Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1186/16

Dnia 18 września 2018 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Maria Tokarz

Protokolant: prot. sąd. Daria Burny

po rozpoznaniu na rozprawie

w dniu 18 września 2018 roku w N.

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko M. W., T. B., Z. K., B.

C., M. P., B. S. (1)

o zapłatę, ustalenie

I.  Zasądza od pozwanych M. W., T. B., Z. K., B. C. (1), M. P., B. S. (1) na rzecz powódki A. B. solidarnie kwotę 26.912 zł (dwadzieścia sześć tysięcy dziewięćset dwanaście złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 8.05.2017 roku do dnia zapłaty.

II.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

III.  Nakazuje ściągnąć od pozwanych M. W., T. B., Z. K., B. C. (1), M. P., B. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa-kasy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu- solidarnie kwotę 1346 zł (jeden tysiąc trzysta czterdzieści sześć złotych) z tytułu kosztów postępowania.

IV.  Pozostałe koszty między stronami wzajemnie znosi.

SSO Maria Tokarz

I C 1186/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 18.09.2018 roku

Pozwem inicjującym przedmiotowe postępowanie powódka A. B. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanych wspólników spółki cywilnej Apteka pod (...) O." tj. M. W., M. P., T. B., B. C. (2), Z. K., B. S. (1) solidarnie kwoty 70.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kwoty 6.360 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, ustalenia, iż pozwani wspólnicy spółki cywilnej Apteka pod (...) O." ponoszą solidarną odpowiedzialność na przyszłość za skutki urazów jakich doznała powódka w dniu 5 kwietnia 2016 r. mogące wyniknąć w przyszłości. Powódka wniosła też o zasądzenie na jej rzecz od pozwanych solidarnie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Motywując pozew powódka podniosła, że w dniu 5 kwietnia 2016 r. w godzinach przedpołudniowych, wychodząc z budynku, w którym prowadzona jest firma pozwanych -apteka i zamykając drzwi upadła ze stopnia, doznając poważnych obrażeń ciała w postaci złamania kości śródstopia, złamania kostek i nasady dalszej podudzia prawego z przemieszczeniem odłamów i złamania V kości śródstopia lewego bez przemieszczenia. Karetką pogotowania została przewieziona do Szpitala im. (...) w N., gdzie została przyjęta na Oddział Urazowo-Ortopedyczny. Przebywała tam od 5 kwietnia 2016 r. do 7 kwietnia 2016 r., a następnie w dniu 17 maja 2016 r. Przeszła zbieg operacyjny krwawej repozycji i zespolenia złamania tylnej krawędzi piszczeli prawej i kostki przyśrodkowej śrubami oraz kostki bocznej podudzia prawego płytką kształtową LPC i śrubami oraz śrubą na więzozrost piszczelowo-strzałkowy. Na nogę został nałożony opatrunek usztywniający i opatrunki związane z ranami pooperacyjnymi. Na drugą nogę została założona orteza. Po opuszczeniu szpitala powódka otrzymała zalecenie zakazu obciążania obu kończyn dolnych oraz przebywania w pozycji leżącej. Przez okres 55 dni praktycznie nie poruszała się, w większości leżała, natomiast w sytuacjach, w których musiała opuścić mieszkanie, poruszała się wyłącznie w asekuracji osób trzecich oraz za pomocą balkonika. Następnie kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej w N., odbywając szereg zleconych wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych. Powódka zaznaczyła, że do dnia dzisiejszego porusza się z trudem za pomocą kul łokciowych i odczuwa silny ból, ma ograniczania w ruchomości, co negatywnie wpływa na jej życie. Noga jest obolała, często puchnie. Nadto całe traumatyczne zdarzenie jak i okres rekonwalescencji spowodowały u niej spadek formy psychicznej. Powódka podała, że nadal pozostaje w leczeniu, a każda wizyta lekarska jest dla niej dużym stresem. Proces leczenia przebiega bardzo powoli. Powódka zaznaczyła, że odczuwa silny ból, źle sypia, stała się płaczliwa i roztrojona nerwowo. Każda zmiana pogody powoduje nasilenie bólu w obu nogach, co powoduje konieczność zażywania silnego leku przeciwbólowego : ketonal lub tramal. Powódka wskazała, że przed wypadkiem była osobą radosną, towarzyską a przede wszystkim bardzo aktywną -jeździła na nartach, na rowerze, preferowała nordic walking, chodziła po górach. W wyniku urazów z dnia na dzień stała się osobą niepełnosprawną, wymagającą pomocy osób trzecich, zmuszoną prosić o pomoc w najprostszych sprawach życia codziennego. Powódka z radosnej osoby stała się przygnębioną i smutną kobietą, która zaczęła się izolować od świata zewnętrznego. Zdaniem powódki zadośćuczynienie, jako instytucja prawa cywilnego ma na celu przede wszystkim spełniać charakter kompensacyjny. Zadośćuczynienie którego żąda powinno wynagrodzić cierpienie psychiczne i fizyczne i w ten sposób chociaż częściowo przywrócić równowagę zachwianą w wyniku urazu jakiego doznała bez swojej winy. Kwota z tytułu zadośćuczynienia nie jest zatem wygórowana, lecz utrzymana w rozsądnych granicach i adekwatna do doznanych obrażeń ciała i pozostałych czynników. Powódka podała, że dochodzi też odszkodowania w wysokości 3.990,00 zł tytułem zwrotu kosztów sprawowanej opieki, bo wskutek urazu korzystała z opieki osób trzecich w najprostszych czynnościach życiowych. Przyjęta stawka 10 zł za godzinę opieki, to stawka uśredniona jaką stosują pracownicy pomocy społecznej. Ponadto dotychczasowe leki jakie zażywała tj: structum 2x 64,90 zł, C. 3x 39,90 zł, H. 2x 39,00 zł, O. 2x 21,00 zł, maść no scarr 45,00 zł, contratubex 69,00 zł, B. 2x 119,00 zł stanowiły wydatek rzędu 964 zł, a za wynajmem sprzętu rehabilitacyjnego zapłaciła 485 zł. Nadto wizyty lekarskie i dojazdy na rehabilitację stanowiły koszt 921,00 zł (58 zabiegów, przychodnie, szpital, litr paliwa 5,25 zł, średnie spalanie 7litrów/100 km). Powódka zaznaczyła, że w związku z wypadkiem skierowała pismo do pozwanej „Apteka (...) O., ul. (...), (...)-(...) N., a w odpowiedzi pełnomocnik pozwanej nie wskazał ubezpieczyciela i odmówił uregulowania żądania. Według powódki pozwana jako podmiot dysponujący nieruchomością, w której prowadzi działalność gospodarczą - zarządza obiektem, ponosi odpowiedzialność za zdarzenie bowiem zaniedbała zabezpieczenie wejścia/wyjścia z apteki, narażając przez to klientów na powstanie uszczerbku na zdrowiu. Zasadą odpowiedzialności w niniejszym stanie faktycznym jest zasada winy.

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa w stosunku do każdego z nich i zasądzenie od powódki na ich rzecz zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm prawem przepisanych (k. 55-61).

