Sygn. akt VII AGa 516/18
Dnia 23 stycznia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:
Przewodniczący: SSA Ewa Zalewska (spr.)
Sędziowie:SA Marek Kolasiński
SO del. Maciej Kruszyński
Protokolant:sekr. sądowy Katarzyna Mikiciuk
po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2019 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Towarzystwa (...) w W.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 6 marca 2017 r., sygn. akt XVI GC 917/16
I. oddala apelację;
II. zasądza od (...) Towarzystwa (...) w W. na rzecz Towarzystwa (...) Spółce Akcyjnej w W. kwotę 4 050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt VII AGa 516/18
Pismem z 8 września 2016 r. (data nadania pisma w urzędzie pocztowym k. 108), powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wniosła pozew o zapłatę przeciwko pozwanej Towarzystwo (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.. Żądaniem pozwu objęta została kwota 193.065,19 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego (pozew k. 2-7v).
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 27 lutego 2012 r. w S. doszło do włamania do obiektu magazynowego zlokalizowanego przy ul. (...) i kradzieży znajdujących się tam towarów na szkodę (...) spółki akcyjnej z siedzibą w K.. Lokalizacja, w której dokonano włamania posiadała właściwe zabezpieczenia przeciwkradzieżowe zaakceptowane przez powódkę, bowiem poszkodowany wynajął profesjonalną Agencję Ochrony Mienia. Zdaniem powódki Agencja Ochrony działająca na rzecz poszkodowanego nie wykonała z należytą starannością obowiązków wynikających zarówno z łączącej ją z poszkodowanym umowy o dozorze mienia, jak również z powszechnie obowiązujących przepisów odnoszących się do odpowiedzialności deliktowej. Szkoda powstała wskutek zdarzenia z dnia 27 lutego 2012 r. znalazła pokrycie w zakresie ryzyk objętych ochroną ubezpieczeniową przez powódkę. W konsekwencji powódka wypłaciła odszkodowanie i uznała, iż przysługuje jej roszczenie zwrotne (regresowe) od osoby odpowiedzialnej cywilnie za powstanie szkody. Pozwana pomimo skierowanego do niej wezwania do zapłaty nie dokonała zapłaty kwoty regresowej (pozew k. 2-7v).
Pozwana złożyła odpowiedź na pozew, w której wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu swego stanowiska procesowego pozwana wskazała, że kwestionuje roszczenie zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej. Ponadto wskazała, iż jej zdaniem Agencja Ochrony prawidłowo wykonała umowę ochrony, wobec czego brak jest podstaw do występowania przez powódkę z roszczeniem regresowym. Zdaniem pozwanej (...) S.A. nie przysługiwało roszczenie o naprawienie szkody ani wobec (...) sp. z o.o., ani wobec Agencji Ochrony. W konsekwencji powódka wypłacając odszkodowanie nie nabyła roszczeń w stosunku do ubezpieczonego, a tym samym do pozwanej. Pozwana zakwestionowała również wysokość powstałej szkody (odpowiedź na pozew k. 112-118).
W toku dalszego postępowania strony podtrzymywały swoje stanowiska w sprawie.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 6 marca 2017 r. w punkcie pierwszym oddalił powództwo, a w punkcie drugim zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po dokonaniu przez Sąd Okręgowy ustalenia następującego stanu faktycznego w sprawie.
W dniu 22 lipca 2003 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. (Zleceniodawca) zawarła z Agencją Ochrony (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. (Zleceniobiorcą) umowę ochrony poprzez monitorowanie obiektu. Przedmiotem ww. umowy była codzienna całodobowa ochrona poprzez monitorowanie przez Zleceniobiorcę obiektu Zleceniodawcy – hurtowni (...). Zgodnie z treścią § 3 umowy ochrony zakres ochrony poprzez monitorowanie obiektu obejmował m.in. utrzymywanie w stałej gotowości do podjęcia fizycznej interwencji jednej załogi radiowozu patrolowo-interwencyjnego w składzie co najmniej dwóch osób oraz wysłania najdalej w ciągu 3 minut po przyjęciu sygnału alarmowego przez Zleceniobiorcę załogi radiowozu patrolowo-interwencyjnego Zleceniobiorcy, który winien przybyć na teren ochranianego obiektu najdalej w ciągu 15 minut od chwili wysłania, w celu podjęcia ochrony fizycznej obiektu. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto umowa ochrony poprzez monitorowanie obiektu k. 30-32v).
