakresie uprawnionego (na rzecz A. C. (2)) nastąpiła dnia 2 kwietnia 2010r., a wniosek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. został złożony dnia 22 marca 2010r. Zanim nastąpiło wydanie tej decyzji A. C. (2), dostrzegając wady decyzji o warunkach zabudowy dnia 25 marca 2010r. wystąpiła o jej zmianę. Te czynności podjęte zostały w czasie 12 miesięcy od zawarcia umowy, a wadliwość decyzji o warunkach zabudowy stała się podstawą przedłużenia terminu do rozpoczęcia budowy. W sytuacji gdy nowy termin rozpoczęcia budowy został oznaczony na dzień 24 lutego 2010r. trudno przyjąć, że A. C. (2) dołożyła wszelkich starań, aby termin ten dochować. Z decyzji nr (...) wynika, że z wnioskiem o nowe warunki zabudowy, odpowiadające sytuacji zastanej na gruncie A. C. (2) wystąpiła dopiero dnia 2 grudnia 2011r. (pond 21 miesięcy po upływie nowego terminu do rozpoczęcia budowy). Kolejna decyzja o warunkach zabudowy została wydana dnia 20 marca 2012r. Po uzyskaniu tej decyzji do dnia wezwania do dobrowolnego rozwiązania umowy, to jest 13 listopada 2013r. pozwana nie podejmowała jakichkolwiek działań, chociażby po to, aby przygotować dokumenty pod inwestycję na działce nr (...), aby chociaż wykazać, że czyni starania, że chce wykorzystać grunt zgodnie z umową. Pomiędzy decyzją a pismem wyzywającym do dobrowolnego rozwiązania umowy użytkowania wieczystego upłynęło kolejnych 19 miesięcy. Zdaniem Sądu Okręgowego już w tym czasie, wobec całkowitej bierności użytkownika wieczystego, zaistniały podstawy do rozwiązania umowy. Intensywna wymiana korespondencji pomiędzy stronami miała miejsce w 2014r., dopiero po wezwaniu do rozwiązania umowy. Dopiero też w 2014r. pozwana przystąpiła do rozbiórki istniejącego na działce nr (...) budynku, przy czym zgoda na rozbiórkę budynku została wydana kilka lat wcześniej, już 2 marca 2011r.

W roku 2014 pozwana próbowała też zawrzeć porozumienie z burmistrzem. Warunki porozumienia przedstawione przez burmistrza nie zostały jednak zaakceptowane przez pozwaną.

Działka (...) jest nie tylko niezagospodarowana zgodnie z umową, ale, co wynika z protokołu oględzin jest zaniedbana, pozostawiona w nieładzie, jest to teren z ruiną, otoczony ogrodzeniem tymczasowym, wykonanym od strony ulicy (...) z paneli z siatki, od chodnika w głąb podwórza z płyt pilśniowych, a na kolejnym boku prostopadłym z blachy falistej.

Pozwana podnosiła w tym postępowaniu, że na skutek wadliwej decyzji o warunkach zabudowy zmienił się zakres jej obowiązków, który miał wpływ na wykonanie inwestycji. Przyznać trzeba, co już stwierdzono powyżej, że A. C. (2) rzeczywiście otrzymała nową decyzję (nr (...) z dnia 20 marca 2012r) o warunkach zabudowy. Decyzja, zgodnie z obowiązującym prawem, nakładała na użytkownika wieczystego obowiązek zapewnienia na terenie inwestycji lub w sąsiedztwie na podstawie stosownego uzgodnienia lub zapewnienia niezbędnej ilości miejsc parkingowych dla samochodów osobowych, spełniających wskaźnik co najmniej 1 miejsce na każde 40 m 2 powierzchni użytkowej części usługowej i co najmniej 1 miejsca na każdy lokal mieszkalny na przedmiotowej działce, przy czym na każde 10 miejsc postojowych przewidzieć co najmniej 1 miejsce przeznaczone dla osób niepełnosprawnych. Ten argument jednak pojawił się dopiero w 2014r. W pierwszym bowiem piśmie z dnia 11 grudnia 2013r., wystosowanym do Burmistrza Gminy B. po wezwaniu do dobrowolnego rozwiązania umowy pozwana nie powołuje się na niemożność sprostania temu obowiązkowi. Wręcz przeciwnie wskazuje, że jest na końcowym etapie prac związanych z przygotowaniem projektu, stanowiącego podstawę wystąpienia z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę. Jako przeszkody rozpoczęcia budowy w terminie wskazuje: nabycie prawa użytkowania wieczystego dopiero dnia 19 marca 2012r. i kolizja planowej budowy z wykrytą instalacją gazowa, grzewczą i wodną (k. 58). W piśmie tym D. T. proponuje przesunięcie terminu rozpoczęcia budowy do dnia 30 września 2014r. i zakończenia w terminie 12 miesięcy. Pozwana, co istotne, sama widziała możliwość rozpoczęcia i zakończenia budowy w terminie 21 miesięcy. W kolejnym piśmie z dnia 22 kwietnia 2014r., tym razem sporządzonym przez pełnomocnika pozwanej, również nie pojawia się wątek parkingu. Wskazano zaś jako przeszkody: omówioną już okoliczność wadliwości decyzji o warunkach zabudowy oraz ujawniony w czasie prac rozbiórkowych stan na działce nr (...) (węzeł co i skrzynki (...)).

Istniejący węzeł co na działce, potrzeba przeniesienia skrzynek (...) mogły być wykryte znacznie wcześniej, nawet do czasu uzyskania warunków zabudowy z 20 marca 2012r. Stałoby się tak wówczas, gdyby pozwana przeprowadziła prace rozbiórkowe zaraz po uzyskaniu zezwolenia z dnia 2 marca 2011r. na rozbiórkę obiektu zlokalizowanego na działce nr (...).

