Sygn. akt III Ca 981/20
Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 marca 2020 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt II C 1545/19 z powództwa (...) spółki akcyjnej w W. przeciwko J. P. o zapłatę, zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 33.939,31 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 22 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.287 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzuciła:
I. naruszenia przepisów postępowania, mających wpływ na treść rozstrzygnięcia:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w postaci jego niewłaściwego zastosowania
poprzez brak wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego oraz dokonanie dowolnej, zamiast swobodnej oceny dowodów poprzez:
a. uznanie za podstawę rozstrzygnięcia sprawy porozumienia o spłacie długu z dnia 7 lutego 2012 roku, w sytuacji, gdy źródłem stosunku zobowiązaniowego pomiędzy stronami była umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), której zapisy jednocześnie winny stanowić podstawę wyrokowania;
b. uznanie oświadczenia pozwanej w porozumieniu o spłacie długu z dnia 7 lutego 2012 r. za właściwe uznanie długu, w sytuacji, gdy miało to charakter aneksu do istniejącej już umowy kredytowej;
2. naruszenie art. 235 2 § 1 ust. 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art.
278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
a. oddalenie wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości celem wykazania faktów wynikających z pkt. 5. sprzeciwu od nakazu zapłaty;
b. oddalenie wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie dowodu z dokumentów załączonych do sprzeciwu w postaci umowy o kredyt hipoteczny (...);
3. naruszenie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez niewłaściwe
zastosowanie i uznanie, że zamiarem i wolą pozwanej było zawarcie porozumienia o spłacie długu;
II. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:
1. art. 506 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że
porozumienie z dnia 7 lutego 2012 r.o spłacie długu stanowi odnowienie zobowiązania kredytowego;
2. art. 65 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnie i przyjęcie, że zgoda pozwanej
na zawarcie porozumienia o spłacie długu jest równoznaczna z wolą i zamiarem odnowienia zobowiązania i uznania długu;
3. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 69 ust. 2
pkt 4a prawa bankowego poprzez jego niezastosowanie i niedostrzeżenie, że umowa kredytowa nie zawiera niezbędnych elementów konstrukcyjnych umowy kredytowej;
4. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego poprzez ich
niezastosowanie i przyjęcie, iż umowa kredytowa jest ważna;
5. art. 69 ust. 2 pkt 9 prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich
niezastosowanie i brak przyjęcia, że postanowienia umowne umowy kredytowej dotyczące przeliczania na walutę (...) generuje dla kredytobiorcy ukryte koszty w postaci różnic kursowych;
6. art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i brak przyjęcia
nierównomiernego rozłożenia ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem zobowiązania w walucie obcej;
7. art. 385 1 § 1 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnie i przyjęcie, że zastrzeżenie
przez powoda w umowie kredytowej prawa do dowolnego decydowania o wysokości kursu (...) nie stanowi rażącego naruszenia interesów konsumenta;
8. art. 353 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zapisy umowy
kredyty przyznające wyłączne prawo do nieorganicznego decydowania o wysokości kursu (...) nie sprzeciwia się właściwości i celowi stosunku zobowiązaniowego;
III. nierozpoznania istoty sprawy, tj.: naruszenie art. 69 ust. 1 prawa bankowego
w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 358 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przejęcie, że podstawą stosunku zobowiązaniowego jest porozumienie o spłatę długu, a nie umowa o kredyt hipotetyczny.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej jest uzasadniona i jako taka winna skutkować zmianą zaskarżonego orzeczenia.
Wstępnie odnotować należy, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu (art. 227 k.p.c.) nie są obarczone błędem i znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. Sąd Okręgowy przyjmuje zatem wskazanie ustalenia za własne.
