Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI U 320/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2018 roku

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Tomasz Korzeń

Protokolant st. sekr. sądowy Aneta Symeryak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2018 roku

sprawy z odwołań:

1. Biura (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

2.E. R.

od decyzji z dnia 18 stycznia 2018 roku

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w G.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu

I.  oddala odwołania,

II.  zasądza od Biura (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. i E. R. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. po 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Tomasz Korzeń

VI U 320/18 UZASADNIENIE

Ubezpieczona E. R. i płatnik składek Biuro (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. reprezentowane przez H. M., odwołali się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18.01.2018 roku, w której organ rentowy stwierdził, że E. R. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1.10.2017 roku z tytułu zatrudnienia u płatnika składek. Odwołujący podali, że praca była przez ubezpieczoną faktycznie wykonywana, a organowi rentowemu nie przysługuje prawo do kwestionowania sposobu wykonywania pracy przez ubezpieczoną. Płatnik składek: H. M. ma pełne prawo decydować gdzie i kiedy oraz na jakich warunkach praca jest świadczona i wykonywana, a za zgodą pracodawcy pracownik może również swoja pracę wykonywać poza biurem, w miejscu swojego zamieszkania i oczywiście po godzinach pracy u innego pracodawcy.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Podał, że zatrudnienie ubezpieczonej zmierzało jedynie do uzyskania przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Świadczy o tym stworzenie doraźnego, czasowego stanowiska pracy dla ubezpieczonej. Ubezpieczona nie przeszła wstępnych badań lekarskich dopuszczających ją do pracy mimo tego, że od 23.01.2017 roku do 21.09.2017 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim i świadczeniu rehabilitacyjnym, a rozpoczynając pracę u płatnika była w ciąży. Nadto, na miejsce ubezpieczonej nie została zatrudniona żadna inna osoba na zastępstwo, a płatnik uchybił terminowi zgłoszenia ubezpieczonej do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Postanowieniem z 12.03.2018 roku Sąd połączył do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy z odwołania ubezpieczonej i płatnika składek.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

E. R. urodziła się (...). Ma wykształcenie – magister rachunkowości i zarządzania finansami. Od 7.06.2000 roku jest zatrudniona w Starostwie Powiatowym w S. jako młodszy referent, podinspektor.

Od 1.08.2012 roku do 31.01.2017 roku wykonywała zlecenia na rzecz Biura (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. (płatnik), z wynagrodzeniem 2 000 zł brutto.

Od 23.01.2017 roku do 21.09.2017 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim i świadczeniu rehabilitacyjnym.

W dniu 22.09.2017 roku przeszła badania lekarskie dopuszczające ją do pracy na stanowisku podinspektora do spraw księgowych.

W dniu 2.10.2017 roku E. R. podpisała umowę o pracę z płatnikiem składek. Umowa została zawarta na czas nieokreślony, na 1/2 etatu (od godz. 15:30 do godz. 20:00), z wynagrodzeniem 2 000,00 zł brutto miesięcznie, na stanowisko księgowej. Do jej obowiązków miało należeć: prowadzenie księgi handlowej, sprawdzanie dokumentów księgowych pod względem formalnym i rachunkowym, analiza konta, sporządzanie miesięcznych i rocznych deklaracji podatkowych, sporządzanie rocznych sprawozdań finansowych, sporządzanie ewidencji dla celów VAT, prowadzenie księgi przychodów i rozchodów, obsługa programu płacowego, sporządzanie listy płac, sporządzanie umów o pracę, dzieło, zlecenia.

Dnia 23.10.2017 roku E. R. udała się do lekarza, który potwierdził ciążę ubezpieczonej (7 tydzień ciąży, termin porodu: 30.06.2018 roku).

W dniu 23.10.2017 roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło zgłoszenie do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych E. R., od dnia 1.10.2017 roku.

Od dnia 2.11.2017 roku ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim z powodu choroby w czasie ciąży. Za okres od 2.11.2017 roku do 4.12.2017 roku płatnik składek wypłacił skarżącej wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy. W dniu 5.12.2017 roku wystąpiono z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego.

W dniu 13.12.2017 roku płatnik złożył w ZUS umowę o pracę z 2.10.2017 roku, w której określono termin rozpoczęcia pracy na 2.10.2017 roku.

