Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I.Ca. 234/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2020r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Aneta Ineza Sztukowska

Sędziowie:

SSO Alicja Wiśniewska

SSO Agnieszka Kluczyńska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 09 września 2020 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa W. Ł. (1)

przeciwko Skarb Państwa - Starosta (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda W. Ł. (1) i na skutek apelacji pozwanego Skarb Państwa - Starosta (...)

od wyroku Sądu Rejonowego w Augustowie z dnia 3 lipca 2020 r. w sprawie sygn. akt I. C. 579/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że punktowi I nadaje następującą treść: zasądza od pozwanego Skarbu Państwa – Starosty (...) na rzecz powoda W. Ł. (1) kwotę 3.500,00 zł (słownie: trzy tysiące pięćset złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17.08.2015 r. do dnia 31.12.2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala apelację pozwanego w pozostałym zakresie;

III.  koszty procesu za instancję odwoławczą wzajemnie między stronami postępowania znosi.

SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska SSO Agnieszka Kluczyńska

Sygn. akt I. Ca. 234/20

UZASADNIENIE

Powód W. Ł. (1) wystąpił przeciwko Skarbowi Państwa -Staroście (...) z pozwem o zapłatę kwoty 10.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz domagał się zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 05 lutego 2015 r. spacerował wraz ze swoimi wnukami w okolicach ul. (...) w L. po terenie, na którym usytuowane są schrony z okresu II wojny światowej. Powód wszedł do jednego z bunkrów celem jego zwiedzenia i wpadł w dziurę, znajdującą się w podłożu. Na skutek tego, stwierdzono u niego złamanie kostki bocznej lewej, a nadto musiał korzystać z pomocy poradni zdrowia psychicznego z uwagi na przeżytą traumę związaną z owym zdarzeniem. Jak zaznaczył, teren L. słynie z licznych bunkrów z okresu II wojny światowej i wiele osób przyjeżdża je zwiedzać, gdyż lokalne władze wskazują przedmiotowe schrony jako atrakcję turystyczną. Co więcej, na terenie, na którym doszło do wypadku – nie było jakiekolwiek informacji o zakazie zwiedzania, ani też oznaczenia o nierówności podłoża czy znajdującej się tam studzience. Powód w związku z powyższym domaga się zasądzenia od właściciela tych terenów, tj. Skarbu Państwa – Starosty (...) stosownego zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa – Starosta (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany w pierwszej kolejności zaprzeczył, aby do przedmiotowego zdarzenia doszło na terenie zarządzanym przez niego, dlatego też nie ponosi on odpowiedzialność za tą szkodę. W sytuacji, gdyby nawet powód doznał urazu w bunkrze znajdującym się na nieruchomości należącym do pozwanego to eksplorując bunkry powód czynił to bez zgody właściciela gruntu i na własną odpowiedzialność, gdyż bunkry te nie są przeznaczone do zwiedzania i nieprawdziwe są twierdzenia, że pozwany promuje je jako atrakcję turystyczną. Pozwany z ostrożności procesowej zakwestionował także wysokość zadośćuczynienia dochodzonego pozwem, albowiem na tym etapie nie został ujawniony rozmiar rzekomej krzywdy wyrządzonej powodowi.

Wyrokiem z dnia 03 lipca 2020 r. w sprawie I. C. 579/19 Sąd Rejonowy w Augustowie zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Starosty (...) na rzecz powoda W. Ł. (1) kwotę 5.000,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 03 lipca 2020 r. do dnia zapłaty (pkt I.), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II.), koszty procesu między stronami wzajemnie zniósł (pkt III.) oraz zasądził zarówno od pozwanego jak i powoda na rzecz Skarbu Państwa (kasy Sądu Rejonowego w Augustowie) kwoty po 974,39 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków (pkt IV.).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne, poczynione na bazie: dokumentacji (k. 73-84), informacji ze zdarzenia (k. 11-12), dokumentacji medycznej (k. 15-19), zeznań świadków: H. W., A. A., H. A., M. S., T. C., A. D., B. G., T. K., R. K., P. S. (1), S. W., M. Z., P. S. (2), J. C. (k. 350-352v), opinii biegłego sądowego z zakresu (...) (k. 230-232), opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii A. B. (k. 252-265), przesłuchania powoda W. Ł. (1) (k. 418-418v):

W dniu 05 lutego 2015 r. W. Ł. (1), spacerując w L. po terenie, na którym usytuowane są schrony z okresu II wojny światowej (tj. działce o nr geodezyjnym 599), wszedł do jednego z bunkrów celem jego zwiedzania i wpadł w dziurę znajdującą się w jego podłożu, spadając do studzienki o głębokości około 4,5 m.