Wnioski dowodowe zawarte w apelacji zostały pominięte na podstawie art. 381 k.p.c. jako nieprzydatne, jeżeli weźmie się pod uwagę nieważność przedmiotowej umowy. Nie było potrzeby dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości celem wykazania wysokości zadłużenia. Sąd ad quem przyjąwszy nieważność stosunku podstawowego – umowy o kredyt hipoteczny, nie był władny orzekać na podstawie jego aneksu – porozumienia o spłacie długu. W konsekwencji czego zarzut naruszenia przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia w tym zakresie był niezasadny. W pozostałym zakresie apelująca, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w istocie nie zgadza się z oceną materiału dowodowego (uznanie za podstawę rozstrzygnięcia sprawy porozumienia o spłacie długu z dnia 7 lutego 2012 roku, w sytuacji, gdy źródłem stosunku zobowiązaniowego pomiędzy stronami była umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), której zapisy jednocześnie winny stanowić podstawę wyrokowania oraz uznanie oświadczenia pozwanej w porozumieniu o spłacie długu z dnia 7 lutego 2012 r. za właściwe uznanie długu, w sytuacji, gdy miało to charakter aneksu do istniejącej już umowy kredytowej) w świetle norm materialnoprawnych, w tym kontekście więc, a nie w płaszczyźnie prawidłowości oceny ustaleń, należy odnieść się do argumentacji przywiedzionej dla poparcia wniosków apelacji, o czym mowa poniżej.
Oś sporu pomiędzy stronami postępowania stanowiły dwa zagadnienia. Pierwsze dotyczyło charakteru porozumienia zawartego 7 lutego 2012 roku, zaś drugie charakteru umowy kredytowej z 2007 roku i skutków z tym związanych.
Poruszając pierwszą kwestię, Sąd Okręgowy podzielił trafność argumentacji strony apelującej w zakresie oceny, iż porozumienie o spłatę długu nie spełnia kryteriów wyrażonych w art. 506 k.c., a w konsekwencji nie jest porozumieniem nowacyjnym, a jedynie stanowiącym de facto aneks do umowy kredytowej, która jest źródłem stosunku obligacyjnego między stronami, co zarzut naruszenia prawa materialnego w tym zakresie czyni zasadnym (art. 506 k.c., art. 65 k.c.).
Zgodnie z treścią art. 506 § 1 k.c., jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstaw prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa. Zawarcie umowy odnowienia (nowacja) wymaga wyrażenia przez strony stosunku prawnego zgodnego zamiaru ustanowienia nowego zobowiązania i umorzenia zobowiązania dotychczasowego. Należy wskazać, iż ów zamiar stron musi wyraźnie wynikać z ich oświadczenia lub z okoliczności sprawy. W ślad za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1999 r., sygn. akt III CKN 373/98, wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 roku, sygn. akt II CSK 485/06, że odnotować należy zapatrywanie, że zamiar stron zawarcia umowy o odnowienie niekoniecznie ma być wyraźny, może być on dorozumiany, jednakże musi zostać dostatecznie uzewnętrzniony. Istotne jest jednak, biorąc pod uwagę pośrednio sformułowanie w art. 506 § 2 k.c., że nie można go domniemywać.
O odnowieniu można mówić w wypadku zmiany bądź to samego świadczenia, bądź jedynie jego podstawy prawnej. Zmiana treści świadczenia powinna być istotna, gdyż wierzyciel ma otrzymać „inne świadczenie”, np. stół zamiast biurka. Nie spełnia tego wymagania zmiana tylko czasu, miejsca lub sposobu świadczenia, chyba że w danej sytuacji byłyby to – ze względu na interes strony – elementy przedmiotowo istotne, ani zmiana zabezpieczenia, stopy procentowej lub innych ubocznych obowiązków (świadczeń), jak np. zapłata odstępnego (art. 396) lub kary umownej (art. 484) czy też udzielenie zadatku (art. 394). W każdym razie – zgodnie z przepisem interpretacyjnym (art. 506 § 2 zdanie pierwsze) – wątpliwości w tym zakresie należy rozstrzygać w kierunku utrzymania dotychczasowej umowy (tak Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, teza 5).
Sama tylko zmiana czasu spełnienia świadczenia nie może stanowić podstawy do przyjęcia, że wolą stroną było dokonanie odnowienia. Nadto za odnowienie nie można uznać także zmniejszenia lub zwiększenia świadczeń wynikających z tego samego zobowiązania i z tej samej podstawy prawnej, gdyż nie powodują one umorzenia dotychczasowego zobowiązania i zaciągnięcia w jego miejsce nowego. W razie wątpliwości, czy dana zmiana prowadzi do nowacji, jak wspomniano już wyżej w myśl reguły interpretacyjnej zawartej w art. 506 § 2 k.c., należy przyjąć, że do odnowienia nie doszło. Wówczas może powstać albo zmiana zobowiązania przy zachowaniu jego identyczności, albo też co prawda nowe zobowiązanie, ale bez umorzenia dotychczasowego - nowo powstałem zobowiązanie istniałoby zatem obok dawnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 1386/12). Należy opowiedzieć się za stanowiskiem, iż odnowienie ma miejsce wówczas, gdy zmienia się treść zobowiązania dłużnika i to pod warunkiem, że stronom towarzyszy widoczny zamiar (animus novandi) zaciągnięcia przez niego nowego zobowiązania w miejsce dotychczasowego, czego w przedmiotowej sprawie strona powodowa nie wykazała.
