Sygn. akt III AUa 421/17
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 listopada 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Alicja Podlewska |
Sędziowie: |
SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń SSA Małgorzata Gerszewska (spr.) |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Urszula Kowalska |
po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2017 r. w Gdańsku
sprawy M. N.
z udziałem zainteresowanego J. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.
o ubezpieczenie społeczne
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 20 grudnia 2016 r., sygn. akt VII U 702/16
I. oddala apelację;
II. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. na rzecz M. N. kwotę 240,00 (dwieście czterdzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
SSA Małgorzata Gerszewska SSA Alicja Podlewska SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń
Sygn. akt III AUa 421/17
Decyzją z dnia 16 lutego 2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. stwierdził, że M. N., jako pracownik u płatnika składek (...) J. M. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 marca 2015 r.
Odwołanie od powyższej decyzji wywiodła ubezpieczona, wnosząc o jej uchylenie oraz przyznanie jej prawa do zasiłku chorobowego za okres od 6 lipca 2015 r. do 22 lipca 2015 r., zasiłku macierzyńskiego za okres od (...) r. do 20 lipca 2016 r. oraz zasądzenie od organu rentowego na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego.
W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie.
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że ubezpieczona, jako pracownik składek (...) J. M. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia1 marca 2015 r., zaś wnioski M. N. o przyznanie jej zasiłku chorobowego za okres od 6 do 22 lipca 2015 r. oraz zasiłku macierzyńskiego za okres od (...) r. do 20 lipca 2016 r. przekazał do rozpoznania organowi rentowemu, wskazując następujące motywy rozstrzygnięcia:
Płatnik składek J. M., prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...) J. M. w (...). Jej głównym przedmiotem jest budowa dróg i autostrad.
M. N., urodzona (...), została zatrudniona u płatnika składek (...) J. M. na podstawie umowy o pracę z dnia 1 marca 2015 r. na czas określony w wymiarze pełnego etatu na stanowisku pracownika biurowego za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 1750,00 zł brutto.
Ubezpieczona w dniu 5 marca 2015 r. została zgłoszona przez płatnika składek do ubezpieczeń: emerytalnego, rentowych, chorobowego i wypadkowego z kodem 01 10 00 (pracownik) od dnia 1 marca 2015 r. W lutym 2015 r. płatnik składek zgłaszał do ubezpieczeń 4 ubezpieczonych, w kwietniu 2015 r. - 3.
Ubezpieczona przedłożyła zaświadczenie od lekarza medycyny pracy o zdolności do wykonywania pracy na rzecz płatnika. Przeszła także wstępne szkolenie z zakresu bhp.
Płatnik składek potrzebował osoby do pomocy przy dokumentacji firmy - poszukiwał pracownika wśród znajomych. Ubezpieczona jest znajomą jego żony. Podejmując zatrudnienie wnioskodawczyni była w ciąży, o czym nie poinformowała pracodawcy.
Przed podjęciem zatrudnienia u płatnika składek ubezpieczona pracowała w C., a następnie w firmie (...).
Ubezpieczona w trakcie zatrudnienia zajmowała się gromadzeniem dokumentów i przygotowywaniem ich do biura księgowego. Nadto zajmowała się mailami, odbierała telefony, zapisywała kto dzwonił i w jakiej sprawie, podpinała faktury pod klienta, przyjmowała awizo, itp. Skarżąca wykonywała prace przez 8 godzin - do biura przyjeżdżała autobusem.
M. N. w trakcie pracy w biurze widział inny pracownik płatnika składek - R. S., zatrudniony wówczas, jako operator sprzętu ciężkiego.
J. M., oprócz ubezpieczonej, zatrudniał innych pracowników. Aktualnie, z uwagi na pogorszenie się sytuacji finansowej firmy, płatnik nikogo nie zatrudnia. Na dzień 21 stycznia 2016 r. płatnik posiada zaległości z tytułu składek opiewające na kwotę kilkunastu tysięcy złotych, przy czym zaprzestał on ich opłacania już w maju - czerwcu 2015r.
