Sygn. akt I C 403/18
Dnia 11 kwietnia 2019 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj
Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Bartel
po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2019 roku w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa M. S.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
1.
zasądza od pozwanego (...) S.A.
w W. na rzecz powódki M. S. kwotę:
a)
65 600,00 zł (sześćdziesiąt pięć tysięcy sześćset złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
25 maja 2017 roku do dnia zapłaty,
b) 4 161,12 zł (cztery tysiące sto sześćdziesiąt jeden złotych 12/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu,
2. oddala powództwo w pozostałej części.
Sygn. akt I C 403/18
M. S. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 105 600,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2017 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych wskutek śmierci ojca oraz kwoty 8 000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2017 r.
do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej, a także o zasądzenie kosztów procesu.
W odpowiedzi na pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa
i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu. Podniosła ponadto zarzut przyczynienia się A. S. do szkody w wysokości 40 % z uwagi
na podróżowanie na pace pojazdu marki Ż., czyli w miejscu nieprzystosowanym do przewożenia osób.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
W dniu 13 listopada 2003 r. G. G. kierując samochodem marki Ż., o numerze rej. (...), na skrzyżowaniu dróg w miejscowości Z.,
w terenie niezabudowanym, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym,
w ten sposób, że wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu samochodowi marki O. (...), o numerze rej. (...), kierowanemu przez T. P., doprowadzając do zderzenia obu pojazdów, w następstwie czego obrażeń ciała doznali pasażerowie samochodu marki Ż., w tym A. S., który w następstwie powikłań urazu czaszkowo - mózgowego zmarł w dniu 31 grudnia 2003 r. G. G. został za to skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 17 maja 2004 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 119/04,
(dowód: kserokopia wyroku - k. 13)
.
Samochód sprawcy wypadku w chwili zdarzenia był ubezpieczony
w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych
w pozwanej spółce,
(bezsporne)
.
A. S. osierocił troje dzieci, w tym powódkę M. S.. W chwili śmierci ojca powódka miała 1 rok, (dowód: zeznania świadka J. S. - k. 49 verte wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta – koperta - k. 55, minuta od 00:10:30 do 00:17:41) .
Przed wypadkiem powódka mieszkała z rodzicami i trojgiem rodzeństwa. Jej rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. A. S. dorabiał także poza gospodarstwem, ponieważ planował budowę domu. Natomiast matka powódki
nie pracowała poza rolnictwem i nadużywała alkoholu. A. S. zajmował się domem, dysponował pieniędzmi i robił zakupy. Opiekował
się dziećmi, pomagał im w lekcjach, kąpał powódkę,
(dowód: zeznania świadków: J. S. - k. 49 verte wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:10:30 do 00:17:41 i A. P. - k. 49 verte wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:19:04 do 00:22:44)
.
Po śmierci A. S. jego żona piła coraz więcej alkoholu
i zaniedbywała dzieci, które ostatecznie zostały jej odebrane i trafiły do domu dziecka. W tym czasie powódka miała 6 lat. W domu dziecka powódka przebywała przez następne 3 lata, aby w końcu znaleźć się wraz z siostrą w rodzinie zastępczej prowadzonej przez K. i S. małżonków C., ustanowionych również kuratorami do zarządu majątkiem powódki,
(dowód: zeznania S. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:25:53 do 00:31:14; zeznania K. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:32:01 do 00:37:53; postanowienie - k. 20 i k. 21)
.
Początkowo po zamieszkaniu u rodziny zastępczej powódka była przestraszona, miała kłopoty ze snem; wydawało się jej, że widzi ojca
i przyrodniego brata, który również zmarł. Przychodziła w nocy do pokoju opiekunów i spała na podłodze. Miała trudności z nauką i wymagała dużej pomocy i wsparcia. Stwierdzono wtedy u niej potrzebę leczenia psychiatrycznego, gdyż miała myśli samobójcze. Powódka przez 6 tygodni przebywała w szpitalu psychiatrycznym i była leczona farmakologicznie,
(dowód: zeznania S. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:25:53 do 00:31:14; zeznania K. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:32:01 do 00:37:53; pismo z dnia 22 kwietnia 2017 r. - k. 19 - 19 verte)
.
