Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 73/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2016 roku.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Kornatka

Protokolant:

Paulina Goździk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 04 lipca 2016 roku w Warszawie

sprawy z powództwa W. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę kwoty 87.000,00 zł

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz W. M. kwotę 40.000,00 (czterdzieści tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 18 listopada 2010 roku do dnia 31 grudnia 2016 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

3.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz W. M. kwotę 3.146,46 (trzy tysiące sto czterdzieści sześć 45/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie znosi,

5.  poleca zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie na rzecz W. M. kwotę 354,51 (trzysta pięćdziesiąt cztery 51/100) złote tytułem nadpłaconej należności na poczet wydatków związanych z wykonaniem opinii,

6.  nakazuje pobrać od (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie kwotę 1.344,60 (jeden tysiąc trzysta czterdzieści cztery 60/100) złote tytułem nie uiszczonych przez strony wydatków w sprawie.

Sygnatura akt II C 73/12

Transkrypcja uzasadnienia wyroku z dnia 18.07.2016r.

(...) Uzasadnienie wyroku. Pozwem z dnia 23 stycznia 2012 roku W. M. reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, radcę prawnego M. M., pełnomocnictwo karta 14, wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. kwoty 87.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 listopada 2010 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu znajdującego się na kartach 2–akt sprawy wskazał, że 29 kwietnia 2009 roku uległ wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawcą był M. G. posiadający polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej numer (...) w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł.. Powód wskazał, że na skutek wypadku doznał ciężkich obrażeń w postaci otwartego złamania trzonu kości piszczelowej i strzałkowej prawej, stłuczenia barku prawego oraz licznych stłuczeń całego ciała. Zaznaczył, że wypadek był dla niego traumatycznym przeżyciem, które całkowicie zmieniło jego życie, albowiem doświadczył intensywnego i długotrwałego bólu, miał trudności z poruszaniem się, był zdany na pomoc osób trzecich, przy czym sam nie mógł nieść pomocy ciężarnej wówczas żonie. Powyższe okoliczności skutkowały tym, że miał obniżony nastrój, był przygnębiony, drażliwy. Ponadto zwrócił uwagę, że wypadek spowodował zahamowanie jego kariery zawodowej, co było dla niego dodatkowym źródłem silnego stresu i niepokoju, zaś późniejsza odbudowa kariery zawodowej wymagała od niego dodatkowego wysiłku i wyrzeczeń w postaci rozłąki z rodziną, uciążliwych dojazdów do pracy do G., zmaganiem się ze stale puchnącą nogą i nie w pełni sprawny stawem skokowym. Powód określił, iż pozwana wypłaciła mu kwotę 25.000 tytułem zadośćuczynienia oraz 7.830,32 złotych tytułem zwrotu utraconych dochodów. W ocenie powoda kwota wypłacona przez pozwaną jest rażąco zaniżona i w żaden sposób nie rekompensuje jego krzywdy wynikającej z poważnych obrażeń i długotrwałych skutków zdrowotnych, a także tych następstw, które będą mu towarzyszyć do końca życia, jak również wszelkich niedogodności, które odczuwał i odczuwa nadal po wypadku. Taka treść znajduje się w pozwie na kartach 4–. W odpowiedzi na pozew złożonej 4 października 2012 roku (...) Spółka Akcyjna w Ł. reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, radcę prawnego M. P., pełnomocnictwo z karty 92, wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłaty od udzielonego pełnomocnictwa. Odpowiedź na pozew znajduję się na karcie 76 i kolejnych. