Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 134/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2020 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Sądu Okręgowego Roman Troll

Sędzia Sądu Okręgowego Magdalena Balion - Hajduk

Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

Protokolant Beata Michalak

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2020 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa B. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 11 października 2018 r., sygn. akt I C 715/15

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 2. o tyle tylko, że w miejsce zasądzonych 1467 zł zasądza 2017 zł (dwa tysiące siedemnaście złotych),

b)  w punkcie 3. w ten sposób, że nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Gliwicach 1132,37 zł (tysiąc sto trzydzieści dwa złote trzydzieści siedem groszy) tytułem wydatków na opinię biegłych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa,

2)  oddala apelację w pozostałej części,

3)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSO Marcin Rak SSO Roman Troll SSO Magdalena Balion – Hajduk

Sygn. akt III Ca 134/19

UZASADNIENIE

Powódka B. J. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. 3000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 20 maja 2014 r. tytułem zadośćuczynienia wraz z kosztami procesu. Wskazała, że 15 maja
2013 r. uległa wypadkowi, którego sprawcą był B. P., ubezpieczony u pozwanej, a wskutek wypadku doznała szeregu obrażeń ciała.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, kwestionując roszczenie co do zasady i co do wysokości.

Pismem procesowym z 20 sierpnia 2018 r., sprecyzowanym na rozprawie 11 października 2018 r., powódka rozszerzyła żądanie pozwu do 14000 zł, czyli o 11000 zł, wnosząc o zasądzenie od pozwanej 3000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 20 maja 2014 r. i 11000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 23 sierpnia 2018 r.

Wyrokiem z 11 października 2018 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach zasądził od pozwanej na rzecz powódki 14000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 3000 zł od 20 maja 2014 r., zaś od 11000 zł od 23 sierpnia 2018 r. (pkt 1.), zasądził od pozwanej na rzecz powódki 1467 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2.) oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Gliwicach 1682,37 zł tytułem wydatków poczynionych w toku postępowania przez Skarb Państwa nieznajdujących pokrycia we wpłaconej zaliczce oraz nieuiszczonej części opłaty od pozwu (pkt 3.).

