Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. VIII GC 136/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2021r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Eliza Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2021r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) w B.

przeciwko: (...) w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 36.164,14 złotych (trzydzieści sześć tysięcy sto sześćdziesiąt cztery złote i czternaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

a.  11.600 zł od dnia 15 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

b.  10.946,58 zł od dnia 28 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

c.  13.617,56 zł od dnia 28 lipca 2018 r. do dnia zapłaty;

2.  umarza postępowanie w zakresie należności głównej w wysokości 4.090 zł (cztery tysiące dziewięćdziesiąt złotych);

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 992,23 zł (dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa złote i dwadzieścia trzy grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy :

a.  od pozwanego – kwotę 267,05 zł ( dwieście sześćdziesiąt siedem złotych i pięć groszy);

b.  od powoda kwotę 454,71 zł (czterysta pięćdziesiąt cztery złote i siedemdziesiąt jeden groszy);

- tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo prze Skarb Państwa;

6.  nakazuje zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 174 zł (sto siedemdziesiąt cztery złote) tytułem połowy opłaty od cofniętej części powództwa pomniejszonej o opłatę minimalną.

Eliza Grzybowska

Sygn. akt VIII GC 136/19

UZASADNIENIE

Powód (...) w B. w pozwie przeciwko (...) w W. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 96.714,68 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

- 11.700 zł od dnia 15 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

- 27.314,48 zł od dnia 28 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

- 57.700,20 zł od dnia 28 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,

a także kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając pozew powód wyjaśnił, że jest właścicielem pojazdu marki M. (...) nr rej. (...), który został uszkodzony w wypadku w dniu 20 kwietnia 2018 r. Powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi w maju 2018 r., domagając się odszkodowania za uszkodzenie pojazdu, koszty holowania z miejsca zdarzenia oraz koszty transportu zastępczego, z którego musiał skorzystać.

Pozwany w trakcie postępowania likwidacyjnego ustalił, że w sprawie doszło do szkody całkowitej. W dniu 27 listopada 2018 r. wypłacił powodowi odszkodowanie w kwocie 19.900 zł z tytułu szkody całkowitej, przyjmując wartość pojazdu przed szkodą – 29.900 zł i wartość pozostałości – 10.000 zł, a także wypłacił kwotę 3.630 zł netto z tytułu kosztów holowania pojazdu.

Zdaniem powoda pozwany zaniżył wysokość odszkodowania, gdyż wartość odszkodowania z tytułu szkody powinna wynosić 31.600 zł (wartość pojazdu przed szkodą – 49.500 zł netto, wartość pozostałości – 17.900 zł netto), zatem pozostało do zapłaty 11.700 zł. Powód wniósł odwołanie od wyliczeń pozwanego, ale nie zostało ono uwzględnione. Ponadto powód wskazał, że nie zna przyczyn, dla których pozwany nie zajął stanowiska w zakresie kosztów transportu zastępczego. Zgłosił on roszczenie z tego tytułu na kwotę 85.014,68 zł netto, po odjęciu kosztów paliwa, które poniósłby i tak przy korzystaniu ze swojego pojazdu (odjął 25% od kwot wynikających z wystawionych faktur).

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na jego rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwany przyznał, że przyjął zgłoszenie szkody powoda i wypłacił mu odszkodowanie w kwocie 19.900 zł netto, uznając wystąpienie tzw. szkody całkowitej, gdyż koszt naprawy przewyższałby wartość pojazdu powoda w stanie nieuszkodzonym. Wypłacone odszkodowanie, jego zdaniem, wyczerpywało w całości roszczenie powoda.

Odnosząc się do żądanych przez powoda kosztów transportu zastępczego pozwany wskazał, że prawo do korzystania z pojazdu zastępczego nie jest prawem bezwzględnym i oderwanym od realiów konkretnej sprawy i nie przysługuje automatycznie każdemu poszkodowanemu. Pozwany zarzucił, że powód poza lakonicznymi stwierdzeniami w treści pozwu co do potrzeb w zakresie korzystania z pojazdu zastępczego, nie wykazał w żaden sposób kiedy i w jakim celu taki pojazd był mu potrzebny. Co więcej z ustaleń pozwanego wynikało, że powód jest użytkownikiem/właścicielem także innych pojazdów mechanicznych, za pomocą których mógłby wypełniać ewentualne potrzeby transportowe.

Ponadto pozwany zakwestionował roszczenie powoda co do wysokości. Wskazał, że powód powinien przedsięwziąć czynności mające na celu minimalizację szkody. Podał, że powód zgłosił szkodę dopiero w dniu 2 maja 2018 r., zatem pozwany mógł rozpoznać roszczenia dopiero od tej daty. Nie sposób czynić mu w tym zakresie zarzutu opieszałości, skoro powód zgłosił szkodę dopiero w tym dniu. Do tego czasu pozwany w ogóle o szkodzie nie wiedział. Ponadto w ocenie pozwanego zdecydowana większość kosztów transportu zastępczego zgłaszanych przez powoda, nie pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 20 kwietnia 2018 r. Podkreślił, że do uszkodzenia pojazdu M. doszło na trasie (...) niedaleko G. – a zatem nie jest możliwe by ten pojazd był w stanie wykonać jeszcze tego samego dnia kurs do S. i z powrotem. Tym samym koszt tej usługi i tak byłby przez powoda poniesiony, niezależnie od uszkodzenia pojazdu M.. Już z samych faktur przedłożonych przez powoda wynikało, że korzystał on z usług transportowych świadczonych przez podmioty zewnętrzne, jeszcze przed zdarzeniem z 20 kwietnia 2018 r. Zdaniem pozwanego ewentualną szkodą powoda byłoby jedynie zwiększenie kosztów związanych z transportem zewnętrznym – w porównaniu do wcześniejszych analogicznych okresów – a nie całość kosztów z tym związana.

Powód ustosunkowując się do odpowiedzi na pozew w piśmie z 16 lipca 2019 r. podtrzymał swoje stanowisko w sprawie. Zarzucił, że wyliczona przez pozwanego wartość pojazdu zawierała wiele nieprawidłowości, podobnie jak wartość pozostałości. Dodał, że podstawą dokonania rozliczeń stron powinny być warunki zawartej umowy Auto casco. Powód nie sprzedał pojazdu i domaga się również rozliczenia części dotyczącej pozostałości pojazdu zgodnie z zawartą polisą.

Odnośnie kosztów transportu zastępczego powód wskazał, że w dacie szkody posiadał, poza uszkodzonym, jeszcze dwa samochody ciężarowe. Po zdarzeniu powód dokupił w dniu 5 czerwca 2018 r. kolejny samochód ciężarowy, który był następnie modernizowany i przystosowany do specyfiki przewozów powoda. W pierwszą próbną trasę pojazd wyruszył w dniu 20.06.2018 r. W dniach 20.06.2018 r.- 08.08.2018 r. pojazd wykonał tylko kilkanaście kursów, ze względu na dużą awaryjność różnych podzespołów pojazdu, w szczególności agregatu chłodniczego. W dniach 9.08-20.08.2018 r. pojazd przebywał w serwisie na wymianie agregatu chłodniczego. Pojazd mógł być w pełni wykorzystywany przez powoda dopiero po 20.08.2018 r.

Powód wskazał, że przy układaniu tras najważniejsza z punktu widzenia ekonomiki prowadzenia działalności jest ładowność pojazdu i masa towaru. Towar jest na ogół bardzo ciężki i często ładowane jest mniej palet niż wynika to z możliwości przestrzennych pojazdu. Nie zawsze parametry jego pozostałych pojazdów odpowiadały potrzebom danego transportu, do którego przypisany był pojazd uszkodzony. Ponadto żaden z pozostałych samochodów nie mógł wykonywać transportów w miejsce uszkodzonego, gdyż oba wykonywały w tym czasie inne transporty lub miały przegląd serwisowy.