W dniu 21 czerwca 2011 r. pozwana Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. zawarła z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nr 000-11-430- (...) do sumy gwarancyjnej 10.000.000,00 zł. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto polisa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nr 000-11-430- (...) k. 34-35v).
W dniu 2 stycznia 2012 r. powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. zawarła z Grupą E. (w tym (...) spółką akcyjną z siedzibą w K.) umowę generalną ubezpieczeń majątkowych nr 01/01/2012. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto umowa generalna ubezpieczeń majątkowych nr 01/01/2012 k. 51-63, polisa ubezpieczenia mienia od wszystkich ryzyk k. 44, polisa ubezpieczenia ładunków w transporcie krajowym k. 45, polisa ubezpieczenia sprzętu elektronicznego k. 45, ogólne warunki ubezpieczenia mienia od wszystkich ryzyk k. 47-51v).
W dniu 27 lutego 2012 r. ok. godz. 1:40 z system alarmowy wygenerował sygnał włamania w magazynie (...) ul. (...) w S.. Na miejsce została skierowana grupa interwencyjna, która po około 5 minutach dojechała do monitorowanego obiektu. Zgodnie z wyjaśnieniami załogi interwencyjnej na miejscu nikogo nie zastano, żadnych podejrzanych osób, ani też śladów włamania czy też widocznych śladów na podłożu w pobliżu budynku. Agenci ochrony otworzyli bramę wjazdową na teren obiektu, po czym obejrzeli obiekt z każdej strony pod kątem ewentualnego włamania i ingerencji osób trzecich. Nie ujawniono żadnych uszkodzeń ogrodzenia ani też zabezpieczenia budynku. (dowód: notatka służbowa z dnia 27 lutego 2012 r. k. 36, sygnały obiektu (...) S.A. k. 37).
W dniu 18 stycznia 2013 r. powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. na podstawie zawartej umowy ubezpieczenia wypłaciła na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. odszkodowanie w wysokości 185.251,51 zł. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto operat szkody k. 16, pismo z dnia 16 stycznia 2013 r. k. 20).
W dniu 25 lutego 2013 r. powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wypłaciła na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. dopłatę do odszkodowania w wysokości 2.190,42 zł. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto operat szkody k. 17, pismo z dnia 20 lutego 2013 r. k. 21).
W dniu 20 marca 2013 r. powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wypłaciła na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. dopłatę do odszkodowania w wysokości 65,71 zł. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto operat szkody k. 18, pismo z dnia 18 marca 2013 r. k. 22).
W dniu 16 kwietnia 2013 r. powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wypłaciła na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. dopłatę do odszkodowania w wysokości 5.557,55 zł. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto operat szkody k. 19, pismo z dnia 11 kwietnia 2013 r. k. 23).
Pismem z dnia 25 kwietnia 2013 r. powódka wezwała pozwaną do zwrotu kwoty 193.065,19 zł tytułem należności regresowej, w związku z wypłaconym grupie (...) S.A. odszkodowaniem. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania k. 128).
