Sygn. akt I ACa 1022/18
Dnia 7 sierpnia 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Roman Sugier |
Sędziowie : |
SA Elżbieta Karpeta (spr.) SA Joanna Naczyńska |
Protokolant : |
Katarzyna Noras |
po rozpoznaniu w dniu 7 sierpnia 2019 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa A. W.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 17 sierpnia 2018 r., sygn. akt II C 758/17
1) oddala apelację;
2) zasądza od pozwanego na rzecz powódki 4 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Elżbieta Karpeta SSA Roman Sugier SSA Joanna Naczyńska
Sygn. akt I ACa 1022/18
Powódka A. W. domagała się zasądzenia na jej rzecz od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 114.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 8 lipca 2017 r. oraz zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie podała, że kwoty tej dochodzi jako zadośćuczynienia za zerwanie więzi rodzinnych, łączących ją z matką i siostrą, które zginęły w wypadku samochodowym w dniu 26 sierpnia 1997 r. Sprawcą wypadku był jej ojciec Z. S., który również zginął w tym wypadku, zaś samochód, którym kierował był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanej.
Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa wskazując, że doszło do przedawnienia roszczenia.. W ocenie strony pozwanej wypłacone na zasadzie słuszności kwoty winny całkowicie zaspokoić roszczenia powódki z tytułu zadośćuczynienia za śmierć bliskich osób.
Sąd Okręgowy w Katowicach poczynił następujące ustalenia.
W dniu 26 sierpnia 1997 r., około godziny 13:10 , na dwujezdniowej drodze (...) w miejscowości K., kierujący pojazdem marki S. o nr rej. (...) Z. S. zjechał nagle na pas rozdzielający jezdnie, uderzył w pionowy znak drogowy powodując jego wyrwanie, następnie wjechał na pas ruchu w kierunku K., gdzie na prawym pasie ruchu zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym pojazdem marki J. o nr rej. (...) wraz z przyczepą. Na skutek zdarzenia śmierć ponieśli kierujący Z. S. – ojciec powódki oraz pasażerki pojazdu osobowego E. S. – matka powódki oraz K. S. – małoletnia siostra powódki. W dniu 20 października 1997 r. wydano postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie tego wypadku z powodu śmierci sprawcy. Przed wypadkiem Z. S., E. S., K. S. i powódka zamieszkiwali wspólnie w K.. Powódka miała wówczas 19 lat, ukończyła szkołę średnią i zamierzała rozpocząć studia na Akademii (...) w K.. Powódka nie dostała się na studia prowadzone w trybie dziennym, więc miała zamiar studiować w trybie zaocznym. W chwili wypadku powódka przebywała we W. na wakacjach wraz ze swoim ówczesnym narzeczonym – obecnie mężem R. W.. O śmierci najbliższych członków rodziny dowiedziała się dopiero po powrocie do kraju, gdyż rodzina postanowiła jej o tym nie informować przed powrotem do Polski. Powódka przyjęła ten fakt z rozpaczą, płakała, nie mogła w to uwierzyć. Przez pewien okres czasu powódka nocowała u dalszej rodziny, ze względu na planowany jeszcze przez jej rodziców remont. W tym czasie powódka przeprowadziła, przy pomocy członków rodziny, remont mieszkania, w którym uprzednio mieszkała wraz z rodzicami i siostrą. Po wykonanym remoncie zamieszkała w nim z narzeczonym, za którego w następnym roku wyszła za mąż. Przy pomocy członków rodziny powódka zwróciła się do Rektora Akademii (...) z prośbą o przeniesienie na studia dzienne, w związku z tragiczną utratą członków rodziny. Prośba powódki została uwzględniona i w październiku 1997 r. powódka rozpoczęła studia, jednak nie była w stanie ich kontynuować ze względu na zły stan psychiczny. Rok później powódka powróciła na studia na innej uczelni, jednak po jednym semestrze zrezygnowała z nieznanych przyczyn (powódka ich nie pamięta). Dopiero trzecia próba podjęcia studiów w 2002 roku, na kolejnej uczelni zakończyła się powodzeniem i powódka je ukończyła.
