Sygn. akt IV U 221/17
Dnia 21 lutego 2018 roku
Sąd Rejonowy w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący :Sędzia Sądu Rejonowego Janusz Kotas
Ławnicy: --------------------------------------------------------
Protokolant: st. sekretarz sądowy Beata Mytlewska
po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2018 roku
sprawy z odwołania M. N. (1)
przeciwko Szefowi Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w B.
o jednorazowe odszkodowanie
w związku z odwołaniem od decyzji Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w B. z dnia 05.04.2017 r.
orzekł:
I. zmienia zaskarżoną decyzje Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w B. z dnia 5 kwietnia 2017 roku w ten sposób, że przyznaje wnioskodawcy M. N. (1) prawo do jednorazowego odszkodowania w wysokości 16.180 zł (szesnaście tysięcy sto osiemdziesiąt złotych) za 20 % uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem pozostającym w związku ze służbą wojskową w dniu 19 stycznia 2017 roku , oddalając odwołanie w pozostałej części,
II. nie obciąża wnioskodawcy M. N. (1) kosztami postępowania poniesionymi przez Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w B. w części w jakiej oddalono odwołanie.
Decyzją z dnia 5 kwietnia 2017 roku Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w B. działając na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 5 ustawy z dnia 11.04.2003 roku o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą wojskową ( tekst. jedn. Dz.U. 2014 poz. 213 ze zm. ) oraz § 18 ust. 1 i 21 ust. 1 rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 15.09.2003 roku w sprawie postepowania w razie wypadku lub ujawnienia choroby pozostającej w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej (Dz.U. 2014 poz. 1083 ze zm. ) , odmówił wnioskodawcy M. N. (1) prawa do jednorazowego odszkodowania pieniężnego z tytułu zaistniałego zdarzenia w dniu 20.01.2017 roku .
W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że wnioskodawca major M. N. (1) w dniach 14-21 stycznia 2017 roku przebywał w ramach wykonywania obowiązków służbowych na targach broni w L. w S. Z. (1). Na miejsce przyleciał samolotem łącznie - 22 godziny lotu. Od 16 do 19 stycznia uczestniczył czynnie w targach strzeleckich, w ramach obowiązków wykonywał liczne testy broni pod kątem możliwości i właściwości taktyczno – technicznych celowniczych urządzeń optycznych oraz innego sprzętu optycznego takiego jak lornetki, dalmierze laserowe, kamery termowizyjne. Te czynności wg wnioskodawcy poważnie męczyły wzrok i cały organizm. 19 stycznia wnioskodawca zaczął odczuwać pogorszenie widzenia, a kolejnego dnia stwierdził już znacznie przysłonięcie pola widzenia w prawym oku. Udał się do szpitala wojskowego gdzie odmówiono mu udzielenia pomocy, a kolejno w 3 szpitalach stwierdzono odwarstwienie siatkówki oka prawego z przedarciem i zalecono powrót do domu celem wykonania operacji.
Te ustalenia powodują, że nie można uznać zdarzenia za wypadek pozostający w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej, brak, bowiem nagłego czynnika zewnętrznego. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury działanie przyczyny zewnętrznej musi być w krótkim czasie, zwykle nie przekracza jednej dniówki roboczej, brak także podstaw do przyjęcia, że do odwarstwienia siatkówki przyczyniły się przyczyny zewnętrzne.
W przedmiotowej sprawie zgormadzona dokumentacja medyczna wyklucza by do odwarstwienia siatkówki doszło w skutek nagłego zdarzenia np. silnego uderzenia w okolice oka. Przyczyną odwarstwienia siatkówki są zwykle wewnętrze postępujące zmiany chorobowe.
Odwołanie od wskazanej decyzji złożył wnioskodawca M. N. (1) wnosząc o jej zmianę i przyznanie mu jednorazowego odszkodowania w kwocie 40.450 zł za 50 % uszczerbek na zdrowiu.
W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że nie może zgodzić się ze stanowiskiem organu rentowego, że nie było nagłości zdarzenia, bo działanie negatywnych czynników na oko przekraczało dniówkę roboczą. W literaturze przedmiotu akceptowany jest powszechny pogląd, że znamienia „zdarzenie nagłe” nie należy utożsamiać z pojęciem „zdarzenia wywołanego nagłą przyczyną” gdyż nie jest to zgodne z brzmieniem art. 3 ustawy wypadkowej. Nie liczy się czas oddziaływania czynnika zewnętrznego powodującego śmierć lub uraz, który może być dłuższy niż dzień pracy byle czynnik zewnętrzny powodujący uraz wyzwolił się i zadziałał w ciągu dnia pracy. W szczególnych okolicznościach przyczyną gwałtownego urazu jest nasilający się stopniowo czynnik zewnętrzny np. promieniowanie czy obniżająca się stopniowo temperatura wywołująca skutki po jakimś czasie oddziaływania. Wnioskodawca czynności swoje na targach wykonywał na zewnątrz i w pomieszczeniach zamkniętych gdzie panowało duże zapylenie i duże nasłonecznienie. Wiązało się to z montowaniem niejednokrotnie ciężkich urządzeń laserowych na różnych jednostkach broni, ich dźwiganiem i przenoszeniem. Istotnie do urazu nie doszło na skutek jednego silnego uderzenia w okolice oka tylko na skutek wystąpienia szeregu okoliczności.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy podniósł argumenty natury faktycznej i prawnej jak w zaskarżonej decyzji.
Sąd ustalił, co następuje:
Wnioskodawca M. N. (1) urodził się w dniu (...), pełni służbę w stopniu majora w C. (...) im. (...) J. B. w T.. Do służby wojskowej został powołany w dniu 30.07.1986 roku. Zgodnie z planem współpracy międzynarodowej resortu obrony narodowej na rok 2017 , grupa oficerów z C. (...)w tym major M. N. (1) została skierowana w podróż służbową do L. w S. Z. (1)na okres od 14 do 21 stycznia 2017 r. Celem wyjazdu była wizyta na targach S. S. oraz praktyczne testowanie broni i sprzętu na strzelnicy w ramach targów.