M. N. korzystała ze zwolnienia lekarskiego w okresie od 16 kwietnia 2015 r. do 7 maja 2015 r., po czym wróciła do pracy. Następnie poszła na kolejne zwolnienie lekarskie od 25 czerwca 2015 r. Dziecko ubezpieczona urodziła w dniu (...) r., tj. w 37 tygodniu ciąży.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie prawidłowości zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego i wykonywania pracy przez M. N. u płatnika składek, w związku z czym pismami z dnia 7 października 2015 r. wezwał płatnika składek i ubezpieczoną do przedłożenia dokumentacji związanej z jej zatrudnieniem, po czym wydał zaskarżoną w niniejszym postępowaniu decyzję.
Weryfikując trafność decyzji pozwanego, Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe, w konsekwencji którego wyprowadził wniosek, że odwołanie M. N. zasługuje na uwzględnienie.
Nie budziło wątpliwości Sądu, iż J. M. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...) J. M. w (...) w zakresie budowy dróg i autostrad. Z okoliczności sprawy, w tym z zeznań J. M. i dokumentów wskazujących na zaległości płatnika w opłacaniu składek wynika, że prowadzona przez niego działalność gospodarcza na początku 2015 r. (w tym w marcu 2015 r.) prosperowała dobrze i płatnik nie miał zaległości w opłacaniu składek. Pogorszenie się tej sytuacji nastąpiło dopiero później i w zasadzie zbiegło się z pójściem przez ubezpieczoną na zwolnienie lekarskie, które kontynuowała do dnia porodu.
Sąd Okręgowy miał również na uwadze fakt, że ubezpieczona posiada doświadczenie zawodowe. Nadto aktualnie również pracuje. Poza tym – zdaniem Sądu – wątpliwości nie budziła także wysokość ustalonego w umowie o pracę wynagrodzenia, albowiem odpowiadało ono minimalnemu wynagrodzeniu za pracę. Przede wszystkim jednak wykonywanie pracy przez ubezpieczoną potwierdził świadek R. S., wówczas inny pracownik ubezpieczonego, który przychodził do biura po narzędzia. Co prawda świadek nie potrafił podać szczegółów, co do czynności wykonywanych przez ubezpieczoną, jednak wynikało to faktu, że przychodził on do biura jedynie po narzędzia. Istotne natomiast jest to, że świadek widział ubezpieczoną siedzącą przy biurku.
Sąd zważył również, że osoba zajmująca się czynnościami biurowymi istotnie mogła być pomocna przy działalności prowadzonej przez płatnika składek, tym bardziej, że miał on warunki konieczne do jej zatrudnienia.
A skoro tak, to nie sposób podzielić stanowiska pozwanego, iż zamiarem stron umowy o pracę, wbrew jej postanowieniom, nie było świadczenie pracy, lecz wyłącznie uzyskanie przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Zdaniem Sądu M. N. niewątpliwie wykonywała pracę na rzecz J. M.: istniała obiektywna i uzasadniona potrzeba zatrudnienia jej w przedsiębiorstwie płatnika składek, a także finansowa możliwość, dlatego też brak jest podstaw do stwierdzenia, że umowa zawarta pomiędzy stronami jest nieważna.
Sąd podkreślił, że pozwany nie wykazał żadnym obiektywnym dowodem odmiennego stanu rzeczy tj. aby sporna umowa o pracę została zawarta tylko w celu wyłudzenia świadczeń z ubezpieczeń społecznych. A skoro tak, to odwołanie wnioskodawczyni uznać należało za zasadne, o cym Sąd na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.
W odwołaniu pełnomocnik ubezpieczonej sformułował również wniosek o przyznanie M. N. zasiłku chorobowego za okres od 6 do 22 lipca 2015 r. oraz zasiłku macierzyńskiego za okres od (...) r. do 20 lipca 2016 r.
