Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 1492/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Marzena Miąskiewicz

Sędziowie: SA Robert Obrębski (spr.)

SO (del.) Eliza Nowicka-Skowrońska

Protokolant: Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 24 maja 2017 r., sygn. akt II C 618/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. P. kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Eliza Nowicka-Skowrońska Marzena Miąskiewicz Robert Obrębski

Sygn. akt VA Ca 1492/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 sierpnia 2014 r. J. P. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od (...) S.A. w W. kwoty 112000 zł wraz z odsetkami od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia wywołanym upadkiem w sklepie (...) w J., złamaniem podudzia lewego, wykonaniem operacji i odbyciem rehabilitacji, a tym samym znaczącym cierpieniem oraz pogorszeniem funkcjonowania i kondycji psychicznej wskutek reakcji na doznany stres, odbyte leczenie i ograniczenia wywołane doznanym uszczerbkiem w późnym wieku oraz koniecznością liczenia na pomoc bliskich.

Nie zaprzeczając swojej odpowiedzialności z tytułu krzywdy związanej ze skutkami uszczerbku na zdrowiu, którego powódka doznał wskutek działań wskazanej placówki handlowej, za którą pozwana ponosi odpowiedzialność w oparciu o umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu zdarzeń tego rodzaju, strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa i twierdziła, że wypłacona powódce przed procesem kwota 18000 zł wyczerpuje roszczenia powódki z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku z 10 lipca 2012 r., jak również zakres krzywdy powódki, na które złożyły się także inne dolegliwości wywołane wiekiem i wcześniej stwierdzonymi schorzeniami powódki, która przyczyniła się ponadto do wypadku. Nie zachowała bowiem należytej staranności podczas poruszania się po sklepie w letnim obuwiu.

Wyrokiem z dnia 24 maja 2017 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki zadośćuczynienie w wysokości 72000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 8 października 2014 r. do dnia zapłaty. Oddalił powództwo w dalszym zakresie i ustalił, że powódka wygrał sprawę w 64 % dochodzonego roszczenia, zaś pozwana w 36 % jego wysokości. Szczegółowe rozliczenie kosztów procesu zostało zaś pozostawione referendarzowi sądowemu.

Na podstawie zebranych dowodów, w tym dokumentów, zeznań i opinii biegłych sądowych: z zakresu ortopedii M. G., psychiatrii M. W. i psychologa B. K. , Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 10 lipca 2012 r., podchodząc do kasy w (...) handlowym (...) w J., prowadzonym przez L. P. (1), która była ubezpieczona od tego rodzaju zdarzeń na podstawie umowy zawartej ze stroną pozwaną, 79 – letnia wówczas J. P. straciła równowagę na torebce foliowej znajdującej się na podłodze i upadła. Zdarzenie dostrzegła jedna z pracownic, która zawiadomiła właścicielkę. Powódka została odwieziona karetką do szpitala w J., w którym wykonano operację złamanej kości udowej lewej poprzez jej zespolenie metodą D.. W szpitalu powódka przebywała do 17 lipca 2012 r. Poruszała się o kulach, a następnie przy pomocy chodzika, z którego powódka nadal korzysta. Od 6 do 24 grudnia 2012 r., jak ustalił Sąd Okręgowy, J. P. korzystała z rehabilitacji w ramach sanatorium szpitalnego, w którym została rozpoznana miażdżyca. Uzyskano złagodzenie dolegliwości bólowych i niewielki postęp w wydolności chodu powódki. Rehabilitację powódka przechodziła również od 3 do 27 grudnia 2013 r., podczas której rozpoznano też zwyrodnienie stawów powódki, która w dacie wypadku nie pracowała zawodowo. Przebywała na emeryturze. Zachowała jednak sprawność i witalność, którą jednak w znacznym stopniu utraciła wskutek wypadku, doznanego uszczerbku, rehabilitacji, której efekt był ograniczony, a ponadto ze względu na konieczność korzystania przy wielu czynnościach dnia codziennego z pomocy osób drugich, w tym również pielęgniarki, która odwiedzała powódkę po wypadku, a następnie osób bardzo bliskich, w tym córki, która udziela pomocy powódce obecnie przy korzystaniu z urządzeń do higieny, wykonywaniu zakupów i innych czynnościach poza domem. Ortopedyczny uszczerbek na zdrowiu powódki Sąd Okręgowy ustalił na podstawie opinii biegłego na 20 %. W oparciu o opinie biegłych z zakresu psychiatrii oraz psychologii ustalone również zostało, że zaburzenia snu, lęk, płaczliwość, przygnębienie oraz poczucie krzywdy stanowiły wywołane tym wypadkiem i leczeniem zaburzenia mózgu, objawy na ostry stres o łagodnym nasileniu bez konieczności zastosowania leczenia psychiatrycznego lub terapii psychologicznej.