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-protokół powypadkowy k.20-21 akta rentowe,/
Wnioskodawca wraz z 3 innych żołnierzy wyleciał z W. 14 stycznia 2017 r. o godzinie 7:50 , zaś przylot do L. nastąpił o godzinie 20:50 czasu lokalnego, co przyjmując zmianę stref czasowych powodowało, że sumaryczny czas podroży wyniósł 22 godziny. Zgodnie z założeniami udział majora N. polegał na intensywnym, testowaniu, ocenianiu i porównywaniu możliwości taktyczno - technicznych sprzętu optycznego . Sam udział w targach rozpoczął się 16 stycznia, praktycznym sprawdzaniem sprzętu na pustyni w pobliżu L.. Wnioskodawca wykonywał sprawdzanie broni strzeleckiej przy użyciu sprzętu optycznego wykonał ok 14 testów. W trakcie strzelania następuje odrzut, wielokrotnie ten odrzut dotykał, uderzał w okolice oka prawego, później dokonał sprawdzenia ok 15 egzemplarzy różnego sprzętu rozpoznawczego jak lornetki, dalmierze, każde to urządzenie trzeba przytknąć do oka w warunkach silnego zapylenia, nasłonecznienia i silnego wiatru oraz suchego powietrza pustynnego pod L. . Kolejne dni 17,18 i 19 polegały na fizycznym sprawdzaniu i testowaniu sprzętu optycznego, który znajdował się w salach targowych testował te urządzenia min. na hali, każdego dnia odbywał 30-40 testów, każdy sprzęt dotykał do oka, z uwagi na zakaz nagrywania, filmowania wszystko musiał samodzielnie przetestować, porobić notatki.
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-protokół powypadkowy k.20-21 akta rentowe,
-meldunek k.19 akta rentowe ,
-oświadczenie poszkodowanego k. 4-6 akta rentowe ,
-oświadczenie świadka k. 1, 2,3 akta rentowe /
W dniu 19 stycznia podczas testowania na hali sprzętu wielokrotnie w oko wnioskodawcy uderzał osprzęt optyczny , w tym również ten zamontowany na broni . W pewnym momencie w trakcie takiego testowania z przykładaniem i drobnymi uderzeniami , wnioskodawca zauważył nagłe pogorszenie widzenia oka prawego, polegało to na pojawieniu się zjawiska w postaci tęczy wokół silnych źródeł światła, a także efektu czarnego deszczu, który pojawiał się w prawym oku i gwałtownym zmniejszeniu kontrastu widzenia w prawym oku. W tym momencie wnioskodawca wiązał to z silnym przemęczeniem związanym z 4 dniowym intensywnym testowaniem sprzętu, związanym z mikro urazami oka. Wrócił więc do hotelu i ok. godziny 19 położył się spać.
Rano obudził się z częściowym przysłoniętym polem widzenia ok 20-30%, skontaktował się ze swoim lekarzem w Polsce, u którego profilaktycznie przechodził wizyty okresowe. Ten nakazał mu natychmiastowy kontakt ze szpitalem. Wraz z trójką kolegów udali się do szpitala wojskowego w bazie wojskowej, przy której odbywały się tragi. Jest jedna z największych baz NATO na świecie , gdzie mieści się także szpital wojskowy .
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-protokół powypadkowy k.20-21 akta rentowe,
-meldunek k.19 akta rentowe ,
-oświadczenie poszkodowanego k. 4-6 akta rentowe ,
-oświadczenie świadka k. 1, 2,3 akta rentowe /
W bazie odmówiono im jednak wstępu do szpitala sił powietrznych, skierowano do cywilnej służby zdrowia. Wnioskodawca uzyskał informację , że tylko osoby służące w bazie maja prawo do leczenia w szpitalu wojskowym . Kiedy zjawił się w szpitalu cywilnym , okazało się, że Ministerstwo Obrony Narodowej, które wysyłało żołnierzy na te targi nie ubezpieczyło ich. Skontaktował się z odpowiednimi organami w Polsce, okazało się, że nie mają ubezpieczenia, w związku z tym zostali skierowani do komercyjnej służby zdrowia. Udał się do 3 kolejnych placówek, w pierwszej gdzie wizyta kosztowała 150 dolarów, został poinformowany przez lekarza, że nastąpiło częściowe odwarstwienie siatkówki i żeby przywrócić w pełni wzrok powinien być zrobiony natychmiast zabieg operacyjny , który kosztów 12-15 tys. dolarów i których to środków wnioskodawca nie posiadał. Jako że nie był ubezpieczony takie koszty musiałby ponieść przed zabiegiem. Udał się do drugiego specjalisty, który potwierdził odwarstwienie siatkówki, wizyta ta kosztowała 200 dolarów, potwierdził też konieczność natychmiastowej operacji, której koszt określono na kilkanaście tys. dolarów. Został też skierowany do specjalistycznej kliniki siatkówek. Tam miał zapłacić za poradę 300 dolarów, ale karta jego uległa zablokowaniu, lekarz przyjął go jednak potwierdził diagnozę z poprzednich miejsc i zalecił natychmiastowy powrót do kraju celem przeprowadzenia operacji.
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-dokumentacje z wizyt i rachunki k.8-13 akta rentowe,
-meldunek k.19 akta rentowe ,
-oświadczenie poszkodowanego k. 4-6 akta rentowe ,
-oświadczenie świadka k. 1, 2,3 akta rentowe /
Wnioskodawca w dniu 21 stycznia 2013 r. wyleciał do kraju . Podróż łącznie zajęła mu ponad 30 godzin . Do kraju wrócił w nocy 22.01.2017 r. . Bezpośrednio po powrocie wprost z lotniska udał się do szpitala i został przyjęty o godzinie 1.00 w nocy 23.01.2017 r. w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (...) Szpitala (...) W. (...). Tam od razu został zakwalifikowany do zabiegu na ten sam dzień na godzinę 7.00 rano . Rozpoznano u wnioskodawcy rozwarstwienie siatkówki z przedarciem w oku prawym. O razu rano został poddany zabiegowi witrektomii .
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-przyjęcie na (...) k.16-17 akta rentowe,
-karta informacyjna leczenia szpitalnego k.14-15 ,
-oświadczenie poszkodowanego k. 4-6 akta rentowe ,
-oświadczenie świadka k. 1, 2,3 akta rentowe /
Wnioskodawca jest krótkowidzem. Z uwagi jednak na wykonywany zawód , jest oficerem W. (...) ,bardzo dba o swoje zdrowie w szczególności o wzrok . Wie, że w jego pracy wzrok jest koniecznym czynnikiem możliwości wykonywania tego zawodu, dlatego też profilaktycznie, co najmniej raz na poł roku , raz na kilka miesięcy korzysta z porad lekarza okulisty B. O. w przychodni (...) . Ostatni raz przed wyjazdem korzystał z porady tego lekarza 25 października 2016 roku, przeprowadzone badanie nie wykazało żadnych zmian chorobowych, jeżeli chodzi o wzrok wnioskodawcy, potwierdziło dobry stan wzroku. Nie wykryto u wnioskodawcy żadnych zmian chorobowych zwłaszcza dotyczących siatkówki .
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-przyjęcie na (...) k.16-17 akta rentowe,
-karta informacyjna leczenia szpitalnego k.14-15 ,
-opinia biegłego k. 49-52 ,
-dokumentacja medyczna M. k. 28-31 /
Już podczas wizyt u lekarza w L., kiedy stwierdzono odwarstwienie siatkówki lekarz okulista wyjaśnił wnioskodawcy, że są to częste zdarzenia wśród uczestników targów z uwagi na specyficzny klimat w L. położonego na pustyni, intensywność pracy wykonywanej na miejscu.