Rozważając zasadność złożenia przedmiotowego wniosku, Sąd w pierwszej kolejności wskazał, że charakterystyczną cechą spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych jest to, że w pierwszej kolejności rozpoznawane są one przez właściwy organ rentowy, co wynika wprost z art. 476 § 2 k.p.c., zgodnie z którym przez sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych rozumie się sprawy, w których wniesiono odwołanie od decyzji organów rentowych, dotyczących m.in. ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia rodzinnego.
Zgodnie z art. 477 9 § 1 k.p.c., odwołania do sądu ubezpieczeń społecznych wnosi się od decyzji organu rentowego, zatem nie jest możliwe rozstrzyganie przez Sąd w zakresie żądania zgłoszonego przez ubezpieczoną, nie objętego zaskarżoną w sprawie decyzją.
Z tego względu, Sąd Okręgowy w punkcie 2 wyroku zgodnie z art. 464 § 1 k.p.c., wniosek ubezpieczonej o przyznanie zasiłku chorobowego i macierzyńskiego przekazał pozwanemu do rozpoznania.
Apelację od wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 8 ust 1 w zw. z ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ustalenie, że ubezpieczona podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia u płatnika składek J. M.,
naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów i nierozpoznanie wszystkich okoliczności sprawy, polegające na przyjęciu, że ubezpieczona w sposób nie budzący wątpliwości udowodniła, że świadczyła pracę na rzecz płatnika składek.
Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za obie instancje.
W uzasadnieniu pozwany zaznaczył, że w jego ocenie ubezpieczona nie wykazała, iż podjęła czynności związane z realizacją umowy o pracę, albowiem:
06.07.2015 M. N. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia u płatnika składek (...) J. M. od dnia 1 marca 2015 r. i została wyrejestrowana z tych ubezpieczeń od dnia 1 stycznia 2016 r. Ubezpieczona od 16 kwietnia 2015 r. do 7 maja 2015 r. oraz od 25 czerwca 2015 r. do 5 lipca 2015 r. otrzymała wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy. Ponadto ubiegała się o wypłatę zasiłku chorobowego od dnia 6 lipca 2015 r. do 22 lipca 2015 r. oraz o zasiłek macierzyński za okres od 23 lipca 2015r. do 20 lipca 2016 r.;
niezdolność do pracy powstała w okresie ciąży. Ubezpieczona urodziła dziecko w dniu (...) r., tj. w 37 tygodniu ciąży;
M. N. została zatrudniona w zaawansowanej ciąży (5 miesiąc), będąc znajomą żony J. M.; w związku z tym mało wiarygodne jest to, iż pracodawca w chwili jej zatrudnienia nie wiedział, że jest w ciąży;
bezpośrednio przed zatrudnieniem u J. M., M. N. była zgłoszona jako osoba bezrobotna nie pobierająca zasiłku dla bezrobotnych, a co za tym idzie nie posiadała tytułu do ubezpieczeń społecznych, który gwarantowałby jej ochronę ubezpieczeniową. Zatrudnienie u płatnika umożliwiło jej skorzystanie ze świadczeń.
Ponadto, istnieje znaczna rozbieżność w zakresie dokonanych ustaleń przez Sąd Okręgowy, który wskazał w uzasadnieniu, że skarżąca posiadała wcześniejsze doświadczenie zawodowe, gdy ze złożonych przez wnioskodawczynię wyjaśnień wynika, że nie posiadała ona doświadczenia na wskazanym stanowisku, lecz jedynie po odpowiednich instrukcjach była w stanie efektywnie wykonywać powierzone obowiązki.
Poza tym, strony nie przedłożyły żadnych weryfikowalnych dowodów potwierdzających wykonywanie pracy. Sąd oparł się jedynie na zeznaniach stron oraz świadka R. S., który w spornym okresie (ok. 6 tygodni) miał widzieć skarżącą jednorazowo, gdy siedziała przy biurku, nie podając przy tym żadnych szczegółów, co do czynności przez nią wykonywanych.