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności co do zasady, lecz roszczenie powoda co do jego wysokości. Pozwana podkreśliła, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego na podstawie dokumentacji medycznej dostarczonej przez powoda, lekarz orzecznik ustalił u powoda 20uszczerbek na zdrowiu, w związku z czym, w celu zaspokojenia po stronie powoda krzywdy i szkody wypłaciła mu kwotę 25.000 tytułem zadośćuczynienia oraz 7.830,32 złotych tytułem odszkodowania za utracone dochody. W ocenie pozwanej dokonane w trakcie likwidacji szkody wypłaty w pełni zaspokajają poniesioną przez powoda krzywdę oraz powstałą po jego stronie szkodę. Na rozprawie w dniu 20 listopada 2012 roku wysłuchano informacyjnie powoda, nadto Sąd dopuścił dowód z zeznań świadków: A. W. (1), E. P. i A. W. (2) okoliczność charakteru i okresu trwania wskazanych przez powoda obrażeń, związanych z tym dolegliwości bólowych, utraty przez niego sprawności fizycznej, opieki nad nim oraz doznanego urazu psychicznego. Zobowiązał jednocześnie do wskazania przez pełnomocnika powoda wszystkich placówek medycznych, w których leczył się powód w związku z wypadkiem, protokół, karty 112–. W piśmie procesowym z 17 grudnia 2012 roku pełnomocnik powoda oświadczył, że popiera powództwo w całości oraz wskazał adresy placówek medycznych, w których leczył się powód. Zarządzeniem z 20 grudnia 2012 roku Sąd zwrócił się do wskazanych przez pełnomocnika powoda placówek medycznych o nadesłanie dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia powoda. Na rozprawie 18 stycznia 2012 roku przeprowadzono dowód z zeznań świadków powyżej wskazanych, to jest A. W. (1), E. P. i A. W. (2). Na rozprawie w dniu 6 września 2013 roku Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy: chirurga ortopedy oraz neurologa na okoliczność doznanego przez powoda na skutek wypadku stopnia, charakteru i trwałości uszczerbku na zdrowiu, w tym określenia procentowego uszczerbku na zdrowiu według tabel stanowiącej załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 roku, intensywności oraz okresu występowania wynikających ze zdarzenia dolegliwości zdrowotnych, które wystąpiły w związku z wypadkiem i możliwych następstw w przyszłości powypadkowego urazu psychicznego, protokół, karty 301–. 27 października 2014 roku biegły lekarz z zakresu neurologii przedłożył opinię wykonaną w sprawie, która znajduje się na kartach 374–. W związku z wykonaną opinią, jak również ujawnionymi dodatkowo okolicznościami związanymi ze stanem zdrowia powoda, na rozprawie w dniu 10 lutego 2015 roku Sąd postanowił uzupełniająco wysłuchać informacyjnie powoda na okoliczność jego stanu zdrowia i przebytych chorób. Kolejno, 16 listopada 2015 roku opinię w sprawie złożył biegły lekarz chirurg ortopeda, nadto ponownie biegły lekarz neurolog, przy czym druga opinia wykonana przez biegłego lekarza neurologa co do zasady była zgodna z treścią opinii pierwszej wykonanej w sprawie, natomiast została wykonana na skutek omyłkowego skierowania akt do biegłego o powyższej specjalności. W piśmie procesowym z 21 grudnia 2015 roku pełnomocnik pozwanej oświadczył, iż nie kwestionuje opinii biegłych z zakresu chirurgii urazowej, ortopedii oraz neurologii, pismo znajduje się na kartach 452–. Pełnomocnik powoda z kolei w piśmie procesowym z 23 lutego 2016 roku wniósł o zobowiązanie biegłego lekarza chirurga ortopedę do sporządzenia opinii uzupełniającej na piśmie, pismo to znajduje się na kartach 491–. Wobec jego treści, postanowieniem z 27 lutego 2016 roku Sąd dopuścił dowód z pisemnej opinii uzupełniającej w związku z wydaniem opinii z dnia 29 października 2015 roku poprzez udzielenie odpowiedzi na pytania pełnomocnika powoda zawarte w piśmie z 23 lutego 2016 roku, które to postanowienie znajduje się na karcie 494. Po złożeniu opinii ponownie pismem procesowym z 23 maja 2016 roku pełnomocnik pozwanej oświadczył, że jej nie kwestionuje, pismo znajduje się na kartach 552–. Pełnomocnik powoda natomiast w piśmie z 31 maja 2016 roku ustosunkował się do opinii uzupełniającej. Wskazał, że kwestia związku przyczynowego między zmianami stawu skokowego a doznanym przez powoda wieloodłamowym złamaniem obu kości podudzia prawego powinna zostać wyjaśniona przez biegłego na rozprawie. Na rozprawie wyznaczonej celem wysłuchania biegłych w dniu 4 lipca 2016 roku Sąd