Sygnatura akt XIII Ga 795/22
Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2022 roku, V GC 472/21 Sąd Rejonowy w Kaliszu oddalił powództwo w całości oraz zasądził od powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
(wyrok k. 156)
Apelację od powyższego wyroku w ustawowym terminie wniósł powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika będącego radcą prawnym zaskarżając go w całości. Wyrokowi zarzucono naruszenie prawa procesowego:
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c. na skutek nadużycia zasady swobodnej oceny dowodów w przedmiocie oceny z dowodu z dokumentów w postaci:
ustalenia wysokości szkody nr (...) z dnia 5 października 2020 r. na kwotę 8.957,35 zł netto;
weryfikacji kalkulacji naprawy serwisu (...) Sp. z o.o. Sp. k. (dalej (...)) z dnia 13 października 2020 roku do kwoty 17.885,56 zł netto;
kalkulacji naprawy serwisu (...) – kalkulacji naprawy nr (...);
faktury za naprawdę pojazdu (...) nr rej. (...) – faktury VAT (...);
poprzez nieuprawnione przyjęcie i błąd w ustaleniach faktycznych co do tego, że pozwany skutecznie zakwestionował koszty naprawy pojazdu poszkodowanego M. B. w serwisie (...) po kolizji z dnia 1 października 2020 roku, co w konsekwencji powodowało, że konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, podczas gdy pozwany nie kwestionował prawidłowości kosztów naprawy powstałych w ww. serwisie (art. 229 i 230 k.p.c.), twierdził jedynie, że tę naprawę można było przeprowadzić taniej w warsztacie z jego sieci naprawczej za kwotę 17.885,56 zł, czego nie poparł żadnym dowodem, poprzestając na forsowaniu uznaniowej, zaakceptowanej przez siebie kwoty odszkodowania jako właściwej, co czyni stanowisko pozwanego w tym procesie bezzasadnym i nieuprawnionym, a w konsekwencji nie przenosi na stronę powodową dalej idących powinności dowodzenia zasadności dochodzonego roszczenia;
art. 278 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie, że w niniejszej sprawie – wobec zakwestionowania przez pozwanego kosztów naprawy – konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, podczas gdy pozwany w istocie zakwestionował koszty naprawy pojazdu marki (...) nr rej. (...) powstałe w wyniku naprawy przeprowadzonej przez serwis (...) po kolizji z dnia 1 października 2020 r., ale nie ze względu na nieprawidłowość, a jedynie z powołaniem się na okoliczność, że: za tę kwotę (...) w warsztacie (...) może przywrócić pojazd do stanu poprzedniego – wobec tego, że pozwany nie wskazał nazwy i lokalizacji warsztatu, który miałby wykonać naprawę pojazdu poszkodowanego M. B. za ww. kwotę, a przede wszystkim nie zaoferował kalkulacji naprawy potwierdzającej akceptowane przez ubezpieczyciela koszty naprawy i jej warunki (gł. stawki rbg, zakres, części zamienne), rozstrzygnięcie sporu między stronami nie wymagało angażowania wiedzy specjalistycznej i przeprowadzania dowodu z opinii biegłego sądowego ds. techniki motoryzacyjnej i możliwe było w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazujący na nieskuteczność „oferty” naprawy (...), która rzekomo miała utrudniać redukcję kosztów naprawy, a czego pozwany nie dowiódł;
art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd.. 1 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i nieprawidłowe uznanie, a rola pozwanego w procesie mogła ograniczać się do zakwestionowania twierdzeń i żądań strony powodowej, a to powód i tylko powód winien był udowodnić, że przeprowadzona naprawa dotyczyła szkód wywołanych wypadkiem ubezpieczeniowym, a jej koszty były konieczne i uzasadnione, podczas gdy pozwany w niniejszym postepowaniu zakwestionował koszty naprawy pojazdu, jednakże powołał się tylko na to, że redukcja tych kosztów nastąpiła z powołaniem się na okoliczność, że łączny akceptowalny koszt naprawy – kwota 17.885,56 zł netto. Za tę kwotę (...) w warsztacie (...) może przywrócić pojazd do stanu poprzedniego – wobec tak sformułowanego stanowiska procesowego pozwanego, na nim spoczywał ciężar dowodu co do tego, na jakich warunkach, w jakim warsztacie i w jakim terminie zostałaby przeprowadzona naprawa za uznaną przez (...) kwotę i że przywróciłaby ona pojazd poszkodowanego do stanu sprzed szkody; takich dowodów pozwany nie zaoferował – nie wskazał nawet, że istniałaby realna możliwość, by którykolwiek z warsztatów partnerskich (...) przeprowadził naprawę auta poszkodowanego M. B. za uznaną kwotę odszkodowania, co czyniło inicjatywę dowodową powódki w kierunku przeprowadzania dowodu z opinii biegłego sądowego ds. techniki motoryzacyjnej za bezprzedmiotową, skoro pozwany prawidłowości kosztów powstałych po naprawie pojazdu (...) nr rej. (...) po kolizji z dnia 1 października 2020 roku nie kwestionował, a twierdził jedynie, że można było tę naprawę przeprowadzić taniej.