Niewiarygodny – zdaniem pozwanego - jest również powód zatrudnienia M. N., wskazany przez płatnika tj. potrzeba zatrudnienia osoby do pomocy przy dokumentacji firmy w związku z nadmiarem spraw biurowych i organizacyjnych. Powyższe twierdzenie nie zostało udowodnione zarówno w toku postępowania administracyjnego jak i sądowego. Nie przedłożono żadnego dokumentu sporządzonego przez ubezpieczoną oraz wskazującego na zwiększoną ilość obowiązków właściciela firmy. Nie bez znaczenia dla sprawy winno być również to, że płatnik składek korzystał z usług biura rachunkowego.
Również, co istotne, ani przed zatrudnieniem M. N., ani po zaprzestaniu przez nią pracy nie istniało stanowisko - pracownik biurowy,
W ocenie pozwanego ubezpieczona w toku procesu nie udowodniła, by świadczyła pracę w ramach zawartej umowy o pracę, a Sąd I instancji dokonując przeciwnych ustaleń przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, dokonując jej w sposób dowolny.
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik wnioskodawczyni wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego w świetle uzupełnionego postępowania dowodowego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Z treści wywiedzionej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych apelacji wynika m.in. zarzut naruszenia prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, prowadzącą do nieprawidłowych ustaleń faktycznych, polegających na przyjęciu, że M. N. w okresie od 1 marca 2015 r. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w (...) J. M. w (...) w charakterze pracownika biurowego.
Podkreślić należy, że skuteczne postawienie zarzutu sprzeczności istotnych ustaleń ze zgromadzonymi dowodami lub naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, lub nie uwzględnił wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów, jedynie to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2004 r. w sprawie III CK 245/04, publik. LEX 174185). Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zatem wystarczające przekonanie apelującego o innej, niż przyjęta wadze poszczególnych dowodów i ich ocenie odmiennej niż przeprowadzona przez Sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r. V CKN 17/00, publik. LEX nr 40424 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 marca 2006 r. I ACa 1116/2005, publik. LEX nr 194518).
W ocenie Sądu II instancji apelujący nie zdołał wykazać wadliwości rozumowania Sądu Okręgowego z punktu widzenia zaprezentowanych powyżej kryteriów.
Spór w przedmiotowej sprawie koncentrował się na kwestii, czy M. N. w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, tj. od 1 marca 2015 r. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, z tytułu zatrudnienia w (...) J. M..
Powyższą wątpliwość - wbrew twierdzeniom organu rentowego - w sposób wyczerpujący wyjaśnił w uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji. Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając, jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, opubl. OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).
Podkreślić trzeba, że warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest istnienie faktycznego stosunku pracy. O ważności zaś stosunku pracy świadczy to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Z powyższych względów, na istnienie stosunku pracy nie składa się tylko zawarcie umowy o pracę, ale nade wszystko zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach z umowy wynikających. Zgodnie z dyspozycją art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak samo zawarcie umowy o pracę, czy zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.
Tymczasem zeznania zarówno świadka R. S., jak i samej wnioskodawczyni - w tym złożone na rozprawie apelacyjnej w dniu 23 listopada 2017 r. - potwierdzają, że M. N. w okresie od 1 marca 2015 r. świadczyła pracę na rzecz J. M.. Przesłuchany w sprawie świadek widział wnioskodawczynię w pracy podczas wykonywania powierzonych jej obowiązków. Faktem jest, że powołany świadek widział wnioskodawczynię wyłącznie jeden raz podczas wykonywania pracy (z której to okoliczności pozwany uczył zarzut apelacyjny), niemniej jednak z uwagi na powierzone mu zadania, związane z obsługą maszyn (świadek był wówczas zatrudniony w firmie płatnika składek w charakterze oparta ora maszyn) nie miał ani obowiązku, ani potrzeby przychodzenia do biura, stąd kontakt z M. N. był ze zrozumiałych względów ograniczony.