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-meldunek k.19 akta rentowe ,
-oświadczenie poszkodowanego k. 4-6 akta rentowe ,/
Do odwarstwienie siatkówki w przypadku wnioskodawcy doszło na skutek testowania przez niego sprzętu w dniu 19.01.2017 r. w trudnych warunkach , w dużym zapyleniu , przy suchym pustynnym powietrzu ,przy wielu mikro uderzeniach w prawy oczodół . Odwarstwienie w przypadku wnioskodawcy nie miało związku z chorobą samoistną . Na skutek zdarzenia wnioskodawca doznał 20 % uszczerbku na zdrowiu . Z uwagi na fakt, że operacja była wykonana w późnym terminie wzrok w oku prawnym nie powrócił do stanu sprzed operacji
/dowód: przesłuchanie wnioskodawcy M. N. nagranie z dnia 1.08.2017 r. 00:04:48-00:43:24 ,
-przyjęcie na (...) k.16-17 akta rentowe,
-karta informacyjna leczenia szpitalnego k.14-15 ,
-opinia biegłego k. 49-52 , /
Sąd zważył, co następuje:
Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie ustalony został na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i aktach Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego , których autentyczności i prawdziwości nie podważała żadna ze stron oraz na podstawie opinii biegłego specjalisty chorób oczu oraz na podstawie przesłuchania wnioskodawcy – M. N. (1).
Sąd dał wiarę przesłuchanemu w sprawie wnioskodawcy albowiem zeznania jego są logiczne, spójne znajdują pełne potwierdzenie w zgromadzonej w aktach dokumentacji. Wnioskodawca w sposób szczegółowy, logiczny przedstawił zagadnienia związane z targami na terenie S. Z. (1)w okolicach L., jak też związane ze stanem jego zdrowia, wzroku.
Nie ulega wątpliwości w świetle zeznań wnioskodawcy i dołączonej do akt dokumentacji medycznej złożonej na żądanie Sądu z przychodni (...) z lat 2013 – 2016 , że stan wzroku wnioskodawcy przed wylotem na targi był dobry, u wnioskodawcy wzroku nie rozwijała się żadna choroba samoistna, która mogłaby być przyczyną odwarstwienia siatkówki oka prawego, co miało miejsce 19 stycznia 2017 roku w S. Z. (1)w L.. Nie ulegają również wątpliwości warunki, w jakich doszło do tego zdarzenia, jeżeli chodzi o szczególnie uciążliwe warunki testowania sprzętu w specyficznym pustynnym klimacie, przy wysokich temperaturach, wietrze i zapyleniu piaskiem. Nie ulega również z wątpliwości, że skierowany na pobyt służbowy w U. (...) wnioskodawca nie posiadał ubezpieczenia, którego nie zapewnił mu kierujący go na te targi organ wojskowy, potwierdził to już w lutym 2017 roku będący razem z wnioskodawcą na tych targach P. K.. Wnioskodawca został jedynie wyposażony w NATO Travel Order na miejscowość L., nie dawało mu to prawa do wstępu do szpitala wojskowego mieszącego się w N. A. F. B.. Wnioskodawca z własnych środków pieniężnych posiadanych na karcie mógł jedynie opłacić konsultacje lekarskie, porady okulistyczne, nie miał jedynak przy sobie środków w postaci 12-15 tys. dolarów by przejść operacje oka w S. Z. (1)
Sąd przyjął za miarodajną opinię biegłego. Osobie tej nie można przede wszystkim odmówić umiejętności i kwalifikacji niezbędnych do sporządzenia opinii, zgodnej z tezami dowodowymi zawartymi w postanowieniu dopuszczającym ten dowód. Biegły posiada wystarczającą wiedzę z dziedzin medycyny, objętej zakresem przedmiotowym opinii. Posiada tytuł doktora nauk medycznych . Jako specjalista z wieloletnim stażem pracy legitymował się również potrzebnym doświadczeniem zawodowym. Był zatem w stanie przedstawić stan wiedzy medycznej i fakty potrzebne do sporządzenia opinii, dokonać ich właściwej, obiektywnej analizy, jak też wyprowadzić poprawne wnioski, pozostające w zgodzie z zasadami sztuki lekarskiej oraz wiedzą z zakresu danej dziedziny medycyny.
Przedstawioną wyżej ocenę kwalifikacji i umiejętności biegłego wspiera treść sporządzonej przez niego opinii. Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na dokładne ujęcie omawianych przez niego zagadnień. Biegły przedstawił swoje wywody w logiczny, racjonalnie uargumentowany sposób. Starał się przy tym unikać formułowania arbitralnych tez, lecz dochodził do przedstawianych przez siebie wniosków w sposób stopniowy, odnosząc się do zebranych w aktach sprawy dokumentów medycznych oraz wyników przeprowadzonych przez siebie badań podmiotowych i przedmiotowych. Biegł przeprowadził przede wszystkim staranny wywiad i badania przedmiotowe, opisując dokładnie stwierdzone ograniczenia i dysfunkcje we wzroku wnioskodawcy .
Opinia ta została zatem sporządzona nie na podstawie pochopnej i formułowanej a priori oceny, lecz w oparciu o obiektywny i rzetelnie zebrany materiał badawczy (przy zastosowaniu wymaganych przy tego rodzaju schorzeń metodach diagnostycznych), który potwierdzał prawidłowość wyrażonego przez biegłego osądu.
Całkowite zbędne było w tej sytuacji dopuszczanie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego okulisty o co wnosił organ rentowy , albowiem zastrzeżenia pod adresem tej opinii wyrażone przez pełnomocnika organu rentowego albo pozbawione były podstawy merytorycznej, albo całkowicie nie dotykały istoty sprawy.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że rozważania zawarte w piśmie 2 lutego 2018 roku a dotyczące modelowej opinii sądowej zasadne by były na wykładzie prawoznawstwa, ale całkowicie nie zdają egzaminu w Sądzie. Biegły miał przedstawić wiadomości specjalne na temat danego konkretnego przypadku i to też uczynił, tezy dowodowe zostały mu przedstawione przez Sąd. Całkowicie dla sądu niezrozumiałe jest podnoszenie przez organ rentowy , że biegły sądowy powinien zachować szczególną ostrożność w zakresie wyrażania kategorycznych opinii i nie powinien wyręczać sądu w dokonywaniu ustaleń. Organ powoływał się przy tym na opracowanie teoretyczne dotyczące dowodu z opinii biegłego. Wręcz przeciwnie , biegły musi kategorycznie odpowiedzieć na pytania Sądu a nie snuć przypuszczenia, biegły okulista w przedmiotowej sprawie w żadnym miejscu nie wyręczył Sądu a odpowiedział jedynie na szereg tez zawartych w postanowieniu Sądu dopuszczającym dowód z opinii biegłego. Gdyby biegły nie udzielił kategorycznych odpowiedzi akta zostałyby mu zwrócone celem sporządzenia opinii uzupełniającej.
