Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 234/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Koźma

Sędziowie:

SA Jacek Grela (spr.)

SA Artur Lesiak

Protokolant:

sekretarz sądowy Żaneta Dombrowska

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2014 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa A. J. i Z. J.

przeciwko J. S. i I. G.

o ustalenie

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 22 października 2012 r. sygn. akt I C 185/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym) o tyle tylko, że uchyla rozstrzygnięcie w części oddalającej powództwo o ustalenie, że nakłady powodów na nieruchomość, dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...) stanowią budowlę w rozumieniu ustawy Prawo budowlane i w tym zakresie pozew odrzuca;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od powodów na rzecz pozwanych kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt V ACa 234/13

UZASADNIENIE

Powodowie A. J. i Z. J. domagali się ustalenia, że naniesienie w postaci segmentu o numerze (...), stanowiące ich własność, znajdujące się na terenie nieruchomości położonej w R., dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w S. prowadzi księgę wieczystą (...), jest budowlą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane i stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności.

W uzasadnieniu żądania wskazali, że są właścicielami naniesienia, co jest okolicznością między stronami bezsporną, a pozwani przeczą, by naniesienie to było budowlą w rozumieniu prawa budowlanego.

Pozwane J. S. i I. G. wniosły o odrzucenie pozwu ewentualnie o jego oddalenie.

Zarzuciły, że o charakterze segmentu, a konkretnie o tym, iż nie jest samodzielnym budynkiem, przesądził Sąd Rejonowy w S. w uzasadnienie wyroku (...), przez co jest objęty powagą rzeczy osądzonej. Uzasadniając stanowisko w zakresie oddalenie powództwa wskazały, że powódka nie posiada interesu prawnego w ustaleniu bowiem przysługuje jej dalej idące powództwo. Nadto zakwestionowali podaną przez powodów wartość przedmiotu sporu.

Wyrokiem z dnia 22 października 2012 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 185/11, Sąd Okręgowy w S.:

1. oddalił powództwo;

2. obciążył powodów solidarnie całością kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Podjęte rozstrzygnięcie, Sąd Okręgowy uzasadnił w następujący sposób:

Z treści art. 189 k.p.c. wynika, że przedmiotem rozstrzygnięcia na jego podstawie może być ustalenie stosunku prawnego lub prawa . W orzecznictwie wyrażony został powszechnie akceptowany pogląd o dopuszczalności powództwa o ustalenie faktu o charakterze prawotwórczym (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 25 czerwca 1998 r. III CKN 563/97, LEX nr 255611).

W pierwszej kolejności, Sąd a quo zbadał zatem czy żądanie powodów obejmuje ustalenie stosunku prawnego, prawa lub faktu o charakterze prawotwórczym. Powodowie w rozpoznawanej sprawie reprezentowani byli przez fachowego pełnomocnika, który w pozwie określił, że domaga się ustalenia, że naniesienie w postaci segmentu (...), stanowiące własność powodów A. J. i Z. J., znajdujące się na terenie nieruchomości położonej w R., dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w S. prowadzi księgę wieczystą (...), jest budowlą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane i stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności.

Sąd meriti zwrócił uwagę, że w postępowaniu cywilnym obowiązuje zasada dyspozytywności, czego konsekwencją jest, że to powód decyduje nie tylko o wszczęciu postępowania, ale także o zakresie rozstrzygnięcia sprawy. Wynika stąd obowiązek dokładnego i jednoznacznego określenia w pozwie żądania, które poddaje się pod osąd sądu orzekającego.

Z uwagi na niejednoznaczne określenie żądania pozwu oraz stanowiska powodów na rozprawie w dniu 24 stycznia 2012 r., że powodowie domagają się ustalenia, że segment stanowi budowlę i stanowi ona własność powodów oraz zawarte w piśmie procesowym z dnia 7 lutego 2012 r. sformułowanie, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu, że przysługuje im prawo własności do naniesień będących budynkami, Sąd pierwszej instancji, na rozprawie w dniu 22 października 2012 r., zobowiązał pełnomocnika powodów do określenia żądania. Pełnomocnik powodów jednoznacznie wskazała, że żądanie powodów jest zgodne z brzmieniem zawartym w pozwie i że domaga się ustalenia, iż naniesienie jest budowlą i stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności (rozprawa w dniu 22 października 2012 r. - 00:27:26).

