Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 39/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Beata Michalska (spr.)

Sędziowie: Sędzia Jolanta Wolska

Sędzia Anna Rodak

Protokolant: st. sekr. sąd. Kamila Tomasik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 września 2019 r. w Ł.

sprawy P. Ś. (1)

przy udziale (...) w Ł.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji P. Ś. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 23 października 2018 r. sygn. akt IV U 5/18

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 39/19

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z 23 października 2018r. , w sprawie o sygn. akt IV U 5/18, oddalił odwołanie P. Ś. (1) od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. z 31 października 2017r. stwierdzającej, że odwołująca się nie podlega od 1 maja 2017r. obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek (...) w Ł..

Rozstrzygnięcie zapadło po następujących ustaleniach:

P. Ś. (1), ur.(...), jest dr nauk medycznych, specjalistą w dziedzinie chorób wewnętrznych i w dziedzinie diabetologii. Od 23 lipca 2015r. prowadziła działalność gospodarczą - Indywidualna (...) z siedzibą w W. i odprowadzała z tego tytułu składki na ubezpieczenia społeczne od minimalnej podstawy.

Wg ustaleń Sądu Okręgowego, M. O. prowadzi działalność gospodarczą – Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Centrum Medyczne (...), z.s. w Ł. od 1997r. W (...) jest poradnia POZ i poradnie specjalistyczne. W placówce zatrudnieni są w ramach umów cywilno – prawnych lekarze różnych specjalności, prowadzący działalność gospodarczą. Płatnik nie zatrudniał w placówce lekarzy na podstawie umów o pracę. Na podstawie umów o pracę są zatrudnione niektóre pielęgniarki, rejestratorki medyczne i koordynatorzy badań klinicznych. Dr M. O. prowadzi badania nad zastosowaniem nowych leków i jest głównym badaczem. Badania kliniczne są kluczowe dla firmy, a w ich procesie uczestniczy kilku lekarzy, prowadzących działalność gospodarczą i zatrudnionych w placówce na umowy cywilno – prawne.

Odwołująca się w ramach prowadzonej działalności gospodarczej pracowała u płatnika jako lekarz rodzinny w Poradni Lekarzy Rodzinnych, od marca 2016r. także na podstawie umowy cywilno – prawnej. W tym czasie posiadała specjalizację z zakresu chorób wewnętrznych. Przyjęcia pacjentów odbywały się wg. grafiku ustalonego z płatnikiem. Odwołująca się przyjmowała pacjentów 2 razy w tygodniu, 4-6 godzin dziennie , zasadniczo w godz. 8 -14. (...) Rodzinnych jest czynna codziennie od 8 -16. Do jej obowiązków należała obsługa pacjentów POZ. Równolegle odbywała specjalizację w dziedzinie diabetologii w Centrum (...) Dydaktycznym w Ł. do marca 2017r. Do lutego 2017r., za godzinę pracy wnioskodawczyni otrzymywała 50 zł. , od marca 2017 – 75 zł/godz., a od kwietnia 2017 -80zł./godz. Odwołująca się samodzielnie przyjmowała pacjentów, nie pracowała z pielęgniarkami. Pielęgniarki mają pokój zabiegowy, w którym mają swoje stanowisko pracy. W marcu i kwietniu 2017r. odwołująca się przyjmowała także pacjentów w zastępstwie dr K. W.. Rozliczała się, wystawiając fakturę za dany miesiąc, z podaną liczbą przepracowanych godzin. Za okres od marca do grudnia 2016r. wystawiła faktury za przyjęcia pacjentów POZ na ogólną kwotę 23100zł. brutto. Została także zaangażowana do badań klinicznych, ale w ograniczonym zakresie, co polegało na odbywaniu wizyt lekarskich na miejscu w przychodni lekarskiej, według określonego schematu, bez dokonywania przeglądu dokumentacji medycznej i kwalifikacji pacjenta do badań. Z tytułu badań klinicznych odwołująca otrzymywała dodatkową kwotę za każdą wykonaną wizytę, przedstawiając odrębną fakturę. Na zasadzie ustnych ustaleń, odwołująca włączyła do badań klinicznych 10 -11 pacjentów w okresie od lutego do lipca 2016. Uczestnictwo w badaniach klinicznych jest procesem czasochłonnym. Wizyta trwa od 20-30 minut. Przeciętnie za badania kliniczne w 2016r., otrzymała około 20 tys. zł. Faktury za badania kliniczne (usługi medyczne) obejmują kwoty: sierpień 2016r.-4200zł., listopad 2016r.-3250zł, grudzień 2016r. - 10.500zł. + 2260zł.

