Sygn. akt IC 73/21
Dnia 21 września 2021 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny, w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Robert Pabin
Protokolant: Justyna Raj
po rozpoznaniu w dniu 7 września 2021 roku w Sieradzu na rozprawie
sprawy z powództwa S. Ż.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie
1. zasądza od Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz S. Ż. 33.300 zł (trzydzieści trzy tysiące trzysta złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 15 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
3. zasądza od S. Ż. na rzecz Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. 187 zł (sto osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
Sygn. akt I C 73/21
W pozwie z dnia 1 marca 2021 roku powódka S. Ż. reprezentowana przez adwokata K. J. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.300,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 15 sierpnia 2020 roku do dni zapłaty.
Uzasadniając swe żądanie powódka wskazała, że dochodzona kwota stanowi zadośćuczynienie, jakie pozwany winien jej wypłacić (ponad kwotę dotychczas wypłaconą) na podstawie art. 446 § 4 k.c. z tytułu śmierci I. Ż. – córki powódki jako następstwa wypadku drogowego z dnia 25 czerwca 2020 r., którego sprawca – kierowca pojazdu mechanicznego, korzystał w zakresie odpowiedzialności cywilnej z ochrony ubezpieczeniowej pozwanej firmy.
W odpowiedzi na pozew (k. 23.) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. reprezentowane przez adwokata R. P. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od przeciwnika zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. W odniesieniu do zgłoszonego roszczenia pozwany wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego dobrowolnie wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 49.700 zł, która w całości zrekompensowała jej krzywdę z tytułu śmierci córki. Zdaniem pozwanego, w toku postępowania likwidacyjnego dokonał on ustalenia rozmiaru krzywdy powódki, biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności i przesłanki istotne z punktu widzenia jej wymiaru. Jak podkreślono, powódka straciła członka rodziny, jednak nie stała się z tej przyczyny osobą samotną, która to okoliczność wpływałaby na rozmiar krzywdy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 25 czerwca 2020 roku w miejscowości S., P. K. kierując autobusem MPK m-ki S. (...) o nr rej. (...), umyślnie i rażąco naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc ul. (...) w kierunku ronda im. L. K., podczas zbliżania się do skrzyżowania i wjazdu na skrzyżowanie nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie zwracał uwagi na zbliżający się do niego pojazd z kierunku przeciwnego, w wyniku czego nie ustąpił mu pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...). Pojazdem tym poruszała się S. Ż., jadąca ul. (...) w kierunku K. z prędkością 57 km/h, która niezwłocznie reagując na powstały stan zagrożenia wypadkowego – manewrem gwałtownego hamowania, pozbawiła się możliwości uniknięcia zdarzenia. Powódka na przednim fotelu pasażera wiozła noworodka – córkę I. W., przy czym nieprawidłowo dopasowała szelki fotelika przytrzymującego dziecko oraz nieprawidłowo zapięła fotelik pasem bezpieczeństwa pasażera przedniego, co wynikało z jej niewiedzy w zakresie sposobu dopasowania nastawienia długości szelek do noworodka i stopnia ich naprężenia. Część biodrowa pasa bezpieczeństwa została zapięta pod fotelikiem oraz zamocowana do uchwytu – szczeliny na pas piersiowy, tylnej części korpusu fotelika. Nie została przeciągnięta przez boczne uchwyty – górne szczeliny na pas biodrowy. Z tego względu a także z powodu zbyt luźnych szelek przytrzymujących noworodka, w trakcie gwałtownego hamowania dolna część korpusu fotelika przemieściła się do góry – w kierunku tablicy rozdzielczej i podczas zderzenia pojazdów doszło do wywrócenia fotelika wraz z noworodkiem. Prawdopodobnie w tym momencie ciało noworodka przemieściło się z szelek mocujących i uderzyło w tablicę rozdzielczą, a następnie upadło na podłogę przestrzeni przedniego fotela pasażera. Małoletnią I. przewieziono karetką do na Oddział Intensywnej Terapii Pediatrycznej Szpitala (...) w Ł.. Doznane przez dziecko obrażenia głowy i klatki piersiowej skutkowały jego zgonem w dniu 25 czerwca 2020 roku. Wyrokiem z 21 kwietnia 2021 roku wydanym w sprawie II K 87/21 Sąd Rejonowy w Sieradzu uznał, że winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca autobusu, wobec którego orzeczono nawiązkę na rzecz powódki w wysokości 7.000 zł. Bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowo rażące zachowanie kierującego autobusem. W samochodzie osobowym marki F. (...) kierowanym przez powódkę, ujawniono niesprawny hamulec postojowy lewego tylnego koła oraz popękane na czole opony tylnych kół.