Sąd meriti dodał, że wprawdzie w doktrynie i orzecznictwie panuje jednolity pogląd, że sąd ma obowiązek dbać o prawidłowe sformułowanie żądania pozwu i nie jest

związany sformułowaniami konkluzji pozwu dokonanymi przez powoda, a jeżeli jego treść formułowana jest niewłaściwie, niewyraźnie lub nieprecyzyjnie na sądzie spoczywa obowiązek odpowiedniej jego modyfikacji zgodnie z wolą powoda i w ramach podstawy faktycznej powództwa nadając poprawną jurydycznie formę objawionej w treści pozwu woli powoda (por. wyrok SN z dnia 28 czerwca 2007 r, IV CSK 115/07, LEX nr 358817), to w rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do takiej ingerencji w określone przez powodów sformułowanie żądania pozwu. Powodowie byli reprezentowani przez fachowego pełnomocnika i skoro – po zobowiązaniu przez sąd do sprecyzowania żądania – pełnomocnik ten wyraźnie określił żądanie, - brak było podstaw do dokonania korekty tak sformułowanego żądania i przyjęcia, że powodowie domagali się ustalenia, że przysługuje im prawo własności segmentu, tym bardziej, że na uzasadnienie swojego żądania powodowie wskazali, że są właścicielami naniesienia, co jest (wg twierdzeń powodów w pozwie) okolicznością między stronami bezsporną, a pozwani przeczą, by naniesienie to było budowlą w rozumieniu prawa budowlanego.

W ocenie Sądu a quo, okoliczność czy dany obiekt stanowi budowlę w rozumieniu prawa budowlanego oraz okoliczność czy obiekt ten stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności, nie mieszczą się w pojęciu prawa, stosunku prawnego czy faktu o charakterze prawotwórczym, których ustalenia strona może domagać się na podstawie art. 189 k.p.c. i powództwo jako niedopuszczalne należało oddalić

Na marginesie Sąd a quo dodał, że nawet gdyby przyjąć, że wolą powodów było ustalenie, że segment stanowi ich własność, to zdaniem Sądu nie wykazali istnienia interesu prawnego w ustaleniu.

W doktrynie i orzecznictwie ugruntował się pogląd, że w sytuacji, gdy osoba zainteresowana może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swych praw, nie sposób mówić o istnieniu interesu prawnego. Jak wskazał Sąd Najwyższy interes prawny w ustaleniu stosunku prawnego będzie istniał wyjątkowo obok możliwości dochodzenia świadczenia wówczas, gdy ze spornego stosunku wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie powództwem o świadczenie nie jest możliwe lub na razie nie jest aktualne (orzeczenie z dnia 11 września 1953 r., I C 581/53, OSNCK z 1954 nr 3 poz. 65). Powodowie zobowiązani do wskazania interesu prawnego w ustaleniu, na rozprawie w dniu 24 stycznia 2012 r., wskazali, że interes prawny polega na tym, że po uzyskaniu wyroku sądu będą mogli domagać się zadośćuczynienia swoim prawom wynikającym w wygranego przetargu – tj. z nabycia budynku oraz udziału w użytkowaniu wieczystym, korzystania z nakładów jakie poczynili na infrastrukturę (budowę parkingu, przyłącza itd.) i korzystać z nieruchomości.

W ocenie Sądu meriti, niewątpliwie w sytuacji, gdyby między stronami własność segmentu była sporna, to roszczeń związanych z nakładami na niego można dochodzić w drodze dalej idącego powództwa – powództwa o ustalenie nieważności umów, w celu zawarcia których złożono objęte sporem oświadczenia woli. Rozstrzygnięcie o tym, czy budynek stanowi budowlę w rozumieniu prawa budowlanego, w żaden sposób nie usunie istniejącego stanu niepewności, który sprowadza się do sporu, czy powodom przysługuje prawo użytkowania wieczystego gruntu, na którym posadowiony jest segment i odrębne od tego prawa prawo własności nieruchomości budynkowej, którą zdaniem powodów jest sporny segment.

W tych okolicznościach, Sąd pierwszej instancji, na podstawie art. 189 k.p.c., oddalił powództwo.

Wobec zakwestionowania przez pozwanych wskazanej przez powodów wartości przedmiotu sporu, Sąd a quo zarządził dochodzenie w celu jej ustalenia i ustalił wartość na podstawie opinii biegłej A. D.. Opinii tej dał wiarę bowiem jest rzetelna, wnioski biegłej są szczegółowe, uzasadnione i znajdują oparcie w zasadach logicznego rozumowania i wiedzy powszechnej. Nadto, biegła w sposób szczegółowy, a wręcz drobiazgowy, odniosła się na rozprawie w dniu 22 października 2012 r. do wszystkich zarzutów stawianych przez strony, skutecznie je odpierając. Jej wyjaśnienia, w tym zakresie, były logiczne, konsekwentne i skutecznie obroniły wnioski tezy i wnioski stawiane w opinii. W tych okolicznościach, Sąd meriti oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego .

Wobec powyższego Sąd a quo ustalił wartość przedmiotu sporu na kwotę 80.312 zł.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, w rozpoznawanej sprawie nie zachodziła powaga rzeczy osądzonej.