Powódka nadal przebywa w tej samej rodzinie zastępczej. Ma bardzo dobry kontakt z siostrą, z która także mieszka. Czasami spotyka się z bratem, jednak między nimi dochodzi czasem do kłótni. Powódka uczy się, ma koleżanki
i kolegów. Jest uśmiechnięta i obowiązkowa, nie sprawia kłopotów wychowawczych. Jej dochód stanowi renta w wysokości około 320,00 zł miesięcznie. Na jej rachunek rodzina zastępcza wpłaciła dotąd około 25 000,00 zł. Gospodarstwo rolne rodziców powódki ma powierzchnie około 8 ha i jest zadłużone,
(dowód: zeznania S. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:25:53
do 00:31:14; zeznania K. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:32:01 do 00:37:53)
.
M. S. nie pamięta ojca, ale często o nim myśli i zastanawia
się na tym, jakby potoczyło się jej życie, gdyby nadal żył. Jest przekonana,
że opiekowałby się rodziną i nie znalazłaby się w domu dziecka i rodzinie zastępczej. Powódka kilka razy w roku jeździ z opiekunami, do których zwraca się „ciociu” i „wujku” na grób ojca. Rzadko i niechętnie odwiedza matkę. Prosiła
ją o pamiątki po ojcu, jednak ich nie otrzymała. Powódka chciałaby mieć zdjęcie z ojcem, ale nie wie, czy takie zostało zrobione. Niechętnie mówi o swojej sytuacji rodzinnej,
(dowód: zeznania S. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:25:53
do 00:31:14; zeznania K. C. - k. 50 wraz z nagraniem rozprawy z 4 kwietnia 2019 r. - płyta - koperta - k. 55, minuta od 00:32:01 do 00:37:53; pismo z 22 kwietnia 2017 r. - k. 19 - 19 verte)
.
Powódka w piśmie z dnia 4 maja 2017 r. zgłosiła szkodę pozwanej spółce
i zażądała zadośćuczynienia w wysokości 120 000,00 zł i odszkodowania
w wysokości 30 000,00 zł,
(dowód: kserokopia pisma - k. 11 - 12)
.
Decyzją z dnia 24 maja 2017 r. pozwana spółka przyznała powódce zadośćuczynienie w wysokości 10 000,00 zł i odszkodowanie w wysokości 10 000,00 zł. Odmówiła wypłaty wyższych kwot, (dowód: kserokopia decyzji - k. 13 - 15) .
Decyzją z dnia 9 sierpnia 2017 r. pozwana spółka przyznała powódce dodatkowo kwotę 4 400,00 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 2 000,00 zł tytułem odszkodowania, przyjmując 40 % przyczynienie się A. S.
do wystąpienia szkody z uwagi na podróżowanie przez niego na pace pojazdu marki Ż., czyli w miejscu nieprzystosowanym do przewożenia osób,
(dowód: kserokopia decyzji - k. 16 - 18)
.
Powyższy stan faktyczny jest w większości bezsporny, ponieważ został oparty na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony.
Sąd ustalił jakie więzi rodzinne łączyły powódkę ze zmarłym A. S. oraz w jaki sposób powódka przeżyła jego śmierć, a także jaka jest jej obecna sytuacja rodzinna i majątkowa w oparciu zeznania przesłuchiwanych
w sprawie świadków, pismo powódki, w którym opisała swoje przeżycia związane z tym wydarzeniem i w oparciu o przesłuchania kuratorów - rodziny zastępczej . Sąd przyznał tym dowodom pełen walor wiarygodności z uwagi na ich spójność, logiczność i jasność. Ponadto nie były one negowane przez pozwaną spółkę.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W niniejszej sprawie powódka wystąpiła z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej w związku z tragiczną śmiercią ojca A. S.. Roszczenia
te należy uznać za uzasadnione w części.
