Sygn. akt I Ca 211/18
Dnia 07 listopada 2018 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Barbara Bojakowska (spr.)
Sędziowie: SSO Joanna Składowska
SSR (del.) Robert Pabin
Protokolant: sekr. sąd. Justyna Raj
po rozpoznaniu w dniu 31 października 2018 roku w Sieradzu
na rozprawie sprawy
z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli
z dnia 30 stycznia 2018 roku, sygn. akt I C 128/16
I. zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 3 i 4 w ten sposób, że:
1. zasądzoną w punkcie 1 kwotę obniża ze 175.466,16 złotych do kwoty 2.448,66 (dwa tysiące czterysta czterdzieści osiem 66/100) złotych;
2. zasądzone w punkcie 1 podpunktach od a) do x) kwoty po 7.311,09 złotych obniża do kwoty po 102,03 (sto dwa 03/100) złote;
3. punktowi 3 nadaje brzmienie: "zasądza od powoda Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł. na rzecz pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 19.768,00 (dziewiętnaście tysięcy siedemset sześćdziesiąt osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu";
4. punktowi 4 nadaje brzmienie: "nakazuje pobrać od powoda Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwotę 1.924,25 (jeden tysiąc dziewięćset dwadzieścia cztery 25/100) złotych".
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. zasądza od powoda Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł. na rzecz pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 11.474,00 (jedenaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt cztery) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;
IV. nakazuje pobrać od pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych postępowania apelacyjnego kwotę 3.585,40 (trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt pięć 40/100) złotych.
Sygn. akt I Ca 211/18
Zaskarżonym wyrokiem łącznym Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli w sprawie z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Z. o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu użytkowego, zasądził od strony pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 175.466,16 złotych (7.311,09 złotych miesięcznie) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie szczegółowo opisanymi w sentencji orzeczenia (pkt 1 sentencji) oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2 orzeczenia). Sąd I instancji zasądził również od pozwanego na rzecz powoda kwotę 18.237,00 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu (pkt 3 orzeczenia). Nadto Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, nakazał pobrać od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł. kwotę 577,28 złotych, zaś od Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1.346,97 złotych (pkt 4 orzeczenia).
Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, kt ó rych istotne elementy przedstawiaj ą si ę nast ę puj ą co:
Pod adresem przy ul. (...) w Z. znajduje się obecnie budynek biurowy posadowiony na kilku odrębnych nieruchomościach gruntowych, w tym: na działce ewidencyjnej nr (...) objętej księgą wieczystą (...), na działce ewidencyjnej nr (...) objętej księgą wieczystą (...) oraz na działce ewidencyjnej nr (...) objętej księgą wieczystą (...). W księgach wieczystych prowadzonych dla działek ewidencyjnych nr (...) jako właściciel ujawniony jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych w W., zaś w księdze wieczystej prowadzonej dla działki ewidencyjnej nr (...) ujawniony jest Bank (...) SA w W.. Granice poszczególnych nieruchomości nie pokrywają się ze ścianami działowymi budynku. Przedmiotowy biurowiec wzniesiony został w ramach inwestycji wspólnej realizowanej początkowo przez różne jednostki organizacyjne Skarbu Państwa. Na podstawie decyzji koordynacyjnej Naczelnika Urzędu Miasta Z. z dnia 4 października 1983 roku ((...)) ustalono zasady realizacji w/w inwestycji w postaci budowy obiektu dla potrzeb ZUS, PZU, Urzędu Poczty oraz NBP. Inwestorem zastępczym przedmiotowego zadania ustalono (...) Oddział w Z.. Inwestycja realizowana była w oparciu o uchwałę nr 118 Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1969 roku w sprawie terenowej koordynacji inwestycji oraz realizacji inwestycji towarzyszących i wspólnych (M.P. z 1969 roku, Nr 31, poz. 227). Decyzją Urzędu Miejskiego w Z. z dnia 30 lipca 1985 roku (G.I. (...)) przekazano w użytkowanie na rzecz (...) Oddział w Z. m.in. niezabudowaną działkę nr (...). Zgodnie z treścią w/w decyzji prawo własności tego gruntu miało przysługiwać w całości Skarbowi Państwa. Na podstawie w/w decyzji nastąpiło wejście Skarbu Państwa w posiadanie m.in. działek ewidencyjnych nr (...), które jednak wbrew treści decyzji z dnia 30 lipca 1985 roku nie stanowiły własności Skarbu Państwa, lecz osób prywatnych – spadkobierców pierwotnego właściciela W. L., co zostało jednak ujawnione po zakończeniu inwestycji. Na podstawie umowy z dnia 8 września 1986 roku zawartej między (...) Oddział w Z. – jako inwestora wiodącego oraz (...) Oddział Wojewódzki w S., NBP Oddział Wojewódzki w S. i (...) w Z. – jako współinwestorów, strony podjęły budowę jako wspólną inwestycję, określając udziały każdej z nich w kosztach inwestycji, uzależniając ich końcowe rozliczenie proporcjonalnie do uzyskanej przez zainteresowanych powierzchni użytkowej. W trakcie realizacji inwestycji na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie utworzenia Powszechnego Banku (...) w Ł. z dnia 11 kwietnia 1988 roku (Dz.U. z 1988, Nr 21, poz. 144) oraz Zarządzenia Prezesa NBP z dnia 14 lutego 1989 roku wydzielono w NBP nowy bank państwowy – Powszechny Bank (...) w Ł.. Z dniem 1 lutego 1989 roku wydzielono z NBP m.in. Oddział w Z., który został przekazany do (...) w Ł.. Na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 14 maja 1991 roku w sprawie wyrażenia zgody na przekształcenie niektórych banków państwowych w spółki akcyjne (Dz.U. z 1991 roku, Nr 45, poz. 196), nastąpiło następnie przekształcenie (...) w Ł. w (...) SA w Ł. jako jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. Bank (...) SA zmienił nazwę na (...) Bank (...) SA. Bank ten został przejęty przez Bank (...) SA, który następnie zmienił nazwę na Bank (...) SA. Budowa biurowca została ukończona w 1992 roku. Bank (...) SA uruchomił działalność operacyjną w powstałym obiekcie najpóźniej 10 października 1992 roku. Protokołem nr (...) z dnia 31 grudnia 1992 roku nastąpiło przekazanie na rzecz (...) SA Oddział Z. środka trwałego w postaci części wybudowanego budynku biurowo – usługowego. Protokołem z dnia 16 lipca 1993 roku nastąpiło całkowite rozliczenie przeprowadzonej inwestycji. Zgodnie z tym rozliczeniem ze strony banku przekazano tu łącznie kwotę 8.263.200.000 starych złotych. W tym: w okresie od 1987 do 1988 roku – łączną kwotę 99.700.000 starych złotych wpłaconą przez (...) Oddział w Z., w okresie od maja 1989 roku do września 1991 roku – łączną kwotę 3.563.500.000 starych złotych wpłaconą przez (...) w Ł., w okresie od kwietnia 1992 roku do grudnia 1992 roku – łączną kwotę 4.600.000.000 starych złotych wpłaconą przez (...) SA w Ł.. Decyzją Wojewody (...) z dnia 16 listopada 1999 roku ustalono, że m.in. działka ewidencyjna nr (...), jako zabudowany grunt, z dniem 1 stycznia 1999 roku stała się nieodpłatnie własnością ZUS-u, jako nowoutworzonej osoby prawnej. Stwierdzono w niej jednocześnie, że ZUS nie nabył prawa własności działek ewidencyjnych nr (...). Decyzja ta była w trybie sądowoadministracyjnym skarżona przez pozwany Bank. Skarga Banku została oddalona. Aktem notarialnym z dnia 26 czerwca 2007 roku pozwany Bank nabył od syna W. L. własność nieruchomości oznaczonej jako działka ewidencyjna nr (...). Aktem notarialnym z dnia 9 czerwca 2008 roku powód nabył od spadkobierczyni W. L. udział 3/216 części nieruchomości obejmującej działkę ewidencyjną nr (...). Następnie w wyniku sądowego zniesienia współwłasności tej nieruchomości powód uzyskał łączny udział w tej nieruchomości w wysokości 107/108 części, zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli wydanym w sprawie I Ns 598/08 oraz postanowieniem Sądu Okręgowego w Sieradzu wydanym w sprawie I Ca 29/09. Z dniem 1 października 2005 roku powód nabył przez zasiedzenie brakujący udział 1/108 części, co zostało stwierdzone postanowieniem Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli wydanym w sprawie I Ns 672/09. Pozwany Bank nie był uczestnikiem żadnego z wymienionych postępowań sądowych. W dniu 1 sierpnia 1999 roku pozwany zawarł z powodem umowę o administrowanie, na podstawie której zlecił mu administrowanie zajmowaną przez siebie częścią biurowca. Umowa regulowała również sposób wzajemnych rozliczeń należności związanych z eksploatacją nieruchomości. Pozwany opłacał również podatek od nieruchomości wyliczony w stosunku do zajmowanej przez niego części nieruchomości. W 2003 roku strony ustaliły włączenie niniejszego podatku do systemu ich rozliczeń w ramach umowy o administrowanie, w ten sposób, że był on refinansowany przez pozwanego na rzecz powoda. Strony odstąpiły od tego w 2007 roku, powracając do samodzielnych rozliczeń z tego tytułu. Pozwany od 2002 roku samodzielnie zlecał również podmiotom trzecim wykonywanie usług o charakterze sprzątająco – czystościowym w odniesieniu do terenu wokół biurowca. W/w umowa o administrowanie została wypowiedziana przez powoda ze skutkiem na dzień 1 maja 2015 roku. W maju 2015 roku powód poinformował pozwanego, że ten zajmuje sporne lokale bez tytułu prawnego, za co powód będzie naliczał odszkodowanie za bezumowne korzystanie wystawiając w tym zakresie faktury. W oparciu o prywatny operat szacunkowy powód ustalił wysokość odszkodowania za bezumowne korzystanie na kwotę 8460,48 zł miesięcznie, wystawiając pozwanemu faktury na kwotę 10406,39 zł brutto, płatną w terminach każdorazowo w nich wskazanych. Pozwany odmówił regulowania tych należności. Od 2003 roku do 2015 roku między stronami toczyły rozmowy dotyczące wykupu przez pozwany Bank części działek ewidencyjnych nr (...). Ostatecznie strony nie doszły w tym względzie do porozumienia – główny punkt sporny sprowadzał się do tego, że pozwany bank godził się na odpłatne nabycie jedynie gruntu, bez uwzględniania w cenie wartości naniesień. W trakcie obecnego postępowania procesowego, pozwany bank w trybie skarg o wznowienie postępowania, żądał wznowienia postępowania o zasiedzenie w sprawie I Ns 672/09 Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli oraz o zniesienie współwłasności Sądu Okręgowego w Sieradzu w sprawie I Ca 29/09. Na czas trwania postępowań skargowych, postępowanie procesowe zostało zawieszone na wniosek pozwanego Banku, a następnie podjęte – wobec cofnięcia skarg i umorzenia postępowań skargowych. Powierzchnia pomieszczeń biurowych znajdujących się na w/w nieruchomościach gruntowych powoda wynosi 427,42 m ( 2). Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z powierzchni pomieszczeń zajmowanych przez pozwanego wynosi 7311,09 zł miesięcznie.
