Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 379/19

UZASADNIENIE

Dnia 27 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w dla Ł. w Ł., po rozpoznaniu sprawy z powództwa P. C. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., wydał zaskarżony wyrok, mocą którego:

1. zasądził od pozwanego zakładu ubezpieczeń na rzecz powoda kwotę 10.762,17 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 lutego 2017 r. do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3. przyznał powodowi od strony pozwanej kwotę 4.946,79 zł w ramach zwrotu kosztów procesu;

4. nakazał zwrócić powodowi z funduszy budżetowych kwotę 44,21 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia sądowego.

W złożonej apelacji (...) częściowo zakwestionował zapadły wyrok, gdyż zakres zaskarżenia obejmował pkt 1 odnośnie zasądzenia kwoty 2.237,97 zł wraz z odsetkami oraz pkt 3 dotyczący kosztów postępowania stosownie do zakresu zaskarżenia. Postawione orzeczeniu zarzuty sprowadzały się

1) naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a zwłaszcza:

a) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, co wyrażało się nieuwzględnieniem przy ustalaniu wysokości szkody okoliczności, że powód sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym, co doprowadziło do nieprawidłowego stwierdzenia przez Sąd, iż okoliczność ta jest irrelewantna z punktu widzenia ustalenia należnego odszkodowania, podczas gdy w istocie wpływa ona na określenie wysokości doznanej przez powoda szkody i w konsekwencji wysokości odszkodowania, do zapłaty którego zobowiązany jest pozwany;

b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie wysokości szkody na dzień zdarzenia wyrządzającego szkodę a nie na moment orzekania przez sąd, mimo że wysokość szkody nie ma charakteru stałego i zachowanie poszkodowanego bezpośrednio przekłada się na stan jego majątku, w związku z czym pomimo faktu, że obowiązek naprawienia szkody powstał już w chwili jej wyrządzenia, dynamiczny charakter szkody, powoduje, że jej wysokość sąd winien ustalać na datę wyrokowania;

2) naruszenia przepisów prawa materialnego w postaci

a) art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. przez ich błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, że przy określaniu wysokości szkody nie ma znaczenia fakt zbycia pojazdu, podczas gdy ta okoliczność w istocie determinuje wysokość straty poszkodowanego, do wyrównania której zobowiązany jest ubezpieczyciel;

b) art. 361 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 363 k.c. przez błędną subsumpcję ustalonego stanu faktycznego pod obowiązującą normę wskutek przyjęcia, że uszczerbek majątkowy powoda wyraża się w hipotetycznych kosztach, jakie mógłby ponieść w związku z naprawą uszkodzonego pojazdu a nie w rzeczywistej stracie, mimo iż, w sytuacji gdy powód po wypadku sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym, to nie istnieje już przedmiot podlegający restytucji, czyli uszczerbku w majątku powoda nie stanowią koszty naprawy, ale różnica między wartością pojazdu za jaką powód mógłby zbyć pojazd przed wypadkiem, a kwotą za jaką faktycznie pojazd sprzedał.

W konkluzji apelant wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zakresie kwoty 2.237,97 zł, jak również zwrócił się o przyznanie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód zażądał jej oddalenia oraz nałożenia na oponenta obowiązku pokrycia kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Na wstępie wyjaśnić należy, że celem postępowania apelacyjnego jest ponowne rozpoznanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym, przy czym prawidłowa ocena prawna, może być dokonana jedynie na podstawie właściwie ustalonego stanu faktycznego sprawy, którego kontrola poprzedzać musi ocenę materialno-prawną. Normatywnym tego wyrazem jest art. 382 k.p.c. Istota tego unormowania sprowadza się do tego, że Sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale także obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, opubl. OSNC Nr 12/1998 poz. 214). Sąd odwoławczy nie ogranicza się zatem tylko do kontroli Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem niższego rzędu, władny jest ocenić je samoistnie. Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia wskazywanych przepisów prawa procesowego i materialnego, słusznie orzekając o żądaniu pozwu, na podstawie prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych i trafnie wyciągniętych wniosków. Dlatego też ustalenia i oceny poczynione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia należało przyjąć za własne.