Orzeczenie to zapadło przy ustaleniu, że 15 maja 2013 r. doszło do zdarzenia drogowego, w którym uczestniczyła powódka, będąca pasażerem pojazdu marki T.; na parkingu, podczas wykonywania manewru cofania, kierowca pojazdu marki R. uderzył
w pojazd, w którym znajdowała się powódka, a wskutek tego powódka uderzyła skronią
w bok samochodu, w którym siedziała. Pojazd kierowany przez sprawcę był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanej. Po wypadku powódka odczuwała ból głowy, miała zawroty głowy, później także wymiotowała; rozpoczęła leczenie w Poradni Ogólnej (...) 31 maja 2013 r.;
w tym czasie prowadziła też diagnostykę zaburzeń krążenia mózgowego. Powódka kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej (12 czerwca 2013 r. powódka zgłaszała bóle głowy, szum w uszach, zawroty głowy, sztywność zupełną odcinka szyjnego kręgosłupa) oraz
w poradni neurologicznej. Ustalił także Sąd Rejonowy, że po zdarzeniu powódka nosiła kołnierz ortopedyczny – na początku przez dwa tygodnie, potem sporadycznie, gdy odczuwała bóle lub przy wykonywaniu takich czynności jak wieszanie firan czy drobnych rzeczy porządkowych wymagających pochylenia. Obecnie odczuwane dolegliwości występują czasami dwa dni pod rząd, czasami tylko dwa/trzy razy w miesiącu – wówczas powódka zażywa leki przeciwbólowe. Powódka odczuwa ograniczenie ruchomości głowy. Na skutek wypadku powódka zażywa również leki na stany lękowe. Przed wypadkiem powódka nie miała zawrotów głowy. W związku z wypadkiem biegły rozpoznał u powódki: stan po urazie głowy, bez możliwych do stwierdzenia trwałych czy długotrwałych następstw z punktu widzenia ortopedy i traumatologa; stan po urazie odcinka szyjnego kręgosłupa z cechami niewielkiej niestabilności międzysegmentarnej C3-C4-C5, na tle wieloletnich, utrzymujących się wcześniej dolegliwości, zmian zwyrodnieniowych i dyskopatycznych, wygojone, ze znacznym ograniczeniem ruchomości we wszystkich kierunkach i płaszczyznach, przewlekłym zespołem bólowym. Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego w związku z wypadkiem, po zbilansowaniu z obecnością zmian samoistnych oraz faktem wcześniejszego leczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, powódka doznała obrażeń skutkujących powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7%. Uraz skrętny odcinka szyjnego, będący wynikiem zdarzenia z 15 maja 2013 r. spowodował uszkodzenia aparatu torebkowo-więzadłowego na poziomie segmentów C3-C4-C5. Ponieważ powódka leczy się przewlekle z powodu dolegliwości bólowych odcinka szyjnego kręgosłupa od 2008 roku, stwierdzana dysfunkcja ruchowa jest wypadkową zmian samoistnych oraz urazu, którego dotyczy sprawa. Uraz można uznać za mechanizm spustowy dla występującego u powódki ograniczenia ruchomości. Biegły sądowy, specjalista neurolog, rozpoznał u powódki, w związku z wypadkiem, stan po urazie głowy, bez utrwalonych dysfunkcji neurologicznych mających udokumentowany związek z urazem; zaznaczył, że liczne schorzenia samoistne jakimi jest ona obarczona,
a przede wszystkim przebyty uraz kręgosłupa szyjnego również mogą być czynnikiem wyzwalającym dolegliwości bólowe głowy. Pismem z 28 kwietnia 2014 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty 3000 zł tytułem zadośćuczynienia w terminie do 19 maja 2014 r. Pozwana odmówiła jednak zapłaty.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy, przywołując regulacje art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c., art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c., doszedł do przekonania, że powództwo jest uzasadnione w całości, gdyż postępowanie dowodowe wykazało, że pomimo relatywnie niewielkich uszkodzeń pojazdu biorącego udział
w kolizji, którego powódka była pasażerem, doznała ona uszkodzenia aparatu torebkowo-więzadłowego, co skutkowano powstaniem niestabilności między trzonem C3-C4-C5 i odpowiedzialnością pozwanej. Sąd Rejonowy uznał, że należne powódce zadośćuczynienie winno wynosić 14000 zł, gdyż uczestniczyła ona w zdarzeniu drogowym, w wyniku którego doznała obrażeń skupiających się przede wszystkim w okolicy odcinka szyjnego kręgosłupa. W związku z wypadkiem, po zbilansowaniu z obecnością zmian samoistnych oraz faktem wcześniejszego leczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, powódka doznała obrażeń skutkujących powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7%, a ponieważ leczy się przewlekle z powodu dolegliwości bólowych odcinka szyjnego kręgosłupa od 2008 roku, stwierdzona przez biegłego dysfunkcja ruchowa okazała się wypadkową zmian samoistnych oraz urazu, którego dotyczy sprawa. Uraz można uznać za mechanizm spustowy dla występującego u powódki ograniczenia ruchomości. Sąd Rejonowy wskazał, że niewątpliwie już sam udział powódki w zdarzeniu nie tylko wywołał u niej negatywne doznania fizyczne, ale także negatywne doznania psychiczne – związane choćby z samym uczestniczeniem w kolizji drogowej, koniecznością podjęcia leczenia, ograniczeniem z aktywności.

O odsetkach od 3000 zł Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., za pierwszy dzień terminu wymagalności roszczenia przyjmując następujący po upływie ostatniego dnia terminu zapłaty wyznaczonego w skierowanym do pozwanej wezwaniu do zapłaty. Dalej idące roszczenie o zadośćuczynienie powódka sprecyzowała dopiero w piśmie z 20 sierpnia 2018 r., zatem odnośnie odsetek od pozostałych 11000 zł, to zaznaczył, że o wymagalności roszczenia w tym zakresie można mówić dopiero od dnia doręczenia pisma rozszerzającego powództwo, a stanowiącego w istocie rzeczy wezwanie do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Pozwana zatem miała możliwość wykonania tej części zobowiązania dopiero wraz z wezwaniem do jego spełnienia, w tym wypadku od dnia następnego po dniu doręczenia pisma z 20 sierpnia 2018 r., co nastąpiło 22 sierpnia 2018 r.
(k. 223). Wobec niewykonania przez pozwaną świadczenia niezwłocznie po wezwaniu jej, Sąd Rejonowy na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. zasądził odsetki od (...) od 23 sierpnia 2018 r.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. W punkcie 3. sentencji wyroku orzekł o nakazaniu pobrania od pozwanej 1682,37 zł tytułem wydatków poczynionych w toku postępowania przez Skarb Państwa-Sąd Rejonowy w Gliwicach nieznajdujących pokrycia we wpłaconej zaliczce oraz nieuiszczonej części opłaty od pozwu.