Uzasadniając swoje stanowisko pozwali podali, że nie kwestionują faktu, iż zdarzenie z dnia 05 kwietnia 2016r. miało miejsce, bowiem pozwany M. P. udzielał powódce pomocy, po tym jak nieszczęśliwie upadła. Pozwany M. P. miał w tym dniu dyżur w aptece i na prośbę pracownicy sąsiedniego sklepu- cukierni dzwonił po karetkę pogotowia. Zdaniem pozwanych powódka natomiast podaje nieprawdę, iż przewróciła się wychodząc z apteki. Pozwany M. P. nie udzielał powódce żadnej informacji, ani nie sprzedawał leków. Najprawdopodobniej powódka potknęła się na stopniu i przewróciła się gdy próbowała wejść do apteki. Drzwi do apteki otwierane są do środka i na drzwiach jest naklejka „pchać". Powódka potknęła się na stopniu prowadzącym do apteki przez własną nieuwagę. Mogło to się stać nawet przy otwieraniu drzwi. Według pozwanych niezależnie od tego czy powódka potknęła się przy wchodzeniu czy wychodzeniu z apteki to brak jest jakiejkolwiek możliwości przypisania im odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 05 kwietnia 2016r. W dniu zdarzenia były dobre warunki atmosferyczne. Było słonecznie i ciepło. Stopień do apteki nie był ani oblodzony, ani mokry. Nie był także śliski. Wszystkie lokale użytkowe w tym budynku przy wejściu posiadają stopień, dokładnie o takich samych gabarytach jak stopień prowadzący do lokalu wynajmowanego przez pozwanych. Decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Farmaceutycznej w K. z dnia 1 lipca 2000r. apteka otrzymała zgodę powyższego urzędu jej na uruchomienie, bowiem lokal położony w N. przy ul. (...) spełniał wszelkie wymogi określone w przepisach ustawy o (...) aptekach, hurtowniach i inspekcji farmaceutycznej oraz wydanych przepisach wykonawczych. Pozwani zaznaczyli, że posadzka w aptece i schód wejściowy zostały wykonane zgodnie z rozmiarami wielkościowymi z płytek ceramicznych, na schodzie znajdują się zabezpieczenia antypoślizgowe. Pozwani dodali, że powódka w dniu wypadku liczyła około 70 lat i miała założone buty na koturnie. Istnieje domniemanie graniczące z pewnością, iż powódka na tej koturnie się potknęła i najzwyczajniej stopa w bucie zjechała jej ze stopnia. Oceniając okoliczności zdarzenia jakie miało miejsce w dniu 05 kwietnia 2016r., nie występują żadne przesłanki, które miałyby skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą po stronie pozwanych. Po stronie pozwanych nie wystąpiły bowiem żadne zachowania, które można by określić jako czyny niedozwolone w rozumieniu ustawy. Nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy szkodą jakiej doznała powódka w dniu 05 kwietnia 2016r., a zachowaniem pozwanych. Pozwani kategorycznie zaprzeczyli by ponosili jakąkolwiek odpowiedzialność za skutki upadku powódki. Upadek był spowodowany wyłącznie zawinionym działaniem po stronie powódki, która wchodząc lub wychodząc z apteki nie zachowała należytej staranności. Nie występują żadne uzasadnione przesłanki do przypisania im odpowiedzialności za szkodę jaka powstała u powódki, dlatego żądanie jest nieuzasadnione i bezpodstawne. Ponadto z treści umowy najmu wynika, iż wszelkie zmiany architektoniczne lokalu wymagają zgody wynajmującego. Z ostrożności procesowej pozwani zakwestionowali wysokość dochodzonego roszczenia. Zakwestionowali stan kości powódki jako 70-letiej kobiety, skoro przyjmowała suplementy diety związane z osteoporozą. Pozwani powołali się też na dysproporcje żądań powódki z rocznymi dochodami apteki. Ich zdaniem kwota żądanego zadośćuczynienia jest kompletnie nieadekwatna do sytuacji i skutków zdarzenia jakich doznała powódka. Ponadto powódka nie wykazała jaką konkretnie doznała krzywdę, oprócz bólu i cierpienia jakie towarzyszy przy każdym tego rodzaju urazie ciała. Sąd przy ewentualnym orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia winien wziąć pod uwagę wiek poszkodowanego, rozmiar doznaje przez nią szkody, przyczynienie się samej powódki do jej powstania, a także sytuację materialną pozwanych. Pozwani zakwestionowali koszt opieki przedstawionej przez powódkę. Skoro szpital zdecydował na wypisanie powódki do domu to oznacza, iż powódka była w stanie samodzielnie egzystować. W sytuacji gdyby takiej możliwości nie było to powódka winna zostać skierowana ze szpitala do ośrodka rehabilitacyjnego, gwarantującego jej opiekę. Biorąc pod uwagę, iż powódka nie mogła wychodzić z domu, uzasadniony czas opieki to 2 godziny dziennie w całym okresie czasu, celem wykonania zakupów i podstawowych domowych czynności. Nieuzasadniona jest 5 godzinna opieka, gdyż równie dobrze powódka mogłaby się domagać całodobowej opieki.

Na rozprawie w dniu 13.02.2017 roku (k.78) pełn. powódki sprecyzował, że wina pozwanych polega na tym, że przed wejściem do apteki był za wysoki stopień, nie było uchwytu lub barierki. Ponadto stopień nie był oklejony linią ostrzegawczą, brak było informacji o wysokim stopniu. Przyczyną zdarzenia nie była nieuwaga powódki.

Pełn. pozwanych na rozprawie w dniu 13.02.2017 roku (k.78/2) zaznaczył, że powódka źle oznaczyła stronę pozwaną, skoro pozwani są tylko wynajmującymi. Lokal został prawidłowo przygotowany i wyremontowany. Wypadek powódki wynikał tylko i wyłącznie z nieuwagi powódki.

Pismem z dnia 16.05.2017 roku (k.201) pozwani wnieśli o zawiadomienie o toczącym się postępowaniu wspólników spółki cywilnej Agencji (...)-4 (...) Biuro (...) w N. i PHU (...). Odpis pisma pozwanych został doręczony: B. S. (2), J. P., P. K., Firmie PHU (...), lecz pozostało bez odpowiedzi. Pozwani zaznaczyli, że nie wyrażają zgody na przypisanie im odpowiedzialności za skutki upadku powódki, ponieważ apteka została uruchomiona dnia 1.07.2000 roku. Na uruchomienie pozwani posiadali wszystkie stosowne pozwolenia. Po uruchomieniu apteki nie były wykonywane żadne inne prace remontowe w stosunku do prac objętych projektem. Pozwani zaznaczyli, że działali w zaufaniu do kompetencji przyjmujących zlecenie wykonania prac adaptacji apteki. Dopełnili wszelkiej staranności co do właściwego przygotowania pomieszczeń aptecznych. Pozwanym będzie przysługiwało roszczenie przeciwko projektantom, jeśli Sąd uzna ich odpowiedzialność w stosunku do powódki.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwani B. S. (1), B. C. (1), M. W., M. P., T. B., Z. K. są wspólnikami spółki cywilnej Apteka „P. O.” prowadzonej w N. przy ul. (...).

(dowód: wydruki z wyszukiwarki (...) k. 21-27)

Aptekę pod w/w adresem pozwani prowadzą od 2000 roku, w wynajmowanym na ten cel lokalu od A. G.. Wynajmowany lokal pozwani przystosowali do potrzeb prowadzenia apteki. Remont lokalu odbywał się w oparciu o opracowany na zlecenie pozwanych projekt budowalny wykonany przez Agencję (...) sc (...) Biuro (...) w N.. W dniu 1.07.2000 roku Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Farmaceutycznej wydał decyzję o wyrażeniu zgody na uruchomienie apteki ogólnodostępnej typu A o nazwie (...) w N. przy ul. (...), bo przedmiotowa apteka spełniała wymogi określone w przepisach o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i inspekcji farmaceutycznej oraz wydanych do niej przepisów wykonawczych. Od czasu adaptacji lokalu na aptekę żadne remonty w tym lokalu nie były wykonywane ani wewnątrz ani na zewnątrz.