Wnioskodawczyni na rozprawie apelacyjnej szczegółowo opisała zarówno okoliczności podjęcia pracy u płatnika, jak i rodzaj powierzonych jej czynności. M. N. wyjaśniła, że - wbrew twierdzeniom pozwanego – posiadała doświadczenie w pracy biurowej, albowiem rok po zakończeniu studiów I stopnia, tj. w 2013 r. odbyła sześciomiesięczną praktykę w firmie (...), w trakcie której do jej obowiązków należało między innymi segregowanie faktur. Po zakończonej praktyce wnioskodawczyni podjęła pracę na stanowisku sprzedawcy kasjera w C. (24 wrzesień do 23 listopad 2014 r.), następnie w firmie (...) sp. z o.o. sk (8-31 sierpień 2014 r.), w firmie (...) Sp. z o.o. (24 listopad – 10 grudzień 2014 r.) i od grudnia 2014 r. do 16 stycznia 2015 r. w Gabinecie Weterynaryjnym, które to zatrudnienie pozostawało w zgodzie ze zdobytym wykształceniem (zootechnika). W Gabinecie Weterynaryjnym, ubezpieczona wykonywała pracę asystenta lekarza weterynarii na podstawie porozumienia o wykonywaniu świadczeń woluntarystycznych. Po okresie próbnym miała zostać z ubezpieczoną zawarta umowa o pracę, jednakże, gdy w styczniu powzięła wiadomość, że jest w ciąży i poinformowała o tym lekarza weterynarii, u którego świadczyła usługi, ten nie zgodził się na jej zatrudnienie, albowiem kontakt kobiety ciężarnej ze zwierzętami może być niebezpieczny dla płodu. Wówczas wnioskodawczyni podjęła poszukiwania innej pracy. O możliwości zatrudnienia u J. M. dowiedziała się z F.. Dysponując numerem telefonu komórkowego płatnika, ubezpieczona zadzwoniła i umówiła się na rozmowę, w trakcie której strony ustaliły warunki zatrudnienia, w tym miejsce (choć to ostatecznie zostało błędnie wpisane do umowy o pracę) i godziny świadczenia pracy, rodzaj powierzonych obowiązków, wysokość uposażenia (minimalne) oraz czas, na jaki umowa miała zostać zawarta. Wnioskodawczyni - zgodnie z wolą J. M. - podjęła pracę od 1 marca 2015 r., choć zaświadczeniem o zdolności do zatrudnienia dysponowała już w lutym 2015 r. Zasadniczym obowiązkiem ubezpieczonej było porządkowanie faktur, które następnie płatnik zanosił do biura rachunkowego. W dacie podjęcia zatrudnienia w biurze, znajdującym się przy ulicy (...) w G., wnioskodawczyni zastała plik nieuporządkowanych faktur z okresu od grudnia 2014 r. do końca lutego 2015 r. Przedmiotowe dokumenty wymagały posegregowania – ubezpieczona w tym celu przygotowała segregator, w którym umieszczała faktury w porządku alfabetycznym (według nazwy firmy). Dodatkowo najnowsze faktury wnioskodawczyni oznaczała spinaczami, aby płatnik wiedział, które dokumenty należy zabrać do biura rachunkowego. Po wprowadzeniu przez księgową faktur do systemu, dokumenty były zwracane wnioskodawczyni (w uprzednim porządku), która ponownie umieszczała je w odpowiednim segregatorze. Każdego dnia płatnik przynosił do biura od 10 do nawet 100 faktur. Dodatkowo do obowiązków wnioskodawczyni należało odbieranie korespondencji oraz odbieranie telefonów i – w przypadku prostych zleceń, tj. np. koszenie trawy – umawianie klienta z J. M. na konkretną rozmowę w przedmiocie realizacji danej usługi. Jak zeznała wnioskodawczyni – odbieranie przez nią telefonów było o tyle ważne, że J. M., pracując jako operator koparki, nie zawsze miał możliwość prowadzenia rozmowy, w konsekwencji czego stracił kilku klientów, którzy nie mogąc się do niego dodzwonić, zlecali usługę konkurencyjnej firmie. Stąd zatrudnienie osoby dyspozycyjnej, która mogłaby pozostając w biurze, utrzymywać kontakt z klientami oraz niezwłocznie informować płatnika o konieczności skontaktowania się z daną osobą w celu przyjęcia zlecenia miało - z punktu widzenia interesów firmy - niebagatelne znaczenie. Oczywiście można mieć wątpliwości, czy trafnym było zatrudnienie wnioskodawczyni w pełnym wymiarze czasu pracy, a nie np. w wymiarze ½ lub ¼ etatu, niemniej jednak jeśli pracodawca uznał, że z jego punktu widzenia zasadnym będzie zatrudnienie ubezpieczonej w takim wymiarze godzin, a wnioskodawczyni wyraziła na to zgodę, to kwestionowanie powyższej okoliczności wydaje się być niecelowe.
