I ACa 1045/22
25 lipca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi w I Wydziale Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Michał Kłos
Sędziowie: Elżbieta Zalewska – Statuch
Jarosław Pawlak
Protokolant Paulina Działońska
po rozpoznaniu 7 lipca 2023 r. w Ł. na rozprawie
sprawy z powództwa A. M.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 24 marca 2022 r., sygn. akt I C 864/18
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I na następujący: „zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. M. 635.280,01 (sześćset trzydzieści pięć tysięcy dwieście osiemdziesiąt złotych i jeden grosz) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
a. od 225.391,45 (dwieście dwadzieścia pięć tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt jeden złotych i czterdzieści pięć groszy) od 28 listopada 2020 r.;
b. od 409.888,56 (czterysta dziewięć tysięcy osiemset osiemdziesiąt osiem złotych i pięćdziesiąt sześć groszy) od 8 listopada 2021 r.” i oddala powództwo w pozostałym zakresie;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. M. 8.100 (osiem tysięcy sto) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie z tytułu zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.
I ACa 1045/22
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powódki następujące kwoty 561 908,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 28 listopada 2020 r. i dalej aż do dnia zapłaty oraz 73.371,65 zł z odsetkami ustawowymi od 9 listopada 2021 r. i dalej aż do dnia zapłaty, 11.834zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w tym 10.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi 4.100,68 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania od uwzględnionej części powództwa.
Sąd I instancji ustalił stan faktyczny szczegółowo opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Odwoławczy ustaleń tych nie zmienił, ani nie przeprowadził postępowania dowodowego, w całości akceptując te ustalenia i przyjmując je za własne - bez konieczności ich ponownego przytaczania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne, nie mając wątpliwości co do tego, że łącząca strony umowa, wprowadzając mechanizm indeksacji świadczeń do waluty obcej ( (...)), zawierała postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., które nie zostały indywidualnie uzgodnione z powódką, jako konsumentem, pozbawiając ją wpływu na ich treść, a do tego kształtowały prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Zdaniem Sądu zawarte w przedmiotowej umowie kredytu postanowienia w zakresie klauzul określonych w § 1 ust. 3A, § 7 ust. 1, § 11 ust. 5, § 13 ust. 5 oraz § 16 ust. 3 umowy oraz § 1 ust. 4, § 24 ust. 2 i 3, § 27 ust. 2, § 32 ust. 3 regulaminu, dotyczących waloryzacji/indeksacji, a także postanowienia § 3 ust. 3 umowy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, jako niedozwolone klauzule umowne nigdy powódkę nie wiązały.
Bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przyznał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, czym zachwiał równorzędność stron umowy. Powódka w konsekwencji nie wiedziała jaka jest wysokość jej zobowiązania, bo klauzula, która przeliczała zobowiązanie, nie była precyzyjna. Ta nieprecyzyjność, istotna zwłaszcza przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażała powódkę na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. W szczególności charakter udzielanych jej informacji nie był skonkretyzowany na tyle, żeby powódka wiedziała, że po wielu latach regularnej spłaty kredytu będzie miała do zapłaty dużo więcej niż otrzymała.
Doszło zatem w konsekwencji do nierównomiernego rozkładu praw
i obowiązków stron przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku.
Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem Sądu Okręgowego, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować.
W ocenie Sądu, nie jest bowiem możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której – po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych – nie da się wykonać, tj. określić sposobu świadczenia przez strony i wysokości świadczenia. Nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
Oznacza to, że stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień poskutkowało nieważnością przedmiotowej umowy, a tym samym odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi jako świadczenie nienależne. Zdaniem Sądu, w przedmiotowej sprawie zostało bowiem wykazane, że powódka spełniła świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy o kredyt.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie powódki w zakresie żądania zapłaty w całości.
O odsetkach od zasądzonej kwoty orzekł na podstawie art. 481 k.c. Sąd zasądził odsetki od kwoty 561.908,36 zł od 28 listopada 2020 r., tj. od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pisma modyfikującego powództwo (tj. pisma z 12.11.2020 r.), zaś od kwoty 73.371,65 zł od 9 listopada 2022 r., tj. od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej pisma modyfikującego powództwo (z 3.11.2021 r).
Odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczeń powódki podniesionego przez stronę pozwaną Sąd wskazał, że powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia (ustalenia) nieuczciwego charakteru warunku istniejącego w umowie kredytu bankowego nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Żaden bowiem termin przedawnienia nie może biec, dopóki kredytobiorca nie dowie się o wadliwości swojej umowy.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zostało oparte na zasadzie odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 k.p.c.).