Na wstępie rozważań wskazać wypada, że zasada odpowiedzialności
nie jest sporna, gdyż pozwana spółka już wcześniej przyznała powódce stosowne odszkodowanie za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej w kwocie 12 000,00 zł i zadośćuczynienie w kwocie 14 400,00 zł. Należy też dodać w tym miejscu,
że właściciel samochodu, którym w czasie wypadku jako pasażer jechał A. S., zawarł z pozwaną spółką umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem tego pojazdu.
Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania
w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 1 i § 4 k.c.).
Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadzie ryzyka - gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji
w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny (art. 436 § 1 k.c.).
Zgodnie z mającym zastosowanie w przedmiotowej sprawie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 473 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w chwili wejścia w życie tej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani
do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Z powyższego wynika, że rozważenia w sprawie wymagało jedynie to, czy powódce przysługuje zadośćuczynienie i odszkodowanie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości.
Przechodząc to tych rozważań, w pierwszej kolejności należy zauważyć,
że w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła
na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., czyli tak, jak w niniejszej sprawie (patrz: uchwała SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 42; uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10; uchwała SN z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, OSNC 2013/4/45, Biul. SN 2012/11/7; wyrok SN z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC - ZD 2010, nr C, poz. 91; wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, niepublikowane; wyrok SN z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC - ZD 2011, nr B, poz. 44; wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r.,
I CSK 621/10, niepublikowane.; wyrok SN z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, niepublikowane).
Taki pogląd potwierdza również orzecznictwo sądów powszechnych i Sąd Okręgowy w pełni go podziela (patrz: wyrok SA w Poznaniu z dnia 18 czerwca 2013 r., I ACa 392/13, Lex nr 13432326; wyrok SA w Lublinie z dnia 21 maja 2013 r., I ACa 104/13, Lex nr 1321986,; wyrok SA w Gdańsku
z dnia 8 maja 2013 r., I ACa 144/13, Lex nr 1316575; wyrok SA w Łodzi z dnia 10 czerwca 2012 r., I ACa 94/13, Lex nr 1324717; wyrok SA w Łodzi z dnia
21 lutego 2013 r., I ACa 525/12, Lex nr 1316375; wyrok SA w Łodzi z dnia
6 czerwca 2013 r., I ACa 63/13, Lex nr 1327565; wyrok SA w Szczecinie z dnia 14 marca 2013 r., I ACa 835/12, Lex nr 1344224).
Zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego; ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone lub naruszone cudzym działaniem, na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub zapłaty sumy na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c.).
W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego oraz
w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługują z tego względu na ochronę, m.in. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej oraz więzi rodzinne, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny (patrz wyrok SN z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX 846563). Trzeba również dodać, że z treści art. 47 Konstytucji RP wynika prawo do ochrony życia rodzinnego, a samo umiejscowienie tego przepisu wskazuje na jego szczególnie doniosłe znaczenie.
Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, iż w przypadku powódki doszło do naruszenia
jej dóbr osobistych, tj. zerwania więzi rodzinnej z ojcem, które w oczywisty sposób zaważyło na jej przyszłym życiu. Powódka została bowiem pozbawiona kontaktu z osobą właściwie jej najbliższą, zwłaszcza biorąc pod uwagę postawę rodzicielską jej matki. Śmierć ojca pozbawiła powódkę możliwości wychowywania się w pełnej rodzinie, zabezpieczającej jej potrzeby nie tylko emocjonalne, ale nawet te podstawowe, związane z codziennym funkcjonowaniem.
Oceniając jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia
za doznaną przez powódkę krzywdę spowodowaną naruszeniem jej dóbr osobistych, Sąd miał na względzie takie czynniki, jak: dramatyzm doznań, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj
i intensywność więzi łączącej pokrzywdzoną ze zmarłym, wreszcie wystąpienie zaburzeń będących skutkiem zerwania więzi. Relewantne są również takie okoliczności, jak: rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą i stopień, w jakim pokrzywdzona będzie umiała się znaleźć w nowej rzeczywistości, a także zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonej itp.
