Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII C 224/13

POSTANOWIENIE

Dnia 16 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach XII Wydział Cywilny

w następującym składzie

Przewodniczący: SSR del. Piotr Suchecki

Protokolant: Magdalena Kostur

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2014 roku w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna Spółce Akcyjnej w T. i Powiatowi (...)

o zapłatę

postanawia

1.  umorzyć postępowanie w zakresie sprawy z powództwa M. P. przeciwko (...) Spółka Akcyjna Spółce Akcyjnej w T.;

2.  odrzucić pozew w stosunku do pozwanego Powiatu (...);

3.  zasadzić od powódki M. P. na rzecz pozwanej - (...) Spółka Akcyjna Spółki Akcyjnej w T. kwotę 1 800 (jednego tysiąca ośmiuset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sygn. akt XII C 224/13

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 16 kwietnia 2014 r.

W dniu (...) M. P. wystąpiła przeciwko - (...) Spółka Akcyjna Spółce Akcyjnej w T. z powództwem o zapłatę kwoty 80 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wyrokowania. Uzasadniając żądanie wskazała, że kwoty tej domaga się tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku z zarażeniem jej przez pozwany Szpital wirusem (...), a która to okoliczność została przesądzona w postępowaniu prowadzonym przed tutejszym sądem pod sygn. akt(...). Podała, że na skutek zakażenia stale musi się leczyć, a choroba spowodowała u niej rozstrój zdrowia i wiąże się z licznymi dolegliwościami, które uniemożliwiają normalne życie. Była zmuszona rozpocząć osłabiającą organizm skomplikowaną terapię (...) i (...), przyjmować leki osłonowe i witaminy oraz stosować specjalną dietę i korzystać z peruki, kosztownych odżywek do włosów i specjalnych balsamów. Wprawdzie terapia uśpiła wirusa, ale nadal musi stosować leki osłonowe i żyje w ciągłym strachu przed nawrotem choroby. Przed zakażeniem była osobą bardzo aktywną, a obecnie stałą się domatorką, pozbawioną możliwości podjęcia pracy. Na skutek choroby i związanej z nią terapii przeszła załamanie nerwowe, pogorszyła się jej kondycja fizyczna, utraciła zdolność do zbliżeń fizycznych z mężem i odczuła odrzucenie ze strony członków rodziny. Wskazała na aktualny uszczerbek na zdrowiu wynoszący 20%, powołując się przy tym na opinię biegłego z zakresu chorób zakaźnych, wydaną w poprzednim postępowaniu /sygn. akt(...)/ i zwróciła uwagę na niepewność rokowań co do jej stanu zdrowia na przyszłość. Wyjaśniła, że żądanej kwoty dochodzi tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego jakim jest zdrowie.

W odpowiedzi na pozew (...) Spółka Akcyjna Spółce Akcyjnej w T. domagała się jego oddalenia, podnosząc zarzut braku legitymacji biernej i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3 617 zł. Wyjaśniła, że nie jako spółka nie istniała w chwili, kiedy to powódka miała być hospitalizowana; nie jest także następcą prawnym (...) Szpitala (...) im. (...) (...)w likwidacji w T., albowiem rozpoczęła funkcjonowanie zanim szpital został wykreślony z rejestru w dniu(...) Zobowiązania likwidowanego szpitala z mocy ustawy przeszły na Powiat (...), który w dniu (...) podjął uchwałę o likwidacji szpitala.