Ustalone również zostało, że pismem z 5 kwietnia 2013 r. reprezentowana przez pełnomocnika powódka wystąpiła do strony pozwanej z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 130 zł oraz że uzyskała z tego tytułu kwotę 18000 zł i odszkodowanie w wysokości 3036 zł.

Oceniając znaczenie prawne ustalonych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione do kwoty 72000 zł, oszacowanej na poziomie adekwatnym od krzywdy doznanej przez powódkę w wypadku, uszczerbku na zdrowiu, leczenia oraz rehabilitacji. Popełniony został bowiem delikt, za który odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel. Spełnione więc zostały wszystkie przesłanki przewidziane art. 445 § 1 i art. 822 k.c. Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do przyjęcia, że powódka przyczyniła się swoim zachowaniem do tego wypadku, że opisane jego skutki zostały wywołane także innymi przyczynami oraz że wypłacone świadczenie wyczerpało roszczenie powódki oparte na tych przepisach. Wskazał przyczyny nieuwzględnienia żądania o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie oraz zasądzenia odsetek od podanej daty w oparciu o art. 817 k.c. O kosztach procesu orzekł stosowanie do zasady ich stosunkowego rozdzielenia na podstawie art. 100 k.c. przez określenie w procentach, w jakiej części każda ze stron wygrała sprawę. Ich szczegółowe rozliczenie zostało zaś pozostawione referendarzowi sądowemu, stosownie do art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany ubezpieczyciel. Zaskarży ten wyrok w części uwzględniającej żądanie w kwocie 6036 zł oraz orzekającej o kosztach procesu. Powołując się na okoliczność ograniczenia swej odpowiedzialności do kwoty 30000 zł, ustalonej w umowie zawartej z L. P. (2), i wnosząc na tym etapie o przeprowadzenie dowodu z tego dokumentu, pozwany zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 824 § 1 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa ponad to ograniczenie, jak również oparcie ustaleń o wadliwą opinię biegłego z zakresu ortopedii oraz sprzeczne z art. 278 i art. 286 k.p.c. nieprzeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, a ponadto także naruszenie reguł swobodnej oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c. przy ocenie opinii sporządzonej przez biegłego psychiatrę poprzez uznanie, że aktualny stan emocjonalny i psychiczny powódki została wywołany wyłącznie wypadkiem, a tym samym pominięcie innych przyczyn, w tym wcześniejszych chorób J. P., śmierci syna i relacji małżeńskich, a ponadto naruszenie art. 362 k.c. przy ocenie zachowania powódki przed wypadkiem i uznanie, że poszkodowana nie przyczyniła się do tego wypadku.

