Sygn. akt V ACa 52/17
Dnia 13 grudnia 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Robert Obrębski
Sędziowie: SA Marta Szerel (spr.)
SO (del.) Bernard Chazan
po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2017 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa T. N.
przeciwko W. P.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie
z dnia 11 stycznia 2016 r., sygn. akt II C 1269/14
uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie w zakresie rozprawy z dnia 11 stycznia 2016 r. i przekazuje sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania, pozostawiając mu rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.
SSA Marta Szerel SSA Robert Obrębski SSO Bernard Chazan
Sygn. akt V ACa 52/17
Pozwem z 27 października 2014 r. T. N. wniósł o zasądzenie od W. P. kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, oraz kosztów procesu.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z 11 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie powództwo oddalił oraz opłatę od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony, przejął na rachunek Skarbu Państwa.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie toczyło się postępowanie w sprawie IV K 591/12. Biegły sądowy przy Sądzie Okręgowym w Warszawie i Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie W. P. wykonał w sprawie opinię odnośnie do wypadku drogowego z 6 sierpnia 2011 r., której celem było dokonanie rekonstrukcji czasowo-przestrzennej wypadku, ocena taktyki i techniki jazdy kierowców prowadzących pojazdy uczestniczące w kolizji, celem ustalenia, w miarę możliwości, prędkości pojazdu A.. Pozwany wydając opinię przedstawił określone wnioski, w szczególności, że „na podstawie akt sprawy nie ma możliwości dokładnego ustalenia prędkości pojazdów w chwili zderzenia” oraz, że „uwzględniając uszkodzenia pojazdów oraz miejsce zatrzymania samochodu marki A., wynikające z zeznań kierującego pojazdem oraz śladów na jezdni, wnioskować należy, iż w chwili zderzenia z samochodem marki P. prędkość samochodu marki A. wynosiła nie mniej jak 70 km/h”. Sąd Rejonowy na rozprawie 28 lipca 2014 r. oddalił wniosek T. N. o wezwanie biegłego, zaliczył w poczet materiału dowodowego wydaną przez biegłego opinię i oddalił wniosek o powołanie kolejnego biegłego. Tego samego dnia Sąd wydał wyrok, w którym uznał A. Z. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 177 par. 1 i 2 k.k. i skazał go na karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zawieszając wykonanie wyroku na 5-letni okres próby.
W takim stanie faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo jest nieuzasadnione.
Podstawą prawną pozwu był przepis art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Sąd wskazał, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych bezprawnym działaniem sprawcy pokrzywdzonemu przede wszystkim przysługują środki o charakterze niemajątkowym, przewidziane w art. 24 k.c., a w wypadku, gdy działanie naruszyciela jest także zawinione, środki o charakterze majątkowym, o których stanowi art. 448 k.c. Przy czym obydwa roszczenia mają charakter samodzielny i pokrzywdzonemu przysługuje prawo ich wyboru, lecz sądowi pozostawiona jest ocena celowości przyznania ochrony w żądanej formie, jej adekwatności do rodzaju naruszonego dobra, a przede wszystkim rozmiaru doznanej krzywdy. Przy żądaniu przyznania odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego podstawowym kryterium oceny sądu winien być rozmiar ujemnych następstw w sferze psychicznej pokrzywdzonego, bowiem celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy. Przede wszystkim jednak, aby doszło do udzielenia ochrony prawnej, musi dojść do naruszenia dobra chronionego prawem oraz, co najważniejsze, bezprawności działań naruszającego, to jest działania sprzecznego z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powód w ogóle nie wykazał, jakie jego dobra osobiste zostały naruszone, a także, aby pozwany przyczynił się do ich naruszenia. Powód zarzucał, iż pozwany sfałszował opinię, posłużył się fikcyjnymi danymi pojazdów i stąd wywodził, iż zostały naruszone jego prawa i interesy jako pokrzywdzonego w sprawie karnej. Sąd wskazał, że powód nie był pokrzywdzonym w sprawie karnej, a działał w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Niewątpliwie doznał straty, którą była śmierć córki w wyniku wypadku drogowego. Ta sytuacja nie ma jednak żadnego wpływu na relacje powoda i biegłego w ramach postępowania karnego. Biegły wykonując opinie w sprawie karnej działa na podstawie przepisów prawa określających zasady, sposób i tryb wykonania oraz przedstawienia opinii. Jak wynika z treści wykonanej opinii, jej podstawą był materiał dowodowy znajdujący się w aktach sprawy karnej oraz dodatkowe symulacje, do których służą używane przez biegłych narzędzia. Wykonując i przedstawiając opinię biegły nie naruszył żadnych dóbr osobistych powoda, w szczególności, takich jak cześć, zdrowie, czy dobre imię. Biegły działał w granicach prawa, która to okoliczność wyłącza bezprawność jego działań, a same okoliczności sprawy nie wskazują, aby biegły w jakikolwiek inny sposób przyczynił się do naruszenia dóbr osobistych powoda. Sąd Okręgowy zważył, że powód mógł kwestionować opinię pod względem merytorycznym w ramach postępowania karnego, a w ramach odrębnego postępowania cywilnego nie ma możliwości kwestionowania opinii biegłego wydanej w sprawie karnej. Zgodnie z art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. to na powodzie spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania przytaczanych przez siebie działań pozwanego, w których upatruje on naruszenia dóbr osobistych, oraz udowodnienia krzywdy, jaką w swojej ocenie poniósł. Zatem, wobec braku wykazania zarówno rodzaju naruszonych dóbr osobistych powoda, jak i związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego a ewentualnym naruszeniem dóbr osobistych powoda, a także braku bezprawności działania pozwanego, powództwo podlegało oddaleniu.