Całkowicie niezrozumiały jest zarzut pełnomocnika organu rentowego, że biegły wydał opinię na podstawie materiału dowodowego, którym nie dysponował i jako przykład podał ustalenie biegłego, jako podstawę wydania opinii, że wnioskodawca przechodził okresowe badania okulistyczne, regularnie kontrolował stan wzroku w prywatnym gabinecie gdzie nie stwierdzono odchyleń, a ostania wizyta miała miejsce 3 miesiące przed zdarzeniem tj. 25.10.2016 r. Pełnomocnik nie pofatygował się by zapoznać się z aktami sprawy a Sąd po wpłynięciu odwołania zobligował wnioskodawcę do wskazania gdzie przed wypadkiem korzystał z porad lekarskich i jakich. Sąd na podstawie informacji uzyskanych od wnioskodawcy zażądał od poradni Okulistycznej M. dokumentacji medycznej wnioskodawcy, która została złożona, a z której jednoznacznie wynika, że co najmniej od 4 lat przed zdarzeniem wnioskodawca okresowo badał swój wzrok w tejże poradni przechodził określone badania, z dokumentacji wynika, że nie było żadnych odchyleń w stanie zdrowia, jeżeli chodzi o wzrok i faktycznie ostatnia wizyta miała miejsce 25.10.2016 roku.
Jeżeli chodzi o dalsze zastrzeżenia pod adresem opinii i kategoryczne twierdzenie, że odwarstwienie siatkówki jest schorzeniem związanym z wiekiem to trudno z tym polemizować zważywszy na bardzo dokładną opinię biegłego, który wyjaśnił na żądanie zresztą Sądu etiologie tego schorzenia w sensie ogólnym, oraz w sensie szczególnym w przypadku wnioskodawcy.
Pełnomocnik przytacza dwa artykuły z internetowego poradnika zdrowia na temat odwarstwienia siatkówki i konfrontuje je z doświadczonym biegłym , posiadającym tytuł doktora nauk medycznych w dziedzinie okulistyki .
Sąd całkowicie zgadza się z argumentacją organu rentowego zawartą w tym piśmie, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie Sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału i tak było w przedmiotowej sprawie. Jak wcześniej wskazano zbędne jest wskazywanie, że biegły powinien zdaniem organu rentowego zwrócić uwagę organowi procesowemu, iż nie ma dokumentacji medycznej a jest ona niezbędna celem wydania jednoznacznej, kategorycznej, jasnej opinii. Dokumentacja w aktach sprawy była, czym jednak pełnomocnik organu rentowego nie zaprzątał sobie głowy formułując swoje pismo.
Tak więc Sąd nie podzielił zastrzeżeń organu rentowego pod dresem wspomnianej opinii, albowiem zastrzeżenia te nie znajdują żadnego odzwierciedlenia w stanie faktycznym, wynika, że jest to jedynie wynik niezadowolenia ze wspominanej opinii.
Sąd nie widział potrzeby uzupełniania dotychczas wydanej opinii. Stanowisko to jest zgodne z utrwaloną w judykaturze linią orzeczniczą. W wyroku z dnia 15 lutego 1974 r. (sygn. II CR 817/73, nie publ.) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że dowód z opinii biegłego jak i instytutu ma szczególny charakter, a mianowicie korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Do dowodów tych nie mogą więc mieć zastosowania wszystkie zasady o prowadzeniu dowodów a w szczególności art. 217 § 1 kpc. W konsekwencji nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych czy też z opinii instytutu w każdym wypadku, gdy opinia złożona jest niekorzystna dla strony. W świetle art. 286 kpc Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności.
Identyczny pogląd Sąd Najwyższy wyraził w wyroku z dnia 18 lutego 1974 r. (sygn. II CR 5/74, Biul. Inf. SN 1974/4 poz. 64), wskazując na to, że okoliczność, że opinia biegłych nie ma treści, odpowiadającej stronie, zwłaszcza gdy wypowiadało się kilka kompetentnych pod względem fachowym zespołów biegłych, nie może uzasadniać przeprowadzenia dowodu z opinii dalszych biegłych. Za nieuzasadnione należy uznać stanowisko, według którego nie wolno zaniechać przeprowadzenia dowodu z opinii dalszych biegłych, jeżeli dotychczas opracowane opinie biegłych nie dają podstaw do rozstrzygnięcia sprawy w sensie twierdzonym przez stronę. Odmienne stanowisko oznaczałoby bowiem przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, by się upewnić, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania, jak strona (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1974 r., I CR 562/74, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, OSNAP 2000/22/807; wyrok Sąd Najwyższego z dnia 10 października 1999 r., II UKN 158/99, OSNAP 2001/2/51; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2001 r., IV CKN 478/00, nie publ.).
W wyroku z dnia 21 listopada 1974 r. (sygn. II CR 638/74, OSPiKA 1975/5/108) Sąd Najwyższy podkreślił, że jeżeli opinia biegłego jest tak kategoryczna i tak przekonywająca, że sąd określoną okoliczność uznaje za wyjaśnioną, to nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych. W konsekwencji nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych czy też z opinii instytutu w każdym wypadku, gdy opinia złożona jest niekorzystna dla strony. W świetle art. 286 k.p.c. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności.
W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że „pogląd (...) że sąd nie może odrzucić dowodu, jeżeli sprawa nie została wyjaśniona zgodnie z twierdzeniami strony powołującej dowód, nie odnosi się do dowodu z opinii biegłych. Wynika to, po pierwsze, z istoty tego dowodu odmiennej od dowodu ze świadków lub dokumentów. O ile bowiem krąg tych ostatnich dowodów jest praktycznie ograniczony, to dowód z opinii biegłego mógłby być powołany wielokrotnie, dopóki nie nastąpiłoby, wyjaśnienie sprawy zgodnie z twierdzeniami strony. Po wtóre, charakter tego dowodu polega na tym że biegli są pomocnikami sądu w zakresie dysponowania wiadomościami specjalnymi - opinia biegłego umożliwia sądowi zrozumienie faktów, których ocena wymaga wiadomości specjalnych. Jeżeli jedna opinia jest tak kategoryczna i tak przekonywająca, że sąd określoną okoliczność uznaje za wyjaśnioną, to wbrew odmiennemu stanowisku skarżącego - nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych. Odmienny pogląd nie wynika ani z wyraźnego przepisu, ani ogólnych założeń kodeksu o charakterze tego dowodu. Za trafnością wysuniętej tezy przemawia treść art. 286 kpc, według którego sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. O dopuszczeniu dowodu z dalszej opinii innych biegłych decyduje zatem rzeczowa potrzeba, przy czym ocena w tym zakresie została pozostawiona sądowi.” W ocenie Sądu, wskazane wyżej względy przemawiające za uznaniem opinii biegłych za miarodajne, oraz brak jednocześnie wystarczających argumentów uzasadniających ich podważenie, stoi na przeszkodzie w dopuszczeniu dowodu z opinii kolejnego zespołu biegłych, a nawet w uzupełnianiu dotychczas wydanych opinii.
