Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VPa 23/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Magdalena Marczyńska

Sędziowie: SSO Agnieszka Leżańska (spr.), SSR del. Urszula Sipińska-Sęk

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa E. G.

przeciwko (...) Spółka Komandytowa w P.

o odszkodowanie z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania umowy o pracę, wynagrodzenie za pracę, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy, zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki E. G. od wyroku Sądu Rejonowego

w Bełchatowie IV Wydziału Pracy z dnia 28 listopada 2013r. sygn. IV P 71/12

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powódki E. G. kosztami zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą;

3.  przyznaje adwokatowi W. U. (1) ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bełchatowie kwotę 1.660,00 ( jeden tysiąc sześćset sześćdziesiąt) złotych, uwzględniającą podatek VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce E. G. z urzędu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt V Pa 23/14

UZASADNIENIE

E. G., w pozwie z dnia 26 marca 2012 roku, wniosła o zasądzenie od pracodawcy (...) spółka komandytowa w P. kwoty 25.000,00 złotych tytułem odszkodowania.

W toku procesu powództwo było wielokrotnie modyfikowane. Pełnomocnik powódki E. G. w piśmie procesowym z dnia 24 października 2013 roku, ostatecznie precyzującym powództwo, wniósł o: ustalenie, iż zdarzenie z dnia 11 stycznia 2012 roku było wypadkiem w pracy, zasądzenie od strony pozwanej odszkodowania w wysokości 25.000,00 złotych z tytułu naruszenia przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, zasądzenie wynagrodzenia w wysokości 9.200,00 złotych za niezdolność powódki do pracy trwającą łącznie 182 dni wskutek wypadku w pracy w oparciu o art. 92 § 1 ust. 2 k.p. z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości 30.000,00 złotych za krzywdę i uszczerbek na zdrowiu, którego powódka doznała w wyniku zdarzenia z dnia 15 grudnia 2010 roku oraz w wyniku zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku w oparciu o art. 444 k.c., od dnia 9 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty.

Powódka w piśmie procesowym z dnia 29 października 2013 roku wniosła o zwrot kosztów nadgodzin w kwocie 9.923,00 złotych oraz zwrot kosztów leczenia w kwocie 40.000,00 złotych za dwa wypadki w drodze do pracy z dnia 15 grudnia 2010 roku oraz przy pracy z dnia 11 stycznia 2012 roku.

Strona pozwana w odpowiedzi na ostatecznie sprecyzowane żądanie powództwa wniosła o jego oddalenie. Wskazała, iż brak jest podstaw do uznania zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku za wypadek w pracy, a w konsekwencji nie ma podstaw roszczenie o wynagrodzenie za niezdolność do pracy w wyniku wypadku w pracy. Brak jest również podstaw do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia przepisów o rozwiązaniu umów o pracę oraz zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu spowodowany zdarzeniami z dnia 15 grudnia 2010 roku i dnia 11 stycznia 2012 roku.

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2013 roku wydanym w sprawie o sygnaturze IVP 71/12 Sąd Rejonowy w Bełchatowie oddalił powództwo E. G. , przyznał adwokatowi W. U. (2) kwotę 2.214,00 zł z VAT, wynagrodzenie za udzielona powódce z urzędu pomoc prawną, nie obciążył powódki E. G. kosztami procesu na rzecz pozwanego „(...)Spółki komandytowej w P. oraz nie obciążył powódki E. G. obowiązkiem zwrotu wydatków poniesionych na koszt biegłego.

Wydając przedmiotowy wyrok sąd pierwszej instancji przyjął za podstawę rozstrzygnięcia, następujące ustalenia faktyczne:

E. G. począwszy od dnia 1 grudnia 2010 roku została zatrudniona na stanowisku sprzątaczki w (...) spółka komandytowa w P. na podstawie umowy o pracę na czas określony. E. G. od 1991 roku ma stwierdzony umiarkowany stopień niepełnosprawności, ponadto pobiera rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Od 1 marca 2011 roku powódka pracowała na stanowisku pracownika ochrony fizycznej, ostatnio na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od dnia 1 sierpnia 2011 roku do dnia 28 lutego 2013 roku. W umowie przewidziano możliwość jej rozwiązania z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia.