Sąd uznał, iż powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, podlegając częściowemu oddaleniu w zakresie wysokości odszkodowania. Bezsporne pozostawało, iż pozwany bank użytkuje powierzchnie biurowe w budynku posadowionym na nieruchomościach powoda. W ocenie Sądu wykazane zostało następstwo prawne pozwanego po NBP, który jako jednostka organizacyjna Skarbu Państwa był stroną ustaleń w zakresie wspólnej inwestycji.
W ocenie Sądu chybiony był podnoszony przez pozwanego zarzut zasiedzenia udziału w nieruchomości objętej księgą wieczystą (...) oznaczonej jako działka ewidencyjna nr (...). Sąd argumentował powyższe faktem, iż w innej sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli (sygn. akt I Ns 672/09) wydane zostało postanowienie uwzględniające wcześniejszy wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Z. o zasiedzenie tożsamej nieruchomości. Sąd w niniejszym postępowaniu był więc związany wydanym wcześniej postanowieniem, które na mocy art. 365 k.p.c. wiązało nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy. Postanowienie w przedmiocie zasiedzenia nieruchomości korzysta również z tzw. prawomocności rozszerzonej i wiąże nie tylko uczestników postępowania, którzy brali udział w sprawie, lecz także osoby zainteresowanie w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c., które nie stały się uczestnikami postępowania. Moc wiążąca prawomocnego postanowienia nie ogranicza się w tym przypadku jedynie do sentencji postanowienia ale i również do przesłanek prawotwórczych przyjętych za podstawę nabycia nieruchomości. Stwierdzenie samoistności posiadania w poprzednim postępowaniu, które skończyło się wydaniem prawomocnego orzeczenia, wyklucza możliwość przyjęcia samoistnego posiadania po stronie innych zainteresowanych. Wbrew również twierdzeniom pozwanego samoistności posiadania nie potwierdza zawarta przez strony umowa o administrowanie nieruchomością, wręcz przeciwnie, w umowie tej podkreślono zależny charakter korzystania przez pozwanego ze spornej nieruchomości. Pozwany w toku niniejszego procesu podjął działanie w kierunku wzruszenia postanowienia wydanego w sprawie o sygn. akt I Ns 672/09, wywodząc skargę o wznowienie tamtego postępowania, jednak z tego zrezygnował. Pozwany początkowo podnosił również zarzut zasiedzenia działki ewidencyjnej nr (...), ostatecznie wycofując się z tego zarzutu.
Sąd nie podzielił również zarzutu pozwanego dotyczącego umorzenia należności powoda na skutek ich potrącenia z wierzytelnością pozwanego z tytułu nakładów poczynionych na nieruchomości powoda. Sąd I instancji przyjął, iż pierwotne ustalenia w zakresie planowanej inwestycji wspólnej czynione były w oparciu o przepisy uchwały nr 118 Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1969 roku w sprawie terenowej koordynacji inwestycji oraz realizacji inwestycji wspólnych (M.P. z 1969 roku, Nr 31, poz. 227) - zgodnie zaś z brzmieniem tejże uchwały obiekty zbudowane jako inwestycje wspólne zwiększają wartość majątku trwałego administratora tych obiektów, którym na gruncie niniejszej sprawy był ZUS. Współinwestorzy obiektu wspólnego płacą za korzystanie z tego obiektu. Sąd Rejonowy powołał się również na orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika, iż ponoszone przez współinwestorów koszty inwestycji nie stanowią nakładów na majątek administratora obiektu wspólnego. W związku z przemianami ustrojowymi, od 1 lutego 1989 roku państwowe osoby prawne, w tym (...) w Ł. posiadały już własną osobowość prawną, a więc nakłady czynione przez bank nie były już wewnętrznymi rozliczeniami Skarbu Państwa. Sąd I instancji wskazał, iż pomimo powyższych zmian, bank w dalszym ciągu akceptował wcześniejszą umowę o wspólną inwestycję, przekazując środki pieniężne Skarbowi Państwa jako ujawnionemu wówczas właścicielowi nieruchomości gruntowych. Pozwany przy tym nie stawiał żadnych warunków w zakresie uzyskania praw rzeczowych do omawianej nieruchomości. Sąd nie zgodził się z koncepcją lansowaną przez pozwanego, że po przekształceniach ustrojowych, pozwany miał nieodpłatnie korzystać z przeznaczonych mu wcześniej pomieszczeń biurowych. Sąd wskazał, iż przeciwnie, konieczne były finansowe rozliczenia ze strony banku, a ustalenia czynione między odrębnymi już podmiotami dają podstawę do uznania, że powstał między nimi stosunek zobowiązaniowy zbliżony do umowy dzierżawy. Bank zapłacił określone kwoty, uzyskując prawo bliżej nie sprecyzowanego w czasie korzystania z odpowiednich powierzchni biurowych.
Sąd I instancji przyjął, iż łączące strony zobowiązanie bezterminowe o charakterze ciągłym mogło zostać rozwiązane przez jedną ze stron, co też uczynił powód z dniem 30 kwietnia 2015 roku - pozwany tę okoliczność przyznał. Powód oponował zarzutowi rozliczenia nakładów, wskazując na jego przedawnienie, strona pozwana podnosiła zaś, że wymagalność ta datuje się na chwilę skutecznego rozwiązania wcześniejszego porozumienia, tj. na dzień 1 maja 2015 roku. W świetle zeznań świadków, Sąd Rejonowy uznał, iż czynione przez bank inwestycje były ściśle dopasowane do potrzeb korzystającego, a więc nie miały charakteru nakładów koniecznych, zaś w takiej sytuacji o ich ewentualnym rozliczeniu można mówić dopiero z chwilą ich wydania właścicielowi, a zatem świadczenie, na które powoływał się pozwany nie jest jeszcze wymagalne, nie spełniając tym samym warunku potrącenia w rozumieniu art. 498 k.c.
Przy ustalaniu wysokości odszkodowania za bezumowne korzystanie przez pozwany Bank z pomieszczeń znajdujących się w biurowcu posadowionym na działkach o numerach (...), Sąd I instancji oparł się ostatecznie na opinii biegłego do sprawy szacowania nieruchomości, który wyliczył wysokość odszkodowania na kwotę 7.311,09 złotych miesięcznie.
Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanego zmierzające do ponownego wyliczenia odszkodowania z pominięciem powierzchni pomieszczeń, które w ocenie tej strony dotknięte były wadami prawnymi albo też, które też pozostawały do swobodnego dostępu przez korzystającego z nich. Sąd uznał, iż podnoszone przez pozwanego okoliczności pozostają prawnie irrelewantne na gruncie niniejszej sprawy, a także nie wpływają na faktyczną możliwość korzystania przez pozwanego z pomieszczeń znajdujących się na spornej nieruchomości. Pozwany jako wadę prawną wskazywał fakt, że granice poszczególnych nieruchomości nie pokrywają się ze ścianami budynku, z punktu widzenia najemcy jednak kwestie własnościowe nie mają znaczenia, o ile nie wkraczają w jego uprawnienia wynikające z umowy obligacyjnej. Pozwany jako właściciel sąsiedniej nieruchomości miał też swobodny dostęp do pomieszczeń.
Sąd I instancji przychylił się do stanowiska pozwanego, iż brak jest na gruncie niniejszej sprawy podstaw do obciążania strony pozwanej kwotą brutto w zakresie odszkodowania za bezumowne korzystanie, albowiem nie istnieje między stronami jawny, ani nawet dorozumiany stosunek prawny. Wobec tego odszkodowanie nie stanowi świadczenia za usługi w rozumieniu art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług.
Żądania powoda przewyższające kwotę 7.311,09 złotych miesięcznie podlegały oddaleniu. Odszkodowanie za bezumowne korzystanie jest świadczeniem bezterminowym w rozumieniu art. 455 k.c., tym samym terminy wskazywane w doręczanych pozwanemu fakturach uznać należy za wezwania do zapłaty, uzasadniające ustalenie odsetek ustawowych za opóźnienie w rozumieniu art. 481 k.c.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., w oparciu o zasadę stosunkowego ich rozdzielenia, uwzględniając, iż powód wygrał proces w około 70%. Kwotę poniesionych kosztów w połączonych sprawach, Sąd ustalił na poziomie 54.292,87 złotych, z czego powód poniósł koszty w wysokości 34.524,87 złotych, a pozwany w wysokości 19.768,00 złotych.