Wskutek zaistniałego zdarzenia W. Ł. (1) doznał złamania kostki bocznej lewej goleni. Kończynę unieruchomiono w opatrunku gipsowym przez okres 6 tygodni, dlatego też miał on ograniczoną zdolność do przemieszczania się, wykonywania czynności życia codziennego. Otrzymał on również receptę na leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe, zalecono elewację kończyny.

Po zdjęciu gipsu okres rekonwalescencji W. Ł. (1) mógł trwać jeszcze przez 3-4 tygodnie. Nie doznał on przy tym trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, a rokowania na przyszłość były pomyślne.

W. Ł. (2) ponadto doznał zaburzeń adaptacyjnych o łagodnym nasileniu i krótkotrwałym przebiegu, które pozostawały w związku z zaistniałym zdarzeniem z dnia 05 lutego 2015 r. Pogorszenie jego stanu psychicznego w 2015 r. miało związek nie tylko z przebytym wypadkiem, ale przede wszystkim z trudną sytuacją finansową; nie można było również pominąć związku dolegliwości depresyjno-lękowych z przebiegiem uzależnienia od alkoholu. Nie stwierdzono u niego długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym w związku z przedmiotowym zdarzeniem.

Wskazana działka, na której doszło do opisanego zdarzenia jest własnością Skarbu Państwa, zaś prawa właścicielskie wykonuje Starosta (...).

W toku postępowania likwidacyjnego Skarb Państwa – Starosta (...) odmówił W. Ł. (1) wypłaty zadośćuczynienia, negując swoją odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż roszczenie powoda W. Ł. (1) o zapłatę zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Sąd I instancji jako podstawę prawną rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie wskazał na przepis art. 415 k.c., zgodnie z którym, kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Przy tym dla zaistnienia odpowiedzialności z tytułu deliktów konieczne jest zawsze współistnienie trzech przesłanek: powstania szkody – rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawem chronionych osoby pokrzywdzonej, wystąpienie zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem i szkodą.

Jak wskazał Sąd Rejonowy, dla przyjęcia odpowiedzialności osoby prawnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym na podstawie art. 416 k.c. – koniecznym jest, aby: szkoda taka została wyrządzona przez organ osoby prawnej, organ osoby prawnej wyrządzającej szkodę musi działać w ramach swych uprawnień, organowi osoby prawnej należy przypisać winę, między czynnościami organu osoby prawnej i szkodą musi zachodzić normalny związek przyczynowy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 maja 2018 r., I ACa 1384/17). Zgodnie zaś z regułami wynikającymi z art. 6 k.c. i 232 k.p.c., to na powodzie ciążył w procesie cywilnym obowiązek udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w szczególności zeznania ww. świadków, dały podstawę do przyjęcia, że upadek powoda nastąpił w schronie z II wojny światowej, który usytuowany jest na nieruchomości o nr geodezyjnym 599, a która to jest własnością Skarbu Państwa, zaś prawa właścicielskie wykonuje Starosta (...). Niewątpliwie w zakresie obowiązków właściciela bunkra leży zabezpieczenie jego wejścia, aby wykluczyć narażenie osób na wypadek pozostający w bezpośrednim związku przyczynowym z poruszaniem się w obrębie schronu. Ponadto, bunkier ten zlokalizowany jest w bliskiej odległości od boiska szkolnego, co tym bardziej przemawia za tym, że wejście do niego powinno być w taki sposób zabezpieczone, aby nie można było się po nim swobodnie poruszać. Sąd Rejonowy przy tym zauważył, że postępowanie dowodowe wykazało, iż teren, na którym doszło do przedmiotowego zdarzenia nie był w jakikolwiek sposób oznaczony, przy bunkrze nie widniał zakaz zwiedzania czy wchodzenia do schronu. Nie wywieszono regulaminu korzystania z bunkra, ani informacji, że zwiedzanie odbywa się na własną odpowiedzialność. Nie została też w jakikolwiek sposób oznaczona nierówność podłoża, czy też znajdująca się tam studzienka. Jak wynika zaś z zeznań świadków, dopiero po zdarzeniu wejście do schronu zostało zabezpieczone metalową kratą. Wobec powyższego, Sąd ten uznał, iż zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności statuowanej w art. 415 k.c., a tym samym i odpowiedzialności deliktowej pozwanego.