Sąd Okręgowy dodał też, iż wobec materiału dowodowego w postaci dokumentów z akt sprawy karnej, twierdzeń i okoliczności sprawy, brak było podstaw do prowadzenia szerszego postępowania dowodowego, w szczególności dopuszczania dowodu z zeznań powoda w trybie art. 299 k.p.c., w związku z czym wniosek powoda o odroczenie rozprawy ze względu na złożenie zaświadczenia od lekarza sądowego nie miał podstaw na podstawie art. 214 § 1 k.p.c.
O kosztach procesu postanowiono na podstawie art. 102 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w całości i wnosząc o jego uchylenie. Skarżący podniósł zarzuty dotyczące nieprawidłowego rozpoznania sprawy przez Sąd pierwszej instancji, a także pozbawienia go prawa do sądu i uczciwego procesu sądowego wobec pozbawienia powoda udziału w rozprawie sądowej. Podkreślił, że przedłożył Sądowi przed dniem rozprawy 11 stycznia 2016 r., na której zapadł wyrok, wniosek o odroczenie rozprawy z powodu choroby, załączając do niego oryginał zaświadczenia od lekarza sądowego, potwierdzającego fakt choroby powoda, uniemożliwiającej stawienie się w dniu rozprawy w sądzie.
W uzupełnieniu apelacji powód konkretnie zarzucił nieważność postępowania, sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy oraz nieuwzględnienie wniosków dowodowych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku i zniesieniem postępowania w zakresie rozprawy z dnia 11 stycznia 2016 r. z uwagi na nieważność postępowania. Nawet w razie niepodniesienia takiego zarzutu w apelacji, Sąd Apelacyjny obowiązany byłby wziąć powyższe pod uwagę z urzędu, zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c.
Sąd Okręgowy przeprowadził rozprawę bezpośrednio poprzedzającą wydanie wyroku, mimo że powód złożył uzasadniony wniosek o jej odroczenie. Powoduje to nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw, a więc przyczyny przewidzianej art. 379 pkt 5 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 maja 2009 r., I CSK 377/08, Lex nr 515439, także wyroki Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 2001 r., I CKN 19/99, Prok. i Pr.-wkł. 2002/7-8/38, z 15 stycznia 2004 r., II CK 343/02, Lex nr 157280, z 16 kwietnia 2008 r., V CSK 564/07, Lex nr 424339 z 15 marca 2012 r., I CSK 321/11, Lex nr 1168533). Oceny powyższej nie zmienia fakt, iż przed rozprawą w aktach znajdowała się jedynie kopia pisma powoda i kopia zaświadczenia lekarskiego, a oryginały tych dokumentów dołączono dopiero po rozprawie, zresztą na skutek wadliwości obiegu dokumentów w sądzie. Stosowne pismo powoda zostało bowiem złożone na biurze podawczym Sądu Okręgowego dnia 8 stycznia 2016 r., a więc trzy dni przed rozprawą, na której został wydany kwestionowany wyrok. Także samo uprawdopodobnienie przez stronę faktu choroby uniemożliwiającej stawienie się w sądzie powinno stanowić przyczynę odroczenia rozprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2015 r., I CZ 107/14, Lex nr 1645252).
Stosownie do art. 214 § 1 k.p.c., rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. Wystąpienie jednej z powyższych przyczyn jest obligatoryjną podstawą odroczenia rozprawy. W myśl art. 214 1 § 1 k.p.c., usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby strony wymaga przedstawienia zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie sądu, wystawionego przez lekarza sądowego.