Powód wyjaśnił również, że chociaż do wypadku doszło 20 kwietnia 2018 r., to dopiero 30 kwietnia 2018 r, otrzymał od policji dane sprawcy szkody i mógł ustalić ubezpieczyciela sprawcy. Fakt ten pozostaje bez związku z kosztami transportu zastępczego, który i tak musiał zostać wykonany, gdyż koszty wynikające z niewykonania dostaw wraz z karami umownymi byłyby wielokrotnie wyższe. Ponadto zwrócił uwagę, że zgłoszenie szkody w dniu 2 maja 2018 r. nie wpłynęło na termin wypłaty odszkodowania, bo chociaż pozwany w dniu 15 maja 2018 r. ustalił, że szkoda jest szkodą całkowitą, to wypłaty bezspornej części odszkodowania dokonał dopiero pod koniec listopada 2018 r. Roszczenia z tytułu transportu zastępczego powód zgłosił w dniach 15 czerwca i 17 lipca 2018 r., a pozwany odniósł się do nich dopiero po wniesieniu powództwa, a zatem ponad pół roku od daty zgłoszenia.

Odnosząc się do wysokości roszczeń z tytułu transportu zastępczego powód wskazał, że nie domaga się kosztów transportu na trasie S. - B. w dniu 20 kwietnia 2018 r. Faktura nr (...), której dotyczy zarzut pozwanego dotyczy w żądaniu powoda jedynie pozycji 2, 3, 4, 5, 8 i 11, a zatem kwoty 7.425,60 zł netto. Wskazał, że zgłoszenie roszczeń z tytułu transportu zastępczego z dnia 15 czerwca 2018 r., dotyczy łącznej kwoty 32.329,30 zł, a nie jak wskazano 36.419,30 zł. Pomyłka polegała na zliczeniu całości kwoty netto, zamiast jedynie pozycji dotyczących transportu zastępczego za uszkodzony pojazd. Tym samym powód cofnął powództwo co do kwoty 4.090 zł.

Zgłoszenie co do transportu zastępczego z 17 lipca 2018 r. było prawidłowe i dotyczyło całości transportu, którego nie mógł wykonać pojazd uszkodzony ani inne pojazdy znajdujące się w tym czasie w taborze powoda.

Powód wskazał, że nie kwestionował faktu, że przed zdarzeniem również wykonywał transport zastępczy w zakresie przekraczającym jego możliwości w ramach własnego taboru. Niemniej przedłożone faktury potwierdzające koszty transportu zastępczego dotyczyły wyłącznie tras, które wykonywać miał pojazd uszkodzony, z uwagi na własne parametry załadunkowe.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 20 kwietnia 2018 r. doszło do wypadku, w wyniku którego uszkodzony został pojazd powoda (...) w B. - marki M. (...) nr rej. (...).

okoliczność bezsporna, a ponadto dowód: opis zdarzenia w zgłoszeniu szkody – k. 127v akt , notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym Komendy Miejskiej Policji w P. z 26.07.2018 r. – k. 224 akt, pismo Policji z 5.10.2018 r. – k. 227 akt.

Powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi w dniu 2 maja 2018 r., domagając się odszkodowania za uszkodzenie pojazdu, koszty holowania z miejsca zdarzenia oraz koszty transportu zastępczego, z którego musiał skorzystać.

okoliczność bezsporna, a ponadto dowód: dowód rejestracji szkody – k. 119 akt, potwierdzenie przyjęcia zawiadomienia o szkodzie – k. 120-121 akt.

Wykonana przez Autoryzowanego Dealera i Serwis (...) na zlecenie powoda kalkulacja kosztów naprawy pojazdu wskazywała na koszt 65.088,81 zł netto (80.059,24 zł brutto).

dowód: kalkulacja kosztów naprawy dealera – k. 8-11 akt.

Kalkulacja kosztów naprawy pojazdu wykonana przez pozwanego w dniu 15 maja 2018 r. wskazywała na koszt 12.199,26 zł. Zweryfikowana kalkulacja kosztów naprawy z dnia 4 czerwca 2018 r. wykazała koszt naprawy w kwocie 17.578,72 zł.

dowód: kalkulacja kosztów naprawy pozwanego z 15.05.2018 r. – k. 12-15 akt i z 4.06.2018 r. – k. 25-27 akt.

Pismami z dnia 17 i 22 maja 2018 r. pozwany poinformował powoda, że ustalił wysokość szkody na 12.199,26 zł, co zwalania powoda z konieczności dokumentowania kosztów naprawy. Poinformował też, że wypłata odszkodowania w kwocie netto nastąpi po ustaleniu i przyjęciu przez pozwanego odpowiedzialności za przedmiotową szkodę. Pozwany oczekiwał jeszcze na potwierdzenie okoliczności zdarzenia przez Policję lub drugiego uczestnika.

dowód: pismo pozwanego z 17.05.2018 r. – k. 24 akt i z 22.05.2018 r. – k. 16 akt, oświadczenie powoda, że jest podatnikiem podatku VAT – k. 22 akt.

Powód nie zgodził się z przedstawioną przez pozwanego kalkulacją kosztów naprawy i wskazał na brakujące elementy na łączną kwotę 45.091,56 zł netto. W związku z tym zwrócił uwagę, że w sprawie dojdzie do szkody całkowitej.

dowód: pismo powoda z 13.06.2018 r. z załączoną zweryfikowaną kalkulacją dealera – k. 30-33 akt.

Decyzją z dnia 12 czerwca 2018 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania na obecnym etapie z uwagi na brak możliwości ustalenia winnego zaistniałej szkody.

dowód: pismo pozwanego z 12.06.2018 r. – k. 38 akt.

W dniu 15 czerwca 2018 r. powód zgłosił pozwanemu dodatkowo szkodę powstałą w wyniku poniesienia kosztów transportu zastępczego na kwotę 27.314,48 zł netto. Zarzucił też pozwanemu, że zwleka z wypłatą bezspornej części odszkodowania powołując się na zakończenie postępowania karnego w sprawie zdarzenia powodującego szkodę.

dowód: pismo powoda z 15.06.2018 r. – k. 34-35 akt.

Według wyliczenia zleconego przez powoda, po zweryfikowaniu, wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 49.500 zł netto, zaś koszty naprawy urealniony – 59.939,37 zł.

dowód: wycena z 29.05.2018 r. – k. 39-40 akt, wycena z 6.07.2018 r. – k. 50-54 akt

W piśmie z 11 lipca 2018 r. powód nie zgodził się z wyliczeniem wartości pojazdu na kwotę 29.900 zł. Wskazał na nieprawidłowości (zły model pojazdu, zła ładowność, rodzaj zabudowy, brak uwzględnienia korekty za opony, zastosowano niezasadnie korekty). Powód wniósł o korektę wyceny i wypłatę odszkodowania w terminie 14 dni.

dowód: mail powoda z 11 lipca 2018 r. – k. 55 akt.

W piśmie z 17 lipca 2018 r. powód zgłosił kolejne roszczenia z tytułu transportu zastępczego wynikające się z przedłużającej się likwidacji szkody na kwotę 57.700,20 zł.

dowód: pismo powoda z 17.07.2018 r. – k. 57-58 akt.