Ostatni zarzut dotyczył naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie nadmiernie dużego zadośćuczynienia, nieuwzględnienie kryteriów stosowanych przy ustalaniu wysokości takiego świadczenia i wadliwe przyjęcie, że kwota wypłacona przed procesem nie była wystarczająca do naprawienia krzywdy, jakiej powódka została wskutek wypadku.. Na podstawie tych zarzutów, strona pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie żądania o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 6036 zł wraz z odsetkami i proporcjonalne rozdzielenie kosztów procesu oraz obciążenie powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i obciążenie pozwanego ubezpieczyciela poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego według norm przepianych, jak również oddalenie spóźnionych wniosków, które zostały zgłoszone przez ubezpieczyciela dopiero w apelacji na podniesione z opóźnieniem okoliczności, które pozwany powinien był powołąć wcześniej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie. Ustalenia Sądu Okręgowego wynikały z dokumentów, opinii biegłych oraz przesłuchania świadka i powódki. Zostały przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia o apelacji, której zarzutów nie można było podzielić. Sąd Okręgowy dokonał ponadto w tej sprawie ustaleń w zakresie wszystkich istotnych okoliczności, na które strona pozwana powoływała się na etapie poprzedzającym wydanie zaskarżonego wyroku. Nie miał wręcz możliwości dokonania ustaleń co do okoliczności, która po raz pierwszy została podniesiona przez stronę pozwaną w apelacji, opartej przede wszystkim na twierdzeniu dotyczącym ograniczonej odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, czyli na nowym fakcie, że umowa zawarta między pozwanym ubezpieczycielem a L. P. (2) jako sprawcę deliktu, w wyniku którego powódka doznała opisanego uszczerbku na zdrowiu, przewidywała tego rodzaju ograniczenie kwotowe. Ani na etapie wdania się w spór co do istoty tej sprawy, ani też w dalszym toku postępowania przed Sądem Okręgowym, strona pozwana w ogóle nie podnosiła takiego twierdzenia, ani też nie wnosiła o to, by został przeprowadzony dowód z polisy załączonej do apelacji w celu wykazania ograniczenia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, i to w wymiarze, którzy mógłby istotnie wpłynąć na wynik sprawy, mimo tego, że była to wręcz podstawowa okoliczność związana z obroną strony pozwanej, czyli jednego z największych ubezpieczycieli na rynku, korzystającego z profesjonalnej obsługi prawnej, właściwy standard której obligował pełnomocnika do podniesienia tego rodzaju okoliczności, przy jej znajomości, o którą powinni zadbać inni pracownicy strony pozwanej na etapie przekazania informacji i udostępnienia dowodów, w tym akt szkodowych i umów łączących stronę pozwaną z osobą ubezpieczoną. W tym zakresie wystąpił niewątpliwie błąd w prowadzeniu tej sprawy, za który odpowiedzialności nie może jednak ponosić powódka, ani też Sąd Okręgowy, który nie miał w ogóle sposobności, aby dokonać właściwych ustaleń w zakresie okoliczności podanych dopiero w apelacji, ani też ocenić ich znaczenia prawnego. Nie sposób również uznać, aby załączona przez stronę pozwaną dokumentacja była wystarczająca do dostrzeżenia tych okoliczności w sytuacji, gdy strona pozwana w ogóle nie formułowała w tym zakresie zarzutu i nie podnosiła żadnych twierdzeń. Popełniony błąd w zakresie prowadzenia tej sprawy usiłowała naprawić dopiero na etapie apelacji. Podjęte w tym zakresie działanie było jednak rażąco spóźnione. Nie mogło więc odnieść skutku. Tego rodzaju zaniedbania ze strony ubezpieczyciela powinny bowiem zostać objęte właściwą sankcją procesową przewidzianą art. 381 k.p.c. Spóźnione twierdzenia o ograniczeniu odpowiedzialności strony pozwanej podlegały więc pominięciu na etapie postępowania apelacyjnego. Skarżący ubezpieczyciel powinien był je bowiem podnosić na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym. Nic też nie usprawiedliwia tak rażącego spóźnienia w podniesieniu tych okoliczności oraz w zgłoszeniu wniosków dowodowych w celu ich wykazania. Na podstawie art. 381 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił więc wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji strony pozwanej. Rozstrzygnięcie o zasadności apelacji zostało więc oparte na stanie faktycznym ustalonym przez Sąd Okręgowy. Nie został on bowiem przez pozwaną zakwestionowany. Został natomiast prawidłowo oceniony przez Sąd Okręgowy, którego argumenty Sąd Apelacyjny w pełni podzielił, również co do braku podstaw do przyjęcia, że powódka przyczyniła się do wypadku. Ustalenia dokonane przez Sąd Okręgowy nie dają podstawy do przyjęcia takiej tezy. Nie wskazywała na to w szczególności okoliczność używania przez powódkę w dniu wypadku obuwia letniego, zwłaszcza że nie były do klapki, lecz sandały, które miały również zapięcie od pięty, czyli były stabilne. Nie mogły przyczynić się do wypadku. Nie zostało również wykazane, aby sposób poruszania się w tym dniu powódki po sklepie prowadzonym przez L. P. (2) mógł mieć znaczenie dla przebiegu wypadku, a tym bardziej jego następstw. Uprawdopodobnione zostało, że przyczynić się do niego mogła foliowa torebka, o którą powódka się mogła pośliznąć z przyczyn obciążających obsługę sklepu, nie zaś powódkę jako jego klienta. Powódka nie biegła, ani też nie wykonywała innych nagłych lub nieostrożnych działań, zwłaszcza dla osoby w tak podeszłym wieku, który również nie sposób uznać za okoliczność obciążającą poszkodowaną, lecz fakt obiektywny, związany z upływem czasu, który dotyczy wszystkich. Nie może więc stanowić podstawy do surowszych ocen wobec seniorów korzystających z usług świadczonych przez placówki handlowe. Nie sposób więc dopatrzeć się podstaw do uznania zasadności zarzutu naruszenia prze Sąd Okręgowy art. 362 k.c. Okoliczności tej sprawy nie pozwalają na uznanie, że powódka przyczyniła się swoją postawą do wypadku, a tym bardziej do zakresu doznanej krzywdy, w tym rozległości doznanego uszczerbku z ortopedycznego i psychicznego punktu widzenia.

