Sygn. akt II Ca 538/17
Dnia 18 września 2017 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA w SO Grzegorz Ślęzak |
Sędziowie: |
SSO Dariusz Mizera SSO Beata Grochulska (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Anna Owczarska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 września 2017 roku
sprawy z wniosku J. M. i B. K. (1)
z udziałem M. G. (1), M. C. (1), W. K.
o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1) oraz o uzupełnienie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1) w części dotyczącej dziedziczenia gospodarstwa rolnego
na skutek apelacji wnioskodawczyni B. K. (1)
od postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 3 kwietnia 2017 roku, sygn. akt I Ns 797/15
postanawia:
1. oddalić apelację;
2. ustalić, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.
SSA w SO Grzegorz Ślęzak
SSO Dariusz Mizera SSO Beata Grochulska
Sygn. akt II Ca 538/17
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 3 kwietnia 2017 roku,
w sprawie sygn. akt: I Ns 797/15 Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim po rozpoznaniu połączonych spraw z wniosków J. M. oraz B. K. (1) z udziałem M. C. (2). M. C. (1) oraz W. K. o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1) oraz o uzupełnienie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1) w części dotyczącej dziedziczenia gospodarstwa rolnego postanowił:
1. oddalić wniosek B. K. (1) o zmianę postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 roku wydanego w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13, w części dotyczącej stwierdzenia nabycia spadku po Z. M. (2) z domu S. - córce J. i J.;
2. uzupełnić postanowienie Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim wydane w dniu 28 listopada 2013 roku w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13, w części dotyczącej punktu 1 (pierwszego), w ten sposób, że stwierdzić, iż gospodarstwo rolne wchodzące w skład spadku po Z. M. (2) z domu S. — córce J. i J., zmarłej w dniu (...) roku w T. i tam ostatnio stale zamieszkałej, na podstawie ustawy nabyli: mąż Z. M. (3) — syn W. i M. oraz dzieci: B. K. (2) z domu M. — córka Z. i Z. oraz J. M. - syn Z. i Z., po 2/8 (dwie ósme) części każde z nich, a także wnuki: M. G. (2) z domu M. — córka S. i J. oraz M. C. (3) z domu M. — córka S. i J., po 1/8 (jednej ósmej) części każda z nich;
3. zasądzić od wnioskodawczyni B. K. (1) na rzecz uczestniczek M. G. (1) oraz M. C. (1) kwoty po 360 zł na rzecz każdej z nich tytułem zwrotu kosztów postępowania;
4. ustalić, że w pozostałej części każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego.
Z. M. (2) z domu S. - córka J. i J. zmarła w dniu (...) r. w T., gdzie ostatnio stale zamieszkiwała.
W punkcie 1 postanowienia z dnia 28 listopada 2013 r., wydanego w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13, Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim stwierdził, że spadek po Z. M. (2) z domu S. - córce J. i J., na podstawie ustawy, nabyli:
- mąż Z. M. (3) - syn W. i M. w 2/8 części;
- córka B. K. (2) z domu M. - córka Z. i Z. w 2/8 części;
- syn J. M. - syn Z. i Z. w 2/8 części;
- wnuczka M. G. (1) — córka S. i J. w 1/8 części;
- wnuczka M. C. (1) — córka S. i J. w 1/8 części.
B. K. (1) była uczestniczką (wnioskodawczynią) postępowania w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13 - wnosiła wówczas o stwierdzenie nabycia spadku po Z. M. (1) na podstawie ustawy. Na rozprawie w dniu 18 listopada 2013 r. B. K. (1) złożyła zapewnienie spadkowe w trybie art. 671 § 1 k.p.c., w którym podała, iż Z. M. (1) testamentu nie sporządziła.
W postanowieniu z dnia 28 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim nie rozstrzygnął o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego wchodzącego w skład spadku po Z. M. (1).
W dniu 9 sierpnia 1982 r. Z. M. (1), Z. M. (3), B. K. (1) i W. K. sporządzili dokument o nazwie „umowa” o następującej treści: „Dwie zainteresowane strony
1) Z. M. (1) i Z. M. (3); oraz
2) B. i W. K. ustalają jak niżej:
a. połowę budynku mieszkalnego na ul. (...) w T., zapisana na Z. i Z. M. (3), daje się na własność B. i W. K.;
b. działka w posesji ul. (...) będzie wykorzystywana wg uznania przez zainteresowane strony;
c. połowa pożyczki zaczerpnięta na budowę domu, będzie spłacana przez B. i W. K.;
d. po śmierci rodziców, całość posesji pod wyżej wymienionym adresem, przejmują na własność B. i W. K.”.
Przedmiotowy dokument spisała pismem ręcznym Z. M. (1), po czym został on podpisany przez Z. M. (1), Z. M. (3), B. K. (1) i W. K.. Przy czynności tej obecne były wyłącznie wskazane wyżej osoby.
B. K. (1) posiadała wiedzę o istnieniu powyższego dokumentu od 1982 r., jednak nie ujawniła go w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku po Z. M. (1), ponieważ dokument ten zaginął i odnalazł się nie później niż w dniu 2 lipca 2014 r.
Pismem z dnia 2 lipca 2014 r. pełnomocnik B. K. (1) poinformował J. M., M. C. (1) oraz M. G. (1) o odnalezieniu „zapisu testamentowego” Z. M. (1).
W skład spadku po Z. M. (2) z domu S. — córce J. i J. wchodzi gospodarstwo rolne położone w miejscowości M., gm. L. o pow. 0,77 ha o wartości około 20.000 zł oraz zabudowana nieruchomość gruntowa położona w T. przy ul. (...) o wartości około 200.000 zł.
Wnuczki spadkodawczyni M. G. (1) (ur. (...)) i M. C. (1) (ur. (...)) w chwili śmierci Z. M. (1) były małoletnie - miały odpowiednio 10 i 5 lat.
Mąż spadkodawczyni Z. M. (3) nie ukończył szkoły rolniczej, kursu przysposobienia rolniczego, jak również nie uzyskał tytułu kwalifikacyjnego w zawodach rolniczych. W dacie śmierci spadkodawczyni Z. M. (3) miał lat 63, nie został zaliczony do I lub II grupy inwalidów, nie chorował, pobierał „wcześniejszą” emeryturę z tytuły pracy w warunkach szkodliwych. Na stale mieszkał w T..
Z. M. (3) prowadził spadkowe gospodarstwo rolne do 1982 r. (mieszkał w nim do 1951 r.), kiedy to spadkodawczyni przekazała je do używania swojemu bratu. Po 1982 r. - w tym również w dacie otwarcia spadku - Z. M. (3) jeździł motorem do M. pomagać w pracach w spadkowym gospodarstwie rolnym m.in. przy sianokosach, młocce oraz innych spiętrzonych pracach polowych. Z. M. (3) wychował się na wsi oraz znał się na pracy w gospodarstwie rolnym. Do M. przestał jeździć w 1996 r.
Syn spadkodawczyni J. M. z zawodu jest projektantem urządzeń sanitarnych, nie ukończył szkoły rolniczej, kursu przysposobienia rolniczego, jak również nie uzyskał tytułu kwalifikacyjnego w zawodach rolniczych. W dacie śmierci spadkodawczyni J. M. miał lat 40, nie został zaliczony do I lub II grupy inwalidów. W 1968 r. zamieszkał w Ł. i pracował jako projektant sieci ciepłowniczych.
J. M. do lat 90 tych XX wieku - w tym w dacie otwarcia spadku - pracował w gospodarstwie rolnym o profilu ogrodniczym swojego teścia W. J. w B. o po w. 1,09 ha, pomagając przy uprawie warzyw w szklarni, a także przy uprawie żyta i ziemniaków (pracował przy zbiorach, podlewaniu, pieleniu, przewożeniu warzyw do skupu, a także w pracach polowych). Do gospodarstwa w B. J. M. jeździł regularnie w soboty i niedziele.
Córka spadkodawczyni B. K. (1) legitymuje się wykształceniem zawodowym, nie ukończyła szkoły rolniczej, kursu przysposobienia rolniczego, jak również nie uzyskała tytułu kwalifikacyjnego w zawadach rolniczych. W dacie śmierci spadkodawczyni B. K. (1) miała lat 35, nie została zaliczona do I lub II grupy inwalidów. Wnioskodawczyni na stałe zamieszkiwała w T., w chwili śmierci Z. M. (1) przebywała na urlopie macierzyńskim.