(dowód: decyzja z dnia 1.07.2000 r. k. 64, projekt budowlany k. 73, częściowo zeznania pozwanego M. P. k. 79-80 1:9:01)

Do apteki prowadził jeden betonowy schodek z poziomu chodnika o wymiarach 22,2 cm wysokości, 36,5 cm głębokości i 116,5 cm szerokości. Schodek był obłożony płytkami ceramicznymi, na krawędzi schodka znajdowała się listowa antypoślizgowa. Drzwi do apteki otwierały się do wewnątrz apteki, miały zamontowany mechanizm samozamykający, ale trzeba było je domykać przy zamykaniu.

(dowód: zdjęcia k. 32 i k. 66, projekt budowlany k. 73, częściowo zeznania pozwanego M. P. k. 79-80 1:9:01, zeznania świadka B. M. k. 86-87 2:56:30, zeznania świadka G. H. k. 87 3:10:11, opinia biegłego ds. budownictwa (...) k. 150)

W dniu 5.04.2016 roku w ciepły i słonecznie przedpołudnie powódka licząca wtedy 69 lat, wraz ze znajomym S. G. (1) udała się na zakupy. Miała założone na nogach klapki na koturnie, około 3 cm u podstawy buta, zwiększającej wysokość w okolicach obcasa. Buty nie zabezpieczyły palców ani pięty. Powódka postanowiła udać się do apteki (...) (...) O.” prowadzonej w N. przy ul. (...) z zapytaniem o dostępność konkretnego leku. Znajomy czekał przed apteką. Weszła do apteki, a po uzyskaniu informacji wyszła z niej. Podczas wychodzenia, zatrzymała się na schodzie zewnętrznym apteki i odwróciła się aby domknąć drzwi. Potknęła się o wystającą listwę antypoślizgową i upadła na plecy, doznając urazu obu nóg. Ze względu na duże dolegliwości bólowe i niemożność wstania pracownica cukierni, sąsiadującej z apteką poleciła dyżurującemu w aptece pozwanemu M. P. wezwanie karetki pogotowania.

(dowód: częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-79 0:13:42, częściowo zeznania pozwanego M. P. k. 79-80 1:9:01, częściowo zeznania świadka S. G. (1) k. 80-81 1:46:27, zeznania świadka B. M. k. 86-87 2:56:30, zeznania świadka G. H. k. 87 3:10:11)

Bezpośrednio po wypadku Karetka Pogotowia (...) przewiozła powódkę do Szpitala im. (...) w N.. W karcie wyjazdu pogotowia w wywiadzie odnotowano: „ pacjentka wchodząc na stopień krzywo stanęła, doznając urazu prawej kończyny dolnej: złamania ze zwichnięciem podudzia i stawu skokowego”. Po wykonaniu szczegółowej diagnostyki powódka została przyjęta na Oddział Urazowo-Ortopedyczny, gdzie przebywała od 5 kwietnia 2016 r. do 7 kwietnia 2016 r. z rozpoznaniem mnogiego złamania podudzia, złamania kości śródstopia, złamania kostek i nasady dalszej podudzia prawego z przemieszczaniem odłamów, złamaniem V kości śródstopia lewego bez przemieszczenia. W dniu 5.04.2016 roku dokonano krwawej respozycji i zespolenia złamania tylnej krawędzi piszczeli prawej i kostki przyśrodkowej śrubami oraz kostki bocznej podudzia prawego płytką kształtową LCP i śrubami oraz śrubą na więzozrost piszczelowo – strzałkowy. Na złamaną kości śródstopia złożono gips. Powódkę wypisano do domu z zakazem obciążania operowanej kończyny, wskazaniem chodzenia o kulach łokciowych w odciążeniu kończyny i dalszą kontrolą w poradni urazowo-ortopedycznej za 3-4 dni Ortezę na kończynę dolną lewą założono na 5 tygodni. Powódce zalecono stosowanie leków przeciwbólowych w razie bólu. Do domu powódkę przewiozła karetka pogotowia.

(dowód: karta leczenia szpitalnego k. 7,częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-790:13:42, dokumentacja medyczna k. 105-125 i k. 136)

W dniu 17.05.2016 roku powódka była hospitalizowana w szpitalu w N. celem usunięcia operacyjnego śruby z wiezozrostu strzałkowo- piszczelowego prawego. Po zabiegu została wypisana do domu z zaleceniem oszczędzającego trybu życia i kontroli w poradni urazowo-ortopedycznej ze zmianą opatrunku.

W dniu 8.03.2017 roku powódka ponownie była hospitalizowana w sądeckim szpitalu celem usunięcia pozostałego zespolenia.

(dowód: karta leczenia szpitalnego k. 6, częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-790:13:42, dokumentacja medyczna k. 95-104)

W okresie od 14.06 do 23.08.2016 roku powódka rehabilitowała się w (...) w B., oddalonego od jej miejsca zamieszkania o 13 km. Była tam 48 razy.

Powódka kontynuował też leczenie w przyszpitalnej poradni urazowo-ortopedycznej, gdzie stawiała się około 8 razy. Przychodnia jest oddalona od jej miejsca zamieszkania o 4 km w jedną stronę.

Na rehabilitację i do lekarzy zawoził ją znajomy M. K. jej samochodem osobowym marki F. (...) o poj. silnika 1600 cm sześciennych. Powódka pokrywała tylko koszty paliwa.

Powódka za wypożyczanie wózka inwalidzkiego, balkonika rehabilitacyjnego i zakup ortezy wydała 485 zł.

(dowód : karta zabiegowa k. 9-10, skierowanie na zabiegi k. 14, faktury k. 15-19, kopia dowodu rejestracyjnego k. 33, częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-790:13:42, częściowo zeznania świadka S. G. (1) k. 80-81 1:46:27, zeznania świadka M. K. k. 82 2:44:10)

Po powrocie do domu po pierwszej hospitalizacji powódka przez pierwsze dwa miesiące leżała. Korzystała z wózka inwalidzkiego np. przy konieczności wyjścia do toalety do czerwca 2016roku. Później poruszała się o balkoniku i do sierpnia 2016 roku o kulach łokciowych. Przez pierwsze tygodnie pomagał jej przyjaciel S. G. (1). Przygotowywał jej posiłki, zakupywał leki, pomagał w toalecie. Po jego wyjeździe powódka korzystała z pomocy sąsiadki B. H. (1) od kwietnia do czerwca 2016 roku. S. pomagała powódce przy toalecie, zmianie opatrunków, przygotowaniu posiłków, robieniu zakupów. Opiekę w/w osoby świadczyły powódce nieodpłatnie. Co dwa tygodnie powódkę znoszono do samochodu, gdy udawała się na kontrolę ortopedyczną. W związku z utratą samodzielności powódka źle czuła się pod względem emocjonalnym. Dwukrotnie była u psychiatry, który przepisał jej leki.

(dowód: częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-79 0:13:42, zeznania świadka B. H. (1) k. 80 1:31:57, częściowo zeznania świadka S. G. (1) k. 80-81 1:46:27, zeznania świadka M. K. k. 82 2:44:10, zeznania świadka A. C. k. 82- 2:51:45)

W momencie wypadku powódka była osobą samotną, wdową. Była samowystarczalna, jeździła samochodem. Przyjaźniła się ze S. G. (2), który odwiedzał ją kilka razy w roku w N.. Razem spędzali czas min. na wycieczkach w góry, jeździe na nartach. Powódka była aktywna fizycznie, uprawiała nordic walking, jeździła na rowerze, wyjeżdżała na baseny termalne na Słowację.