W dniu 15 grudnia 2010 roku E. G., idąc do pracy, poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła na lewy bok, co zostało uznane za wypadek w drodze z domu do pracy.

W dniu 10 grudnia 2011 roku została sporządzona przez szefa ochrony notatka, z której wynikało, iż pani E. G. prowokuje awantury
w miejscu pracy, jest osobą konfliktową, nie potrafi współpracować z kolegami, nie wykonuje poleceń przełożonych i nie odbiera telefonów służbowych.

W dniu 11 stycznia 2012 roku E. G. miała dzień wolny od pracy po zmianie nocnej z dnia 9 stycznia 2012 roku na 10 stycznia 2012 roku.

Na polecenie D. K. - dyrektora oddziału w B. E. G. została zaproszona do siedziby pracodawcy w B. na dzień 11 stycznia 2012 roku. Około godziny 11.00 powódka stawiła się w gabinecie dyrektora, który w obecności L. C. i G. K. poinformował ją o wpłynięciu notatki służbowej z dnia 10 grudnia 2011 roku, a następnie wręczył jej oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem 2 - tygodniowego okresu wypowiedzenia. E. G. zapoznała się z wypowiedzeniem i odmówiła jego przyjęcia, gdyż nie zgadzała się z negatywną oceną swojej pracy. Powyższe zostało odnotowane na dokumencie wypowiedzenia.

W tym samym dniu, po wręczeniu wypowiedzenia umowy o pracę, E. G. udała się do (...) i została przyjęta przez dr med. T. K.. W karcie choroby lekarz wpisał, iż upadła na plecy na schodach i ma dolegliwości bólowe. Lekarz wystawił jej zwolnienie lekarskie od dnia 11 stycznia 2012 roku do dnia 26 stycznia 2012 roku.W wyniku upadku w dniu 11 stycznia 2012 roku E. G. doznała stłuczenia głowy i kręgosłupa szyjnego, stłuczenia kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego i stłuczenia kolana lewego. Następnie E. G. udała się do siedziby pracodawcy i około godziny 13.00 doręczyła E. B. zwolnienie lekarskie. Powódce wypłacono wynagrodzenie za okres 14 dni przebywania na zwolnieniu chorobowym.

E. G. nie zgłaszała u pracodawcy, że uległa wypadkowi przy pracy. W pismach kierowanych do pracodawcy zwracała się o sprostowanie świadectwa pracy, wydanie kserokopii wypowiedzenia umowy o pracę, wydanie umów o pracę, zapłatę ekwiwalentu za urlop i wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe. Dopiero w piśmie z dnia 27 lipca 2012 roku zwróciła się o przesłanie protokołu powypadkowego.

Umowa o pracę uległa rozwiązaniu z dniem 28 stycznia 2012 roku. E. G. przebywała na zwolnieniu lekarskim od dnia 11 stycznia 2012 roku do dnia 25 lipca 2012 roku.