B. K. (1) do lat 90 tych XX wieku - w tym w dacie otwarcia spadku - pracowała w gospodarstwie rolnym swoich teściów w miejscowości P. — L. o pow. około 4 ha, pomagając przy wykopkach i zbieraniu żyta. Do gospodarstwa tego B. K. (1) jeździła z inicjatywy męża w okresie spiętrzonych prac polowych.
Dokonane w rozpoznawanej sprawie ustalenia faktyczne Sąd poczynił w oparciu o powołane wyżej dowody, które ocenione zostały przez pryzmat wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego oraz reguł logicznego rozumowania.
W wyniku powyższej oceny, jako częściowo niewiarygodne, Sąd uznał zeznania wnioskodawczyni B. K. (1), z zakresie, w jakim utrzymywała ona, iż „testament” z dnia 9 sierpnia 1982 r. odnalazła w 2016 r. W ocenie Sądu, w analizowanej części depozycje B. K. (1) pozostawały w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z treścią dokumentu sporządzonego przez jej pełnomocnika w dniu 2 lipca 2014 r. informującego pozostałych spadkobierców o odnalezieniu „umowy - zapisu testamentowego” Z. M. (1). Dodać wypada, iż również mąż wnioskodawczyni - W. K. wiarygodnie zeznał, iż przedmiotowy „testament” wnioskodawczyni odnalazła w roku 2014 lub 2015 r. W efekcie, skoro o odnalezieniu „umowy — zapisu windykacyjnego” uczyniono wzmiankę w piśmie wnioskodawczyni z dnia 2 lipca 2014 r., to nie jest wiarygodne, aby dokument ten został odnaleziony dopiero w 2016 r.
W tym stanie rzeczy, opierając się o dowód z dokumentu z dnia 2 lipca 2014 r. oraz o zeznania pozostałych uczestników, Sąd ustalił, iż wnioskodawczym B. K. (1) „testament” Z. M. (1) odnalazła nie później niż 2 lipca 2014 r.
Ustalenia dotyczące charakteru i częstotliwości pracy Z. M. (3) w spadkowym gospodarstwie rolnym Sąd oparł o zeznania uczestnika W. K., który wiarygodnie zeznał, iż Z. M. (3) w chwili otwarcia spadku pomagał w pracy w tymże gospodarstwie („po 1982 r. teść Z. M. (3) jeździł do spadkowego gospodarstwa rolnego pomagać, głównie przy sianokosach. Latem dość czysto jeździł, bo lubił się opalać... Jestem pewien tego, że Z. M. (3) w sierpniu 1985 r. pomagał w pracach w spadkowym gospodarstwie rolnym” k.121-121v). Zaakcentować należy, iż W. K. szczegółowo opisał stan przedmiotowego gospodarstwa oraz zakres zaangażowania Z. M. (3), co dowodzi, iż uczestnik ten posiadał wiedzę na temat relacjonowanych zdarzeń. Jego twierdzenia były w wymowie swej kategoryczne i jednoznaczne („Jestem pewien tego” k. 121v). Zeznania uczestnika W. K. znajdowały także pośrednio potwierdzenie w depozycjach J. M. oraz uczestniczek M. G. (1) oraz M. C. (1), którzy potwierdzili, iż Z. M. (3) był zdrowy, pracował w gospodarstwie oraz „wyjeżdżał gdzieś motorem” (k. 121v-122).
W tym kontekście, przedstawionej oceny nie niweczą zeznania wnioskodawczyni B. K. (1), jakoby Z. M. (3) po 1982 r. nie pracował w spadkowym gospodarstwie rolnym, albowiem zdaniem Sądu, przekaz wnioskodawczyni odnosił się do faktu „prowadzenia” tegoż gospodarstwa, co nic wyklucza, iż po tej dacie Z. M. (3) pomagał swojemu szwagrowi w pracach polowych, tym bardziej, iż był on wówczas człowiekiem w pełni zdrowym, znającym się na pracy w gospodarstwie i wychowanym na wsi.
Za podstawę ustaleń faktycznych w zakresie kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez J. M. Sąd przyjął zeznania tegoż uczestnika, który wiarygodnie zeznał, iż w chwili otwarcia spadku po Z. M. (1) regularnie pracował w gospodarstwie ogrodniczym swojego teścia - W. J..
Zdaniem Sądu Rejonowego, w realiach sprawy niniejszej przekazu uczestnika J. M. nie podważały twierdzenia B. K. (1) oraz W. K., którzy zaprzeczyli pracy uczestnika w gospodarstwie rolnym. Dostrzec należy bowiem, iż na rozprawie w dniu 20 marca 2017 r. uczestnik W. K. spontanicznie zeznał, iż małżonkowie K. nie utrzymywali stosunków z J. M. od lat 70 XX wieku („z J. M. nie utrzymuję bliskich relacji ... z J. motylem nie utrzymuję kontaktów od lat 70-tych” k. 121v). W rezultacie, skoro uczestnicy nie utrzymywali ze sobą bliskich relacji i mieszkali w innych, odległych od siebie, miejscowościach, to - racjonalnie rzecz ujmując - małżonkowie K. nie mogli posiadać pełnej i sprawdzonej wiedzy na temat aktywności J. M. w gospodarstwie rolnym swojego teścia w okolicach L.. Na marginesie dodać należy, iż do wniosku z dnia 11 lutego 2015 r. J. M. dołączył akt własności ziemi potwierdzający fakt prowadzenia przez W. J. gospodarstwa rolnego (k. 3).
W rozpoznawanej sprawie poza sporem stron pozostawał fakt pracy wnioskodawczyni B. K. (1) w chwili otwarcia spadku w gospodarstwie rolnym swoich teściów w miejscowości P.. Okoliczność tę potwierdzili bowiem światek Z. G., a także uczestnicy M. G. (1) i J. M..
Sąd Rejonowy zważył, iż:
I. w sprawie z wniosku B. K. (1) o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1) z dnia 28 listopada 2013r.
Wniosek B. K. (1) o zmianę prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r. o stwierdzeniu nabycia spadku po Z. M. (1), jako bezzasadny podlegał oddaleniu.
Zgodnie z treścią art. 679 § 1 k.p.c. dowód, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, nie jest spadkobiercą lub że jej udział w spadku jest inny niż stwierdzony, może być przeprowadzony tylko w postępowaniu o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku. Jednakże ten, kto był uczestnikiem postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, może tylko wówczas żądać zmiany postanowienia stwierdzającego nabycie spadku, gdy żądanie opiera na podstawie, której nie mógł powołać w tym postępowaniu, a wniosek o zmianę składa przed upływem roku od dnia, w którym uzyskał tę możność. W razie przeprowadzenia dowodu, że spadek w całości lub w części nabyła inna osoba niż wskazana w prawomocnym postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku, Sąd spadku, zmieniając to postanowienie, stwierdzi nabycie spadku zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym (§ 3).
Jak podkreśla się powszechnie w orzecznictwie sądowym, postępowanie unormowane w art. 679 k.p.c., chociaż autonomiczne, ma charakter „wznowieniowy". Uwidacznia się on w szczególności w tym, że zainteresowany, który był uczestnikiem postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, winien wykazać - jak przy wznowieniu - szczególne przesłanki swego żądania, czyli podstawę, której nie mógł powołać w poprzednim postępowaniu oraz zachowanie rocznego terminu, który biegnie od chwili, w której uzyskał możliwość powołania się na nią. W odniesieniu do osób uczestniczących w pierwotnym postępowaniu następuje zatem prekluzja uprawnienia do zgłaszania twierdzeń i środków dowodowych, które mogły być, a nie zostały zgłoszone w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Uczestnik postępowania jest ograniczony także terminem zawitym, którego uchybienie skutkuje wygaśnięciem roszczenia procesowego (por. uchwali Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2001 r., III CZP 4/01, OSNC 2001, nr 10, poz. 144 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2001 r., IV CKN 566/00, OSNC 2002, nr 10, poz. 127 i z dnia 14 października 2009 r., V CSK 118/ 09, nie publ.).