W dniu 28 kwietnia 2017r., między odwołującą się a (...) została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony od 2 maja 2017r. na stanowisku starszego asystenta z wynagrodzeniem zasadniczym 7900zł. miesięcznie. Od 1 czerwca 2017r. odwołująca się zawiesiła prowadzenie działalności gospodarczej. Została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego jako pracownik od dnia 1maja 2017r. Od 2 maja do 1 czerwca 2017r. odwołująca się podpisała się na listach obecności w pracy w godzinach 8 – 15.35 . Od 2 czerwca 2017r. przeszła na zwolnienie lekarskie i złożyła w ZUS wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego w związku z ciążą. Dnia (...) urodziła córkę.

Wg informacji NFZ, liczba pacjentów w okresie od 1 grudnia 2016r. do 1 czerwca 2017r. wobec których świadczenie w ramach (...) zrealizowała odwołująca się wynosiła: - 63 w grudniu 2016r., 79 w styczniu 2017r., 99 w lutym 2017r. , 142 w marcu 2017r., 103 w kwietniu 2017r., 146 w maju 2017r., 7 w dniu 1.06.2017r.

Według zestawienia zanonimizowanych list pacjentów przyjętych przez wnioskodawczynię w maju 2017r., wnioskodawczyni przyjmowała pacjentów w maju 2017r.: w dniu 2. od godz. 9 – 12, w dniu 5. - od godz. 8 – 14.20, w dniu 8. - od godz. 00:01:00 – 4 wizyty , a następnie od 8.30 - 13.50, w dniu 10.- od godz. 00:01:00 – 2 wizyty , a następnie od 8:30 - 13.30, w dniu 11.- od godz. 9 – 11, w dniu 12. od godz. 8 – 15, 15.- od godz. 9.20 – 10.20, 16.- od godz. 8.20 – 13.40, 17.- od godz. 8.30 – 13.30, 18.- od godz. 9.00 1 wizyta, 19.- od godz. 00:01:00 4 wizyty , a następnie od 8.00 - 14.40, 22.- od godz. 8.30 – 9.30, 23.- od godz. 8.20 – 13.40, 24.- od godz. 8.30 – 13.10, 26.- od godz. 8 – 13,

30.- od godz. 8.20 – 13.40, 31.- od godz. 00:01:00 - 2 wizyty , a następnie od 8.30 – 13.10 łącznie 239 .

Według zestawienia zanonimizowanych list pacjentów przyjętych przez odwołującą się w styczniu 2017r., w dniach: 2, 4, 9, 13, 16, 30 przyjęła łącznie 145 osób, w marcu 2017r. w dniach: 3, 6, 13, 15, 17, 20, 22, 24, 27, 29, 31 przyjęła łącznie 226 pacjentów.

Po przejściu odwołującej się na zwolnienie lekarskie część jej obowiązków przejął płatnik, który nadal zajmuje się badaniami klinicznymi oraz przyjęciami w POZ oraz ojciec odwołującej się, który prowadzi działalność gospodarczą w zakresie indywidualnej praktyki lekarskiej. Przyjmuje pacjentów 2 razy w tygodniu po 6 godzin, za wynagrodzeniem od 3.200zł. do 3.600zł. Wynagrodzenie J. G. jest ustalone według stawki 80zł./godz. Mąż odwołującej się R. Ś. jest lekarzem, prowadzi działalność gospodarczą. Odwołująca się powróciła do pracy w (...) z dniem 7 sierpnia 2018r. na stanowisko lekarza, na podstawie umowy o pracę od 7 sierpnia do 2 września 2018r. w pełnym wymiarze czasu pracy, wykorzystując w tym czasie urlop wypoczynkowy, od 4 września 2018r. w wymiarze 2/5 etatu.

Sąd meriti wskazał jako niesporne, że odwołująca się do 30 kwietnia 2017r. pracowała na rzecz płatnika jako prowadząca działalność gospodarczą i na podstawie umowy cywilno – prawnej, przyjmując pacjentów jako lekarz rodzinny POZ 2 razy w tygodniu 4-6 godzin i w ograniczonym zakresie ( 1-2 godzin w tygodniu) była zaangażowana w badania kliniczne, co polegało wyłącznie na odbyciu wizyty lekarskiej w przychodni ( bez przeglądania dokumentacji medycznej i kwalifikacji pacjenta). Z zeznań płatnika wynika, że płacił odwołującej się pracującej na umowie cyw. prawnej miesięcznie 8000 - 9000zł. ( 5200 + badania 3500). W ocenie sądu meriti, załączone faktury i zeznania ojca odwołującej się wskazują na znaczne różnice w wynagrodzeniu na tzw. kontrakcie przy pracy 2 razy w tygodniu po 6 godzin i wynagrodzenia na etacie na korzyść kontraktu. Nadto po przejściu odwołującej się na zwolnienie, została zastąpiona przez płatnika i J. G. przyjmującego pacjentów 2 razy tygodniowo tylko w POZ, z wyłączeniem badań klinicznych. Sąd miał też na uwadze opłacanie przez odwołującą się składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej od minimalnej podstawy wymiaru.

