Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III U 206/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2018r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Piotr Witkowski

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Beata Dzienis

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 lutego 2018r. w Suwałkach

sprawy M. H.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o emeryturę

w związku z odwołaniem M. H.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia 13 kwietnia 2017r. znak (...) i z dnia 6 czerwca 2017r. znak (...)

1.  oddala odwołania;

2.  zasądza od M. H. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z dnia 13 kwietnia 2017r. ( (...)) odmówił M. H. prawa do emerytury.

W uzasadnieniu wskazał, że zgodnie z art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1383) w związku z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r., Nr 8, poz. 43) ubezpieczonemu urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948r. emerytura przysługuje, jeżeli spełnił łącznie następujące warunki:

- osiągnął wiek emerytalny, wynoszący 60 lat dla mężczyzn;

- nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego;

- w dniu wejścia w życie przepisów ustawy emerytalnej, tj. 1 stycznia 1999r., udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 25 lat, w tym okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, wynoszący co najmniej 15 lat.

Zakład odmówił M. H. prawa do emerytury, ponieważ nie udokumentował na dzień 01 stycznia 1999r. okresów składowych i nieskładkowych wynoszących 25 lat, a jedynie 22 lata 5 miesięcy i 21 dni, a także nie udokumentował w tym okresie zatrudnienia w szczególnych warunkach, wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy, wynoszącym co najmniej 15 lat.

Zakład poinformował, że do stażu pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze nie został uwzględniony okres zatrudnienia od 16 marca 1982r. do dnia 31 marca 1990r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w S., ponieważ na świadectwie pracy nie wykazano, że w/w okresie pracował na stanowisku kierowcy ciągnika kołowego, lecz że w w/w okresie pracował na różnych stanowiskach, tj. mechanik i kierowca ciągnika kołowego.

W odwołaniu od tej decyzji M. H. wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji ZUS poprzez przyznanie mu prawa do emerytury od dnia 07 marca 2017r. z uwzględnieniem do wymaganych okresów składowych i nieskładkowych okresu pracy na gospodarstwie rolnym jego rodziców w okresie od 07 marca 1973r. do 14 marca 1976r. oraz okresu pracy w warunkach szczególnych:

- od 15 marca 1976r. do 02 listopada 1977r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w W. jako kierowcy ciągnika kołowego,

- od 15 listopada 1977r. do 31 grudnia 1980r. w (...) Zakładach (...) w E. jako spawacza gazowego i elektrycznego,

- od 16 marca 1982r. do 31 marca 1990r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w S. jako kierowcy ciągnika kołowego,

- od 01 kwietnia 1990r. do 30 września 2003r. w (...) Oddziale Straży Granicznej Oddział w B. P. w R. T.jako palacza nie zautomatyzowanych kotłów przemysłowych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy przywołał okoliczności będące podstawą wydanej decyzji.

Kolejną decyzją z dnia 06 czerwca 2017 r. (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. ponownie odmówił M. H. przyznania prawa do emerytury wskazując, iż ubezpieczony nie udokumentował okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach, wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy, wynoszący co najmniej 15 lat.

W uzasadnieniu wskazał, iż do okresu pracy nie uwzględnił okresu zatrudnienia:

- od 16 marca 1982r. do 31 marca 1990r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w S. na stanowisku kierowcy ciągnika kołowego, podtrzymując wcześniejszą argumentację,

- od 01 października 1992r. do 31 grudnia 1998r. w (...) Oddziale Straży Granicznej w B. P. R. T., ponieważ na świadectwie pracy wykonywania pracy w szczególnych warunkach wykazano, że w/w okresie pracował na stanowisku palacza c.o., zaś na zaświadczeniu o zatrudnieniu, że w/w okresie pracował na różnych stanowiskach tj. konserwatora-palacza c.o.

W odwołaniu od tej decyzji M. H. wniósł o jej zmianę i przyznanie mu prawa do emerytury z dniem 07 marca 2017r. z uwzględnieniem pracy w szczególnych warunkach, jednocześnie zarzucając jej wydanie z naruszeniem obowiązujących przepisów poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, tj. art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS w zw. z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, w tym poprzez nieprawidłowe przyjęcie, iż nie spełnił kryteriów do przyznania mu wcześniejszej emerytury w związku z pracą w warunkach szczególnych, podczas gdy z okoliczności sprawy oraz zebranych dokumentów dot. okresu zatrudnienia, którymi dysponował również ZUS, jasno wynika, iż spełnia wszystkie wymagania do przyznania mu prawa do emerytury w związku z pracą w warunkach szczególnych, zgodnie z jego wnioskiem.