Zespół powypadkowy w składzie (...), po dokonaniu w dniach od 30 lipca 2012 roku do dnia 8 sierpnia 2012 roku ustaleń dotyczących okoliczności i przyczyn zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku, stwierdził, że E. G. nie uległa wypadkowi w pracy, gdyż takie zdarzenie nie miało miejsca.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym w oparciu o dowody z dokumentów zawartych w aktach sprawy i w aktach osobowych powódki, których prawdziwość nie była kwestionowana, a także na podstawie zeznań świadków L. C., G. K., D. K. i L. K. (1). Zeznania wymienionych świadków Sąd uznał za wiarygodne bowiem są one spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powódki E. G. na okoliczność, iż w dniu 11 stycznia 2012 roku uległa wypadkowi w pracy i że nie otrzymała w tym dniu wypowiedzenia umowy o pracę. Po pierwsze, z istoty dowodu, jakim jest przesłuchanie stron wynika, że ma on charakter jedynie uzupełniający, a po drugie okoliczności wskazywane przez powódkę stały w sprzeczności z zeznaniami świadków L. C., G. K., D. K. i L. K. (2), które Sąd uznał za wiarygodne oraz z dokumentami prywatnymi. Sam fakt upadku przez E. G. w dniu 11 stycznia 2012 roku został potwierdzony w historii choroby powódki i opinii biegłego sądowego. Jednakże
w historii choroby brak jest wzmianki o widocznych skutkach upadku w postaci zasinienia, zadrapań. Brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających wersję E. G., iż obrażeń wymienionych w historii choroby doznała w pracy. Żadna z osób zatrudnionych w spółce nie potwierdziła tego faktu, a wręcz przeciwnie zaprzeczyła, aby miało dojść do takiego zdarzenia. Ponadto E. G. nie wskazała, jakie osoby pomogły jej wstać i zawiozły ją do lekarza. Sąd zwrócił również uwagę na fakt, że powódka stwierdziła, iż to jej syn w dniu 11 stycznia 2012 roku zaniósł zwolnienie lekarskie do pracy, natomiast z adnotacji na zaświadczeniu lekarskim wynika, że to ona osobiście przyniosła to zaświadczenie. Z powyższych względów Sąd nie dał wiary zeznaniom E. G..

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał powództwo za nieuzasadnione i podlegające oddaleniu.

Uzasadniając swoje stanowisko Sąd Rejonowy wskazał, że powódka domagała się odszkodowania ze niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony, a w toku postępowania pełnomocnik powódki rozszerzył żądanie i wniósł o: ustalenie, że zdarzenie z dnia 11.01.2012 roku miało charakter wypadku przy pracy, zasądzenie odszkodowania w kwocie 25.000,00 złotych z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę, zasądzenie wynagrodzenia za pracę w kwocie 9.200,00 złotych za niezdolność powódki do pracy oraz zadośćuczynienie w kwocie 30.000,00 złotych za krzywdę i uszczerbek na zdrowiu spowodowany w dniu 15 grudnia 2010 roku i 11 stycznia 2012 roku. Ponadto powódka wniosła o zwrot kosztów nadgodzin w kwocie 9.923,00 złotych oraz zwrot kosztów leczenia w kwocie 40.000,00 złotych za dwa wypadki: w drodze do pracy z dnia 15 grudnia 2010 roku oraz w pracy z dnia 11 stycznia 2012 roku.

Zgodnie ze wskazanym przez Sąd I instancji art. 264 § 1 kp odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.

Po upływie terminu z art. 264 § 1 k.p. wygasa w zasadzie możliwość dochodzenia określonego w tym przepisie roszczenia na drodze sądowej. Niedochowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia czynności prawnej pracodawcy skutkującej rozwiązaniem umowy o pracę, o którym mowa w art. 264 k.p., zawsze prowadzi do oddalenia powództwa, bez względu na to, czy rozwiązanie umowy o pracę było (w rzeczywistości) zgodne z prawem lub uzasadnione (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2011 r. w sprawie II PK 21/11, opubl. w systemie informatycznym Lex pod nr (...)).

Przepis art. 265 § 1 k.p. stanowi jednak, że sąd pracy przywróci pracownikowi na jego wniosek termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z przyczyn przez niego niezawinionych. Wspomniany wniosek musi być - zgodnie z art. 265 § 2 k.p. - wniesiony w nieprzekraczalnym oraz nieprzywracalnym terminie 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminu i zawierać uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających żądanie wniosku. Upływ terminu zobowiązuje sąd do merytorycznego rozpoznania sprawy i stwierdzenia niedopuszczalności uwzględnienia powództwa, a więc jego oddalenia. Przepis art. 265 k.p. nie zobowiązuje sądu do wydania odrębnego orzeczenia w przedmiocie przywrócenia terminu do wniesienia pozwu. Dlatego też sąd rozstrzyga sprawę merytorycznie, po rozważeniu, czy termin do wniesienia pozwu został zachowany.