Powódka bezpośrednio po wypadku i przez następne około 5 lat prowadziła działalność gospodarczą związaną z usługami sprzątającymi i porządkowymi, którą przed śmiercią prowadziła jej matka. Powódka sama zarządzała firmą i zatrudnionymi pracownikami, a na początku w sprawach urzędowych (ZUS, US i inne) pomagali jej członkowie rodziny. Następnie powódka podjęła zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia a następnie umowy o pracę u pracodawcy u którego pracuje do dnia dzisiejszego.
W pierwszym okresie po wypadku (wrzesień 1997 r.) powódka jeden lub dwa razy korzystała z usług psychologa. Nie przyjmowała leków, a ewentualnie piła herbatki uspokajające. Nigdy nie była u psychiatry. Największe wsparcie uzyskała od księdza z Parafii w P., od obecnego męża oraz dalszych członków rodziny-rodzeństwa rodziców.
Zmarli członkowie rodziny i powódka przed tragicznym zdarzeniem, byli ze sobą zżyci, mieli bardzo dobre relacje. Stanowili normalną, zgodną, bezkonfliktową rodzinę, w której rodzice dobrze opiekowali się dziećmi. Wyjeżdżali wspólnie na wycieczki, wakacje oraz w odwiedziny do rodziny. Powódka miała bardzo dobre relacje z siostrą od momentu gdy ta podrosła. Spędzały wspólnie czas.
Do tej pory, na przykład w święta powódka przypomina sobie o śmierci rodziców i siostry. Odczuwa ich brak, odwiedza groby zmarłych członków rodziny i dba o nie. Zamawia w kościele msze w ich intencji. Zachowała list od zmarłej mamy, który odczytuje swoim dzieciom.
Powódka pismem z dnia 7 czerwca 2017 r. wystąpiła wobec pozwanej z roszczeniami o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania w związku z śmiercią matki i siostry na skutek wypadku drogowego z dnia 26 sierpnia 1997 r.
Decyzją z dnia 19 czerwca 2017 r. pozwana przyznała powódce w związku ze śmiercią matki E. S. zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. w kwocie 7.000 zł, na podstawie art. 446 § 1 k.c. zwrot kosztów wystawienia pomnika w kwocie 1.400 zł oraz na podstawie art. 446 § 3 k.c. odszkodowanie w wysokości 5.000 zł. Decyzją z dnia 6 lipca 2017 r. pozwana zmieniła w całości wcześniejszą decyzję i uznała, że zasadnym będzie przyznanie powódce kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć marki E. S., a nadto podwyższyła wartość zwrotu kosztów nagrobka do kwoty 2.800 zł oraz odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej do kwoty 10.000 zł Decyzją z dnia 19 czerwca 2017 r. pozwana przyznała powódce w związku ze śmiercią siostry K. S. zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c w kwocie 3.000 zł oraz na podstawie art. 446 § 1 k.c. zwrot kosztów wystawienia pomnika w kwocie 1.400 zł. Decyzją z dnia 8 sierpnia 2017 r. pozwana zmieniła w całości pierwotną decyzję i uznała, że zasadnym będzie przyznanie powódce kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć siostry K. S., a nadto ustaliła wartość kosztów pogrzebu na kwotę 2.003,33 zł oraz wartość kosztów nagrobka ma kwotę 2.800 zł
Mając na uwadz powyższe okoliczności Sąd okręgowy przedstawił następujące rozważania.