(dowód: częściowo zeznania powódki A. B. k. 78-79 0:13:42, zeznania świadka B. H. (1) k. 80 1:31:57, częściowo zeznania świadka S. G. (1) k. 80-81 1:46:27)

Przed wypadkiem powódka pozostawała pod kontrolą ortopedyczną. W dniu 19.10.2015 roku została poddana badaniu densytometrycznemu szyjki lewej kości udowej, z wynikiem prawidłowym. W lutym 2017 roku powódka powtórzyła badanie densytometrycznemu szyjki lewej kości, z wynikiem w granicach normy.

(dowód: wynikaj badań k. 8 i k. 74)

Pismem z dnia 20.09.2016 roku adresowanym na adres apteki powódka wezwała m.in. M. W. o zapłatę kwoty 70.000 zł zadośćuczynienia, kwoty 3990 zł za koszty opieki, 700 zł za dojazdy na rehabilitację i wizyty lekarski, 896 zł za zakup leków w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Ewentualnie powódka wezwała do wskazania ubezpieczyciela celem likwidacji szkody.

(dowód: pismo z dnia 20.09.2016 roku k. 29-30)

Pozwani z tytułu prowadzenia apteki za 2014 rok osiągnęli dochód brutto 121.649,40 zł, w 2015 roku dochód brutto 100.0514,72 zł, w 2016 roku 83.192,38 zł. Zgodnie z umową spółki udziały w spółce cywilnej wynoszą: M. P. 25%, T. B. 16%, B. C. (1) 10%, Z. K. 17%, B. S. (1) 16 %, M. W. 16%.

(dowód: informacja księgowa k. 65)

Schodek do apteki posiada wymiary: 22,2 cm wysokości, 36,5 cm głębokości i 116,5 cm szerokości. Jest wyłożony płytkami nie spełniającymi wymagań antypoślizgowych, dlatego na zewnętrznej części zamontowano listwę antypoślizgową o szer. 4 cm, która w dniu oględzin przez biegłego tj. w dniu 17.03.2017 roku wystawała ponad płaszczyznę stopnia o 0,5 cm. Płytka pozioma schodka w dniu oględzin była spękana i wystawała o 0,5 cm ponad płaszczyznę stopnia. Drzwi do apteki są aluminiowe, otwierane do środka z samozamykaczem, który nie działa.

Adaptacja apteki poprzez zmianę sposobu użytkowania z salonu fryzjerskiego części budynku przy ul. (...) została wykonana w oparciu o Projekt budowalny z kwietnia 2000 roku. Projekt nie przewidywał wykonania schodów zewnętrznych. Wykonane wejście odbyło się w oparciu o istniejącą bryłę budynku, poprzez odtworzenie pierwotnego palistra, wybicie otworu drzwiowego powiększającego okno. Próg z piaskowca stanowił naturalny cokół budynku. Do projektu uzyskano uzgodnienia z SANEPID-u, BHP, od Konserwatora Zabytków. Adaptację zatwierdził, wydając pozwolenie na budowę Urząd Miasta N. S..

W dokumentacji projektowej całkowicie pominięto problem wejścia do apteki, mimo, iż występowała różnica poziomów pomiędzy chodnikiem przy budynku a posadzką apteki wynosząca 22 cm. Projektant w rzucie parteru narysował dwie linie przerywane w miejscu wejścia, nie zaznaczył linii ciągłej, która wskazywałaby na różnice poziomów, a to już wymagało zaprojektowania schodów zewnętrznych. Ten brak powodował, że projekt nie nadawał się do realizacji. Mimo tego niedopatrzenia projekt apteki zatwierdzono, a adaptację apteki wykonano. Wejście do apteki wykonano samowolnie niezgodnie z obowiązującymi w 2000 roku przepisami ustawy prawa budowlanego z dnia 7.07.1994 r. i par 68 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ I BUDOWNICTWA z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie ( Dz.U 1995 nr 10 poz 46). Wejście do apteki jest również wykonane niezgodnie z obowiązującymi obecnie normami tj. par 68 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. (Dz. U. 75 r. poz. 690 z późniejszymi zmianami). Niezgodnie z dokumentacją wykonano otwieranie drzwi do wewnątrz.

Pokonanie różnicy 22 cm wymagało zaprojektowania schodów zewnętrznych. Wykonany jeden stopień nie odpowiadał par 66, 68 i 69 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ I BUDOWNICTWA z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, obowiązującym w dacie adaptacji, jaki i par 66, 68 i 69 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. (Dz. U. 75 r. poz. 690 z późniejszymi zmianami), obowiązującym obecnie. Stopień był za wysoki i w kierunku przeciwnym za krótki. Należało wykonać dwa schodki o wys 12,5 cm i szerokości 35 cm, a przed samymi drzwiami spocznik o szerokości 1,5 m. Brak spocznika sprawiał, że wejście było niebezpieczne w czasie otwierania i zamykania drzwi. Za wysoki stopień mógł być trudny w pokonaniu dla osób starszych i schorowanych. Trudności, które mogą wystąpić przy wchodzeniu i wychodzeniu z apteki to głównie problem z równowagą na wąskim stopniu w czasie manipulowania drzwiami oraz możliwość potknięcia się o kant wystającej listwy ochronnej. Uszkodzenie poziomych płytek schodów, które nastąpiło po zimie (...) wg oświadczenia pozwanych mogło doprowadzić do potknięcia klienta przy wychodzeniu z apteki.

Pozwolenie na użytkowanie apteki nie było wymagane gdyby w decyzji UM N. nie było to wyraźnie zaznaczone. W decyzji nr (...) inwestor (pozwani) byli zobowiązani uzyskać pozwolenie na użytkowanie inwestycji jako całości zgodnie z ustaleniami ustawy prawo budowlane. Inwestorzy nie występowali o uzyskanie stosownego pozwolenia na użytkowanie.

(dowód: opinia biegłego ds. budownictwa (...) k. 147-162, informacje uzyskane przez biegłego od różnych instytucji k. 163-168, projekt budowlany k. 176, zmiana sposobu użytkowania k. 177-178, pismo z dnia 12.05.2000 roku k. 179, decyzja nr (...) k. 180, opinia konserwatora k. 181, oświadczenie projektanta k. 182, pismo UM z dnia 11.05.2017 r. k. 189, pismo (...) Okręgowej Izby (...) z dnia 5.06.2017 r. k. 225-226, pismo z dnia 20.04.2017 r. k. 227, opinia uzupełniająca k. 237-246)