W myśl hipotezy zawartej w normie przepisu art. 265 § 1 k.p. przywrócenie uchybionego terminu jest możliwe przy spełnieniu przesłanki braku winy pracownika w przekroczeniu terminu. Przy czym może to być zarówno postać winy umyślnej, jak i nieumyślnej. Przepis nie reguluje bowiem tej materii, stanowiąc tylko o braku winy. O istnieniu winy lub jej braku należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy. Muszą zatem zaistnieć szczególne okoliczności, które spowodowały opóźnienie w wytoczeniu powództwa oraz związek przyczynowy pomiędzy tymi okolicznościami a niedochowaniem terminu do wystąpienia strony na drogę sądową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, OSNP 2003, nr 20, poz. 487).

Sąd Rejonowy orzekający w niniejszej sprawie uznał, że po stronie powódki przez cały okres czasu od momentu rozwiązania stosunku pracy do dnia wniesienia pozwu wystąpiły szczególne okoliczności, które usprawiedliwiałyby opóźnienie w wytoczeniu powództwa. Wprawdzie jak podkreślił Sąd I instancji powódka nie wystąpiła z wnioskiem o przywrócenie uchybionego terminu, jednakże rozstrzygnięcie tej kwestii warunkuje merytoryczne rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy. Sąd Rejonowy miał zatem obowiązek rozstrzygnąć o przywróceniu terminu do wniesieniu odwołania lub odmowie przywrócenia terminu. Sąd Rejonowy podniósł, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że powódka w dniu 11 stycznia 2012 roku otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę i od tego dnia przebywała na kilku miesięcznym zwolnieniu chorobowym. Pozew w niniejszej sprawie wniosła w dniu 26 marca 2012 roku, a więc po upływie terminu do jego wniesienia, który minął z dniem 18 stycznia 2012 roku. Jednakże z uwagi na przebywanie przez powódkę na zwolnieniu lekarskim w okresie od dnia 11 stycznia 2012 roku do dnia wniesienia pozwu należało uznać brak jej winy w przekroczeniu terminu do wniesienia powództwa. Sąd Rejonowy wskazał nadto, że z zeznań powódki wiemy, że leczy się ona od wielu lat w poradni ortopedycznej i psychiatrycznej. Dlatego też, Sąd Rejonowy przywrócił jej termin, co skutkowało rozpoznaniem powództwa.

Natomiast żądanie zasądzenie odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę, Sąd Rejonowy oddalił. Sąd I instancji bowiem w oparciu o przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe ustalił, że powódka otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę na piśmie w dniu 11 stycznia 2012 roku, zanim doznała obrażeń ciała, które skutkowały zwolnieniem chorobowym. Dopiero po wręczeniu jej wypowiedzenia umowy o pracę powódka dostarczyła zwolnienie lekarskie do zakładu pracy. Wobec powyższego, zdaniem Sądu I instancji, rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem nastąpiło zgodnie z art. 33 k.p. i art. 30 § 3 k.p. Dalej Sąd Rejonowy podkreślił, iż w łączącej strony umowie o pracę przewidziano możliwość jej rozwiązania za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, a wypowiedzenie z dnia 11 stycznia 2012 roku zostało dokonane na piśmie. Fakt, że powódka odmówiła jego przyjęcia oraz potwierdzenia otrzymania dokumenty wypowiedzenia, nie może być uznany za naruszenie przepisów dotyczących formy pisemnej wypowiedzenia.

Kontynuując swój wywód Sąd Rejonowy wskazał, że jeśli chodzi o żądanie uznania zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku za wypadek przy pracy, to stwierdzić należy, iż powódka nie udowodniła, w myśl art. 6 k.c., stosowanego na podstawie art. 300 k.p., że zdarzenie to miało charakter wypadku przy pracy. W ocenie Sądu Rejonowego, nie udowodniła przede wszystkim, gdzie miało miejsce przedmiotowe zdarzenie. Nie była w stanie wskazać, kto ją zawiózł do lekarza, a ponadto pracownicy pozwanego, będący w tym dniu w pracy zaprzeczyli, aby na terenie zakładu pracy doszło do wypadku. Takie same wnioski zawiera protokół powypadkowy.