Zgodnie z obowiązującym w dacie powstania szkody § 10 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. 1992/96/poz. 475 z późn. zm.) z ubezpieczenia OC (Odpowiedzialności cywilnej) przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Dla ustalenia i przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za zaistniałą szkodę, należało w pierwszej kolejności ustalić, czy za wypadek drogowy z dnia 26 sierpnia 1997 r. odpowiedzialność na podstawie przepisu art. 436 § 1 k.c. i art. 435 k.c. ponosi jej bezpośredni sprawca – kierujący samochodem, który był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej. Dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy za powstałą szkodę i w konsekwencji przyjęcie odpowiedzialności pozwanego za zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania winna być wykazana szkoda i adekwatny związek przyczynowy między zdarzeniem a samą szkodą, albowiem odpowiedzialność taką kierujący samochodem ponosi na podstawie ryzyka. Związek przyczynowy pomiędzy przedmiotowym wypadkiem drogowym, któremu uległy matka i siostra powódki, a ich śmiercią był między stronami bezsporny. Należy podkreślić, że poza przypadkami szczególnymi, określonymi w art. 436 § 2 k.c. , odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkodę wyrządzoną jego ruchem uregulowana została przez odwołanie się do reguł odpowiedzialności przewidzianej w art. 435 k.c. Posiadacz pojazdu odpowiada więc na zasadzie ryzyka ( art. 436 § 1 k.c. ), a od obowiązku naprawienia szkody zwalniają go wskazane przez ustawodawcę w art. 435 k.c. okoliczności egzoneracyjne, a więc powstanie szkody wskutek działania siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności. Przepis art. 436 § 2 k.c. nakazuje stosować ogólne zasady odpowiedzialności deliktowej, a więc przepisy art. 415 i n. k.c. , do przypisania obowiązku naprawienia szkody posiadaczom mechanicznych środków komunikacji w dwóch przypadkach: uszczerbków powstałych wskutek zderzenia się mechanicznych środków komunikacji ale tylko pomiędzy samoistnymi posiadaczami tych pojazdów oraz uszczerbków wyrządzonych osobom przewożonym z grzeczności. Stan faktyczny sprawy nie daje żadnych podstaw do stwierdzenia, iż doszło do zaistnienia któregokolwiek wyjątku z art. 436 § 2 k.c. , a to wzajemnego dochodzenia roszczeń przez posiadaczy samoistnych względem siebie czy zależnych wskutek zderzenia się poruszanych przez nich pojazdów mechanicznych czy też dochodzenia roszczeń od tychże osób przez osobę przewożoną z grzeczności. W tym stanie sprawy za oczywiste zdaje się jawić, że pozwany Z. S. był posiadaczem samoistnym samochodu S. i ponosi odpowiedzialność względem pasażerów pojazdu na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 k.c.).
Po ustaleniu podstaw prawnych odpowiedzialności pozwanej odnieść się należało do zarzutu przedawnienia jako najdalej idącego i mogącego zniweczyć zasadność powództwa. Zgodnie z obowiązującym od dnia 10 sierpnia 2007 roku przepisem art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zgodnie z § 2 tego przepisu, który ma zastosowanie w tym przypadku, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
W związku ze spornym wypadkiem toczyło się postępowanie karne w ramach którego zapadło postanowienie o jego umorzeniu w związku ze śmiercią sprawcy – Z. S.. Żadna również inna osoba nie została oskarżona ani skazana za jakiekolwiek przestępstwo związane choćby pośrednio ze spornym wypadkiem. Zgodzić się należy ze stroną pozwaną, że postanowienie Prokuratora u umorzeniu postępowania nie jest dla sądu cywilnego wiążące, jak wyrok karny skazujący (art. 11 k.p.c.). Niewątpliwie jednak jest to dokument urzędowy. Ugruntowany jest też pogląd, że sąd cywilny dla potrzeb rozpoznania zarzutu przedawnienia może, a wręcz jest zobowiązany do samodzielnego ustalania czy dane zachowanie konkretnej osoby wyczerpuje znamiona przestępstwa. Ustalając powyższe zwrócić należy uwagę, że przebieg i okoliczności wypadku wskazują jednoznacznie na winę Z. S.. Jak wynika z postanowienia Prokuratora, ale również zeznań świadków i powódki kierujący samochodem S. Z. S. przejechał przez pas zieleni rozdzielający jezdnie, wjechał na pas jezdni przeznaczony do jazdy w przeciwnym kierunku i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym tym pasem innym pojazdem. Kierujący poruszał się więc pod prąd pasem ruchu do jazdy w przeciwnym kierunku. Powyższe zachowanie sprawcy – kierującego samochodem S. wyczerpało więc dyspozycję przepisu art. 177 k.k. Pozwana podnosiła co prawda, że do wypadku mogło dojść w wyniku innych okoliczności za które odpowiedzialności nie ponosi kierujący, wskazując że za zjechanie przez kierującego z drogi może odpowiadać ktoś inny lub siła wyższa. Ciężar wykazania takich okoliczności, zgodnie z przepisem art. 6 k.c. obciążał jednak pozwaną, czemu nie sprostała, a nawet nie przedstawiła żadnych wniosków dowodowych na poparcie tej tezy. Mając powyższe na względzie należało uznać, iż zachodzą w sprawie przesłanki do stosowania dłuższego, 20-letniego terminu przedawnienia. Powyższe powoduje, że zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwaną nie mógł być uznany za trafny, albowiem powództwo zostało wytoczone przed upływem 20 lat od dnia zdarzenia powodującego powstanie szkody.