Sąd Instancji również wskazał, iż powód poruszając się na terenie, na którym zlokalizowane są schrony, winien był zachować zasady elementarnej ostrożności. Wchodząc do takiego bunkra bowiem liczyć się należy z różnym stanem technicznym schronu, możliwością wystąpienia dziur, szczelin i studni. Z pewnością należy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, a przede wszystkim w latarkę. W niniejszej sprawie powód wszedł do schronu bez zachowania przezorności, nie przewidując konsekwencji oraz nie posiadając latarki. Co prawda powód podkreślał, że liczne strony internetowe wskazują przedmiotowy bunkier jako atrakcję turystyczną, lecz nie przedłożył jakiegokolwiek dowodu na tę okoliczność. Reasumując, Sąd Rejonowy zatem uznał, iż powód przyczynił się swoim zachowaniem do powstania szkody (art. 362 k.c.), co uzasadniało zmniejszenie należnego mu zadośćuczynienia.

Następnie, Sąd niższej instancji powołał się na art. 444 § 1 k.c., w myśl którego, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Z kolei art. 445 § 1 k.c. stanowi, iż w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Sąd Rejonowy, kierując się orzecznictwem podkreślił przy tym, że zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa we wspomnianym art. 445 § 1 k.c. ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, dlatego ustalając kwotę zadośćuczynienia należy mieć na uwadze rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku, jak i dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu oraz długotrwałego leczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 01 lutego 2005 r., III APa 9/04, OSA 2005, Nr 12, poz. 33; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Legalis). Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie, wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00, niepubl.). Określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd natomiast powinien brać pod uwagę wszystkie okoliczności, które dotyczą rodzaju chronionego dobra, rozmiaru doznanej krzywdy, charakteru następstw naruszenia, stosunków majątkowych zobowiązanego, stopnia jego winy itp.

W myśl zaś art. 322 k.p.c., jeżeli w sprawie o: naprawienie szkody, dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub świadczenie z umowy o dożywocie – Sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Powyższy przepis – jak zaznaczył Sąd I instancji – umożliwia organowi orzekającemu uwzględnienie żądania pozwu, chociaż żądana przez powoda kwota nie jest możliwa do ścisłego udowodnienia (tzw. ius moderandi).

Zdaniem Sądu Rejonowego, przeprowadzone postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie wykazało, iż powód wskutek zdarzenia z dnia 05 lutego 2015 r. doznał złamania nogi lewej, którą zaopatrzono w opatrunku gipsowym na okres 6 tygodni, zaś po jego zdjęciu rekonwalescencja trwała około 4 tygodni. Niewątpliwe, powód w tym okresie zmagał się z dolegliwościami bólowymi, a przedmiotowe zdarzenie przyczyniło się do pogorszenia jego stanu psychicznego. Tym niemniej u powoda nie stwierdzono trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu pod względem ortopedycznym lub psychicznym, a rokowania na przyszłość były pomyślne.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności, roszczenie powoda z tytułu zadośćuczynienia Sąd Rejonowy zatem ocenił jako usprawiedliwione co do zasady, zważywszy na fakt, iż odniesione obrażenia ciała uniemożliwiały czasowo normalną egzystencję. Jednakże, zdaniem tego Sądu, żądana przez powoda kwota zadośćuczynienia określona na kwotę 10.000,00 zł jest wygórowana i nieadekwatna do odniesionych przez niego obrażeń ciała oraz faktu, iż nie wymagał skomplikowanego leczenia i nie odniósł uszczerbku na zdrowiu, a zatem roszczenie strony powodowej należało uznać za zasadne w 50%, co obligowało Sąd Rejonowy do zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.000,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 03 lipca 2020 r. do dnia zapłaty.