Biorąc pod uwagę brzmienie środka odwoławczego, a zwłaszcza wytyczone w jego treści granice zaskarżenia przyjąć należy, że kluczową dla rozstrzygnięcia kwestią była wysokość dochodzonego przez stronę powodową roszczenia. Postawione na tym tle zarzuty, mimo ich formalnego rozdzielenia, trzeba zatem omówić łącznie. Poza sporem leżała zasadność dochodzonego odszkodowania. Natomiast powstałe pomiędzy stronami różnice zdań dotyczyły rozmiaru tego świadczenia. W istocie rzeczy skarżący ubezpieczyciel od początku konsekwentni lansował tezę, powołując przykłady orzeczeń sądów powszechnych, że z treści art. 361 k.c. nie wynika nakaz ustalania szkody jako równowartości kosztów naprawy pojazdu, nawet jeśli naprawa jest możliwa. U podstaw stanowiska pozwanego leży założenie, że jeśli poszkodowany nie dokonał naprawy samochodu i sprzedał go w stanie uszkodzonym, to koszty naprawy nie mogą stanowić miernika dla ustalenia wysokości odszkodowania, a zatem warunkiem niezbędnym dla dochodzenia zwrotu kosztów naprawy samochodu jest dokonanie tej naprawy. Jeśli bowiem – jak w niniejszej sprawie – poszkodowany nie naprawił uszkodzonego pojazdu i – z uwagi na zbycie w stanie uszkodzonym – już go nie naprawi, to koszty naprawy są bez znaczenia dla ustalenia szkody. W takiej sytuacji należy się posłużyć zupełnie innym kryterium i porównać to, co otrzymałby powód ze sprzedaży pojazdu nieuszkodzonego z ceną, jaką dostał za sprzedaż samochodu uszkodzonego wskutek kolizji. Zdaniem skarżącego, proponowany przez Sąd Rejonowy oraz stronę powodową sposób rozliczenia zmierza wprost do wzbogacenia strony poszkodowanej. W przypadku zatem dokonania sprzedaży spornego samochodu przez poszkodowanego przed dokonaniem jego naprawy należy przyjąć, że dokonał on wyboru sposobu naprawienia szkody w znaczeniu art. 363 § k.p.c. poprzez odstąpienie od restytucji.

Na tym tle apelant nie ma jednak racji, w związku z czym nie mogą się ostać jego uwagi i zastrzeżenia. Mianowicie wskazanego poglądu Sąd Okręgowy w sprawie niniejszej nie podziela, przychylając się do stanowiska wielokrotnie prezentowanego w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Podkreślenia wymaga, że podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody; odszkodowanie zatem nie może być wyższe lub niższe od szkody poniesionej przez poszkodowanego. Wedle dominującej linii orzeczniczej obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega wprawdzie na zapłacie odszkodowania, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 822 § 1 k.c.), jednak poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy (por.m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz.15; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 r., IIICZP 76/05, niepubl., uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, (...), nr 10, poz. 144). Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje bowiem normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. jedynie w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. W sytuacji, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania nie dojdzie do naprawy pojazdu należne poszkodowanemu odszkodowanie może być ustalone także jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Powstanie i wysokość roszczenia z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego nie zależą od tego czy poszkodowany dokonał naprawy i czy w ogóle ma taki zamiar. Jeśli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat wskazane w opinii biegłego stosownej specjalności mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodom (tak SN w wyroku z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, niepubl.). Z tych też względów powszechnie przyjmuje się, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego nie ogranicza się do równowartości wydatków poniesionych na naprawę pojazdu, lecz każdorazowo obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy (por. uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/01, opubl. OSNC Nr 10/2012 poz. 112 i z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, opubl. OSNC Nr 10/2007 poz. 144; uchwały SN z dnia 30 maja 1994 r., III CZP 71/94, opubl. OSNC Nr 12/1994 poz. 234, z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, opubl. OSNC Nr 6/2002 poz. 74, z dnia 13 czerwca 2013 r., III CZP 32/03, opubl. OSNC Nr 4/2004 poz. 51, z dnia 14 września 2006 r., III CZP 65/06, opubl. OSNC Nr 6/2007 poz. 83, z dnia 26 lutego 2006 r., III CZP 5/06, opubl. OSNC Nr 1/2007 poz. 6, z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17, opubl. OSNC Nr 6/2018 poz. 56 oraz wyroki SN z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, opubl. OSNC Nr 6/1973 poz. 111, z dnia 20 lutego 1981 r., I CR 17/81, opubl. OSNC Nr 10/1981 poz. 199, z dnia 11 grudnia 1997 r., I CKN 385/97, niepubl., z dnia 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, niepubl., z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, opubl. OSNC Nr 1/2003 poz. 15, z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 266/00, niepubl., z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/00, niepubl., z dnia 12 lutego 2004 r., V CK 187/03, opubl. Wokanda 2004/ 7-8/15, z dnia 21 sierpnia 2012 r., II CSK 707/12, opubl. OSNC Nr 4/2014 poz. 48, i z dnia 8 września 2017 r., II CSK 857/16, niepubl.). Dokładnie rzecz biorąc wysokość świadczeń oblicza się na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Przy takim ujęciu szkodą nie jest więc poniesiony przez poszkodowanego wydatek na naprawę pojazdu, lecz szacunkowa wysokość tych wydatków, przy czym żadne przepisy prawa nie nakładają na poszkodowanego obowiązku naprawienia uszkodzonego pojazdu.