W tym miejscu warto przywołać zapatrywanie Sądu Najwyższego wyrażone w judykacie z dnia 19 lipca 2019 roku, w sprawie o sygnaturze akt II CSK 302/18 (legalis), w którym stwierdzono, że modyfikacja treści stosunku obligacyjnego nie może jako taka uzasadniać wniosku o istnieniu zamiaru odnowienia (animus novandi). Celem nowacji jest bowiem rozwiązanie dotychczas istniejącego i łączącego strony stosunku prawnego dla ustanowienia nowego w jego miejsce. Jest to zatem instytucja polegająca na przekształceniu w inny powstałego wcześniej stosunku zobowiązaniowego. Nie jest to zatem „kontynuacja dawnego obligu przyobleczonego jedynie w nową szatę”. Dotychczasowe zobowiązanie nie mogłoby wygasnąć bez zamiaru dokonania takiego przekształcenia, leczy jedynie dla ustalenia sposobu wykonania tego zobowiązania”.
Z samego brzmienia art. 506 k.c. wynika, że przesłanka warunkującą możliwość odnowienia jest ustalenie istnienia ważnego zobowiązania dłużnika. W przeciwnym bowiem wypadku należałoby uznać, iż skoro cel zawartej umowy nie jest możliwy do osiągnięcia, to również wykreowanie nowego stosunku nie jest możliwe. Zakłada się zatem, że konstytutywną cechą nowacji jest związek między starym i nowym zobowiązaniem (Kodeks cywilny. Komentarz, wydanie 10. pod red. E. Gniewek 2021 r., teza II.2). Istotnym jest podkreślenie, że omawiana instytucja ma na celu wykonanie pierwotnego obowiązku w zmienionej postaci i na podstawie nowej podstawy prawnej, a nie sanowanie nieważnej czynności prawnej, która nie może być podstawą powstania nowego obowiązku w drodze odnowienia (por. T. Wiśniewski [w:] G. Bieniek i in., Komentarz.. Zobowiązania, t. 1, 2007, s. 651; T. Wiśniewski [w:] J. Gudowski i in., Komentarz., t. 1, 2013, s. 971).
Powyższe prowadzi do wniosku, że w przedmiotowej sprawie nie można twierdzić, iż doszło do nowacji i konieczne jest dokonanie oceny umowy kredytowej z 2007 roku, będącej źródłem zawartego porozumienia, przez pryzmat zarzutu zawarcia w niej niedozwolonych klauzul umownych oraz skutku w postaci nieważności umowy, co trafnie podnosi apelacja, formułując zarzut art. 385 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 58 k.c..
Z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy tej kwestii, konieczne jest przywołanie treści klauzul, które w ocenie Sądu mają charakter niedozwolonych postanowień umownych.
Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy, kredyt waloryzowany jest kursem kupna waluty (...) według tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w walucie (...) jest określona podstawie kursu kupna waluty (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu/transzy kredytu.
W § 12 ust. 4 umowy wskazano, że raty kredytu spłacane są w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty, z godziny 14:50.
W związku z powyższymi zapisami umownymi z umowy kredytowej zawartej między stronami, spór ogniskował się wokół tego, czy postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu do waluty obcej mają charakter niedozwolonych klauzul umownych. Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Na wstępie wypada stwierdzić, iż poza wszelką wątpliwością pozwana w relacji z powodowym bankiem posiada status konsumenta.
Następnie należy pochylić się nad kwestią czy, postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu – zarówno dotyczące sposobu przeliczenia kwoty kredytu na franki przy wypłacie kredytu, jak też zadłużenia wyrażonego we frankach na złotówki podczas spłaty poszczególnych rat – określają główne świadczenia stron. W ocenie Sądu Okręgowego odpowiedź jest twierdząca. Trzeba zaznaczyć, iż dotyczą one bezpośrednio sposobu określenia kwoty wykorzystanego i spłaconego kredytu, a zatem należących zgodnie z treścią art. 69 ustawy prawo bankowe do essentialia negotii umowy kredytu. Konstatacja ta nie wyłącza jednak możliwości dokonywania kontroli spornych postanowień z punktu widzenia ich abuzywności, ponieważ nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.