Sąd Okręgowy wskazał na różnice w ilości przyjętych pacjentów. Według informacji NFZ, w marcu i kwietniu 2017 było to odpowiednio 142 i 103 , w maju 2017 - 146. Z zestawienia zanonimizowanych list pacjentów przedstawionego przez płatnika wynika, że w marcu 2017r. było 226, w maju 2017r - 239. Nadto w maju 2017r. wykazano także pacjentów przyjętych poza godzinami pracy 00:01:00 ( 8, 19, 31 maja), podobnie jest w niektórych dniach marca 2017r. Za kwiecień wnioskodawczyni zestawienia nie przedstawiła, co jest zaprzeczeniem twierdzeń o pracy na etacie od 8.00 – 15.35. Nie korespondują z tym wykazem także zeznania odwołującej i świadków J. J. , P. Ś., K. Z., że w ramach umowy o pracę wnioskodawczyni 3 razy w tygodniu pracowała w POZ , a 2 dni tygodnia przeznaczała na badania kliniczne. Nie znajdują także potwierdzenia zeznania B. K. i K. Z., że wnioskodawczyni przyjmowała pacjentów na zmiany - rano lub po południu.

W uzasadnieniu stanu prawnego przywołano art. 22 k.p., art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p. Zgodnie z art. 22 k.p. umowa o pracę stanowi dwustronną czynność prawną, w ramach której pracodawca zobowiązuje się do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem, pracownik zaś do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem. Podkreślono, że umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą lecz także dalsze, pośrednie, w tym - w dziedzinie ubezpieczeń społecznych. Kształtuje ona stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Należy zatem uznać, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Powstaje zatem konieczność ustalenia, czy pomiędzy stronami nastąpiło faktyczne nawiązanie stosunku pracy, rezultatem czego będzie skutek wynikający z systemu prawa ubezpieczeń społecznych w postaci podlegania pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu (tak SN w uchwale z 27.04.2005r., II UZP 2/05).

W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy nie pozwala racjonalnie uzasadnić powodów, dla których płatnik zrobił wyjątek, zatrudniając odwołującą się na umowę o pracę w sytuacji, gdy w placówce żaden z zatrudnionych lekarzy, a nawet pielęgniarki nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Zdaniem sądu meriti, udział w badań klinicznych i praca na pełnym etacie za wynagrodzeniem 7.900zł. brutto nie znajduje racjonalnego i ekonomicznego uzasadnienia.

Odnosząc się do wykazu przyjętych przez odwołującą pacjentów na etacie ( k. 104 -112), który miał potwierdzić ich wzrost w porównaniu do poprzedniego okresu, sąd meriti zwrócił uwagę na rozbieżności między informacją udzieloną przez NFZ a wykazem płatnika. Po drugie, załączone przez wykazy są wybiórcze - tylko za styczeń , marzec , maj 2017r. z wyłączeniem kwietnia i czerwca 2017r. Nie pozwala to na jednoznaczne i nie budzące wątpliwości twierdzenie, że praca na etacie wiązała się z przejęciem większej liczby pacjentów. Załączony wykaz nie potwierdza też pracy w ustalonych godzinach od g. 8.00 – 15.35. W wykazach tych pod pozycją godzina przyjęcia są także zapisy 00: 01:00. W ocenie Sądu Okręgowego, materiał dowody nie daje podstaw do jednoznacznego i nie budzącego wątpliwości twierdzenia, że po zawarciu przez strony umowy o pracę faktycznie doszło do jej realizacji. Płatnik po przejściu odwołującej się na zwolnienie lekarskie samodzielnie prowadził przegląd pacjentów pod kątem badań klinicznych i przyjmował pacjentów POZ. Natomiast jej ojciec w ramach umowy cyw.- prawnej przyjmował pacjentów 2 razy w tygodniu. Mając na uwadze podniesione wyżej okoliczności Sąd Okręgowy oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14§1 k.p.c.