W uzasadnieniu odwołujący się po raz kolejny wskazał, iż w trakcie zatrudnienia w (...) w S. pracował jako kierowca ciągnika, wożąc jedynie różne towary, w tym wapno dla rolników, i materiały budowlane, szczególnie że w trakcie zatrudnienia było budowane Osiedle (...) w S., gdzie na teren budowy Spółdzielnia, w tym i ubezpieczony dowoził materiały budowalne. Niesłusznie więc organ rentowy odmówił zaliczenia w (...) w S. do pracy w szczególnych warunkach.

Odwołujący się po raz kolejny zaprzeczył też, aby w okresie zatrudnienia do 31 grudnia 1998 r. w (...) Oddziale Straży Granicznej P. R. T.wykonywał inne zadania i prace niż te związane z pracą na stanowisku palacza niezautomatyzowanych kotłów przemysłowych. Tylko bowiem taka praca w tej placówce Straży Granicznej wykonywał.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko, iż M. H. udowodnił jedynie okres 1 roku 7 miesięcy i 19 dni, a sporne okresy pracy nie podlegają zaliczeniu na poczet wymaganego 15-letniego okresu pracy w warunkach szczególnych.

Postanowieniem z dnia 24 sierpnia 2017r. Sąd Okręgowy w Suwałkach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych połączył powyższe sprawy do wspólnego rozpoznania i dalszego prowadzenia ich pod sygnaturą III U 206/17 (postanowienie, k. 99).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Odwołania jako nieuzasadnione nie podlegały uwzględnieniu, co skutkowało ich oddaleniem.

Zgodnie z treścią art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1383) w związku z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. (Dz. U. z 1983 r., Nr 8, poz. 43) ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy (tj. 01 stycznia 1999 r.) osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat – dla mężczyzn wynoszący 15 lat oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 –25 lat dla mężczyzn. Emerytura przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa. Natomiast art. 32 ust. 2 wyżej wymienionej ustawy stanowi, że dla celów ustalenia uprawnień, o których mowa w ustępie 1, za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

W tym też zakresie należy stosować przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Zgodnie z § 3 i 4 tego rozporządzenia pracownik, który wykonywał pracę w szczególnych warunkach wymienioną w wykazie A nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla mężczyzn oraz posiada okres zatrudnienia wynoszący 25 lat pracy, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie było, że M. H. osiągnął wiek uprawniający do ubiegania się o przyznanie emerytury zgodnie z § 3 i 4 wyżej wymienionego rozporządzenia, albowiem urodził się w dniu (...). Nadto nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego.

Odwołujący się nie posiadał jednak wymaganego na dzień 01 stycznia 1999r. 25 lat okresu składkowego i nieskładkowego oraz 15-letniego stażu pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze.

Na wstępie należy wskazać, że pomimo iż (...) Oddział w B. decyzją z dnia 06 czerwca 2017r. uwzględnił jako okres składkowy okres pracy na gospodarstwie rolnym w okresie od 07 marca 1973r. do dnia 14 marca 1976r. (art. 10 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS), to Sąd nie jest takim stanowiskiem związany, szczególnie iż powyższa decyzja nie stała się ostateczna. Jak bowiem podkreśla się wielokrotnie w orzecznictwie w sprawie z odwołania od decyzji rozstrzygającej o prawie do emerytury, sąd rozpoznający takie odwołanie samodzielnie ustala wszystkie przesłanki tego świadczenia i może kwestionować spełnienie nawet tych, których nie zakwestionował organ rentowy (tak wyrok SA w Białymstoku z 26 maja 2015r., III AUa 1485/14, Lex; postanowienie SN z 05 września 2008r., II UK 104/08, Lex; wyrok SN z 07 lutego 2002r., II UKN 42/01, Lex).

W rozpoznawanej sprawie organ rentowy ustalił, iż M. H. wykazał jedynie 22 lata 5 miesięcy i 21 dni okres składkowych i nieskładkowych na dzień 01 stycznia 1999r. Z tego powodu w odwołaniu ubezpieczony wskazywał, iż pracował w gospodarstwie rolnym swoich rodziców po ukończeniu 16 roku życia, od dnia 07 marca 1973r. do dnia 14 marca 1976r. i wykonywał tę pracę stale, co najmniej przez 4 godziny dziennie, co również powinno zostać uwzględnione. W skład gospodarstwa wychodziły m.in. pola uprawne, łąki, trochę lasu. Na własne potrzeby hodowano również inwentarz żywy (2-3 świnie, 10-15 kur, 6-7 krów mlecznych). Wszystkie prace związane z uprawą były wykonywane ręcznie, do cięższych prac pożyczało się konia od sąsiadów, którym następnie trzeba było odwzajemnić pomoc. Wiosną bronowało się pole, potem siało się zboże. Sadziło ziemniaki i warzywa w ogrodzie. Latem koszono zboże, trawy, które następnie należało zgrabić i zwieść do stodoły. Jesienią zbierało się ziemniaki i warzywa. W ciągu roku cięło się i rąbało drzewo, obrządzało zwierzęta. Odwołujący wskazywał, iż uczestniczył we wszystkich tych pracach, także w ciągu roku szkolnego. Przez liczne obowiązki uczył się średnio, dla pracy w gospodarstwie opuszczał również dni nauki szkolnej i będąc jedyną pomocą dla swoich rodziców musiał owe prace wykonywać.