W pozostałym zakresie, tj. ponad kwotę 5.000,00 zł i odsetek od żądania głównego, Sąd Rejonowy natomiast powództwo oddalił jako niezasadne. Podkreślił, iż faktycznie roszczenie zostało zgłoszone pozwanemu w trakcie postępowania przedsądowego, jednakże stan powoda oraz skutki przedmiotowego zdarzenia zostały dopiero dokładnie określone na podstawie opinii biegłych wydanej na etapie postępowania sądowego. Stąd, w przedmiotowej sprawie, Sąd Rejonowy oceniał należne powodowi zadośćuczynienie, biorąc pod uwagę skutki zdarzenia określone na datę orzeczenia.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł zgodnie z art. 100 k.p.c., stosując zasadę wzajemnego zniesienia kosztów postępowania między stronami, które w równym stopniu wygrały i przegrały sprawę, a koszty, które poniosły nie były dysproporcjonalne. Sąd Rejonowy obciążył przy tym strony procesu brakującymi wydatkami sądowymi w równej wysokości w oparciu o przepis art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz.U. z 2019 r. poz. 785 ze zm.).

Od powyższego orzeczenia apelację wywiódł pozwany Skarb Państwa – Starosta (...), zaskarżając je w części, tj. w pkt I. sentencji, zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie ponad kwotę 1.000,00 zł i domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 4.000,00 zł oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Przedmiotowemu orzeczeniu pozwany zarzucił przy tym naruszenie:

1)  przepisów prawa materialnego w postaci art. 362 k.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i niewskazanie stopnia przyczynienia się powoda do powstania szkody, a tym samym nieobniżenie ustalonego w sprawie zadośćuczynienia, mimo iż w uzasadnieniu wyroku wskazano, że powód przyczynił się do powstania szkody.

Apelację od powyższego wyroku wniósł nadto powód W. Ł. (1), zaskarżając go w części oddalającej powództwo co do żądania zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia 02 lipca 2020 r., naliczanych od kwoty zasądzonego roszczenia w wysokości 5.000,00 zł i domagając się jednocześnie jego zmiany w zaskarżonym zakresie oraz zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz tytułem zadośćuczynienia kwoty 5.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a nadto zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji. Zaskarżonemu orzeczeniu powód zarzucił przy tym naruszenie:

1)  przepisów prawa materialnego w postaci art. 445 k.c., art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez nieuwzględnienie żądania zapłaty odsetek od dnia 17 sierpnia 2015 r., tj. od dnia następnego po terminie wskazanym w pierwszym wezwaniu do zapłaty przekazanym pozwanemu w sytuacji, kiedy zarówno okoliczności, w jakich doszło do wypadku powoda, jak i rozmiar krzywdy był w tym dniu znane pozwanemu i nie były przez niego kwestionowane – wyłącznym przedmiotem sporu była początkowo legitymacja bierna pozwanego, a dalej jego wina za zaistniały wypadek; nadto wbrew ustaleniom Sądu I instancji powołany w sprawie biegły potwierdził jedynie skutki zdarzenia i rozmiar krzywdy powoda prezentowane przez niego od samego początku jeszcze w postępowaniu przedsądowym.

Pozwany Skarb Państwa – Starosta (...) w odpowiedzi na apelację domagał się jej oddalenia i zasądzenia od strony powodowej na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda W. Ł. (1) jako zasadna w całości oraz pozwanego Skarbu Państwa – Starosty (...) zasadna jedynie w części obligowała Sąd Okręgowy do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3.500,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Wskazać przy tym należy, że Sąd pierwszej instancji należycie ustalił stan faktyczny przedmiotowej sprawy, trafnie wyjaśnił podstawę prawną orzeczenia z przytoczeniem co do zasady prawidłowych przepisów prawa, w sposób prawidłowy ocenił także zgromadzony materiał dowodowy. Z tych przyczyn Sąd Odwoławczy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne i wnioski podjęte przez Sąd Rejonowy, które to nie były również kwestionowane przez strony niniejszego postępowania. Nie zachodziła zatem potrzeba ich ponownego przytaczania, a odnieść się należało jedynie do zarzutów apelacji, wskazujących jedynie na uchybienia prawa materialnego.