Powyższy wyrok zaskarżyła w całości odwołująca się, zarzucając:

- naruszenie prawa materialnego, to jest: art. 22 k.p. przez niezasadne przyjęcie, że umowa łącząca

powódkę z pracodawcą nie stanowiła umowy o pracę; art. 113 k.p. przez dyskryminacyjne czynienie powódce zarzutu, że będąc w ciąży szukała stabilniejszych warunków pracy (na umowę o pracę), niż wynikające z prowadzenia działalności gospodarczej; art. 83 § 1 k.c. przez oddalenie odwołania w sytuacji, kiedy umowa o pracę była przez strony faktycznie wykonywana, co wyklucza pozorność;

- naruszenie przepisów postępowania, to jest: art. 428 § 2 k.p.c. przez całkowicie nielogiczne rozważania dotyczące opłacalności ekonomicznej podpisania umowy o pracę przez powódkę; art. 232 § 1 k.p.c. przez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, pominięcie faktu, że umowa była przez powódkę wykonywana, oparcie wyroku na własnych przypuszczeniach, stereotypach i domysłach, a nie na faktach, czy nawet przepisach obowiązującego prawa, wyprowadzanie wniosków co do czasu pracy powódki wyłącznie z godzin przyjmowania pacjentów, z pominięciem faktu wykonywania badań klinicznych.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zmianę zaskarżonej decyzji przez

stwierdzenie, że powódka podlega ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek (...) Centrum Medyczne (...) od dnia 1 maja 2017 r.; zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska apelująca podkreśliła, że sporna umowa o pracę nie była pozorną, ponieważ praca była rzeczywiście wykonywana. Przytoczono wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2010 r., sygn. akt I UK 261/09. Praca była świadczona za wynagrodzeniem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, w sposób podporządkowany. Przy tym Kodeks pracy expressis verbis zabrania zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. Sąd Okręgowy zdaje się opierać swoje orzeczenie wyłącznie na przypuszczeniach i stereotypach, jakoby umowa o pracę była dla powódki ekonomicznie nieopłacalna. Samo wynagrodzenie za pracę i jego wysokość są, owszem, istotne, ale są jeszcze inne czynniki wpływające na to, że umowa o pracę jest korzystniejsza ekonomicznie, nawet w sytuacji niższego wynagrodzenia niż w przypadku umowy zlecenia czy wykonywania usług w ramach działalności gospodarczej. Dzięki umowie o pracę, nawet niżej wynagradzanej, powódka zyskiwała coś znacznie cenniejszego - stabilność zatrudnienia i stabilność wynagrodzenia, co w przypadku kobiety - matki ma niebagatelne znaczenie i jest kluczowa dla podjęcia decyzji o tym, czy wynagrodzenie za pracę jest korzystne, czy nie. W tym przypadku, biorąc pod uwagę wszystko powyższe, wynagrodzenie powódki w ramach umowy o pracę było ekonomicznie korzystne. Sąd Okręgowy - bazując na stereotypach o wynagrodzeniach lekarzy - snuje przypuszczenia dotyczące tego, ile powódka powinna zarabiać na umowie o pracę i że kwota 7.900,00 zł brutto to jest za mało. Ze względu na niskie zarobki lekarzy zatrudnionych w podmiotach leczniczych ustawodawca zdecydował się na przyjęcie aktu prawnego - ustawy regulującej tę kwestię: ustawa z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych, Dz. U. 2017, poz. 1473. Powódka jest specjalistą w dziedzinie medycyny wewnętrznej, ukończyła specjalizację w dziedzinie diabetologii ale jeszcze nie zdała egzaminu. Jest więc specjalistą z jedną specjalizacją, w związku z czym do powódki stosuje się współczynnik 1,17. Stąd wynagrodzenie powódki to wynik pomnożenia kwoty bazowej (3.900,00 zł) przez współczynnik 1,17, co daje wynagrodzenie brutto w wysokości 4.563,00 zł miesięcznie. Zarobki 7.900,00 zł brutto za pracę przy badaniach klinicznych i jako lekarz internista, w łącznym wymiarze czasu pracy 8 godzin, są zarobkami jak najbardziej realnymi i ekonomicznie oraz prawnie uzasadnionymi.

Apelująca podniosła, że zawarcie umowę o pracę w okresie ciąży nie może wykluczać jej z ubezpieczeń społecznych. Kryterium decydującym jest faktyczne wykonywanie obowiązków wynikających z umowy o pracę. Tym bardziej, że uznanie, że umowa o pracę zawarta z kobietą w ciąży jest pozorna, prowadziłoby do wprowadzenia w praktyce zakazu zawierania umów o pracę z ciężarnymi. Byłoby to więc sprzeczne z podstawową zasadą prawa pracy określoną w art. 113 k.p., wprowadzającą zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji w stosunkach pracy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 kwietnia 1999 r., sygn. akt III AUa 49/99).