Wyrokowi zarzucono także naruszenie prawa materialnego:
art. 361 i 363 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że przyznane odszkodowanie nie musi pokrywać w całości poniesionych przez poszkodowanego, udokumentowanych i uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu, które winny rekompensować poszkodowanemu powstały z tego tytułu uszczerbek majątkowy zgodnie z zasadą pełnej kompensacji szkody.
Powołując się na powyższe zarzuty wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3.907,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 listopada 2021 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego za I instancję wedle norm przepisanych. Ewentualnie wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Wniesiono także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wedle norm przepisanych.
(apelacja k. 168-176)
Strona pozwana nie wniosła odpowiedzi na apelację.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił, co następuje:
Kalkulacja naprawy wyniosła łącznie 21.792,95 zł netto (26 805,33 zł brutto). Powód wezwał pozwanego ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 26.805,33 zł tytułem odszkodowania w postaci kosztów naprawy pojazdu za pośrednictwem poczty elektronicznej dnia 13 listopada 2020 r.
(pismo przewodnie skan k. 114 akta szkody koperta k. 65)
Ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie w łącznej kwocie 20.210,60 zł netto na którą złożyły się dwie kwoty, tj. 17.885,56 zł netto tytułem rachunków za naprawę oraz 2.325,04 zł netto tytułem kosztów najmu pojazdu. Kwotę tę wypłacono w dwóch ratach, druga z nich w kwocie 9.234,75 zł została przyznana w piśmie z dnia 24 listopada 2020 r. W uzasadnieniu pisma wskazano, że zweryfikowano zakres naprawy o koszt przygotowania do lakierowania – lakierowanie części wbudowanych. Łączny akceptowalny koszt naprawy to kwota 17.885,56 zł, za którą pozwany może przywrócić pojazd do stanu poprzedniego w warsztacie (...) przy zachowaniu technologii producenta pojazdu z użyciem nowych oryginalnych części.
(pismo ubezpieczyciela skan k. 205 akta szkody koperta k. 65)
Powód wezwał pozwanego ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 13.142,10 zł tytułem odszkodowania w postaci kosztów naprawy pojazdu za pośrednictwem poczty elektronicznej dnia 28 listopada 2020 r. w terminie 6 dni od otrzymania wiadomości. Ubezpieczyciel odmówił uiszczenia należności.
(pismo skan k. 228, 233 akta szkody koperta k. 65)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
apelacja zasługiwała na uwzględnienie w całości.
Zarzuty naruszenia prawa procesowego podniesione przez apelującego okazały się zasadne. Sąd odniesie się do nich w sposób zbiorczy, ponieważ co do zasady dotyczą one dwóch zagadnień: naruszenia przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów i rozkładu ciężaru dowodowego. Te dwie zasady procesu cywilnego determinują kształt dalszej części uzasadnienia.
Choć Sąd I instancji naruszył ww. instytucje procesowe, niemniej jednak w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, dokonując zasadnych ustaleń faktycznych, a także wyjaśnił podstawę prawną. Dlatego też poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i prawne Sąd Okręgowy przyjął za własne, nieznacznie uzupełniając pierwsze z nich.