Sąd ustalił, że ubezpieczona wywiązywała się z powierzonych jej obowiązków do 16 kwietnia 2015 r., kiedy to rozpoczęła korzystanie ze zwolnienia lekarskiego, przy czym nie było ono spowodowane ciążą, która aż do dnia porodu przebiegała bez zakłóceń. Do pracy ubezpieczona wróciła 8 maja 2015 r. i pracowała do 25 czerwca 2015r., kiedy to ponownie stała się niezdolna do pracy. Ze zwolnienia lekarskiego wnioskodawczyni korzystała aż do dnia porodu, tj. do (...) r. Znamienne jest to, że pracodawca powziął wiedzę na temat ciąży wnioskodawczyni dopiero w kwietniu 2015 r., tj. wówczas, gdy przedłożyła pierwsze zwolnienie lekarskie i – jak zeznała M. N. na rozprawie w dniu 23 listopada 2017 r. – nie był z tego powodu zadowolony.
Po zaprzestaniu przez wnioskodawczynię świadczenia pracy, płatnik nie zatrudnił na jej miejsce innej osoby, co nie oznacza – jak podnosił pozwany – że nie było takiej potrzeby po stronie pracodawcy. Powyższe zostało spowodowane pogorszeniem się sytuacji finansowej firmy J. M., który już w czerwcu 2015 r. zaprzestał regulowania należności z tytułu składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, co ostatecznie skutkowało powstaniem po stronie płatnika kilkunastotysięcznego zadłużenia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, poczynione w sprawie ustalenia faktyczne prowadzą do jednoznacznego wniosku, że wnioskodawczyni w okresie od 1 marca 2015 r. faktycznie nawiązała stosunek pracy i wykonywała wynikające z niego obowiązki, to zaś – w świetle stanowiska judykatury oraz doktryny – uzasadnia wniosek, że w przypadku wykazania, iż pracownik po zawarciu umowy istotnie podjął pracę i wykonywał wynikające z treści umowy obowiązki, a pracodawca świadczenie to przyjmował - która to kwestia w analizowanej sprawie została w sposób jednoznaczny wyjaśniona - nieuprawnionym jest określanie umowy mianem nieważnej, nawet jeśli była realizowana przez krótki okres czasu. Istotne z punktu widzenia ważności umowy o pracę jest wykazanie, że strony stosunku prawnego wywiązywały się ze swoich obowiązków, czemu służy prowadzone przed sądem postępowanie dowodowe, w którym strony zobligowane są do wykazania słuszności i zasadności prezentowanych racji. W świetle przedstawionych rozważań nietrafnym i coraz częściej krytykowanym przez przedstawicieli doktryny jest dokonywanie przez organy rentowe wyłączenia z ubezpieczenia społecznego pracownika, w sytuacji gdy ze zgromadzonego materiału jednoznacznie wynika, że wykonywał on powierzone mu przez pracodawcę obowiązki. Taka sytuacja niewątpliwie miała miejsce w przedmiotowej sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001 r., II UKN 258/00 (OSNAPiUS 2002 nr 21, poz. 527).