Stanowisko to znajduje także odzwierciedlenie w najnowszej judykaturze .
I tak w wyroku z dnia 11 września 2012 r. w sprawie I ACa 296/12 Sąd Apelacyjny w Katowicach ( LEX nr 1220463) wskazał ,że samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innych biegłych. Podobnie Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 22 sierpnia 2012 r. w sprawie III AUa 330/12 (LEX nr 1216321) oraz Sad Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 sierpnia 2012 r. w sprawie I ACa 372/12 (LEX 1220678).
Sąd orzekający w niniejszej sprawie całkowicie to stanowisko podziela .
Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawa o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą wojskową z dnia 11 kwietnia 2003 r. tj. z dnia 28 września 2017 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 1950) , świadczenia odszkodowawcze określone w ustawie przysługują żołnierzowi, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku pozostającego w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej, z wyjątkiem terytorialnej służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie, zwanego dalej „wypadkiem”, albo wskutek choroby powstałej w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami służby wojskowej, zwanej dalej „chorobą”, jak również żołnierzowi, który poniósł szkodę majątkową wskutek wypadku, a także rodzinie żołnierza, który zmarł wskutek wypadku lub choroby.
Dalej według art. 5 tejże ustawy , za wypadek uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które zaszło podczas lub w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych albo poleceń przełożonych; z wykonywaniem czynności w interesie służby wojskowej, nawet bez polecenia przełożonych; z ratowaniem ludzi z grożącego niebezpieczeństwa albo ratowaniem mienia przed zniszczeniem lub zagarnięciem; z udziałem w pościgu lub ujęciu osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa albo ochroną innych osób przed napaścią; z odbywaniem drogi do miejsca i z miejsca wykonywania czynności określonych w pkt 1 i 2.
W myśl art. 10 i 11 ust. 1 ustawy żołnierzowi, który wskutek wypadku albo choroby doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Jednorazowe odszkodowanie przysługuje w wysokości 20% przeciętnego wynagrodzenia za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, z zastrzeżeniem art. 28 ust. 1.
Przechodząc do rozważań natury prawnej należy zauważyć , że słusznie zauważył wnioskodawca , że znamienia „zdarzenie nagłe” nie należy utożsamiać z pojęciem „zdarzenia wywołanego nagłą przyczyną” gdyż nie jest to zgodne z brzmieniem ustawy wypadkowej. Nie liczy się czas oddziaływania czynnika zewnętrznego powodującego śmierć lub uraz, który może być dłuższy byle czynnik zewnętrzny powodujący uraz wyzwolił się i zadziałał w ciągu dnia pracy.
Takie jest także stanowisko doktryny i judykatury . Termin „nagłe” stanowi przydawkę określającą rzeczownik, odpowiadającą m.in. na pytanie „jakie”. W definicji wypadku przy pracy odnosi się on niewątpliwie do wyrażenia „zdarzenie”, przed którym bezpośrednio się znajduje i z którym pozostaje w ten sposób w ścisłej korelacji. Samo zatem zdarzenie, nie zaś wywołująca go przyczyna lub powodowany przez nie skutek, musi odznaczać się cechą nagłości. Według słownikowej definicji nagły oznacza zjawiający się znienacka, zaskakujący, niespodziewany i raptowny, ale także niecierpiący zwłoki, pilny, naglący, natychmiastowy . Pojęcie to dotyczy nie tylko czegoś nieprzewidzianego i zaskakującego, ale także czegoś krótkotrwałego, o niezwłocznym, natychmiastowym przebiegu, a tym samym – krótkim czasie trwania.
Opierając się na znaczeniu semantycznym tego pojęcia, trzeba by więc za nagłe uznać takie zdarzenie, które wystąpiło niespodziewanie i nie dało się przewidzieć. Akcentować jednak trzeba nie tylko sam efekt zaskoczenia osoby w dane zdarzenie uwikłanej, ale też krótkotrwałość określonego incydentu. Zdarzenie nagłe to także zdarzenie natychmiastowe, zachodzące niezwłocznie. Te dwa znaczenia słowa „nagły” można w istocie pogodzić i nie pozostają one ze sobą w kolizji. Termin ten wskazuje bowiem na krótkotrwałość danego zdarzenia, które z uwagi na niewielki czas trwania (dynamiczny charakter i natychmiastowy przebieg) stanowi zarazem coś niespodziewanego, zaskakującego, czym sam ubezpieczony lub osoby z jego otoczenia zostały zaskoczone i czemu nie zdołały w porę przeciwdziałać.
Samo zdarzenie ujmuje się jednocześnie jako coś, co się zdarzyło, zaszło, co się stało, a także jako wypadek, wydarzenie, zajście . Pojęcie to obejmuje wszelkie sytuacje, zjawiska czy też zachowania, które zaistniały w danej rzeczywistości (wypływając na nią lub – po prostu – w niej zachodząc), zdarzyły się w niej. Omawiany typ zdarzeń – z uwagi na cel ochrony gwarantowanej przez ubezpieczenia społeczne czy też charakter i funkcję powiązanych z nimi świadczeń – musi ściśle wiązać się z osobą ubezpieczonego i bezpośrednio na niego oddziaływać. Sama definicja wypadku przy pracy zakłada przecież, że zdarzenie to powinno powodować uraz lub śmierć ubezpieczonego, tj. określoną szkodę osobową. Zdarzeniem wypadkowym może być zatem wszystko to, co dzieje się z ubezpieczonym, co w nim zachodzi lub na niego wpływa, i w ten sposób wywołuje w jego organizmie określone zmiany .