W zakresie roszczeń o odszkodowanie i zadośćuczynienie za szkody niemajątkowe wynikłe ze zdarzeń z dnia 15 grudnia 2010 roku i 11 stycznia 2012 Sąd Rejonowy przywołał przepis art. 415 kc, który stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Podstawową cechą zachowania sprawcy szkody jest jego wina. Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia winy, pozostawiając tę kwestię doktrynie i orzecznictwu. Współczesna cywilistyka rozróżnia dwie postacie winy: winę umyślną i winę nieumyślną. W wypadku winy umyślnej sprawca chce wyrządzić drugiemu szkodę lub co najmniej świadomie godzi się na powstanie takiego skutku. W wypadku winy nieumyślnej - sprowadzonej do postaci niedbalstwa - szkoda jest wynikiem niedołożenia przez sprawcę należytej staranności. Z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej każdy stopień winy uzasadnia nałożenie na sprawcę szkody obowiązku jej naprawienia. Aby sprawcy szkody postawić zarzut winy jego działanie (zaniechanie) musi być bezprawne. Za bezprawne może być uznane tylko takie zachowanie sprawcy szkody, które stanowi obiektywnie złamanie określonych reguł postępowania, uchybienie istniejącemu obowiązkowi prawnemu, moralnemu, złamanie zasad współżycia społecznego.

Według art. 6 kc, ciężar dowodu istnienia przesłanek przewidzianych w art. 415 kc spoczywa na poszkodowanym. Oznacza to, że przy odpowiedzialności na zasadzie winy poszkodowany ma obowiązek wykazania wszystkich okoliczności, które dadzą podstawę do postawienia zarzutu zawinionego działania lub zaniechania. Dopiero po wykazaniu istnienia przesłanek z art. 415 kc możliwym staje się rozstrzygnięcie o roszczeniach wynikających z przepisów art. 444 i 445 kc.

W kontekście powyższych rozważań Sąd Rejonowy wskazał, że powódka nie wykazała podstaw odpowiedzialności pozwanych za szkodę niemajątkową, jaką doznała w wyniku wskazanych zdarzeń.

W konsekwencji Sąd Rejonowy oddalił żądanie zasądzenia kwoty 30.000,00 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdę i ewentualny uszczerbek na zdrowiu spowodowany zdarzeniem z dnia 11 stycznia 2012 roku.

Podobnie Sąd Rejonowy uczynił w odniesieniu do żądania odszkodowania i zadośćuczynienia za wypadek z domu do pracy z dnia 15 grudnia 2010 roku powódka winna wykazać, że pracodawca ponosi winę za zaistnienie wypadku i że zachodzą przesłanki odpowiedzialności cywilnej pracodawcy. Zdarzenie z dnia 15 grudnia 2010 roku miało miejsce w drodze z domu do pracy, powódka poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła. W czasie wypadku nie znajdowała się na terenie zakładu pracy, a w konsekwencji nie sposób stwierdzić zawinienia po stronie pozwanego pracodawcy. Z tych względów Sąd Rejonowy żądanie zgłoszone również przez powódkę, a dotyczące zasądzenia kwoty 40.000,00 złotych oddalił.

Jeśli zaś chodzi o żądanie zasądzenia kwoty 9.923,00 złotych tytułem przepracowanych przez powódkę godzin nadliczbowych, to w ocenie Sądu Rejonowego nie zostało ono w ogóle udowodnione. E. G. poza wskazaniem liczby nadgodzin i należnej jej kwoty nie wykazała, czy i kiedy miała pracować w godzinach nadliczbowych. Powódka w procesie reprezentowana była przez profesjonalnego pełnomocnika, który nie przedstawił dowodów na okoliczność pracy powódki w godzinach nadliczbowych.