Powyższej oceny w żadnej mierze nie zmienia również fakt, że wnioskodawczyni podejmując pracę była w piątym miesiącu ciąży, albowiem zarówno przepisy prawa pracy, jak i przepisy ubezpieczeń społecznych nie uzależniają powstania stosunku pracy, jak i wynikającego z niego stosunku zobowiązaniowego od stanu zdrowia pracownika, nie nakładają też na pracownika obowiązku uprzedzania pracodawcy - z którego to prawa M. N. skorzystała - o stanie swego zdrowia w zakresie wykraczającym poza obowiązek przedłożenia zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy na konkretnym stanowisku. Tym samym nawet sama wiedza wnioskodawczyni o istnieniu ciąży nie może automatycznie świadczyć o nieważności spornej umowy o pracę. Mało tego, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa i judykatury dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako cel podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, jeśli umowa o pracę była faktycznie realizowana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007 r., I UK 302/06). Chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, a dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być uznane za zmierzające do dokonana czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu jego obejście, jeżeli umowa ta prowadzi do faktycznej realizacji zatrudniania spełniającego cechy stosunku pracy, co w analizowanej sprawie bezsprzecznie miało miejsce. Mało tego, jak wyjaśniał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 13 marca 2013 r. (III AUa 1542/12, LEX nr 1311944), którego pogląd Sąd meriti w całej rozciągłości podziela i przyjmuje za własny, prawidłowo przebiegająca ciąża ubezpieczonej nie może być uznana za przeszkodę do skutecznego rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej, względnie nawiązania stosunku pracy, zwłaszcza jeśli działalność ta (praca) nie wymaga wysiłku fizycznego oraz pozwala na ustalenie elastycznych godzin wykonywania usług, a nawet świadczenie pracy we własnym domu. Samo rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej - zawarcie umowy o pracę - w okresie ciąży, nie jest w żadnym zakresie sprzeczne z prawem.
Sąd Apelacyjny, w oparciu o przeprowadzone w niniejszej sprawie dowody, wyprowadził wniosek, że M. N. zdołała wykazać, że w okresie od 1 marca 2015 r. faktycznie świadczyła pracę na rzecz (...) J. M., zaś kwestionowanie powyższego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych - w ocenie Sądu Odwoławczego - należy uznać za bezprzedmiotowe. Podkreślić bowiem trzeba, że nawet gdyby - co w świetle zgromadzonego materiału dowodowego jest prawdopodobne - podjęcie przez wnioskodawczynię zatrudnienia zmierzało wyłącznie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, to i tak jej działanie, jako przyszłej matki, nie może zostać uznane za naganne, zwłaszcza w kontekście dokonanych w analizowanej sprawie ustaleń, z których jednoznacznie wynika, że wykonywana przez nią na rzecz (...) praca nie była pozorna (art. 83 k.c.), ani nie zmierzała do obejścia obowiązujących przepisów prawa. Podkreślić należy również, iż Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd, wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r. w sprawie o sygn. akt II UK 320/04 (OSNP 2006/7-8/122, LEX nr 176910), iż cel zawarcia umowy o pracę w postaci uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczny z ustawą (art. 58 § 1 k.c.). Jeżeli w konkretnym przypadku została zawarta umowa o pracę nienaruszająca art. 22 k.p., nie można stawiać zarzutu zawarcia takiej umowy w celu obejścia prawa, nawet gdy jej cel dyktowany był wyłącznie chęcią uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 stycznia 2013 r. w sprawie o sygn. akt III AUa 1039/12, LEX numer 1267331, por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 r. w sprawie o sygn. akt III AUa 1302/12, LEX nr 1327481).
Reasumując Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że kompleksowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a więc dokumentacji pracowniczej, zdrowotnej i osobowych źródeł dowodowych, prowadzi do wniosku, iż zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia M. N. obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym, wynikającym z art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U z 2015 r. poz. 121 ze zm.), od dnia 1 marca 2015 r., zaś wywiedziona przez pozwanego apelacja sprowadza się wyłącznie do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego, która nie może prowadzić do zmiany trafnego rozstrzygnięcia.