W wyniku upadku na schodach w dniu 5.04.2016 roku powódka doznała uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 11 % (10% w wyniku złamania dalszej przynasady i nasady kości podudzia prawego typu pilon, zrostu omamów prawidłowego i 1% w związku ze stanem po złamaniu podstawy V kości śródstopia lewego bez przemieszczeń). Podawany przez powódkę mechanizm powstania złamania tzn. upadek ze schodka po zahaczeniu obcasem klapka za antypoślizgową listwę, znajdującą się na brzegu stopnia jest możliwy. Klapki z koturnem są typem obuwia niestabilnego, bo nie przytrzymują stępu przez zapiętkę i mogły przyczynić się do upadku i powstania złamań. Leczenie rehabilitacyjne było koniecznym leczeniem uzupełniającym leczenia operacyjnego. Powódka po złamaniu kończyny dolnej prawej w celu jej odciążania wymagała pomocy w postaci balkonika i kul łokciowych do czasu uzyskania zrostu odłamów. Powódka nie wymagała leczenia farmakologicznego, zwłaszcza podawania preparatów wapnia i biofosfonianów, które nie wpływały na przyspieszenie procesów zrostowych. Uraz złamania prawego podudzia był bolesny, lecz dolegliwości bólowe powódki stopniowo ustępowały po zastosowaniu leków przeciwbólowych. Powódka do czasu zakończenia rehabilitacji wymagała pomocy osób trzech w czynnościach życia codziennego w wymiarze 3 h dziennie. Do czasu zakończania rehabilitacji powódka miała zacznie ograniczone poruszanie się. Obecnie powódka skarży się na uczucie blokowania stawu skokowego w momencie wstawania, bóle wysiłkowe podczas chodzenia, co może być spowodowane kolizją dwóch śrub zespalających złamanie. Całkowite usuniecie zrób spowoduje ustąpienie zgłaszanych dolegliwości. Złamanie śródstawowe może być przyczyną w przyszłości wtórnych zmian zwyrodnieniowych. Na podstawie dołączonej dokumentacji powódka nie cierpiała na schorzenia samoistne wpływające na przebieg powstania i leczenie doznanych złamań. Rozpoznanie u powódki osteoporozy i leczenie jej w 2015 i 2017 było nieprawidłowe. Powódka nie choruje na osteoporozę. Złamanie podstawy V kości śródstopia po stronie prawej jest typowym złamaniem z mechanizmu supinacyjnego, w czasie którego następuje złamanie kostek podudzia z podciągnięciem podstawy V śródstopia poprzez przyczepiające się do niej ścięgno strzałkowe krótkie. Powódka może uprawiać narciarstwo zjazdowe, a jazda na rowerze jest ćwiczeniem poprawiającym zakres ruchów w stawie skokowym. Na podstawie badania rtg z 13.12.2017 roku u powódki nie występują wtórne zmiany zwyrodnieniowe stawu skokowego górnego po stronie prawej.

(dowód: opinia biegłego chirurga-ortopedy W. R. k. 273-275, opinia uzupełniająca k298-299 i k. 315-316)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o w/w dokumenty, których wiarygodność i autentyczność nie budziły wątpliwości. Ustaleń faktycznych dokonano również w oparciu o osobowe źródła dowodowe i opinii biegłych.

Okoliczności wykonania stopnia do apteki zgodnie z obowiązującymi normami w dniu dokonywania adaptacji i chwili obecnej Sąd dokonał na podstawie opinii biegłego ds. budowlanych M. J.. Opinię Sąd uznał za fachową i rzetelną. Zarzuty do opinii biegłego złożyli tylko pozwani, koncentrując się na uwypukleniu błędu w oznaczeniu przez biegłego publikacji aktów normatywnych. Biegły w opinii uzupełniającej wyjaśnił swoją pomyłkę. Odniósł się też do polemiki pozwanych. Wbrew zatem twierdzeniom pozwanych biegły opinii odwołuje się do właściwych aktów prawnych obowiązujących obecnie jak i w dacie adaptacji, zgodnie ze zleceniem Sądu. Uchybienie w danych publikacji aktu prawnego nie stanowi wystarczającej podstawy do przyjęcia, że opinia jest nierzetelna. Opinia biegłego została poparta zdaniem Sądu logicznym uzasadnieniem i brak jest potrzeby do dopuszczania dowodu z opinii innego biegłego. Ten wniosek z k. 198 Sąd oddalił.

Okoliczności stopnia uszkodzenia ciała powódki wynikają z profesjonalnej opinii biegłego chirurga ortopedy W. R.. Biegły w opiniach uzupełniających odniósł się wyczerpująco do zarzutów stron.

Ustaleń w zakresie przebiegu upadku z dnia 05.04.2016 roku i leczenia powypadkowego powódki Sąd dokonał na podstawie zeznań informacyjnych powódki, które ocenił jako częściowo wiarygodne. Sąd pominął dowód z przesłuchania powódki w trybie art. 304 kpc , bowiem pomimo wezwania jej na ostatnią rozprawę do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu z jej zeznań, powódka nie stawiła się i nie usprawiedliwiła swojej nieobecności stosownym zaświadczeniem od lekarza sądowego / art.. (...) par. 1 kpc /. Pełnomocnik powódki wskazał natomiast, iż głównym powodem niestawiennictwa było przypuszczenie, że z powodu nie przeprowadzenia wszystkich dowodów rozprawa się nie zakończy. Takie rozumowanie należy uznać za nieuprawnione, bowiem to Sąd kieruje postępowaniem i rozprawą, planuje czynności procesowe, o których zawiadamia strony, a te są zobowiązane się temu podporządkować. Powódka mieszka w siedzibie Sądu Orzekającego zatem stawiennictwo na rozprawę nie było dla niej szczególnym obciążeniem.

Zeznając informacyjnie powódka szczegółowo przedstawiła w jakim celu udała się do apteki pozwanych i w jaki sposób upadła. Jej zeznania w tym zakresie są konkretne i logiczne. Zeznania powódki dotyczące przebiegu leczenia powypadkowego powstają natomiast zbieżne z dokumentacją medyczną. Sąd nie podzielił jedynie zeznań powódki, w których przedstawiała, że posiadała buty na płaskiej podeszwie typu koturna. Powódka kwestię wyglądu buta w swoich zeznaniach całkowicie zbagatelizowała. Te zeznania powódki pozostają też rozbieżne z zeznaniami B. M.. Według zeznań tego świadka, które Sąd uznał za obiektywne- bowiem świadek jako osoba postronna przedstawił zaobserwowaną sytuację po upadku powódki bardzo dokładnie- powódka miała klapki na koturnie, które nie były płaskie, występowała różnica w wysokości koturny w okolicach palców i stóp. Ponadto według zeznań świadka klapki nie miały zabudowanego przodu, bo odsłaniały place. Świadek podkreślił też, że zwrócił uwagę na buty powódki, bowiem miała pomalowane na czerwono paznokcie. Wersję świadka B. M. i wygląd butów zbieżnie, a zatem wiarygodnie opisała też świadek G. H..

Zeznania pozwanego M. P. Sąd ocenił także jako częściowo wiarygodne. Pozwany opisał wygląd schodka zewnętrznego do apteki i jak przebiegało udzielanie powódce pomocy po upadku. Zaprzeczał natomiast, aby powódka w ogóle wchodziła do apteki. Te zeznania były dla Sądu mało przekonywujące. Pozwany z racji wykonywanych obowiązku mógł nie pamiętać, że powódka do apteki wchodziła. Zeznania pozwanych M. W., T. B., B. C. (1) nic do sprawy nie wniosły, bowiem pozwani ci nie byli świadkami wypadku. Natomiast dowód z przesłuchania pozwanych Z. K. i B. S. (1) Sąd pominął, bowiem pomimo wezwania do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania pod ryg. pominięcia dowodu nie stawiły się i nie usprawiedliwiły nieobecności

Zeznania świadków B. H. (2), M. K., S. G. (1), A. C., w których przedstawili okoliczności leczenia powypadkowego powódki, pomocy jakiej wymagała Sąd ocenił jako wiarygodne. Zeznania świadków w tym zakresie wzajemnie ze sobą korespondowały i uzupełniały się. S. G. (1) nie był dla Sądu wiarygodny tylko gdy przedstawiał opisu upadku powódki. Nie był on przy samej powódce. Rozbieżnie podawał jak był ustawiony względem wejścia do apteki, a zatem budzi poważne wątpliwości czy sam mechanizm upadku powódki widział. Świadek też podobnie jak powódka zbagatelizował rodzaj butów powódki. Także świadek B. H. (1) przedstawiał upadek powódki przedstawiając wersję usłyszaną od powódki i jej przyjaciela, nie będąc bezpośrednim obserwatorem zdarzania. Zeznania te nie nosiły zatem cech obiektywizmu i rzetelności.