Na wstępie należy też podnieść, że Sąd Rejonowy rozpoznał sprawę w postępowaniu zwykłym zamiast w postępowaniu uproszczonym (zarządzenie k.1). Art. 505 1 k.p.c. został zmieniony przez art. 1 pkt 188 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. (Dz.U z 2019 r. poz. 1469) zmieniającej nin. ustawę z dniem 7 listopada 2019 r. Na dzień wszczęcia postępowania (5 maja 2021 r. - data złożenia pozwu na Biurze Podawczym Sądu Rejonowego w Kaliszu) art. 505 1 k.p.c. stanowił, że w postępowaniu uproszczonym rozpoznaje się sprawy o świadczenie, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza dwudziestu tysięcy złotych, a w sprawach o roszczenia z rękojmi lub gwarancji - jeżeli wartość przedmiotu umowy nie przekracza tej kwoty (§1); spośród spraw wymienionych w § 1 nie rozpoznaje się w postępowaniu uproszczonym spraw: należących do właściwości sądów okręgowych; małżeńskich i z zakresu stosunków między rodzicami a dziećmi; z zakresu prawa pracy rozpoznawanych z udziałem ławników; z zakresu ubezpieczeń społecznych, z wyjątkiem spraw wymienionych w art. 477 8 §2 k.p.c. i spraw o rentę (§2). W aktach brak też jest postanowienia w sprawie pominięcia stosowania przepisów o postępowaniu uproszczonym (§3). Sprawa o zasądzenie kwoty 3.907,35 zł była więc sprawą nadającą się do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym.
Powyższe uchybienie nie spowodowało związania Sądu II instancji trybem postępowania. Zgodnie z treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 11/07, sprawę rozpoznano według przepisów o postępowaniu właściwym – uproszczonym, wydając odpowiednie zarządzenie zgodnie z art. 201 §1 w zw. z art. 391 §1 i art. 397 §2 zd. 1 k.p.c. (k. 199).
Przechodząc do zasady swobodnej oceny dowodów, należy stwierdzić iż ma ona na celu ustalenie elementów podstawy faktycznej powództwa. Sąd musi przed rozstrzygnięciem o żądaniach strony ustalić czy twierdzenia o faktach znajdują podstawę w materiale dowodowym, czy też nie. Swobodna ocena dowodów pozwala zatem w przypadku sprzeczności wniosków płynących z przeprowadzonych dowodów. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych, sąd ma prawo oprzeć swoje stanowisko, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne, korzysta bowiem ze swobody w zakresie oceny dowodów (tak SN w wyroku z dnia 31 marca 2004 r., III CK 410/02, opubl. Legalis).
Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza zaś uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w toku postępowania oraz uwzględnienie wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 czerwca 2003 roku, V CKN 417/01, LEX nr 157326).
W tym zakresie należy brać pod uwagę cały materiał sprawy. W wyniku swobodnej oceny dowodów sąd dokonuje selekcji zebranego materiału pod kątem widzenia istotności poszczególnych jego elementów. Ponadto prawidłowa ocena zgromadzonych dowodów wymaga ich właściwej interpretacji. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. jest zatem naruszony, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania i taka też sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie.
Sąd w sposób nieprawidłowy zinterpretował stanowisko ubezpieczyciela odnośnie do naprawy lakierniczej pojazdu (skan k. 205 akta szkody koperta k. 65). Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że ubezpieczyciel w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty w postępowaniu likwidacyjnym nie tyle zakwestionował wysokość stawki za prace lakiernicze, ale wskazał koszt przywrócenia pojazdu w warsztacie naprawczym PZU. Twierdzenia ubezpieczyciela stanowiły w ocenie Sądu II instancji propozycje naprawy pojazdu.