Tej oceny w niczym nie zmienia fakt, że P. C. następczo sprzedał samochód w stanie uszkodzonym. Rzecz w tym, że obecnie samochód jest przedmiotem powszechnego użytku, niezbędnym na co dzień, a zatem jeśli poszkodowany, czekając na wypłatę odszkodowania podjął decyzję o sprzedaży samochodu uszkodzonego, to nie można samym tym faktem uzasadniać wniosku, że nie może on domagać się odszkodowania w postaci kosztów naprawy samochodu, skoro jej nie dokonał (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, opubl. baza prawna LEX nr 55515). Prawo do sprzedaży pojazdu w tym stanie jest przecież prawem właściciela pojazdu, a skorzystanie z tego uprawnienia nie pozbawia go prawa do należnego mu odszkodowania, wobec czego ubezpieczyciel sprawcy szkody jest zobowiązany wyrównać uszczerbek w majątku poszkodowanego do pełnej wysokości poniesionej szkody. Konsekwentnie poszkodowany w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, w przypadku szkody częściowej, może żądać odszkodowania w wysokości odpowiadającej niezbędnym i uzasadnionym ekonomicznie kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, także wtedy, gdy naprawy nie dokonał i sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym. W szczególności nie można ograniczać odszkodowania do różnicy między wartością pojazdu przed uszkodzeniem, a uzyskaną przez poszkodowanego ceną jego sprzedaży. Natomiast poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Koszty naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższające jego wartości sprzed wypadku, nie są jednak nadmierne w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. (por. m.in. wyroki SN z dnia 8 marca 2018 r., II CNP 32/17, niepubl., z dnia 12 kwietnia 2018 r., II CNP 41/17, niepubl., z dnia 12 kwietnia 2018 r., II CNP 43/17, niepubl., z dnia 29 stycznia 2002 r., VCKN 682/00, niepubl., z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, opubl. OSNC Nr 1/2003 poz. 15, z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/00, niepubl. oraz postanowienie SN z dnia 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, niepubl.). Ponadto warto jeszcze

podkreślić, że przepis art. 363 k.c. pozwala na uwzględnienie przede wszystkim interesu wierzyciela. Przywrócenie stanu poprzedniego może nastąpić w różny sposób. Powód ewidentnie wyraził swoją wolę w tym zakresie, zgłaszając określone żądanie do ubezpieczyciela. Jego szkoda wyrażała się sumą, jaką musiałby wydatkować, celem naprawy pojazdu. Skoro nie budzi wątpliwości, że zgłoszone roszczenie w tej dacie powodowi przysługiwało niezależnie od tego, że nie dokonał jeszcze wówczas naprawy samochodu, nie ma znaczenia, czy koszty takie rzeczywiście później poniósł i czy rzeczywiście przeprowadził wszystkie potrzebne naprawy, czy też samochód za odpowiednio niższą cenę sprzedał. Przyjęcie zaś punktu widzenia skarżącego prowadziłaby do wniosku, że w każdej sytuacji, gdy odszkodowanie wypłacane jest przed naprawą pojazdu, co jest przecież sytuacją typową, określone późniejsze działania poszkodowanego (naprawa za mniejszą kwotę, zbycie pojazdu w stanie uszkodzonym i uzyskanie ceny, która wraz z wypłaconym już odszkodowaniem przewyższa wartość samochodu sprzed uszkodzenia) rodziłyby po stronie ubezpieczyciela roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co jest nie do zaakceptowania. Nie ma natomiast żadnych podstaw do różnicowania sytuacji poszkodowanych, którzy zbyli uszkodzony pojazd w tym stanie przed i po wypłacie świadczenia.

Rekapitulując powyższy wywód okazuje się zatem, że nie ma wystarczającego uzasadnienia prawnego zapatrywanie przedstawione przez (...), że sprzedaż uszkodzonego samochodu przez P. C. miałaby wpływać na zmniejszenie należnego mu odszkodowania przez przyjęcie formy rozliczenia podobnej do mechanizmu znajdującego zastosowanie przy szkodzie całkowitej. Jak wynika bowiem z przeprowadzonego postępowania dowodowego naprawa samochodu była ekonomicznie uzasadniona, gdyż biegły w wariancie II oszacował jej koszt na 44.737,07 przy użyciu części oryginalnych z logo producenta części oraz przy zastosowaniu jednego zamiennika o jakości Q. Natomiast pozwany ubezpieczyciel całkowicie bezzasadnie zaniżył odszkodowanie, czego odzwierciedleniem była wypłata stosownego świadczenia na poziomie 33.975,80 zł. Stąd też Sąd I instancji w pełni zasadnie zasądził kwotę 10.762,17 zł jako różnicę pomiędzy wymienionymi wartościami..

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy oddalił apelację, kierując się brzmieniem art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c