Odnosząc się do żądania zapłaty wynagrodzenia za pracę za okres niezdolności powódki do pracy, Sąd Rejonowy uznał, że pracodawca zgodnie z art. 92 § 4 k.p., był zobowiązany do wypłacania powódce wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy jedynie za 14 dni - do dnia rozwiązania stosunku pracy (co też miało miejsce i zostało wykazane na k. 86).

Sąd Rejonowy podkreślił przy tym , że powódka E. G. w toku procesu wielokrotnie modyfikowała żądania, zgłaszając wobec byłego pracodawcy nowe, niczym nieuzasadnione roszczenia.

W toku procesu obie strony reprezentowane były przez profesjonalnych pełnomocników, do których należała inicjatywa dowodowa. Z tych tez względów Sąd Rejonowy nie miał obowiązku działać z urzędu.

Orzekając o kosztach procesu Sąd Rejonowy na podstawie § 2 ust. 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.)przyznał na rzecz adw. W. U. (1) kwotę 2.214,00 złotych (zawierającą podatek VAT) z tytułu pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu.

Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Rejonowy nie obciążył powódki kosztami procesu na rzecz strony pozwanej oraz wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa z tytułu wynagrodzenia dla biegłego sądowego, mając na uwadze jej trudną sytuację materialną i rodzinną oraz stan zdrowia.

Powyższy wyrok zaskarżyła apelacją- w całości powódka- E. G. domagając się: „jego zmiany poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasadzenie od pozwanych na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.”

Powódka zarzuciła przedmiotowemu wyrokowi: „ niezgodność ustaleń faktycznych sadu z materiałem dowodowym zebranym w sprawie , w szczególności poprzez ustalenie, że powód nie udowodnił podstawy faktycznej swego roszczenia.” Nadto powódka zarzuciła przedmiotowemu orzeczeniu: „naruszenie prawa materialnego w szczególności art.66 i 226 § 1 k.c., polegające na jego błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu do stanu faktycznego.”

Apelacje od wyroku Sądu Rejonowego wniósł również pełnomocnik powódki, kwestionując rozstrzygniecie w całości, w szczególności podnosząc naruszenie przepisu art. 33 k.p. oraz art. 30&3 k.p. Skarżący wniósł o zmianę zaiskrzonego wyroku i uwzględnienie roszczeń powódki w całości, ewentualnie uchylenie wyroku sądu i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że stan faktyczny sprawy, z którego powódka wywodzi swoje roszczenie został przedstawiony w odpowiedzi na pozew i potwierdzony w toku postępowania dowodowego przed Sądem Rejonowym. Pozwany podniósł, że powódka po odmowie odbioru pisma zawierającego wypowiedzenie umowy o pracę, udała się do lekarza któremu oświadczyła że uległa wypadkowi upadając ze schodów w budynku pozwanego. Powódka początkowo powoływała się na konkretne osoby, które rzekomo udzielały jej pomocy i były świadkami zdarzenia. Jednakże postępowanie dowodowe wykazało, że twierdzenia jej są nieprawdziwe. Świadkowie potwierdzili zarówno okoliczności wręczenia powódce wypowiedzenia, jak też zaprzeczyli twierdzeniom o wypadku powódki w dniu 11 stycznia 2012 r. pomimo braku jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie wypadku przy pracy powódka rozbudowała liczne roszczenia z tego tytułu. Zdaniem pozwanego wręczone powódce wypowiedzenie było skuteczne i rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło zgodnie z obowiązującym prawem. Natomiast pozew wniesiono po terminie, na co zwracał uwagę pozwany w odpowiedzi na pozew.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja strony powodowej nie zasługuje na uwzględnienie.

Przedstawione przez Sąd I instancji w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku ustalenia faktyczne są prawidłowe i znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym sprawy, a wysunięte na ich podstawie wnioski prawne są zgodne z obowiązującymi przepisami. Ustalenia te i rozważania w całości aprobuje Sąd Okręgowy, przyjmując je za własne.