Pismem z dnia 17 lipca 2013 r. pozwana Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. poinformowała powódkę (...) spółkę akcyjną V. (...) z siedzibą w W., iż odmawia wypłaty odszkodowania. W uzasadnieniu pozwana wskazała, że podstawą decyzji jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta pomiędzy (...) S.A., a pozwaną, potwierdzona polisą nr (...). Po analizie dokumentów zgromadzonych w sprawie, pozwana wskazała, iż w jej ocenie zaistniałe zdarzenie nie może obciążać pozwanej odpowiedzialnością za jego powstanie w oparciu o art. 471 k.c. Zdaniem pozwanej nie można wskazać, iż pracownicy Ubezpieczonego wykonywali swoje obowiązki w sposób nienależyty lub niestaranny. Działania grupy interwencyjnej wykonywane były w sposób należyty i zgodny z ustaleniami i zapisami umowy. Biorąc pod uwagę fakt, iż Zleceniobiorca odpowiada wobec Zleceniodawcy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy na zasadach określonych w przepisach prawa powszechnego i do pełnej wysokości szkody pozwana wskazała, że ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie, a tym samym brak jest podstaw do wypłaty odszkodowania. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania k. 128).
Pismem z dnia 17 października 2014 r. z związku z wypłatą odszkodowania w wysokości 193.065,19 zł powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. ponownie wezwała pozwaną Towarzystwo (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty należności regresowej w wysokości 193.065,19 zł w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto monit z dnia 17 października 2014 r. k. 24).
Pismem z dnia 24 października 2014 r. pozwana Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. poinformowała powódkę (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W., że nie znajduje podstaw do zmiany zajętego stanowiska. Pozwana wskazała, iż ubezpieczony należycie wykonał swoje zobowiązania na podstawie umowy i postępował zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa oraz zasadami i normami bezpieczeństwa. Z tej przyczyny nie spełnia się przesłanka powstania odpowiedzialności cywilnej. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto pismo z dnia 24 października 2014 r. k. 27).
Pismem z dnia 26 listopada 2014 r. z związku z wypłatą odszkodowania w wysokości 193.065,19 zł powódka (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. ponownie wezwała pozwaną Towarzystwo (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty należności regresowej w wysokości 193.065,19 zł w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma. (dowód: okoliczność bezsporna, a ponadto monit z dnia 17 października 2014 r. k. 24).
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów przywołanych powyżej, które w większości nie były kwestionowane przez strony ani pod kątem ich autentyczności, ani prawdziwości, a część okoliczności była zaś między stronami niesporna (art. 230 k.p.c. w zw. z art. 229 k.p.c.).
Sąd Okręgowy wskazał, że podstawowym ustaleniem, mającym znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, było to czy roszczenie powódki uległo przedawnieniu. W tym zakresie, Sąd I instancji stwierdził, że oparł się na przedstawionych przez strony dokumentach.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że oddalił wnioski dowodowe stron albowiem zebrany w sprawie materiał dowodowy był wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy (rozprawa k. 160)
Podsumowując wyniki postępowania dowodowego, którego przebieg znajduje odzwierciedlenie w protokołach rozpraw Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, iż żadna ze stron nie żądała sprostowania lub uzupełnienia protokołu (art. 160 k.p.c.). Strony reprezentowane przez pełnomocników profesjonalnych miały możliwość zgłaszania w toku postępowania wniosków dowodowych, podnoszenia zarzutów oraz wskazywania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nadto były zobowiązane do ich podniesienia w trybie art. 207 § 3 k.p.c.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jako przedawnione podlegało oddaleniu w całości.
Uzasadniając to stanowisko Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z treścią art. 819 § 1 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech, zaś na mocy art. 819 § 3 k.c. w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego umowy. Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że w świetle regulacji zawartej w art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata, a w myśl art. 819 § 4 k.c. bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się przez zgłoszenie ubezpieczycielowi jego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.
Sąd Okręgowy, powołując się na treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 r. (sygn. akt V CSK 5/14), wskazał, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczyna się po przerwie od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela kończące postępowanie likwidacyjne oświadczenie o przyznaniu lub odmowie świadczenia (art. 819 § 4 zd. 2 k.c.), przy czym oświadczenie, o którym mowa w przepisie art. 819 § 4 k.c. jest tym samym oświadczeniem, które składa ubezpieczyciel w postępowaniu likwidacyjnym i które podlega rygorom określonym w art. 16 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t.j. Dz.U. z 2010 r. Nr 11, poz. 66).
Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z treścią wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 lipca 2013 r. (sygn. akt V ACa 251/13) racjonalnie działający ustawodawca stanowiąc, że bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo skutek ten wiązał z nastąpieniem określonego w czasie zdarzenia, a mianowicie (w przypadku art. 814 § 4 k.c.) z dniem otrzymania na piśmie oświadczenia ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia, a nie z treścią oświadczenia, zgodną z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy podniósł, że, jak wynika z przedstawionych przez strony dokumentów, w dniu 17 lipca 2013 r. pozwana wydała decyzję o odmowie uznania odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania na rzecz powódki. Od tej daty należy więc liczyć trzyletni termin przedawnienia roszczeń. Odnosząc się w tym miejscu do stanowiska strony powodowej, iż po wydaniu decyzji odmawiającej wypłaty odszkodowania między stronami toczyła się dalsza korespondencja, a powódka przedkładała dodatkowe argumenty uzasadniające odpowiedzialność pozwanej i ostatecznie pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania dopiero w piśmie z dnia 24 października 2014 r. Sąd Okręgowy wskazał, iż jego zdaniem dalsza wymiana korespondencji przez strony nie miała wpływu na bieg terminu przedawnienia roszczenia. Ostateczne stanowisko strony pozwanej dotyczące odmowy wypłaty odszkodowania zostało w ocenie Sądu Okręgowego wyrażone w piśmie z dnia 17 lipca 2013 r. i dalsza korespondencja pomiędzy stronami nie skutkowała jego zmianą, bowiem w dalszych pismach kierowanych do powódki pozwana podtrzymywała swoje stanowisko, wskazując, iż nie widzi podstaw do jego zmiany. Mając na uwadze powyższe zdaniem Sądu I instancji za początek biegu trzyletniego terminu przedawnienia należało uznać dzień 17 lipca 2013 r.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, iż termin ten upłynął bezskutecznie w dniu 17 lipca 2016 r. Skoro zatem pozew w niniejszej sprawie został wniesiony do Sądu Okręgowego w Warszawie w dniu 9 września 2016 r., to należało przyjąć, iż nastąpiło to już po upływie terminu przedawnienia.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił roszczenie powódki jako przedawnione.
O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, w myśl której strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Na koszty te złożyła się kwota: 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600,00 zł (§ 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz.U.2013.490).
Apelację od tego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając go w całości.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
A. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:
I. art. 819 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię prowadząca do uznania przez Sąd I instancji, że w rozpoznawanej sprawie bieg przedawnienia po przerwie należy liczyć od dnia 17 lipca 2013 r., w którym pozwany wydał na piśmie pierwsze oświadczenie o odmowie przyznania świadczenia za zdarzenie z dnia 27 lutego 2012 r., zamiast od dnia 24 października 2014 r. tj. od daty pisma kończącego postępowanie likwidacyjne w tej sprawie;
B. naruszenie przepisów postępowania mogących mieć wpływ na wynik sprawy w postaci:
II. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej oceny materiału dowodowego, zwłaszcza treści pisma pozwanego kończącego postępowanie likwidacyjne przeprowadzone przez pozwanego i błędne ustalenie dnia, w którym powód otrzymał na piśmie od pozwanego pismo kończące postępowanie likwidacyjne zawierające oświadczenie o odmowie świadczenia.
W konsekwencji powyższego strona powodowa wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia także o kosztach postępowania apelacyjnego, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu w I i II instancji, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, gdyż Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że roszczenie jest przedawnione, jednakże częściowo z innych względów niż wskazane przez Sąd pierwszej instancji.
Mając na uwadze stan faktyczny ustalony w sprawie przez Sąd Okręgowy, który Sąd II instancji w całości podziela i uznaje za własny, kluczowym dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie było określenie momentu rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia dla roszczenia dochodzonego przez powoda od pozwanego oraz jego okresu.