Powyższy wyrok zaskarżył pozwany w całości. Zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:
- art. 235 2 § 2 w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i faktyczne pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z protokołu zeznań świadka D. S., sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew, bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu, zawierającego wskazanie podstawy prawnej, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ wskutek tego naruszenia, Sąd I instancji uniemożliwił pozwanemu ustosunkowanie się do zebranego materiału dowodowego przed zamknięciem rozprawy przed Sądem I instancji, w szczególności pozwany nie miał możliwości podniesienia argumentów przemawiających przeciwko pominięciu tego dowodu, co umożliwiłoby Sądowi I instancji zmianę wydanego postanowienia dowodowego na podstawie art. 240 § 1 k.p.c. Jako, że Sąd I instancji nie wskazał pozwanemu podstawy prawnej pominięcia, ten nie miał możliwości polemizowania z przyjętą interpretacją;
- art. 235 2 § 1 pkt. 2 w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez faktyczne pominięcie wniosku pozwanego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z zeznań świadka, sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka pozwoliłoby wykazać, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami (Bank nie tylko nie ustalał kursów dowolnie, ale przede wszystkim nie mógł ustalać kursów dowolnie, a ponadto przyjęcie kursu kupna/sprzedaży wynikało ze sposobu finansowania kredytu Powoda), a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta (Bank musiał publikować i publikował zawsze rynkowy kurs, wprowadzenie spornych klauzul do Umowy wiązało się z poprawieniem interesu Powoda). Informacje, które może przedstawić świadek, w szczególności dotyczące (1) funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty obcej, (2) wpływu kursu na funkcjonowanie kredytu, (3) przyczyn występowania różnic w wysokości oprocentowania kredytów udzielonych w walucie polskiej i waloryzowanych kursami walut obcych oraz (4) zasad obliczania przez Bank kursów waluty obcych, stanowiłyby podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych odmiennych od poczynionych w niniejszej sprawie. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka zgodnie z wnioskiem Pozwanego i oparcie na nich ustaleń prowadziłoby do oceny, że sporne klauzule nie są abuzywne, a zatem powództwo zostałoby oddalone;
- naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu z opinii biegłego z dnia 5 marca 2020 roku, z której wynika, że gdyby kwota kredytu udzielonego na podstawie Umowy i raty były przeliczane według kursu średniego NBP (niezależnie od błędów matematycznych zawartych w opinii), to nadpłata wynosiłaby 5 413,19 zł, która to okoliczność, mając na uwadze wysokość udzielonego kredytu (350 000,00 zł) i okres kredytowania (240 miesięcy) wprost wskazuje, że Bank nie ustalał kursów dowolnie, a kursy Banku były kursami rynkowymi i nie doszło do pokrzywdzenia Powoda, tym bardziej w sposób rażący, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ skutkowało uznaniem przez Sąd, że sporne postanowienia mają charakter abuzywny i nie wiążą stron, wskutek czego Sąd uwzględnił powództwo;
- naruszenie z art. 233 § 1 w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie Pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;
- art. 227 w zw. z 233 § 1 w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę części dowodów z dokumentów i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, co w szczególności dotyczy Pism Okólnych zmieniających Regulamin i zawierających projekty Aneksów do Umowy, Raportu UOKiK dotyczącego spreadów, Raportów Komisji Nadzoru Finansowego, Pisma Banku do Prezesa UOKiK, Ekspertyzy A. R. „Tabela Kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza" (dowody załączone do odpowiedzi na pozew w formie papierowej) oraz pliku „Korelacje - tabela", (zapisanego na załączonej do odpowiedzi na pozew płyty CD), mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów (...)/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd I instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność umowy;
- art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:
bezpodstawne pominięcie, ze powódka w dacie zawarcia umowy była zatrudniona na stanowisku audytora/ starszego specjalisty w (...) Sp. z o .o., co świadczy o jej ponadprzeciętnej wiedzy, związanej z zawieraniem i negocjowaniem umów;
bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych podczas gdy umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy - Prawo Bankowe), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi (...)), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania Umowy. Niezależnie od powyższego, § 2 zmienionego Regulaminu przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez Bank {Dowód nr 13 załączony do odpowiedzi na pozew- Pismo Okólne No. A-V-67/ (...)/09 wraz z załącznikiem - zmienionym Regulaminem). Pozwany podkreśla, że wykazana przez Pozwanego okoliczność braku dowolności Banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że Bank, w świetle kwestionowanych postanowień Umowy, odsyłających to publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie mógł ustalać świadczeń Powoda w sposób dowolny, a Umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości;
bezpodstawne przyjęcie, że pozwany nie pouczył powódki w należyty sposób o związanych z Umową ryzykach, podczas gdy dokumentacja kredytowa zawiera jej oświadczenia złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z Umową, w szczególności ryzyko kursowe (por. Oświadczenie - dowód nr 5 załączony do odpowiedzi na pozew § 29 Umowy), a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) Banku, co przekazywano im na szkoleniach.
bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy:
Powódka, wypełniając wniosek kredytowy i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskowała o kwotę w PLN oraz zaznaczyła jako walutę kredytu (...) co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to z warunków zawnioskowanych przez powódkę (kwota w PLN - kredyt w (...)) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji (waloryzacji) do Umowy;
możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, Powódka miała zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul waloryzacyjnych) i zaproponowano mu taką umowę, (por. zeznania świadków oraz Oświadczenie stanowiące dowód nr 5 załączone do odpowiedzi na pozew);
strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do Umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu oraz wartość rat wyrażona w walucie (...) rzeczywisty wpływ Powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń (por. § 8 ust. 8 Umowy),
co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes Powoda, w konsekwencji były abuzywne, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powódki;
- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez bezpodstawne przyjęcie, że Powód nie miał wpływu na postanowienie dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (dalej jako (...)), osobę ubezpieczyciela i nie miał on rzeczywistego wpływu sposób ukształtowania ubezpieczenia oraz pominięcie w tym zakresie, że powódka negocjowała kwotę kredytu i formę zabezpieczenia brakującego wkładu własnego, w związku z czym Bank zaproponował mu w decyzji kredytowej (...), którego wprowadzenie do Umowy zostało indywidualnie z nimi uzgodnione, co jednoznacznie wynika z treści dokumentacji w sprawie,; co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd do błędnego przekonania o abuzywności postanowień dotyczących (...).