wysłuchałbiegłych lekarzy: neurologa oraz chirurga ortopedę na okoliczność sporządzonych opinii, jak również uzupełniająco dopuścił dowód z zeznań stron ograniczony do zeznań powoda na okoliczność jego aktualnej sytuacji życiowej i zdrowotnej, protokół znajduje się na kartach 567–. Na podstawie tak zebranego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny. 29 kwietnia 2009 roku w miejscowości Ł. doszło do wypadu drogowego, którego sprawcą był M. G., który kierując pojazdem –samochodem osobowym, naruszył przepisy Ustawy o ruchu drogowym i nie ustępując pierwszeństwa przejazdu uderzyłw kierowany przez W. M. pojazd –motocykl, wskutek czego W. M. doznał obrażeń ciała. 29 czerwca 2009 roku skierowano przeciwko sprawcy wypadku akt oskarżenia, w którym na podstawie artykułu 335 paragraf 1 kpk i za jego zgodą wniesiono o wydanie wobec niego wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy. M. G. w dniu wypadku posiadał ważną polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych numer (...) w (...) Spółce Akcyjnej w Ł.. (...) Spółka Akcyjna w Ł. w toku postępowania likwidacyjnego przyznała i wypłaciła W. M. kwotę 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 7.830,32 złotych tytułem zwrotu utraconych dochodów, ustalając że na skutek wypadku doznał 20stałego uszczerbku na zdrowiu, odmówiła również wypłaty odszkodowania w kwocie wyższej. Na powyższe przedłożono orzeczenie lekarskie znajdujące się na kartach 81–, decyzje wypłaty i decyzje o odmowie wypłaty znajdujące się na kartach 83–oraz 33–, które to okoliczności w sprawie są bezsporne. W. M. bezpośrednio po wypadku został przewieziony do (...) Szpitala (...) w W., gdzie został przyjęty do Kliniki (...) oraz gdzie w dniu 7 maja 2009 roku przeszedł operację polegającą na założeniu aparatu stabilizującego I.. 11 maja 2009 roku powód został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z rozpoznaniem złamania trzonu kości piszczelowej i strzałkowej podudzia prawego, stłuczeniem barku prawego oraz stanem po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego przedniego ( (...)) stanu kolanowego prawego. Powodowi zalecano chodzenie z użyciem kul łokciowych z możliwością częściowego obciążania zoperowanej kończyny oraz leki przeciwzakrzepowe –F. i lek przeciwbólowy: B.. W dniach 14–września 2009 roku powód był ponownie hospitalizowany w Szpitalu (...). Podczas hospitalizacji złamanie kości podudzia prawego uznano za wygojone i usunięto powodowi aparat I.. Przy wypisie powodowi zalecono oszczędzanie operowanej kończyny przez 4 tygodnie, przez 2 tygodnie całkowity zakaz obciążania oraz ćwiczenia według zaleceń z oddziału i wizytę kontrolną. W czasie założenia aparatu I. powód samodzielnie korzystał w ramach możliwości domowych z aparatu laserowego celem przyspieszenia wygojenia kości i zrośnięcia kości, natomiast następnie korzystał z wizyt rehabilitacyjnych przez okres 14 dni, w czasie których został zaznajomiony z techniką oraz możliwościami wykonywania gimnastyki przy pomocy piłeczki celem usprawnienia stawu skokowego. Ogólne leczenie powoda przebiegało z powikłaniem w postaci powierzchownego zapalenia skóry, gronkowcem, w zakresie tkanek miękkich. Powyższe zapalenie było leczone celowanym antybiotykiem po wykonaniu antybiogramu. Podczas leczenia u powoda zdiagnozowano dodatkowo dnę moczanową, która mogła wpłynąć negatywnie na proces gojenia, jak również ogólną sprawność stawu. Powód od czasu zdiagnozowania dny moczanowej przebywa na specjalnej diecie, jednakże nie jest pod opieką dietetyka, natomiast w związku z zaleceniami schudł od czasu wypadku około 15 kilogramów. Dolegliwości bólowe powoda były znaczniej nasilone w początkowym okresie po wypadku i dotyczyły głównie kończyny dolnej prawej. Potłuczenia ogólne i stłuczenia barku prawego miały charakter powierzchowny, a dolegliwości bólowe charakter krótkotrwały. Przebyty uraz spowodował u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący według aktualnej opinii biegłych 15% na podstawie punktu 158a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Spo...