W niniejszej sprawie mamy do czynienia z zagadnieniem przedawnienia roszczenia o zwrot wypłaconego odszkodowania (tzw. roszczenie regresowe), bowiem jej przedmiotem jest roszczenie powoda o zwrot wypłaconego domniemanemu poszkodowanemu odszkodowania od ubezpieczyciela podmiotu, który w jego ocenie odpowiedzialny jest za wyrządzoną szkodę. Podstawa roszczenia zwrotnego, dochodzonego przez powodowe Towarzystwo ubezpieczeń zawarta jest w art. 828 k.c. Stanowi on, iż jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela, roszczenie ubezpieczającego (poszkodowanego) przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Przepis ten wyraża szczególny rodzaj subrogacji ustawowej (cessio legis), polegający na przejściu na ubezpieczyciela ex lege roszczenia ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za powstanie szkody. Dzięki tej regulacji mimo naprawienia szkody zapłata odszkodowania nie skutkuje wygaśnięciem wierzytelności powstałej w wyniku wyrządzenia szkody ubezpieczającemu. Podkreślenia wymaga fakt, iż ustawodawca nie przyznał ubezpieczycielowi wprost, w postaci roszczenia regresowego, prawa do żądania od osoby odpowiedzialnej za szkodę zwrotu wypłaconego odszkodowania. Przepis art. 828 k.c. wprowadził konstrukcję prawną, zgodnie z którą z mocy prawa przechodzi na ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko sprawcy szkody i tym samym ubezpieczyciel wstępuje w prawa poszkodowanego będącego wierzycielem. Wierzytelność nabyta przez ubezpieczyciela w wyniku zapłaty odszkodowania jest tą samą wierzytelnością, którą w granicach zapłaty miał ubezpieczający. Mamy tu do czynienia jedynie z przekształceniem podmiotowym roszczenia. Zauważać również należy, iż roszczenie regresowe ma charakter akcesoryjny – jego istnienie uzależnione jest od istnienia i – co ważne – od spełnienia zobowiązania pierwotnego.
Zatem, zgodnie z dominującą linia orzeczniczą Sądu Najwyższego, którą Sąd Apelacyjny w pełni podziela, roszczenia regresowe zakładu ubezpieczeń ulegają przedawnieniu w takich warunkach, w jakich przedawnia się nabyte przez ten zakład roszczenie ubezpieczającego do osoby odpowiedzialnej za szkodę w ubezpieczonym mieniu. Jest ono bowiem tym samym roszczeniem, które przysługiwało poszkodowanemu przeciwko domniemanemu odpowiedzialnemu za szkodę i z chwilą zapłaty przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela.
W związku z powyższym ubezpieczyciel po wypłacie odszkodowania „przejmuje" roszczenie poszkodowanego o naprawienie szkody z takim samym ograniczeniem czasowym tj. terminem przedawnienia, jaki - po odliczeniu okresu, który do dnia „przejęcia" upłynął - pozostawał ubezpieczającemu w dniu wypłaty odszkodowania, do dochodzenia od osoby odpowiedzialnej za szkodę naprawienia szkody. Zatem w konsekwencji faktu, iż w ramach regresu typowego (a z takim regresem mamy do czynienia w niniejszej sprawie) ubezpieczyciel nabywa to samo roszczenie pierwotnie przysługujące ubezpieczonemu, za początek biegu terminu przedawnienia tegoż roszczenia uznaje się ten sam moment, w którym zaczyna biec termin przedawnienia roszczenia poszkodowanego wobec sprawcy i stosowane są do niego reguły odnoszące się do przedawnienia roszczeń wynikających ze stosunku prawnego, z którego wynika szkoda, a ubezpieczyciel ma de facto możliwość dowiedzenia się o początku biegu terminu przedawnienia dopiero w chwili zgłoszenia do niego roszczenia przez uprawnioną osobę. W przypadku towarzystwa ubezpieczeń termin ten biegnie zatem nie od momentu spełnienia świadczenia na rzecz ubezpieczającego, lecz co do zasady rozpoczyna się już w dniu powstania szkody, a sam fakt nabycia wierzytelności nie skutkuje przerwaniem biegu przedawnienia roszczenia w stosunku do sprawcy szkody.
Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 maja 1985 r. (III CRN 148/85, OSNC 1986/3/34), w którym uznał, iż „roszczenia regresowe zakładu ubezpieczeń ulegają przedawnieniu (art. 117 § 1 k.c.) w takich warunkach, w których przedawnia się nabyte przezeń roszczenie ubezpieczającego do osoby trzeciej, odpowiedzialnej za szkodę w ubezpieczonym mieniu (art. 828 § 1 k.c.). Ubezpieczyciel zatem, wstępując w miejsce ubezpieczającego (art. 518 § 1 pkt 4 k.c.), nabywa do osoby trzeciej roszczenie z takim ograniczonym terminem przedawnienia, jaki po odliczeniu okresu, który do tego czasu upłynął– pozostawał ubezpieczającemu na dzień zapłaty odszkodowania do dochodzenia od tej osoby wynagrodzenia wyrządzonej mu szkody”. „Roszczenie regresowe” nie jest to bowiem nowe roszczenie powstające po wypłacie odszkodowania, jak to ma się np. w przypadku roszczeń zwrotnych wynikających np. z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, które są samoistnymi roszczeniami powstającym z mocy szczególnego przepisu ustawy (por. uchwała z dnia 16 listopada 2012 r., sygn. III CZP 61/12, uchwała SN z dnia 10 listopada 2005 r., sygn. III CZP 83/05), jako nowe po wypłacie odszkodowania przez zakład ubezpieczeń na rzecz poszkodowanego, co powoduje wygaśnięcie wierzytelności poszkodowanego i powstanie - jedynie w ściśle określonych przez ustawodawcę wypadkach - roszczenia zwrotnego, które ze względu na istotę i sens obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego nie mogłoby powstać, gdyby nie istniał przepis art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Odnosząc powyższe do okoliczności niniejszej sprawy należy wskazać, iż oparcie przez powodowego ubezpieczyciela roszczenia zwrotnego na art. 828 k.c. prowadzi do wniosku, iż spełniając świadczenie na rzecz domniemanego poszkodowanego nabył zaspokojoną wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty z takim samym ograniczonym terminem przedawnienia, jaki - po odliczeniu okresu, który do tego czasu upłynął - pozostawał poszkodowanemu do dochodzenia odszkodowania od sprawcy szkody. Dłużnik- sprawca szkody (a tym samym jego ubezpieczyciel) nie może bowiem być w gorszej sytuacji, niż gdyby występował w procesie odszkodowawczym, wszczętym przez poszkodowanego. Z tego względu, zdaniem Sądu Apelacyjnego - początek biegu przedawnienia zwrotnego roszczenia powoda nie rozpoczął się ani z dniem, w którym powódka - jako zobowiązana do świadczenia - naprawiła szkodę, ani w dniu którym zgłosiła, zgodnie z art. 819 § 4 k.p.c., ubezpieczycielowi dłużnika swoje roszczenie. Nie rozpoczął się on również na nowo od dnia, w którym powódka otrzymała na piśmie oświadczenie pozwanego ubezpieczyciela o odmowie świadczenia zgodnie z art. 819 § 4 k.p.c., bowiem roszczenie zwrotne dochodzone przez nią od ubezpieczyciela podmiotu odpowiedzialnego za szkodę nie jest roszczeniem z tytułu umowy ubezpieczenia, w konsekwencji czego jej roszczenie ulega przedawnieniu na takich samych zasadach, na jakich przedawnia się pierwotne roszczenie ubezpieczającego wobec osoby trzeciej odpowiedzialnej za szkodę w ubezpieczonym mieniu.