Mając na uwadze powyższe, Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe celem zweryfikowania twierdzeń odwołującego się, dokonując oceny zgromadzonych w sprawie dokumentów, jak i zeznań świadków. Jak wynika z przedłożonego przez ubezpieczonego świadectwa ukończenia zasadniczej szkoły zawodowej ukończył on naukę w 20 czerwca 1975r. (świadectwo, k. 37-38), z czego wynika iż podejmował pracę w gospodarstwie rodziców przez okres jeszcze 10 miesięcy po ukończeniu szkoły zawodowej. Mając na uwadze powyższe, należało zatem zbadać czy obowiązkowi szkole nie przeszkadzały w pracy na gospodarstwie rolnym oraz czy miały wpływ na jej wymiar.

W ocenie Sądu za dowód pracy w gospodarstwie rolnym rodziców ubezpieczonego nie wystarczy przedłożone przez M. H. zaświadczenia wójta gminy R. T.z 18 marca 2001r., gdzie wójt zaświadcza, po przesłuchaniu świadków, iż ubezpieczony w okresie od 07 marca 1973r. do dnia 14 marca 1976r. pracował na gospodarstwie rolnym rodziców E. i E. H. (zaświadczenie, k. 39). Powyższe zaświadczenie polega bowiem ocenie jak każdy inny dowód zgromadzony w sprawie. W ocenie Sądu zaś owo zaświadczenie jednie pośrednio potwierdza pracę, a Sąd nie może się zapoznać z treścią zeznań świadków w oparciu o które wójt wydał takie, a nie inne zaświadczenie, w szczególności że chodzi fakty, które nie były mu bezpośrednio znane (zaświadczenie wydano 25 lat później niż miała być świadczona praca).

Za zbyt lakoniczne Sąd uznał również twierdzenia zawarte w dokumentach zebranych na potrzeby innego postępowania przez organem rentowym (k. 40-45), gdzie świadkowie K. S. (1) i K. S. (2) miały przyznać, jako najbliższe sąsiadki, iż fakt pracy w w/w gospodarstwie rolnym jest im dobrze znany. Wskazane osoby nie określiły bowiem ani charakteru prac, którymi zajmował się ubezpieczony, ani też czasu, który na ich wykonywanie poświęcał. Dokonując oceny powyższych dokumentów należy mieć na uwadze, iż fakt pracy na gospodarstwie może mieć w subiektywnym odczuciu osób miejsce także wtedy, gdy osoba ograniczała się do pomocy w gospodarstwie, nie poświęcając temu zbyt wiele czasu w ciągu dnia.

W niniejszej sprawie nie budziła wątpliwości Sądu okoliczność, iż rodzice ubezpieczonego posiadali gospodarstwo rolne, gdyż wynika to nie tylko ze stanowiska M. H., ale i jest potwierdzone dokumentami (akt notarialny, k. 46-47v, 48-50). Nie budzi również wątpliwości Sadu okoliczność, iż zamieszkiwał on z rodzicami do roku 1984 r., gdyż wynika to z zaświadczenia o zameldowaniu (k. 59) i potwierdza to okoliczność, iż wykonywał on w tym czasie pracę na S. (świadectwo pracy, k. 51).

Celem dokonania oceny charakteru pracy M. H. i jej wymiaru na gospodarstwie rolnym rodziców, Sąd dopuścił dowód z zeznań świadków w osobie W. Ł. (k. 105v-106) i M. S. (k. 106-106v). Jak wynika z zeznań pierwszego z nich, ubezpieczony mieszkał w B., a uczył się w szkole w S., co wymagało dojazdów (odległość 25 km). Dojazd był łatwy, bo było dużo autobusów. Jak wskazał świadek nie widzieli swoich gospodarstw rolnych, więc nie wiedział co dokładnie robił M. H., ile hektarów miało gospodarstwo. Wie jedynie, że uprawiali buraki, zboże, żyto, jęczmień. Świadek M. S. potwierdziła również, iż M. H. był zmuszony dojeżdżać do szkoły oraz że autobus był ok. 6.30, a pierwszy jeszcze wcześniej. Sama dojeżdżała do pracy do S.. Autobus powrotny był zaś ok. 16.00 i na miejscu był ok. 17.00. Jak wskazała mieszkała w odległości ok. 200-300m. Potwierdziła również, iż rodzina ubezpieczonego miała krowy, świnie. Obrządkiem zajmowała się jego mama, ubezpieczony pomagał. Miał prócz tego rodzeństwo- siostrę i brata, niewiele młodszych.