(...)

(...)

(...)...z dnia 18 grudnia 2002 roku. Ponadto przebyty uraz może mieć wpływ na przyśpieszenie zmian zwyrodnieniowych stawu skokowego prawego, której występowanie jest, co do zasady nieuchronne. Powód nie odniósł negatywnych skutków wypadku o podłożu neurologicznym, nigdy nie był leczony przez neurologa, nie zauważono również, aby u powoda występowały zaburzenia neurologiczne związane z funkcjonowaniem kończyny dolnej prawej. Powód poza wskazaną rehabilitacją w zakresie ćwiczeń z piłeczką nie korzystał z innych form rehabilitacji związanej z leczeniem urazu doznanego na skutek wypadku z dnia 29 kwietnia 2009 roku. Był, nie był dodatkowo przez lekarzy kierowany na rehabilitację w tym zakresie, a jedynie zalecone zostały mu wymienione wcześniej ćwiczenia domowe. Na przestrzeni dwunastu, osiemnastu miesięcy po zdjęciu aparatu I. wykonywał ćwiczenia z piłeczką, aby odblokować staw skokowy. Zgłaszane przez powoda dolegliwości bólowe w zakresie kręgosłupa jak wynika z opinii biegłych nie miały związku z przebytym w dniu 29 kwietnia 2009 roku urazem, lecz były spowodowane wrodzoną deformacją kręgów rozpoznaną przez biegłych. Powód z uwagi na swój uraz był zmuszony przeprowadzić się na parter domu, ponieważ nie był w stanie chodzić po schodach, ze względu na konstrukcję aparatu I. powód do czasu jego usunięcia miał problem ze swobodnym poruszaniem się ponadto musiał pozostawać w określonych pozycjach podczas spania bądź mycia. Z uwagi na trudności w poruszaniu się był uzależniony od pomocy osób najbliższych, to jest matki, żony i teścia. Przy czym w okresie pierwszych trzech miesięcy po wypadku z powodem i jego małżonką zamieszkiwała matka celem sprawowania nad nim opieki. Powód potrzebował pomocy w prostych czynnościach dnia codziennego między innymi myciu, zmienianiu pościeli, przygotowywaniu posiłku. W tych czynnościach pomagał również teść, który woził powoda na wizyty kontrolne jak i zmiany opatrunków. Powód w związku z ograniczeniem sprawności ruchowej oraz utratą samodzielności odczuwał silny uraz w zakresie swojej psychiki i samodzielności. W tym okresie miał poczucie nieprzydatności dla rodziny szczególnie dla żony, która była wówczas w ciąży. Powód nie mógł w żaden sposób pomóc żonie w pracach domowych, zawieść do lekarza, albowiem sam wymagał opieki, nie mógł się samodzielnie poruszać. Wszystkie te okoliczności były dla powoda deprymujące, przygnębiające tym bardziej, że przed wypadkiem był osobą aktywną. Powód martwił się dodatkowo o swoją pracę, obawiał się, kiedy do niej wróci i jakie będę konsekwencje jego dłuższej nieobecności, źle czuł się z myślą, nie mógł skoncentrować się na czymkolwiek. Przez okres, kiedy noga powoda powoli się goiła, co było dodatkowo utrudnione w związku z zakażeniem gronkowcem atmosfera w domu była przygnębiająca, rodzina niepokoiła się o jego stan zdrowia i przyszłość, albowiem były obawy, że kość się nie zrośnie, i noga do końca życia będzie stabilizowana. Powód był zrezygnowany, załamany, bał się, że zostanie inwalidą, występowała u niego apatia, której przyczyną był początkowy brak efektów leczenia. W listopadzie 2009 roku powód powrócił do pracy, którą wykonywał przed wypadkiem. Ze względu jednak na dłuższą obecność został przeniesiony w jego ocenie na inne stanowisko gdzie atmosfera w pracy nie była przez niego do zaakceptowania i w konsekwencji rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Powód, aby utrzymać stopę życiową rodziny na poziomie sprzed wypadku podjął zatrudnienie w G., przy czym miejsce zamieszkania rodziny pozo..., nie uległo zmianie i była to nadal W.. Przed wypadkiem powód był osobą aktywną, grywał w koszykówkę w okresie wakacyjnym ponadto też w siatkówkę. W chwili obecnej powód nie powinien uprawiać dyscyplin sportowych wymagających dynamiki, czyli koszykówki i siatkówki, albowiem nie może w tym zakresie obciążać stawu skokowego. Zalecane jest pływanie i jazda na rowerze, nie