O nieuiszczonych kosztach sądowych w łącznej wysokości 1.924,25 złotych Sąd orzekł w oparciu o art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo, zarzucając:
1) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, w tym:
art. 366 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w postaci bezzasadnego przyjęcia, że prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku (sygn. akt I Ns 672/09), stwierdzające zasiedzenie na rzecz pozwanego z dniem 1 października 2005 roku udziału wynoszącego 1/108 części w spornej nieruchomości, jest dla Sądu Rejonowego wiążące w zakresie dotyczącym przesłanek zasiedzenia przez powoda również pozostałych udziałów w wysokości 107/108 części pomimo, że nie zostały one objęte treścią w/w rozstrzygnięcia, a w sprawie o zasiedzenie udziału w nieruchomości Sąd był związany treścią wniosku w zakresie określonego w nim przedmiotu zasiedzenia;
art. 366 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie mocy wiążącej prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 12 listopada 2008 roku (sygn. akt I Ns 598/08), zmienionego postanowieniem Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 20 maja 2009 roku (sygn. akt I Ca 29/09), z którego wynikało, że udział wynoszący 107/108 w spornej nieruchomości, został przez powoda nabyty w drodze zniesienia współwłasności z pozostałymi 16 jej współwłaścicielami, a nie w drodze jego zasiedzenia przez powoda, które nigdy nie zostało na jego rzecz stwierdzone;
art. 366 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez bezzasadne przyjęcie, że mocą wiążącą postanowienia o stwierdzeniu zasiedzenia nieruchomości objęta jest nie tylko jego sentencja, lecz również przesłanki faktyczne rozstrzygnięcia pomimo tego, że zasiedzenie jest zdarzeniem prawnym realizującym się w ściśle określonej dacie (jednorazowo), a nie trwającym przez określony czas, wobec czego dopiero zakończenie biegu terminu zasiedzenia prowadzi do skutku w postaci nabycia prawa własności;
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, polegającej na zaniechaniu dokonania wszechstronnej jego oceny w zakresie ustaleń faktycznych dotyczących charakteru posiadania pozwanego, przejawiającej się w całkowitym pominięciu oceny zasadniczej części materiału dowodowego w postaci zeznań świadków (w szczególności Z. S.) oraz załączonej przez pozwanego dokumentacji pomimo tego, że wskazywały one na szereg okoliczności świadczących wprost o samoistnym charakterze posiadania pozwanego takich jak: brak konieczności dokonywania jakichkolwiek uzgodnień z powodem w zakresie remontów i modernizacji użytkowanych przez pozwanego części nieruchomości, całkowicie samodzielne gospodarowanie zajmowanym lokalem, opłacanie podatku od nieruchomości czy zlecanie podmiotom trzecim wykonywania usług porządkowo-czystościowych na terenie nieruchomości;
art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez bezzasadne nierozpoznanie i pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości na okoliczność ustalenia wartości nakładów na sporne nieruchomości pomimo tego, że była to okoliczność istotna dla ustalenia wysokości roszczenia pozwanego objętego przez niego zarzutem potrącenia, której ustalenie wymagało wiadomości specjalnych;
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu z opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości, polegającej na przyjęciu, że obejmuje ona wyliczenie wysokości rynkowej stawki czynszu najmu za pełen okres objęty dochodzonym przez powoda roszczenie, podczas gdy w rzeczywistości obejmowała ona wyłącznie okres do lutego 2016 roku i brak było podstaw do dokonywania na jej podstawie ustaleń co do wysokości roszczeń powoda za dalsze okresy;
art. 233 § 1 k.p.c. w zw z art. 286 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu z pisemnych opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości pomimo tego, że były one w sposób oczywisty niejasne i wewnętrznie sprzeczne, co przejawiało się w szczególności na bezzasadnym przyjęciu przez biegłą do wyceny podejściem porównawczym, jako wysokości czynszu najmu lokali podobnych, wyłącznie ofert najmu lokali wolnych od wad pomimo tego, że wyceniane przez biegłą powierzchnie biurowe były w sposób bezsporny dotknięte istotnymi wadami prawnymi, przejawiającymi się w braku możliwości dostępu do poszczególnych pomieszczeń lub możliwością wynajmu jedynie ich niewydzielonych części; przyjęciu, że wady prawne uniemożliwiające faktyczne korzystanie z lokali mogą wpływać na cenę sprzedaży lokalu, natomiast nie wpływają na wysokość jego czynszu najmu; przyjęciu, że wady prawne uniemożliwiające faktyczne korzystanie z lokali nie są okolicznością istotną dla wyceny rynkowego czynszu najmu tego typu lokali pomimo wskazania przez biegłą, że w przypadku występowania tego typu wad są one ukrywane w ofertach wynajmujących;
art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej na okoliczność rzeczywistego wpływu wad prawnych lokali na wysokość możliwego do uzyskania za nie czynszu najmu oraz wyliczenia rynkowej stawki czynszu najmu spornych pomieszczeń, przy uwzględnieniu obciążających je wad prawnych;
2) naruszenie przepisów prawa materialnego, w postaci:
art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że zawarta przez strony umowa o administrowanie z dnia 1 sierpnia 1999 roku wykluczała przyjęcie po stronie pozwanego samoistnego charakteru jego współposiadania pomimo tego, że określała ona jedynie sposób wykonywania administrowania nieruchomością wspólną oraz zasady rozliczania związanych z tym kosztów, potwierdzając przy tym już wcześniej obowiązujące w tym zakresie ustalenia stron;
art. 693 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i uznanie, że przekazywanie przez pozwanego środków na wybudowanie przeznaczonych dla niego części biurowca miało stanowić formę odpłatności na rzecz powoda za możliwość korzystania z tej budowli, podczas gdy stanowiły one typowe nakłady inwestycyjne, które były ponoszone przez każdego z inwestorów na wybudowanie wspólnego budynku, w celu uzyskania w nim powierzchni biurowych na własne potrzeby;
art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez ich bezzasadne niezastosowanie jako podstawy rozliczenia poniesionych przez pozwanego nakładów na budowę biurowca pomimo tego, że były one dokonywane w ramach zawartej z pozwanym umowy inwestycyjnej, która jednak nie regulowała w żaden sposób kwestii związanych z ich późniejszym rozliczeniem, wobec czego dopiero odstąpienie przez powoda od jej ustaleń w zakresie zapewnienia pozwanemu możliwości swobodnego i nieodpłatnego korzystania ze zbudowanych z jego środków części biurowca, skutkowało powstaniem po stronie pozwanego roszczenia o zwrot świadczeń przekazanych wcześniej na sfinansowanie budowy biurowca;
art. 230 k.c. w zw. z art. 226 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwą wykładnię, polegającą na błędnym przyjęciu niewymagalności roszczenia pozwanego o zwrot nakładów, które stało się wymagalne z chwilą zażądania przez powoda zapłaty za możliwość dalszego korzystania z nich przez pozwanego;
art. 5 k.c. poprzez jego bezzasadne niezastosowanie i zaniechanie dokonania oceny roszczenia powoda pod kątem nadużycia przez niego przysługującego mu prawa podmiotowego, polegającego na jednostronnym i nieuzasadnionym odstąpieniu przez powoda od ustaleń obowiązujących pomiędzy stronami już od momentu rozpoczęcia realizacji wspólnej inwestycji, dotyczących możliwości swobodnego i nieodpłatnego korzystania przez pozwanego z wybudowanych z jego środków części biurowca, jak również na nieuwzględnieniu zgodnej z w/w ustaleniami propozycji pozwanego dotyczącej wykupienia przez niego gruntu pod budynkiem, co stanowiło sprzeczne z zasadami współżycia społecznego naruszenie zasad wzajemnej lojalności;
art. 6 k.c. poprzez jego bezzasadne niezastosowanie i ustalenie, że powód wykazał wysokość dochodzonego przez siebie roszczenia za pełen okres dochodzony w niniejszym postępowaniu, podczas gdy przeprowadzony na jego wniosek dowód z opinii biegłego odnosił się jedynie do okresu od maja 2015 roku do lutego 2016 roku, wobec czego jego roszczenie za pozostały okres pozostało nieudowodnione;
3) nierozpoznanie istoty sprawy polegające na nierozpoznaniu podniesionego przez pozwanego merytorycznego zarzutu zasiedzenia przez niego udziału w nieruchomości, na skutek bezzasadnego przyjęcia przez Sąd związania w tym zakresie treścią postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku (sygn. akt I Ns 672/09), jak również zarzutu nadużycia prawa podmiotowego przez powoda
4) na podstawie art. 380 k.p.c. apelująca zaskarżyła postanowienie Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 24 stycznia 2018 roku o oddaleniu wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości.
Skarżąca wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości na okoliczność wartości naniesień budowlanych poniesionych przez pozwanego na budowę spornego budynku biurowego oraz o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej na okoliczność wyceny rynkowej, stawki czynszu najmu ograniczonej do zajmowanych przez pozwaną pomieszczeń, które są wolne od wad prawnych.
W oparciu o tak sformułowanie zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa prawnego za II instancję według norm prawem przepisanych. W uzasadnieniu pełnomocnik wskazał, że Sąd I instancji w sposób rzetelny i wnikliwy przeprowadził postępowanie dowodowe i zasadnie zasądził na rzecz ZUS wynagrodzenie za bezumowne korzystanie przez Bank z pomieszczeń powoda.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest usprawiedliwiona i skutkuje zmianą rozstrzygnięcia w kierunku postulowanym przez skarżącego.
Na wstępie, z powołaniem się na treść art. 382 k.p.c., zauważyć należy, że Sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale także obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (patrz: uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97).
Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed Sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie.
W kontekście powyższego Sąd Okręgowy zasadniczo podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne, nie podzielając jednak ich oceny prawnej w zakresie braku nadużycia prawa podmiotowego przez powoda i rozważań dotyczących zasiedzenia.
Przed rozważaniem poszczególnych zarzutów apelacji podkreślenia wymaga, że przeważająca ich część okazała się bezzasadna.