Zaakcentowania w tym miejscu wymaga, że na etapie postępowania apelacyjnego oś sporu skoncentrowała się między stronami wyłącznie wokół kwestii stopnia przyczynienia się powoda do szkody, jakiej doznał w wyniku zdarzenia z dnia 05 lutego 2015 r., a także wokół tego, od jakiej daty należą się powodowi odsetki ustawowe od przyznanej części zadośćuczynienia. Zaistnienie szkody (krzywdy) po stronie powoda na terenie należącym do Skarbu Państwa – Starosty (...) i zakres tejże szkody nie były bowiem w apelacji przez żadną ze stron kwestionowane. Dodatkowo znajdowały one potwierdzenie w treści: opinii biegłych sądowych, zeznań świadków, wyjaśnień strony powodowej, dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy niniejszej, które Sąd I instancji w całości uznał za wiarygodne i na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Wobec powyższego odpowiedzialność pozwanego względem powoda, przy uwzględnieniu treści art. 415 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 322 k.p.c. uznać należało (co też Sąd I instancji uczynił) za oczywistą. Należy też zauważyć, iż powód w pozwie co prawda wskazywał na kwotę 10.000,00 zł jako ogólną wysokość zadośćuczynienia należnego mu w związku z wypadkiem z dnia 05 lutego 2015 r., zaś Sąd Rejonowy za usprawiedliwioną przyjął w tym wypadku kwotę 5.000,00 zł (powód nie wymagał bowiem skomplikowanego leczenia, nie odniósł uszczerbku na zdrowiu), jednakże jako że sumy tej powód ostatecznie nie kwestionował na etapie przedmiotowego postępowania odwoławczego oraz jako że suma te nie była kwestionowana przez pozwanego (tj. za wyjątkiem nieuwzględnienia stopnia przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody i tym samym odpowiedniego zmniejszenia kwoty zadośćuczynienia) – Sąd Okręgowy uznał ją za bezsporną kwotę wyjściową roszczenia przynależnego powodowi.

Przechodząc natomiast w pierwszej kolejności do zarzucanego przez pozwanego naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego w postaci art. 362 k.c. poprzez niewskazanie stopnia przyczynienia się powoda do powstania szkody, a tym samym nieobniżenie ustalonego w sprawie zadośćuczynienia w sytuacji, gdy z uzasadnienia wyroku wynikało, że powód przyczynił się do powstania szkody – uznać należało go za usprawiedliwiony.

Zgodnie bowiem z treścią art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Panuje na ogół zgoda co do tego, że prawnie relewantne przyczynienie się poszkodowanego musi być współprzyczyną zdarzenia powodującego szkodę. Wymóg ten znajduje uzasadnienie w samym określeniu „przyczynienie się”. Oznacza ono kauzalny udział zachowania poszkodowanego w procesie przyczynowym, prowadzącym do powstania szkody. Przyczynienie się to po prostu jedna z współprzyczyn wywołujących taki rezultat. Kauzalne znaczenie zachowania poszkodowanego oceniać należy z punktu widzenia kryterium normalności następstw, zgodnie z koncepcją adekwatnego związku przyczynowego. Musi on zachodzić między zdarzeniem – przyczyną przypisaną podmiotowi odpowiedzialnemu, oddziaływającą łącznie z zachowaniem poszkodowanego, a skutkiem szkodowym. Brak tej przesłanki przewidzianej w art. 361 § 1 k.c. wyłączałby obowiązek odszkodowawczy. Związek przyczynowy normalny między zachowaniem poszkodowanego a następstwem szkodzącym zachodzić musi zgodnie z regułą obowiązującą w przypadkach wielości przyczyn. Oznacza to, że rozpatrywana przyczyna zwiększa prawdopodobieństwo wywołania skutku szkodowego – także w koincydencji z zachowaniem poszkodowanego. Jako współprzyczyna szkody pozostaje ono w adekwatnym związku przyczynowym z badanym skutkiem. Zachowanie poszkodowanego – w sferze kauzalnej – musi być współprzyczyną szkody jako składnik zespołu przyczyn prowadzących łącznie do wyrządzenia szkody (zob. M. Kaliński, Szkoda na mieniu, s. 538 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy, s. 260; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2009, s. 94). Na tle art. 362 k.c. Sądowi przysługuje swoboda przy uwzględnianiu okoliczności mających wpływ na zakres obniżenia odszkodowania. Wśród nich wskazać można przede wszystkim winę stron, ale także kauzalną intensywność zachowania się poszkodowanego, rozmiar naruszenia obowiązujących reguł racjonalnego postępowania także jego motywy (zob. Z. Banaszczyk, w: Pietrzykowski, Komentarz KC, t. I, 2015, s. 1173; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2009, s. 97) (Komentarz. Art. 362 KC T. II red. Gutowski 2019, wyd. 2/Koch).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy zauważyć, iż Sąd I instancji rzeczywiście stwierdził, że powód swoim zachowaniem przyczynił się do powstania szkody (co też nie było kwestionowane przez samego powoda na etapie niniejszego postępowania apelacyjnego), jednak nie określił stopnia tego przyczynienia się, a tym samym nie dokonał ostatecznie obniżenia należnego powodowi zadośćuczynienia. Pozwany w swojej apelacji wskazywał na owo uchybienie i jednocześnie zaznaczył, że stopień przyczynienia się do szkody powinien być określony na 80%, z czym jednak – w ocenie Sądu Okręgowego – nie sposób się zgodzić, mając na uwadze materiał dowodowy zebrany w przedmiotowej sprawie.