Kwestia możliwości obniżenia należnego odszkodowania przez zakład ubezpieczeń o rabaty, ulgi, wybór warsztatu i inne elementy możliwe do uzyskania w ramach współdziałania poszkodowania z ubezpieczycielem były przedmiotem wielokrotnej analizy judykatury. W uchwale z dnia 6 października 2022 r., III CZP 119/22 Sąd Najwyższy potwierdził, że odszkodowanie przysługujące od zakładu ubezpieczeń na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów obejmuje wyłącznie niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy. Wskazał też jednocześnie, że analiza orzecznictwa sądów prowadzi do wniosku, że wyraźną przewagę ma stanowisko, iż przy ustalaniu odszkodowania nie jest dopuszczalne uwzględnianie rabatów i ulg wskazywanych przez zakłady ubezpieczeń. Sąd Najwyższy stwierdził, że należy ustalić czy ceny z uwzględnieniem, rabatów i ulg są stosowane przez ubezpieczyciela na rynku lokalnym, zaś możliwość skorzystania przez ubezpieczonego nie powinna być związana ze szczególnymi trudnościami. Ocena ta powinna być ostrożna, może to stanowić łatwy sposób na sztuczne obniżenie odszkodowania należnego poszkodowanemu jak też godzić w jego prawo wyboru swobody likwidacji szkody. Ponadto, wskazano, że poszkodowanemu przysługuje wybór odpowiedniego warsztatu naprawczego, któremu powierzy on dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu (por. także uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. w sprawie III CZP 32/03).
W rozpoznawanej sprawie strona powodowa zdecydowała się skorzystać ze swobodnie wybranego warsztatu. Domagając się kwoty pieniężnej określonej w pozwie z tytułu rekompensaty za naprawę, właściwie udokumentowała roszczenie, przedstawiła fakturę VAT za czynności naprawcze mające na celu przywrócenie stanu poprzedniego, załączyła również kalkulację kosztów naprawy. Co więcej, zauważyć należy, że powódka przedstawiła także dokument: informację o cenach rynkowych netto. Mając na uwadze powyższe należało uznać, że już na wstępnym etapie procesu sądowego powód wykazał wysokość kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, nie pomijając rynkowości stawki zastosowanej do naprawy.
Podsumowując, Sąd Rejonowy błędnie interpretując stanowisko wyrażone przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów.
Jak zostało podkreślone na wstępie do rozważań, Sąd Rejonowy naruszył także art. 6 k.c. Nie została dokonana prawidłowo ocena na której stronie postępowania spoczywał ciężar dowodu.
Rozkład ciężaru dowodu nie może być rozumiany w ten sposób, że ciężar dowodu zawsze spoczywa na powodzie. W razie sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym, na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia przyczyn uzasadniających oddalenie powództwa. Dobrze obrazuje to łacińska paremia: reus excipiendo fit actor (pozwany w zakresie podniesionego zarzutu staje się powodem).
Strona, która kwestionuje istnienie faktu prawnego może posłużyć się dowodem przeciwnym, który polega na wykazaniu, że twierdzenia przeciwnika są wątpliwe, nie zostały udowodnione, ich prawdziwości lub fałszu nie da się ustalić na podstawie zebranych materiałów dowodowych. Udany zaś dowód przeciwny oznacza, że przeciwnik nie przeprowadził skutecznie dowodu głównego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 lutego 2019 r., I AGa 146/18).
Co więcej, analizując zasady rządzące rozkładem dowodu należało uwzględnić przepisy ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, np. art. 29 ust. 1 zgodnie z który, po otrzymaniu zawiadomienia o wystąpieniu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego zawiadomienia, zakład ubezpieczeń informuje o tym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nie są oni osobami występującymi z tym zawiadomieniem, oraz podejmuje postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia losowego, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia, a także informuje osobę występującą z roszczeniem, na piśmie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania.
Regulacja ta oznacza swoiste „przerzucenie” ciężaru dowodu w postępowaniu likwidacyjnym na ubezpieczyciela. Uznanie swojej odpowiedzialności (jak miało miejsce w przedmiotowej sprawie) na tym etapie ma istotny wpływ na dalsze postępowanie likwidacyjne oraz postępowanie sądowe.