Apelująca odniosła się też do kwestii nieścisłości dotyczących jej godzin pracy. Powódka wykonywała usługi dla zainteresowanego od 2016 r. (w różnych godzinach), zaś wydarzenia związane z zawarciem umowy miały miejsce w kwietniu i maju 2017 r., w tym czasie przypadał jeden miesiąc pracy na umowę o pracę. Świadkowie byli przesłuchiwani po ponad roku, w 2018 r. Jest więc rzeczą naturalną, że przy tak długim okresie świadkowie mogli mieć problemy z wyraźnym wskazaniem, w jakich godzinach w którym okresie pracy dla zainteresowanego powódka przychodziła do pracy. Sąd skupia się w rozważaniach na godzinach przyjęć pacjentów, pomijając, że powódka oprócz tego przeprowadzała badania kliniczne, analizowała dokumentację medyczną wszystkich pacjentów placówki pod kątem doboru właściwych osób do badań klinicznych, wypełniała niezbędną dokumentację lekarską po wizytach pacjentów w ramach POZ (od prawidłowości wypełnienia tej dokumentacji uzależniona jest terminowa i pełna zapłata należności przez NFZ na rachunek pracodawcy). Praca lekarza w przychodni to nie tylko praca podczas przyjmowania pacjentów w określonych godzinach w określone dni, ale szereg czynności materialno-technicznych, których już pacjenci nie widzą. W ocenie apelującej, wykonywała umowę o pracę, była ona dla niej ekonomicznie korzystna (zapewniała stabilność), powódka powróciła do pracy i ma zamiar nadal kontynuować zatrudnienie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu. Sąd pierwszej instancji przeprowadził właściwe postępowanie dowodowe, dokonał ostatecznie niewadliwych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, a to sprawia, że nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego ponownego przytaczania.

Na wstępie należy zauważyć, że osoby posiadające tytuł do obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowych, do obowiązkowego lub dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, a także ubezpieczenia wypadkowego wymienione są w przepisach art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2 oraz art.12 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j.t.: Dz.U. z 2019r. poz.300). Z mocy wskazanych norm pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu ex lege z chwilą nawiązania stosunku pracy do czasu jego ustania - art. 13 pkt 1 ustawy. Zgłoszenie do ubezpieczenia odnosi jednak swój cel tylko wtedy, gdy osoba zgłoszona jest pracownikiem, a więc gdy skutecznie nawiązany został stosunek pracy. W niniejszej sprawie słusznie zakwestionowano ważność umowy o pracę zawartej w dniu 28 kwietnia 2017r. między odwołującą się a (...) w Ł. na czas nieokreślony od 2 maja 2017r. na stanowisku starszego asystenta z wynagrodzeniem zasadniczym 7900zł. miesięcznie. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalając, że strony umowy o pracę faktycznie nie miały zamiaru jej realizować ( art. 83 § 1 KC ), ponieważ wykonywały swoje zobowiązania na innej podstawie, błędnie przywołał art.58§1 KC.

Za ugruntowany w judykaturze i doktrynie uznać należy pogląd, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru. Pozorność umowy wzajemnej w rozumieniu art. 83 § 1 KC występuje wówczas, gdy strony umowy składając oświadczenia woli, nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z wykonywaniem tej umowy. Przy tym zgodnie z art. 22 § 1 KP, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. O tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie decyduje formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - przede wszystkim świadczenie pracy przez pracownika z zamiarem wykonywania obowiązków pracowniczych, czyli świadczenie pracy podporządkowanej, w charakterze pracownika, w czasie i miejscu oznaczonym przez pracodawcę za umówionym wynagrodzeniem. Tym samym w odniesieniu do umowy o pracę pozorność polega na tym, że strony nie zamierzają osiągnąć skutków wynikających z tej umowy, a określonych w art. 22 KP (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 223/07, wyrok z dnia 5 października 2006 r., I UK 120/06, M. Raczkowski "Pozorność w umownych stosunkach pracy" Lexis-Nexis, W-wa 2010, s.200-202). Przy czym, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury , pozorność umowy o pracę zachodzi także wówczas, gdy praca jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę. Ocena, czy praca jest wykonywana na podstawie łączącego strony stosunku pracy, zależy przy tym od okoliczności konkretnej sprawy dotyczących celu, do jakiego zmierzały strony, oraz zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku pracy, w tym w szczególności cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2019r., II UK 202/18,

wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2009 r., I UK 43/09 i z 6 października 2006 r., I UK 120/06).

Sąd Najwyższy w wyroku z 6 października 2006 r., I UK 120/06, w zbliżonym stanie faktycznym stwierdził, że strony umów nazwanych umowami o pracę w rzeczywistości pozostawały ze sobą w innych relacjach, o charakterze cywilnoprawnym. Nie można mówić o umowie o pracę, jeżeli w łączącym strony stosunku prawnym brak jest podstawowych elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, takich jak osobiste wykonywanie czynności oraz podporządkowanie organizacyjne i służbowe (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 grudnia 1997 r., I PKN 394/97, OSNAPiUS 1998 nr 20, poz. 595; z 28 października 1998 r., I PKN 416/98, OSNAPiUS 1999 nr 24, poz. 775, z 26 listopada 1998 r., I PKN 458/98, OSNAPiUS 2000 nr 3, poz. 94). Przy czym dokonując kwalifikacji stosunku prawnego należy uwzględniać zarówno zgodny zamiar stron i cel umowy, jak i okoliczności istniejące w chwili jej zawierania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 449).