W orzecznictwie wyjaśniono również, że wznowieniowy charakter postępowania o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku pozwala sięgnąć przy wykładni zawartego w art. 679 k.p.c. pojęcia „podstawy", której uczestnik postępowania o stwierdzenie nabycia spadku nie mógł powołać w tym postępowaniu, do treści i dorobku wykładni art. 403 § 2 k.p.c. Wskazano też, że obejmuje ono zarówno okoliczności faktyczne, jak i środki dowodowa. Podkreślono, że postępowanie o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku nie może być wykorzystywane jako środek do usunięcia skutków bezczynności bądź błędów uczestników postępowania, czy też skutków ich nieznajomości prawa ani nawet błędów Sądu. W efekcie, przez „podstawy, których uczestnik nie mógł powołać” chodzi o przeszkody natury obiektywnej, a nic o trudności o charakterze wyłącznie subiektywnym. Oznacza to, iż wnioskodawca w sprawie wszczętej w trybie art. 679 §1 k.p.c. obowiązany jest wykazać, że powołane przez niego fakty i dowody, które mają uzasadniać żądanie zmiany, pozostawały — obiektywnie rzecz ujmując - poza jego dostępem podczas poprzedniego postępowania por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2004 r. III CK 82/03 i z dwa 6 czepca 2007 r. III CSK 19/07, niepubl, z dnia 3 kwietnia 2008 r. II CSK 573/07 i z dnia 21 grudnia 2011 r. IV CSK 199/11, niepubl.). Omawiana prekluzja w równym stopniu rozciąga się na następców prawnych uczestnika postępowania spadkowego por. postanowienie Sądu Najniższego z dnia 26 stycznia 2001 r., sygn. akt II CKN 784/00, opubl. OSNC 2001/7-8/118, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2001 r., sygn. akt III CZP 4/01, opubl. OSNC 2001/10/144).
W tym miejscu zaznaczyć należy, iż ograniczenie wyprowadzone w art. 679 § 1 zdanie drugie k.p.c. ma doniosłe skutki dla toku postępowania. W judykaturze dominuje bowiem zapatrywanie, iż powoływana przez wnioskodawcę „podstawa zmiany” winna podlegać w pierwszej kolejności badaniu pod kątem kryterium „niemożności” jej powołania w poprzednim postępowaniu. Dopiero po stwierdzeniu takiego stanu rzeczy, i w takim tylko zakresie, może być przeprowadzany dowód, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, nie jest spadkobiercą. Tylko wówczas zatem, gdy nic ma przeszkód do prowadzenia takiego dowodu, Sąd ma obowiązek - stosownie do art. 670 k.p.c. - z urzędu ponownie badać, kto jest spadkobiercą. Przyjęcie odmiennego poglądu, uznającego, że w każdym wypadku Sąd rozpoznający wniosek o zmianę postanowienia spadkowego ma obowiązek z urzędu badać ponownie, kto jest spadkobiercą, niweczyłoby sens ograniczeń przewidzianych w art. 679 § 1 zd. 2 k.p.c., a do ponownego prowadzenia dowodów w celu badania kręgu spadkobierców wystarczyłoby samo złożenie wniosku o zmianę postanowienia spadkowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2009 r., V CSK 118/09). Dlatego wynikający z art. 670 k.p.c. obowiązek Sądu badania z urzędu, kto jest spadkobiercą, w postępowaniu wszczętym na podstawie art. 679 k.p.c. istnieje w zakresie wyznaczonym przez dopuszczalną podstawę żądania zmiany prawomocnego postanowienia, a zmiana postanowienia spadkowego może opierać się tylko na takiej podstawie. W zakresie, w którym żądanie zmiany postanowienia nie jest oparte na dopuszczonej przez ustawę podstawie, wniosek nie podlega merytorycznemu badaniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2009 r., V CSK 118/09 i z dnia 13 października 2004r., III CK 82/03, niepublikowane).
Odnosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, iż wnioskodawczym B. K. (1), na której spoczywał w tym względzie ciężar dowodu (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c.) nie wykazała zaistnienia przesłanek uzasadniających żądanie zmiany prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r.
W pierwszej kolejności zauważyć należy, iż jako „podstawę” postulowanej zmiany, wnioskodawczyni wskazała fakt odnalezienia „testamentu” Z. M. (1) po zakończeniu postępowania spadkowego. Jednocześnie, co należy szczególnie mocno zaakcentować, B. K. (1) była uczestniczką (wnioskodawczynią) postępowania w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13.
W tym stanie rzeczy, zgodnie z art. 679 § 1 in fine k.p.c., podstawowym obowiązkiem (ciężarem) procesowym wnioskodawczym — otwierającym możliwość merytorycznej oceny żądania wniosku — było wykazanie, iż „testamentu” z dnia 9 sierpnia 1982 r. nic mogła ona ujawnić w toku pierwotnego postępowania spadkowego. Innymi słowy, „testament” ów, z przyczyn obiektywnych, mimo dochowania należytej staranności, znajdować winien się poza zasięgiem wnioskodawczym. W tym kontekście, raz jeszcze przypomnieć należy, iż niemożność skorzystania w poprzednim postępowaniu z określonych okoliczności faktycznych lub środków dowodowych nie zachodzi, gdy istniała obiektywna możliwość powołania ich w tym postępowaniu, a tylko na skutek opieszałości, zaniedbania, zapomnienia czy błędnej oceny potrzeby ich powołania strona tego nie uczyniła (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 13 października 2004 r. III CK 82/03 i z dnia 6 czerwca 2007 r. III CSK 19/07, niepubl, z dnia 3 kwietnia 2008 r. II CSK 573/07 i z dnia 21 grudnia 2011 r. IV CSK 199/11, niepubl).
W ocenie Sądu, w rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie wystąpiła. Jak wynika bowiem z poczynionych ustaleń, o sporządzeniu „testamentu” z dnia 9 sierpnia 1982 r., B. K. (1) posiadała wiedzę nieprzerwanie od 1982 r. Mało tego, dokument ów sporządzony został w jej obecności, a także został przez nią podpisany. W. nie udowodniła także, aby sposób przechowywania powyższego dokumentu - obiektywnie rzecz ujmując - uniemożliwiał jego odnalezienie przed dniem 28 listopada 2013 r. Wręcz przeciwnie, na rozprawie w dniu 20 marca 2017 r. B. K. (1) zeznała, iż przedmiotowy „testament” odnalazła u siebie w domu w szafie, do której od dawna nie zaglądała, dopiero po tym jak „zaczęła go usilnie szukać” (k. 119v).
Niezależnie od tego, co wymaga szczególnego podkreślenia, ewentualny fakt zaginięcia „testamentu” własnoręcznego Z. M. (1) — o którym wnioskodawczyni wiedziała i znała jego treść — nie zwalniał B. K. (1) od ujawnienia tej okoliczności w toku postępowania spadkowego, albowiem zgodnie z ugruntowanym poglądem judykatury, jeżeli testament zaginął lub został zniszczony, jego treść oraz fakt sporządzenia w przepisanej formie Sąd spadku ustala na podstawie wszelkich środków dowodowych w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku (por. uchwałę SN z dnia 29 maja 1987 r., III CZP 25/87, OSNCP 1988, nr 9, poz 117 z glosami M. Niedośpiała, PiP 1989, z. 11, s. 148 i T. Felskiego, Pal. 1990, nr 2—3, s. 71; uchwałę składu siedmiu siedmiu SN z dnia 13 listopada 1992 r., III CZP 120/92, OSNCP 1993, nr 3, poz. 26 z glosą M. Niedośpiała, Rej. 1994, nr 11, s. 91; tak je postanowienie SN z dnia 16 kwietnia 1999 r., II CKN 255/98, OSNC 1999, nr 11 ,poz. 199 z aprobującą glosą M. Niedośpiała, PiP 2000, z- 7, s. 108 oraz omówieniem W. Robaczyńskiego, Przegląd orzecznictwa, PS 2001, nr 6, s. 117).
Z kolei w uchwale z dnia 21 marca 2001 r. Sąd Najwyższy przypomniał, iż uczestnik postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, który zataił istnienie testamentu, nie może wskazywać tego testamentu jako podstawy wniosku o uchylenie lub zmianę postanowienia stwierdzającego nabycie spadku (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2001 r., sygn. akt III CZP 4/01, opubl. OSNC 2001/10/144).