Przypomnienia wymaga, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. (...) z dnia 21 kwietnia 1993 r.). Interpretacja wskazanego przepisu prawa krajowego musi zatem pozostawać w zgodzie ze wskazanym aktem prawa unijnego. Jak stanowi art. 4 ust. 2 dyrektywy, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Zawarte w art. 385 1 k.c. określenie „sformułowanie w sposób jednoznaczny” stanowi odpowiednik zawartego w dyrektywnie sformułowania „wyrażone prostym i zrozumiałym językiem”.
W tym miejscu należy przywołać wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej (...)) z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 (Á. K. i H. R. przeciwko (...)), w którym wskazano, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że (…) wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do której odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe, kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, iż zapisy § 8 ust. 1 i § 12 ust. 4 umowy, zawierające wyłącznie odwołanie się do tabeli jednostronnie tworzonej przez bank, nie wyjaśniają tego, w jaki sposób będzie kształtowana owa tabela, w szczególności, na jakich danych ekonomicznych bank będzie się opierał, z jakiego źródła będą czerpane owe dane i na podstawie jakich przesłanek bank będzie dokonywał korekt uzyskanych danych. Z uwagi na powyższe – uwzględniając wymagania odnośnie do rozumienia pojęcia określenia głównego przedmiotu umowy w sposób jednoznaczny wyrażony w orzecznictwie (...) należy uznać, że analizowane postanowienia umowne, choć określają główne świadczenia stron, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co potwierdza drogę do kontroli ich pod względem abuzywności.
Należy też nadmienić, iż sporne postanowienia umowne nie zostały uzgodnione indywidualnie, co wynika z zeznań pozwanej. Powodowy bank korzystał z gotowych wzorców umownych, na których treść pozwana nie miała żadnego wpływu. Aby można było ustalić takie uzgodnienie, trzeba wykazać, że strona powodowa miała realny wpływ na treść tych postanowień, a nie jedynie możliwość wyboru czy umowę na wskazanych warunkach podpisać, czy też zrezygnować z jej zawarcia, zwłaszcza, że zarówno wniosek o udzielenie kredytu, jak i umowa zostały sporządzone na wzorcach. Ponadto o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treść przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowienie indywidualnie uzgodnione w myśl przepisu art. 385 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (wyrok SA w Białymstoku z dnia 20 grudnia 2017 r., I ACa 606/17, wyrok SA w Białymstoku z dnia 26 lipca 2019 r., I ACa 746/18). Nie zaistniała zatem przeszkoda uniemożliwiająca kontrolę abuzywności spornych postanowień umownych.
Wobec ustalenia dopuszczalności przeprowadzenia kontroli umowy pod kątem niedozwolonych postanowień umownych, kolejnym etapem badania musi być rozważenie, czy sporne postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązku powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
W ocenie Sądu Okręgowego, samo zawarcie w umowie reguły indeksacji zobowiązania do waluty obcej nie może być uznane za abuzywne. Należy bowiem pamiętać, że przyczyną zastosowania tego mechanizmu było dążenie do powiązania oprocentowania kredytu ze wskaźnikiem LIBOR, niższym niż odnoszący się do waluty polskiej wskaźnik WIBOR, dzięki czemu oprocentowanie kredytu było niższe, niż w wypadku kredytów nieindeksowanych. Innymi słowy, indeksacja miała być rozwiązaniem umożliwiającym uzyskanie niższych niż w przypadku kredytów złotowych kosztów odsetkowych kredytu, a tym samym niższej wysokości raty. Dla pozwanej rozwiązanie to było na tyle atrakcyjne, że mając do wyboru kredyt w pełni złotówkowy (z oprocentowaniem według wskaźnika WIBOR) lub kredyt indeksowany, wybrała kredyt indeksowany. Nie sposób twierdzić zatem, że samo postanowienie umowne, które przewiduje indeksację, było sprzeczne z dobrymi obyczajami i w sposób kwalifikowany (rażąco) naruszało interes konsumenta.