Według samego ubezpieczonego (k. 224v-225) do szkoły dojeżdżał on o różnych porach- czasami o 6,7 rano, a czasami o 9. Wracał również różnie pomiędzy godziną 12 a 15. W gospodarstwie nie mógł pomagać nikt inny, bowiem rodzeństwo było młodsze o 10 lat i o 4 lata. Trzeba było pomagać, bowiem ojciec pracował jako dróżnik na drodze. Pomagał rodzicom do czasu, gdy poszedł do pierwszej pracy w (...) w W. (...) w R. T..

Jak wskazuje się w orzecznictwie przy ustalaniu prawa do emerytury, o zaliczeniu okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed daty objęcia rolników obowiązkiem opłacania składek na rolnicze ubezpieczenie społeczne domowników (1 stycznia 1983r.) przesądza wystąpienie dwóch okoliczności: wykonywanie czynności w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu wymiaru czasu pracy oraz wykonywanie tych czynności w sposób stały. Warunek stałości oznacza przede wszystkim nastawienie ubezpieczonego na stałe świadczenie pracy w gospodarstwie rolnym i odpowiadającą temu nastawieniu niezmienną możliwość skorzystania przez rolnika z jego pracy. Przesłanką negatywną jest zaś doraźna pomoc oraz wykonywanie w gospodarstwie prac o charakterze dorywczym lub w wymiarze niższym, niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, czy też wykonywanie pracy jedynie w okresach kilku czy nawet kilkunastodniowych przerw w realizacji obowiązków szkolnych (por. wyrok SA w Łodzi z 25 października 2017r., III AUa 1411/16, Lex; wyrok SA w Białymstoku z 17 października 2017r., III AUa 254/17, Lex; wyrok SN z 18 września 2014r., I UK 17/14, Lex; wyrok SA w Łodzi z 28 stycznia 2014r., III AUa 575/13, Lex; wyrok SN z 10 maja 2000r., II UKN 535/99, Lex).

Uwzględniając przyjętą w orzecznictwie wykładnię podjęcia pracy w gospodarstwie rolnym, Sąd uznał iż nie można zastosować powyżej regulacji w stosunku do M. H.. Sąd nie dał wiary przede wszystkim twierdzeniom ubezpieczonego jakoby jego praca na gospodarstwie rolnym osiągała minimalny wymiar 4 godzin dziennie, gdyż bardzo często wracał on do domu wcześniej. Zdaniem Sądu, przy uwzględnieniu doświadczenia życiowego, dużo bardziej prawdopodobne jest że ubezpieczony dojeżdżał do S. do szkoły około godziny 6.30 i wracał w okolicach godziny 17.00. Taki rozkład dnia, przy uwzględnieniu konieczności chociażby odrobienia lekcji i zwykłych czynności dnia codziennego (jak chociażby spożywanie posiłków) uniemożliwiał mu realną pomoc na gospodarstwie, w znacznym wymiarze czasu. Sąd dokonując powyższych ustaleń miał na uwadze, iż zasadą jest, nawet w szkole zawodowej około 8 godzinny plan lekcji. Do tego należało doliczyć okresy praktyk zawodowych, które osiągały podobny wymiar. Zdaniem Sądu nie jest możliwe by ubezpieczony zawsze kończył zajęcia około godziny 12.00-13.00, takie sytuacje musiały być wyjątkiem. Nie można również pominąć, iż sporą część czasu zajmowały ubezpieczonemu dojazdy, a i jego powrót do domu był uzależniony od komunikacji autobusowej. Z tych względów Sąd uznał, iż praca M. H. miała raczej charakter doraźny. Wskazany również rozmiar gospodarstwa i fakt, że ojciec ubezpieczonego pracował w tym czasie zawodowo, co potwierdza, że nie była ona tak absorbująca jak twierdzi ubezpieczony i wymagała jedynie jego doraźnej, a nie stałej pomocy. Nie mogła ona zatem zostać zaliczona do okresu składkowego.