Okoliczności bezsporne – przytoczone w pozwie, którym strona pozwana nie zaprzeczyła i poparte dowodami: protokół sądowo – lekarskiej sekcji zwłok (k. 74 – 77), opinia biegłego sądowego (k. 79-101), opinia uzupełniająca (k. 112-120), wyrok z dnia 21 kwietnia 2021 r. (k. 41-41 verte), dane dotyczące polisy OC ujęte w aktach szkodowych (płyta CD k. 31)
Wyrokiem z 25 maja 2021 roku, wydanym w sprawie II K 193/21 uznano S. Ż. winną tego, że w dniu 25 czerwca 2020 roku w S., kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) jadąc ul. (...) w kierunku K., nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowy i nieprawidłowo dopasowała szelki fotelika przytrzymujące noworodka – I. W. oraz nieprawidłowo zapięła fotelik pasem bezpieczeństwa pasażera przedniego oraz poruszając się z nieprawidłową prędkością 57 km/h i niezwłocznie reagując na powstały stan zagrożenia wypadkowego, pozbawiła się możliwości uniknięcia zdarzenia, która istniałaby przy prędkości 50 km/h, przyczyniając się tym samym do wypadku, który skutkował zgonem dziecka.
Dowód: Wyrok z 25 maja 2021 roku (k. 146-146 verte)
Właściciel autobusu m-ki S. (...) o nr rej. (...) - (...) sp. z o.o. w S. posiadał w Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w W. wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Okoliczność bezsporna, dane dotyczące polisy OC ujęte w aktach szkodowych (płyta CD k. 31)
Śmierć I. W. wpłynęła negatywnie na życie S. Ż., spotęgowała rozpacz towarzyszącą jej po stracie pierwszego dziecka, które urodziło się martwe. Małoletnia I. była kolejnym wyczekiwanym dzieckiem, podczas ciąży powódka zażywała leki na jej podtrzymanie. Dzień, w którym doszło do wypadku stanowił jednocześnie rocznicę śmierci pierwszej córki, powódka wracała wówczas razem ze swoją matką i trzytygodniowym noworodkiem z cmentarza. Chwila, w której dowiedziała się ona o śmierci I. W. była dla niej wysoce traumatyzująca. Nieustannie płakała, nie była w stanie rozmawiać, nie potrafiła poradzić sobie z przytłaczającymi emocjami. Nagła śmierć córki zaowocowała u powódki dezintegracją w sferze funkcjonowania osobowościowego, miała problemy ze snem, brak apetytu. Rozpoznano u niej epizod depresyjny, została objęta opieką psychiatry, zażywała leki D. i S.. Powódka miała myśli samobójcze, członkowie rodziny czuwali nad jej zdrowiem psychicznym, pilnując, aby nie dokonała samookaleczeń. Sprawami dotyczącymi pogrzebu dziecka zajęła się teściowa powódki, która była wówczas dla niej wsparciem. Zmianie uległy relacje powódki z partnerem obwiniającym ją o śmierć dziecka, ostateczne powódka rozstała się z ojcem zmarłej córki. Próbowała odciąć się od swojego dotychczasowego życia, zaprowadzić w nim radykalne zmiany. Podjęła decyzję o zamieszkaniu za granicą.
Dowód: zeznania powódki S. Ż. (ReCourt z 18 maja 2021 r. od 00:05:39 do 00:24:08); zeznania świadka M. B. (ReCourt z 18 maja 2021 r. od 00:24:41-00:33:19)
W toku postępowania likwidacyjnego zainicjowanego zgłoszeniem szkody pozwany wypłacił powódce kwotę 49.700 zł tytułem zadośćuczynienia.