Apelację od tego wyroku złożyła pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając niewyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia sporu okoliczności. Dlatego też wniosła o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ze zobowiązaniem do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych oraz biegłego ds. medycyny sądowej na okoliczność możliwości doznania przez powódkę deklarowanych przez nią obrażeń ciała na skutek wypadku z 15 marca 2013 r., a także obciążenie powódki kosztami postępowania apelacyjnego. W ocenie pozwanej niewielka siła uderzenia, jazda z zamkniętymi pasami i charakter uszkodzeń samochodu wykluczają powstanie takich sił uderzeniowych w wypadku, które mogłyby spowodować powstanie
u powódki obrażeń w tak dużych rozmiarach. Skarżąca podkreśliła, że zły stan zdrowia powódki już przez zdarzeniem nie pozwala na jednoznaczne określenie wysokości uszczerbku na zdrowiu bez przeprowadzenia wnioskowanego dowodu z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych i biegłego ds. medycyny sądowej, a taki wniosek dowodowy został przez Sąd I instancji oddalony.

W odpowiedzi na apelacje powódka wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanej na jej rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje je za własne.

Jedyny w zasadzie zarzut apelacji dotyczy niewyjaśnienia istotnych dla rozstrzygnięcia sporu okoliczności sprawy. Odnosząc się do tego zarzutu trzeba zaznaczyć, że biegli sądowi powołani w sprawie wyraźnie wskazali – w szczególności biegły ortopeda i traumatolog – że wynikiem zdarzenia z 15 maja 2013 r. było uszkodzenie aparatu torebkowo-więzadłowego na poziomie segmentów C3-C4-C5, co wynika z wykonanych zdjęć czynnościowych odcinka szyjnego kręgosłupa; zdjęcia te uwidoczniły niewielkie podwichnięcie
w tych segmentach oraz zniesienie lordozy szyjnej. Niewątpliwe jest, że powódka przed wypadkiem miała schorzenia samoistne, na co biegli wskazują i co brali pod uwagę w swoich opiniach. Jednakże te schorzenia samoistne nie doprowadziły do wyżej opisanych obrażeń – spowodowało je właśnie zdarzenie szkodowe. Co Sąd Rejonowy zasadnie zauważył, a co pozwana pomija.

W toku postępowania pozwana nie zgadzała się z opinią biegłego ortopedy i traumatologa, gdyż jej zdaniem adekwatne byłoby przyjęcie uszczerbku na zdrowiu powódki
w niższym stopniu, tj. 2-3%, a nie 7%. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że w rozpoznawanej sprawie nie jest istotą ustalanie w jakiej dokładnie wysokości nastąpił uszczerbek na zdrowiu powódki. Sąd ma bowiem ocenić krzywdę, której doznała powódka w następstwie zdarzenia z 15 maja 2013 r. Kwestia procentowego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ma tu jedynie charakter pomocniczy dla ustalenia rozmiaru krzywdy powódki.

Ustawodawca nie wskazał szczegółowych przesłanek, jakimi sąd winien się kierować ustalając wysokość zadośćuczynienia, dlatego też ocena taka, z samej istoty należy do swobodnego uznania sędziowskiego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 stycznia 2001 r., sygn. akt II KKN 351/99, LEX nr 477661). W przypadku szkody niemajątkowej sąd dysponuje większym zakresem swobody niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 99/05, OSP 2009/4/40). Jednocześnie oczywistym jest, że suma zadośćuczynienia nie może być jednak dowolna, lecz powinna być oznaczona przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie ma bowiem charakter kompensacyjny, a podstawową przesłanką przy jego uwzględnianiu jest stopień natężenia krzywdy oraz inne czynniki, jak na przykład: wiek, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozy na przyszłość, zamiany w sytuacji życiowej poszkodowanego przed i po wypadku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175).