Z uwagi na mnogość podniesionych zarzutów apelacyjnych, dla pewnego ich uporządkowania, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności odniesie się do tych, które dotyczyły zasiedzenia spornej nieruchomości. Niejako przed nawias rozważań nad zarzutami apelacyjnymi dotyczącymi zasiedzenia spornej nieruchomości należało postawić ogólne i zarazem mylne stwierdzenie pełnomocnika strony pozwanej, jakoby mocą wiążącą postanowienia w sprawie o zasiedzenie objęta była jedynie jego sentencja. Pełnomocnik wskazał, iż zasiedzenie jest zdarzeniem prawnym realizującym się jednorazowo, a nie trwającym przez określony czas, co za tym idzie przesłanki faktyczne rozstrzygnięcia nie są objęte mocą wiążącą na podstawie art. 366 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Nie sposób jednak zgodzić się z tak ogólną koncepcją, na której potwierdzenie pełnomocnik wskazywał fragmenty orzeczeń Sądu Najwyższego, których stan faktyczny zdecydowanie odbiegał od tego w niniejszej sprawie (przykładowo wnioski przytoczonej przez pełnomocnika uchwały wydanej przez Sąd Najwyższy dotyczyły równolegle toczących się spraw o stwierdzenie zasiedzenia tej samej nieruchomości, niezasadne jest robienie w tej sytuacji prostej kalki uzasadnienia uchwały na grunt niniejszej sprawy, gdzie od kilku lat w obrocie prawnym funkcjonuje niepodważone prawomocne orzeczenie stwierdzające zasiedzenie części nieruchomości). Zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie przyjmuje się, że przesłanki zasiedzenia są nierozerwalnie związane z treścią orzeczenia i oznaczają nie tylko to, że nabywcą nieruchomości jest osoba wskazana w sentencji, ale i to, że w chwili, w której zasiedzenie nastąpiło, nie było innych uprawnionych posiadaczy samoistnych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2012 roku, sygn. akt I CSK 475/11). Przesłanką zasiedzenia jest stwierdzenie samoistności posiadania nieruchomości trwające odpowiednio 20 albo 30 lat w zależności od ustalenia dobrej bądź złej wiary posiadacza. W tym więc zakresie ustalenia faktyczne Sądu, stanowiące jednocześnie przesłanki prawotwórcze podstawy zasiedzenia korzystają z mocy wiążącej, choć nie mają wyraźnego odzwierciedlenia w sentencji orzeczenia, (podobnie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2009 roku, sygn. akt I CSK 337/08 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2012 roku, sygn. akt I CSK 475/11). Prawomocne postanowienie w sprawie o zasiedzenie nieruchomości nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej, tak w zakresie sentencji, jak i ustaleń faktycznych będących jednocześnie przesłankami prawotwórczymi zasiedzenia w sytuacji gdy w sprawie o zasiedzenie tej samej nieruchomości przez inną osobę terminy zasiedzenia nie zachodzą na siebie (tak samo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2012 roku, sygn. akt I CSK 475/11). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, w zakresie zasiedzenia udziału 1/108 spornej działki o numerze (...) dochodzi do sytuacji, w której terminy domniemanego samoistnego posiadania strony pozwanej i stwierdzonego prawomocnym postanowieniem samoistnego posiadania powoda zachodzą na siebie. Dlatego też prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku w sprawie o sygnaturze akt I Ns 672/09 korzysta z mocy wiążącej, tak w zakresie sentencji jak i przesłanek faktycznych zasiedzenia (w tym samoistnego posiadania, którego stwierdzenie po stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wyklucza jego przyjęcie w tym samym okresie na rzecz innych podmiotów) i pozwany jest nią objęty, mimo że nie występował we wskazanym postępowaniu jako uczestnik.
Za trafny Sąd Okręgowy uznał zarzut strony pozwanej dotyczący przyjęcia przez Sąd I instancji wiążącej mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku (sygn. akt I Ns 672/09) w zakresie przesłanek zasiedzenia 107/108 udziałów spornej nieruchomości. Przedmiotem w/w postępowania była zaledwie 1/108 udziałów w nieruchomości, pozostałe nie były objęte wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia, ani nie były przedmiotem rozważań Sądu. Dlatego też twierdzenie Sądu I instancji zgodnie, z którym przesłankowym ustaleniom w niniejszym procesie co do zasiedzenia spornej działki sprzeciwia się, w oparciu o art. 365 k.p.c., postanowienie Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku (sygn. akt I Ns 672/09) należy uznać za chybione w zakresie przekraczającym udział 1/108 działki ewidencyjnej nr (...). Sąd w powyższym zakresie dopuścił się naruszenia przepisów postępowania, a to art. 365 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. albowiem na gruncie niniejszej sprawy nic nie stało na przeszkodzie rozpoznaniu zarzutu poprzez zbadanie przesłanek zasiedzenia 107/108 udziałów spornej działki, czego Sąd I instancji nie uczynił. Za częściowo zasadny należy również uznać zarzut strony pozwanej, a dotyczący pominięcia mocy wiążącej prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 12 listopada 2008 roku (sygn. I Ns 598/08), zmienionego późniejszym postanowieniem sądu II instancji, a stanowiącego, że udział wynoszący 107/108 w spornej nieruchomości został nabyty przez powoda w drodze zniesienia współwłasności (wraz z innymi współwłaścicielami). Wskazać należy, iż Sąd I instancji w/w orzeczenie uwzględnił w ustaleniach faktycznych niniejszej sprawy, stanowiło więc materiał dowodowy i było podstawą rozstrzygnięcia, jednakże Sąd Rejonowy bezzasadnie nie uwzględnił omawianego postanowienia w późniejszych rozważaniach prawnych, co dla sprawy, w zakresie zarzutu zasiedzenia, miało niebagatelne znaczenie. Korelacja dwóch wskazanych wcześniej postanowień, dotyczącego zasiedzenia 1/108 udziałów spornej nieruchomości oraz znoszącego współwłasność w zakresie 107/108 udziałów winna Sąd I instancji zaprowadzić wprost do stwierdzenia, iż na gruncie niniejszej sprawy wobec podnienionego zarzutu pozwanego konieczne jest rozważenie czy zaistniały ustawowe przesłanki zasiedzenia co do części udziałów nieruchomości, które nie były objęte postanowieniem Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 14 września 2009 roku (sygn. akt I Ns 672/09).
W tym miejscu należy odnieść się również do zarzutu strony pozwanej dotyczącego nierozpoznania istoty sprawy w zakresie zarzutu zasiedzenia spornej nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego, zarzut ten jest bezpodstawny albowiem Sąd I instancji rozpoznał w tym zakresie sprawę: poczynił niepodważane przez żadną ze stron ustalenia faktyczne, następnie doszedł do trafnych wniosków, odmawiając zasadności podniesionemu zarzutowi, jednakże do wniosków tych Sąd I instancji doszedł w wyniku błędnych rozważań prawnych - dlatego też nie sposób przyjąć, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy.
Mając na względzie, iż Sąd odwoławczy jest jednocześnie Sądem rozpoznawczym i może czynić własne ustalenia faktyczne oraz dokonywać odmiennej oceny prawnej zgromadzonego przed Sądem I instancji materiału dowodowego, Sąd II instancji dokonał własnej oceny podnoszonego w niniejszej sprawie zarzutu uznał, że zgromadzony materiał dowodowy jest wystarczający dla jego rozpoznania co do zarzutu zasiedzenia części udziałów spornej nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego nie zostały zrealizowane przesłanki określone w art. 172 k.c., a co za tym idzie nie doszło do zasiedzenia spornej nieruchomości przez pozwany Bank.
Zasadniczą przesłanką zasiedzenia jest posiadanie samoistne nieruchomości przez okres 20 lub 30 lat w zależności od dobrej czy złej wiary posiadacza. Stan posiadania współtworzą fizyczny element (corpus) władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru (animus) władania rzeczą dla siebie. W przypadku posiadania samoistnego mamy na uwadze animus domini (posiadacz samoistny włada rzeczą „jak właściciel"). Wola posiadania rzeczy w zakresie własności oznacza wolę posiadania jej dla siebie, z wyłączeniem innych podmiotów a więc chęć wyłącznego władania rzeczą w zakresie stosownym do najszerzej pojętych uprawnień do rzeczy. Czynnik woli pozwala na rozróżnienie posiadania samoistnego od posiadania zależnego. W praktyce więc, o tym czy mamy do czynienia z posiadaniem charakterystycznym dla własności czy też zależnym, decydują zewnętrzne (a więc widoczne dla otoczenia) przejawy władztwa nad rzeczą, jednoznaczne manifestowanie dla otoczenia władania jak właściciel.
Bezspornym na gruncie niniejszej sprawy jest, iż strona pozwana jest w posiadaniu lokali użytkowych znajdujących się w biurowcu posadowionym przy ul. (...) w Z., którego część znajduje się na działce ewidencyjnej o numerze (...), która to działka jest przedmiotem sporu. Sąd II instancji w pełni akceptuje i popiera wnioski Sądu I instancji w zakresie wykazania następstwa prawnego strony pozwanej w niniejszej sprawie, co za tym idzie słuszny jest pogląd, iż do doliczenia czasu posiadania części nieruchomości należy doliczyć okres posiadania poprzedniego posiadacza, tj. Skarbu Państwa. Skarb Państwa wszedł w posiadanie spornej działki z dniem 30 lipca 1985 roku na mocy Decyzji Urzędu Miejskiego w Z., Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami (znak: G.I. (...)) mocą, której została mu ona przekazana w użytkowanie. Dopiero po latach okazało się, iż właścicielami działki były osoby fizyczne. Zgodnie z przyjętym w doktrynie i orzecznictwie stanowiskiem państwowa osoba prawna może doliczyć do swojego czasu posiadania czas posiadania przez Skarb Państwa tylko wtedy, gdy Skarb Państwa podczas biegu zasiedzenia przeniósł na nią posiadanie (art. 176 § 1). Jeżeli po 1 lutego 1989 r. przeniesienie posiadania nie nastąpiło, to zasiedzenie na rzecz państwowej osoby prawnej biegnie na nowo dopiero od tego dnia, natomiast dotychczasowy okres posiadania ulega zniweczeniu. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należało, iż do przeniesienia posiadania doszło, o czym świadczą przedłożone przez stronę pozwaną dokumenty: rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie utworzenia Powszechnego Banku (...) w Ł. z dnia 11 kwietnia 1988 roku (k. 91-92), zarządzenie nr (...) Prezesa Narodowego Banku Polskiego z dnia 14 lutego 1989 roku (k. 93-97).
W związku z doliczeniem przez pozwanego okresu posiadania poprzedników prawnych i mając na względzie dyspozycję art. 6 k.c. - na stronie pozwanej spoczywał ciężar wykazania posiadania samoistnego nieruchomości od dnia 30 lipca 1985 roku.
Poza sporem stron w niniejszej sprawie pozostawała kwestia samoistnego charakteru posiadania spornej nieruchomości przez Skarb Państwa - zarówno ówczesny NBP (którego następcą prawnym jest pozwany), jak i ZUS były przedsiębiorstwami państwowymi, które nie były uprawnione do samoistnego posiadania nieruchomości, ponieważ samoistnym posiadaczem nieruchomości państwowych był Skarb Państwa, zaś przedsiębiorstwa te wykonywały tylko władztwo faktyczne nad nieruchomościami. Emanacją samoistnego charakteru posiadania przez Skarb Państwa omawianej nieruchomości była decyzja o rozpoczęciu wspólnej inwestycji i posadowieniu na niej biurowca. Dlatego też niewątpliwie od dnia 30 lipca 1985 roku do dnia 31 stycznia 1989 roku należało przyjąć, iż posiadanie spornej nieruchomości miało charakter samoistny. Sąd przyjął istnienie dobrej wiary po stronie Skarbu Państwa w chwili wejścia w posiadanie spornej nieruchomości, pomimo faktu, że po latach okazało się, iż właścicielem nieruchomości były osoby fizyczne. Do podobnych wniosków doszedł Sąd Najwyższy, przyjmując, że rozstrzygającym momentem dla oceny dobrej, czy złej wiary posiadacza jest data uzyskania posiadania. Późniejsze zmiany świadomości posiadacza pozostają bez wpływu na tę ocenę i w konsekwencji na długość okresu potrzebnego dla nabycia własności przez zasiedzenie, co potwierdza wykładnia gramatyczna art. 172 § 1 k.c., w którym ustawa kładzie akcent na chwilę uzyskania posiadania, a pośrednio także brzmienie art. 176 § 1 k.c. (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2003 r., III CZP 35/06; z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK 246/09, niepublikowane).