Okoliczność bezsporna – przytoczone w pozwie, którym strona pozwana nie zaprzeczyła i poparta dowodami: decyzja k. 12
Powyższy stan faktyczny w części – niesporny między stronami, został ustalony w oparciu o zgromadzony w aktach sprawy osobowy i nieosobowy materiał dowodowy. Sąd w całości uznał za wiarygodne dokumenty prywatne a także dokumenty urzędowe. Zdaniem sądu nie ma dowodów podważających wiarygodność w/w nieosobowych źródeł dowodowych. Ich rzetelność nie budzi zdaniem sądu żadnych wątpliwości, tym bardziej, że strony nie podniosły wobec nich żadnych zarzutów. Sąd w całości dał wiarę dowodom osobowym w postaci zeznań świadków i stron, wobec braku dowodów przeciwnych. Biorąc pod uwagę wynik postępowania w sprawie II K 87/21 oraz stanowisko pozwanego, który nie kwestionował swojej odpowiedzialności gwarancyjnej sąd uznał, że sprawcą wypadku drogowego i winnym śmierci I. W. był P. K. - kierowca pojazdu ubezpieczonego w zakresie odpowiedzialności OC, w Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w W..
Sąd zważył co następuje:
Powództwo jest zasadne i podlega częściowemu uwzględnieniu. Zgodnie z treścią art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony. Nie ulega wątpliwości, że pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia P. K. korzystał z ochrony ubezpieczeniowej pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na podstawie obowiązkowej umowy odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zgodnie z wymogami ustawy z dnia 22 maja 2003r o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. Dz.U.2018.473). W czasie objętym ochroną ubezpieczeniową P. K., prowadząc za zgodą i na polecenie właściciela u którego był zatrudniony jako kierowca, autobus będący przedmiotem umowy doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym, w wyniku którego śmierć poniosła przewożona przez powódkę pasażerka – małoletnia I. W..
Zasady odpowiedzialności za szkody wyrządzone ruchem mechanicznego środka komunikacji normuje przepis art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc. W przypadku zderzenia się takich środków, ich posiadacze samoistni bądź zależni mogą wzajemnie żądać naprawienia szkód tylko na zasadach ogólnych (art. 436 § 2 kc). Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa odpowiedzialność deliktowa za szkodę opiera się w takich sytuacjach na zasadzie winy i podlega reżimowi z art. 415 kc. Przesłankami takiej odpowiedzialności są: powstanie szkody, zdarzenie z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy danego podmiotu (zawiniony czyn niedozwolony), oraz związek przyczynowy pomiędzy owym zdarzeniem a szkodą.
W rozpoznawanej sprawie zachodziły podstawy do przyjęcia odpowiedzialności na zasadach ogólnych - na zasadzie winy, która została przesądzona wyrokiem wydanym w sprawie II K 87/21, tj. na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. Dz.U.2018.473). Zgodnie z art. 9 ust. 1 powyżej wymienionej ustawy, umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Art. 34 ust. 1 przewiduje natomiast, iż z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.
W konsekwencji w niniejszej prawie przesłankami odpowiedzialności samoistnego posiadacza pojazdu są: powstanie szkody, wina kierującego pojazdem oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą a ruchem pojazdu.
Jak ustalono w niniejszej spawie, śmierć I. W. była następstwem obrażeń ciała doznanych wskutek uderzenia samochodu osobowego, którym była przewożona, w autobus. Winnym zderzenia pojazdów był kierowca autobusu, który podczas zbliżania się do skrzyżowania i wjazdu na skrzyżowanie nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie zwracał uwagi na zbliżający się do niego pojazd z kierunku przeciwnego, w wyniku czego nie ustąpił mu pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym, którym kierowała powódka. Jak ustalono sprawca wypadku poruszał się pojazdem, którego samoistny posiadacz - Miejskie Przedsiębiorstwo (...) Spółka Z o.o. - korzystał w dacie zdarzenia, w zakresie OC, z ochrony ubezpieczeniowej pozwanego. Pomiędzy ruchem pojazdu a krzywdą powódki wynikającą ze śmierci I. W. istnieje adekwatny związek przyczynowy.
Pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności. Brak podstaw do uwzględnienia żądań pozwu uzasadniał natomiast okolicznością wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 49.700 zł oraz znacznym stopniem przyczynienia się powódki do szkody. Okoliczność ta stanowiła przedmiot oceny i ustaleń prawnych poczynionych przez Sąd Rejonowy w Sieradzu II Wydział Karny w sprawie II K 193/21. Zgodnie natomiast z art. 11 zd I k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Związanie, o którym mowa w art. 11 k.p.c. dotyczy popełnienia przestępstwa, czyli zarówno faktu dokonania czynu przez określoną osobę na szkodę innej osoby, jak również kwalifikacji prawnej i stopnia winy, okoliczności jego popełnienia, czy tez poczytalności sprawcy. Ustalenia te, aby były dla sądu cywilnego wiążące musza wynikać z samej sentencji wyroku karnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2014 r., II CSK 405/13, lex nr 1480316). Wyrok z 25 maja 2021 roku, wydany w sprawie II K 193/21 jest wyrokiem skazującym, tak więc jego ustalenia wiążą sąd cywilny, ustalenie w zakresie przyczynienia powódki znajdują się w jego sentencji. Z tych względów sąd przyjął 40 % przyczynienie się S. Ż. do wystąpienia skutku zdarzenia w postaci śmierci jej córki. Niezależnie od powyższego za przyjęciem takiego stopnia przyczynienia przemawiają opinie biegłych sporządzone w toku postępowań karnych. Jak ustalono, S. Ż. nieprawidłowo dopasowała szelki fotelika przytrzymującego dziecko oraz nieprawidłowo zapięła fotelik pasem bezpieczeństwa pasażera przedniego, co wynikało z jej niewiedzy w tym zakresie. Z tego względu w trakcie gwałtownego hamowania dolna część korpusu fotelika przemieściła się do góry – w kierunku tablicy rozdzielczej i podczas zderzenia pojazdów doszło do wywrócenia fotelika wraz z noworodkiem. Prawdopodobnie w tym momencie ciało noworodka przemieściło się z szelek mocujących i uderzyło w tablicę rozdzielczą, a następnie upadło na podłogę przestrzeni przedniego fotela pasażera. Przy prawidłowym dopasowaniu szelek do noworodka oraz zapięciu fotelika pasem bezpieczeństwa na przednim fotelu pasażera, uwzględniając podjęty manewr gwałtownego hamowania i charakter zderzenia z autobusem, nie doszłoby do samoistnego przemieszczenia – wyślizgnięcia noworodka z fotelika, a jedynie przemieszczenia się fotelika (opinia k. 119- 120). Tym samym prawidłowe zapięcie fotelika oraz dopasowanie szelek w foteliku mogło w pewnym stopniu zwiększyć szanse I. W. na przeżycie. Nie mniej jednak należy pamiętać, że głównym odpowiedzialnym za jej śmierć pozostaje kierujący autobusem. To jego nieprawidłowe zachowania na drodze było pierwotną przyczyną zdarzenia. Gdyby kierujący autobusem nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, do zderzenia pojazdów w ogóle by nie doszło. Tak więc w ocenie sądu zachodzą podstawy do przyjęcia jego odpowiedzialności w większym stopniu aniżeli powódki. Wobec tego sąd uznał, że powódka przyczyniła się do wypadku w 40% a kierowca autobusu w 60%.
Punktem wyjścia dla dalszych rozważań winno być stwierdzenie, że w sprawie o naprawienie szkody, w sytuacji gdy ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy (art. 322 k.p.c.). Przy czym uwzględniając kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, którego głównym celem jest zatarcie lub co najmniej złagodzenie następstw naruszenia dóbr osobistych uznaje się, że wysokość zadośćuczynienia winna zależeć przede wszystkim od wielkości doznanej krzywdy. Dla jej sprecyzowania i przyjęcia „odpowiedniej" sumy zadośćuczynienia uwzględnić należy takie okoliczności, jak: rodzaj naruszonego dobra, rozmiar doznanej krzywdy (oceniana obiektywnie), intensywność naruszenia (oceniana obiektywnie), stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo, nieodwracalność skutków naruszenia, stopień winy sprawcy, sytuację majątkową i osobistą zobowiązanego (vide: A. Rzetecka - Gil Komentarz do art. 448 kc LEX/el/ 2011).