Skoro zdarzenie wypadkowe powinno zostać wywołane (tj. zapoczątkowane) przez przyczynę zewnętrzną, wpływ takiej przyczyny na organizm ubezpieczonego – tzn. chwilę, w której przyczyna ta zaczyna na niego oddziaływać, inicjując w ten sposób zdarzenie wypadkowe – uznać trzeba za moment początkowy owego zdarzenia. Zdarzenie to musi zarazem skutkować wystąpieniem określonej zmiany w tym organizmie tj. powodować uraz lub śmierć. Powstanie zatem urazu, tj. rozpoczęcie się procesu wewnątrz organizmu prowadzącego bezpośrednio do uszkodzenia tkanek ciała lub narządów , albo zgon ubezpieczonego stanowią nie tylko wymagany efekt tego zdarzenia, ale także wyznaczają jego moment końcowy./tak dr J. Litowski – Monitor Prawa Pracy z 2018 r. nr 3 /
Zdarzenie wypadkowe trwa zatem od swojego momentu początkowego (bezpośredniego zadziałania przyczyny zewnętrznej na organizm ubezpieczonego) do momentu końcowego (wywołania określonej reakcji w organizmie, zwieńczonej powstaniem urazu lub śmiercią). Cecha nagłości, odnosząca się do przebiegu samego zdarzenia wypadkowego, pozostaje w ten sposób w funkcjonalnym i czasowym związku z pozostałymi znamionami wypadku przy pracy (składającymi się na cechy samego wypadku, nie zaś na jego związek z pracą), tj. z jego przyczyną i skutkiem. Można więc zaaprobować stanowisko, w którym nagłość zdarzenia łączy się również z czasem oddziaływania na ubezpieczonego przyczyny zewnętrznej, aż do chwili spowodowania określonego następstwa w jego organizmie. W dalszym jednak ciągu nagłość pozostaje przede wszystkim ściśle związana z samym przebiegiem tego zdarzenia, czasem jego trwania (wyznaczonym natomiast przez pozostałe elementy konstrukcyjne wypadku).
Należy zaaprobować dominującą od kilku dziesięcioleci koncepcję, zgodnie z którą nagłość, w znaczeniu krótkotrwałości, zamyka się w jednym dniu pracy, w obrębie tzw. dniówki roboczej. Potrzebne są bowiem wyraźne granice temporalne, których przekroczenie pozbawiałoby dane zdarzenie znamienia nagłości. W przeciwnym wypadku pojęcie to straciłoby czytelny, zrozumiały sens i stałoby się na tyle nieostre, że w sytuacjach, w których określony czynnik zewnętrzny oddziaływałby na organizm nie w sposób natychmiastowy, lecz przez dłuższy czas bądź też niejednorazowo, trudno byłoby ocenić owo zdarzenie przez pryzmat tej właśnie cechy.
Przyjęta miara jednego dnia pracy wydaje się zarazem optymalnym i racjonalnie uzasadnionym rozwiązaniem. Dniówki robocze, tj. czas przeznaczony w poszczególnych dniach na prace, pozostają zazwyczaj przedzielone czasem odpoczynku, w którym ubezpieczony nie tylko nie powinien świadczyć pracy, ale także który trzeba przeznaczyć na wypoczynek i zregenerowanie sił. Podczas takiego wypoczynku na jego organizm nie działają czynniki zewnętrzne związane z wykonywaną pracą lub jej otoczeniem, co osłabia ich wpływ oraz pozwala wyeliminować ewentualne negatywne ich skutki. Te właśnie przerwy na odpoczynek, które – w założeniu – mają być dłuższe niż czas pracy, a w których ustaje kontakt ubezpieczonego ze środowiskiem pracy, powinny wyznaczać ramy czasowe trwania zdarzenia. ./tak dr J. Litowski – Monitor Prawa Pracy z 2018 r. nr 3 /
Nie można nie zauważyć, że pewne schorzenia (np. choroba niedokrwienna serca, zmiany w krążeniu mózgowym) zazwyczaj rozwijają się stopniowo i powoli przez długi okres, nierzadko w bezobjawowy sposób. Dopiero w pewnym momencie – samoistnie lub pod wpływem czynnika zewnętrznego – dochodzi do ich nagłej eskalacji. Osiągają one mianowicie pewien poziom krytyczny, z którym łączą się określone gwałtowne następstwa choroby, np. w postaci zawału serca lub udaru mózgu. Niekiedy praca, jej intensywność (przekraczanie norm czasu pracy, nadmierny wysiłek) lub nieodpowiedniość (w razie braku zdolności do danej pracy, właśnie ze względu na owo schorzenie) może wpływać na zmiany chorobowe, które bez tego dodatkowego czynnika zewnętrznego mogłyby przebiegać wolniej lub mniej intensywnie. Zdarza się również, że choć sama praca nie została przeciwwskazana dla danego schorzenia, warunki jej wykonywania (m.in. z przekroczeniem norm czasu pracy) powodują pewne osłabienie lub przemęczenie organizmu, co może w wyższym stopniu wpływać destabilizująco na chorobę, zwiększając ryzyko wystąpienia pewnych jej skutków.
Dostrzegając takie powiązania (między pracą a chorobą), w niektórych przypadkach można pracę uważać za czynnik sprawczy gwałtownego pogorszenia się stanu zdrowia ubezpieczonego, co dałoby asumpt do uznania takiego zdarzenia (zmiany stanu zdrowia) za wypadek przy pracy. Przyjmując dotychczasową koncepcję, że (zgodnie z art. 3 ust. 1 i 3 ustawy wypadkowej) zdarzenie wypadkowe, a więc to, co się dzieje z ubezpieczonym, zaczyna się od momentu bezpośredniego zadziałania na jego organizm przyczyny zewnętrznej, można by uznać, że w tym przypadku zdarzenie to trwałoby dłużej niż jedna dniówka robocza, skoro praca wykonywana wcześniej przez okres kilku dni lub tygodni, a nie tylko w dniu zawału/udaru, doprowadziła do takich zmian. Do zagadnienia tego należy jednak podejść w inny sposób.
Stan ubezpieczonego i to, co się z nim dzieje (tj. co zdarza się z jego udziałem), trzeba oceniać przez pryzmat poszczególnych, jednostkowych dni pracy. Istotne znaczenie ma zatem to, w jakiej znajdował się on dyspozycji w dniu zdarzenia, natomiast to, czy i w jaki sposób wpływały na niego warunki pracy w okresie wcześniejszym, należy jedynie traktować jako pewien kontekst do oceny tej dyspozycji. Jeżeli ubezpieczony kończy swoją aktywność pracowniczą w danym dniu i nie doszło w międzyczasie do gwałtownego pogorszenia się stanu jego zdrowia (tj. nie nastąpił zawał lub udar), należy uznać, że nie rozpoczęło się jeszcze zdarzenie wypadkowe, nawet jeżeli wskutek przemęczenia zmniejszyła się zdolność ubezpieczonego do pracy, a jego schorzenie stało się bardziej podatne na wpływ czynnika zewnętrznego w postaci wykonywanych czynności.