W dniu 14.12.2017 roku płatnik złożył w ZUS aneks do umowy o pracę z 2.10.2017 roku, w którym strony wskazały jako dzień rozpoczęcia pracy - dzień 1.10.2017 roku.

W dniu 21.05.2018 roku ubezpieczona urodziła dziecko.

H. M. (teściowa ubezpieczonej) posiada 100 % udziałów w spółce: Biurze (...). Zleca księgowanie J. R.. Nie zatrudniła nikogo w miejsce ubezpieczonej. Sama wykonuje obowiązki, które wykonywać miała E. R..

Ubezpieczona nie przejęła Spółki od teściowej ani nie poinformowała swojego pracodawcy Starostwa Powiatowego o podjęciu dodatkowej pracy na rzecz płatnik składek: Biura (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S..

dowód: dokumenty w aktach organu rentowego: zaświadczenie k. 1-6, informacja k. 15-17, orzeczenie k. 18-19, umowa k. 21, bilans k. 23-24, 34-35, postanowienie k. 25-26, zaświadczenie k. 27-28, lista obecności k. 28, dyplom k. 29-30, aneks k. 33; dokumenty w aktach osobowych ubezpieczonej stanowiących załącznik do sprawy; dokumentacja medyczna ubezpieczonej k. 44-45v, 54-56, zeznania płatnika H. M. k. 46-46v, zeznania świadka A. R. k. 47, zeznania ubezpieczonej E. R. k. 63-63v.

Sąd zważył co następuje:

Odwołania ubezpieczonej i płatnika składek nie zasługiwały na uwzględnienie.

Decydujące w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy od 1.10.2017 roku E. R. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik płatnika składek (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S..

Wbrew stanowisku odwołujących, dopuszczalne jest kwestionowanie przez organ rentowy zarówno faktu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności poszczególnych jej elementów - w tym wysokości uzgodnionego wynagrodzenia za pracę. Wynika to z treści art. 83 ust. 1 oraz art. 41 ust. 13 ustawy z 13.10.1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U.2017.1778 j.t.; dalej jako ustawa systemowa); (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4.08.2005 roku, II UK 16/05, LEX 182776). Składka w ubezpieczeniach społecznych jest wprawdzie osobistym wkładem ubezpieczonego do systemu, ale z przeznaczeniem na tworzenie ogólnego funduszu ubezpieczeniowego, z którego prawo do świadczeń czerpią ci ubezpieczeni, którym ziści się określone ryzyko socjalne.

Zgodnie zaś z art. 58 § 1 K.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Zgodnie z art. 83 § 1 K.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami. Ponadto, przepisy art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy systemowej wprowadzają obowiązek, w odniesieniu do pracowników, ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Zgodnie z treścią art. 13 pkt 1 ustawy systemowej, obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w okresach: pracownicy – od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy. Jak wynika z treści art. 8 ust. 1 cytowanej ustawy, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Przyjęcie, że dochodzi do powstania stosunku pracy, niezależnie od tego, czy pracownik do pracy przystąpi, obalone jest przez ustalenie, że pomimo zawarcia umowy nie nastąpiło zatrudnienie pracownika. Dlatego w sytuacji, gdy po zawarciu umowy o pracę pracownik podejmie pracę i ją wykonuje, a pracodawca zgodzi się na to, nie można mówić o pozorności czynności prawnej, gdyż z tego wynika wniosek, że strony zawierając umowę nie miały zamiaru niewykonywania pracy przez pracownika.

Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez złożenie zgodnych oświadczeń woli przez pracodawcę i pracownika, niezależnie od jego podstawy prawnej (art. 11 K.p.). Zgodnie z art. 22 K.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i w czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Celem zatem i zamiarem stron umowy o pracę winna być faktyczna realizacja treści stosunku pracy w granicach zakreślonych zawartą umową, przy czym oba te elementy wyznaczają: ze strony pracodawcy – realna potrzeba ekonomiczna i umiejętności pracownika, zaś ze strony pracownika - ekwiwalentność wynagrodzenia uzyskanego za świadczenie pracy. Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru i nie może w związku z tym stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12.07.2012 roku, II UK 14/12).