Na marginesie wskazać należy, że apelującemu umknęła kwestia zawieszenia biegu zasiedzenia w okresie władania nieruchomością przez Skarb Państwa, która władanie uzyskała w ramach sprawowania władztwa publicznego. Do zawieszenia biegu zasiedzenia doszłoby w sytuacji, gdyby właściciel nieruchomości nie mógł skutecznie dochodzić wydania nieruchomości, (por. uchwała pełnego Składu Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 roku, sygn. akt III CZP 30/07). Analizując materiał dowodowy niniejszej sprawy, fakt, iż przedstawiciele rodziny L. i ich następcy prawni, dopiero w 1991 roku mogli czynić skuteczne starania o wydanie spornej nieruchomości przyjąć należało, iż w okresie posiadania samoistnego nieruchomości przez Skarb Państwa bieg zasiedzenia powienien był zawieszony.
Samoistny charakter posiadania musi zostać wykazany przez cały okres odpowiednio 20 bądź 30 lat. Nie jest również wystarczające przeniesienie samoistnego posiadania na następcę prawnego, aby stwierdzić, iż następca prawny był posiadaczem samoistnym. Wynika to z pewnej abstrakcyjności konstrukcji samoistnego posiadania w kontekście stwierdzenia przesłanki zasiedzenia, która charakteryzuje się choćby koniecznością manifestowania władztwa nad rzeczą na zewnątrz, każdy następny posiadacz wobec powyższego samodzielnie kreuje charakter swojego posiadania, który może być również zmieniany w trakcie posiadania przez jeden podmiot. Zasada jednolitego funduszu własności państwowej została zniesiona dopiero przez nowelę z dnia 31 stycznia 1989 r. w następstwie zmiany jego art. 128. W wyniku tej zmiany nieruchomości nabyte przez państwowe osoby prawne po 31 stycznia 1989 r. stanowiły od tej chwili własność tych osób. Tak więc państwowe osoby prawne nabyły zdolność podmiotową do zasiedzenia - w tym także nieruchomości niepaństwowych - z dniem 1 lutego 1989 r. W wyniku tej zmiany, jak i mocą zarządzenia Prezesa Narodowego Banku Polskiego z dnia 14 lutego 1989 roku posiadanie części spornej nieruchomości przekazane zostało Powszechnemu Bankowi (...) w Ł., który w wyniku następnych przekształceń ostatecznie Bankiem (...) SA.
W ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie sprostał ciężarowi udowodnienia samoistnego posiadania części spornej nieruchomości przez wymagany okres.
Pozwany w podniesionym zarzucie ostatecznie doprecyzował, iż jako współposiadacz samoistny nieruchomości zasiedział jej część wynoszącą (...) stanowiącą około 30,5% powierzchni nieruchomości i w tym zakresie zobligowany był wykazać stosowne dowody. Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w doktrynie utrwalony jest pogląd, że w razie spełnienia przesłanek przewidzianych w art. 172 k.c. przedmiotem nabycia własności przez zasiedzenie może być nie tylko nieruchomość gruntowa lub jej fizycznie wydzielona część, lecz również udział w prawie własności, czyli tak zwana idealna część nieruchomości. Współposiadanie nieruchomości prowadzące do nabycia przez zasiedzenie idealnej części nieruchomości może mieć miejsce nie tylko wówczas, gdy każdy ze współposiadaczy korzysta z całej rzeczy, lecz również wówczas, gdy każdy ze współposiadaczy uważa się za posiadacza samoistnego posiadanej części. Pozwany nie podważał prawdziwości i rzetelności zgromadzonej w sprawie dokumentacji, która w sposób zdecydowany wskazuje na zależny charakter posiadania, po 2003 r.
W tym miejscu rozpoznać należało zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego polegającej na pominięciu zeznań świadków oraz załączonej przez stronę pozwaną dokumentacji, które to dowody miały świadczyć o samoistnym charakterze posiadania spornej nieruchomości. Podniesiony zarzut należało uznać o tyle za uzasadniony, że Sąd I instancji, pomimo dopuszczenia dowodów z zeznań świadków i dokumentów, pominął ich treść w pisemnych motywach orzeczenia. O ile odniósł się do zeznań świadków w kontekście czynionych przez pozwanego nakładów, tak pominięte zostały w pozostałym zakresie. Powyższe tłumaczyć można błędną koncepcją przyjętą przez Sąd Rejonowy, jakoby Sąd był związany wydanym wcześniej orzeczeniem w przedmiocie zasiedzenia 1/108 udziałów w spornej nieruchomości, co doprowadziło do rezygnacji z przesłankowego badania zgłoszonego zarzutu zasiedzenia, a więc i dokonania oceny zeznań świadków. W ocenie Sądu II instancji zeznania świadków nie prowadzą do wniosków odmiennych od tych wysnutych na podstawie pisemnych dokumentów. Świadkowie T. G., K. S., A. W. oraz A. K. swoimi zeznaniami nie wnieśli do sprawy nic nowego, potwierdzili kwestie, które wprost wynikały z przedłożonej przez strony dokumentacji, podkreślając, że nie mają wiedzy odnośnie kwestii związanych z gruntem, na którym posadowiony jest biurowiec. Świadkiem, którego zeznania mogły rzucić inne spojrzenie na kwestię posiadania jest Z. S. (2), który wskazał, iż w przyszłości każdy z inwestorów miał być właścicielem odpowiedniej części oraz każdy udziałowiec finansował swoją część obiektu, a nadto wskazał, iż każdy z podmiotów władał swoją częścią jak właściciel. Zeznania świadka jednoznacznie wskazują, iż w czasie gdy świadek był u pozwanego zatrudniony, Bank władał zajmowanymi lokalami użytkowymi jak właściciel. Z zeznań świadka wynika jednak, iż odszedł z pracy w roku 1998 roku, a więc na kilka lat przed upływem dwudziestoletniego terminu zasiedzenia. Po tej dacie natomiast wystąpił w sprawie szereg okoliczności, które niweczą możliwość przyjęcia po stronie pozwanej posiadania samoistnego gruntu po roku 2003. Dodatkowo Z. S. (2) nie wskazał również choćby przybliżonego okresu, w którym każdy z inwestorów miał zostać właścicielem finansowanej przez siebie części obiektu, a dodatkowo postawa innych podmiotów korzystających z lokali użytkowych z biurowcu przeczy twierdzeniu jakoby czuli się oni właścicielami odpowiednich części budynku czy całej nieruchomości (por. umowa najmu przedłożona przez powoda). W kontekście oceny charakteru posiadania nieruchomości przez następców prawnych Skarbu Państwa konieczne jest odniesienie się do zdarzeń sięgających lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Pełnomocnik pozwanego starał się podważyć ustalenia faktyczne Sądu I instancji w zakresie stwierdzenia, iż pierwotne ustalenia dotyczące wspólnej inwestycji czynione były w oparciu o przepisy uchwały nr 118 Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1969 roku, wywodząc to z faktu, iż rozpoczęcie budowy rozpoczęło się już po uchyleniu wskazanej uchwały, a więc zgodnie ze swobodą zawierania i kształtowania umów należało przyjąć, że każda ze stron czyni nakłady na swoją część nieruchomości, której własność otrzyma po zakończeniu budowy. Uchylenie uchwały nie zdezaktualizowało postanowień umownych, brak jest sygnałów jakoby któryś ze współinwestorów wystąpił z inicjatywą zmiany treści umowy, co po uchyleniu uchwały było możliwe i dawało pewną - ograniczoną - swobodę w ukształtowaniu tego stosunku między współinwestorami. Sąd oczywiście ma na uwadze kontekst historyczny i fakt, że wszystkie jednostki były emanacją Skarbu Państwa, z ograniczoną swobodą decyzyjną, pozostaje to jednak bez wpływu na gruncie niniejszej sprawy. Sam fakt, że następca prawny NBP, a więc Powszechny Bank (...) w Ł. w dalszym ciągu przekazywał pieniądze i godził się na tak ukształtowaną relację, nie oznacza, że był posiadaczem zależnym, a okoliczności podnoszone przez pozwanego o zawarciu umowy o sprzątaniu w lokalach użytkowanych przez Bank oraz na zewnątrz, fakt, że opłacany był podatek od nieruchomości, a na terenie Banku przeprowadzane były remonty, wymieniane okna, bez konsultacji z innymi podmiotami świadczą o samoistnym charakterze posiadania, podobnie próby uchylenia decyzji Wojewody z dnia 16 listopada 1999 roku, uwłaszczającej ZUS. Bank po tej czynności w żaden sposób, poza prowadzeniem działalności nie przejawiał na zewnątrz swojego dążenia do uregulowania władztwa nad częścią nieruchomości. Natomiast jak przyjmuje się w doktrynie i orzecznictwie sama świadomość powyższego jest niewystarczająca. Systematycznie w tym czasie ZUS: w drodze zasiedzenia, zakupu oraz zniesienia współwłasności objął na własność sporną nieruchomość oznaczoną numerem ewidencyjnym (...) - pozwany w żaden sposób się temu nie sprzeciwił, pomimo wiedzy o toczących się postępowaniach nie przystępował do nich jako podmiot zainteresowany, pozostawał bierny, nie manifestował swojego władztwa. Nadto na przełomie XX i XXI wieku strony rozpoczęły między sobą korespondencję, z której jasno wynika, iż Bank zainteresowany był zakupem zajmowanej przez siebie części nieruchomości, to automatycznie nie przesądza o zależnym charakterze posiadania, jednakże systematyczność składanych propozycji, nie tylko na początku XXI wieku ale i nawet w 2015 roku (a więc po przeszło dziesięciu latach od sugerowanego przez pozwanego momentu nabycia części nieruchomości przez jej zasiedzenie), świadczą, że do dzisiaj Bank jako podmiot prawa nie ma przekonania o samoistnym charakterze posiadania. Dla oceny charakteru posiadania istotne było również pismo z dnia 14 stycznia 2003 roku kierowane do dyrektora oddziału ZUS w Z., podpisane przez radcę prawną H. R. - reprezentującą Bank, w którym wskazała, iż z uwagi na decyzję Wojewody (...) z dnia 16 grudnia 1999 roku podatek od nieruchomości powinien obciążać jedynie ZUS. W piśmie tym Bank oraz pozostali współinwestorzy wprost nazywani są użytkownikami powierzchni biurowych, którzy są zainteresowani są w zamian za poczynione nakłady inwestycyjne uzyskać ułamkowe części nieruchomości. W piśmie tym wprost wskazano, iż na dzień 1 stycznia 2003 roku właścicielem nieruchomości jest ZUS i jego jako właściciela obciążają ciężary publiczne z tego tytułu. Nadto w piśmie tym podniesiono, iż Bank nie będzie zainteresowany rozliczeniem takim, w którym w zamian za nakłady otrzymałby ułamkową część nieruchomości lecz najprawdopodobniej zainteresowany jest zwrotem nakładów poczynionych na wzniesienie budynku na nieruchomości przy ul. (...) w Z.. Wobec treści pisma, kwestią drugorzędną jest, iż decyzja Wojewody nie dotyczyła de facto działki o numerze (...), co do której Wojewoda uznał, iż ZUS nie został jej właścicielem, pismo ze strony Banku bezsprzecznie dotyczyło nieruchomości przy uli. K. (...), a więc i działki (...) i wyeksponowano w nim kwestię świadomości, jaką posiadacz odnosił do wykonywanego prawa. Nie sposób z powyższego wydedukować ani intelektualnego zamiaru władania częścią nieruchomości jak właściciel, ani tym bardziej fizycznych tego przejawów.