- art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji rozstrzyganie o skutkach abuzywności (względnie nieważności postanowień Umowy) wyłącznie na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia Umowy, podczas gdy przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez Powoda rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miał wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności Umowy i nie uwzględniłby roszczenia Powoda o zapłatę;
2. naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:
- art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;
- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;
- art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul waloryzacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;
- art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie upadku umowy bez poinformowania uprzednio Powoda o skutkach takiego rozstrzygnięcia oraz w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla Powoda;
W zakresie uzasadnienia całości wyroku skarżący zarzucił naruszenie:
- art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;
- art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy z 29.7.2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez stwierdzenie nieważności Umowy, podczas gdy:
Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności Umowy z 2007 roku, tylko dlatego, że pełnomocnik Powoda wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2007 r., jego woli w 2007 r., sensu Umowy, sytuacji majątkowej Powoda w 2007 r. oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;
Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;
Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców {zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes Powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;
- art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych ( (...)) Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie (...)/PLN;
- art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna (...) (takim jak konkretny kurs wskazany w (...) na daną historyczną datę);
- art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;
- z ostrożności procesowej, skarżący wskazał na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
- z ostrożności procesowej, skarżący wskazał na naruszenie art. 41 ustawy z 28.4.1936 r. Prawo wekslowe (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
- z ostrożności procesowej skarżący wskazał na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z 29.8.1997 r. o Narodowym Banku Polskim (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
- art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez Bank - tj. w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR 3M dla (...));
- art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu oraz opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że Powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3-letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;
- z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, pozwany sformułował również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału. Okoliczność ta potwierdza, że nawet w przypadku przyjęcia najmniej korzystnej dla Pozwanego interpretacji stanu faktycznego i interpretacji przepisów, przedstawionej w uzasadnieniu Wyroku, zupełnie niezasadne w świetle rozważań Sądu I instancji było zasądzenie na rzecz Powoda świadczenia pieniężnego w żądanej wysokości. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie Pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. „teoria salda");
- z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie skarżący sformułował również zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej.
W konsekwencji postawionych zarzutów strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa wobec Banku w całości; ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, zaś w każdym alternatywnym przypadku zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.
Dodatkowo apelujący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie w postępowaniu odwoławczym dowodu z zeznań świadka D. S., sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew, wskazując, że pominięcie miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na okoliczności wskazane w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew, tj. w szczególności w celu wykazania następujących faktów:
rodzajów kredytów dostępnych w ofercie Banku w 2007 r.,
umożliwienia kredytobiorcom spłaty kredytu w walucie waloryzacji już od 1 lipca 2009 r.,
informowania kredytobiorców o zmianach w Regulaminie, konstrukcji kredytów hipotecznych udzielonych Powodowi,
przebiegu i stosowania przez Bank procedury związanej z udzielaniem kredytobiorcom kredytu hipotecznego w Banku,
sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego jako odniesionego do waluty obcej,
przyczyn i sposobu, w jaki kwota kredytu przeliczana była na walutę waloryzacji,
sposobu finansowania kredytu Powoda i innych kredytów tej kategorii,
przyczyn powodujących, iż kurs waluty wpływał na funkcjonowanie kredytów na etapie ich udzielenia i spłaty,
różnic w wysokości oprocentowania kredytów w złotych i waloryzowanych kursami walut obcych i przyczyn ich występowania,
j) zasad obliczania przez Bank kursów walut obcych,
k) przesłanek zmiany oprocentowania kredytu przez Bank;
trybu zmiany wysokości oprocentowania przez Bank;
m) konstrukcji i zasadności ubezpieczenia niskiego wkładu własnego,
n) indywidualnego negocjowania klauzuli dotyczącej tego ubezpieczenia,
o) możliwości innych form zabezpieczenia niskiego wkładu własnego;
Powyższe dowody zostały zgłoszone przez Pozwanego w toku postępowania przed Sądem I instancji, jednakże Sąd meriti pominął wnioski dowodowe, co znalazło odzwierciedlenie w zarzutach stawianych w przedmiotowej apelacji. Jednocześnie, niniejszy wniosek znajduje swoje uzasadnienie w treści art. 382 k.p.c. wprowadzający model apelacji pełnej, zgodnie z którym rola Sądu drugiej instancji nie ogranicza się do kontroli zaskarżonego orzeczenia w świetle podniesionych przez skarżącego zarzutów, lecz postępowanie apelacyjne stanowi kontynuację postępowania przed sądem pierwszej instancji.
W odpowiedzi na apelację strony pozwanej powódka wniosła o jej oddalenie
w całości, zwrot kosztów, które poniosła na tym etapie sporu i oddalenie wniosków zawartych w pkt IV
petitum apelacji (odpowiedź powódki na apelację strony pozwanej – k .948-956).
W piśmie procesowym z 4.8.2023 r. pozwany z daleko idącej ostrożności procesowej, w przypadku ewentualnego stwierdzenia przez Sąd, że sporna umowa jest nieważna i zasądzenia przez Sąd kwoty dochodzonej przez powódkę na tej podstawie, na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. podniósł ewentualny zarzut zatrzymania kwoty 635.280, 01 zł, do czasu zaoferowania przez powódkę zwrotu świadczenia wzajemnego Banku, na które składają się:
kwota 350.000,05 zł tytułem środków wypłaconych przez Pozwanego Powodowi, na podstawie rzekomo nieważnej Umowy, tytułem kapitału kredytu;
kwota 142.580,36 zł tytułem zwrotu świadczenia Pozwanego polegającego na udostępnieniu Powodowi kapitału, wypłaconego na podstawie rzekomo nieważnej umowy, tj. kapitału o którym mowa w lit. a, do korzystania i umożliwieniu Powodowi korzystania z tych środków.