Podkreślić jednak należy, że nauka w szkole średniej, jak wskazuje na to orzecznictwo (np. wyrok SN z 3 lipca 2001 r., sygn. akt II UKN 466/00, Lex; wyrok SA w Poznaniu z 24 sierpnia 1996 r., sygn. akt III AUa 833/95, Lex) w innej miejscowości niż miejsce zamieszkania, odbywana w systemie dziennym, uniemożliwia podjęcie pracy w gospodarstwie rolnym w rozmiarze pozwalającym na zaliczenie jej do okresu zatrudnienia, gdyż stałym zajęciem osób uczących się jest nauka w szkole, a nie praca na gospodarstwie rolnym.

Na marginesie należy zauważyć, iż ewentualnie Sąd mógłby ubezpieczonemu zaliczyć okres wakacji szkolnych w roku 1973, 1974 (łącznie 4 miesiące) i 10 miesięcy po ukończeniu szkoły. Tenże jednak okres (1 rok i 2 miesiące) to i tak za mało dla uzupełnienia brakującego okresu składkowego i nieskładkowego na dzień 01 stycznia 1999r. Niespełnienie powyższej przesłanki wyklucza zaś możliwość przyznania ubezpieczonemu świadczenia emerytalnego w obniżonym wieku.

Z ostrożności należy jednak wskazać, iż nawet uwzględnienie powyższego okresu, a co za tym idzie wykazanie 25 lat okresu składkowego i nieskładkowego nie skutkowałoby przyznaniem prawa do emerytury, gdyż M. H. nie udowodnił 15 lat stażu pracy w warunkach szczególnych lub szczególnym charakterze. W ocenie Sądu nie mogły bowiem zostać uwzględnione okresy zatrudnienia:

- od 16 marca 1982r. do 31 marca 1990r. w Spółdzielni Kółek Rolniczych w S.,

- od 01 kwietnia 1992r. do 31 grudnia 1998r. w (...) Oddziale Straży Granicznej w B. P. R. T..

Odnosząc się do obu okresów zatrudnienia zauważyć należy na wstępie, mając na uwadze argumentację organu rentowego, iż dokumentacja dotycząca zatrudnienia, w tym świadectwa pracy, są jedynie dokumentami prywatnymi w rozumieniu art. 245 kpc, a zatem stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumentach. Dowody takie podlegają kontroli zarówno, co do prawdziwości wskazanych w nich faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej. A contrario sam fakt posiadania świadectwa pracy w warunkach szczególnych nie oznacza jeszcze uznania, że praca w warunkach szczególnych była w rzeczywistości wykonywana (tak wyrok SA w Gdańsku z 26 kwietnia 2016r., III AUa 2131/15, Lex; wyrok SA w Łodzi z 10 czerwca 2016r., III AUa 1492/15, Lex; wyrok SA w Białymstoku z 15 kwietnia 2015r., III AUa 1535/14, Lex). Także Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że o uznaniu zatrudnienia za pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie decyduje treść dokumentów wystawianych przez pracodawcę, ale charakter czynności faktycznie wykonywanych przez pracownika (por. wyrok z 25 marca 1998r., II UKN 570/97, Lex oraz z dnia 22 marca 2001r., II UKN 263/00, Lex). Ponadto Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 28 kwietnia 2010r., I UK 337/09 (Lex) i z dnia 12 maja 2010r., I UK 30/10 (Lex) wyraził pogląd, iż o uznaniu stanowiska zatrudnienia jako pracy w szczególnych warunkach przesądza nie nazwa stanowiska, użyta przez pracodawcę w świadectwie pracy odpowiadająca lub nieodpowiadająca nomenklaturze zawartej w rozporządzeniu wykonawczym właściwego ministra, lecz pozytywna weryfikacja dokumentu pod kątem zgodności rzeczywiście wykonywanej przez pracownika pracy z ustawowymi wymaganiami.

Badając zatem okres zatrudnienia ubezpieczonego w Spółdzielni Kółek Rolniczych w S. należało zbadać czy rzeczywiście wykonywał on czynności kierowcy ciągnika kołowego, a jeśli tak to czy czynności te mieściły się w pojęciu pracy w szczególnych warunkach i dyspozycji wykazu A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego Działu VIII, pkt 3.

Sąd w zakresie powyższego zatrudnienia nie dysponował dokumentacją pracowniczą (pismo, k. 119), jedynie oryginalnymi świadectwami pracy (k. 30-31, 35-36) oraz świadectwami pracy wystawionymi na ich podstawie przez (...) Związek (...) w S. (k. 24, 25, 33, 51, pismo, k. 60). Z tego też względu Sąd zobligowany był oprzeć się na dowodach w postaci zeznań świadków i twierdzeniach samego ubezpieczonego, jak te z zasadach doświadczenia życiowego i logiki rozumowania.