Zgodnie z art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c., sąd odrzuci pozew m.in. wtedy, jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa została już prawomocnie osądzona. Zgodnie zaś z art. 366 k.p.c., wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. W orzeczeniu(...) (OSP 1934, z. 1, poz. 1, s. 1) Sąd Najwyższy, dokonując oceny zarzutu powagi rzeczy osądzonej, wyjaśnił, że "podstawą roszczenia w sensie prawa materialnego jest stosunek prawny, z którego roszczenie wynika, a w sensie proceduralnym - zespół okoliczności faktycznych, na które powód celem usprawiedliwienia roszczenia się powołuje i na których stwierdzenie składa dowody". W orzeczeniu (...) (Głos Sądownictwa 1936, Nr 7-8, s. 633) Sąd Najwyższy stwierdził, że "powaga rzeczy osądzonej istnieje dla osądzonego już roszczenia tylko o tyle, o ile chodzi o to samo roszczenie i o tę samą podstawę sporu; nie można zatem podnosić zarzutu rzeczy osądzonej w nowym sporze, dotyczącym wprawdzie tego samego roszczenia, jednak opartego na innej podstawie faktycznej i prawnej, jak również w sporze o inne roszczenie, oparte na tej samej podstawie, którą uzasadniono roszczenie w sporze poprzednim".

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, tak ujęta tożsamość roszczeń nie występowała w rozpoznawanej sprawie - wyrok w sprawie (...)rozstrzygał bowiem o opartym na art. 231 k.c. żądaniu powodów przeniesienia na nich przez pozwane prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, na której posadowiony jest sporny segment.

Ponieważ powodowie przegrali sprawę w całości, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 105 § 1 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c., orzekł, że powodowie mają obowiązek solidarnego poniesienia wszystkich kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (art. 108 § 1 k.p.c.).

Powyższe rozstrzygnięcie w całości, zaskarżyli apelacją powodowie i zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 227 k.p.c. i art. 217 k.p.c. - poprzez oddalenie wszystkich wniosków dowodowych strony powodowej pomimo, iż przedmiotem wnioskowanych dowodów były fakty, mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie,

- art. 328 § 2 k.p.c. - poprzez niewskazanie podstawy faktycznej wyroku, a mianowicie niewskazanie faktów, które Sąd uznał za udowodnione i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności, jak również braku wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z ograniczeniem uzasadnienia wyroku jedynie do wskazania normy art. 189 k.p.c.;

2/ naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. - poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż żądanie ustalenia, że naniesienie w postaci segmentu (...)stanowi własność powodów oraz okoliczność czy dany obiekt stanowi budowlę w rozumieniu prawa budowlanego, jak również okoliczność czy obiekt ten stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności, nie mieszczą się w pojęciu prawa, stosunku prawnego czy faktu o charakterze prawotwórczym, których ustalenia strona może domagać się na podstawie art. 189 k.p.c. oraz przyjęciu, iż strona powodowa nie posiada interesu prawnego w ustaleniu;

wnieśli o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o:

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ponieważ wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego całości,

3. zasądzenie na rzecz strony powodowej od strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia, ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, o ile poniżej, nie uznał odmiennie.

1. Na wstępie, przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie, że w wypadku wyroku oddalającego apelację (w zasadzie taki wyrok zapadł w niniejszej sprawie - zmiana orzeczenia bowiem podyktowana była niedopuszczalnością drogi sądowej w części żądania), wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok SN z dnia 23.02.2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

Przywołać także należy zasadę, według której Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55).

W przedmiotowej sprawie nie występują okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania.

Powodowie sformułowali w apelacji trzy główne zarzuty dotyczące naruszenia, zarówno norm prawa materialnego, jak i norm prawa procesowego.

W pierwszym rzędzie, należało się odnieść do zarzutów formalnych, bowiem, brak uchybień w tym zakresie, stwarzał dopiero możliwość dokonania oceny prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego.

2. Na wstępie dalszych rozważań, należało jednakże poświęcić kilka uwag innemu problemowi.

Otóż, na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014 r., Sąd Apelacyjny wydał wyrok w przedmiotowej sprawie, pomimo, że pełnomocnik strony powodowej nie stawił się, będąc o terminie zawiadomiony (k. 459 akt), przesyłając jednocześnie faks zawierający: wniosek o odroczenie rozprawy, zaświadczenie lekarza sądowego oraz upoważnienie dla aplikanta (k. 460-462 akt).

Przed omówieniem dalszych kwestii, należy wskazać chronologię wydarzeń w trakcie postępowania odwoławczego.

Pierwsza rozprawa apelacyjna została wyznaczona na dzień 16 maja 2013 r. (k. 400 akt). Została ona odwołana zarządzeniem z dnia 6 maja 2013 r. (k. 400 akt).

Druga rozprawa została wyznaczona na dzień 5 czerwca 2013 r. godz. 13.30 (k. 403 akt). Pełnomocnik powodów został zawiadomiony o terminie (k. 406 akt). W dniu 5 czerwca 2013 r. o godz. 9.28 wpłynął faks zawierający wniosek o odroczenie rozprawy z uwagi na chorobę pełnomocnika (k. 407 akt). O godzinie 14.42 wpłynął kolejny faks zawierający: uzupełnienie wniosku o odroczenie rozprawy oraz zaświadczenie od lekarza sądowego (k. 408-409 akt). Rozprawa została odroczona (k. 410 akt).