Jednocześnie pozwany zastrzegł że podniesienie przez Pozwanego ww. zarzutu zatrzymania nie oznacza uznania roszczeń Powoda w jakimkolwiek zakresie i wysokości.
W związku ze złożeniem zarzutu zatrzymania, z daleko posuniętej ostrożności pozwany wniósł, aby Sąd w ewentualnym wyroku zasądzającym na rzecz Powoda zapłatę w związku z rzekomą nieważnością Umowy, zamieścił zastrzeżenie uzależniające wykonanie tego obowiązku przez Pozwanego od jednoczesnego spełnienia własnego świadczenia zwrotnego przez Powoda.
Pozwany wniósł także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z załączonego do niniejszego pisma oświadczeniu o skorzystaniu z prawa zatrzymania wraz z potwierdzeniami doręczenia, w celu wykazania faktu w postaci złożenia przez pozwanego powódce oświadczenia o określonej treści. Wskazał przy tym, że złożenie wniosku dowodowego na wcześniejszym etapie postępowania, w szczególności przed Sądem I instancji, nie było możliwe, ponieważ złożenie oświadczenia przez Bank nastąpiło po wyroku Sądu I instancji (pismo procesowe pozwanego – k. 958-960).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wywiedziona przez pozwany bank skutkowała wydaniem wyroku reformatoryjnego, w zakresie jedynie błędnego określenia przez Sąd I instancji wymagalności odsetek.
Bezspornym bowiem jest fakt, że pismem z 12.11.2020 r. powódka zmodyfikowała powództwo, poprzez zgłoszenie żądania ewentualnego zasądzenia kwoty 561.908,36 zł z tytułu nieważności umowy kredytu – wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pisma modyfikującego powództwo do dnia zapłaty. Podkreśliła jednocześnie, że aktualne oprócz powództwa ewentualnego pozostaje żądanie zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 225.391, 45 zł tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego od powódki rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście powinna spłacić w okresie od 10.6.2008 r. do 15.5.2018 r. oraz środków pobranych przez pozwanego od powódki tytułem refinansowania drugiej i trzeciej składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi: od 73 076,11 od 4 lutego 2018 r. do dnia zapłaty i od 148.526,49 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
Z kolei w piśmie z 3.11.2021 r. powódka zmodyfikowała powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie na swą rzecz od strony pozwanej kwoty 635.280,01 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej i pobrania świadczeń nienależnych w okresie od 26.2.2007 r. do 15.5.2018 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 561.908,36 zł od dnia następnego po dniu doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma stanowiącego zmianę powództwa z 12.11.2020 r. do dnia zapłaty oraz co do 73.371,65 zł od dnia następnego po dniu doręczenia stronie pozwanej odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty.
Zmodyfikowane zatem zostało powództwo główne. Jak przyjmuje się w orzecznictwie, żądanie ewentualne jest żądaniem zgłoszonym w pozwie na wypadek nieuwzględnienia przez sąd żądania zgłoszonego na pierwszym miejscu. Z tego względu Sąd orzeka o żądaniu ewentualnym tylko wówczas, gdy oddali żądanie zgłoszone na pierwszym miejscu (por. wyroki SN z 31.1.1996 r., III CRN 58/95, z 12.1.2009 r. IV CSK 219/11 i z 4.10.2012 r., I CSK 100/12).
Sąd I instancji nie dostrzegł, że pismem z 12.11.2020 r. większość dochodzonej przez powódkę kwoty była ujęta jako żądanie ewentualne. Powództwem głównym była objęta tylko kwota 225.391,45 zł., co oznacza, że co do tej części żądania, która objęta była powództwem ewentualnym, nie było ono jeszcze wymagalne. Powyższe wymagało zatem stosownej modyfikacji, dlatego w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w jego punkcie I zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki 635.280,01 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: a. od 225.391,45 zł od 28.11.2020 r.; b. od 409.888,56 zł od 8.11.2021 r. i oddalił powództwo w pozostałym zakresie, przy czym rozstrzygnięcie to dotyczy wyłącznie odsetek. Powyższa korekta znalazła swój wyraz w punkcie I. niniejszego rozstrzygnięcia.
W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu.