Na powyższą okoliczność Sąd w toku postępowania przesłuchał dwóch świadków: J. R. (k. 106v) oraz S. S. (k. 106v-107). Świadkowie Ci zgodnie potwierdzali, iż ubezpieczony pracował razem z nimi w transporcie, że pracy w tym zakresie było znacznie więcej, nawet latem. Pomimo, że powyższe zeznania są spójne i korespondują ze stanowiskiem ubezpieczonego, doświadczenie życiowe Sądu wskazuje iż nie można dać im wiary w całości. Przede wszystkim głównym zadaniem Spółdzielczych Kółek Rolniczych, jak sama nazwa wskazuje, była praca na roli. Ciężko zatem uznać by zatrudniali oni wszystkich kierowców ciągników do tzw. pracy w transporcie, skoro istota ich działalności była inna, a i brak znacznego zmechanizowania w ówczesnym czasie prac rolnych wymagał nakładu osobowego pracy. Zdaniem Sądu dużo bardziej prawdopodobne jest, wbrew twierdzeniom świadków, że w okresie wiosenno-letnim pracowali oni na roli. I takie też stanowisko Sąd przyjął w stosunku do ubezpieczonego. W ocenie Sądu świadczona przez odwołującego się praca w okresie prac polowych i rolnych (ok. 6 miesięcy w roku) miała taki charakter, a co za tym idzie, nie mieściła się w dyspozycji rozporządzenia z 1983r. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie podnosi się, że dział X wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia, określający rodzaje prac "w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym", z całą pewnością nie wymienia prac kierowców ciągników (traktorzystów). Prace takie wymienia natomiast wyłącznie dział VIII - "w transporcie i łączności". Możliwość ustalenia, że praca traktorzysty była wykonywana w szczególnych warunkach wymaga więc ustalenia, że choć praca ta była co do zasady wykonywana w rolnictwie, to była realizowana w warunkach tożsamych z tymi, które panują w transporcie. Musiała zatem polegać na działaniach związanych z przewozem ludzi i ładunków. Umieszczenie przez prawodawcę prac kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsiennicowych jako pracy wykonywanych w szczególnych warunkach właśnie w Dziale VIII (poz. 3), a nie w innych działach wykazu A (np. w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym) musi być więc odnoszone do szczególnych warunków panujących w transporcie. Dlatego szkodliwość i uciążliwość tych prac, w rozumieniu art. 32 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach, należy wiązać ze specyfiką poruszania się w ruchu drogowym przez pojazdy o odmiennej w stosunku do "normalnych" uczestników tego ruchu charakterystyce (gabarytach i sposobie przemieszczania się), wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Tylko taki sposób rozumienia szczególnego charakteru prac w transporcie lądowym (drogowym) uzasadnia bowiem umieszczenie prac wymienionych w poz. 3 w tym samym dziale gospodarki wraz z pracami wykonywanymi przez kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, specjalizowanych, specjalistycznych (specjalnych), pojazdów członowych i ciągników balastowych, autobusów o liczbie miejsc powyżej 15, samochodów uprzywilejowanych w ruchu w rozumieniu przepisów o ruchu na drogach publicznych, trolejbusów i motorniczych tramwajów (poz. 2). Z całą pewnością nie można natomiast utożsamiać warunków, w jakich owe prace mają być wykonywane, z warunkami towarzyszącymi pracom polowym (np. drgania, zapylenie, hałas, kontakt z środkami chemicznymi), zwłaszcza że prace te nie są przecież pracami transportowymi (nie polegają one na przewozie ludzi i ładunków) lecz typowymi pracami w rolnictwie polegającymi na orce, siewie, nawożeniu i zbiorach płodów rolnych z użyciem przypiętych do traktora maszyn rolniczych, realizowanymi poza drogami publicznymi, a przez to bez narażenia na zagrożenia charakterystyczne dla ruchu drogowego. Nie można zatem uznać, że praca traktorzysty jest zawsze pracą "w transporcie", także wówczas, gdy kierujący niczego nie transportuje, lecz wykonuje przy pomocy ciągnika rolniczego prace polowe (np. sieje, orze, nawozi, spulchnia glebę, wykonuje opryski itp.) Co więcej, prace polowe mają charakter sezonowy, więc i z tego punktu widzenia okresowe narażenie na czynniki charakterystyczne dla pracy traktorzysty w polu nie wyczerpuje przesłanki wykonywania pracy w warunkach szczególnych w sposób stały (por. wyrok SN z 23 lutego 2017r., I UK 45/16, Lex; wyrok SN z 23 stycznia 2018r., II UK 655/16, Lex; wyrok SN z 26 stycznia 2017r., III UK 51/16, Lex; wyrok SN z 16 lutego 2017r., II UK 730/15, Lex; wyrok SN z 05 maja 2016r., III UK 132/15, Lex).