Jak zasadnie uznaje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, przyjęcie swojej odpowiedzialności przez ubezpieczyciela ma charakter tzw. właściwego uznania roszczenia, obejmującego zasadę odpowiedzialności oraz zaakceptowaną przez ubezpieczyciela wysokość świadczenia. Pociąga ono za sobą ten skutek, że co do elementów uznanych wierzyciel nie musi już udowadniać podstaw odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wystarczy, że wykaże, iż do uznania roszczenia doszło. Konsekwencją uznania właściwego jest zmiana rozkładu ciężaru dowodu. Powyższe nie oznacza jednak, żeby po dokonaniu tej czynności, w razie zaistnienia sporu o inne lub dalsze roszczenia ubezpieczonego mające mu przysługiwać w związku z zaistnieniem zdarzenia objętego ochroną, ubezpieczyciel nie mógł zakwestionować zasady swojej odpowiedzialności czy wysokości zgłoszonych przeciwko niemu roszczeń. Takie stanowisko byłoby niemożliwe do zaakceptowania szczególnie na tle stosunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, gdy mający ją ponosić podmiot skutecznie zakwestionował jej przesłanki (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2022 r., I CSK 1250/22).
W przedmiotowej sprawie, pozwany na etapie postepowania sądowego (k. 57 i 57v.) zaprzeczył żądaniu co do zasady i co do wysokości, a w postępowaniu likwidacyjnym, jak zostało to ustalone we wcześniejszych rozważaniach – nie tyle zaprzeczył, tylko zaoferował naprawę na swoich warunkach za inną kwotę niż ta, której zapłaty domagał się powód. Na marginesie należy podnieść, że powód mógł zmienić zarzut w postępowaniu sądowym względem likwidacyjnego. W tym przypadku nie można mówić o prekluzji.
Na poparcie swoich twierdzeń w odpowiedzi na pozew nie złożono żadnych środków dowodowych, które miały zaprzeczyć skutecznie wycenie przedstawionej przez powoda. Dokumenty w postaci umowy cesji, akt szkody, a także dowody z osobowych źródeł dowodowych nie doprowadziły do przerzucenia ciężaru dowodowego z powrotem na powoda. Nie zmieniły tego też warunkowo postawione pytania do biegłego (gdyby Sąd Rejonowy dopuścił taki dowód) na karcie 58.
Zgodnie z art. 232 k.p.c., to na stronach (w tym przypadku na pozwanym) spoczywa powinność przedstawienia takiego materiału, który pozwala poczynić ustalenia faktyczne, z których wywodzone są skutki prawne. Sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6 – 7, poz. 76). W szczególności Sąd nie mógł zastąpić stronę w dopuszczeniu z urzędu dowodu z opinii biegłego. Stanowiłoby to naruszenie zasady równego traktowania stron, które były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników. Inicjatywa dowodowa w tym przedmiocie powinna wyjść od pozwanego.
Co więcej, dowody przedstawione przez stronę powodową na okoliczność wysokości kosztów prac lakierniczych w ocenie Sądu Okręgowego mimo tego, że stanowią dowody z dokumentów prywatnych są wiarygodne, logiczne, zgodne z doświadczeniem procesowym, które nabył Sąd Okręgowy rozpoznając sprawy o podobnych stanach faktycznych i prawnych.
Sąd Okręgowy aprobuje stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku, I ACa 590/16 wyroku z dnia 28 grudnia 2016 r., zgodnie z którym dokument prywatny nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nim zawartych. O materialnej mocy dowodowej dokumentu prywatnego, zależącej od jego treści, rozstrzyga sąd według ogólnych zasad oceny dowodów w myśl art. 233 §1 k.p.c. Podobnie jak w wypadku innych dowodów, sąd ocenia, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z 23 listopada 2005 r., II CK 232/05, wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2018 r., III PK 118/17).
Mając na uwadze powyższe, należało zmienić zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
Konsekwencją tego było zasądzenie żądanej kwoty w całości od pozwanego na rzecz powoda. Tym samym odniesienie się do jedynego zarzutu materialnoprawnego jawi się jako zbędne.
Na marginesie należy stwierdzić, że na rzecz powoda nie można było zasądzić pełnej różnicy między kwotami 21.792,95 zł a 17.885,56 zł, tj. 3.907,39 zł z uwagi na zakaz wyjścia ponad żądanie. Powód żądał tylko 3.907,35 zł.