W rozpatrywanym przypadku nie ulega wątpliwości, że poszkodowany W. Ł. (1), poruszając się na obszarze, na którym położone są schrony z czasów II wojny światowej, winien zachować zasady ostrożności, albowiem powszechnie wiadomym jest, że tego typu obiekty z uwagi na upływ czasu mogą być w złym stanie technicznym, czy też z uwagi na swój charakter – posiadać szereg korytarzy, szczelin, studni. Do tego należy też dodać, że bunkier nie ma otworów i jest w nim ciemno nawet za dnia, co dodatkowo utrudnia poruszanie się po nim. Powód jednak wszedł do schronu, pomimo iż jak sam zeznał na rozprawie z dnia 01 lipca 2020 r. (k. 418-418v) – nie miał doświadczenia w zwiedzaniu tego typu obiektów („był to pierwszy bunkier jaki zwiedzałem”) i w żaden sposób nie był do tego przygotowany („ciekawość zwyciężyła”). Powód nie posiadał podczas zwiedzania żadnego oświetlenia, podczas gdy liczni świadkowie, którzy udzielali pomocy poszkodowanemu bezpośrednio po wypadku zeznali, że w schronie było ciemno i trzeba było używać latarek, aby pomóc powodowi wydostać się ze studzienki (tj. zeznania świadka A. A., k. 350-350v, H. A., k. 350v, J. C., k. 350v-351, T. C., k. 351, B. G., k. 351, T. K., k. 351v, R. K., k. 351v, P. S. (1), k. 352, P. S. (2), k. 352). Wszystkie te okoliczności w sposób bezsprzeczny wskazują, że poszkodowany przyczynił się swoim zachowaniem do powstania szkody, albowiem nie zachował odpowiedniej ostrożności przy zwiedzaniu tego typu obiektów. Natomiast – wbrew temu, co twierdzi pozwany – nie można przypisać mu stopnia przyczynienia się na poziomie aż 80%. Należy bowiem podkreślić, że z zeznań tychże samych świadków wynika również fakt, iż ani schron ani studzienka znajdująca się w nim nie były w żaden sposób zabezpieczone i każdy mógł tam wejść. Dopiero bowiem po wypadku studzienka, do której wpadł powód została przykryta płytą betonową, a na wejściu do schronu zamontowano kratę. Co więcej, na terenie, gdzie znajduje się schron na dzień 05 lutego 2015 r. nie było żadnych znaków informujących o zakazie wejścia do schronu, czy też o tym, że przebywanie tam odbywa się na własną odpowiedzialność, a co ewidentnie spoczywa na właścicielu (zarządcy) obiektu w szczególności, iż wcześniej – jak przyznał sam pozwany w apelacji – takie znaki były tam usytuowane. Zapewne, gdyby istniała taka informacja – powód nie ryzykowałby zwiedzaniem tego schronu. Sąd Okręgowy, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego uznał, że stopień przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody powinien być określony na poziomie 30%.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, iż powód przyczynił się swoim zachowaniem do powstania szkody na poziomie 30%, co jednocześnie obligowało Sąd do zmniejszenia przyznanego powodowi zadośćuczynienia i zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie I. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3.500,00 zł (5.000,00 zł x 70%), zaś w pozostałym zakresie apelacja pozwanego podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona (pkt I. i pkt II. sentencji).