W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego w postępowaniu apelacyjnym w zakresie dowodu z zeznań świadka D. S. na okoliczności wskazane w pkt 6 petitum odpowiedzi na pozew. W ocenie Sądu odwoławczego, fakty, jakie zamierzał skarżący wykazać za pomocą tego dowodu są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia. Wskazania wymaga, że świadek ten nie brał udziału w procesie zawierania przez strony kwestionowanej umowy kredytu, w tym nie uczestniczył w jakichkolwiek rozmowach z powódką, przez co treść jego zeznań nie mogła w żaden sposób odnosić się do stanu faktycznego sprawy niniejszej. Ponadto, okoliczności objęte tezą dowodową zakreśloną przez stronę pozwaną, takie jak funkcjonowanie kredytu waloryzowanego do waluty obcej, czy też generalne procedury obowiązujące u strony pozwanej, pozostają nieistotnymi dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd II instancji podzielił także ocenę Sądu I instancji, że zaoferowane przez pozwanego dowody w postaci: prywatnych opinii, ekspertyzy dotyczącej tabeli kursowej (...), Pism Okólnych zmieniających Regulamin, pism banku do Prezesa UOKiK, stanowisk i raportów różnych instytucji oraz artykułów publikowanych w internecie nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia i zostały zgłoszone jedynie w celu przedłużenia postępowania. Pozwany nie wyjaśnił przy tym w uzasadnieniu apelacji, w jaki sposób każdy ze wskazanych wyżej dowodów z osobna świadczy o faktach, które przekonują o braku abuzywności spornych klauzul umownych, a zatem w jaki sposób przekłada się na treść zaskarżonego wyroku. Prywatna ekspertyza sporządzona na zlecenie banku, raporty dotyczące spreadów, czy też notowania kursów odnoszą się do praktyki ustalania kursów, a zatem ewentualnie do okoliczności wykonywania spornej umowy kredytu. Tymczasem w świetle art. 385 ( 2) k.c., oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała 7 sędziów SN z 20.6.2018 r., III CZP 29/17). W tym stanie rzeczy praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Wszelkiej mocy dowodowej w niniejszym postępowaniu pozbawione są opracowania dotyczące ogólnej problematyki tzw. kredytów frankowych., czy prywatne ekspertyzy wykonane na zlecenie banku. W efekcie trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że mogą one co najwyżej stanowić wsparcie dla argumentacji strony pozwanej, ale z pewnością nie mają zdolności zaświadczenia o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 227 k.p.c.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak także podstaw dla zakwestionowania oceny dowodu z zeznań powódki i poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych Sądu I instancji, co czyni niezasadnym zarzut naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 299 k.p.c. Zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych przy zawieraniu umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie, zasadne zatem było sięgnięcie do dowodu z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Pozwany nie przedstawia również w apelacji tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powódki. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, że osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zatem wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy. Czynienie takiego założenia oznaczałoby, że środek dowodowy przewidziany przez ustawodawcę w art. 299 k.p.c. jest zbędny.
Pozwany próbuje wywodzić, że postanowienia dotyczące waloryzacji były indywidualnie negocjowane z powódką, zaś powyższe wyprowadza z tego, iż powódka zdecydowała w ogóle o zawarciu umowy kredytowej, wybrała kwotę kredytu, zaznaczyła walutę (...) oraz dzień i miesiąca jako dzień przeliczenia wysokości raty z (...) na PLN we wniosku kredytowym.
W tej kwestii należy zgodzić się z Sądem I instancji, że dla ustalenia, iż strona powodowa miała realny wpływ na treść postanowień koniecznym jest udowodnienie, że miała ona realny wpływ na ich treść, a nie jedynie możliwość wyboru czy umowę na wskazanych warunkach podpisać czy też zrezygnować z jej zawarcia, zwłaszcza, że zarówno wniosek o udzielenie kredytu, jak i umowa zostały sporządzone w oparciu o wzorce. Z treści omawianego wniosku powódka nie była w stanie pozyskać elementarnych informacji dotyczących oferowanego kredytu, tj. jakiego rodzaju kurs będzie wykorzystywany do klauzuli indeksacyjnej, w jaki sposób będzie on ustalany, jakie czynniki będą miały wpływ na to ustalenie. Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że kwestionowane postanowienia umowy nie podlegały uzgodnieniom z powódką w jakimkolwiek zakresie, co potwierdził Sąd I instancji.
W realiach sporu oświadczenie powódki zawarte w § 29 umowy, że została dokładnie zapoznana z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, jak również że jest świadoma ryzyka kursowego i jego konsekwencji, a także wniosek kredytowy, zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powódce jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście im przekazane. Z powyższego oświadczenia i z treści umowy nie wynika wcale, by warunki udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powodów obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy i postanowienia Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych w wersji obowiązującej w dacie podpisania umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć trzeba, że Regulamin w wersji obowiązującej w dacie zawarcia spornej umowy kredytu nie zawierał definicji pojęć takich jak tabela kursów banku, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez bank wzór wniosku kredytowego. Strona pozwana w toku postępowania nie zaoferowała zaś innego wiarygodnego dowodu, który pozwoliłby na poczynienie wiążących ustaleń odmiennych od tych opartych na zeznaniach powódki.
W konsekwencji niezasadne pozostają również pozostałe argumenty przedstawione w apelacji w ramach zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., który ocenić należy jako nietrafny przede wszystkim w tym zakresie, w jakim skarżący wiąże go z prawną oceną umowy kredytu zawartej przez strony. Pozwany za pomocą zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może bowiem skutecznie zwalczać prawnej oceny Sądu meriti, który uznał, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowne kształtujące mechanizm indeksacji nie zawierają obiektywnych kryteriów kształtowania kursów wymiany, umożliwiają bankowi arbitralne ich ustalenie, a tym samym są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powódki jako konsumenta. Sąd Okręgowy trafnie przy tym uznał, że powyższej oceny należy dokonywać w świetle treści umowy i regulaminu oraz okoliczności istniejących w dacie zawarcia umowy. Tym samym swoboda i dowolność banku w kształtowaniu kursów wymiany jest badana w relacji stron wynikającej z łączącego je stosunku zobowiązaniowego. Przedstawionej oceny nie wyklucza zatem okoliczność, że w praktyce pozwany kształtował kurs wymiany w oparciu o określone parametry ekonomiczne, czy też przy uwzględnieniu zawieranych przez siebie transakcji na rynku walutowym, pozostających jednak poza umową łączącą strony. W umowie kredytowej i regulaminie nie przedstawiono procedury tworzenia tabeli kursowej banku. Trudno zatem stwierdzić, że istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał dla potrzeb spornej umowy wysokość kursów walut. Procedura taka mogła być zmieniana przez stronę pozwaną bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria.