Trzeci termin rozprawy został wyznaczony na dzień 24 lipca 2013 r. godz. 10.30 (k. 412 akt). Na posiedzeniu tym stawiła się m.in. pełnomocnik powodów (k. 419 akt). Jednocześnie pełnomocnik ten wniósł o odroczenie rozprawy z uwagi na chorobę powódki (zaświadczenie –k. 418 akt). Dodał, że powódka domaga się osobistego udziału w sprawie (nagranie – k. 420 akt). Sąd ad quem – wychodząc stronie powodowej naprzeciw – przychylił się do wniosku i rozprawę odroczył (k. 419 akt).

Czwarty termin rozprawy został wyznaczony na dzień 16 października 2013 r. godz. 9.30 (k. 421 akt). Termin ten został zmieniony (k. 424 akt), o tyle, że przesunięto go na dzień wcześniej, tj. 15 października 2013 r. godz. 8.30. Pełnomocnik powodów został o terminie zawiadomiony (k. 427 akt). W dniu 14 października 2013 r. o godz. 10.04 wpłynął faks od tego pełnomocnika zawierający: wniosek o odroczenie rozprawy i zaświadczenie lekarskie (k. 429-430 akt). O godzinie 17.50 tego dnia wpłynął kolejny faks zawierający: uzupełnienie wniosku o odroczenie rozprawy oraz zaświadczenie od lekarza sądowego (k. 431-432 akt). Rozprawa została odroczona, a pełnomocnik powodów zobowiązany do rozważenia możliwości ustanowienia pełnomocnika substytucyjnego, w przypadku przedłużającej się choroby, uniemożliwiającej stawiennictwo na kolejnej rozprawie (k. 433 akt).

Piąty termin rozprawy został wyznaczony na dzień 21 listopada 2013 r. godz. 12.00 (k. 435 akt). Pełnomocnik powodów został zawiadomiony o terminie rozprawy (k. 442 akt). W dniu 20 listopada 2013 r. o godz. 16.50 wpłynął faks o tego pełnomocnika zawierający: wniosek o odroczenie rozprawy i zaświadczenie od lekarza sądowego (k. 444-445 akt). Rozprawa została odroczona, a pełnomocnik ponownie zobowiązany do rozważenia możliwości ustanowienia pełnomocnika substytucyjnego (k. 447 akt).

Szósty termin rozprawy został wyznaczony na dzień 8 stycznia 2014 r. godz. 10.00 (k. 454 akt). Pełnomocnik powodów został zawiadomiony o terminie (k. 459 akt). W dniu 8 stycznia 2014 r. o godz. 9.34 wpłynął faks od tego pełnomocnika (a konkretnie od upoważnionego przez niego aplikanta) zawierający: wniosek o odroczenie rozprawy, zaświadczenie od lekarza sądowego oraz upoważnienie dla aplikanta (k. 460-462 akt).

W zakresie ostatniej z wymienionych powyżej przesyłek należy zauważyć, że wniosek o odroczenie rozprawy pochodził z dnia 14 października 2014 r. Pismo to nie zawierało klauzuli, że powodowie nie wyrażają zgody na reprezentowanie ich przez innego pełnomocnika (k. 460 akt). Z kolei – zaznaczyć należy – że pełnomocnik jednak zdecydował się na upoważnienie aplikanta, choć tylko w ograniczonym zakresie (k. 462 akt).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, niewątpliwym jest, że wszystkie zaświadczenia lekarskie pochodzą z okresów bliskich terminom poszczególnych rozpraw apelacyjnych. Sąd odwoławczy nie ma podstaw aby na tym etapie postępowania kwestionować wydane zaświadczenia lekarskie. Jednakże, ich bliskość czasowa poszczególnych posiedzeń, jednoznaczna odmowa ustanowienia pełnomocnika substytucyjnego oraz złożenie wniosku o odroczenie rozprawy w dniu 8 stycznia 2014 r. pochodzącego z dnia 14 października 2013 r. (k. 460 akt), mogą świadczyć o tym, że przedmiotowe postępowanie nie zakończyłoby się w rozsądnym terminie, do czego Sąd odwoławczy nie mógł dopuścić.

W tym miejscu należy rozważyć – gdyż taki zarzut może się pojawić – czy wobec wydania wyroku w dniu 8 stycznia 2014 r., strona powodowa została pozbawiona możności obrony swych praw.

W ocenie Sądu drugiej instancji brak jest podstaw do takiej konkluzji.

Należy zauważyć, że pozbawienie strony możności obrony jej praw polega na tym, że z powodu wadliwości czynności procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła ona brać i nie brała udziału w istotnej części postępowania, przy czym chodzi tu o całkowite pozbawienie możliwości obrony. Pozbawienie to zachodzi tylko wtedy, gdy strona w ogóle nie miała możności obrony swych praw (por. postanowienie SN z dnia 28 listopada 2002 r., II CKN 399/01, niepublikowane, zamieszczone w LEX nr 196607).