Pozwany natomiast w zakresie użytkowanych przez siebie lokali zachowywał się jak właściciel (w relacjach wewnętrznych, remontów, sprzątania), jednakże zachowanie to zanikało w chwili starcia z innymi tytułami prawnymi do nieruchomości współposiadaczy. Co za tym idzie, nieco surowszej ocenie powinna podlegać korespondencja pomiędzy stronami, skoro pozwany zobligowany był do zamanifestowania w sposób stanowczy powodowi swojej woli. Dlatego też, choć w innych stosunkach oferty kupna nieruchomości nie przekreślają możliwości jej zasiedzenia, tak w tej konkretnej sprawie, mając na uwadze, iż pozwany traktował ZUS jako współposiadacza nieruchomości, należy uznać, że pozwany wysyłał stronie powodowej sprzeczne sygnały (korespondencja dotycząca rozliczeń, nakładów, wyrażanie chęci kupna udziałów, podkreślanie, iż to ZUS jest właścicielem itd.) w zakresie woli posiadania nieruchomości i nie sposób wywodzić z powyższego samoistnego posiadania części nieruchomości.
Błędnie natomiast nadmierną wagę Sąd I instancji, a później w apelacji pozwany nadał umowie o administrowanie budynku z 1999 roku.
W tym miejscu należy odnieść się do zarzutu naruszenia prawa materialnego – art. 65 k.c.
W myśl unormowania art. 65 k.c. konieczne jest dokonanie wykładni zawartych umów na trzech płaszczyznach: ustalenia literalnego brzmienia umowy, ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 k.c. oraz ustalenie sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego zamiaru stron, celu zawartej umowy, zasady współżycia społecznego i panujące zwyczaje. Obok kontekstu językowego, interpretując oświadczenia woli winno się brać pod uwagę również kontekst sytuacyjny w jakim zostało złożone. W ocenie Sądu II instancji zarówno Sąd Rejonowy, a później strona pozwana nadmierną wagę przyłożyli do zawartej między stronami w dniu 1 sierpnia 1999 roku umowy o administrowanie. Zdaniem Sądu Okręgowego treść umowy nie przesądza zarówno na korzyść jak i na niekorzyść podnoszonego w sprawie zarzutu zasiedzenia. Sąd I instancji z przekonaniem wskazał, iż omawiana umowa wykluczyła przyjęcie po stronie pozwanej samoistnego charakteru posiadania nieruchomości, jednakże uzasadnienie tej tezy Sądu jest lakonicznie i ogranicza się w zasadzie do § 8 tejże umowy. Po drugiej zaś stronie, pełnomocnik pozwanego przeprowadził, również nieprzekonującą analizę umowy, na podstawie której wywnioskował, iż potwierdza ona samoistny charakter posiadania Banku, popierając to tezą, iż z samej istoty umowy o administrowanie wynika współwłaścicielski charakter relacji stron. Zdaniem Sądu jednak, umowy o administrowanie występują w różnego rodzaju stosunkach prawnych, nie mogą zatem tak jednoznacznie przemawiać za charakterem posiadania wskazanych lokali użytkowych, umowa ta nie może być oceniana w oderwaniu od całokształtu wzajemnych stosunków stron. W tym kontekście Sąd I instancji naruszył dyspozycję art. 65 k.c. i wysnuł zbyt daleko idące wnioski, nie oznacza to jednak, iż Sąd Okręgowy przyznał rację pozwanemu, który wyczytał z omawianej umowy, iż jest potwierdzeniem samoistnego charakteru posiadania Banku nad częścią spornej nieruchomości. W ocenie Sądu umowa ta jest dowodem na nic więcej jak istnienie między stronami stosunku w niej określonego, a związanego z administrowaniem budynku, co jednak w żadnej mierze nie przesądza o charakterze posiadania i prawach do nieruchomości jednej czy drugiej strony, tym bardziej, że faktycznie nie była ona wykonywana, a każda ze stron administrowała swoją częścią budynku samodzielnie.
W ocenie Sądu również nieskuteczny był argument pozwanego dotyczący charakteru posiadania, wynikający z wyciągu z akt sprawy, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Z akt tych wynika, iż w sprawie, w której ZUS był stroną pozwaną o zapłatę za bezumowne korzystanie ze spornej nieruchomości wniósł o dopozwanie Banku będącego stroną niniejszego postępowania. Pełnomocnik z powyższego wywodził przyznanie przez ZUS istnienia samoistnego posiadania przez Bank. Nie sposób się jednak z takim rozumowaniem zgodzić, z powyższego nie wynika nic ponad przyznanie, że Bank rzeczywiście użytkuje lokale wybudowanym biurowcu, czemu jednak żadna ze stron nie przeczyła.
Mając na uwadze całokształt powyższej argumentacji Sąd II instancji uznał za niezasadny zarzut zasiedzenia podnoszony przez pozwanego, dochodząc do przekonania, iż pozwany (oraz jego poprzednicy prawni) nie byli posiadaczami samoistnymi gruntu przez wymagany ustawą okres 20 lat. Przedstawione przez pozwanego dokumenty nie potwierdziły lansowanej przez niego tezy, nie obaliły również twierdzeń wynikających z pozostałej zgromadzonej dokumentacji. W ocenie Sądu o samoistnym posiadaniu przez Bank użytkowanych lokali można na gruncie niniejszej sprawy mówić do roku 2000 roku - świadczą o tym między innymi zeznania Z. S. (2), do czasu wydania przez Wojewodę (...) omawianej wcześniej decyzji. Decyzja ta nie objęła co prawda działki ewidencyjnej o numerze (...), jednakże od tego czasu w postawie pozwanego wyraźnie uwidoczniło się akceptowanie, że nie jest właścicielem nieruchomości i nie może władać nią jak właściciel. Emanacją tego jest przytoczona wcześniej korespondencja stron oraz pozostałe wskazane argumenty.
Przechodząc do zarzutów apelacyjnych dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne będące postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Powyższe oznacza pełną swobodę jurysdykcyjną sądu drugiej instancji, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 roku, sygn. akt III CZP 62/02 (OSNC 2004, nr 1, poz. 7). W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że sąd drugiej instancji winien wziąć pod rozwagę, granicach zaskarżenia, wszystkie naruszenia prawa materialnego, które zostały popełnione przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego czy zostały wskazane w apelacji. Na gruncie niniejszej sprawy Sąd II instancji za zasadny uznał jeden z zarzutów naruszenia prawa materialnego, który skutkował uwzględnieniem apelacji i zmianą orzeczenia, uznając jednocześnie pozostałe zarzuty za bezzasadne i nie stwierdzając innych naruszeń prawa materialnego.
Za niezasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 693 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c., w którym skarżący podniósł, iż Sąd dokonał wadliwej wykładni tychże przepisów poprzez uznanie, że przekazywane przez pozwanego (i jego poprzedników prawnych) środki na wybudowanie biurowca stanowiły formę odpłatności na rzecz powoda za możliwość korzystania z tej budowli. Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że Sąd I instancji nie czynił pogłębionych rozważań prawnych w zakresie art. 693 § 1 k.c., a stwierdził jedynie, iż relacja stron na przestrzeni lat miała zbliżony charakter do umowy dzierżawy, dlatego też nie sposób przyjąć naruszenia dyspozycji art. 693 § 1 k.c. Powyższe nie było główną osią rozważań i było sformułowaniem niejako pobocznym w stosunku do prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych, z których jasno wynikało, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami w czasie umawiania się stron odnośnie wspólnej inwestycji, obiekty zbudowane jako inwestycje wspólne zwiększały wartość majątku trwałego administratora tych obiektów (w niniejszej sprawie administratorem był ZUS). Przypomnienia również wymaga jaki był cel inwestycji wspólnych, polegał on na komasowaniu rozproszonych środków przeznaczonych na potrzeby inwestycji jednostkowych, inwestorzy uzyskiwali uprawnienie do nieograniczonego czasowo korzystania ze wspólnego obiektu, przy stosunkowo niewielkim obciążeniu z tytułu ponoszenia kosztów jego utrzymania w odpowiedniej części. Właśnie w tym wyrażała się "ekwiwalentność świadczeń" Państwa oraz współinwestorów, wyłączająca dopuszczalność roszczeń z tytułu nakładów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 1999 roku, sygn. akt III CKN 355/98). Nie sposób przyjąć również aby Sąd naruszył dyspozycję art. 353 1 k.c. zgodnie, z którą strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Strony podjęły współpracę na podstawie określonych przepisów, z których wynikały wyraźnie prawem przewidziane skutki, brak podstaw na gruncie niniejszej sprawy aby przyjąć, że strony chciały wzajemne stosunki ukształtować odmiennie - jak wskazywał sam pełnomocnik w chwili rozpoczęcia budowy nie obowiązywały już przepisy uchwały Rady Ministrów, a więc strony miały pewną swobodę w ukształtowaniu na nowo obowiązującego między nimi stosunku zobowiązaniowego, jednakże żaden z podmiotów nie wystąpił z taką inicjatywą. Dlatego też w ocenie Sądu na podstawie tak ukształtowanego materiału dowodowego, postaw stron i innych współinwestorów brak jest podstaw do przyjęcia koncepcji przedstawionej przez pełnomocnika strony pozwanej co do naruszenia art. 693 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.