W rezultacie, uwzględniając przedstawione wyżej uwagi - w tym fakt zatajenia „testamentu” z dnia 9 sierpnia 1982 r. - uznać należało, iż wniosek B. K. (1) o zmianę prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku nie został oparty na ustawowej podstawie, której wnioskodawczyni nie mogła powołać w pierwotnym postępowaniu spadkowym (art. 679 § 1 in fine k.p.c.).
Uzupełniająco nadmienić należy, iż nawet przy założeniu, że wnioskodawczyni żądanie swe oparła na podstawie, której nie mogła powołać w pierwotnym postępowaniu — do czego wszak brak jest podstaw - to roszczenie procesowe B. K. (1) o zmianę prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r. wygasłoby (uległoby sprekludowaniu) z upływem jednego roku od dnia odnalezienia testamentu Z. M. (1), czyli nie później niż z dniem 2 lipca 2015 r. (2 lipiec 2014 r. + 1 rok). W konsekwencji, zgodnie z art. 679 § 1 in fine k.p.c., wniosek B. K. (1) z dnia 27 kwietnia 2016 r., jako złożony po upływie terminu zawitego, i z tej przyczyny nie mógłby względem wnioskodawczym wywołać oczekiwanych skutków prawnych.
W efekcie, wobec niewykazania „wznowieniowych” przesłanek dopuszczalności wniosku, żądanie wnioskodawczym B. K. (1) wywodzone z art. 679 § 1 in fine k.p.c. a limbie podlegałoby oddaleniu.
W ocenie Sądu, przedstawione uwagi nie wyczerpują jednak istoty problemu, jaki zarysował się w rozpoznawanej sprawie. Dostrzec należy bowiem, iż jednym z uczestników niniejszego postępowania był - powołany do spadku w rzekomym „testamencie” - mąż wnioskodawczyni W. K., który przyłączył się do wniosku z dnia 27 kwietnia 2016 r.
Jak podkreśla się powszechnie w orzecznictwie sądowym, przedmiotem orzeczenia co do istoty sprawy w postępowaniu nieprocesowym jest żądanie zawarte we wniosku o wszczęcie postępowania lub we wnioskach zgłoszonych w toku postępowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 1970 r., II CR 159/70, OSNCP 1970, nr 11,poz. 209). Dlatego, też zgodnie art. 512 § 1 k.p.c. nie jest dopuszczalne cofniecie wniosku, jeżeli którykolwiek z uczestników się temu sprzeciwi. Frontalnie do zagadnienie tego odniósł się Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 11 czerwca 2015 r. wyjaśniając, iż każdy z zainteresowanych biorących udział w charakterze uczestnika w postępowaniu nieprocesowym jest uprawniony - bez względu na stanowisko zajmowane przez wnioskodawcę - do zgłaszania własnych żądań i przytaczania twierdzeń na ich poparcie. Jest tak dlatego, że w postępowaniu nieprocesowym każdy uczestnik powinien mieć takie same uprawnienia, jak osoba zgłaszająca wniosek o wszczęcie tego postępowania. Przykładowo, w sprawie o zasiedzenie wskazanie przez uczestnika postępowania osoby, wobec której nastąpił skutek zasiedzenia, należy potraktować jako samodzielne żądanie podjęcia określonego rozstrzygnięcia co do istoty sprawy (por. uchwala 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2015 r., sygn. akt III CZP 112/14, opubl. Biul. SN 2015/6/5). Z tego też względu, ewentualne przyłączenie się zainteresowanego uczestnika do wniosku złożonego przez osobę nieuprawnioną, sanuje brak legitymacji procesowej czynnej wnioskodawcy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1969 r., sygn. akt III CZP 91/69, opubl. OSNC 1970/6/107).
W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu, w szczególnej sytuacji procesowej, jaka zaistniała w rozpoznawanej sprawie, rozważyć należało, czy przyłączenie się zainteresowanego (rzekomego spadkobiercy) W. K. do wniosku B. K. (1) traktować należy, jako zgłoszenie przez tego uczestnika nowego, własnego żądania, wymagającego rozstrzygnięcia co do istoty oraz rozszerzającego podmiotowa granice wniosku.
Zdaniem Sądu, na tak postawione pytanie należało udzielić odpowiedzi twierdzącej, za czym przemawia wzgląd na zasadę ekonomiki procesowej (niecelowe jest odsyłanie uczestnika na drogę odrębnego postępowania), zaistnienie stanu sprawy w toku oraz charakter postępowania z art. 679 k.p.c., w którym w przypadku dopuszczalności wniosku, Sąd z urzędu ustala kto jest spadkobiercą (art. 670 k.p.c.).
W rezultacie, w sprawie niniejszej kwestia dopuszczalności i zasadności wniosku podlegała badaniu również z punktu widzenia sytuacji uczestnika W. K..
Jak wynika z przeprowadzonych dowodów — i co nie budzi kwestii - W. K. nie był uczestnikiem postępowania w sprawie o sygn. akt I Ns 757/13. Wobec zgłoszonych przez tego uczestnika twierdzeń o powołaniu go do spadku w kwestionowanym „testamencie”, bezsprzecznie przysługuje mu także przymiot osoby zainteresowanej w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c.
Okoliczność ta ma istotne znaczenia, albowiem jak zauważa się w judykaturze, dla zainteresowanych, którzy nie byli uczestnikami postępowania zakończonego prawomocnym postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku, złożenie wniosku inicjującego postępowanie na podstawie art. 679 k.p.c. nie jest ograniczone w czasie ani w zakresie podstaw (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1982 r., III CZP 15/82. OSNCP 1982, nr 8-9, poz. 118 i z dnia 21 kwietnia 1994 r., III CZP 40/94. OSNC 1994, nr 11, poz. 210 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2000 r., II CKN 740/98. niepubl).
Mając powyższe na względzie, mimo braku legitymacji czynnej po stronie wnioskodawczym B. K. (1), zgłoszenie przez uczestnika W. K. żądania zmiany pierwotnego postanowienia spadkowego „wtórnie” otworzyło dopuszczalność merytorycznej oceny zasadności wniosku, w tym możliwość analizy treści, formy i skutków załączonego do akt sprawy „testamentu” z dnia 9 sierpnia 1982 r. oraz jego wpływu na krąg spadkobierców Z. M. (1) ukształtowany postanowieniem z dnia 28 listopada 2013 r.
W wyniku powyższej oceny, wbrew twierdzeniom i oczekiwaniom uczestnika W. K., w rozpoznawanej sprawie nie zaistniały podstawy do zmiany prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r.
Jak słusznie wywiódł bowiem pełnomocnik uczestniczek - pomijając wysoce wątpliwą kwestię, czy dokument z dnia 9 sierpnia 1982 r. sporządzony został z wolą testowania (cum animo testandi) oraz czy wyczerpuje on prawie cały spadek w ujęciu art. 961 k.c. (poza jego zakresem pozostało gospodarstwo rolne o wartości około 10 % wartości przedmiotów ujętych w „testamencie”) - przedłożony przez wnioskodawczynię „testament” dotknięty był sankcją nieważności, o której mowa w art. 958 k.c. i art. 942 k.c.
Zgodnie z treścią art. 942 k.c., testament może zawierać rozrządzenia tylko jednego spadkodawcy.
W literaturze przedmiotu wyrażono zapatrywanie, iż przepis art. 942 k.p.c. ustanawia zakaz sporządzania testamentów wspólnych, a więc takich, które zawierałyby oświadczenie ostatniej woli więcej niż jednej osoby. Unormowanie to wypływa z zasady swobody testowania i ma na celu wykluczenie wpływu osób trzecich na rzeczywistą wolę spadkodawcy. Należy przyjąć, że pod pojęciem „testament” użytym w art. 942 mieści się dokument, który przenosi oświadczenie ostatniej woli spadkodawcy (a więc testament jako czynność prawną) i stanowa konstytutywny element jednej z form testamentu uregulowanych w Kodeksie cywilnym. Przykładowo zatem sprzeczne z zakazem wyrażonym w art. 942 jest sporządzenie testamentu holograficznego w ten sposób, że dwóch spadkodawców na jednej kartce papieru złoży oświadczenia ostatniej woli w postaci wspólnego tekstu, który następnie zostanie przez nich podpisany. Nie jest natomiast wykluczone wykorzystanie jednej kartki papieru do sporządzenia dwóch oddzielnych testamentów, których konstytutywne elementy zostaną wyraźnie oddzielone (np. przez umieszczenie każdego z testamentów na innej stronie tej samej kartki lub w ciągu - jednego pod drugim). Nie budzi przy tym wątpliwości pogląd, iż objęcie jednym testamentem (dokumentem) oświadczeń ostatniej woli dwóch lub więcej osób pociąga za sobą bezwzględną nieważność wszystkich dokonanych rozrządzeń (por: E. Skowrońska — Bocian, Komentarz do art. 942 Kodeksu cywilnego, LexPolonica, 2017, J. Ciszewski, Komentarz do art. 942 Kodeksu cywilnego, LexPolonica, 2017).
Odnosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, stwierdzić należy, iż ewentualny „testament” Z. M. (1), zawarty w punkcie 2 lit. „d” umowy z dnia 9 sierpnia 1982 r. (pomijając wskazaną wątpliwości, czy dokument ten stanowił czynność mortis causa), zawierałby rozrządzenia dwóch osób — Z. M. (1) oraz Z. M. (3). Dokument ten zawiera bowiem wspólną dla obu „spadkodawców” treść, został przez nich wspólnie podpisany i brak jest elementu formalnie wyodrębniającego poszczególne rozrządzenia („po śmierci rodziców, całość posesji pod wyżej wymienionym adresem, przejmują na własność B. i W. K.”).
W tym stanic rzeczy, w świetle art. 958 k.c. i art. 942 k.c., powyższy „testament” jest nieważny i jako taki nic wywołuje skutków prawnych.
Dla porządku dodać wypada, iż w sprawie niniejszej — choć wykraczało to poza twierdzenia i żądania skargi - nie zasiniały przesłanki do konwersji nieważnego „testamentu holograficznego” Z. M. (1) w ważny testament ustny, o którym mowa w art. 952 § 1 k.c.
Nie negując bowiem ugruntowanego w judykaturze poglądu, jakoby zakaz sporządzania testamentów wspólnych nie wykluczał uznania oświadczeń woli złożonych łącznie przez dwoje spadkodawców za dwa oddzielne testamenty ustne (por. uchwała Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1974 r., sygn. akt III CZP 91/70, opubl. OSNC 1971 /10/168, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1974 r., sygn. akt CZP 19/74, opubl. OSNC 1974/12/209, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2004 r., sygn. akt II CK 67/03, opubl. LEX nr 602409, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2001 r., sygn. akt I CKN 396/00, opubl. LEX nr 550964, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1998 r., sygn. akt I CKU 6/98, niepubl.), to w rozpoznawanej sprawie nie wykazano, aby zachowanie zwykłej formy testamentu było niemożliwe lub bardzo utrudnione (inaczej jest w przypadku wspólnych testamentów alograficznych, gdy złamanie zakazu z art. 942 k.c. wynika z błędu urzędnika), Z. M. (1) nic złożyła ustnego oświadczenia w jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków zdolnych do pełnienia tej funkcji (W. i B. K. (1) na podstawie art. 957 § 1 k.c. nie mogli być świadkami testamentu, zaś jak zeznał W. K.' w czynności tej uczestniczyły tylko cztery osoby) oraz — co równie istotne — treść ustnego oświadczenia Z. M. (1) nie została potwierdzona w sposób określony w art. 952 § 2 i 3 k.c. (dokument z dnia 2 sierpnia 1982 r. spisała Z. M. (1), gdy tymczasem przepisy o formie testamentów nie przewidują możliwości stwierdzenia treści testamentu ustnego przez spadkodawcę, gdyż wówczas powstałby zwykły testament pisemny; przeciwny wniosek prowadziłby do obejścia zakazu wyrażonego w art. 942 k.c.).
Mając powyższe na względzie, wobec braku ważnego testamentu, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Sąd I instancji nie stwierdził podstaw do postulowanej przez wnioskodawców zmiany prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r.
W efekcie, wniosek B. K. (1) z dnia 27 kwietnia 2016 r. podlegał oddaleniu jako bezzasadny, o czym orzeczono w punkcie 1 (pierwszym) sentencji postanowienia.
W sprawie z wniosku J. M. o uzupełnienie postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r. o rozstrzygnięcie dotyczące gospodarstwa rolnego.
Wniosek J. M. o uzupełnienie postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 28 listopada 2013 r. o rozstrzygnięcie dotyczące dziedziczenia gospodarstwa rolnego zasługiwał w całości na uwzględnienie.
Zgodnie z art. 677 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r. w zw. z art. 6 ust. 2 ustawy 24 sierpnia 2007 r. o zmianie ustawy — prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw (13 z U. 2007, Nr 181, poz. 1287), w odniesieniu do spadków otwartych przed dniem 14 lutego 2001 r., jeżeli w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku nie orzeczono o dziedziczeniu gospodarstwa rolnego, Sąd wyda w tym przedmiocie postanowienie uzupełniające. W takiej sytuacji, Sąd bada z urzędu którzy spośród spadkobierców powołanych z ustawy do spadku odpowiadają warunkom przewidzianym do dziedziczenia gospodarstwa rolnego oraz wymienia w treści postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku spadkobierców dziedziczących to gospodarstwo oraz ich udziały w nim (art. 670 § 2 k.p.c. w zw. z art. 677 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r.).
Jak wynika z poczynionych ustaleń, w skład spadku po Z. M. (1) - córce J. i J., zmarłej w dniu (...) r., wchodzi gospodarstwo rolne położone w miejscowości M., gm. L. o pow. 0,77 ha, a zatem spełniające kryterium obszarowa, o którym mowa w § 1 ust. 3 w rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych (Dz.U. z 1983 r. Nr 19, poz. 86 z późn. zm) brzmieniu obowiązującym w okresie od dnia 31 grudnia 1971 r. do dnia 1 lipca 1989 r. Jednocześnie Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w postanowieniu z dnia 28 listopada 2013 r., wbrew dyspozycji art. 670 § 2 k.p.c. i art. 677 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r., nie orzekł odrębnie o dziedziczeniu tego gospodarstwa.
W tym stanie rzeczy, zgodzić należy się z wnioskodawcą, iż zaistniała potrzeba uzupełnienia postanowienia z dnia 28 listopada 2013 r. o rozstrzygnięcie dotyczące dziedziczenia gospodarstwa rolnego.
W tym miejscu zaznaczyć należy, iż zgodnie z ogólną zasadą spadkowego prawa intertemporalnego (międzyczasowego), do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy (art. LI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy uprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. 1964, Nr 16, poz. 94 z póź. zm. zwane dalej przep. wprow. k.c.). W odniesieniu do spadków otwartych w okresie od dnia 6 kwietnia 1982 r. do dnia 1 października 1990 r., regułę powyższą powtórzył i uzupełnił art. 2 § 1 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o zwianie ustawy - Kodeks cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. z 1982, Nr 11, poz. 81). W literaturze przedmiotu nie budzi przy tym wątpliwości pogląd, iż przez pojęcie „spraw spadkowych” na gruncie powołanych przepisów rozumieć należy się m.in. porządek dziedziczenia ustawowego, w tym krąg spadkobierców ustawowych dziedziczących gospodarstwo rolne.
W kontekście przedstawionych uwag, w rozpoznawanej sprawie dla określenia warunków (kwalifikacji) przewidzianych do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po Z. M. (1), miarodajne były przepisy obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy (25 sierpień 1985 r.), czyli art. 1059 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych. Zastrzeżenie to jest konieczne, albowiem od chwili wejścia w życie Kodeksu cywilnego, zasady i warunki dziedziczenia gospodarstw rolnych zmieniały się kilkakrotnie, co dotyczyło także przepisów art. 1059 k.c. oraz ich wykładni w związku z uzupełniającymi je przepisami rozporządzenia o warunkach dziedziczenia gospodarstw rolnych.
Zaakcentować należy jednocześnie, iż w wyroku z dnia 31 stycznia 2001 r. (sygn. akt P 4/99. opubl. OTK 2001/1/5), Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż art. 1059 K.c. w brzmieniu nadanym przez ustawę nowelizacyjną z dnia 28 lipca 1990 r., a także przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. są zgodne z Konstytucją w zakresie, w którym odnoszą się do spadków otwartych przed dniem ogłoszenia orzeczenia Trybunału (14.02.2001 r.), natomiast są niezgodne z przepisami Konstytucji w zakresie, w jakim odnoszą się do spadków otwartych po tej dacie.