W dniu 17 września 2018 r. pozwany w związku z ustaloną odpowiedzialnością w sprawie szkody, prosił o podanie numeru rachunku, na który ma nastąpić wypłata odszkodowania.

dowód: pismo pozwanego – k. 225 akt, notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym Komendy Miejskiej Policji w P. z 26.07.2018 r. – k. 224 akt, pismo Policji z 5.10.2018 r. – k. 227 akt.

W dniu 27 listopada 2018 r. wypłacił powodowi odszkodowanie w kwocie łącznej kwocie 23.530 zł, w tym 19.900 zł z tytułu szkody całkowitej, przyjmując wartość rynkową pojazdu przed szkodą – 29.900 zł i wartość pozostałości – 10.000 zł, a także kwotę 3.630 zł netto z tytułu kosztów holowania pojazdu.

okoliczność bezsporna, a ponadto dowód: decyzja pozwanego z 26.11.2018 r. – k. 80 akt dokonana w oparciu o wycenę z 15.05.2018 r. – k. 81-86 akt.

Pismem z dnia 13 marca 2019 r. pozwany informował powoda o braku możliwości wypłaty odszkodowania z tytułu kosztów poniesionych na transport zastępczy

dowód: pismo pozwanego – k. 236 akt.

W okresie, gdy doszło do zdarzenia, powód dysponował trzema pojazdami oraz jednym autem do przewożenia kontenerów z portu. Uszkodzony samochód powoda był jednym z mniejszych w jego flocie. Mieściło się w nim dziesięć palet. Uszkodzony samochód służył do przewożenia wyrobów gotowych z zakładów w B. i często do przewozu ładunków powrotnych i specjalnych z portu w S. i G.. Ponadto oprócz przewozu produktów pojazd służył do zachowania odpowiedniego cyku produkcyjnego, tj. przewozu opakowań, palet, prób handlowych itp.

W tamtym czasie powód korzystał też z transportu zewnętrznego, gdy była potrzeba przewożenia większych dostaw. Najczęściej korzystał z pojazdów firm państwa I. i H., okazjonalnie innych firm z giełdy transportowej. Z zewnętrznych firm powód korzystał wyłącznie z dużych zestawów ok. 20 tonowych. Mniejsze wysyłki organizował własnym transportem.

W kwietniu i okresie letnim sprzedaż jest mniejsza niż w okresie zimowym, rzadziej korzysta się z transportu zewnętrznego. Po wypadku powód zmuszony był częściej wynajmować obcy transport, gdy nie było możliwości użycia własnego transportu.

W okresie, gdy M. był uszkodzony powód nie wynajmował transportu zewnętrznego w czasie, gdy dwa pozostałe samochody stały. Zwiększenie transportu z zewnątrz wynikało tylko z uszkodzenia M..

dowód: zeznania świadka Z. Ł. – k. 1081v-1082 akt.

W momencie, gdy okazało się, że naprawa uszkodzonego pojazdu jest nieopłacalna, podjęto decyzję o zakupie nowego pojazdu. Nowy samochód zakupiono w dniu 30 maja 2021 r. W dniu 5 czerwca 2018 r. dokonano jego rejestracji. Następnie pojazd przystosowywano do specjalistycznych transportów powoda. Po raz pierwszy nowy pojazd ruszył w trasę w dniu 20 czerwca 2018 r. Pojazd wykorzystywano do dnia 8 sierpnia 2018 r. W dniu 9 sierpnia 2021 r. samochód został oddany do naprawy z uwagi na powtarzające się awarie. Od dnia 20 sierpnia nowo zakupiony samochód był wykorzystywany w pełnym zakresie.

Okoliczności bezsporne a ponadto dowód: faktury VAT k. 826-827

Powód domagał się od pozwanego kosztów transportu towarów na podstawie faktur wystawionych przez świadczących na jego rzecz usługi transportowe przewoźników: W. I. oraz M. B.. Z faktur zbiorczych wystawianych przez tych przewoźników powód żądał zapłaty wyłącznie za kursy, które miałby mieć uszkodzony pojazd w dniach od 24.04.2018 r. do 18.05.2018 r.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 3 na kwotę 1.150 zł, 4 na kwotę 1.150 zł, 5 na kwotę 800 zł, 8 na kwotę 1.550 zł i 11 na kwotę 1626,60 zł.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za jedną usługę na kwotę 2.108 zł.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 4 na kwotę 1.150 zł, 5 na kwotę 1.150 zł i 6 na kwotę 1.085,70 zł.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 3 na kwotę 550 zł, 8 na kwotę 1.300 zł i 11 na kwotę 1.200 zł.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 1 na kwotę 550 zł, 2 na kwotę 550 zł, 4 na kwotę 550 zł, 6 na kwotę 550 zł, 10 na kwotę 550 zł i 11 na kwotę 800 zł.

Od kwot należności za usługi transportowe powód odliczył w każdym przypadku koszty zużycia paliwa, które sam również musiałby ponieść używając własnego transportu (norma 20 litrów na 100 km).

dowód: zestawienie pozycji z faktur za transport objętych żądaniem powoda – k. 17 akt, wyliczenie ilości zużytego paliwa w zleconych usługach transportowych – 17v-18 akt, faktury nr: (...) – k. 21 akt, (...) – k. 19 akt, nr (...) – k. 20v akt, (...)– k. 20 akt, (...) – k. 19v akt, stanowisko powoda wyrażone w piśmie z dnia 28 października 2021 r. (k.1314).

Ponadto powód domagał się od pozwanego kosztów transportu towarów na podstawie kolejnych faktur wystawionych przez świadczących na jego rzecz usługi transportowe przewoźników: W. I. oraz M. B.. Z faktur zbiorczych wystawianych przez tych przewoźników powód żądał zapłaty za kursy, które miałby mieć uszkodzony pojazd w dniach od 21.05.2018 r. do 10.07.2018 r.

Z faktury nr (...) powód domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 8 na kwotę 790 zł, 12 na kwotę 850 zł i 13 na kwotę 850 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 4 na kwotę 550 zł, 10 na kwotę 800 zł i 12 na kwotę 1.415,70 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji 2 na kwotę 2.005,70 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji 2 na kwotę 1.386 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji 1 na kwotę 950 zł .

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 1 na kwotę 550 zł, 6 na kwotę 800 zł, 7 na kwotę 800 zł, 9 na kwotę 800 zł, 11 na kwotę 790 zł, 12 na kwotę 790 zł i 13 na kwotę 850 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 11 na kwotę 1.100 zł i 12 na kwotę 1.200 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 2 na kwotę 550 zł, 4 na kwotę 550 zł, 9 na kwotę 800 zł i 10 na kwotę 1.000 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 1 na kwotę 550 zł, 4 na kwotę 550 zł, 7 na kwotę 1.300 zł, 9 na kwotę 790 zł i 13 na kwotę 300 zł.

Z faktury nr (...) domagał się zapłaty za usługi z pozycji: 4 na kwotę 550 zł, 6 na kwotę 800 zł, 7 na kwotę 550 zł, 8 na kwotę 550 zł, 10 na kwotę 950 zł, 12 na kwotę 1.205,90 zł i 13 na kwotę 1.232 zł.

Od kwot należności za usługi transportowe powód odliczył w każdym przypadku koszty zużycia paliwa, które sam również musiałby ponieść używając własnego transportu (norma 20 litrów na 100 km).

dowód: zestawienie pozycji z faktur za transport objętych żądaniem powoda – k. 70-71 akt, wyliczenie ilości zużytego paliwa w zleconych usługach transportowych – 72-75 akt, faktury: nr (...) – k. 59, nr (...) – k. 60 akt, nr (...) – k. 61 akt, nr (...) – k. 62 akt, nr (...)– k. 63 akt, nr (...) – k. 64 akt, nr (...) – k. 65 akt, nr (...) – k. 66 akt, nr (...) – k. 67 akt, nr (...) – k. 68 akt, stanowisko powoda wyrażone w piśmie z dnia 28 października 2021 r. (k.1314).