Odnosząc się do zaś do zarzutów skarżącego, stwierdzić należy, iż są one niezasadne. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż wbrew stanowisku apelującego, Sąd I instancji dokonał wszechstronnej oceny zebranych w sprawie dowodów, wyprowadzając z nich wnioski logicznie prawidłowe, zarówno przy ocenie każdego dowodu z osobna, jaki powiązując wszystkie wnioski w logiczną całość. Wszak pamiętać należy, iż ramy swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 KPC) wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 roku, II UKN 685/98 , OSNP 2000/17/655). Dla skuteczności więc zarzutu naruszenia art. 233 § 1 KPC nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (wyr. SA w Szczecinie z 19.6.2008 r., I ACa 180/08, OSA 2009 Nr 6, s. 55). Co więcej, skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu (wyr. SA w Poznaniu z 21.5.2008 r., I ACa 953/07, niepubl., wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28.06.2013 roku I ACa 221/13, LEX 1353604; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23.07.2013 roku IACa 90/13, LEX 1356578). Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy uznać należy, iż skarżąca w żaden sposób nie wykazała w jakim zakresie Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, stąd powyższemu zarzutowi należy nadać jedynie polemiczny charakter.

Odnosząc się do zarzutu pełnomocnika powódki w zakresie naruszenia przepisu art.33 k.p. oraz art. 30 § 3 k.p., Sąd Okręgowy stwierdza, iż są one niezasadne. Wszak w świetle przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego okolicznością bezsporną jest, iż strony zawarły umowę o prace na czas określony, przewidując możliwość jej wcześniejszego wypowiedzenia za dwutygodniowym wypowiedzeniem, a wypowiedzenie z dnia 11 stycznia 2012 roku zostało dokonane na piśmie. Fakt, że powódka odmówiła jego przyjęcia oraz potwierdzenia otrzymania dokumentu wypowiedzenia, nie może być, jak słusznie uznał Sąd I instancji, uznany za naruszenie przepisów dotyczących formy pisemnej wypowiedzenia. Podkreślić przy tym należy, iż wbrew twierdzeniom powódki, przeprowadzone przez Sąd Rejonowy postępowanie dowodowe wykazało w sposób nie budzący wątpliwości, iż powódka stawiła się w gabinecie dyrektora D. K., na jego wezwanie, w dniu 11 stycznia 2012 roku, około godziny 11.00 i w obecności L. C. i G. K. zapoznała się z treścią wypowiedzenia, co zostało odnotowane na dokumencie wypowiedzenia.