Istotnym jest jednak, że zawarcie w umowie mechanizmu indeksacji pociągało za sobą konieczność określenia, w jaki sposób ustalany będzie kurs, po którym przeliczane będą waluty – zarówno na etapie wypłaty kredytu przez bank, jak też na etapie spłaty rat kredytowych przez kredytobiorczynię. Bez określenia kursu wymiany niemożliwe byłoby bowiem wykonanie umowy. Kwestia ta była zawarta w powołanych już § 8 ust. 1 i § 12 ust. 4 umowy kredytu, którym zarzucana jest abuzywność.
Odnośnie zapisu zawartego w § 12 ust. 4 umowy należy przypomnieć, że w wyroku z dnia 27 grudnia 2010 r. w sprawie o sygnaturze akt XVIII AmC 1531/09, wydanym w sprawie toczącej się przeciwko temu samemu pozwanemu, Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał przedmiotowe postanowienie umowne za niedozwolone i zakazał jego wykorzystywania w obrocie z konsumentami. Na podstawie wskazanego wyroku postanowienie to zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych (nr (...)). Prawomocne wyroki (...) wydane w ramach kontroli abstrakcyjnej wzorca umownego korzystają z rozszerzonej prawomocności – mają skutek wobec osób trzecich zgodnie z dyspozycją uchylonego już art. 479 43 k.p.c., który ma jednak zastosowanie nadal w oparciu o przepis intertemporalny, tj. art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ostawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1634). Zagadnienie rozszerzonej prawomocności było przedmiotem analizy Sadu Najwyższego, w uchwale z dnia 20 listopada 2015 r. w sprawie o sygnaturze akt III CZP 17/15 ( OSNC 2016/4/40). W uzasadnieniu powołanego judykatu wskazano m.in. działanie prawomocności materialnej w aspekcie mocy wiążącej nie oznacza wprawdzie bezpośredniej ingerencji w indywidulane stosunki materialnoprawne, oznacza jednak „konieczność uznania – w przypadku sporu na tle takich stosunków - że dane postanowienie umowne powielające postanowienie wzorca umowy uznane za niedozwolone i wpisane do rejestru (…), lub postanowienie identyczne z nim w treści jest niedozwolone”. Stanowisko to zostało powtórzone w uzasadnieniu omawianej uchwały między innymi przez wskazanie, że skutki wyroku działają na rzecz innych osób w indywidualnych sporach w przedsiębiorcą. Jak podniósł Sąd Najwyższy, skutki te wyrażają się w daleko idącej ingerencji w sferę prawną pozwanego przedsiębiorcy, który musi się liczyć tym, że w każdym indywidualnym sporze z jego udziałem sąd – pozostając związany prejudycjalnym, skutkiem tego wyroku – będzie musiał uznać dane postanowienie umowne za niedozwolone. Takie rozumienie wskazanego przepisu pozostaje w zgodzie ze stanowiskiem (...) wyrażonym w wyroku z dnia 26 kwietnia 2012 r. w sprawie C-472/10 N. H. przeciwko I. Z., na co również zwrócił uwagę Sąd Najwyższy. W orzeczeniu tym (...), udzielając odpowiedzi na pytanie prejudycjalne wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 7 ust. 1 i 2 tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że:
- nie stoją one na przeszkodzie temu, by stwierdzenie – w sprawie z powództwa o
zaniechanie naruszeń, o którym mowa w art. 7 tej dyrektywy, wytoczonego na rzecz konsumentów przez działający w interesie publicznym podmiot wskazany przez prawo krajowe przeciwko przedsiębiorcy - nieważności nieuczciwego postanowienia umownego zawartego we wzorcu umowy konsumenckiej, wywierało zgodnie z tymi przepisami, skutki wobec ogółu konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy, w tym wobec konsumentów, którzy nie byli stroną postępowania o zaniechanie naruszeń;
- w przypadku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umowy w ramach takiego postępowania sądy krajowe są zobowiązane, także na przyszłość, wyciągać z urzędu wszelkie konsekwencje wynikające z prawa krajowego, tak aby wspomniane postanowienie nie wiązało konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy.