Przy analizie, czy doszło do pozbawienia strony możności działania, trzeba najpierw rozważyć, czy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, następnie zbadać, czy uchybienie to wpłynęło na możność strony do działania w postępowaniu, wreszcie ocenić, czy pomimo zaistnienia tych przesłanek strona mogła bronić swych praw w procesie. Dopiero w razie kumulatywnego spełnienia wszystkich tych warunków można uznać, że strona została pozbawiona możności działania (por. wyrok SN z dnia 28 marca 2008 r., V CSK 488/07, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 424315).

W ocenie Sądu drugiej instancji, zawsze niezbędnym jest rozważenie konkretnego kontekstu sytuacyjnego. W niniejszej sprawie, strona powodowa wniosła apelację, formułując w niej określone zarzuty. Pozwani z kolei, wnieśli odpowiedź na apelację z dnia 11 marca 2013 r. (k. 397-398 akt). Pismo to zostało doręczone pełnomocnikowi powodów (k. 397 akt). Zatem, od miesiąca marca 2013 r., pełnomocnikom powodów znane było stanowisko pozwanych wobec wniesionej apelacji. Od tego momentu, powodowie nie złożyli w sprawie jakiegokolwiek pisma procesowego. Podobnie zresztą jak i pozwani. Apelacja powodów nie zawierała jakichkolwiek wniosków dowodowych.

W tym stanie rzeczy, należy stwierdzić z dużym stopniem prawdopodobieństwa, graniczącym z pewnością, że na rozprawie apelacyjnej, w sytuacji obecności pełnomocnika powodów, nie wydarzyłoby się nic „nowego”, poza zabraniem głosu przez pełnomocnika i podtrzymaniem wniosków i zarzutów wynikających z treści apelacji.

Zatem, jawi się pytanie, czy ewentualne pozbawienie strony możności obrony swych praw, jest konstrukcją sztucznie abstrakcyjną czy też ze wszech miar skonkretyzowaną, uwzględniającą okoliczności danego przypadku?

W ocenie Sądu ad quem – mając na względzie przytoczone powyżej wypowiedzi Sądu Najwyższego – nie powinno być spornym, że tylko i wyłącznie, analiza konkretnego przypadku, może uzasadniać ocenę w kontekście pozbawienia strony możności obrony swych praw. Jak podkreślił to Sąd Najwyższy w cytowanym już postanowieniu z dnia 28 listopada 2002 r., sytuacja taka zachodzi, tylko gdy strona nie mogła brać i nie brała udziału w istotnej części postępowania, przy czym chodzi tu o całkowite pozbawienie możliwości obrony.

W niniejszym przypadku, nie zaistniała taka sytuacja. Jak już to podkreślono, strony wymieniły swoje stanowiska (apelacja, odpowiedź na apelację). Pełnomocnik powodów zawsze był skutecznie powiadamiany o terminie kolejnych rozpraw. W przypadku nieobecności, a jednocześnie chęci zajęcia dalszego stanowiska, nie było przeszkód aby wniósł on stosowne pismo procesowe. Wreszcie, nie było również przeszkód, aby został ustanowiony pełnomocnik substytucyjny. Zgodnie z dyspozycją art. 25 ust. 3 ustawy z dnia z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity Dz. U. z 2009 Nr 146 poz. 1188 ze zm.), w wypadku gdy adwokat prowadzący sprawę nie może wziąć osobiście udziału w rozprawie lub wykonać osobiście poszczególnych czynności w sprawie, może on udzielić substytucji.

W rezultacie, nie zaistniała sytuacja, w której powodom uniemożliwiono całkowicie udziału w istotnej części postępowania.

Nie bez znaczenia, jest również ostatnio wyrażony pogląd przez Sąd Najwyższy. Otóż, wyraził on zapatrywanie, że „nieobecność strony wywołana długotrwałą chorobą nie uzasadnia odroczenia rozprawy, jeżeli w okolicznościach sprawy wniosek o odroczenie rozprawy stanowi nadużycie praw procesowych” (uchwała SN z dnia 11 grudnia 2013 r., III CZP 78/13, zamieszczona na stronie internetowej Sądu Najwyższego w rubryce „Najnowsze orzeczenia”.

3. Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia dyspozycji art. 328 § 2 k.p.c.

Gdy chodzi o zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., to przypomnieć należy, że zarzut ten może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (tak m.in. SN w wyroku z dnia 24.02.2006 r., II CSK 136/05, zamieszczonym w LEX nr 200973 czy w wyroku z dnia 27.03.2008 r., III CSK 315/07, zamieszczonym w LEX nr 390105).

W przedmiotowej sprawie, nie zachodzi taka sytuacja, aby treść uzasadnienia orzeczenia Sądu pierwszej instancji, uniemożliwiała Sądowi Apelacyjnemu dokonanie oceny i kontroli zapadłego wyroku. Wręcz przeciwnie, sporządzone uzasadnienie dało Sądowi odwoławczemu nie tylko możliwość utwierdzenia się w słuszności orzeczenia wydanego przez Sąd a quo, ale także pozwoliło na uznanie zarzutów pozwanych, zawartych w treści ich apelacji, jako polemicznych i nieprzekonywujących.