Na rozprawie w dniu (...) M. P. wniosła o wezwanie Powiatu (...) do udziału w sprawie w charakterze strony pozwanej – na podstawie art. 194 § 1 k.p.c. Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2014 r. sąd uwzględnił wniosek. Po ogłoszeniu tego postanowienia M. P. oświadczyła o cofnięciu powództwa w stosunku do (...) Spółka Akcyjna Spółki Akcyjnej w T. z jednoczesnym zrzeczeniem się wobec niej roszczenia. Wniosła przy tym o nie obciążanie jej kosztami zastępstwa procesowego tej pozwanej, powołując się na trudną sytuację majątkową i brak świadomości o zmianach podmiotowych dotyczących szpitala. Pełnomocnik pozwanej (...) Spółka Akcyjna Spółki Akcyjnej w T. wniósł o zasądzenie od powódki kosztów procesu obejmujących koszt zastępstwa procesowego w wysokości połowy stawki minimalnej wskazując, że okoliczności dotyczące zmian podmiotowych wynikały z aktów prawa powszechnie obowiązującego, a powódka nie skorzystała z proponowanego jej przez pozwaną cofnięcia pozwu przed rozpoczęciem rozprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 203 § 1 i 4 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia strony pozwanej aż do wydania wyroku jeśli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia, o ile czynność taka nie byłaby sprzeczna z prawem, z z zasadami współżycia społecznego lub nie zmierzała do obejścia prawa. Z kolei art. 355 § 1 k.p.c. przewiduje, że skuteczne cofnięcie pozwu jest przesłanką do umorzenia postępowania.

Powódka skutecznie cofnęła pozew wobec (...) Spółka Akcyjna Spółki Akcyjnej w T. po rozpoczęciu rozprawy, łącząc tą czynność ze zrzeczeniem się roszczenia. Czynność ta nie mogła być uznana za sprzeczną z prawem, z zasadami współżycia społecznego lub zmierzającą do obejścia prawa, skoro ze zgodnego oświadczenia stron wynika, iż pozwana Spółka nie posiada w niniejszej sprawie legitymacji biernej i jej pozwanie nastąpiło w wyniku błędu powódki. Tym samym sąd postanowił jak w pkt 1 sentencji. O kosztach postępowania pomiędzy tymi stronami sąd rozstrzygnął na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., kierując się przy tym zasadami dotyczącymi obowiązku zwrotu kosztów niezbędnych do celowego prowadzenia procesu oraz odpowiedzialności za jego wynik i opierając się w tym zakresie na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Ponieważ cofnięcie pozwu jest traktowane równoznacznie z przegraniem sporu, zatem zachodziły przesłanki do obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz strony pozwanej poniesionych przez nią kosztów procesu w żądanym zakresie, ograniczonym do połowy stawki minimalnej wynagrodzenia reprezentującego ją adwokata. Nie zachodziły jednocześnie podstawy do skorzystania z nadzwyczajnej regulacji przewidzianej w art. 102 k.p.c. To powódka z własnej inicjatywy zainicjowała spór sądowy z pozwaną Spółką. Miała przy tym świadomość zmian podmiotowych, albowiem wynika to wprost z odmiennego oznaczenia strony pozwanej, tak w zakresie nazwy, jak i prawnej formy działalności oraz adresu siedziby. Korzystała przy tym z profesjonalnej pomocy prawnej, a podstawa dotycząca odpowiedzialności za długi likwidowanego szpitala wynikała z aktów prawa powszechnego. Nadto nie skorzystała z możliwości cofnięcia pozwu przed rozpoczęciem rozprawy, zmuszając pozwaną Spółkę do udziału na tym etapie postępowania, mimo, że nie negowała skuteczności jej zarzutu o braku legitymacji biernej. Okoliczności te świadczą o zasadności obciążenia powódki kosztami strony przeciwnej, ograniczonymi zgodnie z jej wnioskiem do wysokości połowy stawki minimalnej wynagrodzenia reprezentującego ją adwokata, wynoszącej 3 600 zł. - zgodnie z §6 pkt 6 w zw. §2 ust. 1 i 2 z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 461),