Ponadto z faktury nr (...) z dnia 16 lipca 2018 r. powód domagał się zapłaty za koszty usługi z pozycji 5 na kwotę 800 zł

dowód: faktura nr (...) – k. 69 akt.

Wartość pojazdu M. (...) nr rej. (...) na dzień szkody, tj. 20 kwietnia 2018 r. wyliczona w programie (...) ostatecznie została przez biegłego oceniona na 49.000 zł netto.

Wartość pojazdu M. (...) nr rej. (...) po szkodzie z dnia 20 kwietnia 2018 r. na podstawie kalkulacji naprawy przygotowanej przez Autoryzowanego Dealera i Serwis (...) w B. wynosiła 17.500 zł netto.

Uzasadniony koszt naprawy pojazdu przy użyciu części oryginalnych wynosił 72.850,39 zł.

dowód: opinia biegłego S. G. – k. 703-722 akt i opinia uzupełniająca – k. 747-765 akt oraz 794-818 akt, ustne wyjaśnienia biegłego - k. 824 akt, opinia uzupełniająca wykonana po zapoznaniu się z aktami szkodowymi – k. 1060-1061 akt.

Koszty najmu transportu zastępczego w zakresie koniecznym do zastąpienia uszkodzonego pojazdu w okresie od 21 kwietnia 2018 r. do 20.06.2018 r. wyniosły w firmie powoda 37.796,10 zł. Z kwoty tej wezwaniem do zapłaty z dnia 15.06.2018 r. objęto kwotę 18.368,70 zł a wezwaniem z dnia 17.07.2018 r. – kwotę 19.427,40 zł

W związku ze skorzystaniem z transportu zastępczego powód w tym okresie oszczędził kwotę łączną 13.231,96 zł. Kwota ta obejmuje zaoszczędzone paliwo, koszty związane w wynagrodzeniem kierowcy oraz inne zaoszczędzone koszty. W zakresie należności objętej wezwaniem z dnia 28 czerwca 2018 r. powód zaoszczędził koszty w wysokości 7.422,12 zł a w zakresie należności objętej wezwaniem z dnia 17.07.2018 r. - kwotę 5809,84 zł.

Szkoda poniesiona przez powoda w związku z koniecznością korzystania z transportu zewnętrznego wyniosła zatem we wskazanym okresie łącznie 24.564,14 zł, przy czym w zakresie objętym wezwaniem z dnia 15.06.2018 r. – 10.946,58 zł a w zakresie objętym wezwaniem z dnia 17.07.2018 r. – 13.617,56 zł.

dowód: opinia biegłego K. J. – k. 1090-1136 akt, opinia uzupełniająca – k. 1234-1245 akt, opinia ustna k. 1266a

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty prywatne przedłożone przez strony, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez strony. Sąd oparł swoje ustalenia również na zeznaniach świadka Z. Ł. (k. 1083). Zeznania te były jasne, dokładne i rzetelne. Świadek szczegółowo opisał fakty i okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia. Jego zeznania pozostają w zgodzie z dokumentami znajdującymi się w aktach sprawy. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby kwestionować ich wiarygodność.

Sąd w całości podzielił ustalenia poczynione przez biegłego S. G. w treści jego opinii w zakresie dotyczącym wysokości szkody doznanej przez powoda(k. 703-722, 747-765 794-818 i 824, 1060-1061). Biegły ostatecznie wskazał (k. 794-818 i 824), że wartość pojazdu powoda przed szkodą wynosiła 49.000 zł a pojazdu w stanie uszkodzonym – 17.500 zł. Biegły wyliczył, że koszt naprawy pojazdu wyniósłby 59.227,96 zł netto. W tej ostatecznej wycenie biegły uwzględnił dodatkową korektę za zmianę parametrów zabudowy. Biegły wskazał przy tym, że system nie uwzględnił proponowanej przez powoda korekty za datę montażu zabudowy. System komputerowy przyjął też w innej wysokości korektę za przebieg. Biegły wskazał, że różnica może wynikać z faktu, że posługiwał się narzędziem nowszym, który z uwagi na możliwość zebrania większej ilości danych jest dokładniejszy. Jednocześnie biegły przekonująco wyjaśnił, że brak jest podstaw do stosowania jakiejkolwiek korekty za datę montażu zabudowy, gdyż parametr ten jest uwzględniany przy ustalaniu wartości zabudowy. Biegły wyjaśnił również, że korekta za zamianę parametrów zabudowy jest uzasadniona, gdyż uwzględnia indywidualne cechy pojazdu. Biegły stosownie do zarzutów strony powodowej wykonał dodatkową wycenę z uwzględnieniem faktu, że uszkodzony pojazd ma mniejszy rozstaw osi. Biegły wskazał, że zmiana w zakresie tego parametru nie spowodowała zmiany wartości pojazdu. Ostateczna opinia wydana przez biegłego w tej sprawie jest jasna, dokładna i rzetelna. Biegły w sposób przekonujący i szczegółowy uzasadnił jej założenia w toku rozprawy. Sąd doręczył stronom wyliczenia biegłego przedłożone w trakcie składania zeznań i strony nie wniosły dalszych zastrzeżeń do opinii. W tych okolicznościach Sad rozstrzygając niniejszą sprawę w całości oparł się na wskazanym ostatecznym stanowisku biegłego.

Wskazać należy, że biegły S. G. wydawał w niniejszej sprawie – na wniosek powoda- również opinię dotyczącą uzasadnionego okresu korzystania z transportu zastępczego. Opinię biegły wydał jednak z uwzględnieniem czasu ewentualnej naprawy pojazdu. W tym zakresie opinia biegłego okazała się nieprzydatna. Wskazać bowiem trzeba, że szkoda w niniejszej sprawie miała charakter całkowitej a uszkodzony pojazd nie był przez powoda naprawiany. W przypadku szkody tego rodzaju oczywistym jest, że okres uzasadnionego korzystania z transportu zastępczego odpowiada takiemu okresowi, który był potrzebny, aby zastąpić samochód uszkodzony nowym pojazdem. Do dokonania tego rodzaju ustaleń nie jest konieczne posiadanie wiadomości specjalnych. Sąd dokonał stosownych ustaleń we własnym zakresie i zostaną one przedstawione w dalszej części uzasadnienia.

Sąd podzielił również co do zasady wnioski i twierdzenia zawarte w opinii biegłego K. J. (k. 1090-1136, 1234-1245, 1266a). Biegły dokonał wyliczenia kosztów poniesionych przez powoda na poczet transportu zastępczego w uwzględnieniem wydatków oszczędzonych.