Stosownie do treści art. 446 § 4 kc, jeżeli na skutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, sąd może przyznać najbliższym członkom jego rodziny odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgodnie z akceptowanym powszechnie stanowiskiem doktryny i orzecznictwa pojęcie „najbliższych członków rodziny zmarłego” użyte w powołanym przepisie jest tożsame z tym które zostało użyte w § 3 art. 446 kc. W praktyce zatem do grona w/w osób należą te, których sytuacja życiowa kształtowała się w pewnej zależności od zmarłego oraz istniał faktyczny z nim stosunek bliskości. Uprawnionymi do żądania kompensaty są wyłącznie członkowie rodziny zmarłego, przy czym muszą być to najbliżsi członkowie. Jest to krąg podmiotów węższy niż osoby bliskie, bo ograniczony do członków rodziny. Należy jednak przyjąć, że obejmuje nie tylko małżonka i dzieci zmarłego, ale także innych członków jego rodziny, a więc krewnych, powinowatych lub osoby niepowiązane formalnymi stosunkami prawnorodzinnymi (np. konkubent, jego dziecko), jeżeli zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową. O tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje zatem faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa. Aby ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym (vide: Wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011roku w sprawie sygn. akt. III CSK 279/10 publ. LEX nr 898254). W obowiązującym stanie prawnym, definiując pojęcie "rodziny" które nie zostało legalnie zdefiniowane w Kodeksie cywilnym bądź w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym można - jak trafnie wskazuje się w piśmiennictwie - użyć następujących kryteriów: pokrewieństwo, małżeństwo, przysposobienie, powinowactwo, rodzina zastępcza i pozostawanie we wspólnym gospodarstwie domowym. Można zatem, na potrzeby art. 446 kc zaaprobować definicję, zgodnie z którą rodzina to najmniejsza grupa społeczna, powiązana poczuciem bliskości i wspólności, osobistej i gospodarczej, wynikającej nie tylko z pokrewieństwa (vide: Wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2005 roku w sprawie IV CK 648/04 publ. OSNC 2006/3/54).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że S. Ż. bez wątpienia zaliczała się do kręgu najbliższych członków rodziny jej córki I. W. w rozumieniu art. 446 § 4 kc. W ocenie sądu częstotliwość kontaktów pomiędzy powódką a zmarłą oraz ich charakter i intensywność świadczą o tym, że pomiędzy w/w osobami istniała silna i pozytywna wieź emocjonalna. O charakterze tej więzi świadczą również następstwa jakie w życiu powódki wywarła śmierć osoby będącej dla niej jedynym dzieckiem. Zdaniem sądu, śmierć I. W. wpłynęła bardzo negatywnie na sferę emocjonalną powódki. Było to dla niej wydarzenie wysoce traumatyzujące, na które zareagowała objawami depresyjnymi wymagającymi leczenia psychiatrycznego. Żaden rodzic nie chciałby zmierzyć się z tak trudnym doświadczeniem, jakie spotkało powódkę. Jej córka w chwili śmierci miała zaledwie trzy tygodnie, powódka znajdowała się wówczas w okresie połogu. Okres ciąży, porodu, a także pierwsze chwile po narodzinach dziecka były dla niej jeszcze „świeżymi” wspomnieniami. W reakcji na śmierć córki u powódki wystąpiły płaczliwość, apatia, trudności ze snem, które utrudniały codzienne funkcjonowanie. Do chwili obecnej powódka nie może pogodzić się ze stratą córki. Trauma jakiej doświadczyła odcisnęła trwałe piętno na jej życiu, trwale je destabilizując. Powódka rozstała się partnerem obwiniającym ją za śmierć małoletniej I.. Nie potrafiąc uporać się z rzeczywistością bez obecności w niej dziecka, a także chcąc odciąć się od aktualnych realiów, powódka podjęła decyzję zamieszkaniu poza granicami Polski.