Przy tym wskazać należy, że u pracę odwołującego się w okresie zimowym trudno byłoby uznać za pracę w szczególnych warunkach, skoro nie ma tego potwierdzenia w dokumentacji pracowniczej. Wszakże wystawione świadectwo pracy odwołującemu na koniec zatrudnienia (30 marca 1990r.) wskazuje na wykonywaną pracę mechanika, a nie kierowcy ciągnika. Tylko jako na ostatnio wykonywaną przez odwołującego pracę na pracę kierowcy ciągnika wskazuje to świadectwo (k. 6 akt kapitałowych).

Nie mniej jednak nawet, gdyby uznać pracę odwołującego się w okresie zimowy jako świadczoną w szczególnych warunkach staż takiej pracy nie przekroczyłby łącznie 4 lat (6- miesięczne okresy jesienno- zimowe na przełomie lat: 1982/83, 1983/84, 1984/85, 1985/86, 1986/87, 1987/88, 1988/89, 1989/90).

W zakresie zaś zatrudnienia w 01 kwietnia 1992r. do 31 grudnia 1998r. w (...) Oddziale Straży Granicznej w B. P. R. T.wątpliwości organu rentowego budziła kwestia zajmowanego stanowiska, a zatem czy ubezpieczony M. H. pracował na stanowisku palacza c.o., czy też jako konserwatora-palacza c.o.

Co do powyższego zatrudnienia Sąd zgromadził kompletną dokumentację. Wynika z niej, iż w tym okresie M. H. był zatrudniony na stanowisku palacza c.o. (dowód: umowy o pracę znajdujące się w aktach osobowych). Także z wykazu obowiązków wynika, iż zadania do których wykonania był zobowiązany mieściły się w tymże pojęciu. Funkcję konserwatora powierzono mu w wymiarze ¼ etatu dopiero we wrześniu 1999r. (wniosek, k. 44 i umowa o pracę k. 46-48 akt osobowych). Powyższe potwierdził również M. H. oraz świadkowie D. O. (k. 138v-139) i T. S. (k. 139-139v). Świadkowie ci zaś spójnie zeznawali, iż ubezpieczony był palaczem kotłowni, ogrzewającej placówkę Straży Granicznej i blok liczący 15-16 mieszkań. Praca polegała zaś rozpalaniu dwóch pieców- mniejszego i większego. Przez cały rok chodził mały piec (podgrzewał wodę), ale i czasem w okresie letnim zdarzało się, że rozpalało się duży piec, gdy było zimno. Sąd mając na uwadze charakter zeznań, iż tożsamość, uznał je za wiarygodne.

Zgodnie z wykazem A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego, Działem XIV, pkt 1 za pracę w szczególnych warunkach uznano prace nie zautomatyzowane palaczy i rusztowych kotłów parowych lub wodnych typu przemysłowego, co oznacza, że nie każda praca na stanowisku palacza jest pracą w szczególnych warunkach, ale tylko praca palacza nie zautomatyzowanego kotła parowego lub wodnego typu przemysłowego. Przy czym nie ma racjonalnego uzasadnienia, aby przyjąć, że kocioł parowy lub wodny typu przemysłowego to jedynie kocioł w ciągu technologicznym zakładu przemysłowego służący do wytwarzania energii w postaci pary wodnej poruszającej rozmaite maszyny, urządzenia lub do wytwarzania gorącej wody wykorzystywanej w procesie produkcji. To także kotły (przemysłowe) wykorzystywane do ogrzewania pomieszczeń mieszkalnych, biurowych, handlowych, a więc spełniające funkcje użytkowe. Istotne jest jednak, aby posiadały zbliżone parametry techniczne do tych stosowanych w ciągu technologicznym. Wobec tego, jeżeli obsługiwane przez palaczy kotły nie zautomatyzowane odpowiadają parametrom kotłów typu przemysłowego oraz prace przy ich obsłudze - przez zatrudnionego na stanowisku palacza - były wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na tym stanowisku, to powinny one zostać uznane za prace w szczególnych warunkach. Istotne jest zatem odniesienie się do parametrów, cech właściwych dla kotłów typu przemysłowego (por. wyrok SN z 17 stycznia 2017r., I UK 498/15, Lex; wyrok SA w Łodzi z 18 czerwca 2015r., III AUa 1055/14, Lex; wyrok SA w Lublinie z 01 sierpnia 2017r., III AUa 9/17, Lex).