Sąd niemalże w całości podzielił wnioski i twierdzenia zawarte w opinii biegłego. Posiadał on stosowną wiedzę i doświadczenie. Biegły przeprowadził szczegółową analizę zebranego w tej sprawie materiału dowodowego. Wnioski biegłego są logiczną i zgodną z zasadami doświadczenia życiowego konsekwencją poczynionych ustaleń. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby co do zasady kwestionować wnioski tej opinii. Sąd nie oparł się jednak w całości na ustaleniach biegłego. Stanowisko Sądu w tym zakresie wymaga szerszego omówienia.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, że Sąd po analizie dokumentacji dołączonej do pozwu a zwłaszcza zestawień na k. 17 - 18 i faktur na k. 19 – 21 oraz zestawień na k. 70-71i faktur na k. 59-69 doszedł do przekonania, że powód w toku postępowania likwidacyjnego domagał się od pozwanego zwrotu tylko niektórych kosztów transportu zastępczego wskazanych w treści wyżej wymienionych faktur. O prawidłowości stanowiska Sądu w tym zakresie świadczyło szereg okoliczności. W szczególności powód odliczył koszty paliwa jedynie w odniesieniu do niektórych pozycji na fakturach. Ponadto z treści faktur wynikało, że wielokrotnie dotyczyły one kilku transportów z tego samego dnia. Oczywistym jest zaś, że jeden uszkodzony samochód mógł wykonywać tylko jeden transport w danym dniu. Stąd zastąpiony mógł zostać tylko jednorazowym transportem. Nadto z zeznań świadka Z. Ł. wynikało, że powód zwykle korzystał z transportu zewnętrznego a w związku z uszkodzeniem pojazdu doszło jedynie do zwiększenia ilości zlecanych transportów. Nie wszystkie zatem faktury z okres po 20 kwietnia 2018 dotyczyły transportów wykonywanych zastępczo. Część z nich musiała wynikać z faktu, że powód nie posiadał dostatecznie rozbudowanej floty własnej. Z tego względu Sąd zlecając wydanie opinii biegłemu K. J. nakazał dokonanie ustaleń w zakresie poniesionych kosztów jedynie w odniesieniu do niektórych pozycji na w/w fakturach. Powód w treści zarzutów do opinii wskazywał, że w efekcie takiego określenia zakresu badania, opinia jest błędna. Ostatecznie jednak pełnomocnik powoda w piśmie z dnia 7 października 2021 (k.1283) przyznał, że powód domaga się zwrotu kosztów transportu objętych tylko niektórymi pozycjami z w/w faktur. Wobec tego Sąd uznał, że zastrzeżenia powoda zgłaszane w tym zakresie stały się nieaktualne i nie powodowały konieczności uzupełnienia opinii.

Ponadto wskazać trzeba, że Sąd skontrolował wyliczenia matematyczne biegłego i stwierdził, że biegły dwukrotnie popełnił omyłkę. I tak na k. 10 opinii (k. 1099 akt sprawy) biegły wskazał, że należność za transporty zastępcze wynikające z faktury nr (...) wynosiła łącznie 5.190 zł. Nieprawidłowo jednak przyjął, że pozycjach 9 i 12 należność wynosi każdorazowo po 700 zł. Tymczasem pozycja 9 dotyczyła kwoty 800 zł a pozycja 12 – 790 zł. Łącznie zatem koszty poniesione przez powoda i udokumentowane w fakturze wynosiły 5.380 zł. Nadto biegły nieprawidłowo zsumował koszty poniesione w okresie od 21.04.2018 r. do 20.06.2018 r. i podał, że łącznie wyniosły one 37.605,40 zł (k.11 opinii, 1100 akt sprawy). Sąd przeprowadził własne obliczania i ustalił, że suma ta wynosić powinna 37.606,10 zł. Ostatecznie zatem Sad, po skorygowaniu pomyłek przyjął, że w wymienionym okresie powód poniósł koszty w wysokości 37.796,10 zł (37.606,10 zł + 190 zł). Sąd ustalił ponadto w oparciu o dokumenty na k. 19-21 (faktury) i 34-35 (wezwanie), że wezwaniem z dnia 15.06.2021 r. objęto należności ujawnione w fakturach (...). Z treści opinii (k.9-10 opinii, 1098-1099 akt sprawy) wynikało zaś, że koszty poniesione na transport zastępczy objęte tym wezwaniem wynosiły łącznie 18.368,70 zł. Koszty objęte wezwaniem z dnia 17.07.2018 r. i powstałe do dnia 20.06.2021 r. obejmowały należności wymienione w fakturach o nr (...)(niektóre – część powstała po 20.06.2018r.), (...) (niektóre – część powstała po 20.06.2018 r.) (por. faktury k. 59-69 i wezwanie z dnia 17.07.2018 k. 57-58). Łączne koszty objęte tym wezwaniem wyniosły zatem 19.427,40 zł.

Sąd podzielił przy tym stanowisko biegłego, że koszty te powinny być pomniejszone o oszczędzone przez powoda wydatki, które poniósłby gdyby nie korzystał z transportu zewnętrznego.

W szczególności nie sposób kwestionować ustalenia biegłego, że poniesione koszty transportu zewnętrznego powinny być pomniejszone o 25% z uwagi na brak konieczności zakupu paliwa. Taki współczynnik zaproponował w swoich wyliczeniach dołączonych do pozwu sam powód a pozwany nie kwestionował ich w toku procesu. Dodatkowo biegły skontrolował podaną wielkość i w toku rozprawy stwierdził, że jest ona realna i nie budzi jego wątpliwości.

Sąd podzielił również stanowisko biegłego, że w skład wydatków oszczędzonych winno wchodzić wynagrodzenie kierowcy, który mógł być przez powodową spółkę wykorzystany do wykonywania innych zadań. Biegły wskazał, że średni miesięczny zarobek kierowcy w 2018 r. wynosił 5.218 zł. Biegły ustalił wysokość wynagrodzenia średniego w oparciu o publikacje naukowo – statystyczne, brak było zatem podstaw do kwestionowania tego ustalenia. Sąd nie podzielił przy tym stanowiska powoda, że w tym zakresie biegły powinien oprzeć się na podanych przez powoda danych dotyczących realnego wynagrodzenia otrzymywanego przez kierowcę. Biegły słusznie w toku rozprawy zauważył, że średnie wynagrodzenie kierowcy nie obejmuje tylko wynagrodzenia wypłaconego mu w spornym okresie ale również wypłacane mu okazjonalnie premie, dodatki, diety a także zakupy ubrań roboczych itp. W istocie zatem dane dotyczące wynagrodzenia wypłacanego kierowcy w okresie od kwietnia do sierpnia 2018 r. nie oddają wysokości rzeczywistych kosztów ponoszonych przez pracodawcę na tego pracownika. Zgodzić się zatem należało, że nie stanowiły one rzetelnej podstawy ustaleń w tej sprawie. Sąd podzielił zatem stanowisko biegłego, że pewniejsze są dane średnie, rynkowe, wynikające z oficjalnych publikacji. Zauważyć jednak należy, że po wydaniu opinii przez biegłego powód wykazał, że na skutek zdarzenia szkodowego będącego przedmiotem niniejszego postepowania kierowca przebywał na zwolnieniu lekarskim do dnia 4 czerwca 2018 r. W pracy był zatem obecny dopiero od dnia 5 czerwca 2018 r. Okoliczność tę Sad uwzględnił dokonując obliczenia wysokości szkody i przyjął, że jedynie w okresie od 5 czerwca 2018 r. powód mógł korzystać z pracy kierowcy. Nie przekonały przy tym Sądu argumenty powoda, że kierowca bez samochodu był w firmie bezużyteczny. Powód prowadzi duże przedsiębiorstwo i z całą pewnością, przy sprawnej organizacji pracy, był w stanie zlecić kierowcy wykonanie czynności przynoszących korzyść spółce.