Sąd nie przychylił się również do zarzutu naruszenia art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na przyjęciu wysokości dochodzonego roszczenia za cały okres żądany przez powoda, w przypadku gdy przeprowadzona opinia biegłego odnosi się jedynie do okresu od maja 2015 roku do lutego 2016 roku, a co za tym idzie, zdaniem pełnomocnika pozwanego, roszczenie za pozostały okres nie zostało udowodnione. W ocenie Sądu, abstrahując od konieczności przeprowadzenia w toku postępowania apelacyjnego kolejnego dowodu z opinii biegłego w zakresie cen rynkowych czynszu najmu gruntów niezabudowanych to co do zasady w zupełności wystarczające były wyliczenia biegłego w toku I instancji co do wysokości miesięcznego odszkodowania za bezumowne korzystanie do lutego 2016 roku. Na marginesie, zdaniem Sądu wystarczająca byłaby opinia, w której określono by wysokość odszkodowania za jeden tylko miesiąc, żadna ze stron nie wskazywała bowiem na specjalną zmianę we wzajemnych stosunkach, czy w obrębie miejscowości, w której położona jest nieruchomość. Sąd z urzędu posiada również wiedzę, iż na skalę kraju nie zaszły w ostatnich latach na tyle istotne zmiany gospodarcze, które powodowałyby drastyczne zmiany cen czynszu najmu w tak krótkim okresie (a jeśli już dochodzi do zmian, to ceny czynszu najmu ulegają stopniowemu zwiększeniu) jak objęty żądaniem pozwu, tym bardziej, że przyjęte przez biegłego wartości dla różnych miesięcy nie różniły się między sobą nawet o złotówkę. Bezsprzecznie w miesiącach po lutym 2016 roku sytuacja między stronami nie uległa zmianie (ani fizycznej ani prawnej), w dalszym ciągu strona pozwana użytkowała te same lokale co wcześniej, mając więc na uwadze powyższą argumentację Sąd nie uznał omawianego zarzutu za zasadny.
Skuteczny był natomiast zarzut naruszenia art. 5 k.c. Zdaniem Sądu Okręgowego na gruncie niniejszej sprawy i stosunków pomiędzy stronami doszło do nadużycia prawa podmiotowego przysługującego powodowi. Nierozpoznanie zarzutu art. 5 k.c. w przedmiotowym postępowaniu nie stanowiło nierozpoznania istoty sprawy, ponieważ warunkiem jego rozpoznania jest zgromadzenie materiału dowodowego i poczynienie ustaleń faktycznych, na których podstawie możliwe jest rozpoznanie zarzutu naruszenia art. 5 k.c.
Z utrwalonego orzecznictwa i piśmiennictwa wynika, że zastosowanie art. 5 k.c. jest wyjątkowe. Brane są przede wszystkim pod uwagę okoliczności danej sprawy, jak również wymagane jest wskazanie jakie zasady współżycia społecznego zostały naruszone. Klauzula generalna z art. 5 k.c. dotyczy zarówno zachowań faktycznych, jak i czynności prawnych dokonywanych na podstawie kompetencji wchodzących w zakres danego prawa podmiotowego. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 19 maja 2006 r. (III CZ 28/06, Lex nr 188379), klauzula ta służy ocenie zachowań strony i sposobu korzystania przez nią ze swego prawa podmiotowego. Sąd Najwyższy wyraził także pogląd, że "zasadniczą podstawę stwierdzenia o wystąpieniu nadużycia prawa stanowić powinna analiza zachowania uprawnionego. Jego negatywna ocena może wynikać m.in. z faktu, że zajście zostało przez niego sprowokowane albo też z faktu wykorzystania położenia drugiej strony" (uzasadnienie wyr. SN z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, LEX nr 560607). Sąd Najwyższy podkreślał także wielokrotnie (m.in. w wyroku z dnia 14 września 2010 r., II PK 67/10, LEX nr 687016, i w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 listopada 2004 r., I PK 36/04, OSNP 2005 Nr 12, poz. 175), że obowiązkiem każdego sądu jest nie tylko stosowanie obowiązującego prawa, ale przede wszystkim wymierzanie sprawiedliwości a więc obowiązkiem sądu jako organu państwa przy rozpoznaniu każdej sprawy jest "urzeczywistnianie" tej zasady rozumianej (przynajmniej) jako dążenie do zachowania równowagi w stosunkach społecznych i powstrzymywanie się od kreowania nieusprawiedliwionych, niepopartych obiektywnymi wymogami i kryteriami przywilejów dla wybranych grup obywateli. Sąd miał także na uwadze ocenę i stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 r. (II PK 144/11) oraz orzecznictwo w nim przytoczone co do kwestii związanych z oceną nadużycia prawa.
Dla oceny, że doszło na gruncie niniejszej sprawy do nadużycia przez stronę powodową przysługujących jej praw podmiotowych należy wrócić do genezy sporu pomiędzy stronami. Jeszcze przed przemianami ustrojowymi strony: ZUS oraz NBP (poprzednik prawny strony pozwanej) były państwowymi osobami prawnymi, z ograniczoną swobodą decyzyjności wynikającą z ówcześnie obowiązującego ustroju i rozwiązań systemowych. Jeszcze w 1983 roku Naczelnik Miasta Z. wydał decyzję zgodnie, z którą budowę wspólnego obiektu dla potrzeb ZUS, PZU, Urzędu Poczty oraz NBP miano zrealizować w ramach inwestycji wspólnej określonej w uchwale nr 118 Rady Ministrów przywoływanej już wielokrotnie wcześniej. Jako współuczestników procesu przygotowania i realizacji budowy obiektu wyznaczono Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z., Państwowy Zakład (...) w Z., Wojewódzki Urząd Pocztowy w S. oraz Narodowy Bank Polski Oddział w Z.. Inwestorem zastępczym wskazano Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z., a co za tym idzie (zgodnie z §27 tejże uchwały) obiekty zbudowane jako inwestycje wspólne zwiększają wartość majątku trwałego administratora tych obiektów. Uzasadnieniem decyzji była konieczność poprawy warunków pracy i obsługi klientów wymienionych placówek, które można było osiągnąć jedynie poprzez budowę nowego obiektu. Wskazano również na zmniejszenie kosztów realizacji inwestycji oraz kosztów jej eksploatacji dzięki zastosowaniu rozwiązania inwestycji wspólnej. Wydana decyzja oraz jej uzasadnienie w żadnej mierze nie uwypuklają roli i pozycji ZUS-s wśród pozostałych wymienionych placówek. Realizacja budowy w ramach inwestycji wspólnej wymagała wskazania inwestora zastępczego, jednakże sam budynek miał być wybudowany na potrzeby czterech placówek i uprzywilejowana pozycja ZUS-u w tejże grupie była w dużej mierze przypadkiem. Sama budowa rozpoczęła się już po uchyleniu przytaczanej uchwały Rady Ministrów. Budowę biurowca ukończono w 1992 roku, a w 1993 roku dokonano rozliczenia inwestycji, zgodnie z którym poprzednicy prawni strony pozwanej na budowę łączną kwotę 8.263.200.000 starych złotych, finansując tym samym w całości użytkowaną przez siebie część biurowca. Strona pozwana przez lata korzystała z lokali użytkowych, uiszczając tylko podatek od nieruchomości oraz koszty eksploatacji budynku. Z biegiem lat ZUS uzyskał tytuł własności co do części nieruchomości gruntowych, na których posadowiony był budynek (decyzja Wojewody (...) z dnia 16 grudnia 1999 roku, postępowanie o zasiedzenie udziału nieruchomości, postępowanie o zniesienie współwłasności). Pozwany Bank nabył natomiast działkę ewidencyjną o numerze (...). W dłuższym okresie strony wymieniały korespondencję celem uregulowania sytuacji prawnej nieruchomości gruntowej oraz posadowionego na niej budynku, co w związku z brakiem jednolitego stanowiska skutkowało wytoczeniem przez ZUS powództwa w niniejszej sprawie. Wytoczenie powództwa poprzedzone było poinformowaniem pozwanego, że zajmuje sporne lokale bez tytułu prawnego oraz wystawieniem przez ZUS pozwanemu szeregu faktur, opiewających na kwotę 10.406,39 złotych brutto każda, płatnych miesięcznie za bezumowne korzystanie z części nieruchomości. Bezsprzecznie funkcjonowanie w obrocie prawnym budynku, którego sytuacja prawna jest niepewna nie jest okolicznością pożądaną i wszelkie podejmowane przez strony próby uregulowania powyższego były godne uwagi. Korzystanie z prawa podmiotowego polega na możliwości: podejmowania przez uprawnionego wszelkich działach dopuszczalnych w świetle obowiązujących klauzul generalnych w odniesieniu do oznaczonego dobra, żądania od konkretnej osoby konkretnego zachowania, jednostronnego kształtowania określonych stosunków prawnych - z pozoru więc postępowanie ZUS-u mieści się w granicach przewidzianych prawem, jednakże w odniesieniu do wszystkich tych praw, zwłaszcza gdy dotyczą stosunków majątkowych może wchodzić w grę ich nadużycie, a w związku z tym i stosowanie - wyrażonych w art. 5 k.c. - zasad społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa oraz zasad współżycia społecznego. W ocenie Sądu, skorzystanie na gruncie niniejszej sprawy z przysługujących mu uprawnień właścicielskich, a więc do pobrania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie ze spornych lokali użytkowych, doprowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. Nie można tracić z pola widzenia, iż poprzednik prawny pozwanego sfinansował budowę (a następnie remont i prace wykończeniowe) użytkowanej przez siebie części budynku. Wskazać dodatkowo należy, że to Naczelnik Miasta Z. podjął administracyjną decyzję, w której określił, które państwowe osoby prawne będą uczestniczyły we wspólnej inwestycji i arbitralnie wskazał, który z tych podmiotów będzie pełnił funkcję inwestora zastępczego. NBP jako poprzednik prawny pozwanego miał więc w tamtym momencie ograniczone możliwości wpłynięcia na treść tej decyzji, która następnie była podstawą zawartej między stronami umowy o wspólną inwestycję. Dokonano więc odgórnie ukształtowania pozycji stron w ich stosunku zobowiązaniowym. W chwili podejmowania decyzji i rozpoczęcia budowy kwestia ta była drugorzędna albowiem wszystkie uczestniczące w inwestycji podmioty były państwowymi osobami prawnymi i dopiero przemiany ustrojowe, które nastąpiły kilka lat później spowodowały zmiany w tym zakresie. NBP uzyskał podmiotowość prawną, podobnie jak Bank (...) SA, mogły więc rozpocząć w pełni działalność na własny rachunek, jako jednak następcy prawni NBP wywiązali się z zawartej w latach osiemdziesiątych umowy i jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych łożyli na wspólną budowę, oczekując możliwości bezpłatnego korzystania ze sfinansowanych przez siebie