Wskazaną kwotę zasądzono wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 listopada 2020 roku do dnia zapłaty. Podstawą prawną roszczenia odsetkowego był art. 111 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ten ostatni artykuł stanowi odstępstwo od reguły, że roszczenie o odszkodowanie mające charakter bezterminowy, powinno być wykonane przez dłużnika niezwłocznie po otrzymaniu wezwania od wierzyciela (art. 455 k.c.). W przypadku gdy dłużnikiem jest ubezpieczyciel świadczenie jest terminowe.
Powód zgłosił szkodę pozwanemu 1 października 2020 r. Świadczenie odsetkowe powinno należeć się dzień po upływie 30 dni (art. 14 ust. 1 tej ustawy), tj. od 1 listopada 2020 r. Jednakże, według powoda, który wnosił w pozwie o przyznanie odsetek od późniejszej daty należało zastosować art. 14 ust. 2 ustawy, z uwagi na fakt, że wyjaśnienie wszystkich okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokości odszkodowania było niemożliwe, więc termin nie wyniósł 30 dni tylko 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, czyli od 13 listopada 2020 r. (data przesłania i otrzymania zarazem kalkulacji przez pozwanego). Trzydziestodniowy termin mijał 27 listopada 2020 r. więc odsetki należało zasądzić od dnia następnego, tj. 28 listopada 2020 r. Jednocześnie termin ten nie jest późniejszy niż 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie (1 października 2020 r.) według art. 14 ust. 2 ustawy ubezpieczeniowej.
Ciężar dowodu, że opóźnienie wypłaty świadczenia było następstwem obiektywnych bądź innych okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, spoczywa na ubezpieczycielu (art. 6 k.c. w związku z art. 14 ust. 2 ustawy), ale z uwagi na takie żądanie powoda nie podlegało to badaniu Sądu i przyjęto jak powyżej.
Nie było podstaw do ustalania późniejszej daty początkowej odsetek. Zakres odszkodowania został ukształtowany na etapie przedsądowym, kwota dochodzona przez powoda w postępowaniu likwidacyjnym obejmowała sumę zasądzoną niniejszym wyrokiem a w postępowaniu nie zostały wykazane okoliczności uzasadniające przyjęcie innej daty.
Na zakończenie należy odnieść się do faktu, że apelujący wnosił o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od 28 listopada 2021 r. a nie od 28 listopada 2020 r. Zasądzenie przez Sąd Okręgowy odsetek od daty z pozwu (2020 r.) nie narusza art. 378 § 1 k.p.c. Jak zasadnie stwierdził Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 r., I CSK 124/134, w przepisach dotyczących apelacji nie ma mowy o rozpoznawaniu sprawy w granicach podniesionych przez skarżącego w apelacji zarzutów lub powołanych w niej nowych faktów lub dowodów. Podniesione zatem w apelacji zarzuty nie wyznaczają jej granic i podobnie jak wnioski apelacji podlegają one tylko rozważeniu przez Sąd odwoławczy. Granice apelacji, określające z mocy art. 378 § 1 k.p.c. zakres rozpoznania sprawy przez Sąd II instancji, wyznaczają więc oznaczenie zaskarżonego wyroku oraz zakres jego zaskarżenia.
Wyrok reformatoryjny miał wpływ na koszty procesu w obydwu instancjach.
O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1, §1 1 , §3, art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. – z uwagi na wygranie sprawy przez powoda w całości.
Na koszty te złożyły się następujące kwoty: 200 zł tytułem opłaty stałej od pozwu (art. 13 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 3 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c.); 900 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym (§ 2 pkt 3 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych); 17 zł tytułem opłaty skarbowej (art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy o opłacie skarbowej).
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1, §1 1 , §3, art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. – z uwagi na uwzględnienie apelacji.
Na koszty te złożyły się następujące kwoty: 200 zł tytułem opłaty stałej od apelacji (art. 13 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 3 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c.); 450 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym (§ 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych).
Sędzia Piotra Chańko
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron za pośrednictwem Portalu Informacyjnego.
Sędzia Piotra Chańko