Sąd w całości podzielił też stanowisko biegłego, że przyjąć należy, że wysokość szkody powinna zostać pomniejszona o inne oszczędzone wydatki tj. koszty, które nie wystąpiły w związku z wyłączeniem uszkodzonego pojazdu z eksploatacji. Oczywistym jest bowiem, że w związku z brakiem konieczności wykorzystywania własnego pojazdu powód nie musiał ponosić kosztów związanych z zakupem płynów eksploatacyjnych, koniecznością mycia i czyszczenia pojazdu (który jako służący do przewożenia artykułów spożywczych musiał być czysty) z szybszym zużyciem ogumienia, naprawą uszkodzeń eksploatacyjnych, itp. Biegły w tym zakresie przyjął bardzo niską kwotę wynoszącą zaledwie 500 zł miesięcznie a w toku rozprawy stwierdził, że była to najniższa suma wskazywana w dostępnych opracowaniach.

W oparciu o powyższe ustalenia biegłego Sąd dokonał samodzielnie obliczeń matematycznych w celu ustalenia wysokości odszkodowania należnego powodowi. Podkreślić należy, że wykonanie tych obliczeń nie wymagało wiadomości specjalnych, gdyż wiedza na temat działań rachunkowych obejmujących dodawanie i mnożenie jest powszechnie dostępna.

I tak Sąd (w myśl uwag poczynionych powyżej) ustalił, że koszty poniesione na transport zewnętrzny, objęte wezwaniem z dnia 15 czerwca 2018 r., wynosiły 18.368,70 zł. Kwotę tę należało pomniejszyć o:

- 25% tytułem oszczędzonych wydatków na zakup paliwa tj. o 4.592,18 zł;

- wynagrodzenie kierowcy za okres 11 dni (od 5 czerwca 2018 r. do dnia wezwania z 15.06.2018 r.) tj. o kwotę 1.913,27 (11/30 z kwoty 5.218 zł)

- inne oszczędzone wydatki według stawki 500 zł miesięcznie za okres od 20.04.2018 r. do dnia wezwania z 15.06.2018 r. tj. o kwotę 916,67 zł ( 1 i 25/30 z kwoty 500 zł)

W efekcie Sad ustalił, że wysokość odszkodowania objętego wezwaniem z dnia 15.06.2018 r. winna wynosić 10.946,58 zł (18.368,70 – 1.913,27 zł – 4.592,18 zł – 916,67 zł).

Koszty poniesione na transport zewnętrzny, objęte wezwaniem z dnia 17 lipca 2018 r. i obejmujące transporty wykonane do 20.06.2018 r., wynosiły 19.427,40 zł. Kwotę tę należało pomniejszyć o:

- 25% tytułem oszczędzonych wydatków na zakup paliwa tj. o 4.856,85 zł;

- wynagrodzenie kierowcy za okres 5 dni (od wezwania z dnia 15 czerwca 2018 r. do 20.06.2018 r.) tj. o kwotę 869,66 (5/30 z kwoty 5.218 zł)

- inne oszczędzone wydatki według stawki 500 zł miesięcznie za okres od wezwania z 15.06.2018 r. do 20.06.2018 tj. o kwotę 83,33 zł (5/30 z kwoty 500 zł)

W efekcie Sad ustalił, że wysokość odszkodowania objętego wezwaniem z dnia 17.07.2018 r. i dotycząca transportów zrealizowanych do 20.06.2018 r. winna wynosić 13.617,56 zł (19.427,40 – 4.856,85 zł – 869,66 zł – 83,33 zł).

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym w niniejszej sprawie było, że w dniu 20 kwietnia 2018 r. doszło do zdarzenia szkodowego, na skutek którego uszkodzeniu uległ samochód marki M. (...) o nr rej (...) należący do powoda. Pozwany przyjął odpowiedzialność za tę szkodę jako ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody.

Niewątpliwym jest również w ocenie Sadu, że w związku z zaistniałym zdarzeniem powód był zmuszony do korzystania z transportu zewnętrznego. Okoliczność ta została udowodniona nie tylko treścią faktur dołączonych do pozwu ale również zeznaniami świadka Z. Ł.. Świadek ten wyjaśnił, do jakich transportów używany był uszkodzony pojazd oraz podał, że w związku z jego uszkodzeniem nastąpiło zwiększenie ilości wykorzystywanych transportów zewnętrznych. Nadto powód w treści dokumentów dołączonych do pozwu wskazał dokładnie, które przewozy z wymienionych w treści faktur były realizowane zastępczo. Nadto z faktu, iż powód niezwłocznie podjął decyzję o zakupie nowego pojazdu wnosić należy, że uszkodzony pojazd był w firmie wykorzystywany do realizacji transportów, oczywistym jest zatem, że w jego braku powód musiał korzystać z przewozów zastępczych. Powyższe okoliczności nie zostały skutecznie podważone przez pozwanego. Sąd uznał przedstawione dowody za wystarczające do ustalenia, że powód faktycznie poniósł koszty transportu zewnętrznego. W istocie bowiem trudno wyobrazić sobie, jakie jeszcze inne dowody na tę okoliczność mógłby on przedstawić.

Jednocześnie wskazać należy, że nie zasługiwał w ocenie Sądu na uwzględnienie zarzut pozwanego, iż powód mógł wykorzystywać do przewozów inne posiadane przez siebie pojazdy. Z treści zeznań Z. Ł. wynikało bowiem jasno, że samochody te były większe niż pojazd uszkodzony i nie zabezpieczały potrzeb transportowych powoda. Ponownie zresztą wskazać należy, że powód nie kupowałby niezwłocznie nowego samochodu, gdyby nie był mu potrzebny w prowadzonej działalności.

Sąd nie podzielił również zarzutu pozwanego, że nie powinien odpowiadać za szkodę związaną z korzystaniem z transportu zewnętrznego w okresie od 20.04.2018 r. do 2 maja 2018 r., gdyż powód zgłosił szkodę ze znacznym opóźnieniem. Abstrahując, od faktu, że powód wyjaśnił, iż wcześniejsze zgłoszenie nie było możliwe, ze względu na brak informacji o sprawcy i jego ubezpieczycielu, wskazać należy, że potrzeba korzystania z przewozów zastępczych powstała już w momencie zdarzenia w dniu 20.04.2018 r. Ewentualne opóźnienie w zgłoszeniu szkody mogło skutkować jedynie opóźnieniem w wypłacie odszkodowania i spowodować skrócenie czasu odpowiedzialności pozwanego o 12 dni. Pozwany wypłacił jednak odszkodowanie dopiero w dniu 27.11.2018 r, ewentualne skrócenie okresu, za który odpowiada, nie ma zatem znaczenia w tej sprawie.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego reszty należnego odszkodowania z tytułu uszkodzenia pojazdu M. oraz zwrotu kosztów poniesionych w związku z koniecznością korzystania z transportu zastępczego.

Odnosząc się do pierwszego ze zgłoszonych żądań wskazać należy, że stosownie do treści art. 822 § 1 k.c. w wykonaniu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim przez ubezpieczonego. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zaistnienie zdarzenia, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.). W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek naprawienie szkody przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

Obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić.