W niniejszej sprawie podstawą dochodzonego przez powódkę roszczenia jest szkoda powstała w majątku ubezpieczającego w dniu 27 lutego 2012 r., w związku z nieprawidłowym (w jego ocenie) wykonaniem na jego rzecz umowy przez podmiot z którym pozwane Towarzystwo (...) zawarło umowę ubezpieczenia. Mając zatem na uwadze, iż termin przedawnienia roszczenia o odszkodowanie ex contractu z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c.) rozpoczyna bieg w chwili, w której powstała szkoda pozostająca w związku z naruszeniem zobowiązania (art. 120 § 1 k.c.) (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2010 roku, I CSK 407/09, oraz z dnia 19 grudnia 2007 roku, V CSK 340/07), to w ocenie Sądu Apelacyjnego termin przedawnienia dla roszczeń dochodzonych, czy to przez powoda, czy to przez bezpośrednio poszkodowanego (ubezpieczającego) rozpoczął swój bieg w dniu 27 lutego 2012 r.
Jeżeli zaś chodzi o okres terminu przedawnienia, to mając na uwadze, iż roszczenie powodowego ubezpieczyciela o zwrot wypłaconego odszkodowania w oparciu o art. 828 k.c. przedawnia się w tym samym czasie, co roszczenie poszkodowanego do sprawcy szkody (zob. uchwała SN z dnia 12 czerwca 1996 r, III CZP 58/06, wyrok z dnia 11 lutego 2003 r V CKN 1664/00, wyrok z 18 maja 2004 r, Lex nr 174209), to w niniejszej sprawie do przedawnienia zastosować należy art. 118 k.c. Roszczenie regresowe powodowego ubezpieczyciela nie jest bowiem roszczeniem wynikającym z umowy ubezpieczenia, co skutkuje brakiem możliwości zastosowania do tych roszczeń art. 819 § 1 k.c. W konsekwencji w niniejszej sprawie nie będzie miał zastosowania okres przedawnienia właściwy dla roszczeń z tytułu umowy ubezpieczenia, lecz termin właściwy dla dochodzonego roszczenia. Będzie to zatem ten sam termin, jaki przysługiwałby ubezpieczonemu, który dochodziłby danego roszczenia samodzielnie. Fakt przejścia roszczenia na ubezpieczyciela również nie przerywa ani nie zawiesza terminu przedawnienia roszczeń regresowych.
W związku z powyższym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w sprawie znajduje zastosowanie 3- letni termin przedawnienia właściwy dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 k.c.), bowiem gdyby nie doszło do w/w subrogacji bezpośredni poszkodowany (osoba prawna) niewątpliwe dochodziłby przedmiotowego roszczenia właśnie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Zgodnie z poglądem wypracowanym przez orzecznictwo czynności podejmowane przez podmiot gospodarczy traktowane są jako czynności wykonywane w ramach prowadzonej przez ten podmiot działalności gospodarczej, jeżeli można im przypisać normalny, funkcjonalny związek z tą działalnością. Niewątpliwe, zawierając umowę o ochronę/monitoring bezpośredni poszkodowany będący osobą prawną, dokonał tej czynności w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, bowiem jej przedmiotem była należąca do niego nieruchomość służąca przechowywaniu produktów, którymi prowadzi obrót, a jej celem była możliwość niezakłóconego prowadzenia działalności gospodarczej.
W związku z powyższym należy uznać, iż dochodzone przez powódkę roszczenie w dniu wniesienia pozwu tj. 8 września 2016 r., niewątpliwie było już przedawnione. Uwzględniając bowiem trzyletni termin przedawnienia, który rozpoczął swój bieg w dniu domniemanego powstania szkody tj. w dniu 27 lutego 2012 r., roszczenie powoda przedawniło się już w dniu 27 lutego 2015 r. Jednocześnie brak było podstaw do stwierdzenia, iż termin ten uległ przerwaniu w związku ze zgłoszeniem przez ubezpieczającego powodowemu ubezpieczycielowi swojego roszczenia, czy też na skutek otrzymania od niego decyzji o przyznaniu świadczenia, bowiem art. 819 § 4 k.p.c. odnosi się do stosunku prawnego między ubezpieczającym, a ubezpieczycielem i nie stosuje się go w stosunkach między ubezpieczającym, jako poszkodowanym, a jego dłużnikiem/sprawcą szkody.