Istotą sporu w sprawie nie była wysokość zadeklarowanej podstawy wymiaru składek lecz istnienie tytułu podlegania ubezpieczeniom.

W celu ustalenia czy ubezpieczoną i płatnika łączył stosunek pracy Sąd dopuścił dowód z zeznań płatnika składek, ubezpieczonej i świadka oraz dokonał analizy dokumentów zawartych w aktach sprawy i aktach organu rentowego. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie potwierdziła by w spornym okresie E. R. świadczyła pracę na rzecz płatnika składek. Ubezpieczona wskazywała, że jedną z przyczyn podjęcia przez nią pracy na rzecz płatnika składek była chęć polepszenia swojej sytuacji materialnej. Zdaniem Sądu ta argumentacja jest mało przekonująca zwłaszcza, że ubezpieczona w okresie wcześniejszym miała już wykonywać zlecenia na rzecz płatnika składek z takim samym wynagrodzeniem jak z tytułu spornej umowy o pracę, a więc brak było jakichkolwiek logicznych argumentów dla których strony zdecydowały się na zawarcie umowy o pracę z potrzeby polepszenia sytuacji majątkowej ubezpieczonej. Wysokość dochodów z tytułu wcześniejszej umowy zlecenia i z tytułu umowy o pracę, były takie same. Fakt zapewnienia sobie gwarancji zatrudnienia przez ubezpieczoną, zwłaszcza w czasie ciąży jest zrozumiałe, niemniej jednak ubezpieczona od wielu lat jest zatrudniona na umowę o pracę na czas nieokreślony w Starostwie Powiatowym, a więc na dzień 1.10.2017 roku skarżąca posiadała już gwarancję zatrudnienia. Okoliczność, że ubezpieczona miała przejąć spółkę swojej teściowej, również nie znalazła potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. H. M. wskazywała, że z uwagi na podeszły wiek – 62 lata – i spadek wydajności w pracy, przyjęła do pracy swoją synową by ta następnie przejęła jej spółkę. Te argumenty płatnika składek są mało przekonujące zwłaszcza, że po odejściu ubezpieczonej na długotrwałe zwolnienie lekarskie, H. M. sama przejęła wszystkie obowiązki synowej. Gdyby stan jej zdrowia i podeszły wiek rzeczywiście uniemożliwiały jej właściwe wykonywanie pracy to na miejsce nieobecnej ubezpieczonej płatnik zatrudniłby innego pracownika. Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonej, płatnika i świadka A. R. (męża ubezpieczonej i syna płatnika składek). Zdaniem Sądem okoliczności sprawy wskazują, że strony nie miały zamiaru realizować obowiązków wynikających z umowy o pracę, a jedynym celem zawarcia tej umowy miało być pobieranie świadczeń z ubezpieczeń społecznych, w chwili powzięcia informacji o ciąży ubezpieczonej. Wskazuje na to chronologia zdarzeń. 23.10.2017 roku E. R. udała się do lekarza ginekologa, który potwierdził jej ciążę i tego samego dnia (a więc z przekroczeniem 7 dniowego terminu do zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych) do ZUS wpłynęło zgłoszenie od teściowej E. R. do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia synowej w jej spółce. Co więcej, od 2.11.2017 roku ubezpieczona przebywała już na zwolnieniu lekarskim, a od 5.12.2017 roku wystąpiła z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowe z ZUS. Aby E. R. nabyła prawo do wynagrodzenia za czas choroby od pracodawcy niezbędne było posiadanie co najmniej 30 dniowego okresu nieprzerwanego podlegania ubezpieczeniom społecznym (art. 4 ust. 1 i 2 ustawy z 25.06.1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa; Dz.U.2016.372). Następnie zaś bezpośrednio po wykorzystaniu 33 dniowego okresu pobierania wynagrodzenia za czas choroby od płatnika składek, ubezpieczona wystąpiła w dniu 5.12.2017 roku z wnioskiem o przyznanie zasiłku chorobowego z ZUS. Aby ubezpieczona mogła nabyć prawo do wypłaty wynagrodzenia za czas choroby po przepracowaniu 30 dni, umowa o pracę powinna być zawarta najpóźniej w dniu 1.10.2017 roku. Dlatego też strony aneksem do umowy o pracę złożonym w dniu 14.12.2017 roku w ZUS zmieniły dzień rozpoczęcia pracy z 2.10.2017 roku na 1.10.2017 roku. Płatnik składek, z racji wykształcenia i długoletniego doświadczenia zawodowego w branży księgowej i rachunkowości miała wiedzę na temat konieczności zgłoszenia do ZUS w terminie 7 dni od dnia rozpoczęcia pracy E. R. do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Niemniej jednak zgłoszenia takiego dokonała dopiero w dniu, w którym ubezpieczona powzięła wiedzę o stanie ciąży. Podkreślenia wymaga, że w świetle poczynionych ustaleń faktycznych, zawarcie spornej umowy o pracę nie znajduje usprawiedliwienia w zapotrzebowaniu na taką pracę w Spółce płatnika składek, a przynajmniej odwołujące takiego zapotrzebowania nie udowodniły. H. M. nie zatrudniła żadnej innej osoby na miejsce nieobecnej synowej, mimo iż – jak podkreślała - wiek i ogólny stan zdrowia powodują znacznie obniżenie jej wydajności w pracy. E. R., w ocenie Sądu, została zatrudniona przez płatnika składek na specjalnie dla niej utworzonym stanowisku pracy, na którym płatnik nie miał potrzeby stosowania żadnych zastępstw, pomimo długotrwałej nieobecności ubezpieczonej w pracy. Zauważyć należy, że dotychczas płatnik składek nie stosowała zatrudnienia pracowniczego wobec E. R., która w okresie od 2012 roku do 2017 roku wykonywała zlecenia na rzecz płatnika składek, z wynagrodzeniem 2 000 zł brutto. Dodatkowo, formę zlecenia płatnik stosowała również wobec innej osoby – J. R.. Czynności jakie płatnik zlecała ubezpieczonej były tożsame z tymi, jakie wykonywać miała ubezpieczona w ramach spornej umowy i z takim samym wynagrodzeniem. Odwołujące nie przedstawiły żadnych dowodów z dokumentów potwierdzających wykonywanie czynności pracowniczych przez ubezpieczoną. Sąd tymczasem nie jest zobowiązany do wskazywania stronie dowodów na potwierdzenie swoim twierdzeń.