Z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Stosownie do treści art. 805 k.c. i 828 k.c. naprawienie szkody przez ubezpieczyciela polega zawsze na wypłacie określonej sumy pieniężnej. W orzecznictwie przyjęto, że w razie szkody komunikacyjnej odszkodowanie może polegać bądź to na wypłacie kwoty odpowiadającej kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego bądź też, jeżeli naprawa jest niemożliwa, poważnie utrudniona albo ekonomicznie nieuzasadniona, poprzez wypłatę różnicy wartości pojazdu sprzed i po szkodzie (szkoda całkowita). Zasadą jest, że poszkodowany ma prawo dokonać naprawy pojazdu w celu przywrócenia stanu poprzedniego i żądać zwrotu poniesionych na ten cel kosztów. Wyjątki od tej reguły uzasadniające ustalenie, że szkoda ma charakter szkody całkowitej wynikają z dwóch podstawowych reguł obowiązujących przy ustalaniu prawa do odszkodowania. Pierwsza z nich wynika z treści art. 362 k.c druga - z art. 16 ust. 1 pkt ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Pierwszą. Zgodnie z tą regułą poszkodowany winien dążyć do niepowiększania wysokości szkody. W przypadku uszkodzenia pojazdu winien się zatem zachować racjonalnie i dokonywać naprawy pojazdu jedynie wówczas, gdy jej koszt nie przekroczy wartości pojazdu. Gdyby bowiem koszt ten miałby być wyższy, to powinien raczej zaniechać naprawy i ograniczyć swe roszczenia odszkodowawcze do kwoty odpowiadającej wartości pojazdu sprzed szkody, pomniejszonej o wartość pozostałości po tym zdarzeniu. Od poszkodowanego oczekuje się zatem racjonalnego działania zmierzającego do uzyskania stosownego odszkodowania bez nadmiernego i nieuzasadnionego obciążania ubezpieczyciela. Skoro bowiem poszkodowany może uzyskać odszkodowanie odpowiadające (po doliczeniu wartości pozostałości pojazdu) wartości pojazdu sprzed szkody, to bezcelowym jest dokonywanie naprawy, której koszt przekraczałby tę wartość.

Nadto z art. 361 § 2 k.c. wynika, iż odszkodowanie ma jedynie wyrównać uszczerbek w majątku poszkodowanego i nie może być źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się poszkodowanego. Koszt naprawy nie może zatem przewyższać wartości pojazdu sprzed szkody a jeżeli skutkiem naprawy nastąpiłby wzrost jego wartości, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełen koszt naprawy pomniejszony o kwotę odpowiadającą wzrostowi wartości samochodu.

Odnosząc te reguły do niniejszej sprawy wskazać należy przede wszystkim, że według wyliczeń biegłego koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu sprzed szkody o ponad 10.000 zł. Oczywistym jest zatem, że zaistniała szkoda ma charakter szkody całkowitej, gdyż dokonanie naprawy pojazdu było nieopłacalne. W tej sytuacji ustalenie wysokości odszkodowania winno się opierać na porównaniu wartości pojazdu sprzed szkody z jego wartością w stanie uszkodzonym. Wypłacie na rzecz poszkodowanego powinna podlegać jedynie różnica pomiędzy tymi kwotami.

Dokonując ustalenia wartości pojazdu przed szkodą i wartości jego pozostałości Sąd oparł się – z przyczyn wskazanych przy omawianiu opinii biegłego – na treści opinii ustnej złożonej w toku rozprawy. Biegły uwzględnił w niej bowiem wszystkie zastrzeżenia zgłoszone przez strony i ostatecznie opinia o tej treści nie została przez strony zakwestionowana.

Kierując się ta argumentacją sąd ustalił, że odszkodowanie należne powodowi winno w tej sprawie wynosić kwotę 31.500 zł stanowiącą różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed wypadkiem (49.000zł) a wartością pojazdu uszkodzonego (17.500 zł). Pozwany wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 19.900 zł. Oznacza to, że do zapłaty pozostała jeszcze kwota 11.600 zł, którą sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego w punkcie I. wyroku. Od kwoty tej zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 15 czerwca 2018 r.

Stosownie do art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, a zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (art. 14 ust. 1 i 2 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Termin ten ulega przedłużeniu o dalsze 14 dni w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie 30 dni okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe. Skoro poszkodowany zgłosił szkodę w dniu 02.05.2018 r., to odszkodowanie winno zostać wypłacone najpóźniej w terminie 44 dni tj. do dnia 14.06.2018 r. Od dnia 15.06.2018 r. pozwany pozostawał zatem w opóźnieniu z zapłatą odszkodowania.

Odnosząc się do żądania dotyczącego zwrotu kosztów poniesionych na przewozy zastępcze wskazać należy, że w orzecznictwie sądowym wielokrotnie prezentowany był pogląd, że roszczenie o zwrot kosztów tego rodzaju przewozów lub najmu pojazdu nie przysługuje zawsze i każdemu a o jego zasadności decydują okoliczności konkretnej sprawy. Potrzebę korzystania z pojazdu czy transportu zastępczego przez poszkodowanego, wysokość kosztów z tego tytułu jak i okres korzystania z takiego transportu czy najmu, zgodnie z treścią art. 6 k.c. powinien udowodnić powód (por. wyrok S.O. w Olsztynie z 15.02.2017 r., IX Ca 965/16). Zgodnie przyjmuje się też, że nie wszystkie wydatki pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane. Na ubezpieczycielu ciąży bowiem obowiązek zwrotu jedynie wydatków celowych i ekonomicznie uzasadnionych, pozwalających na wyeliminowanie negatywnych dla poszkodowanego następstw z zachowaniem rozsądnej proporcji między korzyścią poszkodowanego a obciążeniem ubezpieczyciela.

Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zaistnienie zdarzenia, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą. W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek naprawienie szkody przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

W kontekście powyższych ustaleń należy wskazać, że w toku niniejszego procesu powód powinien wykazać istnienie następujących przesłanek:

1. wystąpienie zdarzenia szkodowego,

2. istnienie związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem i szkodą,

3. fakt doznania szkody w określonej wysokości.

Pierwsza ze wskazanych wyżej okoliczności była między stronami bezsporna, nie było zatem potrzeby, aby powód w tym zakresie składał jakieś wnioski dowodowe.

Niewątpliwym jest również, że powód został obciążony przez przewoźników należnościami za wykonane transporty wynikającymi z faktur dołączonych do pozwu. Oczywistym jest jednak, że koszty te winny zostać pomniejszone o wydatki, które w związku ze skorzystaniem z transportu zewnętrznego pozwany oszczędził. Oszczędzone wydatki zostały wskazane i wyliczone w treści wydanej w tej sprawie opinii biegłego, którą Sąd obszernie omówił wcześniej. W niniejsze sprawie powód wykazał zatem poniesione koszty transportów i ustalono dokładnie, o jakie kwoty koszty te powinny zostać pomniejszone.

Powód nie wykazał jednak, iżby szkoda w żądanej wysokości w całości pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym.

Zgodnie z treścią art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Brzmienie tego przepisu opiera się na teorii przyczynowości adekwatnej, zgodnie z którą odpowiedzialność podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody ogranicza się do zwykłych następstw danej przyczyny. W związku z brzmieniem tego przepisu sąd winien najpierw zbadać, czy w ogóle pomiędzy kolejnymi faktami istnieją obiektywne powiązania w znaczeniu warunku sine qua non. O ile takie powiązania zostaną ustalone sąd bada, czy wspomniane powiązania można traktować jako „normalne” tj. typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy. Ocena, czy skutek jest normalny, powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy i wynikać z zasad doświadczenia życiowego, a w razie potrzeby – z zasad wiedzy naukowej, specjalnej. Wobec tego zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku ponoszenia kosztów transportu zastępczego przez okres dłuższy niż czas potrzebny do dokonania naprawy czy zakupu samochodu tej samej klasy, co pojazd uszkodzony. Podkreślić należy, że poszkodowany również winien swym działaniem zmierzać do minimalizacji doznanej szkody. Podkreślić trzeba, że nie wszystkie koszty i nie wszystkie wydatki pozostające w związku z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane w ramach ubezpieczenia OC. Po stronie poszkodowanego istnieje bowiem obowiązek zapobiegania szkodzie i zmniejszenia jej rozmiarów. Obowiązek ten wynika wprost z treści art. 354 § 2 k.c., art. 362 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z treścią ostatniego z wymienionych przepisów w razie zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym, o którym mowa w art. 4 pkt 1-3 wymienionej ustawy, osoba w nim uczestnicząca jest obowiązana do zapobieżenia w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody. W oparciu o tę regułę w orzecznictwie sądowym wskazuje się, że bierne oczekiwanie na zapłatę odszkodowania, powodujące dalsze szkody w postaci np. niszczenia samochodu, kosztów jego garażowania jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (wyrok SN z 01.09.1970, sygn. akt II CR 371/70). Podnosi się także, że poszkodowany powinien nawet w razie odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela, podejmować działania w celu realizacji naprawy pojazdu, celem zapobieżenia zwiększeniu szkody (por. wyrok SN z 22.11.2002 r., V CKN 1397/00, wyrok S.O. w Łodzi z 20.06.2017 r., XIII Ga 1185/16, , wyrok SN z 05.11.2004 r., II CK 494/03, wyrok S.O. w Łodzi z 25.05.2016 r., XIII Ga 1114/15).