O wysokości zadośćuczynienia decydują w ostateczności realia każdej sprawy,
co oznacza, że wysokość sum orzekanych w innych sprawach, objęta wszak dyskrecjonalną władzą sędziowską, może mieć znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że nie powinna od nich rażąco odbiegać (patrz wyrok SN z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, Lex Polonica nr 388287). Uwzględniając dorobek orzecznictwa na gruncie
art. 445 k.c.
należy również stwierdzić, że wzgląd
na realia życia, a zwłaszcza na stopę życiową społeczeństwa, nie może pozbawić zadośćuczynienia jego kompensacyjnej funkcji (patrz: wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/ 03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175).
Przenosząc powyższe na grunt niniejszego stanu faktycznego należy przede wszystkim zauważyć, że powódka jako roczne dziecko utraciła ojca, kiedy mogła jeszcze przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat oczekiwać wsparcia emocjonalnego i pomocy ze jego strony. Powódka została półsierotą, a poprzez zachowanie jej matki, która ze względu na uzależnienie od alkoholu nie potrafiła zapewnić jej opieki, bezpowrotnie utraciła szanse na wzrastanie w pełnej
i szczęśliwej rodzinie. Chociaż powódka nie zdążyła tak naprawdę poznać ojca, to jej krzywda wyraża się również w tym, że nie zdążyła zawiązać z ojcem bliskiej relacji. Powódka tęskni zatem za wyidealizowaną postacią, za osobą, która
ze względu na jej dalsze losy, stała by się dla niej gwarantem bezpieczeństwa
i stabilizacji, czego właściwie przez całe dzieciństwo nie zaznała. Poprzez wypadek powódka została pozbawiona uczestnictwa ojca w ważnych dla niej życiowych chwilach. Wszystkie te okoliczności wywołały u powódki z całą pewnością wielkie cierpienie, uczucie smutku i żalu, a trudności życiowe, jakie spotkały ją już w dzieciństwie, które powinno być bezpiecznym i szczęśliwym okresem, wywołały u niej problemy natury psychicznej. Powódka do dnia dzisiejszego odwiedza grób ojca i myśli o nim. Nie ma po nim żadnych pamiątek ani zdjęć, co jest dla niej równie bolesne.
Nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż w życiu dziecka nie ma bardziej tragicznego wydarzenia jak śmierć rodzica, zwłaszcza w tak młodym wieku,
co jest tragedią wręcz niewyobrażalną i trudną do wycenienia. Więź łącząca rodzica z dzieckiem jest jedną z najsilniejszych więzi międzyludzkich, a jej brutalne rozerwanie jest dla dziecka przeżyciem pozostawiającym ślad
na całe życie. Zatem wycena bólu, rozpaczy i cierpienia po śmierci A. S. jest bardzo trudna.
Uwzględniając całokształt okoliczności sprawy, rozmiar wstrząsu psychicznego, którego doznała powódka po śmierci ojca, rozmiar cierpienia, bólu i stopnia osamotnienia po utracie osoby najbliższej, charakter więzi łączącej powódkę z ojcem oraz wpływ jego śmierci na jej obecne życie, Sąd ustalił wysokość zadośćuczynienia na kwotę 80 000,00 zł. Takie zadośćuczynienie stanowi ekonomicznie odczuwalną dla powódki wartość, ale jednocześnie utrzymane jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, zatem nie jest rażąco wygórowane
i nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w jej majątku.
Wobec tego, że pozwana spółka w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powódki kwotę 14 400,00 zł tytułem zadośćuczynienia, Sąd pomniejszył o tę kwotę wysokość ustalonego zadośćuczynienia i ostatecznie zasądził na rzecz powódki kwotę 65 600,00 zł, o czym orzekł, jak w pkt 1a wyroku, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.
Kwotę zadośćuczynienia zasądzono na rzecz powódki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, jak w punkcie 1 a wyroku, na podstawie art. 481 k.c.,
od dnia 25 maja 2017 r., to jest od dnia następnego po wydaniu przez pozwana spółkę decyzji o przyznaniu świadczeń na rzecz powódki. Zatem w dniu wydania decyzji, w której m.in. odmówiono wypłaty wyższego, żądanego w kwocie 120 000,00 zł zadośćuczynienia, roszczenie o zapłatę ponad kwotę 14 400,00 zł stało się wymagalne, a w dniu następnym pozwana spółka pozostawała w zwłoce.