Zarzut naruszenia art. 445 §1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zakresie kwoty zadośćuczynienia zasądzonego przez Sąd Okręgowy na rzecz powódki, nie był uzasadniony. Bezpodstawny były też zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 w zw. z art. 278 i 286 k.p.c. w zakresie oceny dowodów z opinii biegłych sądowych. W apelacji nie zostały przekonująco podane uzasadnione zastrzeżenia do opinii biegłego ortopedy, który określił uszczerbek na zdrowiu powódki, wywołany wypadkiem, na 20 %. Poza sporem zaś pozostawało, że złamanie uda lewego, które zostało złożone operacyjnie i poddane rehabilitacji prowadzonej przez długi okres, również w warunkach sanatoryjnych, stanowiło skutek wypadku, a tym samym również przyczynę krzywdy doznanej przez powódkę. Osłabienie kondycji psychicznej powódki również zostało powiązane przez biegłego psychiatrę z wypadkiem i pozostałymi jego skutkami. Odmienne twierdzenia nie zostały wykazane, ani też podstawy do dopuszczenie dowodu z innego biegłego ortopedy. Strona pozwana nie wnosiła natomiast w apelacji o drugiego biegłego z zakresu psychiatrii. Nie wykazała ponadto, aby opinia, na której Sąd Okręgowy oparł prawidłowe ustalenia, była wadliwa. Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd Apelacyjny, nie mógł podważyć fachowych wniosków obu wskazany opinii, z racji ich poprawnego sporządzenia, właściwego uzasadnienia i nieprzekonujących zastrzeżeń pozwanego ubezpieczyciela. Zarzuty dotyczące oceny dowodów nie zasługiwały więc na uwzględnienie, podobnie jak sposób zastosowania art. 445 w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez Sąd Okręgowy.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy celnie wskazał na kryteria ustalenia wysokości zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. Zasadnie podał, że jest to świadczenie kompensacyjne, które ma na celu wyrównanie uprawnionemu cierpień fizycznych oraz psychicznych będących następstwem uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia czynem, za który odpowiada sprawca wypadku oraz ubezpieczyciel.

Ustalenie wysokości tego świadczenia, wobec braku innych kryteriów niż rozmiar krzywdy doznanej przez osobę uprawnioną, wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, w tym wieku poszkodowanego, stopnia doznanych przez powódkę cierpień fizycznych, jak też psychicznych, ich intensywność, nieodwracalności następstw związanych z rozstrojem zdrowia oraz poczuciem pogorszenia jakości życia. Na wymienione kryteria Sąd Najwyższy zwracał uwagę w wielu orzeczeniach (np. z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07; z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CP 7/05; z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07; z 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09; z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09). Pogląd wskazujący na konieczność uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, w tym podanych kryteriów, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, jest ugruntowany. Sąd Okręgowy zastosował podane kryteria do okoliczności tej sprawy. Wyprowadził właściwe wnioski z tych rozważań na etapie dotyczącym ustalenia właściwej kwoty zadośćuczynienia za tak dolegliwy zakres uszczerbku na zdrowiu, którego powódka doznała wskutek wypadku spowodowanego przez osobę, za którą strona pozwana ponosi odpowiedzialność jako ubezpieczyciel, o czym świadczy dokładny ich opis oraz leczenie zastosowane wobec powódki, która doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 20 % oraz znacznego osłabienia kondycji psychicznej, aktywności życiowej i wymaga stałej pomocy innych osób przy wykonywaniu podstawowych czynności życia codziennego. Nie sposób więc podzielić twierdzenie apelacji, jakoby powódka nie doznała znaczącej krzywdy lub by jej przyczyną były inne wydarzenia, nawet jeśli miały one miejsce. Przeciwne wnioski wynikają bowiem z opinii biegłych, zwłaszcza że poza opisanym leczeniem i rehabilitacją, jak również nasileniem obawy o własny stan zdrowia, od wypadku powódka nie jest w stanie na dawnym poziomie wykazywać aktywności życiowej, uczestniczyć w życiu towarzyskim. Zakres krzywdy powódki był więc na tyle duży, aby zadośćuczynienie w kwocie 72000 zł, ponad świadczenie dobrowolnie wypłacone przed procesem przez ubezpieczyciela, można było uznać za adekwatne. Nie sposób było w każdym razie uznać, aby zasądzenie tej kwoty na rzecz powódki rażąco naruszało art. 445 § 1 k.c. na tle okoliczności sprawy, czyli by uzasadnione było jej obniżenie w ramach kontroli apelacyjnej, która byłaby uzasadniona w wypadku rażącego naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu opartego na dyskrecjonalnym uznania sądu pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się więc naruszenia tego przepisu. Tym bardziej nie było podstaw do uznania, że został on wręcz rażąco naruszony przez Sąd Okręgowy. Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała tym samym na uwzględnienie.

Oddalenie apelacji uzasadniało obciążenie pozwanego pełnymi kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez powódkę. Na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz przy zastosowaniu § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z §2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Sąd Apelacyjny zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4050 zł tytułem zwrotu kosztów związanych z udziałem po stronie czynnej zawodowego pełnomocnika w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym w wysokości minimalnej właściwej dla spraw o zapłatę i podanej w apelacji wartości przedmiotu zaskarżenia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Robert Obrębski Marzena Miąskiewicz Eliza Nowicka-Skowrońska