W sprawie niniejszej Sąd Okręgowy nie odroczył rozprawy, mimo złożenia przez powoda stosownego wniosku w tym zakresie oraz udokumentowania choroby zaświadczeniem lekarskim wystawionym przez lekarza sądowego. Dla oceny powyższego bez znaczenia pozostaje, czy zdaniem Sądu obecność powoda była konieczna i czy uzasadnione były zgłoszone przez niego wnioski dowodowe. Wskazane przepisy stanowią bowiem jedne z gwarancji realizacji prawa do sądu, statuowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak i zasady jawności postępowania (art. 9 k.p.c.).
Jeżeli sąd ma wątpliwości, czy rzeczywiście stan zdrowia jest dla strony przeszkodą stawienia się w sądzie, której nie można przezwyciężyć, może zażądać od strony przedłożenia szczegółowych danych o chorobie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2008 r., III CSK 11/08, Lex nr 50739). Pogląd ten jest aktualny także po wejściu w życie art. 214 1 k.p.c. (tak E. Stefańska, Komentarz do art. 214 Kodeksu postępowania cywilnego, Lex, Stan prawny: 2015.09.01).
Ponadto, w określonych okolicznościach nieobecność strony wywołana długotrwałą chorobą może być uznana za nadużycie praw procesowych, nie uzasadniając odroczenia rozprawy. Wymaga to jednak oceny konkretnych realiów sprawy pod kątem rzetelności działania danej strony i zgodności z dobrymi obyczajami. Jeżeli długotrwała choroba strony uniemożliwia osobisty udział w rozprawie, zasadne jest także zwrócenie stronie przez sąd uwagi na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego, ewentualnie ubiegania się o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Dopiero bowiem zaniechanie ustanowienia przez stronę pełnomocnika oraz uporczywe ponawiania wniosków o odroczenie kolejnych rozpraw z powodu niemożności wzięcia w nich udziału może stanowić okoliczność braną pod uwagę przy badaniu ewentualnego nadużycia procesowego (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 11 grudnia 2013 r., III CZP 78/13, OSNC 2014/9/87).
W sprawie niniejszej Sąd pierwszej instancji nie pouczył powoda o celowości ustanowienia pełnomocnika. Zaniechał także szczegółowego zbadania choroby powoda, w tym ustalenia jej charakteru i ewentualnej przewlekłości. Zauważyć przy tym trzeba, iż pisma składane przez powoda nadawane są z różnych części kraju, także w niedalekiej odległości czasowej (k. 109 – K., k. 113 – S., k. 121 – W., k. 210 – B.), podobnie jak w różnych regionach kraju wystawiane są przedstawiane przez powoda zaświadczenia lekarskie (S. – k. 112, W. – k. 170, B. – k. 196/209). Oznacza to, iż powód nie jest unieruchomiony. Ponadto, w sprawie karnej wyznaczano biegłego lekarza celem wydania opinii dotyczącej jego stanu zdrowia jako oskarżyciela posiłkowego (k. 258). Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, w razie kolejnego wniosku powoda o odroczenie rozprawy z powodu choroby, Sąd winien podjąć czynności w powyższym zakresie. Po ich wyczerpaniu może zaś rozważyć, w zależności od dalszego przebiegu postępowania, czy kontynuowanie podobnych działań przez powoda nie stanowi nadużycia procesowego. Przyjęcie powyższego może nastąpić tylko na podstawie dogłębnej oceny okoliczności sprawy, w pełni uzasadniającej ustalenie, że działanie strony jest podyktowane nierzetelnym celem, a w szczególności zamiarem utrudnienia lub przedłużenia postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 marca 2015 r., II CSK 443/14, Lex nr 1730599). Wzgląd na szybkość postępowania, stanowiącą jedną z podstawowych wartości, które powinny być realizowane w każdym procesie, nie może przesłaniać prawa strony do obrony i prowadzić do pozbawienia lub ograniczenia takiego prawa (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16 lipca 2009 r., I CSK 30/09, Lex nr 584184).
Wobec uchylenia zaskarżonego wyroku i zniesienia postępowania w zakresie rozprawy, na której Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe kwestionowane przez powoda, bezprzedmiotowe stało się analizowanie dalszych zarzutów zawartych w apelacji.
Zważywszy na powyższe, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok, znosząc postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością i sprawę przekazał Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.
Sprawę rozpoznano na posiedzeniu niejawnym zgodnie z art. 374 k.p.c.
SSA Marta Szerel SSA Robert Obrębski SSO Bernard Chazan