Z obowiązku pracodawcy, polegającego na zgłoszeniu do ubezpieczenia społecznego pracowników (zatrudnionych), należy wysnuć wniosek, że przesłankę nawiązania stosunku ubezpieczenia oraz wynikające z tego stosunku prawo do świadczeń nie stanowi samo zawarcie umowy o pracę, lecz zatrudnienie, bowiem wykonywanie pracy - a nie samo zawarcie umowy - w ramach stosunku pracy, zgodnie z ustawą z 17.12.1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2018.1270 j.t.) i ustawą systemową, uprawnia do świadczeń przewidzianych w wyżej wymienionych przepisach. Sam fakt podpisania dokumentu jakim jest umowa o pracę nie stanowi jeszcze dowodu faktycznego wykonywania tej pracy. jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 5.10.2005 roku (I UK 32/05) - do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie mogłoby dojść wówczas, gdyby zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczyło osoby, która w rzeczywistości pracy nie świadczyła. W prawie ubezpieczeń społecznych o ważności umowy o pracę nie decyduje przy tym zamiar dyktujący potrzebę jej zawarcia z punktu widzenia uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, lecz to, czy zawierające ją strony miały zamiar wzajemnego zobowiązania się - pracownik do świadczenia pracy, a pracodawca - do dania mu pracy i wypłacania wynagrodzenia za nią - oraz czy umowa była w rzeczywistości realizowana, a zatem czy pracownik świadczył pracę, a pracodawca go wynagradzał. Odnosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, że skarżący nie wykazali, aby czynności jakie miała wykonywać ubezpieczona nosiły cechy stosunku, o którym mowa w art. 22 § 1 K.p. Skarżący nie wykazali by obowiązki te różniły się od zleceń jakie wcześniej wykonywała na rzecz Spółki teściowej jej synowa. Okoliczności sprawy wskazują na to, że strony rzekomego stosunku pracy nie miały zamiaru wykonywania wzajemnych obowiązków wynikających z tego stosunku (zatrudnienie na specjalnie utworzonym stanowisku, brak rzeczywistej potrzeby zatrudniania pracownika, brak dowodów z dokumentów na wykonywanie czynności pracowniczych). Rację ma organ rentowy co do twierdzeń, że brak jest możliwości zweryfikowania faktycznego czasu wytworzenia listy obecności i listy płac. Dokumenty te z pewnością nie mogą stanowić dowodu, który w sposób kategoryczny świadczyłby o świadczeniu pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek od dnia 1.10.2017 roku.