Sąd oddalił wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychologa. Biegły psycholog nie jest lekarzem, nie ma zatem kompetencji do ustalenia trwałego procentowego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Występowanie krzywd psychicznych po urazie powódki Sąd jest w stanie ocenić samodzielnie bez potrzeby sięgania do wiedzy specjalisty. Ponadto po wypadku powódka nie korzystała z terapii psychologicznej, brak zatem materiału porównawczego dla biegłego psychologa.

Sąd pominął dowód z dokumentów nieczytelnych tj. karty wyjazdu pogotowania i umowy najmu-k.80,a także fotografii schodów i wejść do budynków na terenie N. z uwagi na brak możliwości ich identyfikacji i pomierzenia.

Wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. pielęgniarstwa nie został złożony.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie

Zgodnie z art. 415 kc kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przepis ten formułuje ogólną zasadę odpowiedzialności, której przesłankami są: szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona niewłaściwości postępowania tj. bezprawność i winę oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą. Podstawą zatem przypisania odpowiedzialności na podstawie powołanego przepisu jest udowodnienie, iż wystąpiły wszystkie ze wspomnianych wyżej przesłanek. Artykuł 6 kc ustanawia regułę dowodową, zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne.

Przedmiotowe postępowanie bezspornie wykazało, że powódka upadła ze schodka prowadzącego do apteki prowadzonej w formie spółki cywilnej przez pozwanych. Potwierdziło też, że wejście do apteki, w szczególności schodek do niej prowadzący zostały wykonane niezgodnie z obowiązującymi w momencie adaptacji obiektu jak i w chwili obecnej normami prawnymi. Pokonanie różnicy 22 cm w poziomie chodnika i posadzki apteki wymagało zaprojektowania schodów zewnętrznych. Wykonany jeden stopień nie odpowiadał par 66, 68 i 69 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ I BUDOWNICTWA z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, obowiązującym w dacie adaptacji, jaki i par 66, 68 i 69 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. (Dz. U. 75 r. poz. 690 z późniejszymi zmianami), obowiązującym obecnie.

Wykonany przy wejściu do apteki schodek zagrażał bezpieczeństwu klientów apteki. Stopień był za wysoki i w kierunku przeciwnym za krótki. Należało wykonać dwa schodki o wys 12,5 cm i szerokości 35 cm, a przed samymi drzwiami spocznik o szerokości 1,5 m. Brak spocznika sprawiał, że wejście było niebezpieczne w czasie otwierania i zamykania drzwi. Za wysoki stopień mógł być trudny w pokonaniu dla osób starszych i schorowanych. Trudności, które mogą wystąpić przy wchodzeniu i wychodzeniu z apteki to głównie problem z równowagą na wąskim stopniu w czasie manipulowania drzwiami oraz możliwość potknięcia się o kant wystającej listwy ochronnej.

Zdaniem Sądu to pozwani ponoszą odpowiedzialność za brak zapewnienia korzystającym z ich lokalu klientom bezpiecznego wejścia do apteki, tym bardziej, że z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności, mogli się spodziewać klientów, którzy mieli problemy np. ze wzrokiem, koordynacją ruchową, schorowanych, niepełnosprawnych, czy starszych. Profil działalności pozwanych w formie apteki wymaga zapewnienia klientom szczególnego bezpieczeństwa. Skoro natomiast wejście do apteki zostało zorganizowanie niewłaściwie i niezgodnie z w/w przepisami spełniona została przesłanka niewłaściwego postępowania pozwanych. Zdaniem Sądu zachodzi też związek przyczynowy pomiędzy szkodą jakiej doznała powódka w dniu 05 kwietnia 2016r., a w/w niewłaściwym zachowaniem pozwanych.

Pozwani zakwestionowali swoją odpowiedzialność, wskazując na inne niż podawała powódka okoliczności upadku. Podkreślali przy tym nieuwagę powódki i obuwie jakie miała na sobie. W toku tego postępowania przede wszystkim na podstawie zeznań powódki, które w tej części Sąd uznał za wiarygodne ustalono w jakich okoliczności powódka przewróciła się na schodku wejściowym do apteki. Dywagacje pozwanych w tym zakresie pozostają tylko polemiką, tym bardziej, że innego niż przedstawiany przez powódkę przebiegu zdarzenia pozwani nie udowodnili. Postępowanie potwierdziło natomiast nieprawidłowości w wykonaniu wejścia, co czyniło je niebezpiecznym dla klientów. Kwestia uwagi powódki, ubranych w dniu wypadku butów nie ma wpływu na samą odpowiedzialność pozwanych jako najemców lokalu z wadliwym wejściem, a należy ją rozpatrywać jedynie w zakresie przyczynienia powódki do szkody, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Według pozwanych nie ponoszą oni również odpowiedzialności, bo lokal wynajmowali, a każda zmiana remontowa wymagała zgody wynajmującego.

Odpowiedzialność projektanta i wykonawcy za niewłaściwie wykonane wejście do apteki pozostaje poza zakresem tego postępowania. Do wypadku doszło na terenie, za który pozwani byli odpowiedzialni jako dzierżyciele. Pozwani jako najemca nie zadbali o odpowiednie zabezpieczenie wejścia do apteki na warunkach bezpiecznego poruszania się. Zgodnie z art. 666 § 1 kc pozwani jako najemca powinni przez czas trwania najmu używać rzeczy najętej w sposób w umowie określony, a gdy umowa nie określa sposobu używania - w sposób odpowiadający właściwościom i przeznaczeniu rzeczy. Jeżeli w czasie trwania najmu okaże się potrzeba napraw, które obciążają wynajmującego, najemca powinien zawiadomić go o tym niezwłocznie-§ 2. Z mocy art. 662 § 2 kc drobne nakłady połączone ze zwykłym używaniem rzeczy obciążają najemcę. Kontrola prawidłowości w zakresie urządzenia wejścia do apteki, zważając na profil działalności pozwanych zdaniem Sądu mieściły się w dyspozycji art. 662 § 2 kc, zatem obciążyły pozwanych.

Zdaniem Sądu powódka przyczyniła się jednak do upadku w 50%. Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron (art.362 kc). Ustalenie faktu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, stanowi jedynie sygnał do możliwości miarkowania należnych mu świadczeń przez Sąd, który powinien wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy. Sąd nie jest zobligowany do automatycznego obniżenia odszkodowania lub zadośćuczynienia, winien jednak wedle swego uznania rozważyć, czy stopień przyczynienia poszkodowanego, nie usprawiedliwia umniejszenia należnego mu świadczenia. Takie zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 8 VII 2009r., sygn. I PK 37/09, w którym podkreślił, że: w art.362 kc zasadniczą, niejako wstępną przesłanką jest przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody. Jeżeli natomiast takiego przyczynienia nie ma, to nie może być zmniejszony obowiązek naprawienia szkody. Jeżeli zaś zachodzi ów warunek wstępny, to rozmiar zmniejszenia zależy od okoliczności. Mogą to być okoliczności wskazujące na zwiększenie lub zmniejszenie zakresu miarkowania. Jeszcze dobitniej powyżej zaprezentowane stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 XI 2009r., do sygn. IV CSK 241/09: samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego zależy możliwość rozważenia zmniejszenia odszkodowania i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie się nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto – stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania, w granicach wyznaczonych przez art.362 kc. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i indywidualnej – jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art.362 kc Sąd Najwyższy zaliczył m.in. winę lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (vide także wyrok SN z dnia 7 V 2010r., sygn. III CSK 229/09, wyrok SN z dnia 14 X 2004r., sygn. I UK 4/04, wyrok SN z dnia 19 XI 2009r., sygn. IV CSK 241/09).