W myśl uwag poczynionych powyżej Sad uznał, że powód udowodnił, że uszkodzony pojazd był wykorzystywany do realizacji transportów i nie mógł być zastąpiony innym samochodem należącym do powoda. Argumentacja w tym zakresie została przedstawiona powyżej.

Niewątpliwym jest również, że powód wywiązał się z obowiązku minimalizacji szkody i w dniu 30 maja 2018 r. dokonał zakupu nowego pojazdu. W dniu 05.06.2018 r. pojazd został zarejestrowany a do dnia 20 czerwca 2018 r. trwało jego przystosowanie do przewozu towarów mrożonych. Po tej dacie – jak wskazywał sam powód - pojazd był eksploatowany. Z uwagi na liczne awarie w dniu 9 sierpnia 2018 r. samochód oddano do naprawy, która zakończyła się 20.08.2018 r. Powyższe okoliczności pozwalają na ustalenie, że powód zastąpił uszkodzony pojazd dokonując zakupu nowego samochodu. Od dnia 20 czerwca 2018 r. pojazd ten mógł być wykorzystywany do realizacji przewozów. Z tą datą zatem zakończyła się odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń. Od dnia 21 czerwca 2018 r. powód dysponował bowiem nowym pojazdem i zakończyła się niekorzystna sytuacja spowodowana zdarzeniem szkodowym. Powód wywodził wprawdzie, że pozwany powinien pokryć również koszty transportów zewnętrznych, które zostały zrealizowane po tej dacie, gdyż nowy pojazd ulegał częstym awariom i został ostatecznie naprawiony w dniu 20.08.2018 r. Podkreślić jednak należy, że ubezpieczyciel w myśl powołanych wyżej przepisów odpowiada jedynie za zwykłe następstwa zdarzenia szkodowego. W sytuacji, kiedy poszkodowany nabył nowy pojazd, który okazał się wadliwy, normalny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą zostaje zerwany. Przyczyną, która spowodowała konieczność skorzystania z transportów zewnętrznych po 20.06.2018 r. nie było już bowiem zdarzenie szkodowe, ale fakt, że zakupiony pojazd posiadał wady. Zakład ubezpieczeń nie ponosi odpowiedzialności za wady sprzedanej rzeczy, gdyż obciąża ona jedynie sprzedającego (względnie warsztat, który dostosowywał pojazd do potrzeb powoda). Ewentualne roszczenia w tym zakresie powód mógłby zgłaszać zatem do podmiotów odpowiedzialnych za fakt, że nowozakupiony pojazd nie nadawał się do użytku. Ponownie zauważyć bowiem należy, że za normalne skutki działania i zaniechania przyjmuje się takie, które zwykle w danych okolicznościach następują. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 9 grudnia 1958r., sygn. akt IV Cr 183/58) stwierdził, że chodzi o związek przyczynowy ograniczający się do następstw normalnych, czyli takich, które można ustalić na podstawie doświadczenia życiowego. Następstwo ma charakter normalny wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykle następstwem tego zdarzenia. Zatem zobowiązany nie może ponieść odpowiedzialności cywilnej w przypadku, gdy skutki te wynikają z nieszczęśliwego trafu, bądź zbiegu okoliczności.

Z tych względów Sąd przyjął, że pozwany winien odpowiadać jedynie za koszty tych transportów zewnętrznych , które zostały wykonane do dnia 20.06.2018 r.

Ustalając wysokość odszkodowania należnego powodowi Sąd oparł się na ustaleniach poczynionych przez biegłego K. J. oraz własnych obliczeniach przedstawionych przy omawianiu tej opinii. W tym miejscu wypada jedynie odwołać się do przedstawionej tam argumentacji. W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda w oparciu o treść art. 822 § 1 k.c. kwotę łączną 24.564,14 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 10.946,58 zł od dnia 28 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 13.617,56 zł od dnia 28 lipca 2018 r. do dnia zapłaty.

O odsetkach orzeczono w myśl przepisów przytoczonych wyżej. Odsetki naliczono od dnia następnego po upływie 30 dni od daty doręczenia wezwań z dnia 15.06.2018 r. i 17.07.2018 r.

Wobec faktu, że powód cofnął powództwo w zakresie żądania zasądzania kwoty 4.090 zł w piśmie z dnia 16 lipca 2019 r. ( k.351 i nast.) Sąd na podstawie art. 355 kpc umorzył postępowanie w tym zakresie.

W pozostałym zakresie Sad w punkcie 2. Oddalił powództwo uznając, że powodowi nie należy się odszkodowanie przewyższające zasądzone kwoty (pkt 3 wyroku).

W punkcie 6. wyroku na podstawie art. 79 ust.1 pkt 3 a w zw. z art. 79 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 z późn. zm) Sąd zwrócił ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy powodowi kwotę 174 zł tytułem połowy opłaty od cofniętego powództwa pomniejszonej o opłatę minimalną.

W punkcie 4. wyroku Sąd rozstrzygnął o kosztach procesu w I instancji. Rozstrzygnięcie w tym zakresie Sąd oparł na treści art. 100 kpc. Sąd ustalił, że powód wygrał niniejszą sprawę w 37% a pozwany w 63 %. W toku postepowania przed Sądem I instancji powódka poniosła następujące koszty:

- 4662 zł tytułem opłaty od pozwu,

- 5.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego,

- 17 zł tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa;

- 3.500 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłego.

Łącznie koszty poniesione przez powódkę wyniosły zatem 13579 zł.

Na koszty postępowania przed Sądem I instancji poniesione przez pozwanego składały się:

- 5.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego,

- 1.000 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłego.

Łącznie koszty poniesione przez pozwanego wyniosły zatem 6.400 zł.

Z poniesionych przez powoda kosztów postepowania przed sądem I instancji w kwocie 13579 zł, powodowi należała się część wynosząca 37 % tj. 5.024,23 zł a spośród kosztów poniesionych przez pozwanego w wysokości 6.400 zł przysługiwał mu zwrot 63% tj. 4032 zł. Różnica tych kwot wynosi 992,23 zł i taka kwotę Sad zasądził od pozwanego na rzecz powoda.

W pkt 5 wyroku Sąd, na podstawie 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz w zw. z art. 100 kpc nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 454,71 zł a od pozwanego kwotę 267,05 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Wydatki poniesione na wynagrodzenie biegłego wyniosły bowiem w tej sprawie 5.221,76 zł i zostały pokryte z uiszczonych przez strony zaliczek tylko co do kwoty 4.500 zł.

Sędzia Eliza Grzybowska