Podobne stanowisko wyrażone zostało pośrednio w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., w sprawie o sygnaturze akt III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2. W przywołanym orzeczeniu kwestia mocy wiążącej wyroku wydanego w ramach kontroli abstrakcyjnej nie była wprawdzie zasadniczym przedmiotem zainteresowania Sądu Najwyższego, niemniej jednak relacjonując dotychczasowe orzecznictwo, SN odwoływał się m.in. do wyroku z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15, wyjaśniając, że sporne między stronami postanowienie został uprzednio uznane za niedozwolone w ramach kontroli abstrakcyjnej, co w istocie oznaczało, iż oceny wymagała już tylko kwestia indywidualnego uzgodnienia tych postanowień w ramach stosunku między stronami”. Tak sformułowane stanowisko nie pozostawia wątpliwości, że sposób działania rozszerzonej prawomocności wyroku wydanego w ramach kontroli abstrakcyjnej jest rozumiane przez skład 7 sędziów Sądu Najwyższego w uchwale w sprawie o sygnaturze akt III CZP 17/15. Powyższe uprawnia do konstatacji, iż na potrzeby niniejszej sprawy Sąd Okręgowy jest związany działaniem rozszerzonej prawomocności materialnej wyroku (...) w sprawie XVII AmC 1531/09, co wymaga przyjęcia, że postanowienie § 12 ust. 4 umowy kredytu rozważanej w niniejszej sprawie ma charakter niedozwolony.
Warto jednak podkreślić, że nawet gdyby założyć brak związania w sprawie indywidualnej wynikiem kontroli abstrakcyjnej, nie miałoby to wpływu na ocenę spornych postanowień. Jak już wskazano, dyrektywa 93/13 wymaga, aby umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej (…), a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałem kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok (...) z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie o sygnaturze akt C-26/13). Postanowienia § 8 ust. 1 i § 12 ust. 4 umowy kredytu zawartej między stronami nawet nie zbliżają się do tego standardu.
Określając sposób ustalania kursu waluty, przewidują one wyłącznie, że będzie się to odbywało według tabeli stosowanej przez bank. Całkowicie nieokreślony pozostaje sposób konstruowania tej tabeli – zarówno w aspekcie stosowanych danych źródłowych, mających odzwierciedlać sytuację rynkową, jak również co do tego, w jaki sposób wola silniejszej strony może dane te modyfikować przez zastosowanie spreadu. Brak jakiegokolwiek odniesienia w umowie do sposobu określenia spreadu powoduje, że jego wysokość – bezpośrednio wypływająca na wysokość przychodu banku i obciążenia klienta – pozostaje w całości pozostawiona dyskrecjonalnej decyzji banku, w konsekwencji czego konsument nie jest świadomy faktycznej wysokości swojego zobowiązania. Innymi słowy, niezależnie od tego, jakie kursy zostałyby zamieszczone w tabeli banku i czy miałyby one jakikolwiek związek z kursami występującymi na rynku, powódka byłaby tymi kursami związana, jako znajdującymi formalne oparcie w umowie. Analizowane postanowienia umowne pozwalały zatem bankowi określić wysokość nie tylko pojedynczej raty, lecz również całości zadłużenia powodów w sposób całkowicie dowolny i wymykający się jakiejkolwiek kontroli.
W tym miejscu przypomnieć należy, że dla oceny abuzywności miarodajny nie jest sposób wykonywania umowy (sposób faktycznego wykorzystania ocenianego postanowienia). Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17).
Mając na uwadze powyższe rozważanie, Sąd doszedł do przekonania, że postanowienia § 8 ust. 1 i § 12 ust. 4 umowy kredytu mają charakter abuzywny. Klauzule te kształtują stosunek prawny łączący powoda z pozwaną w sposób naruszający równowagę kontraktową – zapewniający niedozwoloną przewagę profesjonaliście, wykorzystującemu swoją pozycję kredytodawcy jako podmiotu silniejszego. Tak naprawdę zapewniają powodowi możliwość dowolnego kształtowania kursu waluty, naruszają w sposób rażący interesy konsumenta w tej konkretnej sprawie. Istotą zakwestionowanego mechanizmu w ramach przedmiotowej umowy jest nie tyle samo ryzyko kursowe, co fakt, że w ramach tego ryzyka bank umożliwił sobie pozyskiwanie od pozwanej jako konsumenta dodatkowego źródła dochodu poprzez wprowadzenie możliwości kreowania wysokości ustalanych kursów (...) do PLN bez możliwości jakiejkolwiek kontroli ze strony kredytobiorcy, nie wyjaśniając w żaden sposób, co będzie wpływać na tabelę kursową banku. Oznacza to, że uzyskał możliwość dowolnego kreowania wysokości zobowiązania strony pozwanej, co spowodowało, że pomiędzy świadczeniami stron przedmiotowej umowy kredytu doszło do powstania rażącej nieekwiwaletności świadczeń z całkowitym przerzuceniem ryzyka kursowego na konsumenta. Powyższe prowadzi do konstatacji, iż sporne postanowienia umowne – zgodnie z dyspozycją art. 385 1 k.c. - nie wiążą kredytobiorcy.