części nieruchomości. Sąd stoi na stanowisku, iż podmioty prawa cywilnego winny ponosić konsekwencje zawieranych przez siebie umów (na gruncie niniejszej sprawy konsekwencją tą był fakt, że czynione przez pozwanego nakłady na budowę biurowca zwiększały majątek administratora tj. ZUSu), jednakże każdą sprawę należy rozpatrywać oddzielnie, nie stosując prostej kalki. Sąd dokonując oceny, iż powód dopuścił się nadużycia prawa podmiotowego uwzględnia przede wszystkim realia (ustrój i system państwa) w jakich zawarto umowę o wspólną inwestycję i realne możliwości działania i wpływania na treść tej umowy przez jej strony, oraz fakt, że uwłaszczenie powoda nastąpiło z mocy prawa, tylko z tego powodu, że został wskazany jako główny inwestor, a pozwany nie miał żadnych możliwości prawnych, aby uzyskać na swoją rzecz uwłaszczenie na części nieruchomości, na której faktycznie sfinansował budowę części zajmowanego przez niego budynku. Zdaniem Sądu nie sposób wyciągać w tym względzie tak daleko idących negatywnych skutków w stosunku do pozwanego, tym bardziej, że jednocześnie doprowadziłyby do bezpodstawnego wzbogacenia innego podmiotu jakim jest ZUS. Żądanie powoda w zakresie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z lokali użytkowych, które zostały wybudowane z środków finansowych poprzednika prawnego Banku godzi w zasadę lojalności między stronami, tym bardziej, że żądanie to poprzedzone było jednostronnym odstąpieniem od zawartej w 1999 roku umowy o administrowanie nieruchomością. Nie można przejść obojętnie obok faktu, że pozwany sfinansował niemalże 1/3 nieruchomości (tyle też aktualnie zajmuje - 30,5%), a powód aktualnie domaga się opłacenia czynszu najmu od zajmowanego metrażu nieruchomości, który powstał z wyłącznych środków poprzednika prawnego pozwanego, godzi to w ocenie Sądu zasady współżycia społecznego, nieetycznym jest bowiem domaganie się zapłaty czynszu najmu od podmiotu, który samodzielnie wybudował użytkowane lokale nie naruszając przy tym praw powoda. Nadużyciem prawa jest wykorzystywanie w tym wypadku sytuacji, w której powód w związku z przemianami ustrojowymi, a więc niejako niezależnie od własnej działalności, został właścicielem nieruchomości - zaś tych samych możliwości pozbawiony został następca prawny NBP w zasadzie jedynie w związku z dość losowym wyborem inwestora zastępczego, co miało miejsce jeszcze w latach osiemdziesiątych i na co ani pozwany ani też jego poprzednicy prawni nie mieli wpływu. Z uwagi na powyższą argumentację Sąd za zasadne uznał przyjęcie naruszenia art. 5 k.c. przez powoda i na tej podstawie uznał, że zasądzone wynagrodzenie za bezumowne korzystanie powinno zostać zredukowane do wynagrodzenia za korzystanie z części gruntu, z uwzględnieniem udziału w gruncie przyporządkowanym do powierzchni użytkowej budynku zajmowanego przez pozwany Bank położony w Z. przy ulicy (...), na działce ewidencyjnej nr (...) objętej księgą wieczystą (...) i działce ewidencyjnej nr (...) objętej księgą wieczystą (...), ustalając wysokość wynagrodzenia na kwotę 102,03 złotych miesięcznie. Wynagrodzenie zostało ustalone na podstawie opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości przy uwzględnieniu wartości rynkowej czynszu najmu na rynku lokalnym, dla gruntów niezabudowanych, której to opinii żądana ze stron nie kwestionowała.
Sąd Okręgowy nie przychylił się również do argumentacji pełnomocnika powoda, który z treści art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, który stanowi, że z dniem wejścia (tj. 1 stycznia 1999 roku) w życie ustawy majątek pozostający w zarządzie Zakładu, stanowiący własność Skarbu Państwa, staje się nieodpłatnie własnością Zakładu wywodził, iż próby uwzględnienia nakładów wniesionych w latach 1989-1992 przez NBP na rzecz Skarbu Państwa są niezasadne. Wprost z treści przepisu wynika, że majątek pozostający w zarządzie Zakładu, aby stać się nieodpłatnie własnością Zakładu musiał w dniu wejścia w życie ustawy stanowić własność Skarbu Państwa, natomiast jak wynika z całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, działka o numerze ewidencyjnym (...) nie stanowiła własności Skarbu Państwa, co znalazło również odzwierciedlenie w treści decyzji Wojewody (...) z dnia 16 grudnia 1999 roku. Wskazać również należy, że art. 114 ust. 1 przywoływanej ustawy odwołuje się do pojęcia majątku, które to pojęcie nie posiada definicji legalnej, jednakże w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, iż składową zakresu pojęcia majątku są również pasywa.
Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, obniżając zasądzoną kwotę tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości ze 175.466,16 złotych do kwoty 2.448,66 złotych, a dalej idącą apelację, w oparciu o treść art. 385 k.p.c. oddalił.
Wobec zapadłego rozstrzygnięcia i stwierdzenia nadużycia prawa podmiotowego, Sąd za bezprzedmiotowe uznał rozważania nad pozostałymi zarzutami apelującego dotyczące natury procesowej: nierozpoznania i pominięcia wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości na okoliczność ustalenia wartości nakładów na sporne nieruchomości, dokonania dowolnej oceny dowodu z opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości polegającej na przyjęciu, że obejmuje wyliczenie wysokości rynkowej stawki czynszu najmu za pełen okres objęty żądaniem gdy w rzeczywistości obejmowała okres do lutego 2016 roku, dokonania dowolnej oceny dowodu z pisemnej opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości pomimo, że była ona w sposób oczywisty niejasna i wewnętrznie sprzeczna, oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości. Albowiem rozważania w w/w zakresie pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy.
Mając na uwadze całokształt powyższej argumentacji, Sąd za bezprzedmiotowy na gruncie niniejszej sprawy uznał również zarzut naruszenia art. 230 k.c. w zw. z art. 226 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na niewłaściwym przyjęciu niewymagalności roszczenia o zwrot nakładów.
Zbędna była także ocena prawidłowości wydanych przez Sąd Rejonowy postanowień w trybie art. 380 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem Sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Skorzystanie z omawianej instytucji dopuszczalne jest przy spełnieniu łącznie czterech przesłanek: rozpoznaniu podlegają wyłącznie postanowienia sądu, orzeczenie powinno należeć do kategorii niepodlegających zaskarżeniu, postanowienie powinno w sposób istotny wpłynąć na rozstrzygnięcie sprawy oraz skarżący winien złożyć wniosek o rozpoznanie postanowienia. W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy i postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 24 stycznia 2018 roku nie zachodzi przesłanka istotnego wpływu tegoż postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego na rozstrzygnięcie (przy stwierdzeniu przez Sąd II instancji uchybienia przepisom prawa materialnego, tj. art. 5 k.c., które skutkowało zmianą orzeczenia), a co za tym idzie brak jest podstaw dla zastosowania w/w instytucji.
Sąd Okręgowy zdecydował także o oddaleniu wniosku powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wyliczenia korzyści jaką pozwany osiągnął nieodpłatnie korzystając z własności powoda przez okres 271 miesięcy. Sąd uznał, iż dowód ten był zbędny na gruncie niniejszej sprawy, przede wszystkim w związku z tym, iż ostatecznie nie doszło do badania wysokości nakładów poniesionych przez pozwanego. Nadto przedmiotem badania niniejszej sprawy był okres 24 miesięcy - od 2015 do 2017 roku w kontekście wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z użytkowanych lokali, co za tym idzie wyliczanie ewentualnych korzyści pozwanego w tak długim czasie jak wskazany przez powoda pozostaje bez związku z niniejszą sprawą. Dlatego też wniosek pełnomocnika jako bezprzedmiotowy należało oddalić.
Konsekwencją modyfikacji rozstrzygnięcia w przedmiocie przyznanej powodowi kwoty była konieczność zmiany orzeczenia o kosztach procesu przed Sądem pierwszej instancji.
Mając na względzie wynik postępowania apelacyjnego i fakt, że zasądzoną kwotę obniżono do 2.448,66 złotych należało przyjąć, że powód przegrał proces prawie w całości i zastosowanie w niniejszej sprawie znajduje art. 100 zd. 2 k.p.c. Z powyższych względów Sąd II instancji zmienił orzeczenie w punkcie 3 sentencji i w to miejsce zasądził od powoda na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 19.768,00 złotych.
Z tych samych przyczyn konieczna była zmiana punktu 4 sentencji, poprzez nakazanie pobrania od strony powodowej kwoty 1.924,25 złotych na rzecz Skarbu Państwa tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy orzekł w punkcie III sentencji, a podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c., a zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który powód przegrał w instancji odwoławczej niemal w całości (około 99%). Dlatego też Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 11.474,00 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na które to złożyły się: opłata od apelacji w wysokości 8.774,00 złotych - uiszczona przez stronę pozwaną - ustalona na podstawie art. 3 ust. 2 pkt 2 w zw. z 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz.U. z 2016 r., poz. 623) oraz kwota 2.700,00 złotych tytułem kosztów zastępstwa prawnego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym, która to stawka ustalona została na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).
W punkcie IV, na podstawie art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd nakazał pobrać od pozwanego kwotę 3.585,40 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych postępowania apelacyjnego, które stanowi koszt wydanej przez biegłego ds. wyceny nieruchomości opinii na potrzeby niniejszej sprawy. W ocenie Sądu Okręgowego kosztem tym winien być obciążony pozwany, albowiem to w jego interesie Sąd Okręgowy z urzędu przeprowadził dowód z opinii biegłego.