Mając na uwadze, iż dokonanie powyższej oceny wymagało wiadomości szczególnych Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy w osobie Z. C. (opinia, k. 151-160). Biegły dokonując oceny czy piece, które obsługiwał ubezpieczony miały charakter przemysłowy, wziął pod uwagę cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności zeznania świadków i odwołującego się, w których opisywali oni wygląd pieców, oraz dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, a także aktach osobowych ze Straży Granicznej. Mając powyższe na uwadze biegły przyjął, iż piece te nie miały charakteru pieców przemysłowych. Wydając powyższą opinię biegły posiłkował się w szczególności fachową literaturą, szczegółowo opisując wzięte pod uwagę okoliczności i przyczynę przyjęcia takiego stanowiska. Powyższa opinia w ocenie Sądu jako sporządzona przez fachowy podmiot, biegłego posiadającego niezbędną wiedzę i doświadczenie zawodowe zasługiwała na uwzględnienie.

Mając jednak na uwadze zastrzeżenia M. H. do tejże, Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego, tym razem z zakresu sieci cieplnych i instalacji centralnego ogrzewania w osobie G. K. (opinia, k. 182-194). Powyższa opinia koresponduje zaś z wnioskami wyciągniętymi w opinii biegłego z zakresu BHP i jest z nią spójna. Podobnie, opierając się na tożsamych okolicznościach, wskazuje że piece nie miały charakteru przemysłowego. Powyższa opinia jest oparta o szeroką analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokumentów zgromadzonych w toku postępowania. Biegła dokonując subsumpcji tychże okoliczności pod posiadaną wiedzę wyprowadza tożsame wnioski. Sposób rozumowania wskazany w opinii jest spójny i logiczny, zaś każde twierdzenie zawarte w jej treści szeroko uzasadnione. Z tego też względu Sąd uznał ją za wiarygodną i w oparciu o jej ustalenia oparł swoje rozstrzygnięcie.

Pobocznie należy wskazać, iż błędnie wywodził odwołujący się w zarzutach składanych do opinii, iż to na biegłych spoczywał obowiązek wykazania czy pracował w warunkach szczególnych. Sąd ma przy tym na uwadze, iż do takich wniosków mogła prowadzić wskazana teza dowodowa. Niemniej jednak istotą sporządzanych opinii było zbadanie czy piece wykorzystywane w pracy odwołującego miały charakter pieców przemysłowych. Ocena czy ubezpieczony pracował w warunkach szczególnych jest bowiem oceną prawną i należy do kompetencji Sądu, nie biegłego. Z tego też względu wniosek o dopuszczenie opinii kolejnego biegłego oddalił. Dla porządku należy przy tym wskazać, jak wielokrotnie wskazuje się w orzecznictwie, iż samo niezadowolenie strony z opinii, która nie odpowiada jej oczekiwaniom, nie stanowi wystarczającej podstawy do przeprowadzenia dowodu z opinii kolejnego biegłego. Nie jest dla takiego uzupełnienia wystarczającą przyczyną to, że w przekonaniu strony kolejna opinia pozwoli na udowodnienie korzystnej dla niej tezy (por. wyrok SN z 21 maja 2014r., II CSK 441/13, Lex; wyrok SN z 20 marca 2014r., II CSK 296/13, Lex; wyrok SA w Katowicach z 27 lutego 2013r., I ACa 941/12, Lex; wyrok SA w Łodzi z 15 lipca 2015r., I ACa 1791/14, Lex; wyrok SA w Białymstoku z 03 lutego 2016r., I ACa 779/15, Lex).

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd przyjął, iż okres zatrudnienia w Straży Granicznej nie mieścił się w dyspozycji pracy w warunkach szczególnych, albowiem ubezpieczony był co prawda palaczem c.o., niemniej jednak wykorzystywane w pracy kotły nie miały charakteru przemysłowych.

Uwzględniając powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy przyjął iż ubezpieczony M. H. nie spełnił warunków uprawniających go do skorzystania z prawa do emerytury w obniżonym wieku, to jest nie wykazał 25 letnich okresów składkowych i nieskładkowych na dzień 01 stycznia 1999r., a także nie wykazał okresu 15 letniego stażu pracy w warunkach szczególnych. Okres pracy odwołującego się w (...) Zakładach (...) w charakterze spawacza, który w obliczu dokumentacji pracowniczej i zeznań złożonych przez świadków można zaliczyć do okresu pracy w warunkach szczególnych to okres tychże 3 lat i 1 miesiąca jest bowiem zbyt krótki.

Mając więc to na uwadze, Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 kpc oddalił odwołania, o czym orzekł w pkt 1 sentencji wyroku, a także zgodnie z wnioskiem zasądził od ubezpieczonego M. H. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, mając na uwadze ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 kpc). Ustalając wymiar powyższego wynagrodzenia pełnomocnika Sąd oparł się o § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018r., poz. 265).