Zgodnie z art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. sąd odrzuci pozew jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została już prawomocnie osądzona. Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 1 października 2010 r. /sygn. IC (...), zmienionym wyrokiem Sądu Apelacyjnego we Katowicach z dnia 28 kwietnia 2011 r. /sygn. (...) rozstrzygnięta została sprawa z powództwa M. P. przeciwko poprzednikowi prawnemu Powiatu (...). Przy czym następstwo prawne Powiatu (...) po (...) Szpitalu (...) im. (...) (...)w likwidacji w T. ma charakter sukcesji ustawowej generalnej i tożsamość podmiotowa w zakresie roszczeń powódki po stronie biernej nie budzi wątpliwości w kontekście art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. Szerszego wyjaśnienia wymagała zatem kwestia tożsamości roszczeń. W sprawie prowadzonej przed tutejszym sądem pod sygn. (...) M. P. dochodziła min. zadośćuczynienia w kwocie 80 000 zł. za naruszenie jej dobra osobistego w postaci zdrowia poprzez zakażenie wirusem (...). Przyznając żądane zadośćuczynienie sąd uznał co do zasady odpowiedzialność pozwanego z tego tytułu i wziął pod uwagę 20 % trwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznała powódka, dotychczasowy przebieg leczenia, w tym trwającą aktualnie terapię i konieczność kolejnej terapii antywirusowej w przyszłości, oznaczającej bardzo długi i wręcz niemożliwy do przewidzenia koniec procesu leczenia, przebyte przez powódkę załamanie nerwowe i osłabienie fizyczne związane z reżimem dietetycznym, towarzyszące powódce stale stres i obawy o własne zdrowie i o przyszłość, czasowe pozbawienie i następnie ograniczenie zdolności do współżycia fizycznego z mężem, nadwątlenie relacji rodzicielskich, rozluźnienie kontaktów z rodziną i wywołane tym poczucie odrzucenia, ograniczenie możliwości poszukiwania pracy, ograniczenie zdolności wykonywania prac domowych, zmianę trybu życia z aktywnego na domatorski. Jednocześnie sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego z tytułu zarażenia jej wirusem (...) na przyszłość. Analiza rozstrzygnięcia wydanego w 2010 r. świadczy, że powódka błędnie rozumiejąc ustalenie zasady odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, stara się dochodzić obecnie zadośćuczynienie w zakresie krzywdy, która została jej już zrekompensowana. Powódka domaga się zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego, jaki jest jej zdrowie. A naruszenie dobra, jakim jest zdrowie – niezależnie od wskazanej przez powódkę w sposób niewiążący dla sądu podstawy prawnej - uprawnia do domagania się zadośćuczynienia na odrębnej, szczególnej podstawie prawnej, którą stanowi art. 445 § 1 k.c. Pomimo sporów, co do wzajemnego stosunku art. 448 i art. 445 k.c. przyjąć można, jako nie budzące poważniejszych wątpliwości stanowisko, że w zakresie unormowanym w art. 445 k.c. wyłączona zostaje możliwość oparcia rozstrzygnięcia na unormowaniu ogólnym wynikającym z art. 448 k.c. Oznacza to, że roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z zakażenia powoda należało rozpoznać według zasad przewidzianym w art. 445 § 1 k.c. /wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2013 r. sygn. II CSK 704/12/. Uzasadnienie ówczesnego rozstrzygnięcia wskazuje, że na wysokość przyznanego powódce uprzednio zadośćuczynienia składał się nie tylko ówcześnie istniejący uszczerbek na zdrowiu, ale też ogół dolegliwości dotyczących czasokresu leczenia się i odczuwania dolegliwości fizycznych i psychicznych, uczucia krzywdy spowodowanej zakażeniem, a w konsekwencji utratą przyjemności i radości z życia, szans rozwoju i samorealizacji w dotychczasowy sposób, w praktyce utratą ogólnej zdolności do dotychczasowego sposobu życia. Było to rozstrzygnięcie zgodne z powszechnie funkcjonującymi w orzecznictwie przesłankami ustalania wysokości zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia /vide np. wyrok Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 22 maja 