Postępowanie dowodowe wykazało, że powódka w dniu zdarzenia była obuta w buty nie zapewniające jej odpowiedniej stateczności, co w ocenie Sądu biorąc pod uwagę jej wiek 69-lat miało znacznie dla samego mechanizmu upadku. Powódka poruszała się w klapkach na koturnie z wyższym obcasem. Klapki są obuwiem niebezpiecznym, bo nie posiadają żadnego elementu przytrzymującego pietę, co ułatwia ześlizgnięcie nogi z buta. Kwestię ta wyjaśniał biegły ortopeda w swojej opinii. Ponadto buty powódki różniły się co do wysokości w miejscu przytrzymywania palców i pięty, co również ułatwiało skręcenie nogi, niezabezpieczonej odpowiednio w bucie.

W ocenie Sądu należało też uznać przyczynienie się powódki do zdarzenia przez brak zachowania wystarczającej ostrożności. Z okoliczności upadku wynika, że powódka weszła do apteki, a przewróciła się już z niej wychodząc. Skoro powódka przy wejściu do apteki pokonała niebezpieczny schodek z listwą antypoślizgową, zdawała sobie sprawę z jego znacznej wysokości. Powinna zatem przy wychodzeniu z apteki zachować szczególną ostrożność, uwagę i skupienie. Mogła przecież poprosić o pomoc w wyjściu z apteki znajomego, który czekał na nią przed wejściem.

W tym stanie rzeczy Sąd przyjął 50% przyczynienia się powódki do upadku.

Sad nie znalazł podstaw do miarkowania odszkodowania z uwagi na dochody apteki, po pierwsze nie są one niskie po drugie pozwani nie wykazali aby byli w trudnej sytuacji finansowej a jako wspólnicy spółki cywilnej odpowiadają całym swoim majątkiem.

W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art.445§1 k.c.).

Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne. Zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być - zgodnie z art. 445 § 1 k.c. – odpowiednia (wyrok SN z dnia 08 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114, wyrok SN z dnia 08 sierpnia 2012r. I CSK 2/12, LEX nr 1228578, wyrok SN z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824).

Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Okoliczności te to przede wszystkim rozmiar doznanych cierpień fizycznych, a więc ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Nie bez znaczenia przy dokonywaniu tej oceny jest także wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania. Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012r. sygn. I ACa 228/12, wyrok SN z dnia 9 listopada 2007r., V CSK 245/07).

Powódka domagała się zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 70.000 zł. Sąd uznał, że obecny stan zdrowotny powódki wynikły z urazów wypadku z dnia 5.04.2016 roku uzasadnia przyznanie jej zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł. Kwotę tą Sąd obniżył jednak o przyjęty stopień przyczynienia powódki do upadku, zasądzając ostatecznie 25.000 zł zadośćuczynienia.

Ustalając kwotę zadośćuczynienia adekwatną do krzywd fizycznych i psychicznych powódki Sąd uwzględnił, że niewątpliwie złamanie kości obu nóg wiązało się dla powódki z dużymi dolegliwościami bólowymi, bolesnym okresem leczenia i rehabilitacji. Niewątpliwie uraz obu nóg wpłynął na wydolność powódki, która w wieku 69 lat była osobą w pełni aktywną, sprawną fizycznie i samowystarczalną. Powyższe niewątpliwie spotęgowało krzywdy psychiczne powódki, która musiała prosić o pomoc w czynnościach życia codziennego z uwagi na unieruchomienie po złamaniu. Szacując kwotę zadośćuczynienia Sąd uwzględnił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, który wynosi 11%. Jak podkreślał biegły jest to duży uszczerbek wynikający z ograniczeń w ruchomości w stawie skokowym, powodujący ograniczenie funkcji kończyny w chodzeniu po schodach, skakaniu. Zwiększenie zadośćuczynienia do 50.000 zł na w/w podstawie doprowadziło zdaniem Sądu do spełniania funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia w przypadku powódki.

Dalsze roszczenia powódki z tytułu zadośćuczynienia Sąd uznał za wygórowane w okolicznościach niniejszej sprawy. Przede wszystkim powódka nie stała się osobą niepełnosprawną w związku z urazem. Po zakończeniu leczenia i rehabilitacji pozostaje osobą sprawną i samowystarczalną. Nie ma też tak znacznych ograniczeń na jakie powoływała się w pozwie w zakresie aktywności fizycznej. Według opinii uzupełniającej biegłego chirurga (k.316) powódka nie ma przeciwskazań do jazdy na rowerze czy jazdy na nartach. Może dalej z powodzeniem chodzić np. na spacery z zachowaniem ostrożności przy chodzeniu po nierównym, kamienistym terenie.

Odnośnie roszczenia dotyczącego odszkodowania Sąd przyznał powódce kwotę 1912 zł. W przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia art. 444 § 1 kc stanowi, że naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty związane z pokryciem strat materialnych i kosztów leczenia. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe (por. M. Nesterowicz (w:) Kodeks..., s. 425; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 416; wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, M. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Pojęcie „wszelkie koszty" oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu (wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, LEX nr 378025). Celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (por. wyrok SN z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 308/10, LEX nr 738127). Zawsze jednak obowiązek zwrotu dotyczy wydatków rzeczywiście poniesionych i nie wystarczy wykazanie, że były one obiektywnie potrzebne (wyrok SA w Poznaniu z dnia 8 lutego 2006 r., I ACa 1131/05, LEX nr 194522).

Powódka wniosła m.in. o zwrot wydatków na leki w kwocie 964 zł. Żądanie to Sąd oddalił, bowiem powódka żądania tego nie udowodniła przedstawieniem faktur na zakup leków. Ponadto jak wynika z opinii biegłego ortopedy powódka z powodu doznanych złamań nie wymagała leczenia farmakologicznego, zwłaszcza podawania preparatów wapnia i biofosfonianów (k. 274), a takimi były leki: structum (na wzmocnienie kości oraz wspomagających regenerację chrząstki stawowej), calperos (wspomagający utrzymanie kości w dobrej kondycji, suplement diety bogaty w wapń i witaminę D3), hydrosil (przyspiesza gojenie ran poprzez regulację), no scar i contratubex (maści na blizny), bonviva (leki stosowanym w terapii osteoporozy u kobiet po menopauzie). Wymagała stosowania leków przeciwbólowych, zwrotu kosztów takowych jednak w pozwie nie zgłosiła.

Sąd zasądził zwrot kosztów wynajmu sprzętu rehabilitacyjnego w kwocie 485 zł. Powódka wymagała zaopatrzenia w balkonik, wózek inwalidzki. Musiała zakupić ortezę. Wskazane koszty wykazała stosownymi fakturami. Zasadność poniesienia tych kosztów wynika z procesu leczniczego, co potwierdził biegły ortopeda w swojej opinii.

Sąd przyznał też powódce zwrot kosztów opieki w kwocie 2.850 zł. Jak wynika z ustaleń faktycznych tej sprawy, przede wszystkim wniosków biegłego ortopedy powódka wymagała pomocy osób trzecich przez 3 h dziennie do czasu zakończania leczenia rehabilitacyjnego tj. do dnia 23.08.2016 roku w pracach domowych, przygotowaniu posiłków, noszenia zakupów. Wprawdzie osoby świadczące opiekę podały, że nie otrzymały żadnego wynagrodzenia, ale z zasad doświadczenia życiowego wynika, że osoba otrzymująca pomoc zawsze jakoś się odwdzięcza bądź to w postaci innej pomocy, bądź prezentów bądź w inny adekwatny do sytuacji sposób. Nadto z utrwalonego orzecznictwa SN, wprawdzie dotyczącego roszczenia o rentę z tytułu zwiększonych potrzeb wynikających z konieczności zapewniania opieki, wynika, że prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Okoliczność zaś, że opiekę nad niedołężnym poszkodowanym sprawowali jego domownicy (żona lub córka), nie pozbawia go prawa do żądania zwiększonej z tego tytułu renty uzupełniającej, podobnie jak nie powoduje utraty prawa do renty uzupełniającej za okres ubiegły to, że poszkodowany pozostawał w tym czasie na utrzymaniu rodziny (por. wyrok SN z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNCP 1969, nr 12, poz. 229, z omówieniem A. S. i W. W., Przegląd orzecznictwa, NP 1970, nr 6, s. 902).