Osoba kwestionująca stanowisko organu rentowego zawarte w wydanej po przeprowadzeniu postępowania kontrolnego decyzji zobowiązana jest nie tylko do podważania trafności poczynionych przez organ rentowy ustaleń, ale również – nie ograniczając się wyłącznie do polemiki z tymi ustaleniami – winna, zgodnie z treścią przepisu art. 6 K.c. wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwe byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem zaprezentowanym w odwołaniu. Tymczasem analiza całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego i to zarówno osobowego, jak i rzeczowego prowadzi do wniosku, że odwołujące temu nie sprostały.

Podkreślenia wymaga, iż zgodnie z art. 232 K.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu procesowym). Z kolei stosownie do art. 6 K.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu materialnym). Jeżeli zatem organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił brak świadczenia pracy, to w postępowaniu sądowym odwołująca winna była wykazać, że w spornym okresie faktycznie wykonywała pracę na rzecz płatnika. W razie nie przedstawienia żadnych dowodów na potwierdzenie powyższej okoliczności, odwołująca ponosi negatywne tego konsekwencje – nie wykazuje bowiem faktów, z których wywodzi skutki prawne. Ubezpieczona ani płatnik składek nie przedstawili żadnych dowodów pozwalających na ustalenie, iż ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz płatnika. Na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa zaś powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Do sądu nie należy przeprowadzanie z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 5-6, poz. 76).

Analiza stanu faktycznego sprawy prowadzi do wniosku, że w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, stron nie łączył stosunek pracy. Sam fakt, że oświadczenia stron umowy o pracę zawierają określone w art. 22 K.p. formalne elementy umowy o pracę nie oznacza, że umowa taka jest ważna. Jeśli bowiem strony umowy o pracę przy składaniu oświadczeń woli mają świadomość tego, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik pracy świadczyć nie będzie, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy i do podjęcia oraz wykonywania pracy nie doszło, a jedynym celem umowy było umożliwienie skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, to umowę taką uważa się za zawartą dla pozoru (art. 83 § 1 K.c.). Umowa taka nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniem. Ubezpieczona i płatnik podpisali umowę o pracę, która z formalnego punktu widzenia stanowiła stosowną podstawę do objęcia ubezpieczeniem. Ważność tej umowy została jednak słusznie zakwestionowana przez organ rentowy. Przedmiotowa umowa była czynnością pozorną mającą na celu obejście przepisów prawa i uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Celem działania wnioskodawczyni nie było świadczenie pracy w ramach stosunku pracy i uzyskiwanie z tego tytułu wynagrodzenia, a jedynie osiągnięcie innych korzyści, które prawo wiąże z istnieniem stosunku pracy, jak na przykład uzyskanie ochrony ubezpieczeniowej.

Oczywistym jest, iż przepisy prawa nie zakazują zatrudniania kobiet w ciąży, tym samym podkreślić należy, iż fakt ciąży nie był przyczyną, dla której sąd odmówił uznania, iż pomiędzy stronami spornej umowy powstał stosunek pracy. Sąd oceniając materiał dowodowy ustalił, że E. R. nie świadczyła pracy, zgodnie ze spisaną umową o pracę.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 K.p.c. oddalił odwołania ubezpieczonej i płatnika składek.

Ubezpieczona i płatnik składek są stronami przegrywającymi spór. Wobec tego, na podstawie art. 98 § 1 i 3 K.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 roku, poz. 265) sąd zasądził od ubezpieczonej i płatnika składek po 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Tomasz Korzeń