Wbrew twierdzeniom pozwanych, Sąd meriti podał podstawę prawną rozstrzygnięcia.

Z kolei, zgodzić się należy, ze skarżącymi, że Sąd a quo nie wyodrębnił jednoznacznie części uzasadnienia poświęconej ustaleniom faktycznym. Poszczególne fakty zostały ulokowane w różnych miejscach uzasadnienia. Dodać jednak trzeba, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Sąd Apelacyjny – działający jako instancja merytoryczna – uporządkował te kwestie.

W rezultacie, Sąd ad quem poczynił następujące uzupełniające ustalenia faktyczne, niezbędne do rozstrzygnięcia, sprecyzowanego przez powodów, żądania:

W dniu 24 sierpnia 2006 r. została zawarta warunkowa umowa sprzedaży pomiędzy (...) Spółką Akcyjną w (...) Spółką Akcyjną w K..

Z treści tej umowy wynikały m.in. następujące postanowienia:

„Strony tej umowy zgodnie stwierdziły, że według zapisów księgi wieczyste] KW nr (...), prowadzonej przez Wydział Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w S.:

1. (...) S.A. w I. jest użytkownikiem wieczystym działki gruntu oznaczonej numerem (...)o powierzchni 2 (dwa) hektary i 600,00 m2 (sześćset metrów kwadratowych), położonej w miejscowości R., gmina U., oraz właścicielem budynków i urządzeń stanowiących odrębny od gruntu przedmiot własności, to jest: budynku stołówki o kubaturze 1.173,00 m3 (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt trzy metry sześcienne), budynku sanitarnego o kubaturze 225,00 rn3 (dwieście dwadzieścia pięć metrów sześciennych), 6 (sześć) budynków mieszkalnych wczasowych o łącznej kubaturze 2.392,00 m3 (dwa tysiące trzysta dziewięćdziesiąt dwa metry sześcienne) oraz następujących urządzeń: ogrodzenia terenu, drogi dojazdowej utwardzonej, osadników kanalizacji-bezodpływowych, dla których to praw Wydział Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w S. prowadzi księgę wieczystą pod oznaczeniem (...), właścicielem gruntu jest Skarb Państwa,

2. w dziale III tej księgi wieczystej wpisano prawo pierwokupu nieruchomości na rzecz J. S. i I. S. jako wspólników spółki cywilnej pod nazwą (...), w przypadku sprzedaży prawa użytkowania wieczystego gruntu i prawa odrębnej własności budynków stanowiących (...), przez (...) S.A. z siedzibą w I. na rzecz osób trzecich,

3. dział IV tej księgi wieczystej nie zawiera żadnych wpisów. -

Reprezentanci spółki (...) zapewnili, że nieruchomość ta nie jest obciążona prawami, wierzytelnościami i hipotekami na rzecz osób trzecich, z zastrzeżeniem § 3 ust. 1 pkt 2 tego aktu, nie jest wydzierżawiona, umowa dzierżawy wygasła z dniem 31 grudnia 2005 roku oraz oświadczyli, że reprezentowana przez nich Spółka prawa te nabyła na podstawie decyzji Wojewody S. z dnia 18 listopada 1991 roku(...)Gminy w U. z dnia (...)nr (...), protokołu zdawczo-odbiorczego(...)roku oraz aktu przekształcenia Przedsiębiorstwa Państwowego w Spółkę Akcyjną z dnia(...)nr (...).

Strony umowy oświadczyły, że przedmiotowa sprzedaż dotyczy zbycia (...) położonego w R., gmina U., zgodnie z ogłoszeniem zamieszczonym w gazecie (...), w zakresie opisanym w załączniku (...) do niniejszego aktu.

Zbywca oświadczył także, że na nieruchomości będącej przedmiotem przetargu, znajdują się również (...) segmenty wczasowe stanowiące nakłady osób trzecich, którym przysługuje prawo odpłatnego korzystania z terenu oraz infrastruktury technicznej (...)na podstawie odrębnie zawartych umów, z zastrzeżeniem, że osoby wymienione w załączniku (...) korzystają odpłatnie na tych samych warunkach, co osoby posiadające umowę, lecz bez formalnie zawartych umów.

(dowód: - umowa z dnia 24 sierpnia 2006 r. – k. 13-18 akt)

Powódki złożyły oświadczenie o wykonaniu prawa pierwokupu.

(dowód: - oświadczenie z dnia 9 października 2006 r. – k. 10-11 akt)

Na przedmiotowej nieruchomości znajdują się także nakłady poczynione przez powodów w oparciu o umowę użyczenia gruntu wraz z prawem odpłatnego korzystania z infrastruktury ośrodka z dnia 1 czerwca 1994 r.