Przechodząc następnie do apelacji powoda – w ocenie Sądu Okręgowego – argumenty podniesione w jej treści znalazły na gruncie niniejszej sprawy uzasadnienie. Apelacja powoda, oparta na zarzutach naruszenia prawa materialnego w postaci art. 445 k.c., art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. zmierzała do wykazania innego niż przyjął to Sąd Rejonowy terminu wymagalności zgłoszonego przez powoda roszczenia z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W oparciu o powyższe powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz od kwoty zadośćuczynienia ustawowych odsetek od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty wywodząc, że roszczenie to stało się wymagalne po wezwaniu pozwanego do spełnienia świadczenia sformułowanym we wniosku odszkodowawczym z dnia 29 lipca 2015 r. (k. 23-26).

W tym miejscu przypomnieć należy, iż w orzecznictwie widoczne są rozbieżności co do początkowego terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę. Według jednej z koncepcji, zadośćuczynienie takie staje się wymagalne dopiero z datą wyrokowania i od tego dnia zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w jego zapłacie (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09 września 1999 r., II CKN 477/98). Druga koncepcja zakłada natomiast, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany winien zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego i od tego właśnie momentu należą się uprawnionemu odsetki (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00 i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09). Według zaś innego poglądu – podzielanego przez Sąd Okręgowy w niniejszym składzie – wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 i z dnia 04 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, dzień wyrokowania, jak też dzień poprzedzający datę wydania orzeczenia zasądzającego to zadośćuczynienie. Jeśli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej sumy tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od konkretnego dnia, poprzedzającego wyrokowanie, odsetki te winny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała od określonego przez niego dnia. Jeżeli zaś Sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10).

Konstrukcja uprawnienia do żądania odsetek przez wierzyciela od dłużnika za czas opóźnienia jest dostosowana do świadczeń pieniężnych i zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić. Specyfika świadczenia zadośćuczynienia pieniężnego jest jednak tego rodzaju, że jego wysokość nie jest ściśle określona przez przepisy prawa, ma charakter ocenny. Z tej przyczyny dłużnik, który zna wyłącznie wysokość żądania uprawnionego, nie ma pewności, czy żądana kwota zadośćuczynienia jest słuszna nie tylko do co zasady, ale również co do wysokości. Specyfika tego świadczenia powinna mieć zatem również wpływ na określenie daty, od której powstał stan opóźnienia w spełnieniu tego świadczenia. Z tej perspektywy istotne jest nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. Uwzględniając powyższe, o terminie, od którego należy naliczać odsetki, decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku zasada odpowiedzialności pozwanego, występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, trzeba przyjąć, że odsetki powinny być naliczane po wezwaniu do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona. Z kolei w sytuacjach, w których odpowiedzialność za krzywdę lub też istnienie krzywdy oraz jej zakres są niejasne i konieczne jest często żmudne przeprowadzanie ustaleń w tych kwestiach, niemożliwe do przeprowadzenia w postępowaniu likwidacyjnym, adekwatnym terminem, od którego mogą być naliczane odsetki za zadośćuczynienie za taką krzywdę, jest termin późniejszy, ale nie przekraczający daty wyrokowania (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 lipca 2019 r., II CSK 304/18).

Wszystko powyższe nie pozostawia – w ocenie Sądu Okręgowego – wątpliwości, co do tego, że na etapie wezwania pozwanego do zapłaty kwoty zadośćuczynienia datowanego na dzień 29 lipca 2015 r. znany był właściciel gruntów, na którym doszło do zdarzenia wywołującego szkodę na rzecz powoda (pismo Burmistrza L., k. 22), jak też zakres i rozmiar krzywdy, jaki poniósł powód, albowiem do wezwania została dołączona dokumentacja medyczna, z której to w sposób oczywisty wynikało, że powód doznał złamania kostki bocznej lewej i konieczne było unieruchomienie złamania oraz że uczęszczał do poradni zdrowia psychicznego po zaistniałym wypadku (k. 15-19v). Zakres krzywdy i okoliczności wypadku były zatem znane pozwanemu już w lipcu 2015 r. i co więcej w piśmie, będącym odpowiedzią na wezwanie powoda (k. 26) nie były przez niego kwestionowane (dopiero pozwany w odpowiedzi na pozew z ostrożności procesowej zanegował wysokość zadośćuczynienia dochodzonego pozwem). Ponadto, powołani przez Sąd Rejonowy biegli sądowi z zakresu ortopedii i psychiatrii jedynie potwierdzili zakres obrażeń powoda oraz przebieg ich leczenia, a które to okoliczności były wskazywane przez powoda już w przedsądowym wezwaniu do zapłaty. W niniejszej sprawie zatem nie było potrzeby żmudnego przeprowadzania przez Sąd ustaleń w tych kwestiach, dlatego też twierdzenia Sądu niższej instancji, że stan powoda oraz skutki przedmiotowego zdarzenia zostały dopiero dokładnie określone na podstawie opinii biegłych wydanych na etapie postępowania sądowego są błędne i nie zasługują na uwzględnienie. We wniosku odszkodowawczym z dnia 29 lipca 2015 r. termin wezwania do zapłaty został określony na 14 dni, a zatem upływał w dniu 12 sierpnia 2015 r. Skoro jednak powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia 17 sierpnia 2015 r., tj. od dnia, w którym pozwany odmówił spełnienia świadczenia (k. 26) – Sąd Okręgowy związany jest tym żądaniem w myśl art. 321 § 1 k.p.c. Tym samym Sąd Okręgowy obok żądania głównego zasądził również odsetki zgodnie z żądaniem pozwu, tj. ustawowe od dnia 17 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowe za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I. sentencji).