Mimo, iż Trybunał Konstytucyjny nie derogował przepisu art. 1059 K.c. do oceny zdarzeń zaistniałych przed dniem 14 lutego 2001 r., tym niemniej, jak wskazuje się powszechnie w orzecznictwie sądowym, jego wykładnia (w niezakwestionowanym zakresie) uwzględniać winna wytyczne Trybunału oraz wartości, którym hołduje Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (ochrona prawa własności, ochrona dziedziczenia, równość wobec prawa, zasada demokratycznego państwa prawa).
W efekcie, warunki limitujące dziedziczenie gospodarstw rolnych przez spadkobierców ustawowych wynikające z art. 1059 K.c. winny współcześnie podlegać interpretacji liberalnej (rozszerzającej), w dążeniu do zachowania w stopniu możliwym do osiągnięcia priorytetowych wartości w postaci sprawiedliwości społecznej i równości wobec prawa. Ich wykładnia w zmienionych warunkach ustrojowych nie może prowadzić do realizacji zdezaktualizowanych już zadań dawnego ustawodawcy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263).
Na marginesie dodać wypada, iż w judykaturze, jeszcze przed opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 stycznia 2001 r., w związku ze zmianami społeczno-gospodarczymi, odstępowano sukcesywnie od zbyt rygorystycznej wykładni art. 1059 k.c. Ta pierwsza nie była usprawiedliwiona już z tego względu, że przepisy ograniczające uprawnienia spadkobierców, jako odstępujące od ogólnych zasad dziedziczenia, powinny być wykładane zgodnie z ich celem, a mianowicie dziedziczyć gospodarstwa rolne miały osoby zdolne do kontynuowania gospodarowania i unowocześniania gospodarstwa rodzinnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r, sygn. akt III CKN 135/ 01, opubl. Lex nr 57229).
Zgodnie z treścią art. 1059 k.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili śmierci spadkodawcy, spadkobiercy dziedziczą z ustawy gospodarstwa rolne, jeżeli w chwali otwarcia spadku:
1) odpowiadają warunkom wymaganym dla nabycia własności nieruchomości rolnej w drodze przeniesienia własności albo;
2) są małoletni bądź też pobierają naukę zawodu lub uczęszczają do szkól albo;
3) są trwale niezdolni do pracy.
Jak już wyżej zasygnalizowano, wskazane wyżej przesłanki definiowali i uściślał przepis art. 160 k.c. w brzemieniu obowiązującym w okresie od 6 kwietnia 1982 r. do 1 października 1990 r. oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, zroszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych, zgodnie z którymi, za osoby odpowiadające warunkom dla nabycia własności nieruchomości rolnej w drodze przeniesienia własności uważa się osoby, które:
a. stale pracują w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej albo;
b. mają kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego, tj. ukończyły szkołę rolniczą, kurs przysposobienia rolniczego lub uzyskały tytuł kwalifikacyjny w zawodach rolniczych;
c. osiągnęły wiek - kobiety 60 lat, a mężczyźni 65 lat - i nie wykonują stałej pracy, która stanowiłaby dla nich główne źródło utrzymania, lub;
d. zostały zaliczone do I lub II grupy inwalidów w trybie i na zasadach określonych w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.
Przesłanka „stałej pracy bezpośrednio przy produkcji rolnej” — o której mowa w art. 1059 pkt 1 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 k.p.c. - rozumiana jest aktualnie szeroko. Praca ta me musi być ani jedynym, ani głównym źródłem utrzymania spadkobiercy, wystarczy aby związana była ona z ziemią jako podstawowym środkiem produkcji i zadaniami wytwórczymi konkretnego gospodarstwa rolnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2000 r., sygn. akt III CKN 575198, opubl. Lex nr 52770). Kwalifikacja ta nie jest uzależniona od upływu konkretnego okresu wykonywania pracy oraz od uzyskiwania wymiernych efektów ekonomicznych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010 r., sygn. akt II CSK 37/10, nie publ.). Może być to także praca wykonywana na terenie obejścia bądź w gospodarstwie domowym, jeśli jeden z domowników, w ramach rodzinnego podziału czynności, taką pracę wykonuje, a inni koncentrują się na pracy ściśle związanej z produkcją rolną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, Lex nr 1227409, postanowienie Sądu Najwyższa0 Z dnia 2 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263). W przepisie tym chodzi bowiem o przesłankę uznania, że spadkobierca ma umiejętności i doświadczenie potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego, które mógł nabyć między innymi w toku praktycznego wykonywania prac w gospodarstwie rolnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998 r., sygn. akt II CKN 320/97, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229). Ostatecznie, w ramach prokonstytucyjnej wykładni, uznano, że analizowana przesłanka jest spełniona także wtedy, gady spadkobierca prac w obejściu nie wykonywał na bieżąco, ale sezonowo, jedynie gdy zachodziła taka potrzeba gospodarcza, np. w okresie spiętrzonych prac polowych takich jak: wykopki, żniwa, omłoty (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263, postanowienie Sądu Najwyższego z. dnia 12 grudnia 2013 r., sygn. akt V CSK 41 /13, opubl. Lex nr 1421821, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, opubl. Lex nr 1227409).
W kontekście przedstawionych uwag, dokonując prawnomaterialnej oceny spełniania przez spadkobierców Z. M. (1) przesłanek z art. 1059 k.c., stwierdzić należy, iż wszyscy oni legitymują się kwalifikacjami wymaganymi do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.
W pierwszej kolejności, co nie budzi kwestii, dostrzec należy, iż uczestniczki niniejszego postępowania M. G. (1) oraz M. C. (1), w chwili otwarcia spadku, były małoletnie, co uprawniało je do dziedziczenia gospodarstwa rolnego na podstawie art. 1059 pkt 2 k.p.c.
W ocenie Sądu, również pozostali spadkobiercy ustawowi Z. M. (1) zachowali uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, albowiem w chwili otwarcia spadku wszyscy oni stale pracowali bezpośrednio przy produkcji rolnej.
Jak wynika bowiem z poczynionych ustaleń, zarówno Z. M. (3) (będący jak się wydaje współwłaścicielem tegoż gospodarstwa na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej), B. K. (1), jak i J. M., mimo zatrudnienia poza rolnictwem, systematycznie od wielu lat, w tym w chwili otwarcia spadku, gdy tylko zachodziła taka potrzeba gospodarcza, wykonywali czynności bezpośrednio związane z produkcją rolną - Z. M. (3) w spadkowym gospodarstwie rolnym (praca przy sianokosach, żniwach), B. K. (1) w gospodarstwie rolnym swoich teściów w miejscowości P. (praca przy wykopkach i zbieraniu żyta), J. M. w gospodarstwie rolnym swojego teścia w miejscowości B. (praca przy zbiorach warzyw, podlewaniu, pieleniu, przewożeniu warzyw do skupu, a także w pracach polowych). Wszyscy oni mieli także praktyczne umiejętności i doświadczenie — a zwłaszcza Z. M. (3) - potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego.
W tym miejscu, oceniając opisaną wyżej aktywność uczestników w kontekście treści art. 1059 pkt 1 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 k.p.c., raz jeszcze zaakcentować należy, iż przesłanka „stałej pracy bezpośrednio przy produkcji rolnej” interpretowana być winna obecnie w sposób rozszerzający. Dostrzec należy także, iż wskutek ewolucji orzecznictwa, przesłanka ta jest spełniona nawet wówczas, gdy spadkobierca zatrudniony jest poza rolnictwem — jak w sprawie niniejszej - i prac w gospodarstwie rolnym nie wykonuje na bieżąco, ale sezonowo, jedynie gdy zachodzi taka potrzeba gospodarcza, np. w okresie spiętrzonych prac polowych takich jak: wykopki, żniwa, omłoty (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597104, opubl. Lex nr 602263, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2013 r., sygn. akt V CSK 41/13, opubl. Lex nr 1421821, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, opubl. Lex nr 1227409).
Na marginesie zauważyć należy, iż przyjęcie odmiennego stanowiska, to jest zastosowanie restrykcyjnej wykładni analizowanych przepisów, wbrew poglądowi i oczekiwaniom wnioskodawczym, skutkowałoby z konieczności wyeliminowaniem również B. K. (1) z kręgu spadkobierców przedmiotowego gospodarstwa rolnego. Prace przy produkcji rolnej, podobnie jak J. M. i Z. M. (3), wykonywała ona bowiem „w razie potrzeby” w formie doraźnej pomocy członkom rodziny, na stale zamieszkując w T. 1 pracując poza rolnictwem.