ma też przeszkód do uprawiania narciarstwa przy odpowiednim dobraniu obuwia. Powód aktualnie porusza się samodzielnie bez użycia przyrządów podtrzymujących jak laski, kule bądź stabilizatory. Subiektywne dolegliwości bólowe pojawiają się przy chodzeniu na palcach. Ponadto powód uskarża się na puchnięcie kończyny w związku z tym musi usi..., w związku, z czym korzysta ze specjalnych skarpet uciskających, hamujących ten proces. Ponadto wskazuje, iż podczas długiej jazdy samochodem występują u niego dolegliwości bólowe, noga sztywnieje i również puchnie. U powoda ostatecznie nie stwierdzono problemów żylnych, badania przeprowadzone w tym zakresie mimo wcześniejszych zastrzeżeń nie wykazały żadnych problemów. Na nodze powoda pozostały blizny znacznej wielkości, co wzbudza u powoda poczucie dyskomfortu szczególnie w okresie letnim. Przed wypadkiem powód zatrudniony był na stanowisku dyrektora departamentu w (...) Spółce Akcyjnej w W. uzyskując z tego tytułu średnie miesięczne wynagrodzenie w kwocie 15.000 złotych. W chwili obecnej jest zatrudniony na podstawie kontraktu na stanowisku pełnomocnika zarządu do spraw sprzedaży i z tego tytułu uzyskuje wynagrodzenie w wysokości 20.000 złotych brutto. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z zeznań świadków A. W. (2), E. P., A. W. (1), które znajdują się na karcie od 151 do 155, na podstawie zeznań powoda W. M. z kart 569, 570 w części bezspornej również na podstawie wyjaśnień powoda złożonych w trakcie ro..., przeprowadzonego postępowania. Ponadto Sąd opierał się na opiniach biegłych lekarza neurologa z kart 374 do 375 oraz 427 do 431, opinii biegłego lekarza chirurga ortopedy z kart 433 do 439, opinii uzupełniającej z kart 534 do 538 oraz wyjaśnień złożonych przez lekarzy neurologa i ortopedy z kart 567 do 569. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentów prywatnych dołączonych przez strony postępowania w szczególności dokumentacji medycznej, która została również przez strony przedłożona. Mając na uwadze tak ustalony stan faktyczny Sąd zważył, co następuje. Powództwo, co do zasady podlegało uwzględnieniu, natomiast częściowo w zakresie wysokości zgłoszonego roszczenia. Zasada odpowiedzialności pozwanej w tej sprawie jest bezsporna. Wynika ona z treści artykułu 436 paragraf 2 Kodeksu cywilnego oraz zawartej przez pozwaną umowy ubezpieczenia na podstawie, której pozwana przyjęła odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez ubezpieczonego w myśl artykułu 822 paragraf 1 Kodeksu cywilnego. Zważywszy na niesporną, co do zasady odpowiedzialność strony pozwanej omówienia wymaga, więc kwestia uwzględnianych w wyroku żądań, to jest wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Podstawą żądania zadośćuczynienia w sprawie jest artykuł 455 paragraf 1 Kodeksu cywilnego w związku z artykułem 444 Kodeksu cywilnego stanowiący, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 listopada 2009 roku w sprawie sygnatura III CSK 62/09 wyraził pogląd, iż zadośćuczynienie przewidziane w artykule 445 paragraf 1 Kodeksu cywilnego ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych. Istniejących zarówno w chwili orzekania jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub dającym się przewidzieć prawdopodobieństwem odczuwać. Zasadniczą przesłanką określającą jego wysokość stanowi, więc stopień natężenia doznanej krzywdy to jest rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych oraz ich intensywności. Nieodwracalność, ujemność skutków zdrowotnych w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Istotną okolicznością indywidualizującą rozmiar krzywdy jest wiek poszkodowanego. Utrata zdolności do pracy i możliwości realizacji zamierzonych celów oraz czerpania przyjemności z życia jest szczególnie dotkliwa dla człowieka, który doznał utraty zdrowia będąc jeszcze w pełni sił. Skoro omawiane zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny tym samym jego wysokość musi być przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, a więc musi być utrzymana w rozsądnych granicach. Ponadto przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego zależy od uznania i oceny Sądu konkretnych okoliczności sprawy. Tak między innymi wyrok Sądu Najwyższego z 27 sierpnia 1969 roku w sprawie I PR 224/60. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy również mieć na uwadze, że świadczenie odpowiadające zadośćuczynieniu ma charakter jednorazowy i stanowi rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne pokrzywdzonego zarówno te, których już doznał jak i te, które mogą wystąpić u niego dopiero w przyszłości, tak stanowi wyrok Sądu Najwyższego z 6 lipca 2012 w sprawie V CSK 332/11. W przedmiotowej sprawie w wyniku wypadku powód doznał złamania trzonu kości piszczelowej i strzałkowej podudzia prawego, stłuczenia barku prawego oraz ogólnych stłuczeń ciała, przy czym jego trwały uszczerbek na zdrowiu został określony na 15% w przeciwieństwie do ustaleń przeprowadzonych początkowo przez ubezpieczyciela, który to uszczerbek określił na 20%. Powód przeszedł zabie..., przeszedł zabieg operacyjny założenie aparatu I., następnie po zdjęciu aparatu był zmuszony korzystać z protezy. Powód w trakcie domowej rekonwalescencji i jeszcze w trakcie, kiedy miał założony aparat I. mógł korzystać wyłącznie z parteru domu, bowiem z powodu odczuwalnego bólu nie był w stanie poruszać się po schodach. W związku z tym był pozo..., był zmuszony do pozostawania w określonym obrębie pomieszczenia, co mogło dodatkowo wzmagać u niego poczucie dyskomfortu. Początkowo w pierwszym okresie po wypadku powód wskazywał, iż był całkowicie uzależniony od pomocy członków rodziny, nie był w stanie samodzielnie wykonywać codziennych czynności takich jak mycie, ścielenie łóżka czy przyrządzanie potrze..., posiłków. Potrzeba opieki nad nim niewątpliwie zaburzyła cały dotychczasowy rytm nie tylko jego życia, ale również części rodziny, co musiało znacząco wpływać na negatywne samopoczucie powoda jak i jego stan psychiczny. Podkreślić należy, że powód w chwili wypadku miał 31 lat w związku, z czym jakiekolwiek ograniczenia ruchowe musiały stanowić dla niego obciążenie psychiczne i duży dyskomfort zwłaszcza, że uprzednio był osobą aktywną. Dodatkowo szczególnie uciążliwe było dla niego to, iż nie mógł w tym okresie wspierać żony, która była w ciąży, miał w związku z tym poczucie bezradności oraz nieprzydatności dla rodziny. Okres, kiedy noga powoda goiła się, atmosfera w domu przez okres, kiedy noga powoda goiła była w domu przygnębiająca, rodzina niepokoiła się dodatkowo o stan jego zdrowia jak i przyszłość, albowiem były obawy, że kość się nie zrośnie i noga do końca życia będzie musiała być stabilizowana. Te wszystkie okoliczności w ocenie Sądu świadczą o tym, iż bezpośrednie skutki wypadku zarówno w zakresie bezpośredniego funkcjonowania powoda w rodzinie jak również w zakresie jego zdrowia psychicznego i fizycznego były dla powoda szczególnie odczuwalne. Nie można pomijać, bowiem tego, iż powód w dacie, kiedy doszło do zdarzenia był osobą w pełni sprawną poza wcześniejszymi urazami, które, mimo, iż przeszedł w szczególności chodzi tu o uraz kolana prawego nie dawały negatywnych skutków, jeśli chodzi zarówno o jego życie codzienne jak i uprawnianie sportu, albowiem tak jak wynikało to z jego zeznań jak również było to potwierdzone wyjaśnieniami biegłego przeprowadzona wcześniej u powoda artroskopia jak również przeszczep wiązadła przyjęły się i powód z tego tytułu nie odczuwał bezpośrednio negatywnych skutków w szczególności nie był ograniczony w żadnych czynnościach życia codziennego czy czynnościach sportowych. Dodatkowo poczucie przygnębienia i zamartwiania się o własne zdrowie było spowodowane faktem zakażenia gronkowcem, co skutkowało dodatkowo ujemnymi skutkami w postaci braku gojenia się ran, konieczności ich codziennego przemywania...