W dalszej kolejności sporna między stronami pozostawała wysokość należnego powódce zadośćuczynienia.
Podstawą prawną odpowiedzialności pozwanej względem powódki za zapłatę zadośćuczynienia jest przepis art. 448 k.c. Możliwość przyznania zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c., z tytułu straty najbliższej osoby - członka rodziny jest już w orzecznictwie ugruntowana (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r. I CSK 149/09, z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/09, z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/10, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r. III CZP 32/11 oraz z dnia 12 grudnia 2013 r., III CZP 74/13). Ze wskazanego orzecznictwa wynika, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., a więc w sytuacji opisanej w podstawie faktycznej powództwa. Trudno bowiem znaleźć argumenty sprzeciwiające się uznaniu, że więź emocjonalna między członkami rodziny stanowi dobro osobiste. Tak rozumiane dobro osobiste pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Spowodowanie śmierci osoby najbliższej może więc stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i może uzasadniać przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.
Odnosząc się to roszczeń powódki obejmujących zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnych, w związku ze śmiercią matki i siostry, to Sąd uznał je za usprawiedliwione co do zasady w oparciu o przepis art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c., choć nie w pełnej żądanej wysokości.
Ustalając wysokość sumy odpowiedniej w rozumieniu przepisu art. 448 k.c. Sąd uznał, iż właściwa będzie kwota po 80.000 zł z tytułu śmierci matki oraz 40.000 zł z tytułu śmierci siostry.
Istotnym czynnikiem rzutującym na wysokość zadośćuczynienia jest przede wszystkim nie tylko to, w jaki sposób bliscy zmarłego przeżywają stratę i starają sobie radzić po jego śmierci, ale to, jaki był rodzaj i intensywność więzi między uprawnionym a zmarłym - a to wynika ze stopnia i linii pokrewieństwa oraz z rzeczywistego przebiegu tych relacji. Ponadto w każdym wypadku wysokość zadośćuczynienia musi być dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny. W rozpoznawanej sprawie Sąd uwzględnił z jednej strony okoliczność, codziennych bliskich relacji powódki ze zmarłymi, a z drugiej strony okoliczność że z istoty więź pomiędzy rodzicem a dzieckiem jest silniejsza niż miedzy rodzeństwem, co w niniejszej sprawie potwierdziła również sama powódka. Nie mogło również umknąć uwadze Sądu, że w wyniku spornego wypadku powódka straciła również ojca, a więc wszystkie trzy osoby z którymi wspólnie zamieszkiwała i stanowiła najbliższą rodzinę, a tym samym została sierotą zupełną. Zwrócić jednak należy uwagę, że ocena stopnia krzywdy powódki musiała być ograniczoną do teoretycznej sytuacji jakby ojciec powódki dalej żył, albowiem za jego śmierć pozwana odpowiedzialności nie ponosi. Roszczenia powódki zgłoszone w niniejszej sprawie dotyczą bowiem jedynie dwóch osób. Co więcej ojciec powódki był sprawcą spornego wypadku.