Sąd Rejonowy właściwie ustalił stan faktyczny i na jego podstawie wywiódł prawidłowe wnioski co do istoty sprawy. Na podstawie całego materiału dowodowego zasadnie ocenił rozmiar krzywdy powódki, uwzględniając wszelkie okoliczności sprawy. Nie ma żadnych podstaw do tego, aby ustaloną w toku procesu kwotę zadośćuczynienia w jakikolwiek sposób negować.

Jednocześnie w sprawach o zadośćuczynienie sąd odwoławczy ma prawo ingerować w rozstrzygniecie sądu pierwszej instancji tylko wówczas, gdy zasądzone na rzecz strony powodowej zadośćuczynienie jest rażąco zawyżone lub zaniżone (por. wyrok Sądu N.-wyższego z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356). Tymczasem
w rozpoznawanej sprawie z taką sytuacją nie mamy do czynienia i także z tego powodu zarzuty podniesione apelacji nie mogły być uznane za zasadne.

Należy także zaznaczyć, że strona pozwana nie zgłosiła w sposób właściwy zastrzeżeń do oddalenia jej wniosku dowodowego w toku postępowania, albowiem nawet gdyby przyjąć, iż wystarczające jest złożenie pisma w tym zakresie przed terminem kolejnego posiedzenia wyznaczonego na rozprawę, to w tymże piśmie nie wskazano, jakie to regulacje prawne Sąd Rejonowy naruszył oddalając tenże wniosek. Pozwana jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika i wskazanie takich regulacji nie powinno nastręczać trudności, a w piśmie z 15 maja 2018 r. /k. 200-201/ brak ich wskazania. Brak wskazania takich regulacji, jak podnosi się w orzecznictwie, uniemożliwia zaś sądowi usunięcie skutków ewentualnego naruszenia przepisów postępowania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w K. z 30 marca 2017 r., V ACa 568/16, LEX nr 2770816). Regulacja art. 162 k.p.c. jest zaś po to, aby sąd mógł w toku procesu naprawić ewentualne błędy proceduralne. Z tych powodów nie ma żadnych podstaw, aby zarzuty w tym zakresie rozpoznawać w toku postępowania odwoławczego.

Zastosowana przez Sąd Rejonowy regulacja prawna jest prawidłowa co do istoty sprawy.

Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że Sąd Okręgowy orzekając o żądaniu głównym (przedmiocie postępowania) ingeruje także w rozstrzygnięcie o kosztach procesu, gdyż są one immanentnie związane z rozstrzygnięciem o przedmiocie sporu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2010 r., sygn. akt IV CZ 42/10, OSNC-ZD 2011/2/26).

W zakresie kosztów procesu i kosztów sądowych Sąd Rejonowy orzekł niewłaściwie, gdyż nie zwrócił uwagi na to, że powódka uiściła opłatę od rozszerzonego powództwa (550 zł), a co za tym idzie poniosła w tym zakresie koszty sądowe i one muszą być doliczone do poniesionych przez nią kosztów procesu (art. 98 § 2 k.p.c.). Jednocześnie opłata w takiej wysokości (550 zł) musi być odjęta z tytułu nakazanych do pobrania kosztów sądowych, albowiem została już uiszczona właśnie przez powódkę. Z tych względów musiało dojść do zmiany orzeczenia w zakresie kosztów procesu i sądowych.

Dlatego też apelacja tylko w niewielkiej części okazała się zasadna, co do kosztów procesu i kosztów sądowych, natomiast w pozostałym zakresie jej zarzuty są bezzasadne.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., należało orzec jak
w pkt. 1. sentencji, a na podstawie art. 385 k.p.c., jak w pkt. 2. sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. oraz z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia, albowiem powódka tylko w niewielkim zakresie przegrała sprawę w apelacji, dlatego też pozwana powinna jej zwrócić całe koszty zastępstwa procesowego poniesione
w toku tego postępowania.

SSO Marcin Rak SSO Roman Troll SSO Magdalena Balion-Hajduk