Dokonując oceny zarzutów skarżącego w zakresie oddalenia roszczeń powódki o uznanie zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku za wypadek przy pracy, stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż okoliczność ta nie została przez powódkę udowodniona. Wszak zgodnie z treścią art. 6 k.c., stosowanego na podstawie art. 300 k.p. i wynikającej z niego zasady kontradyktoryjności, ciężar dowodu spoczywa na osobie, która z faktu wywodzi skutki prawne. Procesową konsekwencja powyższej zasady jest przepis art. 232 k.p.c., zgodnie z którym strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76, z glosą A. Z., Palestra 1998, nr 1-2, s. 204; wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97, OSNAPiUS 1998, nr 21, poz. 643; wyrok SN z dnia 15 grudnia 1998 r., I CKN 944/97, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 11-12, poz. 38; wyrok SN z dnia 7 lipca 1999 r., II CKN 417/98, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 11-12, poz. 35; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 lipca 1999 r., I CKN 415/99, LEX nr 83805; wyrok SN z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662; postanowienie SN z dnia 28 września 1999 r., II CKN 269/99, Prok. i Pr.-wkł. 2000, nr 2, poz. 27; uzasadnienie wyroku SN z dnia 11 października 2000 r., II UKN 33/00, OSNP 2002, nr 10, poz. 251. To na powódce spoczywał więc ciężar i obowiązek udowodnienia, iż obrażenia, którym doznała w dniu 11 stycznia 2012 roku oraz w dniu 15 grudnia 2010 roku były następstwem wypadku przy pracy, tym bardziej, iż była ona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Fakt, iż jak wskazał w apelacji skarżący, powódka w sposób konsekwentny opisywała przebieg zdarzenia i doznała obrażeń ciała, nie może stanowić wyłącznej podstawy przyjęcia przez Sąd jej wersji zdarzeń. Wszak twierdzenia strony nie mogą zastępować środków dowodowych przewidzianych w kodeksie postępowania cywilnego. Tymczasem powódka, oprócz przedstawienia swojej wersji przebiegu zdarzeń zaistniałych w dniu 11 stycznia 2012 roku, nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie podnoszonych przez siebie okoliczności. W szczególności nie była w stanie wskazać, kto ją zawiózł do lekarza w dniu rzekomego wypadku w pracy, a ponadto pracownicy pozwanego, będący w tym dniu w pracy zaprzeczyli, w szczególności wskazywana przez powódkę jako osoba, która był obecna przy wypadku, aby na terenie zakładu pracy doszło do wypadku. Takie same wnioski zawiera protokół powypadkowy. W tej sytuacji Sąd Rejonowy słusznie uznał, iż strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, musi ponieść ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia i zasadnie oddalił roszczenia E. G. w zakresie roszczeń uzupełniających, których podstawę powódka wywodziła z faktu zaistnienia wypadku przy pracy w dniu 15 grudnia 2010 roku i 11 stycznia 2012 roku. Sąd Rejonowy zasadnie przy tym przywołał przepis art. 415 kc, uzależniający odpowiedzialność pozwanego od udowodnienia jego winy za zaistniałą szkodę oraz wywiódł możliwość rozstrzygnięcie o roszczeniach, wynikających z przepisów art. 444 i 445 k.c., dopiero po wykazaniu istnienia przesłanek w nim określonych. Brak udowodnienia przez powódkę winy pozwanego, w kontekście doznanych przez nią obrażeń w dniu 15 grudnia 2010 roku oraz w dniu 11 stycznia 2012 roku, zasadnie skutkował oddaleniem przez Sąd I instancji roszczeń powódki w zakresie zasądzenia kwoty 30.000,00 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdę i ewentualny uszczerbek na zdrowiu spowodowany zdarzeniem z dnia 11 stycznia 2012 roku oraz kwoty 40.000,00 złotych tytułem odszkodowania za skutki zdarzenia w 2010 roku.

Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe również rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie żądania powódki zasądzenia kwoty 9.923,00 złotych, tytułem przepracowanych przez powódkę godzin nadliczbowych. Wszak powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, poza wskazaniem liczby nadgodzin i należnej jej kwoty, nie wykazała, zgodnie z omówioną już wcześniej zasadą wynikająca z art. 6 k.c., czy i kiedy miała pracować w godzinach nadliczbowych, co skutkować musiało niekorzystnym dla niej rozstrzygnięciem w powyższym zakresie.

Odnosząc się do żądania zapłaty wynagrodzenia za pracę za okres niezdolności powódki do pracy, Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż pracodawca zgodnie z art. 92 § 4 k.p. był zobowiązany do wypłacania powódce wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy jedynie za 14 dni - do dnia rozwiązania stosunku pracy. Zauważyć przy tym należy, iż apelacja w powyższym zakresie nie zawiera żadnych merytorycznych zarzutów, ograniczając się jedynie do zakwestionowania rozstrzygnięcia Sądu I instancji, co należy uznać za niczym nie poparta polemikę z prawidłowym wyrokiem Sądu meriti. Polemika zaś z prawidłowymi ustaleniami sądu i przedstawienie własnej wersji wydarzeń nie stanowi wystarczającej podstawy do uwzględnienia apelacji.

Dlatego też, mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c., orzekł, jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

Mając na uwadze charakter niniejszej sprawy oraz sytuację majątkową E. G., która utrzymuje się jedynie z renty chorobowej w kwocie 560,00 złotych miesięcznie, Sąd Okręgowy skorzystał z dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 k.p.c. i nie obciążył powódki kosztami postępowania na rzecz pozwanego.

Na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z & 12 pkt 2 w związku z &11 pkt 6 i &13 pkt1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Sąd orzekł, jak punkcie 3 sentencji wyroku.