W chwili swoje śmierci matka powódki była osobą jeszcze młodą, miała 40 lat, siostra miała lat 13, zaś sama powódka lat 19. Śmierci te były oczywiście nagłe i nieoczekiwane, co już samo w sobie jest dużym wstrząsem psychicznym, a jednocześnie powódka nie miała żadnych podstaw do liczenia się z taką potencjalną śmiercią matki i siostry jeszcze przez wiele lat. Faktycznie bowiem zupełnie inna (zasadniczo większa) jest krzywda dziecka, które starci rodzica będąc małoletnim lub młodym. Taka osoba jak powódka musiała przez dalszą część swojego życia dojrzewać i żyć bez wsparcia jednego z rodziców i jedynej siostry. Powódka w chwili śmierci maiła 19 lat i dopiero wchodziła w dorosłe życie i mogła jeszcze oczekiwać wsparcia matki i siostry. Nie można również nie dostrzegać, że dla potrzeb rozstrzygania sprawy Sąd musiał przyjąć, że wskutek śmierci matki i siostry powódka nie pozostała osobą całkowicie samotną, albowiem dalej mogła liczyć na pomoc i wsparcie ojca, swojego narzeczonego (wkrótce męża) oraz członków dalszej rodziny. Zatem poprzez pielęgnowanie relacji z pozostałymi członkami rodziny powódka po części mogą kompensować stratę wynikłą z przedwczesnego odejścia matki i siostry. Na poczucie straty po stronie powódki wpłynęła z pewnością śmierć jej ojca, lecz jak wskazał wyżej Sąd za śmierć ojca powodów pozwana jednak odpowiedzialności nie ponosi. Zwrócić również należy uwagę, że życie powódki po śmierci matki i siostry uległo zmianie, ale wynikającej raczej z zakończenia szkoły średniej i zdanej matury, a nie samej śmierci osób bliskich. Powódka ostatecznie skończyła studia, a jedynie przerwanie studiów w 1997 r. było wynikiem spornego wypadku. Powódka również bez większych problemów zdołała sobie ułożyć życie zawodowe i rodzinne. Normalnym następstwem wypadku nie było również to że powódka nie mogła uczestniczyć w pogrzebie członków rodziny, którzy zginęli w wypadku. Było to bowiem wynikiem świadomej decyzji dalszej rodziny powódki, a nie przyczyn natury obiektywnej jak np. faktyczny brak możliwości zawiadomienia powódki. Za powyższe więc pozwana odpowiedzialności nie ponosi. Jak zresztą wynika z zeznań samej powódki nie spowodowało to powstania u niej dodatkowej krzywdy. Ani bezpośrednio po śmierci matki oraz siostry, ani później powódka również nie korzystała z leczenia psychiatrycznego, a z porad psychologa jedynie raz lub dwa razy.
Mając powyższe na względzie Sąd zasądził na podstawie przepisu art. 448 k.c. od pozwanej na rzecz powódki kwotę 94.000 zł (60.000 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia z tytułu śmierci matki oraz kwotę 34.000 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia z tytułu śmierci siostry), zaś w pozostałym zakresie jako niezasadne Sad powództwo oddalił.