(...)

(...)

(...) Dezynfekowania i również nie sprzyjało to szybszemu gojeniu się i zrastaniu kości. Powód martwił się ponad to o pracę, obawiał się, że kiedy do niej wróci i czy do niej wróci, i jakie będą konsekwencje jego dłuższej nieobecności. Sąd miał w tym zakresie na uwadze, że powód musiał odbudować swoją pozycję zawodową i aby utrzymać poziom życia rodziny sprzed wypadku podjął się zatrudnienia w G., co wymagało od niego dodatkowego wysiłku i było uciążliwe dla całej rodziny, która pozostawała w W.. Podkreślić przy tym należy, że wypadek nie ograniczył powodowi możliwości realizowania swoich planów zawodowych, albowiem aktualnie posiada on zatrudnienie na atrakcyjnym stanowisku porównywalnym do tego sprzed wypadku, a jego ostateczne zarobki nie są niższe od tych, które miał w dacie wypadku. Powód nie wskazywał w trakcie trwania postępowania na to, iż wypadek przyczynił się bezpośrednio do obniżenia poziomu jego życia, jednakże nie można pomijać tego, iż zważywszy na ogólne ograniczenie, na które powód cierpiał w związku z przebytym urazem, w szczególności, jeśli chodzi o ruchomość stawu skokowego, możliwość podróżowania z cała pewnością również miała negatywny wpływ na konieczność odbywania podróży do G., przebywania w innym miejscu zamieszkania na stałe w związku z pracą i pozostawienia rodziny, w szczególności żony i małego dziecka w W.. Odczuwane aktualnie dolegliwości będące skutkiem wypadku powodują u powoda pewnego rodzaju ograniczenia, w szczególności mają one wpływ na aktywność fizyczną powoda, gdyż skutkują tym, iż nie powinien uprawiać dyscyplin sportowych wymagających dynamiki m. in. koszykówki i siatkówki, które uprawiał przed wypadkiem. Należy jednak wskazać, że powód nie jest całkowicie wykluczony z uprawiania sportu, bowiem może realizować się w innych dyscyplinach tak jak jazda na rowerze, pływanie, jak również uprawianie narciarstwa. Mimo, iż powód neguje możliwość jazdy na nartach biegły ortopeda wskazał, iż jest to możliwe przy odpowiednim dobraniu obuwia. Powód skarży się również na puchnięcie nogi odczuwa dyskomfort podczas dłuższej jazdy samochodem oraz dyskomfort związany z posiadaniem blizn. Odczuwane dolegliwości bezpośrednio, w co dziennych czynnościach życiowych powoda nie ograniczają, natomiast z całą pewnością mogą powodować dyskomfort, który w sposób negatywny wpływa na samopoczucie powoda. Nie można jednak pomijać, iż część z odczuwalnych dolegliwości powód mógł i powinien ograniczyć dokonując czynności związanych z odpowiednią rehabilitacją. Mimo, iż biegły sądowy w niniejszej sprawie tego wprost nie wskazał to jak wynika z opisu badań metodą leczenia I. jej powodzenie jest uzależnione w znacznym stopniu od prawidłowo przeprowadzonej rehabilitacji i to na każdym z etapów leczenia. Podstawową zasadą, jaka tu obowiązuje jest maksymalne wykorzystanie w sensie funkcjonalnym uzyskanego wydłużenia kości, natomiast stopień zaburzeń funkcjonalnych jest tym większym, im większa była dysproporcja długości kończyn. Mimo, iż u powoda nie chodziło o wydłużenie kończyny, a o jej zrost to jak wskazuje literatura w zakresie rehabilitacji powinna ona być wykonywana już w czasie posiadania i założenia aparatu I., jak również następnie po jego zdjęciu tak, aby w sposób maksymalny móc usprawnić staw skokowy i następnie ograniczyć jego nieruchomość czy tez bóle, które mogą być odczuwalne jak również puchnięcie nogi, które w przypadku nie stosowania odpowiednich zabiegów fizykalnych mogą się nasilać. Stąd mając na uwadze te okoliczności sąd uznał, iż częściowe skutki negatywne samego zdarzenia, na które powołuje się strona powodowa częściowo mogły być i powinny być wyeliminowane. Powód mógł, bowiem i powinien wykonywać zarówno ćwiczenia, jak również korzystać np. z jonoforezy, masaży wirowych czy masaży ręcznych. Te wszystkie czynności powinny doprowadzić do usprawnienia kończyny przy pełnym jej obciążeniu i uzyskania pełnej wydolności kończyny, którą jak wskazuje literatura można osiągnąć po 3 miesiącach od usunięcia stabilizatora zewnętrznego. Stąd mając na uwadze powyższe okoliczności sąd uznał, iż częściowo dolegliwości, mimo, iż powód wskazywał, że nie był kierowany na powyższe leczenie bezpośrednio przez lekarzy powód mógł uzyskać zmniejszenie tych okoliczności korzystając m. in. z wizyt prywatnych i domagając się skierowania na odpowiednie leczenie. Ta okoliczność miała też wpływ na ustalenie wysokości zadośćuczynienia, albowiem z jednej strony oczywistym jest, że zdarzenie drogowe w postaci wypadku komunikacyjnego jest wstrząsem dla osoby, która została na jego skutek poszkodowana, albowiem swoimi konsekwencjami obejmuje nie tylko ją samą, ale stan jej zdrowia zaraz po wypadku, jak również wyznacza bieg zdarzeń na długi czas na przyszłość, destabilizuje również życie najbliższych osób dla poszkodowanego nie można jednak omijać tego, iż strona powodowa winna w maksymalnym stopniu zmierzać do ograniczenia ujemnych skutków takiego zdarzenia, a w ocenie sądu tych czynności powód nie wykazywał. Fakt, iż powód nie pamiętał, kiedy po raz ostatni wykonywał ćwiczenia związane z uszkodzeniem stawu skokowego, iż nie domagał się kierowania na dodatkową rehabilitację, nie korzystał z zabiegów fizykalnych, nie korzystał ze skierowań do sanatorium celem podjęcia dalszego leczenia w ocenie sądu nie może być