W efekcie, uwzględniając przedstawione wyżej ustalenia oraz rozważania prawne, jak również wymóg prokonstytucyjnej (liberalnej) interpretacji nieobowiązującego już art. 1059 k.c., Sąd doszedł do przekonania, iż Z. M. (3), J. M. oraz B. K. (1) spełniają przesłankę dziedziczenia gospodarstwa rolnego, o której mowa w art. art. 1059 pkt 1 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 k.p.c.
W tym miejscu wskazać należy, iż na rozprawie w dniu 20 marca 2017 r. Sąd oddalił wniosek pełnomocnika wnioskodawczym B. K. (1) o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność autentyczności „testamentu” z dnia 9 sierpnia 1982 r.
Zdaniem Sądu, wobec tego, że wniosek ten dotyczył okoliczności wyjaśnionej zgodnie z twierdzeniami wnioskodawczym (Sąd nie zakwestionował autentyczności „testamentu”) oraz wobec prawnomaterialnej oceny dokumentu z dnia 9 sierpnia 1982 r., powyższy wniosek dowodowy - jako zgłoszony dla zwłoki na okoliczności dostatecznie wyjaśnione - podlegał oddaleniu na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 931 § 1 k.c. w zw. z art. 1059 pkt 1 i 2 w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 k.p.c. oraz 677 § 2 i 3 k.p.c. i 670 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r. w zw. z art. 6 ust. 2 ustawy 24 sierpnia 2007 r. o zmianie ustawy — prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw, orzekł jak w punkcie 2 (drugim) sentencji postanowienia.
O kosztach procesu w sprawie z wniosku B. K. (1) o zmianę prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, Sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika.
W judykaturze utrwalił się pogląd, iż sprzeczność interesów miedzy uczestnikami postępowania nieprocesowego zachodzi w sytuacji, w której postępowanie to zbliżone jest do procesu w tym sensie, że uwzględnienie stanowiska jednego z uczestników powoduje pozbawienie określonych praw innych uczestników (por postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2011 r., sygn. akt III CZ 27/11, opubl. LEX nr 846595, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2011 r., sygn. akt II CZ 55/11, opubl. (LEX nr 949024).
Jako przykład postępowania nieprocesowego z elementem kontradykcji (sporności) wskazuje się w literaturze przedmiotu postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, w którym występuje spór o ważność testamentu. W takim postępowaniu uczestnik, którego stanowisko procesowe nie zostało uwzględnione, w praktyce przegrywa sprawy (por. M. Manowska, Komentarz art. 520 Kodeksu postępowania cywilnego, tezą nr 6, LexPolonica).
Zdaniem Sądu, sytuacja taka wystąpiła w rozpoznawanej sprawie, albowiem uczestniczki M. G. (1) oraz M. C. (1) konsekwentnie kwestionowały ważność testamentu holograficznego z dnia 9 sierpnia 1982r., zaś wnioskodawczyni B. K. (1) — równie konsekwentnie — domagała się oparcia o ten testament porządku dziedziczenia po Z. M. (1).
W tym stanie rzeczy, oddalenie wniosku B. K. (1) uzasadniało obciążenie jej w całości kosztami postępowania na rzecz uczestniczek w wysokości po 360 zł na rzecz każdej z nich (łącznie 720), na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym, wyliczone w oparciu o § 6 pkt 2 in fine rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Na marginesie dodać należy, iż uczestnik J. M. ostatecznie nie zgłosił żądania zasądzenia od wnioskodawczym kosztów postępowania w sprawie z art. 679 k.p.c, co wobec reprezentowania go przez profesjonalnego pełnomocna, wykluczało rozstrzygnięcie tej kwestii z urzędu (art. 109 § 1 k.p.c.).
W pozostałym zakresie, w tym w sprawie z wniosku J. M. o uzupełnienie postanowienia spadkowego, podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania stanowił art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym, każdy z uczestników ponosi koszty' związane ze swoim udziałem w sprawie.
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji postanowienia.
Od powyższego orzeczenia apelację złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając je w części, a mianowicie w pkt 2 uzupełniającym postanowienie Sadu Rejonowego w Tomaszowie Maz. z dnia 28 listopada 2013 r. w sprawie o sygn. I Ns 757/13 poprzez stwierdzenie, że gospodarstwo rolne po Z. M. (1) dziedziczy syn J. M. w części 2/8, w konsekwencji także w części dotyczących kosztów postępowania i zarzucając mu:
1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, iż J. M. spełniał przesłaniu do dziedziczenia gospodarstwa rolnego jako dziedzic ustawowy;
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, tj. uznanie, iż uczestnik J. M. pracował w sposób stały w gospodarstwie rolnym;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 1 pkt 1 i pkt 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę otwarcia spadku po Z. M. (1) poprzez przez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że uczestnik J. M. spełnia przesłanki do dziedziczenia gospodarstwa rolnego
Wskazując na powyższe wnosiła o:
1. zmianę zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że stwierdzić iż gospodarstwo rolne wchodzące w skład spadku po Z. M. (2) z domu S. - córce J. i J., zmarłej w dniu (...) roku w T. i tam ostatnio stale zamieszkałej, na podstawie ustawy nabyli: mąż Z. M. (3) — syn W. i M. oraz córka - B. K. (2) z domu M. - córka Z. i Z. a także wnuki: M. G. (2) z domu M. - córka S. i J. oraz M. C. (3) z domu M. - córka S. i J.;
2. zasądzenie na rzecz wnioskodawczym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje w/g norm przepisanych,
3. względnie na zasadzie art. 386§4 k.p.c. o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację pełnomocnika uczestnika postępowania J. M. wnosił o :
1. oddalenie apelacji złożonej przez pełnomocnika wnioskodawczyni,
2. zasądzenie od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje na jego rzecz.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda jest niezasadna, a podniesione w niej zarzuty naruszenia prawa materialnego art. 1059k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 i pkt 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie śmierci spadkodawczyni Z. M. (1) tj. 25.08.1985r. oraz naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie.
Wprawdzie apelacja w pierwszej kolejności czyni zarzuty naruszenia prawa materialnego to uprawnionym i zasadnym jest odniesienie się przez Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności do podniesionych zarzutów naruszenia prawa procesowego. Przestrzeganie bowiem przepisów prawa procesowego przez Sąd pierwszej instancji ma bowiem pierwszorzędny wpływ na prawidłowe ustalanie stanu faktycznego. Nie bez znaczenia jest też to, że tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny może stanowić podstawę do oceny poprawności zastosowania prawa materialnego. Sąd Okręgowy stoi konsekwentnie na stanowisku, iż zarzut naruszenia prawa materialnego w zasadzie można skutecznie podnosić jedynie wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje - a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne. Naruszenie prawa materialnego jak wiadomo może nastąpić bądź poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany (szerzej w tym zakresie por. postanowienie SN z 15.10.2001 r., sygn. akt I CKN 102/99; wyrok SN z 5.10.2000 r., sygn. akt II CKN 300/00; postanowienie SN z 28.05.1999 r., sygn. akt I CKN 267/99, Prok. i Pr. rok 1999, nr 11-12, str. 34; wyrok SN z 19.01.1998 r., sygn. akt I CKN 424/97; OSNC rok 1998, nr 9, poz. 136, wyrok SN z dnia 26 marca 2004 r., sygn. akt IV CK 208/03; postanowienie SN z dnia 18 marca 2009 r., sygn. akt IV CSK 407/08). Należy zauważyć, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej - niż przyjął sąd - wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12.04.2001 r., II CKN 588/99, z dnia 02.04.2003 r., I CKN 160/01, z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03). Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo- skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27.09.2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139)Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Reguła ta, współokreślająca granice swobodnej oceny dowodów nie będzie zachowana, jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. W świetle przytoczonych motywów zaskarżonego wyroku nie było podstaw by - w myśl zarzutów wnioskodawczyni - zakwestionować istnienia logicznego związku między treścią przeprowadzonych dowodów a ustalonymi na ich podstawie w drodze wnioskowania faktami stanowiącymi podstawę zawartego w nim rozstrzygnięcia .
Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena sędziowska nie może mieć jednak charakteru dowolnego. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązki: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ustalenia faktyczne dokonane na podstawie tak ocenionych dowodów nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych, tzn. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych - błędności rozumowania i wnioskowania. W świetle powyższych rozważań uznać należy, że argumenty zawarte w apelacji powoda w tej części sprowadzają się do polemiki z oceną dowodów dokonaną przez Sąd pierwszej instancji, bez wykazania zasadności zarzutów natury jurydycznej. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy stwierdził, że w apelacji nie wskazano na zarzuty tego rodzaju, które mogłyby dyskwalifikować ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd I instancji czy też uzasadniać zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji spełnia wymogi art. 233 § 1 k.p.c. skoro Sąd dokonał oceny wszystkich dowodów w sprawie. Wyciągnięte przez Sąd I instancji wnioski, co do wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów są nie tylko logiczne, ale także zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Ustalony w ten sposób przez Sąd I instancji stan faktyczny jest spójny i logiczny. Zasadności tej oceny nie podważają zarzuty zawarte w apelacji, gdzie ocenie dowodów zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przestawiono własną, subiektywną i wybiórczą ocenę dowodów, w oderwaniu od całokształtu materiału dowodowego i pomijając treść dowodów przeciwnych.
Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne wszystkie faktyczne ustalenia dokonane przez Sąd I instancji.
Sąd Rejonowy bowiem ustalił istotne okoliczności wynikające ze zgromadzonych w toku postępowania dowodów i dokonał oceny wszechstronnej, a wyprowadzone przez Sąd I instancji wnioski są prawidłowo uargumentowane.
Dotyczy to w szczególności ustaleń Sądu I instancji w zakresie spornych okoliczności dotyczących pracy uczestnika J. M. w gospodarstwie rolnym swoich teściów. Fakt ten został potwierdzony przez dokument akt własności ziemi potwierdzający, iż teściowie J. M. byli właścicielami gospodarstwa rolnego, zaś zeznania uczestnika, iż pracował w powyższym gospodarstwie rolnym nie zostały skutecznie podważone przez stronę wnioskującą zgodnie z art. 6 k.c.
Sąd Okręgowy uznał, iż niezasadnym przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym jest podniesiony w apelacji naruszenie prawa materialnego art. art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 i pkt 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie. Wnioskodawczyni poza przytoczeniem brzmienia powołanych przepisów właściwie nie przedstawiła jakiejkolwiek argumentacji bezpośrednio odnoszącej ich do okoliczności faktycznych sprawy, a tym samym nie wykazała w jaki sposób nastąpiło błędne zastosowanie przez Sąd tychże przepisów wpływające na treść podjętego przezeń rozstrzygnięcia. Lakoniczność wniesionego środka zaskarżenia w tej części w zasadzie uniemożliwia precyzyjne merytoryczne odniesienie się do wyżej powołanych zarzutów i sprawdza się w istocie do przytoczenia dwóch (i to niepełnych tez z orzecznictwa Sądu Najwyższego) dotyczących definicji ustawowej pojęcia „stałej pracy” w gospodarstwie rolnym stanowiącej podstawę w brzmieniu art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt. 1 i 2 k.c. w dacie śmierci Z. M. (1) do uznania kwalifikacji praktycznych J. M. do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po matce. Sąd Okręgowy podziela w całości obszerne rozważania prawne dotyczące w szczególności kwestii szerokiej i liberalnej wykładni powyższego pojęcia i ustalenia Sądu I instancji wskazane w treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia z powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, sądów powszechnych oraz stanowisko doktryny nie widząc potrzeby ich ponownego przytaczania.
Przepisy szczególne o dziedziczeniu gospodarstw rolnych znowelizowane ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz.U. Nr 11, poz. 81) złagodziły warunki dziedziczenia gospodarstw rolnych. Między innymi został całkowicie uchylony warunek by praca w gospodarstwie rolnym stanowiła główne źródło utrzymania spadkobiercy. Po zmianach wprowadzonych powołaną nowelą w świetle treści art. 1059 k.c. do pierwszej grupy spadkobierców dziedziczących gospodarstwo rolne należeli ci spadkobiercy, którzy spełniali warunki wymagane dla nabycia własności nieruchomości rolnej w drodze przeniesienia własności. Warunki te były określone w art. 160 § 1 k.c. Stosownie do tego przepisu spełniał je spadkobierca, który stale pracował w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej albo miał kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego (§ 3 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych - t.j. Dz.U. z 1983 r. Nr 19, poz. 86).
Na tle przesłanki - stałej pracy w gospodarstwie rolnym - w piśmiennictwie prawniczym i judykaturze utrwalone zostało stanowisko, iż ustawa po nowelizacji powołanej wyżej nie wymaga od spadkobiercy by jego praca w gospodarstwie rolnym nosiła charakter wyłączny. Okoliczność że spadkobierca był jednocześnie zatrudniony gdzie indziej nie pozbawiała możliwości dziedziczenia.
Sąd Najwyższy podkreślał, że istotną okolicznością jest ciągłość pracy i powiązanie jej z produkcją rolną. Te bowiem właściwości pracy spadkobiercy uzasadniają uznanie, że co najmniej w takim samym stopniu co spadkobierca legitymujący się kwalifikacjami określonymi w art. 160 § 1 pkt 2 k.c. zdolny jest do prowadzenia gospodarstwa rolnego w sposób gwarantujący osiąganie odpowiednich wyników w zakresie produkcji rolnej. Praca odpowiadająca tym wymaganiom niekoniecznie musi się sprowadzać do robót polowych na całym gospodarstwie, ale może też polegać np. na zarządzaniu częścią produkcji, na wykonywaniu czynności związanych z hodowlą zwierząt czy prowadzeniem plantacji (uzasadnienie uchwały z dnia 3 kwietnia 1984 r. sygn. akt III CZP 9/84, OSNCP rok 1984, z. 10, poz. 174). W innym z orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, iż oczywistą rzeczą jest że obszar, profil gospodarstwa rolnego oraz rodzaj prowadzonej produkcji rolnej wyznaczają intensywność i zakres czynności wykonywanych w takim gospodarstwie (postanowienie z 26 maja 1988 r. sygn. akt III CRN 134/88, OSNCP rok 1990, z. 7-8, poz. 106).
Uwzględniając wskazany wyżej kierunek wykładni powołanych wyżej przepisów obowiązujących w dacie otwarcia spadku i biorąc za podstawę ustalenia faktyczne będące podstawą wydania zaskarżonego postanowienia, należy stwierdzić, że stała praca uczestnika (mimo ,że nie zamieszkiwał) w gospodarstwie teściów o obszarze 1,09 ha prowadzących oprócz standardowej produkcji rolnej przede wszystkim działalność ogrodniczą ( szklarnie ) polegająca na systematycznym wykonywaniu sezonowych prac polowych oraz prac ogrodniczych trwająca także w dacie otwarcia spadku w pełni uzasadnia stanowisko, iż spełniał on przesłanki do dziedziczenia gospodarstwa po matce. Należy też podnieść ,że sama skarżąca w apelacji nie neguje pracy brata w gospodarstwie teściów a jedynie dokonuje jej oceny jako okazjonalnej i hobbistycznej nie wskazując przesłanek tej konkluzji . Jak zasadnie podnosił Sąd Rejonowy charakter pracy uczestnika i wnioskodawczyni ma tożsamy charakter i wymiar ( praca poza pracą zawodową i miejscem zamieszkania, w gospodarstwie rolnym rodziców współmałżonka - sezonowa w razie spiętrzenia prac polowych ) i ich kwalifikacje są porównywalne.
W niniejszej sprawie bezspornym jest też, iż uczestnik J. M. nie posiadał kwalifikacji teoretycznych do prowadzenia gospodarstwa rolnego w myśl art. 160 § 1 pkt. 2 k.c. i także w tej części apelacja wnioskodawczyni nie podległa uwzględnieniu. Ponieważ zarzuty podniesione w apelacji, a dotyczące naruszenia art. 1059 pkt 1 w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 i 2 k.c. okazały się nieuzasadnione Sąd Okręgowy zgodnie z art. 385 k.p.c. w zw z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelacje wnioskodawczyni. O kosztach postępowania za instancje odwoławczą orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c . w zw. z art. 391 § k.p.c.
Z tych też względów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.
SSO Dariusz Mizera SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSO Beata Grochulska