W niniejszej sprawie przy ustaleniu, czy doszło do przekształcenia łączącego strony stosunku cywilno-prawnego w umowę o pracę zasadnicze znaczenie ma, pomijana przez apelującą, specyfika zawodów medycznych, które mogą być wykonywane w ramach działalności leczniczej na zasadach określonych w ustawie z 15 kwietnia 2011r. o działalności leczniczej (t.j.: Dz.U. z 2018r., poz.2190). Zgodnie z art.5 ust.2 pkt 1a cyt. ustawy, działalność lecznicza lekarzy może być wykonywana w formie jednoosobowej działalności gospodarczej m.in. jako indywidualna praktyka lekarska w zakładzie leczniczym na podstawie umowy z podmiotem leczniczym prowadzącym ten zakład. Przepisy te regulują odrębny od pracowniczego stosunek zobowiązaniowy pomiędzy osobą prowadzącą indywidualną praktykę lekarską a zakładem leczniczym. Wynika on ze specyfiki pracy w samodzielnych zawodach medycznych i charakteryzuje się brakiem podporządkowania, wykonywaniem świadczeń medycznych na rzecz placówki w ramach ustalonych dyżurów medycznych, a nie w ściśle określonych godzinach obowiązujących w każdym kolejnym dniu pracy oraz odpowiedzialnością cywilną w tym przypadku lekarza a nie – zakładu leczniczego (art.18 ust.4 w zw. z ust.1 pkt 5 cyt.ustawy). Taki stosunek zobowiązaniowy bezspornie łączył strony do daty kwestionowanej umowy o pracę. Odwołująca się przed zawarciem w dniu 28 kwietnia 2017r. umowy o pracę z M. O., prowadzącym (...), wykonywała od 23 lipca 2015r. działalność gospodarczą oznaczoną jako praktyka lekarska specjalistyczna. W ramach tej działalności odwołująca się, jak wynika z niespornych ustaleń sądu meriti, wykonywała tylko na rzecz (...) obowiązki lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, w ramach których przyjmowała pacjentów 2-3 razy w tygodniu po 4-6 godzin dziennie oraz brała udział w badaniach klinicznych prowadzonych przez placówkę. W sprawie nie wykazano, że po zawarciu umowy o pracę zmieniła się organizacja pracy w (...), która wymagałaby zmiany zakresu czy charakteru obowiązków odwołującej się. Wykonywała ona bowiem tożsamą pracę, jak wcześniej w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, tj. samodzielnie przyjmowała pacjentów w ramach ustalonych dyżurów oraz uczestniczyła w procesie badań klinicznych. Apelacja nie zawiera istotnych argumentów pozwalających zanegować, jako dowolnych, ustaleń sądu meriti co do tego, że obowiązki i organizacja pracy wykonywanej przez odwołującą się w ramach prowadzonej wcześniej działalności gospodarczej i zawartej następnie umowy o pracę nie uległy zmianie i w związku z tym nie doszło do rzeczywistego przekształcenia łączącego strony stosunku cywilno-prawnego w umowę o pracę. W szczególności nie wystąpiły jakiekolwiek nowe elementy w zakresie podporządkowania organizacyjnego czy służbowego pracodawcy. Dodatkowo nie podważono, jako dowolnych, ustaleń, że płatnik, który prowadzi niepubliczny zakład opieki zdrowotnej w ramach działalności gospodarczej zarejestrowanej w 1997r., nie miał uzasadnionej potrzeby zawarcia z odwołującą się umowy o pracę.