O odsetkach za opóźnienie w zakresie zasądzonego zadośćuczynienia Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c., zgodnie z żądaniem pozwu. Kwestia ewentualnego opóźnienia w spełnieniu świadczenia – zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - była wielokrotnie przedmiotem analizy przez sądy powszechne i Sąd Najwyższy. Sąd stoi na stanowisku, iż odsetki za opóźnienie mogą być naliczane najwcześniej od dnia wezwania pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 05 grudnia 2006r., II PK 102/06, OSNP 2008/1-2/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2006r., V CSK 266/06 i późniejsze), co jednak nie wyklucza przyznania ich dopiero nawet od daty wyrokowania. W każdej sprawie bowiem wymaga to indywidualnego określenia z odniesieniem się do kwestii kiedy (na jakim etapie sprawy) doszło do wyjaśnienia okoliczności skutkujących ustaleniem wielkości krzywdy. Jeżeli bowiem wielkość krzywdy zostanie ujawniona dopiero w toku postępowania sądowego, to brak jest podstaw do przyjmowania zaistnienia opóźnienia i zasądzania odsetek za okres wcześniejszy. Analizując treść zgłoszenia szkody jakiego dokonała u pozwanej pismem z dnia 7 czerwca 2017 r. należało wskazać, iż faktycznie zawierało ono uzasadnienie żądania wynikającego z naruszenia dóbr osobistych powódki i konkretną kwotę żądaną z tego tytułu. Pozwana dysponowała więc danymi potwierdzającymi istnienie faktycznej, realnej i intensywnej więzi rodzinnej między powódką a jej matką i siostrą. Tym samym pozwana popadła w opóźnienie w spełnieniu świadczenia po upływie 30-dniowego terminu wynikającego z § 32 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Od dnia następnego pozwana popadła w opóźnienie.
O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu. Powódka utrzymała się w swoim pierwotnym żądaniu w 82,46 %, a pozwana w 17,54 % W związku z faktem, że powódka była w całości zwolniona od kosztów sądowych i nie uiściła opłaty od pozwu w kwocie 5.700 zł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał więc pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 999,78 zł, zaś od pozwanej kwotę 4.700,22 zł.
Apelację od tego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając wyrok w części zasądzającej oraz w części orzekającej o kosztach procesu i kosztach sądowych.
Zarzucała naruszenie prawa materialnego, a to art. 6 k.c. przez odwrócenie ciężaru dowodzenia i uznanie, że to na pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia niezaistnienia przestępstwa. Zarzucała także naruszenie art. 442 1 § 2 k.c. przez uznanie, że przepis ten znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie bez ustalenia czy szkoda była następstwem czynu zabronionego. Naruszenie przepisów art. 448 w związku z art. 24 k.c. miało polegać – zdaniem apelującej – na przyznaniu powódce rażąco wygórowanego zadośćuczynienia, a także uznanie odpowiedzialności pozwanego mimo niewykazania winy sprawcy zdarzenia. Apelująca podniosła również zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1, 2 i 3 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przez zasądzenie odsetek od dnia wcześniejszego niż dzień następujący po wyrokowaniu.
Wnosiła pozwana o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu.
Powódka wnosiła o oddalenie apelacji i obciążenie pozwanej kosztami postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Zasadnie zarzucała apelująca naruszenie art. 6 k.c. Zgodnie z tym przepisem „ ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”. Apelująca przeprowadziła w apelacji prawidłowy wywód prawny, z którego wynika że w aspekcie podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia, to na powódce spoczywał ciężar wykazania, że do wypadku doszło wskutek popełnienia przestępstwa przez kierującego samochodem. Należy wszelako zauważyć, że Sąd Okręgowy mimo, że błędnie przypisał pozwanej ciężar wykazania faktu przeciwnego, naruszając tym samym art. 6 k.c., to jednocześnie w motywach swego orzeczenia przedstawił w pełni prawidłowe ustalenie, że do wypadku doszło wskutek popełnienia przestępstwa przez kierującego pojazdem. Ustalenie tego faktu wynika z zastosowanego przez Sąd Okręgowy art. 231 k.p.c. Fakt popełnienia przez kierującego pojazdem przestępstwa wynika bowiem z innych prawidłowo ustalonych faktów, a mianowicie z opisu przebiegu wypadku i opisu poczynionych ustaleń w postępowaniu karnym, które zakończyło się wydaniem w dniu 20 października postanowienia o umorzeniu dochodzenia. Opis ten został dokładnie przytoczony w motywach skarżonego wyroku i wynika z niego, że Z. S., określany jako sprawca wypadku, z nieustalonych przyczyn zjechał na pas rozdzielający jezdnie, co bezpośrednio wywołało ciąg zdarzeń prowadzących do zderzenia czołowego z jadącym naprzeciwko samochodem ciężarowym. Do zaistnienia wypadku nie przyczynił się inny uczestnik ruchu ani też stan techniczny pojazdu. Opisane 20 lat temu okoliczności wypadku nie dają najmniejszych podstaw do wysuwania przypuszczeń, że do wypadku dojść mogło z innych przyczyn niż naruszenie przez kierującego zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, chociażby nieumyślne, co – w okolicznościach niniejszej sprawy – przesądzać musi o popełnieniu przez Z. S. przestępstwa określonego w art. 145 § 1 i 2 obowiązującego w dacie zdarzenia kodeksu karnego (odpowiednio art. 177 § 1 i 2 aktualnie obowiązującego kodeksu karnego). Zatem – wbrew zarzutom apelacji – Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował do oceny podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia art. 442 1 § 2 k.c. i uznał, że roszczenie, z którym powódka wystąpiła w niniejszym postępowaniu nie jest przedawnione. Ustalenie powyższego faktu nastąpiło zatem wskutek właściwie przeprowadzonego wnioskowania, a nie dlatego, że pozwana nie wywiązała się z ciężaru wykazania tego faktu, który to ciężar rzeczywiście nie ją obciążał.