Ponieważ pozwana spółka podnosiła, że ojciec powódki, podróżując
na pace samochodu w miejscu nie przystosowanym do przewozu pasażerów, przyczynił się do powstania szkody, Sąd musiał rozważyć, czy takie przyczynienie się miało miejsce i czy wpływa na wysokość przyznanego zadośćuczynienia.
W myśl bowiem art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie
do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.
Związek przyczynowy zachodzący pomiędzy zachowaniem
się poszkodowanego a powstaniem szkody musi być normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przepis ten ma bowiem charakter normy ogólnej i jest miarodajny dla oceny istnienia związku przyczynowego we wszystkich przypadkach przewidzianych w kodeksie cywilnym, chyba że przepis szczególny wskazuje inny sposób określenia zakresu związku przyczynowego. Konsekwencją takiego charakteru związku przyczynowego jest to, że zachowanie się poszkodowanego, którego normalnym następstwem jest powstanie szkody, musi być dotknięte jakąś obiektywną nieprawidłowością czy niezgodnością z powszechnie przyjętymi sposobami postępowania, postępowanie bowiem prawidłowe nie może pociągać za sobą powstania szkody jako normalnego skutku.
W przedmiotowej sprawie Sąd nie znalazł podstaw, aby uznać,
że A. S. przyczynił się do powstania szkody. Sąd miał przy tym
na względzie to, że w sprawie został ustalony jedynie sposób podróżowania A. S. w pojeździe marki Ż.. Nie ma jednak żadnych dowodów wskazujących na to, że jego zachowanie było obiektywnie nieprawidłowe i jako takie przyczyniło się do powstania szkody. Dokonanie takich ustaleń wymagałoby bowiem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego posiadającego wiadomości specjalne, o przeprowadzenie którego strona pozwana nie wnioskowała. Biorąc zaś pod uwagę reguły dowodzenia w postępowaniu cywilnym, Sąd nie był obowiązany przeprowadzać takiego dowodu z urzędu. Ponadto należy stwierdzić, że pozwana spółka nie wskazała żadnego przepisu prawa, który zabraniałby wówczas pasażerom podróżowania na pace samochodu.
Sąd oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej część, o czym orzekł, jak w punkcie 2 wyroku, gdyż jest wygórowane. Ponadto Sąd wziął pod uwagę to, że powódka nie pozostała zupełnie sama na świecie, ponieważ
ma rodzeństwo, z którym utrzymuje kontakty. Została też otoczona profesjonalną opieką w rodzinie zastępczej, która starała się jej pomóc w jej problemach i dbała
o jej potrzeby. Nie bez znaczenia dla ustalenia niższej od żądanej kwoty zadośćuczynienia pozostawał też upływ czasu, jaki nastąpił od daty wypadku,
do którego doszło prawie 16 lat temu, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę w kontekście odległości czasowej pomiędzy wypadkiem,
a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Pomimo tragedii jaka spotkała powódkę, miała ona poprzez upływ czasu możliwość oswojenia się z bólem po stracie ojca i przystosowania się do sytuacji, w jakiej znalazła się po jego śmierci, a także możliwość świadomego budowania swojego przyszłego dorosłego już życia.
Sąd oddalił również powództwo w zakresie zasądzenie odszkodowania
za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki.
Generalnie odszkodowanie oparte na treści art. 446 § 3 k.c. obejmuje szeroko pojęte szkody majątkowe, które pomimo tego, że nieuchwytne lub trudne
do wymierzenia i obliczenia, prowadzą do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Z pogorszeniem sytuacji życiowej mamy
do czynienia wówczas, gdy śmierć bezpośrednio poszkodowanego wywołuje różnorodne majątkowe następstwa, przejawiające się w uszczerbku poniesionym przez inne podmioty. Niewątpliwie śmierć stanowi tragedię życiową i przeżycia osób najbliższych zmarłego naznaczone cierpieniem, jednakże okoliczność
ta nie może stanowić podstawy do przyznania im odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej. Jest rzeczą notoryjną, że cierpienia moralne wpływają ujemnie na sprawność psychiczną i fizyczną, osłabiają energię życiową i inicjatywę, obniżają wydajność pracy, co z reguły wywołuje reperkusje
w ogólnej sytuacji życiowej. Pogorszenie sytuacji życiowej nie może jednak ograniczyć się wyłącznie do takich odczuć. Nie może polegać wyłącznie
na cierpieniach moralnych będących następstwem śmierci poszkodowanego.