Dla skuteczności zarzutu obrazy przepisu art. 233 § 1 KPC ( wobec treści zarzutu Sąd Apelacyjny przyjął, że wskazanie art.232 KPC stanowi oczywistą omyłkę) konieczne jest bowiem wykazanie rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów wskazanych w przywołanym przepisie, czyli wykazania, że ocena sądu jest rażąco sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego i dlaczego (patrz bliżej także - SN wyrok z 10 czerwca 1999 r. II UKN 685/98). Jeżeli natomiast z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Wyłącznie w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Nie można zarzucić sądowi meriti, że wadliwie ustalił charakter pracy odwołującej się w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i po podpisaniu umowy o pracę. W oparciu o niekwestionowaną informację z oddziału NFZ ustalił, że liczba pacjentów w okresie od 1 grudnia 2016r. do 1 czerwca 2017r., wobec których świadczenie w ramach (...) zrealizowała odwołująca się wynosiła: - 63 w grudniu 2016r., 79 w styczniu 2017r., 99 w lutym 2017r. , 142 w marcu 2017r., 103 w kwietniu 2017r., 146 w maju 2017r., 7 w dniu 1.06.2017r. Według zestawienia zanonimizowanych list pacjentów przyjętych przez odwołującą się w styczniu 2017r., w dniach: 2, 4, 9, 13, 16, 30 przyjęła łącznie 145 osób, w marcu 2017r. w dniach: 3, 6, 13, 15, 17, 20, 22, 24, 27, 29, 31 przyjęła łącznie 226 pacjentów. Sąd zwrócił uwagę na istotne różnice w ilości przyjętych przez odwołującą pacjentów wg NFZ i zestawienia pracodawcy, co nie zostało ostatecznie wyjaśnione, ale nie ma istotnego znaczenia w sprawie. Dane te wskazują natomiast, że charakter obowiązków, ich zakres, organizacja pracy były tożsame w okresie, kiedy strony łączył stosunek cywilno-prawny, jak i po zawarciu umowy o pracę. Według zestawienia zanonimizowanych list pacjentów przyjętych przez wnioskodawczynię w maju 2017r., wnioskodawczyni przyjmowała pacjentów w maju 2017r.: w dniu 2. od godz. 9 – 12, w dniu 5. - od godz. 8 – 14.20, w dniu 8. - od godz. 00:01:00 – 4 wizyty , a następnie od 8.30 - 13.50, w dniu 10.- od godz. 00:01:00 – 2 wizyty , a następnie od 8:30 - 13.30, w dniu 11.- od godz. 9 – 11, w dniu 12. od godz. 8 – 15, 15.- od godz. 9.20 – 10.20, 16.- od godz. 8.20 – 13.40, 17.- od godz. 8.30 – 13.30, 18.- od godz. 9.00 1 wizyta, 19.- od godz. 00:01:00 4 wizyty , a następnie od 8.00 - 14.40, 22.- od godz. 8.30 – 9.30, 23.- od godz. 8.20 – 13.40, 24.- od godz. 8.30 – 13.10, 26.- od godz. 8 – 13, 30.- od godz. 8.20 – 13.40, 31.- od godz. 00:01:00 - 2 wizyty , a następnie od 8.30 – 13.10 łącznie 239. Słusznie Sąd Okręgowy skonstatował, że zestawienie zanonimizowanych list pacjentów przeczy wersji wykonywania pracy w stałych godzinach od 8 do 15.35, wynikający z list obecności. W tym miejscu warto zwrócić uwagę , że ani umowa o pracę, ani inne dokumenty pracownicze w postaci kwestionariusza osobowego, oświadczeń pracownika, zakresu obowiązków, karty szkolenia BHP czy też list obecności nie stanowią wiarygodnych dowodów potwierdzających rzeczywiste świadczenie pracy przez odwołującą się w reżimie stosunku pracy. Jako dokumenty prywatne, zgodnie z art.245 KPC, stanowią dowód tego, że osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Również zeznania świadków J. J. (2), B. K. (2), P. Ś. (3) i K. Z. (2) nie pozwalają zanegować, jako dowolnych, ustaleń sądu meriti co do tego ,że po zawarciu umowy o pracę charakter i organizacja pracy odwołującej się nie uległy zmianie. Z zeznań tych wynika bowiem, że odwołująca od 2016r. wykonywała na rzecz płatnika usługi medyczne w dwóch formach – przyjmowanie pacjentów POZ w ruchomym czasie pracy oraz udziału w badaniach klinicznych i charakter tej pracy nie uległ zmianie po zawarciu spornej umowy o pracę w kwietniu 2017r. ( w maju 2017r. przyjmowała pacjentów również w porze nocnej, jak wynika z zestawienia list pacjentów ).