Nie można ponadto zaakceptować twierdzeń apelującego, jakoby Bank dopełnił wobec powódki obowiązków informacyjnych. Udzielenie konsumentowi wyczerpujących informacji jest obowiązkiem banku, co jasno wynika z prawidłowo wykładanych postanowień dyrektywy nr 93/13. Dodatkowo powinność tego rodzaju można wyprowadzić z przepisów prawa krajowego, tj. z ogólnych zasad prawa cywilnego. W wyroku z 26 stycznia 2005 r., w sprawie P 10/04 (OTK-A 2005/1, poz. 7) Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że regulacje pomiędzy bankiem a jego klientem (konsumentem) cechuje typowy dla stosunków tzw. obrotu mieszanego brak równowagi wynikający z silniejszej profesjonalnej pozycji banku. Powszechnie uznawana w doktrynie prawa prywatnego jest teza, że ów brak równowagi związany jest z istniejącym deficytem informacyjnym po stronie kontrahenta profesjonalisty. Jest to zarazem istotny powód, dla którego na profesjonalistę są nakładane obowiązki informacyjne wobec kontrahenta – konsumenta w znacznie szerszym zakresie niż na tle typowych relacji umownych. Obowiązki te są przy tym bardziej rozwinięte i intensywne na tle relacji dotyczących wysoko specjalistycznych stosunków prawnych, do których bez wątpienia należą usługi finansowe, a więc wszelkie czynności dokonywane z instytucjami finansowymi. Trybunał podkreślił, że obowiązek rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji jako swoisty instrument przywracania równowagi w relacji konsument – profesjonalista, może być poszukiwany w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem (można tu wymienić m.in. art. 72, art. 353 1, art. 354, art. 385 1 k.c.). W świetle tych zasad całkowicie uzasadnione jest oczekiwanie konsumenta uzyskania od profesjonalisty informacji określających stopień ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywaną transakcją.
W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od niego oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat, manifestujący się wielokrotnym wzrostem salda kredytu (por. wyrok SA w Gdańsku z 19.1.2021 r., I ACa 505/20). Chodziło zatem o przedstawienie powódce relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorczyni mogłaby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu.
W odniesieniu do klauzul indeksacyjnych dla spełnienia wymagania transparentności nie wystarczy przy tym przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Prawidłowa informacja powinna uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie "uspokajających" informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolności do spłacania kredytu (por. wyrok SN z 13.5.2022 r., (...) 464/22 i postanowienie SN z dnia 30.9.2022 r., I CSK 2071/22). W ocenie Sądu II instancji, dowody zaoferowane przez stronę pozwaną nie dowodzą dopełnienia obowiązku informacyjnego z zachowaniem wskazanych wyżej kryteriów.
Wbrew dalszym wywodom przywołanym w ramach analizowanego zarzutu, z mocy art. 385 1 § 4 k.p.c. ciężar dowodu indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy spoczywał na stronie pozwanej. Fakt, że powódka zdecydowała o wyborze jednego z produktów finansowych oferowanych przez bank, tj. kredytu indeksowanego do (...) nie oznacza wcale, że zaczerpnięte wprost z wzorca umowy postanowienia dotyczącego samego mechanizmu indeksacji zostały uzgodnione indywidualnie między stronami lub choćby, że mogły podlegać takiemu uzgodnieniu, z czego kredytobiorca zdawał sobie sprawę. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 6.3.2019 r., I CSK 462/18, w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako "nieuzgodnione indywidualnie" należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ". Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Z całą pewnością pozwany nie wykazał tego rodzaju przesłanek w rozpatrywanej sprawie.
Nie sposób ponadto zaakceptować tezy, jakoby strony indywidualnie uzgodniły treść harmonogramu spłat. W rzeczywistości harmonogram był sporządzany przez bank już po zawarciu umowy i po uruchomieniu kredytu, a doręczany kredytobiorcy w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu (§ 11 ust. 2 umowy). O jakimkolwiek indywidualnym uzgodnieniu postanowień kształtujących mechanizm indeksacji nie świadczy również wybór przez kredytobiorcę dnia uruchomienia kredytu. Zgodnie z § 8 ust. 8 umowy bank mógł uruchomić kredyt w terminie 3 dni roboczych (z wyłączeniem sobót) od daty wskazanej przez kredytobiorcę w pisemnej dyspozycji uruchomienia kredytu. Konsument nie miał zatem decydującego wpływu na datę wypłaty kredytu. Z oczywistych przyczyn nie znał także przyszłego, obowiązującego w dacie wypłaty kursu wymiany.
Nietrafny jest również kolejny zarzut apelacji, który miał się wyrażać w rozstrzyganiu o skutkach abuzywności wyłącznie na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia umowy kredytu. Skarżący zdaje się łączyć tak opisane uchybienie z art. 316 § 1 k.p.c. Tymczasem art. 316 § 1 k.p.c. jest wyrazem zasady aktualności orzekania, zgodnie z którą chwilą miarodajną dla oceny sprawy będącej podłożem wyroku, pod względem faktycznym i prawnym, jest chwila zamknięcia rozprawy. Przepis ten w żadnym razie nie zmienia przesłanek zastosowania norm prawa materialnego, w tym odnoszących się do wskazanego przez ustawodawcę stanu relewantnego dla dokonania oceny prawnej. Dodatkowo, w realiach sporu zasadniczo błędne pozostaje przekonanie skarżącego jakoby o skutkach abuzywności Sąd I instancji rozstrzygał wyłącznie w oparciu o przepisy obowiązujące w dacie zawarcia umowy. Istota zagadnienia sprowadza się bowiem do braku podstaw dla uzupełnienia luki powstałej po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień regulujących mechanizm waloryzacji, o czym w dalszych rozważaniach.