Art. 446 § 3 k.c.
nie przewiduje bowiem odszkodowania za same cierpienia moralne oraz poczucie osamotnienia będące następstwem śmierci osoby bliskiej. Taką funkcję przejął wprowadzony do systemu prawnego ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie
ustawy kodeks cywilny
oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731) art. 446 § 4
k.c.
, który wszedł w życie w dniu 3 sierpnia 2008 r.
i stanowił realizację zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustanowienie przez ustawodawcę tej szczególnej regulacji wyłącza potrzebę szerokiej interpretacji art. 446 § 3
k.c.
, tj. uwzględniania elementów szkody niemajątkowej w ramach odszkodowania zasądzonego z tytułu istotnego pogorszenia sytuacji życiowej. Dlatego też przyjmuje się obecnie, że przepis
art. 446 § 3
nie pozwala
na przyznanie zadośćuczynienia za samą krzywdę doznaną z racji śmierci osoby najbliższej. Daje on jedynie możliwość naprawienia szkody o charakterze majątkowym, która winna się wyrażać w znacznym pogorszeniu sytuacji majątkowej uprawnionego. Ciężar dowodu wykazania tych okoliczności spoczywa na roszczących (patrz teza wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 1 lutego 2000 r., III CKN 572/98).
Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że powódka otrzymała od pozwanego odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w kwocie 12 000 zł. Odszkodowanie to obejmuje także szkody przyszłe. W takiej sytuacji rzeczą powódki było wykazanie, że odszkodowanie
już wypłacone nie obejmowało całości szkody w rozumieniu przepisu art. 446 § 3 k.c. Powódka jednak takich okoliczności nie wykazała. Należy stwierdzić,
że powódka nie wykazała, jakich braków w zaspokajaniu potrzeb życiowych doznaje, nie wykazała swoich potrzeb. Tymczasem nie można pomijać faktu,
że powódka otrzymuje rentę rodzinną, a świadczenie z tytułu pobytu
w rodzinie zastępczej zostaje przelewane na jej konto. Dlatego należy uznać,
że powództwo w tym zakresie nie zostało udowodnione.
O kosztach procesu należnych powódce od pozwanego Sąd orzekł,
jak w punkcie 1 b wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c.
Wartość żądania powódki wynosiła 113 600,00 zł, a wobec tego, że Sąd uwzględnił powództwo do kwoty 65 600,00 zł, to należy uznać, że powódka wygrała sprawę w 58 %, a przegrała w 42 %.
Koszty procesu poniesione przez powódkę w wysokości 11 097,00 zł wynikają z kosztów zastępstwa prawnego, ustalonych w oparciu o treść § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r., poz. 265) na kwotę 5 400,00 zł, z opłaty skarbowej
od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł i z opłaty stosunkowej w wysokości 5 400,00 zł.
Koszty procesu poniesione przez pozwanego wynoszą 5 417,00 zł i wynikają z wysokości wynagrodzenia pełnomocnika, ustalonego w oparciu o treść § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r., poz. 265) oraz z opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.
Skoro powódka wygrała sprawę w 58 %, zatem należy stwierdzić,
że wygrała koszty procesu w wysokości 6 436,26 zł (58 % z kwoty 11 097,00 zł). Natomiast pozwana wygrała sprawę w 42 %, zatem wygrała koszty procesu
w wysokości 2 275,14 zł (42 % z kwoty 5 417,00 zł). Różnica obu kwot daje kwotę 4 161,12 zł zasądzoną w pkt 1 b wyroku.