2013 r. sygn. I ACa 18/13/. Nadto immanentną cechą tego rodzaju zadośćuczynienia jest złagodzenie pokrzywdzonemu wszelkich cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc sąd powinien uwzględnić także prognozy na przyszłość). Tak też postąpił sąd w przypadku powódki rozpoznając jej powództwo w 2010 r. Jak wielokrotnie podkreślał w swych orzeczeniach Sąd Najwyższy - zadośćuczynienie ma charakter wielorodzajowy, składa się z szeregu elementów, które należy wziąć pod uwagę przy określaniu jego wysokości. Jest ono bowiem sposobem naprawienia krzywdy, która powinna być każdorazowo indywidualnie oceniana przez Sąd orzekający w tego typu sprawach. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy ocenić krzywdę ujmowaną zarówno jako cierpienie fizyczne, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznaną krzywdą i w przypadku powódki mamy do czynienia właśnie z cierpieniami zarówno fizycznymi, jak również - natury psychicznej, odczuwa swe ograniczenia w wielu aspektach funkcjonowania. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie wszystkich tego rodzaju cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy / vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 r. sygn. I ACa 1382/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 stycznia 2013 r. sygn. I ACa 640/12/. Określając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce sąd w uzasadnieniu dał wyraz temu, iż miał na uwadze zindywidualizowane skutki, to jest intensywność doznanych przez nią cierpień fizycznych i moralnych, czas ich trwania, ujemne skutki zdrowotne, jakie będzie zmuszona znosić w przyszłości, a więc wszystko to, czym obecnie uzasadnia ona nowe roszczenie, co także jest powszechnym działaniem judykatury / vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 marca 2013 r. sygn. I ACa 26/13/. A zatem ustalenie odpowiedzialności na przyszłość nie służy bieżącemu „uzupełnianiu” zadośćuczynienia dla osoby, która na skutek doznanego rozstroju zdrowia zmuszona jest stale zmagać się ze swoimi dolegliwościami, jakie były możliwe do przewidzenia w toku pierwotnego o nich orzekania. Powtórzyć bowiem należy, że zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za całą krzywdę wyrządzoną poszkodowanemu czynem niedozwolonym, za wszystkie jego cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te, których już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego. /tak Sad Najwyższy w wyroku z 6 lipca 2012 r. sygn. V CSK 332/11/. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość w sprawie o zadośćuczynienie za naprawienie szkody wynikłej z rozstroju zdrowia dotyczy tego rodzaju sytuacji, gdy w ocenie sądu orzekającego w przyszłości mogą u pokrzywdzonego pojawić się inne dolegliwości wynikające z zakażenia, niż te, które istniały w chwili orzekania i były objęte ówczesnymi prognozami. Np. gdyby zakażenie powódki wirusem (...)doprowadziło do uszkodzenia bądź zaburzenia w funkcjonowaniu innych organów wewnętrznych /podobnie stwierdził Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 20 listopada 2012 r. sygn. I ACa 596/12, a także Sąd Najwyższy w uzasadnieniach do uchwał z dnia 17 kwietnia 1970 r. sygn. III CZP 34/69 i z dnia 24 lutego 2009 r. sygn. III CZP 2/09/. Reasumując, z uzasadnia obecnego pozwu wynika, że w przypadku powódki nie ujawniły się jakiekolwiek szkody w obszarze jej zdrowia, które nie mieściłyby się ramach przedmiotu orzekania w poprzednim postępowaniu. A dochodzenie dalszego zadośćuczynienie tytułem „uzupełnienia” w związku z cierpieniami wynikającymi z samego faktu trwałości rozstroju zdrowia skutkować musiało odrzuceniem pozwu. Wyjaśnić przy tym należy, że zgodnie art. 194 § 1 k.p.c. sąd zobligowany był („sąd wezwie”) do wezwania Powiatu (...) do udziału w charakterze pozwanego. Wezwanie to dopiero w dalszej kolejności skutkowało odrzuceniem pozwu, albowiem dopiero wówczas sąd mógł stwierdzić zaistnienie pierwotnej przyczyny uzasadniającej taką decyzję.