Powódka jak wynika z dokumentacji medycznej zakończyła proces rehabilitacji w dniu 23.08.2016 rok, chociaż opiekę rozliczała do dnia 19.09.2016 roku. Sąd będąc związany żądaniem pozwu przyznał powódce zwrot kosztów opieki z rozróżnieniem na wymienione w pozwie okresy i z uwzględnieniem zakończania procesu rehabilitacji i wskazań godzinowych biegłego, przy przyjęciu stawki godzinowej opieki na poziomie 10 zł. W okresie od dnia 8 kwietnia do 2 czerwca 2016 r. Sąd policzył 3 h opieki dziennie przez okres 55 dni - co daje 165 h. W okresie od dnia 3 czerwca do 23 czerwca 2016 r. Sąd policzył 3 h opieki dziennie przez okres 20 dni, co daje 60 h, a w okresie od dnia 24 czerwca do 23 sierpnia 2016 r. policzył 1h opieki dziennie przez okres 60 dni, co dało 60 h. W sumie powódka wymagała opieki przez 285 h, co po pomnożeniu przez stawkę 10 zł/h daje 2.850 zł kosztów opieki. Przyjęta przez powódkę stawka godzinowa nie jest wygórowana, jest niższa od stawek MOPS za usługi opiekuńcze. Powódka nie wymagała profesjonalnej pomocy pielęgniarskiej, a pomocy w czynnościach życia codziennego, kwota 10 zł za godzinę opieki wydaje się zatem adekwatna.

Sąd przeliczył też koszty dojazdów na leczenie i rehabilitację wskazywane przez powódkę w pozwie. W pozwie powódką powołała się na 58 przejazdów na leczenie i rehabilitację. Powódka jak wynika z przedstawionej dokumentacji była 48 razy na rehabilitacji w ośrodku w B. oddalonego od jej miejsca zamieszkania o 13 km. Pokonała zatem na rehabilitację w sumie 1248 km ( 48 razy * 26 km w dwie strony). Przeliczając to przez cenę paliwa i średnie zużycie paliwa na 100 km wskazane w pozwie tj 5,25 zł za litr paliwa przy spalaniu 7 l/100 km, Sąd otrzymał kwotę 458,64 zł.

Na dojazdy do szpitala w N. i przychodni urazowo-ortopedycznej powódka wydała 29,40 zł (10 przejazdów * 8 km /100 km + 7l * 5,25 zł). Szpital w N. oddalony jest od miejsca zamieszkania powódki o około 4 km w jedną stronę. Na pierwszą hospitalizację jak i po niej powódka była transportowana transportem medyczny. Druga hospitalizacja w szpitalu w N. miała miejsce w dniu 17.05.2016 roku. Powódka musiała zatem przyjechać i wrócić ze szpitala. Ponadto jak wynika z zeznań powódki dwa razy w miesiącu stawiała się w poradni urazowo ortopedycznej. Była zatem tam do dnia 23.08.2016-moment zakończania rehabilitacji przynajmniej 8 razy. Suma przejazdów do szpitala w N. wynosi zatem 10.

Tytułem odszkodowania Sąd przyznał powódce w oparciu o powyższe rozważania kwotę 3.824 zł w zaokrągleniu ( 485 zł + 2850 zł + 458,64 + 29,40 zł), którą pomniejszył o 50% przyczynienia się jej do skutków upadku. Wobec powyższego zasądzeniu podlegała kwota 1912 zł.

W/w kwotę zadośćuczynienia i odszkodowania Sąd zasądził z ustawowymi odsetkami od dnia. 8.05.2017 roku tj. dnia doręczenia pełn. pozwanych opinii biegłego ds. budowalnych. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania ( wyrok sądu apelacyjnego z dnia 4.09.2012 r. I ACa 713/12 LEX nr 1220501). W przedmiotowej sprawie zasadnicze znacznie dla przypisania odpowiedzialności pozwanym miało wyjaśnienie kwestii wadliwości wykonanego wejścia do apteki, a konkretnie schodka. Kwestię ta wyjaśniono w toku tej sprawy właśnie w opinii biegłego ds. budowlanych

Sąd oddalił roszczenie powódki o ustalenie odpowiedzialności pozwanych za skutki upadku na schodach na przyszłość. Mimo nowelizacji przepisów o przedawnieniu roszczeń z czynów niedozwolonych, także obecnie jest możliwość ustalenia odpowiedzialności za skutki wypadku na przyszłość. Teza uchwały SN z dnia 24 lutego 2009 r. sygn. akt III CZP 2/09, brzmi, iż pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. W uzasadnieniu powołanego orzeczenia Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, iż choć istotnie w obecnym stanie prawnym wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła, nadal aktualny pozostaje argument, iż ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość ma na celu wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić z kolejnym procesie odszkodowawczym z uwagi na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę, a dochodzeniem jej naprawienia. SN zaakcentował, iż aktualnie, gdy nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząc do powstania odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia, drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży. SN zwrócił też uwagę, iż ocena czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia musi być dokonana każdorazowo z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy.

Powódka nie wykazała aby posiadała interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanych za skutki wypadku z dnia 5.04.2016 roku na przyszłość. Biegły ortopeda wskazywał na niepowikłany proces leczenia i rehabilitacji powódki. Podawał, że jedyną konsekwencją w przyszłości doznanego przez powódkę urazu może być rozwój zmian zwyrodnieniowych wtórnych, niemniej jednak wykonane przez powódkę badanie rtg z grudnia 2017 roku, zatem 1,5 roku po wypadku nie wskazuje na takie zmiany. Brak też podstaw by przyjąć, iż w związku z wypadkiem zostaną ujawnione w przyszłości inne skutki zdrowotne u powódki. Nadmienić należy, że o ile takowe się pojawią, powódka ma otwartą drogę do dochodzenia roszczeń na podstawie wyżej zacytowanego przepisu w okresie 3 lat o dowiedzenia się o wystąpieniu nowej szkody.

Pozwani ponoszą względem powódki odpowiedzialność solidarną. Spółka cywilna nie jest odrębnym podmiotem praw i obowiązków - podmiotami tymi są wszyscy wspólnicy spółki cywilnej. W przypadku powstania jakiegokolwiek zobowiązania z tytułu czynu niedozwolonego odpowiedzialność ponoszą wszyscy wspólnicy spółki cywilnej. Na podstawie art. 441 § 1 Kodeksu cywilnego odpowiedzialność wspólników spółki cywilnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest solidarna.

O kosztach postępowania Sąd orzekł stosownie do art. 100 koc. Powódka była zwolniona od kosztów sądowych w całości-k. 46. Wygrała proces w 35%. Sąd nakazał ściągnąć od pozwanych solidarnie na rzecz SP opłatę od pozwu w uwzględnionej części tj. kwotę 1096 zł. Pozostałe koszty postępowania między stornami wzajemnie zniesiono. Koszty opiniowania w sprawie wyniosły w sumie 4031 zł, z kwoty tej strona pozwana zapłaciła 1100 zł w formie zaliczek, co stanowi 28 % tych kosztów.

SSO Maria Tokarz