Błędem byłoby tym samym przyjmowanie, że przyczynę zdarzenia wypadkowego (np. zawału mięśnia sercowego, udaru) stanowiła praca świadczona w dłuższym okresie poprzedzającym datę wypadku. Dopiero jednak podjęcie pracy w dniu wypadku – z uwagi na stan, w jakim ubezpieczony wówczas się znajdował – stanowiłoby ów czynnik zewnętrzny, który w połączeniu ze zmianami chorobowymi doprowadził do zdarzenia powodującego uraz lub śmierć .
Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 2013 r. w sprawie II UK 162/12 , gdzie wskazał, że dla uznania zdarzenia za wypadek przy pracy nie wymaga się jednoczesnego wystąpienia przyczyny i skutku. Cecha nagłości odnosi się do czasu trwania zdarzenia, a nie do oddziaływania przyczyny zewnętrznej./MoPr 2013 nr 5, str. 274,//(Identycznie SN w wyroku z dnia 4 października 2006 r. w sprawie II UK 40/06 , wskazując , że dla uznania zdarzenia za wypadek przy pracy nie wymaga się jednoczesnego wystąpienia przyczyny i skutku. Cecha nagłości odnosi się do czasu trwania zdarzenia, a zewnętrzność oraz bezpośredniość dotyczą jego przyczyny (art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm. OSNAPiUS 2007 nr 19-20, poz. 291, str. 844)
Warto wspomnieć , o charakterze współprzyczyny przy zewnętrznym czynniku decydującym , gdzie czas jej trwania może przekroczyć jedną dniówkę o czym wspomniał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 2010 r. w sprawie I UK 181/10 , wskazując , że w świetle art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) zewnętrzną przyczyną zdarzenia (zawału serca), będącego wypadkiem przy pracy, może być wykonywanie pracy w normalnych warunkach, jeśli ze względu na stan zdrowia pracownika powodowały one nadmierne obciążenie jego organizmu. Przy ocenie oddziaływania tak rozumianej przyczyny należy brać pod uwagę cały okres, przez który praca nieodpowiadająca stanowi zdrowia pracownika była wykonywana, a nie tylko dzień, w którym zdarzenie nastąpiło./ Legalis Numer 88069 / Już wcześniej w wyroku z dnia 21 maja 1997 r. w sprawie II UKN 130/97 , Sąd Najwyższy wskazał , że pozostające w związku z wykonywaniem pracy zdarzenia zewnętrznego, które było sprawczym czynnikiem nagłego i gwałtownego pogorszenia samoistnych schorzeń pracownika wyczerpuje przesłanki prawne uznania go za wypadek przy pracy.(OSNAPiUS 1998 nr 7, poz. 219) .
Warto wspomnieć w przedmiotowej sprawie , mając na uwadze warunki w jakich doszło do wypadku , o wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 1994 r. w sprawie II PRN 7/94 , gdzie Sąd ten wskazał , że przy ocenie nadmiernego wysiłku jako przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy należy mieć na uwadze nie tylko rodzaj wykonywanych czynności, ale także warunki i okoliczności, w których czynności te są wykonywane.(OSNAPiUS 1995 nr 9, poz. 108, ).
Nawet gdyby hipotetycznie przyjąć , za organem rentowym , że współprzyczyną wypadku był stan zdrowia wnioskodawcy , to w świetle utrwalonego stanowiska judykatury i tak mielibyśmy do czynienia w przedmiotowej sprawie z wypadkiem pozostającym w związku ze służbą wojskową . / m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1998 r. w sprawie II UKN 380/98 -przy kwalifikacji konkretnej okoliczności jako przyczyny zewnętrznej w rozumieniu art. 6 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), ważne jest aby stanowiła ona przyczynę sprawczą zdarzenia, natomiast nie musi być to przyczyna wyłączna. OSNAPiUS 2000 nr 4, poz. 150, /.
W przedmiotowej sprawie wystarczającym do wystąpienia zdarzenia były okoliczności ustalone w dniu 19 stycznia 2017 r. One spowodowały już u wnioskodawcy nagłe pogorszenie widzenia oka prawego, polegało to na pojawieniu się zjawiska w postaci tęczy wokół silnych źródeł światła, a także efektu czarnego deszczu, który pojawiał się w prawym oku i gwałtownym zmniejszeniu kontrastu widzenia w prawym oku.
To że rano obudził się z częściowym przysłoniętym polem widzenia ok 20-30%, nie znaczy , że to przesłonięcie maiło miejsce drugiego dnia , było to tylko dalsze następstwo i widać by je było od razu gdyby wnioskodawca nie położył się od razu z uwagi na zmęczenie , spać .
Koniecznym w przedmiotowej sprawie jest również ocena stanu faktycznego i prawnego w kontekście uznania zdarzenia z udziałem wnioskodawcy tj. odwarstwieniem siatkówki, jako wypadku pozostającego w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej w kontekście niezapewnienia przez pracodawcę (organ delegujący) opieki medycznej wnioskodawcy.
Nie ulega, bowiem wątpliwości, że taka opieka medyczna nie została wnioskodawcy zapewniona, został on wysłany dziesiątki tysięcy kilometrów od kraju na targi broni bez żadnego ubezpieczenia medycznego to spowodowało, że nie mógł przejść operacji od razu a więc np. 20 stycznia a doszło do niej dopiero po jego powrocie do kraju kilka godzin po opuszczeniu samolotu 23 stycznia 2017 roku. Wnioskodawca jedynie uzyskał informacje od lekarzy okulistów wS. Z. (1), których porady zasięgnął na własny koszt, że operacja musi być wykonana w trybie natychmiastowym, to potwierdziło działanie wojskowego instytutu medycznego.
Niezapewnienie przez pracodawcę należytej opieki medycznej kwalifikowane jest w judykaturze jako zewnętrzna przyczyna kwalifikująca zdarzenie jako wypadek przy pracy .
Słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 sierpnia 2014 r. w sprawie II UK 518/13 , że przyczyną zewnętrzną zdarzenia (art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1242 ze zm.), pozwalającą (po spełnieniu pozostałych przesłanek) na jego kwalifikowanie jako wypadku przy pracy, jest niezapewnienie pracownikowi przez pracodawcę należytej opieki medycznej, także gdy nie było zawinione. W przypadku omawianym przez Sąd Najwyższy , pracodawca zatrudniający polskich pracowników na kontrakcie w Belgii , nie zapewnił pracownikowi który utracił przytomność na budowie na skutek udaru , a przyjął , że nastąpiło to na skutek picia alkoholu i odwiózł go do rodziny do Polski i tutaj dopiero trafił on do szpitala . /OSNAPiUS 2015 nr 12, poz. 166, str. 1631/
Już wcześniej bo w wyroku z dnia 22 stycznia 1999 r. w sprawie II UKN 443/98 , Sąd Najwyższy w Izbie Administracyjnej , Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wskazał , że nieudzielenie pomocy pracownikowi, który zasłabł w miejscu pracy stanowi przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.). Identycznie w wyroku z dnia 26 lutego 2001 r. w sprawie II UKN 225/00 , gdzie Sąd Najwyższy wskazał ,że niezapewnienie rybakowi choremu na depresję należytej opieki medycznej oraz brak nad nim ciągłego nadzoru w czasie podróży morskiej (§ 3 układu zbiorowego pracy dla rybaków morskich z dnia 17 stycznia 1975 r.), w razie jego śmierci samobójczej, może stanowić przyczynę zewnętrzną zdarzenia w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.)./OSNAPiUS 2002 nr 19, poz. 471,/ . Stanowisko to idealnie odnosi się do przedmiotowej sprawy , gdzie wnioskodawca został pozostawiony samemu sobie po zdarzeniu z odklejeniem siatkówki . Pracodawca nie zapewnił mu opieki medycznej , żadnej .