Jedynie na marginesie, Sąd Apelacyjny pragnie zauważyć, iż niezależnie od sposobu obliczania 3 letniego terminu przedawnienia, czy to od daty wypłaty przez powódkę odszkodowania, (ostatnia wypłata miała miejsce w dniu 16 kwietnia 2013 r.), czy też od daty doręczenia jej decyzji pozwanego o odmowie zapłaty z dnia 17 lipca 2013 r., to dochodzone przez nią roszczenie należałoby uznać za przedawnione.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób również uznać, iż jakakolwiek inna niż w/w czynność strony powodowej, czy też pozwanej doprowadziła do przerywania biegu terminu przedawnienia.
Zgodnie z art. 123 § 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez: każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia; przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje; przez wszczęcie mediacji.
Niewątpliwe żadna z czynności na które powołuje się powódka nie odpowiada w/w przesłankom przerwania biegu przedawnienia do dnia wniesienia pozwu w rozpoznawanej sprawie. Z pewnością za taką nie można uznać decyzji pozwanej z dnia 17.07.2013 r. o odmowie zapłaty na rzecz powódki dochodzonej przez nią kwoty wraz z udzieleniem jej 14 dniowego terminu do odwołania się od tej decyzji, czy też zwrócenie się przez powódkę w piśmie z dnia 24 października 2014 r. do pozwanej o jej weryfikację. Według przyjętej przez stronę powodową koncepcji, mogłaby ona swym zachowaniem tj. przez każde pismo skierowane do pozwanego z żądaniem weryfikacji jego decyzji w nieskończoność przedłużać wymagalność roszczenia. W niniejszej sprawie powódka z chwila wypłaty odszkodowania powinna wezwać pozwanego do zapłaty i po odmowie wystąpić z roszczeniem do Sądu.
W związku z powyższym niezależnie od błędnej oceny prawnej wyrażonej przez Sąd I Instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, wydane przez niego rozstrzygniecie należało uznać za prawidłowe. W tym zakresie, wbrew twierdzeniu skarżącej, Sąd I Instancji nie dopuścił się rażącego naruszenia przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c., które mogłoby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, bowiem dokonał on prawidłowego ustalenia stanu faktycznego w sprawie, który stał się podstawą niniejszego rozstrzygnięcia.
Powyższej oceny nie zmienia przywołane w apelacji uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 listopada 2014 r. (sygn. V CSK 5/14), na który to wyrok powołał się również Sąd I instancji. Co do zasady słusznie strona powodowa wskazuje bowiem, że Sąd Najwyższy we w/w wyroku orzekł, iż jeżeli strony przyznały ubezpieczonemu w umowie ubezpieczenia uprawnienie do odwołania to datą zakończenia postępowania likwidacyjnego jest data złożenia oświadczenia wydanego w wyniku postępowania odwoławczego. Jednakże (co zostało już powyżej podkreślone) z uzasadnienia wyroku jednoznacznie wynika, że zasada ta dotyczy relacji między ubezpieczycielem, a ubezpieczonym/ubezpieczającym, tj. stronami umowy ubezpieczenia.
Tymczasem, w niniejszej sprawie strony postępowania nie łączyła żadna umowa ubezpieczenia, która mogłaby regulować ewentualny tryb wnoszenia i rozpatrywania odwołania, a zatem nie znajduje w niej zastosowania pogląd, iż termin przedawnienia roszczenia powoda powinien być liczony od doręczenia pisma pozwanego, czy to z dnia 17 lipca 2013 r., czy też z dnia 24 października 2014 r.
Mając powyższe na uwadze, w pkt I. wyroku Sąd Apelacyjny oddalił apelację, na podstawie art. 385 k.p.c.
Z kolei w pkt II wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, uznając stronę powodową za przegrywającą proces w całości. Na koszty zasądzone od strony powodowej na rzez pozwanej złożyły się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4050 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804.2016.10.27 zm.).