Na marginesie – odnosząc się do apelacji pozwanego – wskazać należy, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności. Przenosząc wyrażony w art. 6 k.c., tradycyjnie zaliczany do instytucji prawa materialnego, obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności na grunt prawnoprocesowy należy wskazać że koresponduje on z wyrażoną w art. 232 k.p.c. zasadą inicjatywy procesowej stron. Zgodnie z treścią przywołanego przepisu o proceduralnym charakterze strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Literalna wykładnia omawianego przepisu, jak również jednolite poglądy wyrażane przez doktrynę i orzecznictwo nie pozostawiają wątpliwości, że to strony są „gospodarzami” postępowania. To strony procesu, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Tymczasem w niniejszej sprawie organ rentowy nie zaoferował materiału dowodowego, z którego wynikałoby, że M. N. nie miała zamiaru i nie realizowała ważnego stosunku pracy, podczas gdy to on, jako strona kwestionująca fakt podlegania przez wnioskodawczynię ubezpieczeniom społecznym powyższą okoliczność winien wykazać. Organ rentowy powinien więc był dowieść, iż wnioskodawczyni nie wykonywała wynikających z umowy o pracę czynności. Zaznaczyć bowiem należy, że odwołanie od decyzji organu rentowego wszczyna postępowanie sądowe i w tym znaczeniu jest podobne do pozwu. Jednakże nie jest to zwykłe postępowanie cywilne, w którym regułą jest, że powód powinien udowodnić fakty, na których opiera powództwo. W postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i rozkład ciężaru dowodów będzie zależał od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną ubezpieczonego, to organ powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 r., sygn. akt I UK 269/06). Wyraźnego i jednoznacznego podkreślenia wymaga też, że do postępowania odrębnego z zakresu ubezpieczeń społecznych w zakresie postępowania dowodowego ma zastosowanie – bez żadnych ograniczeń – reguła wynikająca z 232 k.p.c., obowiązuje więc zasada kontradyktoryjności i dowodzenia swoich twierdzeń przez stronę. Wydanie decyzji przez organ rentowy w postępowaniu administracyjnym nie zwalnia go więc od udowodnienia przed sądem jej podstawy faktycznej, zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010r., sygn. akt II UK 148/09). Tymczasem w ocenie Sądu w analizowanym przypadku organ rentowy nie sprostał ciężarowi dowodu w tym zakresie, a zebrany w sprawie (zarówno w toku postępowania przed organem rentowym, jak i w toku procesu przed sądem) materiał okazał się niewystarczający dla wykazania zasadności stanowiska pozwanego, że wnioskodawczyni w okresie od 1 marca 2015 r. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. W szczególności podkreślenia wymaga, iż w toku postępowania sądowego organ rentowy – reprezentowany przez pełnomocnika - nie naprowadził żadnych dodatkowych dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ograniczając się wyłącznie do sporządzenia odpowiedzi na odwołanie i apelacji, w której w przeważającej mierze powtórzył argumentację wyrażoną w zaskarżonej decyzji – ta zaś okazała się niewystarczająca dla potwierdzenia podnoszonych w zaskarżonej decyzji wniosków w zakresie podlegania przez M. N. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Polemiczny charakter zarzutów sformułowanych przez apelującego w zakresie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanych na tej podstawie ustaleń faktycznych z istoty nie mógł prowadzić do ich wzruszenia, a tym samym również zarzuty naruszenia prawa materialnego należało uznać za chybione. Wobec podzielonego przez Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego o wykonywaniu pracy nie można przyjąć, że doszło do naruszenia przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Jeśli więc istniał ważny - pracowniczy stosunek prawny, to Sąd I instancji trafnie orzekł, iż M. N., w okresie od 1 marca 2015 r., podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia u płatnika składek (...) J. M. w (...).
Z tych względów, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego i uznając apelację pozwanego za niezasadną, Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł, jak w pkt 1 sentencji.
W pkt 2 wyroku Sąd Apelacyjny, zgodnie z art. 98 § 1 § 2 § 4 k.p.c. w zw. z art. 108 § l k.p.c. w zw. z § 2 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015, poz. 1804) orzekł o kosztach postępowania w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz wnioskodawcy kwotę 240,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.
SSA Małgorzata Gerszewska SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń SSA Alicja Podlewska