Uwzględniając wszystko powyższe, z mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w pkt I. sentencji wyroku, zaś w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną z mocy art. 385 k.p.c. orzeczono jak w pkt II. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł natomiast w oparciu o art. 100 k.p.c. i koszty procesu wzajemnie między stronami zniósł (pkt III. sentencji).

Jak podkreśla się w orzecznictwie, omawiany przepis daje Sądowi możliwość wzajemnego zniesienia kosztów postępowania. Swoboda Sądu w tym zakresie nie jest jednak dowolna (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2007 r., I PK 157/07, OSNAPiUS 2009, Nr 3–4, poz. 33). Dopuszczalność podjęcia przez Sąd takiej decyzji jest jednak uwarunkowana spełnieniem łącznie dwóch warunków. Pierwszy warunek to stosunek wygranej do przegranej; wynosi 50% lub jest do tej wartości zbliżony. Drugim warunkiem jest to, aby koszty poniesione przez strony również się równoważyły. W takim wypadku Sąd może w orzeczeniu znieść między stronami wzajemne koszty postępowania. Jeżeli jednak żaden z tych warunków nie jest spełniony lub nie jest spełniony chociażby jeden z nich, to w takim wypadku Sąd nie może orzec o zniesieniu takich kosztów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 marca 2013 r., I ACa 799/12, Legalis). Przy czym dla zastosowania art. 100 k.p.c. i wzajemnego zniesienia kosztów procesu nie jest konieczne, aby idealnie się równoważył stosunek wygranej do przegranej i zakres poniesionych przez strony kosztów podlegających rozliczeniu. Stosunek wygranej do przegranej powinien być zbliżony i w takim samym zakresie zbliżone powinny być poniesione koszty każdej ze stron (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 04 listopada 2015 r., III APa 31/14, Legalis).

W ocenie Sądu Okręgowego, niniejszy przepis znajduje zastosowanie w tej sprawie, albowiem strony niniejszego postępowania w zbliżonym stosunku wygrały i przegrały proces, zaś koszty poniesione przez nich równoważyły się, biorąc oczywiście pod uwagę dwukrotne uchylenie przedmiotowej sprawy przez Sąd wyższej instancji i przekazanie jej Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Koszty poniesione przez powoda wyniosły łącznie 5.217,00 zł (tj. opłata sądowa od pozwu – 500,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za I instancję wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa – 1.817,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za II instancję – 900,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za II instancję – 900,00 zł, opłata sądowa od niniejszej apelacji – 200,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za niniejsze postępowanie – 900,00 zł), zaś koszty poniesione przez pozwanego wyniosły łącznie 5.717,00 zł (tj. wynagrodzenie pełnomocnika za I instancję wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa – 1.817,00 zł, opłata sądowa od apelacji – 500,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za II instancję – 900,00 zł, opłata sądowa od apelacji – 500,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za II instancję – 900,00 zł, opłata sądowa od niniejszej apelacji – 200,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za niniejsze postępowanie – 900,00 zł).

Z tych wszystkich względów, orzeczono jak w sentencji.

SSO Aneta Ineza Sztukowska SSO Alicja Wiśniewska SSO Agnieszka Kluczyńska