Choćby z tego powodu zdarzenie też należy zaliczyć do wypadku pozostającego w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej.
Wnioskodawca przed wypadkiem był osoba zdrową , nie miał żadnej choroby siatkówki , nawet jej początków . W czasie testowania przyrządów optycznych w okolicach oka doszło do wielokrotnych mikro uderzeń przez cały dzień , również prze samym wystąpieniem urazu .
Biegły specjalista chorób oczu w sposób niebudzący wątpliwości wyjaśnił pochodzenie urazu, jaki miał miejsce u wnioskodawcy, w sposób niebudzący wątpliwości wykazał, że nie miało ono charakteru choroby wewnętrznej, a miało pochodzenie związane z działaniem czynnika zewnętrznego. Biegły niezwykle dokładnie wskazał, w jakich okolicznościach dochodzi do odwarstwienia siatkówki, jakie jest pochodzenie tego schorzenia, w sposób niezwykle szczegółowy przedstawił, kiedy i w jakich okolicznościach może dojść do pourazowego związanego z działaniem czynników zewnętrznych odwarstwienia siatkówki, wskazał również, że nie musi być to uraz w postaci silnego uderzenia w oko, ale może być to duży wysiłek fizyczny, a nawet lekkie dotkniecie oka w określonych, niesprzyjających okolicznościach. Biegły odpowiadając właśnie na pytania Sądu, gdzie Sąd potrzebował wiadomości specjalnych wskazał, że nawet drobne uderzenie okularem sprzętu optycznego mogło przyczynić się do odwarstwienia siatkówki. Biegły wykazał także i przedstawił na podstawie badań, kiedy dochodzi do samoczynnego (związanego z chorobą wewnętrzną) odwarstwienia siatkówki. W przedmiotowej sprawie ciężkie warunki atmosferyczne - wysoka temperatura, wysokie zapylenie powietrza, unoszący się wszędzie piasek, duża różnica temperatur, a z drugiej strony ciężkie ćwiczenia, przenoszenie ciężkiego sprzętu optycznego, dotykanie i uderzanie okularami optycznymi w oko doprowadziło do pourazowego odwarstwienia siatkówki.
Oceniając przypadek wnioskodawcy pod kątem wysokości uszczerbku na zdrowiu trzeba nadto odwołać się do „Wykazu ustalającego normy oceny uszczerbku na zdrowiu”, stanowiącego załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 8 sierpnia 2003 r. w sprawie ustalania stopnia uszczerbku na zdrowiu oraz związku śmierci żołnierza ze służbą wojskową wskutek wypadku lub choroby (tekst jedn. w Dz. U. z 2014 r. poz. 839 ze zm. – zwanego dalej „rozporządzeniem”), w którym wskazano rodzaj oraz stopień uszczerbku na zdrowiu w poszczególnych organach, narządach lub układach (§ 17 ust. 1 rozporządzenia).
Zgodnie z przepisem § 16 ust. 1 rozporządzenia, orzeczenie o stopniu uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku pozostającego w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej albo choroby powstałej w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami służby wojskowej wydaje się po zakończeniu leczenia, jednakże nie później niż przy zwolnieniu ze służby wojskowej. Orzeczenie o stopniu uszczerbku na zdrowiu może być wydane również przed zakończeniem leczenia, jeżeli uszczerbek na zdrowiu jest niewątpliwy. Z kolei, stosownie do § 17 ust. 1 rozporządzenia, stopień uszczerbku na zdrowiu ustala się w procentach, według stanu zdrowia żołnierza w dniu wydania orzeczenia.
Przepisy te – jako zasadę – przyjmują ustalanie uszczerbku na zdrowiu według stanu zdrowia poszkodowanego w dacie badania (na podstawie którego wydawane jest następnie orzeczenie), które to badanie przeprowadza się już po zakończeniu leczenia. Wyjątek dotyczy wyłącznie uszczerbków niewątpliwych, tj. takich które nie mogą ulec zmianie w następstwie dalszego leczenia (np. wyłuszczenie oka, utrata kończyny itp.).
Zgodnie z art. 10 ustawy, żołnierzowi, który wskutek wypadku albo choroby doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Powstanie takiego uszczerbku stanowi warunek koniczny dla uzyskania owego świadczenia.
Według pkt 27 a załącznika nr 2 do wymienionego wyżej załącznika , przy widzeniu jednym okiem na poziomie -0,3 (3/10) , gdy drugie oko nie ucierpiało w wypadku – uszczerbek wynosi -20 % .
Biegły ustalił u wnioskodawcy 20 % uszczerbek . Trzeba zgodzić się z biegłym co do wysokości uszczerbku na zdrowiu . Wnioskodawca wziął pod uwagę ogólne ograniczenie w widzeniu obu oczu , jednak wypadek dotyczył tylko jednego oka . Wada wrodzona –krótkowzroczność u wnioskodawcy nie może mieć wpływu na wysokość uszczerbku . Uszczerbek jest liczony tylko z jednego oka w którym doszło do odwarstwienia siatkówki .
W tym stanie rzeczy, Sąd na podstawie przepisu art. 477 14§2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji wyroku przyjmując odszkodowanie za 20 % uszczerbek .
W pozostałej części Sąd oddalił odwołanie .
O kosztach orzeczono miedzy stronami w punkcie II wyroku po myśli art. 102 kpc . Wprawdzie Sąd oddali odwołanie w 60 % całości żądania , to jednak wnioskodawca wygrał spór co do zasady , albowiem Sąd wbrew organowi rentowemu przyjął , że zdarzenie z udziałem wnioskodawcy było wypadkiem pozostającym w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej . Po wtóre zachowanie organu , który wysłał wnioskodawcę na targi na inny kontynent i nie zapewnił mu ubezpieczenia zdrowotnego jest na tyle naganne , ze nawet gdyby Sąd oddalił odwołanie to i tak odstąpił by od obciążania wnioskodawcy kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej , mając na uwadze doznany uszczerbek na zdrowiu .