Należy również stwierdzić, że bank uchybił swoim obowiązkom informacyjnym w stosunku z konsumentem. Jego powinnością było po pierwsze zwrócenie uwagi na skutki zmiany kursu waluty wraz z przedstawieniem symulacji przyszłych rat w sytuacji takiej zmiany, a po drugie określenie konsekwencji niekorzystnych zmian kursowych dla klienta.
Nawet od wykształconych klientów nie sposób bowiem oczekiwać, w ramach ich starannego działania i dbałości o własne interesy, tak wyjątkowej przezorności, aby przewidzieli istotnie niekorzystne dla nich zmiany kursowe w sytuacji, gdy stabilność franka od wielu lat była faktem.
Również takie działanie uzasadnia tezę o naruszeniu interesów klienta i sprzeczności działań banku z dobrymi obyczajami.
Na marginesie rozważań Sądu należy dodać, że dla niniejszej sprawy bez znaczenia pozostaje zamieszczenie analogicznych klauzul w postanowieniach regulaminu związanych z przedterminową spłatę kredytu czy wystawieniem bankowego tytułu egzekucyjnego. W analizowanym stanie faktycznym nie miały bowiem miejsca takie zdarzenia.
Po stwierdzeniu abuzywności przywołanych wyżej postanowień umownych, należy rozważyć, jaki skutek niesie to dla możliwości wykonania umowy. W tej mierze za utrwalone można uznać stanowisko (...). W wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C -618/10 (B. E.) Trybunał wskazał, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obwiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (pkt 65). Trybunał zauważył, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (podobnie (...) w pkt 41 postanowienia z dnia 16 listopada 2010 r., w sprawie o sygnaturze akt C-76/10 P. s.r.o. przeciwko I. K., jak również w przytoczonym tam orzecznictwie), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.
Jedyny wyjątek od wskazany powyżej zasady został przyjęty w orzecznictwie (...) w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C-26/13 Á. K. przeciwko H. R. w której Trybunał określił konieczne przesłanki uzasadniające uzupełnienie umowy przez sąd krajowy. Trybunał, wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji (…) w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
Należy jednak zauważyć, że w prawie polskim nie ma przepisów dyspozytywnych, które na wypadek braku odmiennego postanowienia stron, przewidywałyby sposób określenia kursów walut obcych. Charakteru takiego z pewnością nie mają przepisy art. 56 k.c. i 65 k.c. Wprost do tych właśnie przepisów odniósł się (...) w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18 (K. D., J. D. przeciwko R. Bank (...), (...):EU:C:2019:819), wskazując, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy intepretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
Mając na uwadze przywołane powyżej orzecznictwo (...) należy przyjąć, że wszelkie próby postulowanej przez pozwanego prokonsumenckiej wykładni spornych postanowień umownych, poprzez zastąpienie zawartego w nich odwołania się do tabeli kursowej banku innym źródłem informacji o kursach walut, stanowiłoby w istocie próbę modyfikacji (ukształtowania) umowy, co zostało wprost uznane przez (...) za niedopuszczalne, jako naruszające długofalowy cel wspomnianej dyrektywy. Podobną uwagę należy sformułować w odniesieniu do prób osiągnięcia zbliżonego skutku – zastąpienia niedozwolonych postanowień umowy postanowieniami o innej treści – poprzez zastosowanie przepisów o charakterze ogólnym, tj. art. 56 k.c. lub 65 k.c. Tego rodzaju interpretacje prawa krajowego należy uznać za równie niedopuszczalne jako pozostającą w sprzeczności z wymogami dyrektywy 93/13.
Wobec braku przepisów o charakterze dyspozytywnym i niedopuszczalności ukształtowania umowy poprzez kreatywną wykładnię postanowień abuzywnych lub przez zastosowanie przepisów o charakterze ogólnym, rozważyć należy skutki prostego – wymaganego przez dyrektywę zaimplementowaną w art. 385 1 i n. k.c. oraz oparte na niej orzecznictwo (...) usunięcia z umowy postanowień § 8 ust. 1 i § 12 ust. 4.