W świetle poprawnie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, niezasadne okazały się także – w przeważającej części – zarzuty naruszenia prawa materialnego.
Sąd II instancji w pełni aprobuje wywody przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w ramach których Sąd I instancji dokonał oceny postanowień umowy kształtujących mechanizm indeksacji i uznał, że spełniają one wszystkie przesłanki zastrzeżone w art. 385 1 § 1 i 2 k.c., a przywołany w apelacji zarzut naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego uznaje za niezasadny.
Wbrew wywodom apelującego, analizowane postanowienia umowy i regulaminu nie zostały także zredagowane w sposób jednoznaczny i transparentny. Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 dyrektywy nr 93/13 nie spoczywa na konsumencie, ale na banku. Przy czym wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Warto odwołać się również do wyroku (...) z 18.11.2021 r. w sprawie C-212/20 (Dz.U. UE.C.220.302.6), w którym wyjaśniono, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Na potrzebę wskazania w umowie kredytu indeksowanego obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów oznaczenia kursu wymiany zwrócił uwagę także Sąd Najwyższy w uchwale z 28.4.2022 r., III CZP 40/22. Poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż w oparciu o postanowienia umowy kredytu i regulaminu powódka w żaden sposób nie mogła odtworzyć zasad, jakimi bank kierował się przy ustaleniu kursów wymiany w tabelach kursowych.
Za chybiony uznać należy również zarzut błędnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie pozostałych przesłanek jego stosowania. Niewątpliwie bowiem zakwestionowane postanowienia spornej umowy kredytu kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem (...) poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży (...), nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek jego ustalania. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powódkę i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk w relacji z konsumentem. W tym miejscu podkreślić trzeba, że rażącego naruszenia interesów konsumenta nie można sprowadzać wyłącznie do istnienia po jego stronie szkody majątkowej. O relewantnym prawnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna, znacząca (por. wyrok SN z 15.1.2016 r., I CSK 125/15). Choć istotnie w orzecznictwie (...) dominuje pogląd, że aby ustalić, czy jakaś klauzula powoduje na niekorzyść konsumenta znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron wynikających z umowy, należy w szczególności wziąć pod uwagę zasady, jakie mają zgodnie z prawem krajowym zastosowanie w przypadku braku porozumienia stron w tym zakresie, to nie sposób pominąć, że w obowiązującym w Polsce systemie prawa brak tego rodzaju przepisów dyspozytywnych, które mogłyby w tej sytuacji znaleźć zastosowanie. W takiej sytuacji ocena uczciwego charakteru postanowienia wymaga odwołania się do opartego na dobrych obyczajach w gospodarce rynkowej wzorca zachowań przedsiębiorców, zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument ma być głównym beneficjentem rywalizacji między przedsiębiorcami (vide: wyrok SN z 11.10.2007 r., III SK 19/07).
Zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c., bowiem mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach, a nadto stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. W tych warunkach zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, że na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Omawiane uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, tj. determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (por. wyroki SN: z 22.1.2016 r., I CSK 1049/14, z 24.10.2018 r., II CSK 632/17, z 13.12.2018 r., V CSK 559/17, z 27.2.2019 r., II CSK 19/18, z 4.4.2019 r., III CSK 159/17, z 9.5.2019 r., I CSK 242/18, z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18, z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, z 30.9.2020 r., I CSK 556/18 oraz uchwała z 28.4.2022 r., III CZP 40/22).
Dodatkowo taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem (...), który w wyroku z 10.6.2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji uznał, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy nr 93/13/EWG należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji).
Zaprezentowane stanowisko nie oznacza przy tym, że konsument powinien posiadać wpływ na kształtowanie kursów wymiany. Przedstawione rozważania wskazują jedynie na potrzebę wskazania w umowie obiektywnych, niezależnych od żadnego z kontrahentów, kryteriów i sposobu ustalania kursu wymiany. Powinność ta w żaden sposób nie ogranicza swobody gospodarczej banku.
Sposobu i parametrów w oparciu o które pozwany ustalał kursy wymiany nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy. Prawo unijne wyraźnie stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z 18.11.2021 r. C-212/20), co apelujący nieskutecznie postuluje w ramach zarzutu naruszenia przepisów art. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. oraz w związku z art. 354 § 1 k.c. W powołanym orzeczeniu (...) wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia "wartości rynkowej" waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do "wartości rynkowej" waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana.
Ponadto art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, że w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.
Wbrew wywodom strony skarżącej, Sąd I instancji nie naruszył również art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego w aktualnym brzmieniu, czy też przepisu art. 4 tzw. ustawy antyspreadowej. Wejście w życie tej ustawy nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Przepis ten daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (por. uzasadnienie wyroku SN z 19.3.2015 r., IV CSK 362/14). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z 29.7.2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 4.4.2019 r., III CSK 159/17, zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed ich wprowadzeniem, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować. Jak zaważył natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady Nr 93/13. Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo - odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide: D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w: Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).
Całkowicie chybione są wreszcie zarzuty naruszenia art. 41 pr. weksl. oraz art. 24 ust. 3 ustawy o NBP poprzez ich niezastosowanie do spornej umowy. Przepis art. 41 pr. weksl. dotyczy stricte zapłaty weksla wystawionego w walucie obcej, która nie jest walutą miejsca jego płatności i reguluje jedynie kwestie ustalenia wartości waluty krajowej bądź według kursu w dniu płatności, bądź według kursu w dniu zapłaty. Przepis ten w żaden sposób nie może być potraktowany jako przepis dyspozytywny, który mógłby zastąpić postanowienia umowne kredytów indeksowanych lub denominowanych do kursów walut obcych uznane za abuzywne. Z kolei ustawa o NBP w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych.