Co istotne pozwana zarówno w piśmie z dnia 11 grudnia 2013r. i jak i z dnia 22 kwietnia 2014r. wspomina o tym, że wykonanie projektu budowlanego jest w końcowej fazie. Okoliczność ta jednak nie została wykazana w toku tego postępowania. Pozwana nie przedstawiła projektu. Nie zawnioskowała dowodu w postaci zeznań projektanta, na podstawie których można byłoby ustalić czy rzeczywiście projekt był przygotowywany, czy też wystąpiły przeszkody do wykonania projektu, a jeżeli tak to jakiej natury. Nie mając ani projektu, ani zeznań projektanta Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana nawet nie zleciła opracowania dokumentacji projektowej, która dopiero stanowiłaby podstawę do wystąpienia z wnioskiem o pozwolenie na budowę.

W powołanych powyżej pismach strony pozwanej nie pojawił się wątek pozyskania przez pozwaną terenów Gminy na realizację obowiązku zapewnienia miejsc parkingowych w związku z inwestycją. Pamiętać jednak należy, że te miejsca parkingowe miały być zapewnione albo na działce oddanej w użytkowanie wieczyste, albo na działkach sąsiednich. Próby uzgodnienia z Gminą warunków pozyskania terenów pojawiły się dopiero po 15 maja 2014r. W piśmie z tego dnia Burmistrz nie wspomina o prowadzonych uzgodnieniach. Propozycja porozumienia pojawiła się dopiero w czerwcu 2014r. Nakładała na pozwaną szereg zobowiązań finansowych, między innymi zapłatę dodatkowych opłat rocznych w związku upływem terminu do rozpoczęcia budowy. Propozycja ta nie została przyjęta przez pozwaną i dalej prowadzono pertraktacje. Ostatecznie Gmina B. przesłała pozwanej, przy piśmie z dnia 14 października 2014r. projekt umowy dzierżawy części działki nr (...) celem budowy parkingu. Umowa jednak nie została podpisana. Pozwana chociaż otrzymała propozycję dnia 16 października 2016r. nie zajęła stanowiska. W związku z tym dnia 16 stycznia 2015r. Gmina B. ponownie wezwała pozwaną do dobrowolnego rozwiązania umowy użytkowania wieczystego.

Pozwana nie pozyskała działki sąsiedniej, aby zapewnić miejsca parkingowe i sprostać jednemu z warunków zabudowy działki nr (...). Postało zatem pytanie czy okoliczność ta powinna obciążać Gminę i uniemożliwić Gminie dochodzenie rozwiązani umowy, czy też jednak fakt ten obciąża pozwaną. Obowiązek zapewnienia miejsc parkingowych zgodnie z decyzją z dnia 20 marca 2012r. obciąża inwestora. Starania o tereny Gminy na potrzeby wybudowania parkingu pozwana zaczęła czynić dopiero po upływie dwóch lat od wydania decyzji. Powódka nie stroniła od porozumienia, czyniła to nawet wtedy, kiedy, jak już ustalił Sąd Okręgowy, mogła dochodzić rozwiązania umowy użytkowania wieczystego.

Jak już zaznaczono powyżej z decyzji o warunkach zabudowy wynikało, że miejsca parkingowe należy zapewnić albo na działce sąsiedniej, co nie udało się pozwanej, albo na działce nr (...). Pozwana, powołując się na niemożność pozyskania działek sąsiednich, nie wykazała jednocześnie, że niemożliwe było wykonanie miejsc parkingowych na działce (...) w użytkowaniu wieczystym. Sąd Okręgowy dostrzega, że działka nie jest duża, jednak miejsca parkingowe mogły być zaprojektowane w podziemiach budynku, brak jest dowodów, które przekonałyby Sąd Okręgowy, że nie było możliwe zlokalizowanie parkingów w podziemiach budynku, który miał być wzniesiony na działce nr (...).

Na podstawie powyższych okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaistniały podstawy do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego. Pozwana nie rozpoczęła do dnia zamknięcia rozprawy przez Sąd Okręgowy budowy na spornym gruncie. Obowiązek ten miał kluczowe znaczenie dla stron umowy, stąd brak jego realizacji oznaczał oczywistą sprzeczność zachowania użytkownika wieczystego z umownie określonym sposobem korzystania z gruntu, czyli jego przeznaczeniem. Dlatego też Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że rozwiązał umowę z dnia 24 listopada 2009 roku, zawartą przed notariuszem A. W., rep. A nr 6391/09 o oddanie przez Gminę B. w wieczyste użytkowanie działki gruntu nr (...) o powierzchni 0,0191 ha położonej w obrębie B. (...), gmina B., objętej księgą wieczystą Kw nr (...) (pkt. 1 lit. a wyroku).

Powyższa zmiana skutkowała koniecznością modyfikacji rozstrzygnięcia o kosztach procesu, które zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie strona przegrywająca, a więc pozwana. Koszty procesu poniesione przez powódkę wyniosły 6.350 złotych. Na kwotę zasądzona w punkcie 1 lit.b złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 2.750 złotych oraz wynagrodzenie radcy prawnego ustalone, na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r. poz. 490), w wysokości 3.600 złotych.

O powyższych zmianach Sąd Okręgowy orzekł, w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto w punkcie 2. wyroku, również stosownie do treści przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na poniesione przez stronę powodową koszty postępowania odwoławczego złożyła się opłata od apelacji w wysokości 2.750 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika powódki, ustalone stosownie do § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804), na kwotę 3600 złotych. Po dodaniu tych kwot wynika, że w punkcie 2. zasądzona powinna być kwota 6350 złotych, zamiast omyłkowo 9 950 złotych.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj SSO Małgorzata Czerwińska