Reasumując, w przedmiotowej umowie znalazły się klauzule abuzywne dotyczące głównego przedmiotu umowy. Niedopuszczalne jest uzupełnienie czy też modyfikacja wskazanych klauzul w drodze zastosowania przepisów o charakterze ogólnym, a w systemie prawa polskiego brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym dotyczących rozważanej kwestii. Sąd nie uznał za abuzywną samej zasady indeksacji, a jedynie zasady określania kursu franka szwajcarskiego. Jeżeli chodzi o indeksację w ogólności, to niewątpliwie taka była zgodna intencja obu stron wyrażona w całokształcie postanowień umownych, w szczególności zaś nieabuzywnym § 1 ust. 3 umowy o brzmieniu: „waluta waloryzacji kredytu (...).
Po prostym usunięciu wspomnianych klauzul niemożliwe staje się zastosowanie mechanizmu indeksacji kredytu, który stanowi część głównego przedmiotu umowy, sam w sobie nie jest abuzywny, a nadto został objęty zgodną, indywidualnie ustaloną wolą stron. W tym stanie rzeczy dalsze wykonywanie umowy – wobec braku możliwości określenia kursu waluty obcej – nie jest możliwe, w konsekwencji czego zachodzi nieważność umowy.
Powstały stan rzeczy zbliżony jest do sytuacji tzw. dyssensu ukrytego, w której strony – choć nie są tego świadome – w istocie nie składają zgodnych oświadczeń woli obejmujących essentialia negotii umowy. Alternatywnie możliwe jest zastosowanie przez analogię art. 58 § 3 in fine k.c. Zgodnie z powołanym przepisem, jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba, że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W analizowanej sprawie nie ulega wątpliwości, że bez postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji nie zostałaby zawarta umowa kredytu z oprocentowaniem opartym o LIBOR – tego typu umowy nie było oferowane nie tylko przez pozwany bank, lecz również przez żadną inną instytucje finansową. Zarówno przyjęcie koncepcji dyssensu, jak też odpowiedniego zastosowania art. 58 § 3 k.c. prowadzi do wniosku, że niemożliwe jest dalsze obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Zarzut naruszenia art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 358 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. należy zatem uznać za uzasadniony.
Skoro zachodzi nieważność umowy, obowiązkiem stron umowy jest zwrot świadczeń. Jak stanowi art. 410 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W związku z powyższym, skoro pozwana nie była zobowiązana do świadczenia na podstawie nieważnej umowy, zawarte w lutym 2012 roku porozumienie na podstawie opisanej umowy kredytowej nie zmieniło tej oceny. W konsekwencji pozwana nie jest zobowiązana do zaspokojenia żądanej pozwem dalszej niezapłaconej kwoty.
Odnosząc się do zarzutu nierozpoznania istoty sprawy poprzez naruszenie art.
69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 358 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przejęcie, że podstawą stosunku zobowiązaniowego jest porozumienie o spłatę długu, a nie umowa o kredyt hipotetyczny należy uznać za chybiony i stanowiący w istocie nieporozumienie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97; z 15 lipca 1998 r. II CKN 838/97; z 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98; wyroki Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00; z 21 października 2005 r., III CK 161/05; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07). Co do zasady zatem przez pojęcie „nierozpoznania istoty sprawy” należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu.
Z pewnością zarzutu nierozpoznania istoty sprawy nie uzasadnia
rozważanie przez sąd I instancji przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w sprawie lecz dokonanie odmiennej ich wykładni od oczekiwanej przez skarżącą.
Z przedstawionych względów, zasadna apelacja skutkowała zmianą kwestionowanego orzeczenia i oddaleniem powództwa na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
O kosztach postępowania w obu instancjach orzeczone na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Za postępowanie pierwszoinstancyjne zasądzeniu podlegała kwota 3 617 zł, na którą składała się kwota 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 3 600 zł wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej, która to wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).
Koszty postępowania apelacyjnego wyniosły 2 800 zł, obejmowały one wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanej, którego wysokość ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt. 5 przywołanego wyżej rozporządzenia oraz kwotę 1 000 zł tytułem opłaty sądowej od apelacji.