Z tego powodu w ocenie sądu, odpowiednią kwotą zadośćuczynienia kompensującą powódce wcześniejszą stratę córki winna być dochodzona przez nią ogółem suma 150.000 zł, pomniejszona o stopień przyczynienia (40%), tj. 90.000 zł. Należy zauważyć, że zmarła była małoletnim, zaledwie trzytygodniowym dzieckiem. Śmierć zdrowego dziecka w tym wieku jest zdarzeniem nieoczekiwanym przez najbliższych członków rodziny. I. W. nie była osobą cierpiącą na schorzenia, które w normalnych okolicznościach groziły jej przedwczesnym zgonem. Dlatego też należne powódce zadośćuczynienie z tytułu utraty córki z przyczyn innych aniżeli naturalne, nie może oscylować w tych samych granicach co zadośćuczynienie za śmierć osoby wiekowej lub schorowanej, której śmierci najbliższa rodzina powinna się spodziewać.
Pozwany dobrowolnie wypłacił powódce 49.700 zł, a w sprawie II K 87/21 orzeczono wobec P. K. nawiązkę na rzez powódki w wysokości 7.000 zł. Orzeczona wyrokiem sądu karnego na rzecz powódki nawiązka stanowi jeden ze środków karnych o których mowa w art. 39 kk. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa spełnia ona podwójną rolę. Po pierwsze pełni funkcję penalną. Po drugie, o ile orzeczona została na rzecz pokrzywdzonego (a nie na cel społeczny) - ma charakter kompensacyjny i pełni funkcję zryczałtowanego odszkodowania, odpowiadającego szkodzie doznanej przez pokrzywdzonego w wyniku przestępstwa (vide: Andrzej Marek. Komentarz do art. 38 Kodeksu karnego – LEX). Ponieważ dobrem prawnie chronionym z naruszeniem którego łączyło popełnione przez P. K. przestępstwo było życie I. W. należy przyjąć, że orzeczona wyrokiem sądu karnego nawiązka stanowiła, zryczałtowane odszkodowanie za krzywdę doznaną przez powódkę. Ponieważ zasądzane w niniejszej sprawie zadośćuczynienie, pełni tę samą funkcję i służy temu samemu celowi co uiszczona przez sprawcę wypadku nawiązka, kwotę zadośćuczynienia należało zgodnie z zasadą compensatio lucri cum damno obniżyć o kwotę zasądzonej nawiązki. Należy podkreślić, że sprawca wypadku komunikacyjnego, wobec którego zastosowano środek karny polegający na obowiązku naprawienia szkody (art. 46 § 1 w związku z art. 39 pkt 5 k.k.), może domagać się od ubezpieczyciela - na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów - zwrotu świadczenia zapłaconego na rzecz pokrzywdzonego (vide: uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 roku w sprawie sygn. akt III CZP 31/11 publ. LEX nr 852336 – wraz z uzasadnieniem, w którym zakwestionowano wcześniejsze, odmienne i dotyczące nawiązki orzeczenie Sądu Najwyższego - uchwałę z dnia 21 grudnia 2006 r., III CZP 129/06).
Mając powyższe na uwadze sąd częściowo uwzględnił powództwo i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę po 33.300 zł tytułem zadośćuczynienia (90.000 zł – 49.700 zł – 7.000 zł). W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił.
Na podstawie art. 481 § 1 k.c. sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów, ustawowe odsetki od należności głównej liczone 31 dnia od dnia zgłoszenia szkody do dnia zapłaty. Zdaniem Sądu ubezpieczyciel w ciągu 30 dni od daty zgłoszenia żądań był w posiadaniu wszystkich niezbędnych informacji wystarczających do podjęcia decyzji o wypłacie żądanych kwot. Dlatego też od tamtego czasu pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego.
O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Powódka poniosła koszty: 5.015 zł – opłata od pozwu, 17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 5.400 zł – wynagrodzenie pełnomocnika. Koszty pozwanego: 5.400 zł – wynagrodzenie pełnomocnika, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł. Koszt globalny 15.849 zł, a zatem powódka, która przegrała spór w 67 % powinna ponieść koszty procesu w wysokości 5.417 zł (67% z 15.849). Pozwany natomiast, który przegrał proces w 33 % powinien ponieść 5.230 zł. W tej sytuacji zasądzono od powódki na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu w wysokości 187 zł (5.417 zł – 5.230 zł).