(dowód: - oświadczenie o rozwiązaniu umowy użyczenia – k. 71 akt,

- załącznik(...)– k. 96v akt,

- umowa z dnia 1 czerwca 1994 r. – k. 8-9 akt o sygn.(...)w zw.

z treścią informacyjnego przesłuchania powoda – k. 148v akt)

Pismem z dnia 14 kwietnia 2011 r. pozwane złożyły oświadczenie o rozwiązaniu powyższej umowy. Wyznaczyły również termin, w którym powodowie mogliby zabrać nakłady. Zaproponowały także możliwość pieniężnego rozliczenia tych nakładów.

(dowód: - oświadczenie o rozwiązaniu umowy użyczenia – k. 71 akt).

Umowy, na podstawie których rozliczono nakłady, zostały zawarte z innymi ich posiadaczami.

(dowód: - umowa z dnia 10 lipca 2011 r. – k. 44-46 akt,

- umowa z dnia 17 kwietnia 2008 r. – k. 47-48 akt)

Powodowie wytoczyli powództwo o zobowiązanie pozwanych do złożenia oświadczenia woli polegającego na przeniesieniu na ich rzecz prawa użytkowania wieczystego obciążającego część przedmiotowej nieruchomości.

Powództwo zostało oddalone. Apelacja również została prawomocnie oddalona.

(...)

(...)

(...)

4. Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia dyspozycji art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 k.p.c.

Otóż, skarżący mają rację o tyle, że Sąd a quo nie uwzględniając części wniosków dowodowych strony powodowej, nie wydał w tym zakresie stosownego postanowienia. Jest to z pewnością uchybienie procesowe, ale w ocenie Sądu odwoławczego nie miało ono wpływu na treść zapadłego orzeczenia. Pamiętać bowiem należy, że sąd rozpoznaje sprawę w granicach zakreślonych treścią żądania i podstawy faktycznej powództwa (art. 321 § 1 k.p.c.). Poza nielicznymi wyjątkami, ściśle wskazanymi w ustawie, jest to zasada o bezwzględnym charakterze.

W związku z tym, przeprowadzanie dowodów wskazanych przez skarżących, w szczególności z zeznań świadków, w świetle sprecyzowanego przez nich żądania pozwu, stało się zbędne.

5. Chybiony okazał się również zarzut powodów naruszenia prawa materialnego (art. 189 k.p.c.).

W pierwszym rzędzie jednakże, należy przypomnieć, że na rozprawie w dniu 22 października 2012 r. (k. 328 akt), pełnomocnik powodów jednoznacznie wskazał, że powodowie domagają się ustalenia, że przedmiotowe naniesienie jest budowlą w rozumieniu ustawy Prawo budowlane i stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności.

Gdy chodzi o żądanie ustalenia, że przedmiotowe naniesienie jest budowlą w rozumieniu ustawy Prawo budowlane, to trzeba wskazać, że w tym wypadku zachodzi niedopuszczalność drogi sądowej, co skutkowało odrzuceniem pozwu w tej części.

Definicja pojęcia budowla zawarta została w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (aktualnie tekst jednolity Dz. U. z 2013 r poz. 1409), powoływanej dalej, jako „prawo budowlane”.

Przepis art. 3 pkt. 3 prawa budowlanego stanowi, że pod pojęciem budowli należy rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury. Następnie przepis wymienia szereg przykładów takich obiektów budowlanych. Nie powinno być wątpliwości, że o tym, czy dany „obiekt” stanowi budowlę, w rozumieniu prawa budowlanego, decyduje rozstrzygnięcie podjęte na drodze postępowania administracyjnego (...)

W rezultacie należało przyjąć, że w tej części żądania powodów, niedopuszczalna była droga sądowa.

Z kolei, powodowie domagali się ustalenia, że przedmiotowe naniesienie stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności.

Generalnie sytuacja powodów stanowi przypadek, gdy osoba trzecia wzniosła określone naniesienie na gruncie obciążonym prawem użytkowania wieczystego. Aktualnie prawo użytkowania wieczystego przysługuje pozwanym.

Przedmiotowe naniesienie stanowi obiekt (w tym miejscu bez względu na jego kwalifikację z punktu widzenia norm prawa budowalnego), trwale z gruntem związany (por. stanowisko powodów – k. 4 akt, przedłożona przez nich opinia – k. 9 akt oraz opinia biegłej sądowej – k. 250 akt str. 7 opinii).

W myśl art. 48 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania.

Mianem urządzeń ustawodawca nazwał ogólnie wszystkie inne naniesienia człowieka, które nie są drzewami i roślinami. Chodzi więc zwłaszcza o budowle, co ma bardzo szerokie rozumienie prawne (zob. pkt VI do art. 46); "wszystko to", co sztucznie lub naturalnie zostało związane z gruntem, a nie może być nazwane budynkiem lub budowlą (zob. S. Rudnicki (w:) S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego..., 2003, s. 191, 192) – por. W. Katner (w:), Kodeks cywilny, część ogólna, komentarz, LEX 2009, teza 2 do art. 48.