usprawiedliwione tylko przez to, iż nie uzyskiwał w tym zakresie zleceń od lekarzy, albowiem aktualnie mając na uwadze stan wiedzy i dostępność, jak również możliwe do uzyskania również za pośrednictwem internetu informacje odnośnie leczenia w ocenie sądu powód, jako osoba młoda korzystająca z tego typu komunikatorów mógł samodzielnie również znaleźć tak, aby w sposób maksymalny uzyskać sprawność po wypadku bądź też na skutek samego zdarzenia. Dlatego też ostatecznie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sąd miał na uwadze to, że powód nie odbywał w pełni rehabilitacji związanej z leczeniem kończyny dolnej prawej, która mogłaby ograniczyć częściowo odczyny bólowe, obrzęki oraz zwiększyć ruchomość w stawie skokowym. Stąd mając na uwadze ustalone w sprawie okoliczności sąd ostatecznie uznał, iż na rzecz powoda wina być zasądzona łącznie z tytułu zadośćuczynienia kwota 65.000 złotych, a nie jak to uznała strona pozwana 25.000 złotych. Zważywszy, więc na otrzymaną już przez powoda od pozwanej kwotę 25.000 złotych sąd zasądził w ramach niniejszego postępowania kwotę 40.000 złotych. Zdaniem sądu powyższa kwota zadośćuczynienia spełnia swój kompensacyjny charakter tzn. posiada realną w odniesieniu do stopy życiowej powoda odczuwalną wartość, stanowi, bowiem ówczesną prawie 3 krotność jego wynagrodzenia, ponadto jest adekwatna do cierpień fizycznych i psychicznych powoda oraz uwzględnia następstwa wypadku mające wpływ na jego funkcjonowanie na płaszczyźnie osobistej, rodzinnej, społecznej i zawodowej. Nie jest to w ocenie sądu również kwota wygórowana i nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie powoda. Na co wskazuje m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 roku w sprawie II CSK 94/10, jak i wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2010 roku w sprawie IV CSK 126/10. Żądanie zadośćuczynienia w kwocie wyższej niż zasądzone 40.000 złotych sąd uznał natomiast już w dalszej mierze za wygórowane. W ocenie sądu powód nie doznał, aż takiego uszczerbku na zdrowiu, który w sposób bezpośredni wpłynął ostatecznie na jego codzienne życiowe funkcje, jak również na możliwość jego funkcjonowania zarówno w społeczeństwie, w pracy, w życiu osobistym czy też w życiu sportowym. O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 par. 1 kc, który stanowi, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze świadczeniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty sąd przyznał od dnia 18 listopada 2010 roku, czyli kolejnego po zakończeniu likwidacji szkody. Sąd w tym zakresie podziela aktualne stanowisko Sądu Najwyższego określone m. in. w wyrokach z 18 lutego 2010 roku w sprawie I CSK 243/10, z dnia 16 grudnia 2011 roku w sprawie V CSK 38/11, czy też z dnia 8 lutego 2012 roku w sprawie V CSK57/11. Pomimo pewnej swobody sądu przy określaniu wysokości zadośćuczynienia wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma, bowiem w tej sprawie charakteru konstytutywnego, lecz charakter deklaratywny. W związku z tym odsetki za opóźnienie powinny być zasądzone od dnia, w którym stosownie do obowiązujących przepisów zobowiązany, czyli pozwana ma zadośćuczynienie zapłacić. Poszkodowany nie może, bowiem ponosić negatywnych konsekwencji zaniechania bądź braku profesjonalizmu zakładu ubezpieczeń, który odmawiając wypłaty świadczeń spowodował konieczność wystąpienia z pozwem do sądu. Wniesienie pozwu w niniejszej sprawie było poprzedzone postępowaniem likwidacyjnym, w którym to pozwany, jako profesjonalista mogła i powinna zgromadzić wszystkie informacje niezbędne do określenia swojej odpowiedzialności tak, co do zasady jak i wysokości. Nadto wskazać należy, iż ostatecznie w ramach postępowania sądowego nie został ustalony wyższy od tego, który ustalił zakład ubezpieczeń uszczerbek na zdrowiu po stronie powoda, a pozwana zważywszy na wiek powoda, jego wykonywane funkcje zawodowe, jego wynagrodzenie jak również mając na uwadze sam charakter doznanego uszczerbku, który nie wątpliwie był dla powoda wysoce dolegliwy winna określić wysokość zadośćuczynienia w kwocie wyższej niż to, które zostało mu pierwotnie wypłacone. O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 par. 1 kpc mając na uwadze zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów oraz zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Przyjmując odpowiedni procent, w jakim powód sprawę wygrał sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.146,46 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, na które składa się część opłaty od pozwu, jak również część kosztów związanych z opinią biegłego poniesioną przez powoda, koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie zniósł zważywszy na to, iż co do zasady powód i pozwany wygrał i przegrali sprawę, co do zasady po połowie, zwrócił jednocześnie na rzecz powoda kwotę 354,51 złotych tytułem nadpłaconej kwoty na poczet wydatków związanych z wykonaniem opinii i nakazał pobrać od pozwanej dotychczas złożone w związku ze sporządzonymi opiniami koszty ze Skarbu Państwa w kwocie 1.344,60 złotych. Sąd nie obciążał w wyroku stron postępowania kosztami drugiej opinii wykonanej przez lekarza neurologa koszty te przyjął już bezpośrednio na rachunek Skarbu Państwa albowiem została ona wykonana na skutek omyłkowego skierowania akt przez sekretariat sądu do biegłego.