Sąd Okręgowy w oparciu o zgromadzone dowody prawidłowo ustalił, że płatnik nie miał żadnej racjonalnej i uzasadnionej organizacyjnie czy ekonomicznie podstawy do zawarcia z odwołującą się umowy o pracę na stanowisku starszego asystenta. Organizacja pracy (...) opiera się od wielu lat na współpracy z lekarzami w ramach umów cywilno-prawnych. Podane przez płatnika powody zawarcia spornej umowy o pracę zostały przez sąd meriti ocenione jako niewiarygodne w ustalonych okolicznościach sprawy i nie jest to ocena rażąco sprzeczna z zasadami logiki czy doświadczenia życiowego. Po pierwsze, potrzebie zatrudnienia lekarza na podstawie umowy o pracę przeczy dotychczasowa praktyka płatnika. Płatnik, prowadzący poradnię POZ i poradnie specjalistyczne, nie zatrudnia lekarzy na podstawie umów o pracę. Organizacja pracy w placówce polega na tym, że wszyscy lekarze i część pozostałego personelu wykonuje swoje obowiązki w ramach umów cywilno – prawnych, jako osoby prowadzące działalność gospodarczą. Również w trakcie długotrwałej nieobecności odwołującej się jej obowiązki zostały przejęte przez lekarza w ramach umowy cywilno-prawnej. A zatem sporne stanowisko odwołującej się było nie tylko nowoutworzonym, ale też nie było potrzeby organizacyjnej, aby inny lekarz przejął te obowiązki w reżimie stosunku pracy. Stąd argumentacja płatnika, że w maju 2017r. pojawiła się potrzeba, aby jeden lekarz był na stałe w poradni pozostaje w sprzeczności z ustalonymi przez sąd meriti faktami. Nielogiczne jest też tłumaczenie płatnika, że bardziej korzystne ze względów finansowych jest dla niego zatrudnienie na podstawie umowy o pracę. Przeczy temu bowiem polityka zatrudnienia, jaką płatnik realizuje w odniesieniu zarówno do lekarzy, jak i pozostałego personelu medycznego, którzy wykonują swoje obowiązki w ramach umów cywilno-prawnych. Marginalnie można dodać, co płatnik pominął, że w przypadku zatrudnienia lekarza na podstawie umowy o pracę to pracodawca ponosi odpowiedzialność cywilną za błąd pracownika, co wiąże się w sposób oczywisty z dodatkowymi kosztami ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W rezultacie sąd meriti słusznie uznał, że strony umowy nazwanej umową o pracę w rzeczywistości pozostawały ze sobą w innych relacjach, o charakterze cywilnoprawnym, które są uregulowane w cyt. ustawie o działalności leczniczej. Rację ma apelujący co do tego , że rozważania Sądu Okręgowego odnośnie „nieopłacalności” zawarcia przez odwołującą się umowy o pracę są chybione. Niewątpliwie odwołująca się prowadząca działalność gospodarczą i opłacająca składki od minimalnej podstawy jej wymiaru, miała uzasadniony powód, aby po zajściu w ciążę doszło do przekształcenia dotychczasowej formy łączącego ją z płatnikiem stosunku cywilno-prawnego w umowę o pracę. Obszerna argumentacja apelacji co do wyższości stosunku pracy nad umowami cywilno-prawnymi nie jest pozbawiona racji. Tym niemniej dokonując kwalifikacji stosunku prawnego, należało uwzględnić nie tylko uzewnętrzniony w umowie o pracę zamiar stron, ale również wszystkie okoliczności istniejące w chwili jej zawierania, które wskazują, że wolą stron było jedynie nadanie nazwy "umowa o pracę" bez zmiany łączącego strony stosunku zobowiązaniowego, a sporządzone przez strony dokumenty miały uprawdopodobnić tę nazwę. W orzecznictwie utrwalił się pogląd, że wady oświadczeń woli dotykające umowy o pracę, powodujące ich nieważność, nie wywołują skutków w sferze prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W tego rodzaju sytuacjach prawnie doniosły jest jedynie zamiar obejścia prawa przez fikcyjne (pozorne) zawarcie umowy o pracę, czyli takie, które nie wiąże się ze świadczeniem pracy w tym sensie, że zatrudnienie w ogóle nie jest wykonywane, bądź jest wykonywane na innej podstawie niż umowa o pracę. Zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego następuje bowiem wówczas jedynie pod pozorem zatrudnienia, a zatem dotyczy osoby, która nie może być uznana za podmiot tego rodzaju ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy w ramach stosunku pracy i przez to nie można jej przypisać cech pracownika (por. wyroki Sądu Najwyższego z 16 marca 1999 r., II UKN 512/98, OSNAPiUS 2000 nr 9, poz. 368; z 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00, OSNAPiUS 2002 nr 20, poz. 496; z 18 maja 2006 r., III UK 30/06).

Skoro zawarta pomiędzy stronami umowa o pracę dotknięta jest nieważnością ze względu na pozorność, Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że umowa ta nie wywołuje pożądanych przez strony skutków w sferze ubezpieczeń społecznych, zatem odwołująca się nie podlega ubezpieczeniu z tytułu umowy o pracę zawartej ze wskazanym płatnikiem. W rezultacie nie można uwzględnić zarzutu apelacji naruszenia art.83§ 1 KPC. Wobec powyższego należało uznać, że zaskarżony wyrok Sądu I instancji, a także poprzedzająca go decyzja organu rentowego odpowiadają prawu, a apelacja odwołującej się, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu na podstawie art.385 KPC.