Zgodnie z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c. konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że "...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków".
Oceniając zatem skutki abuzywności zakwestionowanych postanowień umownych, Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym apelację w niniejszej sprawie podziela dominującą aktualnie linię orzeczniczą Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, zgodnie z którą abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, z uwagi na brak zasadniczych elementów kontraktu umożliwiających określenie głównego świadczenia stron. Podzielając stanowisko Sądu Okręgowego, zaaprobować należy pogląd wyrażony przez (...), zgodnie z którym, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki (...) z 14.3.2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.. (pkt 52) i z 5.6.2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS (pkt 43). Reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do wyeliminowania ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty i stanowi istotę tej umowy (por. wyrok z 3.10.2019 r., w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) (pkt 44, 45). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (por. wyroki SN z 11.12.2019 r., V CSK 328/18 i z 3.11.2022 r., (...) 975/22 oraz postanowienia SN z 24.11.2022 r., I CSK 3127/22 i z 26.5.2023 r., I CSK 3797/22).
Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul przeliczeniowych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)).
W konsekwencji, w ocenie Sądu Apelacyjnego, prawidłowo ustalone okoliczności rozpoznawanej sprawy nie dawały podstaw do przyjęcia możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały bowiem charakter zawartej przez strony umowy, bez których nie mogłaby ona funkcjonować w dotychczasowym kształcie.
Sąd Okręgowy słusznie zatem uznał, że nie istnieje możliwość utrzymania w mocy umowy stron, z której, ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron, czego skutkiem było stwierdzenie nieważności całej umowy oraz zwrot spełnionych w jej wykonaniu świadczeń, jako nienależnych w rozumieniu art. 410 w zw. z art. 405 k.c.
Zasadność takiego rozstrzygnięcia potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego, przede wszystkim uchwała z 16.2.2021 r., III CZP 11/20, w której Sąd Najwyższy przesądził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu, jak również uchwała SN (7) z 7.5.2021 r., III CZP 6/21, zasada prawna, w której Sąd Najwyższy przesądził, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
Za niezasadny uznać także należało zarzut naruszenia art.118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 7.5.2021 r., III CZP 6/21, w świetle dotychczasowego orzecznictwa (...), należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Trzeba bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia, tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy - konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Wykładnia tej uchwały prowadzi do wniosku, że co do zasady chwilą, w której kredytobiorca uzyskał wiedzę o tym, że jego umowa jest nieważna, jest dopiero moment, w którym zlecił analizę swojej umowy kredytowej, ewentualnie wezwał już bank do zwrotu nienależnie uiszczonych kwot, opierając swoje żądanie na nieważności umowy.
Do kwestii przedawnienia odniósł się ponadto (...) w wyroku w połączonych sprawach C-80/21, C- 81/21, C-82/21, podkreślając, że dyrektywę 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, analizowaną w świetle zasady skuteczności, należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym dziesięcioletni termin przedawnienia roszczenia konsumenta mającego na celu uzyskanie zwrotu kwot nienależnie wypłaconych przedsiębiorcy w wykonaniu nieuczciwego warunku umowy kredytu rozpoczyna swój bieg w dniu każdego świadczenia wykonanego przez konsumenta, nawet jeśli ten ostatni nie był w stanie w tym dniu samodzielnie dokonać oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego lub nie powziął wiedzy o nieuczciwym charakterze tego warunku i bez uwzględnienia okoliczności, że umowa przewidywała okres spłaty - w niniejszym przypadku trzydziestoletni - znacznie przekraczający dziesięcioletni ustawowy termin przedawnienia.
Odnosząc się do zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania Sąd Apelacyjny uznał go za niezasadny.
Zauważyć należy, że przed Sądem Najwyższym zawisło postępowanie w sprawie III CZP 85/21, w którym przedmiotem oceny będzie charakter umowy kredytu oraz zagadnienie dopuszczalności zgłoszenia zarzutu zatrzymania, w szczególności jako zarzutu ewentualnego. Orzecznictwo Sądów powszechnych w materii możliwości stosowania zatrzymania w tego rodzaju sprawach nie jest jednolite. Jeśli jednak nawet przyjąć, że umowa kredytu jest umowa wzajemną w rozumieniu art. 487 k.c. oraz zastosować rozszerzającą wykładnią przepisów art. 496 i 497 k.c. dopuszczaną przez część orzecznictwa, zdaniem Sądu Odwoławczego rozpoznającego niniejszą sprawę, zarzut zatrzymania nie mógł zostać uwzględniony.
Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, że spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. Rozwiązanie takie może jednak znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame. W przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń jednorodzajowych (pieniężnych), nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie, a mianowicie potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do ich umorzenia. W tej sytuacji należało uznać, iż podniesienie zarzutu zatrzymania, w realiach rozpoznawanej sprawy, nastąpiło w sposób sprzeczny z ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania mogłoby także wywołać wątpliwości co do wykonywania prawomocnego wyroku.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej w pozostałej części, o czym orzekł, jak w punkcie II. sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono przy uwzględnieniu, że powódka wygrała je w całości (nieznaczna korekta orzeczenia Sądu I instancji w zakresie odsetek nie zmienia tego stanu rzeczy), zatem z mocy art. 98 § 1 w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. należy się jej od pozwanego zwrot całości poniesionych na tym etapie kosztów, które sprowadzają się do wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w wysokości 8.100 zł ustalonej zgodnie z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia MS z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800).