Wyjątki przewidziane w ustawie są nieliczne (por. szerzej J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2009, str. 21-22).

Przykładem jest nieruchomość obciążana prawem użytkowania wieczystego. Wówczas, właścicielem budynków i urządzeń na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste jest użytkownik wieczysty (art. 235 § 1) – por. W. Katner (w:), op. cit., teza 7 do art. 48.

W przedmiotowej sprawie jednakże, występuje sytuacja, że rzeczone naniesienia zostały poczynione przez osobę trzecią na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste.

Wówczas, wzniesienie budynku (a także obiektu) przez osobę trzecią na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste może uzasadniać, przy spełnieniu stosownych warunków (art. 231 k.c. odpowiednio zastosowany), roszczenie posiadacza o przeniesienie użytkowania wieczystego zajętej działki lub roszczenie użytkownika wieczystego o nabycie przez inwestora prawa użytkowania wieczystego (takie powództwo wytoczone przez powodów, zostało prawomocnie oddalone).

Generalnie zaś trzeba stwierdzić, że wzniesiony budynek staje się (na początku) częścią składową skarbowej lub samorządowej nieruchomości gruntowej, a jako część składowa gruntu jest objęty użytkowaniem wieczystym. Brakuje zaś podstaw do stwierdzenia, że taki budynek stanowi odrębny przedmiot własności użytkownika wieczystego, nie został bowiem przez niego wzniesiony (por. E. Gniewek, Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz, Zakamycze 2001, teza 7 do art. 235).

Inny pogląd prezentowany jest w judykaturze, a mianowicie, że budynek wzniesiony przez dzierżawcę na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste stanowi własność wieczystego użytkownika (por. uchwała SN z dnia 25 listopada 2011 r., III CZP 60/11, opublikowana w OSNC 2012 z. 6 poz. 66). Pogląd ten akceptowany jest w literaturze przedmiotu (por. Kidyba A. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe, LEX 2012, teza 3 do art. 235).

Niewątpliwie, zarysowała się pewna rozbieżność poglądów, o której również wspomina Sąd Najwyższy w uzasadnieniu cytowanego powyżej orzeczenia. Jednakże, z punktu widzenia przedmiotu niniejszego postępowania, rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest istotne, bowiem przyjąć należy, że przedmiotowe naniesienia stanowią, bądź część składową skarbowej lub samorządowej nieruchomości gruntowej, bądź według drugiego z poglądów, stanowią własność użytkownika wieczystego, czyli pozwanych.

W rezultacie, brak jest po stronie powodów jakiegokolwiek interesu prawnego w ustaleniu, że przedmiotowe naniesienie stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności, bowiem, nawet przyjmując cytowany powyżej pogląd Sądu Najwyższego, uznać należy, że stanowi ono przedmiot własności pozwanych.

Nawet, gdyby rozważyć sytuację – jednakże tylko w formie hipotezy, gdyż pełnomocnik powodów jednoznacznie sprecyzował żądanie pozwu (k. 328 akt) – że powodowie domagali się ustalenia również, że są oni właścicielami przedmiotowego naniesienia, jako odrębnego od gruntu przedmiotu własności, to ich żądanie również nie było uzasadnione, z przyczyn wskazanych już powyżej. Naniesienie to bowiem można rozważać tylko jako przedmiot własności właściciela gruntu bądź jako przedmiot własności tzw. związanej z użytkowaniem wieczystym, przysługującej pozwanym.

Słusznie zauważył Sąd a quo, że z uwagi na fakt poczynienia rzeczonego naniesienia przez powodów, przysługuje im prawo do tych nakładów (w potocznym rozumieniu „własność” nakładów), które może być realizowane poprzez powództwo dalej idące (o świadczenie), niż żądanie ustalenia.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny, orzekł, jak w punkcie I (pierwszym) sentencji, na podstawie art. 386 § 3 k.p.c., a w punkcie II (drugim) sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalając apelację w pozostałej części, jako bezzasadną.

Z kolei, o kosztach postępowania apelacyjnego, orzeczono na podstawie art. 108 § 1, 98 i 99 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jednolity tekst Dz. U. z 2013 r. poz. 490).

Skoro powodowie przegrali postępowanie apelacyjne, to winni zwrócić stronie pozwanej poniesione przez nią koszty procesu.

Na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych w kwocie 2700 zł, zasądzone w podwójnej stawce, tj. w kocie 5400 zł.

W ocenie Sądu ad quem, brak jednoznacznych działań ze strony powodów, aby jak najszybciej zakończyć postępowanie odwoławcze - co z kolei sprawiało, że pełnomocnicy pozwanych zostali długotrwale zaangażowani w przedmiotową sprawę, wielokrotnie, bezskutecznie stawiali się do Sądu, często będąc zaskoczonym wnioskiem o odroczenie rozprawy, złożonym w ostatniej chwili w formie faksu - uzasadnia przyznanie pozwanym zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego w podwójnej stawce.