Sąd Okręgowy prawidłowo przytoczył wszystkie aspekty brane pod uwagę przy ocenie adekwatności zasądzanego na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia do rozmiaru krzywdy wywołanej bezprawnym naruszeniem dóbr osobistych. Zerwanie silnych więzi rodzinnych z matką i siostrą wskutek wypadku powodującego ich śmierć wywołało krzywdę o bardzo znacznym poziomie nasilenia. Zadośćuczynienie jako swoista kompensata za ból, cierpienie i inne aspekty utraty osoby najbliższej musi odpowiadać intensywności tych negatywnych przeżyć osoby bliskiej. W ocenie Sądu Apelacyjnego zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota łącznego zadośćuczynienia jest odpowiednia, gdyż uwzględnia wszystkie opisane szczegółowo w motywach skarżonego wyroku aspekty krzywdy powódki.
Ocena rozmiaru krzywdy, a w konsekwencji wysokości żądanego zadośćuczynienia, podlega weryfikacji sądowej. Jednakże byłoby niedopuszczalne przyjęcie, że poszkodowany ma czekać z otrzymaniem świadczenia z tytułu odsetek do chwili ustalenia wysokości zadośćuczynienia w konkretnym przypadku. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, skoro sąd na podstawie zaoferowanych w sprawie dowodów rozstrzyga, czy doznane cierpienia i krzywda oraz potencjalna możliwość ich wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia. Orzeczenie to nie jest więc źródłem zobowiązania sprawcy szkody względem poszkodowanego do zapłaty zadośćuczynienia. Rzeczywistym źródłem takiego zobowiązania jest czyn niedozwolony.
W odniesieniu do daty zasądzonych odsetek i podniesionego zarzutu naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1, 2 i 3 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wskazać należy, że zasadą powszechnie uznawaną w orzecznictwie jest, że zadośćuczynienie za krzywdę staje się wymagalne po wezwaniu zobowiązanego przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Od tej chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zasada ta doznaje wyjątków, które wynikają jedynie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Powołany przez apelującą wyrok Sądu Najwyższego w sprawie I CSK 243/10 szczegółowo kwestię wymagalności odsetek należnych od zasądzanego zadośćuczynienia rozważa i z uzasadnienia tego wyroku wynika jednoznacznie, że skoro wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratywny to ustalenie przez Sąd Okręgowy, że w dacie wezwania o zapłatę zadośćuczynienia było ono należne w dochodzonej wysokości, sprawia, że odsetki winny być zasądzone od daty wezwania, a w okolicznościach niniejszej sprawy od 31 dnia po wezwaniu do zapłaty.
Apelacja pozwanej okazała się zatem w całości bezzasadna i została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając je od przegrywającej etap postępowania apelacyjnego pozwanej na rzecz powódki w wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powódki będącego adwokatem.
SSA Elżbieta Karpeta SSA Roman Sugier SSA Joanna Naczyńska